Skip to main content

Full text of "O stanie Akademii Krakowskiey : od założenia jey w roku 1347, aż do teraźnieyszego czasu, krótki wykład historyczny"

See other formats


Google 


This  is  a  digital  copy  of  a  book  that  was  prcscrvod  for  gcncrations  on  library  shclvcs  bcforc  it  was  carcfully  scannod  by  Google  as  part  of  a  projcct 

to  make  the  world's  books  discoverablc  onlinc. 

It  has  survived  long  enough  for  the  copyright  to  cxpirc  and  thc  book  to  cntcr  thc  public  domain.  A  public  domain  book  is  one  that  was  never  subjcct 

to  copyright  or  whose  legał  copyright  term  has  expircd.  Whcthcr  a  book  is  in  thc  public  domain  may  vary  country  to  country.  Public  domain  books 

are  our  gateways  to  the  past,  representing  a  wealth  of  history,  cultuie  and  knowledge  that's  often  difficult  to  discovcr. 

Marks,  notations  and  other  maiginalia  present  in  the  original  volume  will  appear  in  this  file  -  a  reminder  of  this  book's  long  journcy  from  thc 

publishcr  to  a  library  and  finally  to  you. 

Usage  guidelines 

Google  is  proud  to  partner  with  libraries  to  digitize  public  domain  materials  and  make  them  widely  accessible.  Public  domain  books  belong  to  the 
public  and  we  are  merely  their  custodians.  Nevertheless,  this  work  is  expensive,  so  in  order  to  keep  providing  this  resource,  we  have  taken  steps  to 
prevent  abuse  by  commcrcial  partics,  including  placing  lechnical  rcstrictions  on  automated  querying. 
We  also  ask  that  you: 

+  Make  non-commercial  use  ofthefiles  We  designed  Google  Book  Search  for  use  by  individuals,  and  we  request  that  you  use  these  files  for 
person  al,  non-commercial  purposes. 

+  Refrainfinm  automated  ąuerying  Do  not  send  automated  querics  of  any  sort  to  Google's  system:  If  you  are  conducting  research  on  machinę 
translation,  optical  character  recognition  or  other  areas  where  access  to  a  laige  amount  of  text  is  helpful,  please  contact  us.  We  encourage  the 
use  of  public  domain  materials  for  these  purposes  and  may  be  able  to  help. 

+  Maintain  attributłonTht  Goog^s  "watermark"  you  see  on  each  file  is  essential  for  in  forming  peopleabout  thisproject  and  helping  them  lind 
additional  materials  through  Google  Book  Search.  Please  do  not  remove  it. 

+  Keep  it  legał  Whatever  your  use,  remember  that  you  are  responsible  for  ensuring  that  what  you  are  doing  is  legał.  Do  not  assume  that  just 
because  we  believe  a  book  is  in  the  public  domain  for  users  in  the  United  States,  that  the  work  is  also  in  the  public  domain  for  users  in  other 
countries.  Whether  a  book  is  still  in  copyright  varies  from  country  to  country,  and  we  can'l  offer  guidance  on  whether  any  specific  use  of 
any  specific  book  is  allowed.  Please  do  not  assume  that  a  book's  appearance  in  Google  Book  Search  means  it  can  be  used  in  any  manner 
anywhere  in  the  world.  Copyright  infringement  liabili^  can  be  quite  severe. 

About  Google  Book  Search 

Google's  mission  is  to  organize  the  world's  information  and  to  make  it  universally  accessible  and  useful.   Google  Book  Search  helps  rcaders 
discoYcr  the  world's  books  while  helping  authors  and  publishers  reach  new  audiences.  You  can  search  through  the  fuli  icxi  of  this  book  on  the  web 

at|http: //books.  google  .com/l 


Google 


Jest  to  cyfrowa  wersja  książki,  która  przez  pokolenia  przechowywana  była  na  bibliotecznydi  pólkach,  zanim  została  troskliwie  zeska^ 

nowana  przez  Google  w  ramach  projektu  światowej  bibhoteki  sieciowej. 

Prawa  autorskie  do  niej  zdążyły  już  wygasnąć  i  książka  stalą  się  częścią  powszechnego  dziedzictwa.  Książka  należąca  do  powszechnego 

dziedzictwa  to  książka  nigdy  nie  objęta  prawami  autorskimi  lub  do  której  prawa  te  wygasły.    Zaliczenie  książki  do  powszechnego 

dziedzictwa  zależy  od  kraju.    Książki  należące  do  powszechnego  dziedzictwa  to  nasze  wrota  do  przeszłości.    Stanowią  nieoceniony 

dorobek  historyczny  i  kulturowy  oraz  źródło  cennej  wiedzy. 

Uwagi,  notatki  i  inne  zapisy  na  marginesach,  obecne  w  oryginalnym  wolumenie,  znajdują  się  również  w  tym  pliku  -  przypominając 

długą  podróż  tej  książki  od  wydawcy  do  bibhoteki,  a  wreszcie  do  Ciebie. 

Zasady  uźytkowEinia 

Google  szczyci  się  współpracą  z  bibliotekami  w  ramach  projektu  digitalizacji  materiałów  będących  powszechnym  dziedzictwem  oraz  ich 
upubliczniania.  Książki  będące  takim  dziedzictwem  stanowią  własność  publiczną,  a  my  po  prostu  staramy  się  je  zachować  dla  przyszłych 
pokoleń.  Niemniej  jednak,  prEice  takie  są  kosztowne.  W  związku  z  tym,  aby  nadal  móc  dostEu^czać  te  materiały,  podjęliśmy  środki, 
takie  jak  np.  ograniczenia  techniczne  zapobiegające  automatyzacji  zapytań  po  to,  aby  zapobiegać  nadużyciom  ze  strony  podmiotów 
komercyjnych. 
Prosimy  również  o; 

•  Wykorzystywanie  tych  phków  jedynie  w  celach  niekomercyjnych 

Google  Book  Search  to  usługa  przeznaczona  dla  osób  prywatnych,  prosimy  o  korzystanie  z  tych  plików  jedynie  w  nickomcrcyjnycti 
celach  prywatnych. 

•  Nieautomatyzowanie  zapytań 

Prosimy  o  niewysylanie  zautomatyzowanych  zapytań  jakiegokolwiek  rodzaju  do  systemu  Google.  W  przypadku  prowadzenia 
badań  nad  tlumaczeniEimi  maszynowymi,  optycznym  rozpoznawaniem  znaków  łub  innymi  dziedzinami,  w  których  przydatny  jest 
dostęp  do  dużych  ilości  telfstu,  prosimy  o  kontakt  z  nami.  Zachęcamy  do  korzystania  z  materiałów  będących  powszechnym 
dziedzictwem  do  takich  celów.  Możemy  być  w  tym  pomocni. 

•  Zachowywanie  przypisań 

Znak  wodny"Googłe  w  łsażdym  pliku  jest  niezbędny  do  informowania  o  tym  projekcie  i  ułatwiania  znajdowania  dodatkowyeti 
materiałów  za  pośrednictwem  Google  Book  Search.  Prosimy  go  nie  usuwać. 


Hganie  prawa 

W  ItEiżdym  przypadku  użytkownik  ponosi  odpowiedzialność  za  zgodność  swoich  działań  z  prawem.  Nie  wolno  przyjmować,  że 
skoro  dana  łisiążka  została  uznana  za  część  powszecłmego  dziedzictwa  w  Stanach  Zjednoczonych,  to  dzieło  to  jest  w  ten  sam 
sposób  tralrtowane  w  innych  krajach.  Ochrona  praw  autorskich  do  danej  książki  zależy  od  przepisów  poszczególnych  lirajów,  a 
my  nie  możemy  ręczyć,  czy  dany  sposób  użytkowania  którejkolwiek  książki  jest  dozwolony.  Prosimy  nie  przyjmować,  że  dostępność 
jakiejkolwiek  książki  w  Google  Book  Search  oznacza,  że  można  jej  użj'wać  w  dowolny  sposób,  w  każdym  miejscu  świata.  Kary  za 
naruszenie  praw  autorskich  mogą  być  bardzo  dotkliwe. 

Informacje  o  usłudze  Google  Book  Search 

Misją  Google  jest  uporządkowanie  światowych  zasobów  informacji,  aby  stały  się  powszechnie  dostępne  i  użyteczne.  Google  Book 
Search  ułatwia  czytelnikom  znajdowanie  książek  z  całego  świata,  a  autorom  i  wydawcom  dotarcie  do  nowych  czytelników.  Cały  tekst 
tej  książki  można  przeszukiwać  w  Internecie  pod  adresem  [http :  //books .  google .  comT] 


V=Uc    5-2^r, //£.,, -f 


o  STANIE 


ILłiAOEMII      KRAKOWSRIEY 


I    O    PUBLICZNYCH 


^ 


•    • 


a    nuanowiae 


UCZONYCH    PRACACH 


AKADEMIKÓW. 


^^  . 


o 


T       0^-    -r 


» 


^  ••'  *-■       /'  ■>• 


»-       *■- 


'^ .  .te 


/ 


o    STANIE 

AKADEMII  KRAKOnrSKIET 

OH  ZałoIsenia  Jey  w  Roku  i347»  aż  oo  tb&aźnibY'* 

SZEGO  CZASU, 

Krótki  Wykład  Historyczny  i 


NaTJAŚITIETSZEMU    t*AKU 

FRYDERYKOWI  AUGUSTOWI 

Krółoivi  Saskiemu  ^  Kiąźeciu  War* 

SZAAYŚKIEMy 

Ab«.        Ac*         &c. 


.1 


Na   PoStBbZENlU  PCBŁICZNEM  SZKO&Y  GłÓWN^Y       ^- 

DiriA  10.  MjjA   RoRV  i9io< 

Podany 


wit  ó  Kt 

/•  SOŁTYKOWlCZk  NN.  WW,    i  P^  D.  i  W,  NN.  F.  P* 


r 


»    •  ■% 


V    KRAKOWIE    181Ó. 


L&^t>-  :!i75|.%-6^)ł0 


J 


5  ;li^-St"^T"'^^ 


HARVAKD  COLLEGE  LIG^ARY 

THE  GIKT  OF 
ARGHIBALD  GARY  COOtlOGE 

U 


f ,  - 


* 

V 


\t(;^' 


LtO 


59.H^.  110:5 


% 


i 

i  ' 


DO 
NAYTAŚNIEYSZEGO    PANA 


N      f 


iRYDERYIfĄ  AUGUSTA, 

HROLA    SAiSKiEGO 

RSIĄ^ĘCiA   WARSZAWSKIEGO. 


\ . 


NATIASNIEYSZT    KROLUI 


Jdzie  to  niedoskonałością,  nas zSy^U 
tury,  ti  Prawdy  w  iadney  okoUcznb" 

id  na  fsau^ołanie  mi^i  ftic  moina^  <iU 


ta 


A 

% 
■  •_ 


sMuJtac,  i  usilnie  szukąc  iey  thzeba.  fń¥ 
nawtt  bardziey  stdrzeie  si^'ŃłirócŁ 
iMdzhi,  iemanaftaie  sią  'cord2^,*łiak  w 
rzćczachMorednych  iaho  i  w  Hi  floty' 
cznych^  do  znalezienia  trudniejsza. -r^ 
Pycha  i  lekkomyślność  nt^dtków,  po- 
dłośćy  stf\}nnośó  i  niedbalfi^iuh  f)zieio^ 
pisów,  zawikłały  tą  w  tłumie  marzeń, 
błądów  i  nierzetelnością  Każdy  Na- 
ród, każde  w  nim  Stowarzyszenie  Lu^ 
dzij  dla  dobra  iego  powagą  i  'hpieką 
JSfaywyźszey  Zwierzchności  idrzy^y^^ 
wane^ma siana  co  zalićztey  9niary,sko^ 
ro  tylko  zapragnie  coś  prcavdziwego 
wiedzieć  o  sobie.  Z  tey  tiż  po  wieh 
hiey  części  przyczyny  przecic^nqło 

V  .... 

sią  dotądfZapońfiedziarie publicznie  wy'' 
danie  z  potrzebnenu  Obiaśnieniami 
tęgo  Dziełka,  które  miałem  szczęście, 


r 

wdiuu.jtp$eeznić  dla  nas  uroezyftym 
lo  Mpja»  dziś  wlaśme  z  nąysłodszim 
y^oBUciem  .do  pamiąci  naszey  powraco' 
iącym^cddaó  w  Rąkopismie  do  Nayta- 
shaitjązych  Rąh  Wasżet  Krołewskibt 
Moś/^l^yfjęfefy^aibowiein  Wieki  Dzie- 
ióiv  jihaĄeffYui  Ki^cfkowshiey  nigdzie 
nie  znayduiących  się  całych,  po  ró- 
inych  Pismach,  Drukach  i  Bibliote- 
kach rozrzuconych,  przetrząsnąć  wy- 
padało, żeby  coś  pewnieyszego  i  go- 
dąego  powszechney  wiadomości  udzie* 
lic  o  niey  można  było.  A  o  Uidziach 
IV  uczonym  Świecie  znakomitych  i  tey 
niegdyś  Szkoły  Powszechney  Profes- : 
sorac^  ntaiącemu  naywięcey  mówić, 
doświadczenie  nieradziło  żadnym  spO" 
sobem  spuszczać  się  na  same  powagę 
tych , .  którzy  oddzielnie  nawet  o  nich 


X  pisati.  PTrućk  tylko  sianych,- łć  tak 
póiOierrit  stukać  ich  "kofuóćzrńe  i  trutym 
dować  hytó  potihżebti.  Din  tego,  dzi- 
i$Ho  łnoie  bidzie  czytniącym  to  Dzić- 
/d,  że  u  Starowolsifi^o,  Hadytniźistdegir; 
Janeckiego  i  innych,  którzy:  za  niemi 
poszli  t  inaczey  iviełe  rzeczy- zńaydą 
niż  u  nas.  Chociaż  zaś  i  tak  ie^icze  tey* 
pracy  tnoiey  wiele  do  doskonałości  i 

» 

"*  wiele  do  zupełności  brakuie ,  moieoiitt 
tui-  rzucik  niemałe  Światło  na  łó  Wszy- 
Jłko,  co  się  Krakowskiey  Akademii  i 
■  Hijioryi  Nauk  w  Narodzie  naszym  ty- 
czy; może  ddó  poznać,   czem  ta  Po- 
wszechna i  niegdyś'  Główna  Króle- 
frwa  Polskiego  Szkoła  była,  i  czem  z 
prawdziwym  a  naypewnieyśzym  dla 
.  Oyczyzny  pożytkiem  przy  Naywyż- 
szem  wsparciu  i  Opiece  W,K  MCi 
bydź  leszcze  maże. 


/ 


•—  ISfie  potrtSuić''beg.  wątpimim 
Chuffiid  W^  K  Ma  wiąóśy  blasku  nąd 
im y  który  odbiera  od  wiąsnych  .Cnot 
JEGOi  nie  gdy  zachowywać  od  aagtot. 
dychwalebnd  Wielkich  Poprzednikom 
swoieh  'U/ttmowienia;    dachowy wa/O. 
iwictohliwie  ud fielone przez  NICH,  ufi 
teliach  dla  Krtdu.  zbawiennych  y  potrzoPk 
bnymw  Społeczności  Powołaniom  Łc^ 
iAi  i  PrauHLi  rdeczynió  zawodu  LUr^ 
dziom  poświącaiącym  się  dobrą  wiar^ 
usługom  Oyczyzny,  pod  zasłoną  tychs 
ze  Łask  i  Przywileiów  nieuchylonych 
wyraźnie;  gdy  mówię  to  wszyfiko  m. 
zbiór  Wysokich  i  nieporównanych  Cnot 
W.  K.  MCi  wchodzi:  może  więc  bydżpe* 
urną  ta  dawna  i  dobrze  zasłużona  u  Na^ 
radu  JAGIELLOlfSKA  Córka,  Szko^ 

m 

ła  Powszechna  Kraków sTia.  moea  bydz 


N* 


\ 


\ 

ko  ęoęmH  zacnie  Mę£€mli*»  Atórny*,.  wzi^* 
ttgcina  Uy  Łam&  wychowania  i  świo^ 
tia,m  wdfiącznością  sąp^ani^m/  źe  iey 
^rąymaniei  do  dowp^^łaWy  ijSnńt^ 
tności  nrzywróceniet  pą^zeciwho  wszeh 
him  układom  na  uszczerbek,-  mamo- 
wycieńczenia  i  znieuiyteczni&iie  iey- 
dążyć  mogącym,  potężną  i  skuteczną 
Opiekę,  za  przydatny  Kwiat  do  ozdoby 
Wieńca  TWEY  Chwaiy  SPRAJfllE^ 
J^WY  MROJLU  i  MllOŚCIWY 
^^^  Ęj^lZ  kydi  poczytasz. 

Taką  przeto j  nie  tuz  nadzieiąj, 
'lilie  wyższą,  nad  wszelkie  nadzieie  pe- 
wnością przęnikniony,  składam  po^ 
t^łóraie,  na  znak  Hołdu  wierności  i 


Tra^m^  W.  Ki  MCt^  ten  Parni ftnik  Stimu 

ia-az  Przjrptsami  zwieszany,  kt&rwz 
anelu  mzgl^d&w  jfetrzebnermdo  wie- 
dzema  igifdnemi  Nayłaskawfziy  U* 
UHigi.JBGO  bydi  sią  zdauiufy^         ' 


v; 


*W'aszby    Krołewsrist    Met 
Paka  MoiEoo  VbMiQ\^9rzÓ9 


<       rs 


W  Krakovi«  wiem/  i  gotoiry  na  rotkay 

dniiioMaia  jK»<ldan/. 


•  » 


%        ^^  *•* 


•        \ 


NArjASNlEYSŻY-  PANIE  I 


Vjrcly  mi  ftoiąćemii  ria  tych  smutnych 
gruzach  Itarożytney  Piastowy  i  Jagiel- 
lon 6  vr  Ch^yały,  inóm<J  przychodzi  przed 
Wasza  Królewska  Moście    w  pośrzód 
publiczney  radości  panuiącey  wtey  odwle- 
czney  Wielkich  Przodków  Jego  Stolicy; 
gdy  rozważam  iż  fta wara  przed  Królem , 
który  ieft  Potomkiem  i  Dziedzicem  ^viet 
kidi  Cnót  i  SłaAvy  Królów  Założycielów 
naszych;  taksprzecznemi  wyacnaięsię  bydź 
zaiętym  uczuciami^  iż  gdyby  ifvhich  nie 
przeważała  na  czynach  Waszey  K.  Mci 
oparta  peA\liość,  ze  mam  mÓAvić  przed  Mo 
narchą  Oycem  Uczonych  i  Opiekunem  Na 
nk;  ięzyk  Powołania  mego  przygodami 
dotknięty,  tak  iak  każdego  imiego  Akade 
mickiego  męża;,  letlwoby  na  pospolite  tyl 

Aji 


łiowcaz  z  ludem  zdolbyćsię  zdokłokrzy- 

Tak  ielt  w iftocieMiŁóści^YY PaniŁ ! 
lVlieysce  to,  które   T\v4  obecnością  dziś 
u%czcśli\viasz ,    w  pórorwttaiiiu    da^vTley 
swoiey  świetności,  uważane  bydź  może 
iak  owa  na  Rzymskich  albdAttyckich. Re- 
pach opuszczona  Bógó^y  Świątynia,  Jktó- 
rey.  wspaniite gruzy  i  ułamki^  źaftanawia- 
iąc .  nad  sob^  pUtie  mądrego  zMaiomca  o- 
ko,  ATzbudzaią  razem  iv  toarzewmonem 
iego  sercu  sprawiedliwy  zal  naprzeciw  ro- 
.botom  opinii,  cliciwości  i  girałtu.     Rtóż- 
*bybowiem^o%viedziałpatrz4c  na  obecny 
(taxi  Akidemii  naszey ^  że  to  reft  taż  sama, 
prze:;   tyle  wiekó%v  sławna  Powszechna 
RrdłeJtwa  Szkoła,  którey  %yspiniałe  f ęce 
: Wielkiego  Kazimierza  węgiebiy  zało- 
.żyły  kamień,  którą  wiekópomney  sławy 
Władysław  JAćtiEŁŁo,    Oyćiec  Czcigo- 
dney  Kt wie  pełne  wybórnyclf  Cnót  serce 
Wasze Y  K.Mpi  dotąd  ożywiaiącey,  *-5  na 
to  sanio  jnieysce na którem  iefteśmy  teraz, 
sam   własną  Królewską   wyprowadził  rę- 
ką^ Dobrodzieyitwy  obsypał,  a  wysokie- 


V  • 

wi  Pr«y wileiami  na  Miftrzyiiią  •  celnego 
Narodu  i  Królową  cd^ey  Stanu  Nauczyciel- 
slueg0THi.ei:ąr!cl\u  w  ob£zerxijch  granicach 

rnie  i  Herby  lloron^e  ,i  Berło  \vłasnfe. 

Kie  tyle  iednok  fian  obecny  tey  Aka-  * 
(lemii  śc^^a^ćby   powinif&A    zadziwienia, 
ile  żalu  i  ząplpnjenia  sk^  każdego  dóbte- 
go,  lub  przyiiaymniey  sjnutnem;cloś%viad- 
czeniem  poprawionego  Polaka^     Ló^bó-' 
wiem  Ciała  PoUty ci^uego ,  udziela  się,  ze 
tak  rzekę,  Ęuszy  iego,  to  ieft  Naukom ,  . 
podobnie  iąk  choroby  ludzkiego  ciała  u- 
flerzaią  i;^eii]iQcą  wszyftkie  >vładze  uniy- 
słu,  przygąszai^c  w  iiiui  nieraz  aż  do  pfta- 
iiiiey  iskierki  xozJvnu.     I  iako,  gdy  fto- 
lica  Myśli^  gwałtowną  uszkodzona  ieft  si- 
ia,  Myśl  zdaię  się  opuszcz^ci  swóy  znicwa^ 
żoiiy przybytek ^  niszczęią'  siły  żywotne, 
aczła\vieka  doJftoynośc  %vnet;  do.  pos|)oli- 
tych  Zwierząt  Aanu  poniżona  zofiaie ;  tak  , 
i  w  Narodzie  każdym  zgwałcone  siedlisko 
rozumu  i  mądrości;  daie  prędko  czuć  wy- 
rządzoną sóLie  krzy^ydę,   przeg:  upadek 
wSpołęcziiośc^Poi^ządku,  Przemysłu,  Po- 


••v. 


tjęgi  L^araey  nakoniec  Cnoty.  Odzywaią-^ 
ce  się  z  Ciała  Narodu,  ^V  pośrzód  wzi^alt^* 
iącego  nieładu  i  ijiehafiTionii  iego ,  tu  o\v- 
4zie  rozsądne  głpsyicady  i  nauki,  są  iak  o* 
ive  chwile  krótkiey  przytomności  Avznie- 
dołęzniąlym  człowieku  i  gijią  w  nim  bez 
naymnieyszego  pożytku,  boniemaiąśrzod- 
ka  do  ktpregoby  się  mogły  gromadzić  dla 
nabrania  mocy,  albo  z  niego  rozchodzić 
z  peAvnym  udziałem  powagi,  na  wszyftkie 
towarźyIt\ya  członki.  Dla  tego  też  to 
przyrodzonego  [riieiako  ZAviązku  między 
Narodami  a  Stolicą  ich  oświecenia  >  można- 
by  różnemi  Epokami  przez  które  przecho- 
dziła ta  powszechna  Nauk  i  Umieiętności 
Królestwa  Polskiego  Szkoła,  rozmlerzyć 
okresy  lyzroltu,  Ayielkości  i  upadku  na- 
szego Narodu. 

Uisuali  Wielcy  Przodkowie  Waszey 
li.  Mci  Monarchowie  nasi  tę  niezaAvoduą 
prawdę,  że  gdzie  niemasz  Szkoły  Po wsze- 
chney^  tam  niomasz  Prawodawitwa,  nie- 
masz  Sprawiedliwości,,  iiiemasz  Obycza- 
iów,  niemasz  Rządu.  liAziMiEKzoItatni 
naTronieTxĄ>T|  chcąc  oswobodzić  swóy 


Lud  od  wpływu  obcych  uflaw  i  powagi* 
cudzoziemskich  TrybunałÓYir;  a  podnieść  * 
go  da  należney  niepodległemu  i  potężne-;" 
muNarodowi  doitoynoici^  sampoftanowił 
bydź  iego  Prawodawcą  i  iSędzią.  Wiel- 
kich Krółów  przeważne  zamysły  płodzi 
twórczy  ich  dowcip;  ale  samey  tylko  gł^' 
bokiey  nauce  w  każdym  rodzaiu  zachowa- 
ne ieft  wykształcenie  i  udoskonalenie  o- 
nyeh.  Anito  bynaynmiey  nie  uwłacza 
pożyteczności  i  piękności  Xicżyca;  że  iK 
świ^a  Ziemię  pr omieńini  Słońca. 

Tąkiem  nieiako  uniżeniem  miłość  wła- 
siiey  dla  dobra  swoiey  Oyczyzny ,  równio 
Wielki,  iak  we  wszyftkich  czynach  swych 
Politycznych  przezorny  ł^AziMtĆRZ ,  skło- 
niony łatwo  radą  Jarosława  Skotnk 
CK  I  EG  o  ^- >  trafiaiącą  w*  iego  przekonanie  ^ 
spro  w  adza  ^y  Roku  1 338.  przez  Ja  n  a  Gk  o- 
TA  Kr akowskiecą  Biskupa  z  Awenionu  i 
2  Paryża  Mężów  znakomitych  Naukami 
Filozofii  i  Prawa?  ^  pyzy  pomocy  ich  ŚAvia^ 
tła,  daie  Avlałrkilka  na  sławnym  Zieździe  '  \ 
Wiślickim  diwno  pożądane  Nar  odo  wiUJta- 
vvy,  i  itawa   w  rzędzie  owych  naywię^ 


<jdw;j  Któr^h  s|o(^e  i  pąlnje  chwały  Ii«ia- . 
ita  Usieie  SwiMfi  ^  skończenia  -wiąkó  w . 

Wzrafidi>  tym  czasem  przyez  usilne 
l^ace  Qvr|f cU  szanqAvnych  m^  światito 
NaM)i;WKaxodzie;  przypatry vyał  się  łiról: 
^radoioiinpodadwieniejtn^  cpr^obEtszym. 
pjjpicwszego  szczapa  sweg®  owocom';  zna- 
l^go  ^o(iU^ym  iSatecznieys^ey  a  oraz  clor 
gff^eyszhy  fezewiejniu  się  i  rozmnażaniu 
iego,  po$ądy:  i  kiedy  ie^ipą  ręką  księgę 
PrawNarodąm  jpodaie,  drugą,  że  tak  po- 
^viain,.  ^v tymże  samj^izt  czasie  wprowadza^ 
do  pr25ygoto\yanego  z  wspaniałością  mo- 
narchipsnąPjczybytku,  pierwszą  wPólno- 
cney  Europie  Krakowską:  Akademią.  ^-^  A 
tak  xiie  daiąc  się  nikomu  w  prz^^sługach 
Oyczyźnie  czynionych,  ani  ^yyprzedzić,. 
ani  prze%vyiszyć^  w  iedneyże  chwili  Jui 
STY»IANA  i  Tbodozyusza  ^"^  razem  łą- 
ezy  \sr  Narodzie,  swoim  zasługi,  a  w  poto- 
mności dwoiitego  też  razem  do  wieczney 
pamięci  nabywa  prawa. 

Był  to  ieszcz^e  na  ów  czas  ten  wiek; 


I 

gdzie  Najwyższa  GJowy  Kościoła  uiywą-.^ 
ly  CTjf^e,  (i  oby  nigdy  nie  były  użyły 
i)ą2^!)  ś\\iętego  i  słodkiego  przywileju 
Scd^^w  i  Jednaczów  Pokoiui  między 
Chrześciamkieini  Pany ;  aflraź^  samą  siłą 
i  świętością  Wiayy  abroyną,  nad  iedno- 
fta jnością  zasad.oueyże ,  po  ćąłym  Chrze- 
ściatiskioi  ś  wiepię  trzymały.  Stąd  ich  po- 
waga sama  iedynie  żtzociłem  była  Zaszczy- 
tów i  Stopnia  do  których  wysokie  Nauk 
światło,  uczonym  ludzipni  pierwsze  iuż 
nadawało  prawo,  ^'}  Mówię  o  owydbSto- 
piiiącii  Bakkalaureatów,  Wyzwolonydb, 
^liitrzów^  i  Doktorów,  które  we  wszy^ 
ftkich  publicznych  Uftanowieniach  uczo*. 
uych,  były  za  węże,  są,  i  bydź  poAviniiy 
oTtatniem  piątnem  i  świadectwem  osiąr 
gnioney ,  w  rozlicznych  rodzaiach  Nauk, 
Umieiętności  i  Sztuka  zdatiiości  i  dosko* 
uałości  prawdziwey, 

Kazimierz  nadał  Akademii  swoihYy 
na  wzór  Frnnc%izkich  Powszechni  Nauk, 
wszyfikie  należące  iey  w  tey  mierze  W<j1'? 
noicL  Ale,  gdy  i4^o  beneflcyÓAy  Rościelf 
nych  osiągnjiaiia  i  do  imij^^ch^godiiości  da? 


chownychtmdiiybywałprzyJtęp  dla  tych, 
co  samą  świeckiego  'Pana  władzą  na  Sto- 
pnie yczonym  właściwe  podniesionemi 
byli;  przeto 'łiról,  który  lubo  (iak  wyra- 
iaią  Dzieie  Akademii  naszey )  był  iedy- 
no władnym ,  i  nikogo  wyższego  w  cza- 
dach fwoich  nad  siebie  nieuznawaiącym 
Monardhą,  ale  który  raz^m  (docl:aię  ia  za 
głosem  Dzieiów  Hraiowych),  był  Paneni 
przćtnosziącym  Pokóy  i  Izczęście  fwoiego 
łudu^  nad  wszelkie  względy  przesadzone- 
go piitiktu  honoru,  Aviążącego  się  nieraz 
do  iedynowładczego  berła;  schylił  bez 
witrętu  ukoronowaną  głowę  przed  Pafte- 
rzem  Chrześciańskiey  Owczarni  *  W  Ro- 
ku więc  l364^  nadaiąc  oltatecznip  wieczy- 
fiy  byt  i  Przymley  Szkole  Główney  Kira- 
kowskiey,  a  oraz  od  swego  Stołecznego 
Mialta  łirakowa.  Akt  Zaręczenia  wzglę- 
dem zachowania  w  całości  i  niedopuszcza- 
nia nikomu  nadwerężać  rzeczonego  Przy- 
wileiu,  odel^ąwszy;  po  potwierdzenie  te- 
go  wszyftkiego  dó  Stolicy  Appfiolskiey  się 
udał,  Ukban  V.  przychyłai^c  się  do  t^k 
chwałobuych  życzoń  Kazimierza^  Aka- 


--    9    -^ 

demii  Kraliowsjkiey  równość  z  AYSzyfi^dę^. 
mi  Akademiami  uznał;  nadane  iey  przez , 
łii^la  Przywileie  potwier^lził;  Powsze^ 
chiią  Szkołą  Nauk  i  Uiniedętapijoi,  oprócz 
Teologii,  po  wszyĄkie  cząsy^  ogłosił;  w 
Pjfawa  i  Wolności  innym  takowymżeSzko* 
łoin  służące ;(  powagą^  fwpią  wwiązał;  ą 
ftaiiclerzem  iey  ^a  zawszę  Biskups^  Kta- 
kowskiegQ  inaftępcó\yiego,  do  wyższego 
dozoru  nad  szafunkiem  NacWód  <UąUczo^ 
nych,  poftąnowił.  ^) 

Żeby  a.toli  ważne,  w  iakimkolwiek 
bądź  rodzaiu  przedsięwzięcia  publiczne, 
wzróść  pomyślnie  i  utrzymać  gię  jnogły, 
potrzeb-  dla  iiich  Aósowności  posady,  nie* 
przerwaixego  posiłku,  i  dziebiey  Rządią 
Opieki.  leżeli  zaś  ktojre,  tedynayljąrdziey 
Uftanoiyienia  nauko^ye,  maiące  zaceldof. 
skonalenie  tego  wszyltkiego,  co  ^(tanowi 
\\ygQdc,.  doJftatęk,  świetiiość  i  obyczay- 
Uość  To  warzy /twą,  niemąiąc  korzyści  tych 
trzech  \vari*iil^ÓAY,  nadzieie  Założycięlów 
swoich  nieuchro:pnie  zawiodą. 

Nie^wiadomym  zupełnie  i  w  nienawi*. 
ści  ku  Iiędeniowi .  Polskien^u  2jak?unięuiar 


> 


16 


\ 


lytn  tyłby  ten  ozło^vielj:^  ten  pisarz^  ten 
CudzożięsmeCy  któiyby  śmiał  zaprzeczać 
na^fzemu  Krąio wi  własność ,   bycia:  ieduą 
ową  ż  nayzdatniey&ąycli  do  krzewienia  się . 
Nauk'  i  da  wydawąiiia  Avielkich  w  każdey . 
odaodzó  lunieiętnościGęniuszów^  posadą.^ 

Ta  sama  ziemia  Polska  Nayjaśni£yszy 

...  •  .      •  -         • 

Fakib!  któróy  synam^  iefteśmy,  iak  gdy- 
by od  wćkęw  przeinaczona  donayściśley- 
szeg<^  pr^^ymięrzą  iedności  i  miłości  z  fta- 
rożytnęi^  C^niią  W.  ft.3V^ci  Dziedzictwem, 
ta,  mówię,  Polska  25iierriia,  ^vydąłą  na  świat 
godnego  pamięć^  %viel^o\v  Yitellioka 
(Ciołha),  zQypa.  Polaka,  ^  z  Matki  Tu- 
ryoźanki  2rod;zon^go,  pierwszego  Zało- 
życiela i  Patryarchę,  na  samym  ieszcze 
początku  XirŁ  Wieku,  Umieiętności 
Optyki  w  Europie.  ^^  Tenfam  Hraków, 
dotądcz6ŚnaNauk  adawnąliróló\V  naszych 
Stolica,  był  mieszkaniem,  ieżeli  nawet 
nie  mieyscem  urodzenia  tego  znakomitego 
Męża.  ,  Chociaż  alDowiem  okoliczności 
przed-Ka2stmierzowych  czasów ,  nie  dopu- 
.  ^iły  Piastom  doprowadzić  ieszcze  do 
ckułku  założenia  w  Hraiu  Powszechney 


ł 

Szkoły,'  'były  tu  iednak  NauŁi,  byli  Ucz©- 
■  ni^  atrrymywani  zapewne  ćhoyaością  mo- 
iaydi  nic^yśOl^watelówtegoltołeczhe- 
goMialta^  Raraniem  gorlivvych  biskupów 
i  opieką^  Monarchów.  SAoŁa.  Mieyska 
vr  okzęgii  F.  Maryi  zbudowana^  iiifcda- 
\V3io  za  by\Y3zego  obcego  Rządu  z  nemią 
ztownmsL,  na  Szkoła  Filozofii  przed  za- 
łoźeńieoGi  ieszcż^  tey  Akademii  ptssMOia- 
czcma,  2a  oczytviitj  tego>  zó  twierdzę^ 
dowód' wy/tarcża;  Ta  saiaa  Ziemia  Polska, 
ta  owszejtnGł<Hvna  Naid^  i  NatodowaSzkc- 
ia  Akademiia  lirakowsjką^  tvy dała  Wielkię- 
jjo  Wiekowy  Meźa  Mikołaia  ftopEKwi- 
K  A  Aiferonrfinii  airw^  ^St worzjnći^ ;.  któ- 
rego imię^  i  Kauka  dopóty  słyńąd  bidzie , 
da|]ioki  lA^nńz  ciężkbii  nie\viadotności  i 
prżeśądóAV  łnłotem  pkzez  -mele  %vieków 
przykuta^  d  przez  Różum  iego,  fcetakpo- 
•wiem,  niszoria,  wbiegufwoimznówiinie 
(tanie.  ^'>  Taż  ląma  ieszcze  Ziemia  Polska, 
Matkaliefl  ŻAŁuziAŃSKfECo/XVn 


ku  Fiśkrzay  który  aćz  mało  dzisieyszym 
uczonym  zniiny^  $ła^\9iego  iednak  i  gło- 
isego  po  całym  świeci^  ŁiineusiEa^  hario*' 


/^ 


^i-      12      **- 

teift  ddkfyćia  płci  róślinńey  .da],0ko  wy- 
przedził, i  dziełem  fwoiem  w  Pradze  \vy- 
danera,  no^vy  Układ  Botaniki  światu  o- 
zhaymił;  90  Nie  trafił  on/meszczęśćietn, 
ieszcze  na  czas  i  mieysce>  gdżieby  tennad- 
zwyczayny  płód  Geniusd  iego  znalazł  był 
polubnikÓAY  umieiąćycH  go  cenić ;  ale  nie 
był  zapewne  BoerhaAVowi  a  tern  wiccey 
Linenszówi  bliższemu  naszego  liraiu  i  Bi- 
bliotek iego,  nieznanym;  z  których  każdy 
do  swey  skłonności  i,potrzęby  nie  zanie- 
dbał  z  niego  kórżyll:ać>  kryiąc  troskliAvici 
źrzódło  iędyne  spływąiącey  iia,«iebie  sła- 
wy.* .  ^-" 

Nie  może  ^Vięć  choćby  riayWickszy 

Imienia  Po^kiego  1^^^^  po  tych 

trzech  tylko  uczynionych  wzmiankach, 
uwłaczać  Ziemi  naszey  przy  wileiu  szczę* 
śliwey  posady  do  %vydawania  nadzwyczay- 
nych  i  nawet  prawdzl^vie  wielkich,  w  ró- 
żnych rodzaiach  Umieiętności,  ŁudzL  *) 


*')  Jan  Hevelke,  znańszy  pod  Imieniem  He velius«  Gdań- 
fizczanin  a  zat^m  Polak,  pierwfizy  także  wEuropie 
nowe  względem  Kiężyca  poflrzeżenia  ohiawił,  a 
Dzieło  iego  Setinć^rafii .  zapewniło   mu  wieczne 


—    i3    — 

Nie  zasłużyła  dołąd^  i  nlezasłuży  zape^vne 
iuż  «igdy  Oyczyzna  nasza  u  prawdzhrie 
oświeconych  i  bezltronnych  sędziów,  na 
uszczypli^re  a  witaroźytnym  świecie  upo- 
wszechnione  o  Greckich  Tebanaćh  zda- 
nie; *)  ani  iak  pewien'  z  kwitnących  dziś 
Rraiów,  Beotów  Niemieckich  skrzy- 
wdzony przezwiskiem,  my  pokrzywdzo- 
nemi  bydź  nie  możemy. 

Jakimżetedy  wypadło  losem,  że  na 
teyZiiemi  zaszczepiona  fczcigddną  Wielkie- 
go Monarchy  ifcką  Powszechna  Nauk  i 
Umieiętnośći  Szkoła^  od  połowy  aż  dosi- 
mego  końca  XIV  Wieku,  nie  zoJftawiła  o- 
woców  swoich  śladu  wDzieiafch  uczonych; 
oprócz  zbutwiałych  Pargaminów  dpwo- 


mi^dzy  pićnlr8zemi>  Aftronomami  mieysee.  Ten- 
źe  3am  nasz  współrodak ,  uwiecznił  Imi^  Jana 
60BIBSKIBGO  oznaczywszy  odkryty  przez  siebie 
zbiir  gwiazd  fiałyćK  iMz^Kkietn  Tarcicy  Herbd« 
wjy  tego  wielkiego  Bohatera.  Chlubną  dlaPolefc 
hydi[  pojwiifno  zawsze  pamiątką ;  ire  między  Obser- 
waeyami  prz^  Heweliusza  wydanemi »  znayduie 
się  znaczna  liczba  czynionycK  pnee^ć  Żonę  iego ,  Aq^ 
hrse  w  AHronomii  biegłą.  ' 

^StuAu  Thńa.   MowaoTebach  wBe»cyi.. 


dzących  iayoczy\yiściey  Jey  bytyi?  Tafe 
osobHwego  zdarzenia^  zdaniem  moietA, 
.te  ńaziiaczycby  można  przyczyiiy:  iui  to, 
ie  pierwsi  owi  l^auczycięLe  Y^sdjuL,  nuio- 
Jhvem  uczniów  ze\vszą4  cisnących  się  2*^* 
rzucenia  a  razem  dó  Had  liiról&w^kich  i 

•  Ił  ^  " 

.publicznych  u^ag  thyi  ezcitś  odrywani; 

w  R:  i36ó.  gdy  to  Mialtó  h^yokrc^uiey 
^uftoszyła,  irosptsoszeiu  i  iv  Ikdbie  pe- 
\Vme  ianniayszeni^  nie  mieli  ce^m  i  me 
inógli  przed  ciężkieiiii  pracami;  iat^  tejs 
przed  czę/tą  potrzebą  szttjiaaia  'oćlarcmy 
żyda,  ani  Diieiów  Powołam^  i  uozói^ych 
czynów  swoich^  nftpoeząć;  anipiimią^^- 
.sLych^  godnym  potomności  sposobem^  tia- 
Itępcom  Jwoini  zofiawić.  Po  krótkiem  zaś 
ód  R.  i564-  z  ńiebezpiećzeńitw  wytchnie- 
niii  i  na  no^yo  prawie  rozpoczętych  pra- 
cach, ńallały  niedołężne  dwunaitoktnie 
naftępcy  itA2iMi£RZA  W.  rządy;  które , 
•  osiiszjrwszy  prawie  przez  nieład  w  wypła- 
tach skarbowych  źrzodłp  utrzymujące  ie- 
dynie  ten  Oświecenia  Zaród,  zniewoliły 
imoże  pierwsze  owe;  a  miano  wicie  zagra- 
ni- 


-,    i5    -»     . 

hiczne  (ieźeK  leszcze  były  iidde)  Akadem 
mii  Człouki,  niecierpliwe  na  niepewność 
s%voiego  losu>  do  szukania  gdzieindziey  le» 
pszey  dla  siebie  doli ;  albo  przynaymniey 
odięły  iiieiako  płodność  umySło^ri  ^  nieza^ 
źyźniaiieihu  Ani  doJtateczneiu  ^Ysparciem 
przez  NayAvyższą  w  Hraiu  Zwierzchność, 
ani  należnym  pracy  Uczonych*  ludzi  Izar 
cunkiem.     Stąd  nawet  poyśdż  mogło  ^  że 
Dzieło  W.  łiRÓLA^  iakoby  za  niedokou^ 
czone  poczytali  niektórzy  Dzieiopisowie 
nasi  i  obcy*  *•  Pozazdrościło  podobno  (mó- 
wi liromer)    złe  przeznaczenie  Kazimier 
"  rzowi  chwały  zoftawienia  uzupełiiionera 
"  Dzieła  swoiego^  chcąc  ią  całą  dla  Iaoiel^ 
'•ly  zachować.,,*). 

Tak  tedy  ta  pierwszo  Akademii  na^ 
szey  epoka  >  megłośna  wprawdzie  przesś 
swe  Uczone  czyny,  ale  znana  przez  wido^^ 
czne  ich  skutki,  wtem  na  szczegulnieyszą 
zasługuie  pamięć,  iż  ięy  Oyczyzna  winna 
chociaż  kraiki  lcc?  naypięknieyszy  okrei 
poiządkuj^  pokoiu  społecznego  i  poważa- 

B 


mi^mmi^a^mmfamtmma^^ 


*)  Edit:  Golom  Acrip:  X.  XIL  f.  ai7< 


u 


^  16  -- 

Ilia  prawdziwego  u  pofironnychNarocłó\V|i 
w  iakiem  do  owego  czasu  ieSi^cze  nie  była. 
Odtąd  bowiem  powitało  porządnieysze  i 
Itatecziiieysze  Prawodawfiwo;  roskrzewi* 
łasię  nauka^iego  zasada  maiących  służyć 
na  doptełnieme  iego  niedoftatków;  i  uka- 
zał się  pierwszy  raz  w  łixaiu  Sąd  własny 
Nąy wyższy,  owop  cll^valebny  i  szaco\vny 
tey  pierwszey  Narodu  Polskiego  Szkoły, 
złożony  z  oŚAvieconych  iuż  wiadomością 
Powszechnego  Pra^ya  Rodaków. 

Pochylony  rozlicznemi  przygodami 
i  nad  więdły  ów  szczep  narodowego  szczę- 
ścia, teką  Dziada  swoiego  zasadzony, 
firólowa  nasza  Jadwiga,  pięknością  mię- 
'dzy  Monarchiniami  Europy,  przykładno- 
ścią  Cnot  pomiędzy  wszyitkiemi  ludźmi 
wsławiona  Pani,  iakiemi  tylko  mogła 
krzepiła,  ożyżwiała,  ratowała  sposoba- 
mi, i  utrzymała  szczęśliwie-  01  Narodlsie 
Polski !  ileż  nie  ielteś  winien  wspaniałyoi 
usiłowaniom  tey  Hecoiny  twoiey?  Dzie- 
więtnaltoletnia  Bohaterka  idzit  sama  na 
czele  hufców. twoich,  oswobodzić  od  przy- 
właszćiseń  Węgierskichlkiskie  twoieDzie^ 


xz4\vy5  z^vycięża,  i  na  datery  \Vie\A  od- 
tąd odrazu  spokpyne  ci  posiadanie  ich  za-^ 
bespieczai  .  W  kilka  lat  potem>  słodką  na- 
mową skłania^  wiekopomney  pamięci 
Władysława  Jagiełłę  Małżcnka  swe^ 
gO)  do  podż^vignienia  i  rozszerzenia  Swia» 
tła  po  Kraiu  przez  noAV€f  dla  tey  Szkoły 
Głowney  Dobrodzieyltwa;  i  bez  trudno-^ 
ści  dokazuie  wszyftkiego  na  uiliyśle  Mo* 
narchy^  nieposiadaiącego  tv  prawdzie  na- 
byt^y  pracą  nauki,  ale  oświeconego  do- 
syć porównywaniem  dziesięcioletriiera 
Narodu  swego  z  tym  od  którego  do  Berła 
powołai^  zoitał^  iaka  była  różnica  mię* 
dzy  niemadomością>  a  dobroczynnym 
Nauki  wpły%Vfemi 

Począwszy  od  Seśostryśa  którego 
Imienia  żal  ielt  wyprzed  sięHiftoryi  S\yia^ 
ta,  a  który  Mędrców  Egipskich  usłudze 
Bofiwa  Prac  Ułatwicieła  *^-J  poświęco* 
nych,  miał  w^  szcze^ulnieyszey  pzći  i  o- 
piece,  nie  wspomtiiały  i  ilie  wspomną 
Dzieie  żadnego  2  Móćarzów  Ziemi,  z  ży* 
wem  wdzięczności,  av.  imieniu  Narodu 
Judzkiego  7  uczuciem  |  ani  przypuściły  i 


^ 


;-  i8  - 

nie  przypuszczą  do  Świątyni,  prawdzi- 
%vey  Chwały,  tylko  tego,  który  tak  d^ 
szumnych  Wawrzynów  zwycięskich,  iak 
do  skromney  gałązki  I/tmickiey  hoyny, 
'roAVrią  przywiązał  cenę.  *)  0\vszeni  niech 
kto  chce  przetrząsa  Dzieie  wszyftkich  Na- 
irddów,  a  przekona  się  łatwo,  źe  Panuią- 
cy,  którzy  żadnego  Itarania  o  oŚAviecenie 
Łiudów  podległych  sobie  nie  mieli,  albo 
do  mało  wspominanego,  iż  tak  odważę 
się  poAviedziec,  pospolInva  łirolów  nale- 
żą, i  Avraz  z  kartą  niedołężnych  czynów 
swoich  w  nie\yiadomości  ludzkiey  butwie- 
lą;  albo  Imiona  ich  piątnem  okrutników 
naznaczone^  ze  wltrętem  i  dla  witrętu 
tylko  od  zbrodni,  wspominane  bywaią. 

Będzie  przeta  po  wszylHtie  wieki 
Cłiwała  ukochaney  Krolowey  naszey  Ja- 
dwidze, umieszczoney  słusznie  w  Świę- 
tym liościoła  Praw^owiernych  przysion- 
ku,  a  w  samey  S wiątnicy  Swiatowey  wleh 


^)  Na  Igrzys&ack  Iflmickicli  i  Uczeni  ludzie  de  Popi- 
•u  pole  mieli  otwarte.     Rozdawano  tam  Zwy- 
cięzcom w  nad{^odę »   przez  dłagi  czat ,    wieńce 
■m  boyny  p  aU>o  z  auchege  Opicku  (  y4jpMN». ) 


-^  19  ~* 

hoicL  Będzie  r9\vnież  niezagładzona  Jii^ 
gdy  pamięć  i  >vdzięczność  Wielkiemu  Dy>; 
naście  Nieśmiertelnych  Łnion  na  Tronie 
Polskim  wysławionych  a  na  całey  Ziemi 
słynących,  Właoysłaayowi  Jagielle; 
który  ieduomyśbiie  z  Małżonką  swoią,  za- 
pewnienie AYzroltu  Nauk  i  Oiwieceińa 
w  Narodzie,  za  iiay  ważnieyszą  uznał  Pa- 
nuiącego  powiimośd  Dla  tego  tćż  ani 
Polska,  ani  Szkoła  iey  Główna  świetniey- 
szey  epoki,  nad  panowanie  Jagiellon* 
skiey  Dynaftyi,  nigdy  nie  nuała« 

Brakowało  leszcze  na  ow  czas  do  zu- 
pełności tey  Szkoły ,  Nauk,  którezsamey 
Wiary  i  iey  niedościgłych  ograniczonem 
poięciem  ludzkiem  Taienniic  wysoką  swo- 
ię  prowadzą  rodowitość.  Naczelnicy  -  Ko- 
ścioła Chryitusowego,  przez  głęboką  prze- 
zaruość,  oszczęcJnemi  nader  bywaU  w  u^ 
(Izielaniu  Szkołom  wohiości  zakładaiiia 
Teologicznych  Ratedr.  Bonoiiska  Aka- 
demia^ ieszcze  od  Teodozyusza  Młodr 
szego  założenie  swe  ^yywodząca,  ^y  ośm 
aż  przeszło  wieków  od  Ii^n ocen  tego  YL 


■ —      99  .  ^^ 

ten  Przjrwiley  zyskała  *>.  Lowańsk%  sam 
Mąhcih  V.  w  pietnafiyna.  wieku  zaproc 
wadzaiąc ,  Teologii  iednak  uczyó  w  jiióy 
nłedozwolił.  ^    Wiedeńska  na  końca  dopiec 
ro  XIV.  Wieku  od  Urbaj^ą  VI,  nie  dość 
inile  w  Dzieiacłi  Roścłeliiych  wspomina- 
nego Papieża,    do  publicznego   dawąjii^ 
^więtóy  Nauki  i  iidzielania  w  nieySto- 
pniów  upoważniona  zofta^a.    Urbak  V. 
potwierdzał^c,  iako  się  rzekło,  Erekcyą 
naszey  Rrakowskiey  Akademii,  Teologi- 
cznych Ratedr  otworzyć  iew^zose  'Wni^y 
nie  dopuścił,     Zniewalaiące  atoli  przeło- 
żenia Jadwigi  wspólnie   z  Rrólem  Jey 
Małżonkiem  przed  Stolicę  Apoftolską  za- 
niesione, skłoniły  Bonifacego  15^  do  u- 
dzielenia  w  Roku  1397  *^S^  *^^  pilniey 
potrzebnego   Narodowi,    ą  tóm   pożyte^ 
cznieyszego   samemuż  Rościołowi  Przy- 
%vileiu,  iż  i  Litwa  świeżo  wydobywąiącą 
się  zpogaiiitwą  do  światła  Ewangelii,  po.-, 
trzebowała  prędko  bydź  obsadzoną  rodo- 

j 

witemi  i  dobrze  pswoioneini  z  Tteo^o^ią 


^)  yr  Boko  1360. 


^    Ul    — 

Kapłanami; "których  w^Apoftolftwie  sam 
Rról,  dla  iiieświadoiiiych  ięzyka  trało- 
wego DuchoAvnych,  iiieraz  zaltępowac 
musiał;  iako  też  niemniey  i  dla  tego,  że 
rozry^vaiące  iediiosć  Kościoła  sekty,  a 
miaiioiYicie  biorące  górę  iiiź  o  ścianę  tyl* 
ho  od  nas  niebespieczne  JViklefa  nauki, 
ua  oitrożnosci  AYZgledem  swego  Narodu^ 
poboitiey  Monarchiiii  i  Monarsze  Pobkie* 
mu,  miećjsię  oczywiście  radziły. 

Uzupełnioną  ftaraniem  swoiem  JPo- 
wszechną  Nauk  duchownych  i  ś^vieckich' 
Szkołę,  chciała  leszcze  Ja DAVTG A  ^ytafciin 
ftanie  dpitatku  i  wygody  polia^yió,  aby 
przeznaczonym  do  przeważnych  usług 
około  publicznego  Oświecenia  Ludziom, 
nic  do  ^vytr\vałości  i  gorliwości  %v  ich  Po- 
wołaniu na  przeszkodziie  nie  było.  .  Od- 
mienienie ^vic<!  niedośd  zdrowego,  dla 
bagniftey  okolicy,  mieysca,  acz  koszto- 
>vnie  przez  Wielkiego  Jey  Dziada  zabu- 
dowanego, pierwszym  było  Jey  dobro- 
czynnych zainiarow  przedmiotem;,  a  ob- 
myślenie Itatecznych  i  niezawisłych  od 
żadnych  re\\'<)lucyy  łirólewskiego  skarbu 


^ 


22 


'dochodów  na  utrzymaiiię  Nauczycielowi 
drugim. 

Jak  piękna  zorza  ^  czyitym  roziaśuią^ 
iąca  zieiiuę  porankiem^  cieszy  zabieraiące-r 
go  się  do  pracy  Rolnika^  iż  plon  rozłożo-r 
ny  na  polu  szczęśliwie  przecież  pod  dc^ 
nlową  Itrzfechę    sprowadzi^  i  z  rodziną 
s>Yoią  w  słodkim  AYypoczynku  używać  go. 
będzie;  a  nagle  nie\viedzie(J  skąd  groma-, 
dzące  się  wilgotnych  wyziewów  kJęby , 
^miąc  przed   iego  rozweselonem   okiem 
śliczną  zorzę,   Avnet  podchlebne  ięgo  o- 
słabiaią   nadzieie:    tąk   cień   niewczesny 
•%yiekuiftey  nocy,  gasząc  niespodzianie  pra-i 
"wdziwą  szczęścia  naszego' Jutrzenkę ;,^, u- 
kochaną  Królową  Jadwig^c,  wRoku  1599 
cały  Naród  Polski  i  naszą  Szkołę  GłÓAvną 
nie^vysJQ^vionyra  pi^zeraził  smutkiem/  **'5 
Rzućmy  tu  kwiat  Avdzięczn,ości !  albo  ra-. 
czey,  urońmy  łzę  ^vdzięczności  na  S^rię- 
.  te    Popioły    Nieśmiertelney    Królowey!* 
którey  Duch  ozyfiy  pozpltawszy  w  nieu- 
tvilon^m  sercu  Władysława  Jagiełły, 
tą|dm  Go  uczynił  dla  Kraiu  i  iega  Ośw^Śf^ 


~      23      — 

cenią,  iaką  Ona  sa^na  była,  bydz' leszcze 
chciała^  i  by  di  mogła. 

Przeżywszy   bowiem    Władysław 
jiieporównany  żal,  iaki  siła  naycziilszey 
Miłości    nakazywała   Jego   sercu,  chciał 
leszcze  ofiatiii  iey  dowód  dać  swey  nieod* 
żałowaney  Małżonce,    przywiedzieniem 
do  skutku  wszyftkich  cliwalebnych   Jey 
zamiarów;  i  prawie  rocznicę  Jey  zeyścią 
przedsięwziął  uwiecznić  dopełnieniem,  da* 
^vniey  9  Nią  ułożoriego,  a  oftatnią  Jey  Wo- 
lą  zaleconego,  dla  tey  Powszechney  Szko^ 
ły  Dobrodzieyltwa,     W  R.  Avięc  1400,  w 
MiesL^cu  Lipcu,  z  niewymo-wną  prawie 
okazałością,    otoczony    Senatem,    Wyso- 
kiem Ducliowiciilt wem,  Wiclkiemi  Urzę- 
dnikami,  Dworem   i  Rycerfirwem ,  sam 
Hról  Osobą  swoią,    do  przygotowanego 
tego  Domu,  w  którym  Cię  Nay  jaskie  y- 
SZY  Pani£  mamy  szczęście  dnia  dzisicy- 
szego  witać^    Akademią  z  dawnieyszego 
siedliska  p;*zepr  o  wadził:  gdzie,  podanym 
z  Tronui)  przez  ręce  Wielkiego  Kanclerza 
Pańftwa  MiKOŁAiA  2;  Kurowa  Biskupa 
l^aiyskiego,  Stanisławowi  zSharbc»^ 


•« 


•      ~     24     ~ 

I 

MIERZĄ  Rektorowi   na  aw  czas   Szkoły 
Gło wney ,    Przy wileiem ,    pot wierdzaiąo  . 
Poprzednika  swoiego  Hazimierza  Dzie^ 
ło/nowe  Prawa,   Swobody   i  Wolności 
Stanowi  Nauczycielskiemu,  i  wszyltkfem 
uczącym  się  pod  zwierzchncM^cią  i  6pieką 
Akademii,  nayuroćzyściey  nadał;  szczo- 
>  dremi  i  lepiey  zapewnionemi  dochodami 
JPiatedry.  uposażył;    a  wyznaczaiąc  opie* 
konem  onych  na  zawsze  Krakowskiega 
Biskupa,  pod  Itraż  razem  karności  Ko- 
ścielney,  bespieczbńfiw^o  Praw  i  udzielo- 
nych  przez  siebie  Funduszów,  przezor^ 
nie  do  okpliczności  czasu,  -powierzył.  Na- 
koniec,  sam  za  siebie  i  Najtąpców  SŁU<h 
ich,  publiczne  przed  Rektorem  uczy^ 
niwszy    Zarączenie ,    zachoiuyioama 
świątobliwie  nadanych  Przyiuileióia 
i  Dobra  tey  AH^eulemii  pomnaiknia , " 
w  Metrykę  oneyże  z  wszyitkiemi  przy-, 
tomnemi  Senatoraiiu  naypierwszy  się  z 
Królów  zapisał.    Poświęcił  ten  pamiętny. 
Obrządek,  rozpoczęciem  Publiczney  Ler 
kcyi  Prawa  w  przytomności  Kr olewskiey 
Piotr  Wysz  Biskup  Krakowskie  i  piei:» 


•^    35    — 

wsasy,  od  sałożenia  iey  na  tóm  tu  mieyi 
sca,  AjKadenaił  Kanclerz.  - 

.  Od  ó\vey  zaraz  chwili  zacacły  sig 
dnie  długiey  pomyśbiości,  pożyteczności 
szącuiiKu  i  stawy  tey  Jagiellońskiey  i  Po^ 
^Yszechney  Krółeftwa  Szkofy,  »^-5 

Nim  atoli  udowodnię  to  założenie « 
niech  roi  będzie  wolno  tą  /toso\vną  do  rze» 
cagr,  iak  rai  się  zdaie^  poprzedzić  dowody 
moie  uwagą:  że  każdy  WiekS\^iata,  tak 
właśnie'  iak  Człowieka,  w  pbmiar  .swoie* 
go  wzroftu  i  udoskonalenia  ma  odmienne 
potrzeby,  odmienne  wyobrażenia,  od. 
mienne  dążenia;  a  jaatem  i  odmienne 
śizodki  ną  dogodzenie  -  im  i  kierowa? 
nie  niemi  mieó  musi  Stąd  pochodzi  że 
Frawodawitwo  bądź  Smeckie,  bada 
Religlyne,  a  nawet  i  sam  kształt  moraLiev 
go  i  politycznego  Rządu  Świata,  zwykj 
przechodzić'  koleyno  przez  fiosowne 
4q  tyclł  okdicznc^ei  odmiany. .  Riedy 
zabobony  zgrzybiałego  iuż  Bałwochwal* 
ftwa  idąo  w  pogardę,  uftępowały  Bo.' 
ds^ly  Jezusa  Chrystusa  Religii,  tam 
aię   także   musiała    orzenieść     Jvkarbmca 


—      26      — ' 

^  ■ 

ivszelkich  Nauk,  gdzie  się  powszechna 
nowo- wiernych  L#u(low  ufiiość  zwróciła* 
Svyiecka  Mądrość  poszła  na  długi  czas 
w  zapomnienie  i  ftraciła  cen^  Kapłani 
zoltali^  \Vyłącznie  tłomaczami  Taiemnic, 
^yykładaczami  Zasad  i  Prawd  Moralnych 
na  świętości  0bia\Vienia  iedynie  Avspar-^ 
tych ;  zgoła  zoftali  oni  po wszechnemi  Mi- 
Itrzami  Narodów.  Ochłoniono  za  czasen^ 
z  przesadzoney  żarliwości,  iaka  się  pospo-^ 
licie  do  wszelkich  chodby  nayswiętszych 
nowości  w^iąze;  rozróżniono  Mądrość 
mniemaiią^  j)ochodzącą  z  pychy  Człowie- 
ka^ od  tey  która  się  Bogu  podobad  itloże^ 
i  do  którey  Stwórca  Rozumowi  ludzkiemu 
sam  oddał  klucze;  zaczęto  odkrywać ^  dla 
uznaijiey  potrzeby,  zagrzebane  UjKiieię- 
tności  i  Nauk  świeckich  Skarby;  ale  sza- 
funku  ich  oszczędnego  niedozwalała  po* 
wierząc  oltrożna  naPokoy  i  Dobra  Chrze-^ 
ściaiiftwa  Polityka,  iak  tylko  tym  sarayrak 
rękojn  które*  udzielnie  Świętości  iego 
piaftowały^  to  ielt,  rękom  Duchownych., 
ftiedy  zaś  na' tey  Ziemi  Polskiey  powlta- 
wała  Jagiellońika  Nauk  budowa^  Litwa 


! 


—      27      — 

była  ieszcze  AYPogaiiltwie;  a  wPołudnio- 
wey  Europie  burza  rożnych  namiętności 
zbiegiem  AYzruszona,  ch^viała  potężnie 
Rzymsldego  iiościoła  Stolicą:  rozdymały 
ią  no^yych  a  przeci^ynych  Katolickim  za- 
sadom Nauczycielów  poddmuchy^  albo 
iako  narzędzi  do  pomocy  przyzwanych, 
albo  z  przekonania  czy  nienawiścią  do 
wspolney  Aviążących  się  z  przeci^vni]ian^ 
Rosaoła  sprawy;  Z  obydwóch  tych,  i  na 
Ran  położenia  Kraiu  naszego^  i  na  Itan 
Chrześciańftwa  w^  Europie  względów, 
wypadało'  Apoftolskiey  Stolicy  i  Hrólom 
naszym  posadzie  na  Katedrach  Fowsze- 
cłmey  Szkoły  Krakowskiey,  zasługuią^ 
cych,  przez  iedność  interessów  z  Kościo- 
łem, na  zaufanie  iego.  Mężów.  Tak  te- 
dy Nauki  Teologii  i  Prawą  a  za  niemi  na- 
wet i  inne,  iak  w^szędzie  od  początku^ 
tak  i  u  nas  na  Óav  czas,  dla  tychże  samych 
przyczyn,  szafunko^yi  po  nay^yiększey 
części  Duchowieńilwa  i  Zwierzchności  ię- 
go  powierzone,  a  oraz  niektóremi  Prof- 
fessoirannwezwanemizPragi,  iako  świad- 
czy ilfii/^^i^or/i,  pomnożone  zof^y.  **•> 

I 


KaS- 


-.      28      — 

Gdzież  tedy  mogła  na .  tych  podlta-* 

wach  założoney  Akademii  świetność  ia*- 

'  śiliey  się  odbić  ^pożyteczność  lepiey  się 

ukaaać^  i  sława  głośniey  zalSrzmieć  iak  w 

łiatolicldego  Kościoła  Hierarchii?  I  tana 

też  nayprzód  w  samey  i*zeczy  świetniała  ^ 

tam  obfite  składała  owoce  >  tam  słynęła^ 

Wydała  bowiem  ta  Szkoła  Głó^yna  z  ło» 

na  swoiego  i  z  grona  Nauczycielów  swo* , 

ich  %vie]ką  liczbę  >  znakomite  w  DzieiacK 

t 
Rraio  wych  miejrsce  trzymaiących  Mcźow> 

Onieżnieńską  i  LwpAyską  Arcybisk^upiej 

ibrakowską^  Poznańską^  Kujaw^ską>  War* 

miyską  y  Wileńską  i  inne  nawet  Zagrani- 

<;zne. Biskupie  zasiadaiących  niegdyś  «Sto«» 

lice>  a  oraz  Hardynalskiemi  przyozdobio* 

.  nychTytułtoiŁ  Lecz  odłożywszy  da  od- 
dzielnych obiaśnieńi  wyliczenie  tych 
,w^szyftkich  zaszczyt  Narodowi  i  AkaddmiL 
jczyniących  Hóścioła  Polskiego  Nac2blhi« 
ko  w,  ku  czci  tylko  tey  Starożytney  Mo* 
narcho w  naszych  Stolicy  niech  mi  będzie 

'  *wolno  wspomnieć  Imiona^  Jana  Turzy^ 
Mateusza,  tudzież  Stanisław^aHozyu^ 

'  szAf  Syn9\v  Obywateli  Midta  Krakowa^ 


/  •  -  • 

V 


-     29    - 

z  których  pierwssgr  Wrocła^ysfcą,  drugi 
Wormacyeńską,  trzeci  Warmiyską  fiate* 
drą  w  rożiiych  czasach  rządzili;  a  dway 
oftatiii  DoAoynością  łiardynałó^y  Kościo* 
la  Rzyjuskięgo  zaszczyconeim  bylL  *^> 

Jeżeli  w  trudnych  Kościoła  Katoli« 
cki^o  okolicznościach^  lub  ku  popraAvie 
iego  ulta^Y  i  karności  potrzeba  byłoGło- 
wam  iego  skuteczney  od  Mędrców  Reli* 
gii  zasięgać  rady?  znaydowano  ich  łat^YO  ' 
w  tey  Szkołę  Głó wney.  Zbory  PoAvsze- 
cłme  Fizański^  Bazyleyiski^  Hondancyeń* 
ski,  Trydenckie  zabrzmiały  nieraz  sławą 
głębokiey  Nauki  r  nieporównaney  ^vy- 
mowy  Krakowskich  Teologów,  całe  t« 
poważne  Zgromadzenia  do  czci  prawie 
dla  nich  i  podziwienia  zniewalaiąc.  Przez 
wysoki  nawet  powziętj^  ku  nim  szacunek^ 
pierwsze  po  Teologach  Bonońskich  miey*- 
sce  w  zasiadaniu  na  tychże  Zborach  przed 
wszyfikiemi  innemi  Akademiami  zoAało 

im  wyznaczone^  zniemałą  zal^4  ^  ^^"^ 
rodu  Polskiego.     • 

Czyli  potrzeba   było  silnem  ramie- 
piem  wesprzćd  Oyczyznę^  niszczyć  otwai?- 


-•^    3o    -*^ 

cie  kredyt  ley  iiieprzyiaciół  obłudą  i  pod* 
Jftępem  zdobyty >  przed  owyinże  samyiTi 
poAYSzeclinyin  i  iiaywyżs^ym  na  ten  czas 
Ziemi  Trybunałem?  znalazła  na  to  goto- 
wych Mężów  Polskia  w  ProfFefsorach  tey* 
że  samey  Szkoły  Główney  Hrakowskiey* 
Niech  każdy  kochaiący  dobro   i  zaszczyt 
Narodu   obywatel,    schyli    głowę  przed 
szanownemi    Imionami    Paayła     Wło- 
dzimierza z  Brudzewa  ^^-^  Jana  Wie- 
niawy Elgot  a  *^)  i  Stanisława  z  So- 
4snoaVa;   *^*>   którzy    z  tych    obydwóch 
względów  zasłużyli  się  lak  naylepiey  Oy- 
czyznie  swoiey* 

TrzebaU  było  bronić  iectnoftayności 
Zasad  Hatolickiey  Nauki  ^  a  nie  przez  zao- 
czne rosprawianie  i  gadaninę^  (które  nie 
dp  zwycięltw,  ale  do  wzaiemney  tylko  rze- 
•zi  doprowadzić  mogą)  lecz  z  obecnemi  i 
..urzędownie  zesłanemi  obrońcami  no^yo 
ści  spotkać  się  czoło  w  czoło  ^  i  poniżyć 
pychę  ^vzno^vicielów^  ok^aniem  nowych 
ich  błędów  i  szkodhwych  skutków  z  ich 
uiedogotowanych  układów,  na  Społe- 
czność  ludzką  spłynąć   mogących?   nie 

gdzie 


—  ^1  —  \ 

gdzie  indzie  j  sżukioio  i  znaydówaiio  riky^ 
dzieliiieyszych  Ao  takowej  %yalki  zapa- 
lników, iak  \y  gronie  *  Teologów  tey  że  sa- 
mey  Kr akowskiey  Szkoły.  *«•> 

Szczęśliwy  był  ieszcze  nasz  Naród, 
który  zbroynych  orężem  tylko  Nauki  ry- 
cerzów  przeciwko  napaści  Opinii  ^vyfta- 
%viał,  sam  przeitaiąć  na  fcyciu  spakoynym 
świadkiem  i  sędzią  'niekrwawego  ich  bo- 
iu.  I  kiedy  w  Czeicfaach  płynęła  krew 
^rumieniami  za  wznowienia  Wiklefa  i 
Hussa  i  ich  2r\yplenników  Akademików 
Praskich;  na;^  w  Folszcz€f>  samey  tylłio, 
że  tak  po  wiein^  Tarczy  Minenvy;  na  osłu^ 
fiienie  ranatyaimu  podzielonych  mniema* 
niaraiitron^  i  na  zapeAvnienie  Pokoiu,  te^ 
gato  na3rnuls9egQ  ddbra  Społeczności,  u* 
żywali  pojrnyślaie^  Oby!  sławrney  pamię-f 
ci  Popnednik  Wąsżj^y  Ji.  Mci  St^efaK 
Batob¥,  Rról  mądry  I  >vietkGimy ślny ; 
który  mawiał  '*  żę  Bóg  sąm  iedęn  te  trzy 
"rzeczy  sobie  zachował:  z  niczego  coś 
"^  fiworzyć,  prar^szłośó  prze\vidywać  i  su-, 
''midęniem  władać „  obył  mówię/  ten 
Mądry  pxswdMwwhxol  lUebył  nigdy  »lu^ 


.-.    .32     ^ 

< 

m  X 

żował  Doktorów  tey  Szkoły  Głó^rney 
że  Strażnicy  Zasad  Wiary  przez  owe  sła- 
wiie  Towarzyjłwo,  do  róiniey  z  Nią 
podniesione  powagi  I  niebyłyby  się  spla* 
miły  karty  Dzieiów  oyczyftych  zasmu- 
caiącemi  nietolerancyi  pamiątkami;  a  Oy- 
ćzyzny  naszey  i  tego  Ciała  uczonego  któ- 
re przed  sobą  AYidzisż  MitościwY  Panie! 
dotrwałaby  była  może  do  dziśdnia  nie- 
rÓAvnie  picknieysza^  i  sząnownieysza  po- 
Itad.  '  > 

WykonyAvaiąc  przykładnie  i  gorli- 
wie,  ale  razem/wducłiu  spokoynym  Re- 
ligii to^  do  czego  z  obowiązku  swoiego 
przeznaczonemi^  lub  od  Rządu  powoła- 
nemi  byli  Nauczyciele  tey  Akademii^  u- 
żywali  słusznie  zaszczytu^  ufatości  i  fM^zy^ 
chylności  Monarchów.  Niebyło  osobli- 
wością widzieć  ich  w  nayzawilszych  i  nay- 
ważnieyszych,  nie  iuz  ducho^ynych  tyl-, 
ko,  lecz  i  politycznych  spraw^ach  kraio- 
wych^  poradnikanu,  ugodnikami,  posła- 
mi MiKOŁAY  ze  Spicimierza  był  Prof^ 
fessorem  i  Nuneyuszem  razem  Apo/toł- 
skiey  Stolicy  do  Czech  i  PolskL    Akdrzey: 


—    33    ^ 

zTiORoAzlTŃA  do  RonfiancyeńsldegaZbo- 
Hi  po  dyspensę  dla  Władysława  Rróla^ 
z  Elżbietą  PiiiECK^  w  duchownem  po- 
wiiiOAvaćl\vie  będącą,    odpra>viał    pośel^ 
fiwo.      Paweł  zBruozewa  z  'Lwyisz:^ 
2  Ga  r  b  o  w  a,  podobiiyż  sprawowali  Urząd 
do  Zygmukta  Cesarza  ^y  spra\vie  prze* 
ci  w  Krzyżakom.      Ja  n  Dąbb  o  w  k  a,  z  J  a- 
KOB£MzSadlia>  Sjedziwoiem  CŻechlem, 
^^'^  Macieibm    Raciążem,.  Avysełaiieini 
byli  kilkakrotnie  od  Króla  Kazimierza 
IV,  do  poiednanla  Go   z  tymże  samym 
niewdzięcznym  Zakonem.      /A  nieultra* 
szeni  Sprawy  Narodowcy  i  honoru  Kro- 
k  swoiego  obrońcy,  Hieronimowi  "Lie- 
gato^vi  Piusa  II,  sprzyiaiącemu  do  zgor- 
szenia Krzyżakom,    z  godną  charakteru 
%wego  Ilałością  nie  Wąchali  się  oprzeć.  *) 
MiKOŁAY  Byłika  zLeszczyk,  Arnolf 
Mierzyniec,  Jan  z  Rytwian  naZiazd 
Węgierski  do  Granu  dla  pogodzenia  Kró-» 

Cji 


y 


*)  irmer  Łib:  XXV.  fol.  37$.  378.  Ś79«  >  iśs. 
Długosz  Zóit:  Ufsiea:  ijtz,  If^illl  t  iiS'ii9f 
326.  Ssii  , 


—   54   —    -    * 

Ipw  O  ^Yzaiemne  pretensye  w  Roku  iĄj5* 
wysłani  byli-  JanSacranus,  sprawiał  od 
HrólaALEXANDiiA  Poselltwo  do  Moskwy 
i  do  Rzymu-  w  celu  traktowania  o  Unią 
Greckiego  Hościoła  z  Łaciiiskim,  *^-).  To- 
masz Obiedzinski,  od  tegoż  Monarchy 
użytym  był  do  Włoskich  Dworów  "w  in- 
teressie  Baru.  *^"5  Jan  Gdańszczanin  a 
GURiis^  po  'wszyfikich  Europy  Dworach 
sławnym  i  znanym  był'^  przez  liczne  do 
nich  odbyte  Poselfiwa.  ^^-J  Jan  z  Wie- 
liczki do  Króla  Szwedzkiego  Eryka  w 
przykrych  i  trudnych  wybuchaiącey  nie- 
*g^y  okolicznościach^  od  Zygmunta 
AuousTA  był  do  negocyowanitf  wysłany. 
Stanisław  Reściusz  od  Królowey  An- 
ny, a  p^żnieyod  Zygmunta  HL  av  spra- 
wie o  Summy  Neapolitańskie  posło- 
wał. '3) 

Rościągnąćbyrti  atoli  musiał  nad  zamiar 
i  przyzwoitość  granice  tey  mowy,  gdy- 
^  hy  mi  tu  przyszło  wyliczać  imiona  osób 
Akademickich,  które,  nad^vome  i  publi- 
czne Urzędy  z  chwałą  dla  Nauk  i  Nauczy- 
cielskiego Starui,  a  z  prawdziAvyHi  dla  liia- 


—    35    — 

iu  swego  sprawowali    poŹ3rtkiein;     albo 
gdybym  miał  ^vyciągad  długi  reieftr  nie* 
małey  Avagi  kraiowych  interessów  które 
w  tey  szczęśłiwey  isławney  Epoce  Jagiel- 
lońskiego Domu  pod  oitateczne  rozpozna- 
nie i  zdanie  .Akademii  Królowie  z  swoim 
odsełali  Senatem.  Byłoby  to  iednak  uymo- 
wad  nieiako  z  należytey  znakomitym  Lu- 
dziom  pamięci,    mv  Mo%vie    maiącey  za 
szczegulnieyszy  zamiar  odnowienie  i  pod- 
niesienie oney  na  Avidok  i  ku  Czci  XIX, 
\vieku;  byłoby  to  czynić  znaczny  uszczer- 
bek w  ozdobach  Pomnika  Zaszczytów  Szko- 
iy  Grłówney  Iirako\vskiey,  który  ac«  na- 
prędce, przy  węgieliiicy  iednak  słuszności 
i  prawdy  słaba  moia  ręka  odważyła  się  bu- 
dować ;  gdybym  _  w  tem  mieyscu  nie  po* 
święcił  kilku  przynayraniey  stów-  na  cześć 
i  u5zanoAVanie  dwóch  wielce  zasłużonych 
u  Narodu  Mężów.     Zapisuię  więc  na  tym 
Pomniku  prawdżiwey,  bo  iedynie  ciiolą 
i  mnieiętnością  zdobytey    sławy,    Jiiuo- 
na  wasxe  Janie.  Długoszu  24O  i  Andkze-- 
jułlRZYCKi,  25.)  Avdzicczni  aż  do  zgonu  i 
naprzyłUad  wszyftkim  czasom  przy  wiąza- 


-^    56  .-- 

Ul  ^Jcznio^vie  a  oraz  uczeltnicy  prac  tey 
Szkoły  Grłówney;  którzy  we  ^vszyftkich 
prawie  Dworach  Europy  posłuiąc/  temu 
żrzódl^u^  z  ]|itóiregoście  zdataość  Avyczerpa- 
li,  stjkwę,  Narodowi  i  Monarchom  iego 
powagę,  sobie  zadziwienie,  i  %vysoki  sza- 
cunek umieliicic  ziednac,  a  w  pośrzód 
meuft^ących  i  przeważnych  usług  publi- 
cznych ,  zbogaciliicie  i^ieoszacowanenu 
diarąmi  Muz  oyczyitych  skarbnicę, 

Ale  Nayiaśnieyszy  Pakie!  ieżełi 
jiaylepsi  Rrólome ,  bez  ludzi  Naukami  i 
Umieiętnościami  znakomitych^  niepotr^i* 
fią  uszczęśliwić  podległych  swemu  berłu 
Nayodów;  nlezdołaią  podobnież  $ame  Na^^ 
uki  ani  Uczeni,  bez  Monarchów  ugrunto* 
■wanycK  w  Cnocie  i  wiadomościach  AYiel- 
kiemu  Jch  Powołaniu  potrzebnych,  szczę- 
śliwości Hraiu  i  tr\vąłości  bytu  Oyczyźnie 
swoiey  zabespierczyc.  Samo  Serce  Wa- 
sz et  li-  Mpi  poświadcza  aż  nadto  tey  u- 
wadze,  aHząd  JegoOycowski  i  głośna  w 
Europie  pomyśkipść  Saskiego  Ludu  Ayy-. 
jaźnym  lęGt  dawodemji  że  dobre  wycho- 


-    37   - 

wanie   Króla    ieft  Błqgosłaiivieiiitwem 
Poddanych. 

Nie  inny  był  sposób  myślenia  w.  tey 
mierze  wiekoponmey  pamięci  Potomków 
Włapyslaaya  Jagiejlły;  którzy,  czj^li 
to  do  rządu  własnego  sumnieiiia^  czyli  do 
Wychowania,  pMfeznaczftnych  na  pialto- 
wanie  naywyższey  nad  Narodami  Wła- 
dzy  SynÓAY  Naftępców,  a  nawet  i  łire- 
AYnych  swoich,  nie  2^niedbal]i  nigdy  z  ści- 
słą przezornością,  naygocbiióyszych  u£lio-> 
ści  tiie  niÓAvię  swoiey  ale  public^ney,  do-* 
bierać  Osób.  Clilubnem  to  będzie  na  za- 
wsze dla  nas  ^vspomnie^ieitl;  że  takich 
Osób,  do  tego  nieskończoney  wagi  obó- 
^viązku ,  niegdzieindziey  JagieUonowe 
szukać  postanowili  tylko  w  tey  samey 
Szkole,  którą  Ich  dobroczyjme  dzAvignc- 
ły  Ręce.  Eliasz  z  WiNnELNiCY  Fry- 
deryka Margrabi  Brandeburskiego ,  Zię- 
cia Władysława  Jagiełły,  wiek  mło- 
dociany prowadził..  *^5  Bernahd  z  Njs- 
SY,  Dozorcą  był  i  Nauczycielem  Xiążęcia 
Lite^vśkiego  Gastołda;  a  po  zmarłym 
wpośrzód  tego  praco  witego  zawodu,  hoiir' 


•^    3?    - 

czjl  wychowanie  Jego  znakomitóy  «łla- 
%vy  ProfFessor  także  tey  Akademii  Jan  » 
Głogowa,  ^^o  >(ayiasnieyszydh  Królę- 
%viczów  naszych  Synów  Kazimierza  IV. 
rządzili  młodością  i  oŚAyieceniem  Jak 
Wan-s  z  Poznania,  Wincenty  Roth  **•> 

2 Janem  Długoszem.—  Woyciech  No- 

.  •        •  •       . 

wopoLSKi  (NoYipampius)  *'>5  był  prżjr- 
dan3an  przez  Wuia  Zygmunta  Augusta 
na  Wielkiego  Piastuna  *)  a  daley  naRządz-, 
cę  młodego  wieku  Sjioftr^eńcowi  Jego  Ja- 
nowi Zygmuntowi,  potem  Węgierskie* 
nru  ftrólpwi.  Zygmunt  III.  Jagielloń- 
czyk po  Matce,  za  przykładem  s^vych 
PoprzedniJ^w^  wezwał  z  łona  tey  Króle- 
ftwa  Szkoły  Gabryela  Prżemankowi- 
CZA,  późiiiey  Władysławsrim  od  Imie- 
nia Ucznia  swoiego,,  przezwanego,  '^-^  i 
WoYc^ECHA  CzAPLiCA  do  ksztąłceiiia  ser* 
ipa  i  roziątnu  swych  SynoAy.  Dla  tego  teź 
iciasi  f^rólowie  tę  Krakowską  Akademią;, 
w  PrzyAyilęiach,  Pismach,  a  l^ax6d  \y  u-. 


t)  lyiągnas  Bajylm. 


~r       39       ^^ 

ftawach^  czcigodnem  Imieniem  Matki 
s>vćy  szanowali.  3*-^ 

Takie  tedy  były  N,  Pawie!  osobilte 
PrąfFessorów  i  Członków  tey  Szkoły  Głó- 
wney  usługi  i  prace  dla  dobra  publiczne- 
go podięte;  takie  zasługi  i  tytuły  do 
wdzięczr^ości  i  szacunku  wiecznego  os  wie^ 
cqaycl]L  współziomków.  I  dosyć  podobjnifl^ 
^Ilarczydby  mogły  do  zagrmitowaniii 
Jey  sła^yy^  w  całym  Narodzie^  gdyby  po 
ludziadbi  do  oświecenia  Hraiu  prze^naczo* 
nych,  nie  domagał  się  spra^yiedliwie  świat, 
nieumieraiących  nigdy,  ich  poźyteczno- 
«pi  daif^odów.  Pomarli  i  rzeczonoby;  i 
niepozoltało  nic  z  icli  bytności  tylko 
wzmianki  ich  imion  w  Dzieiach   i  nie* 

•  •  • 

przydatne  iuź  na  nic  ślady  ich  czynów! 
Gddeżsą?  pytanoby  się;  gdzie  ąą  owoce 
rozumu?  gdzie  płody  ujnieiętnpści,  gdzie 
\vynala9ki  dowcipu,  ten  należny  Potomno- 
ści spadek,  po  ludziach  do  Nauk  przezna- 
czonych^ i  dla  nich  iedynie  uti^zymyw*: 
nych  kpsztpm  Narodu? 

Trudne  ieit  samo  z  siebie  Nauczy- 
cielskie Powołaiiie;   i  całego,,  zc  tak  po- 


—   4o   -^  ■  ,   ' 

wi^m,  potrzebnie  człowieka,  żeby  e  na- 
leżytą wypełniane  bydź  mogło  dokładno- ' 
ścią.  Cóż  dopiero!  żeby  bydź  razem  i 
doskoiiałym  Nauczycielem  i  dla  wszyitkich 
Wieko  w  Pisarzem !  Taka  sława,  samych 
tylko,  s.««g„lniey  od  przyrocbenia  uda- 
rowanych  i  przeto  też  nader  rzadkich  lu- 
dzi, udziałem  b3rwa.  W  dwóch  wiekach 
które  upłynęły ,  a  miano\vicie  ^v  tym  cza- 
sie w  którym  żjdemy,  wzraltaiąca  Aopnia- 
mi,  do  niezmiernego  iuż  \vygóro\vała  za- 
pału namiętność  pisarskióy  chluby.  Upo- 
wszechiuenie  sztuki  drukarskiey^  otwo- 
irzyło  obszerne  pole  igrzyskom  rdzumu 
i  dowcipu.  Cisnął  się  każdy  do  chwale- 
bnych wieAcó\V,  udzielaiąc  co  żywo  cie- 
kawemu światu  ćo  widział,  co  słyszał,  co 
myślał,  i  co  mu  się  nawet  marzyło  ^  ale 
iakże  mało  znalazło  się  takich,  którym  ie 
wdzięczna  przysądziła  Społeczność!  Re- 
,  tzta,  Avpisana  zoiłTała  w  grobowe  metryki 
tych  iędno-dniuchów,  *)    iakich  natura. 


*)  Poztv.oIiłem  ^sobie  użyć  tego  wyrazu  ^  na  oznaczę^ 
uie  tego  co  fcdiicuzi  nązywaią  Ephcfolrć ,   a  nifr 


—  41    —     . 

nie  pizeftaie    płodzić    dla  szczegitln3^ch 
Stwórcy  zamiarów. 

Nie  posądzi  mnie  niKt  zape\vne  z  o* 
śmeconych^  i  gruntowną  wiadomość  rze* 
czy  ppsiadaiących  ludzie  o  itronność  dla 
tey  Jyiatlu  ńa  którey  wychow^ałem  się  i 
ź^ię  łonie,  gdy  śmi4ło  powiem,  że  Prot 
fessorowie  firakowskiey  Akadeinii,  od  po- 
czątku ióy  założenia  aż  do  ppAYCzechnt^O 
upadku  Nauk  w  Fobżcze^  dalecy  za\vs2!e 
od  samochwalczey  mędrków  wyitawno- 
kij  nie  tylko  pcTtrafili  połączyć  z  Nauczy- 
cieUtwem  dar  znakomitych  Fisax%(y^v,  ale 
nawet  i  w  iedaym  i  w  drugim  tak  praco- 
witym Zawodzie,  sobie  zasłużone  Palmy, 
a  Narodowi  swoiemu  Zaszczyt  i  Poważa* 
nie  ziednać  nieraz  umielą.  Owszem,  kto 
rozważy  iaka  była  trudność  w  owych  E- 
pokach  dla  popisu  prac  uczonych^  i  iakie 
przeszkody  c|^o  ftania  się  głośnym  po  swie-t 
cie;  iuż  to  z  przyczyny  niedoftatku  13rtb 
karni  2;.6aii)ym  dopiero  pocjiąlkiem  XYL 


h\ÓTzj  po  łacinie  piszący  iako  np.  Femel  I^ekafr« 
J^iafius.  Diiłem  zakończenie  pplsl^ie  ną  i^-zar  wy- 
razów ,  Leniuch  $  lięwh  i  t.  p, 


WieŁu  przez  Halika  Ob3r\vatela  tutejsze- 
go do  Polski  i  do  tey  Królów  Stolicy 
wprowadzoney;  iużdla^  szczupłości  fiąndu** 
-szów  i  pomocy^  niedaiącey  nawet  z  tego 
dobroczyrmego  kunsztu^  korzyitać;  *)  iuż 
wreszcie  z  przyczyny  sąsiedztwa^  z  ie- 
dney  ffarony  zupełnie  dzikich^  ż  drugiey 
dawniey  daleko  Naukami  wyprzedzała^ 
cych  nas^  i  całą  z  nich  sła%vę  sobie  tylko 
pragnących  zachować^  Narodów^  przez 
które  gwałtem  prawie  i  na  przebS^y  Zapa- 
śnikom Polskiey  Minerwy  iśdź  było  po- 
trzeba: kto,  mówię,  te  wszyllkie  trudno*^, 
ści  i  przes2^ody  nk  pilną  %veźmie  u  wagę ; 
ten,  ieżeli  iefi:  Polakiem,  tern  ezulęy  usza- 


*)  VV  tiSm  mieyscu  należy  ącldać  dłiig  wdzręczney  pa.- 

mięciBARTŁOMIBlOWl  NOWODWORSKIEMU,  Ka- 

wgli  Maltań:  i  Dworzaninowi  Króla  ZIyomunta 
in<  Ittóry  wB.  i6t7  pierwszy  fuuitusz  na  druko- 
wanie Dzieł  Akademickich ,  Złotych  Pol:  5OOO 
Wyi^C^szący,  do  rąk  Akademii  oddał;  przepisawszy,^ 
ahy  nie  większy  iak  ^  procent  od  iiy  [Summy 
płaciła ;  i  coroczną  ]|cwot^  Złł:  PoU  150  wynor. 
szącą,  przez  lat  pięć  odkładała;  a  zel>raną  tym 
sposobem  tIośĆi  iiadrukcrwąnie  Dzieła  iakiego  Na- 
ukowego ,"  przez  Ak9derp,ika  napisanego,.  o);»raca-. 
ła.    Corjjus  rrivilęg:  &  Łrgotioi  f.  aou 


-   45    ~ 

nule  pamięć  Jagiellońskich  Mędrców, 
których  cierpliwe  popioły  aż  do  XIX 
"Wieku  na  oddanie  sobie  zasłuźonóy  spra- 
wiedliwości, a  Zieńii  oyczyftey  należney 
chwałjt  od  teraźnieyszey  doczekiwały 
Europy-  Co  mówię  I  Europy?  owszem 
czekali  oni  na  ten  słuszny  wymiar  sza- 
cunku im  i  Oyczyźnie^vinIly,  uwłaisnych 
nawet  Współziomków. 

Ci  to  sami  Akademicy,  których  ia 
wspomnieniem,  część  szczupłego  Obrazu 
tey  Szkoły  Grłówney,  Oczom  Waszey  H. 
Mci  AvyItawiónego,  ozdobiłem;  ci  sami 
których  imiona  i  czyny,  Dzieie  naysła- 
wtiieyszych  Zborów  Kościelnych  równie 
iako  i  Rraiowe Miechowity,  Długosza, 
ftaoMERA,  Kałlimacha  i  wielu  innych 
troskKwie  nam  dochoAvały;  ci  sami,  mó- 
wię, Akademicy  wpośrzód  prac  Nauczy- 
cielskich i  innych  publicznych  usług,;  Pi- 
smami także  swemi  podług  po€rzeby  i 
genius2M  Avieku  Narodowi  użytecznemi 
bydź,  nie  za  mnieyszą  iak  uczy d  i  radzić 
poczytali  powioność.  *)  ^ 

*)  Sądząc  oPrac^cb  dtymyohPUatziWc^AP^^^^^^^ 


—   44    — 

Wieńczy  czoło  Publiczney  tuteyszey 
Biblioteki  wielki  i  szanowny  ąkłdd  wła- 
snoręcznych Pism  w  wszelkim  rodzaiu 
Umieiętności  i  Nauk,  pierwszych  o^vyćh 
PrzewodnikoAy  porźądnieyszego  oświece- 
nia w  Kraiu  naszy^ri:  *)   i  dosyć  będzie 


zdania  moena  użyć  tćy  Kwmtytltana  uWagi4  Jh^ 

utdum  nitor  &  summa  in  excotendis  operibuś  ma^ 
nus ,  magis  videri  pótefi  tempofibus ,   juam  ipSiś 

^ )  Biblioteka  Krakowska «  tak  co  io  Ręko^ismóyr  ia^ 
ko  i  drukowanych  Xiąg  dosyć  znaczna  ^  z  zhio» 
rów  samych  prawie  ProflFessorów  Akademii  wzro- 
słaś naywięcćy  atoli  wihna  leA  zailio^tiosć  sy^-oię 
BBNBDYKTowt  Z  KozMiKA  owemu  to  WiekuXVl. 
*    naywi^kszema  Polskiemu  Mówcy  powszechnie  i- 
słusznie  zErasmeM  Z  Roterooamu  porównane**' 
mu.   ntąż  teh  zapisał  Czynsz  po  ^  od  lOOo  Gzerw: 
Złot:  ti$  skupowanie  corocznie  nowych  Xiąźek  I 
nowych  Edycyy,  lepszych  od  tych  kt&re  się  w  Bt-^ 
bliotece  pod  &w  czas  znaydowały ;  a  Kapitał  ulo- 
•  kowanym. przez  Mfagifirat  Krakowski  mieć  chciał, 
db  większego  hezpieczeiifiwa.  Prócz  tego  ,  wszy- 
fikie  Xiążki'  swoie  których  Wyborny  Zbiór  posia- 
dał ,  do  Biblioteki  daroMrał,    Szanowny  ten  Prof- 
fessor ,  zapisał  także  podobną  Summę  «  od  którzy 
CżyiUz  przeznaczył  na  odzież  dla  50  Ubogich  •  a- 
by  dowiódł   iak  Aliłosierdzie   obok    z  prawdami- 
wim  Oiwi^ceniem  chodzi.  Starowołski  in  Cm- 


1 


\ 


rzucić  okiem  x>a  ten  Itary  Monument  aka- 
demickiego mozołu  w  XV  i  XVI  Wieku 
mlaiio\vicie  powitały,  ażeby  się  przeko- 
nać,  iżby  nii  nieskończonym  bydź  po- 
trzeba w  przytaczaniu  tylu  godnych  pa- 
mięci naszey  owych  ^czonych  Mężów,  i 
Dzieł  któremi  wiekom  swoim  nieoboiętną 
zapewne  uczynili  prz3rsługc.  Sztmok 
Starowołski,  i  Jan  Petrycy,  XVII 
Wieku  Dzieiopisowie  i  Biograf!,  ratóiąc 
ginach  Oświecenia  wraz  z  Oyczyzną  da 
upadku  nachylony^  zbierali  troskliwie 
rozlatuiące  się  iego  sztuki^  i  d^vieście  bli« 
sko  na  skleionym  z  nich  Pomniku  Imion 
samych  Proffessorów  firakowskiey  Aka- 


M0  iSMgptorffrtf^  wspomioa Dzieła  i«go:  tsu,  Ob^ 
servatione$  LatiniSermonis.  ^gie  po4  tyf :  Sermmeś 
SaerL  Naypierwszym  był  czasu  awegó  Ka^no- 
dzieią.  Umarł  1559.  wR.  6a  2ycia.  Pod  wyo 
iM^eniem  iego  w  Bibliotece  troskliwie  cHowa* 
nha^  był  ten  napis  położony. 

Quol  tibi  Scriptorum  posui  monumenta  bonor^m9 
In  te  sunt  animi ,  pignora  clara ,  mei.       ' 

Feci^odpotui,  quodte  ^uoqueydIe  putayi; 
Tumemor  &gc1atus,  periege^  Tive«  yale. 


• 


—    46    — 

demii.  Pismami  swemi  i  obszeni^  n&tlk^ 
znakomitych  i  zasłużonych  ^zapisali 

Daruycież  mi  proszę  Błogosławione 
Cienie  przykładnych  Poprzedników  na- 
szych w  Nauczycielskim  Zawodzie ;  ktpre^ 
zdaie  mi  się  iakobym  Avidział  otaczaiące 
mnie  i  nźidsłuchuiące  ^  rychło  uita  moie 
hołd  poAvinny  painięci  Waszey  oddadzą  ^^ 
przez  ogłoszenie  czcigodnych  Imion  Wa- 
szych*  Daruycie!  ściśnioii6mu  prawami 
mowczemi  ięzykowi,  że  Was!  wszyJftkich 
chwalebnem  nie  uczci  wspomnieniem ,  i 
na  samem  tylko  wskazaniu  pe%vnieyszega 
żrzodła  sławy  Waszej  przeftaie.  3i»o 

Alę  samowolnie  prawie  wydzierai4 
się  z  uit  moich  niezatartey  nigdy  godne 
pamięci  Imiona  Wasze  Felikie  z  Ło>vi- 
CZA,  który  %v  początku  iesżcze  XVI  Wie- 
ku i  Dziełami  ś%viatu  uclzielonemi  i  wiel- 
ką ^  w  S2»tttce  Liekarskiey  biegłością,  na 
Dworze  Karola  V.  prźebywaiąc,  sław^ę 
tey  Akademii  aż  na  ofiatni  punkt  połero- 
wnieyszey  zaniosłeś  Europy.  ^^-^  I  Two- 
ie  podobnież  Jozefie  Strusiu  z  Pozna- 
IJHA;  pierwszy  przywirecid:ełu  w  Europii^ 


^    47    "- 

ed  isibi  Wieków  przed  tobą  zaniedbaney 
nadet  waźney  NauM  o  Pulsie  i  niespraco- 
warty  Pisarzu;  którego  tenże  sam  Wiek 'w 
Umieictnościach  i  Naukach  wyzwolonych 
obszerną   wiadontośd^    i   w  Matematyce 
pierwsza  między  pierwszemi  na  ów  czas 
doskonałość  miajf  w  podziwieniu;  którego 
biegłością  w  Sztuce  Lekarski^y  Padewskie 
nawet  Szkoły  słynęły;  a  Filip  IL  iako 
naysławnieyszego    w  Europie   Lekarza^ 
)łi]kakrotnie    do  Hiszpanii    dla  ratunku 
zdrowia  swoiego  przyzywał.  3^*5  Nie  mo-v 
gę  niewspomniec  i  Ciebie  Ozdobo  tey  Ja- 
giellońskióy  Szkoły  w  Wieku  XV.  Be- 
KEDYi^ciE  Hessie,  osobliwością  zdarzeń 
w  czasie  "rządzenia  liią  twego  pamiętny, 
ale  pamiętnieyszy  ieszcze  iako  sła\vnyPi*" 
sarz  wieku  swoiego  o  rzeczach  Bosluch  i 
Ludzkich:  ^^-^  równie  iako  i  Ciebie  współ- 
czesny iemu,  rzadkiego  dowcipu  Mężu 
Grzegorzu  z  Sako|^a  ^^'^  pierwszy  wpro- 
wadzicielu  dobrego  guftu  i  Nauk  Zdobią* 
cych  *)  do  tey  Szkoły  Głó>vney,  które* 

D 

'*)  Naukami  Zdotiąumiy  nazywam  to,   co  Francuzi 
obeyimiu^  pod  NaswisKiam  BilHs  Lettra ;  Filolo* 


-V 


-   48    -        " 

,^0  zycia  opisy waniem,  zdaie  się,  iakoby 
się  niemtogł  dosyć  nacieszyć  ó^v  HaŁi li- 
kach, uczonego  Papieża  Piusa  IIw  przy- 
iaciel,  a  łiróla  naszego  OlBrachi^^a  nayu- 
lubieńszy  Radzca  i  Polski  Dzieiopis.  — ^ 
Rtóźby  dopiero  kochaiący  Chwałę  Oy- 
czyzny  potrafił  się  wltrzymać  od  oddania 
hołdu  słabą  prz;)^ayinniey  wzmianką 
wiekopoinriemu  Imieniowi  twemu  .Wgx- 
<:iECHU  Brudzbwski!  szczęśliwy,  tylu 
znakomitych  Nauką  Mężów,  ale  nayszczę- 
śliwsziy^  nieśmiertelnego  Mikołaia  Ro- 
PERKiKA  Nauczycielu!  Ty  usUnem  fiara- 
niem  i  trafiiego  twoiego  zachęcenia  wpty^ 
wem  unaysł  Jego  zagrzałeś,,  ba  owszem, 
cLo  Nauki  Afironómii  zapaliłeś:  Tyś  poru- 
«zył  Jego  Duszę,  a  ona  Ziemię. 37- Tyle  po- 
wiedzieć-, relt  to  ii4Ż  obiąć  całą  wielkość 
twey  zasługi  i  sławy ;  ale  Ty  na  tern  prze-' 
Itać  ieszcze  nie  mogłeś-  ^70  Spłodził  buyny 
twóy  Geniusz  drugiego  Syna,  do  wszy- 
Itkich  podobniież  w^ieków  maiącego  Pra- 


gom naszym  zrobitenie  Wii^tolći  Wyprowadzone* 
mu  przez^niiiie  wyrazowi »  lub  odrzucenie  go  dla 
dousznych  poWod6w»  zoftawuiąc. 


—    49    -^ 

vro  nsleżeó  Makcina   s  Olkusza^   kto* 
rego  wielld   układ-  iirząd^ienia  AIttono* 
micznego    Roku  i  powszccHney   Refor* 
my  Kalendarza^  leszcze  w  iSiy.  Roku 
od  tey     Krakowskiey    Szkoły     młode- 
mu  LiEpNo^Yi   X^    szkoda    że  tak  kro- 
tko rządzącemu    Kościołem  Papieżowi ', 
był  posłany;  a   ^v  lat   dopiero  sześćdzie- 
siąt i  pięć    ża  Grzegorza    XIII.    dó 
skutku    przywiedziony  zoltał.  ^w  Niech 
iak  chce    uwłacza    zazdrość    liib  lekko^ 
myślne   uprzedzenie   Cudzoziemców  [za« 
sługom     ZiomkoAY    naszych     u   świata; 
dopuki  iednak  ludzie  czytać  będą  umie* 
li,  sam  odmęt  Wieków  nigdy  tak  nie  po- 
chłonie sprzyiaiącey  nam  prawdy,    że- 
byj  iuż  więcey  na  wierzch  %vy dobyć  się 
nie  mogła.  390  I  Tobie  Naczehiiku  prze* 
dnieyszych   Dzieiopisów    Polskich,   sza- 
nowny Proffessorze  a  ośm  razy  Rządzco 
tey  Króleftwa  Szkoły  MaciEiu  z  Mie* 
CHOWA,  nie  darowało  uszczypliwe  i  nad- 
to od  prawid«l  zdrowey  krytyki  dalekie 
z^aniczny<^h  Uczonych  pióro.  ^'^  Niech 
Twoie    popioły    uspokoi   ta  chwalebna 

Dii 


—    5o    — 

l^zmiank^  przed  Naczelnikie^m  Narodu^ 
Którego  sławę  Dziełami  twemi,  a  w  nim 
i  Przodków  Ukochanego  Fryderyka 
przed  którym  mówię,  wielkie  Cnoty  i 
czyny  uwieczniłeś-  —  Ale  o!  iak  słodkie 
w  duszy  mey  miiesienie  czuię,  \vyiiia- 
wiaiąc  Twoie  Nazwisko  pełen  niepospo- 
litey  Cnoty  i  rzadkiey  Nauki  STANist;.A- 
WIE  Grzebski!  Gdyby  niebyło  nic^rię- 
cey,  cpby  twoię  paniięd  iniędzy  Polaka- 
mi uwiecznić  powinno,  -wyftarczyłaby  ta 
iedna,  którą  Rraiom  uczyniłeś^  przysłu- 
ga; kiedyś  pierwszy  w  Oyczyitym  ięzy- 
ku  wśrżód  szesnaf/tego  \vieku  wydanem 
Daełem,  dał  poznać  Współ^-Ziomkonł 
tWoirti  wifeczne  i  nieskończonego  pożytku 
prawdy  Greometryi  Euklidesa/ *^'>  Bie- 
głość prócż  tego  twoia  w  Języku  Gre- 
ckim i  Hebrayskim,  nie  była  w  Tobie 
ntórtwym  i  nieużytecznym  dla  łiraiu  ta- 
lentem. ^'^  Niemniey  ielt  miło  Avspo- 
mnieć  i  Ciebie  godny  zapaśniku  ZAviel- 
bionym  mówcą  jAKOBEii  Górskim  o 
sprawę  Rzymskiey  wymo>vy  Benedy- 
kcie   Herbescie,  uczniu    sła%vnego  ixa- 


iźe^o  Jana  Leopolity  pierwszegd  'tt* 
0;yxzy fiy  ięayk  przekładdcza  Pisma  ił wię» 
tego.    Ozdobiłeś   liiray  ucżónemi^   a  d<> 
toiowczegolkiUisztU  przydatnemi  rozumu 
twego  płodami;  43^>niemniey  iak  ów  Gre* 
tkiego  Mowćy  Dćfuo/ierieśa  tłomacz  a 
Rzymskiego  uczony  obiaśiiićiel  i  razem 
ciekawy  Starożytności  Zgromadzeń  iJczo^ 
nych  badacz  Szymos  mA^ycyuśź   z  Fid- 
ZNA.    440  I  Wy    cliociaź    pówszeckiiiey 
przez  Dzieła  wasze  zaaiii  Mężowie,  Prof- 
fessoroArie  Nauk  Lekarskich  xv  tey  Szko-  » 
le  6łó%vney  łirakowskiey  Marcinie  U- 
KzEDowsnt    i  Szymonie    SyaeniUszu^ 
którzyście  konifec  XVL  i  początek  nallę; 
puiącego  Wieku  zebranemi  na  rodowitey 
sdemi  Ziołami  uwieńczyli,  słaAvni  Polscy 
Botanicy!  odbierzcie  ieszćzc^    i  tti  cżeśd 
wiimą  przez  ufia  uioief;  *)  Pźfźebacjzdiel 
należało  ."wałn    ż    porządku  lat    wjfizsźe 

(*}  Marcin  UftzęDOMrsKi  wydał  Hclrb«tż l^olski  ^ 
Krakottie  ieszcze  W  R.  159S  w  Di^ukarni  Łasą-* 
RZA.  — SyR£NiuszA  zaś  Zielriik  wyszedł dopiifrd 
na  świat  za  flaranicini  Profefsora  IVIcidyćyny»  6A- 
Bryeła'JanickiegD  przyTfi<:ieIa  iegOj  wB.  I6i$; 
BR  któf«2;Q  Wydć.liit  iokfH  ko«zf,bi«gła  w  Potaol* 

Diii 


V 

/ 


,       •    —    62  .^  t 

wspomnienie  Grzegouzu  z  Samborza.  , 

pierwszy  przełoiycielu  Xiąg   SS.   wier- 
szem Łacińskim;  450  równie  iako  i  tobie 
Wacławie  Szamotulski  zawołany  Ma* 
tematyku,  kunsztu  Harmonicznego  przez 
Teoryą  doskonalicielu ;  a  niemniey  Try- 
btmałomkraiowym,  iak  Chórom, dzieła  ni 
twemi  użyteczny  Pisarzu.  46.)  Wam  także  ^ 
aczkolwiek  dalecy  od  siebie  przedmiołariii 
pracy  lecz  bliscy  gorliwością  i  zasługą^ 
Stanisławie    Sokołowski  flssądzco.  o- 
świecony  śumnienia  Wielkiego  Rróla,  po- 
tężny iedności  Wiary  obrońco,  i  małp  ró- 
wnych liczący,  narodowych  przywar  kar- 
cicielu,  za  Dzieła,  godne  pierwszych  Oy- 
ców  łiościoła  i  Starożytnych ,  l'ilozof oay 
pióra;  wraz  z  tobą  Adaimie  RoMEKZE,ży- 
cia  Akademickiego  sikano  wny  wzorze,  Mo- 
wy   i  WymoAyy  iastiy  i  dokładny  pra\Yo- 
dawco,  za  pracowite  Móav  Cycerona  obia- 


cc  Anna  Królewna  Szwedzka,  Zygm^unta  I. 
JagiellonczyŁa  Wnuka  ,  Zygmunta  lit.  Wazy 
rodzona  SioAra. —  Ohiął  Syreniusz  w  R.  1589 
Kaiedr^  Medycyny  pod  Rektoryą  Piotra  Go^- 
C£YN$Kr£GO  O.  P.  O.  ktory  15  r^y  Kząd  Aka- 
demii sprawował. 


—    55    -ł    .      ^ 

śiiienle,  ktorem  pomnożyłeś  Literaturę 

kraiową  mech  będzie. zasłużona  sława*  ^^'> 
Niezdołam  pominąć  i  twego  czcigodnego 
Imienia  Sbbastyakie  Petrycy,  który 
dałeś  nam  po^snad  ay  rodowitey  mówi* 
Greckiego   Filozofa  Arystotelesa,  v  ą 
Poetyce  Ohyczayności  i  Polityce,  wielce 
od  uczonych  ceniono  I)zieła,       Chwale- 
bny twóy  zamiar  w  uftanawiepiu  Hifto- 
ryografa  ..przy  tey  Szkole  Głd>vney,  za- 
pewnił  niewygasłą  pamięć    twoiey  pra- 
wdzi^yie   oby  vfątdbkiey  o  Rray  i  Nauki 
gorliwości;  a  Cynowi  t^voieinu   Janowi 
Innocentemu,  pierwszemu  i  czymiemu 
uftaiiowienia  tego  uczeftiukawi,    disA  po-, 
netę  i  sposobność  Svniyścia   w  szanowny 
poczet  DzieiopisoLW  naszych,   **•>  GocUie 
są  i  nader  godne    Czci    WspołziorakÓAV 
Wasze  także  Łnioną,  iedyne  wcwezas 
sławy   akademickiey   podpory   Ąi>amie 
Bursy US2LU  w.  zdobiących  Naukach  ^^-^  i 
Janie  Bro&cyus:2u  oltatni  Synu  3^^^<^^* 
ckiey  Uranii,  w  Matematycznych  Umie- 
iętaościach,    obydwa  sławni  u  swoich  i 
za  granicą  Mężowie,  ^oo   Niediay  ti\  ie-v 


■ '    .      -^  ■  54    - 

Sżćze  na  tym  szczupłym  obrazie  pomieści 
się  pamiątka. i  twbiego  Floryani£  Łem- 
piCHt  pióca  tzadkiey  płodności,  t,  wielu 
miai'  w  prawdzie  pozy  teczaey^  ale  razem 
dovVod;2ącey  aż  nad  to,  że  się  iuż  głębo- 
ko AV  ciało  uczone  tey  Króleftwa  Szkoły, 

*  < 

ty  samey  połowie  XVIL  Wieku,  trawiąca 
^o^  wkradła  gorączka.  ^V^ 

A  tetaż  Uwielbione  Poprzedników 
.  naszych  Duchy  I  i  Wy  których  późniey 
2^sługi  i  prace  Szczęśliwsza  a  razem  dosko- 
nalsza z  prochów  zapomnimia,  za  pe\viią 
poftępuiąc  skazo wką>  dobędzie  ręka ;  Wy 
mówię  szanowne  Duchy!  dziękuycie  Po- 
wołania niegdyś  waszego  Towarzyszom, 
a  dziś  Sławy  waszey  głównym  przyczy- 
nom Marcinowi  Radvminskiemu  i 
ŚTAKisŁAWó^yi  Bieżano wsKiEMir;  Mę- 
żom dotąd  światu  prawie  nieznanym, 
lecz  w  tym  spramedliwszym  dla  ludzi 
uczonych  wieku,  godnym,  i  ze  wszech 
miar  godnym  bydź  poznanemi.  Dzię- 
kuycie>  powtarzam  leszcze ,  tym  Mę- 
żom: bo  bez  przechodzącey  prame  siły, 
pierwszego  pracfy ,  a  bez  Lutni  di^ugiego, 


^  • 


-.    55    — 

nieuitępulącey  nieraz  słodkiey  Sarbie- 
wsKiEGO  lArze,  ***>  Łnioiia  AYielu  z  Was 
nie  byłyby  zasłynęły  w  Oyczyźnie :  co 
inowię!  niebyłyby  się  nawet  obiły  o  te 
wątłe  Jagielloiiskiego  Przybytku  ściany/ 
ani  o  uszy  tęgo  Dobrego  Monarchy,  któ- 
ry przychodząc  odwiedzić  łaskawie  tę 
Wielkich  Przodków  swoich  Dziedzinę  i 
nie  be?  Oycowskiego  zapewne  wzrusze- 
jiia  dowiaduie  się  o  pięknych  czynach  i 
zasługach  Ich  ulubionych  Dasiatek.  ^^-^ 

Tu  iuż  właśnie  Itawaniy  na  owym. 
nieszczęsnym  punkcie  /czasu,  w  którym. 
oJtatni  Jagielloiiczyk  po  Babce,  sławny 
przez  nieszczęścia  Jan  Kazimierz  ^mier- 
ziony  sprawiedliwie  Tron  opuścił;  a  Na- 
uki i  Talenta,  również  nieprzyiaciołki 
nieładu  i  niepókoiu,  iak  gdyby  zadanem 
sobie  'przez  Załoźycielów  i  Opiekunów 
swoich  hasłem,  fiarożytną  swoię  Avra2 
2  niemi  porzuciły  Stolicę.  Smutną  Ayięc, 
lacz  wiekuiitą  ieit  prawdą:  że  ani  Oświe- 
cedie  nie  utrzyma  się  i  nierozszerzy  ni- 
gdj^  w  Kraiu  miotanym  przez  burzliwo- 
ści  morz^ujani  Naród  nieumieiący  ce-^ 


/■ 


<: 


—    56    — 

nić    dobrodzieyftw   Oświecenia^  nie  bę^ 
dzie  niepociległym  Narodem! 

« 

Stało  się!  Owa  Powszechna  Szkoła 
Kr óleltwa  utwierdzona  naypięknieyszemi 
Królóvv  Przywileianii,  uposażona  darami^ 
przyozdobiona  rzadkiemi  zaszczytami; 
Która  się  szczęśliwie  broniła  przeciwko 
władzy  obcey  Zwierzchności  chcącey  się 
\¥dzierać  wiey  Swobody  i  Prawa,  znay- 
duiąc  z^YSze  gotową  pomoc  w  Panu-^ 
iących  wiernych  swym  dobroczynnem 
Nadaniom;  M-3f  owa^  mówię,  niegdyś  gło- 
sna  i  szano^yna  Szkoła,  zapomnianą  zio^ 
Itała  od  obcych,  zaniedbaną  od  swoich,  i 
w  samych  tylko  Zgromadzeniach  Zakon- 
nych Fihideljią  z  sobą  połączonych,  do- 
gorywaiącego,  iakokolwiek  ieszcze^  da-i^ 
trzymywała  znaczenia.  *)^ 


^)  Przypuszczała  dawnićy  Akadenua:^do  uczęftniftwa 
Praw  swoich  Zakony,^  dla  tego  aby  zapobiegła 
*  formowaniu  się  nowych  Akademry  mepołączo*^ 
nych  iedaym  duchem  i  układem  Edukacyynym^ 
szkodliwych  zawsze  z  tego  względu  Kralowi  ^ 
iako  się  niźćy  pokaże.  Nadawała  Stopnie  w 
Naukach  i  Umieiętnościach  Zakonnikom^  Af- 
ich  l^ie  szukali  cdzieindzićy  >  i  nieazkod^U  przem 


-57^ 

Mówiąc  atoli  przed  Monarchą^  w 
którego  Mądrości  .i  Dobrbci  cała  Stanu 
naszego  pozoA^e  nadzieia;  nie  dość  ieft 
dotykać  tylko  powierzchownie  rzeczy; 
owszem^  należy  mó^yić  z  tą  dpkładnością 
i  prawdą,  któraby  dawszy  Mu  poznać 
przyczyny  pierwiafikowego  upadku  tey 
Powszechiiey  Szkoły,  ułatwiła  rażeni 
sposoby  do  uczynienia  dobrze  Narodowi 


to4ey Przywileiom.  Tale,  za  Rekforyi  BbkedykTA 
Uesse  w  Roku  1460.  Zgromadzenie  XX.  Domini- 
kanów  Krakpwskich  przyięte  było  do  Album  pod/ 
nadępuiącemi  warunkami:  lodfAźthy  złożyło  Przy*. 
•iągę  przed  Rektorem.     2rif   Aby   każdy   z  iego  . 
Członkuw  chcący  bydź  promowowanytn,  ^acho* 
wał  się  podług  HRhw   Facultatis.    sciif.  Żeby  w 
przypadku    bycia   gdzieindzićy   promowowanym^ 
prosił  \v  szelak  o  Akademii  Krakowskiey  oinkprfo^-^ 
racyą,  pod   nieważnością   w   Kraiu  ,   otrzymanćy 
gdzieindziey.promocyi. —  Do  podobney  Filadelfii 
żądali  także  bydź  przypuszezonemi  Jezuici  za  Re- 
ktoryi  Jakowa  Jan<j)£,a>    około R.  i6i8.  Ale  ten 
Rektor  dowiedziawszy  si^    iuż  wprzód  o  ich  przed- 
M^wzięciach,  Prawom  Akademii  szkodliwych;  tu- 
dzie£   świeżą   kłótnią  o  otwieranie    Konwiktu    w 
Poznaniu  będąc  zrażony,  do  ucz^ttnictwa  Preroga* 
tyw  Akademickich  przyiąć  tych  Zakonników  nie* 
fiKiał  iiiiedopu^cił.   Cenc^fji  Radjmiuskiigó. 


— .   58  .  — 

^śiwoieiioiu  i  zapobiegła  wszyitkiemii  tia- 
przyszłpść ,  coby  nas  powltaiących  po4 
Wysoką  Jego  Opieką^  pozbawić  miało 
na  noAvo  i  koniecznie  sposobnością  il^nia 
«ic  użyteczneiłii  Oyczyznie* 

Pozwól     \yicC      NAYiAŚNłEYSŹY    pA* 

4JIE !.  abym  mógł,  %Yracaiąc  się  ieszcze 
trochę  y  w  głąb  Epoki  na  którey ,  kresie 
fianąłem.^^  rozwinąć  hiftoryczny  wywód 
przyczyn  upadku  ley  Akademii,  i  różne* 
go  Jey  losu  aź  do  diii  naszych  i  przed 
naysprawiedUwszym  Waśzey  Yu  .  Mci 
Sądem/ 

Od  założenia  Akaderai  Kifakowskiey^ 
aż  do  wprowadzónia  Zakonu  Jezuickiego 
do  Polski,  wszyftkie  Umieiętności  i  Nau- 
ki Wyzwolone  >  z  iednego  tylko  wypły- 
wały  źrzódła;  a  tern  samem  nie  mogły 
"Wprowadzać  żacbiego  poróżnienia  'w  o* 
pinie  Filozoficzne,  Religiyne  i  Polity-* 
czne.  —  Cała  Małopplska  po  Lwów,, 
'Ki*zemieniec  i  Białą  na  Podlasiu,  całA 
Wielkopołika  aż  po  Chełmno  w  Pru- 
aiecji  łiróle wskich ,  napiłuioiie  iuż  były 


-    5$    - 

Szkołami  nizsźemi^  które  Koloniami  N\* 
kademii    Rrakowskiey     zwano.  Dla^ 

GdańńkS^  i  Torunia  były  pozwolonc  oso- 
bne Licea;  a  dla  Ftuss  JCiążęcych  Zy- 
gmunt August  podniósł  nową  Akade- 
deniią  w  Królew^cu,   na  przełożenie  Aii- 
BERTA^    Lennego    Pruskiego    Xiążęcia. 
Głębiey  na  wschód  i  w  Pro\vincyach  po- 
łudniowych Rróleltwa,  trudno  było  za- 
kładać Szkoły^  kiedy  Kray  ten  był  wy- 
Itawiony   na  nieuHanne    z  sąśiedzkiemi 
barbarzyńcami  woyny;    a  w  Litwie  błę- 
dy polityczne  'Rządu  Polskiego   nie  do- 
zwalały ich  ieszcze  zaprowadzać^  b^  Na- 
ród  Litewski    po    kilkokrotnych    Unii 
Aktach   odnawiał  pod  wielorakierai  po- 
zorami chęć  do  nowych  o  tenże  ZAviązek 
Traktatów,    póki  tylko   Familia   Jagiel- 
lońska nadziei  o  trwałości  s\vey  Dynafiyi 
nie  itraciła.     Im  bardziey  albowiem  Szla- 
chta Korona;    dążyła  do  Sy (tematu  Jio- 
róny  elekcyiney,   \kvci  bardziey  Jagieł- 
łowie Dziedzice  Litwy,  obowiązani  by- 
1%       *  ■ 

i  utrzymywać  się    przy   tem  Kięfiwie^ 

na  wszelki  ^yypądek  wzmagaiącey  się  iiiż 


—    6o    — 

pod  ów  C29S    w    Kraiu    Polskim  anar* 
chii. 

Do  nieszczęścia^  ia]uem  groziły  Pol** 
szcze  złe  zasady  Wolności  iednego  Stanu^ 
(a  hadewszyjtko  chęć  naśladowania  Nie- 
miecłdey  Rzeszy  co  do  Korony  elekcyy- 
ney)  przybyło  drugie,  za  wznowieniem 
opiniy  Religiynych  w  Niemczech.  Na* 
uka  ]\Iarcina  Lutra  i  Melanchtona  prze- 
niknęła  naypierwey  do  Pruss,  rozsze- 
rzyła się'  w  krotce  po  Polszczę  i  Litwie, 
i  wniosła  z  sobą  poróżnienia,  w  Nauce 
Hościelney;  które  acz  nie  wygurowały 
do  tego  Itopnia  iak  w  Niemczech,  acz 
niezapaliły  wo3my  domowey  pod  którą 
sąsiedzkie  Narody  niszczały;  wsparte  ie* 
dnak  Opieką  możnych,  zadały  nieoboię-* 
tny  cios  w  rzeczach  karności  łiościelney, 
a  nawet  w  niektórych  wyznaniach  Wia* 
ry. 

TenE^i  wznowieniu  zapobiegaiąc  Har* 
dynałHozYusz,  sprowadził  z  Włoch  Je- 
tsuitów,  sławnych  niegdyś  SWem  p*cy- 
wiązaniem  do  Stolicy  Rzymskiey  i  zrę^ 
cznem  szermieritwem  przeciwko  nożycy 


^    6i    — 

Naiice^  zslożywszy  dla  nich  pierwszo 
Rollegium     ^v  Brunsbergu.  W  kró-^ 

tce,  Zakon  ten  tyle  zalecony  z  pobożno* 
ftri  i  obrony  Wiary,  rozszerzył  się  po 
Prusiech  Wschodnich  i  Zachodnich ,  prze* 
szedł  do  L#it\vy  i  do  Korony. 

Akademicy    Krakowscy    dalecy-  od 
wszelkich  \vznotvień  i  trzymaiący  się  da* 

* 

wney  Kościoła  Nauki,  zasilili  to  lYzralta- 
iące  u  nas  Zgromadzenie  naydowcipniey«* 
szą  młodzieżą.      Jakób  Wuiek.;  Piotr 
Skarga  ,  tudzież  inni  tey  Powszechney 
Szkoły  Króiefiwa  DoktorftAvie  i  Próffe*- 
soro^vie>  przes2^  także  do  tego   Jezuso- 
wego Towarzyfiwa:  nad  czem  ubolewał 
zaraz  Marcin  Kromer  Biskup  Warmiy* 
ski  wsAvym  liście  do  Stanisława  Grzbb- 
SKiEGo,    Roku   1569  pisanym.      „  Upo- 
yy  mniałem  (pisze  on)  Skargę  poufale  po 
„raz  i  po  drugi;  przedziwni  bowiem  z 
yy  tych  Jezuitów  są  mamiciele  ludzie  osobli- 
y,  wie  pobożnych  i  uczonych :  cóż  będzie 
bieżeli  i  ciebie  ieszcze  ułowią! j^  *)  •  Ci  to 


\ 
\ 


\ 


*)  SKdB.GAM   admonni  tiberM  sifnet  ai^  iterum{ 

inim  fafHnat^res  uM   HU  Socii  ^esu. 


-^    62     -. 

słatmi w  Alsadeniii  firakowskłey  ludzie^ 
posłużyli  wiele  do  podniesienia  sławy  Je* 
-zuitów  w  Polszczę;  których,  gdy  się  iuż 
znacznie  rozszerzyli  po  Miastach  Pruskicn^ 
wproAvadził,  Protasiewicz  Biskup  Wi- 
leński do  Litwy,   osadziwszy  i  uposaży- 
wszy ich   w  Wilnie^     Stefan  Batory 
podniósł  to  KoUegiuni  do  /topnia  Szkoły 
Grłówney  porównawszy  go  w  Prawach  i 
Zaszczytach  z  Akademią  Krakowską:  ^^o 
a  w  Połocku  założył  dlą  nich  inne  wspa- 
niałe i  bogate,  które  było  pierwszą  Szko- 
łą na  Białey  Rusi      Krzewił  się  pomyśl- 
nie Zakon  Jezuicki  po  całey  Litwie  i  po 
Inflantach;   aż  na  reszcie  przeniknął  do 
Małey    i  Wielkiey  Polski.      Zygmunt 
III.  zbudował   dla  niego  wspaniały  Ko- 
ściół  S.  Piotra  w  Krakowie,  będący  do- 
tąd nay większą  ozdobą  pięknych  sztuk 
w  Kraiu  naszym.  ^ 

Pobożność  i  prace  tego  Zgromadzę* 

nia 


prasertim  piórom  &  iruditonm  lumlnum  ?  q»$4 
5%  U  pMque  irr4śiant !  M.  SS,  Bibliothecae  Crjicr 
Sigm  EE.  U.  7.  fol;  378.        .     * 


^   65   -^ 

» 

ńia  missyonarskief^  ziechijr  wały  mu  po \vszer 
ehiiy  sźaćimek;  wsżyftkie  bogate  Domy 
składały  się  hd  liposążeiiie  iego;  nikt  mu 
nie  zazdrościł  pówddicfiiia ;  bo  każdy 
imuemai  ze  Jezuici  popieraiąc  da>Vjną  no- 
ścieła  Katólickicfgó   i  Stolicy  itżymskiey  ^ 

Naiikę,  będą  użytedżiii  Narodowi  w  roz^ 

•      »    « 

tzerźaniii  ducha  Bwaiigelii  i  Oświecenia 
publicznego^  w  tycłi  tylko  Hraiach;  które 
ź  bslrbarżynskiefiłii  S45iadaiili  gtaiiićż^yłj^ 
Lecz  gdy  iiiriyćh  PMfiw  ptóyklady , ,  za* 
fcżęły  wprowadzao  hiebćfspiećźiiy  #ivy- 
czay  oddawania  AvssĆfelkiego'  gatunku 
Szkół  {jod  dcizór  Jezuitów^  osobliwie  źąs 
przykład  AuTti^aćkiego  Rźądii>  któlry 
wszyfiSie  Akademie  w  Aultryi>  w  Wę* 
grzechy  W  Czebhach;  ^v  Mord  wie  i  lia 
Szląsku  oddal  piod  ich  zarządzenie;  gdy 
i  Stbfak  BAtort  załoz^'  dla  ilich  Aki^^ 
demią  w  Wilnie;  Jav  ZAMÓYSKi  sfapó-' 
biegaiąć  ażeby  prżytótymmey  -w  'Jfiióle' 
ftwie  Pólski^iii  teii  S2Śkodli\vy  przykład 
nie  żnalazt  naśladowców  i'  iillerożsK^rzył 
śic  po'  Wóiewodattwitóhi  Rusi  Pdłudnio- 
^ifyi  ssad^ozył  itową Sitkoi&i  Gtówri^Yir^-    >r 


•^   64  —- 

mościu^  wezwawszy  do  niey  Nauczycie- 
lów  2  Akademii  Krakowskiey  i  wyftara- 
wszy  się'  o^  iey . pot wierdzenie  u  Zygmun- 
ta III.  i  u  Stanów  Rzeczy-Pospólitey. 
Przewidywał  albowiem  prorockim  pra- 
wie duchem  ten  Wielki  Obywatel,  ia- 
kiem  niebespieczeńftweni  groziło  Polszczę 
;sapr  o  wadzenie  Szkół  Zakonnych ,  i  dla 
tego  ftarał  się  aby  iego  Akademia  Za- 
moyska .  zapobiegła  wszelkiemu  szerzeniu 
się  Szkół  Jezuickich  w  owych  Kraiach  ;  a 
prżynaymniey  założeniu  nowey  Powsze- 
,chni  Nauk  Ząkonney.  —  Takimże  dui 
chem  powód  owany  Dom  Radziwiłów  , 
wprowadził  Kolonią  Akademii  Zamoy- 
skiey  do  Ołyki;  lecz  Xiązęta  Oitrogscy 
i  Wiśniowieccy  okazali  się  dalekiemi  od 
naśladt>wąnia  go  w  tey  mierze^  wprdwa- 
dzaiąc  przeci\tnie  na  Wołyń  Towarzy- 
Itwo  Lojoli. 

Działo  się  to  właśnie  w  tenczas^ .  kie- 
dy Naród  Polski  dzielił  się  iuź  na  wielo- 
rakie Ppinie  Religiyne ;  lecz  pokolenie 
pod  ów  czas  żyiące>  w  iedney  dotąd  wy- 
chowane Szkole-  dalekiemies£cze  byłe  od 


—    65    -^ 

^    •  •  *  '  ••'V 

podziału  w  ójpiitiach  politycznych.      Pa- 

mictiiym  będzie  \v  Dzieia&h  naszych  po 

irśzyfikie  Aldefki  Akt  Rónfederacyi  Warsż: 

*  - 

htótyni  Stany  Zgromadzone  Duchowiie  i 

Świeckie  zawarówały  nayiirócżyśćiey  Pb- 
kóy  iniędźy  różniącemi  się  w.  wierze*  s^> 
Każdy  trzymał  się  opinii  Religiyliey  6 
iakiśy  się  Uprzedził;  lefcz  \Vśzyscy  po- 
przysięgli  Sobie!,  iż  dla  tey  przyczyny 
knvie  óbyivatelski6y  jprzelewac  niebę- 
dą,  ani  tegcł  kdmuźkohviek  dozwolą:  t 
\xtehi  było  j^ółtbra  wiekii  tia  to,  aźby 
zakonne  wychowanie  tak  toźiimrie  w 
Pra^vie  Półityćzfiem  żaLsady  osłabiło,  i 
Koftawiłd  w  Dziełach  ilastych  zasiuućaią- 
tą  pamiątkę  ^orui'lskiey  na  Hferetyków 
KommissyL  ^^ 

Szkoła  6łó\iqfia  Hrakbwska  patrzała 
z  bbdiętriości^  na  AYzroft  Zakonu  Jeziii- 
ckiego  póły ,  póki  on  nie  wzmógł  śłc 
w  kredyt  i  nieośmielił  się  lialtąpić  rta  kil- 
kowiećzne  iey  Prawa;  ^^-^  lebz  iak  pręd- 
ko chciał  opanować  wszyitkie  Nauki  Sv 
samym  nawet  Krakowie,  i  ria  wzór  Rra- 
iów  Aulbryackich  wytępić  aupełole  2r>vy- 


\ 

I 


—    66    — 

caay  powierzania  publiczney  Edukacyi 
Nauczycielom  świeckim;  zaczęfy  się  gor- 
szące  między  Akademią  i  Jezuitami  kłó- 
tnie ód  końca  panowania  ZYGMUKa*A 
JVazy,  aż  ku  schyłkowi  panowania  Au- 
gusta UL  Te  prawnicze  szermier- 
ftwa,  wyprowadziły  niezgodę  po  Szko- 
łach^ która  zatrudniała  Sądy  ducho- 
wne i  świeckie,  Seymiki  i  Seymy,  a  na- 
wet Trybunały  Rzymskiey  Stolicy,  Od 
tey  to  Epoki  zaczęty  upadać  Nauki  wRra- 
iu  nasz3rm;  Akadenua  Krakowska  Itraci- 
ła  do  Ąo  Szkół-  które  z  pod  iey  rzśądów 
doltały  się  ppd  'rząd  Jezuitów.  Wpro- 
wadzono wszędzie  zły  guft  ^v  Literaturę 
Polską  i  Łacińską;  Wiek  Złoty  dla  Nauk 
którym  Polska  za  dwóch,  Zygmuntów,  i 
za  Stefana  Batorego  słynęła,  zupeł- 
nie upadł;  w^eszła  nayprzod  w  z\vyczay 
bezpotrzebna  i  śmieszna  mieszanina  Ła- 
ciny z  Polszczyzną,  a.  pożniey  chwycono 
się  takieyźe  mieszaniny  rao>vy  Francu- 
skiey  z  Polską.  Przygąniali  słusznie  od 
dawna  Cudzoziemcy  w  publicznych  pi* 
smach  tey  przywarze^  wspolney  oboiey 


-    67    - 

Płci  Narodu  naszego;  ale  nieszczęściem ^ 
złe  nałogi  Narodów  potrzebuią  ^vieków 
ażeby  wykorzenionemi  bydź  mogły.  *) 

Im  >vięcey  wzmagał  się  lyredy  t  Szkół 
Zakonnych,  tem  też  więcey  upadała  po« 
waga  S.ikół  naszych  Akademickich;  a  Po- 
wszechna liróleltwa  Szkoła  przeftawszy 
bydź  użyteczną  iak  pierwey  całemu  Pań* 
ftwu,  Avysługiwała  silPluż  tylko  Naczel- 
nikom  Polskiego  Duchowień/twa  i  ich 
Konśyllorzom.  Za  czasów  Jagiellońskich 
było  rzeczą  chlubną  dla  Senatorów  i  Mi- 
niftrów,  dla  pierwszych  i  niższych  Pań- 
fiwa  Urzędników  poddawać  się  Doświad* 
czenioni  zdatności  czyli  Examinom  wtey 


*)  Ne^e  htc  reticere  possum  Polonos    plerosąue , 

non  tantum  illos   qui  alias  regiones  inyjserunif 

3ed  alios  quosvi8  semi-Iiteratos ,  etiam  faminasę 

nulla  necessitate  vel  paBnuria  vocum  polomcartiol, 

sed  ex  mera  libidine  novandi  &se  oRentandi»  pe* 

regrina    yocabula  &  sententias    iam  termónibus 

ąuam  scriptis  immiscere,  adeo,  ut  vix  ąliquam 

longioreln  scntęntiam  proferant ,  quin  vel  polo* 

mcas  Yócei  corrumpant,  vel  ex  aliia  linguUpu- 

lidos  cemone}  farćiant.      Hsnricus  ab  HuYSEK 

in  trafaŁione  ad  Hifior:  Dłusossii,    Anno  1711. 

Franco  fi  editam. 


/ 


r-^      63      ~ 

Ssskole  jRróleltwą  i  odbierać  w  ni^y  Sto- 
pnie Doktorskie  \ye  wszyftkich  Unłieici 
tnoipii  Nauk  przedmiotach;  ,^H  ppźniey, 
uitął  ten  chwalebny  z.\vycząyi  Liucl^d^ 
bez   doświadczenia   i  i^uki  poltępowali 

na  nayvyyźsze  Urzędy:    zda\va{Q  s\c  na-: 

-         '  » 

wet  rzeczą  poniżąiącą  wspon^nąć  iną  ą 

4 

tych  obywatelskich  obQ\yiązkąch;^.  o  tych 
zdobiących  Urzędniią  i  ufnętść  ku  tiiemią 
wzmaciuąiących  Zaszczy^ącli.  ^^*^  iiiez 
zgoxla  od  Szkół  zaszczepiona  pi^zechodziłą 
do  wszyftkich  Wła^z  i  p,oitoieńft\y  Kra- 
iovyych^  i  wzniecała  osgleń  anarchia  poty, 
póki  tyll^o  cały  Nąró4  pozareną  po\ysze- 
chnego  zamieszania  ogarniony,  nie  pO' 
Itawił  się  w  tak  opłakanym  itanie^  ze  go 
potem  naywiększe  dowcipy  ani  pogpd[zi(^ 
ani  uiratować  tlie  zdąłały 

Srzodki  których  da  zapobieżenia  tak 
wielkięniu  złemu  używano ,  iy.c  tylka 
nie  zmnieyszyły  nieszczęścia  pubHczłąe^ 
go^  ale  owszem  coraz  bardziey  zgul^ną 
ąegt)  przysjpieszały  doyźrzałośd.  .  ASTłą- 
iCTSŁAW  \y.  iąbole\yaiąc  nad  błędamji. 
Zygmunta  IH,    sprowadził    do  Polski 


-^  69   — 

Zgromadzenie    znane    pod    nazwisłdem 
Sekół    Pobożnych,    chcąc    go   \vyftawic 
na  przeciw   wygórowanemu    kredytowi 
Jezuitó^y.       Lecz   to  Zgromadzenie   nie 
%vzrosło,  i  w  swey  mierności  utrzymywać 
się  musiało  aż  do  czasów  sławnego  swego 
Rządzcy     Stanisława     Konarskiego/ 
który  go  dopiero   za  Benedykta   XIV. 
przeiitoczył  na  dogodnieyszy  geniuszo>vi 
Polsldemu  Infiytut       Atoli  ten  Mąż  z 
wielu  Mrzgiędów  szanoAvny,  u>viódł  się, 
niegodnyi^^  naładowania,     przykładem 
obcych   Kraiów,    i  wprowadził    osobną 
Edukacyą  młodzieży  maiętnieyszey  Szla- 
chty;  utworzy^Ysay  niez%vyczayny'  Roii- 
wikt,  pod  imieniem    Collegium  NoŁńli- 
um  znany.       Ten  nowy  kształt  Eduka- 
cyi,^  położył  różnicę  'między  obywatela* 
mi  \y  samem  źrzocUe,  bo  w  sposobie  pu-  • 
blicznego  ich  wychowania.       Na  próżi^o 
powitał  przeciw  tak  siskodli^^-^mii  av/uo- 
^yieiliu    Czacki,    Podczaszy   nn   cnvczaś 
Koronny;   nowe  ,i  pozorami    zwodząc* 
Ultanowięme '  podobało    się     maiętniey^r 
szym,  i  dotrwało   aż  do  upadku  O^ezy- 


naszey.'  -Od  tey  to  epo^  >yszel]sf| 
Młodż  zacnych  ^  Obywateli  kraiowyclk 
przeniosła  się  z  łirąkowa  do  W^2są\yy;, 
0f  Szkoła  cdłegq  JPąńitwą  Itała  się  tylko 
Szkołą  Woiewodz^twą  Krakowskiego;  fblr 
bo  raczey  Szkołą  i^bogich  sppsobu  do  ży- 
cia w  nauce  szukąiących  iKlerykóiy^  Htóf 
rzy  ieszcze  z  różnych  Dyecezyy  do  Rra- 
koAva  na  nauki  TPęologii  przybywali:  bą 
od  możnieyszydh  Nai^a  wyższą  przeft^^ 
bydż  uiyażaną  za  potrzebę,  i  zoltała  tyl- 
ko prawie  przymiotem  dogadzaiącyną 
prożi^oścL 

To  iednak  nieszczęście  lubo.  tak  smu- 
tne  w  swych  skutkach^  iako  iuz  niszczą* 
ce  ^ednoAaynośc  publicznego  wychowa* 
nia^  mnieyzdaie  się  bydż  okropne  cd  o« 
wego,  które  wyniknąć  miało  z  wprowa* 
dzoney  pi^ywatney  edukacyi  po  Domach 
i  za  granicą.  Bogatsi  Obyiyatele.  Polscy^ 
znudzeni  niezgodami  S^f^łA  Akademi- 
ckich y  Jezuickich «  Piiarskich  i  tylu  id* 
nych  Zakoiinych^  zaczęli  sprowadzać  Cu- 
dzoziemskich Nauczycieti,  których  aiii 
zdatnóści«  ani  obyczaiów  nie  znali      Je-. 


-    7»    -     . 

fiea  obcy  szarlatan  miał  \vleAvaó  w  po* . 
wioasonego  sobie  młodzieńca  te  wszyRki^ 
Nauki  ^  Których  ppd  łulkuBaltu  ProiFes* 
sorami  %v  naylepszych  Akademiach  na^ 
Łiyć  z  trudnością  przychodzi!  Młodzież 
nie4ouczona,  albo  źle  nauczona,  W3rieżdża« 
ł^  pod  temiż  Dozorcami  w  cudze  Kraie^ 
zacinała  tam  złe  nałogi,  nabierała  nie^ 
dicci  do  własney  Oyczyzny  i  nabywała 
że  tak  po^vić^,  pPlrocin^  ^domaści  o  • 
wszyjSkieniy  prócz  znaiomościPraw,  łion* 
ItytiiC3Fi  Narodu  swego  a  oraz  itanu  i 
przyrodzeifiia  swey  własney  Ziemi« 

W  takiem  to^  położeniu  znaydowało 
się  u  nąs  oświecenie  publiczne,  gdy  Na- 
lod  skołatany  wewnętrznym  bezrządem 
utractt  Augusta  UŁ  Dziada  Wasz£t 
łi  Mci.  pd  owego  czasu  niebyło  iuż 
więcey  i^sobu  z^yrócenia  od  upadku 
,  izeczy  naszych ;  anarciiia  opanowała 
wszjritkie  umysły  i  doyźrzewała  w  swo* 
ich  okropnych  skutkacł^;  długb  gotowa* 
ne  burzliwości  zamieniły  się  w  otwartą, 
i niejH^zebłaganą  zawziętość,  a  pięciole* 
ti^ią    Ronfederaiya  Barska,    przyniosła         ^ 


—    72    — 

pierwszy  J  opłakany  podział  Oyczyzny, 
Zgoła  trzeba  było  tak  wiele  i  tak  okro-^ 
paych  na  ]^aród  nasz  W3^ądków,  aby  Po-. 
lacy  nad  oltatnią  iuż  poltaAyieni  przepa^ 
śćią  ocucili  się  z  długiego  swego  letargil^ 
i  pomyśleli,  o  iedyn3rm  śrzodku  ratowam 
nia  się^  to  ielt  gruntownem  Oświeceniu  i 
4obrem  Wychowaniu  nowego  Pokole* 
nia. 

Viftaśińe  w  ciągu  tych  smutnych  wy* 
darzeń  i  w  czasie  Seymu  Honfederacyi 
Warszawskiey  ktorey  przewodniczył  be* 
^ecny  człowiek  Adam  Pokinski^  Wy* 
rok  Watykański  zniósł  jpo  całem  Ohrze-* 
ściańitwie  Zakon  .  ToAvarzyitwa  Jęzuso« 
vrega  Wszelkie  uprzedzenia  które  skło*^ 
niły  różne  Europy  Rz^dy  do  zniszczenia 
onego^  a  nawet  prześladowania  wielu  i&« 
go  Przełożonych,  nie  zatrudniały  nasze* 
go  Rządu^  bądź  dla  tego,  że  Naród  nasz 
pogrążony  w  powszechney  meszczęśUwoH 
śei,  nie  był  witanie  dość  uczuć  niesacac^ 
śHwości  iediiego.  Zgromadzenia ;  bądź  ż^ 
^  którzy  nie  mogli  się  oprzeć  przemocy 
$^|siędzkich  Mpcwft w,  lue  śmi^  t^m  bar- 


—    73    -^ 

s 

djiej  ppierać  się  powszechnemu  w  cał^y 
Europie  urz§d2eniu^  które  Ki^emeks 
XIV  zą  ^viadomo$cią  wsizyitiucb  Divon 
rpw  pgfosił.  pożkolmek  hąĄi,  Zakon 
taii  %vielki  i  tąk  k^yitnący  z  nieprz^ewi* 
dzianą  łatwością  upadł;  a  bogate  iegg  fun*? 
dusi^e  poszły  na  łup  chciwości  Sama 
t^lko  Polska^  w  momentach  dla  siebie 
iłayokropi^i^szych,  yf  czasach  naywic* 
kszego  zgorszenia^  kiedy  publiczna  i  pry<? 
watna  ^Yłasność  szła  na  szarpaninę  nie- 
godnych wspomnienia  przewodników 
Seyipu  FoifiNSKiEGoC  pozoi(tały  poiym 
!&akaqię  mąiątek  ocaliła  ^^  i  na  utrzyma* 
nie  publiczney  JGdukacyi  przeznaczyła. 

Pod  tym  względem  linie  JpAcmi^A 
Chrektowiczą  w  Ów  ca^as  Poctkancle*' 
rzęgci  Litewskiego;,  pamiętne  zawsze  bę* 
dzie  ^  Dzięiąch  nas;cegQ  Narola  On 
bowiem  po^afił  kor^Itąć  z  tak  drogie^- 
go  momentu;  a  ąednym  pociągnięciem 
piora^  rą^^iem  zabespieczył  futidusz  nai 
Ędukącyą  Narodową^  i  tęż  Edukaoiyą 
po^d^ł  pod  bliższy  dpzor  firąioiyego  Hzą-; 


-    74    - 

owemu  niegodnejmu  Seymowi  i  zamie* 
mony  -w  prawo  ^  robi  ważną  epokę  w  Hi- 
ftoryi  naszey  a  nawet  w  Hiftoryi  tylu 
Pańftw  obcych,  które  poźniey  za  naszym 
przykładem  \v  tey  mierze  poszły. 

Była  to  zailte  nie  mała  dla  Oyczy- 
zny  przysługa,  kiedy  zważemy  iak  wiel- 
kim nieprzyzwoitosciom   kres  położyła, 
i  iak  ważnych  dla  Hraiu  korzyści  miała  się 
Itać  początkiem.       Upadek  albowiem  ie- 
dney  Powszechney  Narodu  Szkoły  i  iey 
Koloniy,  a  na  to  mieysce  nmogośc  rozli- 
cfcnych  Szkół  Zakóilnych,  Zwierzchności 
Rraiowey  niepodległych,  lecz  od  władzy 
Zagranicznego    Rządu   przez,  wielorakie 
związki   i  obowiązki  zawisłych,  tudzież 
Nauki    i  Wychowanie  młodzi,     podług 
własnego  upodobania  i  szczegulnych  wi- 
doków, daiących  i  kieriiiących,  były  nay- 
pierwszą  przyczyną    poróżnienia    umy- 
słów^  zazdrości    między   Nauczycielami, 
nienawiści  między  Uczniami,  gorszącego 
ńawzaiem  szkalowania  się  i  czernienia, 
a  nawet  krwawych  nieraz  Szkół  iednych 
iką  drugie  napaście  ilekroć  zwłaszcza  tra-« 


7^ 


1 

fiło  się,  że  w  iednem  mieście  dwie  ich  lufa 
wiccey  znaydowało  się  razem,  ^f-5  Zgolą, 
bez  oba\Vy  obrażenia  prawdy  poAvicdzieć 
można,  'iż  z  tego  głównieyszego  żizodła 
powszechna  na  Ziemię  nasze  Avypłyneła 

klęska.  , 

Jeżeli  ultanowienie  Rommissyi  Edu- 
kacyyney,   maiące  zniszczyć   na  zawsze 
ten  dopiero  wśpomnicmy  nieład,  czyni 
wiekopomną    sławę  Chreptowiczoayi; 
dobiórpierwszychHoramissarzów  których 
podał,  czyni  zaszczyt  Narodowi  Polskie- 
mu: że  AYŚrzódtak  powszechnego  zgorsze- 
nia, kiedy  cnota  przed  prześladowaniem 
umilkła ,  kiedy  przywitani  do  swey  Oy- 
czyzny  Obywatele  tułać  się  musieli  po  ob- 
cych firaiach,  znaleziono  i  dobrano  prze* 
cięż,  w  tym  pohtycznym  potopie ,  ośmiu 
Mężów  wszyitkich  wiSw  czas  gorliwością^ 
o  dobro  Narodu ,  a  szczególniey  też  o  0« 
świecenie  iego  powszechne,  przeiętycR 
W  Dzieiach  Nauk  *  Poldsich  nie  będą  ni- 
gdy    zapomniane    te    pierwsze    Lnionft 
Ignacego  Massalskiego,  Michała  Po* 

KiATeWSKlEGO;  AdAMA  CzARTORYSKIE« 


/ 


.^ 


—  76  — ^         V 

eO>  AKDRŻEtA  i^AMÓYSKlJ^Gd  ^  JóACHfp 
MA  GHREPTdWICZA  ^  IGNACEGO  POTO- 
bHIEGd.  FjlAKCfSŻKA  BlEIilNŚHiEGÓ  i 
WaCŁA\Va   PdKtl^SKIEGÓ. 

Qo  iylko  dtoli  Ąail^łd  Prawd  lichwa- 
iaiące  nową^nad  Ed^ikacyą  Narodowci 
Zwierzchność^  natyćhmiait  zazdrość  obca 
i  chciwość  zejisutyćh  obyWatólów,  wzic* 
ła  się  dd.  rozszarpania  przfeznaczonegd  rta 
ten  zbiwieriiiy  żatiniai?  funduszu.  UHa- 
nowiono  osobną  Kbiiimissyą  Hóżda^ 
tuniczą,  pod  pozorem  trwałego  Urządze- 
nia dóbr  i  lokowania '  po- Jezuickich  Ka-« 
pitałów.  .  FLommissya.  ta  wspomnifenia 
Jiiegodna,  /trwoniła  dwie  ti'zecie  części 
tego  funduszu^  i  zaled^rie  szczątki  iego 
uratować  pbtirafił  Xiążfe  MtcHAt  ^di^iA- 
łowsKi  na  niftępiU^cym  Seyniie. 

Walka  dwóch  Rołnraissyy  Eldiika- 
cjryney  i  Rozdawniczey  dotrwała  aż  do 
Seymu  1776  Roku;  przeto  też  ddpiero' od- 
tąd rrioii^  ttwatżaić  utrwalenie  Magiltfa- 
tury  nad  £dtd&a[cyą  ptżełoźoney,  i  widfo- 
cznieyszy  poftępek   w  iey  urządzeniach. 

Kiedy  Michał  Poniatowski  ;  Jo^CHiM 


—    77    ~ 

Chreptowicz,  trudnili  się  zabespiecze- 
niem  Funduszu;  Hedy  pamiętni  na  itaii 
anarchii^  przepisali  sobie^  wszyscy  Horn- 
missarze^  aby  na  Posiedzeniach  .urzędo^ 
wych  żadnych  niewprowadzać  niesnasek^ 
do  których  wieśdź  mogła  nie  tylko  różni- 
ca zdań  ale  nawet  i  partyy ;  kiedy  sobie 
zaręczyli  wzaienme  braterltwo  i  zmie- 
rzanie do  iednego  tylko^  ultanówienia 
swoiego  celu;  kiedy  Adam  Czartoky- 
SKi  zawarował  ażeby  żaden  Kommissarz 
£dukacyyny  nieposikdał  żadnych  dóbr 
funduśzowych:  *)  Ignacy  Fotocri,  tym 
czasem,  zai^  się  cały  ód  samego  początku^ 
około  urządzenia  iednego  planu  Wycho- 
wania publicznego  Polaków.  Jemu  wi- 
iiien%był  nasz  Nasod  organizacyą  Szkpt 
Wydziałowych  i  Pod- wy  działowych ;  On 
podał  układ  wszyftkich  Nauk,  począwszy 
od  pier%vszey  aż  do  naywyższey  Hlassy; 
Onnaftręczyłmyśl,  aby  Hommissyaufta- 
nowiła  przy  sobie  Towarzyitwo  z  Ludzi 
Uczonych  do  napisania   i  sądzenia  Xiąg 


* )  Kommissyi    EduKacyynćy   Lix  imriatiK    V#Iiw  tim 
fol:  14.  i  fols  976.    KonII:  &  i^yg. 


-  78  - 
elementamychi  Oh  był  lia  czele-  tego  To^ 
warzy/twa;  On  ^vydai  programma  ^y^y- 
waiąće  wizyltkich  w  Europie  Pisafzów^ 
ażeby  pc>daAVali  na  konkurs  iDzieła^  kłó^ 
re  łiommissya  dla  (Szkół  Narodowych 
jłrzepisała^  i  wtym.wainyni  zabie^^  aź 
do  rospócźęcia  Seymii  wHókti  1788  >  bez 
{>rzer\vy  i  ż  nieiitriidzc^iią  gorUwośćią 
pracówaŁ 

Były  td  pierwsze  kroki  do  wyprowa- 
dzenia iednoit^3aićgó  śposóbii  uczenia  jpo 
wseyltkich  Szkołach.  Rospórżądzi^nidin 
Hommissyi  musiały  iiatychmialt  uledz. 
ivszyiftkie  Zgromadzenia  Zakóńncf.  Nikt 
iednak  nie  mógł  rospocząó  Reformy  Szkb* 
łyGłówney  lirakowskiey;  a  Wielii  liawet 
mniemało  .że  bez  tego  piinktii  ziedho- 
cEenia  ^Edukacya  powszechna  óbeyśdź- 
by  się  bespieczńie  mogła.  Irinie  spodzie* 
Igrali  się  temii  zaradzić  przez  przćk^^tał- 
ceoois  Zakóiiu  Piiarskiegdy  dawszy  mu 
więk^ą  obszerhość  i  założywszy  \r  ńini 
Seminaryum  przyszłych  Nauczyciefó^v. 
Konmussar^e  Edukacyyni  podzielili  ńoic- 


di^T  aebie  Departamenta  Szkolne;  priz 


—  i9  — 

ląwszy  obowiązek  %vi2rytowania  Sihol  i 
nad  potrzebami  ony eh  czuwania.  , 

Takie  ^było  pierwsze  owe  Urządź** 
nie  przez  Konunissyą  Eclukdcy3riią  \vpro- 
wadzone^  ktokre  okazało  się  bydz  \vcale* 
nidtósownem  do  Aiurtu  Zgromadzi^ń  trzy- 
maiących  pod  ów-  czas  w  Swyeh  ręku 
Szkoły  Publiczne.  Nowy  Plrtn  riie  mógł 
bydź  wyŁbnany,  bo  Nauczyciele  nie  zna- 
li tego  t^zego  z  przepisu  ufczyć  im  wypa*- 
dało:  do  ich  nieumieiętnoścr  przyłączyła 
się  niechęć  i  wftręt  ku  nowościcfim,  ia- 
iakowy  -mieć  miisasą  koniecznie  ludzie  me- 
znaiący  ani  Nauk^  ani  Uftaw  Rządu  >  a^ 
niichDf^cha.  Dozór  na  departamentu 
tozloiimy,  nie  odpowiadał  także  fiwoie- 
mu  zamiarowi;  ieźeli  bowiem  niektó- 
rzy ftoipmissarze  itiieli  dość  górUwo^ 
z  początku^  tokowa  iędnak  goiiiwośĆ 
w  krotce  oltygła;  ^  czyliź  to  było  mo- 
żna, aby  Osoby  tey  doftoyno^ci,  roftar- 
gnio&e  iylu  obeerai  |yrzedmiotaiAi;  2!na- 
lazły  dość  czasu  do  ssattudmenia  się  Szcze- 
gułami  k^dego  Zgfchmadzema  i  każdey 
Szkoły?  4o  tego^  ^cAu  £^je2llłŁ6^Y  2a* 


—    So    — 

sluźoiiych  i  zdatnych,  iasun^ło<cię  na  wy- 
godniejsze a  przynayinniey  na  spokoy- 
nieycze  życie,  i  sam  prawie  tylka  brak  ludzi 
,  przy  ważnych  obowiązkach  Nauczyciel- 
Itwa  pozoltał.  Inne  ZgroiUadsania  nmiey 
ieszcze  do  tego  wysoHego  i  trudcMBgo  po- 
^Yotahia  usposobiona  były:  \v  P4iajpskieni, 
więcey  przykładano,  ^ic^  pod  fow  gzas .  do 
Nauk  'Zdobiących .  niż  da^Umieictności 
gyuntowńych^  a  prócz  tego,  przy  szczu- 
płych, i^e  miało  zawsze,  ^iochodąch^  nie 

mogło  doitarczać   Pro£Fessdriw.  liczaym 

•■*■ '        -■     "  •  * 

po- Jezuickim  Gymnazyom..(  Pierwsze 
ipy^ięc  układy  Rommissyi  nie  wykonyivały 
sią  z  dokładnością  i  skutkiem  odpowiada- 
^  iącym  iey  życzenie^;  wszędziejfu^trafiono 
na  przeszkody ,  i  doświadcze;nie  dowiodło 
iak  było  rzeczą ,  niepodobną  tym  .^oso- 
bem  dosięgnąć  zamierzonego  pelu.  , 

Udoskonalenie  i  ułątwiąpię  wykona- 
nia tak  wielkiego  dzieła,  czekała  ńa  Czło- 
^yieka  któryby  mógł  obiąć  cały  plan  Cdu- 
kacyi  od  Szkół  początkowych  aż  do  tych 
nay  wyższy  eh  Umieiętności,  iakie  bydż 
były  powinny    w  Akademiach  dawane: 


—   8i    - 

takowa  praca  doltała  się  Hugokowi  HoŁ«  . 
ł4TAio\vi^  którego  Komtniąsya  Eduka» 
eyyna  wezwała  do  Towarzyjiwa  Ele* 
mentarńego  i  razem  poruczyła  mu  Wi* 
zytę  Akademii  twłeyszey.  W  Roku  1 777 
zapro\Vadził  atkr  Układ  f eyźe  liommissyi^ 
wypracowany  prze:?  I&kace&o  Poto* 
CKiEGO^  do  Szkół,  niższych^  potem  Wy^ 
działów emi  nazwanych)  a  odbywszy 
Wizytę  tky  Staroźytney  Szkoły ,  ułożylf 
ftosownie  do  znanego  sobie  dobrze  da<>  * 
wnego  i  chwalebnego  iey  uitanowienia^ 
plan  zupehiie/nowey  Reformy^  obeymu- 
iącey  całą  razem  Hierarchią  Stanu  Nau» 
czycielskiego  iogulny  nad  Szkołami  Dó* 
zór:  a  tak^    dźwignął  z  upadku  Dzieło 

HąZIMIERZA    W.     i    liViADySŁA WA .    Ja^ 

si£ł.ŁT^  poftawiwszy  go  na  Aopniu  me»- 
równie  ókazalszey  świetnością 

C^a  machina|  narodowego  wycho^ 
wania  zaczynała  się  od  Kommissyi  £du«* 
kacyyney,  iako  Naywyźszey  Zwierzchno* 
ści,  niepodległey  żadney  inney  Władzy 
rządowey  prócz  sarnio  Króla  i  Seymu. 
Homnussya  ia,  miała  pod  swą  opieką  a 

Fji 


I    • 


1 


-\ 


-      ?2      - 

dozorem  edukdcyyny  ^  Fundusz  z  iego 
•    cTobhodaiiii  i  Avy4atkanii  zupełnie,  odosor 
bnionemi  od  Skarbu  pubKczi^ego;    miała 
,. 'pj?źy  sobie  Towarzyftwo  Uczone,   które 
*  W  przedmiotach  nauk  i  publicznego  Ayy- 
^chowania  pracÓAvało  ,pod'.iey  oczyma  i 
'jpodług  iey  zaleceń;  miała  dwie^  Szkoły 
Ołówąie,  Krakowską  wfiororue,  Wileii- 
^'ską  w  Litwie,    które  razem  były  Magi- 
itratoraiiii  żwierżćhnemi  nad  ws^yJRJde- 
mi  innómi  Szkołami  s^vych  Prowincyy- 
Co  do  Nauk ;  każda  Szkoła  Gjfówna  d;zie- 
liła  się    na  d%Y?Ł  wielkie  oddziały,  Fizy- 
czny i  ]V^oralny:  pierwszy,  zawierał  w  so- 
'bie    Szkołę  Matematyczną,    Fizyjczną  i 
Łi^karśką;/  driigi ,  Szkołę  iFiłózofu,  Pra- 
Svą,  Teologii  i  Litefratury,  do  którey  na- 
leżały ięźyki  uhaarłe,  Oryentalne,  i  zyiące 
^ttrópeyskię.  '^^•)     5Przy  ^kazdey   Szkole 
Główney  było  z^jjpżone    Setninaryum 
HftndydaiÓw  sposobiących  się  do  Staiiu 
Naucżyciclskiegó ;   gdzie  nie  tylko  Mło- 
dzież   akademicka,    ale   nawet    różnych 
zakonów  uzdatniała  się  na  Proffessorów 

publicznych.    "  Każda  jSzlkoła  Głó^yna  w 


#  « 


83 


•  •'«> 


r-  '  t  f 


A\i(loka  dioglądania  iednónnyjniośdi  planu 
fdukacyynego,  wysełała  corocznie  Wizy- . 
ty  do  Szkół  so1>ie   pocfleglych  tak  Aka-^ 
demiclacłi  iak  i  Zakonnych;   a  av miarę 
potrzeby,  ojpatrywała  \vszyfikie '  Avyclio  - . 
dzącemi    zT  swego  Seminaryum   Nauczy-  . 
cielanu.       Kommissya    Edukacyyna    od? 
bierała  odi  Sżk6łGłó\ynych  -Ra/^or^ofc^  fia- . 
nie  nauk;   o  obyczaiaćh   i  pilnpsci  uczą-^ 
cyćh  i  o  korzyści  Ucznió\y;  -  opatrywała^ 
wszyfikie  Szkoły  potrzebnym  dochodem,- 
nadgradzała  pilnych  i  zaleconych  z  szcze- 
galnieyssiey  żdatnosci  FrofFesgoró^y/  sama. 
zas  zda\Vała  coroczną  sptaivc  przed 'Kro-' 
lem,  iako  naywyźsżym  Opiekunem  tego 
nowego  i  widocźhie  późytedżiiego  ufianor 
wlenia*     Pracował  nad  tein  całem  Urzą- 
ozeniem  Hołłątay  przez  lat   siedin,   a 
z  iego    Raportów ,    Proiektó w ,    tudzież 
szczeguLiych  rosporząctzen*  które  włiom-. 
niissyi  otrzymywał,  utworzyły  się  podług 
iednego  układu  tfftuwY  dla  Stanu  Na-' 
uczycie Iskiego  przepisane,  maiącebydż. 
niezgasłóm  nigdy  J^AViadeĆlwem  Jego  pra- 
cy; i  ducha,  którym  łiommissya  pod  ów 


f 

czas   pżywioną   była.        Chciała  na  re- 
szcie    taż    Najrwyźssa     nad    Edukacyą 
Z\vierzchnoś6  ^     ażeby    po    ukończonera 
Wizyty  i  Reformy  cbiele,   poświęcił  ie* 
szcze  ten  gorliwy  i  niespracowany  Mąż 
lat  cztery  na  doświadczeme  tey  całey  pu- 
blicznego Oświecenia  i  Wychowania  ima* 
chiny/  Przyiął  więc  Urząd  Hektora  SzkoK 
ły  Główney  Koronney/i  sprawował  go 
z  powszechnym  Stanu  Nauczycielikiego 
pożytkiem^       Jego  Itąraniom.  Akademia 
pasza  winna  była  pomnożenie  swych  ticH 
chodoW;^  usposobienie  Rodaków  do  wszy* 
Akich    Katedr  ji     dawanie    naytrudniey^ 
szych   Umieiętności    w  Języku  Narodo- 
wym ,  zaprowadzenie  dobrych  Nauczy- 
cielów  do  wszyitkich  Szkoła  rozszerzenie 
iednoltayney   Nauki    i  Edukacyi  pubH-> 
czney  w  całym  łiraiu^  nadewszyftko  o- 
wego  Narodowości  ducha  ;i  -który  prze* 
trwał  między  Akademikami  i  ich  Ucznia- 
tni  prsćez  wszyitkie  prześladowania  cza-^ 
sy,  niedopuszczaiąc  aby  się  ich  charakter 
I  sposób  myślenia  w  czemkolwiek  zrnie- 
nił^ 


—  85    —  ' 

Wiadomo  całemu  Narodowi  iakie  ta 
ctobroczynna  Refbraia^    za  lYSparćiem  i 
pod  Opidką  S*r4NisŁA\vA  AugOsta,  Rr6- 
k  niiiDośnika  Nauk  i  Uczonych   uskute- 
cttdona,  w  krótkim  bo  ^v  czternaltoletnim 
przeci^u  czasu  przyniosła  owoce.       O}^- 
cowie,  przywiązani  nałogiem  do  ftaryćh 
swoich  .  O- nauce  i  wychowaniu   Młodzi 
przesądów,  przygairiali  wprawdzie  z  po- 
c^tku  nowym   dla    Szkół   przepisom   i- 
składaiącym  Nauki  przedmiotom^^;  ale  ńie 
dfiigo    wfiydzic  się   zaczęli   sami  swych 
własnych  dzieci,  poznaiąc  z  nich   coraz 
lep»y  różnicę^  między  Szkołą  dla  Szkoły, 
a  Szkołą  dla   Społeczności     Pokóy  kto* 
rego  przez  owe  lata  uźjrwała  Polska;  al- • 
bo  raczey  więzienie,  w.  którem   ią  obca 
tcgrmała  przemoc ,  zaczęło  zwracać  w  s^* 
mych  siebie  myśl  Polaków,  i  dało  czas 
zaftanoAidenia  aę  nad  prawdziwemi  przy- 
czynami powszechnego  nieszczęścia.      A 
świalio  ^Nauk:  biorące  w  uciszeiiiu  wi^rolt 
nagły ,  sposobiło  doraAaiące*  Pokolenie  i 
pogodzonych  z  noivością-Oycp w,  dó  wi- 
dzenia lepiey  i  ą^aśniey  od  ich  Przodków, 


86    —- 

/  . 

na  ozem  s\ą  wspiera  rzęt^Iine  każdego  T[*o- 
warzy Itwa  Dobco.  \  T6y  ta*  szczęśliwie 
przędsięwziętey  a-  szcĘęsJiwi^y  ieszczcr 
wykónąiióy  Reformie  publiczaey  Edaka* 
cyi,  przypisać  iedyoie  jaależy  zaLnwłdwa- 
nie  lepszego  Porządku:  i  ^vyobra»ęiiic'le« 
pszego  PUądu,  ktoitejd^wyd^d^  w^pamic- 
tx%Gy  Trzeciego  Majh  Rojofiytucyi;  a:«za«* 
tera,  i  obrócenie  serc  Nai?ad.u  ną  Ciebie 

;  samego  i  .Twoic  Wysoką  Ri?ew  Nayja* 
ŚKiEYSZY  Panie;—  Ale  nieftety!  ta  Re-* 
forma  była  to  iak  owe  hejeoiczue  lekur^ 
ftwo,  ppdano  ohozęmU|  w  ofiatniem  iego 
niebespieczeńltwie,;  -  a  Dziea  Wekopo- 
«iny,  w  którym  lyyJkrzyknicwo  Wasz^ 
Królewską  Mośó,  z  aoaypowszechniey- 
s:fĄ  iaka  kiedy  bydź  mogła  radością  i  zgo- 
dan^ólem  naszym,  byfiak  owa  zbyt  na- 

^/^a  w  [przesileniu  choroby  ożyźwiatojW, 
zwi^ftuiącą  niezawodność  bliskiego  zgonu. 
Ta  to  sama,  oltatnia  stftwy  i  nie-^ 
§zcacść  kraiowych^ppka^  gij^raiatakze  tóy  t 
Akademii  iedyną  podpoiję,,  długo  ieszcsse^ 
potrzebną  do  utrzymywania,  tak  pięknie 
wwuęsioney  Oświecenia  publicznego  bu* 


— .    »7    — 

dowyi'     Szukała  bowiem  Oyc^jyzna  pra- 
wdziwych moiich^  Synów  i  dosk6nałyich 
Mczó^?ir  %vckwilachrospaczy:  i  wzif  toitam* 
HoU^TAiA.     Wyniesiony  na  ivysókłe  w^ 
liraiudofióynościy  mianowany zoftałprzez 
KonąnJB^ą*   Edukac^^ą    Jrierw$zyin 
£rin»^ein  Nauczyciekkijego  Stanu;  ana- 
ftępnie    ża  %vszyitkie    ważne    przysługi 
ktdre   Edukacr^    i  Narodowi  '  poczynił  / . 
^adły    tyUteo    na    nasze    Zgromadzenie '^ 
dzłedzi&wem^  Jego   Imię,    iego  czynów* 
pamiątka,  iego  ciei^idnia,  i  iegb  uczone  ^ 
Dziełai        Właśnie  iak    gdjrby    do  iego 
-Osoby  przywiązana  była  i^ietnośc  i  po- ' 
my^ośc  tey  Szkoły  Gjl!o\\ney  Kraków- 
skieyj^po  oddaleniu  się  iego  nieznalazła* 
ona  iui  równych  mu  Rządzców.    A  czas^' . 
fctóry    szybkim    krbkiem    przeznaczenie* 
Narodu  naszego  zbliżał,  z  upadkiem  Oy* . 
czyśmy  pr^syniósł  upadek  wszyftkim  nier^ 
ocenionym    pracom    Koźląt  a  ia.  i  całe- 
mu ultanpwieniu    !Ędukacyyney    Kom* 
mi$$yL    •  • 

De  atoli  pxerłvsze   o^ye  lat  cztema-  • 
ście    wyltarczaiącemi   były   do  ro^ze* 


I  ' 


-    88    — 

lyieuia  się  po  całym  Kralu  ^  z  podobną 
prawie  do  cudu  szybkością^  Ditchą  Na- 
rodowego i  gr  untołKaego  w .  wszelkim 
rod^aiu  Oświecenia^  tyle  teneę  sam  wła- 
śnie przeciąg  czasu  pod  bywfzym.  Rzą- 
dem^ wtey  mianowicie  części  Narodu  pod 
łaskawe  Berło.  Wasze y  Hrołewskiey 
Mci  szczęśliwie  przechodzącey ,  posłu- 
żył do  wydarcia  całemu,  pra\vie'<  nofwe- 
mu  Pokoleniu  sposobności  nabycid .  do« 
brego  ^publicznego  Wychowania,  i  po- 
trzebnego Obywatelowi  ś>viatła  Nauk. 
Więccy  bowiem  jsasadzono  na  ^yykorze- 
nieniu  iąk  nayprędszem  oyczyftey  mo 
wy,  niż  na  gruntownym  Naidi  i  Edu- 
kacyi  układzie.  —  Zaprowadzona  do  te* 
go  nieszczęśliwego  Hraiu  w  Roku  iSoi 
Reforma,  na  wzór  innych  Szkół  Au-- 
Jlfya^hich,  *)  dobiła  zupełnie  nadzieie 


kM«i 


•)  Tak  opiewa  lyluł  Mowy,  powicdzianfy  w  ięzylcu 
Łacińskim  przez  X.  Franciszka  Hoffmana  Dy* 
.  rektora  Gymnaayów  ,  przy  aaprowadzeniu-  teyże  '" 
Seformy.  —  Patrząc  na  kopią  tego  Wzoru  vr  Szka^ 
łach  Krakowskich  9  nie  można  hyło  pomyśleć  bez 
politowania  nad  Autorami,'  a  bez  żalu,  nad  milio^ 
nowemi  ofiarami  .iego. 


-n    8g   - 

;ivicbsefiia  odtąd  oświeconey  Polskiey 
Młodneiy.  /Odpra^viono  natychmiaft ' 
zdatnych  i  prasepisanego  od  lionunissyi ; 
Eciokacyyiiey  trybu  trzymaiących  się  ;^-» 
»cze  Fyoffessorów;  .a  obsadzono  na*  i 
mieysce  --Szkofy  Nauczycielami  którjrm, 
tyleć  na  p«leroAyności  ile  na  nauce  zby- , 
wało;  Ijiy^prowadzono,  mianowicie  do 
tutejfszyph  łisa^owskich  Szkół  ^  same  tyl- 
ko ladaiakąiŁacinc  o^rómnemi  Grahima- 
tykąmi  i' Retorykami  zagmatwaną  /  i  ic- 
zyk-Nieiiaiecdii  z  niekończącym  się  nigdy 
KatechiiMiiem^  na  mieysce  owych  naypo- 
żytecznieyszych  i  iwywyborniey  dobra- 
nych Inithikcyi^  przedmiotów.  Rpzbie* 
głasię  kraiowa^  Młodzież  niemaiąca  iuż 
nic  do  czynienia  ani  z  nowemi  Pedagch 
g(mu  ani  z  ich  naukami;  a  naywięksiza 
icy-  częśd;  mianowicie  maiętnieyszych 
Dornów^  wnieczynnem  życiu  zagrzeba* 
łą  ipwe  pier^YSze  Dary  Matki  Oyczyzny 
i  chęć  nawet  oświecenia  się  dalszego:  .iuż 
to  przez  zwykłą  \vieku  młodego  lekko- 
royśhiośd ;  iuż  przez  Wąd  ifiotny  Rządu, 
który  do  trybu  swego  iedynie  całą  przy- 


—     ga . 

\Vięzuiąc  ufrtóśó  [  i  doskonałość,  ocfebrał, 
nięchcącym  się  yrRecz  .wracać,  nadzieię 
ziialezieiua  pod  ńim  przyflępu,  do  oby- 
watelskiego znaczenia.  ProfFessoro\vie 
zas  tey  Szkoły  Głowiiey  nie  maiąc  pbko- 
iu  Naukom  i  Uczącym  potrzebnego,  ani 
doś wiadczaiąc  ^  tych  względó^y  •  do  któ- 
rych riiłeli  \prawo;  częścią  przenieśK  się 
pod  Panowanie  mądtym  Rommissyi  E- 
dukacyyney  Uftawom  przychybiieysze, 
częścią  używaiąc  w  oddalehiu  wysłuźo* 
nego  chleba,  w  spokoyney  i  Itateczney 
nadziei  sposobili  się  ^y  nowe  siły;  dła  śła- 
żeilia  kiedyś  likochaney  Oyczyznie,  i 
złożenia  na  iey  Ołtarzu  ofiar;  z  uzbiera- 
nego na  wygnaniu  owocu  pracy. 

-  /■ 

Przez  ten  czas  zaftąpiK  Katedry'  tey 

&koły  Głóiyney  Nauczyciele  obcego  Ję- 
zyka i  Narodu ,  ale  z  których  \vielu  zo- 
KawiH  po  sobie  miłą  pamięć  u  umieią- 
cycH  cenić  prawdziwe  tałenta  Polaków.  • 
./Nie  obeydą  się  Dżieie  tey  Akademii  bez 
chwalebnego  zapisania  w  nich  Imion 
"Walentego  Hci^debranda  .Terapii  i 


<  « 

RuifiKi  .Medyczney;  Baltazara  Ha c* 
9VBTA  Chemii/  Jana  Zemantscheka 
Fizylii^  Wacława  Ygygta  Filozofii, 
Jozefa  LittroWa  Matematyki  wyż- 
szey  i  Aitronomii,  w  tych  oftatnich  la- 
tach  przed  os^vobodzenieIn  Hraiu  Z/po*- 
żytkiem  i  honorem  uczących  i  nazwi- 
ska Uczonych  prawdziwie  godnych.  Ale . 
b^to  nieprzewid3rwai^a  od  nich  nad« 
2\vycz^yna  Hanu  naszego  politycznego 
odmiana  i  wiążąca  się  do  nagłych  He- 
wolucyy  nieufność  >  bądś  ^^zgląd  na  » 
sobifte  swoie  i  familii  swoiey- korzyścią 
pod  Rządem  Aultryackim  dla  pracuii|« 
cych  zapewnione ;  ci  szanowmi  Proffes* 
sorowie  wraz  z  wszyflkiemi  innemi  Cip* 
dzoziemjcami^  dpuścili  swe  Aanowiska  u* 
czone^  pomimo  u^ibie  ftarania  tymczaso^ 
wego  Rządu  \  \  pomimo  ;  namo\vy  tych 
któiych  blizny  dotykała  ^Oświecenia'  pu* 
blicznego^  sp^w^  *)  '  .    .  . 


^)JP«  HiŁDEBRAND,   wyntjsł  81^  leszcze  wR.  1806« 

na  Proffessora  do  Akademii  Wiedeńskićy ;  ale  role 

.  teden   pnes  kl^iy  .uUył  :w' Krakowie »  ^dług<^ 

trwały   zaŁeipitczył  mii^tajCUMk  ii  waicyftkichp 


*-    92    -^ 

Na  odgłos  »tak  powszechnego  osiero- 
cenia Stolicy  Nauk  zbiegli  się  do  utrzy* 
mania  iey  bytu  ci  nawet  Akademicy , 
którzy,  do  .wypoczynku  iuż  dawniey  słu- 
sznego nabyli  prawa.  J.  0.^\iJ^iE  Jmć 
Poniatowski  WÓdz  Naczelny,  spraw^u- 
iąc  Rząd  tymczasowy,  poczytał  za  go- 
dną oświeconego  Bohatera  po^vinnośc^ 
Wesprzeć  silnem  ramieniehi  Władzy,  u- 
padaiący  Frzybytęk  Światła:  a  wpływ 
tegoż  samego  Mf  za  tylekrod  w  hołdzie 
•pubHczney  wcieięcznóści  odemnie  wspo- 
mnianego, którego  szczęśliwem  zdarze- 
niem sprowadziła  do  nas  Opatrzność,  i 
•którego  to  dawne^  Rąk  iego  Dzieło,  ró- 
wnie iak  i  dobro  Oyczyzny  nieprzefia- 
ie  nigdy  obchodzić;  wpływ  mówię  tego 
^Czcigodnego  Męża,  [poltawił  ieszcze^tę 
Szkołę  Główną  w  tym  kształcie  i  śkła* 
dzie,  w  iakim  ma  szczęście  Aawićsię 
przed  obliczem  Waszey  Krółewskiey 
Mości. 


r     ♦ 


tak  ■  ptztz  wzgląd  na  gfUntowUii  Kaiik«  i   lako  i 
na  rsadkie  esobift^  przymioty^ 


'    -r-     93     -  ^ 

Nasze  ti^owe  doczelsne  Uftawy  i 
Urządzenia^  nasze  Fundusze^  Aan  na- 
szych Katedr  i  ich  potrzeby  ;i  równie 
iaka' Szkół  wyższych  i  niższych  w  tey 
Prowincyi  od^yskaney  gdziekolwiek  bę- 
dących ;  zgoła  wszyltkie  tyczące  się  Szko* 
ły  Główney  i  zawisłych  .od  niey  dotąd- 
Inltytutów  Edukacyynych  sprawy  i  oko- 
liczności ^  są  iuż  MiniRrowi,  WaszeIt 
Rrółewskiey  Mci  do  Spraw  Wewnę- 
trznych poltanowionemu,  i  Izbie  Eduka- 
cyyney,  w  naydokładnieyszym  ile  bydź 
mogło  obrazie^  przeditawione. 

Twoióy  tylko  ieszcze  Miłościwy 
Hrółu  wzywamy  i  oczekuiemy  Opieki! 
a  składaiąc  nasze  Przjrwileie,  nasze  Pra- 
wa^ nasz  cały  los  u  podnóżka  Tronu 
Waszey  Kaółewskiey  Mości  ^  łącze- 
my  do  t^go  nayuroczyitsze  zaręczenie^ 
iż  łaski  które  tey  Fowszechney  Szkole, 
wyświadczysz ,  Dóbrodzieyftwa  które* 
mi  ią  pomnożysz^  nie  będą  nigdy  dla 
Chiyały  Imienia  Jego,  i  dla  pożytku  (>y* 
czyzny^  fbaconęmL 


FRZrFISlt 


..    • 


•  I 


•  t 


r^ 


-   95,- 

PRZYPISY. 


>.     ♦ 


S 


tefan  Garczjński  Woicwoda  Poznański,  w 
Liście  2gim  offiarnym  na  Czele  Dzieła  swego, 
pod  Tjtułem  JnatmiA  Rzeczy  Póspolitły  BAskU^f 
przypisanego  Nayiasniejszemu  Królewiczowi  nay- 
ftarszemu  Synowi  St:  Pam:  Króla  naszego  Augu- 
STA-UI.  W  te  słowa  wyprowadza  przez  Dom  Bran- 
deburski  Jenealogi^  tegóź  Monarchy,  a  Dziada  Wa* 
szBT^  K.  Mości  szczęśliwie  nam  dziś  Panuiacego. 
n  Jagibcło  zoftawił  łtaminis  &  Ghrim  BarecUm 
99  Kaziuibrza;  Kazimierz  miał  Córkę  ZofiĄ;  tapo« 
n  wiła  Xi|zecia  Ai.biibchta;  Albrecht  spłodził 
),  WoYaECHA  Frtdbryka;  WoTciBcd  Fbydbryk, 
>;  Maooałbnc  Sybilłc;  ta  Jama  jB&ZBGoIIgo  £• 
n  lektora  Saskiego  Frapndziada  Twego:  z  którey 
„  Tabelli  pokazuie  sie»  że  N.  Pana  Av6vsta  Jllgo 
»  szczęśliwie,  day  Boże  Ao-letnie, Nanr^  Panui^ce- 
»  go.  Twego  i  Oyczyzny  Naszćy  Nayukochań- 
)9  szego  Óyca,  Prs^ababktij  Sybiłła  Magdauba^ 
7>  b^^ła  Wielkiego  Krwie.  aa  Polskim   Tronic,  pa^ 

G 


99 

c 


-96  -      . 

^l  nińacey  Protoplafł^  W&adysława, Ja6ieł£.t  JRr». 

Jarosław  Boącrya  Skotnicki  Arcy-Biskup 
Giiiezniiiski;  nową  Akademia  K^zimierzowskij, 
Jrnicniem  Stolicy  Apoftolskiey  inftallował.  Ten 
Jarosła\v  dla  Sławy  z  Nauki  Swoiey,  wielu  Aka- 
deraiy  Zagranicznych  bywał  Rektorem;  a  gdy 
młodym  ieszcze  bedac,  rządził  Akademia  Bonm- 
iJtfl,  wyprowadził  i^  z  tego  Miafta,  za  skazanie  na 
smierc  Studenta  iedniSgo  rodem  Anglika  przez  Ma- 
giftrat  tameczny:  i  dopóty  niepowróclł  Miaftu  A- 
Jtademii,  dopóki  Prawom  oneyźe  nieftało  sie  za- 
dosyć,  przez  Dekret  Papieża  Jana  XXII,  skazu- 
jący rzeczony  Magiftrat  na  wyjławienie  Kóplictf  za 
foftlni^m  McAibóyftwo^  na  zbawieuii  Duszy  Stu* 
denta.        Długosz  in  Fiu  Archiif:  Gnesnenz 


Twierdząc  o  dawnośd  Krakowskiey  naszey 
Akademii,  niechcę  przez  to  uwłaczać  Akademiom 
Króleftw  Połączonych  fV.  Brytanii j  których  dą- 
.  wnoic  dobrze  mi  ieft  znana;  ale  mówię  o  ciągłym 
Lądzie  Europy,  z  innemi  Kraiami  północncmi  ła- 
twą i  niczem  nieprzerwaną  Kommunikacyą  mai^- 
cym.  ' —  Kazimibrz  W.  podług  świadectwa  ftady- 
^i ńskie go  in  Centuriisp.  1  &^4MSSy  w  Ro- 


.   ^   §7   ~ 

ku   1347   vt)T0wad2ił    PrGfeśsor6\r    do    Dorti<)^^ 
Wspaniale  obudowanych   w  Wiosce   bardzo  pr^jr- 
ległćy  Mijiftu  Krakowowi  nazwane/  Bmwiti  która 
^ot^m  wzrósłszy  yr  Miafto,     Jmic  liaximkrzi$  o- 
trzymałai      Tcmti   nowemu    Pteybytkowi  Nauk» 
fiadał  Król  Jmie  Akadmii  Kraiowsti^*     Sk^d  pó-     ^ 
kazuie  sie,żeKAZijiriBBz  W.  wyprzedził  jeszcze  KA- 
AOŁA  IV  Cesarza^   któty  podług  świadectwa  Al- 
fłediusa   i  Middendorpa    założył  Akademia 
Pragsk^  W  lloku  1^60.  a  JwŃocBiitY  V. '  podług 
Dzieibpisa ,  na$zego   Miechowity   w  naftepui^- 
cym  dopiero  Roku    oiicz   potwierdził.      Balt>ih 
tylko    in  Epitome  Rerum  Bohemicarum  lib:  3  G  311 
Założenie  iey  przez  Kahoła  ''jraz  z  lias^a  w  R. 
1347  naznacza;  lubo  ten  Rok  zchocjziłby  sie  wła- 
dnie  s  Rokiem  smierei  Ludwika  Y*  Cesarza. 

Tebdożyuśz  Młodszy  miał  bydź  Założy- 
fciclem  Akademii  Bonońskiey,  leszcze  około  poło- 
ttry  Wieku  V:  to  iddnak  pewna,  źe  ta  Akademia 
dopiero  w  Wieku  XIII.  od  Frydbryka  II.  Cesarza 
Przywil^y  ftckcyi.  otrzymała.  — -  Marcin  Świ^tkó-  . 
^ski  in  Prodrumo  f.  390.  i  427.  —  Middeń- 
dorp  in  Acad:  Orbi  Cniv:  1.  5; . 

5.    •       , 

Podług  Dzieiów   Akademii   Krakowskiey ,    i 
le .  Dl    dzy  innemi  był  powód   Kazimierzowi  W. 

G  2 


do  założenia  w  swoim  Kraiu  Sikoły  Powszechney, 
fó  nktnhgł  znuić  zniewagi  nm  iJmrÓd  swóy  spływm^ 
iady   z  l^Jław  Założjcielów.   różnych  ^Zakonów, 
którzy  ( iako m-ówi  naszpzieiopis  Rady  nri ń s k i ). 
,pairumfiqui  genti  fiiy/fra,  nakazy  wali  Profcssom  swo* 
iey  Reguły,  ffirf  if^r^  if/^wy,  gdziekolwiek  indzie  j 
uczyć  sic  Teologii  tylko,  w  Akademiach  Francuz* 
kich;  lub  gdzieindziey  przy imowac  Stopni ,  tylko 
w  samiśy  Akademii  Paiysfcićy*     Potrzeba  zai  ta- 
kowych Stopni  do  promocyi  w  Stanie  Duchownym, 
wielka  liczbę  Polaków  ze  firata  wiekę^  nszdsertm 
iiUm   maiatku   i  niebespieczeńflwem   źyoia  za  granice 
wyprowadzała.     Wszakże   i  założenie  Szkoły  Po- 
wszechney  w  Krajii ,  nie  zapobiegło  leszcze  owcy 
nieprzyzwoitości,   bo  sie  Zakonnicy  nie  przeftali 
obawiać  Klątwy,  ani  iŚwieccy  Duchowni  nie pny« 
wiezywali  do  Przy wileiow  nowey  Akademii  wiele 
ceny,   dopókiby  przez  Stolicę  ApoAobk^  pptwier* 
dzonemi  nie  zoftały.     W  Wieku  iuz  nawet  XVL 
widziano  przykład  tego  na  Akademii  Leydetjskiitf, 
•kiedy  dla  niedoftatku  Erekćyy  Cesarskich  i  Przy- 
•wileiów  Papieskich,    stopniowanym  w  nićy,  inne 
Akademie  podług  świadectwa  B  e  z  o  1  d  a  Lib:  i  połłt: 
C.  12.  tego  Zaszczytu   zaprzeczały.     Z  słów  na- 
szego Dzieiopisa  pokaźnie  się  ieszcze  i  to,  iż  tu  iu2 
musiało  bydź  iakowes  Lycaum  Teologiczne ,  dale* 
'  ko  przed  założeniem  Akademii  Krakowskićy,  kie* 
dy  Król  KAziniiKz  pierwszy  ićy  Założyciela  uwa- 


-    99   -      .     ' 

zaf  za  znhwagę  Narodu  kwego,  pfzepiir  wipomnio- 
ny  CenoKareUw ,  dla  przyymuifcycb  ich  Regułę 
zakonna. 

,    '6.        ■ 

Szerząca  sic  Sla^ra  Krakówskiey  Akademii,  o* 
budziła  prawie  razem  w  innych  iakal  niespokoj-' 
noió^  które  dla  ubespi€c;senia  sobie  nad  niai  pre« 
TOgatjrwy  pierwszeńftwai ,  poftanowiły  ia  ubiedz  w 
jtaraniusie  u  Stolicy  Apoltolskiey  o  potwierdzenie 
swych  Erekcyy  i  pozwolenie  publicznego  uczenia 
TeoIogiL  Tak  Bononska,  w  lloku  1360,  i  takowe 
potwierdzenie  i  Prźywilćy  na  Teoiógi^  ^obie  wy- 
iednata;  to  samo  zyskała  Pragska  w  Roku  1361 . 
Wideńska  mni^y  szczęśliwa  ^  mimo  ftarani^,  ro« 
Kiem  poźnićy  odnaszey  potwierdzenia  Erekcyi^  a' 
zaś  Przywileiuna  Teologif  v  Roku  1384  dopie^ro 

•  _        #  . 

doft^piłk,  na  lat  1 7  przed  nasza.  Te  wiec  kroki  innych 
Akademiy  mogły  byd£  'powodem  Kazimibrzowi 
W.  do  zadania  od  Urbaha  V,  podobnegoż  Potwier- 
dzenia,  które  otrzymawszy  bez  trudności,  pozw;o-*' 
lenia  iednak  nai  FaeuttaUm  Theohgicam  niezyskał, 
do  czego  moŁe  emulacya  obcych  Akademiy  była 
przeszkpd^. 

Co,  sTe  tycze  Kanclerzów  Akademii,  b>nrali 
niemi  samiz  Kanclerze  Kroleftwa,  Gftatnim,  przed 
potwierdzeniem  i6y  od  UrbaSa  V>  b^ł  JaH  JDzic* 


10P    «. 

kan  Krakowski  i  Kanclerz  Wielki,  a  pierwizyni 
odtąd  byt  JBodzanta  Jąnką^.ius  Bisl^up  Krar-. 
kowski.  Akademii  Upsalskiey  bywał  Kąnclerzcni.. 
sam  Król :  i  przeszły  dopiero  Gustaw  IV  świeco 
z  Tronu  złożony^  z  poWodów  dot^d  powszectiniei 
niewiadomych,  wyzuł  ^ie  ą^tego  Akąde^ckieg^ą 
JUrzcdu.  .       ' 


• '       '  .....  • 

Niema  żacjn^y  miedzy  uczonemi  wątpliwości, 

■  *         • 

Je  Europą  winna  ieft  Optyki  Uniieietnośc  V  i  tę  1  i- 
onowi  (Ciotkutvi)  rodem  Polakowi;  którenfju  , 
ieleli  ną,  fundamencie  parnych  domysłów,  niektó* 
rzy  Cudzoziemcy  odbierai|  tytuł  Wynalazcy  o- 
neyźe,  >Jf  t^y,  Czcsci  Świata ;  wszyscy  iednak  zga-r 
^zai^  sie  na  to,  2e  on  Dzieła  ANHasena  uczo^ 
nego  Araba,  y  wieku  ieszcze  Xn  2yi|cego,  mu- 
siał sobie  mieć  znane,  i  2e  Optykę  przez  tegó2 
Araba  napisana  sobie  przywłaszczył  i  w  lepszym 
i|  porządku  wyłożyła  iak  mówi.  B  ry  s  s  o  n  za  M  o  n  - 
tukiem,  dans  k  Biifionaire  de  Bi^siqM,  Art\  0^ 
ftique  p.  Q5C»  Niech  bedzip  i  tak:  dosyć  dla  Vi- 
teliona  Ch.wały,  źe  nikt  nąd  niego  pierwszym 
w  Europie  niebył,  ktoby  iey  Umieietnoić  optyki 
obiawił;  Jnbo  nie  od  rzeczy  będzie  powiedzieć  źo 
i  dawniejsi  Niemieccy  Uczeni  nie  zapierali  Vi  te- 
li  o  nowi  ty  tnh  Wynałazcff ,  .i  nasi,  mianowicie 
Brosciusz  Sławny  Mąteniątyk  XVII  Wieku,  \f 


—     101     —     ..  , 

vicla  mięTScach  Rosprawj  swoiey  Di  dkrum  ince- 
guBlmte,  osobho  Al-Hasena,  a  o  Jobno  V  i  t>  I  i* 
o  na. przy  tacza. 

Że  hyl  Polakicin,  świadczy  na}T)r2Ód  iego  wła* 
snc  Dzieło ;  gdzie  w  Księdze  X  propozycyi  74  o 
Tftzy  tak  pisze:  3^i  tirrcf  noflra  rolonice,  drca  eleva* 
iiofiem  quinquaginta  grcutuOm  &c:  wiec  nie  tylko. 
bvł Polakiem-  ale  do  tego  podobno  i  KrakowsŁczy. 
kiem.  Któryżby  bowiem  Cudzoziemiec,  nie  wyoy- 
ezyztiiony  od  dawności,  pisał,  in  terra  nofira  Pu, 
^nitt?  A  mówiąc  o  swoich  Obserwacyach,  wspo- 
mina nieraz  Puszcza  Barek  j  Wioskę  dziś  w  blisko* 
ści  Krakowa  znafiai,  lubo  z  lasu  zupełnie  oczy* 
'  Kzon^;  tak,  lako  znayduie  sie  wiele  innych 
Aieysć  około  tego  Mia Ra  leżących,  niegdyś  lesi- 
Ajeh.  Sama  też  ele^acya  południka  50",  daie  się 
nieptonnie  domyślać  mieysca  iego  osiadłosci  w 
Krakowie.    Fryderyk  R  i  e  s  n  e  F  w  Przedmowie  do 

Dzieł  Optycznych  Vi  teł  i  ona,  przez  siebie  wy-> 

• 

danych  w  wieku 'XVI,  z  przyczyny,  iż  sic  pis^ 
Tilius  Turingorum  ^  Potonorunij  rozunriie  go  bydź  ^ 
urodzonym  z  Matki  Polki;  albo,  co  1*1  $i%  bydi 
2daiś  r%ecza  pewniejsza ,  z  Oyca  Polaka.  Co  gdy- 
by nawet  pierwsza  cześć  domysłu  iego  była  pra- 
wdziwa ;  dobra  to  iuź^  i  tak  posada  Ziemia  nasza* 
Polska  do  wydawania  Wielkich  Ludzi  w  kaidym 
\    rodzaiu,*   gdzie  Matki  Polki  takich  iak  Vitelio 


I 

redż^*Synj5w.  Jmic  iegQ  Cudzoziemczyzn|  trcc^« 
oe^  zadziwiać  nikogo  niepowlnno.  Jak  nasz  Dłu- 
gosz w  wieku  XV  Langimm^  Klonbwicz  A* 
cememw  XVI,  Stoiński  J^atoriuszim  i t.d.  Cio* 
łek  podobnież  w  wieku  XIII  mógł  sie . przei^wac 
f^itdiJnem.  W  Padwie  iaki^  czas  mię8z)cai|ć  i  tam- 
ie Obserwacye  swoie  czyniąc ,  mógł  przybracf  na« 
zwisko  do  Włoskiego  Narodu  i  dawnych  Rzjm-r 
skich  Jmion  bardziej  przyftepni^te^  iedndk  niena- 
pisał  nigdzie^  in  terra  nofira  ^talim.  Dawni  Pisa- 
rze, iako  i  sam  Riesn^er,  przyznali  mu  tytuł 
Wynalazcy  Optyki.  Nowsi  przyznaic  mu  tylkc 
honor  fiefwszego  Zaprowadziciefa  iey  w  Eiuropie. 
Do  Matematyków  Polskich  należy  ni^ć  sic  za  swe- 
go Patryarche,  i  obiaśni<^  lepimy,  co  tu  w  tych 
twierdzeniach  ieft  prawda?  i  czyli  Motitukla^ 
przy znai^cy  przecież  ród  Polski  Vitelion.owi, 
tak  w  Hiiłoryi  swoiey  Mątematyczney  względem 
zaprzeczenia  ihu  tytułu  Wynalazcy  Optyki  nie 
bifdzi I  iak  zbłądził  nieraz  tpisz^c  o  naszym  Ko- 
perniku. 

Urodził  sie  Mikołay  Kopernik  R.  i473-  *9 
Lutego  w  Toruniu  z  Oyca  także  Mikołaia  ro- 
dem Krakowszczyka,  który  w  Roku  1463  w  Toru- 
niu Oby waitelftwo  przyiał  (podług  Jakóba  Hjwty- 
kaZernike    w  Dziele  pod  Tytułem     Bat  g€- 


tĄrU  uml  g$ArU  Tkoren    Roku    17  la  wydani  I 
a  za  nim   podług   Gazety    Warszawskiej  i  Ham* 
burskiej   Roku^  biet^cego,    v  Miesiącu    Maiu); 
z.Matki  zaiBarbary  Watzeirody  Sioftry  Bisku^  . 
pa  Warmiyskiego.     Wysłany  na  Nauki  do  Akan 
demii  Erakowskićy  Roku  1492^  Greckie  i  Łaciń<^ 
skie  z  wielkim   Poftepkiem    odbył>   a  naftepnic 
ukończywszy  Filozofia  fiopnie  zwyczayne  Akade-- 
mickle  w  nićy  otrzymał.    Szczególnićysza  iednak 
tr  nim  wydaw2d:a  sie  ochota  i  zdatnoic  do  Matę*? 
matycznych   Umieietnoici    i    Łekarskiey    Nauki. 
Woyciech  z  Brudzewa,  o  którym  naswoiem 
mieyscu  namieniemy,'był  ie^o  w  Matematyce  publi* 
cznym  i  prywatnym  Nauczycielem,  a  Współucznia* 
mi  Jaikób  z  Kobylina,  Bernard  Wapowski^ 
Mikotay  S zad e k  i  Marciu  z  Olkusza;    sławni 
potem  Matematyki  Professorowie  równie  w  kra- 
iu  iak  za  granica ,  z  któremi  Kopernik   raz  za* 
Wart^  przyiaiń  w  ci|gu  Nauk ,  a  Juczbny  związek 
ku  podzwignieniu  AAronomii,  fiatecznie  zain^sze  U* 
trzymywał.    W  Roku  1497  do  Włoch  wyiechal  j 
i  wBononii  z  Mary|  Dominikiem  Cerrarjr 
(iako  świadczy  współczesny   i  uczeń  iego  Rhe« 
ticus)  wspólnfe  nad  Obserwacyami  gwiazd  pra«< 
cował:   sk^d  udawszy  sie  do  Rzymu  mai^c  Lat; 
37,  bj^  tamte  na  Publicznego  Professora  Matema* 
tyki  wezwanym  w  Roku  1500  dla  wlelki^y  Sławy ^ 
która  go  tam  poprzedziła,   i  która   mnofturp  JI« 


ezni6\r  do  Szkofj  iego, Ściągnęła,  podług  świade- 
ctwa M  lill  era.  W  ciągu  tey  swoióy  wędrówki 
doskonalił  sie  razem  w  sztuce  Lekarskićy ,  która 
\r  owjch  Wiekach  zawsze  obok  z  Matematyka  w 
iiąylcisleyszym  związku  chodziła:  a  powracaiac 
przez  Padwę  do  Krakowa,  ftopteń  Doktora  w 
łiidy,  z  wielka  okatałoici|  w  Kościele  Katedral- 
ńym  z  R|k  Biskupa  tamecznego  otrzymał.  Po- 
/lcpek  iego  w  nauce  lekarski^ymusiał  bydź  nader 
żtiakomity,  kiedy  ńczony  Gizyurf  Tydema- 
nus  Biskup  Płocki,  nazywał  gp  Eskuiapiuszem 
Łiekdrzów  Polskich. '  Takowe  ó][)owiadania  zdai| 
się  bydź  drobnoiciami ,  mało  znaczacemi  w  życiu, 
1  obok  wiekopomnych  zasług  wielkiego,  Człowie- 
ka; ale  mogą  one  służyd  za  upomnienie  w  sam 
czas,  źyw^y  Młodzieży,  że  do  Sławy  nie  oręż 
lylko  lecz  i  pióro  równe  ma  prawo:  bo  ieżeli  ieft 
•  pięknie  umierać  dla  Oyczyzny;  niemniey  ieft  pię- 
knie i  chwalebnie,  a  podobno  nawet  daleko  tru- 
dnimy, źyc  z  iey  zaszczytem  i  razem  całe/  ludzkiey 
Społeczności  pożytkiem.  , 

Powróciwszy  Kopernik  do  Krakowa  w  Ro- 
ku  1304,  było  iego  przedsięwzięciem  zoftac  przy 
Akademii;  lecz  namo^ipa  Wuia  iego  Łukasza 
Wat/.clroda  Biskupa  Warmiyskiego,  aby  się 
do  Stanu  Duch(|wnego  udał,  i  ofiarowana  mu 
Kanonia  Warmiyska,*  pózl)awiła  nas  tego  WieU 


-«-    105    — 

kiego  profe^soTa:  iedpak  o  Obserwacjach  przes 
liiego  tu  w  Krakowie,  w  R.  i  jop  icszcie  czynio* 
nrcb ,  wiadomdf  ieft  z  Dzid!  iego  własnych.  Przy 
cienkich  i  ullaWioztiych  w  Aftronomii  pracach  nie-» 
uchylni  się  on  hyi\s^ymni6y,  od  ujsług  publicznych 
dlaOyc^yznj,  i  sprawowania  ważnych  interessów 
sw^y Kapituły ;  kiedy  n^  Seynnach  Polskich. był 
wielokrotnie  iey  Obrońca  przeciwko  przywłaszcic-r 
niom  Zakonu.  Krzy2ąckiegov  Na  Cęyrnie  zai  Po-^ 
rnańckijn ,  ,^(iy  z  przyczyny  zepsutey  przei  Mi-r 
ftrza  Krzyźackiegomonety  Polskiey,  zawita  i  tru* 
dna  do  zaradzenia  temu  złemii  wszczęła  sie  'roate^ 
rya ,  Kopernik  matematycznym  prawdziwie 
rozsądkiem  wy|)racował  ogólne  Prawidło,  z  nay* 
dokładni^yszem  obiainieniem  iego  zasad,  do  u* 
fianowienia' biegu  słusznego  ^szelkićy  monety  w  . 
Kraiach  Po^kich,  Litewskich  i  Pruskich, ^słuiace. 
Rada  dobra  dla  Oyczyzny  wrazie  potrzeby,  bę- 
dzie zawsze  wyłącznym  Przy wil ciem  gruntowni/, 
Nfiukiy,  *       « 

Prace  uczone  tego  Mcźa  wyliczył  i  uwielbił 
vyborn«n  piórem  Jan  ^niadeck}  Professor 
Matematyki  wyźszey-i  Aftronomii  wydłużony  w 
tey  Szkole  główn^y  Krakowskiey,  a  teraźnieyszy. 
Akademii  Wileńskićy  Rektpr;  i  niewątpliwa  iego 
rodowftośc  polska,  mocneml  Uwagami  udowo- 
dnił w  wczoney  Rosprawie  swoiey,  która  ieft  umie* 


—    io6    — 

Mczona  w  Dzłenniku  Towarajftwu  Nai*  Warsza- 
wskiego V  Tomie  II.  Nro  s Wielkich  Łidzi  I 

wynalazców  prawd  nadzwjaayńych  w  wszelkim 
Todzaiu,  prseiladówanie  od  pjszney  niew^domo* 
tó ,  nadgrodf  pospolicie  bywa ,  za  iiieprzepłaco* 
ne  ich  dla  Społeczności  itidzkićj  prace  i  przj^sługi: 
nie  mui^  takźe^  ten  sam  cioś  naszło  Koperni* 
ka.  Prócz  wielu  innych  którzy  o  Życiu  iego  pn 
^ali^  można  zobaczyć  Mar  ci  na. Kwiatkowskie* 
go  Prodnmum  Boknum  t  iij.  dęsyć  obszernie  o 
tern  piszącego* 

Umarł  Kopernik  w  Roku  1543  w  Frtf««i- 
^»^i^»  któremu  w  lat  ag  poźnióy  Marcin  Kro- 
ili er  Biskup  Warniiyski  Dzleiopis  Polski,  Nad- 
grobek  w  Katedrze  gdzie  był  pochowanym,  tako* 
wy  położył:  ^ 

V 

t 

D.    o.    M. 

R.  D,  Niicolao  Copemico  Torunensi 

Artium  &  Medicinas  Doctori 

Canonico  Varmiensi 

Praeftanti  Aftrologo,  &  ejus  Disciplinas  Jnftauratori 

Martinus  Cromerus  Episc:  Varmien:    • 

Honoris,  &  ad  polłeritatem ,  memoriae  causa 

posui. 

Anso  Chri^i  M.  D.  LXXXI. 


Ten  Nadgrobek  dlą  tego  mianowicie  tu  pnjr* 
taczam  z  naszego  Akademickiego  Dzieiopisa  Ra«> 
dymińskiego, 'iźuczonjM^ż  Tadeusz  Cza« 
cki  w  Liście  swoim  do  Jana  Śniadeckiego 
pisanym,  a  w  Numerze  so.  Pamiętnika  Warsza- 
wskiego w  Miesiącu  Sierpniu  Roku  igosty  umie* 
jzczonjmy  wspomina,  2f  napirKamienia-przykry* 
wai^cego  zwłoki  Kopef-nika  zupełnie  prawie 
znalazł  zatartym.    Frzjrtoczone  w  tymże  liicie  u- 
łamki  nadg^obku,  niezgadźai|  sie  nawet  z  tym 
który  tu  wypisałem.    Mocno  iednakze  trzjrmam 
ii  Hiftoryk  nasz  piszący  w  połowie  XVII  wieku 
nieodwaźyłby  sie  był  bez  pewności,  o  położonym 
przez  Kromera   Nadgroljku  w  2yciu  KopeT- 
nika  wiadomości  urhieszczacf:  słoika  iego-s^:  Mar* 
tkts  OfomerusXXII  ex  Ordine  Epist:  Varmiiusi  Efi* 
tafkmm  fMTfnbreum  super  sepukhro  tjusp$suUf  ndU 
fiipuhmc  verha  ex  viteri  jtcadmicorum  Gracwiemi* 
Ml  FórmBjmandatnt.  Kromer  korrespondował  czc* 
£o  *  z  Professorami .  Akademii ;  musiał  wiec  R  a* 
dymiński   na  iakimś  w  rekopismach   znalezio- 
nym liście  iego,  powieść  swoie  zasadzić.     Mozę 
więc  bydi,  iz  to  był  inny  Nadgrobek^  a  nie  napis 
Kamienia  Grobowego;  lecz  gd^ie  on  sie  mógł  po- 
dzieć  że  go  pilny  Starożytności  polskich  Docho- 
dziciel  nieznalazł?  'Może  go  zakryto  późnićy  po- 
ftawionym    iakim  .Ołtarzem,    tak    iak   pięknego 
Nadgrobku  Petrycego  naszego ^   połowa  tylko 


'  , 


—     log.   -^ 

w  Kościele  tuteysżym  Fifancłszlk^ńśkliTi  ż  za  Dłtą- 
tzi  S.  Anton  ieg^o  wygląda:  tiioźć  \xRąpii tnity^ 
SOL  Kopernik,  iako  Kanonik  tylko  ^  laklema 
Cisk^ipowi  lub  bogatemu  JPrałatoWi  Katedry  War* 
miyskiey';  tak  iak  &ie  ftafo  zapewne  w  Katedrze 
Krakowskićy  z  nadgrobkiem  godnego  Pamięci 
Jana  Oelgota  i  Be  tnarda  WapOwsklego^ 
które  były  niezawodnie,  a  których.  iii2  dziś  znaleić 
niemocna.  Ta  to  niektórych  Zgromadzeń  nieh'>' 
waga  /  podchlebAwo,  a  naycżeścićy  tiiewiadomosć 
lekce  ważąca  wszyAko  na  czem  sie  niezna ,  spro- 
wadza niewinnie  na  cały  Naród  pokrzywdzai^ce 
od ,  Cudzoziemców  zarzuty.  .  Przytoczę  tu  słowa 
Da\^ida  Brauna  ^  Dzieła  iego  de  Sctiptontm 
Alonia  <^  Pru/sia  viftutibus  &  titiiSi  Editi  Cofłom 
,)  l^2ik  tiu  Nicolaus  Copernicus  /.  84}«)  ,,  Cśe'- 
yy  terum  hic  tantus  Yir,  qpem  Tycho  jlle  ma^ 
yj  gnus.  Aftronomus,  inc^mparabitii  Piri  elogio 
yj  honora  \rit;  quo,  doctus  N  i  c  o  1  a  u  s  Mtilerius^ 
>;  poft  Ptolomei  tempora^  ntiUum  excełlentior^rh, 
^  extiti3se  judicarit;  a  quo  Astrorum  scientias 
yy  major  facta  sit  accessio:  nuUo  honoris  mo^ 
„  numento  a  „eenerAbili^  Capitulo  Varniiensi , 
5,  pofteritati  comendatus;  k  nemine  yitae^  &  mor- 
,)  tis  parentatione  laudatus;  adeo»  ut  neć  locum 
},  sepulchri  domini  Varmicnses  sciant.  Et  nisi  vir 
j,  privatiis^  Nominihuicfamigerałrssimoapud  exte- 
^  tos,  Thorunii  tabeilam  cum.  eiTigie  in  tempio 


—    109    -" 

4 

,9  suspeńdisset^  nihil  in  Prussia.  memoHaih  ejua 
;,,  conservavissetv  Qnam  .  ingratitudinem  fior- 
„  ttnochius,  P'et:  cł  Nwi  trufsiapag:  270  jam  expra« 
„  bravit.  Licet  ehim  Copernicus  vir  pius,  juxta  ac 
„  doctus,  su^scientii  non  fuerit  tnfiatuSy  humilis 
„  &  gloriae  non  appetens,  quod  in  brevi  rltae  e- 
„  jus  descriptione  Miilerius  laudat ,  nihilominus 
„  vel  propterea  ipsius  Conterranei  culpandi,  ąuod 
„  modeftiam  ririapiimi  suis  officiis  privaverint.,, 
—  Z  tego  co  sre  wytóy  iuż  powiedziało,  widziemj ' 
iak  niesłusznie  sła^a  Narodu  na&zego  .od  lekko- 
m/ilnie  sadzących  i  źle  wiadomych  rzecz/  Cu- 
dzoziemców cierpi. 

Żywe  wyobrażenie  tego  wielkiego  Meza,  J  a  H 
Broscius^  w  Akademii  naszey  Krakow$kićy 
sła>yuy  na  początku  XVI  I  wieku  Matematyki  Pro- 
fessor,  w  Bibh'otece  publiczn^y  na  nay wyższym 
Wiieyscu  pod  zasłona ,  dla  tćm  większego  uszanp** 
▼anią  zawiesił.  Sam  zaś  Kopernik  darowd! 
Akademii  Obraz  Oy ca  swoiego,  przez  siebie -malo- 
wany. Obydwie  te  szanowne  Pamiątki ,  do  tego 
czasu  z  godną  ich  troskliwością,  w  wspomnionćy 
Bibliotece  są  zachowywane. 


I 


Efiai  sur  la  Liiterature  dePologntf  par  M.Du- 
boU  C.  dc  la  Ch.  de  Sa  M.  P.  —  Memhrc  dc  TA- 


/ 


^    ^/ 


lltf 

I 


cadrde  Scienees^  Arts  ^  fielles  Lettres.    Edition 
de  Śedin  1775  p.  ^^g. 

■ 

H^fUkM  z  Etymologii  iezjka  Chaldejskiego 
znaczy  operum  fMtułator  lub  moderaóir.  Hiftoird 
^u  Ciel,  par  Pluchę  Tóm  1.  Edit:  Ue  Paris  1757 
f.  263  /Vot:  (b)  —  iŚledz^c  mjili  ftarozytnych, 
sędaie  się  2e  Wulkan  w  poflaci  kulawego,  obok 
Hieroglifów  TÓŻnyeh  prac  ludzkich,  na  widok  lu- 
du wyftawianj  w  Egipcie ,  był  8am2e  Hieroglifem 
oftrzegaifćym,  iś  wszelka  praca,  bez  pattMibnAf  mmie^ 
iftnęici  i  nauki,  była  zawsze  ekramf  i  niedoskonała. 
*—  A  to  także  co  znaczyd  będzie,  że  tenże  sam 
U^nDtan  z  głowy  Jowisza  wyprowadził  Boginie 
Zwycicfiwa  i  Al^dretei  razem?  leżeli  nie  te  do- 
świadczeniem nielednem  Awierdzoną  prawdę ,  że 
doZwycicztwa  prowadzi  naypcwni^y  gruntowna 
wiadomość  tych  Nauk,  które  do  kunsztu  woienne- 
^go  nałeźf. 

11. 

Umarła  Królowa  Jadwiga  dnia  14 Lipca  1390; 
W  Roku  38*  pełnego  wszelkich  cnot  życia.  Wszy- 
Ake  %woie  ruchomość  iak^  miała,  na  Ubogich  i 
na  budowę  Domów  Akademickich  w  Krakowie 
'Siapiśała ;  wyznaczywszy  £xekutorami  ofiatni^y 
iroii  swoiey.  Piotra  Wyiza  Biskupa  Krako- 

Wfkie*^ 


—    111    — 

wskiego Kanclerza  Akademii,  i  Jana  Tisczyń« 
ikiego  Kasztelana  Krakowskiego.  -^  Rady- 
miński  m  Cmturiis:  i  Marcin  Kromer  prz/ 
końcu  Księgi  XV  in  Rebus  B^t^nię* 

12- 

Jak  powszechnie  za  Czas6w  Jagiellońskiey  Dy^ 
aaftfi  słynęła  Akademia  Krakowska ,  najlepszym 
^  dowodem  iwiadectwa  Hilloryków  a  mianowicie 
Cudzoziemców^  po  które  odsełam  Czytelnika  da 
Dzieła  Jana  PlAoriusza  pod  tytułem  CofpUś 
1ufiorit$nm  Bthmim  Tomi  UL  Bcnikm  ista  ttrjMa- 
mego.  Pisali  o  nióy  obcy  2  lasiuzoni  chwała » 
iako  to:  Eneas  Silvius  Ficcolomifieud 
pot^  Papi^2  pod  imiefniem  Pivsa  IL  in  Hetationi 
dt  hkmta^  (a)  chociaż  wyuitiy  Polskiego  Naro- 
du Nieprzyiaciel,  z  powodu  ze  go  dó  Jnfyły  War- 
mijsktey  iiiedopuszcżono  ^  podług  iwiadectwa 
Trctera  in  Fit:  Efist:  Fiimi— -Pisał  Hartma* 
flus  Schedel  inCmmmtario  diSa^matia  (b)  -^ 
Uwielbił  if  Jodocui  Ludovicus  Dećiu^  w 
Dziele  di  utąft^ituś  FohMrum^  (c)  ^  Pijali  i 
Rodacy  iako  to  Miechowita  w  Kronice iwdi^y 
(d)  Marcin  Kromer  in  Potonia.  (e)  --•  Sta- 
aistaw  Orzechowski  w  Krmha:%;  (f)  ró« 

H 


\ 


^* 


(^P  Corpuf  ttiftoricofoifl  PoióaiUB  T.  1.  t  V.  (if)  tatftie 
T-  K  f.  166.  (c)  tamte  wT*iI*f-286#  (^0  ^*«**«  ^ 
T.  II.  f«  i66j  (e)  tattłe  WT,I|  £<rS9«  Cf>  taaxft«  wf^ 


/ 


wnie  iako    i  innych    wielu,  obcych   i  Kraipiąryck 
pisarzów.  *  , 

*  Siawa  l6y  Akademii  kif gd^a  £aWs£e  wielka 
liczbę  Cudzoziemców  różnyc|x  Narodów  na  Nauki 
do  Krakowa;    dla  tego. tez  fundowano  domy  dla 
I^icmców,  Węgrzynów   i  Czechów:    ponieważ  w 
Stolicy  niezbyt  rozległćy^  mieszkaniaiuź  dla  tako-^ 
^ych  przychodniów  brakowało*    Było  t6ź  to  po- 
wszechnym' sławnych  Akademiy  zwyczaiem,    że 
fiię  składały  z  Kollegiów  różnych  Nacyy;   lecz  a 
nas  było  po  wiekszey  czećci  skutkiem  potrzeby. 
Radym iński  który  prócz  D^ieiów  pisał  także 
wiadomości  Biograficzne  o  Akademikach  Krako-* 
wskich,  tak  mówi  przyftcpuiac'^do  Cudzoziemców 
którzy   Akademii  naszey  członkami  byli ,  lub  z 
niey  ze  sław^  uczonych  wyszli :  ^  Quamquam  a«^ 
^y  nimusefi  non  nisr  Polonos  in  hoc  operfe  (nam 
^,  omnium  Gentium  illuftres  ▼irtute.&  scripti9*Vi- 
y,  ro5  Italos ,.  Danos  I  Germanos^   Dalmatas,  Bo« 
5,  emos ,  Silesioś^  Pannonas  qni  ex  hac  Acadeipi^ 
5,  noftra  prodierunt  reffere^    nec  yirium  eft  nec 
,,  ingenii  nolki )  reponere ;  ńttamen  4(c«  ^»    Które 
to  słowa  niepodeyrzanege  o  Aronność  Hiftoryka, 
i  przed  oczyma  Akia  Akademii  wiarę  publiczna 
poświecone  maiacego,  dowpdzę,  iż  niebyło  -prawic 
Narodu^   aź  do  czasu  nierz^dfi  Rzeezypo;spoHley 
Polski^y ,  któryby  oczów  i  t^olci  na  Szkole  Glo** 
^  wn|  Krakowska  nieobracał. 


Miedi/  slawnemi  jiauk|  Ciidiozićńićamly  lU 
tzy  Akademia  z  sprawiedliwa  chlubą,    ttzećh  z 
pomiedzj  wielu  znakdrmtych    Sz\vcdów,   którzy 
1^7  byli  Uczniami^  i  w  niej  ftopnie  Doktorskie  # 
Filozofii  i  Teologii  otrzyhialii  —  Takienli  hyli 
OUiiB  Laurentii  inacżćy  d^LUp^alia  zwa-^ 
nj,  iirodzoh^  inr  Treudin  blisko  Ufsałi ,  który  tii 
Nauki  od  by  wsżjr   {  z  przeproszehiem  A  n  d  f  z  e  i  ą 
Buretisza,  który  go  w  swoietn  Dziele  Ćomentii' 
rks  fbtiticui   dt  SUicomm  Regis  Jomińiis  w   rokii 
16^3  wydanym,  do  Paryża  na  Nauki  wysłstf),  ro- 
i^ui4i6zat)6kanatu  Jana  zRadockońfcary  Śto* 
pnie  ir  Filozofii  otrzymał,   a  poźńiźy   pracuią* 
V  t^y  Akademii ,  Doktorem  Teologii  żoftał.  Tei^ 
to  sani  ićRy  Utóty  poterń  ria  Arcy-Biskiipią  Upsal- 
ikaKiitćdre   po  jarile   Hagwitlie  Lył  W^zwd- 
iiyni;  a  po  <llug^<Jh  z  Kr^eiil  ElRTKiiA  Xni,  ó  Pi<l- 
liusz  Arćy-ftisktipi  ód  EuoBnitszA  Pdpieźa  sobie  li- 
deielonyi   tporaclr  i  pf zeftladowaniaeh  ^    nareszcie 
po  d%óch  hn^uzBck  na  Stoliey  zasiadłszy,  ^  rófcu 
^38  *  óftatnim  także  pariowartia  wyzutego  z  Ko- 
rbnj  Eayka,  w  Miesiącu  Lipcu,  otruty  uniarŁ 

Do  t^yie  sam^y  Powszeckfi^y  Szkoły  Kraków-^ 
ikiejOlaus  i  Jan  Magnusowicj  urodzeni  w  - 
I^jecezyi  Linkopingskiźy  około  Roku  1500 
i^a  Nauki  przysłani  byli;  z  tam  większą  dla  nley 
^awa,  iz  iui  w  ten  czas  i  Akademia  Upsalska,  ie- 
««cze  V  Roku  147^  od  Stxtusul  IV  potwierdzona, 

H2 


/ 


—    114    — 

'  kwitneła.,  Jan  przywiązał  sie  najrWiecey  do Wj- 
inowy, Filozofii  i  Teologii;  0 1  a  u  s  zaś  do  Matema- 
tycznych umieiętnosci.  Obydwa  iednakźc  po  skoń- 
czonych Naukach,  Stopniami  Doktorskiemi  w  Te- 
ologii zaszczyconen;ii  zoftali,  i  obydwa  naAe- 
j  nie  Arcy-BiskupamiUpsalskiemi byli;  Jan  ieft  sła- 
wnym iako  znakomity  Dzieiojpis  , Narodu  Szwe- 
dzkiego i  Biograf  Arcy-Biskupów  Upsalskich;  O- 
]aus  zaś  znany  przez  Dzieło  Hiftoryczno-Choro- 
graficzne  o  Obyczaiaeh  Zwyczaiack  i  lVoynach  Af- 
nocnego  ludu,  wydane;  w  Rzymie  1555,  Oby- 
dwa pomarli  na  wygnaniu,  (z  powodu  reformowa- 
ney  przez  Gustawa  w  owym  wieku  Religii) ,  pod- 
czas Zboru  Trydenckiego,  w  iednym  prawie  Ro- 

•  ■ 

Jakób  Middendorp,, M|2  uczony,  Kano* 
nik  Kolonii,  Rektor  tameczney  Akademii,  napi- 
sał Traktat  w  Roku  1594  wydany,  dt  Aeademiis 
Orbis  unitersi;  w  którym  o  sprowadzeiliu  Nauczy- 
cielów  z  Pragi  do  Akademii' Krakowski^  pisze. 
Lubo  nasi  polscy  Dzieiopisowie;  Miechowita, 
Długosz  i  Kromer -wyraźnie  o  sprowadzeniu 
Professorów  z  Pragi  do  pomnożenia  Sakoły  Głó- 
wney  Krakowskicy  wspominaif ,  wolał  iednak  Pi- 
sarz  Dzieiów  naszych  Akademickicłi  przjtocryć 


—    115    - 

W  \fy  mierze  świadectwo  powabnego  obcćgo  Au- 
torą,  który  za  szczególny  przedmiot  sobie  obrał 
o  samych  pisać  Akademiach:  kiedy  przeciwnie 
tamci,  a  mianowicie  Kromer,  naywiecey.  na  po* 
lityczne  i  woienne  Kraiu  obroty  nateieni,  mnićy 
$ię  ftarali^  o  rzeczach  Aicademii  lyćz^cych  sie,  do- 
kładney.zasiegn^d  wiadomości. 


14. 


Biskupic  którzy  albo  od  prac  Akademickich* 
profto  na  Katedry  powołanemi  byh',   a^bo  by  wszy 

« 

ićy  czynnemi  wprzód  członkami  do  tiy  wysokićy 
wKolciele  doftoyności  ftopniami  zasług  w  Kraiu  1 
V  Stanie  Duchownym  doszli,  sai  nafteplii^cy: 

1.  Mikołay  z  Gorzkowa^  od  przeniesienia 
Akademii  z  Kazimierza  do  Krakowa  trzecim 
iey  był  Rektorem,  i  trzecin>  także,  od  zapro- 
wadzenia Katedry  Wileńskiey,  >y  Litwie  Biskii- 
pem«  Nim  na  te  doftoynośc  podniesionym 
*  zofhd;,  był  w  Akademii  Doktorem  Dekretów 
i  Filozofii  publicznym  Professorem ;  a  w  Sta- 
nie Duchownym,  Officyałem  i  Wikaryaszem 
Generalnym  Krakowskim.  Znayduie  sie  Re- 
kopism  Dzieła  iegd  w.publicznćy  Bibliólećc 
2fW  Pkikióphiam  Dnkiriam  Cómmentarii. 

•«.  Jaii  Szafraniec,  który  1404  R.  był  Akade- 
mii Rektorem,  a  w  R.  1422  podług  Długo- 


A 


fka  pa  K^edre  Binkuj^^Kr^kowska  bjł  obrąr 
pyirl^cz  dla  2 jelenią  Kicóla  Wis^adysłą^a  Jait 
iUR^tTy  chcfcegOf  ^bi^nic\|ra^ji-  t)| cl i|i^ 

'pkiirmu  5ryhądgrpfłzic  ocalęnipżyda,  które 
\ra)eczności  legę.  b/l  ^^injen  w,  TO^rawie  icr 
dniJ/  z  Krtyialfami,  odftjpił  i^ff^^fł^ićy ,  a 
'  tirziai  nipdługo  potem  Kuiąw$jkf^  hif^e.  Ta 
p6wolnp^<^  Szafrąńca  czyni,  prawdziwy  zat 
izczy.t  oświeceniu  Stanu,  w,  kitorym  on  wzrosła 

;i  w  któpjnx»  wdzieica^no^ć  i  p,Qkóy  p^^^>liczny, 
tiąd  wszelkie  korzyli  p^ohi{^  .przpngsić  s'\^ 

,  nauczył,      .  ^  '       .    ..^. 


^  Jan  Dziedzic  naRze^sowiet  byt  Rektoren^ 

/  w  R.  1405 ,  1  Proboszczem  "S.  iVf^'ała  naZaniT 

]cii,  w.R.zai  1411  zoftał  Arcy-6iskuptemLvq» 

wskim,   dokąd  z  Hąlicw  pierWsz^  prtęnióął 

Stolice. 

4«  Wincenty  Kotlł  Arcy-Biskup  Gnieźnieński 
o  którym  na  swoiim  niieyścu  obszęmiey  mo- 
wie będziemy. 

j.  Tomas4&  z  Strzepina^  Dekrątów  Boktof 
.i  Teologii  Profts^ori  kilka  razy  l|ył  Akademii 
ley  Rektoręiii;^  z  kt^r^y  profto  wezwany  na 
Katedr^  Arc/.ĄisJiupłi  (5qieipieńfikf  pp  śnąier- 
ci  W|ądysłą\^ra  z  Opp.rpw^i,  d|ą  przet 
szkodj  ze  ftrony  KróJa   Kazimizrza  ucą)  nio* 


.  —   1*7    -^ 

oćy,  iotlojnoŁci  t^jntoobifł,  Polmierci  a* 
toli  Z  bi  gn  i  e  wa  Ole  ini  c k i  ego  Kardyna-* 
la,  iednogtoinić.i  9godqic  2  życzeniem  Króla, 
Biskupem  Krakowskim  od  Kapitufy  zoAał  o« 
branym.  Dzieie  Kraiowe  Czyny  teg  o  uczone- 
go  Me2a  1  odwainego  Biskupa  obsaernie  obie* , 
łj4  Dzieła  awoie^  o  Prawie  Duchownem,  Aka* 
derait  darował..  Teologiczne  zai  Kapitule  Gnie** 
^^  ^  źaień^kićy,  tudzież  Unieiowskiemu  i  Łowickie* 
mu  ProboAwu  ssoftawiŁ  Famiec  tak  miał  nad- 
cwjczayn^ y  U  co  raz  ezytał,  lub  sie  uczył,  ni* 
gdy  niezapomniał.  'Cał^  n*  p»  Biblia  wierszem 
Wyłożoną  przes  Piotra  deMellico,  tak  * 
dobrze  umiał  na  pamie<5,  ii  bez  nayninreysz<{y 
pomyłki  i  bardzo  prędko,  z  któregokolwiek 
mieysca  wyznaczony  Rozdział »  Wypowi^dziecf 
potrafił*  Uofiarł  1460  R.  w  ^i^*  Leiy  w 
Katedrze  swoiey  Krakowakiey* --^  Długosz 
w  łUifdzi  XIL  f  fi6i  Edtfc:  Upikt 

6^  Mateusz  z  Krakowa,  W  nowo  zatojonćy 
przez  Kazibmbkz*  Wielkiego  Akademii ,  Na* 
uki  powziął,  i  naflepnie  znakomitym  W  nićy 
był Professorem.  Podług Gcnebrarda  czyli 
Gilbert a,Pisarza  wieku  XVI  Chronologii  iwif^^ 
Utf^iuŁ  wR,  1371  Mateusz  flasz  z  Akade* 
mii  Praskićy  prżeniół^sic  był  do  Paryzki<y, 
gdzie  Teoloi^i^  publicznie  dawał,  i  cał^  te  Na* 


Króla  Rzymskiego  Rupfbyba  b/i  Teologienu 
AlfonsHf  Ciaconttts  Pisarz  poohwat  A* 
kademii  Heidelbergskićy  w^ieku  XVI,  i  KI  a  u-. 
dia9  Robertiis  Pisarz  wieku  XVIl9  twier« 
lizf ,  teMafeusB  v  rzeczonćy  Akademii  uczyła 
iźeodKróla  RumuTA  posidwat  doTiunaŁABiA  w 
r.  1401I.  '  A  Fernandut  Ughielitts,  za 
zdameln wzmiankowanego  Klaudiusa.Ro« 
berta  i  wielu  innyck  powabnych  Autorów 
id|c^  wdodatkack  swoich  do  Ciaconiusa 
twierdził  ii  był  Praskiey  i  Paryzkićy  Akade^' 
mii  Rektorerti,  iwspomniotiego  Króla  Kancie* 
rzem.  Podług  Ciakoniusza  takśe,  pisał 
wiele  Trakutów  pr^eci\irko  Wiklefowi.  — * 
Piotr  Saunier  Generał  Zakontt Kanoników 
dę  S$x%mj  i  tychże  w  Króleftwie  Polskiem  w  K* 
i6^a  W  i  zytator,  wygrzebał  z  prochów  Biblio* 
tcki  Duchackićy.  w  Kral^owie  Rekopism  Tra* 
ktatu  Mateusza,  i^  frequinti  usu  Euekarifiim; 
któren  w  Lugdunie  drukiem  ogłosił.  Ten  nasz 
Krakowski  Akademik  pierwszym,  ile  sie  zdaie^ 
był  z  Narodu  Polskiego  Kardynałeiti  Tytułu 
S.  Cyryaka,  od  GkzbGorza  XIL  który  go  bar- 
dzo wiele  cenił,  na  te  doAoynoi<f  powołanym. 
Umarł  Roku  1410. 

JanTurzo,  Krakowszczjk >  Dekret:  Doktor- 
Rektor  Akftdemti  w  H.  i49i,  bjrł  SchoUfty- 


•ł  ft  :'!«^'i  .i kul  <' 


11^^ 


%^     ».       -   -      -    -  .  

,  ł  .Biskup^pilj  ^  Wf  ocławfikim.  ^AlbortraUd^  w 
^b^or^^  l^zi^ifSw  .^tóleprRwsi  PoUkięgo  przez 
siehię  wydąnj.m  ^  Warszaffrie  w.  rabr/ce  Judzi 

ktot  f  łj)ł  ^  jłiic  raay  ,  Krakowskie/   Akademii 
V  Jkilt6reta  ^ '  a  pooftatni  raz  hzywsA  iey  Rz^d 
wRv  i$s<^.     Biskupiem  był  LaódjcejsWim  i 
-^tSBffragaiyfcłn  KrakbWskim;  '    \ 

f.  - 

9.  Andrz^y   R62ą    Bo  rysQiriici^,i  w   Roku 

•  1505^  z  Archi  -Katedry  Lw<>wski^  ńa  Atcj;- 

Biskupftwo  Gnieźnińskie,  poX\^iecm  Fryde* 

Tyku  Kardynale  Bracie  JKrólewskim^ nailapił# 

10.  Grzd^górz  z  Sanoka,  Arcy-Biskup  Łwo* 
vski:  o^kt^Vym  niźćy  w  szczególnoki  mówić 
b^temy. 

u.  Jan  Danti^cus  &  Ctiriis^  Biskup  War-, 
niiyski,^  J^tórego  krótkf  Biografif  naawoicm 
mieyscu  pojozcmy. 

13.  łan  Lubf&'fiski  Óboyga  JPrawa  Doktor  i 

publiczny  Professor,  Biskup'  FozłiaAski:  któ^ 

T7  LycaeumPoznańskiefbndowaiw  Roku  1500^ 

i  Profcssofómi  z  Akademii  Krakowsktóy  ^pro^ 

vadzonenu  osadził* 


ji 


4 

^ie  wjmirfmfem  tu  owjrcH  Polskiego  Koloiob 
"^afterzów,  którzy  do  ^thum  Akademii   naszćj 
pr2&ez.8»me  tylko' Stopnic  v  różnych  Naukach  o* 
trzymane,   naiełeli;   niepodtawszy  w  niey  prac 
j^ąuczycielskich*    Wspopinieć  iednak  powinienem. 
Stanisława  Ifozyusza  Biskupa  Warmiyskic* 
go  i  Kardynała  Koicioła  Rzymskiego ,  który  i9a-. 
Wf  s^oi^  Europę  napeipif ;  i  lubo  w  tey  Akade^ 
ynii  Krakow^kiey  Stopień  tylko  Baccalaureatu  w 
Filozofii  otrzymały  ic  lednak  Naukom  i  Na  uczy « 
Ciclom  t^y  Sdcoły»  usposobienie  swoie.  do  wzror 
Ihi  i  wysokiego  znaczenia  którego  doszedł  W  Ko<r 
Iciele  i  Oyczyznie,  był  i^dynię  winien,  wszyftkie- 
mi  czynami  pęłnemi  wdzięczności   dla 'Akademii 
Krakowskićy  i  rozlicztieipi  pismami  swoiemi,  wy^ 
ZQaw4<f  tego  nięprzeftaj.     Sprawy  iego  publiczne 
i  prywatne  tak  s^ ważne  iz  krótkiem  opisanicm-ob-r 
icte  dokładnie  bydźby  niemogły.     Przymuszony 
l;irii{c  if^ftęm  odesłać  Czytelnika  do  Biografii,  przez 
llesciusza  naszego  Akademika,  obszernie  wy« 
daney  w  Rzymie  zaraz  po  zeyściu  Hoży  as  zą^ 
które  nattfpiło  w  R.  i57^9\  tiidzież  do  Dzieła  Rze-> 
pnickiego  pod  tyt:  Fitm  Prasulum  Bi^hnia   lom 
IL   w  którem  Życic  tego  Wielkiego   Człowieka 
obszerńley  niz  od  T  r  e  t  e  r  a  Ży woto  -  pisa Siskupp:^ 
yż^ąrmiyskicht  opisanc  znay^J^kt 


i 


121 

« 

Fąwet  z  Brudzewa  Sjn  Włod«łini#i» 
fza  z  Domu  Dołęgów^  Doktor  Dekret:  Prp* 
fessbr  Akademii,  i  kilkaicrotnie  oi^eyże  HektOFf 
JanDlugosz  w  Księdze  Xii  o  Zeyicin  iegp  pi^ 
nac  pod  R.  14.35  tak  o  ntm  mówi:  ,/Ze  wszyftkicli 
^  wiekn  s^oiego,  nie  mówię  Doktorów,  ale  na^ 
«  wet  ludzie  nikt  gorliwczego,  nikt  pilnićyszego^ 
^  i  nikt  znpełnie/szego  fta tania  i  pracj  o  i>owró* 
19,  cenie  Ziem  Pomorskioh  Chełmińiikie/  i  Micha:^ 
9t  łowski^  przez  KpzjEzaków  Polszczę  zagrabio^i* 
y,  nych;  lako  ttó  o  wykorzenienie  tych  Zakonni- 
„  ków  i  honor  Oyczyzny  swoiey  na  Zborze  Kon*^ 
tt  R&TKyeńskim,  w  Raymie,  w  Budzie  i  wielu  in« 
yy  nych  miey^cach  niedokładał:  ani  nikt  dla  utwient* 
„  dzenta  i  udowodnienia  Praw  Korony  PolskiojT 
,,  do  wspomnionych  Powiatów,  wiekszey  liczby 

f,  swoieh  Pisrh^  których  dotcd  używamy,  |mcz04 

» 

„  Aawii.  „  Tenże  Paweł  na  Zborze  Bazyleyskin} 
Oratorem  był  Akademii  Krakowski^y;.  na  które* 
go  Zboru  Posiedzeń iach^  po  Oratorach  !Bonońskieł)[ 
zaraz,  mieysce  miał  wyzn^cs^one:  iąko  iwiadc2| 
Akta*  tegoż  Zboru  ppd  R.  1 43 1 , 

Na  usilna  iego  proźhę ,  pozwolił  Król  wpra. 
wadzi<f  do  Kłodawy,  gdzie  Brudzćwaki  byj 
Pcobo^zczen^i  Zakon  Cj^ersó^j  Aftóry  potćin 
(iąko  pbzc  wspcjnłnioiyr  ©ługo^z)   ^ąs^ęz^cH 


122/ 


niemało  Sedziwóy  Czechel,  Professor  sławny  Aka* 
demii  Krakowskićy,    przyiy^rszy   Regułę   tcgoh 

L 

Zakonu.    , 

16.  - 

Jan  KIgot  Wieniawita^  Dobka  czjU 
Ptobiesława  Sjn,  pr;cez  oim  lat^Fiłozofii,    a 
pot^m^  Prawa  Kościelnego  w  Akademii  Krakow- 
skie/ Professorem  był  sławnym^  a  r^zęni  Schola- 
Aykiem  i  Officyałem  Krakowskim.    Należał  głó- 
wnie do  pamietnćy  w  Dzieiack  naszych  kraiowych 
Pysputy  z  Hussytamiy  R.  1431   w  obecności  Kró- 
la W&ADTSŁAWA  Jagibs^łt  1  Senatu,  przez  kilka  dni 
tiwaif  cey;  iakoteż  do  utrzymania  ^^nUrdfjjktu^  z  na- 
jaleniem  sobie  nawet  Króla ,  wydanego  od  Zbi- 
gniewa   Biskupa  Krakowskiego    na  Kościoły  ^ 
przez  ciąg  bawienia  w  Mieście  Hussytów*     Które- 
go to  ^nurdifktu  utrzymania  przyczyna  nawet  po- 
lityczna, zt|d  wypadała ,  iż  Król  Władysław  ob- 
winionym był  przed  Papieżem  i  Zborem  Bazy- 
leyskim,  przez  Zygmunta  Cesarza »  szukaiacego  za- 
mieszania w  Polszczę ,  iakoby  sprżyiał  Hussytom 
i  nauki  sie  ich  trzymał.      Okoliczności    ciekawe 
rzeczon^y  Dysputy  i  iey  końca  obszernie  opisuie 
Długosz  w  Księdze  XII  pod  R.  1431.     To  ieft 
w  niey  osobliwoici|,  ii  z  Dclegowąnemi  do  niey 
Czechai£ir  odprawiona'' była  w  Jeżyku    polskim; 
kt^ryw  owym  wieku  musiał  bardziey  zbliżać  sic 


—      123     — 

I 

do  naszego,  s^dz^c  z  licznych  o  t6m  wzmianek  v 
dawnych  naszych  Dzieiopisach ,  Miechowicie, 
Długoszu   i  Kromerze.    v 

Wysiany  był  |)otóm  Elgot  na  Zbór.Bazy- 
leyski  Imieniem  Króla  i  Królewftwa ;  iu2  to  w  ce* 
łu  oczyszczenia  Wi^dtsłaWa  Króla  od  potwarzy 
ZtAmvnta^  iu2  to  dla  popierania  interessów  prze- 
Giv  Krzyżakom:  gdzie  nadzwyczaynę  wymowę  i 
roftropnościę  w  prowadzeniu  rzeczy  tfobie  poru- 
czohych ,  a  oraz  obszerno£ci|  Nauki^  całego  owe- 
go Mędrców  Kościelnych  Zgromadzenia  oczy  na 
fiebie  obrócił ;  i  Fblixa  Y^  pod  ów  czas  obranego 

« 

Papićia,  cała  pozyskał  ufnolc,  tak  dalece,  ii  go 
Audytorem  swoim  chciał  zrobić.     Lubo  zaś  El- 
got  tóy  offiarowanćy  sobie  godności  nieprzyłał; 
icdnakzę  nazywany  był  powszechnie  jlaris  Rntifi^ 
cis.    W  Schizmie  Koicioła  pod  Euobmius^bbi  TY, 
dawał  za  sławna  propozycyię,  o  Wyiszgiti  Zb^u 
nad  Papina  ^  i  mocnemi  dowodami  poparte  pismo 
w  iey  Okolicznoici  wydał:  przez  co  wpadł  w  wiel- 
ka nienawjscf,  i  naraził  się  na  prześladowanie  Jah^ 
Baptyfty,  Legata  Mikołaia  V.     Wreszcie,  wy- 
znaczony od  Króla  Kązimibkza  Jagiellończyka  do 
wybierania  Kontrybucyi  od  Duchownych,  ze  ftro- 
ny  Stolicy  Apoftolskiey  pozwoloney,  uchjMił  sie 
€>d   tego  Obowiązku,  przedsięwzięciem    (podług 
zwyczaiu  owego  wieku)  podróiy  do  Ziemi  S;  da 


—    '124 

kt^r^  dobrał  sobie  za  towarzyszów  Ja|4a  Dłii* 
gosża^  Marka  BohfiUo,  i  dwóch  inftych  Ki* 
płan<iw.j  Odbywszy  i^  śzczeiliwie,  ptiwróćił  do 
Oyczyzny;  Jecz^  wkrótce  w  morowey^a fazie  fti 
146^  iycie  skończył.  Pochowany  obok  M^uzolu 
$.  Stanisława  w  Katedrze  KrakoWskiey,  z  tim  pro* 
'item  napisem:  Hic  jaeet  F.  ^  Egregłu^  Fir  J)^ 
^imnnes  de  BgoU  Decret:  DoEboTy  SchoTafikus  3f  Of^ 
nMióus  Crae:    Obiit  suh  Ann(^  tĄS%  .^ugi^i  %Ą4  —^ 

« 

J4us\ai  iakimi  sposobem. ten  napis  zagin^^  z  krzy* 
wd|  pamięci  tego  tak  dalace  zasłużonego  w  Oy- 
czy^&iue  i  w  Kokiele  Męża;  kiedy  W'5)llmie  Mi- 
chała Sołtyka^  l)ziekana  dzisieyszego  Kate- 
dralnegb  Krakowskiego,  pod  TjtzSerks  numumeit^ 
tanm  EeeUtia  Cathed:  Crae:  umieszczonym  ,nie  zo- 
tsii  — ^  Ma  l*amif tkc  po  J a ji i e  El  go  c i  e  Aka- 
demia j  który  był  p<>  dwa  razy  iey  Rektorem,  V 
JSudowH  dla  PtofcssorówJPrawa  kosztem  iego  wj- 
muroWaneyj  między  Kolegium  Jurydycznem  {i  Ka- 
plica 'S.  Magdakay  na  Grodikiey  Ulicy  dotych* 
czas  w  całości  iloife^y.  — '  Długo^ja  i  Rad/<» 
iniński'  ■.  / 

>■  ••  •    ■ 

Stanisław   z  Sobnowa  /jfrraz"  z  Jarn.enł 
Eigotem  do  Zboru  Bazy  Iey  skiego   był  wysła*. 
ńyfti,  gdzie  równie  okazał  sife  czynnym  w  Jnte- 
tessach  Kraiu,  ł  sławnym  Mowc^i  Godności  ktś- 


I 

te  W  Stanie  iDuchownjm  posiadała  mog^  di\ly6  • 
zsL  najlepszy  dowód  iego  zasługa  prac^  i  iegó  zda- 
ftiości.  Był  Proboszczem  Ttydenckim,  Schola* 
Ayklem  Pozuańsliim,  a  Krakowskim  i  Płockim  Kd^ 
honikicm.  l^owarzyszył  takie  Bigotowi  i  S  o- 
bnórskiemu^lah  z  Jnowtoctairia;  który 
dla  okazanych  \iry$okićh  przymiotów^  Pisarzem 
bjł  krótko  Tz^dzęcego  K6iciołem  Fbłisjs  V*  i  Hi^ 
fioryografem  Bazyleyskiego  Zboru* 

PotńcdziclKrny  w  prźypiskti  16  o  I>y^spucie 
t  tlussytami:  równie  także  ważnem  w  HiAoryi 
Kościoła  Polskiego  zdarzeniem ,  była  owa  Folu^ 
t)owna  HozmoWa  Katolików  z  Dys^ydentami  za 
Meiancbtona  1  Luira  Nauk^i  idacemi^  zna^* 
t\k  w  Bzieiack  naSzych  pod  nazwiskiem  CęUo^ium 
Ouiritathuml 

-. 

Na  te  dysptłtć  Król  WtADYStAW  lV,  znio- 
tłszy  sie  z  JifiiocmtTK  X,  dla  wspólnego  porożu-^ 
mienia  sie  fiton  1  umorzenia  niechęci  wzraftaia^ 
ćych  w  Kraiu  miedzy  licznemi  Róinowicrcami ; 
zwołać  poftan owił  W  R.  1645  do  Torunia  Hayu- 
czeńszych  i  naypowa2nieyszych  Ludzi  od  wszy«^ 
ftkich  Stron^  w  sporze  z  sob;^  bed^cych^  De  tóy 
Rozmowy,  z  Akademii  wezwani  byli  JakóbUici^ 
^ki  iUfiimrisyi J^kAh  Qi0UkiFiuittus)lii^ 


■ 


—      125     — 

nonie/  Krakowscy  i  Doktorowie  Teologii:  s  kt^ 
rych  mianowicie  dru^i  wiadomoki^  tezyków  Gre- 
ckiego i  Hel^rayskiego  powszechnie  styn^;  co  do 
Wszelkich  podobnych  religiynych  Sporów^  wa2n^ 
łiadęr  i  potrzebna  było  Kauk^  Uścickiego 
Dzieła  Filozoficzne^  których  Rekopism  dot^d  che* 
wa  Biblioteka  nasza,  wyszły  z  pod  prasy  poimior* 
d  dopićro  iegp,  która  go  spotkała  1649*  35  Sty« 
czuia,  w  kilką  dni  po  powinszowaniu  uróczyllćm 
Jamowi  KAZtMiEKalowiKorony,  na  czele  Akademii 
którćy  byt  yr  ten  czas  Rl^którem.  Miedzy  zasługi 
jego  i  to  policzyć  należy,  ił  był  czynnym  i  nidda- 
remnym  Obrońc^  Praw  Krakowskiey  Akademii 
przed  Stolica  Apoftolsk|  przeciw  Jezuitom;  czego 
dowodem  iefi  wielka  liczba  Pism  lego  w  składzie 
Biblioteki  znay dmących  sic«  --^  Radymiński. 

19. 

Scdziw6y  Cz^chel  Korabitd^  :gwany 
tak2e  San  dek,  di:ugi  czas  był  Frofessorem  w  A* 
'  kademii  tndzieź  Nauk  wyzwolonych  Filozofii  i 
Teologii  Doktorem ,  dopóki ,  iako  sic  wyity  tze* 
id^o,  niezoftał  był  przy  schyłku  źycia  Cyftersem  w 
!Młodawie.  Długoszw  Księdze  XIII  pod  VL  1 454  pi- 
f  ze  o  nim  rzecz  osobliws^  wyftawiai^c  go  iako  dtu- 
giegOi  Da B  i e t a y  w  Jmieniu Boskiem^KAziMimzo- 
wr  jAOiiŁronc^TKOWi  z  napomnieniem  duchownym 
zacbordzf  cego  Drogę  w  Łrzetciu,  gdy  powracał  po  < 

pncc- 


—      127*     — 

przegrane/   nieszczeillwie   z  Krzyżakami    Bitwie 
pod  Cki^jmćanA.    ' 

#  ł  ..." 

Kie  od  rzeczy  będzie  przyWiesdi  na  pamięć 
owoczesne  okoliczności^;  aby  dac  I^piey  ppznać 
powody  j  które  skłoniły  teco  cnotliwego  ai  rażeni 
oświeconego  i  lićzonegcl  człowieka'  do  wzięcia  na 
liebie  taki  osobliwszey  i  iiićbespietziiey  Missyi. 
Cała  pod  ów  czas  Polska;  |)ódług  wyraźnego  świa- 
dectwa Długóśzai'  Hiftoryka  wśpółćzesńegcr/ 
Klęska  Choynick^  dlai  zwyciezkich  zawsze  Woysk 
PóIskicH  niezwyćtayn^ ;  a  tern  dolegliwsza  ze  od 
innieyśzey  nierównie  siły  ńieprzyiacifcl^kiey  pónie- 
«oń^,  tak  srodze  rozżalona  by  ła,  iź  niebyło  ń^g^zie 
ałyćhać  tylko  płaćż  i  narzekania  powszechne.  Przy- 
pisywano i^  iedriyfn  w  Kraiu  głosem'  Karze  Ńay- 
tiyiszegb  ,*  za  wygórowane,  wszędzie  zepsucie  ó- 
byczaiówy  a!miańówicie  tei  wRycerfliwićiPolskieni,' w 
które  ani  wftydowi,  ańi  iŚwietoi^ćióm,  ańł  własno-"^ 
iciom^  świeckim'  I  duchownym  ńiedarowałó,  gorzcy 
iłiź  pó  ńieprzyidćieisku  z  współziomkami  swoiemi 
poAępuiac.  Przyznawano  ia  tafcżć  opieSzaloići 
fola,'  w  przedsięwzięciu  śrzodków  dó  połoienia 
tomy  wszćłkfćfgo  rddża&u  wyftepkom'  szerzaćynisie 
^  Karddzie;  a  nawet  i  osobiftyAi  iegó*  prz^inic. 

Aioni;  #  ^ 

»  ■  ł  •  '  '  , ' ' 

cdziwoy  Wiec   widząc   sprzyiai^ce  okoli- 

6ńV)ki ,  jioftanowa  bez  órfwłófci  półóźyc  za'  ic 

i 


«'<f 


—      128      — 

dnym  razem  koniec,  i  zepsuciu  ob^czaiów  i  wzma* 
gaiacemu  sie  głośnio  nietikontentotraniu  Narodu 
przeciw  Monatsze,  iako  tez  szkodliwe/  opieszało* 
ści  i  nieprzykl^adnosci  poftepowania  iego.  Wzi^* 
wszy  wiec  włosiennice  na  siebie,  szedł  boso  2»Kra* 
tuw(Ę  Sit  do  Brześcia,  dok^d  się  Król  z  Rycerftwem 
cofnął;  a  ftanąwszy  w  Obozie  powiedział  w  duchu 
Prorockim  do  Woyska  i  Ludu  żarliwe  Kazanie » 
zwaiaiąc  na  ich  wyftepki  oczywifta  « Karę  Bosk^: 
potem  uprosiwszy  siobie  tatemna  z  Królem  roż- 
ni owe ,  w  takimźe  Duchu  dał  mu  pożyteczne 
przefirogi. 

Tak  odważny  poflępek  względem  Króla  nie- 
bardzo  zwazaiacego  na  Praiva  Buchowieiiftwa  i 
niemaiacego  lękliwego  Sumnienia,  dowodzi  nie* 
pospolitey  wielkości  duszy  Sędzi.woiia,  miłości 
Óyczyzny  i  przywiązania  do  osoby  Monarchy;  a 
razem  czyni  chwałę  Krółowi,  który  uznai^c  wa- 
żność i  "{pożyteczność  głęboko  wyrachowanego 
przedsięwzięcia  tego  świętobliwego  Mędrca,  by- 
naymniey  obrażonym  się  bydź  nieokażał  gorliwe^ 
mi  iego  przeftrogami.  ^ 

S  e  d  z  i  w  ó  y  bedac  iesecze  Professorem  w  A-' 
kademii  naszey  pisał  Komentarz  nu  Księgi  Etyki 
Aryjjjlottltsa  j  którego  Hękopism  zuayduie  się  w  Bi- 
bliotece pnblicznćyi   Dzieła  iego  Teologiczne  ob-^ 

<  

iaśniał  uczony  Jezuita  Jan  Wilalpandus«    Pi- 


lał  takźt.lift/  dol^ługosza,  których  Zbiór  trainjr 
własnoręczny  w  Kindrnwit  R,  1470  zrobiony,  znay*» 
dowałaie  w  Bibliotece  Załuskich,  podłgg  ŹMiria«  ' 
dectwa  Janeckiego  m Sftcimi  CM'.  MSS:  £ibtt 
Z$ksciMm  HToLXXXVllLf.  3!3^ 

20. 

Jan  Sacranua  z  Oświ(eimia^  Teologii  Pro4. 
fesso^  Kan:  Kated:  Krak:  i  kilkakrotnie  tey  Akade* 
mii  między  R.  1493  a  1512  Rpktor;  wezwany  był 
z  niey  na  Teologa  Nadwornego  tóróla  Olbrachta; 
a  naRępnie,  ciągle  ten2e  urząd  sprawował  przy 
Królach  Ałbxa»drzb  i  ZyGM^HCtB  I. 

Pisał  w  r.  1300  Dzieło  bardzo  ważne,  pod  tytt 
Bucidarius  erroKum  Ritus  Rutkenici,  w  trzech  Trakta 
tach,bez  wyrażenia  mieysca  i  Roku  Edycyi.     Na 
pisane  było,  ile  z  niegodociiodzic^  można,    po  nie 
skutecznem  zjróźnowierną  Rusią  umawianiu  sie  b. 
iednosc  z  Kościołem  Rzymskim':  do  którzy  to  tak 
vainey  Sj^awy,  od  Albxandka,  Widkiegd  leszcze 
na  ów  czasXcla  Litewskiego,  był  użytym.  Rady- 
mi as  k  i ,  za  którego  świadectwem  w  mowie  moi(^y 
thyt  skwapliwie  poszedłem^  pisząc    o  SakranU  w 
t^gi^ck  Rektorów,  wyprawił  go  od  Króla   Alb- 
XAif?)RA  W  Poselftwie  do  Moskwy^  kiedy    samte 
Sacranus,  Posłem  sie  do  Litwy  tylko   odJKróIa 
Jaka  Olbrachta  bydz  mieni,  W  tych  stowaćb   da 
Biskupa  Wileńskiego  Wotcibcka  Tabora  w  Prze* 

mowie  pisząc:  cum  (hator  «<»'•'*'**  Chrifslmi  Doml- 

•    i » 


i3o 


Hf  ^oannit  Atb^rti  Monia  Reąis  has  in  wrmi  mt 
firnmi  sk^d  zapewne  dopiero,  od  W.    Xcia  Ałb- 

,  SAKoiLA  Brata  Królewskiego,  do  negocjowania 
Unii  uijtym  zofiał.  Lubo  zas  Dzieie  kratowe  o  tej 
negocjacji  J^ilcsi,  sama  iednak  potrzeba  za  ni^ 
fwiadczj.  Miał  bowiem  Ałmzjmduk  wielkie 
politjczne  powadj  pragnienia  tej  Onii;  a  oprócz 
politjcznjch  f  miał  i  domowe.  Miafta  i  Zamki 
fego  wainiejsze  prawie  wś^jftkie,  najmo2niej- 
itajcb  Panów  Litewskich  DUmiil^m  tniai  za  R  ą^z- 
ców.  Żonaiego^Helena,  Córka  JwANA  WAsita^JinczA 
Cafa  Moskiewskiego^  przj  Obrządku  Ruskim  upor« 
<;zjwie  sie  trzjmata.  Córka  te2  z  niej  urodzona^ 
podług  Sa  t nic  ki  ^g o,  również  wielkf  nicchec 
kii  l«acińskiemu  Obrządkowi^  acz  ieszcze  mal^- 
tniaokazjwała.  Nie  trddnomu  bjio  przelyidzieć 
'  szkodliwjch  Aad  dla  Pańliwa  swoiego  ^skutków,  o 
którjch  odwróceniu  Wcześnie  mjileć  należało. 
Jako2  niedługo,  po  daremnie  probowanjch  Unii 
iposobachy  wjpowiedzian^  sobie  miał  Ałbxamdb!w 

'  od  Teścia  swoiego  wo jne  w  R.  i499>  o  to  przed 
innemi  po  wodami  j  iako  pisze  Strjkowski 
w  K.XXI.  R.  7,źe  tego  Córefa  ŻonUswoiSif,  Cfrkwi  na 
fViUńskm  Zamku  nu  zbudował.  A  najgłównicj- 
szycK  Twierdz  Rzadzcj  przeszli  natjc^imiaft  na 
ftronc  Cara,  przez  nienawiść  religijn*]  ku  swemu 

'    prawemu  Panu ;   przez  co ,  70  Miaft  i  Zamków 
w  ten  czas    Litwa  flracita.. 


—    i3i    — 

t 

Kredyt  Jana  zOiwiecimla  u  Ałbzak^ 
DRA  tak  byt  wielkiy  iż  wiele  pieroirsBych  i  naymo^ 
iniejszycli  Domów  Litewskich ,  prMz  mocna 
przcłoźcaia  które  Jah  Królowi  zniechęconemu. 
do  nich złośliwemi  podszczuwaniami  Gliniki e- 
go  uczynił,  .2ycie  i  ocalenie  swoie  hyiy  mu  win- 
oe.  Bez  iego  wpł/wu,  padliby  byli  ofiarf  fakcyi 
Gliński  eg  o,  na  Seymie,  do  BrtUeis  umyślnie 
prawie  tym  końcem  zwołanym^  aby  swabionyeH 
wygubiono.  — --  Strykowski  w Kiifdzt  XXIL 
JL^J  Maci  ey  zMiecbowa  wR.  8i»  Xic:  IT* 

W  czasie  Rektoryi  Jana  z  Oświęcimia 
r  1494*  odkryto  znaczny  Skarb  W  KoUegtnm 
Jagiellońskićm ,  właśnie  w  tym  czasie,  kiedy  rze» 
czone  Kollegium,  ogniem  wraz  z  wielkf  ćz^ici^ 
Miaila  przez  hlepArożneIć  Piekarzów  zniszczone, 
odbudowania  i  naprawy  potrzebowało.  Znale* 
ziono:  it^d  Pierścieni  złotych  wielkich  i  małych 
95.  srs  Łańcuch,  w  którym  znaydowało  się  13  sztuk 
Szafirowi  tyki  roi  Rubinsimi  sadzonych,  a  doko^ 
ła  doskonałemi  Perłami  otoczonych.  3cie  Naszyy* 
ników  .sztuk  15,  z  których  icdćn  naywiekszy,  ie- 
denaftu  drogiemi  Kamieniami  był  ozdobiony.  4U 
Dwa  Łańcuchy  ;&ło te,  ^t€  Sztuka  znaczna  Złota  la- 
nego.  6u  nakoniec  1^503  Czerwonych  Złotych  w 
pieniądzach.  Król  Ołbjiackt  wziął  pieniądze  szo- 
lobem  poiyczki,  za  którt  oddał   pot^m  monetę 

arcbma,  aXiazę  Fryderyk  Brat  Królew&ki     i  Kan- 

^3 


^ 


clerz  Akademii,  zabrał  Kłcynoty  za  ,  które  le- 
dwo '  ^o  Gezy  wicu  powrócił,  iako  pisza  Mic'* 
thowita  z  BiśUkim.  Rz^d  t^got  Rektora  tern  tak^c 
ieft  pamiętny,  iź^ża  niego  Akadeuiia  Krakowęka  ró^ 
ix\e  Inftrumenta  Matematyczne  przed  kilku  laty 
darowane  iey  od  Macibia  Hunniadt  Króla  Węgier- 
ckiego,  nie  lak Porskiego  Narodu,  iak  Nauk  i 
Uczonych  Polaków  przylaciela,  po  zeyiciu  iu2  te- 
goż, przez  ręce  MarcinasOlkusza,  iego  niegdyś 
Nadwornego  Aftrologa  a  swego  wprzód  Materna^ 
tyki  Profcfsora,  odebrała.  Z  tych  zachowuia  sic  do^ 
t^d, niektóre   w  Bibliotece  Publiczney  Akademi- 

ckiey,  w  którzy  od  początku  ułożono  były, 

,•  '  '  '  ■ 

Z  powodu  wzmianki  o  T  o  m  a  s  z  u  'O  b  i  e- 
dzińskim  i  sposobie  wezwania  gó  przez  Króla 
na  Urz|d  Poselski,  niemocna  się  wiłrzymac  od  u- 
czynienia  fey  przyiemn^y  uwagi:  iź  Rz^d  prawdzi- 
wie Opiekuński  czuie  i  zna  to  dobrzej  iak  wielo 
przerwa  w  porządnym  -biegu  Naąk  sprawiona , 
szkodliwa  bywa  Kraio wi.  Młodzież  albowiem  kt6« 
ra  powinna  pofłępowac  fłopniami  od  hauki  do  na« 
liki,  aby  sie  z  rzetelnynri  pożytkiem  uczyć  mogła, 
zaflanawia  sie  na  wyrwanym  ogniwie  tegołańcu* 
cha:  i. albo  przeskakuie  te  wyrwę,  a  tak  nauka 
iey  byd^musi  niedoskonała;  albo  czekając  na  za* 
pełnie  lie  iey,  tam  gdzie  Przepisy  rozsądne  edu« 


—    i33  — 

kacTyne  przeskakiwać  Nauk  niepozwalaia »  traci 
niepowetowanym  nigdy  sposobem  Rok  ieden  lub 
drugi  wieku  na/sposobtiiejszego,  do  nabywania* 
gruntownych  i  obywatelowi  potrzebnych,  na  wszel- 
ki wypadek  usługi  Kriiiowey ,  wiadomości ;  cia- 
gnfcieszcze  Naukę  w  ten.  czas  kiedy  by  iuź  na  usłu- 
gę Oyczyznie  uźyc  iey  była  mogła ,  a  ciągnąc  i^ 
coraz  z  mnieyszym  pożytkiem  >  bo  jcoraz  Z'wiek 
szćm  roztargnieniem*       .  ' 

„  Królowie  nasi  (mówi  Tadeusz   Czacki 

9 

„  W  Tom:  II.  f.  270  v  frawach  Litewskich  i  Polskich) 
f,  Królowie  nasi,  w  Towarzyftwie  Uczonych  wy- 
^  chowani »  patrzali  na  Naukę  Rz^du  iak  na  czeic 
„  tych  Nauk,  którj^ch  Łańcuch  potrzeby  Ludzi  z 
„  potrzebami  Obywatelów,  życzeniem  spółe- 
„  czeńftw  domowych,  z  troskliwością  całego  Pań- 
„  fiwa  łaczy,  i  wspolnemi  lednoczy  ogniwami. 
Z  takich  to  Królów  liczby  był  nasz  Król  Alexan- 
TBR,  który  znaiac  wysoka  ważność  Naqk,  ich  mie- 
dzy sobą  samemi  ą  razem  z  dobrem  Społeczności 
konieczny  związek,  i  nieskończona  cenę  wieku  mło- 
dego ;  nieuźył  włacjzy  do.  roskazan  !a  O  b  i  e  d  z  i  u  - 
skiemu  lechad  w  poselftwle  o  którym  wspomnie- 
liśmy, lecz  wysłał  do  Akademii  Macieia  Drze- 
wieckiego Podkanclerzego  Koronnego  i, Bisku- 
pa Nofninat0  Przemyskiego,  dW  wyrobienia  po- 
zwolenia rzeczonemu  Professorowi  bvcia  do  kilku 


'  I 


i3 


/ 


.  lat  iwolnionjrm  od  Obowiązków  Akademickich  f 
zaftapiąnym  natychmiafi  w  nich  przez  zdatna  dst>bCm 
Akademia  przyiąwszy  Delegata  Królewskiego  na 
Posiedzeniu  swoiem,  uczyniła  zadosyc  woli  Mot 
narchy;  nie  na  óliń^y  icdnak  iak  na  lat  dwa  od- 
daKc  sie  Obiedziiiskiemu  pozwalaiac,  z  wa- 
runkiem  ftawienia  wprzód  na  swoie  inieysce  zda^ 
tnego  zaftepcy,  Annak  Aead:  CśfUnria  II f^  sub  An^ 
no  1504.  Podobnież  Zyomunt  III  poft^pił,  kiedy 
roku  1609  dnia  22  Maia  wysłał. do  Akad<?mii  Hen- 
ryk  a  Firleia  Referendarza  Koronnego  z  pąwja- 
dczeniem>  \l  lubo  niebiiakuie  mu  na  osobach  zda- 
tnych  do  funkcyi  Notariusza ,  iednak  przez  szcze- 
gólny  dla  Akademii  szacunek,  iada  aby  mu  z  po- 
miedzy  Professorów  swoich  dala  na  rzeczona  fun- 
kcyą  Oktaviana   Wacławowicza;   któryby 

♦  z  njm^  na  wyprawę  Moskiewska  wybieraiacyrn 
.«ie,  icchał:  co  pod.  podobnemi^  iak  dawniey  dla 

"  Ob-iedzińskiego  warunkami,  naA^piło.  Cm-. 
n4ria  If^  sub  A.  1600. 

22. 

Jąn  ^on  HoflPcr^  (ok  Cm:.iis)  Gdaiisżcząmn, 
2nany  takie  pod  przybranem  od  siebie  nazwi^iem 
Linodesmon  urodził  sic  148C  R-  Po  odby- 
ę  tych  z  wielka  pilnością  Naukach  w  nas^cey  Krako- 
^skiey  Akademii,  ftopple  Filpzpficzne  otrzyntał, 
ą  długi  czas  hjł  w  uiey  Professorcm.    Podług  po- 

■»  -'  •  »    4 


f 


'_    i35    _ 

Ifointgo  z^yczsLią  owego  ^ie^u^  w  celu  naboZeńr 
Itwa  a  razem  oświecenia  sie^  Palefiyne,  Syryą^ 
Arabif,  Grecja,  Rod,  Kretc^  Korcjrc,  i  Brzegi 
Epiru  należycie  zwiedził.  Za  powrotem  ą^oim, 
wyhowim  Wierszppiftwem  (którym  wprzód  le- 
szcze celpwa<f  byt  zaczął )  tudzież  i  w  innych 
Nauk  przedmiotach  niepospolit|  biegłolcia  tak  da- 
leko sie  wsl^awił,  iź  ściągnął  na  siebie  uwagę  i 
vzglcdy  Dworu.  Wezwany  zpftał  nayprzód  od 
Króla  na  Urząd  Sędziego  (^udeoc  Curie) ^  na  kto- 
rym  wysokjey  swpióy,  i  do  innych  spraw  piiblir 
ąnych,  zdątności  Nauka  nabytóy  dowiódłszy; 
do  Urzędu  Sekretarza  Nadwornego  był  powoła- 
njm,  a  od  Zyom^nta  L  na  Katedrę  Warmiysk^  i 
Senatorska  Godnofc  'Wyniesionym  zpftał.  PrzeŁ 
lat  dwanaście  dp  Kłbmbiisa  VII  Papieża,  MAXTDfv 
UAWA  I,Kaiiola  V,  Cesarzów,  Fbkdtnanda  Króla 
Czeskiego,  i  do  wielu  innych  Dworów,  iako  to  dQ 
Anglii,  Dąriii,  Francyi  i  Włoch  różne  Poselflwa 
cdbjrł.  Dla  Wciietów  od  Cesarza  potężnie  Woy- 
na  przyci^nioiiych ,  Ppkóy,  za  potróyn^  do  Obo- 
zu Icgacy^ ,  szczęśliwie  wyiedpał.  ,  A  gdy  Kakol 
y  Cesarska  Koronę  składał,  rospusciwszy  odbor 
ku  swego  wszyftkich  zagranicznych  Posłów,  sanriego 
tylko  Jąiią  naszego  przy  sobie  zatrzymał,  aby 
niu  z  Belgium  db  Hiszpanii  towarzyszył.  W  po- 
srzód  Cych  ważnych  i  poważnych  zatrudnień,  niei: 
uniedbał  on  swego  ulubionego  Ryrnotworczeg^i 


I 
I 


i 


—    x36    — 

Kunsztu  doskonalić.  Pisał  wiele  Poematów,  mic* 
ćzy  któremi  naftepui|cc:  Epit^atamum  czyli  Wiers* 
Weselny  ną  zallubienie  ZygmdmtaI.  z  BARBAa4 
Siedmiogrodzka.  Jipofkoreta  czyli  Kolendy,  i  in, 
ne  o  których  . wspomi-na  Ricairdus  Bartholi- 
n  u  s  m  Odeporieo.  A  zadziwiaiąc  i  bawif c  $wóy 
wiek  darem  Rymotworczym,  ftał  sie  godnym  Wieńi- 
ca  którcn  z  rąk  MArrMiLiAWĄ  Cesarza  odebrał. 

Urijarł  ten  godny  pamięci  Mąż  Roku  1548  o- 
pisawszy  wprzód  życie  swoie  Wierszem,  który 
umieszczony  ieft  w  Ksią^  pod  Tyt:  Brwsitch^ 
Lieffer:  Tom  1.  P.  FI,  Star  o  wolski  był  tegę 
mniemania  iz  wiele  Dzieł  Jana  Gdańszc?!ani- 
fi  a  w  Rekopismach  pozoft^ych,  albo  zaginęło,  al^ 
bo  w  Brnnsbęrgskióy  Bibliotece  od  molów  toczone 
leżały:  wszakże  z  Biblioteki  Hoży  u  sza  doftały 
9ię  szczeiciem  te  szanowne  Nauk  Zygmuntowskie- 
go  Czasu  Zabytki  do  wydartey'nam,  może  na  za- 
\irsze,  Biblioteki  Załuskich;  które  uczony  J6, 
?cf  Bpgumił  Boehmiusz  Hiftoryograf  Saski 
|,Professor  Lipski,  z  obszerne^n  opisanierp  życia 
i  zasług  naszego  Jana,  z  rzeczoney  Biblioteki 
flQ()ie  pożwolone,  drukiem  ogłoaił  w  Wrocławiu  i 
w  Lipsku  R.  1764.  Te  zas  s^  na/iopuicce; 
amo.  Carmen  paraeneticum  ,  juvenibuą 

^   łxu)us  temporis  non  inutile. 
^do.  Silva,    de  noftrorum  tenipprujii 
pąlamiiatibi|S, 


•-..137--^ 

3tio.  Liber*  h/mnorum   a4  imltationein 

Prudentii.  < 

4to.  Vita    propria,  qaam    paulo    antę 

mortem,  carmine  pofteris   reliquic» 
jto.  Jonas  Propheta.    Sive    ^e  interitu^ 

Civitati8  Gedanensfs. 
6to.  £pigrammata   raria. 

Janocki  in  tftcimi  CaA:  Cod:  MSS.  BibtiaU 
Zalnsciana  Nro.  CCCXI  f.  93.  —  T  r  o  m  I  e  r  <to 
A/ofiii  Uttink  doQis  /•  15.  r*  A  Ib  e r  t  r  a  n  d  i  Dziti 
ii  KfoUfima  Fotskiego,  w  Ruin  Ludzie  nczcni  /.  ioi» 

Stanisław  Res^iuss  (Ae^lr^)  zPoznań*^ 
•kiej  D^ecczyi  do  Krakowa  był  na  Nauki  posła- 
nym, gdzie  trafiwszy  na  wybornych  Nauczyciel&w, 
lako  to  Woyciecha  No wopolskiego»  Mi- 
kołaia  zSzadka,  Bendor^kiego,  Dobro- 
sielskiego,  Gurskiego,  Leopolitc  i  in- 
nych naysławniey szych  owego  czasu  Ludzi,  Na- 
uki swoie  pod  niemi  z  znakomitym  odbył  poży- 
tkiem; a  nalezytemi  pofłepui^c  ftópniami,  zoftat 
w;tey  Szkole  Główn6y  Nauk  Filozoficznych  Pro- 
fcssorem.  Wktórem  to  powołaniu  do  tak i^y  wzbił 
SIC  sławy  i  przez  przymioty  Duszy  i  przez  szcz^ 
golną  zdatnoś<^,  ii  iednomy^lnie  wróżono  mu  prę- 
dkie doylcie  do  wysokiego  w  Stanie  Akadcmickina 
i  w  Kościele  znaczenia. 


^    \ 


■ 


w  tym  wialnia  csasie  $pLwy  tntbiegó  Re^ 
ic!u$2a,  przybył  do  Krakowa  Stanisław  Ho^' 
%yunz  Bisktip  Warmiyikt  i  nowo  mianowany 
Kard/nai,  i  odbytego  Posclftwa  od  ^$a  IV  io 
FaanTNAiipA  I  Cesarta;  a  bedac  razem  zawołań/ 
od  Stolicy  Apóftolskiey^  iako  i6y  Legat  do  mai^ • 
cego  się  znowu  rospocz^^  po  dziesięcio*' letnicy 
'Jirzerwie  Zboru  Trydenckiego;  <^dał  oc(  Akade* 
inii>  za  Rektoiyi  Mikołaia  z  Szadka,  aby  mi^ 
)>ozwoliła  dwóch  młodych  i  zdatnych  Frofessó- 

« 

TÓw  Z  Grona  swoiego,  wzi^ić  z  tob^  na  ów  wie* 
kopomny  Zia^d  Katolickiego  Kościoła.  Bene« 
dykt  z  Koźmina  Professor  Teologii, ^Mf z  u- 
czony«  pierwszy  z  Polaków  na;iczyk  Oyczyftjr 
przoktadacz  fiP^Ofen  FąrsaUkith  Luk  a  na ^  i  Przy* 
laclel  domowy  Hozjusza,  zalecił  mu  niedługo 
/nyilfę  Stanisława  Rejciuszą  i  Tomasza 
T  r  e  t  e  r  a  Professorów,  obydwóch  i  do  pracy  ró- 
wnic młodym  ie&zcze  wiekiem  usposobionych,  rór 
-wnie  dowcipem  celuifcych,  i  nieskazonemi  Oby* 
czatami  zaleconych,  Niezawiodł  sie  Legat  na  wy- 
borze Koźmińskiego,  poznał >ie  na  zdatnosci 
Hes  ci  u  sza,  i  umieścił*go  natychmiaft  przy  bo- 
kn.  swoim  iako  Sekretarza:  a  pb  zakończonym 
Zborze,  Kanonia  Wal-miyska  go  udarowaŁ  Wkrót- 
ce potem  wysłany  był  do  Par\»*^a  dla  powinszo* 
wania  HwNRTKOWł  WAtizruszowi  wyboru  na  Tron 
Polski   'imieniem   KardynaU;     pó     którem  |Po- 


lelllwie  odbytittif  na  Urz^d  Pteca&eiarslct  wTtr^ 
bunale  Rzjmtkim  S§erm  flmitiniim  za,  szczcgólnćoi, 
zaleceniem  Hoży  u  sza  był  wezwanym.  Sk^d, 
poimierci  tego  Dobroczyńcy  swoiego,  zawpła«^« 
rfjm  zoftał  do  Dworu  Króla  Stbfąma  B^to&boo^ 
pny  którym  Urz^d  Sekretarza  t  powszechnym; 
izacankiem  cif gle  sprawował ,  i  za  zasługi  swoio 
Opactwem  Jędrzeiowskićm  yd  tegó2  Króla  by| 
w/oadgrodzony.  Oprócz  wzmiankowanego  iut 
prywatnego  Poselftwa^  odprawił  Resciust  i 
publiczne  Kraiowc»  iako  to^  od  SttrAKA  Króla  da 
G&zBGOR«A  XI[  i  Stxta  V.  a  od  ZtomyMA  III  do 
Kłbkbitsa  VUI^  Rzeczy  Pospolitey  Wentckićy^  i 
FiaDTuasnoA  Toskańskiego* 

Przy  trudnych  Pracach  Miniflra ,  miał  iednal; 
zawsze  do9y<f  czasu  przykładach  sie  czynnie  do  o^ 
iwiecenia  Narodu,  pisząc  podług  potrzeby  iego. 
Byt  to  za^  ten  wiek  f  kiedy  u  nas  nay mocniej 
Greków^  Luteranów,  Kalwiniftów  i  Aryanów  szer^ 
mierftwa  górę  brały«  MnoftwQ  fironników  rozli^ 
cznych  tych  Nauk  Kościołowi  przeciwnych  było 
tak  wielkie,  ii  Prymas  Uchański  t  rospaczę  do^ 
noiii  Rzymowi  ^ ,,  ie  iuZ  niebyło  sposobu  na  Od^ 
szczepieńców,,  iako  przytacza  Tadeusz  Cza- 
c  k  i  w  Dziele  ^ryićy  przywiedzionemu  ty  7si»:  •/• 
/'  ^97'  f*  W  tych  okolicznoiciach  nasz  Resci* 
ttsz,  praco wawszy  dawniey  wspólnie  z  Uozyu* 


\ 


—    ł4o  '  — 

8  Z  e  m  na  uspokoienie  opinii,  Aawił  sani  pole  o« 
nóyże,  wydanćm  wa2nem  Pziełem,  De  Atkeiimis 
<^  Bi»larismii  EmngeHcorum:  które  wraz  z  dru« 
giem  pod  Tytułem  Epifiolarum  famłliarium  Libti 
duo,  posłui|c  ieszcze  w  Neapolu,  drukiem  ogłosił. 
Fisał  także  różne  inne  Dzieła,  w  których  łatwo 
daie  aje  poftrzedz  wielka  nauka,  dowcip  i  poży- 
teczność ^  takiemi  sa:  JHinifiromachh.  —  Spon^ 
gia  I  sive  deftnsio  fidti  orthodox<i^ «—  Frzejtroga.  — - 
Strmonts  de  S^eerdotio.  '— ^  Traiłatus  de  Majt/iaU 
Sidir  Afoftolica.  ^  RriphraHs^  SepteM  Psalmorum. 
•—  tia  .  trggymnasmata.  —    Fitą  Cardinalii  Hosiu 

■ 

Tu  on  Życie  tego  Wielkiego  Człowieka  pełnem 
nauki  i  wyborney  Wymowy  piórem  wyftawił, 
wylawszy  cał|  Dusze  na  cześć  i  wdzięczność  dla 
przyiaciela  i  dobroczyńcy  swoiego.  Tak  zai  te  szła* 
chętne  uczucia  umiał  łączyć  z  Prawda,  iż  go  o 
szpeinąwade  podchlebftwa,  czasem  przez  podłość, 
czasenfprzez  nałóg  mowczey  nierzetelności  umar'^ 
łym  czynionego,  obwiniać  niemożna.  To  ważne 
Dzieło  wraz  z  uczonym  liftem,  o  wydanych  przez 
siebie  i  pozoftałych  ieszcze  Pismach  Zmarłego, 
Królowi  Stefanowi,  w  Roku  ieszcze  15 8^>  a  od 
zeyścia  Kardynała  trzecim,  z  Rzymu  posłał:  gdzie 
prócz  lego  czytać  można  Lifty  doPrzyiaciół  z  po* 
Wodu  śmierci  H  ó  zy  u  s  z  a  pisane,  czyniące  rze- 
telny zaszczyt  sercu  Pisarza.  Nakoniec  wydawszy, 
iakQ  »ie  dopiero  rzekło ,  pr^ez  druk ,  Rękopisma 


> 


r 


—    141    — .  . 

Kardynała  teftamentem  sobie  zoftawione^  gdy  nie* 
któtc  z  nich  dla  różnych  przyczyn  wydrukowane- 
iiii  bydź  leszcze  niemOgły,  (iako  sam  W  pomićnio-i 
nym  liśtie  do  Króla  Stbfah a  wyzriaie )  mianowi-^ 
cie  zaś  wiele  Liftów  i  Kazań  W  iezykach  Polsl^im^ 
łiacińskim ,  i  Niemieckim  pozoftałych ;  ^o  Bibilo-^ 
teki  Akademickiey  w  znacznćy  liczbie  ie.złoiyL 
—  Radym ińs ki  Faftorum  Tom,  IF.  — *  jE|>«* 
fiitUr  Riseii  ad  Stepfanum  Regem  Foton:  data  Romm 
C»U  sepi  Anno  1587^ 

Jan    Jytngośż   %  DomU  Wiehiattritów 
Syn  Starofty  Nowomieyskiego,  znany  także  pod 
liazwiskiem    Longinus  urodził  sie  1415;  pisał  sid 
zawsze  ^oannes  Sinior,  dla  różnicy  od  młodszych 
Braci  y  którzy  przez  szczególne  domowe  powodj 
Rodziców,  toż  samo  Jmie  na  Chrzcie  nadane  mieli- 
Oddany  ha  wyższe  Nauki  do  Akademii  Krakow- 
ikićy  (  niższe  bowiem  w  nowym  Korczynie  Mie* 
kie  odbył)  dał  w  pdftepku  aWyn^  doWódy^  iakim 
miał  bydź  w  dalszym  życiu  dla  siebie  i  dla  Oyezy^ 
zny.     Sredmnaście  lat  mai^ć  gdy  ie  kończył,  iu2 
Myślał,  iakby  pożytek  poniesiony  z  nich  zachował 
1  rozszerzył.      Była  W  ten  czas  w  Krakowie  inna 
wyborna  Szkdła  dia  Polskiey  Młodzieży  pralna-" 
ćey  sie  cfokształcacf  na  usługi  Kraiowe ,  i  ligrunto- 
Wać  w  cnocie^    Mówię  o  Domu  Zbigniewa  0« 


lęsnickiego  Biskupći  Krakowskiego ;  do  które* 
go  bez  poradzenia  sie  nawet  wprzód  Oyca  swóie- 
go,  pewien  iego  appiobac/i,  udał  sic  nasz  D  ł  u  - 
gosz:  iakóź  i^  bez  trudności  pozyskał,^  i  szcze- 
góloiey  Oleśnickiego  względom  polecony, 
az  do  śmierci  iako  najżaufańszy  domownik 
i  prtjriaciel  u  dworii  iegoVp'6zoi{ał;    ^ 

Roku  życia  25  w  którym*  ÓcJebf^ł  Swleć^riia 
Kapłańśfkiey  poffepo^irał  w  Stanie  Duchownym  i 
publiczńyni  usługom'  poświęcać  sie  zaczął;  Od- 
i^d  ^  pi5Z|cy  b  życiu  tego  Męża  a  mianowicie  tdn, 

ttóry  riśi  czele  iego  Hiflióryi  P^olskiey  Edy cyf  Dq- 

•  .  •  •         .«  •  .       ^t        .   ■     ,  » 

brpmilśkićy  i  Frarikfofcki€y  Żywot  iego  połoio- 
iiy,  napisał;  (czyli  to  był  Kallimachiak  z  niepe* 
wiioicia  twierdzi  Krotnef,*  czyli  nasz  HeVb*  órt, 
iak  Star  O  wolski  beż  fundame^itu  mieni),  fako 

^    •  •      •    »  ,  '  .  »  ł  .  ^  ■•'5  ' 

V6z  id^cy  za  tymże  Biografem  beżinfićnnynrr  Rze* 
pnicki  Biskupów  Polskich  Żywotopis,  w  skró-^ 
conym  opisie  życia  nąstegb  Ja  ha,  tak  pomieszali 
daty  tÓżnych  prywatnych  i  publicznych  spriw  Ic- 
^o,  iako' też  trafunkowe  iego' Podrożę  z  urzcdo- 
wcnii  PoselftWami,*  iż  bez  własnych  o'  sobić'  Ćwia* 
dfectw  tego'  słaSwiiego'  Dzieio^isa,*  zoftawióńyćn  w 
Dzićiaćh  PolsfcicTi  przez  niego?  pisanycŁ,'  ńiedo-^ 
kładności  rzeczonych  Biografów  _poprawioriem£ 
oydźby  ńićnribgły;  Ja  por  naywiększey  czcsci  zal 
wspottrrnion^  Skf^x6r<f  skazówk^V  i^^  ńaypewhićy- 
śz^iśdi  będę.    .  Z Ji i -^ 


143  , 

Zbigniew  Oleińicki  poznawszy   znako- 
wite  zalety  Długosza  i  doświadczywszy  w  do- 
Ińowych  nawet  ale  zawiłych  i  rozległych  interes- 
s^ch  śwóicb  iego  do  wiekszićy  wagi  spraw,  niew^- 
tpliwey  żdatńośći ,  chciał  gó  mieć  wszędzie  nieod- 
nepńie  przy  boku  swóini,   dla  wprowadzenia  gó 
w  znaionioii:  Dworów  i  toku  rzeczy  piiblićznyclu 
*—  Przeszedłszy  przez  te  Śzkołe,  pierwszyih  iey 
ówocehi  była  prźysłiiga  dla  Kraiii  przez  Długo- 
sza iićzynióńa  w  uśpokóieniu,  Rókii    iĄ-Ą-c,  krwa- 
wych niesnaśków  miedzy  Jin e m    Hunniadem 
Węgierskim  aJskra  Czeskim,  Gubernatorami,  od 
,  iniierci  Władysława  III  Polskiego  i  Węgierskiego 
Króla,    ńieuAaiaćyćK.     Od   Zofii  bowicriT  Królo- 
wey  1  Zbigniewa  Oleśnickiego    do  tey  u- 
sługi     powołany,  imieniem   acz    nieprzytomnegp 
Króla,  w  Litwie  bawiącego  pod  ów  czas;  obydwóch 
tych  Wo«zów  pod  Krmnica  z  Woyskami  swenii 
przytomnych,  po  sześciodniowych  układach  póie- 
dnał;  i  tak,   nayokrb])niey    hiszćzaci'    Króleftwo 
Węgierskie  woyhe  j    ż  ukontentowaniem   nieprzy- 
laciół  tego  Narodu  i  Polski  prowadzona,  szczęśliwie 
uśmierzyło  Od.KAziMiEa.zX  Jagielonczyka  w  kilka  lat 
poźhiey  to  ieft  około  Rokii  1454,    pojpamietnenl 
zdobyciu    Koi^fianiynopota  przez  Machombta  11  na 
KoMSTANTYiiiB  pALBOŁOGu,  oft^nim  Ccsarzu  Wscho^ 

•  *  .f*  '  ..'ł*^ 

(Inim,     do  Mikołaia  V  Papieża  5I    do  Fryderyka 
C^^arza  i   Seymu  Hźeslciego,    PoselAwa     odbył: 

K 


/ 


1 


—    144    — 

Mowy  icgo  tam  niianc  znaydui^  sic  w  zbiorze  rc- 
kopism  Biblioteki  naszey  Krakowskiey.  Do  Bi- 
tomła  w  Roku  1460  na  Ziazd  z  Delegowanemi  Ja- 
AZBGO  PosdiebrAdzkibgo,  Któla  iu2  im  ów  czas 
Czeskiego ,  celem  zawarcia  przymierza,  posłował. 
W  naftepui^cym  atoli  roku  zerwało  sic  pas^io  szczęt 
ścia  Długosza  i  względów  doświadczanych  ze 
ftrony  Dworu;  albo  raczey  nades^^ła  pora  odkry- 
cia sie  w  tym  Me£u  wielkiey  duszy,  nieumiel^cey 
iigi^c  przekonania  swoiego  na  sprawiedliwości 
wspartego,  ani  przed  widokami  Łask>  ani  przed 
'  prześladowaniem  i  groźnościa  Dworu, 

Trzech  KandySatdw  ńa  Katedrę  Krakowska ^ 
sprawiło  gorsząca  w  Krain  niezgodę.  Król  po  zcy- 
ściu  Tomasza  Strzepińśkiego  narzucał  na 
wspomniona  Katedrę  Jana  Gruszćzyńskiago 
Biskupii  Kuiawskiego  nader  nieprzykładnych  oby- 
czaiów  Człowieka.  D  ł  u  g  o  s  z  z  Bratem  młodszym 
z  znaczna  cześci/j  Kapituły  tudzież  z  Teologami 
Akademii  obflawał  usilnie  zaJakubemSieniń- 
skim,  od  Papieża  Piusa  II  zaleconym  a  od  Ka- 
pituły iuź  obranym.  Jan  z  Brzezia  Podkan- 
cierzy  Koronny  na  burzliwym  Żiezdzie  Piotrków- 
skim  obrany,  widząc  przy iaciół  swoich  na  nicbez- 
pieczeńftwo  i  prześladowanie  nieochybiie  Wyfta- 
wionyćh,  pokoiowl  i  przyiaźni  interes  osobifly 
chwalebnie  poświęcił.     Zoftał  spór  między  dwie- 


—    i45    — 

hi& pier^^szemi;  w  którym,  iako  sife  rzekło,  Dłu- 
gosz za  Sienińskiih  obftaiac,  ile  obelg  iznie^ 
wag  wytrzymała  świadkami  8|  tego  Dzieie  Kraio- 
we  Miechowity,  Kirómera   i  iegoi  samego 
pod  R.  i46i«     Doóyc  po.wiedziec  źe  wyrok  śmier- 
ci iego  był  ułożohy^  do  którego  wykonahia  zau- 
iziiicy  i  podszczuwacze  Króla  nakłonić  usiłowali ; 
iemaiątek  lego  zofiał  rCzszarpiainy ,  a  bh^   tuła- 
czem i  wyghańcem.  — :' Jeft  atoli,  na  szćzeicic po- 
czciwych ludzi ,  S^d  Sumnieńia,  którego  powaga 
w  duszy  icśs&ćze  niezepsUtey  mocńieysz^  ieft  nad 
wszelkie  p'od2egahia,  iakie  czyni  w  sercu  obrazo* 
namiłóić  ^asna,  połączona  nawet*z)n6ca  i  ła« 
twolci^   pognębienia  cholliwey  słabości.     Yt^spo- 
ftiniał  Któl  na  wysokie  przyiiiioty  Dłiigbszaj 
nicmógł  zapomnieć  świeżych  ieszcze  iego   przy-* 
tfug,  kt6r6  Narodowi  uczynił,   równie  iak  nie^ 
ipr^cowdóćy  w  sprawach  publicznych  usilności  i 
gorliwości ;  nie  rtiógł  znieść  aby  Kray  tak  pbżytc- 
cznego  Me2a  nd  zawsze  Aracił;  poftanowił  gó  wiec 
przywołać  z  wygnahi4,,i  zagładzić  w  sercu  ićgb 
pamięć  dwoćhletnićh  cierpień  i  krzywd,  poniesio- 
"jch,    ńiepospolitemi  pbwrócońey  Mu  ufności  i 
łask  dowodami.    A  nayprzód,  ofiarował  mu  przy 
bokli  swójm  Urz^d  taynego  Radzćy,j  i  odtąd  nic 
odbywała  sie  żadna  sprawa  publiczna  bez  wpływu 
iego  zdania.  -  Już  {loku   1465  widziano  Długo- 
sz it  na  Politycznym  Teatrze,  mianowicie  w  uKIk- 


/ 


146 

daniu  Pok^ią  z  Krz jiakami ;  do  którego  to  Dzie- 
ła wci^z  przez  kilka  Jat  był  uźyWanym.  I  choćiai 
prowadzeniu  Woyny  z  tym  Zakonem  mocno  si^ 
w  Radziło  Królewskiey  od  poczat^ku  był  sprzęci- 
wiał,  zwazaiąc,  prócz  irthych  przyćzyhj  iliewo- 
ienne  wcale  ł^róla  KAztMifeRZA  przymioty ;  daleki 
iednak  od  przywar  Minifttowskiey  pychy,  ż  tak^ 
gprli\irości^  nad  otrzymaniem  od  Krzyżaków  nay- 
korzyftniiyszego  dla  Polski  Pokoiu  na  kilka  za- 
wodów pracował,  iak  gdyby  sąm  był  zerttrania' 
iego  nieroftropnym  powodem,  i  nićprzyiemnych 
^  wypadków  źle  pfoWadzón^y  Woyiiy,  ptzyezyn^* 

/Jakoż  takowy  Traktat  PokoiU,  ze  współdelegoWa- 
-nemi  Prawnikami  i  Teologami  Ak-adenlii  pracui^ć, 
szczeiliwie  do  końca  doprowadził. 

Nartapiło  w  R.  1467  i^aźne  Długosza  Po- 
selftwo  do  Jerzego  Posdtbbkada  Króla  Czeskiego  ; 
gdy  ten^«  przez  Pawła  II  Papieża  zoftał  był  wy- 
klętym i  za  odpadłego  od  Tronu  ogłoszonym ,  a 
iedcn  t  Synów  Królewskich  do  obiecia  tegoż  Tro- 
nu przez  Legatów  Papieskich,  na  mocy  uchwały 
•Ziazdu  Czeskiego  w  ^gławie  złoionego,  był  za- 
praszanym. Którego  to  Poselftwa  ten  sobie ^nader 
chwalebny  cel  Król  guasż  Kazimierz  był  założył, 
ażeby  jEKZEao  z  Kościołem  paiedi5ał,vzamiaft  za- 
bierania  iego  Korony,  lubo  prawnie  ż  innych  miar 
do  siebie  należące/,-  i  ftania  sie  przyczyna  nowóy 


147 

i  krwawej  mit^dzy  Sf siędzkiemi  Narodami  Woy- 
ny,  dla .  dogodzenia    swoi^y  ambicyi  i  mściwości. 
Tak  piękny  zamiar  Kazimibrza,  wpłjnprcm  iDłu- 
go  sza  szczęśliwie  z  początku    prowadzony,  był- 
^y  zupełnie  zojftał  dopiętym ,   gdyby  nie  wezwa- 
nie go  "^  tymże  samym  roku  na  Rzadzce  wieku  mło- 
dego Synów  Królewskich:  ponieważ  w  blisko  na« 
Sepui^cym^y  do  ukończenia  rozpoczętych  umów  i 
układów ,  od  tak  ważnych  włoionych  na  niego  o- 
bowiazkówi^Krół  odrywać  go  iu;2  nie  chciał.  —  Po 
śmierci  Jbrzbgo  Posdibbradzkiboó,  na  usilne  Kro- 
ła  nalegania,  odprowadzał  Długosz  w  R.   1471 
pietnąftoJetniego  W&adys2s'AWa  Syna  Kazimibrza 
a  Ucznia  swego    na  Tron  Czeski  mu  ofiarowany; 
iniepredzey,  ąź-  po  doskonałem  :^bespieczeniu  mu 
Berła  i  wpoionych  w  uipysł  tego  rajlodego  Króla 
potrzebnych   Naukach  i  przeftrogach^    do    Kraiu 
powrócił.  — -  Wkrótce  do^  uspokoiem^^  sporów  wo,- 
iennych  mjedzy  Macibibk  Korwinbiu  Crólem Wę- 
gierskim.,  a  wspomnionym  dopierot    Władtsła,- 
WBM  Królem  Czeskim  i.  Polska    z  niip  aprzymie-. 
rzon^  toczących  sie ,  na,  Ziazdach  w  Nissii  i.  Ofih    - 
wit  R.  1473  ^^1^0  Delegowajiy  od  Dworui  usilnie 
sie  przykładał.     W'  Rok<v  1475    "^l  Scymio  We- 
gierskim>  vi^ Sramowicaek  i  Nowgfj  lVii  {  ^gff^)y\(y    ' 
układów,  o.  interessa  Zięm  R  uskićy  i  Wołoskiey^ 
wespół    z  Professorami    Akademii    Sz^dkiem;^ 
Ł %t;Os  zy  ó  s,k  i  n\  i  M  i  e  r zy  n  c  e  m,,  należał. — i 


—     148    — 

AtvR.  iĄ7Sj  cłomcpochamówanego  w  zavzictoki 
i  chciwości,  a  orazńayriierzetelnie/szego  w  słowie, 
mianowicie  względem  Polski,  Mącibią  Króla  Wi- 
gierskiego; samo-wtór  wysłany  w  trudnych  nader 
Krain  naszego  okolicznościach;  m^dr^^  chocia;ł  nad 
Inftrukćye,  w /f^i/j^o^«rf^T«  zawarta  doczesna  urno- 
W|,  siły  tegoż  Króla,  na  wielu  punktach  przeciw 
Polszczę  przygotowane,  nieuźytecznemi  uczynił,  i 
woynie  z  Prussami,  u£nemi  iedy  nie  w  pomoce  Kor- 
wina,  skutecznie  w  ten  czas  zapobiegł. 

Rok  I480  przyniósł  koniec  chwalebneińii  Is- 
ciu^  a  z  niem,  uftawicznym  przykładom  pięknych^ 
czynów,które  J ąn a  Długosza  w  oczach  cafe- 
go  Narodu  ząjecały.    Crodnę  ieft  nąilado>vania  o- 
wabezprzysadna  Jana  sjcrpnąnoic  iod  z^yskofow- 
ftwa   dalekośc,    w    niepodicciu  sic  Urzędu   Pod' 
skarbiego  Pańftwa,  który  mu  Monarcha  ofiaro- 
wał,znayzupełn|eysza  ufnoicia,  w  iego  rzadności 
i  rzetelności :.  albo^  w  nieprzyiecju  godności  Podr 
kanclerza:  chociai  mu  ia  dlą  udowodniojjey  zda- 
tności  Miniflra,  i  głebpkiey  iriteressów  publicznych 
wiadomości,  powszechna  Opinia  przysądzała:  do 
czego   powodem   mu   hfyło   to,  przekonanie,  ii^y 
wspomnioiiych  Urzędów,  przy  innych  nieodbitych, 
powinnościach  i  obowi|zkach,  należycie  dopełniać 
aiemógł.      Niemniey  przynosi  zaszczytu  pamięci 
Długosza,  w  oczach  ludzi  .grctntownie   myś% 


^    i49    — 

tjob,  owa  Stałoić  umydtu  niewzruszona  silnemi 
ponct^mit  które  "próźnoi^f,  ambicya  i  chciwosi5 
zbiorów,  sercu  ludzkiemu  wyftawiai^;  kiedy  ofia- 
rowana sobie  przez  Króla  i  pierwszych  Panów 
Czeskich  Arcybiskupia  Pragska  Jnfułe,  pod  tym 
tylko  chciał  prayiat?  warunkiem ,  ieżeliby  Czechy 
Nauki  Hussa  wprzód  -odftąpili^  Niemógł  bowiem 
pogodzi<5  tego  z  zasadami  swego  Sumnienia,  aby 
pobierał  wielkie  dochody  Pafterza,  nie  mai^c  po- 
słuszney  ttzpdy  do.  ^^dzenia,  która  by  głos  i^o 
rozumiała.    * 

« 

Mnogie  pamiętid  wyliczone  przez  Biografów 
Długo  sza,  które  ten^e  w  rozlicznych  funduszach 
i  budowlach  po  sobie  zoftawił,  będ|  wiecznym 
dowodem  iego  Poboźnolci,  Md^osierds^ia  i  Miło- 
ści Nauk.  Akademia  Krąkawska  ma  z  lego  Szczo- 
droblłwoici  Dom 9  Bursę  ^risperitprum  zwany,, 
iako  na  mies;&kanie  i  utrzymania*  Młodzieży  uczą- 
cey  sie  Prawa, przeznaczony.  Bursę  także  ^erutc^. 
Im  przezwana,  od  Zb i  gniewa  Oleśnickiego, 
Kardynała  i  Biskupa  Krakowskicga  a  s^vęgo  Do^, 
broczyńcy  i  Przyjaciela  wpr7^ó'd  /3lo2op^>  poźa^* 
rem  ftrasziiym  w  Mieście  powftałyrti,  zniszczona  ,^ 
Długosz  własnym  kosztem  z  gruntu  n,a  nowo 
odbudował.  Pragnąc  zai  widfciec  ps.wobpdzone 
Nauki  i  Uczących  sie  ód  wszelkich  przeszkód,  i, 
ilieprzy2Woitośx:i  na  które  narażało  kh  sasiedi:tw€if 


Żydó^r,  cal|  dzielnice  S.  Anny  na  ów  ci^s  pasią- 
dai|C7chy  odsunął  ^ch2e  za  zezwoleniem  Dworu 
na  Koniec  Miafia  ai  ku  KoicLłowi  \  M^rkik,  żaku- 

•  k  • ,  •         •  * 

.  •  •  •  <    /  •         • 

piwszy  dla  nich  w  owe/ Dzielnicy  Dom/,  na  raiey- 
sce  tych  które  opuście  b/U  powinni.  Młddzieź  bo- 
wiem  Nauki  biorąca,  dla  bliskości » Szkół  w  icdn/ch- 
te  Domach  z  Z/dami^ie  mieściła;  skad^  prócz  nie- 
bespieczeńftwa  zarażliwj^ch  chorób  z  niepchedo- 
fiwa  pochodz|c/ch,  izoswoieniasie  zniem  przez  na- 
łóg, b/ło  i  drugie  9  widzenia  nieraz  narązonem 
•   •«  ■•*'.  i«*        ■» 

Miafta  lubiego  Mieszkańców  na  rozrucli/,  z  nie- 
zgod/  i  nienawiści  miedz/  Studentami^  i  Ź/dami 
w/nikaiace. 

Stan/ Duchowny  i  jŚwiecki,  a  mianowicie   w 

dawne/  Krakowskie/  Dyecezyi  tak  rozległe/,  pa- 

'  '       '  ■  ' ,    '^' . 

miec  tego  Męża  zawsze  w  szczególnie/szem   po- 

szanowaniu  miec  powinii/^    za  owe  niezmierne/ 

pjracy  i  pilności  Dzieło  znane  w  Trybunałach Kr^- 

iow/chpod  tytułem  Liber  Ben^ficiurum;   które,  za- 

l^reśląiac   granice  Własności  obydwóch  rzeczonych 

Stanów,   wielu  kosztownym    i  długim  Pr^cessom, 

wielu  nawet  gorszącym  pieniactwom'  zapobiegło, 

przyietem  bedjc    za  niewątpliwe  prawidło  w  S^- 

dach  Kraiowych,  do  rozftrzygnienia  sporów  zacho- . 

dzacy  ćh  o  Dziesięciny ,  KoUacye ,  Zapisy,  Fundu- 

.   sze  i  dochody. 

^  * 

Dopóki  Jmie  Polaków  obliac  sie  będzie  o  u* 


i5i 

śzy  Mieszkańców  Zietni^  nie  cioźe  póy^ói,  w  zapo- 
mnienie Jmię*  Długosz  a,  który  całe  Dziele  Na- 
rodu tiaszegó  XII  XięgaQ)i  obiete  z  ^odcif  Pier- 
wszego Rzędu  Hiftoryka  pracą  ułożył;  a  tak  da- 
wnięysze  iako  i  Wsp^oł-czesne,  z  niepodeyźrzan|j 
oiwartoscią  i  prawdziwością  napisał :    Co  też  przy- 
czyna było,  iz  bardzo  późno  ppiego  zey^ciu,  i  cze*  ^^^ 
krami  tylko,  wydawane   były.  (^)    Nad  któreini 
toDzieiami  nieprzeflaiac    przez  całe  lat  25  praco-,   - 
wac,  wśrzód  naytrudnieyszych  prac  pubticznych  i 
życia  prywatBęgo   przygód   i  roflargnień^   docią- 
gnał  ie -szczeiliwie ,    aź  do  oflatnieeo   roku  życia 
swoifgo.     Na  schyłku  wieku,   iako  sam   o  sobie 
świtidczy,    nie  lenił  sic   iiczyc    iezyka    Ruskiego, 
aby  dokładniey  sąsiedzkie  Dzieie  co  do  związku  z 
Pyczyftemi   porpzurniał,    - —  Pisał  tak2e   {podług 
Miccho\yity)  Charogri\^q,   Kraiu  Polskiego,  tu- 
dzież Ileraldylf^  Famfliy    Polskich,^  opisaniem, 


(  •  )F  elisHerbort  Uciony  FoUli  i  Senator  Polplii ,  wyda* 

•  *  •  ■  • 

był  u  siebie  w  Dobromilu  fieść  tylko  pierwstych  Xiąg 
Hiftoryi  Uługóflxaw  R.  1615.  Prryctynt  dlą  btó- 
riy  rcffitd  nie  zoflał«  wydana »  wyraŁa  Daniel  Pa- 
pebrochiufl  przytoczony  w  Przemowie  B  o  g:  K  y  a  u» 
ifl  e  ,do  ]{dyc\i  Lipsl^i^y  Ezieićv  D  ł  u  g  o  s  z  a« .»  At  ne 
M  religui  Łibri  imprim  aatur  prohibent  Polonia  arbitra- 
tt  Ci  in  bifce  plurima  Regni  lui  lecreta  prodi^  ffm 
Jkiis  Same f  mm  7*.  //.  ad  7  MęjU 


' —     l52     — . 

■ 

początku  i  przyczyn  rolnych  Herbów.  —  Nic  pf «• 
źna  chlubę  z  nazwiska  Autora^  ałc  rzetelny  poży- 
tek Czytelników  swoich  mai^c  na  głównym  celu , 
a  wszyftkich   znakon\itych    Pisarzów   poftepuiac 
zwyczaiem,  oddał  Dzieło  Hiftoryi  przez  siebie  na- 
pisan6y  pod  roftrz^śnienie  nayzaufańszych  swoich 
Przyiaciół,  Profetóorów  Ak^^dcmii  Krakowskieyj 
iako  sam.  świadczy  w  Liście  ofiarnyni  do  nieźyia- 
tego  iu2  Zbigniewa   Oleśnickiego   w  Sło- 
wach: „  Opus  den ique  preesens  Viris  do<:tłs  &  e- 
*3,  ruditls,  Scriptoribusque  illuAribus^  &  śignanter 
„  Parentł  mcae  Almas  Universitati  Cracoc^iensi  ju- 
„  vandun>,  corrigendum  &  emendandum  p«rrmit* 
„  to,»*,pro  singulari  gratia  habiturus,  si  qni  erra- 
„  ta  mea  praemifsa,  aut  minu^  pradetiter  &  incon- 
t,  ciiyic  scripta,  doctrinap  suaa  veiitilabro   ifi   frii- 
,^  ^m  ulterioris  sementi*  rerterit  •..  Ad  (jiiod  o- 
„  mnes  Viros  doctos,  induftrios,  disertos,  dicen-. 

dique  &  rerum  peritbs  exhortot  &  inylto 

JKeaue  enim  mt  ipmrn  (ułto  ama^i^  ut.  tneo  tatente 
,,  errore,  alioi  errare  vzlim  &c,  „  r-r  Rekopism  Dżic-. 
iów  Oj^czyftych  przez  siebie  pLsajiych  do  Bibliote- 
ki Akademickiej  złożył;  z  usilna  prośba  w  Epi- 
logu X{ęgi  Xn^'3'^raźoną ,  aby  daley  przez  wyzna- 
czonego do  tey  ledynię  Pracy  Professora,  niczem 
imiem  niezatrudnionego,  ciągnione  były  z  iak 
nay^iekszf  rzetelnoici^  i  pilnością.  Wszakże  Re- 
kopism     wspomniony    '  niewic-Jziec      gdzie      &ic. 


9» 


•!~    i53    —  • 

podzi^,  a  innj  i  to  nie  cał/  na  lego  mieysca 
sie  zoajduie:  lubo  Ra dj miński  w  opi* 
sani  u  zy  cła  Długosza  t\irierdzi,  12  go  ftaran^ 
miy  nąd  zióia  Ak^demiia  chowała.  (*)   Hen- 


(4^)   Naydoliłtidm^ysza     SJycya  Hiftpryi   Długosią 
ieft  u»  litóra  wytzła  w  XIII  Xif gach  ta  ftaraniem  la- 
rom Henryka    deHvyffeii.    Pierwtiy   Tom   xa« 
myhaiący  Xią^  Silą  wydany  był  w Fr0nk/ar£iś  R*  17U 
fontem  Xic£anów  lańaGledittch    ijeriego 
Weidmana;  Drugi »  wyfzedł  w  Lipsim  1712  Stara* 
ciem  i  Koąztem  tychłe  samych  Osób;     a  ten    obeynu^ 
\e  Xiegc  XIII,  i  Zbiór  hilhu  tnaczni^yizych   Pitartów 
Dzieiów   PoU)(ich.  .  Natz    Marcin   Radymi^slil 
V^spomina  tylho  o  i^ftu  X lęgach  Hiftc^t  Ddt.ugosKa« 
\  Dwjinaftą,  uwaM  za  oiłatnią;   iaho.  widaĆ  w  iedo^ym 
przypis1i\i  ieco   do   Eloglutn  Rehtora    Jana  Rado- 
eh  o  ń  czy  pod  R.  1431,      i    w  rzeczy   sam^y  »   to  co  '' 
Cdycyą  wfpomniona  hładzie  za  Xicgc  Xiii,  ieft  t^lho 
ciągiem  Xicgi  XU,    iaho    Bogumił    l^rause    iam 
ĄTzyznaie   w  Przemowie.,  —    Miał  więc  Raiymiń- 
J^łrrb^r  zwątpienia    w  Rchu    swoich    Ataograf   cnity  % 
l^flu   Xiąg  ai.  do  R.  14S0»    to  ieft    dO    Rohu    śmierci 
Długosza  dociągnionych ,    złocony ,    Mory   Ahade^ 
i^ia  ( podług   iego    wyrazów)    trosMLwidy    nad   Sharh^ 

.  Złoty,  chowała.  —  Że  zal  tehłe  sam  Autograf  znay* 
dował  się  niezawodnie  ieszcte,  ohoło  R.  1712,  a  znay- 
^ował  się  zupełnym  w  Krahowąhiey  Bibliotece,  do,-' 
T^odzą  'te^o  słowa  Bogumiła  ICr  a  u  s  e  ,  htóry  w 
pFiemowie  dp  Edycyi  Xięgi  XIII  tah  [mówi^:  ,f  Cum 
M  enim  III:  Vir  Henricus  Liber  Baro  '^ab  H  v  y  fs  e  n 
9,  ex,  Błbliotheca  stią  ^}gąfset  Anno  su^eriore,  in  Po* 
M  lonfa  repertam  ^  se  1.  Długofsi  Hifioriam  Polo* 
M  nic  am ,  n^n  tarnin  iniegram ;  m^jor  9mim  p^s  distdtra* 


,  r  j  k  S  p  o  n  d  a  n  w  s  in,  AnnaU  Eccks:  sutr  An:  1467^ 
wspomina  i2  w  Bibliotece  Wallicellański^y  Patfum 


n  iaimf  łn  omnibus  «w^«  €xaraiŁ$  CętUą$ht$x ,  '  soth   Cracc* 
9*  vunsib4s   ińsignę   hoe  eimęlium  pws    sś    tuftSdiłmilbiks  ;. 
a.  Mon  deftitit  Vir  JUuftr:  donec  bopiiin  Scriptoręm  eti- 
st  am  iic  magoi  sui  parte  mutilatum ,   pubUco    d^dU- 
*>  fet  integrum.     NaAuą   itaąue  C  ^ua  yalet   apud  Pro- 
,,  cttt  Polpoof  grati.a  &  auSoiri^te  *>  Codicśm   Crmcovjm 
-f,  vyMstm\  aućt:órluttBibliopol3Bne  diutiikt  pateretur  tli- 
„  floriam  Diugoff  i  jac«r^  mąncain^    std  hiam  r#/f- 
9f  quum  f/M  typif  exprefaum    in   usum  eruditorum'  luci, 
^  exponeret  publics^. »»  Kogoi  R  r  ą  u  s  e^  ntoie  rojtumie^ 
pfiez  Cra(9vtł0isłs  iełefi  nie  Ahadenii1«6wKra1cowtliich?- 
-Y  Gdzlei  ^ył.  ten  lupełny  Cośh^c  CracotfUnsi$  w  który  nv' 
aif  inaydowała  Xięga  XIU»    czyli    raczey    Kootynua- 
cya  i^ft/tft  a  Moren,    lui    olicło    R.    1712    Baron     de 
H  vy  C*  en  la,  wftawUniein.  iię -Panów  poMich  otrzy- 
inał  i  wydrukować  kazał,  iełeli  nie  w  Biblioti^ce  Kra- 
lKo\v'ski<^y  ?  —    Gdzie  fi^  pot^m    ten    szacowny    Ręko- 
pism  podziały  ł.e  go  wcale   Bl)}lioteka  Aka  ^micka  od: 
dawna  iut  nie  poiiada?  -r  Zdaie  aif»  te  ten  ;Cbi/#x  CV-a« 
covitttsis    9n»iluif9    przez    samego     Długosza,    pned 
zeysciem  icgo  ,  Akad^imi  darowany,  w  prywatn^y   Bi- 
bliotece   icgo  Wydawców  czy  Męcenasóv(e,    albo    t(?4, 
w   isKi^y    publiczn^y    cudzoziemski^y    ulgn4|ł^     •     na 
nieysce  te^o,  ieden  z  owych  if/<tf«/ytf A  o  iakich  K  r  a  u- 
s  e  mówi,  i  ^  którego  znaydowaniu  się   w  JBlbliotece  » 
Katalog  BfHppif mów  teyie  fl.    1777  spisany  wyraźnie, 
upewnia,  wsuniony  prtez.  ko^oś .  bydż  musUł*    na  za- 
spokoienie  moie  Akademii  upomlnaiącdy  się  p  tę  swo? 
ię  szacowną  Własność.     Wszakte  ani  tego    nawet.  iufc. 
niemąsi!..;  Poitoftał  tylko  y/anwA,  iakiegpp    Łuka* 


*  '  * 


(katorii  wRźyniie,  znaydowac  sie  rniał  także  w  Re. 
kopiśmie  Kómmcntarz  t>  Hiftoryi  Polski^y ,  wła- 
saj  Długosza,  z  którego  sławny  Baroniusz 
doswóicE-Kościdnych  Kronik    wiele  korzyftał.  — ^ 

4 

Zaiet/.^an  cnotliwa  gorliwość  i|  o  oby czaie Narodu, 
i prdgil^c  serdecznie  widzieć  ie  poprawtóriemi,  wy- 
ftawit  Współziomkom  na  wzór  Żywoty  iŚ^iętbbli* 
vvch  Polaków,  a  nawet  Słtfwian  i  Węgr  zynów  ia- 
ko  świadczy  Starowolski.  Miedzy  ktdremi zna- 
ne są  i  wspominane  od  poważnych  Pisarzów  Żywoty 
S.  ikanisława  B.K.  i  S.  Kumgundif  BoUsłdwi  fPfiy^ 
iliwtg9  Żony.  Pierwsze  Dzieło  wyszło  dopiero  R; 
1511  w  Krakowie;  drugie  o  którem  pisze  Mie- 
thowitdy  pozolla<5  musiało  wRekopiimie.  Bi- 
ihpiw  Ro  chkh  Biografia  przez-  D  ł  ug  o  ś  z  a  zofta- 
wioną ,  w  Dziełach  pośniiertnych  Stanisława 
Łubiiińs kiego  w  ^ntttierpii  R- 1643,  a  B£sku- 
fiw Peznańskitk ^  przeą  Tomasza  Treterakah: 
Warm:  w  Brumberdit  R.  1604  drukiem  żoftały  o- 
głoszone.  Biblioteka  tiasźa  chbwa  kopj^  Hiftor'jj$ 
Biskujwff  Smogriewskich  czyTi  WfociaiX)Skickj  przez 
niegoż  samego  napisaney.  S^  iediiak  poważni 
Mgrariiczni  Pisarce,  którzy  l^ierdz^,  iz  t>ługosz 
WsŁyftkich  Katedr  Polskich  Naczelników,  od  cza- 


sie »  Pricmyiltf  H,  is%i  fflt^  priepiiyWany  dópd. 
ct^tlm  XIII  Wieku  dóciągniony;  który  pnez  wmo  cfiy. 
Bt  niUnówaoie  dla  Wielkiego  Jtóienia  0ługotzai; 
*^H.  1757  fk^dfiś  do  Bibliouki  gwoiey  Akademia  naby- 
Ui  podług  uwiadomieifia  na  ^icrv^s2^y  karcie  zapi«aaego,. 


sii  załoienia  onyehai  do  lat  swoich^ Szereg  {jóf2|<* 
ciny  ułoi^ł;  i  Dzićla  tego  ttrłashoreczny  Autora 
Rękopism  odKromera  wspomnionemu  T  r  e  t  d«. 
TO  w  i  miał  sie  doftad;  ż  którego  tenże  Żywot/ 
Biskupów  Poznańskich  wybraŁ  — '  Dzibła  te  ile 
Wiedzieif  można  dotfd  gdzieś  w  Bibliotekach  bu* 
twlei|';  liiie  doczekawszy  sie  choynegó  Pism  oy^ 
czyftych  Łabownika,  któryby  ie  \yspóiziomkom 
Eiiaioniszemi  przez  Druk  uczynit. 

Umarł  nasz  Dlugósż,  Ńdniinateni  tia  Ar* 
tybiskupftwo  Lwowskie  [^w  Roku  1480  a  6stym 
Życia  pełnego  niepospolitych  ŻasłUg;  które  iak 
'  były  Wysoko  ćenionemi,  dowodem  ieft  niemałym 
rzadka  ólńra  okazałoi(5  iak|  uczczono  Zwłoki  iego. 
-^  Niesiono  ie  albowieni  z  Krakowa  na  Skałk^» 
mieyśće  pamiętne  śmiercią  S^  Stanisława  B.  Krak: 
gdzie  Długosz  Rb  1472  Zakonników  Paulinami 
zwahych  był  wprowadził,  ehoynie  dochodami  o- 
patrzył  i  Koicioł  wspaniały  wybudował.  Towa- 
rzyszyli temii  żałobnemii  obrządkowi  Kifżęta  Do- 
hiu  Królewskiego,  z  Dworem,  Kapituła,  Akade- 
hiia  i  licznem  Diicho wieńftwem  świeckiem  i  zakon- 
nem,  w  poirzód  nieprzebranego  mnoftwa  Ludu.  ~ 
Świadkiem  ocznym  i  towarzyszem  t^y  Pompy  był 
Miechowita,  niemniey  iławny  Narodu  Pol- 
skiego Dzieiopis; 


25. 

hieli  powaga  sławnych  i  gódnjch  wiary  Łu^ 
tki  wytlarczyć  może  do  ufłanowienia  najlepszego 
mniemania  o  tyeh,  O  któryth  oni  z  pochwał^mó^ 
vi|lub  piszmy  tedy  kilka  słów  Erazma  z  Ro-^ 
terdamu,  które  tu  z  LiAu  lego  do  Andrzeia 
Krzyck  i  ego  pisanego  przytoczę,  powinny  i 
wysok|  tego  oft^tniego  wartość,  i  przez  nie  zy* 
skandu  współczesnych  chWałe^  w  pamięci  wszy« 
fikich  oświeconych  Polaków  od  wieku  do  wieku 
odnawiać  inimaeniać.  —  „  Tak  piszesz  Wierszem, 
„  (mówi  Erazm  w  wspomnionym  Liście)  iak 
>>  gdybyś  nic  ^nnego  nigdy  nie  robił;  a  tak  woi- 
j,  n6y  używasz  Wymowy,  ii  w  niiy  ^ysokoió  lly- 
„  lu  hiltorycznego  do  któ)rego  się  wżbiia,  łatwo 
9>  pogodzić  umiesz  z  Rymotworćz^  swoboda/  Jm 
>,  więcey  zaś  narzekasz  nato^  ie  cię  od  Nauk, 
ii  do  których  prawdziwie  zrodzonym  byd£  si^ 
„  zdaiesz^  na  Urząd  Biskupi  i  usługi  RPtiy  prze*^ 
yy  ci|gniono ;  tern  ia  bardziey  tego  Chrześciańskie* 
n  mu  światu  winszuię,  któremu  nikt  nie  ieftpoiyte« 
9,  cznieysży  nad  takich,  co ,  radzi-  liie  tadzi,  od  nay- 

R 

5,  słodszych  Filozofii  trydów  do  radzenia  Oyczy^ 
yi  znie  powołanemi  zoftai^.  „  •—  W  rzeczy  samey, 
szczere  Batawskiego  Filozofa  wyrazy,  ani  do  rze- 
czywiftey  uwagi  znamienitych  darów  oboiey  Wy- 
mowy, które  Andrzćy  Krzyćki  posiadał,^ 
bic  nic  przyczyniły,  ani  \fyly  płonnem  tylko  prztf- 


—    i58    ~ 

ipówiadaniem  ^  wielkigr  z  tego  Mcid,  dla  RPltfy 
iiżjteczhóćci; 

Wftęp  do  sławy  i  szczęścia  oiwórzyiśi  Ktiy^ 
bkieniu  Akadeńiia  Krakowska,  w  którey  Szko- 
.  łach  i  pierwsze  Nauki  (  Litter»  hitmaniores  zwinć  ) 
j[>owzi^;  i  ^  poczet  Akideniików  przyiety,  p<ł 
UkóńczOiiynl  Nauk  Filozoficznych  Biegu;  ni  Sto- 
pień ^l!)dkt0ra  Filozofii  i  Miftrza  Nauk  Wyzwdlo* 
tiych,  nie{ios|iólit|  zasłużył  sobie  żdatttosćia.  Nie- 
długo póterri  dó  Włocji  lidawśzy  śie,  celeiii  wy- 
doskonalenia;  1  lidwenli  wiadonióścianii  przyo- 
zdobienia umysłu,  a  w  Bmońii  ria  Naukach  JPra- 
wa  zatrzymawszy  śie  przez  czas  należyty,  Dófcto- 
ireniztamtad  Obóyga  Prawa  do  Kraiu  powrócił. — - 
Za  jirzewaźai|cenl  iedńak  w  owynl  Wieku  upodo- 
anieni  w  Sztuce  Rynlotwórskiey,  z  szczcśliwenri 
udawszy  ^ie  pówodzeiiierri ;  przez  Fraszki  ( iak  to 
zazwyczay  bywa  po  dziśdzień )  (lał  śie  głoinyni  ^ 
i  zalecił  się  wielkiemu  Smatu.  Wszakże ,  lak  zna- 
komitym Wierszopisem,  tak  i  doskonałym  ra- 
7-em  był  Mdwc^;  a  rządkiem,  tych  dąrow,  w  ie- 
dnym2e  ftópniu  połączeniem,  dziwił  swoich  i  ob- 
cych: iako  widocznie  tego  dowodzi  przytoczony 
ułamek  Lirtii  Eratznta.  —  Piotr  Tohiićki 
Biskup  Krakowski,  Maz  wielce  uczony,  Opiekun 
Nkuk  i  Uczonych  przyiaciel,  a  Wuy  Ktzyc kie- 
go, wziąwszy  go  «lo  swego  boku,  otwarł  cila  ni tf- 


•^      '    •  .         t  #-    -  _      .  -.  „      .    «•  .         .       '   •       '  '    1 


i5^ 

go  obszerńieysze  pole  do  sławy  i  zasługi  w  Oy- 
czyziiie.    Pismo  ^żas  Polityczne  które  byl  wydał 
na  obróńe  Króla  Ztomwta  L  z  okoliczności  pu- 
5zczonych_w  lennosif  Prus  Margrabi  Brandebur- 
skieniu,  poftawiłó  go  ria  liiewzruszonyni  fiopiiiii 
szabnniu ,  u  tego  głośnego  Mądrości^  Monarcnyl 
Uczj^ióny  więc  nayprzód  Kanclerzem  Królowey 
BARjiRT,  a  podobno  rażeni  Sekretiarzem  Królew- 
skim (gdyż  inu  ten   tytuł  daie,  ów  niewygasłej 
pamięci  Referehd*arzZiałusk ii ^w  napisie  przez sie* 
le  położonym  jia  czele  Zbioru  Pisiii.  ie|o)  i  wnet  ^ 
I  nfiił|  t>rzemysk|  ozclobiohy  zoftał.  —  Wkrótce 
potćhi  R:  1515;  towarzyszył  Królowi  zBiskupeni 
Poznańskim  L  u  ł>  ra  ń  s  k  i  m,  iik  ów  sławny  w  Hi- 
ftoryi  Ziazd  Monarchów  Wiedeński ,  od  którego 
wiele  dyćzyziiie  naszey  dobrego    przyyśdź,  bytó 
powinno,    gdyby  Przymierza     Moćarzów  Ziemi 
niebywały  były  kiedykolwiek  wyjSadkiem  prze- 
innaiąćjjch  tylko  ókoliczribści  i    interessów;     Na 
ty  cbie  Ziezdzie  K  rzyć  ki  przymuszony  bęz.przy- 
gotcwaiiia  iriówi^  wobllczu  Cesarza  i  Królów, za 
sprawa  swoiegb  Króla  i  Oyćzyzny,  tale  sie  Aawif 
wteymierz€,  ii,  (iak  mówi  ie^o Żywo topts)  ńi^ 
tylko  wyborriey  Wymowy  ,  ale  oraz  w^mowaey' 
Modrości  połączone  w  nini  uznano  przymioty;  i. 
pierwszeńftwo  nad  iiinyćh  mu  przysądzono.     A'ó» 
ih,qużntia  tantum,  tU  Ś  eoptosi  toguentiś  Sipimim 
tmsiń  tttlit:  —  Roku  1524  odbył  ńaaer  waini 


—    i6o    — ^ 

Poselftwo  do  LvdWika  młodego  ^  Króla  Węgieifk 
skiego  i  Czeskiego^  Synowca  naszego  Zygmunta^ 
celem  rozradzenia  mu  'tiieroftropnie  upmgniohe/ 
i  szukane/  ód  Węgrów  Woyiiy  z  Portki  która ^ 
pomimo  nader  pfziżoriiey  raciy,  "^  ^^  15^6  nafti|- 
piwszy.  Króla  LudWiKa  z  liayznaoznieyszemi  Pa- 
n^mi  Węgierskiemi  i  7  Biskupami  w  bitwie,  pod 
Móekdczem ,  gdzie  naczelnyi^i  dowodzc^  był  Arcyś 
biskup  i  Metropolita  Kołoczeński  Franciszkan 
iycje  kosztowała,  a  Krókftwo  Węgierskie  Son- 
tf  ANOWi  II  w  moc  oddałaa 

zawsze  tym  czasem  gorliwie  K-rólowi  i  naro- 
dowi ^tuz^ć  Krzydki,   poRepow^ł  vf  nowe  go- 
dności i  W  zaufanie  Mądrego  Pana.  Na  początku 
1'oki^  j52/'padfiie,sionym  zoftał  na  Katedrę  Pło- 
ćką*;  i  fazem  około  tegóź  czasu  zlecone  sobie  miał 
Poselftw^o  do  Ferdynanda  Arcy  4  Jf iażecia  Auftry- 
ackiego*,  świgio  po  śmierci  Ludwika,  Królem  Cze- 
skim x:)branego  i  koronpw'anego;  dla   uśmierzenia 
fifaszftey  Woyny  toCz^cey  sie  miedzy  nirtt  a  Janbak 
Ti'ertcżyńskimr  Starofta  Spiskim,  obydwiema  obra- 
nemi  i  kptonawariemiKrólmi:  o  Tron  Węgierski 
krwawo  sie  ddbiiar^cenii.     Co,  iafc  wielkie  czyniła 
zatr^udniertie    s^siedńiey   Polszczę,    nie   mog|ciCy 
przyftad^  na  połączenie  dwóch  tych  Koron  w  Au- 
ftryackim'  l^omu ;  tak  bez  wątpienia  wielkiego  po- 
trzebowała^ dowcipu  1  miniftpowskiey  sprawności 


*      »■ 


—    i6i    — 

« 

tfb  zapobieżenia  temu.  Trudno  wprawdzie  doczy- 
ta^  sic  w  zebraiijcb  Wapowskiego  s  wcowny  en 
ułamkach  zamykai^cy eh  azdo  początku  roku  1^35 
Dzicic  Ztokvvta  1 ,  równie  iako  i  w  liinych  po* 
źhi^szycłi  od  niego  tliftorykaclT;  trudno  mowie 
doczytać  się,  iaki  naft^pił  slcutek  tey  Missyi  Krzy- 
ćkie^ó,  któryby  właściwie  iey  samćy  przypisać 
lialcźałó?  To  iedn^k  pewna,  ze  wła&nie  w  tym- 
ie  dopiero  wśponiniónym  roku,  po  ihiierci  Ma- 
cieia  Dirzewickiego,  Doftoynólc?  Metropoli*  . 
t/Griieźdieńskiegó,  Prymasa  Paiiftwa  i  u{)rzywi- 
Iciowanego  Stolicy  ApoRolskiey  Legata,  zlały  sie 
na  osotię  Aiidrżeia  Krzyck  i  ego  z  szczegół** 

nej  Króla  woli  i  łaski;  który    ńiezwykł    był  ni- 

t  •'      *»i      ••  • 

gdy  hadgradzac,  tylko  prawdziwe  zasługi ,  tak  iaK 
ie  uiniał  doskonali  rózeznkwac  1  ćeńi^. 

Wszakże,   Rok    1537    nieodżałowana  utrata 
(ego  drogiego  Obywatela  zasmucił  Polskę,  prze- 
cinaiac  w  54  roku  życia  ie^o  ledwo  co  napoczęte 
pasmo,  wielkich  po  tak  Wielkim. Mezu  nadziei. 
Aiedopuśćtły  co  wiekszai  przeciwne  Oyczyżnieca- 
Sie/ losy,  cieszyć  sic  przynaymni^y  .drog^  Mc- 
droici  i  dowcipu  iego  puići^n^  I  -77-  Xiegc  ŁiAów 
iego  i  innych  Pism  do  skrytszlfu  Hifioirjji  f  ariowa- 
iiia  ZroBcuMTA  I.  naiez^ćyćK,   cliowała  ż  poszano- 
waniem Biblioteka  ZałuikićH:   na  którego  to 
Zbioru ćzóle  przez  tlebie  zrobionego,  Staniałaś 


Górski  Professor  Akademii,  w  Cciittfrj/aci  I^A** 
dymiąskie^go  pod  rokiem  jl^oo  v^pommony^ 
'  obszerne/  Nauki  Maź,  Życie  także  Autora  był 
położył.  —  Taż  Bibliotekai  Aaraniem  swego  vrić- 
kopomnego  Założycićla,  posiadała  inny  Zbiór- 
wy trz^śnionych  przez  niego>  iak  sam  twierdzi-,  t 
prochów '  Skarbcu  KoIiegiatyPułtuskićy  Dzieł  ty** 

4  1  • 

motWorcźych,  ź  Epigrammatów  i  Elegiy  złożo'- 
,  nych,  tudzież  ihnych  proz^  pisanych.  -^  Jak  pieiS 
wsze,  (chce  mówiif  o  Liftach)  tak  i  te  drugie^ 
nigdy  drukiem  nie  były  ogłoszone;,  moina  ie  wićc 
uważać  iak  za  ftf acone  dla  nas  nazawsze  I  —  A 1  ^ 
bertran'dy,  widział  w  teyże  samćy  Bibliotece^ 
trzy  E^empUfze  Wierszom ^  tego  (iak  mówi")  O- 
w  idy  u  sza  Polskiego',  — ^  Rzepnićki  t\irierdzl 
w  krótkifti  opisaniu  Życia  Kfzyckiego,  „  iż 
„  zoftawszy  Biskupeni  ubolewał  mocno,  że  w  wie* 
„  ku  tywśy  młodości,  dziełka  śwoie  Wierszopi- 
skie  swawolnymi  igraszkami  flUpełnił;  i  pragn^ 
ie  z  tych  nieprawości  młodzieiiskich  wyczyścić* 
„  ale  przed  usługami  publi^znenli  do  tego  przyyida 
„  iuż  niemcgło,,  --^  Sadzić  się  na  swawolne  iar* 
ciki ,  było  przywarij  Wszyftkieh  prawię  owfego 
czasu  Polskich  Poetów:  K  rzyć  ki  też,  :^k  to  nie- 
szczęściem Młodzieży  za\vsze  by^jra  właściwe,  dał 
się  nieść  ź  drugiemi  potokowi  Rymotworskićy  ma^ 
dy,  ggzitf  chciała.  —  Naywaznieyszc  z  Dzieł  iege^ 
o  którenfl  wyzey  kiAmiciidieai ,   pod  tytułem;  Hś» 


99 

y9 


fj^  ff ^  Sigismundi  'ftigis  hlimUi ,  Iw  fo^Eo  ąholitionn 
&  eorffuSf tffiij  ^in  PrufiU  Ordinis  TeuUmiciy  c^  rJ/- 
tętimłs  Feudi  Partis  'Pruftm  Marchi^i  Brandebur* 
gico;  było  dla  wiądomośpi  Nuncyus^a  Rzym-^ 
^kiego  napisane  przcit  K  r  z  y  c  k  i  c  g  o ,  'wprzód  ni- 
żeli zoftąłBiskupern.  Dzieło  to. pętiie  wymowy  i  U- 
izedni€zćy.  modrości,  przez  s,urawego  Łubićń- 
&kLego  bardzi^y  politycznym  nit  JKatatickiim  jisl- 
zwane.^  wyszło  iia^iwiąi,  w  dziesie(f  lat  okładem  - 
po  napi^Aiiiu,  picknyn>  drukiem  u  Wietora  v^, 
Kcakowie  1525  wydaae*  — Najs^  Radymi ń  s ki 
Wspomina  o  godney  bardzo  czytania  Mowie  iego, 
ciiai^ey  w  R.  1530  do  młodego  Z^qxv»ta  Auou- 
STA,  zT^ąpręszeniem  go  dp  Koronyi  któr^  mu  Sta- 
By  RPley  przyznały  za  2ycia  Oyca^  Nie  moina 
fiię  iednak  domyśleć  ze  słów  tego  naszego  Dzie- 
ippisa,  cz.y li  rzeczoną:  Mowę  w  rekopiśofije  tylko, 
czyli  teł  drukowana  cd^ie  czyt^s 

Biorąc  sobie  z^  wzÓT  nieśmiertelnego^  Wuia. 
swoiego  Piotra,  T  p-mj  c  k  1  e  g  o  Biskupa  Kra- 
Icowskiego  Andrzey  Krzyąki-,.  dzielił  z  nim 
przywiązanie  do  Nauk»  opiekę  z  szczodrobliwo- 
śei|  poł^czon^  dlji  garnących  sie  da  ^ich ,  i  szcze*<^ 
gulne  poważanie  dla  Ludzi  uczonych.  Akademia.  ,  ' 
cy  Krakewscj^,  a  próoz  nich  1  iniii  nijanowicie  ów^ 
n^tody  i  młodo  zmarły  K lem  cns,  J ani  c^k^i  (:^fh 
,     zns^orJCiity  Więrszppi3v  i  Wawra^e,^ 


—    i64    — 

•      .  . .  I 

* 

nicc  Korwin  Nowodworski.,  sławny  Wicku 
swoięgo  Retor,  który  wydał  był  drukiem  Pzieł- 
ko  podj  tyt:  H<^Tiut  Ęiegmtiarum  Oratothrum;  nay- 
poufalszemi  przyiaciołmi  i  doniownikan(ii  iego 
,byli.  -r—  zwłoki  tego  pamięci  godnego  Mc^a  spo- 
/czywaią  w  Katedrze' Gnieźnińskiijy,  krótkim,  ale 
wszyftkie  zalety  iego  doskonale  obeymuiacym,  u- 

nieśmiertelnionenadgrobkiem.—- ^Bernardl  Wa- 

»      .      ,    . .   1    ...»     ...         • ,     ..  .^     •  *  « 

p  o  w  s  k  i  Frękgmi  Sigi^mundi,  Anioris  res  geftas  eoM 
tinens.  —  Rzepnickr  m  Fitis  PrasubimT.  L  — 
«a  nocki  in  Specim:  Catat:  M^>&,  Bibtiut:  Z^łuicia^ 
mcB.  —  Ąlbcrtrandy.  BzkitKról:  Polski  /,  105- 
—  Radymi.ński  tajtorum'  Atokii  T,  ly^ 


i    T' 


Kiedy  sławny  Zbór  w  Azie,  (dla  uczynienia 
końca  nieiednosci  w  Koscfele  pąnuiacey,  z  powo* 
du  dwóch  obranych  i  na  Stolice  Rzymska  n\zem 
wdzieraiacych  sie  Papieźów,  t.  i.  Grzegorza  XII 
i  Bbmbdtkta  XI]Ij)  r.  1408.  zgromad;Łony  zo- 
ftał;  Sokoła  Cłówna  ICrólefiwa  Ifolskiego  używa* 
iac  pierwszy  raz  prawa  sobie  służącego,  za  Rządu 
Eliasza  z  Windelnicy  Teologii  Professora, 
wysłała  także  była  na  ten  Zbór  swoich  Reprezen* 
tantów:  którzy  z  ?iotrem  Wyszem  0,P.Do- 
ktorem  Biskupem  Krakowskim ,  -i  ^  Pełnomocni* 
kami  Duchowieńfłwa  Polskiego,  znakomicie  do 
położenia  tamy  tey  gorszacey   Schizmie  przyczy* 


-    1165    — 

niH  sre.  -r-  Widząc  Eliasz  upadai^ca  sławę  i 
wzietość  Akademii  Pragskiey  z  przyczyny  otwar- 
tego sprzyiania  Nauce  Hussa,  skłonił  Akademia 
Krakowska  do  przyiecią  z?  zasadę  ^  aby  ani  w  li- 
abe  Professorów ,  ani  w  Alhum  Uczniów  nikogo 
fiieprzyymowałą ,  kt<iryby  się  nie  wyprzystagł  .^ 
wprzód  uroczyścrc  błędów  Hussa  i/Hieroni- 
ma Pragskiego,  w  te«  czas  ieszcze  po  Nie- 
mieckich Katedrach,  słynącego,  —  Przez  takowy 
^odek  zabespieczył  dla  Pokkiey  Szkoły  Głów- 
ney  pcrwszechna  ttfhośc  i  ni^ewzruszony  szacunek, 
przy  dobrze  od  siebie  przewidzianym  tryumfie 
Nauki  Kościoła  Rzymskiego,  — •  Wielka  roftro- 
pngśi:,  gruntowna  rzeczy  wia,dom.pi(f  i  Życie  tego 
Męża  zalecone  cnotami ,  cłośnenW  były  od  da- 
wności  u  Dworu.  W  i^oku  przeto  ^422  Król  Wi^a- 
i>frs2.AW,  przy  wiezionega  sobie  ośmioletniego  Fkt- 
dbrtka^  Syna.  Margrabi  Brandebjurskięgo  a  Zięcia, 
swego^  od:  roku  z  Jadwigą  trz^naftoletnią.  swa 
Córk|  2;ąśhibionQgo.9  a.  w  przypadku  niezoftawie- 
nia  po  sobie  Bzied^ic»  płci  męskięy,  ną,  Tron 
Polski  przeznaczonego  Naftepcę,  wc  r^cce  E  li'a*s.^a 
z  Wi nd«J nicy  z  łona^  Akademji  wezwanego,  ną 
Wychowanie  oddah  i  powierzył.  —  Długosz 
fitji:  fif/cw:  L.  XI  f:  451.  —  Radym^ó^ski  Fck- 
fión  jścądi   T.  U  in  Bo^i  Re^i  ruwi 


/ 


< 

RcTctorjfi  Jana  Łat oszyńskieg^o  i 
Macieiaz  Kobylina,  którzy  rządzili  Akaile- 
mi^  vł  R.  1483.  i  naftępiiiacych,* podług   Ctnfunfy 

Radymińskięgo,.  sława    \Ły  tak    napełniała 

■  .  *      >  *  ■  .  .     ■  *. 

owiat  Chrzesciański  i  Uczony,  4e  i  Jwuocbnty  VIII 
Fapiieź  przez  posłane  umyślnie  jffrer#  iVlodłityon) 
sic  \ij  polecał;  i  mnoflwo  Cndzozicrnców,  &we- 
dów,  Duńczyków,  Wegrz7nów_,  NicmcÓM?  i  in- 
nych gromadzłłp  sie  na  Ęauki  do  Krakowa.  --* 
j^ył  to  okres  czasu  w  któjym  słynęły  Jmioną  J  a- 
u  A  Kam  TB  GO,  nie  niniey  darem  Nauczyciel  Jiliia 
iak  gruntown<|  Święto l?li w óści|  życia  i  pełnoici^^ 
Cnot  prawdziwych  głośnego ;  6  e  r  n  a  r  d  a  z  1^  i  s- 
hy j  piljne^o .n^mdowcjr  tak  czcigodnego  wzoru; 
iJana  z^Cłogowa,  mało  w  swym  Wicku  ró- 
wnych mai^cego,*  Filozofa  i  A^atematylca;  iako  t^^ż. ' 
i  wielu  innych  rzadkicmi  Cnotami  i  Nąuk|  znako- 
niitych  ludzi.  —  Cnoty  pienfszego  zasłużyły,  iż. 

Imię  iego  ku  powszechn^^  Czci  wyftąwione  wlfo- 

,  *.'       *■>•.'■■».'■  •.  •_ 

iciele ,  wiekować  będzie  wraz  z  Helieia  Chrzcśći- 
ańska,  którzy  sic  Ąał  ozdoba.  —  3^i'napd  z 
N.issy,  wielkąpoboŁnoicl^  i  wielorakiemi  chwa- 
lebnemi  przyonioty  zalecony,  tyle  pczyskał  sza- 
cunku  i  ufności  u  samego  jiawet  Króla  Ka^imibrza, 
it.mu  do  wiernych  r;|k  wychowanie  Jaria  Ga- 
ll o  1  d  a  Xcia  Litewskiego  póruczył.  •—  Sprawował 
Bernard  ten  trudny  i  delikatny  obowiązek  przez 


i  -»».•;    ,         .  .*.■■-.-  » ■    -  •  •»  •■ 


T~    i67    -^ 

iatkilk^,  nł0  zaprze/iai^c  Akademickich  Kauczj? 
cielAwa  powinności,  aź  do  roku  1490;  w  którego^ 

■ 

początku  y  piafiuiąc  ięszczę  Urząd  Ręktor^a ,  iycic 
trybem  pra'virdzi wy cŁ, Sług  Boijch  zakończył:  By- 
ło bowiem  cos  w  samćy  iego  imicrci  osobliwego 
1  nadi^wy czaynęgo ,  iako  ćwładczy  Żywot  ięgo  w 
Dzięiach  Rądymióskięgo  umieszczony..  --^  . 
Puchownę  prace  Bernąjrda  poa^oftały  w  więl-. 
kiąi  Zbiorze  ^azań ,  pod  ty tułciji ;  Sirmfmts  de. 
tMpafi  c^  di  San^Sj  własną  iego  ręką  pisanych  J. 
a  iako  Dcktor  i  Pręfessór  Teologii  napisał  Dzieło, 
inne  pod  tyt:  Summm  CasMum  Connunth:  które  tp^ 
obydwa  Rekopisma  znayduia  sie  dochowane  w 
Krakowski^y  Sibliptece. 

Jai)'z  Głogowa  u^tnajiy  był  przcz  Króla  '  ' 
za  godnego  zoflac  naffepcą  Bernarda  do  rządu 
Ęduka.cyi  Xią2ccia  Qa.ftol(ła;  iakoż  maiąc  sobiec 
po^erzoną,  szczęśliwie  ia  do  zamiejzonego  kresu^ 
w  roku  1492  doprowadził.  -—  Tęgo  to  Me^a  sła-^ 
wie  mianowicie,  przypisać  nąlc2y  ów  wielki  na*, 
pływ  do  Krakowa  Cudzoziiemcaw,  znęconych  pę^ 
wnoscią,  znalezienia  tuija  naydoskonabzyrn  fto- 
pni^  Filozoficznycli  i  Maleinafyczliych  Nauk,  pod. 
tak  powszechnie  zachwalonym^Nauczj^cielem.  Ja- 
koź,  prace  ie^o  których  trzech -wieczny  przeciąg, 
czasu  nie  zatarł  pamiątki,  dowodzą  it  nie  dare- 
mnie Imię   Jana  z   Głogowa;  w  tak  powsze* 

/ 


.  n-tui 


-^      i68    -^ 

a 

cłrney  byio  wzietoicu  •^—  Oto  sf  icgo  Dzieła  w 
Prukach  i  Rekopismach  dochowane  w  Biblrotece 
ri^z6y   Krasowskie/,     i.  Exśrcitium  super   omfus. 
TraS^tHi  ParocruM  Logieątiun^    Petrt  Hispani> 
per.Magiftrum  Joannem  Gł!ogoviuni.  Łipsi». 
ąpud  Wolfgangum,  jinpensis  Joh:  Haller. 
—  a.  Exereitiim  wtmf  Artisi   iiw^LUri  ^sag^ 
gici  Porphiriiy  ifk  CaUg<Hrias  Ariftotelis  per 
M.Joati:,Glogovium  rosottaio.  Cracoyiffi  1504 
ioipensis    Joh:    Haller,    -^r   3.   ^trvśySorium 
C^mpemdfasuftk  in  Traihtum  Spkera  Materialis.  M^« 
giftri  Jahannis  dc  Sacr.o  Biifto:  per  M.  Jo- 
amonem  Glogov<ięnseiii,    in  communęm  Stu- 
dentum  utilitatem.     Anno  1506  currente,  in  Uni* 
versitate  Cracoyiensi  felicitcr  recoUectum.  —  4, 
f  Cemputus  Chirjmetralis.      Dzięło    Aftręnomiczijo  ^ 
K^ościekip  w  roku   148^  napisana.,  i  w  Krakowie, 
ijakł^dęm.  Hallera  ft.  1507  drukowane,  na  nie- 
wiele di)i  przed  śmiercią  Autora',    iako  okązuie 
pjrzypisek  Wydawcy  do,  Czytclnika  na  końcu  Dzic-. 
ła  połolony :,  Breiiiusculo  foji  tempore,    (to  ieft  po 
wydrukowaniu)  M^  Xoan:  Głogoyiensis,  f"/- 
Hus  Operis    cąjligatorj   viUB  stue.  extremum  etąustrat 
diitHy  gtio  ^dus  Fihruarifu^  —  5.  Tadeusz  Gza- 
cki  w  Dziele  swoiem  o  ^atoachr  Litewskich   i  A/- 
ski^h  vr  Tonjie  II  na  K.  S7y  przytacza  Traktat  Ja- 
na  Głogowskiego,    znayduiacy^  sie  w  Jego 
Bibliotece 9  pod.  tytułeni   (leleli  tylko  w:  nim  o- 


—  169  -^  „ 

» 

myiki  nie  masz)  d§  Cauris  Matrimonn ,  yryisir^ji 
R.  1309  9  a  zatóm  iui  po  zejściu  Autora.     Zdaie^ 

sie  to  rzeczą  bjdź  ospbliwsz^ ,  2e  ani  miedz^  Re- 

« 

kopismaimi ,  ani  miedzy  drukowanemi  Dziełami , 
ani^nawet  w  Katalogach  Biblioteki  naszej  W3po- 
mnionj  Traktat  wcał^  sie  nie  znajduie,  kiedj  ty* 
le  imijcfaPiam  tego  słąwąego  Człowieka,  i  po, 
kiJka  naw^t  Exęmplarzóv  z  niektórych,  Akade^' 
mia  troskliwie  zabrała  i  dochowała.  —  I  tak  ma«. 
my  prócz  wyrnienionych,  •—  <J.*  ExireitiHm  novm. 
Logiem.  Craco yiae ,  15 1 1 .  —  7.  Tra^aU$i  Bractmriiś 
simui  im  ^udieUs  Jlftrorum ,  de  my^adanUmi  iUri\ 
antris^  acjcidentibui^  singutis  cmnii  etknientibui.  pec. 
M.  J oa n :  G ło  g o y  i e n s e m,  Cracov:  apud  F 1  o-^ 
rianum  ^.olfgangum  1514.  —  8*  ^tęrfti^  » 
tątio  iorum  qtuB  Almmnath  vtrorum  m^tuum  PUtnita' 
rum  Mągifiri  Xoannis  de  Monte  Ręgio,  in 
scrihmHir.  CracoTia?  apud  V  o  1  f  g  a  n  g  u  m  1514 
—  9.  Pk%fsionnmui, kine  itiik.tbc  iltufiribus  Seripto^ 
rihnSy  peri  Yenerabileip  Yiruiyi  JM.  Joannerifi 
Gl  O  g  o  V  i  e  n  s  e  m ,  *diligentijimi  reeptkUa.  Apud 
Hieron^muip  Victoren>,  impensis  ejusdem 
1518*  —  lou  ^^ftiones  Ubrorum  de  Anima  Jo- 
annis  Yersoris,  per  M.  Joannem  Głogo- 
ri.ensem  ixplicatę  apud  Joan:  Haller  Cra- 
coviaB  ijea.  —  Wszakże  tę  Dzieła  Głogow- 
skiego 'Wyszłe  z  pod  prasy  drukarskiey  posiada- 
iac;  wiele    nam  ieszcze   z  płodów  iego  uczonych 


óe.  Że  ich  b.owiem,  h.ydŁ  -muMało  Więc^'! 
dowodzf  tego  wjrazy  Hallera,^  wzmianko  wą* 
^6ta  wyiiy  Imiadómieniu,  czyli  Odezwie  do  Czy-. 

I 

ąeli^ik^,  na  końcu  Dziewa  dfinputus  Ckironutralir 
potoźonC)  ł;tórę  fu  nieodrzeczy^  będzie  cąłkowicic^ 
nr^y toczy d  —  „  Habes  humąnissime  Lcctor  Coxiiv 
j^  puti  Ghirom^trici  opus  resolutum ,  emendątuiiny 
^  &  perm^gnSi,  lucubratione  ca^igątum.  ...(pei:^ 
y  MągiAnim  Joannćm  Głogoviensem,  Ga-r. 
3^,  9onicui7i  Eccl:  S,  Floriapi ,.  CpUegiatum  Maio- 
5^  ris  Gpljbegii ,  Virunł  omni  quaque  doctissiijuirn;^ 
^  decuś  singulace  Universiitatis  Craćoyiensis ,  de- 
^  cantaium  fern>e  toturp.  per  ąmbitum  Orbis  terra^. 
y^  rum.  Studium,  ob  Matkematicum.noH;ignobi!e); 
3^  ultimum  inUr  reli^ua  quam  jHurimo^  sua  Ofuscutą^ 
^  super,  triplicem,  Phiipsophiam.  Ariftotelis  Phi- 
,^  Losophorum^  Principis,  Ejthicam,  PKysicąnir. 
,^  &;,  Diąlecticąm,,  a/iflk  literii  ifnpnssoriii  mcm-: 
yy  data^  ątitk  Butą  Stifgius  triaps  obumhrat  „ 
Do  Dzieła,  oftatniego  za  życia  Autora,  albo  rar 
czey  przy  zgonie  iego  przez  9rnk  wychodzącego. 
i)a  świat,  a  u  mnie  w  porządku  tj^ieł-  drukowa- 
nych^ czwartego,  nid,  mogłyby  sie  były  zapewne, 
flosowac  te  słowa  Wydawcy :  uhimum  hUf  rftłiqua> 
ęwm  flurima.  sm  Oputcula.^  ąlia  tiUifif  -  tnandąta. 
&c.  Gdzie  wiec  ten  flut^  ^tygius  ukrył  pra« 
ce  tego.czcigodnego^Nauczyciela,  i  czyli  ie  kiedy 
po:&na€  nam  poi^woli,  trudąp  zgadnie  i.  przewidzieć^ 


—    171    — 

z  ft^kópism6«r  J^go  dochowała  dot^d  Bit>li« 
Ótćka  Krakowska,  prócz  Auiogralti  Dzieła  drukó- 
wanego,  pod  liczba  8     wzmłankowaniego ,  naftę-     ji^^^j^, 
pui|C7ck  ieszczć:  iwsze  Srnnma  jśfirimomicm.  —  src  \  Av^i>u.^ 
TraSittus  4firdlf*gkiu.  -^  ^cić  Ao^«  n^dr  Mit$^ 


Kie  odważam  nie  odAiawiac  Głogowskie^ 
Alu   t/tułu   i  chwały    Zaprowadziciela    Nauki 
Miernicze/  w  Kraiii,  przez  utzenie  iiy  pubU« 
(czne  y  przed  wszjftkiemi  ihnenii  w  naśzey  Krako* 
wskiey  Akademii;  chwały ,  któr^  mu  miał  przjr- 
znać  Andrzey  z  Łęczycy^  przyt^iedziohy  ód 
Tadeusza   Czackiego  w  pomienionćm   wy* 
iey  iego  Dziele,  iia  Kar:  i^g:  ale  zwaiai^c  2e 
Głogowski   umarł  oia  wftepie  R.   i507go;  żć 
Leonard    Coxus     w  Pochwałach    Akademii 
Krak:  w  pie<f  lat  ppinidy  to  left.  i5i2go  wydanych^ 
o  żadnym  Nauczycielu  Sztuki  Miernicz^y  nie  wspo- 
mniał; źr  Andrzey  z  Łęczycy  dopićro  wlaC 
poblisko   wiadomość  swoie  o  Głogowskim^ 
niewiadomo   sk^  wybrana ,    w  Liście  o&arnyni 
Dzieła  swego  o  Nauu  JUhmiozły^   umieicił;  źć 
nąkoniec  miedzy  wszyftkiemi  dot^d  wiadonjfehij 
ham  Pistriami  Jana,  nić  tey  Nauki  tyczącego  sr^ 
nie  znayduie;  bespiecznićysz^  przeto   rozumiem 
bydź  rzecz- ,  za  wy rażniey szem  i  do^odnićj^szem 
jd^c  ^wiadeetwćm,  zaszczyt  z  tey  miary  poeh^^ 


I 

isąc^  2:achqwa<5  komu  inneittu:  Có  sif  ir  Ftij^i- 
^uu^^94i  *  iku  41  lepićy  obiaini; 

^         28. 

*  •     .    ,       *  "  •*    t^ 

Wincenty  Kóth  z  Deihbńa,  w  Akade- 

.....  ^^ł^.  * 

teii  Krakowskićy  Najuki  chwalebnie  ukończywszy 
do  Stopnia  Doktora  w  Naukach  Wyzwolonych  i 
^  Filozofii  porządnie  doszedł,  i  podług;  ś\^iąde- 
ctwa  Dżieiów ;  ^  Obowi^ki  Prgffeśsorskie  podey- 
biował  w  niey  i  pełnił.  Przez  co;  uriiócnióny  do 
^ ,  pracy  ^  i  gturltowii^  ^triadómolći^  rzeczy  ^bogacę- 

»iiy,  a  ptzez  Wzory  lia  które  sie  uftawtcziiie  zapa- 
trywał,  w  cnotliwych  skłonnościach  utwierdzoriyi 
tak  powszechny  pozyskał  dla  siebife  izacun^k  u 
nJiypi^rWszych  ^  Narod^ib  Stano-;  iakiegó  dość 
Rzadkie  w  Dzieiach  napotykamy  przy kłstdy;  Dwie 
tiaywafńłćyszb  ojiolicziiosći  iego  Życia,  dówgdeni 
tego  sa  oczy wiftyni.  Nayprżód  albowieni  ^  rokii 
1430  kiedy  całaL  Polska  zatrwożona  ćzekMła  w  ii* 
i>rzykrzoney  iiiespokdyhóici  wyiasnićnia  losu  ulu- 
bionego  swóiegó  Królk  jACiBi^T,  pfzez  Brata 
SwiDKteiB^iA.  zdradziecko  w  Litwie  przytrzyma- 
,        hego;  a  końceni  zaradzeniai  rozlicznym  potrze- 

bom  i  porządkowi  Króleftwa  w  tĆm'  osóbliwszćińi 

,  .  _  *         •     '       ^1      •         « 

bezkrólewiu,  Ziazd  powszechny  Narodowy  do 
Warty  zwołany  zólłał;  chlubna  to  nader  było  rze- 
czą dla  Wincentego,  i2  tenże  Ziazd  zwracai^ć 
iia  Synów  Królewskich  bardzo  małoletnich  i  pri- 


N. 


wic  osieR)ćiał7ch  nkleiyty  wzgląd  ^  óbrććił  nizełń 
oczy  i  na  niego  iako  najgodniejszego  tenii  diró*^ 
giemi  klejnotami  Ojtzjznj  ftie  opiekować ,  i  ie^ 
dnogłoinie  Edukacja  mu  onjch  pówiietz jł ;  ^tzf 
której  go  naftepnie ,  Król  do  swobodj  poWróco- 
n/,  z  najlep^£|  ehęcif  zpAawiŁ  —  W  tdkii  zal. 
1436  w  Mi esi^eu  Październiku  po  ćitiierći  Wbj« 
ciecha  Jaftrzebca  Afcjbiskupa  Gnił^źnińskie^ 
go^  nadzwjezajn^  iednomjślnoscia ,  albo  źe  ttżj- 
ic  słów  Długosza,  prawdziwim  naUhnienitfH ^ 
od  eałej  Kapitułj  Gnieźhińskićj  do  Palliiisza  bjł ' 
wezwań  j  9  bed|c  na  ów  czas  Kantorem  tjlko  K,ra- 
kowskim  a  Kuftoszem  W^pomnionój  ArcjkatedrJ 
i  Podkanclerzjirl  Pańftwa.  Kiepodobało  sie  to 
Rz^dzcom  Kraiu  w  małoletholci  Króla  władze  pia^ 
Aui|cjm^  i  wielu  Panom  rzadko  kiedj  O  wartości 
ludzi  nieutjtttłowanjeh  dobrze  trzjmai^cjm,^ 
rzadzej  ieszcze  poznać -^ie  ^a  ńi&y  chc^cjm;  zgo*^ 
ła  niepodobało  sie  eazdrostijm  i  dufflujińi,  2e 
Człowiek  tak  mało  podług  nich  zasłużohjy  na  ła- 
dnej niższej  Biskupio j  Stólicj  aot|d  nie  siedzia-^ 
^SŁy^  najpierwsz^  w  Duchowienftwie  PqUkióin[  ł 
w  {narodzie  doftojnoić'  miał  piaRowad  Chcieli  1 
przeto,  abj  za  ńić  hwa2ai^ć  Wjb<śr  Kapitułj^ 
Zbigniew  Olesnićici   Biskup  Krakowski  na 

Arejkate^rę  Gnjeźnińsk^  a  Władjsław   z  O- 

'  '  '  •  -. 

porówna,    niegd js  takie   Akadeniii  Profetffor, 
Defcr:  Doktor  i  w  R.  1422  oncjic  Rektóf ,  z  Ku- 


/ 


—    174    — 

ik^skiiy  hk  Krakowska  Katedrę  poti^pill,  tniey^ 
j^e  po  Oporowśkiiń  Wincenteńiu  z  Dę- 
bna zackowui^c^  Lecz  Zbigniew,  Pan  przez 
Oswietenie  Vrytsty  zaWsze  nad  pospolite  ludzi  na- 
hiiethości>  hiepttyiąlóŁśiio^ińey  sohit  przeciwko 
ćprawibdli^oici  łaski;  a  tik  żofl^ł  spór  miedzy  o- 
branym.  £  Opotówśkini  narzucany  ni.  -r-  W 
ti^gii  tego,  teały  tbk  blisko  ci^gri^ćego  śię  śporii ; 
VftaWiłia  sie  do  Stolicy  Apoftolskiey  Akademia 
za  Wihccntynfł,  iako  diwriyril  i^y  Członkiem; 
przez  Lift  naftepuifcegó  Roku  1437  dnia  przedó- 
fiathiegd  Lutego  pisany,  prósząc  EuGSMiuśżik  IV 
b  potwierdzenie  wyboru  Kipituły  Gnieźnióskiey; 
(*)  Lift.Ten  przytacza  w  całości  Radyińinski 
\r  totnifc  IV  Fafiorum  f.  aĄÓ,  ze  ftarego  Rekópt- 
Sina  wyicty.  -7-  Stolica  Apoftólśka  ii  sama  słii.- 
^zhosci|  pdftępiii^c,  Wincentego  ila  Katedrze 
Arcj*bi5kupićy  utwierdziła.    ' 

Korfftt 


(^)  Staniiłtw  Śui«^i1ii  Kanonik  CnieźniAf ki  i 
Żywótopii  Arcyl)iikupów  Gnieżnlńskicli »  prawdziwie 
i  tego  rodźaiu  Oiieiopisma  wielce  godzien  bydź  lale- 
conym»  pi^ze  tt  Wincenty  w  obcych  Akademiach 
Stopnie  I^aukowe  otrzymał.  —  Bydź  inote»  w  Teo« 
'logii  lub  w  crawle:  Z  DzUiów  atoli  naszych »  kt^ 
^ch  niewiadomym  był  zapewne  ten  szanowny  ifitió- 
i^af  y  /amby  sif  był  pnskonał  ińacz^y.' 


«  » 

Kohfiu  tylko  zziaionie    s^  DzieiSs   hkszej  Dj* 
cżjzhj,  WIĆ  w^  ia  k  zawiłych  okolicznościach  i  peł-  ^ 
iićih  niebespiećzenfiwa  pbłozisniu  zhaydgwała  kię 
Polska  pó  R,   1444  z  przyczyny    śmierci  W^a- 
DTSiAWA,  Króla  swbiego  i  Węgierskiego  pb3  Wc^f'^ 
nff  a  dłiigiegó  waćhaiiii  sie  Ka^imibrza    Jagibł- 
iOMC^TKA,  Litw^  rzędza^cego  Xi^2eda,  w  prJŁyić- 
tiu   ofiairówaniJy  mii  Korony:  -r-  W  teh  czas  to 
bkazała  sie  naywyraźniey  Mądrość  W  infcchte 
go,  iakó  Prym^lsi  P^ńftWk  przodkuiacego  puWi- 
cinym  Sprawom  Narodu;  Lecz  wszyflkic  iego  pu- 
bliczne Czyny,  iakó  teź  i  Cnoty  prywatne,  bpiśał 
bDszerhie Długószw Xićcfze  XIII Hiftoryi śwoiey; 
tudzież  R  z  e  p  n  i  c  k  i^  in  Pltis  Pra^idtim  Poknia ;  a  ^ 
krótkim  lecz  pięknym   i  dokładnym  obrazie  wy- 
iławiłic  Stanisław  Bużeńiki   Kanonik  K.  G; 

^Bio^rafii  Arcybiskupów  Gniezriińsk:  umieszczo- 

'•'■•.  »*  •  ■ 

iiey  in  J^it  Liiterdriiś  Regńi  Polonm  Laurelitii 
Mitżieri  iub  Anno  1755:  do  tych  wiec  źrzódef 
ciekawego  Czytelnika  odsełam.  —  Zakońayl 
Wincenty  Kbth  z  0embna  ozdobneCnbtk- 
ini  i  zasłtigami  ii.Oyćzyziay  życie  R.  I448- 

Jak  W  i  ri  fc  e  n  t  y  był  Rz^dżc^  i  Ńiuczycieleni 
WŁADYSiAWA  i  Kazimierza^  Synów  jAGuiiT;  łak 
podobnież  Ja h  Weis  z  Poznania,  Nauk  Wjr^ 
zwolonych  i  Filozofii  !Qoktor  i  Profesior  w  Aki^ 
«emił  Krakowikidj^i  prżewodhicżj^ł  po  Długd^ 

M  •-    '    ' 


•# 


J 


SZU    Edukacyi  SvhÓXCr  KAZlMlBKZAlAGlBŁŁ^ÓIlCiiYKili 

Dosyć  wspomnieć  Ucznia  iego  Zygmunta   L  hie^ 
imiertelnc    Jinic,    żeby   odbiło   na  Jana    cześć 
św^j.nieiinifcirteliiości  i  chwały.  ^Nauczyciel,  klo- 
ty trzema  Wickami  Wyprztdżił  tferaźnieysze  ^yó- 
bfaźenia  Klassy  oiwieteńszey  Ludzi  o  Porz|dkU  i 
zasadach  dobtego  hiieriia  Kraiu,   mógł  szczęśliwie 
ukształcić  hk  mądrego  Monarchę,  Xiazećia  łatwe- 
go do  zrozumienia  i  przyiecia  dobrych  w  Wszel- 
kim rodzaiu  Prawideł.     Eedac   Jan   We  U   Ple- 
bane,m   S.   Szczepana   w  Krakowie,  poskUpo- 
waf  na   Przedmieściu   Pićijek  zwanem  kilka  zna- 
cznych placów  w  oddaleniu  cd  ^iftlla,  i  złączo- 
ne w  ieden  obszą»  przeznaczył  i\k   CtnetitarĘ   fi^ 
WszechfiA)  ,  dla  każdego  konUiby  sie  podobało  bj^dz 
tam,  pochowanym.  ^   Poliawił   tahiEd    mufowana 
znaczna  Kaplice  pod  tytułenx  SS.  Motra  i  faiMfła^ 
i  osa^dził  przy  niey    Peniteiicyarza   posiadaiacegcr 
JNicmieeki  ijPolski  Jez^k,  do  adminifirowania  Sa- 
kr^^mentuw   ludziom  Niemieckiego  Nar~bdu  i  Ro- 
dzikom.    Tcmi  sposobami ,  chciał  on  odzwyczaić? 
nit  znacznie  Lud  od  eho\t'ania  sie  w  Kościołach   t 
Cjnentarzach,  miedzy  murami  Miafta  będących;  a 
razem    itilał    na  ćelii    przj^heoić  Cudzoziemców.* 
ltiiano\^icie  rzemiosłami  się  trudniących,  iako  to 
Garbarzów  i  innych,  dó  osiadania  ńa  Pizcdmie- 
ŚCiach ,  do  czego  niedofliilek  Xicźy  posiadaiąćych 
Język  KitmicLkł  u-^raiał  bydi  na  |Jr^eszkodzić  ta- 


—   177  — 

iowym  ludziom'.  —  Cmentarz  ^ó  klor/m  móWlęi 

ninsiał  hydi  bi  ńaftepcó^  I^lebanów  tey  Parafii . 

'•  •      •  '        ■ 

znacznie  uszczuplony  ',  sadzać  podług  obszerności 

iego  vr  tych  óftatnicH  lataćH^  skoro,  przfekonali  sic 

ic  pierwsza" owa  obszettibąc  iego  ftiała  sic  hlepo- 

trzebhaj    ż  przyczyny  przewagi    wkorzenionycE 

ńałogiein  przesadów.      Jednych   bbwiehni   pycha, 
.  *  » 

drugich  zabobon  ddftrcćfzały  od  doporrlo:(enia,  przy* 

rfsiymnióy  pb  śmierci  śwoi^y,  chwalebnym  zamia^ 

rom  Założyciela.  —  Dotrwał  iednak  Cmentarz  i 

Kościółek  aż  do  Epoki  olłatecznego    rozerwania 

Ojrczyzńy  naszey;  i  lat  iJsft  temu  dópi^rb^p,   iak 

bywszy  Rząd  Auftryacki  Kaplice  zburzy<5  kazał ,  a 

Placowi  inne  dac  przeznaczenie  poftanowił.    Lecz 

mógłżeby  on  Iniec  inne  lepsze  nad  to,    aby  zóftalt ' 

poświccohyrh  choć  w  czallce  na  Monument,   dla 

luk  szanownego  i  wcłzie-czńey  pamięci  potomnycli 

ze  wszech  riiiar  godnćgo  Rodaka?     PrzepedzaiaCjJ 

ile  sie  zdaie,  w  spokoyneni   tiftróniu,  wolna  od 

ź^cłkn  Dworskiego  resztę  Wieku,  (gdyż  iak  si^ 

pokażuie  z  Dzleiów  haśzyćh-,  po  skończoney  Edu- 

tflcyi  Królewiczów,  Jiowrócif  doprać  Akademi-J 

'  ckich,    od  których  w  Roku  15*88*  dla  ftarganych 

sił  zwolnionym    zoftał^    zszedł     z  tego  Świata 

podług    Centuryif   Rady  mińskiego,  w  Roku 

*498»    nie  miawszy  ani    w  swoim  Kościele,  am 

V  założonym  przez  siebie  Cmentarzu,  zadney  pO' 

łó£oney  źycia  i  żaslug  swoich  Pamiątki.     LuEo 

Mi 

1 


( 


\ 


/    1 


—     178    — •  '■ 

% 
•  / 

bowiem  w  ruinach  obydwóch  tych  Kościołów  zbu-» 
rzonyćh,  nie  miałem  sposobności  rozpatrzyć  sie  na- 
leżycie,  ^miele  to   iednak   mogę  twierdzić    spu^ 

» 
szczai^c  sie  na  Szyinona,   Starowolskiego, 

który  w  szacownym  Zbiorze  pod  tytułem  Mónu^ 
menta  Sarmatarum  Fłam  Un{virsa  Camis  ■  ingreuo- 
rum 9  w  Krakowie  R.  1655  wydanym,  nigdzie  a 
iiadgrobku  tego  pożytecznego  i  zasłużonego  vł 
OyczyznieMeia,  nie  Wspomniał. 

'  -29. 

Woyciech  Noiricampidnus  (i^owopol- 
ski  )  iako  f^iloiof^  1  iako  Teolog,  vówn6y  praca- 
mi  swemi  Akademickiemi  i  \t^iadomościa  trzech 
Starożytnych' Jeżyków  Ł^tcińskiego,  Greckiego  i 
'Hebrayskiego,  nabył  u  Świata  słaWyi  która  nay- 
bardziey  zabrzmiała  w  samych  początkach  Pano- 
wania Zygmunta  Augusta,  1  do  us.zów  Jego  nie- 
zwłocznie doszła.  —  Zniewoloiiy  nia  Morfarcha , 
wezwał  go  do  Wychowania  Sloftrzeńca  sWOiego 
Jana  ZyGMUNfA  Królftwiczk  Węgierskiego,  z  Iza- 
BBLjLi  sWey  Sioftry^.  Wdowy  po  Jan^  Królu  W^- 
gicrskim  pozofiałey,  zrodzonego. 

V 

Winien  ieftem  w  tern  mieyscnprawdirićff  bez- 
ftronne  wyi^wieńie  popełnioncy  omyłki  przez  na-  ^ 
śzc^o  Dzieiopisa- S^d ymińskiego,   który  nie- 
wledziec  iakim  sposCDCfn  mógł  zoftac  w  nie  wpro- 
wadzonym.   Pisze  albowieiii  W  Tomie  IV  Fafto' 


—    179    ~* 

« 

tum  Jcadmniiorum  f.  94,  iż  Zygmunt  At?  gust ,  Ja- 
nowi  Zyowuhtowi  Królowi  Wegierskieipu  'ieszcze 
Kicmowleciu  (adhuc  infanti)'nsi  Widnego  Piaftu- 
i\9i  (Magnum  Bajutum)  'Nowopolskicgo   wy- 
znaczył, —  Podług  tego  świadectwa  zdawałoby 
się,  ii  chybaby   ieszcze    od   Zygmuhta  Starego, 
wkrótce  po    owdowieniu    Izabbłłi   (które  w  ie- 
dnymźe  Roku  co  1  wydanie  na  owiat  Jana  przy- 
padłęi,  to  ieft^  i^40ty"n  )     Nowopolski   nasz 
był  temu  Wnukowi  Jego  za  Piaftuna  przydany. 
Lecz  Wedy  i  sam  Rady  mińsk  i,  i  wyi^tek  z  fta- 
rego  Rekopisma przez  niego  przytoczony,  zamy- 
kaiący  krótkie  opisanie  życia  N  o  v  i  -  C  a  m  p  i  a  n  a, 
1  Starowolski    vr  Hekatomie ^   i  Janocki   in 
laiseetlii  zgadzaia  sie  na  to,  a  nadewszyftkó   gdy 
i  sam  Nowopolski  w  Przemowie  Dzieła  swo- 
jego o  którćm'  bedzic  niley^  wyznaie;  ze  nie  Zy- 
gmunt L  Wnukowi,    ąle  Syn  Jego  Zygmunt  Au- 
gust, wyznaczył  go    Sioftrzeńcowi   swoiemu  za 
Dozorcę  i  Nauczyciela;  i,  gdy  tę  nie  mogło  przy-% 
paśdz  predzey  iąk    w  H.  1^43,  którego   August 
vft^pił  pd  Oycu  na  Tron;  iakźe  wiec  Sioftrzeniec 
Jego  Królewicz  Węgierski  rn^ógł  sic  nazywać  ie- 
^zQze  ntemowiętiem,  mai^<  iuż  w  ten  czas  lat  osm^ 
?daie«ąie  nawet  ?©.  wszech  miar,  ze  tca  wysoki 
yyb^r  późniey  iesj^cze  padł  na  ^  o  w^o  poj  ś  k  i  ^ 
go«  tQ  ieft  dopiero  w  ten  cz^^  kiedy  lzKą^\h\ 
^^.rólą,wą,  lye  rną^ć  sie  ąRą4  a^.  TrgiiicprzędFB%^ 


N     '         .       ,1-     ąSo     ~- 

/ 

DTWĄNDBM  i  ffikcyami  Węgrzynów,  przymnszoną^ 
\fyisi  szukać  przytułku  z  Synem. w  Polszczę  u- Bra* 
ta  swego:  co  się  działo  w  R.  13^2  a  PaiioTY^oia 
Zygmunta  AuGuatA  czwartym ;  w  ktocypi  to  czar 

sie,  Jan  Zygmunt  miał  iuż  około  lat  12*   —   Prze- 

,.    '  *  > .  .  ,,        •  •     ^-  •      .  >■ 

mowa  nawet  Nowopolskiego  ófl  Królewicza 
ycznia  swego,  na  czele  Pz^i^eła  Iji^óre  w  R.  zaraz 
naftepui^cym  1553  dla  Nauki  iego  wydał,  pod 
^tytułem  Scppus  Biblicut  FiUrii  K  Kovi  Tiflapen*i, 
a  które «  iaksam  wyzna  le,  dla  Uczniów  tylko  iego 
W  Akademii,  roku  popr?edzaiace§;o  było  przczna^ 
czone,  wspierać  sie  zdaic  mocna  may  domysł. 
Jakim  wiec  sposobem  omvłka  o  niemowlęctwie 
Zygmunta  wśliznęła  sic  w  pióro  Radymińskic;- 
Co,  t^m  trudniey  ieft  poiac  2e  i  wyi^tek  od.  niego 
z  ftare^  Rękopisma  przytoczony  o  N.owopol- 
skim  naymnieysz^y  wzmianki, o  tem  nieczyiii. 

Zalecała  Łeco  sławnego  niegdyś  Akademii  na- 
szły Professora,  gruntowna  Nauka,  połączona  :^ 
crzykładności|  Chrześciańskiego  życia  i  gorliwo^ 
icia  w.obronie  Zasad  i  UAaw  Kościoła.  Otwarła 
sie  dla  niego  do  okazania  iey  obszerne  pole  w 
Węgrzech  i  Siedmiogrodzkiej  Ziemia  w  czasio 
przemieszkiwania  tamże  z  Królowa  i  Króle;(viczem 
Uczniem  swoim;  gdzie  kaź^c  czefto  publicznie  v 
cośrzód  szerzącego  sie  róinowi,er ft wa ,  daleki  od, 
ducha  prześladowania  i  nierozsądnego  zapału,  ftął 
sie  na  owych  mieys  ach  wielce  sławnym  i  szano* 


wanjrn)  powszechnie.  Dzieła  iego  t^ź  sarnę  tcli^ę'^ 
ce  gorliyrościę,  dowodzą'  razem  przez  obszerne  rze^ 
czy  wiadomość  i  łatWośc  pióra  która  ie  szczegul- 
niej  zdobi,  iż  nio  daremnie-  tytuł  Teologii  'Pro* 
fessora  i  Akademika  nosił.  (^)  Z  takowych  Dziet 
iego,  naftepuięce  drukiem  ogłoszone  zoftały:  — 
Nayprzód.  ^ofus  Biitkus  Feteris  &  Nom  Ttfitu 
m^nti ,  ram  JŚĄnopuioniius  Summam  IhUrinc^  Ckrh 
fiianm  compfeSentibus.  Poprz^dzoiie  ieA  Przemo- 
wę, iako  sie  izekto.  do  Jan  «^  Zygmunta  Królewi^ 
cza  Węgierskiego,  która  przeczytawszy  nie  mo- 
żna niepow^iac  nąypodchlebńieyszycH  dla  Pisarza 
cadziei  o  tyn\  i  inaych  płodach  pióra  iego.  Ja- 
koż w  rzeczy  samey  Dziełko  o  którem  mowa,  z 
308-  kartek  k^i^tałtu  małey  ośmiahki  złożone,  go- 
^nc  fetyłobybydi  dzisiay  moiem  zdaniem,  Dziełem 
Wz^rotpim  czyli  KUfsyczn/m  w  reku  Duchownych 
Osób,  a  mianowicie  do  tego  Stanu  sie  sposobio- 
nych  po    Seminąryąch.       J^e  podobrja  moźeby 


(  ♦  )  Blc  n  «^dykt  Herb  e  « t »  będący,,  iak  t|(  «(fla»e,  aa-, 
órwcthB  Profesuorei^  Wymowy,  'ząpliwycody  doikor 
i^iptci^  t«gQ.  l^nuciyclela  rteczy  Eoskich ,  igratąo 
B^ryicmnie  z  fwoUio..  i  H  a  w  o  p  q  lak  I  «  g  o  Nazwi«(, 
akiem  ,  takim  wkr^tyktem,'  odcf  v>^aj:  aji^  do  Uezal4vp 
'     igfFoich: 

qjit  legiti*  nłtidpi  p^fO  i^  ^ramimK  9^f>X!^i.K 
.  CąrpiU  de  Campo  lilia  Sacra  iVei/>, 

Ś  t  a  ^  9^  5v  9 .1  •  )^  i,  Scripi^im.  P9k9^^ 


sie  rzeczą  zda^ato  komu  innemu ,  tak  trtele  xrta- 
kfćy  kirótkosci  pfbwicdziec  o  Rogmatąch,  Taiemni- 

''cach,  i  Prawach  Religii  Katolickie/,  lecz  No- 
wopolskiemu  (który  Lift  o^rny  tego  IXiiei* 
ka   do    Spytka  Jąrdąna    z   Zakliczyna    t 

*  Mclsztyną  Kasztelana'  Sandeqkiego,,  za  po* 
Zwoleniem  Królewicza  po  pnzc,mowie  umieszczo- 
ny,  tak  skończył,  —  Nząut  farvl  jirtificii  ęft, 
rem  tatifiimi  fąttntem  in  anguftum^  f^rdkcmdi  gfiĘc 

^  tia^  eontrakere-;  ejuufśmgue  artifitis  eft^  e^piosi  ^ 
Irttiter  dicere)  iakokolwiek  ta  przedsięwzięta  pra- 
ca,wydawała  sic  bydi  przytrudna,  szczęśliwie  ic- 

^   dnak,  i  na  wszyftkie  czasy  wzoiywu^   w^^konarią 

zoftała.     To  Dzieło  wydane  hayprzód  w  Krakowie 

u  Łazarza  w  R,  1555,  przedrukąwane,  iui  na- 

wet    po  śmierci  Autora  zoftało  w  jśntwerpii  i  w 

Ijugdunie  róznemi  czasy,  iako  iwiadczy  J  a  n  p  ck  i. 

Drugie  Nbwop,olskiego  I>ieło  ieft  pod 
tyt:  Afsertio  guorumdam  ,^  Charitatem  mn  e/łe  fnajo- 
refu'  atęue-  praftantiorem  Fidt  in  ha^  f^łfa.    Ab  Al- 

m 

berto  Novicampiano  Seripturis  Satrii  &?  tfAimo- 
niis  Orthodoxorum  eonfutata.  Cra*ovi($  "apud  Bsere- 
d«s  S  cKarffenberge  ri    15^55. 

Trzecie:  De eorruptfsimis $a  uli hujut morłbu r, f;ii- 
riisęue,  atqui  turbukntit  in  ReligkneChrifiiana  dtiiirinit 
Albert!  Novi  campiani,  ad  Serenissimam  I- 
iABBŁi/AN  Reginam  y  lU  uftrisśimuhfique  Principem 


4 


—    3i83    — 

JóiTANKBM  SioiSMUHDiTM  Regem  'designatuiTi  ^  &  ad 
amplissimos  Ordines  Regni  Hungariae  atąiieTran* 
$jlraniaą;  OralUi^  scripta  Coksvari  im'  Cimkiis  gtr 
neraKbut  1556.  —  Ta  mowa  wyszła  w  Krakowie 
z  tej  samóy  Drakami  co  i  pierwsza  R.  1557.  — 
Po  ze yściu  zas  Autora ,  drukowano  i^  w  KOtonii  z 
dwten[ią Liftami  Erazma  z  Roterodamu,  Di 
dcStr^c^  mśfriius  Fteudo  EvangeticQrutn ;  ^  tudzież 
sarnę  przez  sie ,  w  LugiunUj  róźnemt  także- laty. 

< 

•  Czwarte  Pismo  Nowopolskiego  De  PO'. 
ujiate  geminą  qua  regitur  Mundus,  Eectesiaftica  n& 
Regisz  tum  qita  iltarum  óffictm  siHt  f  Oratio,  Lecz 
Mo^a  ta ,  niebyła  publicznie  czytana,  iako  sam 
Autor  wyznąie  w  Przemowie  do  naftepuiacego 
piątego  Dzieła  %i4/(;tó'^itf  Alberti  Novicam- 
piani  pro  Catholiem  lide  &c.  in  Transy lvanią  ^ 
Harda  m  Com^itiis^  Anni  1557  oblata,  —  Które  to 
oftatnie  2  Dzheł  Nowopo leskiego,  po  śmierci 
icgo  dopiei^o,  eąPrzywileiem  Królewskim,  wydsfne 
z6flało  w,  KrakowU  1559  u  ŁstzsLTzsi. 

Z  nie;cnośn|  pra^wie  przykręścia  wyznać  przy- 
chodzi iź  z  wspomnionych  Prac  t^go  tak  sławne- 
go w  Wieku  swoiic  Pisar?:a,  nie  ma  Biblioteka 
nasza  Krakowska  nic  wiecey  próc?  pierwszego 
Dzieła  Scopus  Biblicui ,  które  B  r.o  s  c  i  u  s  przypa- 
.dkiem  V  Warszawie  był  kupił.  Wiadomości  o 
innych,  wyifłem  z  Janocyany  Tomu  L jj  Wszyftkic 


\ 


Wiec  ' znajdowały  s.ie     >y  Bibliotece  Załuskiej 
i  w^sy^^ftkie  z  nic  razem  utracone  zofłały;   ięże^i 
szczęściem  nie  zachowała  ich  dJa  Kraiii  Biblioteka 
ląka  zakonna.     Posiadamy  w  Rekopi.sniie,   Dzie^ 
ło  No wopolskiego    podtytułem:   Comments- 
rius  ip  Ewngelium  ^osnriis  ^  Ęy^lat  Caffóniems^ 
Słabowity  Stan,  tego  Me2a,   nie  mógł  znieic 
powietrza  Siedmiogrodzki^y    Krainy^      Czuł  on 
coraz  bardziey  upadai^ce   si|y;   i  gdy  pp/datę- 
mhych   Aaraniach  Nadwornych   Lekarzy,   w  na^ 
dziei  odzyskania  zdrowia  w  R.  1557  z.  2ałem  Kró- 
lowy  i  Królewicza,  do  Krakowa,  a  razem  do  da^ 
wnego  Potfrołania  swego  powraca,    bezskutecznie 
i  tu  lecz^ony,  w  Roku  naflepuiacym.  pracówiteg'> 
i  sławnego  dokonał  żywota,  ledwo  1*150  liczący. 
Pochowany  zoftat  w  Kościele  Dominika/iskim  S; 
Troycy,  gdzie  mu  poło.%vIi  Nadgrobek,   iywen\ 
Wyobrażeniem  twarzy  iego,  ze  spi^y  lan^m^  Przy- 
ozdobiony,   Przyiacielę  Akademicy,    Mikołay 

.  Bodzania  i  Jan  Lwowczyk.  Kt^ry  to  .Nad-, 
grobęk  umieścił  S taro v):^olski  in  Monumen^ 
tir,  Znaydiiie  on  sie  pierwszy  po  lew^y  ścia- 
nie  ,  wychodzRC  na  Krużganki  z  pod  schodó^. 
Grobu  S*  Jacka;  twarz  iednak  z  gipfu  nie  z  rnie- 

•dzi  zrobiona,  znacznie  ieft  uszkodzona.  Jalt.im  on|^ 
sposobem  odmieniła  sie  późniey  uą  gipsowa,  nie. 
Wiadomo.  (*)  ^ 

— ^»«»~     lip*  II       -    ^wMl^M_^>aM  ' 

(^)  Że  U   odmiana   ocaliła  ^ntm   .colcolwieK     czclgodoi^ 

« 

Wj  obr^ieme  K^o  ¥[r  o  p  o  ]/.  k  i,  ej^  o ;,  nię  m&si  wąt^K, 


»       —    i85    -T- 

Miała  Akademia  Krakowska  innego  tegoż  sa^ 
|negQ  Imienia  i  Nazwiska  i  w  tymże  samym  cza- 
sie zyiacego  Professorą  Woyciecha  Nowo- 
poUkiego  Medycyny  Dpktara,  który  wwie^ 
\u  swoim  równie  iąk  pierwszy,  i  iako  Filozof  \ 
iako  lekarz  ^doskonały  słynął.  Podobjcpilwa 
Każwisk  u  wiodło  J  a  n  oć  lwiego  iz  w  pomienionem 
yryióy  Dziełku  swoiemy  z  dwóch  osób^  zrobił  ie« 
^nt;  a  tak  Prace  Uczone  drugiego,  pierwsuema 
przypisał.  R  a  d  y  m  i  ń  s  k  i  w,  T4 . 1 V  Fafiorum  A^. 
{Ad:  o  drugim  oddziel^aie  pii&ze  N  C(,  10^  Q  p.  o,l  s  lc  i  noi ; 


Wotcv  Po^iew^t  j^ołnler^e  A^dry^ccy  .  tOialącr  tobU^ 
l(nitgan1ii  poininiliińsltie  pełne  nsiyszanownHyszy-ch  ' 
Pamiątelc,  luź  to  na  Magazyny,  iul  na  Szpital  ^  czasie  po« 
iTiorku  R.  1SO5,  i  WoynyT^raMjitem  P  rei  burskim  lakon-i 
'zonrfy,  nayIe)f]iomyślnićy  wyzna.czone  ;  •rolne  Wyo^n- 
ienia  branżowe  odlewane »  jub  na  miedziam^y  blasz« 
toalo^rane  y  z  Nadgrobków  poyi^ydzieraU  przez' swawó- 
lą  (ilbo  iaKomflwo.  —  Między  innymi  atoli  wiellia 
ieft  szkoda  .kosztownego  Pomnika  Kalli^achowł^  ^ 
pn^Łonego ,  ^tóry  przez  trzyfla  a  okładem  lat  wszy^^ 
fikie  polityczne  burze  ną  nwdm  mieyscu  przc^fwawiwjrt, 
Hod  opieką  C^iUzacfiXlX  Wicku  iniszc^zony  zc^ftał.  Wy* 
darto  bowiem  ze  ściany  odlcw^nn  »  znacznego  wymiattt 
9pUową  Tablica  x  nadgrobowym  napisem,  zoftawiwszy 

lany  z  t^y4e  samey  kjateryi    goły  Obrć-.z    siedzącego    i, 

§ 

pracuiąceg*  w  swym  gabinecie  'tego  słiiwncgo  w.  Kr^ 
iu  naszym  Człowieka,  lak  S<^yby  na  zsfgadkę  naft^r 
AOva  ezasom !  ' 


«4 


—  ia6  -T 

podobnież >  przed  nim  Ceszcze,  Starowolski  fu 
El9giis  eentum  Striptorumy  wyraźnie  tego  Lekarza 
ód  Teolog*  rozBÓżnia.  Objdt^ra  zaś  naftcpuiacc 
Lckancowi  przyznaif  Dzieła.*  Najprzód  Di  ac- 
ęeniibus  ^  retts.  pfMuneiatione.  Ci;acovia  apud 
.Viduam  Flor:  Unglerii  I548.  —  ^re  De  Ea^ 
irieatione  hamims.  Jeftlo  Wykład  lasny  i  uczony 
Myśli  Cycerona,  piszącego  w  ^eyźe  tną  tery  i , 
W  Xiędze  II  De  Natura  Deorum.  To  Dziełka 
wraz  z  Rosprawa  nad  tjytanicm,  Utrum  Coir  an 
^ę^  in  Formatione  Faiut  c*nii^at  ptius  ?  ściągnę- 
ły na  Now  opolski  ego  powszechna,  uwagę  i 
wsławiły  iego  Im  i  c,|  ~  Ąte  Wielce  szacowianafbyr 
/  ,  ła  ięgo  Mowa  na  Pochwałę^  Fiztfln,  gdy  się  nabie- 
rał do  dawania  w  !^(zyku  greckim  Wykładu  Xier 
gi  Aryftotelesa  o  Swheie.  —  Wazyftkie  te 
Dziełka  wyszły  razeip.  w  Drukarni  Łazarza  w 
Krakowie  R,  155  !•  —  Żadne  z  nich  nie  znayduie. 
SIC  w.  Krakowskiey  Bibliotece. . . ! 

Rok  śmierci  tęga  drugiego  N  ó  w  o  p  o  l&.ki  c^ 
go  ani  z  Radyn^i.ńskiego,  ańi  z  Starowol-. 
skiego  Pism  nie  icft  wiadomy.  Zdaię  sic  ledna^ 
iż  ieszcze  źył  i^ó^gp^  ponieważ  Rosprawa  lego, 
o  Fi  rmcijtfaniu  się-  Płodu,  w  tymże  Roku  była  także, 
dru^ierp  ppwtorzoną,  podług  świadectwa  pierwsze- 
go. Co,  że  za  źycfa  icśzcze  Autora  sic  działo  ^^ 
milczenie  DzieiQpisa  p  śmierci ,  przy  wzmiance  ^ 
Dziele  9  domyś]ą<(  s|e  tego  p^^zwala^^  r 


i87 
3o- 


Gabfycl   l^remancoyius    inr  wiciu   Pi* 
sthach  Akademickich  tak  nazywany ,  u  Rad/* 
mińskiego  w  CenttiryaiDh  pQd  R.  1629  pod'l« 
mieniem    Prawtiecius    "^spomnian/ ^     lecz  w 
Hifloryi    i   Kohftj^tućyi    Stymoi^ńf    Gabryel  A 
Pto^anciusa    na2wisko   noszący  ^    ( które  tó 
Wflzyftkie  odmiany  z  przyczyny  zwyezaiu  łacinnu 
czenia,  że  tak  powiem,  rodowitych  Nazwisk  po* 
chodzą);  wybrany  byt  zKoIIegium  Mnieyizego 
Profesśorów,  około  Roku  .1603  ha  Nauczyciela  J 
Rz^dzce  młodości  Królewicza    Wi^aotsIawa  sie^' 
dltiioletniego  Syna  Zygmunta  III ;  a  naAeptlie  # 
tymże  samym  obowiązku ,  pfży  trzech  młodszych 
Synach  tegoł  Monarchy ,  podi^go  iiit  oczyma  ro- 
dzących ste  i  rosnących,  pozoflał*  Przed  ich  przyy-^ 
iciem  ińzćze  na  tŚwiat ,  Król  ZroaiJi»x  na  Seyiłiie^ 
Walnym    Warszawskim   R;  1609,  zawdzieczaiae 
Protirankowski e m Al  Widoczh^  w  doskonałem 
prowadzeniti  Edukacyi  Królewicza  zasługę ,    wy^ 
niósł  go  do  Stanu  Szlacheckiego,  Nazwisko  Włfl^- 
dy Sławińskiego  orieniu   nadai^ć  moc^  naftepii* 
hc6y  UftaWy  —  ^  Uwaźai^  godność  i  iiśilne  ńi" 
ranić   Xiedza    Prowaricyusza,     które    okołd 
Królewicza  ,  J.  M*  Syna  naszego  Władysława  ,  y^ 
Naukach  i  Bogoboyności  przez  te  ćzatsy  czynił  1 
czynić  nieizanieehywa  ^  za  inAahcyami  tak  Senatt> 


\ 


j 


\      •> 


* 

naszego^  lak  Posłów  Ziemskich ,  pnegb  w  Żatnolf 

.^        '        •  ' 

Szlachectwa    Polskiego   przyymiiieiri/;     i  bdtad 

Gabryelem  Władysławskimmiaiiufac,  au- 

ctóritate  totius  Ćonreritus  Szlachcicem  czyniemy. 

Na  co  i  pxzywil6y  &c.  Vol.  3.f.  1670  §  21.  (*) 

Tak  cŁwaliebnjifa  i  trudnym  poświecony  Pra- 
tem,  podnosił  &ie  na  godności  w  Stanie  Ducho- 
Wnym,  1  do  tęgo,  zóAał  Sekretarzem  Nadwórnynł 
Ifrólewskim;  Jedn^y  tylkd  zabraknęło  rzeczy 
do  szczęścia. Władyiławśkiego,  to  ieft;  że 
hywszy  iwiadkifeni  w  Wysokim  Uczniu  swoim  u- 
łoinnpki  Młodziana,  nie  doftafo  niu  sie  widzied 
wykonywanych  dobrze  przezeń  prawideł  rzadze- 
hia>  które. wlał  w;  dusze  Jego,  ni  słyszeć  wiel- 
bionych przyitiiptów,  władnacego  iu2  Berłerń 
Króla*  .  Na  rok  albowiem  przed  wezwaniem  Włjl- 
iYsiAWA  d6  Korony,  to  ieft  w  1631,  wyprzedził 
Dycą  Jego  Zyqjav 2^ ta  do  wieczności. 

^  Maiatek  fazbierauy,',  ilh  gódrie  óświćcohegd 
Kapłana  rozporządził  użytki;  W  Roku  ieszćzfe* 
1629,  oźriay/rfił  iikaJerriii  Krakow^ićy  d  prrtd- 

i  •  •  ■ 

r)  «!<•  by£  Prów^  hliowiJti  z^irodzemt  Silachcictm  ; 
I  ie  l»y*  ^ci  nim  z  Priywilciu  nadanego  priex  sł:  p.  Aróla 
2vGMUNTA  1.  W  B#  J^35»  8 tulącego  Akademikom  ,  Mó- 
riy  przez  20  lat  prace  Akademickie  podicU  ;  on  bowiem 
icgo  przepisanego  cz^.i»u.w  nich  niewybył;  i  nre^racu- 
tflc  \ui  wA'JfaJe«ł)i  wicc^y,  prerogatyw  Stanowi  Siia- 
('Kbf^liiemu  właściwych  uŁywad  niemdg^ł.'  * 


i^  - 

sicwżicćhi  swoiem  'poczynienia  niektórych  Fiincła^ 
c)7  poźyteczhycŁ  Nąukbm;  wzgledeih  czego, 
gdy  oświiądczył  iyczćnle, naradzenia  sic  wspólne- 
go, wysłała  Akademia  tyto  kbńćem  iProfessbrów 
zgrona  swoiego  do  Warszawy,  łakoz  w  Kokii 
nafiępuiacym  ofiarował  znacznć  zakłady  na  po« 
mnożenie  Nauk  i  wygodę  uczących  śle  przy  Szko- 
le Główney ;  a  Summe  zakładowa  iako  i  l^espie^ 
czeńftwo  t>nćy  przed  Aktami  Wftrszawskiemi  ze- 
gnał i  zapisał.  «*—  Wyznaczył  fundusze ,  na  tltrzy- 
m/wanie  id.  Hiftoryka  i  Chronogiiafa^  sre  Geo-t* 
grafa,  3cie  Geometry,  4tc  Fortyfikatora^  5tć 
Professóra  Muzyki.  ComiiQźył  prócz  tte%a  płatę 
Professorów  Filozofii.  Opatrzył  przyftoyn^m 
wsparciem  sześciu  Uczniów  biorących  Nauki  w 
Krakowie,  ródeiii  Chełrtinianów.  Na  utrzytha- 
nie  Bbdbwli  Szkół  niższych  1  powiększenie  pła* 
cy  Nanczycielohfi  ohyćh ,  .  iako  i  ha  inne  po- 
itinieysze  potrzeby  różne  dochody  powyzfaaczaŁ 
Erek<!yy  i  Zapisti  'wftep  ieft  takowy.  —  „  Ded 
«  Optimo  Maiinio.  Sereniśśimo  Sic\smvndo  III 
,j  Polohiie  &  SueciŚB  H^gi.  Inclytse  Rei  Publićaf 
„  Poloriae,  Alftiagquć  Acąderiiiae  Cracoyiensij  Orf 
y;  n^meńtofurfi  Fortunarumąuc  suarurii  muńifi- 
„  ćtritissimi^  Aucioribuś ,  jiiftiim  Criatitudińis  re* 
„  pendeńs  Gabryel  Władysła\vski  S.T.D; 
ii  ftc.  Sererfissińtotum'  V"ladislai,    Casimi&ż,  Jo- 

^S  AHNIŚ  -  Ąx.BĆKtf ,     Ćt     ĆAROŁif    Al.ixXNX}Ki     lii     f(Ś 


f 


*  • 


^  Łttterarla  JnftrUctor^  pro  iilcrenlento  bónariini 
,y  Artiuni  Noniinisąue  Aciadeniici ,  juybntutisąiie 
j,  Academicae  itieliori  prófisctu,  Quihquagmta 
yy  Millia  Fiorenórum  Pólonicaliunl  ftc.  dat,  do- 
,^>  nat;  numery,   resignat;  ,, 

ZaxaLz  po  lejrścm  Władysławśkiegd  W7- 
śłai\7  zoftai  od  Akademii  J a ri  Bródki  (Brosći- 
ui)  do  Króla  Ztgicunta;  fcelem  odebrania  Fan- 
dac7/  i  Sumiti'y  Teftamentem  zmarłego  dla  thyie 
Akademii  naznaczonych. .  Jakdz  przywiózł  wszy* 
ftko  ftosownic  do  oftatniey  WoliCdkazicielaj^wy- 
i^wszy  Suinme  1 0,000  23.  Pol.  uftnifc  tylko  &• 
giWafMy  (tóf^,  iak  mówi  Radymiński,  liain- 
hć  użytki  obrócono.* 

« 

Bartłomi^y  Naiccź  .  Nolp^-bdworski, 
wspomniany  iuź  odemriie  nd  k.  42,  i  zawsze  wspo- 
hinieaia  godzien;  równie  dotc^odarili  Waleczności 
wHiftoryi  Oyczyfley,  iakd  i  gorliwością  ó  wzroft 
Nailk,  a  to  tern  '^^ieksza  iai  mocftiey  sam  na  so- 
bie poznawał  ich^  potrzebę ,  wsławiony  Ohy^A- 
tel;  W  R.  1619  wyftawił  w  tyłach  Kollegiurii  Ja- 
giellońskiego i  dochodami  ópattzył  Szkoły  niż- 
sze, ha  Nauk^  Studis  humAniofl^  zwane,  którjcH 
/ai  dó  icgt)  czasu  ośobifych  przy  Akademii  nit  by- 
ło, z  wielka  dlauczac^y  sir  Młodzieży  niewygo- 
dni. Lecz  źle  dobrane  mieysce  w  oHatriim  zakaciu 
Miafta,  i  Budowla  ii ie 'dość  obszerndści   potrze- 

bney 


H       »  ^.   , 


\ 


bnćj  maiąca,  wskazała  Wiadysławśki eiiill 
iposobnośc  do  nowey  dla  Oyczyzny  przysługil 
Pbftanowił  oń  w  lepszeni  położeniu  i  i  godniey^ 
sza  Nkiik  okazałością  wspómtiione  Szkoły  wydzwi- 
^naif,  i  niieyśce  ha  nie   napfzeciwfc6  Kościoła  S. 

Anny  obrał.     Kib   przyszło  atoli  f  do  \^gkonanik 
tego  zamysłu  za  lego  życia;  az  dopiero  wlattrzyi 
haście  Król  Władysław- lV   Uczeń  Włady sła- 
wskie go  i  Tefiarneiuu  egbOpiekón,wykohywai^c 
briatńia  woli  MiHtza  swoiego,  gnriach  ień  takiafe 
go  dziś  widżiehiy ,  w.  mieysćii  ózriaczdnem  wspa- 
hiaie  wybudował  1  uposażył  R.  1643.  —  Podczai 
obrządku  przeprowadzania  Nauk  ;tf  dawnych  Szkół- 
Mlassami  Nowodworskienii  zwanych^  ria  tó  mieysce 
g<lzie  Sie  teraz  inayduią,   miał  Mowę  przed  li- 
ćznem  zgromadzę iiie ni  Znakomitych  róahego  Sta- 
li u  Goś<:i  Marek    Sobieski   Uczeń  Wymowy  i 
Filozofii,  Woiewodzić Ruski,  a  Brat    starszy  Ja- 
iia,   potem'   Króla   naszego,     na   dziękczynienie 
Monarsze ,  lubo  nieprzytoninenriii  pod  ów  czas  w 
Krakowie;  z, chwalebnem'killłakrotnie  wspómnie- 
ńiem  Właclyśławśkiego;     Jaiń   idś   Sobie- 
ski w  krótkiem  prźyniówieniu  siej  .podziekewa- 
iiie  tymże  Goicibm  za  przytomność  Aktowi  ^^aii- 
guracyt  nowóy  oświecenia  publicznego  śWi^tyńi; 
imieniem  Młodzi  uczacey  sie  iłoźył. 

Gdyby  niezaskoczyła  była  tak  pre^kó  imier^  ^ 
lego  goAiwego  Oyczyzny  i  Akademii  Śyiiai  fe^- 


—        192      — 

tahy  za  pomoce  iego  i  wsparciem^  do  kwitnące- 
go ftanu  ta  Główna  Szkoła  Królefhira  doprowa- 
dzoha  zoftała.  —  Niech  bed^  uwielbione  Popioły 
cnotliwego  Męża ,  żadaa  grobowa  nie  przjozdo** 
bione  Pami^tk^ !  ale  ktcre  zaleci  nieiednemu  ie« 
szczi  mpźe  Wiekowi,  Przybitek  okazały  Muz 
KraióiPfcb^  z  dobroczynności  iego  siódmemu  iui 
Pokoleniu  Polskiemu  światło  Nauk  daiacy.  — 
R  a  d  j  m  i  ń  s  k  i  in  Ctnturiis  MS.  —  G  rpui  l^wu 
kiitrum  &  ^urum  Unkenitatis  MS^  —  Band- 
t  k  i  e.  Krótkie  wmhraitnieDzkiow  K.  E  T.  II.  f. 303* 

V 

Sam  tytuł  dawany  Akademii  naszey  jilma^ 
We  wszyftkićh  Przywlleiach  Królów  naszych,  i 
Uftawach  RPt^y,  oznacza  Matkę,  Z^fwicklkę; 
lecz  oprócz  tego  bez  przenoshi  i  ogródki  miano- 
^ali  la  Królowie  Polscy  wyraźnie  Matk^  swna  i 
HarodŁ  —  Tak  nieśmiertelney  Pamięci  \\Łkd\' 
ś^AVr  Jagibiło  prawdziwy  i^y  Oyciec,  w  Liście 
£Voim  do  Marcina  V.  Papićza  pisanym   w  ten 

to 

sposób  sie  wytaźa  t  .  *  .  „  A  ponieważ  ia  te  po- 
^,  wszćchń^  Szkołę  iako  Córkę  moie  z  uszanowaniem 
>^  miłuię  i  szczerze  ia  kocham  iako  Matkę  ^  na  kto- 
,^  rey  cierpienie  wraz  z  tiia  boleie  j  i  razem  z  nic  się 
,, trapię,  i  nićmniey  na  iey  lak  na  moie  własne 
„/traty  czuły  ieftem,  która  od  krzywdy,  równia 
j^iak  sitbieffamego  i  wiechy  ićszcze  bronić  zniewa* 


•^    162    — 

•9 

i,  la  mhife  kbhiećznoic  dotrźyrtiania  \iy  zaprżvsic2o* 
,,ney  wiarj;  ba  owszem,  w  obrazife  iify  uczynionej, 
„ia  móy  KrólewskiiWafeftal  obrażonym  bydz  uwa* 
5,źam.  Upraszam  przi&to  iŚ^li^ietobliWośći  Wkszey 
„ażeby  raczyła  i  t.  d.  (*) 

» 

^Krói  Ai.BXAiiiiEk  takźc  w  Przywileiu  swóIlH^ 
t\^  Dziesięcinę  z  Drzewa  i  cześć  Starościński,  A- 
kademii  danyrt  w  Roku  1502  w  Piątek  po  S.'  J^- 
rz}m,  ogłaszaifc  sie  ^łoiintjtn  fVy  Ofiiśkiikem   i  Ih 


(*)  Lift  teia  pisany  był  <Io  Stolicy.  Apbilclsiii^y  w  celil 
priyspieszenia  l^y  potwierdzenia  na  imiśr/ńracęą  niehtó^ 
rych  Beneiicyów  Kościelnych^  przez  Króla  Akademii 
lia  iey  fundusz  z  prawem  I^adaWczyin  (fum  ffmrś  Fatri* 
lnuus  )  darowanych.  Którego.*  to  potwierdzenia  wyda* 
fiie  imhiś  Piotr  w  Rzymie  ba  wiaty  i  k  podług  wy- 
razÓMT  Króla rczło wiek  mało  znaczący,  przez  zazdroid . 
1  dlm  dsobiftych  swoich  widbhóW  wRrzy  iny wał*^ -— 
ZalasżoWiki  ^«i  R^gnt  Pthmiw  T.  K  Jj.  h  ^iU 
icxTl  S  di^Jtaii  Craty  Radymińshi  Ćitakri  //  %il$ 
Anno  1418  M$.  Ułamek  przytoczony  i  Liftu  tegb»  # 
Ifxyku  Łacińskim  takidy  ieft  oanowy :  •  •  •  j>  JEs  gniś 
hmjusmodi  Ukhłrsiiafgm  Piinł  FtUam    knam  pia   DiUiahkś 

jprcs9qnor  &  iunpi§£for  pmra  fidt  V  §itit    Mmiriwki 

.  *      ■        *  .•      • 

knjui  dohri  sompttiitr  ^  tuni  ipsa    eoiiffUgor ,   kęs    mdgig 

Im  ipńms  gnani  im  mtis  dhpśndiis  €6niai§sfb,    śąf$§s   iit/um 

rUm  vifki  propriatn^ ,  &  nmptin$%   t9gi$  m»  dłfśnditrk    iilt 

fidii  gum  sibi  inmxns  snm  nnissUas :  imf  im  ipsims  hffkUA 

irtpuu  nuani    iasnm  śtsi  Rśgiam  JBajęfidłkrn^    (Jim  pHpkUr 


J 


—    194    — 

Iraffiei^yMaika  swoia  i  Matka  wizijjikich  PoIa\6w  ią 
'ńfiiaiiuie. 

Stb^an  Batort  w  tleslrypcie  sWoim  z  Toru- 
nia pod  czas  Sejmu  R.  1576  .12  Liftopada  danym, 
tak  sie  Względem  Akademii  wyraził.   -7-  >»  Po« 
.Iwszechna  Nauk  Sżkołc    Akademia  Krakowska* 
'„tiayzacnieyszychUmieictnoici  W  każdym' rodzaju 
^,  Jwonycielkę  i  Matkę  wsżyftkim  Króle  fiut  a  tzgo  k- 
\,  dniom  słusznie  ftayukochafisx(i^  mytakźt  w  ostbUwi 
„  nasza  trzychylność  i  Ła^kc  cbeymuiemy.   Ponieważ 
yy  zaś  do  potrzeb  tej  Powszechnej  Szkoły  wszyscy 
„przykJ^adać  sicpciwinni,    z  którey   lak   gdyby  ż 
^^,nayświetnieyszego  Cnot^^przybytku  przezacni  0- 
,,  bywatele  i  pożyteczni  RPtey  pochodzą  y,   i  t.  d^ 
—  A  w  Przywileitt  swoim ,  w  Krakowie  na  Wal- 
^ney  Radzie  Senatu  i578wPialek  po  Niepbkalanim 
-jRjczfcftt  wydanym ,  tenże  sam  wiekopomny  Mo* 
łiaicha,  razyWa  Akadelnia  Cżcicig,  Rzeczy  Puifo'^ 
Ht^y  w;  słowach :    —  „  Ponieważ    zaś    pomiędzy    j 
,,  Częściami  Króleflwa  tego  I  RPtćy  nasżĄr  pozy*     J 
'  5,  teczna  i  kcnieczna  Czcicia   iefi  Szkoła  Baufszechn^ 
'5,  Akademia   Krakowska ,   iako    Zaród   Wszyftkich 
^,  Cnot  1  Nauk  w  póśfzodku  nróleftwa  zasadzo- 
5,  ny.  .  *  „  i  t.  d- 

August  II.  Sikx/nty  Pamfeci  Pradziad  Wa- 

'  stćy  K.  Mci  iiazw^skiein  szanowńem  Matki  fło- 

dney  w  wyborne  Atotnftwo,  zaszczycii  także  Akii* 


dfimi^  nasza  w  FrzjM^ileiii  zle\^aiacym  na  nic  Pra^ 
wo  Nadawcze   do  Proboftwja  Wielickiego,   i  prze-i 
zaaczaiac/fiL  dochody  z  tegoż  Próbo Awa  na  Naun 
czycieló.w  Jeżyków  Francuskiego  i  Niemieckiego.. 
Słowa  Jego  si^  naftępiiiace:  «••  ,»  Nie  poślednićnit 
,>  to  ieft  Panni|cjch/łacan>em,  ażeby  Lad  Jm  pod- 
„  dany,  albę)  przez  Nauki,  albo  przez  usposobię-, 
,j  oie  w  sztuce  woienney  ^  Rzeozy  Pospołit^y  u->. 
5,  tóynili  uźytecznyi^ir  a  tym  sposobem  Pańftwą 
„  swoie  7ewnalra  silna  ftraża,  wewnątrz  doyrzał^ 
„  Rada  tibespieczyU;  a,  oraz  pieknemi  Dgwcipami 
34  i  Boktorskiemi    wieńcami    onęl  przyozdobili^ 
.j  Takowe  warownie  i  ozdoby  ley  Rzec  zy  Pospo-. 
5,  lilev   iak  przeszłe  tak  i  teraźnieysze  i  których 
»  ^'g<^y  nieaabraknie,  nie  skąd  in^d  tylko  ze  Żrzó- 
.,  dła  Umięiętnoici  wypływąi^,  i  Przęsłąwney  A- 
V  kademii  słpsznie  ppzyznajie  bydi  powinny,.    Tjtf,, 
yj  b(^km  fhctnei}  Matki    wffLrne   J\ttomftwo    Jut: 
„  Krolewskiemi  Koronami,   iuż  Riskupjemi  Jnfu-» 
„  łami,  iuż  Hetmańskiemj  Buławamj,  iu^  Krze- 
,x  słaofi  Senatorskiemi ,  Miniłłrowskiemi   zn^raio-. 
„  nami  i  ianerni  SwietnOściami  na  PaUkim  owie*. 
.;  cle  iaśnieiace^,    tak  Koicicłowi^  iako  i  dobrn  pu'^ 
»  bHcziiemu.  chwalebne^  nieraz    przyniosło  poży-^. 
w  tki;  i  chociaż,  w  pośrzód  nieznowych  okoliczno^. 
^  ści  czadowych,   głodna  kyjii^.  ipdaak.  ąie  ,g[rzc> 
ftaie.  Lt*  d.^  (*•)  i 


—   196   — 

Synody  także  ProwinćyonaTnc    Diichowień- 

f 

Iłwa  Polskiego  szanowały  i| , spodkiem  JMatkilmie- 
nien[i;  iako  to  można  czyta<f  w  Dekrecie  Synodu 
Gnieźnińskiego,  w  Piotrkowie  R,  1342  odprawio* 
nego.  •  .  .  „Na  Reformę  Akademii^  Krakowskiey 
^,  Mat^i  nasziyj  (są  słow^  Dekretu)  i  na  pómno- 
,j  zenie  dochodów  Rrofessprskich ,  .  .  .  Nayprze* 
,»  wielebnieyszy  J.  X.  Arcybiskup  Gnieżniński, 
yf  przyrzekł  na  tym  S.  Synodzie,  dac  za  swóy  Ko- 
^1  scioł  Griieźnińsfei  Sto  Czerwonych  Złotj-ch  w 
„  Złocie  „  i  t,  d.  Pjzez  inny  Dekret  tegoż  Syno- 
du, nazwana  ieft  Akademia  Matka  i  KarmiciePa 
wszyftkich  uczących  się,  w  Naukach  i  Obyczaiach. 


\ 


Armorum    prac$ptis  ad  usur  puhileor  /»cc9mm»dińtur  ,    per^ 

■  *  .  *  ■  * 

idqui  RtgnA  sum»  ab  $xtra  vaUdis  Prc^iidiht     oh  imłra  /Ma^ 
0mrh  comsitih  mmnir$niur\    dtcfirts  guocu^-  inginiia ,  &  Umr§* 
is  DoSaraiibśs  łzornartmiur,  EJusmodi  munimtułm  &  »rmmm$n 
im  hujus  Rti  Fmbiicat  iamprctiłriia  ąjamm  preesiuiia  &  nmmąmam 
dffułmra»  ffnatimndtnui  $x  fontt  Scśtnisarum  proficisctĘminr 
jffmatgni    Umutrsitoii   Cracouhmsi    Jurt    mtriip    śUbśułur* 
Hujus    enim  faecunds  Matris  eximift  proles  »  jam    Pria« 
ci  pum  DUdematibus  jam  Praęsulum     Tiaris »   Ducałibut 
Ciavli  ,   jam  Śenatoriis  Curulibuf »    Mlnafieriorum    in- 
•Łgnlbus,  aliitque  Splcndońbus  in^Orbe  P«loąo    corru- 
scans  p  łam  EecUtitr   Dti  guam  b^mo  pmbfifo   ghrioiti    mui» 
śołht  a$imUrał  fru&us  l'  Hte  hutusgmi,  tłsi  inter  arduas    ##«• 
pormm  pief/siimdiałs,  Jlśrihscii*     Privilegium  datum  Var« 

• 

.•ovi3e    1713  Regni  i6to.  20  Mcniia  Pabruarii :  Tempo* 
te  Comitiorum  Regni  generalium. 


—    197    — 

Niech  to  Tedzie  nawiasem  powiedziane,  ii 
zakorzenił  sie  bjł  po wszeckniey ,  w  bliższych  a- 
sobliwie  pamięci  naszey  czasach,  duch  oziębłości, 
V  Narodzie,  dla  tćy  Powszechnej  Króleftwa  Szko- 
ły: odtąd  mianowicie  k\edy  Młodzież  na  samych 
tylko  prawie  Naukach  Łachiskich  w  niższych  Szko^ 
łach  przeftaiac,  i  z  nich  bez  iadn^y  inney  wiado- 
mości prócz  trochy  Łaciny  odchodząc,  nie  pozna- 
wszy ani  wy^zych  Umi^ietnpści,  ani  o  pracach 
Napczycielów  one  d^iacyck  żadnego  wyobrażenia 
nie  powziawszy ,  nie  sadziła  sie  bydź  wiele  obo- 
wiązana za  tak  mały  ze  Szkół  odniesiony  pożytek. , 
A  słysząc  ód  Gudzoziemców,  albo  za  granica  er 
diikowanych  rówienników  o  rzeczach,  o  których 
w  Akademji  samochcąc  sie  nie  dowiedziała^  prze* 
nosiła  ua  obcych  cały  swóy  szacunek  i  przywiąza- 
nie, z  uszczerbkiem  niemałym  ceny  oyczyftćy  Zie^ 
mi  i  Obyczaiów  zaraza.  —  Był/  to  Dzieci  kłórym.^ 
Matka  nie  miała  czasu  dobrze  czynie,  ani  oni  po* 
znać  sie  na  niey;  bo  ich  niebaczne  PrawodawJJwo^ 
uadto  -  wcześnie  z  pod  iey  Macięrzyńsjkiey  uwąl\ 
niało  opieki.  -. 

Oprócz  Długosza,'  Miechowity,  Krors. 
mera,    Abrahama    Bzowskiego   i    innych 
Dzieiopisów,  'których  Dzieie    na  różnych  miey- 
scach  chwalebne  Wzmianki  o  Osobach  Akademi' 


^rakowski^y  2amykai|,  feyło.ij^iielii  iąnj^c^  Pisa- 
rzów,  którzy  oddzielnie,  swe  pióra  opisaniu  Czjrr 
nów,   Prac    i  Zasług  Prófessorów  tey  AkadęmU 
poświcciU.     Takiemi  byli  Audrzey   ą  Łaby- 
izyna,  Tcolosrii  Doktor  i  Kanonik  Krak:  który 
pr^  końcu  Wieku  XV ,  pisaMia  pocljwałe-Nąuk, 
i  sławnych  a2  do  iego  czasn   Nauka  Krakowskic]|ji 
Akadeniików.  -^  W  roku  zai  151^  wydał  takżc 
Pismo  de  Laudibus  yitudęm^a    CraćoviiĄfis^     \iczo-r 
ny  Anglik  Leonard   Co,Xjl  któregę   Ei;azm    a 
Rpterdamu   do  obiecia  u  nas  Katędry  &stuk^ 
niowczey  i  doskonałego   Wygłoszenja    (*)    byl 
namówił.  —  Pisał  w  tymźę  sanjym  przedniiocie   i 
6w  niepospolitey  NauW,    niespracowany  Pisarz  (i 
Dzieiopis  Narodu  naszego  znakomity ^^  §?ymołji 
l^tarowolski^  wPanęgyryku  p^od  ^ytujtęm  Lait^ 
d(kti\)  Academia  Cracoyiensis  j    rpku  1620  w  Kraią- 
UfU  wydairym;   a  dokładnięy  w  Efziele   pod  ty t: 
Ęikąt^ntas  seu  Centun$  ^ll^llriij^m  Scriptorum  Potc" 
nic^Elogią  ci.  Fitą,  wyszłęni  \vFrankforcie  1625- 
i  w  drugiem,  Dellari^  Oratoribut  Safmatia  druko' 
wanem  w  Ftoreneyi  1628.  —  Podobnież. i.  J  j>  n  q- 
ccnty  Patrycy,  vł  Dzicle  Ccmitia  Sapientum  poj^ 


C  * )  Diciamaiio  Oraioria.     NieKtórry   tł^triacią   ten   y^ytm 
przei   łTffsłcwięMł,     Mnie  się  pierwszy j    to  tcft  iPifgh* 


m»ił9  dobitnidyszym  bydż  zdaie* 


—    199    —  , 

napisem  PoknUrum  Sapieętts  j  w  Kradkwni  1628  wyt 
fjanem,  chciał  zalecie  potomności  Imiona  wielu 
KapczYcielów  t^y  Szkoły  Głównęy  Krókfiwa.  t— 
Jan  Daniel  Janocki  takie  w  Wiadomościach 
Eio-Bibliograiicznych  o  Uczonych  Polskich ,  zna* 
njch  p©(i  tyt'»łcm  ^junormna ,  i  w  Warszawie  R» 
J776  z  pod  prasy  wyszły  eh;  tówa.^c  iako  1  Ka- 
roi  Tromłer  wniewiełkiem  piśmie  di  P^knh 
łatini  dcełisy  drukowanem  w  Lipsku:  togo  I  sam.e* 
go  roku,  wielu  znakomitych  Nauka,  DowcipenEi 
i  Piprem,  Krakowąkich  Akadęmikó^^tr^  w«po«, 
ranieli. 

Ci  wszyscy  Uczonych  Ludzi  Czciciele  ,  i  sajiu 
Uczeni,  pisali  w  Jeżyku  Łacińskim,  mąfo  wiec 
któremu  Polakowi,  oprócz  tych  których  szczegul-. 
Dićy  Literatura  Oyczyfta  obchodzi  i  bawi,    a  któ- 

•    •  ,     ■«         '  •  »  * 

rych  pospolicie,  nie  wiell^a  byw:^   liczbą,   ijnogły. 
^jdz  ich  zasługi  znanerai;  częścią,    dlą   niedosko- 

»  •  »".  5^^  '•.■•••V 

nałey  luh.iadney  iczyka  tęgo  znaiomości,  cześcia, 
^  c^ytap  co  po  łacii>ie  pisanego,  niezga.d żałoby. 
&k  z  dobrym  tąnem,^  wykwintpie,  a!e  prawdziwie 
^le^  bo  w  nąyczkódJLiwązyck  uprzedzeniach,  wy- 
chowany<jh  Osób.  —  Mogliby  wiec  słusznie  owi 
Pisarze  q  sobie  g.o\yiedziec;  S^kodck  n0S^ey  prctcif  ę 
frae  Ludzi  ficdriych  pamięci  ^  o  którtjj^h  tytt  pissti-^^ 
"^Plf-!  •  •  •  pby!  i^  lerąz  ieszcz^  niewypadło  pcH 
dobnieźjSic  zalic   piszącemu^ po  Pplsfcu. 


\ 


200     — 

33. 


/ 1 


Czterech  miała /Akademia  nasza  tegotNaz^ri* 
ska  Profeśsorów,  FeliKa,  Cypryana,  Sz/- 
jnbna  i  Stanisława;  wszyftkich  w  iednjmźe 
prawie  czasie  zyi^^cych  i  słynących.  -^  Szymon 
z  Łowicza  p.QFelixie  naysławnieyszy ,  po* 
dobnie  iako  i  on  był  Naiik  Lekarckich  Proffesso* 
rem  i  wziętym  bardzo  w  Koronie  i  Litwie  Leka- 
rzem, Był  on  Uczniem  Cypryana,  zaleconego 
w  wieku  swoim  Filozofa  i  Lekarza,  który  podług 
Starowolskiego  pisał  Dzieło  de Medicina. prch 
fifłc/i.  Z  pod  pióra  tego  Szymona  wyszły  na- 
Aepui^ce  Pisma : 

1.  Centilóq?ł'um  de  Medicis   &  infirmis,    d^n 
cerptum  ex  penelralibus  Aftrologiae.  Crac  fint  1532 
per    U  a  g  I  e  r  i  u  m.    —    To    Dziełko  przypisane 
było  Janowi  Gąfloldowi  Woiewodzie  Wiliń- 
skiemu i  Kanclerzowi  Litewskiemu, 

2.  -De  Ptae5servatione  a  Peftilcntia  &  ipsius 
cura.  U  tegoż  samego  w  iirąii(^ie  1534. 

3.  Enchiridłon  Medicina*  pro  tyrunculis  hu|u5 
Artis,  quam  compendiosissime  per  Simonem 
de  Łowicz  Artium  &  Medicinóe  Doctorem,  xol- 
lectum.  Cra::  mit  15^7.  per  FI  o  r:  U  ng;l  e r  i u  m. 
—  Przypisał  go  Andrzeiowi  Krzyckierau, 
Arcy-fiiskupowi  Gnieźnińskiemu, 


^01       

4.  EmiliusMacer    de  Herbarvm  VirJrut:- 
biis,  cum  veris  figuris  herbarum.  Criiconia   ibidem 

absqne  anno. W  tem  Dziele,  nazwiska    Pol* 

skie  Ziót,  rÓK«rnie  iako  i  chorób,  położone    s|  o* 
bok  Łacińskich* 

.5.  Dc  cura  valetudinis  eorum  qui  incumbiint 
Undio  Literarum.  MąfsiliiFicini  Floren^ 
tini  Liber.  —  Dzieło  to  k^zął  Szymon  z  Ło- 
wicza przedrukować  w  Krakowie  11  Unglera 
z  Liftem  ofiarn j^n  do  Jana  Koscieszki  Kano- 
nika Mednickiego  na  żmudzi,  danym  z  Bursy  ^^ 
ruzakm  i  Marca  i5,36, 

Ztych  Dzieł  Szymona  z  Łow,icża,  Uze- 
cie  tylko  i  czwarte  znayduie  sie.w  naszey  Krako- 
wskićy  Bibliotece.  —  Co  sie  tyczy  S  tanisława 
len  by  wszy  Uczniem  Jana  Sak  ran  a  wielkiego 
Retora  {'Teologa,  o  którym. wyZey  w  Przypisie 
aoftym  chwalebnie  Wipomaieliimy;  i  sam  nalłc- 
pnie  Kunsztem  Mówczyni,  lako  Professor  tey  A- 

kardemii  Katedrę  śwoie  wsławiwszy,    w  wieku  iuź 

*  *    ■  ■  "^ 

podeszłym  zaciągnął  sie  do  Zgromadzenia  Zakon- 
ncgo  Kcmonikiw  Grobu  Chr^usa.  —  Będ^c  Aka- 
demikiem^,  wydał  kilka  Pism  drukiem,  mianowi- 
cie o  Stylu  Lifiuunfm^  iuź  to^  cudzych  iuź  własny cK> 
z  których  Biblioteka  nasza  żadnego  nie  posiada- 
lecz  miała  ię  ICsięgarnia  Załuskich,  *  iako  s^e 
pokazuie  z  ^awjf^anij  X.  J  a  11  o  c k  i  e  g  o«. 


c 


V' 


•^       20.3      -^ 

Prawdziwy  Zaszczyt  ley  Szkoło  Głównej 
KróleftTjrą  rówm'©.  iąko  i  Imieniowl  Polskiemu 
przyniósł  Józef  Struś  (Struthius)  urodzony  w. 
I\)ZnańiuR.  1510.  -~  Przysłanym  b^dac  do.  Kra- 
kowa  w  wifeku  bardzo  młodym  na  Wyższe  Nauki, 
z  rzetelna  chęcią  usilnego  przyłożenia  sic.  do  nich,^ 
do  zadziwienia   nagły  i  wielki  w  nich  uczynił  por 

%  ■  * 

fiępek  pod  wybornemi  czasu  owego.  Nauczyciela- 
mi >.iakQ  to,  Jerzy m  "Libanem  zLignicy 
pierwszym  w  Polszc/.e  Jeżyka  Greckiego  Profes- 
serem  w  Naukach  Greckich;  pod  Walent3'nx 
Morawskim  Doktorem  jMedvcvny,  w  Fiłozo- 
fii  i  Matemfityce ;  st  pod  sławny m  Cy  p r  y  a  n  e  Fn. 
z  Łowicza  w  Naukach  Lekarskich.  PtztC^. tęga 
ortatniego  swoiego.  MiftrjŁa,  iako  młody  a  wiel- 
kich nadziei  Akademik,  wprowadzonym  był '  w 
^fiaiomośc  pierwszych  Osxib,  w  s^zczegulfioźci  zaś- 
Łaskich  i  Jana  Choie  ńskieg  o.  na  ów  czas 
Archidyakcjia  Krak:  i  Wielkiego  Sekretarza,  Ko  * 
i^onnego.'  Młodcieiiicc  pełen  dobrych  przymio- 
tów  i  Nauki,  który  iuz  miedzy  iStym  i  aiszym 
rokiem  życia  chcąc  dac  dowody,  \t:  z  wszyftkie- 
go  czego  sie  uczył  korzy  ftnc  umiał,  oprócz  na- 
pisanych przez  siebie  kilku  zachwalonych  Rytmów 
Łacińskich ,  niektóre  nadto  Pisma  Lucy  a  na  » 
Sa rriosaty,.   Wollererp  Greckim    sJusjŁnie  zto^ 


hcgo,  czcbcia  tłomaczonc  obiaśnił,  cżeści^'  ż  grć«- 
ckicgo  na  Łaciński  iezjk  sam  ptjcełoźył;  Mło^ 
dzieniec  mowie  taki,  musiał  sic  awym  przezacnjm 
Mężom  TOiJbśnikom  Nauk  podobać.  Jako2  za  po- 
tłodcmi pomocą  Jana  Choieńs kiego  przedsie- 
\irział podróż  do  ftw/iti;  około  roku  i^22;dokcdprz7A 
hyvfszy  pdftanowił  umocnić  sic  ^  Literaturze  Gre- 
ckiej pod  głośnym  we  Włoszech  Nauczytielenri , 
Łazarzem  Bortamico;  a  oraz  rosprzeflrzenic  ' 
wiadomości  swoiew  Sztuce  Lekarskie/,  korzyfta- 
ląc  z  tłomaczeń  Nauki  Hypokratesa,  przez 
wielce  sławnego  Professora  t^^rancisżka  Phri- 
gomeli^  czynionych.  Na  tem  mlPjrscu  ^mió 
Strusia  ledwo  co  przybyłego  tak  sic  wsławiło^ 
ii  czwartego  rokii  od  przybycia  do  Pad^y,  a  w 
fiótyin  wiekti  s^oiego,  źa,  wol^  Senatu  Weneckie- 
go, Publicznym  l^rofessorem  Nauk  Lekarskich  w 
Akademii  Padewskiey  poftanowiony*zofłał.  l)d- 
skónała  Języka  Creekiego  wiadoni^ośc,  któreypod 
Libanem  i  Bóńarriido  nabył,  posłużyła  inU 
hidżmiernie  do  sławy  którey  doszedł,  o^naionnti- 
tirszy  go  ż  Dziełami  Galćna  Pergameńczy- 
ka,  pien^szegó  po  Hypokrateśie  na  Ziefni^ 
w  drugim  Wieku  Ery  haszey  Lekarza.  Struś 
bowiem  Pic6  różnych  Xiag  z  Dzieł  iego  pierwszy 
ze  wszyftkich  z  Greckiego  ięzyka  na  Łaciński 
przełożył,  i  poznana  w  nich  ^azna  Nditka  o  Pulsuj 
Spbygmica  zwan^,  którawztipełnemi  odisfiii 


•    A 


^-    304    — 

pf zeszfb  wieków  była  w  zarzuceń  iu  i  zaponinić- 
iiiti,  tak  z  wielkim  dla  ludzkiego  rodżaiu  poży- 
tkiem »>  tak  z  niemtiieysz^  pracą  w  przełamywa- 
niu uporczywych  pi^zesądów  wskrzesiła  liauczatąc 
iey  publicznie  w  Padewskiey  Szkole. 

Myli  sie    Szymon    Star^owolski ,   pisząc 
ih  Elogiif   Centum  Scriptorufn^  iz'  gdy  ten  sławny 
Mąz    ucząc  w  Padwie,   dał  Wydrukować  Dzieło 
sWoie  o  Sphigtnicep   ośmset  Exemplarzów  ie^o  w 
iednym  dniu  rozerwa<5  miano.     Ju2  albowietn  w 
V   ten  czas,  gdy  to  Dzieło  wychodziło  na  Świat  w 
Bazylei||j|ue  w  Wcnecyi,  Struś  znayddwał  sie 
w  swoi^^^yczyznie  przeszło,  od  dwóch  lat,  by- 
\vs2y  przywołanym  do  niey  przez  Zygatunta  Au- 
gusta, dla  Izabbłli   Sioftry  swoiey,  Królowy  We- 
gierskieyi      Dowodzi  tego   Lift  ofiarny  samegoź 
Amora,  z  Poznania  dany  do  Szkoły  Filozoficzney 
i  Lekarskifey  Padewskićy^  w  Roku  wspomnionyni 
1555  j  Miesiącu  Marcu;   gdy  rzeczone  Dzieło  do 
Bazylćyskiey  wysełał  Drukarni,  z  którey   tegoż 
samego   Roku    iia  widok    publiczny  wyszło.   -— 
Rozebranie  wiec  tak  wielkiey  liczby  Exemplarzó^ 
w  dniu  ifcdnym,  w  Bazijki  nie  tv  tt^enertji^   pod 
bytność  Autora  w  Polszczć  nie  w  Padwie;  ni  wię- 
kszy iego  zaszczyt  zdarzyć  się  niusiało. 

Nie  przeHał  Struś  uzywacf  zasłużoney  wzie- 
tośći  w  Ktaiu  i  za  Grariicą  pó  powrocie  swym  do 


—    2q5    — 

Oyczytny.  Wzrosła  ona  owszem  do  tego  ftoptiia^ 
ii  gdy  odprowadził  Królowa  Jzabcłlc  do  Wegief^ 
od  samego  Cesarza  Tureckiego  Sołima»a  II  na 
ratunek  zdrowia  iego^  flamt;ad  wezWany  zoAałi 
któremu  usłużywszy  podług  poWzieiey  o  sobie 
nadziei ,  wrócił  sieSlo  Poznanh  ^  i  z  Córka  zacne* 
go  i  maietnego  Obywatela  tamecznego  ^  o  I  i  x  e^- 
n^  Karsnicka,  wszedł  W  iŚluby  Małżeńskie* 
Przeżywszy  kilkanaście  lat  szczęśliwie  W  tym 
Związku;  i  szczodrych  darów  Fortuny  przyftoy* 
nie  używaiac,  na  Stopniu  Nadwornego  Lekarza 
Króla  Zygmunta  Augusta^   chwalebne  życie  za* 

1 

kończył  tam  gdzie  się  rodził,  w  R.  1368  a  wiek^ 
swego  58-  —  Ma.  położony  w  Kościele  Katedral- 
nym Pojsnańskim  Nadgrobek,  w  krótkości  znako- 
mitsze  rysy  życia  i  zasług  iego  zamykai^cy.  Pa- 
miątki zaś  9  które  nam  po  tym  sławnym  Rodaku 
naszym ,  2  pod  iego  Pióra  od  naypierwszey  mło- 
dości wyszłc ,  zoftały ,  sa  naftepiii^ce :      ^ 

i.  Ad  'Mfedicum  hisce  temporibiis  fnaxlmuniat* 
que  Celeberimuni,  D.  Cyprianum  de  Ło- 
wić:^ de  Medicas  Artis  ćxcelldntia  Carmen 
Elegiaaum.  '  Authore  Josephd  Struthio 
Pośnaniense.  Cricotia  13 2p  apiid  Matki-- 
am  SćharfPeńberger  u  ra. 

^.  Ad  Rdfsmum  in  Chrifto  Patrem  &  D.  D. 
Joannemi  Łatalsciuni  £p:  Posn:  Elegia 


^ósephi  Struthii  PosnańiefisLś.    Crahmit 
kpud  Hien  Vietoreili  1530. 

^.  Josephi  Struthii  ad  bona?  mcntis  Adó- 
lesćentes,  Carmen  Elegiacum  Parseneiicum,  id 
tti:  exhottatiyuin  ad  Studium  Eloąuentiae,  & 

4.  Epicejdium  D.  Joahniśdć  Łasko  Archiep: 
Gnesn:  &  Primatis  Regiii  Polóniae,  Elegiiicis 
Vctsi  bu^  confbcturt).  Au  thore  J  o  s  e  p  h  6 
Stiuthld  Posn:  —  Cr»cóvu»  apiid  Matb: 
Schafffenb:  1531:    " 

^•Josephi  StriitHii  Pdsn:  in  Lucianl 
Samosatensłs  Aftrologiarri,  Commenta- 
riorum  Libri  duó.  ibidem  1531: 

6;  Lucia  ni  Dećlamatio  le{)idi^sihia,  quże  Jii- 
diciiim  YocaliUm  inscribitur.  J  o  s  e  p*  h  o  S  t  r  u- 
thio  interprete  ihidm.  iodeńi. 

7;  Gale  hi  Aftrológia  ad  Aphródisium,  ej^hi- 
bens  Mathematicśe  Scifentiab  Pfoguoftici  de 
Decubita  infirmorum,  nunc  prirtittm  k  Jose- 
pho  Struthio  e  Graecd  trafislata.  ykńetiii   , 

^535' 

ń.  Gale  ni,  de  Urinis  Liber.  aJos:  StrU- 
thió  eGraeco  traductui  f^inetiii  1535. 


— -      207      — 

9*  Cl:  Ga  len  i  Pergameni,  de  Antidotis  Li- 
bri  duo,  pef  tot  Saecula  ab  omnibus  magno^^ 
pAe  desiderati. ...e  Graeco  in  Latinumtr^du* 
fti,  &  Commentariis  brevibusilluftrati,  a  Jos: 
S  t  r  U  t  h  1  o  Polano ,  Publico  Arti^s  sMedicdi 
Patarii  Professore.     Fenetiii  i§S7' 

io.  Cl:  Ga  leni  Pergameni,  in  Librum  Hi- 
pocratis  ,de  Fra&uris,  Commentariorum 
Libri  tres ,  e  Greco  in  Latinum  conyersi ,  k 
Jos:  Struthio  Polona,  Publico  Artis  Me- 
dicae  Patarii  Professore.     Fenetiis  1538* 

11.  Cl:  Galeni,  in  Librum  Hipocratis  de 
Articulis,  Commentariorum  Libri  quatuor* 
Latini  redditi  k  Josepho  Struthio  Po- 
łono,  Publico  Artis  Medicae  Patarii  Profes- 
sore. Fenetiis  1540.  —  Dedicati ,  .  Scholae 
Philosopborum  &  Medicorum  Patarinae. 

12.  Artis. Sphygmicae  Libri  quinque:  k  Jose- 
pho Struthio  Posnaniense,  conscripti.  &c 
Basilim  1555.     ^ 

« 

To  Dzieło  przez  Autora  samego  aż*  do  końca 
życia  iego  doskonalone,  wjszło  pod  naflepui^cym 
tytułem  iuź  po  jmierci  iego : 

Artis  Sphygmicae ,  jdm  Miłle  'duecntoi   Jnnos 
ptrditm  &  duidirata,  Libri  quinque,  k  Jose- 

O 


—    2o8    — 

pho  Struthio  Posnaniense,  Medico,  con» 
scripti.  Fenętiis  1573-  Ad  infiantiam  Ja- 
cobi  Anelli  Bibliopplae  Neapolitatii. 

Nakoniec,  w  Bazijki  zoftało  trzeci  raz  wyda* 

■ 

!ie  R.    1602.  —  Biblioteka  nasza  pierwsza  tj^lko 
Bazylejrska  edycya,  posiada. 

Starowolski  w  Hekatoncie  wspomina,  i% 
Stnii  po  powrocie  do  Kraiu,  napisać  miał  le- 
szcze Dzieła  dś  PkUhotomh^  to  ieft  o  Fuszczemiu 
Mrwiś ,  i  drugie  de  Sale :  wszakże  ani  mieysca  E- 
^jcyi,  ani  czasu ,  podług  ?wego  zwyczaiu,  nie  wy- 
taźaC  Biblioteka  Krakowska  tj^h  Pism  Stru* 
sia,  równie  iako  i  wielu  innych  wyzeywsJ)Oinnio- 
nych  nie  ma*  —  Pówinnyby  sie  były  znalescf 
przynaymniey  wszyftkie  icgo  przekładania  Pięciu 
Dzieł  Galen,a,  w  ow^y  słusznie  chwalon^y  We* 
neckiźy  Edycyi  J  u  n  1 6  w;  lecz  od  Trzeciey  155 6go, 
któr|  mam  pod,  rek|,  aż  do  Dziewiąte/  1624 
roku,  któr^miał  Janocki,  nie  znayduic  sic  u- 
mieszczonemi  tłómaczenia  takowe  prócz  dwóch 
Traktatów;  Pierwszy,  Gale  ni  JftroUgia,  ad  A- 
fhrodiiiufn ,  sivi  Prognoflica  de  infirnurum  dicubitu 
&c.  miedzy  podrzuconemi  Pismami  Gale  na  po- 
liczony: a  drugi ,  de  Urińis;  w  Klassie  Dzieł  lego 
Czwart^y  położony.  — \Wciagniono  zaś  tłoma- 
czenie  przez  JulrMarcyana  Rota  Xicgi  dc 
\^midQtU;  a  przez    Jana   Bernt    Fcliciani 


—     209 

J[iegi  de  FraKuris ,  i  driigiey  di  ArticUtu.  -^  J  a* 
kób  Marisćotti  Florcntezyk,  który  Edycję 
Trzecia  Tomasza  i  Jana  juntów^  kierował, 
w  trzeniowic  swoiej  na  Czele  teyze  położoney, 
tak  tie  Względem  lloty  i  f^clicyana,  (mó- 
wiąc o  umieszczeniu  ich  Tłómaczeń  W  tym  Zbio- 
rze) wyraża,  lak  gdyby  nigdy  nie  słyszał  o  Prze-^ 
kładaniach  tychże  \samych  Dzieł  G  a  1  e  n  a,  przez 
naszego  Strusia  wykonanych ,  a  przed  szesna^ 
fu  i  dziewiftnaftu  laty,  w  samcy  W^necyi,  zaPrzy- 
wileiem  Dozy  Wydartych,  i  w  całych  Włoszech  z 
oklaskami  przylctych.  —  S  t  r  u  i,  przed  wyysciem 
z  pód  Prasy  Junt 6 w  tego  sławnego  Zbioru ^ 
oddabt  sic  iuź  był  z  Włoch  do  Oyczyzny.  Pró- 
żność wiec  moie  i  emulacya  cudz^oziemska ,  kp* 
rzyftała  z  ow^y  pofy  do  dogodzenia  sobie,  ko- 
szten^  prawdziw^y  Poldka  zasługi.  Wątpić" bo* 
wiem  sprawiedliwie  mogę,  po  znaiomosci  przy- 
naymnićy  tych  Dzieł  które  mam  w  reku,  zęby 
Tłómaczenia  Sfrusia  naszego  albo  poźnićysze , 
albo  poślednieyszc  od  Roty  iFelicyana  byd£ 
miały. 

Ze  wsżyftkich  Pism  4  Prać  tego  sławnego  na 
fizego  Ziomka ,  posiada  Biblioteka  nasza  Krako- 
wska iedynie  te,  które  s^  w  powyższćm  wyszcztf- 
gulnieniu^  liczbami 5,  7^  g,  9  i  12,  oznaczone. 


O2 


> 


— ;-         210        -— 

35. 

Benedykt  Hessc   Krakowczyk,  Teologii 
i  Obojga  Prawa  Doktor  Kanonik  K.  K.  i  kilka 
razy  Szkoły  Główn^y  Krakawski^y  Rektor,  za- 
bespicczył  sobie  trwałą  w  Dziei^^ćh  naszych  Aka- 
demickich  pamięć,  iul  to  przez  Naukę,  iuż  przez 
godne  naśladowania  przymioty.     Zalecała  go  na- 
dcwszyftko  zupełna .  od  wszelkich  osobiftych  ko- 
rzyści  dalekosc,  gdy  szło  o  dobro  publiczne.     Dał 
tego  dowód  wyraźny;  bo  gdy  zabrakło  Professo- 
rów  w  Szkole  Prawa,  on  nie  namyslaiac  się,  po- 
rzucił znaczni^ysze,  bogatsze  i  wiechy  na  dal  obiecn- 
iace  Stanowisko  Teologiczne  w  którym  pracował,  i 
które  łatwo  przez  kogo  innego  mogło  bydz  zafl^- 
pione;  a  w  poczet  Nauczycielów  Prawa   sic  zaci^- 
gnał,  aby  Nauki  nie  zoAały  przerwane  z  publi- 
czna szkoda.  ^  Czas,  w  którym  po  oflatni  raz  Rz|- 
dy  Akademii  sprawował,  zszedł  się  z  epok^  góru* 
iącego   nadzwyczay  niebespieczeńflwa ,   wiszącego 
od  dawna  nad  Kościołem  i  Europa.     Kiedy   bo- 
wiem z  iedney  ftrony  mnożący  się  mściciele  i  zwo- 
lennicy    Hussa,      grozili     cbaleniem     Kościo* 
łowi      Rzymskiemu;     z    drngiey     także     nagły 
wzroft  biorąca?  ftraszliwa  Machometanow  potęga, 
po  zagrzebaniu  opuszczonego  Konftantyna  Pa- 
leologa     w   gruzach    Carogrodu,     i    zgrucho- 
laniu  do  szczętu  reszty  Cesarftwa  Wschodniego, 


—      2fll      — 

powszechne  wygładzenie  wszyftkicgo  Chrześciań^ 
Awa^  zapowiadała.  Panuiacy  i  Du^howieiiftwo  • 
o  niczym  nie  myśleli  ^  tylko  o  srzodkacli  położe- 
nia lak  naymocnieyszey  tamy  przeciwko  tak  gwał- 
townym na\i%łnościom.  Tamci,  uzbraiali  sic  i 
łączyli ,  ile  im  położenip  ich  polityczne  w  'Euro- 
pie dozwalało,;  Biskupi  zaś  i  Kapłani ^^  Pismami, 
Naukami,  Dysputami  publicznemi  odbiiali  i  osła- 
biali zamachy  zapalonego  Odszczepieńftwa.  Zgo- 
ła, głęboka  znaiomoic  Teologii  tak  powszechnie 
Aała  sie  potrzebna  do  ocalenia  prawowierney  Ea- 
lopy ,  iak  mocne  Woysk  Zaflepy. 

W  pośrzód  tycH  trworzacych  okoliczności, 
wydał  Zakon  S.  Franciszka*  rzadkiego  Czło^Aeka 
Jana*de  CapiArano  S ycyliy czyka ,  Świctobli- 
wości^,  umieiętno5cia  Nauk  Świętych,  wysoka  to* 
ftropnoscia,  i  wymową  do  skłaniania  umysłów  ie« 
dyną,  obdarzonego  i  sławnego.  Stolica  Apoftol- 
ska  użyła  tego  ^Świętego  Meza  i  iakó  Legata  do 
pierwszych  Dworów,  cclem  skłonienia  ich  do  dziel- 
nych przeciwko  jMachometowi  przedsięwzięć ; 
i  iako  Apoftoła  do  Narodów,  maiącego  naucza- 
niem zwracać  obłąkanych  na  drogę  prawdy*  — 
Widział  potrzebę  bytności  tego  Męża  w  Polszczę 
Zbigniew  Oleśnicki  Kardynał  i  Biskup  Kra- 
*kowskr,  i  praciiiącego  iuż  na  ów  czas  w  Mora- 
wach i  Czechach  zapraszał  usilnie  Liftem  swgim 


—     21:?     — 

W  Roku  145^9  umyślnie  do  niego  wyprawionym. 
—  Przybył  onj^  ale  aż  we  dwa  rokj  potem  z  Po-r 
selftwem  Polskiem,  ze  Ziazdu  Wrocławskiego  w 
celu  Umów  przedślubnych  oEii^źBiBTf  Alberta  nie- 
gdyś Cesarza  Córkę  a  W^ADTsŁAwm  KróJa  Wę- 
gierskiego i  Czeskiego  Sioftre,  od  ląt- 19  Kazimxb- 
Rzowi  naszemu  poślubiona,  zgromadzonego,  po-? 
wracai^cem.  Jąk  był  od  Króla,  wszyftkiegg  Du^ 
cłiQ^|ęńAwa  i  całego  Ludu  przyiety,  opisał  ta 
obszernie  Długosz  pod  rokiem  1453.  -— r  T«| 
tylko  do  naszey  r^seczy  nąlezy,  iź  gdy  ten  Sło-r 
wiański  Apoftoł  przez  dziewie<5  bliskp  Miesięcy^ 
ut  to  na  wielkim  Rynku  Miafta  w  lecie,'  iuź  w 
Kościele  P.  Maryi  zimowa  pora,  wymownie  i  gor- 
liwi© nauczał ,  w  łacińskim  lezyku  kaźac ;  do  ta- 
l^ióy  pogardy  świata  umysły  przywiódł,  iź  sto 
przeszło  Osób  podług  Miechowity  i  Długo- 
sza, a  130  podług  Skargi,  z  Professorów, 
rnłodych  Akademików,  Studentów  i  XieJy  Świe- 
ckich zyskowi^e  nawet  Beneficya  posiadaiacy^h , 
4o  Zakonu  Franciszkańskiego  ściśleyszey  Reguły 
Sie  przeniosła,  i  ubog^  suknia  Bernardyńska  z 
Rfk  KapiĄrana  przyieła.  -^  Działo  -sie  to  w 
Jlpku  1454^  właśnie  ^  tym  czasie,  kiedy  nasz; 
Jgcnedykt  Hcsse  rządy  Akadefnii  sprawował. 

'  ^^  njego  tąkźę,  jajcośmy  iuź  nąmieniłi  Biąk. 
ig6,  Zal^on  jDaminikąński  cały,  zoftał  .wciclpny  Ąą 


—      2l3      — 

Akademii  na  prośbę  Jakóba  z  Bydgoszczj, 
Imieniem  Generała  tegoż  Zakonu  uroczyście  uczy- 
nioną ;  lako  świadczą  Centurtje  Radymińskie* 
f o  pod  R.  1430,  i  Abraham  Bzowski  in  hr^^ 
fagim  &  Hysciniki  Cap*  9.  —  Za  czasu,  atoli, 
Radymińskiego,  w  połowie  17  Wieku,  tui 
owe  przysposobione  Akademii  Dzieci ,  o  swoiey 
mocy  chodziły  i  o  Matkę  niedbały;  na  co  sie  on 
uskarżał  w  tych  słowach:  **—  „  Hiec  vero  Studi- 
yj  orum  &  honorum  łiterariorum  inter  Patres  & 
^,  Acadcmiam  communicatio ,  cur  hisce  noftris 
„  temporibus  cessairerit ,  *  &  per  quem  tupta  sit  ? 
3,  Cur  RR.  PP.  Dominicani  seorsim  apud  se,  no« 
9,  vo  ritu,  non  antiquo  Academicoj^  sibi  creent 
„  Doctores?  causas  penitus  ignoro,  nec  in  eas 
,v  inquirejidas  me  immittp«  „  FęfUrum  T*  lY* 
f.  57.  MS* 

Benedykt  nasz  był  iednym  2  niepospoli* 
tych  Zapalników,  utrzymujących  mocnem  pio^ 
rem  Naukę  Kościoła  Rzymskiego ;  a  oraz  byt 
znakomitym  wieku  swoicgo  Filozofem  i  Pra-* 
▼uikiem.  ZoRa wionę  przez  niego  Dzieła  w  Re- 
kopismach,  są  dowodem  tego  żyiącym.  Znaydu- 
ią  siezaś  naAepuiące:  —  i,  Cammentarium  sufer 
Lihns  Ariftotelis  de  Anima,  « —  2,  pisfutata  su^ 
ftr  iisdem^  -^  3.  LeHurtk  seu  Quąfłiones  wtabflioref 
łuftr  Matheuzp  4  Cąp;.  VII,  ad  XXV.  —  4-  Cl«. 


~  214  — 

I* 

mentaria  super  Matheum.  —  5.  Tractatus  rarii* 
(si)  Ih  eommmioM  Euekariftia  Laiea  PUbis,  4ub  al' 
tera  tantum  speci^  —  (b)  De  futura  RiSurreUHne 
in  Fitam.  —  (c)  De  dispensatione  Fotorum  Religji* 
ascrum ,  Obedientioe  £^  Caftitatis.  —  ( d )  Dc  Con- 
tractibus.  SpeciaHter  viro^  de  Contractu  Reemptio- 
nali,  —  {t)  De  htffiate  Cmsilii  suprą  Papam.  — 
5.  Sertnonum^  Litir, 

Filip  Callimachus  opisał  obszernie  Ź/* 
wot  Grzegorza  z  Sanoka,  kiedy  tenłe  ie- 
szczeźył,  i  rok  sicdmdziesląty  wieku  swoiego  li- 
czyt.  —  Ma  Biblioteka  nasza  to  opisanie  w  Re- 
kopismie,  o  któr/m  zasłyszał  Kromer,  (*) 
Łtóren  czytał  Długosze**)  i  Tadeusz  Cza- 
<^  k  i  (  )  i  2  którego  wazni^ysze  wyi^tki  prze- 
łożył na  oyczyRy  iczyk  i  do  Gazety  Krakowski^y 
podał J)ył  R.  1802  w  Miesiącu  Sierpniu  Lucy- 
an  Erazm  Janiszowski  Lublanin,  JVIłodzie- 
nieć  pełen  przy  wiaz^tnia  do  Nauk ,  iako  tił  gorli- 
wości o  sławę  Imienia  Polskiego.  Nie  wyraził  a- 
toli  KalUmach  chronologicznie  różny ch/epok 


«• 


<•)  Dc  Rebus  ^olonorom.  Lib:  XXVIII  u4  ^ńęm.  — 
<••)  Bługo9x  HiRoriae  Polonicae  Lib:  XIU,  initU 
Anni  1477.  —  (••♦)  o  Prawach  Litewskich  i  Polskich. 
Tom  n.  Kar:  ^70  Nota  178C. 


2/cia  i  spraw  Grzegorza,  tak^  dalece,  iż  nie 
mo2na  z  dokikdnoici^  wiedzieć j  kiedy,  naprzy* 
kład  do  Akademii  przybył?  kiedy  w  niey  zaczął 
publicznie  uczy<5?  kiedy  ftopnie  w  Filozofii  otrzy- 
mał? kiedy  i  od  którego  z  Tarnowskich  do 
wychowania  Synów  iego  był  użytym  ?  kiedy  tych- 
że po  kilkomtesiecznem  bawieniu  się  w  Domu 
ich  Rodziców  do  Krakowa  na  Nanki  przywiódł? 
kiedy  do  Florencyi,  do  Euobniijsza  IV.  po  Ple- 
bania Bocheńska  czyli  Wielicka  (in  £i/mix),  ie- 
ździł;  i  kiedy  z  tamt^d  powrócił?  —  tyle  tylko 
z  pewno^cif  wiedzie<5  można,  iż  te  wszyftkie  spra* 
wy  spełnione  zoftały  między  oimnaftyni  a  ^6  lub 
37mym  rokiem  wieku  iego,  który  przypadł  na 
czas  Koronacyi^na  Króleftwo  Węgierskie  Włatiy- 
sława  Syna  Jagibłłt  to  ieft  na  r.  1440,  ftano- 
wiccy  razem  w  życiu  Grzegorza  z  Sanoka 
waźn^  epokę ,  iako  to  niżey  zobaczemy.  —  Lecz 
ito,|co  ieft  naywazni^yszego  dla  nas,  żadney  nie 
podpada  wątpliwości »  iż  Grzegorz  pierwszym 
był  zaszczepicielera  lepszego  guflu  w  Układzie  na-  ^ 
ttkowyra,  i  ze  on  wszyftkich  w  zaprowadzeniu  .  r 
Nauk  i  Sztuk  Wyzwolonych  do  tey  Szkoły  Głó-  r 

Wn^y ,  a  zat^m  i  do  Kraiu ,  wyprzedził.  —  Oto 
If  własne  słowa  i  świadectwa  Kall  i  macha.  -« 
n  On  naypierwszy  (mówi  tenże 3r  z  brudu  i  nie- 
99  czyftości,  iakiemi  nowi  Grammatyry  umysf  Mło- 
t)  dzieży. sk^tlali,  s^aczawszy  ocierać,  ozdobę  i  świe- 


9,  tno^ć  dawnego  iez/ka  do  Krakowa  Wprowa* 
„  dzit.  ••..  Lecz  podług  wrodzon^  skłonności 
„  Retoryka  /i  Poetyka  szczegulniey  go  całego 
„  zaymow^a.  „  —  Wyźey  zaś,  tenże  Biograf 
tak' o  nim  pisze:  —  „  Nowe  tymczasem  podżi* 
y,  wienie  wszy  ftkich  sciagnat  na  siebie  Grzegorz; 
^,  zaczął  albowiem  Xicgi  Pafterskie  Wirgiliu* 
j,  sza  (Bueeotiea)  publicznie  wykładać ^  których  \to 
,y  Xifg  imify  równie  tako  i  iek  Autor,  ai  do  owego 
^  czasu  w  tym  Kraiu  nieznaiotnemi  byli.  Ta  wiec 
nowośd  rzeczy,  gromadziła  ludzi  do  słuchania 
go  tak  iednomyślnie,  iz  nie  było  nikogo  ze 
„  znaiacych  Nauki,  ktoby  do  Szkoły  iego  nie 
„  chodził.  Wszyscy  Uczeni  iednym  głosem  to 
powtarzali,  ii  im  przecież  zaiaśniało  światło, 
za  którego  przewodnictwem  fna  prawdziwa  dro-^ 
.,  ge  Nauki  wyyśdź  bed^  mogli ;  kiedy  wprzód , 
5,  w  bezdroża  błędów  zapuszczonym,  prcdzey 
^.  przychodziło  sie  zeflarzec,  niżeliby^  ^uczac  sie 
„  a  ucząc ,  doczekali  sie  z  pirac  swoich  iakowego 
„,ntytka.  „  (♦) 


S9 


99 


(^)  Primut  itaąue  sordetn  ic  ąąttallorem  *  quem  recenti* 
ore9  Grammatici  difcentiui|i  ingeniia  •ffudcrant  deter. 
gere  orf  uf «  cultuną  ac  fplendorem  aatiąus  pratio&U 
Cracoviaim  indusit.  »  .  .  Sed  circa  Rlietoricam  &  Bó^« 
lim*  cui  naturalitar  affedui  era^.  ingęoium  contioye- 
rat.    --    Sufirius  v9r^    km€   dę^  Grtg^ri^    ssrikii\  ^ 


—      21/      — 

Bjwanie  Grzegorza  u  Królewiczów  Synów 
WekDTjt-ĄWA  Jagiecłt^  z  młodemi  Tarnów- 
ski^mi,  zara^  po  zcysciu  tego  Monarchy,  zie- 
dna^  mu  szczecliw^  sposobność  dania  sie  z  bliska 
poznać  tym  Panietom.  JNiezwyx:zaynie  piękny  na 
ów  wiek  charakter  ręki  Grzegorza,  czyn  ił  go 
Krójewipzpnpi  niekiedy  potrzebnym ;  a  znaiomoić 
muzyki,  głos  w  ipićwaniu  nader  przyiemny  i  do- 
wcip zabawny,  przy  udatpey  ciała  poAąci,  czyniły 
§0  zawsze,  upragnionym.  Poznany  od  KróloWey 
Zofii  ich  Matki,  zyskał  iey  szacunek  i  zaufanie  tak 
dalece,  iż  gdy  w  R.  1440  młody  Władysław  do 
Korony  Wc^ierckięy  powołany,  do  Buk^f  koro- 
nować sie  iechgł,  powierzyła  gg  pieczy  Grze- 
gorza, ięgo  nriu  przydaiąc  zą  towarzyąza,  porądz- 
ce  a  razem  rz|dzcę  sumnienią.     I  odtąd  to  ftra* 


rr- 


Ccterum  ille  mok  novaak  de  le  admłrationem  apud. 
•mnei  cxcitavłt,  caspit  enlm  ^BMioUc^m^  Carmen  Vir* 
^tlHę  publicitus  interpretari,  cujus  &  nomen  9ł  iiuthor» 
ad  ea|ił  diem,  extra  omnem  aotitiam  ea  in  regione  fii- 
erat.  Tanto  itaąue  conttesu  novita«  rei  ad  eum  an- 
diendum' hominet  attnizit*  ut  nemo  ftierit  qai  non  li« 
teras  noCtet,  qui  non  ad  ipsius  auditorium  conveni- 
r^  Uaa  etat  %ox  inter  omnes  literatos ,  tnnc  prozl« 
mua  eli  lumen  Ulasifsef  cujut  benefici^s  ad  veniaa 
Uer  doftrinc  progtederentur ,  cum  ąntea  devii4  errorU 
\\x\  impliciti  eitiiif  coąsenesćereut  •  quam  ad  laboruni 
iuoruffl  fcudum  aliąuem  disccndo  perveairęiit*  „  MSt» 
Signd  hB.  V.  2.  tum   EH.  II.  7* 


cita  Akademia  nazawsze  tego  potrzebnego  Nau* 
kom  Me^a. 

Pełnił  on  tymczasem  nowe ,  włożone  na  sie- 
bie przy  osobie  Króla,  obowiązki  tak  iak  przyAało 
na«myśl^cego  cnotliwie  człowieka,  na  gorliwego 
Kapłana  i  światłego  Radzce.  I  gdyby  przezorney 
lego  Rady  względem  nie  zrywania  dopiero  co  za- 
przysiężonego nayuroczyiciey  uGóry  Hemus  (*) 
Przymierza  z  Tiirkiem,^usłuchn^ł  był  Władysław  ; 
rady,  któr^  Julian  Kardynał  Legat  Euobmiusza 
IV, za  skutek  zabobonności  Grzegorza  i  słabey 
tnaion^oici  Teologii  publicznie  śmiał  okrzyknąć, 
i  od  którdy  popierania  groźba  więzów  i  tarasu 
odftraszyc  go  daremnie  usiłował;  (**)  mebyłyby 
Węgry  i  Polska  tak  długo  opłakiwały  ftraszliw^y 


•*i 


( *  >  Terai  IPiśHi  Bałkan.     Dzieli  Vu1g«r74  od  Homelii» 
(**)  Non  dlCilmulavit   lulianus  iracundiam    »dverfi2S 
Gregorium,  ftd  pałam  0uper(lŁtioiuiii  hominem*  re- 
rumąue  Dlvtaafum  imprudeatem   ac   rudem    dlcere  in« 
cepitj  ad  estremum^  Reltgionis  inimicuirf;  ąuasi  eiset 
impedimentoy   quominus     impii      ( Turcae  J    delereatur. 
Hec  defuerunt  mins  yinculoruin  &   carcerit,  ti  diutiuJ 
in  difflcultate  perseveraret.     Sed    neque    aućtoriuti    i* 
psius»    neque    minis,    Gregoriai    cedebat.'     Se,vt 
non  obligandam  fidem  Barbarii,  ita  ubi   obligata  esiet , 
senrandam  dicere;  tanAitatein    Fa:d«rum ,      npn  verbi«, 
sed  accipientium  intcntione  ccaftare.  A^c.     I4$mi   ibidz 
•^&  dś  Rthus  d  Vlaoislao  R*st  Pohnornm  &  Hunz^rą* 
rum  ^ffiis  Libro   lii. 


—     219     — 

1 

pod  R^tffff^  klęski ,  coraz  w  nowe  pot^m  płodn^jr 
nieszczęścia/  Zdarzyło  sic  N^aśnie,  izgdj  Grze- 
gorz z  uciekai^cepii  niedobitkami  z  oM^ego  krwi^ 

płjnacego  poboiowiska,   po  daremnym  szukaniu 

« 

Króla  swoicgo  powracał,  natrafił  był  na  obdar- 
tego i  poranionego  przez  zemfle  od  swoich  Juli* 
a  Da;  gdzie  prawie  iu£  konai^cemu  wyrzuci^^szy 
na  oczy  nieprawe  lego  rady  i  poftepki,  a  przepo* 
wiadan^  od  siebie  Karę  Nieba  za  złamana  z 
powodu  iego  przysięgę ,  nad  Królem  ,  Narodem 
i  nim  spełniona,  jl  zasłuźonem  .przekleftwem  go 
porzucił.  (*) 

Pozoftał  potem^  Grzegorz  przez  nieiakf 
czas  w  Węgrzech ,  nie  spiesząc  sic  z  powrotem  do  ■ 
Oyczyzny,  mianowicie  dla  tego  aby  obecnością 
swoi^  nie  rozżalał  Królowćy  Matki,  która  roz* 
fiaiac  sic  z  Synem ,  zdrowie  i  źj-cie  tego2,  flraży  i 
opiece  iego  szczegulnićy  poruczyła,  i  może  źle, 
o  sprawieniu  sic  iego  w  tym  obowiązku,  uprze* 
dzoną  była.  —  Przez  gtfiy  dosyć  dym  pancgy- 
rycznych  Kadzideł ,  •  których  K  a  1 1  i  m  a  c  h  komu 
chciał  nie  oszczędził ,  ta  naywłalciwsza  przyczyna 
zofłania  sic  Grzegorza  w  Węgrzech,  doftrzedz 
sie  daie.  —  Dla  tego  nawet  iuz  po  powrocie  swo-' 
im  uważał  za  rzecz   do  bespieczeńAwa  swego  po- 


(*)  Mdm  łn  fiAe  l^ibri  III. 


—      220      — 

trz^ebnę ,  utrzymywacf  Królowa  i  Króla  Brata  Pa- 
nui^cego  w  mniemaniu,  ie  Władysław  nie  zgi- 
nał, ale  tylko  przed  wftydem^  za  ściagnion^  na 
dwa  Narody  kledce  przez  lisłuchanie  przewro- 
tnych  v&d  Juliana,  dotąd  sie  gdzieś  na  osobno- 
ści ukrywał,  H  u  n  n  i  a  d  Rzadzca  Węgier  korzj- 
Aat  iak  nayskwapliwiey  z  zatrzymania  się  iego  vr 
tym  Kraiu,  oddai^c  w  dozór  Człowieka,  którego 
roftropnoŚGł  i  cnoty  ocznym  niedawno  był  świa- 
dkiem, dwóch  Synów  swoich;  z  których  młodszy 
Macicy  Tron  Węgierski  późnimy  otrzym^.  Bi- 
skup tak2e  Waradyński  na  ów  czas  Jan  Garra, 
wielki  czciciel  wszyAkich  oświeconych  ludzi,  tak 
mocno  polubił  był  dowcip  i  światły  myślenia  spo- 
sób  Grzćgorza^  iź  uwziął  się  utrzymać  go 
przy  sobie.  Tym  końcem  nadał  mu  wakui|c^  w 
^•^te4rze  swoióy  Kanonia ,  zaręcza!^  mu  wyższe 
godności  i. większe  dochody  w  ftanie duchownym, 
byleby  tylko  na  zawsze  o  powrocie  do  swego  Kra- 
iu ciiciał  zapomnieć. 

♦ 

Lecz  Grzegorz  pragnie  i  w^offc  bydź  da- 
liby pożytecznym  własnćy  Oyczyznie,  niźli  nowy 
karb  zasług  miedzy  obcemi  zaczynać;  ale  niepe- 
wny, iak  po  kilkoletnióm  oddaleniu  od  niey  wi- 
dzianym od  swoich,  a  od  Dworu  byłby  przyiętym; 
(ile  wiedząc  i2  nie  był  bez  zazdrośników  którzy  m 
względy  iemu  świadczone  nic  mile  byli  poglfda- 


.  —      221      — 

li)  tak  w  t6y  trudnejr  okoliczności  poftapił^  aźe^ 
hy  i  korzyści  z  okazane/  ku  sobie  przjchjlności 
Wegrów^  na  wszelki  wypadek  ocalił,  i  sposobność 
razem  przekonania  się  osobiście,  czyli  i  iakbj-mógt 
służyć  swemu  Kraiowi,  pozyskał.  Przybył  więc 
do  Polski  w  charakterze  umocowane  go  do  spra-* 
vowania  intcressów  Węgierskich  MiniAra ;  a  fpod 
t^  tarcza  naprzeciw  pociskom  nienawiści  ubespie- 
czony,  sproftowawszy  mylne  o  sobie  mniemania , 
obowiązki  włożone  na  siebie  od  Cudzoziemskiego 
Narodu  złożył,  i  na  usługi  Oyczyzny  swoiey  po- 
zoflał.  Roku  1551  ptrzymd:  ArcybiskupAwo 
Lwowskie ;  a  po  dwudzieflo  -  sześcio  letniem 
ćhwalebnćm  rządzeniu  t^  Stolica,  zszedł  z  tego 
świata  r.  1477.  89  M.  Stycznia* 

Dla  doy£rzałości  i  poczciwości  Zdania  na  pu* 
blicznych  Obradach,  samoiAcom  niemiły,  widząc 
Sie  bydź  uftawicznie  na  celu  ich  nienawiści  bes 
możności  Jtania  się  pożytecznym  Kraiowi,  obrał 
sobie  spokoyność  życia  prywatnego,  w  sąpiych 
tylko  wiclkićy  wagi  okolicznościach,  udzielai^c 
przez  lifty  myśli  swoich  Królowi  KAzraiERzowr. 
—  W  ci^gu  życia  cieego  Politycznego,  był  on 
mocno  przeciwnym  z  naylępsz^  i  nayszanowniey- 
sza  w  Narodzie  częścią,  iako  to  z  Kardynałem  O- 
leśnickinl,  z  Janem  Tęczyńskim  i  inne- 
tni  im  podobnemi^  przyięciu  ofiar  Ziem  Pruskich 


—       222      — 

« 
Pomorski^y   Cliefmińskiey    ii  Michałowskie/,    z 

Rz^du  Krzyżackiego  niekontentych ,  i  wpraszaia^ 
cych  sic  w  poddanftwo  Polskićy  Koronie.  • —  Od- 
radzał także  usilnie  przyiecie  Czeskfego  Tronu, 
do  którego  Czechy  samego  Króla  Kazisuirza,  lub 
któregokolwiek  z  Synów  iego  ( iako  się  iuź  na  in- 
nem mieyscii  mówiło)  zapraszały.  .  Późni^ysze 
skutki,  przezorności  rad  Grzegorza  dowiodły 
—  Kiedy  sie  naradzano  nad  sposobami  doftarcze* 
nia  kosztów  na  utrzymanie  woyny  z  Krzyżakami; 
on  po  wszyftkich  takowe  dał  zdanie:  iz  naleZało 
powróci<f  Królowi  w  całości  rozszafowanc  marnie 
i(rszelkie  maietnosci  i  dochody  Królewskie ,  źcbj 
g^o  poftawic  w  Aan?e  bronienia  Kraiu  w  każdym 
rąńe ,  bez  czekania  na  niepewne  pomoce  z  ftano- 
wionych  nagle  a  zawsze  ^nieskutecznie  poborów ; 
a  razem  niezoftawiac  Mu  pozorów  wymawiania 
sie  od  niedopełnionćy  powinności,  uboftwem  swo- 
icgo  Skarbu.  (*)  Jakże  taka  rada  chciwym  zysko- 
łowcom  do  smaku  przypaśdź  mogła,  którzy  nic* 
pontiarkowan^  hoynośó  Oyca,  Apoftolsk|  na* 
wet  powaga  Marcina  V.  powściagnion^  y  radziby 
byli  widzie<f  panui^cym   przymiotem  w  Synu  ? 

Lubo, 


(♦)  Warto  icft  czytai  Kromera  o  Uboftwle  Ractitia- 
mzA  lAGiKLLOifcsTKA  W  JCifdu  XW7/  Edfti  K0Mti:  nm 
karl  AO9.  co  t^m  wicc^y  dowodti  mądrości  i  watno^ 
fci,  dawanćy  ni  wielt  lat  pićrw^y  pneiCrtego- 
ria  rady. 


Lubo j  podług  świadectwa  Kallimaćha^ 
nasz  Grzegorz  z  Sanoka  nie  mato  pisał  i 
proza  ł  wierszem;  (*)  co  i  Długosz  pod  R*  1477 
2daie  sie  potwierdzać,  przyzmii^c  mu  wiele  wNa- 
tt^ch  wyzwolonych  biegłoici  i  w  )Vierszopiftwte 
daru;  źadiie  lednak  z  Dzieł  iego  do  znaiomości 
naszey  nie  doszło  ^  w  których  udzielaniu ,.  nawet 

p 


(*)  Pisać    miał  m^litn^  pócKwalnt  i  aajgroblii  ^aDtU* 
<ia  i  Stryia  Tamo Wsli ich ,     któryth  tif    wychowatiUiiI 
katrudaiał.    Styl   ńaJgrofaliitW}'   lak  małb    w  itn  «<aa. 
Iniaft  hyd\   u  dat  znanysi*    it  wiadomok  ieffd»  wlel« 
"ką    xalett   1  aławf     Grzegoraowi  u  Dworu    i   u 
pierwszych  Panów  ziednałi;  którzy  po  imitrci  W«  a« 
»ys«AVA  JAfiis«4Y9  iego  tylko  godnym  uznali 
do   połotenitf  temu   Mon«rize  groDowegó   łilApisli. — 
Że  i  B  i  fe  g  i  ą ,  czyli  wlertz  iakiś  iałobfty  naśmltfn!  Kr6- 
la  W  «,A  B  Y  s  t.  A  w  A  pisać  prócz  tego  muiiAł>  nolttal^ 
się  domyt iać  ze  słów  Dzieiopii«  naszego  R  a  d  y  m  i  A« 
fkiegoipod    R.    1434    #<i    Ctmtmriis    Uk   jt>iszącego« 
ii  Ophftkiwaia   Polska  naylepszćga  Xrólai  Łitw^a  Pang 
•»  i  Xiąk^iA  swoiego ;    opłakiwHły  Akademicliie  Mu-* 
*)  ty  drugiego  aw^^o  Zaf otyciela  i  ^od  rządzącym  w  6ył 
99  czas  na Pamasiie  ikpollinem  Orseg^fatfml  Sa« 
♦,  noka-   A  Paweł  zZatOra    którego  wybornych 
o  fiazań   Rfkopisraa    W  Bibliotece   ftf   lUdydulą^     W 
yy  obecności  zgromadzonych  Stanów  Króiestwa^  Mowf 
u  pogrzebową   na  poohwałf   zn&arłegd  Monarchy   ety- 
r.  tdł.  i.  t,  dl  „  Napis'  zap(i\^nc  |ia  jfobie  lAOiaŁtY  po- 
ioiohyi  prżftt  przerabianie  i  p^Stfnoszenie  Ot obow  ICro^ 
J«fwskidh  zaginął ;  dziś  bo#iem  iadnego  ale  wid^ienty. 


—      214     -7 

« 

^    M  ijeia  «wego  nader  był  skf pym',    pocrytułfc 
przedmioty  vr  których  pisał  za  niedomierŁaifce 
daleko  doftoyności  którf  piaftowaŁ    Hilloryf  tyl- 
ko o  Wezwaniu  Waadtsła^*  do  Tronu  Węgier- 
«kiego.i  o  iego  Wyptawach  przttt  sieŁ|ie  tupisan^ 
xii^ićy  przyiaciołom  zaufanym  do,  czytania  po« 
wralał;  z  ktdt^y  Kallimach  tr  tyinźe  «amym 
pisząc  przedrnipcje  wiele 'zapewne  musiał  kotty- 
ftad  (*)  Ale    iak  w  własnych  ich  Pismach  wie- 
kuie (Duch  Ludzi  Sławnych,  tak  z  dochowanych 
cudz6ih  ftaraniem  ich  Myśli,  ZdaA  i  Przypowieści, 
iakoby  z  głównych  rysów  Obraz  lego  złoiony, 
zawsze  nowe  dnie  mu  życie,  a  potomnym  sposo* 
bnoid tężenia  o  wartości  tych,  których  oiywiał. 
Iluł  to  Starożytności  Mędrców  oftatni  nawet  Wiek 
Świata  będzie  czcił  tim  godnym  ich  Imieniem  >  po 
którjch  pizcoieif  iaditćy  jprniy  nad  taka^  nie  2ofta- 
iopamii^tki?  *»  Po  Grzegorzu  dochował  nam 
troskliwie  K  a  1 1 1  m  a  c  h  wiele  iego  Myśli  g^nlnych 
wykształconego,  piliia  Nauk|  i  znaiomoići^  Lu- 
dzi, geniusza.    Już  w  owym  czasie,  od  którego 
półczwarta  Wieku  przeszło  upłyn^o  dol^d,   my- 
llał  G  r 2  eg ó  r  z  s^Sa  A  b  k ą  tgk^  iik  myil^  dzisie/' 


C  *  )  Zoilawił  X  a  1 1  i  m  a  c  h  Oziełd  16  JMtii  g^h  I  VtA- 
DisLAO  p9tam^ttm  K$g§  9  kt^re  iK  anayduie  umicftcio* 
ne  pny  Bdycyi  DzUiów  Sroa«ca  wyUf  wjttias- 


łiOivi^nl  Ńaśj^at  dii  sabuidtdjici  i  tUbtelńóicł 
DyaitktifH Seiót^einijf  iiisir*tnicHiiiex»iDaif' 
fjei  (Pi^liiHiiiim  sdmnhyi  któif  na  tjle,  ittĄy 
łjrlkd  Arorijr ,  lia  ile  liii  ii  cel  gruhtdwiić  rzeczy  i 
pravdy,  pdżiiaiii^  godń^  bydż  iiuuif  i  z  reszCf  zaś 
odrtucenU  iirart^  Śydź  Ifdzii:.  (*)  ~  Miiieniai  ś 
Piatbiiiem,  2e  pjfaed  ^ayilkietiiii  tnaetiii umie- 
ietaościani  uiuy^t  tAtodiliŁy  pezef«QWJidzić  liile* 

Pi 


(*}  DęaSkiifka  w proft^m tiiaćtenia  wyiraiów  tfttezy  5Sr#ii^ 
ik  fri^dnig9  róspratAomisi:  Ale  Ukow^  i^y  opisanie 
aU  daie  lUtetyiegc^  b  lilrfy  wyobrśtkniai  ftogą  tćt  znt* 
łeić  ii*  oioi^f  C  poaiiMf  >  «iyt*ł4cemi  io  Pilind  j  pragną- 
ce nU^^  go  eoiie  ^oliłaSlfił^y  tidsieiąnM  ;  ii^  Piic  rtęci 
i  Jtoieyf ce  poiwali ;  4«i   ini  go   p^j^rinienem: 

*  ..  •   »        •  .  t  - 

6et    iWiątiiu  i  Headoi^efiU  m^jUrmMi   nie  tly- 

łoi»y  aai  Iffayliki  ini  idfttrfa  etyli  Śądii;  ani  iTmieif^ 
iflośoi.  ZAIet^  wifb  Wityftkd  iia  tóaij  aby  iiriedtiei 
liUre  i6  a^  wydUrafteiiU  moJUce  lly^i  t  ibH^  poHćto. 
ń*,  li  litó^e  bie^  Df^ktęU  trudiliira  sig  tyrii  ich  ^• 
MS^m;  i  p^epliyWari  nk  tó  płJwne  PraWidła;  Pnti^ 
ttioteni  wlfc  iey  otóMya  ie^t  lijiatrywinie  i»«iW<tfi 
ilhoWw/;?!  iOfdiy  wyolfwiAami  iUćio^ąo^y;  A 
poniewat  *^^/,  i^il  to  le4rio  eo  poi%ctad  t  lakowyd 
pfeedmioteni  wyo«>raidiita  ienłu  iłUtąctb  i  ^ci  niegji 
lit  doliiiidifie  itótóiącę ;  prtcto  p^iUUikś  uwattna  tój 
śtcte  byłrf  in  itińlif  dobtegof  i  doiŁo>ai^o  i^Jlflitfi^  ł 


I 

% 


^ 


—      226      — 

f 

I 

iało*  przez  Naukę  Rymotworczą  i  Mowcza^  d^ 
ogładzenia  i  zaoftrzenia  iey  dowcipu  czytaniem  ł 
poznaniem  naywyborni^yszych  Dzieł  wzorowyck, 
w  tym  rodzaiu# 

Nigdy  o  rzeczaclr  Religii  tyczących  sic  nic 
Tozmawiaiac  chyba  z  osobatni  gruntownie  uczo 
nemi  i  roftropuerrii,  tego  był  zdania:  H  Gmin 
tem^  świ^tóbłiwiey  dla  Boskich  Przykazań  i  Praw 


t e  1  e^s  ów^ wicllii    Alexaiidra   wielkiego  Ktucty' 
cicl»«i  mało  równych  df^ti^d  maiący  geniusza  iposnnąt  tę 
Sztuhf  do  nader  wyf okicgo  ftopnia ,  przez  wprawadzeoie 
iah  Miydoliładnieyszego  mógł  ifzy )( a  Filozoficznego  i  a 
tUdto  pociągnął  pod^ewne  dowcipnie  wyaaleztottc/afffjr 
wszelkie  wniosKowanio ;  i    srobił  Dyalełstykf »   ietcU 
tak  powiedzieć  wolno  »    Tworzy  di tm   Rotwmm    huf*ki/g$» 
Ta  watna  czfśc  Filozofii  Greckiego  Mędrca,  pneizedł' 
szy  wprzód    przez  tfce  Filozofów  Arabskich*    dostała 
•ic  po  kolei  Europie ,  lecz  znacznie  skaleczona  t  ieszpe- 
conM^ '"^JSfkoiĄ/lfcy  rozumieli  bydż  twiftokradztwtm  po- 
sunąć się  daWy  nad  wskazane  Koznmowi  prawidte  pnn 
tego  Filozofów  Wodza,  choctat  obcięte  i  przeiitoczone  • 
i  na  s^fm^m  Obiaśni^niiii    i  rozmai t<$»   wykładaaiu  al' 
bo  racz(<y    łmienin  i^k    coraz  większym,  przestawali: 
8kąd  poffzłó »  te  owa  wy«oka  ale  zepsuta  Nauka,  ftałi 
»t  tbyt  długo  Nauką  tylko  sł6w  nie  rzeczy»  i  inódłem 
szkoinychj  dysput  $  nie  prowadzących   do  ładnych  wy* 
padków  przydatnych  ludziom,  do  Posprzefhicenienia  gra- 
nic ich  umysłu  i  pomnotcmia  potytecznych  im  wiadomo- 
ici.  —  Zwano  Dyalektykę,  Małą  Logiką,  na  ile  zatnidoia- 
ła  sif  samym»  te  tak  powieou  zcwnętrznyn^  kształtem 


/ 


—      227      — 

posłuszeńRwo  zachowa ,  im  wiechy  w  Religii  rze^ 
czy  dla  siebie  niedoftepnych  i  zasłona  taiemnicj 
pokrytych  przed  sobą ,  rozumied  będzie.  Nie  było 
bowiem  podług  niego  iadniy  rzeczy,  iakokolwiek 
z  natury  swoiey  świctey  i  z  siebie  czcigodnćy,  któ- 
raby  bez  takowćy  zasłony  taiemnicy  i  osobliwoici 
obrządki],  zdołała  sie  od  spowszedm^enia  i  spodlę* 
nia  ochronie.-—  Z  tegoż  samego  względu  nie  lu-  - 
bił  aby  Pismu  S.  jiHegoryczny  sem,  mówiąc  o  cu- 
downych  sprawach  Boski«h'^  dawano.  Twierdził, 


Situki  rotprawianift  I  wniot^owaaia  betbłfdttego.    Dl» 

« 

Ugo  mifdcy  dawiiMiii  FUanami  cxffto  natrafiamy  na 
wyk^dy  cxyU  Komnuatane  im  Pmrva  Lóghatia,  wKtó- 
T)ch  liczbie  9  wielu  naszych  Aiiademilców  się  zoaydo« 
wało,  iako  świadczą  liczne  Ackopisma  i  drukiem  wy^ 
dane  diieła>  cnayduiące  sif  wBiblioteic  JFErakowskiey. 
ZłentycieOyaleKtylii,  śctągnfio  naoif  ostre  przygany; 
lecz»  laKto  niestcsfściem  bywa#  powftali  na  nif  aio 
ty)]io  c^  którzy  znali  Naukę  i  t^y  wady.«  ale  nawetj  i 
owi ,  którxy  sobie  zwykli;  przywłaszczać  pdwagę  Na- 
uczyeiclów  w  ganieniii  i  wyszydzaniu  te^b ,  czego  nie 
znaią  tylko  t  wieści  lub  nader  powierzchownie.  I  przez 
takich  to  ludzi,  nayłatwićy  przewodzących  nad  opiniią 
PospóLftwa  które  woli  slf  śtntać'  nit  m)  ślić,  ta  siacowna 
Nauka  aamtaft  bycia  doskoiialoa:>  i  zwróconą  do  swe^ 
go  prawdziwego  celu  «  poszła  w  pogardę  u  cieznaią' 
cych  sif  na  ni^y.  Wszakte,  Non  artiuin ,  aut  tx  st  bónn 
rwm  rtrum  ha:  vitU  $€Hstmur  $*4  h^mfmam,  powiedz.ialr 
Vł0^9miś  OęaMłfki  nasz  lEAZiNutaz  SrąpLo^trSiŁi^  Logum 
tfteipftmtium  &t*  Craccvlae    17  53* 


—     22S      -^ 

U  takowe  ick  wykładanie  osłabiało,  wiarc,  zmni^y- 
'  szai^c,  lub  wcale  niszcząc  wielkoac  mocy  Boskie/ 
w  oczach  ludu ^szyHko  aUegorifcznii  brad  przywy- 
Jcai^cęgo.  Nicró waię  wiechy  (  ntómi  «n  )  ^pcąwu- 
ie  świctpb^^eg^  \f rażenia  ną  umysjach  proftę  po- 
wiedze^re.  ii  ikfmą  W^ftk  jfffyfWfrf^flWtf  *4*U 
li  iakoby  przez  ici  ini^^tp  sic  rozumieć,  ^ 
4imatłm  pramJff.  opiewa  ąoP^aią  grzeszmką  Atf2:ff, 
1 1,  d.  —  Kaznodzició^  nie  ppdług  prąwidrf  grunt 
Równego  rozumowania  \  niej  z  wfesi\cg9  a,  m.QCnc? 
go  przękońania  Sie  o  rzęczach  q, których  mówili ^ 
kąźaoyełr,^^  Xylkc  p<xvąg^  kilimu ,  iąk  .tpawijf , 
irj^źe^fil^ij[eA  SinUncyi/.  z  dąwnyc^j  Qyców  Kościoła 
Wspięraiacych  ąie,  i^a  ludzi  l)czwltydnyc^  poczjt 
^ywat  Jakże  bowiem,  przękanać  mjał  djugic^,  pOt 
i^ig  niego^  ten ,  który  sain  wąchąl  się  w  pe^np^ 
ići  ,0  tem  CQ  lwicrdził.-r  Utrzyiciywał  nąd  to,  zc 
chc^^y  nauczać  Iud,(  po^nni  bydę  i^l;  jaąydpskot 
ńaley  tij^oboi^yWyrpcwic  cwiczoncmi^  dla  prźęs^- 
łania  pożytecznych.  Nauk  i,  t|  lub  aw;|  4^9Six  ^9 
ąerca  słuchaczów^  ilą  gdy  Vtclc  r^ccz^  jnąyduic 
•le  w  Religii ,  ^  k^óry^h  rozutnawaftia,  mjcysca 
nie  mą  jlęc?;  sarniego  tylko^  siliięg^  ppru^ZiCrtia,  al- 
bo słodkiego^  zni«5vf^lcnja/flercą  patrzebja,  do.  wspar- 
cia i  utrzyn[ł'anjia  ^iąry.  ITcy  to  gruntowni/ 
,  z^ąiomAŚci  Wymowy  i  innych  Nauk  iwieckich , 
przyDisywid:  równicę  iaka  zachodziła  między  marr. 


.  * 


itremi  t  óschłemi  pismami  i  mowami  Teologów 
nowotujrch;  a  pctnemf  życia  i  neiwoici  dawnjdi^; 
laldemi  hyli  HłeTonim>  Auguftyn  i  tnni; 

Surowym  bjł  ^ftrózem  karnold  kokidn^y 
Grzegorz. —  Oszczędny  w  poswifcaniu  na  Ka« 
płanów  9  nie  przypuszczał    do  tiy    Religiynćy 
Doftoynoici   tylko   łych,  o  których  prawdziwi/ 
zdatności  zewszechmiar  tie  przekonał.  ^,  Coż  to 
,,  to  ieft  za  bezboznolcf  (s^  słowa  iego)  lada  ko*' 
n  go  nawliaiacego  się  przypuszczaif  do  Kapłańftwa 
„  kiedy  w  przyymowaniu  do  woyskowćy  słnżby 
19  tyk  braku  się  czyni!   Odrodziło  się  od  swćy 
,,  pierwiaftkowey  wielkości  Kapłańftwo  I  byto  bo^ 
n  wiem  niegdyi  ozdobę  tylko  i  nadgrodę  Cnot, 
„teraz  zal  bywa  tylko  ucieczka  biedaków  przed 
^  nędzę.  ^  —  Nie  na  iednćy  te2  przeto  osobie  dti* 
chowtićy  okazał  praykład  swćy  surowości ;  a  po- « 
minąwszy  inne  y  dosy^  hęd^e  powiedzieć ,  iŁ  rar 
źle  czytaięceinu  w  KoicielQ^]^wangeliię  Kiędzu^ 
przeftać  i  poyjdi  precz,  a  iniM^mu  ię  przeczytaif  roz- 
kazał.   Drugiego ,  widziawszy  pitanym  ,  a  naza-*^^ 
intr^  poftrzegłszy  go  zablerąlęcego  aiię  do  odpra* ' 
viiinia  Mszy^  odwiódł  go  publicznie  od  Ołtarza 
upominaięc  głośno,  ii  nie  godziło  się  Ofiary  Swię- 
tóy  po  piiackim.  zbytku  sprawować* 

Niekiedy  śmielsze  mowy  !  przesad2one  uwar 
gi  wmat&yach  tyczących  się  Religii,  dla  uniknie- 


lila  niepotrzebnych  rozbiorów,    żartami   zbywał, 
I  'tak ,  pewiierau  nadto  rozwodzącemu-  sfe  pr2y  nim 
nąd  wielością  iwift  i  szkodami  ftad  na  kray  spły* 
^ąiacemu^^^słuchAWszy  go,  odpp wiedział;.,,  nic 
,^.c^e  lĄ  roftrz^^ąif.sprą^^  o  zmnieyszoniu  myta^ 
,,  Kościelnego;.. bp  czyjiz  nic  wieś?  źe  z,^  czefłemi 
Uroczyftośamłi,  C3M?itejd^  Ofiary  ?„—  Podobnież 
4yszfc  Jcogoi  lUTzymuiacegę,  iźBóg  dlatego  ćwi- 
czy'vprzef;iwno§ci^ch  ludzi  dobrych,   aby  5ie 
pjrz,ęz,  to  umacniali  V  cnocię;  oclezw^ał  sic  na  to; 
„  Źle  iak  wid^e  p  Bogu  trzymas?:  kie^y  inyśUsz  iż 
uiC'Uilywa  lęps^jych  sposobp^  jSio  pmpcnienia 
J)ui^ty,  iak  Miftrz  Zapalników  dp  ?ah^rtpwania 
ich  ciała.  „-^  Innego  który  twierdziła   że  nic^ 
6f  czcicie  potrzebne  ieft,  bo  daic  ^ppcobnoic  oka^- 
iiia  się  Cnocie,  tf  zga$ił  uwag^ ; ,,  Wctpiszźę  ii  Bóg 
,^  icft  zawsze  cnotliwy,  dla  tegp ,  iż  ieft  uicprzerwa-^ , 
„  fxi&  szczęśliwy  ?  ,^ -t-r-  Cdy  sie  ząi  Karfonicy  rcga 
uskarżali  na  Bernardynów ,  iakpby  oni  zabuobon^* 
noriami  ialciepiis,  u  ciebie  w  Ohr^fdki  Kościelne 
wprpw^dzanemi ,  ą  mianpwicic  tęz  wyftawianiem 
w  lwięta  Narpdzcnia  PaAskiego,  Wołu,  Osła, 
Szopy  ijfayswietsz^y  Panny  si  Dzieciątkiem  wKp- 
ściele ,  lud  od  uczęszczania  do  Katedry  i  do  innych  . 
Kościołów  pdftreczali,  bąrdziey  na  widowiska  niz 
na  Modlitwę  ciekawie  śie  zbiegaiacy;  odpowiedział 
im  ca  takowa  skargę  Grzegorz:,,  Wolno  i  wam 


9> 
%9 


---      25l      -T 

^  tol  9aino  robie,  i  dodacf  i^szcse  Paftuszk^w  i  o- 

„  wieczki  około  Szop/  skaczące.—  lak  bowiem 

„  nakazywania )  tak  ani  zakazywania  sposobów, 

^,  przynęcania  ludzi  do  Nabożeńftwa^  nikt  sobie 

„  powagi  roicie  ńie  powinien. ,,  '^ 

.  ... 

Nie  chwalił  zbytniey  icisłoici  Duchownego^ 

Prawa  względem  Hśtwodw;  a  przeciwnie  poda* 

bały  mu  sie  Uftawy  Greckie  względem  Odslenienia 

iif  (Repudium.)  *^  ,,  Lfkkomy&Inoić  i  niepowźci^* 

,,  gliwośc  kpbi^t  (mówił)  ,     zoacznieby  sic  tym, 

„  sposobem  zmnieyiizyłą ,  gdyby  czuły  iż  od  f|^u 

yy  samych  Meźów  oddalenie  ich  od  siebie  zal^źy^n^^ 

Mnientał  iz  nie  mciti^  było  poczytywać  takich  z.im 

•  ■    • 

z}atzonyck  orf. -fla^d,.  pomiędzy  któremi  nie  było 
MihfH.  A  wyraźnie,  gfupfiwm  i  niebeiphczng,  rze* 
cxa  bydź  twierd;cił  przyniwahnie  do  póslycia  g  sob^ 
Wipókeip  tjffii^  W^y  '<V  nimawi^^Ui   wnaimnie. 
'^ Astrologia  meszcz0{^a  mocno  sie  brzydzjŁ 
„  Cj,  piówił,  którzy  przyszłe  rzeczy  usiłui^  prze- 
n  powiada(5^.  prócz  tego  źe  sami  sie  naycześciey 
u  zwodzą 9  dręczy  nadto  drugich,  albo  upragnie-. 
,1  niem   przepowiadanego    dobra ,    albo    obawa 
51  wróżonego  nieszczęścia.     Dobro  przepowiada- 
3,  ne,   gdyby  sie  spełnić  mogło,   dochodząc  do 
ii  znużonych  iut  oczekiwaniem  go,  traci  wiele  na 
:;  pr^yicmności;  nieszczęście  za$ ,  długo-ci^gła  bo- 
ty taznia  powiększa  sie^  i  wiecey  trapi,  gdy  umysł 


s3i 


„  nim  *ftrwo2ony  nie  widsi  iadnego  sposobu  ód-» 
^  wrócenia  cnegóL  ,^ 

Rzadko  kiedjr  sam  Grze  gors  ^  lecz  przez 
Wikarjusza  tylko  swoiego ,  zwykł  był  sprawować 
Sfdy.  Gdy  zas  sam  s^dzit/tedy  ftrOnom  wspo- 
rze  będącym,  parnym  przez  siebie  sprawę  prżekta* 
da(f  pozwalał;  i  ałbd  idtmj^jibsy  sob|,godziiy  alba 
podług  zrozumianey  %pn;i^ie>fiA  ich  rzeczyj^  wy*^ 
lok  dawał.  Poft^pck  cźyK  Procefs  SyJowy,  iaki  byt 
w  6w  czsii  » *i«2  situk^  zw^dztuid  »  iu2  przywUe^ 
im  mroźti^  i  obchierauk  ludzi  w  fokzóA  Tf^buA 
miu  nazywała -^  Rze<;2aików  zaJ,  to  ieftAdwoka-( 
tow,  iaka  ,,  Sprawiedliwości  wikłaczów  i  nayzgu* 
,1  bmiśysży  rodzay  ludzi »  godnemi  wygnania  na 
ii  nayodlogl^yiszd  gdzieś  tam  Wyspy  byd£  twier- 
dził. Moie  to  bydź  skaz^.  wczy||}rin  zinnych  miar 
ipbsoble  myilenia  Grzegorza;  łec^  Hiftorya 
Człowieka  się  pisze :  — *  poydimy '  wiec  daWy.  — 
Wiedząc  dobrze  ileKauiki  i  blwi^cenie  maic  wpły- 
wu w  pomnożenie  dobra  krafu;  zwykł  był  ma* 
wia^;  2e  ^do  utrz^mem^  i  9^^mą  Rzeczy  htpM- 
1^  9  m^c^  ZMijduk  ^.  m^c^  » Wl^ih  nH  w  Cięte. 

^ycie  iego  byłoi>  we  wszyftki^m  wzorem  o-^ 
szczednosci.  Dwór  iego,  składał  sie  złudzi  tylko 
potrzebnych.  Względem  czego ^  takie  było  iego 
zdanie:-—  iŁ  Sług  do  potrzeby  a  nie  do  wyftawiro« 


—    233    — 

łcl  MnymywsLĆ  \  iywii  tięlely. —  Przetai  kicĄy 
sie  go  kroi  z  ppiifałych  zapjtd^  dla*' czego  Dv6r 
iego  i  liczba  }  ubriiniem  tak  daleko  od  innych  BU 
skupów  pwcru  ief|  poilednieyszy  ?  odebrał  ną  to 
odpowiędź:  ^^Bo  słiąga  sług  moich  bjrd£  nie  cl|ce; 
,jj  i  tak  tnęrjmam,  iż  znoiniey  ieft  bydź  z  przyczyny 
,,  prpApty  ibni^y  uważanym ,    nii  za  udawanf 
^  Więlkęk^  iiiieMAaBnie  |fe  trapie,,  ~  Stfd  teh 
n\^wiAł5 ,9  iż  ]){^  ^abey  iciąnie  wąpierą  sie  szaciinel; 
„  oyrych,  ŁtópŁy  ze  zbiórt^w  tylko  cł^wjkiy  fzuka- 
^  ia^  „-^  Ale  ł^a  to  mićysoe  naiz  ^r^rg^rz  P^* 
cfaowieńftwp  Dycce^yi  swoiey  i  Kąpiąnl^  ,p^  Po^* 
pirzedniką  rozegnan^  i  zubożoiif  zgroą^jtdził  i-  p- 
patrzył;  dzwiga|lipądi^e  Włoici,  do , A^cy-katedry 
ąwpićy  należące  1^  nowyclą  pouabywai ;  Alf.iafi«czko 
nawet  zaicijt ,  ludem  go  osa4/ił>  przeciw  napa* 
dom  Tfitarskini  dobrze  uinoctilł,  a  krzepie|iien;i  w 
ili^n\  pr^mysłu  »  dobro  mifszl^aoGuw  i  krąiu  po« 
mnaźąi  (*) —   Uczty  kraiowym  zwyczaiem    da- 
wane ,  Mam  ^ąmftwm  nazywał.  —  „  C6i  za  r6^ 
^,  j^nica,  T{ió^ił|  cd  trzodr  bydljt  raze^sic  pat 


n 


g  o  r  X  a  9  i  umocnieniu  cnego  ąząńcami  vri^ęł)iiin  gstusw 
kiem  orfia  i  maciiin»  nad  rxe](ą  Dąhręłką    ( Daai1>riO'-> 

lui  ;  )    Jinieiiia   atoli    Miaflą  'i;«łoŁoneeo   nie  wy  rata; 

•  ••  •    I  ■ 

'    lwi«<H»iai  mieyfo    i  oKolic  Lwowa   libo  Halicsn 


^    j34    —  ' 

^  sacych  ietl  tiy  Biesiady ,  gdzie  ciżba  ledwo  'zna> 
99  ifcych  sie  ludzi  gromadzi  sie  razem ,  dla  ^  tego 
^,  iedjmie,  a2eby  się  naieść  i  napie?  Schadzki  i  U^ 

y  cziy  ludzkie  od  bydlęcych ,  i  dobtorehi  Towa- 

'  • .  '  ' 

„  rzjftwa^  i  szlachetniejszym  celem  róZnić  sie 
„  powinny.  „ 

Nie  ^zbywało   Grzegorzowi    i  na^  owym 
przyiomńym  Dowcipie  klóry  Natura  daic,  a  ob* 
eowanie'  w  dobrze  dobranem  Towarzyftwie  wy* 
kształcą.  -~  NUwdziccznikdk  n.  p,  trafnie,  przyró-  ^ 
wiiywat  do  Mprza^  które  z^  W3zyftkich  zrzódet  i 


wie^zie^  będą  .o  Morem  to  MiaAeetltu  ieft  mowa.     lą 
Dąbryłkl  na  naylepszyoh  iakie  mieć  motemy  Isar- 
tacłi  GaUicyi  znalcść    nie  mogłem.—-   Wątpię,  teby  to 
'.był  Dmmsjttm  nad  łłitiłą  którego  sam  Graegórz,  po- 
dixig  Rxepi\iq]iie5o«  dzielnie  z  ludem  awoim  od 
napadu  Tatarów  obconii*  i.  od  oblętenia*  kiłkrotną  po* 
ratką'  niepTzyiącioł*   uwolnił.—^     Kalli-mach    bo- 
Mfiein  wipółczesny;  pisze  wprawdzie  o  podobnych  do- 
wodach Acftwa  lego ,  ia>oby  nawet  nieraz,  w  obronie 
załolonego  przez  siebie  Miaffa  okazanych  ;   lecz  Imie* 
nia  Duttmj^ma  ani  Ilniłtf  nad  którą  tenie  lety,  nigdzie 
nie  w^ponufta.    Toby  chyba  bydź  mogjrpf.it  owa  D  ą« 
bryłka,    C  Oambriolus )    rp>.niey  na  H  n  i  ł  f  odmie* 
«il:a  r.azv?isl&9 »  lub  to  dwolHc  razem  od  dawnotci  no* 
•iłi^ :  a  tak  wypadałoby  rozumieć^  te  iak  Rzepni.cki 
taK  i  Kalllmacb^  o  temte  samem  Miafteczku  Jki 
i^mh  mówili. 


—    a55    — 

rzek  słodka  wodę  w  siebie  przyjmni^t  /  smaku 
iednak  swoiego  nigdy  nie  odmienia.  —  Z  przyczy* 
ny  pomnazai^cćy  sie  chuci  fiawiania  N^dgrMóuK^ 
mawiał;  iź  tym  tylko  przylioi  przez  takowe  Pa-* 
miatki  chcieć  przedłużać  pamięć  ich  iycia,  któ* 
ny  pożytecznie  i  cnotliwie  2yli;  ale  nieowym^ 
których ,  szkoda  2e  Ciało  było  na  ziemi  ^  a  nie^* 
dopieroż,  żeby  ieszcze  Grobowce  byt  iego  przy* 
pominąć  miały. —  Nieprzyftoyne  mowy,  ludzi  chcę* 
cjch  uchodzić  za  trefnisiów,  nazywał  p^armemroz- 
fi^y  f  a  łakomego  Sędziego^  klęska  na  ulogiek.  — - 
Wesołego  i  żartobliwego  umysłu  iegOf  dochował 
nam  Kall  imać n  niekiórych  rysów.  ■-*-  Dzieciu- 
chowi  az  do  znudzenia  mało  mówiącemu ,  maiące-* 

mu  Matkę  nader  gadatliwa,  i  nieodpowiadaiacemut 
na  iego  pytania  powiedział;  w Maut^oidię  tttHkf 
if^t/k  zof^ihU-^  Spotkawszy  człowieka  któcy 
przez  piiatyke  wszyftko  utraciła  roznoszącego  Wo- 
dę po  mieście  dla  zarobku  ^  rzekł :  Gdtfbyifnófł  hijł 
w^dc  znosić y  nie  byłbiji  ky  nigdy  noUL  — * ,  Komtń 
pochwalaiacemu  uftnie  piękność  swey  zony  w  po;* 
siedzeniu,    takowa  dał  przeftroge.    Niechwal!   b^ 
gd^  ti  umiirz^,  przymuszany  będziesz  kiedtfi  iałowaC 
•le!  niipoiat  brzydki4y.  — -  Widząc  Syna  Kmićcdj^o 
zabieraiacego   sie^  do  Stan^   duchoy^nego,  rzcKt? 
Wali  czjjtać  ^gBhdCf  niź  9rąC  grzędę,  — r  (*).  A  gdy 


;*)  JciyH  ł.aciński  był  źWyczaynie  z%  ciftśu  drtcgoriA 


i—    256    — 

któi  hiegreecziiie  przymsiwiaA  oszczędności  iego  w 
iJczcie  i  twierdząc  ii  nierównie  iwietnie^sży  Aół  ma 
ii  sidhie^tnoó  liie  ma  góści:  rosfcazał  Grzegorzew 
|)ełłijm  diiiii  pod  czas  obikdu  iwiece  rozźwiećdne 
poltaWi^ydla  powiekśzćhia ,  iak  mówił,  swietBośct 
iwegb  ftołu.  —  Inńemti  równie  nicgrżcczhic  przy- 
^ahińi^ceihu  sobie  o  zanićdbaniS  pó^ierzchówhego 
irodźiehiu  óchiidoflwa.  lecz  niebardzó  salecohemu 
żobyćjf^iów,  od|}owiedział:£atm€if  ieft  oczy  kić  śn* 
Inia  nt^^  di^zc.  --•  ObmoWce  także  kulawego  upo» 
inniai  tym  iartem ;  &  rdcźijf  Ml  naUiih  na  i^tifi 

hckłomiić  hiź  ńn  fiogu 

*  ^ 

Przytacza  W8pómni<;iii^  Biograf  Grzegorza 
iiiDyth  wiele  zdań,  przypowieści  i  dworzanek  óiie* 
igoii  lect  pd  iyihi  które  iii  tiaiielcifem;  tnóiniL 
luz  i  tdiit  mi  si^,  żrdbrc  sdble  doić'  i^iie  wydbra^ 
*cnj6  RoŁitnłu  i  Dd^tipii  tego  słiiśznie  niredzy 
^dwiiemi  Iiidimi  iriog^cego  bydź  policzoileg'd 
ilbdaka  y  AkddenStka  ,   i  icdnegó   z  pierwsz^cht 


JU^ 


fr 


&  8  a  li  |b  is  i  Iftyłiieth  Pdsi^dień »  mlfity  Duchowne^ 
iki  osobliwie  i  ńczonemi  Itidiiki ;  dla  tegd  f  tarty  iefo 
w  tym  i«xyku  nam  udtielońe  łoftały.  Które  będąc  ^ 
Ho  na  i(^anct4  .^yriiów  aai*^«óne ,  titocą  v^  PoIiKim 
wielć  i*  iw*y  fmaclhotci.  I  tak  rlcpi^^tif  irterównie 
wydaić  półaclfliie  iarci)i»<oDósxącym  wodf  po  przepiciu 
iiraiątlcti .  Si  poiut/sts  aqumm  ftrr$^  n§qumquim  fę^tn :  ró- 
wnie iaiio  i  b  tyin  Rólniiiu  eJlc^ćym  zoitad  slędźem^  N§ 
tfraręŚ9  ttw$  ińltitmit* 


naszjdi  Kotóołótr  Naczelnika* -^  Pozoflate  ml 
kucze  dodać  przeftroge^  ie  X.  Franciszek 
Rzep n  i  cki  ,Zy^9topi»  Polskich  i  Litewskich  Bi« 
dLupówy  zupełnie  dalek|  od  prawd/  dat  nam  ^ia« 
domoiif  o  źjrciu^  tegd  pamiętnego  Me2a  v  kr6ds« 
chnym  ięgo  opisaniu  Tmu  L  Lm  u  C^p:  ą»  Robi 
on  go  Osobf  iWi«ckf  i  iolnierzeM  na,  t^/pi^lw^ 
pod  0^0mfi  a  ksieiy  go  dopitffo  p<f  ||oiićirodye 
do  Oyczj^/:  co  się  Wytaćnie  pmfćWi  opisowi 
wsptSłczesnego  świadka  łjcia  1^9  tyt^lMtiiić 
Wspomniooego  K^lliniacha  Buoiitćotsi§ 
który  niemały  czas  ii  niego  i^aite  razrait  ircza« 
sic  prctśladowAnia  siebie ,  pMMDiei«k«lt 

WAyćietii  «  Bfłi<iz«tirai  64  Radymiif   y^^-^.wr, 

^kiego  zwany  firudijriiiskim »  a  za  naszych.  ć»só w  ^JJ^^^ 
Bnidzew3\im^  z  Fkmilii  Wielkopolskiey  pocho**^'^/''^^^^'' 
dz^y,  tórodził  się  R^  1445; -^  Pierwsze  poćz|tki:3^/^^,^ 
iiauk  btał  w  Opocznie  ink  twierdzi  Staropolski;  'h^^^A^^ 
awyłsze  ^^Akaddmii  Kifakowskiey  czerpała -~  Kar.^_  C!^IIL 
ńez/cielem    w  Umieietnokiacb  t^lzyczayćh  miał 
niawnego  oWegO  Michała  z  WfoćłaWia,;  tó^ 
Ufnifi  biegłego  Matematyka  i  tak  zilalKomif  ćfgor  pd- 
tym  Nauk  świętych  PiofIesi6te:  (^)  Ir  Matem4^ 


^amimimdtmihmmmmdi^m^iJStmm^^ą 


*     Ucinló^Wt  stiWflyck  ii  ns  I  za  z<>^iii6ą  Ctt4s«sitaisAW 


^   » 


I 

tycznych,  zać  mi^f  przewodoikiem  Jana  z  Gtcgó' 
tra.  —  W  r.  1476  był  Przełożonym  Biirsy  U^f^ 
gkrskiAf ,  która  v  ten  czas  w  Domu  Melsztyhsh 
Itwanym  na  Brackiey  Ulicy  była;  skąd  roku  1485'  ^^ 

KoUe. 


i*i« 


rodem 'Ory  son  ów  cRhastl)  Walentego  b«2W]>* 
•kiemScliiuf  9  i  Rudolfa  Agricola.—  tftnftea 
Śn^kemitym  hyk  I^oetą,  tea  Retorem,—  B  c  k  i  u  t  ^ył  ^ 

# 

Akademii  naszey  Proffessoreai  Sztuki   Rymotworcz<^y  po 
f  amiętnym  Pawle   zKrosna   naypierwszym   u  nzt 
t^yte  Sztuki  porządnie  dawatl^y  Nauczycielu ,  głośnyia 
w  Kraiu  i  w  Węgrzech  (  gdzie  praed  morową  zjiraaą  vic 
chronił  )     przez    rozliczne   Rymopiskic    płody   twego 
dowcipu  »     nie    mnlćy     vi4ko    przez    Ucznia     swoie^o 
1  ana  Dantif lia.-«- Wydał  Eakiut    wiele  Dzieł 
czfścią  włainychi  ctcścią  cudzyćH,  Przemowami,  wier-< 
szami  3  obiaś nianiami   przez  ciebie  ozdorblonych  ,   któró 
wy!»zczegulnia  1  a  n  o  ć  k  i  iako  znaydniące  się  wZał»- 
•kich  megdyi  Bibliotece;    z  tych  iednak  nasza  Ktake« 
wska  nie  posiada  nic,  1  oprócz  dwóak  edycyy  Dżieika 
D$  arię  ytrsifitmmdi,  pierwsz^y  1515.    a  trzccif^y  lepmy 
J539*  WKrako5%'ie  uWietora  drukowanych. -^^  Że  on,  s 
nic  inHy,  był  Uctniem  Michała   zWrocłaWłii 
•Wiadczy  daieio  przea  niego  wydane  pod  tyt ;  **^   Di^ 
Aurelii  Ang  ud  i  n  i  Z?#  tfUm  CMfliana  ad  S§t^rim  twam 
PUmam.  Lihtr  uhusX  cum  V  a  1  e  n  t  i  n  i  £  o  k  i  1,  ad  B.  D< 
>f .  M  ł  c  7i  ą  elem  de  Vrati8lavla#    princlpem  In- 
tlyts  Cracoviensif  Univer8itatis  Theologum   &   Fhilo- 
iophum,  SapUniissimum  luum  Fracępiatęm   ac  Patronuai 
1>emgnissimum  $  Praefatione.    C  r  a  c  ov  i  s    1529*   *pii^ 
V  i  e  t  o  r  e  m^**^  Zdaie  sif  praeta  mylid  A 1  b  e  r  tf  a  nd  y 


t 

Kolłegium  ProffSbssorów  Mnił\fS:iego^  i  do  ilcs^nia 
pnblicznie  Matematyki  wezwanym  zoftsił.  W  Ro^ 
ku  za8>  1494.  Miesiącu  Lutym,  Xi^ze  Fty^etyk 
Jagiellończyk  Kardynał,  bedacema  iu2  wKoUegi^ 
\xmfVieIkim  Brudzewskiemu,  i  Teologii  uczf- 
tcmaj  wyrobił  u  Akademii  pozwolenie  iechania 
do  Litwy  na  Urząd  Sekretarza  do  Brata  swego  W. 

Q 


htóts  w  tMęUtk   Kroiąftmń  fBhkUg^  \    ^od  t^^ :    UcUni 
im  karcie  97*  dale  Michałowi  la  Ucznia  lalia  £c)ii<> 

I  s 

tifza  Proffettort  1  Pod)iaticlerza  Saliołjr  GłówH^y  Ih- 
golftaclii^y^  potętnego  owego  i  nader  iłtwnego  od  Roku 
15«8«  wzwiązliu'  a  J  a  a  e  m  ^Tetalem  Iukt9ittf$^§m 
tyimrff  IhwdnikUHmdf  j^rzeciwko  Lutrowi  i  iago  Uctniom 
karloatadoWi  BodcfteiOi  MelaochconoWi.  i  Inayitt  w^no  - 
Wicielom  Saermicrta ;  ^ipółeetaego  wprawdzie  Wan- 
ien te  mu,  ale  i  Oyczyzną^  i  okoHtznościaini  tycia » 
i  profeifyą  W  Nauliath  od  niego  #  wcale  slf  róiniącego- 
Co  f  if  t>xzy  Hu  dolfa  AgrikolL,  t^  do  Kralko. 
Wa  przybywtiy  K.  1 509*  pod  Michałem  tWro- 
cławia  Nauki  Matematyczne  i  Plloźoficzhe  odbył,  a«» 
pod  Pawłem  t  Krosna  W  kunsi^te  Oboiey  Wymo* 
^  wydoskonalony ,  po  odebranych  Stopniach  Akade- 
toichich,  udałsif  do  1^ i  t  d m i ą*  Tam  w#ohti.l5iS« 
^od  czas  Żiazdu  Monarchów  pamiętnej  W  Dziełach,  łut 
darem  Wierszopift w«  1  Ilrasomowfiwa  głośny,  a  od  P  i  o* 
tra  l^omichiego  na  ów  czas  iestcze  Bithupcn^ 
Przemyskim  będącego ,  pot nany  blit^y  prlez  Mowf»  ktu- 
tĄ  go  imienieih  AkademU  Widenski^y  powitał,  nti  we~ 
żWailie  tegot ,  t/mtMctQiijf    wprzód  przet  M  a  k  i  m  i  1  i- 


—    240    — 

Xcia  Alexandra  tćm  Xieftwem  naow  czas  rz^- 
dz^cego.^ —  Wszyscy  Królewiczowi^  znali  6yli  od 
dawna  tego  Akademika,  u  Jana  Weisa  swoie^ 


* 

ana  Cesarza  Wlerszopiiem  i  mowcąt  do  Krakowa  w 
tytntt  lub  naftępuiącym/blislio  roku  powróciły  S^zie  Ka<- 
icdr^  Wymowy  i  Filozofii  Moralntfy  obiął.—  Z  Dwudzic- 
flu  dwóch  Plim  icgo  przez  lanockiago  wyracho- 
wanych, które  albo  ie^o  były  płodem,  albo  xa  iegofia* 
raniem  z  pod  prasy  drukarshidy  wWiedaiu,  a  po  nay- 
wifkn^y  c^fśct  w  Krakowie  wystły,  ani  ledne  nie 
tnayduie  sif  w  tuteytz^y  Bibliotece.  -^  Nie  potvzeba  bo* 
wiem  oiif  szać  a  naszym,  Rudolfa  Agri  ko  Ł  i  ro- 
dem Ba  t  a  w  cay  k  a  Proffessora  w  He  i  d  el  k  er  g  u^ 
podobnie!  sławnego  Filozofa  i  Pottf*  zmarłego  tamte 
B.  14SS*  równie  lako  ani  JerzegoAgTykoIi  Ml- 
aniyGzyka,  nader  głośnego  wirku  swego  LekaHa, 
i  Pisarza  o  Krusutaek  i  GCrnUtmię  nader  biegłego,  ^m-ńt- 
łego  w  Chemnitz  1555«  których,  obydwóch  Dzie- 
te  wspomniona  Biblioteka  posiada 4—-  Nasz  Agrykola 
przybierał   do  Nazwiska  swego  dodatek   iunior. 

'Sam  takie  Michał  zWrocławia,  zoftawił  nam 
rótne  swoie  Pisma  :  miedzy  niemi  iedoo  okazuie  te 
Drukarnia  Hallera  tui  okołn  końca  XV  Wieku,^  Kra- 
wie  sif  znaydowała,  wyJnne  wR.  i^^)%-^^^iyi\  jmdsci- 
urn  tum  trium  Ectfiptimm  progiioftico.  A  drugie  6ader  tut 
^  rzadkie,  zawicraiące  obiaśiJiienLe  i  wyłuszcseiiie  wszyft- 
kich  JijfMmóm  czyli  Pieśni  Kościelnych,  p^d  tyt:  Fr$* 
sarum  dituddatio,  drukowane  w  Krakowie  u  Florya* 
na  Ungleryuszai 530,  Biskupowi  Itrakowskicnu 
i Podkanclerzowi  Koronnemu  .Piotrc^wl  Tomic 
kiemn  od  Aiitosa  przy^i^aiic.  ' 


—      24l      — 

go  Nauczyciela^  którego  on  czcRo  nawiedzał,  lako 
KoUege  i  Przyiaciela:  lecz  mianowicie  Xia2e.  Al e« 
xandeT  widui|c  go  tam,  tyle  eo  idla  przyle- 
mnjch  obyczaiów  polubił,  iż  prawie  mz  niego 
tęsknic  sie  zdawał. —    Szkoła  Główna  boiac  sie 

*  4  4 

hydi  osierocona  z  tak  znakomitego  Matematyka 
i  Teologa,  d^  Roku  nm  tytko  w  Litwie  Ławic  przif 
W.  Xiagceiuf9ZWoHta\  z  zabespieczeniem ,  ił  odda- 
lenie we  lego  na  ten  przeciąg  czasu  ograniczony, 
dalszym  iego  Stopniom  i  używanym  dotrjd  korzy* 
ściom  przeszkadzać   nie  miało.     Wszakże  wspo- 
maiony  Xiaźe  poltanowił  ^  zatrzymać  przy  bo- 
ku  swoim  na  czas  dłuższy;  a  utracone  przez  to 
prawo  do  dalsz^y  Promocyi  i  przywiązanych  do 
niey  pożytków  w  Stanie  Akademickim,   łionora* 
mi  i  dochodami  w  Katedrze  Wiieńskiey  szczodrze 
mu  wynadgrodził. —  Nie  długo  "Sie  iednak  cieszył 
W.  Xia2€  tym  tak  pozadanyin  i  ulubionym  odsiebie 
Mężem:  czyłi  to  bowiem  Klimatu,  czyli  sposobu 
życia  odmian;^  przyspieszona  śmierć,  wydarła  go 
Naukom  Dworpwi  i  Kraiowi  w  R.  1497.   a  52. 
wieku. 

Z  Dzieł  B  r  n  d  ze  w  s  k  t  e  g  o  Matematycznych, 
Radymińskt  v^zmxankuie  naftepuiace  : 

1.  Introductorium  Aftronomorum  Cracoyiensium. 
2*  Tabulae  resoluta^  Aftronomicae,  prc>  supputandis 


> 


—    a4a    — 

/!/.       I  moiibufl  CorpOTum  Cceleftium. 

^^,^^^^<— \   3.  Dc  Conftructione  Altrolabii.  (^) 

^X^l^'^  ^^    Pisal  takie  Teologiczne  Dzieło:  OwUMffitMtttfił 
,JxJlHf'^^'in  Sacrum   Librnm  Mugiflri  SiHtmiarum'  Peiri 

Lombardi:  które  własna  rek^  napisane  ipodpi^ 
sanę  Teftamentem  Bibliotece  Teologiczne/  odka* 
zał.  Z  tych  atoli  ^szyAkich  Pism ,  żadne ,  prócz 
(  Tabiie  Apputacj/if  jfftranomiesnifek  nie  zna/duie  się 
miedzy  Rękopisplanii  Biblioteki. 

O  Uczniach  iego  Akademikach  ^  wspomnie* 
lismy  iu2  ogólnie  w  Prz/pisku  g;  rozumiem,  2e 


(*)Aftrolabiuin9  etyli  Gwimdo^mUtt  ieft  t«r«t  powszc 
chnie  snan^  Narzfdzicm  ilftroiŁotfiibzn^iA,  a  nawet 
po  W3rnalc2 lenili  do»)ionaltcych  mało  eo  xaiywa0^m  ; 
W  tamy m  atoli  ^zaik'  łycla  Akademicliiegp #  Wcy* 
.eiecha  zBrudsewa^  czynił  ten  Inftmment  wa^ 
incf  bardzo  przysługi  Aftronomii  i  Żegludze^   Dziete  Ma« 

|fematyczne'}(ładą  z^  wynalazcę  onego  Jasa  Royart: 
cM  ł^a  a  a  zavli  l^róła  Portugahiliłego,  zactfto  ^ ntyWać 
t7  iegludze;  Jiiedy  tenta  IktóU  Lekarzom  i  Matematykom 
•woim  nadwornym  RoderykowA  i  lozefowi 
ilecił;  aby  Maytków  kratowyeh  uiycia  otfegot  ^m- 
czyli.  Odkrycia  Króteftwa  jC  •  n  g  o  blliko  zaraz  po^ 
tym  wB.  t484>  przysłudze  tego  infirumenta  prtypMuią^ 
Upowszechnienie  wifc  znaiom^ści  Gwiaadomie- 
r  z  a  na  J>ułnocy»  godne  było  pracy  Brwdzcwakiego^  go- 
dne  wdzifczności  wipołczesnych  i  potomnycii. 


—    243    —  . 

tu  icfl  przyzwoite  mieysce,  da<5  niektóre  obsrer-^ 
nićjsze  o  nich  wiadomojci* —  Pomiędzy  niennii> 
(oprócz Marcina  zOlkusza  o  którym  nizey) 
Bernard  Wapowski  takdaleko  wamieietno-*  \ 
iciach  Matematycznych  celował,  iż  Kopernik 
w  wielu  trudnościach  i  w^tpliwoiciach  swoich  A* 
ftronpmii  sie  tyczących,  iego.  zwykł  sie  ^był  ra» 
dzic. — Poftepuiac  z  Nauki  w  Naukę,  doszedł  pra*^ 
ca  Akademicka  Stopnia  Doktora  Obyga  Prawa; 
a  pracowawszy  przer  nieiaki  czas  w  tym  Wydzia- 
le, do  Stanu  Duchownego  jgotym  sie  udał.  -— * 
Dzieła  tego  Meza  W  Kraiu  i  za  granica  były  do* 
brze  1  z  chwała  iego  znane.  —  Ułamek  Dzieiów 
Polskich  przez  niego  pisanych,  od  R.  i48P.  do 
30go  Panowania  Ztomunta  I.  dociagnio^ych,  Tor 
ma^sz  Płaza  Proboszcz  Kościoła  S.  Szczepa* 
na  w  Krakowie^mai^c  sobie  udzielony  przez  sa* 
megoi  Kromera  Biskupa  Wa^miyskie^o  i  Dzic* 
iopisa  nasaego ,  z  drugim  go  podobnym  przez  M  i  - 
k{o  ł  a  i  a  F  i  r  1  e  i  a  Kasztelana  Bickiego  dochowa* 
nym  zniósłszy,  dał  Wydawcom  .Kolońskim  do 
umieszczenia  przy  Hiftojryi  Kromera,  iako  dal- 
szy ciąg  on^yie.  —  Provradził-  także  daley 
Wapowskij  Kronikę  Jana  Tarnowskiego, 
Kasztelana  Krakowskiego  i  Hetmana  W.  Koron- 
nego,—  Starowolski  v^  Htkatcncie  i  m 
Mmumentis ,  takowy  iego  Nadgrobek  z  K^icIoł«Ł 
Ęatedralnego  Krakowskiego   wypisany  umieścił 


—     244  — 

TT 

który  tu  dla  tego    kładę ,  źe  sie  iui  v  J^oiciele 
Wzmiankowanym   nie  znayduie: 

Bernardo  Wapowski  J.  U.  D.  Cantori  Cra-^ 
covien!»i,  Cubiculario  Apoftolico'&  Regio  Sc- 
cretario.  Viro  eruditd,  Carminc  &Prosaex- 
celłenti^  Patruus  posuit.  Scripsit  Hiftoriam 
Polonoriim,  ćx  qua,  ąnanlum  ingenio  va- 
luerit,  Pofieris  judicandunv  reliquil.  Obii< 
21.  Novembrł3  Anno  153JJ- 

» 

Jakób  2  Kobylina  inny  Uczeń  Br tid? cv- 

skiego,  wydal  był  Dzieło  wielce  w  owym  wieku 

(I 
cenione:  pod  tytułem  Diclarath-  JJiroiAhii\  lecz 

Rady  miński  nie  wyraża,  czyli,  i.gdzi^  byłodfu-. 

kowane*  Biblioteka  nasza  nie  posiada  go  wcale.--' 

Należy  także  do  liczby  Uczniów  iego  Matematyk 

I  niepośledni  Mateusz  Szamot^ls ki;  nie  Mi- 
ko ła  y,  iak  przez  omyłkę  zapewne  A{bertran« 
dy  wDzieiach  na  k.   103.  namienia;  ponieważ^ 

.,  prócz  Grzegorza,  Wacława  i  t€gp  Mateu- 

sza,  innych  Proffessorów  tego  Nazwiska  Akade- 

mia  Krakowska   nie  miała,     Zoflało  po  nim   w 
«  "*• 

^pamiątce  Matematyczne  Dzieło,  albo  raczey  wy- 
kład Dzieła  sławnego  Aftronoma  Jana  de  Sa  er  o' 
Bufto  o  iS/erarf,  wydane  wK  rakowie  u  Hallera 
r.  i^cf2. — .  Przypisał  go  owemu  nieśmiertelnemu 
w  Dzieiach  Polskich^  równie  iako  i  w  Dziejach 


Nauk  O yczjftych  Tomickiemu,  Bi AupowI  iu2 
w  ten  czas  Poznańskiemu,  i  Podkanclerzemu  K. 
ktorj  go  odŁ^d  w  poczet  domowych  i  poufałych 
swoich  przyi^fc  ^ 

Mikołay  Prokopowicz  z  Szadka  zwie- 
lu  miar  godtiym  ieft  pamięci  nasz^y«  ZoRawił  on 
po  sobie  w  Rekopismach  wiele'  prac  Aftrologi- 
cznych  przemiiai|Cych.  Starannie  dochowana  ieft 
Xięga  zamykai;^ca  kilkonalłoletnie  iego  Prognofty- 
ki,  na  każdy  rok,  dla  wszelkiego  rpdzaiu  Stanów  i 
ruźujch  Pańftw,.zpołQźenią  Płanęt  wyciagnione. 
Potrzebna,  i  wiele  ycz^ca  potomnych  pamiątka  sła* 
bości  ludzki^y!  (*)  W  czasie  sprawowanego  przez 


ji 


(•)  Wrótby  Aftrologów  podług  pewnych  prawideł  wywodco-  ^  lV^^b(k 
n»  t  połotenla  Rłanet,  2Uciiriea  i  K^ometów«  nie  tylko  do 
odmian  iv  powietrzu »  do  prztpifu  crafu  wzglfdem  za* 
tywania  lekarftwa  i  pufzctaała  lirwle  ociągały  sif,  ale 
nawet*  n\%  iut  ludziom »  leci  całym  Narodom  pomy- 
ślne albo  Dtefzczfiliwe  loty  pr^powladały.  Ctaf  w 
którym  tył  Miko.łay  ŁSzadJia  był  u  nas  w  Pol* 
nc^a  równie  iak  i  gdzie  indii^y  nayprzyiainiey* 
szym  Aftrologicznemu  głów  zawrotowi.  Ta  nitszczf- 
ina  cboroba*  odChald^yczyków  ieszcae  z  Naro* 
dów  na  Narody  przechodząca*  wtzyllkłch  naysławniey- 
tzych  nawet  Matematyków,  w  poprzedttią  7ch  wiekach 
iotlinęła ;  owstam,  od  niepa^ictiyćli  ctasów,  o  zwo« 
dzicielów  1  chcących  bydź  twodzonemf  tym  wicstcz- 
biarftw  t  ródzaiem.  nie  trudno  było;  —  Paouiący  i  mo- 


\ 


— .   240  .  — 

nii^o  TPządutiy Szkoły  Gtó^ney r.  1548  na  pogrze* 
bić  Króla  Zygmunta  I.  wyenaczone  zollało  prze^ 
Króla Nąftcppc ,  w pprj&^^kuiałjŁbcejjy^^ 


N»i 


sieorac.  roatrug  i 
I  Htni^yk  Cz«cli» 
I  kowsliiy^  muiiił  wi 


tal  ii7(>trQf)(Iiwf i  w  twoich  zam/głaćh  ,  aaycif litwsi 
tawize  byli  pgtna^  swe  priexi|actenie.  S^ąd  pos^io  te 
fnymano  Ąllro^>gów  nadwornych;  i  bez  ich  rady*  « 
t^m  bardiiey  przeciwko  ni^y  nie  watono  sif  nic  pncd-r 
eiebrać.      Podług    świadectwa    BadymińeKiego. 

Bokimus »   Matematyk  eławny  Kra- 
wrótyd   na   roika^  Krolowy  Zofii 
Zoiiy  WŁ^i>rsaĄMfA  Ją^i^^^t  wR,  1497,  o')otie  trzecit 
Synów  9  z  których  trzeciego  Kazimiera   w  owym  Ro- 
ku na  i  wiat  Wy  data*   Pochowani  iefl  prawie  ałowo  w 
atowo   w  Dziaiach  naszych  owa  Aftrologicznt  przepo- 
wiedzenie  Henryka;   które    w  iftotnych   okoliczno* 
iciach  za  spełnione  uważać  Qam  kata  Wapomnione  Dzie* 
ief-T  Roftropąy  poftf  pek  K  A  iiMfaązA  iagiellon^ 
C  z  y  k  aj,  w  odrzuceniu  oliarowan^y  sobie  Czcakitf y  fioro- 
9y ,  po  zrzucaniu  t  Tr^uu  przeii  wyrok  Stolicy  Apoftol* 
akiey    Podiebrada,  .  ffor^siiptmi    narodzenia     iego 
4ftrolQ|pwie  Krakowscy  pr?y&UaU}  iakoczytad  mot^a 
W  Radymińskim  ^dR*i467*—  Zvok0mt  Aogusy  słu- 
chał Prognotlyków  naszego  Matematyka  i  Proffeisora 
Pr  oboszcsowicza;  tak  dalece  ,   łt  ta  iego  *adą  X 
podrót  swoif  kitka  razy  odpieniał^  i  Wesele  z  Katarzy- 
^Ą    oi|kładał»  iako  twierdzi  Tmdtusi    Czackiw 
'^t  ii  o  Z.  i  Fmi,  Prmmmtk. -^  Tcsui  Królowi  Marcin 
F  o  X  i  u  s  nasz  Akademik  1  nadworny  tak^e  Aftrológ,  po- 
dług' świadectwa  Joachijna  Paftoryusza,  śmierć 
przepowiedział  «na  ten  właśnie  dzian,    kiedy  R.  iS52* 
Witt4i^iąc  4o  JR  r  ó  I  a  w  €  a  i  Hryftrzałani  z  Dział  wita« 


Aź  do  owęgp  czasu  zas^  to^arz/szyfa  zawsze  smu* 


r 

nybf^^c,  oinało  od  JiuH  Armatney,  priypidliiein  ety 

priez  zdrfidę  czyiąt.  nie  zginął;  htón*  tuŁ  pny  boKu  iego 

it^^ccj^o Xiąftfcia  Witniowiecliieco,  zabiła..*.* O. 

łokieć  prtscift  ItyPoxtufa  SztuKa  była  od  prawdy,--* 

Talie  idanenia  utwierdzały  tym  czasem  łatwowiemotć 

daleko  mocnUy,  niftgi^ zdołała  o#łabtd  nierównie  czfft. 

•ta  Aftrologicznych  przepo wiedz eń  omylnośi.  Arjiold 

wrotył  z  Gwiazd  narodzenie  Antychryjfta   na  Rok 

ł54.>«  Łeoviciufz,  zatrworzył  Zlemlf  w  R.  1584,  na* 

znaczy  wizy  go  za  kre«  niezawodny  ikończenia  Świata* 

—  Cardan>  obiecywał  Bdwardowi  VI.  Hrólowl 

Angieltfciemu  wiccćy  nit  pół  wieku  panowania «  a  on  w  ^ 

16.  leciech  umarł;  i  sam  nawet  C  a  r  d  a  n»  widząc  sobio 

\  • 

samemu  przepowiedziany  dzteń  imlercł  zbliłaiący  się,  a 

po  siłach  i  czerftwości  mlarkuląc*  ik  sl^  l^y  niedoczeka  , 

dlabonoru  Sztuki,  lak  pisze  Hiftoryk  de  Thou  »  głodem 

slf   umorzył.  -^    Henryk    Czech    o  srzednim    Synti 

likifiazar*   Aildrzeiu   Kazimierzu   wróiył, 

ie  miał  dać  wielkie  dowody  miłości  ku  sw^y  Matce  ;  a 

oti,  ledwo  rok  przeiywszy  umarł.   JanŁatosz    R« 

łeszcze    i<i<)4.    w  t^y  Akademii,  na   R.    1700   zupełne 

wytępienie  Machometyzitiu  i  OttomańskUypotfgl,  pró" 

Łno  prz/powledzlał.  WszyUJkie  te  nleporwodzenla  Aftro* 

'  logii  nie  zniszczyły    ku  nHy  ufboścl.    A  na  tysiączne 

mylnych» wróżb  przytoczenia,  udpowiadaf,  kto  "chciał 

koniecznie  wierzyć:  Spurlnna,  nie  zgadłte  C  e  t  a  •*  x 

r  o  w  i  dnia  śmierci  f   Trzech    Fapietów   Horeekop 

y«zwa\ai^e   •  $ztuce»  Aftrolofli    wątpić?  «->    Wątpł^-' 


tnym  tego  rodzaiu  Obrzędom,  poRępuiac  zFamU 
11^  Królewska  za  kara\^anem  wiozącym  Zwłoki 
Monarchy^  iako  Córka  Jagiellońska.  "Tak^ 
przyczyfle  naznacza  Długosz  tego  uiyTrknegp 
za:  iego  pamięci  przez  Akademia  Krakowska  miey- 
scą.  —    Pamiętnym   także  ftal  sic  Mikołay  z 


w«> 


no  iedaakŁc  o  ni^^y  liatdfegfo  wteliu,  i  byli  tacy  Mony 
ttf  nią  wcal«  bnydtUi.  Tykeryuiz  chciał  z  Włoch 
vygaae  wsiyftkich  Aftrologów  i  wieitczlió^^.  Karol  IX. 
Król  Francuzki*  albo  raczmy  podobno  Kanclerz  L*  H  o- 
pitaly  zbrzydziwtzy  f  obie  Katarzyny  deMedlcis 
lago  MatHi  zabobonne  w  Adrologil  zaufanie,  icleinił 
Wyrokiem  Oriea nikim  B.  1560  prognoftyki 
KMendartkie.  Naftępcy  Karola  kiedy  niekiedy  Wy* 
rok  iea  oonawialit  i  mocnidy  imiałoid  Gwiazdo-irie« 
•zezów  poskramiali:  a  iednak  ieszcze  w  irtodku  ze* 
tzłego  wiekuy  O  u  d  o  t  w  Mieieie  Troyes  wydawał 
Kalendarz  w  całdy  Francy i*chci wie  kupowany  t  wtzel* 
kiego  rodzaiu  iurognoft>'kami.  -.•  U  nas  w  Polscze  nie 
ateych-ipraw  zakazuiących  przepo.wiadań  Aftro* 
logicznych ;  bo  tet  nie  było  tak  złego  onych  nłycia  « 
lak  u  obcych.  —  T  a  c  y  t  o  Wieszczkach  powiedział ; 
45§mns  k^mimum  piUntibus  itifidum^^  spnantihms  faiimxt  quod 
in  OiPtiMś  ntjlra  Simpśr  utłMtur   &  rUtHtbiiur.  — »  Roz« 

» 

izcr^one  oświecenie  naypewni^ytz^m  bydiby  powinno 
Jekarftwen  na  tę  moralną  ludzi  chorobę;  iednak  wi- 
dsicmy  i  dziś  ieszcze  łatwowiernych  i  doś^  niedołf- 
łnych,  którzy  dawnych  baiamucŁw  tałuią;  atalyim  im* 
kie  się  I  teraz  czasem*  chociat  t  większem  uszanowa* 
niem  dla  rozumu*  na^arzaią'^  w  proftocie  wierzą. 


'        -r-        J549        ~- 

S za dka^owem  Śmiałem  na  Frapciszka  Stan* 
kara  Mantuańczyka ,  Jeżyka  Hebrajskiego  wtey 
Szkole  Główney  Nauczyciela  powfiariiem,  o  zara- 
żanie młodzieży  zdaniami  ^ri^diSAfemi.  Nie  wftrs&y« 
maty  prętekcye  mo2nych  l^nów  ani  wy28ze  uto*  .  .    . 

dzenie  i  związki  krwie  S 1  a  n^k  a  ra,  ani  względy  8a«  • . 
mego  Kanclerza  Pań liwa  i  Akademii ,  Samuela 
Macieiowskiego    Biskupa  Krakowskiego  one* 
mul  w niewiadomosci  sposobu  myśłeniaiego^iwia* 
dczone,  który  go  nawet  wielkim  kosztem  sw6im  na  , 

funkcyf  Proffessorskiey  utrzymywał;  nie  wftrzy^  ^ 

mało  mówię  to  wszyflko  gorliwości  Mikołaia: 
Kiicm  z  Katedry  i  z  Akademii  gorszacey  n^uki  rozH 
liewacza  wypędził.-—   Kto  chce  względem  podo^ 
bnych  czynów  czyfty  sad  wydać,  powinien  się  fta- 

« 

wid  w  czasie  w  którym  się  wydarzyły ;  znać  dobrze 
ciucha  i  cele  zapaśników  klórzy  zsobado  czynienia 
mieli;  a  na4ewszyllko,  umtec  oceniacf  skutki  pofte* 
powania  iednych  i  drugich,  iakie  spłynie  miały 
nieuchronnie  na  Społeczność,  z  przewagi  tey  albo 
owcy  ftrony,  Stanisław  Bieżanowski  taksie 
wpochwafe  Mikołaja  tSzadka  z  tcy  sam^/ 
okąlicznoici  wyraża,  • 

Infando  sceleri  .quando  indulgetur  ubique, 

Juraąue  Sacra  nihil,  nil  que  profana  fuyant  {  . 
^  Tapta  Juyentutis  tenerae  dispendia,  ma*fti 
Non  poteras  animo  non  doiuisse  Patris* 


'  4 

"'    o  qiiaiiti8  infixa  tibi  stint  riscera  telta! 

**  Quantuft  in  ar<fenti  pectore  zelus  erat ! 
'  Daitlna  Jureiifutis  qui8quis  bene  pQndcratJiUe 
Qui8  sit  amor  nor it ,  quis  sit  łk  lAe  dolon 

Starowolskt  pisze,  izi  Jan  Sacranus, 
Icióregp  niewiem  dla  czego  nazywa  Saraceniis, 
a  q^  którym  W  Przypisie  20  była  mowa^  był  tak- 
ię  Uczniem  Woyciecha  ż  Brudzewa,  Kła- 
dzie  podobnież ,  ale  przez  grub^  pomyHce ,  w  licz- 
bie Uczniów  iego  iPawia  Piasecki^e^o  Bisku- 
pa, Teologii,  Prawnika  1  znakomitego  Polskiego 
Dzieioptsą ,  Autora  Dzieła  \^ielce  w  naszym  kraiit 
i^  u  obcych  gnanego ,  pod  t.  Praxis  Bfitcopalu. 
Z  samćy  bowiem  Przemowy  Pilarza,  wTrzeciey 
J^dyćyi  i643»*  ^^%^  Dzieła  połoźoney,  pokaźnie 
3ie,  it  on  rodził  sie  około  roku  1530;  iak2e  wiec 
mógł  bydź  Uczniem  Brudzewskiegó,  który 
umarł  w  R*  1497?—  Poi^c  prawdziwie  trudno, 
iąkim  sposobem  Pisarzowi  współczesnemu  i  tak 
poważnemu,  mógł  się  w  pióro  zakraśdz  bł^d  tak 
dotykalny;  chyba  by  to  była  ta  przyczyna,  leSzy' 
mon  Staropolski  zbyt  wiele  i  w  różnych 
przedmiotach  pisał ?  Wszelka  bowiem  namiętność 
7 a  przyrodzona  swoia  granica,  rozchodzie  się  zwy. 
kła^  z  Prawda* 

Jałowa  tttieft  oMarcinie  zOlkusza,  który 
do  r^obienia  Układu  Reformy  Kalendarza^  Rzym- 


—    «5i    — 

skiego  był  Wjrznaczonyin ;  i  który .  tego  óbówjazku 
iako  sie  nilejr  okaże  ^  z  chwała  dopełnił*  Ten  byi 
Brudzew:  ąk  i  tgjoi  Uczmem,  a  K  o  p  e  r  n  i  k  a' v>Na« 
ukach  Towarzyszem.  WAoku  lĄc^*  Stopnie  Do^ 
która  Filozofii  ótrzjrmai^  i  poiniijr  nieco,  s  gło* 
śn^  wszędzie  ^ław^  Matematyki  w  tićy  Szkole'  Gt&^ 
vney  JKiakowskić/  uczył..  Ą  w  Roku  i54o.^Do^ 
ktorem  Teologii,  Prbboszcpsem  S.  Mikolaia^  i  Pod** 
kanclerzem  Akademii  bed;|c>  pełnego  x(r  powoła- 
niu  swoiem  lat  i  zasług  iycia  chW'alebnie  dokonaŁ 

Innjr  był  Marćm  z  Olkusza  Doktór  Medy> 
cyny  i  wielce  zAftrologii  wsławiony  Akademik; 
który,  w  Roku  ieszcze  1459  Filozoficzne  .stopnie 
był  odebrał,  i  który  biegłością  w  Sztuce  Lekar- 

skićy   i  Aflrotlomii,  szacunek  i  zaufanie  Macie-* 

* 

i  a  Korwina  Króla  Węgierskiego  tak  dalece  pcK 
zyskał,  iź  przy  boku  Jego  iako  Lekarz  i  Aftrolo^ 
nadworny  umieszczony ,  i  Probostwem  czyli  Ple- 
bania w  Budzie  Stolicy  Wegierskiey,  był  obda- 
tzony.  JLaczyit^  go  w  przód  ieszc^&e  i  od  dawna  ści<« 
sła  zaiytoii  z  wielkim  Aftfońomem  Janem  dć 
JHottU  RigiOf  znanym  powszechnie  pod  imienien^ 
Jana  Regi  o  mon  taił  a,  iJana4K6nigsbergt 
ta' mu  Otwarła  sposobnpić  zoftania  towarz^^szerh 
prac  iego  w  likładaiiiii  Tablic »  tiatyf^Mych  Taiutą  jA 
dirt£lionum  Banetarum;  których' £xemplarz  r.  146/ 
Akademii  nasźey  przesłała  dotąd  W  Bibliotece  do- 
cŁoWirty, 


;/v.- 


J,t^l 


—      25*      — ł- 

Tych  dwóch  znakomitych  Ludzi,  nie  tak  w  pra- 
trdeie  .epok^'2jrcia,  iak  prac  Akademickich  i  sławy 
znacanie  od  siebie  oddalonych,   Szymon  Sta- 

'rowoiski  na  iedne  zbił  Osobę,  dla  niedoftatxu 
zapewne  dokładnych  £rzodeł ,  'z  których  Żyvfo{y 
rfawńych  Kauk^  Polaków  zbierał.  R  a  d  y  ifi  i  ń  s  k  i 
zaf  wyraźnie  w  Cen-turya^  swoich,  obydwóch 
tych.  Akademików,  cza('sem   i  sprawami  rozróżnił. 

—^ Tenże  Starowolski^  s^egO/Spoiedynczonc^ 
go  Marcina  zOlkusza,  pierwszym  Almana- 
-chw  i  Efemeryd,  to  ieft  rozmiaru  czasów  i  ob. 
rachunku  obroUt  Płanet  i  kazdodziennego  ich  v 
czasie  południowym  położenia,  ułoz  cicicm  czy- 
ni. Zapewne  ta  Aftronomiczna  przys.aga  i  chwa- 
ła należałaby  do  Marcinaz  Olkusza  Probo- 
szcza Budzyńskiego  ,  Który  nad  v/yrachowanicm 
podobnych  Tablic,  i ir^-  z  Regi  om  o  n  ta  nem,  ia- 
l:o  sie  wyźey  powiedziało  ,  pracował.  Mam  ic- 
dnak    pod   ręka    dawny,   parganiinoTy  Rękopism 

bezimiennego    Autora    TabJic   Afironomicznych , 

* 

pod  t  \;t :  Tabnlat  mediorum  vcrQrumqm  Motuum  tla- 
nttBrum.ad  Meridianum  Gr^corien^em  rescluta; 
które,  ieicii  rachunek  ich,  zaczynaiacy  sie  od  R. 
1428-  i  idący  in  Annis  eolkStis  do  i8o8»'  prawdzi- 
wie przed  owm  rokiem  ;czyli  w  nim  «amym  byt 
wykonany;  wyprz^edziłyby  oczywiście  czas  życia;  a 
przynaymni^y  wifek  zdatnoici  do  podobnych  Prac, 
.  Froboszcza.Budzyńskiego,  a  co  większa  samego  na* 


~    253    ~ 

wet  Jana  de 'Monte  Rcgio,  który  sjc  w  osAi 
lat  pozniej  urodził.—  Ten  Rckopism  darowany 
którcmui  z  Akademików  w  R.  1539.  od  Proffessora 
Jakoba  z  Słupca  Matematyka  Krakowskiego,  znay* 
duie  sic  jeraz  w  SiSliotece  pod  znakiem  DD.  III. 
46.— Biegłym  w  Umieietności  Aftronbmicznćy  i  na  j  , 
takowych  rachunkach  znai^cym  fic  lepimy,  wątpli- 
wość moie  do  rozwiązania  zoftawian*. —  Przysła* 
nych  Akademii  Krakowskiey  wR.  i494-  aarów  od 
Króla  Macieia  Korwina,  iako sic. wspomniało 
w  Przyp:  aoftym,  był  oddawca  tenże  sam  Marcin 
Proboszcz  Budzyński.  Z  Pism  lego  nie  posiadamy 
nic;  prócz  Liftu  do  Jana  Bylicy  zOlkusza 
Brata  swego  podobno,  i  Matematyki  takie  w  Kna- 
kowie  Proffessora,  wpisanego  przy  końcu  wyżcy 
w^miankowai^ego  Rekopisma;  który  dowodzi  ii 
Pisarz  lego  był  zapalonym  wyznawca  A  ft  r  o  I  o  - 
gii  wrói^;cey. 

Wróćmy  sie  do  tamtego  Marcina  z  piku- 
sza  o  którymeśmy  nayprzod  mówi^  zaczęli. -—Po 
tym,  godnym  wiekopomney  pamico  Akademiku,      ^^ 
zoftaia*  nam ,    prócz   niektórych   Dzieł  Filozofi- 
cznych ,  niemog^ca   bydź  nigdy  dosyif   oceniona 
Pamiftka,  to  iett  Układ  Poprawy  Kalendarza,  iVa^  I  j^^. 
M  CaleudarU  domami  Ref  rrn^tto:  Dzieło  pisane  z  te*  t  ^  ^^^y^J. 
go  powodu,  ii  w  Roku  15x5  w  czasie  trwaiącego  ie-      fiU^^^ 
szefie  Zboru  Latcrineńskiego  Leo  X.  z  Mc- 


/' 


— -    254 

dyceuszów  t)omu,  przywiązaniem  do  Naak  szcze- 

gólni^y  pamiętnego^  poftanowit    był   na  tymże 

.Zborae  Afrmwc  EaiihdarM  do  skittku  przyprawa* 

•dzic;  gdy  z  przyczyny  źle  wyrachowanego  Słone* 

iCznego  Roku  wiele  nieporządku ,  w  sprawy  Cywil-^ 

'  ne^  ale  naywiecey.  i  widocznie  w  Święta  i  Obrzad* 

ki  Hokielne  się  wkradało.     Od  Concilium  bo'' 

•wjęni  Niceio^skiego,  obchodzonego  ieszcze  wn 

.   J3B5  po  Narodzenitt/Chryftu^a  Pana,  które  E* 

tii^biuszoWi  z  Cezarei  i  Aieundryyskini  Materno-* 

itykom  zleciło  tiyło^  Kalendarza  Juliuszowegd 

i  Cyklu  XieZycowego  (*)   do  użycia  Katolickiego 

Koćcioła^  iak  naylepsze  urządzenie  i  przyftosowa^ 

nie  ;  od  czasu  mówię  tego  C.  o  n  c  i J  i  u  m  ^  przei 

przecipig   Tysiąca  Dwuchset  Jat  blisko  ,  nie  *była 

.przedsięwzięta  zadpa  nowa  poprawa »  a  iednak  wi* 

Widi>c7Jiie  i  nieuchronnie  pokazjrwała  się  byd£  po» 

trzebna.'    Zbór  N  i  c  e  ń  9  ki,  przyiał  był  za  pTaivi« 

dło  układem  nowego  Kalendarza,  wy  miar  Roku  Sło* 

"iłecznegó,  przez  Sosigertesa  Aftfonama^od  Ju» 

liusza  Cezo-rado  tey  pracy  użytego,  Vła  365. 

•  dni  i  godzin  <)*  oznaczony;  kiedy  tym  czasem  W 

'        '  Wiekti 

■  '-r^ 

^  < •)  Prtct  Cykl  XifCycdWy  Cęćtos  ŁuśtoHit  tćzutnit  ttf  fie> 
wolucya  owa  p^rjodycŁ^a  iaf  i9ftu;  wktar^y  przcci4- 
fu*  Jłów  iPcłnU  ^Ciftyct  w  tym  iawym  dniu.  lubo  \^ 
Hi.si4y  nieco  godiiniti  prAypad|itą  W  Kt6rym  Jtzyp^- 
dały  były  prled^iai  4v*wietniafłiłrf 


^    a65    - 

V  - 

vWie]uiXin  Alfons  X.  Kr61  KaftylK  AftroHcm, 
a  za  nim  wszyscy  poźnićysi  przeiwiadczyli  sie»  ii 
Rok  SfoncCTnj  zamyka  dni  ^6^,  godzin  j* 
i  coi  nad  minut  49-  —  Z  omyłki  wiec  S^nyg^ 
))ei.a>  idącego  za  udaniem  dawnićy szych  od  siebie 
Matematyków 9  to  poszło;  ił  od  czasu  rzeczonego 
Zboru  az  do  czasów  Leona  X.  p  dnietięć  prze;* 
szło  dni  Kalendarzowych  wszyftkie  pory  Rokit 
wfteez  się  cofeeły,  i  hróunumii  Dnia  x  NocęmkiimĄ 
«i,  które  ów  Zbór  do  sigoMiesifcaMarca  rar  na 
zawsze  był  przywif  zał,  oczywikie  te2  ty]u2  dniami 
pierwiy ,  to  ieft  na  1  ifty  lub  lOty  prawie  wspomhio- 
nf go  Miesif ca  w  ów  csas  iu2  przypadało.  <-«•  Pow 
mieszał  się  również  i  wymiar  biegu  Xieżyca ,  który 
do  fjzmiaru  Roku  słonecznego  Juliusz  owego 
bed|c  wyrachowany  w  Cyklach ,  i  tych  nawet  sa^ 
mych 9 siebie  niedokładnych 9  nie  zgadzał  sie  iś* 
dnym  sposobem  %  ozna  czonemi  na  awoie  Mwautr^ 
kresami*  Tym  sposobem  l|/f  s/kanoe  a  za  nif 
wszyHie  ruchome  Święta  nie  w  przepisanym  sobie « 
czasie  obchodioneoii  zoftałyf  Rzeczone  bowfem 
Concilium  Niceńskie^  przywiązało  konie- 
OBie  do  sigo  Marca  Porównanie  dnia  zNo- 
ta  Wio^iennet  a  Obchód  Wielkonocny. do  Peł* 
niKięzyca,  pod  ezastegoiPorównania^lub  blisko  po 
Bi^m  przypadaięcy.  Co  gdy  z  swego  porz^dkip  wy* 
1^0,  Święta  zat^ra  chociai  wzwyczaynych  Ooiadi 

R 


—  -356  ,— 

ICalcndarza,  ale  nie   w  naznaczonych   od  Kościoła 

.  •  •       '  '  '    *  ' 

prawdziwych  słonecznych  czaa^ch,  obchodzone  by- 
ły.—-Tak  tedy  uwaga  nad  wkradai^cym  sie  wReli- 
giyne  Obchody  nieładem ,  dała  pochop  do  uczy- 
nienia razem  końca  i  iemu ,  i  rozlicznym  innym 
zamicszanlom  Wżyciu  cywilnym,  któreby  były  mu* 
i^iały  coraz  bardziey  powiększać  się'  i  pomnażać' 
przez  zły  Układ  Roku  Słonecznego  w  Chronologii 
iHiftoryi,  w  Rolnictwie,  Ogrodnictwie  i  innych  ży- 
cia ludzkiego  potrzebach. 

Leo  X.  wezwał  rady  różnych  Akadomiy, 
celem  polozepia  tamy  wszelkim^  nieprzyzwoUo- 
kiom  z  nierzetelnego  wyrachowania  Roku  pochew 
dzi^cym;  a  między  .inncmi,  powołał  R.  15  ij  sły- 
nącą  obszernie  Naukami  Matematycznemi  Sa&kołę 
.Główna  Krakowska  ,  któraś  od  w/topienia  sara; 
:0Woiego  na  Stolicę  Rzymska ,  przez  dawno  po^ 
wzięty  ku  niey  szacunek »  szczególnemi  Przywi- 
ieiami  był  obdarzył.  C*)-^-  Zoft^wała  w  owim 
PAłróczu  Szkoła  Głó wn a  pod  Rządem  A n* 
drzeia  zMikotaiowic   Góry;   na   którego 


C^)   Wvicci($    D6br   wsselKklł    i  Bcneficy^w   Duchownyeli 

.  •    •     *  '^ 

Akademicliich ,  od  powinności  podlegania  eiftaróm  pu- 

blicznym  ;    tudtiel  prawdo  Otiediiczenia    po   cmieralą. 

cych     bez    Teftamentu    Altadcmiliacli ,    głównitfyuym 

przedmiotem  tą  wspomnionego  Prz^^i^^Ueiu  Leona  JCt 

4«ne|;o  t.- 1513«  d.  13.  Mieiiąca  Czerwc««  v 


~  ^257    -^ 

wezwanie  zgromadziwsz/  sic  do  odczjrtania  Pa* 
pieskiego  ^  r  ^  o  f  ^  iednogłośnie  poruczyła  te  wa« 
ina  prace,  do  której  i^  wzywano,  Marcinowi 
z  Olkusza,  iako  Agronomowi  i  Teologowi  ra- 
zem, z  niepospolito/  biegłości  y  obydwóch  tych 
Umieletnosci  przedmiotach  doiwiadczonemn.  — 
l7ie  tylko  zai  szło  o  układ  Reformy  Kalendarza 
ale  oraz  i  o  zdanie  względem  przysłanych  o^  Sto.* 
licy  Apoftolskiey  pod  S|d  Akademii  dwóch  tui 
ptowych  Układów :  iednego,  w  tytirte  samym  Roku 
wraz  z pomienionem  Br  t v t;  drugiego,  nadesła-* 
nego  w  roku  naftcpul;|cym  1316  d.  16  Pazdziec^ 
nika,  który  był  zrobił  nteiaki  Paweł  Forosem* 
proniensis  wielkićy  Nauki  M^z  podług  zdania 
Marcina  z  Olkusza  w  Cz^ftce  II.  R,  VJI  i 
XXXIX., —  Z  nayprzykładnićysz^  więc  skromnością, 
godn|  przeniknionego  prawdziwa  wartoici^  sworf 
Akademika,  wytyka  niedoskonałoi^ci  wzmianko^ 
wanych  Układów;  a  rązem^  podanych  pHez,  siebif 
sposobów  Reformy  uźytecznoid ,  z  matenfatycznil 
dowodów  iasnosci^  okazuie. — Zakończył  swe  Dzie* 
łoMarcin  d. 3.  Grudnia  1516,  i  popra^edzone  pic* 
knym  Liftem  Ofiarnym  do  J  a  n  a  A  m  i  c  y  n  a  Bislću- 
pa  Laodyceyskiego.  Suffragana  Krakowskiego,  Do- 
ktora Dekretów,  a^na  ów  czas  Podkanx:lerza  i  po 
3ci  raz  Rektora  Akademii,  poddał  ie  pod  rQftrz|- 
śnienie  Matematyków  innych,  wprzód  nimby  StO' 

R2^ 


—    a58    — 

]ic^  Ąpóltolsjkiej  o^desłane  zoftało.— Jakol,  zza^ 
$luioną  przytete  od  wszyftkich  pochwała,  posła- 
ne było  wr«  W  blisko  n^epm^cym  Roku  1517, 
mHcktoryi  Stunisłaya  Biela;  ale  zapewne  iu£ 
^o  rozwiązaniu  Zboru  Lateraneńskiego  w  Rzymie 
!ftąnf<^  musiało ,  który  sle  zakończył  pomienionc- 
^0  Roku  w  Miesiącu  Marcu* -^  Oświadczył  Akade* 
mit  z  odebrania  go  zupełnp  j^woie  ukontentowanie 
Jtf  e  o  X>  r^^ecz  atoli  ta  tal^  wain^  dla  całićy  Zie« 
mu  2  powodu  politycznych  Stolicy  Apofiplski^y 
utrudnień  zawieszdna,  a  po  niedługiem  odt^d  tj-^ 
ciu  !L  e  o  n  a  zaniedbana  od  iego  naftepców,  cze** 
kała  65  lat  .ną  Os\(riecanego  Grzegorza  XIII 
Tż^dy  w  Kościele  Chrzesciąńskim  ^  aby  przec^eł 
do  skHtku  prz^^ridś  byłą  mbcłia^ 

Zdalfę  Szkołą  Główną  ną  Marcina  zOU 
kuiza    napisanie  Układy  Reformy  Kalendarza , 

obwarowała  zara»  była  dją  niego,  podług  Cen*' 
tiiryy  Radyminskiego  po^  r,  1515,  pewne 

pożytki  9  iako  to  j  darowanie  mu  kosztów  zna<« 
cznych ,  Kas9ię  Akądemicki^y  za  Stopień  Doktora 
Teologii    prącypadaif cych ,    tudzież  pierwsze  wa-- 

kMif ęe  Ben^ficium^  leżeliby  zlecone  i^obie  dzie- 
ło, prawdziwie  z  Zaszczytem  Akademii  wykona?, 

4^e  wiec  nje  ^awjódt  tęy  powzietey  o  sobie  na.- 
d?iei ,  dpwod?:^  honory  i  korzyści  w  swym  Sta^ 

nie  na  niego  zlane ;  byt  bowiem  V  krotce  R^ 


—    259    —  - 

1529  Rektorem  Akademii  obrany,  i  po  A  mi  ćy* 
nie  Probostwem  S*  Mikołaia  i  godnoki^  Pod« 
kanclerza  Szkoły .  Głównćy  obdarzony^ --^  Ale  nitf 
mnićy  tiz  Akademii  Sława  1  poważanie  wznipsty 
się  przez  tego  M«źa  do  wysokiego  ftópnia«  M^dry 
Monarcha  naszZroicitM  I,  t^cz^ć  szacunek  dlaSta« 
fiu  uczonego,  a  szacunkiem  dla  Wielkiego  Czło^ie^" 
ka  który  w  nim  słyn^  poAanowił  dac  iego  dowodź 
szczególny  tirłainie  w  ten  czas,  kiedy  on  siódmy  ra2 

Berła  Akademii  W  t.  15^5  piaftoiMlł;  i  ĄsJt  go  W 
samćy  rzeczy,  udzielaiac  z  dobrzy  liwey  woli  (pto^ 
ftio  mótu  ii(^#^  słowa  s^  Królewskie ) ,  całemu  Śta^ 
nowi  Nauczycielskiemu,  pod  2wierzchnoici|  Kt* 
która  Akademii  pracui|CemU)  Zaszczyt  Szla^^l 
che  et  wa;  który,  lubo  muiuź  wprawdzie  z  nadania 
WiadysiaWa  jAOiBiźiT,  iako  tenże  Przywit^y  n'a« 
mienia ''i  Bielski  W  swoi^y  Kronice  twierdzi-  da« 
Wno  służył,  ale  wyraźnićyiizego  obia^nienia  1  u^^. 
toczyftszego  zatwierdzenia  Króiewskiegd  pottzthu^ 
i^c,  zyskał  go  z  łaski  Monarchy,  umiei^cego  ttćCznić 
httowai  sprężynami  serca  ludzkiego,  i  pilnym  nad« 
gradzaniem  rzetelnych  zasług  pomnażaj  w  Naro* 
dzie  liczbę  zasługui^cych  ^  a  poszanowanie  upo* 
wszechniatf  dla  zasłuionych« 

Gtteg6tt  tttl  Bone9f»  pAgno,  który  bjrł 

dawniey  Ptoffe^oMcrt  w  Akademii  Soiiońtki^y  i 


—    z6o    — 

sławnym. Prawnikiem,  iak  tylko  na  Stolice  Pa- 
pieska  wyniesiony  zoftał,  ppftanowii  na  wzór  Po- 
przednika swego  Leona  X.  wróeic  nieodwło- 
cznie.  w  należyte  karby  Rok  Aftronomiczny  ^  któr/ 
sie  tak  daleko  z  nich  był  wysunął.  Zaraz  wiec  na 
początku  Rz^du  swoiego,  i?  157^9  zgromadził  do 
Rzym»  z  różnych  mićysc  Matematyków,  dla  na-, 
radzenia  sie  oiłatecznie  w  tey  tak  waźney  Świata , 
i  Chrzesciańftwa  sprawie.  Źe  nasi  Krakowscy  w 
ni^y^  z  chwała  swego  Narodu,  nie  dai^csie  innym 
wyprzedzać,  czynnemi  byli,  nie  można  o  tern  po« 
watpiewac ;  ponieważ  Oyciec  S.  (iako  czytam  w 
Rekopismie  XVI  Wieku  pod  Znakami  EE.  II.  7, 
fol:  66)  pracę  dokładna  i  szczeiliw|  w  tey  mie^ 
iJi,^„^j  rzc^Piotrsi  Słowackiego  Akademika  nasze- 
go, iako  wybornego  Aftronóma,  pochwała  swoi^ 
Wyraźnie  zaszczycił. —  W  roku  ig/;^  oddali  wspo- 
mnieni  Matematycy  przez  Ludwika  Lilio  (*) 
Filozofii  i  Medycyny  Doktora  Rzymskiego  9,  któ- 


».*• 


(•>  Radymińiki  pod  r.  isl%  wCenturyach  nazy- 
wa co  Lseliuf.  W  Zbiorze  Hiftoryi  Koicieln^y  X. 
Flcury  Edit :  d*  4ufgnom  1750.  T.  Viii,  F.aU459.  naztrany 
iefti^oie  przez  omyłkę  Lisio.-:—  WDzidc  pod  tyt; 
/irs  dirigamda  młntis»  T<  ///,  FAjfsham  Oenłrał^m  C^mpMnu, 
Edit :  Venet:  17S9*  f<'l*  335*  napisano  go  Antonius 
Ł  i  li  u  •  zamiaft  I^ud(yvlcus.—  lak  to  ieft  przy- 
kro  niewiedzieć  iahiem  wspomnieć  Imłenieai  Dobro- 
ezynców  Łudzkotci  i 


—    a6i    — 

remu    samemu   niektórzj   Reformę    Kalendarza 

*  « 

przyzna-.  Układ  2|danć/  onegoi  Poprawy^  zasa«' 
dzaUcy  sie  na  tern:  12  PCrówn^mii  dnia  znęcę 
Wiosienm^  do  dnia  21  Marca  przywiązane  zo- 
Kało;  — ie  10  dni  Kalendarzowych,  któremi  od  te- 
go Kresu  w  gore  sie  odkineto  było,  z  Miesiąca  Pą* 
zdziernika  ijg^t  rokU  wytracone  bydi  były  po* 
.winny,  tachui^c  zamiaft  5go,   i5fty,~  4e  Ctjkię 
Xięzycowe  lepićy  wyrachowane    i  Lunac^$  po* 
dłiig  nich  rosporz^dzone  zoftaty,  tak«* a^y  Wiel- 
ka ii  o  c  w  przepisanym  z  dawna  od  Koćcioła  czasie 
lak  nayregularni^y   przypadała; —    i  źe  roczny 
bieg  Słońca  podług  Alfonsowych  Tablic  na  $65  \  '^^-  ^^^ 
dni,  godzin  3,  min:  49  i   16  "  wymierzony,  odt^d  ' 
miał  bydz  przy ietym.   Zoftawiono  t%ki  frzyhtf^ 
szowi  ta^  iak  były  w  Kompucie  Jultuszowym. 
Przez  wzgląd  atoli,  ie  Rok  Alfonsa  od  tamtego 
krótszy  był  011  minut  i  44",  z  których  za    13^' 
lat  ieden  dzień  przybywał,  a  tym  sposobem'  prze- 
ciąg lat  400  Alfbnsowy ,  krótszy  był  q  3  dni  od 
Juliuszowego ;  przeto  mówię,  dla  zapobieżenia  v 
nayodlegl^yszych    nawet   Wiekach  mogącym  sie- 
vślizn^(f  nowym  zdrożnoaciom  i  nieregularnościom, 
trzy  frzt^cpm  roki,   to  teft  nic  przyymuiace 
dnia  przybyszowego   w  przeciągu    każdych 
lat  400  zachować  zalecono.     Jakoi  iuż  do  nasze- 
go czasu,  R.  1700^  i  igootny,   takiemi  przejic* 


—  4S2    — 

fńimi  roksfni  hyly.  Nakoniec^  tak  poprawio- 
ny KafendarE,  od  Koku  13839  dlA  wszjfAkich  Na** 
rbdow  i  Wyznań  Ghrzeiciańskich,' które  na  przj- 
jecie  gó  zezwoliły ,  ftał  sie  powszechnem  PraWi* 
dłem  ,do  wszelkich  Chynów  Cywilnych  i  Dudio* 
wnych. 

Kie  ieft  byhaymniey  myilf  moif  9  niczapnee* 
caony m  w  rozlicznych  rodzalach  zasługom ,  kt<$- 
rę  Uczeni  Cudzoziemcy  Spółccznolci  ludzkićy  u^ 
czynili  1  czynić  nieprzeAaif »  przez  to  OlrłacZfić; 
H  pomimo  głośnych  świadectw  Hiftoryi,  śmiałem 
powiedzieć  w  Mowie  moićy,  2e  wielki  Układ  Po« 
j^rawy ^ Kakndarza  przez  Marcina  z  Olkusza 
podany  Leonowi  X/  pod  Grzegorzem  XIII 
do  skutku  przyszedł.  Ale^  wymieitaifc  lialeźną 
Sprawiedliwość  Obcym ,  godziloiby  mi  sie  nie- 
toddać  iiy  Współ*rodakow4  ?  ^  Przekonywam  sie 
bowiem  po. przeczy tani^r  pilnym  Dzieła  Marci- 
na, ii  on,  nie  tylko  te  wszyftkie  warunki  Refor* 
my  miał  przed  oczyma  i  one  doradzał,  ale  ze  i 
owi  do  Rzymu  powołani  Matematycy,  od  Zasady 
i  sposobów  przez  niego  podawanych,  wcale  sie  co 
do  ifłoty  rzeczy  nieoddalili.  I  owszeni,'  tei  sa- 
me, iako  widać,  przezorne  uwagi  powodowały  nie- 
śni, które  przed  kilkudziesiat  laty  nasz  Matema- 
tyk Krakow:ski.  w  Części  II.  Rozdziałach  ii,  13  i 
igftym  Dzieła,  swoiego  Leonowi  X.  iasao  wy* 


-*-    363*  ■*• 

toiyi.  Te2  same,  móiriei  powodował/  owemi  liśi^ 
temątjkami  uwagi,  iak  we  w&zjAkiem  innóm^  tak 
woftrofnym  nawel  wybone  czasu  do  popraw/ 
Bkwin§kcyumi  kiedy  zoltawiaicc  podług  Wy^ 
toku  Nicejskiego  Zboru  toi  Ekwin^kejjum  pnf 
dniu  fti  Marca,  nie  czjnili  potracenia  dni  locTń^" 
celem  doprowadzenia  go  na  przerzeczony  dopiera 
kres,  w  tymŁe  samym  Miesiącu,  (co zdatiiem  M ax« 
ciaa  wielkie  Swi|t  Stałych  pomieszanie,  ze  zgor^^ 
lżeniem  Pospólftwa  i  byłoby  ^a  sobf  pocif gtieta) 
ale,  wybi^raiac  na  ten  koniec  itiny  Miesiąc /to  ieft 
Paiśtiefńik^  zachowali  się  i  wttfm  podług  prze* 
ftróg  Krakowskiego  Matematyka  i  wyrzucai^c  dnitf 
wspomnione,  nie  ,2  końca,  ale  z  początku  teg0Mi#« 
siaca  dla  podobnychie  przyczyn. 


Namienic  tń  cokolwiek  o  iego  Ukhtiate  <• 
do  poprawy  Poriwnani^  dnia  xffac^«-<^ 
Po roArzflnieniu  zatem  Pięciu  rdźnych  spow^ 
h6w  Reformy  zamierzanćy^  podał  on  z  swoićy  ft tó-»^ 
ny  a  pomiędzy  ly^fc  pięciu,  swóy  własity  icden^ 
wktórym doradza^  przywiązanie  kresu  Porówna^ 
nią  dnia  Sno€^  H^iosiinmgo  do  dnia  n^ 
Marcat  okazui^c  w  Roz:  19,  20  i  aiszym,  iakó  te{. 
i  na  innych  mićyscach ,  Matcmatyczuemi  i  Kano«: 
nicznemi  dowodami,  naywiększa-takowćy  zasady: 
dogodność  i  prawdziwoid  A  dowiódłszy  raztm  I 
^cgo^i  .2e  nie  .w  iidińajtym  iako  widu  zzinie- 


9    ' 


'      , 


I 

ap^lci  y  lecz  ^asctwie  w  lotym  dniu^ Marca  (pa* 
cbuif^.  pocz^eJk.  duią  od  JPii/nocff )  .^wspomnioue 

BorAwnaąie   w  ów  czas  przypadało ;  doradza!, 

'*        *    *        . 

W  Rozdz:  11  C:  II,  celem  sprowadzenia   go  na 

» 

VtAŚc^we  sobic  w  Kalendarzu  mićysce,  potracenie 
dm  i49u  .'2  teg.o2  samęgo  Mie^i^ca,  czyli,  racbo* 
tkanie  \^  Kwinnia  lĄtpidA  iggo  McLr.eai  Rok 
i5ij)iAy  na  tę  Epokę  przeznaczai^c.  Co,  \:  iasnyra 
wywod^Łie,  bez  nayzAniejfszego  zamieszania  wSwic* 
tach.Aąłycb,  w  Li te^rach  Niedzielnych,,  w  sprawach 
f^wilnych^  i  bez  dania  powodu  szemrania  pospo- 
litemu  ludowi,  mog^cćm  bydż  uskutccznionem,  a 
przez  porównanie  z  czterema  innemi  sposobami  nay 
dpgodnięyszem,  wRozdziale  wzmiankowanym 
iiftym  i  ipftym,  bydz  dowiódłl -^  Nie  odrzucał, 
on  również,  poftanowionego  przez  Zbór  Niceński 
Mresu  Ekwinoketfaintgo  wdniusi  Marca; a- 
leiednak  osł^biVs>y  przy toczonemi  na  swóie  Iłronę 
dowodami  t.dn  Układ ,  mniey  wprawdzie  od  dru- 
gich, wadliwym  go  przecie,  bydż  okazał.C*)  — 


C*>  Priytaciam  tu  wj^i^tlil  2RR.  isjo  i^«go  Dzieła  Mar- 

c  ł*n  a  x01]iusza>   które  nam  mogą  dać  poznać  co- 

"  Ikoluricli  lego  pióro ,  i  słuźyd  razem  na  obiatnienić  te- 

'  '  fci»  to  wyt^y  o  lego  zdaniu  względem  Kresu  Bhwino- 
kcyalnego  Nicc&s)iiego  powiedziałem*  •—  »».•••  Bt  Uc 
«&odu9   corredioclf   ABquinodii  pśr  sMśUi§mim^iU  dii' 


r-   a65. 

Nit  icft  tu  miejsce  jpcĄtmu^  ro^bi^^i^,  ezylihyKs^ 
lendarz  Gkzbgoiiza  uniknął*  hyt  tyth  .zarzutów 
AAfonomiczno-Kanoniczn/ch,  które/ ci  nawet  cd 
go  przyleli,  dotąd  mu  capvnia ,  gdyby  byi?Układ 


tr$d9um  pt9fwiUmtm  •  ( mowa  left  o  ItŁnim  %  ĄmMk 

pitm  ^Łifttm  Papifskiiii  Akademii  posłanych  tako  tif 

powiediiało)  ubi   etti  confinifltionts   ejusdeu  ponua* 

tai,  impugiiatlonei^ue  in  contrariun^  tatii  reguKritcr  dif 

•olwatnr^  verum  tamea  Ula  f*Jt9rwm  fix9itmm  qu9e  tuno 

obvciiirft  variatlo  p«r  feriar»  koc  tft  taUut  torurndem 

'  dausitatof   ad.  diem   ^uartam  >    vix  abs^ut  popularinai 

•candalo  iieri  poiset.     Fefta  eniia  Ula   quti  Domiuici 

celebrari  deberent  •  ad  feriap  ^uartam  vtaireiitf  &  qua 

ftria  quaru»   Sabbato  celcbrarentur »    quB  auum  Sab* 

batot  ią  feriam  tartiam  cader»nt»  et  ita  coniimiliter  do 

alut;    quod  occationem  cujutdam  murmurU   apud  viil<* 

garet  faceret.    Mutatlo  aimiliter  lJur»um  D^mimUmlimm 

f 

Cfca  &  tarmm,  praesertim  apud  imperitoc  etiam  Spiritu* 
alef  f  ia  lupputationibi^a  Ecclesiafticis  non  multum  exer« 
cttatof  |L^  aliquam  difiicultatein  leu  perplesitatem  i&  dc- 
•isnaadit  Peftoruii#feriti  saltem  apruicipio»  &  prius« 
quam  tali  mutatloni  ą^suescerent*  ingcrere  póisct*  Qu0 
omoia  per  illum  modum  Cjnua,  supprśuiontm  i^*  śhmwi) 
vitarentur«  4e  iine  annotationc  popularium»  ABqaino« 
ćfclum  limul  d»  Calendarium  repararetur. ,» 

Co  tif  tat  tycfty,  pneznaocania  Mieiiąca  Patdńernl* 
ka  na  wytrącanie  dAł»  celem  doprowadicnit  porównania 
dnia  t  nocą  Wiof lennego  na  swoie  przyzwoite  midyscep 
Uk  $\f  naia  Matematyk  wyrała.—  „•«••  SI  Igitut  Ula 
meniit  (puta  Ofto  .ex}  prous  quiimfdąa  Wfura  fuit> 


•  \ 


/ 


I 

Marcin  A  2  OlktttfaA  wsupełnolci  ptzyietymi 
lecz  światli  i  tnaiĄcy  sie  tią  tćm^  ile  razy  czytać 
bcdf  Dzieło  tego  Matematyka^  z  godn^  tey  Umł^- 
icttiośfi  iasnaici|^  i  dpbitnolci|  utozone  >  to  przy* 
nay mii  i^y  przyztiai^^  ii  iiay lepsze  za  czasów 
Grzegorzovydl^  lepszemi  nad  dawnićyszy  i^go 
układ  niebyły;  iłe  przeftrogt  iegO^  wielu  oko« 
Iłcznoiciadi  mogły  ąie  ptty^^6  na  zapobieżenie 
żnacznićyszym  zdrb2noićiom,pfzyzbytniem  przy*' 
^i^mu  do  Kresu  £kwiiiok4^i$tnego  liin 


H^iMIi 


Mls<retiir  hulc  negotio,  lta»  Ąśiśil  śśkimi  Ipiini  Snt  k 
ęMuM  f^Jimm  mimowmtmm  C  Bim9nh  &  Suda  }  itutmditur « 
•bmiiurśni$ir^  &  ffąuenfi  measi,  peif  accomodationeni  scUi- 
eet  taoiui  folis^  afplicareiitur ;  fiert  iftiid  Hoń  ftlnt  ma«> 
gttd  vulganum  scatidalo^  pirópter  iiovitateai  pritit  inio- 
Iłtam  t  tum  etiatn  #  ^hiA  /rd  tmU  f^tfio  in  mmtiis  'f»iU 
$MS  śom^iikła  iuni  Fófa  anmkat  ad  ^utf  non  modo  Chrifti* 
ani  4  f6d  liiuUi  etiam  Schismatici  &  ab  Eccltfsia  Roma- 
lit  ^tmciMu  ^it  ^'timótii  panlbus  cuih  M^fcibui  <uU  con' 
Atitfre  coiistiev«ruiit  I  tit  id  facetft  Hdfl  toluitt^  itl  Merci- 
ioitlbaa  dkpendiuiti  i  pied  In  ootnibus  ^uó^Ufi  iilunttur  9t 
teandaluiti  eKcitafr^tuf^  si  hoc  ^eftum  fiitutn  aut  ali<}ua 
tlla  fimilia  per  tranipo^itidnem  extr4  «Uiim  c<iAtve' 
titnt  lotuni  d  ordinem  celebra rtfntur<  ^ird<l  iamHi  tirtś 
fą0um  Patikm  (puta»  ftgendo  A£quia«ftium  ad  24^ 
Mftnłi)^   ffW  imłHii»  phi  tśUtti  aśśmarum  ^  dhiitii 

f  «MMi  i0Hp§tmiihttf  incumh§t0  4śt$mii  nóM  p%$iH  4hSUt$*.** 
Ycnuntamen  quoeunque    &  -mtnut    ^  ańni  t^dlpdra  i^ 
Aertt».  I0  randem  v«ritateiil  ASątiinódU  g^des  dE  ali* 
^tlla  •aanU  redirent. 


tińskiego  Afttoocmów,  '^t^rz/  około  Popraw/. 
Kalendarza  Juliuszowei^o  pracowalr. 

W  Roku  1578  przysłał  hyi  /)jrdec%Viety 
poprawiony  Kalendarz   na  ręce  Króla   na«zegO 
SrsfAJfA  B4ToasGO  pod  oftateczne  ronrz^snienie  A* 
kadcmii  Krakowski^/,  iako  Lift  tegoż  Króla  po4 
d«  7  Kwietnia  pomienionego  dopiero  Ro^u ,  do 
ijićy  z  Warszawy  pisany  świadczy,  Wickszoi^f  p6- 
(^ła  za  przysłanf  od  Stolicy  Apoftolskiey  Refor- 
jM,  Jan  Lat  OSZ  iednak,  Medycyny  Doktóf  if«^ 
niepospolity  Aftronom ,  obftawał  mocno  przeciw-* 
ko  niej ;  tc2  same  ,  które   ppinićy  Scaligeri 
Ca1visius  czynili,  przywodząc  zarzuty.  (•)  Lees 
Akademia*  badi  to  chc^c  okazać  uszanowanie  d^a 


*i*.t/v»j 


^mmm^^amgm^mm 


1 

a  • 

(«)  lozsr  SeĄLioBE  w  Tffa)(tacie«  ir#  tmęudtal9n9  Tmf^twm 
i  Sbthui  CAi.vfS5ius,  jnEt$nck$  fkfmdmrii  GtiĘwimal  M 
ppciątliu  Wleliu  XVII «   wieJfe  błfdów  i  ii!«a(»Kls4atf 
tci>    w  Befqntti«  lUle&dsisa  Aaraiiiciii  ISlffft^^At 
XHI    wwynlou^y    wytkofnt    z  ptiyciy»y  pnylfthi^ 
Porównania  dnia  %  nocą.l^rętu  .w  2i*  Marca  f  rMt  Sb^f 
I^iceńsM  oznaczonego ;  tą  Których  zdaniem  wielu  pp* 
inićyssych  ponłp^  Lecz  ta  hiedoMadnolci  ipiYĆwi^aiat 
i  prxepowted«iai  i\A  byt  Mafcin  tOlKusza*   W 
Wl^oWm  Pziele«  bllf)io  iia9p  lat  pnad  niemi;  n  iam 
Łatofz  caftymiedo^go pokolenia  okresem  wypriedąlK 
ich,  jloi  talno  co  oni   pot^m »    widtą^t   mówiąc >    pi« 
fząc  W  r^  i|7S  «  i  aicco  poi^i^^^ 


> 


Stolicy  Rzymskiejr,  bądź  pod  względem  Ąftro- 
nomicznym  wiecey  nii  KanonTcznym,  o 
]epsz(^i  tegp  iCalcndafza  nad  dawny  Juliuszowy 
sadzać,  a  pragnąc  widzieć  położony  tym  sposobem 
Iconiec  nieprzyzwoitosciom  ż  tego  drugiego  wy- 
'  pły waif cym ;  rozważyła  się  potwierdzić  carkicm 
Rz}msk^  Poprawę,  odrzacai^c  podawany  Układ 
przez  Łato  Sza,  pod  pozorem  zbyteczneSy  onego 
^  zawiłości.  Jan  Lat  os  z  atoli  nleporuszony  i  nie- 

,odmienf)y  w  swem  zdaniu ,  tak  sie  daleko  zape* 
dził  w  przeciwieniu  sie  przyieciu  wspomnionego 
.Kalendarza,  i  tak  żwawo  w  swych  Pismach  prze- 
ciwko  niemu  powflawał/ iz  Akademiia  boi|c  sie 
aby  przez  to  w  złe  porozumienie,  u  Stolicy  Apo- 
Aolskiey  nie  popadła,  (osobliwie  gdy  tenże,  iako* 
^  by  w-iey  Imienii^isz^cym  sie^głosił),    zapisać  w 
s:aiych  Aktach   oświadczenie,  że  wcale  do  Pism 
lego  nie  należała,  a  nakoniec,  iako  pod  r.  1603 
vr  JD^ietach  naszych  czytamy,  tego  pełnego  ^auki 
.'i^^dpweipii  Meźa  jfełona  swoiego  oddalić  przymu- 
-^1  zona  była.    Udał  sic  L  a  t  o  s  z  y  A  s  k  i  na  Wołyń, 
"    V  **ii!oXiaźcciaKónstantylia0^tr'ogskiegoWo- 

^iewody  KiiowskiegOj  który  go  zwszęlk|  uprzej- 
mością i  s^ac^nkiem  przy  sobie  zatrzymał.    Tam 
•     ,  .  bawi|e,  podług  ^i^iadectwa  Starowolskiego, 

h  ^ r   ,  ,  r  napisał  JSśiwf  Fóprawę  Kmtendarza,  dosyć  od  zna- 
*-  i^cych  się  chwalona,  od  niektórych -iednak  nic- 


/  , 


♦  * 

zoHawioiia  bez  zarzutów.-^  Op6r,  który' dk^tsf^ 
iy  w  przyićciu  Reformy  Rźymskićy,  Katolickie  ńar 
Vct  Narody,  usprawiedliwił  dosy^  przeciwienio  sif 
ILatosza.  —  'Nfc^Rriadomo  gdzieby  sie  znaydova<f . 
mogło  to  interessuiące,  o  którem  dopiero  na« 
mieniliśmy,  Dzieło  iego.  Biblioteka  Krakowska^ 
ladney  z  różnych  prac  iego 'Akademickich  rite^o 
siada,  prócz  krótkiego  Pisma  pod  tyt:  Pro^nofU*  \ 
tf-n  diRtgnooim  ae  'mieriorum  tnutationibus •,..m3xŁ^ 
m urodę  Chriftiancrgim contra  Turcas succefsu,  ^nao 
1594  idkum.  —  Jeft  to  dosyć  d0Wc^>ne  aczkolwiek 
śmieszne  przyftósowanie,  niektórych  ważnych  Ko- 
pem i  ka^w  Aftronomii  odkryciówi  do  biegu  Fi- 
zyczno-pclitycznćgo  rzeczy  ludzkich*  Ciekawi 
znaydi  go  w  RekopFsmie  Biblioteki  iiaszćy  beda- 
cym  j}od  znakami  £Ł  IL  7*-/oi»  a97.    * 

•  ... 

Słusznie  rozumiem  należy  sie  naszemu  M  ac  i  e<« 

IOW  i  z  Mieć  ko  w  a  tytuł  Naczelnika  przedniey- 
szjch  D^ieioptrów  Polskich.  ♦  Lubo  albowiem-  mało 
co  przed pim Dłu-g OSZ  swoic  napisał Hiftory 3,  t^y 
iednak  roziawienie,  a  tern  bardzi^y  leszcze  ogłosze- 
nie drukiem 9  nierpwnie  poźniey  od  wydania  Kro- 
nik Miechowity,  bo  w  fto  blisko  lat  naR^piło  ; 
iako  sie  pokaźnie  z  tego  cośmy  powiedzieli'  wy* 
iey  na  K.  151-  Niezdro2n5e  wiec  sam  Macicy 
zMiechowi  v  Przemowie  swoicfy  do  C2^telm- 


1 


/ 


\ 


JBa  (niee^  c«  chte  lia  to  Braun  m6vi)  (*)*o 
mabit  napisał;  9,  Et  quia  pauci  tisque  in  hanc  diem 
V»  aliqttippiam  de  geftis  Pclonicae  NftionU  mico«» 
^  ffniif  d$imnit  td  k^endum^  fcepenumera  do)ui  t 

talem 


fąlmim  €f  Frmtdm  płrtmśihu  &  pirtit  CsłmUgms  &  SuM* 

0(wm^  p^  śp^imkmętś  0xmiUm  line  odto  aut  ftu4io,  H* 

«itfifW«M»* Colon:  i793t  tak  pitxe  ąaKt  22  i  23t  ant* 

^     '   a^ym  M4cjei«  sMiechow^*^  ^iDelioo  MUclio* 

99  vlo  «.*  aoa  tattf   mtrari  poti um  t  ^iio4  cum  ŁjK  4* 

'  «•  Cap  X  7ęTiŁvL%o%%i  ▼itam  &  Scripta  luculaater  4f  • 

M.ducat;   ejuadam  Chronlcon   •%  taftimonio  ABaea 

ą«  S  i  1 V  i  1  taaąuam  ópuf  CAirwai  &  frąUttm  lav4«t  •  & 

M  te   aieąulii   ajuf  iatarfulMa '  Jaa^t  *   taiiieii  ^uod  es 

M  ipio  aQqvatetttti  profacari^  ouUibi  na.  satnimasn  qvi- 

99  4em  m^ntiprani  facUt  •  imd  potiui  łn  pr^fatione  ii 

M  Ła^ram  dUart4  infioiari  auius  fit,    ^hn^  »$  hijlii» 

at  mt  JmsiMt  ęi^pąręrś  tmtkm  •  -   faw^ai   mH^tąm^m  h 

•ą  ftaMWM  AiMfAf  l$gmdmm »    M#af a#  «a   latai  m^gHgśtaH 

jt  am  d9i$ni*mę   Mtum  koę  ętmtHmnęm  rmdi  fimdwmmium 

m  ki/t^im  ^ęUmUat  śątgiggę,  —  iKff  IM«f  Im  mmmitipafHM 

M  miimi*  &$i  «"  Nitfy  lat  Me  naftfpoiący  wyro)i.«* 

99  Unda  marito  ar^yendiis  1iCiaolioviua  q[uod  Dła- 

«9  So«ii  łaboram  ęnMlitS  ffiagif  ąvivm  Uclen^ 9  aomea 

*  «,  optlm^  de  Patria  meriti  Ctvii  dii«linvlaverit««.«  Pcai* 

9,  ąu%  8tU6lani  i«cti}|6  icripiłtt  «t  noq  mo^aftia  TC^ 

M  ba ,   aed  vicii|inu  df  aa  ipio  Priafa|ii«  9tt  :    H  i  B  o- 

'    tt  1 1  * «  iaq[uit*  k4H  «a  i*  nmnii  ę/l^  &  UnittM  artMo* 

•»  £iai^  r#r^a  &c :  -*  Nia  myilf  utnymywa J  ,  ab^  były 

bea,  pny war  wi^u  Daieia  tego  Caclsodnego  M|ia ,  nic 


talem  negllgentiam  accusayi.  „  —  Jodoka  De* 
C7usz'a  iDworzaniaa  Dworów  Papieskiego  i  Ce- 
śkrskiego,  a  Sekretarza  Króla  naszego  Zygmunta, 
łiór/ Kronikę  Maci ei a  od  niego  samego  sobie 


mogf  iednall  niezaftanowJd  uwagi  nad  niesprawiedliwo- 
ici^  iia rzutów »  murtśi$imtg9  pr^ęwi^zczamia  sobiś  pitrm" 
stiĄftma  m  wi^danłu  Hifioręi  Fp/sHś^,  uczoti^ę  Aradzhzy  :  — « 
f  ladaimki§gp  na  )(ootec Sttffu » przez B  r  a  u  na  mu  ucxynio« 
nych.     Nie  twierdzi  bowiem  Miechowita    it  prted 
nim  nikt   Hiftor>'i   Polskidy    nie  pisał »   lecz  tylKo  łe- 
i^y  nilit    nie  wydał   do  potrzeby  MłodzicŁy ,    krótko- 
zebra nćy*  —  «»  Nam  Hiftoria  geftorum  (  słowa  są  i^9  w 
Frzim»mi0'y    vera  aut  ^er^iimilis  in  publica  pro  fu- 
fcitandis  eitercitandisąue  animis    foftitiimorum  Adole 
fcentum    (ąuorum  permazima  copia  eil    in  hoc.regnd) 
apparet  nuUa «  qu8e  diebus  nofirla  floreat  &  resplendeat 
iub  Csmpęmdh  ^protixiiałtm  ptfiudi  ac  nimiam  aecwraihtmm 
vii0Mdo.  99' Sic.  --   Że  zai  nie  powiada  z  iakich  ią  irzo- 
deł  czerpał,  niei4zie  bynaymni^y  za  tćm^  łeby  chciał 
ukry^  to  co  korzyftał  z  pracy  Długosz  a,   i  łeby  za 
to  ouczoną  kradzlei  zaiłuiył  bydź  posądzanym: 
bo  g^yby  taka  myśl  ie^o  była »    pocótby  slą  był  rot* 
pisywał  tak  otwarcie  wX-  !¥•  R.  72    o  napisan^y  ob« 
tzernie  i  dokładnie  I{iftoryi  przez  tego  Dzieiopif a »  i  o 
uwielbieniu  oni^y  .przez  Eneafza   Piccolomi  tha. 
«—  A    ie  nie  sprawił  się  i  nie  wytnął  głośno    i  wyra*^ 
źnie,  it    z  niego  po  iakieyś  części  Dzieło  swe  Hidory* 
ezne  zebrał;  bo,  cói  komu  było    do  tego,    i  co  komu 
czytal^cemu  na  t^m  wyznaniu  zal^eŁało  ?  Ani  zapewne 
poftało    szczeremu    i   proiłemu  Pisarzawi  lltotiik  P«l* 


—      272      — 

dan^9  wKrakowie  1521  przez  Hallera  Drukar- 
nia wjdał  i  Królpwi  przypisał,  Jodoka  Decy- 
u sza, mowie, sprawiedliwe  zalety  temuDzieiopiso- 
wi  przed  Monarcha  dane,  a  przez  JanaPiftoryu- 


iliich  W  głowie,  it  się  znaydzie  w  lat  200  po  nim  kki 
niesprawiedliwy  Krytyk ,  któty  mu  to  m  złe  poczyu; 
i  który »  poobcinawszy  ie^o  myśli,  i  poskładawszy  ie 
razem  podług  swego  zamiaru ,  zrobi  z  mch  czemidło 
na  zeszpecenie  Pamifci  zasłutonego  u  sw^y  Oyczyzny 
Polaka!  *—  Co  sif  tyczy  Stylu ,  ńie  przyznawał  sobifc 
lego  daru  nasz  klaci^y;  i  owszem^  wyznawał szgi^< 
rze  lego  słaboid  i  wadf »  pisząc  o  Dziele  Hiiloryi  swo- 
itfy  w  te  słowa-:  ,,  Qu8b  ^etsi  in  se  tenuls  eft,  as  fte- 
n  tilis  aveosB  calamo  scripta,  sequentibus  tamen  scri* 
f»  ptoribus  ahum  scribendi  non  prscripit  ftylum »  sed 
,9  matęrlam  ornandam  porrigit  ac  praebet «» -»  W  Przed* 
mowie  zaś  do  Gzytcloika  tak  src  wyrafca  :  -^  ,9  Ampli* 
jf  us  itttendendum  eft  (  Sfriptori  Hifl^riarmm  )  ut  sermo- 
i,  ne  lepido  ac  ornate  scribat  ad  jucunditatem  legeoti- 
99  um  persuasionemque  »  Ói  coniutationes  aliąuas  inge* 
tp  rat  ad  eruditionem ,  sequelam  9  aut  iPi^am  &  yitupe* 
9t  rationem,  auditoribus  induccndam.  Tkmetsi  ego  prc* 
99  ^ata  efiingere  &  scrłbcre  ncscWi,'  aui  ad  amnsrim  no* 
s$  Ini  9  ad  babendum  tamen  qualccunque  rude  funda* 
j,  mentum^  koc  opus  .pofteris  cxegi ;  ut  ipsi,  quanto  ju* 
f9  niores  tanto  perspicaciores,  omni  adUibita  disciplina 
,,  diligentiar  virtute«  mora  &  asstduitate  scribendi,  accu- 
i>  .ratius  compleant ,  acpro  łioaere  Patris&  &utilitatef 
9t  Ckronicam  aut  Cbronicas  cKkabiti  ^incitftmentiscon- 
acribant.M  «M  Po  tak  otwartym  tłomaczeniu  się,  pe\vi« 
nienże  sif  był  spodziewać,  że  laki  Cudioziemiec,  itco- 
waitość  weźmie  mu  nawet  za  złe,  i  grubszemi  nad  nij- 


'  "—  i  273  -' 

%tA  Sadeńexy1ia  vr6o  kt  pozrii^y  ^ Przehid- 
wie  do  Dzieła  Polonica  fłifioria  Corpur^  sprawlć- 
dliwjj^m  wymiarem  ftwiet-dzone,  zapewniły  długo 
trwała  sławę  hitleniowi  Macie  ta  zMiećhowa. 

82  ' 


gtubszy  Styl  ńarpad  bf dtle  ŚłUwc  i  żafłiigf  i^go  przfegt^« 
-tkami  iakiecii  są  tp  słowa  Brauna  ,,  — >  Deniąue  Sty  Id 
^  tam  inrulto  scripsit,  mi  non  mndtfliat  tftrha  sed  perhsimd 
i»  ipse  de  se  prsfatus  sit.,,  &c.  iak  gdyby  Skromność 
nie  powinna  iię  zgadzad  z  Prawdą  !  ..  Uwazałłe  ten  kry- 
tyk>  ie  dla  chwały  kr^^tyKowaiiego  chciałby  go  był  wi- 
dzieć hypokrytął.i-i-  Ale,  co  wifksza,  mógłickie- 
dy  pomyilić  i  przewidzieć  Miechowita^  ie  tente 
sam  Cudzoziemiec  i  tego  mu  niewybaczy,  it*l  o  d  o  c  ua 
De  G  i  u  «  wydawca  Hiilofyi  Ićgo  i  lirzyiaciel}  w  Liście' 
oHarnym  do  Króla  ZtoM  uwtA  !•  przyznał  mu  w  tym  ro- 
dzaiuDzieiopiskićy  pracy  >  w  lakłih  Hiftoryą  Swoif  uło- 
,tył,  pierwsz^ńflwo  mifdły  doówczasowemiKraiowyćh 
DzieiówPisariamiiznanemi  poi^szechnićy  1  czytanemi?— • 
Cói  prośże  było  do  tego  Decyuszowi,  ieaif  znay- 
dował  w  Bibliotece  Krahówskidy^  lub  nawet  w  iakidy . 
prywatney,  zamknięty  Rękopism  obszernie  '  Wyłoton^y 
Długo  sta  Hiftdryi|  itiało  komuf  doAcpny,  ukrad- 
kiem czytywany  i  do  owego  ctasu  nierolpowszechnió- 
ny  ,  i  dla  wielu  prtyczyn  na  długie  przed  Publiczności4 
talei^le  sli^tzany  i  lako  Samie  Braun  na  kar:  19  Nrd 
XVIII  i.  t.  d.  wyznaie?  Kiedy  tym  czasem  19  a  ród  po- 
trzebował o  Własnych  swolth  Dzifciach  bydi  przfcciei 
kiedyś' uwiadomionym  i  przjrhaymniey  porządnie  j  i  td 
do  główniey szych  spraw  i  okoliczności  tytzącyth  si| 
icgd  polltycf'nego  bytu ,  cliociał  tiiit  tupe'łnie  ^  i  co  dó 
szczególnych  ctyn6w  Monarchót^  lub  prywatnych  OsdB 


\ 


\ 


»  —    274    — 

Starowolski  w  Hekatoneief  azą^im  Mi- 
z  1  e  r  in  jŚSlis  Literariii  Regni  Monia  i  P.  Du* 
b  o  i  s  w  Dziele  pod  tyl:  Essai  sur  f  HiJUire  tiuirairi 
de  Fiilogm,  te  nam  wiadomości  o  życiu  Macieia 
z  |W  i  echowa  podali. -j—  Urodzon/  wmieście 
Miechowie  n  1456  2  Rodziców  uczciwych,  po 
odbytych  początkowych  i  Vy2Wolonych  iJaukach, 


s 


i  iprftyn  litóre  niemi  powodować  moł^ły:  Mór^y  to  po- 
trzebie i  celowi,  dogodził  pierwszy  przed  'innemi  tda- 
niem  wftzyftliich  iDtcyuszft»  nasz  Mac  i^y  zMie- 
cbowa.^—   Nie  mógł  leszcze    Dawid   Braun   ani 
Piftoryuszowi  tego  darować ,   te  tente  w  Dziele 
l?od  tyt :  P^hnUcs  Hifiorim  Corpus^  większy  w  Latopiftwie 
porządek  i  pilność ,    a  w  Genealogiach  pao\łiących  Do- 
mów  większa  dokładność  Mi^ohowicie  nad  fi  r  o« 
sn  era  przyznał:  pod  pozorem »    it  to  nie  lego,  lecz 
Długosza  by^o  zasługą,  lak  gdyby  M  iecho  witi 
nie  mógł  był  z  tych  samych  zrzódeł  czerpać  co   Dłu- 
gosz; albo»iak  gdyby  Dzieiopis  katdy  ftwarzać  miałOtie- 
ie  z  sw^y  głowy,  a  nie  godziło  mu  się  z  gotowych  prac 
ludzi  którzy  go  poprzedzili,  zbierać  i  składać,takim  spo- 
sobem,  laki  mu  się  zdaie  nayprzyzwoitszy,    te,   które* 
chce  Światu  i  swoim  Współziomkom  udzielić  wiadomo* 
śći!  —Wreszcie,  mógł  Długosz  w»zyftko  doskonalmy, 
.  od  tych   co   go  poprzedzili   napisać ,   i  w  czcczy  samey 
napisał;  ale  motc  s&mtylko  Miechowita  był  na 
ów  czas  wdanie  obszerne  tamtego  Idzieie  w  szczupley- 
szym  widoku,    w  łatwieysz>m*  do  nauczenia   się   ich 
ksitŁiłcłe,    i   ilpsownic   do  konieczn^y  tylko   potrzeby 
Współziomkom  swoim  wyftawić,  i  zdaniem  wszyftkici 
wyftawił- 


Filozoficznych  w  Akademii  Krakowski^/  słucliał| 
i  po  dopełnionym  ich  biegu ,  pierwsze  Stopnie  v 
Filozofii  r.  1476,  a  v  trzy  lata  poźniey ,  zaszczyt 
Doktorski  otrzymał*  Głównf  skłonnoicia,  nay- 
wiechy  do  Nauk  Fizycznych  daźył:  lakoz  posłu- 
szny oneyie ,  cał^  siła  do  Nauki  Lekarskiey  sie 
przyłożył,  tak  dalece,  że  we  wszyftkich  prawie  A* 
kademiach  Niemieckich  i  Włoskich  publicznemi 
Dysputami  odbytemi,  niepospolitćy  w  tcy  Sztuce 
dowiódł  biegłoici  i  wiadomości  obszerney;  a  za 
powrotem  swoim  do  Kraiu,  mało  w  nieyrównycK, 
nikogo  zaś  lepszego  od  siebie  nie  znalazł.  ~  Jak 
długo  za  granica  bawił,  kiedy  do  Kraiu  powrócił, 
doczy ta<5* sie  w  Radym rńskiego  Ccnturyach, 
ani  władnym  z  wspomnionych  Biografów  Macie-* 
i  a,  nie  można. —  Star  o  w  o  1  s  k  i  twierdzi,  iż  powró* 
ciwszy  z  Cudzych  Kraiów,  dla  sławy  Imienia  swego 
wezwanym  zofłał  na  nadwornego  Lekarza  Króla 
Zygmunta  I;  lecz  że  znudzony  dworskiem  życiem 
Stan  duchowny  sobie  upodobał ,  i  podług  Dzie- 
iów  naszych  do  prac  Akademickich  powrócił ;  a 
z  choyności  Króla  doftatni  posi^daiac  maiatek  i 
Kanonikiem^  Katedralnym  Krak:  zoftawszy,  wy- 
lał sie  cały  na  pr^kładne  Dobroczynności  i  pra* 
wdziwey  Miłości  Oyczyzny  dowody.  —  Centuryc 
Radymińskiego  świadczy,  iż  Maciey  iużw 
K.  1301  a  45tym  życia  był  po  pierwszy  raz  Re- 
ktorem Akademii' obrany,  i  że  wr.  130^  powtór* 


t  » 


s 


\  ■ 


.        —    276    — 

nie^  na  tymie  IFracdzie  będąc,  uczynił  fundusz  na 
'  Proffcssora  Nauki  Lekarskiej  pracz  zakupienie  za 
<5po  Czerw:  Zł:  wzlocie  u  AJagifirątu  Krakowskie- 
go wieanego  Czynszu  2oftu  Grzywien  rocznie,  na 
płacenie  i  utrzyn^ywąnie.oilegoz;  wkładaiac  icisły 
|ią  rzeczonego  Pi^offessgra  i  Łfekąrza  obowiązek,  ir 
ly^otyiiziiń  ięinemu  ubogiemu  bezpłatnit  rądii  dopa- 
^  fn9gły'ręceptę  enemui  przepisał  p  i  wszilkię  około  iegó 
zdrowia  o dtcid  miał Jlar^niei  co  nawet  wszc^&ególno- 
^ci,  wraz  z  Ęrekcy§,  potwierdzeniem  Biskupiem  ob- 
warować  sić  ppftarał  r.  1522  ppzez  Jana  Konar- 
pkiego,  na  ów  czas  Biskupg  Krakowskiego.— 
Pomnożył  także  w  tym  samym  roku  fundusz  na 
Proffessfora  Aflrologii,  którę- s^m  szczególnićy  lu-r 
^bił  sie  zatrudniać.  '  Ten  Fuhdy^sz  równie  iako  i 
picnyszy  u  MagiitrątU  Krak:  t^/ł  zakupiony,— 

Dotrwały  az  do  dni  naszych  pamiątki  gorli- 
wości M  a  c  i  e  i  a  o  wychowanie  i  Nfiuke  Młodzie- 
ży 5  w  Szkołach  Parafialnych  czyli  Początkowych 
'  przez  niego  pozakładanych  i  dochodami  opatrzo- 
nych,  przy  Koitciołach,  S,  A  n  n  y,  S,  F 1  o  r  y  a  n  a, 
S.  Szczepana  i  W$zyftkich  Świętych  w 
Ki^^kowie  iako  też  i  v  rodzinneni  Miąfteczku  ier 
go,  Miechowie. ^ —  Kilka  także  Szpi(alów  dla  , 
chorych  i  dla  ubogich  poprawił  i  lepiey  uposażył. 
—  Bibliotekę  na  Skałce  u  XX.  Paulinów  wiel- 
kiip  kosztem  wyftawit,  i  ^iega^ni  zbogacił^ —  Wicr 


—    377    — 

kszemu  Kollcgium  Proffessorów  Krakowskliy  A- 
kademii)  flrasznym  pożarem^ M-iafta  dawniey^ nie- 
co zniszczonemu,  na  odbudowanie  Sal  Bibliote- 
.  cwiychipoftawienie  nowego  Zegara,  znaczne  Sunni* 
my  w  r,  1522.  teftameniem  odkażał.— »  KoUegium 
zaś  Proffessorów  Prawa ,  3^rifij/««^  zwane, 
na  nowo  prawie  odbudował, —  ' 

Takiemi  zasługami  w  Oyczyznie  1  wielorakie- 
mi  Cnotami ,  mianowicie  Dobroczynnoicł  i  Miło- 
sierdzia, ozdobne  i  zalecone  życie  zakończył  Ma- 
cicy  zMiechowa  w  r.  i5!?3 ,  a  67  wieku  swe- 
go. Elegia  .w  Kościele  Katedralnym  wszyftkić  spra- 
wy  cnotliwe  tego  Mijia  krótko  opiewai^ca,  przez 
Miko4:aia  W*ielickiego  nad  grobem  iego  po- 
łożona  była,  niedaleko  Nagrobku  Waleń tjego 
Dembińskiego  Kasztelana  Krak:  a  obok  Sta- 
nisława Górskiego,  Kanonika,  i  sławnego 
wielka  Ńauk^  Rodaka.  Teraz,  ani  Miechowi- 
ty, ani  zacnego  iego  Sąsiada  Tami^tki  śladu  iuz 
niema^z  w  tym  Kościele:  Star.owolski  tylko 
dochował  nam  ich  szczęśliwie  na  kar;  24  InMofiu- 

mtntis  Airmatarum.  — *  Czas  i  niewiadomo^ć  Nayia- 

» 

śnteyszy  Pawib,  kruszy  i  wywraca  Marmury  pamię- 
ci godnych  1  niegodnych  poświęcone!  Pióro  i  słaba 
Łarta,  przed  młotem  czasu  i  lekkomyślna  nicwia- 
domością  ,  unosi  i  zabezpiecza  z  tryumfem  Imiona 
Święte  Przylaciół  Ludi^kości  i  Oyczyzny- 


\ 

\ 


1 


—     27^     --* 

Dzieła  znane,  które  Miechowicie  ziedna* 
ty  miejsce  miedz/  Uczonemi  Polakami  ^  mamy 
naftepui|ce: 

isze  Descriptio  Sarmat  larum  Asianae  &Eu" 
ropianas  y  &  eoriim  quae.in  eis  continrntur, 
—  z  takowa  IJewiza 

Sola  sub  oeeidu  virtus  maptt ,  wrbt  perennis ; 
OmntM^  mortatij  cotura  sortt  cadimL 
t     Spes  mea  Chrifłus. 

To  Dzieło  o  Sarmacka  eh  wyszło  z  Dru- 
karni Jana  Hallera,  r.  1521  ;  2e  'iednak  ieszcze 
pod  rokiem  1518  napisane  było,  świadczy  ważny 
uczony  spór  liftowy;  Ańtora  pod  tymże  rokiem, 
zJanem  Magnusem  Szwedem,  (*)  Uczniem 
niegdyś  swoim,  Kanonikiem  Kat:  Linkopinskim,  w 
Rzymie  na  ów  czas  bawie^cym,  z  powodu  ti^go  Pisma 
wynikły,  względem  fierwi2igo  i  prawdziwego  iiedlu 
ika  Gutów:  których,  za  Sarmacko- Azy atyckich  do 
Europy  przychodniów,  nasz  M  a/:  iey'' poczytywał 
i  utrzyn\yw^ł,  id^c  za  zdaniem  HiAoryków  Ru- 
skich dawnych,  iako  też  Cal  limacha  Buona- 
corsi  i  Leonarda  Aretj^na.-^  Na  czele,  po- 
łożony ieft  Lift  ofiarny  do  Stan isława 'Turzo- 
na  Biskupa  Oto miniieckiego;  nad  którym,  napO' 

* 


9 

(*>    Była  nowa   o  nim  w  Prtypiiie  la    na  Itar:   łis« 


—    279    —  ,    •_ 

chwałę  Autora  tę  słuszną  uczynił  uwagę  P.  Dii-* 
bois  ^yzćy  iuź  przytoczony;-  „  Lift  ofiarny  (a!^ 
,y  iego  wyrazy)  nieieft  pw^  bezkształtna  zbiera- 
,,  nin|  niezgrabnych  pochwał  i  slow  napuszy* 
„  flych ;  Autor,  Obywatel  raczey  niz  podły  pod- 
,,  ^cfalebca,^  przywodzi  w  nim  bardzo  krótko  to 
,)  wszyftko,  co  przed  iego  czasem  o  obydwóoh  Sar* 
^,  macyach  powiedziano;  namienia . w czem •  się 
9,  pomylono,  i  błedow  takowych  zbicie  zapowja* 
„  da.  Pisarzów/  którzy  go  poprzedzili,  nie  wytyka 
„  z  bezrozumn^  samoiAno^cia;  i'  owszem  wszędzie 
„  okazuie  sie  z  t^*skromności^,  iaka  ieft  bardza 
„  rzadka  w  naszym  nawet  wiefcu.  Powrada,  iż  pi- 
„  sać  będzie  iako  naykroc^y,  dla  zachęcenia  tyli 
5,  ko  do  pisania  w  tey  materyi  innych,  więcey  ód 
„  siebie  wiadomości,  ą  oraz  wymownieyszć  i  gład- 
y,  sze  pióro  mai^cycb.  „  Essai  fur  t  lUfioirę  Litti^ 
mn  de  BotognC'  p.  t22. 

.yWEdycyi  Ba^yleyskiey  P  i  ft  o  ry  u  s  z  a,  i  ten  lift 

ofiarny  na  iakaś  Przemowkę  przerobiony,'  w  wie- 

« 

lu  mieyscach  od  Hallerowskiey  Krakowski^y  E- 
iycyi  wcale  różny  ,  i  uczona  Korrespondency^ 
miedzy  JanemMagnusem  iMiechowit^, 
Mder  z  siebie  ważna,  bo  gruntown^y  wiadomości 
i  krjjrtyki  Pisarza  iasno  dowodząca  ,  całkiem  opu- 
szczona bydż  znaydu  ię.-r- Między  naywaznicyszcmi 
zaś  wiadomościami,,  które  w  Opisaniu  Sarmacyy^ 


' 


•—     28o     — 

^X.  n.  R.  I.  ^yczytuic,  inniemam  bydźgodncmi 
policzenia 9  nay przód  wzmiankę  o  Czerwcu  {Coche- 
nille)  w  tych  głowach  uczyniona. —  ^^Cała  ZitmU 
'  JŁuika  obfitiUe  w  "Czerwiec ,  który  w  nieztnieriUii 
ifoitkiei  się  rodzi,  iitórego^  iaik  w  dawny  di  czasaA 
do  Genui  i  Florcncyi  Miafi,  Włoskich  wiele  wyproś 
yciUzcmo ,  tak  teraz  mało  co  go  sbieraia ,  iź  wawii 
całkiem  zmarnowany  i  niezhierany  ^inie  „  —  (*) 
Druga,  niemniiy  godna  uwagi  wzmianka  zdaie 
hii  sic  bydź  o  Źy  d  a c  h ,  gdzie  M  f  e  c h  o  wi <  a  tak 

» 

mówi ;  —  „  Na  Rusi  różne  s^  Sekty ,  icft  bowiem 
Religia  Chrz^ściańska  Rzymskiemu  Biskupowi 
podległa,  i  ta  ieft  panui^ca  i  przemagai^ca,  cho* 
ciąż  w  liczbie  wyznai^cych  i^  szczupła.  Jeft  druga 
Sekta  Rusinów  daleko  Kcznieysza,  całę  Ruś  napeł^ 
nisLi^ca,  i  za  Greckim  idf  ca  Obrządkiem,  ^efl  trzecia 
Sekta  Zyd6iv  ,  nie  Uehwiarzów ,  tacy  się  znayduia  po 
Kraiach  Chrzeieiańskiek  ak  Rzemieilników^  Rotnikóm^ 
f  wielkich  Kupców^  którzy  bardzo  częfio  fMrzełi sieni 
tywai^  na  Urzędach  Celnych  i  hbcn^wych.  Pitma 
Bebrayikiego  uiywaia  i  po  swoiemu  się  ucz^ ,  Iśei 
fróez  tego  HaiAi  wyZmUni ,  tudzież  j^fironomiię^  i 


^fmm.^amm0mm^mmmm 


0 

(•)  Abundat  toti  tcrra  l^\xu\^'Grams  ^inStorum ,  ąam  copio. 
sisslme  ©sorescuttt  &  cum  priscis  temporibus  «d  Oinu- 
mm  &  Florentiam  Urbei  Italicas  imporuręntur,  aunc 
vix  aliquid  de  lisdcm  colligitur,  feccquc  in  toto  fruftn- 
tk  &  non  coUctta  pereuńt.  £#tf :  •ii :. 


—    aSi    — 

I 

/        » 

Sztukę  Ltiarsk^  zgiębiaię.  ^^ —  (*)  Czcmźeby  hy^ 
ii  dotychczas  wnaszjfm  Kraiu  Żydzi;  gdy bj  na- 
si Przodkowie  mocnemu  Kzadowi  i  Oyczy.znie 
trwać  byli  pozwolili! 

To  Dziełę  o  Sarmacyach,  prócz  że  byfo 
umieszczone  w  Zbiorach  Huttichiusza  Her- 
yajjio,  iako  iwiarlczy  Samuel  Hoppiuse  fu 
ichediasmate  Litterario  de  Scriptwribus  Hifluria  Po- 
loruz ,  ieszoze  przed  Edycya  Bazyleyjjka  -P  i  ft  o  r  j'- 
usza;  było  takie  podług  świadectwa  tegóźHop- 
piusza  <]rukowanc  osobno  wBazjrlei,  ieszcze 
;582  roku.  ' 

cgieni   Dziełerp    Miechowity    ieli:   Chronią 

«  • 

ca  Polonorum  a  prima  propagatione  &  ortu 
Polonorani^  usquq  ad  Annum  Chrifti  1504  , 


*»*• 


(*)  Praeterea  in  Hiisiia  sunt  plures  SeAse;  eft  epim  Religio 
Chriitiana  Romano  Pontifici  subjeda  &  illa  regit  &  pr«« 
valet9  quanq[uain  sit  e^igua   numeró.    Bft  altera  Sefta 
Rutęnorum  amplior,    qu9e  Ai^um  Grscorum   iinitfttuf 
totam  Russiam   adimplęai .     Eft  tertia  Sećka  Judaeorum, 
pon  usuTariorum  velut  fit   in  terris  Chrift  i  anonim',  sed 
łaboratcrum  &  Agricolarum  &  MercatoTjiim  magporKm  ; 
pssident^ue  ut  laepe  teloncis  &  exaftionibufl  publicis. 
•....  ^sebtei  simiUtęr  Kasbrcqrum  literis  utuntur    &  dU 
•ciplinisy  verum  etiam*  Ariet  Łibcrałes ,  Aftrotiomtam^ 
^  j^ledicinapi  pcncrutautur.  /dM. 


V  ł 


-  '282    — 

lubo   dociagnioiia   ieft  do  i^o6go»   czyli  do 
śmierci  Alezandrą.    ' 

T^  Kronikę,  dana  sobie  od  samegoi  Autora, 
vydał  swoim  kosztem  Jod  o  cus  Decius  z  Dru- 
karni Wietora  w  Krakowie  4321.  «Lec^  tcy  Edj- 
cyi   nie  posiada^Biblioteka  Krakowska ,  ogołoco- 

« 

na  zjiiey  niewątpliwie  przez  czyiei  niewierne  rę* 
ce;  aibowiem  ta,  w  duplikacie  nawet,  znaydu* 
ie  sie  wyraźnie  zapisana  w  Katalogu  Xi^g,  za  na* 
5zey  iu2  pamięci  spisanym.  —  Ąnnjbal  M ag- 
gi,  (sławnym  Wódz  i  Uczony  Wenecki,  ieżeli  sie 
nie  mylę  )  którj  w  niewoli  Tureckiey  gwałtowna 
śmiercią  zginała  na  włoski  Jeżyk  Hiftpryą  Mie^ 
eh  owi  ty  przełożył;  i  wyszła  wWenecyi  r.  1362 
podług  wspomnionego  wyzćy  H.oppiusza,  za- 
'  i^iadczai|cego  sie  w  tey  mierze  Cz^sci^2g^^,  kar: 
37,   Katalogu  Londyńskiego* 

^cte  Dzieło  znayduie  sie  pod  tyt:  -^  Excellen* 
tissimi  Viri  Mathiae.de  Miechów  Artiunii 
£c  Medicinas  Doctoris  ,  contra  sseram  pe« 
Aem  regimen  accuratissimum  Cr  mco9iu 
1308, 

Pismko  to  ,  z  kilku  tylko  kartek  zło2o- 
ne  ,  na  żądanie,  snąc  Hallera  było  napisa- 
ne 5  które  tenże,  drukiem  ogłosił.  Dowodzi  o* 
ne^  iak  sam|  tylko  czyft|  ludzkością,  nie  wy- 


j 
/ 


--    283    — 

ilawholdf  Nauki  i  talentu  ^wego  powodo- 
wany bjł  Macicy  ,  gdy  zwazcmy  .  te  iego 
wyrazy  na  końcu  położone.  ,,  Te  s;j-  (mówi) 
^  Janie  Hallerze  krociuchne  sposoby  'przeciwko 
M  morowi,  z  iakićy  kol  wiek '  bądź  przyczyny  i  w 
,t  iakimkołwiek  bądź  czasie  on  pochodzi.  Opu- 
y,  iciłem  tutay,  tak  profte  iako  i  rozliczne  skła-^  x 
„  dane  lekarftwa,  dla  tego;  Jbo  ieźcliby  kto  ttte- 
„  znał  się  dobrze  na  przyrodzeniu  ziół,  nie  u- 
„  miał  dać  względu  na  czas,  i  na  wiek^  na  kom« 
59  plexyą^  na  płeć,  na  położenie  Kraiu  *  i  inne  o- 
„  kolicznoki,  łatwoby  pobłądził,  i  zamiaft  Aiity* 
ff  do  tu,  truciznę,  a  zamiaft  lekarftwa  ^^  zarazę  b/ 
„  połykał,  „      - 

4te  1  oftatnie  ze  znanych  nam  Dzieł  iego  ma* 
my  pod  ty t :  Editio  Vcnerabilis  D.  M  a  t  h  i » 
de  M  i  e  c  b  ó  w  Artium  &  Med :  Doct:  eKimii, 
Canonici  Cracor:,  pro  con$trvańda  kominum  /«• 
nttote  familiarissimo  collecta  ftylo  Cracov: 
per  Mathiam  Scharffenberg:  ISS5* 

Przeznaczone  było  to  Dzieło  niewielkie  od 
Autora,  dla  wiadomości  tylko  i  dla  przeftrogi  ic- 
goPrzyiaciół  Nauczycielów  i  4!;zących  się;  iako 
to  wyraża  sam,  w  krótkiey  zwyczaiem  swoim  Prze- 
mowie, na  początku  położoney:  i  dla  tego  tei 
nie  wyszło   a2  po  iego  ześciu ,  ^yd^n^  ftaraniem 


—    ź84    — 

Mikołaia  Jaskie ra  Sekretarzd  Mdgiflratu  Kra'' 
kowskiego.  —  Podzielił  go  Autor  h£i  Cztery  Tra- 
klaty,  o  Powietrzu  i  Mieszkaniach. —  O  Chlebie 
i  pokarmachi— ^  O  Winie  i  innj-ch  napoiaćh,  —  na- 
"  koniec  o  Wodzie  i  różnych  przysposobioiiych  wo- 
dach lekarskich  i  ich  użyciu. —  Pomimo  wydosko- 
naloney  lekąrskiiJy  Sztuki  za  dni  naszych,  znalazło- 
by  sie  wtem  dawnem  Piśmie  niemało  pożytecznych 
uwag  i  przeftróg,  mianowicie  dla  tych,  którzy  z  cała 
okazałością  światowego  przepychu,  chcą  bydż  W 
letnicy  porze  Pufielnlkanri,  sadowiąc  sic  po  ga- 
lach z  drzew  i  roślin  z  całe  v  Ziemi  zbieranych,  i  o-' 
t^jc^ai.-h:  sif*  iiewijzad,  icrraiacemi  rozlicznie,  a  czasem 
'  ftoiaLcmi  prawie  i  gniiacemi  wodami,  byłe  prze- 
cież wodami. 

Dozasłng  Macleia  Miechottrity  uOyciy-^ 
zn^  i  to  ieszcze  należy,  iż  on  nieomieszkał  bromie 
bezwzględnie  i  gorliwie  iey^ sławy  ptzez  Tłfczeine 
ofirzezenie  Public/noicl  Europeyskiey  w  Dziele 
flwoiem  o^armacyflch,  R.II.  XiegilI,.o  błędnych  I 
lekkomyślnych  opisach  Polski  prze*  Eneasza 
Ś  y  1  w  i  u  s  2  a  P  i  c  c  o  )  o  iri  i  n  a,  który  nim  zofittł  Pa- 
pieżem pisał  niewielki  Traktacik  W  pięciu  Rozdzia- 
łach ol*ołs«3r,ft-,LitWłe,  Rusi,  Inflantach  i 
Pi  u  Set  eh, •pełen  baśrii;nievtak  dla, pomnożenia  po- 
trzcbny(3h  i  ^j.izyiemnych  wiadomości  ćhorografi- 
ti:nych,  jako  racifev  celem  zadosyc  uczynienia  swo- 


—      2$5      — 

iejr  ku  Narodovirl  Połskieńnu  uiecłieciy  ułożony  •  i 
rozsiany. —  Dzieło  Miechowity  o^  Sarmacyach^* 
powszechnie  wEuropie  wsławione  i  chciwie  czy ta-» 
nc,  uczyniło  wszyftkichoftroźnieyszcmi  i  bacznićy* 
szemi  na  Pióro  ^  nie  mniey  sfyn^^cego  ieszcze  w  o« 
wym  czasie  Piccolomina. 

•  41. 

Mamy  zachowane  szpześliw^waZnieysze  Sprik*  , 
wy  iZasługi  Stanisława  Grzebskiego,  wźy-  Ki 
wecie  iego,  spisanypi  przez  bezimiennego  iakiegos 
Biografa,  który  wRekopismie  XVIL  wieku,  teraz 
pod  Znakiem  EE.IL  wBibliotece  naszey  będ^cym^ 
znayduie  sie  na  kar:  2^7.  —  Oto  sa  wfas  ne  słowa  Bi- 
ografa:-*— „  Ludzi  codnych  pamied  wdzięczna  ieft 
wszyftkim  Cnotę  i  Nauki  miłującym ,  przeto  nie 
wadzi  mieć  ich  Poftepki  zawsze  pr^ed  oczyma ,  a- 
by  nam  pobudka  byli  do  tych  Cnót,  ktdremi  o* 
wi  godności  doftapili.  Takich  wiele  i  Nauka  iCno*- 
tami  sławnych  miała  dawna  Akademiia  Krakow- 
ska: miedzy  wiela  wezmę  Stanisława  Grzeb* 
s  kie  go,  którego  acz  znaionioscia  nie  doszedłem^ 
iednak  ocl  Ludzi  ftarych  iego  Uczniów  wiele  o 
nim  słysząc,  za  rzecz  słuszna  i  pp\Vinn|  sobie po-^ 
czytam,  abym  tó  któtko  napisał  i  iakoby  w  summC 
zebrał,  cóm  słyszał  i  w  pismach  różnych  czytaŁ 
Urodził  sie  w  Mazowszu  4  nie  daleko  Granic  Pru** 
skich^  w  dziedziczilóy  sNf^oiey  Włościy  O  r  z  e  b  s  k  * 


-^1 


,» f^^**- 


< 


^'k^ 
V^^ 


—    286    — 

blisko  miafta  Mławy. -^  Stanu  Szlacheckiego  be- 
dccy.  do  Naifk  sie  uczci^t^ych  udał»  nie  naśiadui^c 
tyćhf  którzy  Urodzeniu  swemu  wiele  ufai^c,  o 
Cnoty  i  Nauki  mało  djbaia.,, —  Tu  przytacza  Ży- 
wotopis  Zdanie  Grzebskiego  względem  Uro- 
dzei^ia,  w  Wykładzie  Greckiego  Poematu  S.  G  rze- 
gorza  Nazyanzeńskiego,  o  Podroży  iyeia  iinarwh 
4e%  rzeezff  doczesnych ^  przez  niego  zrobionym, 
znaydui^ce sie :  g(bie  nad  temi  słowami  S.  Grze- 
gorza —  Otói  tcUe  Ród  sławny !  ifdtneczni  p«- 
matłych  trupy  ^  (*)  tak  sie  zaftanawia.  —  ,,  Szla- 
chta nazywaia  sie'  ci ,  którzy  z  dawnego  i  sła- 
wnego rodu  pochodzą.  Ci  wiec  którzy  takie- 
mi  s^.  Dziadów y  Pradziadów,  Prapradziadów 
)i  swoich  iak  nayusriniey  wspominać  zwykli,  i  z 
,,  dawntKt  rodu  swoitgfi  sie  chełpić,  a  nie  wiedza 
99  źe  od  innych  z  tego  względu  wcale  sic  nieró- 
„  zni^;  ponieważ  wszyscy  ludzie,  na  iąkokolwiek 
„  niskiem  urodzeni  mieyscu,  Dziadów  także',  Pra- 
dziadów i  Prapradziadów  maia:  i  ilekolwieksie 
ludzi  rodzi,  wszyscy  na  mieyscu  Dziadów,  Pra- 
„  dziadów,  nastepuią.  Nie  masz  więc  przyczy- 
ni ny  dla  któreyby  sie  kto  miał  wynosić  zdattno* 
„  ici  r(^du  sWBtego,  a  nawet  i  z  Przodków  swoich 
*  „  sła- 

•  ^  • 

<•)  Hec  tibi  cltrum  genui  cii;  antiq\m  videlicct  mortao- 
mtn  ^ad^aye^a!  Gtegocius  dś  viiOf  tłimtrilłas  &vwu 
im$0  knjm  iafiuii* 


99 

99 
99 


9J 


•i  sbii^noki:  osoblmie  iefeli  tych  lii^  tdk  ĆHot^; 
.,  lako  raczóy  Ciała  T  Fortuny  tylko  dobrami 
yj  miał  znakomityclik:  ilc  gdy  ani  sama  nawet 
.,  Cnoti^  TtzodkóWf  nikomu  prawdziwey  chwały 
^,  przynieść:  lire  zdoła;  każdy  bowibtti  podług 
M  swoich  tlrłasnych^  nić  podług  cudzych  sadzo- 
i,  ny  ieft  przymiotów.  A  lako  tego  nazyi^ai|  u^ 
I,  rodziwym,  ktbry  urodą  tiała  celiiie  innych^ 
),  nie  tego,  któi-y  miał  i^i-odziwyćh  Przodków; 
)9  tak,  zacnym  Cżfb^triek lem  ilie  ten  ma  bydź  mia« 
^  flowanym,  Jtlóry  miał  sławnych  Ciiota  Dzia- 
„  dów  i  Naddziadówy  lecz  tert,  który  wła^nai  JDu- 
i,  szc  ciiotafirii  prżydzdóbił.  Arystoteles*  tiż 
M  powiedział:  ŚiMfił^ia  Cnota ^  lepsza  iejl  niii  iUrŁ 
,j  —  Pczeło  i  my  tych  zi  lepszych  mamy  sadzie 
i,  którzy^  cnotliwie  źyia,  od  owych,  ktąifzy  od 
ń  Citotlitt^Ie  żyi^cybh  tylko  pothodza:  ^y 

z  młodych  Ut  do  NdUk  W  jźwdlotiyth ,  i. 
mianowicie  d^  jeżyka  Łacińskiego,  Greckie- 
go iHebrayskicgd  lisHnieslc Grze bski przy- 
kładał, 1  posiadał  id  też  ^wysokim  doskonało- 
ści  stopniu.  Do  ticzenia  sie  Gtcckicgo  Jczykit 
to  mu  było  głównym  powodefłi ,  \i  czy taif c  tło- 
maczenie  łacińskie  Dzieł  Ary  ftdtełft»aj  natrafił 
na  mieysce  tak  ciiemno  wyłóźotie,  źe  go  źadiiym 
sposobem  zrozumieć  hie  mógt     Polłaliowłł  Urięc 


^  288  — 

'W  samem  irzódle  czerpać  głęboka  Naukę  tegio  Fh 
lozofa,  przez  wjdoskonaletiie  sie  w  iezyku  ivgo 
własnym,  którym  pisał.  A  usposobiony  takowc- 
ini  Naukami  i  wiadontościami  G  r  ż  e  b  s  k  i»  v  Roku 
dopiero  1360  pierwsze  Stopnie  Fiio^oficzne  przy- 
i^ł;  apotćm,  n  e  iwapige  się^  iak  mówi  iego  Ży- 
wotopif,  w  kilka  lat,  to  ieft  w  R.  156  3  wyższe  otrzy* 
mał:  oczem  świadczy  ^^CS^  Dziekańskie.  Wszakże 
dla  rzadkich  swoich  przymiotów  i  zdatnolci,  iako 
twierdzi  Star  o  wolskie  ^ara&  po  tern  do  Wiek- 
jzego.KoUcgium  Praffesiorów  wezwany  2^ńat. 

Znaiomoic  Jeżyków  Greckiego  i  Hebrayskiiego, 
:  |>yła  mu  pomocą  ^zrobiefiia/ffajf^inii  pięknego 
Ki>mtnen tarza  ozyh  Wykładu  untfwąPoe ma- 
t  a  .Gi^zegoiza  Nazyanreii^sfciegoj^  iedni>  ^^Cmcjt  Lzh- 
it^ffta  i  drugie  o  htktó^iijCM^ifMimifiti^ttct^  d^ 
i«»iiiif«i;.któreyDi^danew>Kl'd>k>owie  R.*  1565,  S^ta  n  i- 
'.  t  If-a  w  o  w  i  H  o.2!y  u  s  zai«[  i  hiaklipdt^i  Warmtj^skie- 
fiiu  i  Kardynałowi  przypi^air^/fi^iti^iie^^o  uło*. 
Zenia  szacownego  rptaw^laiwietączoni^góDziełai 

^^kmpA  '   itim  dr  MeMS:urLt^Mahi(ą^Cii^^te^fl^A'itid^- 

I    rum  qM mm  Liqi§idvtumy^  dt  JŚnnęi* — dzie- 

,ia»  doccozumłeiiSa  PisBi.Hiftoryczhych  J  innych 

Statoiytnjich  '4'  iakoć  teź:  oddzielnie :  da  €hroiiolo* 

gii  wiel6^uiyxc;^uegD»  -  W  niem,.  Greckie  i  RzyYn- 

skie  Miary,   Wagi,  LM.onety,  z  Hcbrayskiemi  $a 


■  ' 


-    ii89    -     . 

|)or6wn7\^ane,  i  wiadomości  o  nas£jcb  kraioW)'ch 
monetach 9  wagach. i  miarach  dawnjrch,  niemało 
zna/duie  sic  przewiedzionych. -r_  Wyszło  toDzie* 
Jo  t pod  Prasy  wAntwerpii  u Chrzy ftofa  Plan* 
.  tyna  1563.  które  Autor  przypinał  Stanisława- 
wi  Miłosze  w  skiemu  Sekretarzowi  Królew* 
skremu  i  Uczniowi,  swemu.  Przed  Grzebskim 
żaden  w. tym  przedmiocie  z  równ^  dokładnością  nie  ' 
pisał,  (  chce  mówt<5,  dt  Si  h  ) ;  dla  tego  też  Dziełcf 
iegp  miedzy  Uczónemi  Ludźmi  w  powszechnym 
było  szacunku,  i  do  zaszczytu  pióra  Polskiego  zna* 
cznie  sie  przyczyniło. 

Wprzód  atoli  ieszett  z  iiiemafę  dla  Karodi) 
przysługa  wydał  Grzebski  Dzieło  o  Geomt-l 
tryi,  a  którym  tam  wspomina  w  LUcie  pomie-* 
nionym  ollarnym  do  Miłos zewskiego^  w  te 
słowa  :^  Cum  Geometriam  noftram  antę  bienni- 
M  nm  hoc;^  siib  tuo  Nomine  in  łiicem  emitterem 
„  vir  Claiisaime;  poUicitus  sum  raełius  aliquid  in 
ff  poftenim  &.qnad  majoris  esset  momenti,^  Nomi« 
M  ni  tuo  me  dedicaturum  ^  &c  -«  Nie  mam  znaio* 
mości  tego  Daieła^  ponieważ  atę  w  Bibliotek  Kra« 
kowskiify  nie  znayduie ;  dla  dania  wiec  tylk<>  po« 
zna^  icfgo  wtamtjrm  czaii^  walnosci  i  powodów  0 
które  do  napisania  go  Autora  skłontły,  przytoc^  ta 
ze  wszyAkiĆm  wyiatck  z  lego  Biagrafk.-«*CWy dał 

\     T2         >- 


4 


t 


,,  potćm  {mb"^  icji^e)  w  r.  15^^  ''olsklm  itzy- 
^  kiem  Gcómetrya^  to  icft  Naukę  Mierni. 
I,  cka.  Do  wydania  tey  Kiszki  mTal  okaz/a  z  przy- 
^,  padku   żnacztiego  9   który  sic  fiał  w  Wilnie 
I,    przy  Dworze  Króla  Augusta    illa  Geometry! 
„  głupiey  Mierników  ni  Podlasiu,  Którzy  ezastm 
51  przu  Poirtodik  hby  sznur  ekignęliy  dziury  w  ścia- 
^  n0ih przewłirciaufszy;  o  którym  przypadku  doiła- 
y,  tecznie  zrozUmićsz  z  Dzieiótv  Polskich  opisanyck 
^,  przez  Jm cl  P.Łukasza  Górnickiego  Sta- 
„  rolle  Tykocióskiego  Anno  l^ói, —  ,1  Tego  tci 
roku  (słowksa Górnickiego)  PanzTa  rno^a 
kasztelan  Krakowski  a  Hetman  Koronny  uttiarł, 
a  niedługo  potćm  znalazł  sie  Człowiek  zły  iedeni 
l^tóry  i  Pana  i  nas  wszyAkiph  u  Dworu  zatrwo^ 
rzył.     Mierfticy  icździli  po.  Podlasiu  w  Bielskim 
l^ówiecie,  nad  któremi  był  od  Króla  ^perinten- 
denten^  nieiaki  Stanisław  Skoczek,  który  miał 
Imienle  Kun  dżin    u  Grodna ,  które  potćm  za* 
i  płacił  Król  SntFAN.   A  iz  ten  Skoczek  nie  ludzce 
aie  obchodził  z  ludźmi,   tak  ii  czasem  przez  po- 
srzodek  Izby  »znur  Miernikom  ciagnf  ć  kąsał  dziu- 
ry poprzewiercia wszy  9  odi^ł  tez  był  niesłusznie 
nieiakiemu  Woycibawł  niemało  'gruntu^    Tćn 
Woy  cik  kilkakroć Królowi  sic  skarżył  o  te  krzy* 
wde,  iTfloHałek  raz  ^ Rudnitaeb  tak  domawiat 
JK;ólowi,  com  ia  sam  stySŁuly  U  godzien  był  zna- 


-.      291      —       ' 

czntgo  karania.  Jednak  Król,  lako  Pan  Swiety 
tył,  pdpr^wił  go  gfedcjB  i  do  Pisarzów  Litewskich 
pdcsłał.  W  kilka  dni  potitn  gdy  Król  z  Łowów 
^0  Wilna  przyicchał,  napisał  ten  Wo/cik  kar- 
tkc,  odpowiadai^c  na  gardło  Królowi ,  ititli  nią 
Uit  fwwracąć  tnaictnotci  tifm  tudzkmf  ttirym  te  ' 
JkHernicy  przez  isdn/ij  prsyezyny  pobrali.  Tę  kar- 
tkę raniuchpo  prj&ylepił  na  Wrotach  pierwszych 
Zamkowych  z  Moftu  zszedłszy,  a  w  ten  czas  pra« 
vie  gdy  pr?:ylepiał  tę  Jcarlkę,  szedł  sługa  k^chen^ 
iiy  dra^Jny  od  Spiźąrncgo  po  kury  i  po  co  insze* 
go  do  Szafarza.  Te  kartkę  gdy  Królowi  przy* 
fiiesiono,  nie  tak  Król,  lak  my  wszyscy,  byliimy 
w  niemałym  ftrachu.....  Tego  Woyćika  włoczo* 
no  po  Mieście  na  łubie ,  a  po  włóczeniu  |cięto« 
A  gdy  na  iipierć  był  sadzony,  podał  Rcgqftrzyk, 
w  którym  wypisane  były  zbrodnie  Mierników  i 
Skoczkowe  ;  zaczćm  Król  l^azał  wziasć  Imienie 
Skoczkowi,  i  długo  b3rf  bez  niego;  potem 
Zfk  ptzyez^f  ff^itfkich  taniyt)  kazał  mu  ie  Król  za** 
się  wrócić,,  —  „  T^k  opisał  Jn^c,  P.  Górnicki 
„ten  tam  przypadek,  (mówi  daley  Biograf)^ 
„  o  którym  gdy  usłyszał  P.  G  r  z  e  b  s  k  i ,  wziął  to 
„  przedsię  że  z  Greckich  Autorów,  osobliwie  z 
,9  £  u  k  1  i  d  e  s  a^  po  polsku  napisał  co  rozumiał  bydi 
yy  Z  tey  uauki  sposobnle>rśzego  do  łatwego  zfozup 
n  mienia  ^la  Polaków;  tiapomipaiac  ieJnak  Czy^ 
n  tęlnika>  afa^  z  pilnością  raz  d(ugi  i  trzeci  czytał 


—      299      — 

„  pors^dkieiTK  W  Pracmowic  tey  'X\ąiki  narzeka, 
,,  ze  Geomctrja  nic  ieft  w  słnsznem  u  Polaków 
,9  poszanoWaniu  i  zachowaniu^  iako  w  hiszj^ch  Kra* 
„  iqach.  /Mówi  tam;  —  Plato  gdy  go  pytatio  co 
j,  P.  Bóg  czyni  ?   pov(riedział  ałowem  Greckim , 
^  Giometry^  się  h^wu^..  Przetoz  dziwuję  sie  iz  to 
i   co  sobie  ludzie  wielcy,  ludzie  modrzy,  tak  bardzo 
nażyli,  te  mówię  u  nas  nizacz  nie  fłoi,  ani  się  te- 
ż  go  tak  pospolicie  iako  inszych  Nauk  uczymy,  Odi 
'  lcciIiśmyX5eometrya  ludziom  proftym,  nikcze- 
mnym, tak  te  się  nie  obierai^  wniey,  ledno  tro^ 
chę.  ci^   co  rola  ,  albo  imienie  znaymu  mierzy<f 
(  zwykli,     Acżci  i  takowych   u  nas  w  Koronie  nic 
I  wiele  znaydzie  ,   okrom  Mazowsza  mówię.  ,»  --t 
\ Doyad  słowa  P.  Grzcbskiego.  —  f,  Była  to 
,9  rzecz  (s|  znowu  słowa  Biografa)  prawie  na  ten 
t  y^  czas   falo  w  ifzyhi  hlsHm  nuzibycza^W  t  tak 
„  dziwnie  wszyftkim  w  Koronie  i  w  Xięftwach  do 
„  Korony  nale2^pych  pr^yiemna,   i  która  icmu 
yy  doU  lut  U  Ludzi  zacnych  przez  Naukę  głebo- 
9,  k^    znaiomemu^  więcćy   dodała  u  wszyftkich 
,^  Stoiiów  znaiomosci  i  przyia^iUM  „  «.••• 


f    Doznawał  zaifte  powszechnego  szacunku  Grzeb- 

ski  od*  naypterwszych Osób  wKraiu,  czego  dowo^ 

dzc  Lifty  poufałe  K  r  p  m  e  r  a  Koadjutora  na  ówczas 

i  Adminiftratora  Biskupftwa  Warmiyskiego^  iako 

^tez  Stanisława  K  ą  r  n  k  o  w  s  k  i  e  g  o  Biskupa  w  ten 


^293    — 

cza^Kuiawskiego,  wŻywocie  icgo  przywiedzione.-^ 
Zachowywał  przyi^iń  zUczonemiLudźmii  których 
wiele  było  za  Króla  Ztomunta  Aitousta  ikraio- 
wych,  i  obcych,  przed  prześladowai^iem  o  różnoió 
rozumienia  w  rzeczach  Religii  ,  u  nas  przytułku 
szukających. — -Między  innemi:  Jakob  Wuyck 
w  trzech  także  iezykach  wielce  biegły,  i  X.  Piotr 
Skarga,  wspóf  Akademicy  iKolłedzy  iego,  (z  ' 
których  pierwszy,  w  oflatnim  prawje  roku  lycia 
GrzeUskidgo,  a  drugi,  po  iego  zaraz  zeyiciu. 
Jezuitami  zóAali),  nierozerwana  przyiaznia  z  nim 
spoieni  byli.  Ale  nadewszyftko»  łączyła  go^ay*^ 
mocnieysza  zażyłość  z  Stanisławem  Soko^ 
łowskim  Kanonikiem  Krakowskim,  Jakoba 
Górskiego  Uczniem,  wiclki^y  Nauki  i  Sławy  A-  / 
kademikiem ,  o  którym  gdzie^  indziiy  mówić  bc-l 
dzicmy.  — -^  W  Roku  1370  ,  zakończył  Stanisław 
Grzebski,w połowie  prawie  biegu,  cnotliwe  i  pp« 
zjieczne  iycie,  z  powszechnym  wszyftkich  łaJem  * 
którzy  znali ,  ile  ha  takim  Meiu  Oyczyznie  i  Na«i 
ukom  zależało-  Dla  tego  tez  ubiegali  sie  ż  oka* 
zaniem,  po  iego  nawet  śmierci,  tego  szacimku, 
który  dla  niego  mreli  za iycia.  Sokołowski  po* 
łożył  mu  Nadgrobek  w  Kościele  S.  Anny  takowy* 

Viro  Nobili  Stanistao  Grzebscio 

in  Uniyersitate  Cracovien^i  Puhlico  Proffessori 

Latini  CtJtci  ac  Hasbnaici  periassimo 


^.894    -  - 

'  Viti  &  JMoribus  PhHasophd 

Stanisląus     Sokpłoviq( 

.AmicO' &  CoUegse   5UQ 

posuft  Anno  1570'.      % 

■      -     '  •  '        "         - 

Rćwnie  1  Jan   Kochanowski,  ntaśmicri 

» 

tę\\iy  Wędź  Wierszopisów  Polskich,  Graebskicgo 
Przjiaciel,  a  razem  Cnot  i  Nauki  legó  czciciel, 
takie  z  powodu  śmierci  ie^o  napisał  wierszę  inai 
i^ce  i^yfli  na  grohowcu  iego  położone. 

T^o  mie)^scc  wktóreiii  ciąlo  twóie  pochowano  ^ 
Gpdna  rzecZj,  Qrzebski,  ab^  łzan()i  o.bmjwano. 
Na\ika^  Cnota,  Rozum,  i  Poftcpki  Święte,  a^ 
Tfi^  z  tobą  w  tęn  grób  razem  a^po^rzodk^  nas  \rzięt 
Świat  ic^liie  dobrzę  znał  te  przymioty  w  tobie, 
JMógłby  riie  ro.k,  ani  dwą,  czernic  4uę  w  żałobie 
J^o.  twem  zeyściu;  (ecz  poty,  póki  sam  ftac  bedzici 
Kiech  sie  twe  Imię  sławi  i  dłueo  i  wszędzie. 

Napisał  takie  i  łacińąkie  Epigramma  na 
uwielbienie  biegłości  iego  w  Jeżykach  ŁAct^Ąitą 
i  Greckini^  Wtcs|owa:  ^ 

Crascutn  te,  an  dicam  G  tz e  b  s  i !  facunde  lątinum 

j 

Ambrgo ;  sermo  ita  erat  notus  utexque  tibi. 
At  tu  Sarmata  eras,  sed.cujus  ob  os,  sua  Graii 
Ora   obrertębant ,  Ausoniique  sua. 

Odważam  sle  przełożyć  ie  na  iczyk  Oyczy* 
fty    nąfle^^-uiacym  sposobem  5  , 


— »•    2q5    -♦ 

r  y 

C^y  cię  mam  nązwdę  GfrzcbskiM^zymianem  czf 
Grekiem 

Nie  wiem ;  tak  ieftel  w  obu  iczjkach  Człowiekiem 

Biegłym :  I  lubos  Polak,  na  twych  Uli  słuchanięi, 

Otwarli  nie  rąz  ufta.  Grecjr  \  l^,tyrą\ąn\e^ 

*  • 

42. 

Froznośc  zapalaiąca- do  nabywania  wiadomo* 
icl  wielu  razem  iezyków,  dla  śarnego  tylko  popisy^e 
Wania  sie  niemi ,  nie  tylko  czyni  ten  talent  mar* 
Pf/ym  i  nieużytecznym  w  tych  którzy  go  posiadai|, 
ale  nawet  mo2e  bydź  uwa2ąna  zaźrzódło  nieiaki^ 
s;ckody  idia  nicł^  samjch  i  d^ą  Spółęczn^scL  ,Ci  al*, 
powiem,  którzy  wiek  Mypieknieys^y  i  do  pracy 
Nay zda tn ićyszy,  trawią  na  samem  uczeniu  sie  wie* 
lu  obcyclą  iczyków,  bez  zamierzonego  innego  ccn 
lu,  pT4Scz  2eby  niemi  mówić  mogli  b,adź  ile  b^dź 
dobrze ,  nierychło  praynaymniey  uZyć  mog^ 
reszty  tegoż  wieku  na  kształcenie  i  doskonalenie 
rozsądku  1  guftu,  i  na  nabyoie  gruntowne,  a  iwie- 
Zych  także  sił  potrzebuiacę ,  wielu  Umieietnolci 
pożytecznych.  jSłusznie  więc  poy ieclziałcm*,  że  w 
Grzebyk  im  wiadomość  Starożytnych  Iczyków, 
nie  była  martwym  tylko  dU  kram  talentem;  bo, 
^lim,  do  nabywania  iey  przyftąpił,  to.  Sj^czegóinie 
iniał  na  celu  co  przez  Pisma  swoie  okazał.  Sławę 
Oyczyzny  i  J>o,ws^echny  wszyftkicU  pożytek.  — 
Tym' samym  pożyteczności  duchem  zaiect  i  powo- 


\ 


N 


--296  — 

m 

kowani  byli  dobroczynni  Żało2yeiele  iako  te£  i 
opatrywacze  Katedr  liy  Akademii  utrzymywane* 
mi  swym  kosztem  Starozytnycli  Jeżyków  Nauczy- 
cielami; (•)  tym  powodowani  byli  w  uczeniu  sie 
ich  i  wszyscy  owi  Akademicy,  którzy  potem  umie* 
ietnościa  icl^  celowali. -^Takiei^i  n^ianoWicie  byli 


>>*?■  "ił"^^' 


(*)Piotr  Tomiclil  BI1I1:  Wrtli:  (14  AliademU  natt^y  aaj* 
prtód  Dawidt  L^ontrda,  a  w liillia  lat  mowu 
Jana  Campcat  a^^ielkioi  kontem  i  darami  na  po? 
cxątlia  u  1534/  fprowadcli  4o  y^^^oia  Hcbrayskiego 
ifzyka ;  lecz  ten  nadzielą  Kardynał ąkiego  Kapelusta  er. 
*  wiedli  boy  w  kilka  mitsif  cy  przy  If  tych  obowiątków  od* 

itąplh  Grzegorza  Libana  pi«rvi^nego  Załotyciela 
Kauk  Greckich  w  Rrakowie  czf  icią  Jaąowl  Booe- 
.  rowi  Zupaiko)iirl  Itrakowskiciąu  i  Bratu  tego  Frtn* 
Ciszkowi  Radtcy  lAiafta  te^o  >  a  po  nieb  Piotrowi 
Tomickiemu  Kray  nasz  ie ft  wlnieut  Samuei  tak- 
fteM^cieiowski  B.K,Pio  tra  llUcyna  Wio- 
cha na  Literatury  Gre^kiey  poLi<»aaie  Proffetsorat 
a  Franciszkh  Stankara  Mantuańctyka  'xnakomitc|o 
urodzeniem*  związkami  ^  Motncmi  Familiami  Polskiemi 
przez  ton?»  a  późnimy  nich^pieczn^m  Arianizmu  A* 
poftolftwem  i  de(  uczenia  publicznie  iczyka  Hebrayikie- 
go  wezwał  1  uposatył^— r  Tych  ftaiań  i  Dobrodzi^yiiw 
'  skutkiem  było,  tt  od  połt>wy  XVI  Wieku,  nictoa* 
lazła  si?  w  Krakowie  początkowa  nawet  Szkółka  wktó* 
r^yby  Ifzykii  Greckiego,  nie  uezono*  lako  to  wyczytai 
'  inotna  *w  PUmLe  naszego  Benedykta  Harbesta» 

I  pod  tyt:   SikckUs  mpmd  Ś.   Marim   T^mplum   h^iimh%  o 

którym  wspo  mniemy  ie«zcst  nit^y. 


,-    297    — 

Micbął  s' Wielunia  współczesny  JanaKan** 
tego,  M^z  pełen  Nauki,  i  trzechkrotna  niewola 
Turecka  pamiętny  doPalcftyny  wędrownik;  Sta- 
nisław Sokołowski,  nieraz  leszcze  mai^cy  hy6 

• 

odemnie  wspomniony.  Rzymskiego  Kościoła  o* 
brońca;  taktem!  i  Andrz^y  Troper,   Jakób 
Wuyeky  potem  iako  się  rzekło  Jezuita /i  Xiag 
Pisma  S.  na  Oyczyfty  iczyk  Przełoiyciel ;  którzy 
Tszysćy,  posiadali  wftopniu  doskonałości  ięzyki 
łaciński.  Grecki  iHebrayski.  —  Bazyli  Goły  u* 
ski,  który   ięzykiem  Greckim   t  Hebrayskim    z 
vielk|  i  pisał  i  mówił  łatwością,  napisał  wpier- 
M'szym  z  tych  wiele  Wierszy,  wCentu/yi  4tey  Ju- 
*sta  Li  psi us  za  sławnego  owego  Filozofa  Nic- 
n^ieckiego,  imaieszczonych ;  tudzieZ,  Xiegę  Li- 
sków, wyborny  Stylu  i  dowcipu  Nód,  zdaniem 
Adama   O  pat  owi  u  sza,  niemni^y  w  greckich 
Naukach  biegłego  Proffessora.  7^iegatą»  pozofta* 
vszy  tylko  wRekopismie,  musiała  gdzieś  zaginać 
dla  nas  przynaymniey,  ponieważ  się  w  Katalogu 
Rękopismów  tuteysz^y  Biblioteki   zapisana  nie 
znajduie.     Świadczy  tylko    o  niey  Starowol^ 
ski  "^  IfekatoBcii^  i  Kady miński  in  Faftis   T. 
IV  f.  47.  ~    Jakób    Yitellius    znał    takź« 
wspomnione  ięzyki  ^doskonale  ,  i  niemni^y  wia* 
domości|'  ich  słynął  Stanisław   Pudłowski 
zmarły  1630,  w  Naukach  Matematycsnych  i  Che* 


mii.poclhig  swólego  Wicku  nądor  biegły  ProfFcs- 
SQn  —  A  Woycięch  Gryglicjci  prócz  tych  i 
inne   źyi^ee  iczyki  IVsehodnię  posiadał,  1^  Aa^ 

^rzey  Schoney  wysoce  od  Justa  Lipslusza 

> 

szacowany,  nie  tylko  Greckiey  Literatury  by^pc- 
ł^n,  ale  na  rozszerzenie  ięy  i  utrzymań »A  w  Aka^ 
de^ii,  przyflpyny  iFandwsz  wr.  1 6  i  ł  '  zapisał  i.za« 
pęwnlt*    WawTzęniec  Sniicszk,owicz,  Jan 
Sro^cinsz,  tegoż  tezyka  umie^iętności^  celowali. 
Jan    Ur^inus  (  Ni^iwiecki  ) ,  ten  sam  cp  po- 
•I  ^litóy  przeniósł  cie  d<9^  nowo  zało2oney  Akademii 
Zamoyskićy   gdzie  ze  sł^w^  Matematyki  uczył; 
l^a  końcu  XVI  Wiekl^  wyda^  w  Jeżyku  Greckim 
DyalektyKe  'z  Dzieł   Arys.tptelesą.  zebrana , 
którym   tak  łatwo,  i  daskoflalc  ^  iąk  Oyczyftym 
pi$ał,  \  '      \ 

Było  i  innycli  wieln  tąż  sam^  Nauk^  zalecon 
nych  w  Akademii-  naszey  Krakowskiey  Proffcjsso- 
rów,  ale  po  upadłych  od  połowy  hiianowicle  XVn 
Wieku  Naukach,  iui  prawip  niesłyohać  wniey  o 
Ludziach^  którzy  by  albo.  Języki  Staro2ytne,  proca 
^aciiisikiegOt posiadali;  albo  owoce  tey  wiadomo* 
f ci  r  ieleli  iak^  mieli,  i^kicnkolwiek  dowcipu  pło^ 
dem  okazali.  Dopiero  t^  za  Panowania  Stani*' 
stAWA  Augusta,  ktoi^^y  w&zyftkierrii  speos^bami  0^ 
świecenie  Kraiu  rozszerzyć^  usiłował,  widzieliśmy 
Akademi|  Aa  nQw<x  zakwitataca  w  w^omniooe 


I 


Nauki,  i\pomnaźai^ć^  się  w  Ludzi  tTćźotiych.    )?4 
Chrzyśtof  Idatte  Lotar/ńczyk,  rodem  zNan« 
cy,  Rz^dzca  młodego  wieku  Xiai^eci^    Jozefa 
t'oiiJato\(^skŁego  iSyno^ca  Któlt^sk\ego,M^i 
którego y  tak  dla  głębokich  Wiadomości,  iak    dla 
rzadkich  przyińiotów,  bez  z^lłosnego    Wzruszenia 
Wspomnieć  nie  można,  Wskfzesit  na  nowo  w  naszey 
Akademii  Kauki  Greckie,  włąinie  W  tym  celu  od 
Prezesa  KómmiśsyiEdukacyynćy  Xcia  Michała  Po- 
niatowskiego ,  na  Członka  tey  Szkoły  Główn^y  tćh 
fiawszy  mianowanym.  Jemu  winniśmy  odlanie  no» 
wych- Druków  Greckich,  i  wydanie  ChreAumatyi 
wBaykach  Ezopa  i  wdwói^hMowach  Iaokrate« 
sa,  drukowanych  po  Grecku  i  po  Łaeinie.  Ucży*^ 
wszy  przez 'lat  9  tego  Jeżyka  i  Pisma  $.  w' Szkole 
Główuiy  w  n  1792  bed^c  Kanonikiem  KrakoW^ 
skim ,  zakończył  życie  zbyt  predkp  dla  Nauk^  I 
z  powszechnym  2ałefn  wszyflkich  którzy  go  znali* 
Obiał  za  lycia  leszcze  i^go  w  n  1790  Katedrę  Li- 
teratury Grecki^y,  wydoskonalony  w  tyin  iezyku 
We  Włoszech  Jacek  Przybylski   znany  z  ró« 
zftych  pf ac  tjćzohych  Kraiówi ,  Proffpssor  Wysłii- 
:!oiiy;  która,  połączona  z  Katedra  Sta i^oiytiiośći 
i  l)ozoreiti  Biblioteki  Krakowskiey,   ciągle  trzy-> 
inał  a£  do  Roku  i g^^-'   A  po'przćrwie  luf  kilku 
za  odzyskaniem  Krain  £  f^k  Auiłryaćkick,  znowu 
sie  do  niey.  I809g9  roku,  iako  dO  nayulubieńsze-' 
go  swego  pr^edmidtu  pdwrótół*  Wydał  w  &.  179* 


—     3oo. .  — 

Początki  Języka  Greckiego  ,  fctorrcli  uczący  sie 
go  z  pożytkiem  dotąd  u2ywai^.  Pierwszey  Xiegi 
Iliady  Homera  i  Pism  Hezyoda  przez  niego, 
^  podług  Greckiego  Textu,.na  wiersz  oyczyfty  pra- 
cowite i  wierne  przełożenie )  mniey  uprzedzona 
od  teraźniejszych  Potomno^d  lepiey  i  z  prawdzi- 
wszey  ftrony  ocenie  będzie  umiała,  i  wdziecznem 
Tłomaczowi  Imienia  iego  wspominaniem  nadgro- 
dzi.  —  Pascumr  in  vms  Uuor  ^  fofi  fat»  ^escU  na- 
pisał Oiridiu^iz. 

45.  '  . 

o  dwóch  znakómłt^y  sławy  Ludziach^  w  tym 
Przypisie- mówic  mj  przypada ,  których,  zażycia 

i 

Z  sobj  niezgodnych  Imiona,  łfczy  w  półlrzccia 
blisko  wieku  ta  karta ^  -przyczyny,  właśnie  tcjrżc 
Mwty  emula^jń;  iako  też  niemniey,dla  podobicń- 
ftwa  Talentów,  któremi  słynęli  razem  w Katedradl 
t^y  Szkoły  Główney,  u  swoich  i  obcych.  Zacinć 
od  Jakoba  Górskiego,  iako  wiekiem  ipowoła* 
niem  do  Stanai  Akadcfnickiego  nieco  dawnićysze- 
go  ,  przewaga  w  zasługach  Nauczycielskich  jpicr- 
wszego  ,  a  w  podobaniu  sie  współczesnym  darem 
j  Sztuka  Wymowy,  ód  fi<;nedyk*ta  Herberta 
szczęśliwszego. 


t  * 


Urodził  sie  Jakób  Sztetnbir g  G6t$k\^ 
około  roku  i325\  wiMazowszM  w  ziemi  Liwskićy, 


—    3oi    — • 

•  • 

a  w  1342  razern  prawie^  z  Michałem  Wędrogow* 
Bkim,  i  Janem  Tarczyńskim,  których  Imiona  nie  * 
mat/ zaszczyt  tak2e  tey  Akademii  przyniosły,  w 
Album  Kandydatów  Akademickich xapisany  zo«  . 
ftat  Usilnośd  zktór|  sie  wzi^t  do  Nauk  p  pofta* 
wiła  go  wflanie  ubiegania  sie  v  17  .roku,  o  te* 
picrw^sze  V Filozofii  Wieńce;  które,  gdy  iak  za« 
iłuijłi  otrzymał,  .nowych  sił  dokładać  nie  omie- 
ideał  na  wydoskonalenie  sie  w  Jeżykach  Grecki j|i  i 
Łacińskim,  iako  i  w  tych  Naukach,  które  go  do  wy  £^ 
szych  Stopni  doprowadzić  mogły.  Osiągnąwszy 
i  te  w  nadgrbde  pierwszego  chwalebnie  odbytego 
Zawodu,^  poświecił  sie  od^fd  cały  Sztuce  Mow- 
cz6y^  i  Umieietnolci  Prawi :  igiki  zal  w  t6y  ofta- 
tiiićy  poftepek  uczynił ,  dpflapiony  prędzćy  nad 
zwyczay  Zaszczyt  Doktora  Oboyga  Prawa  w  r.  155 1 
widocznie  to  okazuie. 

Udaifc  sie  Górski  za  powpł^lnieni  Ducho* 
wnem,  nfe  przeftał  na  t^m  co  do  mądrości  Swia« 
I  ta  należało  ,  lecz  zapuścił  sie  z  rówfl|  gorliwo* 
kia  w  gi:cbokośći  Nauk  Świętych ,  nie  bez  odnie^ 
sionego  z  nich  obfitego  owocu  ,  który  w  różnych 
Te^togicznych*  Pismach  współczesnym  i  potom-* 
njm.  okazaŁ  Te  ozdoby  i  bogactwa  rozumu  nie* 
pospolita  praca  żebrane,  zwróciły  na  niego  oczy 
i  względy  nayznacznłey szych  w  Kraiu  Osób  i  sa* 
mychze  Monarclióir  Zygasynta  Avev5rA  i  Stbfa- 


»^    3d2    — • 

*  • 

liA  BaYokbóo.  Zaczął  wiec  wzraftac  w  Stanie  Du- 
chowiiym.  ^  Zoftał  Kanonil^iem  Płockim  ,  ArchN 
'dvi^konem  Gnieźhińskim  ,  Archiprezbiterem,  i 
1381  ri  Katcdralnjm  Kanonikiem  Krakow^im. 
Przy  wszylłkich  iediiakźć  Doftoyno$«iach,, które 
'j)iaftował  nicspracowany'  nigdy  ten  Mfl,  ,  przez 
rzadka  o  oświetcnie Młodzieży  gorliwoścV(do  któ- 
rego  rozszefzenia^  słusznie  i  bezpodchlebAwa  mi- 
łości  własn^y,  za  iednegó  t  nayzdatnieszych  mógł 
sic  pocz3'tiic:)j  ftanowiska  Nauczycielskiego  do  zga- 
iiu  nic  opuścił;  Kayprzod  bowienl  do  r.  1360, 
^  którym  do  Kollegium  Większego  Profffessoró\r 
zofiał  \ve2warty^  Sztuki  Wymowy  z  chwała  pó 
^szechtia  ućiyl;  a  po  odprawioney  za  pozwole- 
niem Akademii  do  Kraió\V  Włoskich  podróży  w 
f.  1 563  przedsiewzletey,  Wykładaniem  publiczneiłt 
Kauk  Prawa  w  Krakowie  (-które  .około  h  1570 , 
*ia  lat  kilka,  do  uczenia  Teologii  w  Płocku  od  Bi- 
skupa zaproszony,  iako  świadczą  iego  r*isma,  b)ł 
przerwały  chwalebnie  sie  a2  do  końca  życia  zi* 
łtudiiidł. 

Sprawował  o«:n  razy  Rządy  t^y  Szkoły  Główne/ 
w  iiaytrudnley szych  i  naynielprzyKjmnieyszjch  <- 
koiicznoklach,  miedzy  1574  1  i585tym  rokiem, 
który  bj^i  razem  oftatnim  pracowitego  i  sławne* 
go  Życia  iego.;  przfcto^tćz  wicfhi -ważncmi  zdarze- 
niami ilały  «ie  pami  tne.      Najprzód  albowiem 

w  R. 


—    3o3    —  • 

V  R.  1575  dnia  6  Lutego-  od  Stanów  na  Ser m 
EJekc/ynj  zgromadzonj^cłi ,  przybyło  czterech 
Delegowanych  do  Akademii  z  żądaniem  od  nić/ 
oświadczenia,  do  którey  Strony  sie.  przypi6ywała ; 

czyli  do  Senatorskiey ,  która  Cesarza  Maxtmiłia« 

^^  • 

aa,  czyli  do  Stanu. Rycerskiego,  który  Stefana 
Batora  g^^o  na  Tron  wybrał? —  W  którzy  to  za« 
wiłey  i  niedotkliwey  (*)  okoliczności;  po  nieia* 
kim  wąchaniu  sie.. takie  nakoniec  Szkoła  Główna 
dała  Delegowanym  na  Piśmie  oiwiadczeiiie  :  /i 
Uko  Akmd§mia  ^a^itUoń-ka ,  przy  tym  Kandt/cfaM 
fioiy  któryby  wraz  %  Krokfliotm  mo^ł  wziąSĆ  za  Ż^« 


( * )  Utywam tego  Wyratu  tamiaft  delikatay.—  Z  tego 
powodu  J^ładę  ta  róinicf  zachodiącą  podług  mpiego 
roiiiimienią  miedzy  wyrajami  bliikoznaczącemi  DotKlU 
wy,—  Dotykalny,  —  Tkliwy  —  Tykalny  —  Micdotkllwy 
—  niedot^^kalny,  —  nietykalny.  —  Dotkliwa,  icft  to  U 
tMmąć  się  dm  bez  niebcspieczeńftwa  zeptucia;  Dofykal-  ^ 
ae  zaś,  fo  dtkmąć  m§iHa  (^patpabiht  palpablt ;  ce,  ą}ń 
resifte  au  touchcr.)  ^  Tkliwe,  ieft  to,  cp  tMw  itmiś 
śUifka9U0^  inacztfy  zowie  fif  ««»/#-*•  Ty kalne  ied  to  «• 
tękm^  W9tn9.  St^d »  Niedotkliwe  będzie  to  «•  się  tkmą^ 
niśds  bez  niebćtpieczeńftwa  zepsucia. «—  Niedotykalne  , 
'U  C9śg9  d9ifmą^  nh  wMiua  n.p.  Duch  I.t.  d.  Nietykalne^ 
u  Mi^  $ię  tktu^  nu  z^dzi.  ^  Stąd ,  Wyraz  Dołklimf 
4leby  był  brany  za  iedno  co  izttłjf  9  lub  Ifrmiiim^.  ^^^ 
Żofiawiaor  to  do  roftrząanicnia ,  Prawod»w«oa  0y« 
eayft^^  kłowy. 


"  -^    5o4    — 

nę  Infantkę  ugo^  Mróiiwnę  Annę  ^agiekntc.^^  te- 
goż Roku  miał  Jakób  Górski  pociechę  wi-^ 
dziec  zakończone  zMagiAratem  Krakowskim  Dik' 
sięehtetnie  blisko  niedieci.  o  poimanie  i  ftracenie 
Franciszka  Wolskiego,  na  cudzołoztwie,  i 
iakoby  na  gorącym  uczynku^  schwytanego.  Nauk 
wyzwolonych  JMiArza;  wczem  rzeczony  Magiflrat 
przeft^i>ił  był  drogi  ^  Przy wileiami  Akademii  słu- 
i^cemi,  przepisane.  Pięciu  Radców »  z  Dekretu 
.NaywyźszegOi  od  Magiftratu  delegowanych,  na 
publłcznifm  Szkoły  Główney  Posiedzeniu  i  2gro* 
jnadzeniu  wszyAkiey  nczacey  rie  Młodzieży,  zło" 
tyli  uroczyAe  przeproszenie  za  zgwałcenie  iey 
Praw,  przez  Senat-  MiaAa  Krakowa  popełnione^ 
—  Lecz  Roku  1573 »  miesiąc  podobna  Wra^sień, 

'  nader  nieprzyiemney  dlft  rz^dz^cego^  i  W  ten  czas 

.  włainłe  Akademia  Jfakóba  Górskiego  ,  przy- 
niósł wypadki.  • —  Wzmagały  się  itrz  mocna  po 

,  Kraiu  i  w  sanrey  Stalicy  Pańftw^  nienawiści  Reli- 
^iyne,  tćm  niebesplecznićysze  iz  iuź  Większa  czesi 
Senatorów  r  mofnych  Panótcr,  czćźcr^  otwarcie 
częścią  skrycie  z.Ró2nowiercami  iedno  rozunliała. 

.Pod  ten  czas,  mieszkańcy  Stolicy  id^y  zai  wyzna- 
niami Lutra  ł  Kalwina,  mieli  w  Krakowie  Doiti  Mik 
dlilwy  na  Ulicy  S-  Jana,  wKamienicy  zwairey  B  r  ógf 

y 
-      •■  ^  i 

gdzie  iedni  na  górze,  drudzy  na  ntźszem?  picirzc, 
NaboźeńAwo  swoie  zwycaayne  odprawiali.  Gmin 
od  kogoś  podburzony,  do  którego  sie  przymię- 


—    3q5    — 

izała  znaczna  liczbl  Młodzieży  Szkolnćjr^  napadł 
na  wspomniony  Dóril^  złupił  gó^  zburzył  i  wiele 
innych  zuchwałoici  się  dopuścił.  Wszczęła  się  A^d^ 

po  ukarailych  przeai  Władze  przyzwoite  dowodź* 

* 

ćach  gwałtu,  przeciwkd  samejrie  Akademii  Spra- 
wa ria  oskarżenie  Ew^ingelikow;  która  przez  dzie* 
si^c  dlii  ni^pirzerWahie,  w  obećhósci  Króla  StbfjLkjL 
nzykiŁTóy  toArzasana  była;  Przytocz^  śtowa  włS- 
sne  współczesnego  Mafcida  Bielsk legóy  kto- 
renii  wXiędzć  YI  swycb  Kr otiik ,  sani  iedeii  zHi^^ 
fioryków  I^ołskich^  tak  o  t6y  okoliczności  wspd* 
mina;  •— ^  >^  Była  taiiiie  (to  i^ft  wKrakox(rić)  Spr^i^ 
31  wa  wićlkśi  przed  Królenij;  Ewanrgelikótir  o  B  r  o  g 
„ .  z  Koll6gia(y  Krakowskićrtii  ^  źe  gó  iiti  zburzyli. 
„  Był  ź  tatniey  ftfony  S tf żała  Sędzia  nasz  ZsL- 
i,  torśki  żPtźył^ćkUn  Bii^grabi^  Krakcf^skiM, 
„  a  od  Kolłegiatów  Rektor  ich  Górski.*  Wsźakżć 
j,  Król  uczt^iił  wolne  Kollegiaty,  zt^y  miary,  ie 
Pi  iuz  było  ścięto  ludzi  kil^u  ć  to,  a  podobnti  liie* 
ii  winnych  :  przeto  itrdiiey  rzeczy  dwa  razy  nie 
yi  chciał  sadzić.  Wszakie  aby  się  ić  hst  pbtóńi 
«  hie  działo,  Edykt  src^i  ddzyńił.,,  (^)  Osobłiw- 


.  (^)  Ciemne  i'ą  wyratj^  Bieilti^gó/  Ż4aic  si^^tćvii^sieek  ia*mf; 
ii  tam  Tktót  tey  Spraw-  pictwły  ale  iądził,  poT)^iewi£ 
interesami  ^oienitetfi}  wInflantaY:h,  Zjaśiaitti i^it* 
rodoWami  4  84damk  ^  Lwowta  prtez  wlela  ieri^flf^ 


, 


—     3o6    — 

"szy  prawdziwie  powód  uznania  Akademii '  za  nie- 
winfn^,  naznacza  Bielski!-^ I^ie  uważał  on,  ia- 
ka  Sprawiedliwości  i  Mądrości  Króla  uczynił  krzy- 
wdę.— lViiał  Jakób  Górski  z  Marcinem  z 
Pilzna  te  pociechę,  iż  Akademia  od  potwarliwe* 


T 


r 

Ciągle  taifty*    nie.  był  przytomnym    w  Erakowie  poi 
czas  tego  rozruchu »  ile  domyślać  tic  motna  z  dat  Kro- 
'fiilfi  tamegot  Biclsliiego  :  poniewaŁ,' podług  nich.  Król 
do  końca  tVrt9inia  we  Lwowie  Sądy  odprawiał ;  ponie- 
wai,  ledwo  przybyć  mógł  do  Krakowa  około  pierwszych 
4ni  Października-  i  ponicwa^  sprawa  podług  naszych 
Dzięiów  całe  lO  dni   trwała »    a  przecie  nie  zaraz  w 
dzień,  przy  bycia  Króla  przywołana  ^ydi  musiała;  po- 
kiiewat  wreszcie,  Sdykt  Królewski   pod  dniem  27  Pa. 
tdziernika »  za  popraedni^m  porozumieniem  sif  i  nara- 
dzeniem kilkudfiiowem  wszyftkich  prezesów  lurysdy- 
kcyy  w  Krakowie  bodących ,  do  którtf go  i  Rektor  z  Ra< 
dą  naletałf  tudzi^i  delegowanych  Senatorów  i  Szlachty 
K     wydany ;  uprzątnienie  mif dzy  Juryzdykcyami  Kollltyyy 
z  rozruchu  do  rozruchu  wiodących  za  cel  maiący,  całą 
iui  owf  sprawf  kończył  i  uspokaiał;   zgoła. wszy ft«k 
cza&u  rozmiar  od  przybycia  Królewskiego  pokaźnie,  te 
ta  Sprawa  przed  Sądem  własnym  Króla  plerw^y  bydż 
nie  mogła ,  ale  przez  Urząd  Mieyski   lub  Grodzki  są«^ 
dzona  bydż  musiała »  c  zoftawieniem  samdy  Akademii 
obwinioney,  iako  nie  mogąc^y  b>iiż  przez  takowe  Wła* 
dze  a<|dzon^y^  pcd  Sąd  samegot  ocaekiwilnego  Króla**- 
Co   sif  tyczy    Hdyktu    9  którym  Bielski  namicnia,   a 
który  Badymińshi  całkiem  w  C<-nturyach  pod  S.  1579 
z  Akt  Orodzkich  Krakowskich,  wyloty,   smiesciłff  nic- 


—    3o7    — 

« 

go  oskarżenia  cloRatecznie  przed  Monarclif  oczy* 
ścili,  i  źe  zupełna  Łarke  i  zaufanie  Jego  dla  niey^ 
nie  pokutnie ,  ale  v  oczach  Narodu  pozyskali.  Cze* 
go  nieodwłocznie  Król  raczył  im  da(f  dovody,  kie* 
*dy  wraz  prawie  z  ukończona  sprawa ,  dnia  27  Li* 
Aopada  na  Teologiczney  Dyspucie  wKollegium 


poliazuie  tif  wcale  siego  osnowy  ieby  był  srogim* 
Owszem  ctynion  wieliuifty  Zaszczyt  Panowaniu  Króla 
Stcfama^  a  razem  mądrości  i  łagodnemu  sposobowi  my* 
ślenia  tych,  litóny  przy  Boku  iego  Radę  składali.  Szkoda* 
by  nawet  byte,  gdyby  ten  drogi  chwały  BATOuao  saby* 
tek  w  zapomnieniu  zoftać  miał  zagrzebany ,  a  v(  Zbio« 
rae  Aktów  Dyplomatycznych  Akademii  dawnl^y  dra* 
kowad  sif  zaczftych ,  i  zapewne  maiących  bydi  dokoń« 
clonych  kiedyś ,  umieszczonym  nie  .  zoftał ;  tern  bar* 
dii^y*  it  wtadn^m  Hiftorycznem  Dziele »  znaleziony 
bydźby  nie  miigł.  Wyznać  to  t  zarumienieniem  sif  naftom 
potrzeba,  it  Pisarz  Wieku  XViŁ  Dziejów  Akademickich 
czynt  Dzifkl  Bogu  i  N,  Pannie  Mdryi*  it  tenŁe  Bdykt, 
*  nie  doszedł  nigdy  Ci^^mówl)  swoiego  wykonanUt  a  to 
dla  tego,  ii  mifdzy  innymi  rpspoiządiepiami  tyczące- 
mi  sif  w  nim  Akademii,  naftf  puiące  takte  było :  „  £f' 
yt  ficiat  item  Befior  &  Proffessor ,  ut  libera  sit  atque 
99  tuta  veniendi  ad  Lc^^iones  cuilibet  Xuveni  Studioso 
99  facultaSf  nulla  condiiionis,  professipni»» '««!  sf/M» 
,»  RęUgi^ms  ratione  habita  ;  atque<Discipulot,  9t  Audi- 
99  tores  auos  ąb  omnibus  pmiiut  «^kni$nihmbuf  Mni  ś'/stmsi» 
9,  omibuf  có^rceat  yt  drc  :  Lecz  któtby  ż  nas  w  owym 
Wieku  i  w  podobnych  okoHczDo^ciach  zylący,  nie  był 
podobnie  sif  cieszył  z  bezf huteczności  t>xh  dobtoezyn 
nych  Uilanovrień  t  . ,. 


\ 


przez  cafe  cztery  godziny  hył  przytomny;  w kt A- 
rjćy  różne  Aontrowefsifę  wzj^l^dem  Kościółka  i 
Wiary  roArz^ąne  prze^  Tf pjog^w  Krakowskich 
były:  i  kiedy  wMjesiacu  Grudniu  Roku  tegoż,  do* 
pełniaiac  nię^ioszłego  przedsięwzięcia  Poprzedni- 
ką  svegQ  Ztcimumta  Aupusta,  Królewskiego  swo- 
iego  ffayuą  Pładapffftwa ,  dQ  bogatego  Proboftwa 
S*  Floryanat  czci^  dochodą  na  Proboszcza,  re? 
s^te  na  Prpffessorpw  płace  pfzeznacsywg^yj  Aka^ 
ftpmii  uftapił,  pipmogap  w  naytnł4nieyszych  Skar- 
bu RPltey  czasach  oniey  zapomnieć^  iako  swiad? 
czf  wyrazy  Dyplomątu,  ^♦j  Który  tg  Pny^Hij 


j  .y^  ^  ■'.  ■ 


(t)  1^t61,  litóryby  był  dl«  ta1|  pąbbliwego  iyl^q.  powodu 
pd^S^du  swego  wolno  AKademią  wypuścił,  iąk;  Bie^ 
iKi  kładzie  wiwey  ]|ronice,  fsyłźeby  fic  MrDyploma* 
cle  twoim  w  Miesiąc  prawie  pp  Sądieoiu  i^y »  w  te 
słowa  wyraiił*  —  „  Quoniaii^  vero  inter  parteą  Re^ni 
hujus  &  Rei  PublicsD  noft^sę  mfWs  &  uHśssmr^a  pMr$  fft 
Universitas  Cracovien8ii ,  taiiq\i^m  Stmimmrimm  cmmitm 
viriHtum  &[  doffrinafwm  in  n^edioRegni  PUntatunif  ai 
uberrimos  fru&us  in  oi^neą  reliquas  ejusdem  Regni  par^ 
ttt  producendos ;  temporum  tanten  iniąuitii^e  t  proptet 

teoues  redifus  ^  fieriles  ptPY^ntus,  iif  eisdem  fryć^ibu' 
producendis    decrescere,  cuip.  magno   tan^  BccleąU^^^^ 

qv"°i  Politic*  ReipuSlicae  detriniento  inccpit ,  eidein» 
\it  «uxiliarei  manus  priifioq\4oque  -tempore  po.rrigefcmui 
ąoliiciti  fuiifiuą.  Qyai;^mQibrcin  diligentius  nobiicum  & 
cum  Coas^UąąrllSi^-iilris  es^pet^dcntes »  qua  nam  ratioae 
/{(imjff  duągrjiffifiimis    €f  ptficHtosifsimts    n$g^U  Rńpi^ 


* 

Kpku  naftepnif cego  v  Styczniu,  za  Rektoryi  vspo^ 
mnionego  wyzóy  Marcina  z  Pilzna  ,  Wielki 
Jan  Zamojski  Kanclerz  Koryny  Imieniem 
Królewskiem  Akademii  oddał. 

,  Rok  1581  hapełmł.  znowu  smutkiem  Jako« 
ka  Górskiego,  w  ten  czas  takie  Urz|d  Rćktor^ 
ski  piaflui^cego,  z  przyczyny  zdarzonego  nowego 
rozruchu^  a  bardziey  z  przyczyny  bezkarnie  pra- 
wie popełnionego  zaboyftwa  na  osobie  Studenta 
Gadomskiego,  i  pokaleczenia  niektórych  innycik 
Lecz  iak  wiele  okoliczności ,  a^tym  smutnym  przy* 
padkiem  związanych »  tak  i  Sprawce  onychże 
zamilczę >  przez  szacunek  dla  szanownego  i  wie^ 
Ic  Oyczyznie  zasłużonego  Imienia ,  które  niego- 
dnie nosił.  To  tylko  powiem  iŁ  zatamowanie  o* 
kropnieyszych  skutków  iakich  się  należało  spodzie- 
wali po  obrażon^y  i  rozchukaney  Młoidzieży,  mą- 
drości i  ftałosci  Górskiego  to  Mi^ftp  winne  zo* 
Bało; 

Tak  tedy  Imię  tego  Męża  i  pomy^Inoiciami  i 

»  « 

niepowodzeniami  razem^wDzieiach  Akademickich 


Mav  diUiunimr,  hoc  praelłare  pot temui ;  occationf  aąt  per 
iupplicationem  Re^orit  ft  Senioruin  Patruia4JaivefBita- 

tif  priediAc  nobU  datam  libeatcr  accepimui.  tfrc : 

Dat :  Cracoviat  in  C»mvcaiiomt  Sśtuii^rmmB  in  grśtvi/sim(s 
JtHfmbihw  ^wgtih  fśUia*  Feria  6ta  poft  Peffiim  Imma- 
culats  Conceptionit  i57t.  ^ 


\   « 


— V   3io    — 

pamiętne,  dla  Prac  iego  ITczońyclł,  wDziciacli 
vrszyRk\ch  o  sławnych  z  Nauki  Polakach  pisza- 
cych,  chlubne  dla  siebie  zyskało  umieszczenie.— 
Oto  s|  tych  Prac  zabytki. 

jod  J5e  Peripdis  atqiie  Numeris  Oratoriis  Li- 
bri  duo  Jacobi  Gorzki.  Cracoriasa* 
pud  Siebene^cherum.   t^SS* 

Wyborne,  i  prawdziwie  ^Literaturze  Łacin- 
ski^y  wzorowe  to  Dziełko,  uczącym  sie  Wymo- 
wy przynoszące  bardzo  wielk|  pomoc  i  Światło, 
poprzedził  Górsk^i.  Przeniow^  do  Piotra  My- 
szkowskiego Scholaftyka  Krakowskiego,  da- 
ifc|  dosyć  dokładnie  poznać,  iaki  był  lian  Nauk 
w  Akademii  na  .początku  Wieku  XVI  i  razem  o* 
iwiecony  sposób  myślenia  Autora.  (^)  Jan  Wie- 
sio gors  ki  uczony  Akademik,  dał  drug^  Edycy^ 


C^)  Wyznaiąc  G^rslfi  fliromnie  mało  wjobi*  dowcipu,  na* 
ko  zdolności  i  wprawy  \^  t4y  Przemówię ;  a  *  I  to  nie- 
wiele   co    posiadał*    krótliitiiiu   czasowi    wionym  lif 

-  ^  bydz  oświadcz^iąc,  tak  mówi  dal^y.  — «»  Pierwszy  bo- 
wiem  nasz  Wiek,  któryby  należało  było  lasadaemf  Pra- 
widłami Wymowy  przyozdobić »  albośmy  ftraciliy  albo 
»a  takie  łotyli  Kauki ,  które  na  nas  wif c^y  pogardy 
niieli  zalety  ściągnąć  ,  iedynie  były  w  ftanie*  Pa« 
dłtm  na  taki  czas »  w  którym  niepolerownoić  owanay* 
•prośnieyiza  panowała;  w  którym  ćwiczenia  iakieś  ad 


5ii 


tógo  Dzieła:  1575 ,  któr^  dobtoczyicy  swoiema 
Janowi  Hotkiewiczo wi  Kasztelanowi  Wi^^ 
lenskiemu  W.  Marszałkowi  Litewskiemu  i  Guber<* 
natorowi  Inflant  przypisał. 


ludzi ,  i  czasu  i  4owcipu  na  złe  zaŁywaiącycli  ułoŁo- 
ne;  z  wiellią,  i  młodtlety  do  lepszych  daleko  Na* 
uk  sposobowy,  i  cał^y  Rpt^y  szkodą  ^  po  Szkołach 
19ziniały  I  chociat  niektórzy  krzyczeć  nie  przeftaią  » 
łe  za  wygnaniem  owych  Nauk,  kwiat  Akademii  wy- 
wifdn^ł;  czyli  iednak  słunlne  są  ich  narzekania,  ka* 
kdy  tó  łatwiutenko  osądzić  moŁe.  Na  takie  tedy,  na« 
trafiwszy  Nauki ,  kłócąc  iic  ( iak  to  mówią  )  o  iotią 
W0fni,  nayl^szy  wiek,  i  do  nabycia  Sztuki  Wymowy, 
nayzdatnieyszy  ,  zmarnowaliśmy.  Daleko  nlerychWy 
niżby  było  potrzeba ,  częścią  doświadczeniem  poucte* 
ni,  czfścią  od  |lli(łrzów  naszych,  któr}'m  slf  udało 
prf  dz^y  z  tego  kału  wydobyć,  przeftrzeteni,  porzuciliśmy 
wreszcie  t>we  Naykl|  które  uczyły  nas  nic  nieumieć*; 
a  udaliśmy  się  do  tych,  Jitóre  są  godne  Wolnego  €zło« 
wieka.^  Jakokolwiek  zaś  chciwie  fzucillemy  slf  4o  sitchf 
przecift  umysł  młodociany  brzydki^m  ow^ni  grubUA« 
Uwem  nasiąkły  ani  łatwo  łaniego  oschnąć,  ani  taaKte. 
mi  sif  napoić  bez  clęŁkidy  pracy  pie  zdołał.  Tak  to 
*przj^wyknienie  z  lat  młodych  wielką  ieft  rzec?ą!  Prty- 
czyniła  si^  dote^o  ta  Ute  Fortuna  ,  Nauk  niep,rlyiacioł* 
ka,  Kiedy  albowiem  samym. nam  naybardzi^y  ticiyi 
•if  trzeba  było ,  my ,  przymuszenilmy  byli  uczeniem 
irugich,  potrzebom  naszych  Nauk  zaradzać;  i  cały  cząf 
do  nabyciri  Ich  naysposobi^ieyszyy  na  wyhtadaniu  'po* 
czątków  dzf^ecinnych,  i  w  potrzód  Łakowsktch  .wrza- 
sków przepędziliśmy.    Skąd    poszło »   te  lefteli  nawet 


i 


9^   Jac:  Górski  de  Generibus  dicenclt  Li<> 

.  '      ber«   Adolescenti  dicendi  ftudioso  opus  u* 

X  .        tilę  & necessanairum  Cracovias  ibid  is^g* 

Przypisane  leli  Filipowi  Padniewskacmir, 
Dziekanowi  Krakowskiemu  i  Podkanclerzowi  Ko« 
ronnemu;  nad  którego  Wjmowj  Łacińskićjr  pię- 
knoćcie  i  gładkpici|  nie  mógł  sif  w^dziwic  Ka- 
rol V  Cesara 

3«*ff  Ja  o;  Gófskir  Dc  Fignris  tiim  Grarn- 
maticis  tum  ^Rhetoricis  t  Libri  V.  nunc  re^ 
ceus  editi:  ibidem  ij^o, 

^an  Brosciusz  własna  tek^  wiat  przeszto 
50  zapisał  na  tytule  tej  Kifzkt,  ii  Adrianus 
Komanus  Sławny  Matematyk  przyiacięl  iego  i 
Nauczyciel,  bedac  w  Krakowie Tlt  i6iO  przeiazdem 
do  Zamościa,  dokfd  na  Proffąpsora  Matematyki 
tył  sprowadzony 9.(1^^0  świadczę  Lifty  Brosci- 
usz a  do  niego  )  mocno  go  prosił  aby  sie  wyftarał 
.  o  nie  dla  lego  Syna,  gdy 2  to  Górskieg.o  Dzie* 
ło  i  od  niego  i  We  Włoszech  wiele  cenione  było. 
Lubo  zas  ^anięn^  tcgot  Broiciusza  wiecey  w 


t^mmęm-ąfmmmmmm-^fmmm^tĘ^^ 


Jlaturą  łsliierlii  i^hif  dowcipu  we  mnie  wnucjłt#  1ct6« 
fe  u^śłowuiieiB  i  wprawą  mogłyby  były  utrzymać  sif 
.1  fozniecU;  te,  powodzią  prac  owych  do  gtczętu  pra* 
wie  pny^aatoneml  bydii  aif  idalą.  ,,  i.  t,  d. 


/ 


—  3i3    — 

ni^  nsilności  wzbjeranit],  niź  iiporz^clkovantii 
Figur  Mowczych  Autor  okazała  wXtedze  iednafc 
Uźta6x  na  samym  poczftkii  słowa  Aqt6rą  daia-^ 
cego  zrozu0ite<f,  iś  mnit^i^  droinoSci^  Zm  (hjetm  unfm 
mmy  Cjf:tr9n$m  w  podziale  Figur]  isdś  ehee,  po« 
winny  były  uczonego  Krytyka  uspokoić.  Dzieło 
to  pisarle  było  na.  Tyńcu,  gdzie  sic  Górski 
schronił  pr^ed  Pomorkicm  w  Krakowie  panui^cym; 
1^  Opatowi  Tynieckiemu  Janowi  Łowczyn.^ 
skiemu  od  którego  był  na  to|nfiieysce  zaproszo^- 
ny  dlą  ocalenia  zdrowia,  ofiarowane.  Bogata 
Biblioteka  tego  Klasztoru ,  lako  wyznaie  Autor , 
dała  mu  pochop  i  wyfłarczai^cę  pomoce  do  n^* 
pisania  Xi|żki,  p  któróy  moWf^' 

4tf  ^acob)  (Sorspii  Dispiitationi!|  de  Pacr 
codis,  contvą  se  a  Benedicto  Herbefto 
(ęl  Diis  palacęn  Neąpołitąiio   pi\X9  ^ 

Hcfutątłę,  Anno  ij5^?f 

0 

Z  opusz qzQnfgQ  pii^yseą  Edycyi  f  Nazwiska 
Prukarza,  doigyilic^  sie  inoźną^  i^  żadna  Drukarnia 
|)ie  chciała  przyi^c  na  siebie  iąwtiie^  ląrydania  z  pod 
5WĆJ  Prasy  tego  Pziełka,  Pełne  bowiem  iełl 
wszelkich  dowp4ów  wygói^wan<5y  mecheci  Pisa* 
Tza  ku  Herbeftowi;  lak  w  Przemowie  do  Fi  lip  a 
Padniewskiego  Biskupa  Krakowskiego,  i  Pod* 
kanclerza  Korotmego  t  iako  w  sameyte  Cenźotp- 


/, 


I 

Vn'  swcmti  odpowiedd.  Ą  lul^o  wt^j  walce  y/rj- 
Bze^i  zwyciezc|;  iednak  nie  zwyciątc^  wspania- 
^  iym.  Tak  tOj  przez  najświetniejszy  polor  rząd- 
kich  Dowcipów,  przebiiad  sie  muszą  zawsze  ska« 
zy  Natury  ludzkiej  I 

5^*   Jac:   Gorscii    Commentariorum    Arlis 
Pialecticae  Libri  Decem.  Cracoriae  1^6^. 

Ten  Wykład  godzien  ieft  zawsze  bydz  czyta- 
nym od  t^ch,  którzy  chc^  zupełnie  poznać  Nau- 
kę Dijalekiyki.  Napisany  zas  ieft  tak  rzadka  i 
szczęśliwa  iezyka  łatwością  i  iasnościf,  iŁ  bez  prze* 
wodnika  każdemu  może  bydź  doftcpny  i  zrozu- 
miały,. Przypisał  go  Autor  A  n  drze  i  owi  Prze- 
.  oławskiemu  Dziekanowi  Poznańskiemu,  Scho- 
laftykowi  Krakowskiemu ,  a  Kuftoszowi  Płockie- 
mu,  dla  którego  Synowca  go  ułożył.  Wymo- 
wna ta  Przemowa^  musiała  nie  iednego,  ile  prze* 
ciwko  tey  Nauce  uprzedzonego  ,  z  ni^  pogodzie. 

« 

Prócz  tego  przyozdobił  Autor  i  drug^  do  Mło- 
dzieży Przemowa,  swaXiazke;  aMftlchior  Pu- 
dłpwski,  dawniey  Uczeń  Górskiego  ,  uczonjr 
Obywatel,  (pamiętny  nieprzyieciem  ofiarowanego 
sobie  od  Szlachty  Sieradzkiey  Urzędu  Sędziego 
Zieifnskrega  przez  rzadka  skromność).  Liftem  krót- 
kim i  gorliwym  o  chwałę  swego  dawnegP  Nauczy- 
cielai  te  jego  Piacę  usilnie  Młodzi  zalecjł. 


—   3i5    -» 

6^  Prailetttonam  Ploceiisioin  Liber  priinui: 
sive  dc  Baptismo  recens  Natorum. 
Calonias  aptid  Mmttrnum   Choiinum 

To  Dzieło  mai^ce  szczególniej  za  zcl,  oba<' 
lenie  różnych  zdań  przeciYlrnych  Uftawie  i  Zwy- 
czaiowi  Kościoła  Rzymskiego  względem  Chrztu 
Niemowląt,  za  iego  ezasu  ożywionych  i  silnie  bro* 
nionych  ;  czyni  honor  pióru  i  Nauce.  Przypi- 
sał.go  Piotrowi  Myszkowskiemu  Biskupo- 
wi Płockiemu,  iako  Kanonik  Płocki,  i  z  wezwa- 
nia iego.  Teologii  przy  tey ze  Katarze  Proffeson 

7««  Jac:  Górski  Praelectionum  Plocensium  Li* 
ber  secundus,  si  re  de  M  e  d  i  a  t  o  r  e. —  tudzie2, 

« 

gme  Fraslectionum  Plocensium  Liber  tertius 
dePaftore.  Cui  in  calce,  Oratio  Stanie 
slai  Socołorii  de  Veftttu  Hasreticorum 
&  fructu  Hereseon  adjecta  eft,  unii  cum  do* 
cumentis  ,  Parochis  &  omnibus  in  munere  . 
ecclesiaftico  versantibus ,  necessariis.  Cra- 
covia»  apud  Lazarffin  1580* 

Pierwsze  z  tych  Dzieł  o  R^Srzidnictmt  Ckrif* 
pusś,  napisane  było  przeciwko  Naukom^pS  t  a  n  k  ar  a 
i  innych  Aryańskiego  mniemania  wznowiciełów. 
Drugiego  zai  ^elem  było  zbicie  Pisma  przeciwka 


J 


,~    3i6   — 

:  twoi^y  NAuce  wydanego ,   utrzjmui^cego  i2  sa« 

.  mym  Biskupoih  i  Plebanom  Nazwisko  Pa fter za 
«łtt4yć  mi^to;  a  zatem,  źil  co  tylko  Pismo  S.  w 
Paftertach  h^ganiśiof  lub  có  o  hich  mó^ło',  to 
wszyftko  nie  dd  Sljuieekic^  lVłmdź  ^  ale  tylko  do 
Xie2y  Aoso^ańe  byjdź  powinno^  Żtisdait  Gór- 
ski iiiebeśpietzilem  dla  Spółeczłidści  takowe  zda- 
nie  i  i  z  Nauk  przez  siebie  ln^  tey  materyi  dawa* 
lijch ,  zebrane  przeciwko  nieniu  odpowiedzi ,  o^ 
głosił. —  Przypisał  ić  Stanisławowi  Kam* 
kowskiemu  Biskupowi  Kuiawskiemu  i  I^omor- 
skiemu;  oftremu  wszelkiego  Kacerftwcl  gromicie- 

.  łowi  w  Poisćze.  —  W  Przemo\yie  do  Ćzy telnifei 
godnemi  uwagi  j^a  te  iego  słowa,  którymi  utyskti^ 
ie  na  wolność  rozbierania  wszelkich  Taiemńid. 
,j  Skąd  to  pochodzi  (mówi  on)  iż  Ludzie  lekko- 
,,'  myiltiiy  h  wiele  o  sobie  rozumieiaca  MładiMez^- 
^  Ir  tern  chluby  dla  dowcipu  sWego  szukała  y  aby 

.  ,i  tzeczy  od  Przodków  pożytecznie  uftanowio/i^i 
9j  swdmi  rozumowaniami  n[iieszali;,  i  gdy  na  co  h^« 
^  trafia  myśl^,  czego  tamci  (iak  iml  sie  zdaie)  do- 
y$  myślic  sie  i  pdArzedz  nie  mogli,  hatychmiaft  to 
j^  na  iaw  wynoszą  i  przyganiai^  nflocno  temu,  co- 
1^  by  raćzcy  zmilczeniem  i  uszanowaiu'em  zacho- 
ii  Irac  powinni  ^,  i.  t.  d*  — Mov/a  czyli  Kazanie 
Sfanisła^fa  Sokołowskiego,*  Ucznia  iego,  któ- 
rego Oli  iednak  Mistrzem  co  do  sztiiki  walczę- 


nia  z  nowowicrcajni  mianuie»  do  te^o  Dzieła  prź/r 
łączona,  miana  b/ła  przed  Królem  Stbfakbm  prże« 
ciwko  fałftzjw/lrt  N^ittc^ytielom. 

» 

<^<^  PtaśleclioTium  PiocdUsHinl  Lihet  quattu^» 
de  usu  legitimo  Sącrosancti  Euchariftias  Sa«« 

•  •        • 

ćfaińenti   sub)  altera  specie^  Colankś    llpud 
ChoUnunfi  15$^!    r 

PrtJ^pisal  td  Dzieło  Kroldiirćy  AMIfi;  ^tnifi.^ 
WM  Małionce^  pełnym  ognia  i  Wymowy  Liftem; 
gdzie  wspomina  o  £  dykta  eh  Króla  ZroKtfftA 
iey  Qyca»  zakazui^cych  iezdziif  Młodzieży  PoU 
ikiey  do  tych  Niemieckich  Kraiów  na  Nauki  ^  w" 
których  nowych  zdań  tyczących  sie  Wiary  nadfeża'' 
i^;  tym  zaś  którzy  sie  tam  iuź  znayddwali,  po^ 
wrócić  do  Kraiu  pod  kdr^  utraty  mafiijtl|u  siiloWcT^ 
{^fżykawi^cych^     . 

lót^  Jf^i5d&j  G<»tśCii  Pfseleciionuift  f^Iócetft    . 
sium  Łibet  qllintus^sire  deLapśu  &  ReAait^ 
fatioifcf  0  Juftifi[^tiońeque^  Hominiff.  C$ttmut 
afmd  łiUuUm^  1585- 

W  Pfzemcwie  do  Piottat  jCJtfriirta  «  WóH 
Bisknpk  Floekiegcf^  bardźa  fihsztrtiśy  f  eiWi&^ćzaL 
fie  Amor^  ii  gdy  za deYł  dobry  ObyWateł  w  nie*' 
spokoyffyćh  i  ftiebe»pieczi«ych  cht^ilach  Rzeczy 
Pltćy^  tite  powiulen  zoAawac  oboietnym,  ale  po^ 


* 

idf ug  mfdrego  Pr^\Va  Solona,  db  iednćy  liib  do 
drugićy  Ąrony  nieuchronnie  powinien  należeć  i 
czj^nnie  i|  wspierać  ;  przeto  i  on  w  zaburzenia 
dzielącem  Kray  i  Kościót,  miałby  sobie  za  wy{\tj 
pek  spokoynym  tylko  zoftawac  patrzycielem. 

H*^*   Jac:  Górskie  pro  Trcmendi  &  Venc- 

I 

randa  Trinitati^  adrersus  quendam  Apofta- 
tam  Francken,  falso  appellalum Chriftia* 
łium,  Apologeticus ,  sire  Anti-Chriftianus 
Cutonia.    1585- 

W  Przemowie  do  Króla  Stbfana,^  z  Apoftolski 
Wolnością  wypisał  sie  Yiasz  Górski.  Opowiada 
tam  Królowi,  izFrancken  rodem  Niemiec  od  Je- 
zuitów zRzyntu  zbiegły;  który  nicmogfc  nigdzie, 
ani  we  Francyi  ani  w  Niemczech ,  ze  zdaniami 
swoiemi  obalaiacemi  Dogma  Tróycy  S.  bydź  cier- 
pianym  i  bespiecznym,  i  nie  niaiac  gdzie  wolnie 
swóiey myśli  otworzyć^  wspomniał  sobie:  ną  na« 
ta|  Polską,  na  nasze  Konfediracye  przy  wol- 
ności wyznania.  Do  tego  więc  Kralu ,  anayprzód 
do  Krakowa,  gdzie  pewnym  był  i  dobrze  wia- 
domym  ,  iż  wielu  zdmiitm  do  siebie  podobnych 
miał  znalcic,  przyszedł;  a  potem  do  Lublina, 
w  którym  Trtjdiiici  siedlisko  małą  przeniósł 
sie.  Skąd  powróciwszy  znowu  do  Krakowa, 
za  rad^  A 1  c  i  a  t  a  Włocha  ^   z  całey  'Ziemil  W/- 

giianego,  (») 


—    3i9    •— 

gnanego  9  (*)  Dzieło  swoic  bluinierskite  przeciw* 
ko  Troycy  &  wydał. —  Daley,  wróż/  Górski 
pewn^  i  prędka  zgubę  Króleftwa^  vr  itórśm  iedndm 
(mówi)  nie  tylko  nie  karz^  Kacerzów,  ale  im  na« 
wet  przyk)askui|9  dobrodzieyAwy  ich  obdarzai|, 
i  na  wyścigi  iedni  ich  drugim  >  dla  mienia  ich  W 
swym  domu,  wydzierai^. 

i2**«  Jacobi  Gorscii  AnimadrersJo ,  sJre 
Cm  siu  s^  in  Theoiogos  Virtemb'ergenses  sua 
acta  &  scripta  apud  Patriarcham  Conftanti- 
nopołitanum  iactanteś:  &Socołovii  operam 
in  edenda ,  Eccksia  orientalis  Censura  »  calu* 
mniantes.  Opusculum,  hoc  temporc  varłi$ 
haeresibus  Sectisque  miscri  dissecto,  lectu 
pernecessarium..^  Colonia  apud  Matcrn: 
Cholinum*    138^* 

To  Dzieło  pogrobowe,  w  oftatnim  rokn  ży* 
da  icgo  napisane  było  przeciwko  Marcinowi  C  r  u* 

W 


(•)  Anancy  Ąlciatuf  był  icanym  f  ntytnrtomlt- 
•ly^h  Wieku  owego  Tłumacjtem  Prawa,  I  w  AkademiL 
Boaońflki^y  tf  Naukf  tPawłem  Parixim  i  Att- 
iuftyntmBcroiatam  ichwałą  dawał.  Pot^m  w 
Policzę  przytułek  malaił  prted  prześladowanit in*  któ- 
,  re  zdaniami  Dosmaton  Wiary  pneciwiącciai  tif  » 
•icBie  ściągnął. 


•       -*-      520     — 

Bjruszowi  czyli  Kraussowi,  stawnemu  Prof- 
fessorowi  Wirtemberskiemu ,  i  pierwszemu  w 
Kieinczech  Języka  Greckiego  Nauczycielowi , 
który  był  wydał  Dzieła,  pamiętne    Tureo-Grii:i§ 

.wXiegach  olmiu;^.tudzie2  Spór  Teologów  Tubin- 
geńskich  zPatryarch^  Carogrodzkim  o  Kon  fes* 
sy^   Augszpurskf  po  Łacinie   i  po  Grecka; 

'  gdzie  Sokołowskiego  Dzieło  z  Greckiego  Ję- 
zyka przełożone  pod  tyt:  JEecksia  Óriemtalis  Ctnoh 
TB  uszczypliwie  wyftawił.  Ofiarował  Górski  tę 
Xifźke  Mikołaiowi  Firleiowi  Kasz^Ianovi 
Bieckiemu  i  Referendarzowi  Koronnemu^  z  tego 
mianowicie  (lako-wyr^iża)  powodu,  jt  lubo  kgo 
Oyciec  od  iedhoići  Kościoła  sie  oderwał,  i^po^ie* 

V  dnak,  powagi  ha^et  Oycowskf^  nie  potrafił  jw  sia- 
dy swoie  pocifgn§<f.  -^  Wyszło  z  pod  Praay  iu2 
po  iegó  imtęrci.     .  .      ' 

13'^^  Apologia  D.  Jaxobi  Gorscii  pro  Aca- 
demią  CracoWęnanl  publicć  in  renuntiandis 
no Ws  Magiftris  dicta:   unii  cum  Parasnesi 

ad  Proffessores  ejusdem  Academias.    Cru^' 

'     •    •  ^       ....>.../«•■  1  . 

tovia  apud  Lazarumu  13819     ^ 


Do  tij  Obron/  Akademii  było  przyczynę  fa- 
lenie sie  "Wielu  lia'  nie  i  oskarżanie  iey  o  ^ieka^ 
noU  i  ijf  EdiMkiicy^  Młodzieży  Akademickie/, 
•  czcftc  rozruch/  ^azczyln^^cey  albo  do  uich  nalc- 


■    '■-     321.   ^ 

Jfcfy.  WyróownŁe  i  amiało  dowod:d  Górski, 
ii  nie  Akademia  winna  tym  wyftępkom  i  wszel* 
kiemu  zepsuciu  panuiacemu  w  Młodzi,  lecz  wzra« 
Aai^cy  V  Rzeczy -Pospolite)^  nierząd  ,  irreligiia, 
lepsucie  i  zły  przekład  Oyców.  —  W  drugiey  zai 
Mowie  napomina  Prgffessorów  Akaden^ii,  aby 
Biezasługiwali  na  zarzuty  'publicznoki ,  aby  za* 
chowywali  pilnie.  pboivi|£ki  F^owołahia  i  obyczaie 
dobre^'wyrzucai|c  im  w  ogólności  przeciwne  ty m* 
2e,  zdarzaiace  sie  miedzy  niemi  poftepki,  dai|ce  po- 
wód do  przygan  które  cierpią,  i  usprawiedliwia- 
if  ce  ie  po  czesci.  -^  Obydwie  te  Mowy  razem  wy- 
dał Jan  Januszowicz  Syn  Łazarza,  Drukarz 
i  Obywatel  Krakowski,  z  Liftem  swoim  ofiarnym 
do  Stanisława  Karnkowskiego,  Arcybi* 
skupa  Gnieznińskiego. 

lĄne  D.  Jaci^Gojscii.  Orationes  6ratulato« 

riae ,  apud  Serenifsimum  Regem  Polonia 

'    Stbfanuoii   BAToasuai  diversis    temporibus 

liabitae,  quatuor.  His  adjuncta  eft  in  Calce 

quinta  ad Illuflrifsiimum  D.JoannemZa- 

moyscium  Cancellarium  Regni&c:  Cr  a-* 

coyjae.   138^* 

Te  wdzyftkie  cztery  Mowy  do  Króla  Sistaha^ 

z  powodu  Jego  Zwyćicftw  odniesionych  nad  Mo* 

tkw^^  tudzież  i  z  powodu  zawartego  z  Nif  Pokoiu, 

iużto  na  publicznych  Obchodach^  iul  %  powita- 


322 


hiem  powracaiacego  Króla  ze  Lwowa,  był/  po^ 
wiedziane.  .W  Przemowie  do  lego  Monarchy,  któ- 
r^  mu  rzeczone  Mowy  razem  zebrane  ofiaruie, 
gorzko  narzeka  Autor  na  szerząca  się  w  Narodzie 
Swawola,  którey  fałszywie,  iak  mówi,^  nadano 
imię  Wolności.    (*)-^  Mniemam  to  Dziełko 


li 

■l>  ■  ■  ■ 


<*)  Odwatne  tego  Altademilia  do  Hrola  gwe|;o  wyraty, któ- 
re *mu  Miłość  Oyczyiny  poddawała,  dowodzące  ntem 
iaK  ludzie  gruntownie  oświćceni,  odmiennie  od  półmfdr- 
Jiów  na  ^eezy  patrzą^  godne  mniemam  bydz  powazecha^y 
wiadomości;  i  przeto,  niektóre  z  piima  iego  wyiątki, 
na  ifzyk  Polski  przcłotone  tu  kładf .  sss  •»    He  watae 
Zwycicftwa  Waszc?y  Królewskiey  MCi   i    naytrudoiey- 
8ze  ,   iaXie  ©3  załotenia  tego  Króleftwa  mogły  itf  zda- 
rzyć ,  rzeczy    szczęśliwie  dokonane,    przyniosły   nam 
J^ayiaśnieyi^y  Królu  roskoszy  i  radości ;    tyle   ią  vx' 
chwałość   niektórych  ludzi   iFoluo^ci^  C  "^  ®o^  °*' 
zywaiii)  miłośników,  a  poprawdiic  (  iako  my  rozumie- 
my >  ludzi  szałem  zazdrości  uniesionych  zmif szała.  Wi- 
dłicmy  bowiem   widzi emy  !    dokąd  ta  /i^o/«#/*  ich 
zmierza:    widziemy,  iakie  sidła   n*- prawdziwą  IF^*/- 
nosi d    od  Przodków  naszych  nam  zoftawioną  zaflawia. 
Pod    pozorem    oni    ubcbpiecTenia    ff^oino^iś»   «*»  * 
Wolność,    z  wszelkii^y   Wolności   obcdrzćć  usłłuią;  » 
Rzecz   Pospolitą    mądrością  Przodków  naszych   doaite 
ugruntowaną  wywrócić  zamierzała.  Owszem  ietel  tikli 
U^oin^^e    albo  raczmy    wyuzdana  rozwiozłośĆ  dhii?'/ 
potrws.  Wolność  prawdziwa  zniknąć  muii :  Nictly^o* 
wiem  W^ln^ić  ogołocona  z  obrony   w  tmdn^Fy  Rt*- 


—    523    — 

n.iclef  iu2  hydz  rządkiem*  —  W  Katalogu  )iawet 
Biblioteki  naszey  zapisane  nie  bjrło ;  ukryło  sie 
bowiem  przed  oczyma  spisuiacych  go  przy  innych 
Pismach,  z  k torem  i  razem  ieft  oprawione.  Zhaydiip 
ie  Sie  teraz  pod  Znakami  G.  III.  $5*  ^'^  3* 


Kteciy  Pofpolit^y     oftać  tif   nie  mogła.      Twierdza* 
nł    zat    Wolnot€i   w  Kralu    lą  Prawa ,    a  za  granicą 

iego  ,  Orf  t • .  Skoro  za^  ani  broni  przeciwko  nie 

pnyiacielowi   nie  będzie »  ani  w  Domu,  lia  poikramia* 
n^e  Zuchwalftwa  Obywatelów,  Uftawy  dot^  mocy  mie4 
nieb^dą,  tedy  ant   łf^^im^/ć,  którzy  u  nich  pełna  ieft 
gfba,  utrzymać  f if  nie  potrafi.    Po  katd^y  ukończontfy 
wyprane  ,    nieprzyiaciel  w  bezbronnym  naszym  Kralu 
do  sytości  tlę  paftwi»  i  iako  trzodę  lud  bez  obrony  zd« 
fiawiony ,    w  niewolą  ienie.     Czego  iako  nie  raz  i  po 
inne  czaty*  tak  mianowicie  po  porzuconym  przez  Hen* 
ryka  Walezego  Króleftwie ,  iwi^t^m    doświadczeniem 
doznaliśmy;    kiedy  na  Rbtkie  granice  nasze   od  niko* 
go  nte  zasłonione,    powódź  owa  Tatarska  na^ad^a ;    i 
tyle  tyficcy  ludzi,  w  tym  samym  właśnie  czasie  gdyśmy 
niedorzecznie  o  A^«/»d/^  się  sprzeczuli  w  Ni śtt  o  ią 
zagarnęła  „-^Na  inn^m  znowu  mieyscu,  wyliczywszy 
Dzieła  waleczne  Krolla  tak  dal^y  mówi:  —o  O  czim,  gdy* 
by  ci  now^y  V^olności  naszły  obrońc^  pomyśleli ;  gdyby 
za  to  dobrodzieyftwo  Boskie ,  ktoregośmy^za  twego  do- 
pi^ro  Panowania 'doftąpili ,    wdzięcznemi  bydż  chcieli, 
całe  swoie  m^i^tki  na  ten  koniec  i  na  zba  jesienie   Pań« 
ftwa  chętnieby  nieśli;   aniby  Cnocie   owych,    któr>'ch 
radami  i  prlicami  nie  tylko  fToitto/^  ale  lżycie  win- 
ni,   nie  zazdtościli:    owszem  za  Tobą  Wodzem  i  Cho- 
rągwiaoM  tweml  oa  Nieprzyiacioł  by  raczdy  poyśd?  wo- 


^       ^ 


—     324     r— 

Optocz  tjch  Dzieł  własnych^  wydał  takie 
wymowne  Pismo  Stanika  w^a  Orzechowskiego , 
pod  tyt ;  Statiislai  Or)ichorii  Raxolani, 
i0d  Jacobum  Uchaniciurn  CujatiM  Epise$pum, 
Fricius^  sive  de Maj^fiatt  Sedis  jtpofiólicm.  —  To 
Frzyiaciela  swoiego  Dzieło,  wymierzone  przeci- 
wko Pismom  Andrzeia  Modrzewskiego, na- 
zwisko Fricius  przybierającego.  Naukami  Me- 
lanchtona,  którego  w  wieku  luźdoyzrzałym  bedac, 
przez  trzy  lata  w  Wirtemberdze  był  Uczniem,  od 
iedności zKościołerń  odwiedzionego,  ozdobił  Gór- 
ski pfekna  swoia  Przemowa  doMikołaia  WoI- 
s  ki  eg  O' Biskupa  Kujawskiego;  gdzie,  przy  uwiel- 
bieniuCnot  i  talentów  Autora, 'bierze  razem  obro- 
nę przed  opinia  publiczna  Prymasa  Uchańskie- 
gO|  od  podeyzrzeń,  któfe  na  niego  Kacerze  rznca* 
Uf  ialeniem  sie  w  swych  pismach  przed  nim  na 


Trrr 


JdU  ti\M  f97poin6'd  ogfomnych  Kuflów  ( twoi^y   i  Rft4 

twolob  Cnocie  uwłacza6»  I  nataroŁywoić  twolf  opoinii^t 

Bodsayto  ludzi  i  sa  Dobrodz^eyfiwa  niewdtif cinyf  ibc- 

^ieczeóftwu  publicznemu  nieprzyiazny !  Ci  (to  $ą  ttmi* 

któny  aa!  Ci  pokoiu  w  Domu  uczynićt  a^l  złoczyńców 

podług  ich  zbrodni  ukarać*  uprzyKrzoaeki  fwemi  wru^ 

nkntaiidyirutiiiyi^y  fłniznotci  nłeprzytitnemi  Ufiawam^ 

swemtf   niedopuszczalą;  i  lU  Święte  W.  K.  lACi  Bfce, 

aby  uciemif tonjin  ratun>t],  pizefifpnym  zasłułon^y  kary 

nie^ioiłr,  a  na  ich  upodobanie  wszelltie  Piawa  i  Uiltwy 

puieił/,  Kayjaóy  Ursucąią  ^  i.  t.  d.. 


Orzech QVskieg(Vy    i    domag^>Mein  sic^  s^da 
przeciwko  niemu  lako  heretykowi. ;,    . 

^  Starowolski  wspomina  i  inne ieszcze proc^ 
tjch  uczone  prace  tego  Akademika ,  iako  to:-—' 
ffMtMtti^  adversui  insanum  Dogma  Frtnektn  Arir 
Mi.  —  Fietoria  Rtgu  Stephaut.  —  TudzieZ  Pft9Ą 
fiautissimpnm  Firirum  Epi^ta^  uUro  citroąm  scripUB^ 
LibfisiPCX  eomprtkiHSCf^  Wktórymto  izacownym 
Zbiorze  f  CT^yny  publiczne ,  mianowicie  Tomic- 
kiegOyChoieńsktego  i  Szj^dłowjeckiego 
Biskupów,  od  zapornnienia «^zachował. -^ Jeft  a- 
toli  podobięń two  ic  S  t  a  r  P  w  o  1  s  k  i  .  przypisał 
praceS ta n i sła v.a Q 6 r ?k i e^g o  Samborząna^ Ka« 
nonika.Krakow:,  ctk^rj^ip  wzmiankę  nar^kar:  \6\ 
uczjnitcniy  temp  nąsa^einu  Jakóbowi.  Do  któ« 
rego  piifien^anją  ;^ćm .  wiccey  sie  jiakłaniąm^  gdj 
uważam  iż  Viclki  Zbiór  w  ipTonriach,  zamykaia- 
cy  Lifty  Biskupów  \  Pierwszych  Pąnów-Pł^lskicbf ' 
który ,  miała  itas»«  Ęibllateka  »  \^^  anięwf tpliwie 
Dzieł^em  Stanisłaiwa,  nie  Jąkoba  Górskiego. 
Z  tc^go  atoli  szacownego  Rckopisma  1"^  i  4^ 
Toufi  nayprzód  wyrwano,  lako  polcązuie  Katalog 
Rekopismów  r.  1777;  a  na^kpnięc  woftatnich  la- 
tach ,  bezwAydnie  Krakowskf  Bibliptekę  z  tego 
drogiego  i  prawdzf#ie  narodowego  Zabytku  ze 
i^zętem  ogpfoćonó! — I*isał  także  podłue  Sta*' 
rowolskiego..  ten  nasz  Akademik  wiele  Móir 


—    526-   — 

W  różnych  Przedmiotach ,  ij^rzedmow  do  Dzieł 
Autorów  w  różnych  Umicietnościach  pisz^cych.-^ 
Ja>  tę  tylko  z  Pism  własnycbi  iego  pod  ficzbj 
wymieniłem ,  które  w  Bibliotece  ńaszey  docho- 
wane zoftaly ,  i  ktdrc  w  rekn  moich  mieć  mi- 
giem. ^—  Smier<f  Górskiego  opłakał,  smutnem 
pieniem  sławny  Wierszopis  Polski  SymonSzy- 
znonowicz,  które  pod  tyt:  A^APiiiid,  Sokołom- 
skiemu  Uczniowi  iego,  na  ów  czas  Teologowi 
nadwornemu  Króla  Stefana,  posłał.  Drukowana 
była  w  Krakowie,  u  Andrzeia  Petryków- 
f  kiego  Roku  i58<^« 

Przy  dokończeniu ,  oftrzedz  powinienem  Czy* 
telników,  iż  był  także  tego  samego  Imienia  i 
Przezwiska  w  Wieku  XVII  inny  Akademii  Kra- 
kowskiey  Proffessor,  podobnie  iak  tamten  Oboy- 

ga  Prawa  Doktór  i  Kanonik  K.  K.  około  r,  1651 

*     ■  •  .         . 

Rektor,  a  w  naftepuiącym,  na  tym  ieszcze  Urzę- 
dzie będfC,  zmarły.  Ten  atoli  nie  mił^  w  Dzie- 
iach  naszych  zoftaWił«po  sobie  pamiec,  przez. mno- 
żenie w  Zgromadzaniu  Uczonem  ducha  niezgody, 
kłócenie  go  z  Władz|.  Biskupia ,  i  poświęcanie, 
aż  do  upodlenia  siebie  i  Stanu,  dobra  bed^cey  pod 
Rządem  swoim  Akademii,  osohiftym  swoim  wido 
kom.  —  Rady  miński  in  f^enturiis  1649  ad  i6§2 
&  T.  II  Fa-'arum  in  Elog:  Rectorum:  tit:  Jaco- 
bus  Górski  J.  U.  D.  C.  C. 


Benedykt  Herbest  • 

Trzech  Braci  razem  tego  Nazwiska  miała  Kra- 
kowska Akademia,  Benedykta^  Jana  i  Stanisława, 
iirod7onvch  na  Rusi  w  Mieście  Samborze.  Jana, 
ANNA  Królowa  Sioftrze  swej  Królowej  Szwed** 
kiej/K  AT ARZYNIE  Jagiellonce  za  Teologa  na-^ 
dwornego  i  Spowiednika  przydała,  dla  utrzyma- 
nia w  Wierze  t^y  Pani,  iako  bcdąc^y  Żonę  Kró- 
la róinowiercy;  czego  dowodzą  wy  razy  Liftu  Ga- 
bryela Joanickiegoi  do  ANNY  Królewn^y 
Szwedzkiey  i6y  Córki  a  Matki  Zyomujitą  III,  po- 
łożonego na  czele  Zielnika  Syrcfnius^a.  Ten 
Jan  potćm  Kanonikiem  i  Kaznodzięi|  Lwowskim 
umarł,  w  roku  1601  ,  iako  położony  mu  tamże 
Nadgrobek,  podług  świadectwa  Staro  wolski e« 
go  in  Monummtit  Sarmatarum  f.  231  9  ókazuie. 
" — Stanisław  zai,  Stan  Małżeński  sobie  obra- 
wszy, tam  gdz\e  sie  rodził,  życia  dokonał. -^r  Be* 
n  e  d  y  k  t ,  o  którym  tu  .  mam  mówić  w  szcze-^ 
gólności,  przez  pamicrf  dawnieyszey  Oyczyzny 
swych  Przodków  ,  przybierał  Nazwisko  Neapo^ 
litmnui.  W  so^tym  roku  bedac,  w  Łacińskich  i 
Greckich  Naukach  wydoskonalony ,  a  Filozofi- 
'cznych  cały  bieg  odbywszy  pod  Janem  Le  o  p  o- 
I  i  t  ^  (*")  i  Stopień  Doktorski  w  nich  otrzymawszy. 


( * )   Potrzeba  rozrótniai  t«go  Jana  Ł«epo11tf  od  dru* 
S^^So  tot  samo  imif  i  PreezwttKo  noszącego.  —  j  a  n 


wyiłaii^  hjt  ńa  Przełożonego  i  TrołSeBnotk  ra* 
zeni)  do  Gy  m  n  a  zy  u  m  (^irow^kiego  r.  i^o;  gdzie, 
przez  (fzy  lata  blisko,  i  sani,  i  potem  zGrzego* 
rzem  Wigilancjuszem  i  Andrz^tiem  Bar* 
geieiii  Samborzfttiami  (iak  vjra2a  w^mowio^wo* 


9«uczyciel  UfitheStn,  bjrł  ttm,  litóry  M(o  VSii  nk. 
]f«  5t  namieniłem  i  Pierwsze  Ti^maczeoLt  Xatiłicli29 
Fisma  S.  w  iczyha  PoUki!ii  wydał*  w  Drukarni  ]|f  i  k  o  • 
łaia  Sc  harfen. berga  w  Krakowie  1561  ;  i  który 
umarły  iako  świadczą  MoHmmtmia  Sarmmimmm,  w  r. 
1572  a  45tym  tyei^;—  Dzieło  zai  pśmittiie  prtytocto- 
fie  przez  Tadeit-tza  Czackiego  W  Tomie  II 
o  Prawach  Lit:  i  Pol:  ti»M»  37  w  Nocie.  -*,  D§ 
tfairim^nio  n9qn9  Ucho  mgm  pttHdo  inięr  CaiMicóf  &  Hm* 
rłiiiot  w  R«  1549  wydane »  naleiy  do  tego  lana  Leo* 
polity*  który  daleko  pierw<fy  przed  tamtym,  ko  oko* 
ło  r.  153«  tyćlezakoAczył  ;.iktAry,  bywssy  podobnie 
iak  tamten  Proffetf orem  Akademii,  Teologii  Polrtpreni,  i 
Kanonikiem  S.Ploryana,  był  takte  Raaood^iielą  Katedral* 
nym  tak  wybornym  i  godnym  tłuckania,  it  PiotrTo* 
sn  I  c  k  i  B«  K*  Pan  pełen  oświecenia.  ipobotności,-zmai« 
łego  4ługo  bez  łez  niewfpotninał ;  podług  świadecti^a 
Jsoockieg  o.^^  Był  ieizcze  Stiniiław  Łaopo* 
litanus,  PfofFeMor  Prawa  Kościelnego  «  który  wy- 
dał był  walne  Pismo  w /T^t ifaif  •  u  ńi«ronima 
Victora'i  Jana  Śyngreniusza  1512/ pod  tyt; 
Mf#^/i»  irtdęeęm^  d»M9rum  &  Filee  CUricprmm  Rtfirwuii*' 
«r,  jitzii  d^ariumn  Epifioia  Di  vi  Paulji   ad  Timotc- 

* 

um  *5r(;:  TcmuŁ samemu  aaleŁy  sif  i  drugie,  przytoczo- 
ne w tyiokrotaie  wspomnianym  iut  Dziele,  Tade'usza 


\ 


i6y  do^Senatir  Lwo wikiego  )  nczywsty  z  zaletę  J 
zarobieniem  sobie  ha  powszechny  szacunek,  przjr- 
wołanj  żoAał  do  Krakowa.  Tu ,  ca^jr  się  Nauce 
Wymowy  poświecił  i  Cycerona  Mótir  i  LiAów 
wykla<i^iejn  sie  truj^nił;  iak  ^  daie  sie  .poznać 
z  iegó  ofiarnego  Liftu ,  do  Senatu  Miafta  L  w  o  w  a, 
na  czele  Wykładu  trzech  LiftÓTif  tego  Rzymskie- 
go Mówcy  ^  połoicnego  ;  tudzież  ,  z  Przedmo- 
wy do  Młodzi  Krakowskiej^  przed  Życiem  Cy- 
cerona przez  siebie  zebranem  umieszczonej. 
Przy  czćm  oraz,  na  usilne  2^danie  Magiftratu  Kra- 
kowskiego, rząd  Szkoły  P.  Ma&ti  (gdzie  ieszcze 
na  ów  czas  Łacińskie  I  Greckie  Nauki ,  Studia  Hu* 
lUM^ra  zwane ,  młodzie!  brała)  przez  lat  pic<5 
przeszło  pożytecznie  sprawował :  dzieląc  podo*# 
ł>nie  i  tu  iak  we  Lwowie  z  pomocnikami  Nau« 
czycielskie  prace.--*  Zasłynął  tym  czasem  dar  ie- 
go  mowczy  przez  niektóre  Mówki  drukiem  ogło^ 
izone^  i  zbliżył  go  do  znaiomości  i  względów  Fi** 


Czacliicgoilt  Ckmiico  Boga  Rod%tc*ą»  ii«yilarot.ytnłe7« 
$t4y  ow4y  Narodowcy  Pieśni,  którą  na  mocy  Uftawy, 
Woyjjko  PoMie  ,  w  Pospęłiłtm  Mm*tmim  na  niepr^yła* 
cięła  idąc^  Ipiewa^  było  powinno.  —  Ci  wftyscy  Aha* 
demicy  niczym  do  ^t^bie  nię  nalełell^  chyba  dziwa* 
ctwcm  wieKu,  priąz  które  iak  wielu  iunych,  z  zanicdbi- 
r-iem  rodowitego  Nazwiska,  brali  go  od  micfyica  uro- 
dzeaiaą  zoftawiaiąc  potomnym  piszącym  HiCóryą  nie 
ai%łe  fiąd  zatrudnienie. 


ti  pa  Pad  litewskiej  O  Biskupa  Przemyskiego  i 
Podkanclerza  Koronnego,  i  Piotra  Kmity  Wo- 
icwody  Krakowskiego  *  obydwócb  wysoce  w  tym 
pięknym  Kunszcie cetui|cychj  tudzież  Jana  Prze« 
rebskiego  Prygiasa,  który  ząchowui^c  ftarannie 
dawny  Kanoniczny  obowiązek  i  chwalebny  zwyczay 
Biskupów  i  Opatów,  utrzymywania  i  wychowy* 
%ania  Młodzi  swym  kosztem  /  skłonił  i  zaprosił 
Herbesta  na  Rz^żce ^  i  Nauczyciela  takow^y 
Szkoły,  zaiotoniy  wŚkiernitwieachf  mieyscu 
Mieszkania  swego.  Tam  przez  dwa  lata  ,  na  sza- 
cunek powszechny  i  szczegulnieysze  względy  Pry- 
masa zasłuż;^ wszy,  odwołany  do  Akademii^  na  Ka- 
tedrę, publiczna  Wymowy  n  1560,  znalazł  w  Ja- 

^kobie  Górskim  potężnego  w  tym  Kunszcie  za- 
paśnika.    Tego  on  nieofirożnie  w  swych  Pismach 
napaftn^ł;  za  co,  po  prywatnych  utarczkach,  na  . 
publiczna  walkę  uczona,  w  obecności  Akademii  i 

'  wielu  świadków  obcych  maiaca  bydź  fto^zona, 
wyzwany  od  niego  zoftał.  Wszakże  skończyło 
sic  na  spotykaniu  sie  piórem. —  Przywodzi  Sta- 
row.olski  i  Radymiński  ztego  powodu  wy- 
dane  przez  niego  Pism.a,  iako  to:  Ditputatio  di 
liriodis  .&  ratiane  scribtnim  Oratiimu^  cum  Advifsa'' 
fit  arj^umtntii.  A  w  ponowionym  i  wzmagai^cj^m 
sie  sporze,  drugie ,  wydane  pod  tyt:  Diabgus  de 
optimo  gtnere  dicmdii  lecz  tych  Dzieł  widzieć  mi 


—    531    -- 

sie   ne  zdarzyło :  mogły  one  wjy^di  z  pod  Pra<^  ^ 
%y  około   1561   roku. 

Wszakie  prócz  t6y  uczontfy  pieni,  wydal 
Benedykt  i  inne  Dziełka,  w  których  zamiar  po- 
żyteczny, iczyk  iasny,  wymowa  niepospolita,  ka* 
Idemu  czy tai^cemn  łatwo  widzieć,  sie  dai|.  Z  ta* 
kowych  nam  znane  sa  nafłrpui^ce. 

1'**    Benedicti  Herbesti /iVe/t;io/itatii%  ' 
Craco\riensis  Scholae  apud  S.  MARIAE  Tern* 
plum    Inftitulio.      Ctaeępia  apud  Sie* 

beneycher:    1539. 

» 

Jeft  to  krótkie  przełożenie,  Magiftratowi  Kra- 
kowskiemu uczynione,  względem  nay lepszego  co 
do  Nauk  Łacińskich  i  Greckich,  iako  te2  i  innych 
Urządzenia  Szkoły  P.  M AR Yi;. które  on,  przeno- 
sząc sie  na Rz^dzce Konwiktu  Skierniewickie* « 
go,  dla  zawdzięczenia  względów  doznanych  od 
wspomnionego  Magifhatu,  w  czasie  zawiadywania 
5Wego  rzeczona  Szkoła,  onemu2^podat.  — ^  Co  sie 
tj^cze  Pisma  de  Ratione  in/thuendci  ^uventutis ,  o 
którym  Starowolski  wspomina  ^  tego  Krako« 
wska  nasza  Biblioteka  nie  posiada. 

2C^«  Benedicti.Herbesti  NęapMtani  C o nir 
futu$:    ex  quo  certum  eiut  Artis    usum^ 


/ 


-    552    -  _ 

paucis  hactenus  cognitum  ,  magnoąne  la* 
'  borę  yix  deprehensum  ^  qui  EćclesiaB  tern- 
pora  ignorare  nolit,  cognoscet. 

Miejsce  ani  flok^. wydania,  nie  s^  wyrażone. 
W  Łaście  tylko  ofiarnym  (  który  cały  za  Przednio* 
w>e  polemicąn^  byd£  może  poczytany)  do  Jana 
FrzerebskiegOi  Arcybiskupa  Gnićinieńskiego^ 
Data  wSkiernieWic.ąch,  17Z0  Stycznia  1559 
roku  ieft  położona. 

3cit  B.  Herbcsti  Arithtnetica  Linearis,  in 
qua  &  usum  ejus  artis  planiorem,  &  scraio- 
nem  latiniini  cultiorem  ridebis.   1561; 

To  pismo,  ułożone  dla  Młodzi  Szkoły  Pry- 
masowskiey  Skierniewickićy  1560,  \rDm  o- 

Uatme  Miesopuftu,  iteyźe  teft  przypisane,  jśri- 
thmetica  Liniaris,  była  to  Nauka  którf  da* 
wnieysi  przed  ^erbestem  ,  Jlgorytmśm  zwali. 

.MojSje  ona  byd2  zwana  Ąr^tmtt^kę  empir%f^ 
ęzn^  albo  paciorkowa ;   teft  bowiem  podobna 

'  4<>  tćy^  którey  Lud  profty  w  Moskwie  po  dziś 
ńzióń  ieszcze  u^ywa. 

4^«  B.  Herjbesti  Neap:  OraŁionis  Cice- 
roniana^,  quam  ad  Qumtt;s  poft  suum  ab 
exilio  reditujn  habuit,  Explicatio.  &c.  1560. 

Do  tego  Dziełka  w  którym  podług  Gramma- 
tyki,  Hf  Hory  i.  Logiki,  Retoryki  i  Etyki,  Autor 


—    353    - 

Mowę  Cj^cerona  rozbiera »  i  którę  Senatowi 
Miafta  Krakowa  pieknjiu  LUtem  poiwięcii!,  do- 
dane iefi^  . 

fi^^    ,Ł  IJ  e  r  1>  e  $  t  i :  Trium  Cicey onis    Epiftola- 
♦    c^_J^^E^licatio.  . 

""  -Na  &t6re^&'czele  lak  Łift  ofiarny  iako  i  Mowa 
nńiltszcżontr  ypTty pominai^  mile  szacunek  i  ó- 
piekę  dUNaaky  którćy  Łwów^  Stolica  Rusi  niegdyi 
Polskie/,  wielkie  dawał  dowody;  iako  nie  niniey 
ito»  le  iak  sam.  .wi^ukids^.  uczonych  był  Oyczy- 
zna^  tak  na  Urzędach  i  w  murach  swoich  niema- 
ł^  liczbę  osób  prawdziwie  iwiątłych  mieicił.  To , 
i  poprzedzaiace  Pismo^  były  podobno,  powodem, 

do  owego  uczonego    i  zawziętego  razem  sporu, 

'  ''"'.'•■.•■  ... 

miedzy  Herbestem  i  Górskim. 

^ic  -  -       .     ■ 

L  ^«  M.  Tuilii  Cićeronis  yita,  4  Scriptig 
&  yeirbis  ejuśdem  deścripta ,  opeci  &  Audio 
Be  ii;'  Herbeiti  Keap:  cum  diligenti 
Chronbiógias,  omfkiumque  Ciceronis  actó* 
rum  &  Scriptortim  obser7atione/&  cum  indi- 
cę.  Cr  a  Cl  1361  apudSieb^aeycherum. 

To ,  aczkolwiek  krótko  ^  lecż  dokładnie  zebra- 
nc  Cycerdna  Źytic,  po'pbwfocie  swpim  od 
Arcy-Eisktiptfego  Konwiktu  dó  waźniey szych  prac 
W  Akademii^  drukiem  ogłoszone,   przypisał  Bi: 


/ 


ł  • 


—    334    — 

* 

skupowi  Krak:  Filipowi  Pad-niew6kicnva  ; 
JLtóremu  nader  smutny  Stan  Akademii  i  pracui^- 
cjxh  w  ni^jr  Proffessorów  w  owym  czasie  wyfta* 
wia«  (*)  Po  tey  Przemowie^  położona  ieft  długa 
i  piękna  Grzegorza  z  Sambora  Wierszopisa 
Elegia y  któr^  przybyłego  w  roku  przeszłym ,  w 
krotce  po  sobie,  do  Krakowa  Herbesta  Ziom* 
ka  i  Przyiaciela  swoiego ,  uprzejmie  witał« 


(*)   lak  Herbeat  la  Panowania  Ztgwumt a  Auoitsta^  w 
t^y  Pneniowie)  tali  G  ó  r  s  )( i  za  Stefana  Batc  kkgc  w 
Apologiiy    i   innych  niektórych  Pismach,    ial4  aic 
na  biedny  Stan  Ahademit   i  pracuiący<:h  w  nt^y  Pror«> 
fcfiorów.     Lubo  albowiem  nie  była  Akademia  bez  0» 
pieM  twoich  Królów  i  bez  funduszów ,  wszakte  szczu* 
płość  pierwiaAliowa  tychte,  coraz  nawet  w  nierządzie 
(Kfaiowym  uby walących,  przy  zubotał>'m  Skarbie  Mo* 
^  narchów,  ledwo  wyilarczaiącym  iut  na  własne  Ich  po* 
Irseby;  do  tego,  obce  wcale    i  niedollępne  nawtt  tn* 
tereatowi  Kauk,   Ziazdów  Narodowych   zatnuSnienla , 
sa  kłótniach  polltyrznych  i  religiynych,   na  emulacy- 
ach  Familiy,  na  pasowaniu  się    z  Władzą    i   Powagą 
Kridlów*  czas  Obradowania    trawiących;    a  nakoniec  , 
>fliedoftatek  rządu  w  ftoiących  Dobrach  Akademii ,  a  w 
podziale  uszczuplonych  ii^y  dochodów  porządku,  i  zwierz- 
ehn^y  ftattczn^y  nad  t^m  Opieki,  to  sprawiły;  i  z  tyl- 
ko sami  Duchowni  i  ftarzy  Akademicy,  mianowieie  Te« 
ologowie    i   Prawnicy,    Bencficya  .wazyftkic     aaywa*' 
iniy^ste  fa^kit^   posiedli,   i   w  podziale  intrat    x  ró- 
tnych   zrzódci  priychodzącyh  i   o  sobie   naylepićy   pa« 
mi|t«li.     Zt^d    tet  poszło,   ie    Akademia  Rrakowskt 


\ 


•  _   335    _ 

Bodąc  nakotit^c  moz^ia  po  7<>^^«-^KazAnie  pod 
tyt:  Synodico^  3enedicti  Herbesti  Neap! 
Canonici  Eccle^iaftas  E«*C«  Posnaniensis «  Ofati^^ 
habita  in  Synodo  Diascesana  Posnanićnsi.  Nissm  Silt^ 
ikrum  15644  apud  Joan:Crucige r.-^ Miane było 

X 


tl(ł|idał«  sif  t  parnych  crawle  ^My ;   i  te  *   Uit\i  alf 
utftytnywały  w  nitfy  li|1ipXolwić)«»  ptóet  Teologictnycll 
Itine  NauKi,  pochodtiU  to  Mr  Wieku  XVI' iftąd^   tt  Pa«» 
fiowie  tnaiący   w  ten  ctai  poWftechnUy  conf  Nauk  i 
lubiącjr  *!• »   a  mianowicie  Btiliupi  #  tych  których  wU 
acieli  bydi  idatńi^yszeml  •  wspi^AIl  iestcta  i  sasila<» 
11 .  dobrodtley^wy ;    i  ie  nadzielą     osi^gnieiiU   nay-» 
p€^nl<^7    pnez  Akademichle   Powołanie    duchownyoh 
pronąocyy*   1^P'M  ««   lfi<fy/  ól^tecywata     pfactii4cya& 
kol^y.     Wielu  iednah  młodych  i  zdatnych  Naućzycitf'^ 
lóW  f    a   nie   chcących   o  cudz^y'  tylko   i  wyiebran^y 
prawie  lyć  łaicc^  lub  pi;zez  potrzebę  tiftawicznego  flad 
2akami  dukania  dla  iwcim  i  óhrMS,  <Aasu  do  doskona- 
lenia  samych  fiebie ,    albo   do  nabycia  fortuny  tracić « 
Wynosiło  iif  z  Akademii*  przeoofiło  sif  do  innych  tgtó^ 
madzeń»  gdzieby  nie  myśląc  co  bf  dą  iedlii  pili;  1  cz^ni 
itf  będą   odziewali,  tppkoynle  się  Kauhonl    poAvtrięcld 
mo^i.     Nicaaiący  zaś  do  Stanu  duchownego  ochoty  # 
tidawali  lif  do  Proffeisyy  tycia  gotowe>  a  przynayinnidy 
ptiimę  zy«ki  cbiecuiących*  którychby  lic  nie  m<}gli  by« 
li  nigdy  w  Akademii  ani  d)octeka^«  ;afti  naWet  ij^oótU* 
Wa^«-^   Ten   poniŁaiący-Ak^emią  dtan  pogo^zał -sif 
leszcze  przez  wzraftaiący  w  Kraiu  nieład «  z  ta  nim  w 
Iropy  idący  iiiefmah   d*  Kattk    w  |ilai»le  mpinlt yi zzy   ' 


—     556  'r^  . 

przy  zaczęciu  Synodu  zgromadzonego,  dla  oznaj- 
•  mienia  Ufław  Zboru  Trydentskiego ,  poprawienia 

karności  Kościelne/^  i  obmyilenia  srzodków  za- 
,  pobiezenia  szerzącym  się  Herezyom* 


V 


liarodu  i  ubyf c  Dobrodtłeiów ,  etyli  ( iak  mówłono  ) 
.MhfśMsis^  yiÓTZf  obieculą/ce  coś  po  fobie  talenta  M^fpi^ 
m^iii|eli  x%  chwaif.*-*  Mienawiśd  tH  .wtmngkiĄotk  się 
liu  róftnowiercoin^  pnes  gotliwe  mianowicie  po  'wszj- 
Mieli  gronach  Jezuitów  misiyie  •   zwracała    bogatych 

«  —         * 

Familii  uwigf  i  f zafuneli  łask  na  ten  ZaKon ,   od  Mó- 
rego  poinhotenia  I  utrzymywania  zdawał  aif    iedyaie 
zalezed  upadeli  i  umillinicnie  heretyków*  «  zat^m  pe- 
'wna   zaiługa    przed   Bogiem   dla   iego  (fundatorów.  -« 
W  hrótKim   więc   dosydf   ctaftie   wyfoiyła  na  wyacigi 
clioynosć  Panów  i  Królów  na  Zgromadzenid  Jezuickie, 
tak  wielkie   fundusze  w  Dobrach  i  8ummlct«    iŁ  mo- 
inaby  było  niemi  ^ilka  Akademiy  naylepi^y   i  nayzu- 
pełni^y    załoiy^    w  Kralu  i   utrzymać.     O    Akademii 
llrahowskitfy  zapomniano  crawle  całkietn;  bo  i  świec- 
kich Nauk  ,  tćn  zainotny  iut  w  Dowcipy  a  w  dochody 
JAisiyonarski  Zakon,  podeymował  sif  Kraiowfy  Młodzi 
udzielać. -^  Lubo  zaś  Kommistya  Edukacyłna  (imkoslę 
wył^y- powiedziało)  za  Panowania  oftatniegd,  wyra- 
towała Akademiią  z  tego  Stanu  upokorzenia  i  nleuty- 
teczności,  przez  zapewnienie  pracuiącym  i  wyałuŁonym 
l^y  Nauczycielom ,  w^g^dn/^t  przffiofn/ff  i  mi§utmisł/f  Sę* 
łwit^i^i  Odmiany' atoli  polityczne  Kraiu,  zmieniły  zao' 
wu  fzczęśliwy  1  Inaczńie  iuł  ikkwitły  Stan  t^y  Szko- 
iy   nregdyi    Powtzećhn^y   Sróleftwa :    Inkamerowaso 
Dóblra  i^y  i  Fundusze,  I  ft«i:a  ilf  odt^d    zawiała,  a  z 


Innjch  He  rb  d 8 1 a  ^Dzicł,  iakfemi  hyty ; 
ExpQskio  EGtogmGte^otW  de  Samb  ot  o|ctóre.m 
wspoftiniem/  leszcze  niz^/,— ^  Orfeut  Ciotronis^  — 
w  którem  zapew^ne  miał  za  cel ,  Przepis/  mów* 
cz^y  IJarmotiii.  podług  Prawideł  Cif^  er  ona  po- 
dać; tudzież,  —  Tąbulm  inProsośiam  ,  --*  i  na  ko* 
nieć  G^nfutatio  Picarditarum ,  o  których  Stara* 
wolski  wspomina »  widzieć  mi  sie  nie  zdarzyło. 

.    Xa 

■■■'■III.    ■■  ■■■■■■■■II 

aią  Oświecenie  publictne,    od  wptelliich  Rcwolucyy  i 
wfknąkiSitń  politycznych.  —  W  Pańftwię  zamotnłm  ia- 
Idóm  była  A  u  ft  r  y  a ,   I  pod  Rządem  tego  Pworu  przy* 
wykłe^o    od  wieków   izanowad  Nau>i  i  zna<S  lif   oa 
icJi   potytkaeh  i   Akademia    nie  czt^ła   %  t^y    odmiany 
neczy,  zbyt  nieprzyiemn^y  Bótnicy;  ale  gdyby  fif  ona 
utrzymywała  w  Kraiu  naszym  ubogim »  tedy  bez  tfikie* 
*go  Moaarciiy»  iakiego  w  Osobie  Waśzbt  Krołbwskist 
Mości    natnsiczyła    nam   dobroczynna    Opatrzność  ^    ta 
Sokoła  Powszechna  upadłaby   nieuchronnie.    Pokłada 
ona  nadzieif ,  it  los  i6y  i  kaldego  pracuiącego  w  Sti^ 
nie  Nattczycielakim  Członka,    Wacskt  Ki^ołswskwy 
Mosci  baczna  ną  szczęście  poddanych  Opieka  zapewnić 
teskawie    raczy;    Łe,    wi^c^y   daleko   szKodjiwe     nit 
zyskowne,   racknbff  Bk^momicttu  nie  będą  miały  wpływu 
na   oświecone   W.  K.  MCi  przekonanie »    it  wszelkie 
dobro  i^doftatek  Narędu  naypierv^^y  i  niewątpliwie  <o4 
powszechnego  ,Oświ<ćceaia  Ob^^wateli ,  i  nabyt^y  grun- 
towany w  Naukach  wiadomości,  pochodzi;  te  ont  ty':- 
kp  iiame '  Zwycięzców,  one  ^datnych.UrZfdnikóWt     on«  ^ 
mądrych  wrajlach,  przedsięwzifoiaeh  i  ctynadh  J^lai* 
ftfów  I  Rrąiowi  i  Paouiącyin  ifiilarfi^i 


—    338    — 

« 

To  oiłatnie  Pismo,  naymocniej  Autora  Hoży « 
u  s  2  o  w  i  Kardynałowi  zalecić  miadto. . 

Po  tych  .Akademickich  mozołach,  tcnudzonj 
przjznawanem  powszechniej  pierwszexifiv^em  w 
Sztuce  Mowczey  Górskiemu,  zło2/wsz7  w  ręce 
Rektorskie  Publicznego  Nauczyciela  funkcja  kto- 
u  w  Akademii  sprawował,  iako  tez  i  Ropień  Kolie- 
gi  większego  w  Roku  i5ii52  Miesiącu  Marcu^  za  we- 
zwaniem Gz«arnkowskiego  Biskupa  przeniósł 
.0ie  do  Poznania  na  rz^dy  Liceum  tameczoego ,  i 
pracowanie  w  Katedrze  Poznański^/  w  którey  bvł 
Kanonikiem.  Stałsieon  zasizczjtem  i  iedy naprawie 
podpora  tąmeczniy  Ambony,  tak  dalece^  iź  gdj 
si&  zwierzył  Hozyuszowi  o  zamiarze  swoim 
wniyscia  do  Zakonu  Jezuickiego ,  ten  Biskup  iła- 
rał  sie  go  wszełkiemi  sposobami  odwieidź  odta« 
kowego  przedsięwzięcia',  iako  dowodzą  słowa  Li- 
jtu  iego  do  He rbes ta,  przez Ra-dy mińskiego 
przywiedzione. — „  Ne  deseras  unquam  rocatio- 
^,  nem  tuam.  Spes  mihi  in  Deo  idem  quoque 
„  Fiifiemcium  facturum;  nam  in  vos  duos  Ciritas 
y,  Posnaniensis  inclinata  recumbit ,  vos  pto  suis 
„  Pąfioribus  agnoscit,  &  a  vobis,  tanta  verbi  Dei 
„  famę,  de^eri  sine  magno  reftro  periculo  non 
„  poteft.  Vos  videte,  quam  sitis  Deo  rątioncra 
„  reddituri.  „..  &c:  Wszakże  te  uwagi  nicwsku* 
rałynic  na  umyśle  Herbesta,  gdyż  nic  tylko 


—    359    — 

lam  vR.  1571  Suknia  Ignacego  Loioliprzy^- 
]|ł,  ale  nawet  wielk|  llcabe  dawnych  swoich  Uczniów 
1  Akademików  za  sob|  pod^gn^ł.--^  W  tćm  Zgro* 
madzeniu  bed^c ,  wyszedł  wkrótce  na  stawnego 
Missjonarza,  mianowicie  w  Powiecie  Elbl^gskim^ 
gdzie  go  Hozyusz  dla  nawracania  owieczek  swo« 
ich ,  nowotnemi  Naukami  obł|kanjch%  używał* 
W  poirzod  tyj:h  prać  Missyonarskich  2y ćie  w  Za^ 
konie  pędząc,  napisał  i  wydał  podług  Starowol»> 
ikiego  kilkanaście  róSnych  Dziełek  Teologiczp^ 
hych,  Ascetycznych,  nabożnych  i  innych ,  międzjr 
któremi  znakórnitsze  isą , —  Ptodrmus  aiueriui  scri^ 
ftum  Jacobi  Niemoie^icii  —  tudzież  Grad 
Sckismatis  demonfiratio  tkroMtogica. —  Jeżeli  tył* 
ko,  na  pami^d  piszący  Starowolski,  nie  słor 
Łyi  na  oftatnie  laita  życia  zakonnego  i  tych  prać 
Herbesta,  które  on  Akademikiem  ieszcze  bedi|c 
wykonał;  -tak  iak. uczynił  mylnie  względem  nic^ 
których  innych,  przezemnie  iuł  wyź^y  wymicnio* 
nych. —  Przeżywszy  Benedykt  aa  lat'wZako«* 
nie  Jezuickim ,  zakończył  Świątobliwie  Aar^any 
pracami  Akademickiemi  i  Duchownemi  wWk  ^  w 
^arosławiUj  na  trzecim  roku  Próby,  w  roku  1393 
a  63  życia. 

m 

Szymon  Marycki,   urodzony   w  Mieście 
nlzme^  Wyzwolonych  Nauk,  iako  niemniey  Pra- 


—    540    — 

wa.  i  Teologu  umieietiioscia  w  Wieku  XVI.  słj- 
nał.  Młodym  Akademikiem  będąc »  umiał  sobie 
titdnać  szacunek  i  przychylno8<5  Piotra  Kmity 
Woiewod/  Krakowskiego  i  Marszałka  Koronne- 
go ,  Pana    wielce  pówaźaiĄcego  ,  bo   znai^cego 

■ 

dobrze.  Nauki.  Teu  Mary c kiego  swoim  na- 
iiadem  do  PaduHf  wysłał;  gdzie  choyuie  przez 
niego  utrzymywanymbędfc,  w  sławney  Szkole  Ła- 
Earza  Buonamico  w  Greckim  Jeżyku  ospbli^ńe 
wydoskonaliwszy  sie » inne  także  Włoskie  zwiedzit 
Akademie,  i  w  Rzymie^  do  zkszczytu  Doktora  Te- 
ologii był -przypuszczonym.  Za  powrotem  do 
Oyczyzny,  zoftał  Publicznym  Literatury  i  Sztuki 
Mowczey^  I^roffessorerp ,  z  mnogości  i  wyboru  U- 

"i 

•cżniów  szczęśliwym.  Pomiędzy  wielu,  Walentjr 
Herburt.ZL  Dobromila ,  który  ppte^i  był  Bisku- 
pem Przemyskihi  ,  i  PoselAwo  od.  Króla  Aucy 
STA  do  Zboru  Trydentskiego ,  zgodnością  i  chwa- 
łę odbywał;  tudzież  Jan  Dymitr  Solików* 
aki,  od  Stbfana.  Batorsoo  na  Arcybiskupia 
Lwowska  Stolice  podniesiony,  wielu  waznemi  Pi* 
smarni,  pomyślnym  dokładaniem  sie  do  ziedno- 
czenia  Biskupów  Ruskicb' z  Kościołem  Rzymskimi 
{  dwudzieftu   czterema  Poselfiwami    do  Dworów 

Zagranicznych  pdprawionemi,  aławify,  w  Szkole 

• 

Szvmona  Maryckiego  czerpali  guR  dobry  i 
światło  {7auki ,  i  szczycili  się  tern  zawsze  ,  le  bjr- 


i 


Ii  iego  Uczniami^ -^  Przez  podobleńftwo  gufto  i 
w/bori}.  Nauk,  rówiiic  iąlio  i  g^rzez  skłonitpś/f  wza- 
iemn^,  l^tyia  go  pr^jla£ń  i  zażyłość  z  nayuczeń- 
szemi  i  ttaysławnieyszemi  Ludimi  )xrKrai,u;'  iako 
to,  zPiotrem  Ruiz  Hiszpanem,  ciągle  przez 
lat  dziewięć  V  Akademji  naszły  Krakowskiey.Pra** 
wa  Publicznym  Proffeuoreip ,  (*)  zJakpIfCin 
Prz^yinskim  wielce  uczonym  i  Pism  wainor 
icia  wsławionym  Mę2em,  a  pierwszym  Uftaw.  Pol- 
skich zWoli  Ztgwmta  AtJGusTA  porzfdnie  zebra- 
nych  i,Qd2iaklu  Piotrkowskiego  wr.  1548  uzna- 
j^ck.  Wydawca  równię  iako  i  z  owym  S  t  a  n  i  s  I  a^ 


«■ 


(*)  Piatf  Ruiz  dt  M^rn ^  inaci^y  Roisius  Mture- 
u  f   cwany »    będąc  na  naulcow^y   Podróty   we  Włór 
tzech  9  a  nie  inogąc  powrócii  do  Oyciyiny  »  zoftaWfty 
odclftym  oi  nłtfy   woicnnemi    Zaftf parni  Francuzów* 
naKfoniony  softał  priex  Arcybisliupa  GnicŁńlńiki«go   Ł 
Prymafa  Pańfiwa  Piotra  Gamrata   nk  « wiedzenie 
P(£lt1ii»  który  wysoko,  przymioty  i  obtzemą  wwflzei- 
liim  t^c^iu  Wiadomo!^ ,  w  tym  Cudzou*m6tt  powatał. 
liano  £a  sa  prtybyolem  nayprtód  Satedt^  Prawa  w  A* 
kademii;  apoxni^y>,§dy  zoilał  Kapłanem  i  Polskę .*<>• 
bif    M  Oyesyznf  upodobał ,    na   róŁne   Godności  Ko- 
Icielnc  poftfpuiąc*  i  do  róŁnych  Usług  publicznych  u*, 
ftywakym   ofdąc,   X<[nonikiem   nakoniec  Katedralnym 
ZmudzkltB,  ta  Panowania  iuz  Króla  Stifait a  »  W  w^^* 
ku  zgrzybiałym  umarł*   Wsławił  swe  tycie  roiliczae- 
sni  Dtietami  Rymotwórtzeni   i  Prawnlczemi*   o  cz^m 
moŁna  ciyta^  Janockiego  in  JeMM/#ffls« 


—    342    ~ 

^im  Orzechowskim,  wDziciach  naszydiKra* 
towjrch  tak  Świeckich  iako  i  Kościelnych,  po  dzii 
dzień ,  głośnyn^,  a  w  całey  Europie  obszerne  Yiaii* 
kf,  żywym  dowcipem  i  rzadkim  Wyrńowy  Rzym- 
liktóy  darem,  zaleconym  Polakićm;  ńakoniec  « 
Jdzefcm  Strusiem,  od  wspólnego  z  ^oha  v 
Fsidwłe  pobytu  ulubionym  współziomkiem,  o  kto* 
tego  zasługaoh  w  ćwiecie  uczonym,  obszenric  wy* 
i£y  mówiliimy, —  Zantech&Y  poinićy  Ma  rycki 
2dobi^<ych  Nauk,  poświeciwszy  sic  uczeniu  O- 
fcoyga  Pra^wa  ,  którego  umietętnościa ,  niemniey 
{ak  t^mtemi  celował,  A  nakoniec  przeniósł*' 
9zy  sie  ,  po  długich  usługach  w  Nauczycielskim 
Staniej  do  I^rufs,  iako  Kanclerz  Katedry  Chełmin- 
$kiiśy,  tamże  podobno  życie  zakończył.  — ^  Dzieła 
łctóremJ  Imię  swoie  od' zapomnienia  zachował,  sf 
n^ftępui^ce; 

JNif^przód^  Demosthenis  de  B0ce  Oratio 
Grabce  &  Latine,  Simone  Ma  r  i  c  i  o  inter* 
prete«  Apwd  Viduam  Flor: U n glorii  1546* 

Przypisane  ieft  to  Tłomaczenie' Piotrowi 
KmicioT  Hrabi  na  Wiśniczu  u  U  d.  podobnie  ia- 
ko i  naftepuifce. 

29}^  Demosthenis  pro Libertate  RkjpdtB^ 
rum  Oratio  Gra&cc  &Łatin^  Simone  Ma* 
ricio  Filsnensi  interprete.  Crae$9im.'  Apud 
Mathaeum  Scharfeuberg^^in  i^47* 


3*»*  Simonis  Maricli  Kisnmsii^  in  M.  Tul* 
lii  Cicerpnis,  proPubl:  QQintio  O- 
rationem,  Annotationes.  Ad  S94Kuelein 
Macieiov.iumCnic:  Episcopum&c:  Crac0i 

apudMath:   Scharffenbergum   1547.    , 

4t«  SimOnis  Maricii  Piltntnsis  in  M.  T uh 
lii  Ciceronis  adQuintum  Fratrem  Di* 
alogos  III  de  Oratón^  Annotationes.  Ad 

Yalfcntińum  Herburtum  Dobrómitsetum 

♦  "  . 

£quiteni  Polonum.   Craawia^  'I^/P^fi  Stharf* 
fehbergianis  j  j48« 

^^  Simonis  Maricii  óeSchotij  seu  Jeth 
dimiis  Libri  IŁ  Craco :  apud  Hien  S c b a r f- 
fenbcrgum     1551, 

Trzypis^  to  ciekatre  i  pełne  rzadkich  wiado^ 
itiolclt  zdawno^ci  wieków  w/doby tjrch.  Dzieło^ 
Andifzeiowi  Zebrzydowskiemu;  którego, 
oprócz  wysokiey  Doftoynoici  Krakowskiego  Bi« 
skupa  i  Akademii  Kanclerza  ,  niepospolita  żale* 
cała  Nauka,  —  Nie  mo2na  powiedzieć  bez  nay- 
przykrzejszego  pczucla;  2e  ,  to  iuz  tylko 'iedn0 
Dzieło  Maryckiego,  które  pó  nim  Biblioteka 
Krakowska  niedawno  ieszcze  posiadała , ,  i  które*- 
go  zachowanie  tak  blisko  oczywiście  Akademia 
obchodziło,  przez  niewierne  ręce,  iak  wiele  in* 
nych,  za  przeszłego  Rz^du  ^do  cudzóy  Biblioteki 
Sie  przeniosło^ 


.   .       ^    544    ~ 

45- 

•  MnU  to  do  siebie  niektóre  Krainy,  i  niektó- 
re mieydcA  titmi  $  iż  vr  nich  obficićj  nierównie 
Ikii  gdśldndsićjr  poiawiai^  sie  Dowcipy,  cech^ 
"WfŁnźiy  doskonałości  nad  innych  oznaczone.  Za 
tliki  włamie  Kray  uva2atio  u  nas  dawni^y  Ruś 
^tetwon^  a  W  szczególności  Miafta  Lwów  iSm^ 
Http  z  których,  to  mianowicie  drugie,  niemniif 
2yznoicia  w  rozliczne  wyborne  i  szacowne  płody 
Ziemi,  iak  i  w  Łudzi  /w  zawodirte  do  M^drośd 
S  Uoiieietndici  nayszcześliwszych ,  słusznie  szczy- 
dcf  sie  ma  prawo.  — M  arcin  Radymi  ński  pi*' 
'  śiaco  Grzegorzu  Wigilancyi^szu,  piecdzie* 
U^t  Samborzanów,  którzy  wszyscy  róźnemi  cza- 
iły, łatwością  i  mbc^  Dowcipu  i  pełnolcif  Nauki 
\^  Kraiu  i  w  Akademii  Krajkowskiey  celowali,  ie- 
dnym  tchem  narachował,  wielu  nawet  nie  wj* 
mieni  wszy,  ani  samego  siebie:  Pkrwszi^wB  ie* 
dnak  miedzy  wszy Akiem  i  Ziomkami  swemi  Grze- 
gorzowi przysądza.  Jakol  w  iftocie  Prace  któ- 
re ten2e  po  sobie  zoftawił,  usprawiedliwiała  aź 
nadto  zdanie  Dzieiopisa  naszego,  zgodne  ze  zda- 
niem  wszyftkich  o  nim  piszy:ych.  -^  Rówiennik) 
współziomek , .i, współuczęń  Herbesta  szedł  z 
nim  razem  w  nauki,  ttu^y  i  stopnie  powołania 
swemu  właściwe.  Przy  wysokim. i  rzadkim  da« 
rzc  Wierszopiftwa,  posiadał  oh  także  iak  Grzeb*  ^ 
ski,  iak  Leopolita  i  inni.  Język  HebrAyiki, 


•  /•    ♦• 


345'    — 

Grecki  i  Łaciński ;  iako  doczyttiic  się  V  Piclnł 
źałobnćy  a^gon  ięgo  opłakui^cey,  u  Radym  in- 
si ego  połoioney.  (♦)  Po  uczeniu  iakiś  krótki 
czas  W  Kolonii  Akademickiej  Przemyskićy,  uczył. 

« 

dwa  lata  blikko  razem  zHcrbestem  we  ZwH 
wiif  podług  świadectwa  tegoż  w  Mowie  m\an6y  ^ 
do  Senatu  Lwowskiego,  połoźoney  na  czele  /^jf- 
Uaikś  liftów  Cycerona.  A  pomiędzy  rokiem 
1554  ^  ^5^^  3  częścią  w  A/o/faw te  Mieście  Zieiy i 
Leczy cktóy,  (g4zie  na  żądanie 'Obywatelów ,  no^ 
wa  Kolonią  Akadeniicką  zaprowadzono )  Szkołę 
otworzył,  częścią  podobno  w  PoZfumiUj  (ieźeli  J  a- 
nockiemii  i  Rzepnickiemu  wiarę  damy)  w 
Lictim  L  u  b  r  a  ń  s  k  i  e  g  o.  Wymowy  i  Wierszo* 
*  piski^y  Sztuki  nauczał.  —  Wszakże  myli  się  R  ź  c  * 
pnicki,  jakoby  tam  Grzegorz  razem  zBć* 
ncd:  Hcr.bestem,na  wezwanie  Biskupa  Po* 
znańskiego  AndrzeiaCzamkowskiego, 
razem  się  znaydowali,  i  wielkie  z  nauk  swoich 
owoce  w  Młodzieży  okazali :  ponfeważ  Wszyftkie 


*        1  *  '  ' 

(•)  ynewUdomy  WWrsiopUw  te  rfłowi' mówi   et  Grx«ii 

gorzu:  .      ' 

Qul  triplicem  norant  linguaniy  Cyclumque  ŚophofUmi 

ildditttt  hisce  comei  fueraj  facundut  &  acer  9 

Cui  dcdit »    ore  lo<iui  CUo  formotft  rotufidp » 

Cui  florMum,  moUi  de  pedoret'{undete  Came«». 

Et  £rpii|em  lxtam;  ••••••* - 


—    346    — 

Obroty AkaHlem^ckiego  życia Herbesfa,  podług 
^a.anjch  Pism  lego  przez  nas  wyźśy  wyszczegól- 
nionych, wskazui^,  iź  on  wwspomniońym  właśnie 
wyżey  lat  przeciągu  w  Krakcwk  tylko  i  SkUmUmU 
ca  h  przemieszkaŁ  Chybaby  chciał  mowie  Biograf 
Biskupów  Polskich ,  o  znaydowaniu  sie  ich  razem 
w  Poznaniu  roku  1562 ;  do  którćgo  podobno  cza« 
su,  iJanockiego  powieś <f  ó  Nauczycielftwie 
8amego2  Grzegorza  tamże ,  należy  Aosowac. 
Rzecz-  bowiem  ieft  niewątpliwa,  ii  gdy  w  owym 
Roku  Herbest  Kralkóu)  porzucał  i  do  Pozwu 
uia  sie  przenosił ,  poszedł  był  z  nim  na  to  iako- 
by  dobrowolne  wygnanie  ,  nieroźerwany  iego 
Przyiaciel  Grzegorz:  lecz  to  działo  się  nś 
niewiele  miesięcy  przed  śmiercią  Czarnków* 
B  ki  eg  o,  który  w  tymże  samym  roku  i562giai 
na  początku  Lipca  życia  dokonał;  a  zatem,  iak- 
2eby  mógł  był  ten  Biskup  doczekać^  się  owych 
Wysławionych  od  R  z  ep  n  i  c  k  e  g  o  owoców  PracJ 
Iwieżo  wezwanych  przez  siebie  Akademików  Kra* 
kowskich,  w  oAatnich  dniach  życia  *swego  ledwo 
co  rospoczctych ?  (*)  Cożkolwiek  b^dź^  Akadc* 


•»mm 


(^)    Bztpniclil   w  łyclu  Czarnk  o  wflli  le  go  B.  P. 

w  /•im.    II    Xifdt$  giY.    temi   słowy    o  Gricgortu 

WigilancyusKtt  wspomina.  •--  »  D^Mai  nitgios^' 

*pr»sut  grśgłm  CM/łi  iąfici,  qnAr§ '  tti  iamł9  msU  irsi  M' 

nm,  Benedićtum  H«rb€iłuin»  qui  fófimiidmm  Stici$łaim39» 


rr    347  .— 

iniasEaniii^  zapał  przjiacielski  Grzegorza  dla 
He^besta,  niechciała  go  iednak2e  tracić  dlate- 
go^ imiey^ct  odiezdzai^cemu  wKolIegium  zabe* 
spiecz/ła^  skoroby  mu  sie  podobało  powrócić* 
Jakoż  lUźy  w  roku  1364,  a  podobno  nawet  piet* 
wóy  9  znajdował  sie  w  Krakowie :  o  czćm  prze* 
konjwa  Lift  iego  przj  Dziele  Bolonia  umieszcza* 
ny,  do  Andrzeia  Bargela  Ziomka  swego , 
na  ten  czas  w  Kaliszu  uczącego ,  z  Krakowa ,  w 
Miesiącu    Maitt  ^   z  K9]legium  Mniejszego  dato« 

« 

wanj.  » 


tm  iugrąfsus  ęfi^  &  Gregorium  SainVoritanum »  imsłgśig 
fiłiatis  &  Hrndithnii  ViroM,  Poinaniam »  C^acovił  9V€śm 
Płi;  itiuqu$ »  im  46»d9nnm  tmhrmmiHMmmt  qmm  00  $§mpą00* 
U  9xi%nm.fmiit  fftwtnimttm  Ui9rh  &  tiwmi  fUitiH  infiru^ 
mśam commłm44Ufił.  PrmsuHs  inięmii^.mihuM  fś€9m 
rfmi  Mmiis  yif^i  opiimł.  9mp$m0t  •mmimś* 
fum  k9m9$tmi$9  stiśiniiis  &  rudiimtmiis  »#• 
ra  fi  dii  §z$MUi,  €»$mpt0  &  iHifi^  /i}#r# 
mmiii s*  H0C  fęrimmmf  r§i  Cmih9ti4m  im  Dim 
ęc9s4  pr0gr9/sm  «••  4im  imimri  pęrmifium 
4mdr0m€ici 

Z^ftanawiam  Ctytclników  n^d  podobntmi  nledoliłstl- 
aościaińl  pitaących  Htftorye»  dla  tego,  abym  u  chcących 
utyć  na  cq  tebranych  pnczemnie  wiadotnotci,  pocy^ 
tliai  t^m  wlc)(8tc  dla  siebie  zaufianie,  im  ani^y  śle- 
po, przy  uizanowaniu  1  wdcif eznokl  naletn^y  ptetwfiym 
pneci^raccom  drogi  i  Pnaweduikdm  fl»txy» «  zaK(4« 
łem   ich  pfiwadse* 


—  '348    — 

^  Podczas  mieszkania  swoicgo  ^  Riódawk^ 
iiednał  sobie  Grzegorz  zSambota  wjbor- 
ticgó.  Nauczyciela  sławę,  a  przea^nic,  szczęście 
mienia  Uczniami  i  razem  Stołownikaitii  swerai  Pa- 
wła iStanisława  Kostk  ów.  Synów  Ja- 
na Kasztelana  Zakroczymskiego;  których  wycho- 
waniem ,  przez  kilka  lat  miał  .sie  zatrudniać.  Z 
tych  młodszy,  w  r.  1568  a  w  1  gtym  iycia ,  w 
B^yjmU^  w  Szpitalu  S.  Ducha  zwanym  de  Sstonh, 
oddalony  z  KoUegium  Jezuitów  tamecznych,  u 
których  przez  10  Miesięcy  się  chciał  ,  źycic^ 
•kończył,  iw  krotce  potćm  .w  poczet  Swjęty  eh  Pa- 
tronów Oyczyzny  naszćy  poJiczoiiy  zoftał ;  Star- 

•  $zy  zai ,  za  przykładem -Brata  swego  w  pobożno- 
«c1-2ycie  bezcenne  przepędzi  wszy ,  roku  1603  w 

*  ŁiiitAowii  rozftał  się  z  tym  iŚwiatem. 

Nie  znam  źrzódła  z  którego  te  okolictnośi 
Żjrcia  G  r  z  e  g  o  r  z  a  z*S««iii«fa  nasz  Ra^dyrtiiń- 
ski  wyc^erpn;|ł;  nie  śmićm  nic  odpowiedzieć  na 
zarzut  J  a  n  o  ck  i  e  g  o  »o  ^unAdamis,  który  sie 
dziwnie  skidsie  wzifł  Grzegorz,  na  Nadgrob- 
ku  sobie  położonym,  aiifirzem  S  t  a  n  i  i  ł  a^  w  a  K  o- 
» t  k  i ,  kiedy  sam ,  w  Żywocie  tegoi  Wierszami 
przez  siebie  opisanym,  nic  o  t^m  nie  wspomina? 
Zaftanawiaifc  sie  iednaky  coby  mogło  było  po- 
budzić Ra  dy  m  i  ń  a  ki  eg  o  do  położenia  is^asnym 
kositcm  ^  r  z  e  g  o  r  z  o  wi  Nądgrohku  w  8o  lat  p« 


legtf  zejiciu  ^  takbjm  rosumiat  2e  nie  co  inrth^ 
go  tylko  zapał,  którj  mogfa  w  nim  vzniecić  zna* 
lezionia  w  Rekopismach  <iwocze5njch  wiadomość 
inai^ca  *  cceke  pewnolct ,    6  tiy  wtŁn6y  okoli- 
czności iego  :ftjcia ;  i  którjr  nie  dopuicił  mu  prze* 
Aać  na  ssanym  umieszczeniu  Uy  v  Dziełach  przez  ^ 
siebie  opisan/ch  ^  bez  roziawienia  oraz  i  utrwalę* 
nia  iij^  wjrftawionjrm  na  publiczny  widok  mar- 
murowym pom^uuen^  (*) — Itp  podobnież  go-  ^ 
dnf  uwagi  ieft  rzećzf :  5k|dby*stc  wzięło  samemuż 
Grzegorzowi  opisy wa<5  lałosnym  Wienrzem 
iycie  zmarłego  Młodzieńca  ^  w.cłrugim  zaraz  ro« 
ku  poiego  zeyściuy  gdyby  go  ten  wiccey  i  bliićj^ 
ni2  przez  same  rozchodzące  się  o  nim  ró2ne  wieścią 
nic  był  obchodził  ?  —  W  t^m  tylko  z  R  a  dy  m  i  u* 
skim  zgodzie  bym  aie  nie  mógł,  co  twierdzi:  iż 
gdy  Grzegorz  z Wielkićy  Polski  do  Akademii 
powracał,  Kasztelan  tóŁ  Zakroczymski  Synów  swo- 
ich, iakoby  sie  iuź  nie  mieli  czego  uczyć  w  Pol- 
scze,  do  Wiednia  nauczenie  się  Języka  Niemiec- 
kiego posłał  —  Pokazuie  się  bowiem  z  Żywota  S. 
Stanisława  ii  tenże  mai^e-tit  13 »  do  Wiednia 
z  starszym  Bratem  był  wysłany,  a  zatem  nieprę- 


^*)  Ten  Kadfrobsk  loaydule  sif  w  Hoiciele  S.  Floryana 
pny  Krakowie  ntt  Kleparzu »  i  znalcić  go  noina  tak* 
i«    wypifany  u  S t ar •  wtlikicf •   im  illmmm$mih 


/ 


/ 


:^    3^  ^ 

mcij}  I  iźGrzegó-fz  t#^.  1561  iu*  sie  W  Kra- 
jlówie  znajdował »  i  S&oł^  Krakowska  4^  JVIA« 
tllri  rządził.  Chybahy  słowa  Dzieiopi3i^  nasze* 
go;  Wzięte  bydi  miały  za  wyrażeni* ^jifco  %  po- 
wszechności czynu  Oycowskiegrf?  r^f#zgredWfe 
4ia  właiciwy  czas »  ^  kto^m  wystanie  młodych 

JK  o  s  t  k  6  w  do  yJUdnią^  ^^^V^^^ t^Sf^^  j«  !^*V»k 
podług  takowego  rozuniięnia  wjipad^jtpoy ,  iz 
Kostkowie  z  podI^pzprq^Cr  r ze,g  q  r f  ^^yszli 
i^kpłp  r^  151^^0  iąljp  tpra^dłiw^y  cppki^4>owotu 
iego  do,iCrtt*g»#,,*ąę.adtfl^  c^Jfifaniwjj^onjy^Oy- 
C0wski|>i  Pffi^P^z^cifg  bl^skę  ia^j^trz^chj^pótr^ 
innych  «t..  i  d<^^pftania  no^go  j^/j^c^^dnika  ich 

<•)   Stania*! w-  HottKa  orodiił  si^  wRę/fkH9i§]  Ho. 
Ilu    I5S0« 

.<  ••  >  41  a  d  t  J*  i  A  •  Ji  i  w  t^y  ^^•!K*tt<>*o*.  uMo  fittt  r^o* 
rxu  pisze  :-*,»  Fama  ip«a  sui  Nominii  iCi9dm»im)  no* 
bilis  Ju^entutis  florem  ad  ic  peliexitf  iiltefque  plnrł- 
mof  aliof,  >aulum'&  8  tani  9la.1i  ttt«  Joaonłi 
X  o  s  t  X  »  filioHy  abtt  DiJelpulpi  tantum  a^d  «r  comaieo' 
'  talatf  annot  aUq^ot  faabuit.; ,  quot  ctm^  litterU,  fuis 
imprimit  pletate  dr  alils  omnibut  virtutibus  »ed\ilo  im- 
buit;  adeóy  ut  cum  Óregoriu*  ad  Acadertiam  i« 
turiwi  reoiperetf  Koj  tli  a  'CafteUanuf  ZakrocimcMii 
Clioj,  ąMasi  flon  habcrent  qtiłd  m  Polonia  dłscwcnt# 
Ylcnnam,  ad  „dUccndam  linguam  Germaftlcam,  trtni' 
aiiłent-  u  MSS,   Fąflęrtim  T.  lV»  fol-  lOa. 


mkMd^  i  dó  dolwladcifiiia  oiMg^i  ury^ini 
nakonicc  liofiali  w  ^  1563  do  Auftryaćkiey  Stolic 
cji  bfdź  jto  dla  nab/cia  Jesjrka  Niemieckiego;  bf dJ^ 
i  to  pewni^y^  dla  bycia  poznanemi  u  Dworu  Có>* 
tarza,  FkRj>yNA»DA;  o  bo  kię  Polscy  PantfwiA 
tnoai9  tia  6w  CMs  ttbi^aln 

IjrcegórB  ppwfóćiwsz^  do  swegtt  Akade^ 
micktego  Staliowiika^  iuż  go  więc^  do  śgonit 
nie  opulcil.  Szczęśliwy  a  razem  słodki  Wierszo* 
pil,  tak  upodobaniem  wlym  pfzyiemnym  Ktinsa- 
cle  byl  itapełniohj<  ii  ahi  Powołanie  DilchoWłM 
SB  kt6rćm  śie  udat^  iktii  Ptolfefsya  iT^oiogićzna 
ktÓt^  w  Akademii  przyia),  nit  zlntiieysżyła  # 
tiim  i^naymm^j^  letz  owszem  rotźafzyła  źąpal 
do  Wiersftopiftwa^  nojrych  dla  iegd  Dowcipu  dó^ 
ftarczai^  iywiolów»  — '  Pierwszy  to  byt  z  Ppla-^ 
ków  Pisarz  iUlarnh  szkoda  tylko  źe  flic  w  Oy« 
QzyRyttt  Jeżyku  nie  ^pisat^  podobnie  iak  Wi^Ii4 
innych ,  naszych  i  zagranicznych  w  oWycb  Wiekach 
słynących  Poetów****-  Pierwszy  on  także  z  Pola* 
ków,  za  przyktkdeni  S u% eni^yusza  Hisipań* 
tzykd,  KapłanaWi((knIVy  tudziei  P  i  o  1 1  a  iKy* 
gi;  i  JdziegO  Sorbońskiego  feoldgA  ł)eU 
phu^  zwi^negc),  \yieku  XII  Pisalrz6W}  pleirwsźj 
on^  mówię*  całych  Xi^g  Swictycb  podobnego  f^tit^ 
łożenia  Wierszem  Łacińskim  dgromn^  prac^  przCd^* 
lieWzifl  i  wykonaŁ-^  O  losie  tego  Warnego  dla 


^^  'asa--— ^ 

Krtioircgo  Partiafsu  Dzieła,  nitij  śie  dos^ri^mjr; 
tym  czksem  inne  pómniejsose,  szacowne  iednak, 
l^śiha   Grzegorza  wyliczę.  A  te  sf : 

!»«•  Gr«gorii    ViR:Hantii  Sambimtani  A- 
mijntm  sive  Ecijga^  in  mortem  R.  D«  Fe* 

1  i  c  i  s  Uf^  e  n  z  ae  Archiepiscopi   Leepolien- 

* 

Bia.   Cracof^M  apud  Mat:  Sicbeney  cfaer. 

« 

4  Decem^  1360.    ^  '    ^ 

To  Dziełko  za  najpoprawnitfysze  i  najrzad* 
aze  ze Wszyftkich  Pism  Grzegorza,  Jarnocki 
pocżytjrjirał;  i  wspomłnaifc  onićm^źali  sieiego 
%  Biblioteki  Załuskich  ukradziono.  Ofiarowane 
bjrło  przez  Autora  Walentemu  Her  burto* 
w  i  Biskupowi  Przemyskiemu* 

nit  Vhgilantii  G  r  e  g  o  r  i  i  5amioft,G7mna* 
sil*  Criacorlensis  apud  Chriftiferam  Maeiam 
Virgifłcm  Prasfecti,  Thtoresis.  Ibidem.  Ca- 
lendiś  ]VIaij    1361. 

'  Wyfławia  w  tćm  Pfsmie  Wierszem  Elegiackim 
Stolice  Muz  i  ich  Zacność,  tudzież  ich  Czyn  i  za- 
trudnienia.  Wiersz  ma  bydź  bardzo  gładki  1  a 
Dzieło  nader  rzadkie  i  do  znalezienia  trudne^ 

3*»«  %  regorii  Samboritani  Edoga.  Cw 
Archiepiscopatum  LeopoJiensem  Rdmo  D* 
Paulo  Tarło  ni  gratiiiatun  Itidim,  Mtn* 
te  Octobri«   ij6i« 


—    oo3    — 

Tć  to  Sielankę,  Tnogac|L  sluż^iJ  zajDirżór  do$ko* 
nalego  Naśladowania  podobnego  rodzaiu  Wier* 
szopiftwsrPisarzów  Łacińskich,  Benedykt  Hc/T* 
be  At  rozbiorem  swoim  difcżonym  zaleciła  ktor/ 
E  nif  razem  znajduie  jfie^^drukowany. 

^tca  Grzegorza  Dziełem  z  pofz^dl^U'  pfac 
iego,  ieft  5acra  Biblia  Fineulis Metri- 
eis  comprehensa.  Ukończone  zupełnie 
'było  w  R.  1563  w  Miesiąca  Październiku , 
iako  widać  zPoematb  pod  tyt:  Bolymnia. 

Ogromnoscf  tego  Dzieła  przewyższyła  watek  AU"- 
torą,  i  pozbawiła  naft  na  zawsze  tego  szacowne* 
go  zabytku  pracy  Rodaka.  Nie  bed^c  w  fłanie 
Ti^ydać  go 'własnym  kosztem,  szukał  na  drukUk 
wanie  g^  ^Dobrodziejów  pp  XMSzyftkich  Arońach; 
ale»  Vsprerai^e  szlachetnie  prace  praca ,  nie  zai 
ppniźaiacem  naprzykrzeniem  sie  Lirdziom  Mo- 
żnym: tym  albowiem  końcem  wydał  był  noWy  i 
osobliwszego  wynalazku  iroiftkt  rzeczonego  Dzie^ 
h  po^  tytułem  iak  naftepuie^ 

^tc  V  i  g  u  a  n  t  i  i  G  r  e  g  o  r ii  Stmboritani^^  in  A» 
cademia  Cracoriensi  'Collegas  Minoris,  Po* 
Itjmnia.'  Cractfoią  in  OfRcina  Libra  ia  M  ^* 
thićB  Wierzbie  tjB*  -  Mensę  Majo.  i564» 

Wysyła  Aulor  Muzę  hl^jtnnia  do  \te2yftkich  Przy» 
iuciołNauk,  i  Łudzi  po  Chrzekiańsku  myślacj^ch^ 


—    354    — 

Z  prośbf,  aby  nie  iałowali  przyłożyć  sie  do  wydra- 
kowania  Biblii ,  Wierszcip  od  niego  wyłozoney. 
Daie  ona  poznać  układ  ,  wielkość  i  poiytecznoś<^ 
t6y  Pracy  Grzegorza;  i  co  tylko  mogła  poddać 
Logika  Mowcza  sposobów  do  obalenia  zarzutów, 
przeciwko  temu  Dziełu  wymyślić  sic  mogących, 
a  przeciwnie  do  uiecia  i  skłonienia  Czytelników, 
aby  do  wydania  go  Autorowi  dopomogli  »•  to  ca 
w  ufta'  swey  Muzy  z  godn^  ich  słodycze »  dowci* 
pem  i  powaga,  włożyć  ze  tak  powłem,'nieza> 
niedbał.  (^.)  —  Lecz  nie  było  leszcze  na  ów  czas 


(^*J  Dla  dania  pozna-  iakokolwiek  słodyczy  I  ^dliośd 
Wiersza  Sracińsliipgo,.  nastego  Sarmackieso  Poety « 
prz)toczf  tu  kilka  •  w  których  Poiymnia  prosząc  o 
pomoc  dla  Autora*  grozi  razem,  IŁ  ieteli  sif  Dobro* 
dzieie  nie  znaydą*  tedy  on  poniecha  tak  tbawienot 
Dzieło  ^  a  uda  sif  do  pisania  świeckich  frasrek  :  i  tak 
mówi  ;  iiis  d^rślimąnii ) 

Hoe  si  contlagat  fató,  quod  abominor,  ^16*  —  {  mhmi  situMi^fś' 

Jam  capient  finem  Carmma  noftra  suum : 
Carmina  noftra  voco »  Sacros  quos  pangimus  Hymnoi, 

Clara  diseririius  roce*  Fmbtlia  rcdi! 
Ite  JSacrata  »  proculque  facessite ,  prorsus  abite  { 
'     Pluris  habenda  redil   noilra  FabiUm   rcdi! 
Łuce  velut  natum  quod  vivit  ephemer<m  una« 


Sic   una   duret   dulce   poema    die, 


Ah   dfsperatis^,   mi  Ledor,    consule  rebus » 
Poft    solum   nobis  anchora   sola  Deum^  * 

Kon   prsftaty  cura  partas   exponcre   meroes^ 

Cumqae   sua   Nautam  nav^   periire    graveii|«  As; 


*  I 


4 
\ 

I 


~    355    -- 

w  zwjczaiu ,  kupować  Dzieła  przed  iego  pozna* 
ntem ,  i  owszem  nawet  przed  iego  iefieftwem ;  Po- 
Ijrmnia  wiec  powróciła  zpróżnemi  rekamL  I  tak 
Dzieło  nie  ogłoszone  drukiem ,  a  potem  w  raz  z 
innemi  Autora  Rekopismami  Samhwcfwi  Teftamen* 
tern  przekazane  ,  zaginęło  pewnie .  na  wieki  I  — » 
Ze  wszjftktch  zai  Pism  Grzegorza  to  szczegul* 
nie  iednó,  to  ieft  Polymnh,  prz/  Krakowskićy  Bi« 
bliotece  pozofiai^^ 

6*«  Vigih  Gregorii  Samhor:  Elegias  III.— 

_  • 

Ona  de  recenti  Moscliorum  Strage;  alUra^ 
de  Magnifici  D.  Petri  Bar  ze  i  in  ipsum 
Authorem  Beneficentia;  Urtia^  ad  Magnifi- 
cumD,HieronymumBuz/n  i  u  m  Salina* 
rum  in  Regno  Polonias  Summum  Frasfectum^ 
Doctorum  Yirorum  amantifsimum.  HUtnasz 
wyrai^nego  ani  mUiftea  N/tf dania,  ani  Ręku. 

yme  Vi*gilantii  Gregorii  Samhorhani ^  Ru- 
theni^  Altxiiy  siye,  Eelogai  in  qua  eA  juir 
cunda  Rdmo  D.  Stanislao  Słomorio 
in  Archiepiscopum  Leópoliensem  electo^  fa* 
eta  gratulatio. —  lum  Elegiae  IX,  in  qui- 
bus  sunt  multa  ad  Dei  Gloriam  &  clarorum 
Virorum  Ikudem  pertinentia.  — ..Jtem.  Epi- 
grammata^  quas  t^emmata  continent.  —  lum 
JSjlyula,  miRa  hąbens  Elogia.-^  Epitaphia 


v^ 


—  •  356    V. 

res  funebres  conxprehendunt    CracOMor  apud 
i'      '   SJcbeiieycherum.  Kalendis  April:  1^66, 

Ten  cały  Zbiór  nieskańczeaic  rzadki,  ,w  oft^- 
tnich  dopiero  siedmiu  lub  ośmiu  latach  niewąt- 
pliwie t  Biblioteki  Krakowskie/  zen>knian7  zoflał, 
Janocki  pi^ze,  ii  Edoga  Alexis,  wpj^^ód  .oso- 
bno ?  pod  Prasy  Siebcneychera  wyszła  bjv 
ła,  w  pierwszych  dniach  Stycznia  tegoż  saniego 
Roku  1566. —  Elegie,  przypisane  były  Filipo- 
wi Fad^niewskiemu  Biskupowi  Krakowskiemu. 

gme  Yigiłantii  Gregorii  i&wi&ors  Bihli* 
d  •  o  j,  ferrii  Pr  i  m  a,  de  Cceli  &  Terrae  Cre* 
atione,  rario  Carminum  genere;  Craewia.  In 
Officina  Mdthiac   Yierzbictac,      Mensę 

Będzie  to  zapewne  ułamek  całego  owego  wy- 
iiy  wspomnionego  Dzieła,  który  iuź  był  wDru^ 
ku  9  kiedy  Autor  Potymni^  swoie  po  wsparcie  da 
Fubłicznosci  wysiłał:  iako  to  widocznie  okażoi^ 
te  słowa  owey  Muzy  do  C^telaika% 

JErgopingat,  ais?  coepit  jam  ptngere  cocpit: 

,  Priaiaque  finiti- caepta,  Tabelta  jacet- 
Fopsan  sic  etiam  nuncj^tam  perfecta  jacebit, 

Ipse  yelis,  totum  prodeat  iftud  Opus. 
Cur  obsccro?  --  roga&?  Sumptus  nos  deftcit 


—    557    — 

Jakoż ,  ledwo  w  dwa  lata  potćm ,  porównywalne 
'  daty,  mógł  sic  Autor  zdoby<5  na  ukończenie  dru- 
kowania t6y  pierwszćy  Cz^ftki ,  czyli  iak  on  nazy- 
wa^  pieni^zego  Obrazu. 

pteyjgiiain:  Gregor  ii  Samtir:  CollegarMa* 
joris ,  Elegias  &  £pigraitimata  quasdam.  Cro- 
€Ovici  apud  S I  e  b  e  n*cy  c  h  e  r :  Kalendis  Janu- 
arii,  1567. 

10^*  Yigilantii  Gfegorii  Sambor:  Rufsi, 
Cz en lio'phovajElegn3  celebrata.  Craemna  a- 
pudSiebeneycher:  ó^^'  Kalendas  Augufti- 
1568. 

Ofiarowane  było,  Generałowi  Miechowskiemu 
Kanoników ^  zakonnych  Gr.  Chr:  Szymonowi 
Ługowskiemu^  Nauk  przyiacielowi:  J a n o c k i 
mieni  bydi  to  Dziełko  niewymownie  rządkiem. 

ijftc   Yigilantii  Grcgorii  Sambor:  De:pri- 

.    mo  M« Domini  D«  Stanislai  Herburti  in 

Prsefecturam  Samboriensem  ingref$u,' Carmen 

Pancgyricum.  Craewia  apud Siebeneyche- 

Tum  Ph  %'j  Septembris:  1368. 

12^*  Vigilantii  Gregorii  Sambor:  Tkeore- 
sif  Seeunda^  seu  Parentes.  Craeotia  apud 
eandem>  16  Kalend:  Mart:  i^Sg. 

Grzegó/ź  w  tern  Pis^mie   ubożuchnych  Ro- 


558 


óz\cov  swoich  przedziwne  Cnotjr  Wierszem  Elf- 
giac^im  uwielbia,  i  do  Potornnosci  przefieła.  Trzc« 
.ba  było  miei^  Dusze  tego  Poety »  abj  trafie  aa 
tak  serdeczny  przedmioty  godny  całego  Wierszo* 
piskiego  zapału;  godny  .prawdziwie  oświeconego 
i  cnotliwego  Syna. 

i^fte  Vigil:  GregOTii  Sśmiori  f^ita  StAHu 
SŁAi  Cos'^Łi  Poloni,  Elegiis  confecta.  CrMi 
vu$.  Stanislaus  Scharffenberg  excad^ 
bat.  Anno  D.  1370. 

Wyszedł  powtórnie  ten  Wiersz  w  R.  1634  x 
Drukarni  Ąpdrzeia  Petrykowskiego.  Ohj- 
dwie  Edycye  Jarocki  poczytuie  za  bardzo  rzad- 
kie. Długi  Elcgif  do  Stanisława  Słomov« 
skiego  Arcybiskupa  Lwowskiego  ,  przyffrbił 
Grzegorz  WAcp  do  tego  szacownego  Poematu* 

14^^  Gregorii  Śamtcr  kani  Nin  i  a  dt  MoTt9 
Amplifsimi  Principis  ^  GraTifsimique  Senat 
torisy  D.Philippi  Padnierii,  Episco- 
pi  Cracoyiensis,  atque  Ducis  Severise.  CfMn4 
vi(»  apu4  Siebeneycher:  22  mensis  Apri* 
lis.    157  2, 

Ta  była  podobno  oftatnia  praca  Grzegorza 
który  w  rok  po  niey>  to  ieft.  157$  ,q6^^90  Lute* 
gOp  l^ed^c  Kanonikiem  S«  Floryana,  naypjczykh* 


T-  359  - 

■ 

iniiysze  i  prawdziwie  Chrześciańskie  -  2jfcie ,  nte 
doszedlszjr^iat  50,  z  niewymownym  żalem  Ubp« 
Awa ,  a  zgodnym  wszyAkich  o  osi^gnionćjr  Chwa* 
le  Wybranych  nsniemaniem,  zgonem..  Swietyąh 
zakończył,  -r-  Jakżeby  było  ciekawa  i  przyiemn^ 
neczf  czytać  przez  samego  Grzegorza  oplia* 
ny  własna  Żywot,  wElegii  Szymonowi  Mary* 
ckiemu  Przyiacielowi  swemu  postaney.  Mo* 
inaby  sie  tam  pewnie  napatrzytf^  ia^  iUcznf  .o« 
sdoba  Modrości  ieft  Chrzeiciańska  Skromnotó.  R  a« 
d  y  m  i  ń  s  k  i  wspomina  o  tern  szacowiićm  Piśmie  9 
lecz  go  nadaremnie  szukałem. 

Bibliotekę  swoi^  csi^  Szkole  Sambonki^y  Tt» 
Itamentem  darował »  oddaif c  ic  pod  dozór  i  za- 
rządzenie  Plebana  albo  Magiftratu  tamecznego  ; 
naiiiytćk  (iakmówi)  Młodzieży »  Pobożność  ł 
Kauki  miłui^cey :  gdzie  dodaie ,  ,» Sfodziiwam  tic 
U  is  tiftk  XigsUk,  djoiff  swoU  ffusztif  X.  Pkhan.  - 
*— M^wa  to  ieft  o.  nieiakim  Xicdzu  Sebkstya* 
nie  l^ulszty  ńskim^  któremu  nasz  Grzegórs 
na  innem  mieyscu  Teftamentu  daic  tytuł  Asly* 
Wszyftkie  także  Dzieła  własne  drukowane  i  nie- 
drukowane,  wszyftkie  zgoła  Sextemy,  Ejcempla- 
rzc.  Mowy,  Kazania ,  Poemata,  w  drewnianóy 
wielkióy  Skrzyni  zamknięte  do  Ssmhaną^  odesłać 
rosporz^dzaiac ,  zaleca  oraz  Andrzeiowi  Bar« 
gelowi '£xekutorowi  swemu   ftaranie  się,  aby 


i 


'p'rzeiX.  Sebastjana  Fulsztyńskiego,  po- 
prawione i  2  błędów  oczyszc^^one  były.  (*)  Wie- 
le bowiem  Rekopismów  iego  znaydowało  sie  ie- 

'  szcze  nie  ppprawionych  i  niewydoskońalonych ; 
iako  to,  prócz  Teitamentu 9  wnosić  'można  sPie- 
In!  ow)ćy  od  nas  wspomnionfy,  na  a^oń  iego  na- 

^  pisanćy  ;  któr^  Jan  Brosciusz  ftarannie  docho- 
wana-Radymi  ńskiemu   Dzieie  Akademii  na 

:  ów  czai  zbićrai^cemu  udzielił;  gdzie  Poeta  mówi: 

•  > 

.  Occidifi  antę  diem5ambor  dulcemque  SenctaniMM 
Tot  liquens  nobis  immensa  Volumina  Cantus 
Ingenii  fiudiiąue  tui  perfecta  labore; 

*  1qX  Mtdym  firfeEU  reUnqums ;  flebile  tisu! 
Et'quaei  cum  priscis  poterant  'cćrtare  Poetii. 
£xtremam  ne  manum  tantis  imponere  Libris 

•  Te  triftes  Parcae  noluerunt?vAnne  inodorus 
Multorum  livor?  ąui  morsu  suffocat  atro 
Quidquid  ab  eximio  cognoscit  pectore  natum. 
An  ąuik  non  digni  nos  suraus  muneie  tanto?  &c 


C*)  ppuscula  mea*  inprefia*  non  hnpyetM*  ^mnefl  Scs* 
ternionei  &c :  omnia  Bzemplarla ,  omnei  Orationei » 
Ccncionef  y  Poemata  in  Vat«  inelusa  ligneo  Biagno* 
Stmbcriam  trantmittantur,  ut  Magtftef*  A  n  d  r  e  a  f  cun(t 
per  SehastianumPolatintum.  •  emendftada.  &c: 
^ifiKawałeK  ten*  nader  niecxytelny»  i«ft iaXa Dodatek* 

« 

wraz  z  innemi  nlehtóremi>  po  ciągłym  TosponądMniui 
poirotony. 


—    56i  ,-^ 

Teftament^  iego  własnoreezny ,  którjF  tenle. 
Dziciopis  przy  iycm  iego  ,poło2^ł>,  dowodzi    i2 
z  szedł  ze  świata  prawie  wuboftwie,  WszyAko  al* 
bowiem  co  tjlko  miaŁ  z  dochpdu  lub  cboynosci 
wielu  Dobroczyńców  Możnych,  na  wsparcie  i  o- 
palrzenie  bliźnich  rozdawał,  cząflkę  na  drukowa- 
nie różnych  Pism  swoich  oddzielaiąc;  tak,  ie  ni- 
gd/  nic  nie  miał,  —  Ntezoflawiwszy  w  gotówiznie^ 
iak  mało  co  wiecey  nad  looo  Złt:   d^isfeyszych , 
(90  Florenos),  które  ledwo  na  przyftoyne  Zwło? 
kówicgo  pochowanie  ftarćzy^,  w  rosporzadzenui 
iednak  ruchomizny  nie  przepomniał.o  biednych, 
na  których  nay większa  czeic  iey  podzielił:  a  mie- 
dzy innemi  ,   Suknia  ?  Futrem  , ,  Złotych  dzisiey- 
jzych  200  odNsiebie;;szacowan^^^   na  ^wyposażenie 
dwóch  Saoiborzanck    ubogich   dobrze   wychowa- 
nymi, odkażał, ,,  Feftem  tmrgnam  mr^m  f€lliceałn,  «i- 
ginti  jtrbpe  fi<ir$nos  otkwfiantim,  tego  pro  el  otione   dm^ 
rum  Puelląrnm  Samboriensium ,  hne  tdmęMrum ,  f  M- 
fifum^  ifk  Matrimonium  knnśfinm.  ,,  Żył.  w  nayki- 
śleyszey iako widad  przyi^aźni  zMikołaiem  Ta* 
lanowskim,  z  Janem  Musezeńskim  zKurzi^ 
l(waj  JlSusceniuj  zwanym,  S,  Flaryana,  a  potem 
.KrakowskimKatedr :  Kanonikiem^  i  Andrzeicfm 
Bargęlem  Ziomlciem  swoim  Kaliskim  Dzieka-- 
nem,  i  Samborskim  Proboszczem:  których  teź  E- 
Xjekutorami  oftatniey  swoiey  Woli  wyznaczyła  -^ 
Przytoczę  tu  kawałek  TeAameutu  Grzegorza  , 


'       —    362    — 

dla  dania  wyobrażenia  o  sposobie  myilenh  i  £j. 
cia  Wieku  owego  Akademików;  do  słowa  2  Ła- 
cińskiego pra&etlomacŁonj.  ~  ^  Na  Exckutorów  (pi- 
^  sxe  Teftator)  obićram  sobie  trzecb  pobożnjch, 
„  wiarj  godnjch  Mełów.  Pierwszego ,  Urodio- 
9f  nego  Pana  Mikołaia  'taranowskicgo, 
^  Człowieka  dla  BOGA  i  bliźniego  wiele  czyn* 
„  ccgo:  któremu  odkazuie  Rękawico  nowe,  Stół 
^  now/.  Kufel  c/nowjr  wiekszj.  Skrzynie  nowa, 
p  albo  za  to,  ieleli  będzie  wolał,  Złotych  6.- 
.,y  Drugiego,  MagiUra  Jana  zKurzelowa,  Ka- 
»  nonika&Floryana,  Człowieka  boi^cego  sic  BO- 
„  GA  i  8łu2^cego  Mu :  któremu  odkazuie  Konwie 
^p  dwie.  Misy  dwie  i  Talefz,  cynowe;  Lichtarz 
>,  miedziany  ieden  ze  Szczypcami,  Latarnia  rogo- 
„  wa.  Czapkę  sukienna  bez  futra,  (Biretum  fwnUi- 
„  urn  fint  pttU)  Pulares  kamienny  mnieyszy  zgeb- 
yy  k|,  Naczynia  drewniane,  Ruszt  i  Ilbźen  żelazny, 
,  Klepsydrę,  Pantofle,  Kołdrę,  albo  za  to,  ieźe- 
>,  li  będzie  wolał,  Złptych  <J. —  Trzeciego  Mag: 
„  Andrzeia  Bargela  Kaliskiego  Dziekana  i 
,,  Samborskiego  Proboszcza,  Pr^eyiaciela  moiego 
^  najukochańszego  :  któremu  odkazuie  Pulares 
„  większy,  Kocieł  nowy,  obydwie  Poduszki,  0- 
„  brąz  Pana  Jezusa  siedzącego  i  dziewięciu  Muz, 
„  Czapkę  z  Futrem  ;  albo,  ieicli  będzie  wolał, 
„  Złotych  6.  —  Których  ia  bliski  imierd  przez 
>,  BOGA  Wszechmogącego  proszę^  aleby  nic  tak 


yy  dla  mnie  i  ubogich  nale2fcych  moich »  iako  ra«^ 
y,  czey  dla  samegoi  BOGA  przeflali  na  wyznaczo* 
^  n/ch  sobic  rzeczach,  i  wszclkióy  motoosci  do* 
^  iotyU  wykonaniu  iak  na/lepiey  wszyftkiego; 
„  od  BOGA  za.  to  chwałę ,  od  ludzi  wdziccznoścf; 
,f  od  Niego  Nadgroc^e ,  od  ludzi  dobre  rozumie* 
yy  nie  o  sobie y  mai^cj  otrzymać,  i.  L  d. 

Niech  mi  się  godii  ieszeze  te  Hiftorja  Świę- 
tego i  zasłuzo^nego  Nairicom  Człowieka »  zakoń- 
cz jc  przytoczeniem  krótkiego  Pochwalnego  rząd* 
kity  gładkości  Wiersza,  w  Jezyjcu  Łacińskim  dla 
mego  napisanego;  który  zdaif  Bię  bydż  płodem 
iłodkiego  i  niewyczerpanego  Pióra  naszego  3  i  e- 
źanowskiego.  Dla  powszechnićytzćy  wtado* 
moici  ośmielam  się  poło2yc  pod  nim  tłomacze- 
nie  rnoie^  ile  bydź.  mogło  do  samych  słów  Ła- 
cińskiego wzoru  zbliżone. 

th  te  Roxiacis  natum  conftaret  iu  Oris , 

Mel  merum  &  AmbroJlam  Samboritane  catiis* 
Fontibus^Aonibi  Sacroąue  Helicone^  nderis 

£xsuxif5e  tuls  Attica.  mellą  labrls. 
Ut  tibi  nectarels  maduerunt  lCarmina  guttts, 

Auriferó  ^  maduit  sic  quoque ,  rore.  munus : 
Hąc  donante^  labor  quidquid  congefsit  honeftus^ 

Factus  es  exigttas  prodigus  inter  opes. 
OMiJa  Sancttts  amor  cum  spargeret^  cmislft  taadem 


—    364    — 

In  proprios  iterum  mox   recTiere  siAu). 
Nam  cum  diligeres  patientis  yulncra  Ckristi, 
Dilectus,  dilecto,  omnia  CHUistus  erat. 


Idy  znać  było ,  źe  Ruski^y  Synem  iefteś  Ziemi ,    j 
Miód  twelni  płynie  Ufty  Grzegorzu  słodkicmi. " 
I  co .  Boski  Helikon  ^   co  Grecyi  zdroie 
Miały  słodyczy,  przeszła^  zda<sie  w  pióro  nroie. 
A  leźli  nektarowy  deszcz  ze  5ob|  nios^. 
Twe  Pienia,  złoto -rodq^  twa  dłoń   sieie  rosa: 
Sypiać  nia,  to  coc  praca  przyniosła  poczciwa, 
Choyny  byłeś  be^  granic  wsrzód  miernego  żniwa, 
Lecz  kiedy  wszyftko  w  Swiętey  Miłości-  zapale 
Rosprasząsz,.  wszyfiko  nazad  wraca  ci  sie  wcale^ 
Bo  kochaiac  Chrystusa    cierpiącego  rany^ 
H^izyfikim  dla  kochanego,  ieft  Chrystus  kochany. 

46.      • 

Tak,  lak  w  Tomie  IV  łafiorumJcBdemie^rUm^  na 
kar:  336,  Biografia  Wacława  Szamotulskie* 
gOj  wyieta  zStarowolskiego  przez  naszego 
Dzieiopisa,  umiesaczon;^  znayduie,  tu  przełofon| 
wiernie  z  Łacińskiego  Jeżyka^' kłade« 

Wacław  (mówi  Biograf)  od  dziecińftwa Na- 
ukom Wyzwolonym  sie  oddawszy,  nayprzód  w 
Foznaniuy  wLubrańskiem  Wielkopolskićm  apotdm 
^Krakowie   w  GłogoWskiem  OyMnazifum^  Bursa 


^    365    — 

Niemiecką  zwamóm^  do  Greckich  i  Łacińfikich  u* 
silnie  sie  przyiozyt;  i  wkrótce,  za  dobiciem  lat 
młodzieńskich  ,   w  Jagiellońskie/  Nauk  Świątyni 
Filozofia  Arystotelesa  czerpał ,  i  zaszczyt  Mar 
giftra  Sztuk  Wyzwolonych  iako  i6t'  Doktora  Fi- : 
lozofii ,  w  nićy  otrzymał.  —  Jako  zal  ka2dy  ma , 
do  czegoś    wrodzone   upodobanie »    tak   on  nay-  ^ 
przód  do  Wićrszopiftwa  sic  przywiązawszy ,  wie- 
le Wierszów  napisał;  a  w  Matematyczny ch^Nau*  ; 
kach  mocno  tak2e  smakui^c,  tę  z  nich  nad  inne, 
sobie  ^brał  do  zgłębienia^  która   o  Muzffce  rzecz  -  ^ 
zawlćra.   Niepospolita  ft^d  wtey  Sztuce  bie^oU,^ 
dała  poznać  Wapława  Szamotulskiego  Zt'^- 
CMUHTowi   Augustowi  Królowi ,  niemniey  tak|e '; 
upodobania  wnióy  mai^cemu^  który  go  wkrótce 
Dyrektorem  swoić^  Nadworney   Orkieftry  pofta-- 
nowił.    Jako2 ,    niczego  /wrecey    nie   brakowało 
Wacławowi  do  naywyzszey  znakomitości  wt^y  - 
Sztuce,  oprócz  samego  głosu;  wt^m  bowiem  iak 
powiadai|,   nieiaki  Jan  Wirbkowski  wysoce: 
niiał  celować:,  i  wielkie *pf zez  ten  dar  uXi^2^t  po-^ 
zyska<f  względy ;  tak,  iak  za  naszego  iuż Wieku  u 
Zygmunta  III,  iakośmy  słyszeli,  Tobiasz  z  San*^ 
^wr»i  słynął,  który  nawet  same  Syieny  wza*^ 
chwycaniu  swoiem  śpiewaniem  umysłów  ludzkich^ 
podług  zdania  powszechnego,  przewyższał.    W  a* 
cła  w  zaś  tak  czuł  przyiemnoid  Ficoporcjfy  fpfZiz  - 
N(»uki MdtemaPtf$zn4^  iż  zrówna  łatwosci| ^iJCommy 


I 
r 


^    366    — 

4 

Muyftme,  iak  rożnego  rodMiu  Pienia  i  Wiersze 
układał,  i  iak  w  iedn^m  tak  w>drugićm  niepaspo- 
lit/  guft  okazywał;  ale  guft  ,  na  kcór/m  w  Pol* 
scte  nikt  prawie  z  współczesnych  iego  8ie  nie* 
ssał.  (*)  Wiele  rzeczy  ku  ozdobie  Uroczyftośd 
Kościelnych,  w  naypieknieysSBĆy  głt>sowey  Muzyce 
ułożyły  a  miedzy  niemi  Trśny  Jeremiasza 
Proroka,  które  po  dzisdzień  w  całym  Polskim 
Kościele  w  dni  Wielko -tygodniowe  zmocne^n  lu'* 
Hu  do  NabozeńAwa  i  skruchy  pobudzeniem  spie- 
wywane  bywSi^.  Wiele  on  także  rzeczy  Msl  u- 
czciwey  umysłu  zabawki  napisał ,  przez  które ,  i 
nieauian^  OyczyLne  swoie  i£v0iiioCai/if  uszlachetnił, 
i  Umieietnóid  Oboyga  Prawa  wybornemi  swemi 
lyykładami  obiaśnił.  Zoftawszy  bowiem  Prof- 
fessorem  ićy  w  Krakowskiey  Akademii,  Brwtfs 
Fruwa  Kóieietnigo  wybornie  zebrany  Drukiem  o-, 
głosił ,  i  inne  ukźe  Zbiory  Prawa  Saskiego  i  Ma* 
gditurskUg$,  którego  sie  Miafła  po  wielu  miey* 
acach  wPolscze  trzymała,  iasnym  i  krótkim  spo- 
sobem sporządził.    Któremu,  gdyby  los  dłuższe* 


•i 


<*^  yenceslaus  veró  iu  proportio^łbuf  ex  Msthema* 
ticcs  audio  deledatus*  ut.sąud  Stm^ł  S!msic9s,  ac  Yenus 
diveni  generlt  &  Metra  compoiieret»  &  ia  utroquc  ti* 
mul  non  vutgarem  guQum  porripieret^  ted  ąuem  fotmmm 
im Fśhmia^ aon capeceittfcrc omnes.  S.Stirowolski 
im  łi^kmm$$» 


—    367    — 

go  Żyda  hyŁ  pozwolił,  (w  niewiele . bowićn^  dni 
po'  Królu  swoim  Auouscib,  w  KoUegium  Jurjrdj- 

I 

czaem  zoftai|c  9  2ycie  zakończył,  lat  43  spełna 
nie  dociągnąwszy),  nie  n^ieliby  byli  Polacy  cze- 
go eazdrościd  Włochom,  ich  Breneflych^  Lappbua^ 
Wtadanick;  tak,  iak  przy  słynącym  teraz  An- 
drzeiu  Chylińskim  Franciszkanie,  bynay«- 
mniey  nie  ftoiemy  o  /Śsprill6iv,  Montewerdóm,  a  na- 
wet samych  FrtsMaldynh.  (*)  „  Dótad  Staro- 
wolski^  a  za  nim  Radymiński,  o  naszym 
Szamo  tulskim.  *  > 


(♦)  Gdyby  w  Kraiu  naszym  większa  była  .pilność  olfoło 
zachowywania  pamifći  Łudzi,  godnych  i^y  przez  two- 
je talenta  poŁyteczne  i  honor  Oyczyznie  czyniące  «.i 
przez  osiągnioną  wyiszotć  w  róŁnych  zdobiących  Kun* 
fztach  ;    nie  mielibyśmy    może  podobnie  czego  zatdro-  ^ 

•cić  Cudzoziemcom  ichRafaelów^  Rubensow* 
Guerchinów,  C  a  r  a  va  g  i  ó  w/ C  a  r  r  ac  h  ó  w, 
T  i  c  in  ó  w»  Pussinów,  i  innyoh  bądt  śmiałością 
Pfżla,  bądź  iztulią  Kolorowania ,  bądź  sctuką  Cieniowa* 
nia,  bądi  na  lioniec  mocą  Wyraienia»  sławnych  i  zna* 
i&ienitych  Malarzy.  —  I>wa  Obraiy  z  ;iliftoryi  Mfki 
CHariTDSA  PaMa  ziotone»  t  których  ieden »  wyftawia 
Upadek  pod  Krzfiim »  a  drugi  Ukrzfiowamiś ,  xl  GO.  Ber- 
nardynów na  Stradomiu  w  Ołtarzach  pobocznych  inay- 
'  duiące  tlę;  tiidiiet.  Obraz  Maryi  Magdaleny,  na 
Kąłmar^i  w  Kościele  tychte  Zakonników,  imchwyeaiący 
oczy  ,  godne  mifdzy  naypierwsza  Dzieła  Malarskiego 
Kun«xtu  bydł  policzonemi,  są  piodem  Pcnzla  Polskiego^ 


ś 


—  -3^8    — 

-  Nic  naieij  za4  mięszac  tego  .W  a  c  ł  a  wa  Sza- 
mciuls  kiego,  z  innym  tegp2  samego  Imienia  i 
Kazwiska  Wierszopisem,  wspomnianym  od  Ja- 
Jiockiegó^  który  i  nieco  pierwey  źył^  i  człon- 
kiem Akademii  nie  był. 

(Byfi  atoli  Proffessorami  ya^tóy  naszey  Szkotc 
Główney  na  wiele  ieszcze  łat  przed  Wacławem, 
GrzegÓfz  i  Mateusz  Szamotulscy:  iedca 
w  Szkole  Prawa  wielce  zjistuzony  Nauczyciel  i  Pi- 
sarz: drugi,  Alńtematyk  czasu  stiroiegozn^kamU 
ty. —  Grzegorz  w  r.  1312  do  Bakkalattrcatu  w 
Szkole  Prafwniczey  przypuszczony »  niepośrzednio 
przed  przybyciem  Piotra.  R^iŁk  Hiszpana,  o 
którym  ^ Frzypisie  44  była  wzmianka,  Proffes- 
sorem  był  Prawa  Qbpyga„  do  którego  słuchania 
za  sława  tłomaczacego ,  wielka  liczba  słuchaczów 
śie  zgromadzała.  '  Byt  ^on  tak2e ,  przea  -^oaczny 
czas  w  Liuum  PoznańsKiemProffessorem,- gdzie  z 
Chrzystofem  Hegeadorfinem,  czyli, iak go 
Hazy  wa sam  Sza  m  o  t  u  is  ki,  E  n  d  o  r  f  i  u  emSa^em^ 


podług  utnymuiąc^y  stf  fhitecińie  Tradęcęi  w  Konwen- 
tach rzecsonych  ZiiKonniliów.    Malarzem  ich^  był  na- 

'     " »  .  -    -  » 

WotJ  ieden  X  ich  Z^omadscnla  rodem  Kraliowscctyk ; 
nazwiilfo  atoli  icgo  w  niepamięć  poszłp.  Przełotony 
Klasztoru  Stradomshlcgo  tcratnidyszy»  obiecał  wszelkie 
ilannie  w  wy«zuli»iiłii  nazwiaha  te^a  *  prawdziwie  go- 
dnego nicuuieael opści  Kujisztmii^'i<i  Poląiia*. 


/ 


Ą  »-     • 


~    369  '^ 

Wyzwolonych  T^auk  publicznym  Pcó^ssóretn,  a- 
le  zdań  Liitra  trzymaiacyxh  »ie  ir swych  pismach 
woyne  uczona  w  ró:łnych  przedmiotach  toczył  ; 
tak,  iako  poźniey  wAr^koupit,  z  J.ćrzym  Liba« 
nem   Greckiego   Języka  Proffessorem.      Piotr 
Tomfcki   i  Jan  Latalski  wiele  szacowali  te- 
go  Akademika.  Eierwszy ,  Bi  skupem  ieszcze*  Po- 
zoaóskim  będ^c,  zrobił  go  w  swoiey  Katedrze  Ka* 
fionikiem;  drugi ,  NaRepca  Tomickiego^  pod- 
niósł  go  do  godności  Archidyakona.  Bursa  zwana 
^iruzakm^  winna  mu' była  pomnozcrnie  swego  fun- 
duszu w  r.  1533,  trzynaftu  grzywnami^  od  Sum* 
my  Zł.  300^  monety  owego  wieku,  ^rzez  niego 
na  Sosnowicach,  i  Marcwc^^    zapisanćy,   urna  wio* 
nemr ,  równie  iako  i  ubodzy  Studenci ,  dla   któ- 
rych oddzuelnie  Summe  funduszo.^a  Zł.  600  na 
Hlcsmticmtk  .i  SmoUcach  trz^a  wprzód  laty  zabe- 
spieczył. —  Dzieł  iego  żadnych  prócz  5S®    tu  w 
ponł^dku  położonego   nieposiadamy  :  Biblioteka 
ZaluskiA  Warszawska,  tniała  nafiepui^ce; 

'  isie  Enchtrition  imptiunmtorum  y  quas  jnxta  Ca. 
noivicas  Conftitutiones  in  M atrimoniis  contin* 
gunt.  Ad  Judicum  &  Confefsariorum  facilio- 
rem  cognitionem.  Authore  Gregorio  de 
S  c  h  a  m  o  t  u  1  i^  Canonum  Doctore  &  Ordina- 
rip  Lectore.  CraeowĘ.  per  F 1  o  r :  U  ng  1  e  *  ^ 
riuoft^  e  Dorno  minoiis  iColIegii  15 sp. 

Z2   . 


~  .  570   — . 

'  Tadeusz  Czacki  w  Tomie  IT.  na  kar:  ^y. 
Dzieła  o  Brawach  Litewskich  i  AUkieh  wspomina 
o  dawniejszć/  tegoż  samego  Dzieła  Edjcji ,  So 
ieft   1324    roku. 

% 

it^^Oratióaid  Auguftifsimum  Principcm  Siois* 
WMouiE  I.  Regem  Poloniae  GloriosissiiHuii^.— 
De  suo  felici  Reditu,  deque  dextera  Vałctu- 
dine —  Nomine  totius  Generalis  Studii  Cra- 
coviensis  6r  a  ttf /a  tor  id;  dicta  in  Caftro  Cra- 
coriensi,  inatnpla  AudientiaRegis  Sigismon* 
DI.  Per  Grjegorium  Shąmotulinum 
Decretorum   Doctorem  &c:     1530.    die  24 

Januarii.  Ex  Typographia    Unglerii. 

■I  • 

3<^^*  Anacephaleosis ,  Fiosculos  monogąm* 
mosexFrogymnasmatis  Christofoii  En« 
d  o.'r  fi  n  i  Selectps  complectens.  Authore 
Gregorio  Shamptui.ino,  Doctore  Ju- 
rium  &  Archidiacono  Posnaniensi,     i335*    j 

Kie  wyrażono  z  pod  którego  Drukarza  Prasjr 
to  Pismo  wjszło,  lubo  Autor  iego  z? przyftdjrno- 
ici|  pióra  uźyvr^i^cy,  iiiemógt  iciagn^c  przyga* 
ny  ani  nienawiici  na  Drukarnia,  na  iak^  powin* 
ny  były  zarobić  pisma  iego  Przeciwnika  po  Zagra- 
niczu  drukowane* 

4^*     Proćessus   Juris    brevior  ^Jóannis    An- 
.dreae.  PerGregorium  Shamotulauum 


—    371    -- 

Juris  Pontificii  Doctorcm  &c:^  cum  practU 
i  ca  cxcmplari  in  Regno  Polonia,  circa  ftre- 
picum  Fori  Spiritualis  obscrrari  solita :  ter* 
tió  teyisus  &  auctus.  Cr^cma  apud  Un* 
glerlum  1537. 

Tc  Edycyf ,  dwie  inne  pojprzedziłjr ,  ledna 
1524;  druga,  1531  Roku,  z  teyże  same/  Ungle- 
T^  Drukarni. 

^te  I)ęContrtfSJ(tixdequeZ7/fir9/liciti5  8c\U 
]iciti«,  Tractatus  compcndiosus,  inusumT/-- 
Tunculorum  coUectus  &di8positus,  perGre-  i 
gorium  Shamotulianui^,  Jurium  Do* 
ctorem  ,  &  Ordinarium  in  Cracoriensi  Gy- 
mnasio  Generali  Interpretem,  Posnaniensis 
Ecclesiae  Cathedralis  ArcUidiaconum;  Crać$* 
vf(S  apud  Hier:  Yietorem'  1539. 

6^^  Conradi  deKalw  Authóriff  non  obsctt- 
TiTractatus  ^e  Empttoni  &  Fenditipne. 
Cum  Quaeftione  deContraHu  Emptionis 
deRetrovendendoja\i&slViśdśrko^.Hoc 
tufbulentifsimo  Saeculo  pernecefsarius;  ad  u« 
sum  Inclytae  Nationis  Polonae  accomm^da- 

'     tus,  per  Gregorium  de  Shamotuli  Ju- 

rium  Doctorem  &. Interpretem  Ordifaarium 

,  &c:  CraeomiB  apnd  Her:  Vietorem  1541. 

Po  Mateuszu  zas  Szamotulskim  wspóN 


^ 


—    579    — 

ezesnjtn  IC  rzt^g  o  r  z  o  v  i  Filozofii  i  Mat^atjkt 
Proffessorze,  mamy  pozofiałe  io  t;^lko  iedno  Dzieto. 

Joannis  de  Saero  ^oxci^ Aftronomi  Celeber* 
rimi  Spkaricum  Ofuuulum  cum  lucida  &  famili- 
ari  Expositione  per  Mathaeiim  Shamotu^ 
lięnsem  Artium  lyfajgiftrum,  jn  Smdio  AN 
niae  Uniyersitatis  Cracoriensis  ^  cołlecta.  CfB- 
co^ia  apud  Florianum  Ungler:  impen^s 

'      Joannis  Haller.     1322. 

t  *  .  ■        ' 

Nad  to  Dzieło,  o'29dnjcli   innych  Mateu* 

sza  pracach  doczytać   sie    nigdzie    nie  mogłem. 

Pj-zypisał  ^o  Piotrowi  Tomickiemu  Bisku* 

'I 

powt  Poznańskiemu  i  Podkąnclerzowi  Koronne* 
mu.  Z  pomiędzy  Uczniów  iego  kuSrych  się  ra* 
zem  Wychowaniem  trudnił,  wyszedł  Samue^ 
Macieiowski,  godny  Tomickiego  w  cno^ 
lach ,  i  za4!ugach  dla  Nauk  i  dla  Kraiu  ,  lako  \ 
w  wysokich  doftoynosciach  tiaftepcsr 

Stanisław  Sokołowskie  uczył  sic  1  wy- 
chowywał nakładem*  i  ftaraniem  Dobfoczyńcy 
s>»^go*  Jakóba  Bielińskiego,  na  ów  czas 
Biskupa^Lacedemońskiego  i  Suffragana  Płockie- 
go: lako  to  sam  wyznaie  wŁiicie  swoim,  ofiaru- 
i^c-  mu  Kazanie  o  Czci  Sakramentu)  Ołtarza  9  u 
Króla  SrcFAffA   miane.  ^Szczycił  on  sie  bydź  U- 


-    373    - 

eznitm  Ja k ó b a  G 6^r s k i e g o,  r6vnie  iako iteti; 
ze  byt  lego  Naucrjrciclcm,  —  W  R.  1561,  pier- 
wsze vr  Naukach  Wyzwolonycji  i  Filozofii  Wieńce, 
z  r^k  tego2  samego ,  Dziekanem  na  óv  czas  w 
tym  Wydziale  Nauk  będącego,  odebrał ;  a  w  rok 
pot^m^  f)a  Stopień  Doktpra  podniesionym  zoftaŁ 
—  Języka  Grecki  i  Łaciński,  wnaywyższym 
Aopniu  doskonałości  posiadał;  a  iak  wybornie  i 
wymownie  ,  tym  osobliwie  oftatnim^  i  mówił  i 
pisał,  dowodem  sf  tego  rozliczne  iego  Mowy  i 
inne  Dzieła.  Zagrarificznemi  prócz  tego  podróża- 
mi, a  mianowicie  do  Włoskich  Akademiy,  w  Na- 
ukach wszelkich  świętych  i  świeckich  ugrunto- 
wał sie  i  wykształcił*  Po  czćm  kilkanaście  lat 
na  pracach  Akademickich  przepędziwszy,  Obszer^ 
neici^  Kauki ,  a  razeifi  moc^  i  pieknoicic  Wyma^ 
wy  zalecony  u  naypierwszych  Osób^  przydany  20-r 
Hał  na  Teologa  Nadwornego  Królowi  Stbfakowi, 
od  momentu  iak  tyikp  %'i.ecbaf  w  Granice  ^  Pol-' 
skie  do  obiccia  Tronu  w  r.  1576.  —  Odti^d  on 
nieodftepnie  wszędzie  towarzyszył"  swemu  Królo- 
wi, rz^dz|c  iego  Sumieniem,  i  Apoftolskiemi  Na- 
ukami kroki  iego,  i  ieg^o  Rad,  proftui^c.  Przez 
chwalejme  i  niezmordowane  sześcioletnie  prace  w 
tym ,  wysokfrti  równic  iak  tnidnym  obowiązku  9' 
zyskał  ufność  Monarchy,  a  przj^^chylnośd  i  szar 
cunek  wszyRkich  dobrze  myślących.  Z  pomiędzy 
tych,  dosyć  byłoby  wspomnieć?  wieikicgo  Jana 


—    574    — 

Zamoyskiego  9   g^yhy  i  inni    me   tnśty  Zbl^ 
szczyt  Kralowi  czyniący,    i  Dobro  lego    pomna-' 
źaŁjcy  Mężowie ,  iakiemi  byli  Piotr  Mys2|cow* 
ski  Bfskup  Krakowski,  Andrzey  Patrycy  Ni- 
decki,   pierwszy  po  odebraniu    Inflant   Bjskup 
Inflancki  ,    Stanisław    Hozyusz-  Kardynał, 
Piotr   Kostka   Biskup  Chełmiński,    Marcin 
Leiniowolski  Kasztelan  Podlaski,  Hieronim 
Rozdraźewski  Biskup  Kuiawśki;  tndzie2Ber» 
nard  Macieio wski^  pożniey  Kardyiiał  i  Pry- 
inas,  Jan  Kochanowski  Oyciec  Wićrszopift wa 
Polskiego,    Piotr  Skarga  Pawczki,  z  Aka« 
demika,  w  Zakonie  Jezuickim  zawołany  Mówca  i 
Teolog,  Simon  S  i  m  o  n  i  d  e  s  B  e  n  d  o  ń  s  k  i/  Za- 
szczyt  Parnafsu  naszego,  Jakób  Górski,  Jan 
rox  (foyitt/),  Andrzey  Schoen  (Sehom^ 
(usi  wielu  innych   pobratjTnflwcm  nankow^w, 
lub  wspólnością  Stanu  Akademickiego    z  St^ini* 
sławem    Sokołowskim   połączonych,    sła- 
wnych  i   w  Domu   1  miedzy  Obcemi  Polakówj 
gdyby  mówię,  ci. wszyscy  nie  bjii  dowiedli  ró- 
2nemi  sposobami  szczegulnego  sza'cunku  i  przy* 
iaźni  któr|  dla  niego  mieli.> 

Zatamowała  w  sześć  lat  Sokołowskiego 
gwałtowna  niemoc,  w  biegu  ważnego  powołania, 
które  sprawował  na  Dworze  Stbfana;  nieznoinym 
albowiem  i  prawie  nieuftai^cym  bólem  ^owy  do- 


.      ^  375  "^ 

tknięty,  da  Kaznodzieyskich  obowif zk6w  ftał  się 
zupełnie  Aicsposobnym :  a  tak »  tytut  tylko 
Teologa  Królewskiego  zatrzymawszy^,  płodami 
piórav  pełnemi  Nauki  i  oswi^conćy  gorliwości » 
Monarsze  sic  swemu  wypłacAł.  W  tychto  bo» 
wiem  chwilach  cierpienia,  owszem  co  większa  w 
posrzód  niebespiecżeńftw  morowego  powietrza, 
nieuftawat  nigdy  w  pracy,  z  podziwienicm  wszy* 
flkich  którzy  go  ^nali.  A  Sxhoen  PócU  fJ^ 
wieńczony  i  wdzięczny  Sokołowskiego  Uczeń, 
piękne  Pienie  które  za  Narodem  do  Matki  Bo* 
SKIBY  napisał,  modłami  za  swym  Naticzycieicro^ 
2  powodu  Dzieła  iego  swieźo  na  ów  czas  wyda- 
negb,  pod  tyt;  Huncius  SalutiSt  W  te  słowf^ 

Frc  quod  faclt  Mater  benigna; 
Progeniem  illa  minus  rentiftam. 
i\tque  aegriorem,  plus  aliis  ąmat 
Ćuratąue.     Scis  nos  efśe  opis  indigos; 
Scis  hoftium  vires  minasque, 
Armaque,  telaque  semper  in  nos 
Intenta.    Mo*?,  '...u,  lyrca,  Geta  en  prope«' 
Sic  a?g^um  &  affiictum  Socotorii 
Qui  saucius  pugnat  fęritquo  • 
Fortiiis,  atque  alii  yałcntes; 
Novamque  s\ipplex  nunc  Tabularni*,  tui* 
Suspendit  Aris ;  tange  manii  Caput 


>1 


w 

V 


•  •        •    .  ■        .  - 

^  .      Fa«lla?  ac  kolorem  p^rtinacem 
Indomitumque  9  leva  vel  aufer. 

r 

T^  tedy  choroba  praes  lat  13 »  a  pracami  od 

młodości  niei]ftai|eemi  znękany  Sokołowski, 

-zakończył  z  powszechnym  żalem  Życie  pożyte- 

czńc  w-  R;  1593  ,  przeżywszy  z  niewymownym 

smutkiem  swoiego  ukochanego  Pana,.  Stzfaha  Ba- 

^   T011BOO9  i.mai|c.  około  ^6  lat  Wieku.     Byt  Teo* 

logii  Doktorem^  Proboszczem  KoUegiaty  S.  Flo- 

-ry ana,  pierwszym  z  Nominacyi  Akademickiey  po 

uftf pieniu. Prawa  swego  nai^Iawczego  przez  Króla 

^     Stbpąma,  tudzież  Kanonikiem  Katedri.Krakowskim. 

Sxnicr6  iego  opłakał  Wierszem,  viryiiy  wspomnio- 

ny  Schoen  godny  ze  Wszechmiar  tego  wielkic* 

go  Kauczyciela  Uczeń.  (*) 


■  «■!  ■— ^W^— 


C  •  >  Namieniliiiny  wyWy  i^  A  n  d  r  z  ^  y  Schoen*  plną* 
cy  fif  S  c  h  O  ą  e  u  f  A  na  utrzymanie  w  Akademii  ^fiy- 
Ita  .Greckiego  Kate<iry»  f^andusz  podług  moioości  fwo« 
i^y  coilawił.  Łec^  tycie  iego  Akademickie  warte  icll 
ebszerniifysttgo  opUania.  Był  więc  Andrt  ^y^Sciio- 
e  n  czyli  S  c  h  o  o  e  u.» » ,  rodem  fl  Głpgęwm  .  ^zląikiego. 

• 

S^iciuplucline  iego  Ciało  .1  ipokoyną  twarz  (  m<>wi  S  t  a- 
f  0'W  o  1  •  k  1!).  napełniały  obfite  talenta.  A  otywiał  o* 
Znifty  Dowcip;  nieporównaną  bowiem  potftnością  i  ob- 
azerfią  pamifcią  wtzyftkie  Umłeictnoici  obiął^  Był  O- 
boyga  Praw*  i  Teologii  Doktorem ,  był  Pilezofem  > 
Maten^tykiem,  był  Poetą  Uwieńczonym*  był  iedoya 


•  > 


-   377   - 

Dzieła  ie^  pomni^yszei  w  iednę  i^ięgc  wieU 
k|  zebrane ,  wysztjr  za .  życia  iego  pięknym  bru- 
kiem w  Mrakowie  n  Łazarza,  Roku  1391  pod 

^^  ♦  > 

Tytutcm:  Stanislai  SokołoriKCanońieiCra* 


■^■^ii*-***^* 


z  aaywybomi^^ytzycli  Mówców ,  i  wityftlitcH  tyeh  Ną# 
uli  lioleynó,  Proffesforem  był  tławnym.  Wychowa* 
s>y  prawie  i  wyuczony  od  StanisłaWa  8  o  Koło* 
wi^Jiiego,  pnyiął,  iufc  3«  lat  lieząc;  Stoptei  Flar* 
^'zy,  x:zya  BmkAmtęmr^mi  w  Filozofii ,  a  we  dwa 
roki  pot^m.  Stopień  Doktora.  Po  cz^iii»  wraz  z  niektóre* 
sni  młodeni  Akademikami  do  Włoch,  dla  doikonalenla 

^aic  w  Naukach  Ł^karsk !ch^  wysłany »  dwa  Vta  w  Pm* 
dmiś  Ha  nicli  pirzepędził/  Lecz  woląc  leczyć*  Dutze  nit 

,  Ciafa,  gtan  duchowny  ^irzefnioił  nad  niebeśplaczną 
Sztukę  Q  ą  I  «.n  a  ;  a  dobrym  iut  bfdąc  lA^^tt^ni,  Pra« 
Wa  Doktorem  w  Rzymią  ogłoizony  bydz  wolały  i  % 
tym  Tytułem  do.Krakowa^wkrótce  powr6<^iwszyj  jjjn^ 
blicznym  tdy  Umieiftnośct  zoftał  Tłomaczem;  iako  Ut 
nailcpoie  i  Teologii,  w.  tey  podobmieis  Stopień  Doktora 
o*^9gnąwfzy,  Głfboka  w  wizelkim  rndzaiu  Nauka »  u-* 
czyniła  (o  znaoym^  i  Zasranlcznym  Ucronym ;  wlfdcy 
>tófemi  Jttśtus  Lłptiuf,  z  wielkim  był  dlą  niego* 
tah  łąka  i  dla  wielu,  innych  owoczetnych  Akademii 
naszfy  Proffettorów  >  tzacunkiem*  titrtymoiąc  zni^mi 
uczotią  społdcznołc  iako  ti^  pr%ehona£  motaa  z  Liftu 
7SÓ  w  Ce^tufyi  IV  itię9'$amąm  położonego,  lltAry  ten« 
łe  Filozof  Niemiecki  do  naszego  A  a4>'<  ^i^  9*  1609 
piaał.  5  t  a  t'  o  w  o  1  s  h  i  wylicza  różltcznąkMowy  i  Wi«r« 
sze  Andrzeia  SchOna;  ale«Kwyczai<m  Miroim  nie* 
wzmiankui^Cy  aałHoku  ani  mieysea!  Sdyeyi«  Te  są,  t  ij' 
Iflowy,   PM  Obchid  Zmifcif/lmth  apoHiai  mmiimi^rł 


—    578    — 

coyiensifl^  apud  Stephanum  I.  Polonias  Itegem 
Concionatoris  Op^ra.-— ŁJberalitate  mułtorumDo* 
ćtrina  &  Pietate  praeftantium  hominum,  qnorum 
memcria  sit  in  benedictione  &  "Nomina  in  libro 
Titae.    Cr^oinm  &c: —  Ten  całj  Zbiór  poprzedzi 


Mim  nm  SMiię  Biskmpiąi  Zttz%%o  Rad  xi  wiła,— 
Bernarda  *M«  cieioWf  kie  go,  —  i  Piotra 
Tyl  i  cli  i  es^o.  "^  3cJe  Pmmęgfr^hip  dla  ArcylcU 
Karola  Auftryaolii  ego,'— dla  O  ytrychftei. 
n  a  Ifiskupa  Ołomiiniecliiego.  —  4te.  Pismo  pod  tyt:  Fi' 
4ms  C0M#i«'dla  Hrabi  Te  11  ex  y  ń  ak  t  egOi-7  i 
5te.  if^J śtsz   W ąi9$mę     dla  tegot. -» 

Nie  imlem  twierdtid ,  teby  tych  Dxieire1c  w  Bi< 
bliotece  Krakowski^y  bydź  nie  mIMo ,  lubo  wimiao* 
ki  na\Tet  Imienia  A  n  d  r  t  e  i  a  Sc  h  6  n  a  w  Katalostch 
Xiąg  t^yte  Biblioteki  nie  xnalatłem;  póaiewaty  nic- 
które  drobnieysze  płody  łego  Wierizo^łskiego  Pióra 
nam  wrfku>  o  których  ani  rzeczone  Katalogi  aalSta* 
r  o  w  o  1  •  k  i  nawet  nie  wfpomniał.  Takiemi  fą  napny- 
kład.  \t9tr,  Reverefidi»^ml  &  AmpIiMimi  Viri . A  n  d  r  e a 
G e r i n i,  Splscoj^l  ViatisUvi(Bfa«l« Xtip^i»miaf  iiYe 
99ifflhum  Conmuhiumi  ab  A  n  d  r  e  a  S  c h  6  n  e  o  Gtog9H» 
śnsi   Coaicripttim'/ ^'artfWdr  t^is  tfpnd  Łiazarum.— 

« 

Ka  końcu  napisane  :  £x  j&ibtu  Stanitlai  Sok  o* 
ł  o  V  i  i  Jiągig  F^hnioe  TnnUgi  4  Kw%nArit.  — •  To  Pismo 
ieft  dziś  w  Bibliotece  pod  Znakiem  G,  IV.  117  wKiąt' 
ce  Mieszanin,  i^rze^  Dziełkiem  Vro.  atio—  fęmikr^ 
Andrea  Schdnei,  Philosophics  in  Academlt  Cn- 
ooWenti  Próffef soria.  ly^  pae$  Sarmmiicmp  Ods Dai^ 


uczotiM  i  bardzo  ważną  Fr^emow^  do  Kr6la  Zt- 

•  * 

CMUHTA  III,  godna  od  Panui^cjęh,  w  młodym  oso* 
bliwic  wieku  Rz^dy  obeymui^cjch  bjdź  czytywana. 
Naftepul^  potem  LiAy  do  Autora  od  Grzegorza 
XIII  Papieża,  i  Stanisława  Hozyusza  Kardy- 


OrMtotna  apud  L  a  z  a  r  u  m  1589«  ^-  Znayduie  lif  t«rax 
wXiąfcce  Mtętzanin  pod  Znakiem  Z*  VI.  67.  Nro.  a.— 
Jeft  taJiŁe  ialio  wyi^y  namieniłetn ,  przy  Piiele  S  o  '• 
l(ołowi)iiegQ  pod  tyt :  Nutitmi  Saim$i$  >  Pienie  te- 
jS^t  yfitts%o^i%K  do  Matki  B0SKIBT9  za .  S  ąr  m  a  c  y  ą,. 
tudzicŁ  na  Czele  innego  bzieła  So]iołow«Kiego» 
pod  tyt:  gnftus  ffostpkf  połotony  ieft  JirótKi  Wy« 
kład  tego  całego  Piffma ,  Wicfizem  napieany  »  nazwa- 
ny Fęri^ikm. 

.  Przyczyna  tych  opuszczeń  w  Katalo^acli  Biblioteki 
czffto  poftrze^a^^if  daiących^  ieft  ta;  ii  tpisui^cy  Xi(- 
gi»  nie  mieli  dosyd  pilnofci  w  przeglądaniu  Pism  rótnych 
drobnićyszyoh  w.  iednę  Siątkf  zeizytyck ,'  albo  ie  mo- 
)e  dla  szczupłości  nie  wiele  ceniąc  >  pomiiać  zwykli 
byH. 

Lecz»  pieał  natz  SchOney  i  inna  prócz  tych  Dzie* 
ła »  prz^s  które  ( iako  współczesny  Starowolski 
twierdsi^  pragnął  t^tilnie  wsławić  bardzi^y  w  oczach 
Cudzoziemców  Krakowską  Akademiią:  ale  śmier^^  któ- 
x>  go  w  ióis  roku «  a  ójcim  iycia  zaskoczyła,  pokoń* 
cxyi  mu  nie  uzupełnionych  .wielu  Dzieł  wybornych 
nie  dała.  'Mif  dzy  któremi  StaroWoiskl  wymienia 
stczegulni^y  iedno ,  tyt;  Nihil  &Ommim:  wąt« 
piąć,  aby  kiedy  tak  to«  iak  inne  Schdna  Pisma 
których  odumaHI#  inniaifctmi  kwiatu  zoftaiy*    O  ien( 


•  \ 


-*  58a    - 

iiaia;  tudzie2»  ułamek  Liftu  tegoż  Prałata  do  Króla 
Stbtaka  pochwalai^cj  temu  Monarsze  wybór  Na- 
dwornego Teologa  w  osobie  Sokołowsk Le go; 
gdzie  nawet  Kardynały  daie  mu  chlubne  nazwisko 
Hrtroka  ilzaiiaszowi "podobnym go  bydż  mieni; 


Dtiele  taX  aapisął  Michał  Grodzicki  Aktdemili 
i  ttciosy  wtpółccesny  Polak : 

Schoneus .  ing^nti  consripiit  mole  Yoluinen » 
Quo  clauiAtf  toto  quid  quid  In  Orbe  latct* 
^  *    Otimia,    Mi  VoGat»  Jioc  Libro  ^ua  clausi  teneatur;] 
SchoneC!  Nłi  scribis  •  tu  sapii  ergo  Mik//. 
Schonee !  nil  gM^plo  .^ed  i!unSUi  volUDłide  condts 
*  Omnia  cum  tfcribii^  te  iatet  ergo  Nikil^ 

Dziewięć  razy  w  przetiiygu  lat  o|nutt  Akademia  tep 
Mf ta  dn  fitifdu  swego  powoływana  t  który  był  raiem 

•  ićy    Podkauclerzeąi    od   Be^rnarda   -Macietow- 
t  k  i  e  g  o  Bi»kupa  Krak  :  ftanclerzk  •  Akad«rmu  miano* 

•  wanym*    Pod  r^  a^>o6     Dzicic  *iia«ze'i>*QbU wizą  okoli- 
czność wzmiankuiaj  iz  na  Seyniic  tegot  Hcku*  dait  19 

*«  Kwietnia,  i^wiea  Senator  w  priytoionoici  Aróla  i  :^^ 
natu  Qieprmyzw.ei|4  mową  przeciwko  Akademii  An* 
kowskiey  powflał,  oakarzaii)C  ią»  iako^y  it?y  Afttolo- 
gowle.  niewicdziei  iakiemi  wrutbaaii ,  DYimaA  Ca- 
ra M^kiew9kiegv  do  iakichsit  ajtych  prxed(lfwilc^ 
pUeeiwko.Folfczeiflmielali  i  podniecali.  Ten  vip»vi?' 
dzif^  b«wiąe  iako  pr>-v  atny  Człowiek  w  Kraiw  aanymi 
i  ni  obrządku  nadawania  ftopui  Bakkalaurcatu  yi  A>^^^ 
wd\  lif  ZŁaydowat,  i  i5ił>iioiekc  i^y   przeglądał  t  ^^^^ 

'  1  iadnenii  ^r^>.banii  i^ie  byt  oU  nikogo  epoiykaayaf  ^^^ 
id)  unwotnic  iąddł.    Z  niezmiernym  talem  Akadeuii^i 


I 

CO  tii  samo,  w  liście  do  niego  pisanym.,  powta^ 
na.  ~  W  pomienionym  dopiero  Zbiorze,  znajdui^ 
sic  naflepuiace  Sokołows^kiego  Dzieła* 

« 

1  ^  Censura  Orientatii  Eeclesia^  de  prae* 
clpuis,noftri  Saeculi  Hapreticorum,  Dogmati-* 
bus.  Bx  Graco  in  Lmtinum  eonviri»  9 
ac  Annotationibus  ad  prbprias  Graecorum 
opi^iones  respondentibus^  illuft^ta.. 


V 


«iwst«  Monarchom  iwoiai  trierna^  wftt 
t ReKtortm  9woiqi  na  ten  czul  Andtzeicm  ScliO* 
nem  prsyifła  wiadomość  o  taliow^y  potwarty.  ^o- 
^  fiała  wifc  nie^włoctnic  mo^nt  tłomaczenic  na  yfce 
Kardynała  Maciciowikiego  Prymasa  i  Kancltnn 
•wego»  tudziet  Pi^traTylicliiego  PodHancleną 
Pańftwa;  i  za  pomocą  tych  opiekunów*  a  razem  świadków- 
ćsyftotci  swych  zasad  myślenia  Ł  cEynienia»  tupałnie 

•        _ 

przed  Sróiem  i  Stanami  oocyszczona  toftała.    Rajćly- 
miński  Ctmturfa  Vł.    Ann%   ł6o6.  — *    Jente  Rektor 
,    wielkie  uczynił  hroki  do  podzwigaienia  upadłego  Lyce* 
um  Poznańskiego,  przez  ciaszamiessck  kraiowych,  któ- 
ry to  interes  dopiero  r.  1616  lakóWanidłowski^ 
zniósłszy  sif  z  Biskupem  Potnańikim  i  lUpitułą  szczf* 
śliwie  do  skutku  przyprowadził.  •»•  Zofiawił  po  sobia 
.  S  c  &  d  n  prócz   innych  »    godiiego  Ucznia  Szymona 
Halickiego,  htóry ,    po  Załoieniu  przez  Tylic- 
kiego Biskupa  Ratedry  na  tłomacftenie  Cyct^ona  ILięgg 
di^  Of  iftorf,  pierwszy  tf t  Katadrę  z  honorem  otdął.  Zwło* 
ki  iego  spoczywaią  w  Kościele  S.  Ploryana »   fdtit  gB 
.  lazem  pifkuy  grokawy  liapis  fotomności  aalcca*, 


—    382    — 

•  Toż  samo  Pismo  wyszło  było  iui  dawnWy, 
tpkft  w  r.  1582  zt^yżc  Drukarni ,  a  vrok  po- 
Iniey  przedrukowane  było  w  KoUmii  u  Choli- 
na. Przekładał  go  Autor  z  Greetięgó  Autografu 
ieszcze  roku  1579 ,  towarzysząc  Królowi  idącemu 
na  Wyprawę  ifc/o^Ir^.—  Początek  i  powód  te/ 
pracy  ieft  takowy. —  Teologowie  Wirtembcrscj 
Dyfsydenci ,  weszli  w  pisana  z  Patryarch^  Grec- 
kim Carogrodikim  3?er#mi(ł/zem,  rozumieiac 
iz  go  do  swoich  nowotnych  mnicijiań  potraSlibj 
a;. łatwością  nakłonić?,  i  tym  sposobem  z  Greckim 
Kpściołem  połączenie  sic  zamierzane  na  przypa- 
dek potrzeby^  lub  dla  ftania  sic  mocnieysŁcmi,  u- 
skuteczuid  T6y  Odezwy  WirtemberskichTeolo- 
gów  i  pdpowiedzi  Patryarchy  na  nie,  dottałSo- 
^kołowski  zKonIlantynopola,  ftaraniem  pewne- 
go Archimandryty  Greckiego,  od  którego  sie  o 
tóm  nayprzód  dowiedział  w  r.  1578  we  Lwowie, 
znaydui^c  sie  tam  z  Królem  Stepanbm  Kray  ob- 
icżdzaiacym.  Było  to  wielkie  i  nader  ważne  od- 
krycie, dla  utrzymui^cych  dawii^  Naukę  Kościoła 
Rzymskiego;  albowiem,  przez  ogłoszenie  zaszłych 
miedzy  owemi  obydwiema  Stronami  Pism,  oka- 
zało, się,  iź  Kościół  Wschodni,  nie  tylko  dalekim 
był  od  przyftania  na  nowe  Dyfsydentów  Zasad/ 
ale  ich  owszem  zwieli  miar  niepochwalał,  —  Przc- 
tlomaczone  wiec  Pismo,  i  ^  Krahmit  nayprzód 
•'     '    *  '  drukiem 


•*•    383    •— 

drukiem  ógtosźbM)  posłał  Sokołowski  Gitzi' 
ooRzowi    XIII    Z  Prs&emottr^  ^    tzecz  ciif  wy taH 

W  Edyćyi  Ddel:  Sokołowskiego  159I 
toku,  dodane  sa  do  w^pfomnionego  Przekładu  dw^ 
osobne  Pisma;  i^"«»  Ultima  Re/pon/to  TubtHgenfiutś 
ad  lertium  Patriarćka  Scriptum^  ex  Patriarchio  0U 
hta  i' ifłorumque  Tubingenjium  manu  fubfcłipta:--^ 
które  te2  osobno  Wyszło  było  w  Mrakowh  r.  1533 
tff  CuartOs — *Dti\giej  pod  tyt;  Startislal  Soco- 
lorii  ad  Wirtcmbergeńsium  Theologoruni  inve- 
ćtivam^  quĄm  Juis  cuni  ^eremla  Patriarcha  Ctnfianti* 
nopołitc^M^  de  Auguftaua  Confefsldne  atiis  &  scrL 
ftisj  pśr  eos  GrOci  c^  Latini  editis^  prctfixerunt;  brć- 
tis  Respoiisió^ -*^  Które  td  Pi^mo^  wń  1584  P<^^ 
słał  pod  zdanie  i  poprawę  Nauczyciela  śwćgó  J  A* 
kóba  Górskiego^  i  któfe  wraz  z  Lifiem  do 
liiego  w  tey  mierze  pisanym ^  ieft  wZhiorzi  u- 
łniesziTzone.  Umiarkowanie,  które  Aufor  w  t6y 
osobifłey  -prawie  odpoWiadai^d  okazdł^  Wiecznym 
będzie  świadectwem  iego  Madróki. 

26^^  wpofzddku  Dzieło  ieft:  Bt  Vt¥ft  ^faU 
śa  Eććiesim  Dist^timiriii  śid  ŚeteniM^ 
mum  StsMAiiuAf  Poloniaf  Regem  StAfił' 
slai  Socoloril  Librl  lll 

Wydarte  było   ocfd^ielnitf  wł;r$ff)rm  kwititn 

Aa 


—    38/,  -  —  • 

Króla  Stbf*ha  w  Krakowie  w-  R. 
wraz  z  Kazaniem  przed  t^m^e  K 
de  CognosetHdis  ^  fugitndit  fmhit  I 
doUrina. —  JuŹ  chorobę  głowy  dt 
łowski  nad  t(£m dziełem  pracował 
wi  w  Przemowie;  w  które/,  .wliiszii 
wartego  z  Moskwa  Fókoiu,  Świst 
uwielbia,  ale  razem  w_^(taViat|c 
Narodu  ze  ftroiiy  ob_>'czaiów,  potr: 
go  w  czasie  pokoiit  ni^  kJed/  czu 
mi,  Królowi  przekłada. 

3cie  Orationes  EcclesjafitcaSepi 
ligiont  CathoIiea.Il.  P 
&  fugę n dis  Faltii  Propk 
Doetrińa.—  7//.  De  cans 
A  ii  fJitrosolymitaui.- 
mium.  sire  de  CoHiecrat\ 
—  F.  Pro  Cultu  &  Adoratioi 
in  Eucharistim  Sacramei 
Dute,Eeeietia.~FII.  Pr 
lica  Libirtiite. 

Przez  te  Mowy  Kokielnc  cz 
wnie  iak  przez  inne  Dzieła ,  swo 
ko-łowskt  prawdziwie  na  Nazi* 
Chrzticiaiitkitf^a.  Nic  iefl 
góg,  którego  słowa  czcze  i  nad 
)on_v ,  pycha  i  wielkie  o  iwoiem 


—    585    — 

nie 9  zioiliwosc  i  duch  prześladowania  znamiona* 
i|.  Jcft  to  Mędrzec ,  wjrkładaif c/  nkywlckszóy  wa* 
gi  i  poz/teczności  Pra^ydy  z  Skromnością  Plato«» 
n cl ,  Odwaga  i  Statecznością S  e  n  eJc  i,  Porzidkiem, 
Jasnością  Logika/ i  \yymowa  Ctfcifuna^ —  Czyta- 
i^c  Ic  wybornjB  Mowy,  zdaie  śie  iakoby  Re  li- 
gia  z  Uft  ł  Pióra  tego  Mędrca  całey  nabić* 
rała  mocy  i  Powagi  nad  umysłami  ludzkiemi; 
i  chc^  nie  chc^c,  przychodzi  na  myśl  ta  uwaga^ 
ieufadik  Czti  Boikidy  azniaMoratm 
noiei  Ludu,  fdchodzi  z  ust,ciefnn'^Qh 
i  niexgr$  bny  eh  iey  Obrońców.'-^  Ten}  Pro-' 
rok  Patryóta ,  ten  Ewangelifta  Polityl^,  zdaie  aie 
bydi  na  swćy  Ambonie  ,  Senatorem  radzacym- 
0  Dobru  Rzeczy  Pospolitćy,  na  zasadzie  Infirukeytf 
wziętych  od  samego  Boca,  i  nigdy  niespuszczaią* 
cym  Oyczyzny  i;s  swey  myśli,  Obywatelem  Kapła-" 
nem, —  Dla  tego  te2  wLi^i^  Ofiarnym  do  Pio- 
tra  Myszkowskiego,  na  czele  pierwszego 
Kazania  położonym,  miał  przyczynę  utyskiwać  w 
te  słowa :—  „  Których  to  i^r^re/f  ro^jiaszych,  al* 
„  bo  raczey  przeftróg  tych  Pisarzów ,  2a  któ- 
^  rych  zdaniem  w  tych  Mowach  poszliśmy^  gdy^ 
„  by  kiedy  ui»łuchano  było  ,  lub  ^dyby  przy> 
,,  naymniey  usłuchano  ich  teraz,  Religii^  i  pobo* 
„  znośc ,  owszem  i  Obyczaielif  inne  Rzeczy  Pc- 
>,  spolitey  Ozdoby  z  których  iu£  nie  lAamy^la* 


9$ 


~    386    ~. 

1^  dnjch^  niektóre  przecież  hylihyimy  zatrzyma* 
;^  IL  Ale  nam, się  zawsze  to  samo  zdarzało  co  o* 
,1  wey  Kafsandrze  Pryama  Corce^  iż  wszy- 
^  fiko  co  tylko  przepowiadała  sprawdzało  sie; 
,9  nikt  iey  iednak^  (przez  okropne  lakiei  Troi 
do  Zguby  d|2enie )  wierzyć  nie  chciał*  Z  tern 
wftzyfikiem,  hekwatano  usiłowamą  K  a  f  s  a  n  d  r j, 
^  ale  te,  mało  podobno,  i  na  nie  wieUi,  skutku 
„  pożądanego,  sprawiły.  I  my  takie  nic  nie  o- 
^^  puscifiśmy  prawie,  C9  do  Bublięznd^  c»li)ici 
y,  uratowanis ,  a  raz^m  Wiar^  nafz^ch 
9^  Przodków  utwierdzenia  naleAc  siezdawa- 
9^  ło;  ale,  czyniliśmy  to  na  podobieńfiwo  owy^h 
„  Rzek  wiecznie  płynących ,  z  których  czylt  kto 
39  czerpa,  czyli  nie,  ony  iednakże  płyną:  i  tak 
^  czyniąc,  osychaiące  Ogrody  Frawdtf  odmliaf 
,,  liśmy.  Którey  to  frawdif ,  chociaż  iezyk  Uy 
„  nieprzyiemny  zwykł  sic  wydawa<5^  nigdyśmy 
„nieukiyli,  bez  krztfwdy  atoli  i  ohel^- 
„  ufośei  ezyt^ykolwiek,  A  przeto ,- tako  na 
„  ów  czas ,  albo  nikogo  wcale ,  albo  tez  mato 
„  kogo  mowa  nasza  obrażała >  tak  i  teras  obra- 
9,  za^  się  nie  powinni,  źeimy  albo  poiyteczDeim 
ff  byli,  albo  bydź  chcieli.  „  u  t.  d,- 

Kazanie  S|||kołows kiego  offatme  o PfS' 
wdziwey  i  Katolkkei^  iVotnoief ^  które 
Janowi  Zamoyskiemu  dawnićy  był  przypi- 


X 


•  —    387    — 

« 

$ał,  równio  lako  i  Ofiarny  Łift»  s^  nieiako  Hifto>» 
ty^  wieku  owego  Oyczyzny  naszey,  a  oraz  do- 
wodem  gruntownćy  znaiomosci  ogulnjch  zasad 
politycznych ,  Rządu  dobrego^  i  w^d  szkodliwych 
własnego' Kraiowego;  które  Mówca  praw[e  z  nie* 
chceniawjftawił,' cechy  iVi«rrf:r»«rAf  lVolnoiei^  ob- 
iasnione  głęboka  wiadomością  Dzieiów  i  Medr*? 
ców,  przy«rodz^c. 

4*«    Dzieło  ieft:   Nuneius  Salutit  sire  de 
lącarnatiunt.  , 

To  było  osobno  drukowane  dawni^y  y  to  iefi 
^  ^*  ^588  ti  Łazarza  in  4^^*  —  Przenriowa  do 
Króla  Ztohunta  III,  wykłada  mu  obszernie  za- 
miar Dzieła  ^  powody  i  ziiaczenie  Obrządków  Koh- 
ścielnych,  w  czasie  Adwentu  zachowywanych.  — *• 
„W  nocy  {nĘ^i  Autor)  przedednieni»  zgromadza 
się  Lud  w  wielkićy  liczbie  do  Kościoła ;  przez  co-^  • 
oznaczaic  sie  owa  noc  i'ciemności>  wiakich  zoAa- 
waliśmy  wszyscy  przed  przyysciem  na  Świat  Wci«« 
lOMEGo  Słowa-  Zaś^iecaia  sie  YÓżne  i  wielora- 
kie Światła,  i^f&ia  t/0  Naturii.  Światło  Fu 
lozofii^  Swimtt9  Prawom  tis^n^go  wyfhl* 
wiar^ce;  które,  chocia;£  w  owey  Krainie- Śmierci 
świeciły,  dnia  iednak  nie  czyniły:  bo  niebyło  ie-* 
szcze  Frawdziwigo  Światła^  które  oświe- 
ca każdego  Człowieka  na  Świat  przychodzącego.  ,^ 
i.  t.  d.     Dzieło  to  składa  sie  ^Piefciu  Kazań,  i  za- 


.^ 


588    — 

—  -        #  i 

myka  cała  Obronę  przeciwko  Roźnowicfcom  Ta- 
iemnicj  WciBUJ!iiA,|i  Czy  Rości  Paaie^skiejr  Mi* 

^**  Dzieło  w  porządku  Jeft:  Justos  Joseph  swe 
in  Jesu  Christi  Domini  noftri  Mortem  & 
Pafsicnem,  Meditatiomu 

Było  lUż  takie  pierwe y ,  ^o  icft  w  R.  1586  w 
Ouarto  zteyże  samey  Drukarni  co  poprzędzaUce, 
wjdane.  Piec  Mozmy  lai  które  zamyka,  dla  Kro* 
la  Stbfana  napisane  były.  Przypisał  go  Autor 
Hieronimowi  Hozdraiewsktemu  Biakispo- 
wi  Kuiawskicmu.  Jak  w  kd2dym  Piśmie  swoićm 
tak  i  w  X6xn  pokazał  ste  bydź  godnym  Świętego 
Powołania  swoiego.  Co  tam  mówi  o  Sadach,  i 
Mafiinku  Sprawiedłi^tiści,  o  Urzędach  Świeckich  i 
Duchownych  i  ich  powinnościach  4|to  moie  słu- 
żyć na  zawsze  za  wzór  do  podobnych  Nauk  dla 
Nąuczycielów  Ludu,  chcących  nauczać  go  godnj^m 
Religii  sposobem, 

6^«   Partitioms  EecliSf0Stita. 

^  Pismo  ieft  nie  wielkie ,  spobem  Dialogu  na- 
pisane. Wyszło  także  było  osobno  in  QiWto  i$89t 
t  króciuteiik^  Przemowa  do  Piotra  Kostki  Bi- 
f'uipa  Chełmińskiego. —  Jeft  to  doskonały  zbiór 
Prawideł  ukształcalacych  Mowcę  Kościelnego,  to 
ieft  K(ftnod2iieic;  i  dla  tego  włalciwieyby  mu 


--    589  ^ 

służył  Tytuł,  de  OrMton  Ecctiit0$tieo.-^ 
Wprowadza  Autor  rozmawiaiccjth  A  a  d  r  z  e  i  a. 
Schoena  i  samego  ciebie.  Godne  ieft  to  Dzieł- 
ko  b/dź  niewy puszczanym  nigdy  z  rak  tych  wszyr 
fikich,,  którzy  sie  na  doskonałych  Kaznodzieiów^ 
czyli  raczey  takich^  iafcicmi  nieuchronnie  bydź 
powinni,  pragną  usposobić.  Z  powodu  iego  ta- 
ki Tetrdftysk  napisał  S  eh  o  es. 

Dixifti  ben«,  scripsidi  benc;  nec  satis,  &  nos 
Dicere,' scriber«,  dijm  deficis  ipse,  doce% 

JUsdc  ttbi  erant  morbi  solatia,  pelle  furente: 
O!  pudeat  sanos,  otiapigra  sequi. 

Pisał  także  iSzymon  Szymonpwicz  Ben«- 
doński  z  powodu  tegoA  Dziełka  Pochwale  So- 
kołowskiego szeicipmiaro'.vym  ^amtfikiem  , 
która  w  wielkim  Zbiorze,  zaraz  po  Przemowie 
Autora  do  Piotra  Koftki  znayduie  sic  połoZo- 
na,  w  tych  Słowach. 

Poftąuam  molefłi  pertinak  morbi  labor , 
Sermonum  honorem  &  oris  abftulit  decOs   - 
Divum  diserto  interpreti'  S  o  c  o  ł  o  v  i  o, 
Nec  jam  yigorem  pofset  usqtie  priftinum 
Tenere  fandi,  ad  Altra  quo  Regum  inclytas 
Mentes  vocabat;  he  illa  Majeftas' Sacra 
Lingua;  elTIcacis  prorsiis  exoIescerct; 
Qualis  Tigebat  tum,  hanc  sua  ipsemwt  maau 


^    3gio    — 

Hoc  inl^ibello  Imaginem  ,exprefsit  sui, 
Ut  alii  haberent ,  unde  sese  fingerenu 
Tamen  perite  Lector,  haud  putareris, 
*     Hac  in  pagella  p0rbrevi  una  atcjue  altera , 
'    Quantus  fuerit,  omncm  cditum  Socolori* 
Puntajat  hftc  Imago,  vel  adumbratio   (um; 
Eft  potius  cxigua.    Pan  cxeinplo  rolet 
Pąrva  in  tabcUą  Pictor,  e^prefsam  dare 
ILati  p^tcntis  Orbis  aptam  Imaginem. 

7W«  {  oftatnie  Pzielo  z  umłcszczonjcli  vyZffi(h 
f«  ieftp  £ffi»jeof  sive  dc  Pąfsimonią  h 
Frugalitate.  Ad  Martinum  .Lc«no« 
V  Q  U  c  i  u  m  Całt^Uanum  Podlachi^f 

Podobnie  iak  poprzedzaiaca  wyszło  było  odt 
^zielnie  wKrakvme  uf^azarza  1389  in  (^Mito,-^ 
Krótka  Przemowa  do  M  ar  cinal^e  sn  o  wol8kie« 
^0  Kasztel;  Podlać?  niegdyś  Ucznia  swoiego,  icft 
|iauk|  dla  każdego  Młojdzicńca,  naczćniy  tyiac  w 
Świecie^  znaczenie  swoie  prawdziwe  zakłada<f  po« 
vrinien.  Powodem  do  napisania  tey  xif  żeczki  to 
byłp,  (iako  niówi  sam  Autor  )  iż  słyszał  nieu- 
(taiaec  narzekania  na,  szerzęćer  się  w  Kraiu  zbytki 
j  TnarnotrawRwo  ,  a  nikogo  m^  widział  ktoby 
cłiciał  temu  zaradzić.     Aby  wiec  w  słabości  swo- 

icy  i  rnorow^^  zarazie  igkokołwick  mysi  rozerwali 


_  j 


-    391    -- 

pofłanowił  coś  na  uleczenie  tej  choroby  maroMif 
Współziomkom  swoim  przepisać.  *  To  ^zietko 
pełne  Dowcipu,  pełne  pięknych  wiadomości,  pet* 
ne  naywybornićyszjch  i  nayczjfłszych  nauk)  a 
malui^ce  razem  nieznacznie  Stan  moralny  Narodtf 
V  Wieka  XVI,  warte  ieft  powszeehn^y  wiadomo* 
sci*  Przeto,  iezeli  Kiebo  użyczy  zdrowia  i  mo2no« 
fti  y  Zoltanie  udzielone  Współziomkom  z  niektóre* 
mi  innemi  drobnieyszemi  Pismami  Sok#łow* 
s  k  i  e  g  o  w  iezy ku  Oyczy ftym, —  Już  po  śmierci 
i^utora  ogłQszone  zoftały  drukiem  dwa  ie^oDzie* 
}a :   a  tak  w  liczbie  Prac  iego  p  ieft 

gma  Stanislai  Socołorii  Notas  in  Evattw 
gelia  Mathaei  Marci  &  Lucas  Sic  Toipi 
U.     Crkcwim  .1598.  in  Folk. 

0 

9 

'Drugie,  icszeze  w  Roku  1572  od  Sokołów* 
^Jciego,  dla  wiado'moki  Mikołaia  Wolskie- 
go Ucznia  swoiego  StaroftyKrzepickiego,  (który 
potem,  to  ieft  r,  1615  był  Marszal:kiem  W.  Koron- 
liym )  a  bardziey  ieszcze  dla^  Brata  iego  młodsze- 
gó  było  napisane,  i  ieft 

j)te  Bi  R^tioneStudii  adNicolaum  Wpl- 

scium  Capitaneum  Krzepicensciru 

Juz  późno  po  zeysciu  Autora ,  bo  dopiero  w 
r«  i6ip  wydał  go  Jakób  .JanidłowskiProC* 
frssor  Prawa  w  tey  Akademii,  t  Pisma  swoiego  o 


I 


^ 


—    392    —      ' 

Brócessic  Puchownym  znatiy.  (*)/ Składa  sie  & 
a^^miii  krótkich  Rozdziałów  iako  to :  Ó  Zacności 
I  Pożyteczności  Naok*  —  O  potrzebie  zrzeczenia 
Słc  wielu  Przyiemnoici  i  poniesienia  liirielu  pr^y* 
krości  dla  Nauk.  — ^  O  pochodzeniu  Mf drości  od 
BOGA,  i  iedynyra  sposobie  ziednania  i^y  sobie, 
przez  czyfte  i  cnotliwe  życie.  —  O  nieuchronney 
potrzebie  umiarkowanego  jwe  wszyftkim  żyda  dla 
poftepku  w  Naukach,  — O  celu  Nauk ,  sposobie  u- 

czenia    sie   i   wyborze  Autorów O  ćwiczeniu 

SIC  w%/ii  i  w  Językach  Starożytnych.  —  O  rospo- 
rządzeniu  czasu  w' Nauce. —  O  wyborze  Nauczy- 
ciela i  winnym  mu  przywiązaniu.  — 


-r 


<•)  Jakób  la  ńid  ł^b  wsli  i  w  Naultach  Filoioficziiycli 
Ucinicm  by*  Seb  aftya  aa  Pctryccgo;  w  Pra- 
wnych »  Jana  Foxa  ArchidyaKona  HraKowfliie^o. 
Otrtymawsty  Stopnic  PUózofictna  wr.  1594,  odprawił 
PodróŁ  Nau)iow4  do  Włoch ,  i  w  Rzymie  Dolitortm  O- 
l>^yga  Prawa  zoftał^  Za  powrotem  do  AXadQinii»  po  od« 
byłych  kilku  publicznych  DftputiHh  z  tt^  Umiciftaotci »» 
nahoniec  dó  obiccia  ^Katedry  był  przypuszczonym,  U« 
trzymy^ał  ią  z  swoim  i  Akademii  zaszczytem,  i  w^ 
ciągu  Prac  Proffessorskich  ,  wydał  w  Krmlćmu  r. 
j/)o6  xiąźkf  pod  tyt ;  PrBctfsns  jfudMarims  ad  prmcfm 
Fori  Spiritmt^tis  in  XĘgno  ^oUmfar  mtHfisrims.  Bywszy 
trzy  razy  Kektoremp  a  powiele}^roć  w  naywatni^yszych 
Akademii  Intcressach^  do  Króla,  Seymów,  Seymików, 
Bi»>iupów  1  Kapituł.  Delegowanym  szczfśliwym>  zszedł 
z  tego  Świata  tfoku  i6ao. 


.» 


Biblioteka  Krakowska  ma  tylko  Tckopism  te-* 
go   szacownego  Dziełka  pod  Znakiem  EE.  IŁ  7 

fol:  323;   o  którego  wydaniu  wspominai^c  tak* 

• 

ie  Starowolski,  tona  iego  i  na  twórcy  iego 
pochwałę  powiedział.  „  Przyftało  tak  wielkiego 
Meza  płód  bezsenności  od  zatracenia  ochronić,  dla 
którego  wszyscy  Kościoła  Polskiego"  Naczelnie/ 
jiaywicksza  Cześć  i  Uszanowanie  mieli.  „-^—  Koń* 
cze  opisanie  Życia  i  Prac  tego  godnego  pamięci 
potomnych  Polaka  i  Akademika »  Wierszem  Ja* 
na  Kochanowskiego  obeymui^cym>wikfmM« 
turze  ieżeli  tak  wolno  powiedzieć  Obraz  iego. 

Corpormon  magnoeftSocotoyius,  atlaqui« 
Ut  L^ćrtiadem  Neftoraque  aequiparet:  (tur  sic 

Fenx  qui  prssentem  audit,  felix  quoque  &iłle  eft 
Qui  legrt  eximii  Scripta  diserta  Viri. 

Operunt  Socołdvii  f.  ^^t^ 

Adam  Romer 

Urodził  sic  w  Stełycy  ,  a  w  Akademickick 
JCrakoWśkich  Szkołach  początkowe  1  wyższe  po- 
wziął Nauki^  wraz  z  doskonała  wiadomością  Grec* 
kiego  i  Łacińskiego  Jeżyka.  Czui^c  sie  bydź  na1e2y« 
cie  przysposobionym^  udał  sir  za  powołaniem  Nau« 
czycielskiem,  aby  innym  nabytych%  szczęśliwie  da* 
rów  oświecenia  i  nauki  adzielat.  W  1583  ^oku 
pierwsze^  a  wdwalatapoźnieyi  wyjLsze  Stopnie  w 


—    394    — 

Nduk^cb  Wyzwolonych  i  Filozofii  otrzymawszy , 
a6  lat  iyefa,    niespracowanie  i  z  powszechnym 
szacunkiem  dla  siebie,   a  zaszczytem  dla  swego 
Stanu  »   w  różhych  Akademickich'  pracach  prze« 
pędził*  W  posrzód  których ,  korzyftai^c   z  reszty 
pozoftałego   od  nich  czasu  ^  to   czego    z  poży- 
tkiem   uczył ,    dla  powszećhnieyszey   wiadomo- 
ści  i  korzyści ,  drukiem-  kraiowćy  Młodzieży  u- 
dzielić  sie  spieszył,  nie  zatrzymui^c  się  (iak  twier- 
dzi nasz  Rady  miński)  do  wysłużonego   spo- 
czynku, chyba  z  tych  tylko  [Dzieł  poprawę  i  wy- 
doskonaleniem, które  głębsze  Nauk  Świętych  o- 
beymo^^ały  i  wykłada<5  miały  przedmioty.  I  tak, 
w  t.  i^co  vr  Krakpęiś  u  Maćieia  Wierzb  iety 
wydał  Grammatyczne  Dzieło   z  wielka  wygraco- , 
wane  dokładnością ,   słusznie    odtąd  przenoszone 
dla  krótkości  i  iasności,  nad  rozwlekłe  i  -zawiłe  sła- 
wnych   Prisciana -i  Linakra  Grammatyków 
Pisma.     To;  ofiarowane  Janowi  Zebrzydow- 
skiemu Synowi  M  i  k  o  ł  a  i  a  znanego  w  Dziełach 
Polskich,  Woiewody  na  ów  czas  Lubelskiego  i 
Surofty  Krakowskiego^  wyszło. pod  tytułem:' 

•  M.  Adami  R  ó  m  e  r  i  i  Stenzirensif.  De  rati- 
one  rectż  eleganterque  scribcndi  ac  loqucn- 
di  Libri  III.  z  Epigrafem:  Non  quam  diu, 

Wydał  i  drugie  Retoryczne  1593  roku ,  przez 


-    395    - 

też  Mmc^  ik  3ic  zdaie/co  i  pierwszo  Drukarnif|9 
które  przypisał  Stanisławowi  .Krasińs.kj.^^ 
mu,  dobrocz/ńcy  ucz|Gey  się  Młodzieiy,  na  ów 
czas  bc'df cemu  Archidyakoncm  i  Officiałem  Kr;^- 
kowskim.  (*)  To  dziełko  wyszło  pod  Tytułem: 

M*  Adami  Romerii  Stenzicensis  dclftfof^ 
tnando  Oraton  Libri  tres* 

W  Przemowie  usiłował  Autor  dowieidź,  \t 
Nauka  o  Sztuce  Mowczey  martwa  ieft  i  nieuiyte- 
czna  w  tychy  którzy  pier wćy  nie  ś^  usposobieni 
i  przygotowani  do  niey  wszyAkiemi  inneihi  Ka- 
akamu  Nic  ialnióyszego  nad  te  prawdę ,  prze* 
ciwko  którey  iednak  wszędzie  pr^iwle  sie  grze« 
^szyl  Jakże  wiec  mądrze  przepisała  niegdyś  Kom-^ 
mifsifa  Edukaeyi  iV^r  odomiy,  za  rad^  0« 
sób  znai^cych  sie  na  l6m  ,  aby  na  siódmym  do« 


i^*i 


(*>  Stanisław  llff«»ińf]ii#  uccyuił  w  rok  er  2597 
f»Bduts  na  Wii  Bii$rcsz9mt  dla  Bursy  g  irmzmtęm  w 
Summie  Złotych  PolsKicIt  7000f  IftÓre  nt  ów  cza*  Oia<« 
'k^r  widiieć  aoiiui  w  redukeyi  urzTfdown^y  atonet  » 
Skrzetusliiega  wTom^  II.  P«  C«>  wynofUy  dzisiejszych 
Zio«^Fols;  bli»)to  65,000^  Zlitórych  dochód  na  isftmibo- 
gi^h  Studentów  z  Powiatu  Płpikitg^  alb«r  Cięchmicwskitgii 
powinien  był  bydi  dzielony.  Fcnduss  ten  pot^tti  jm 
Dobra  Gawłom  t,  1x30  był  |trztniefiony«  Zoftawał  ttk* 
wsze  s  woli  Fundatora  poi  ProtcJhcyf  Rapituły  ^ta*- 
.  Iiowflii^y, 


-    596- 

fpiitó  roku  bcd|cym  w  Szkołach  Oczniora,  którzy 
iui  dobrze  poczatkł  wszjftktch^  Obywatelowi  ka£- 
^emu  potrzebnych  Kąuk  przpbyH,  Sztuka  Wy- 
ńiowy  dawana  była. 

Wydał  także  Romer  pracowity  Krasomówczy 
Rozbiór  Dziesięciu  Mów  Cycerona  naiie- 
piii^cych: —  Za  Prawem  Manliusza; —  za  Sex- 
tcm  Rosciu.szem; —  czterech  przeciw  Ka  ty  li- 
nie;-^ do  Zjk/ii  p?zcd  poyściem  na  W^gnamit^ 
•^doSenatii,  co  ^o  te;  rocie. z  Wygnania.^ — Ulip- 
piki  dziewi^tey  przeciwko  Antoniuszowi;  — 
tudziei  za  M  a  rk  i  e  m  JVf  a  r  c  e  1  Te  m: —  kładąc  przed 
każdym  rozbiorem  Mowy,  hiftoryczny  wykład  te- 
go/ co  do  niey  po\yodem  i  co  ley  rzeczą  było. 

*  Mieyscc  i  czas  wydania  tego  Dzieła  ieft  mi  nie 
wiadome,  ponieważ  Biblioteka  nasza  wiccey  nad 
ieden  Exemplarz  nie  posiada  ,  a  tego  Tytuł  icft 
oddarty.  W  Mowach  Cycerona,  tak  wielka  licz- 
ba omyłek,  i  niedbalftwo  Drukarni  tak  wielkie  d^* 
ie  sic  poftrzegac,  iż  ich  bez  inney  dobrey  Edycji 
,pod  Teka  mianey,  czytać  pra\yie  nie  można. 

Wspomina  takźeRadymiński  o  innem  lakim- 
jAi  Romera  Piśmie,  pod  tyt:  Colurnn^  Car^ 
dinffti  Aadiviłto:  lecz  tego  widzieć  mi  sie  nie 
tdarzyło.  Ś  l  a r  o  w  o  1  s  k  i  zaś  wspólnie  z  naszjni 
Dzieiopisem  twierdza,  iz  Wiele  tnakomitych  Tra- 


-    397    - 

ktat6v  Teologicznych  napisał,  i  t9  te  iut  gotOK^ 
hyiy  poyidi  pod  Prasę »  kied/  martwiący  iakil 
Procefs,  o  zatrzymywane  Dochody  Koicioła  S. 

Mikołai^  ftaranin  swenr^u  powierzonego,  i  Szpita« 

♦  • 

la  ubogich  do  tegoż  Kościoła  n^leż^cego ,  wyprc^.  . 
wadził  tego  spokoynego  Męża  do  Trybunałów^ 
i  pasmo  iycta  iego  przed  czasem  zerwał,  a  ta)c 
wydaniu  Dzieł  owych  twic  położył.  Gdzieby  s(e 
same  Rekopisma  podziały  ,  nie  zoftawiono  nam 
wiadomości.  To  iednak  zdaie  sie  bydź  rzeczą  pe« 
wna  iż  sie  Bibliotece  Krako^ski^y  nie  doftały. 

Cnotliwy  ten  Akademik,  pod  czas  Rek  tory  i  Pio-< 
tra  Gorczyńskiego,  roku  1610,  popadł  w  nienawiiif 
u  swych  WipÓłtowarzyszów  ta  dodawane  głośne 
rady  Piotrowi  Tylickiemu  Biskupowi  Kra- 
kowskiemu  i  ^Kanclerzowi  Akademii ,.  chcącemu 
na  mocy  wyrobioifego  Briv€  Papieskiego,  przed-^ 
siewziac  Reformę  Akadenciii,  aby   wiZijĘ  tkich 
iont^tjfch^  Beneficia  Kośeiiłne  mai^eyih 
iGospodar itwśtn  wie^iki^m  się  trudnie* 
9ych^  od  Akademii  i  Stanu  Nauczycielskiego  od* 
dalił,  iako  do  pełnienia  obowiązków  iego,  dla  nie- 
zgodnych z  nim  zatrudnień  wcale  niesposobdych. 
Nićchecf  posunęła  sie  aż  do  ezktudcwania  R  o  m  fi- 
tą z  grona  KoIJegów  Wiftkszych  do  których  nalc- 
żał.    Łećz  zemfła  skutku  nie  wzięła:    bo  szczera 
gorliwość  usprawiedliwienie,  a  Zacność  tego  Me« 


— '  398    - 

1a  wsparcie  przfeciWpocis^om  nienawiści  znalazła. 

TomnotyX  on  zasługi  w  Stanie  swoim  poło- 
2oiie|  .zoftavión|  Dobroczynności  pami|tk|  w  fun- 
duszu, na  wsparcie  chc^c6y  sie  oddać  Naukom  u- 
^ogi^7  Młodzieży  r  dawszy  Akademii  Summe  Zł: 
Tolsk:'  is^ooo  Waloru  dzisieyszey  monety,  która 
zoftał^  zabespieczona'  na  Swierczkowk  i  Ckyiowie, 
i  od  którzy  dochód  po  7  od  Sta  miedzy  potrze- 
bui^ćych  powinien  byt  bydź  corocznie  rozdzie« 
lonyk  Umarł  Romer  roku  1616  mato  Co  wie- 
chy nad  lat  50  maiac« 

Pomfiedzy  wielu  niepospolita  biegłości|  w 
£ztuce  Lekarskićy  zaleconemi  Polakami ,  powi- 
nien mice  niepoślednie  mieysce  Sebastyan  Pe- 
tt^cy  Pilznianin;  lubo  nie  sama  tylko  ta  iedna  a* 
nieietnoścf,  ale  i  Nauki  Wyzwolone  i  Filo^^ofiaf 
ulubionym  były  pracy  i  pióra  iego  przedmiotem. 
Uczeń  w  Filozofii  Naturalney  MarcinaGlickid' 
go  sWoiego. Współziomka  (*)^  Wzi|ł  sobie  go  za 

Wzór 


•    I  M      ■!     ■  ^ 

1 


<,^>  MiirclA  Gticlir  ur&Śtii  §1^  W  Piftmls  tSiZ^  Zwtł 
aif  i  pisał  pospolicie  M  a  r  1 1  «i  u  s  FiUttiHsii  4  talt  it 
«ni  ^ft  NadgrobJiu  nawet ,  który  ma  if  Kościele  WW. 
SS.  anł  uf  Mowie ^na  iego.  Pognębię/  pnet  Wale  ii-' 
I«g0  Widl«Wtkiega  l'.  0#«  łega  Hiegdp  Ucsmc 


wz^r  pracowitości.  Zwyczajnie  bowiem,  pozna* 
na  doskonałość  Nauczyciela,  naysilnieysza  do.  Na- 
uk bywa  dla  Uczniów  ponęta. —  W  roku  i574« 
Bakkatauriat  y  a  w  r-  1583  dopiero,  Stopień  Do- 
ktora Filozofii  godnie,  bo  dla  prawdziwey  zda- 

Bb 


powiedzian^y »  inacz^y  wyraioncgo  nie  czytamy.  Łeez 
Radymińflii  w  Katalogu  Relitorów,  i  Nadgrob«Jl 
Sioftrze  Marcina  od  niemot  lamego  w  Kościele  XX* 
PraBcistltaiióW  Kra1iows)(ich  połołonyt  zapewnia-  naa 
o  rodowitem  ifgo  Nazwisku.  W  isftym  Roku, , lut  po- 
cx4()iamt'Na«1i  W3rzwolonych  nalciycie  opatrzony  przy- 
był do  Kfak9»a,  i  pod  fławnemi  Miftrzami  B  e  n  e  d  y« 
kteln  Kołmińakim,  Woyciechein  Howo*. 
polfkim»Hi]iołaiem  Szadkiem  i  Micha* 
A  e  m  z  fFisU^tf  bieg  Nank  Wyzwolonych  i  Filozofii  zu- 
pełnie odbył.  Roku  1548  lat  20  tnaiąc,  pierwfze  w^nlck 
wiei^ce,  a  w  krotce  i  Doktorski,  w  TeologH  z«t  taklt 
iam  X569gp  otrzymał.  tJczywszy  koleyno,  tego -do 
€zegq  był  poWpływany ,  prr ez  lat  przeszło  40^  Rządy 
Akademii  Sztsnmscic  rat^f  w  przeciągu  lat  ofm- 
aaftu  piaftowawszy  n  właśnie  na  Urzfdzłe  Rektora » 
będąc  Kanonikiem  Krakowskim  i  Wrocławikim  i  Ko)- 
Jegiaty  WW.  SS.  Proboszczem,  Roku  1591  a  63  ty- 
cia, rozfiał  sif  z  Światem. 

.Rozliczne  rzadkie  przyjladki  i  watne  Bpoki  Hiftory- 
ettke,  właśnie  iak  gdyby  zmownie,.  na  te  ciaiy  y0 
którycli  G I  i  c  z  a  Rząd  w  Akademii  sprawował ,  za- 
wsze  czekały. —  On  był,  iako  Rektor,  świadlsicm  w 
r.  J573-  odmiany  Dynatłyi  w  1*ol«cte ,  alt«  raczt^y 
nieszczęśliwcy    Epoki   JfT^fnęg^   Obi^rtintm    Króiewt    1  on 


fnolci.  otrzymał.  W  r.  zaś  1589  >u£  prawic  go-t 
Iowy  i  udo$konalohy  w  Naukach  Lćkarskich, 
Członkiem  Kollegium  Mniejszego  bedfc,  i  iuź, 
iako  sain  ćwiądczy  o  sobie  w  Przemowie  do  Czy- 
fclnili%  fią  czefe  Polityki  ArjAotelesGfwe/połozo- 


Bęnrylią    V#loi|    4p    obifcia  Tranu    pnybywaią- 

CCS<>  •  '  Ytuedłisy  tnu    drogę    ną    Krourodr^ę    z  eałą  A- 

]ia4emią    w  Ubiorach    swoich    obecnąn     bez     Mowy, 

Icct  tylko      WTaiemn^m    podaniem  Bflii  t  witał.--' On 

w  r.  1578  "p^zyt tany  przet  Gąz*aoRzA   X(llp    po4  rot* 

mąioienie    Aliadfmii    Newy    IjC^tęndmr 9.^    t    Wy* 

rplw  Uy»  la1(o  Rektor,  godnymi  go  bydz   powszechne* 

go  prtyifcia.  Królowi  Stifamowi    omayt^ił,  'i  nieod- 

•włocznegq  pnyicęta  go  beiipornie  wPolshtm  Harodiie. 

ląył  po^ciąthą^m*  «*>  On  wrestcie  |ltlitorefi  będąct  Zwy. 

oitflwa  ^4  Ąfcy  Xiąlccicin  Aufiryachim  M  •  ^  i  m  i  1  ir 

9  n  e  m   dobiiaiącyną   ti^     o  Tron  Pplshi ,    p<kd  murami 

*  Miaftą   Kr0k9iifą    w  r*    1589.- odniesionego  ;   mianowicie 

S%k^t  JkadimuśkUk  ,  proy^adioney  pczez  twych  Nauczycie- 
li ;  a  ora^  i^y  Tryumfu ,  pnyQiV*iAQ4  ^roienną  c 
placM  Voiu  Zdobyczą  (którzy  aławiąe  nczątlią  do  dni 
ą^aazych  zachowane  przetrwały)  chwalebnie  ozaaczo* 
n^gOf  świadkiem  był  azczciliwym  •  albo  raczmy  na* 
tchnienien^  \  ^\xv,\  Mcftwą*  — ^  On^  imiec^elny  eiof, 
l^rze.znieznaiąceg^o  iatzcze  Akademii  Kcólą  Stefana*  w 
l^erwazym  Bohu  Panowania  ńą  nic  przygotowany,  fta- 
raniem  I^ardynała  Uozyuizą  miał  szczęście  wi- 
dzieć wftrzym^ayąn:  ą  tf  Szkoła  Powszechną  Nauk» 
,  ^anrąft  znitzczeoia  prawie  któr^^m  zagrotoba  była, 
i^ie   t>lKo   zupełnie     oąaleaą    ale  ,  nawet     wspahiałeml 


.  —     Ąói     — 

nóy  9  kikan^ście  la^  Natiki  Filozoficzne  w^  Aka- 
demii dawawszy,  do  cudzych  Kraiów  sie  udałt 
gdzie  nayprzód  Beigium,  a  poi^m  Włochy  zwie- 
dóii  i  W  Pądewski^y  Akademii  ledwo  co  poznan^^ 
Stopień  Doktora  Medycyny  osiągnij}*    Fo  odby* 

Bba 

J)ohto^t\9yiiwy  wiporńnlońtgó  Monarcky  i  Annir  la« 

«  * 

gieljonki  Małlonki  Jego  wspartą,  i  Uposaioną* <-^ 
Dwa  bowiem  Proboilwa  >  S»  Floryana  (  iako  się  lut 
powiedziało)  i  WW*  SS»  z  Dobranii  i  Ptawtm  Nadś^wjlwm» 
do  Aliad«mui  na  Pomnoitinieiey  dochodów^  wcieloae 
łoilały;  a  Królowa  Anna  odwi^dtaiąc  MifSŁkania4 
Domy  Akaiemicltie ,  na  doWód  i  xairce£eaie  twego 
giacunku  i  szczegulnieysitfy  £»ai)ii »  idioty m  z  ityi  bo* 
gatym  ubiorem  Si^Kołf   OłóWną  udaroWała* 

Zalecały  G.  1 1  c  It  i  e  g  o  ,  dar  niepospolity  Wymo- 
wy* gorliwość  w  obronie  Kościoła  fizymshiego  i  w 
^neftrzeganiu  całości  Praw  Akademii ,  tako  ttt  utfzymy* 
wanie  itfy  Honoru  i  potythu'  Młodzieży*  przet  ścisłe  1 
umieictne  wchodzenie  ż  Dziekanami  WydtiałdW  W  pil- 
ność Uczących'  1  nicdopjiszczanie  przeftępoWania  pfte- 
pisanego  ponądku ;  .przez  po  od  pysinych^potrtebil^y 
kamo  teł  mieprtyiaciół  ,  za  zbjtecznie  surowego  był ' 
miany*  W  i  d  a  W-t  k  i  w  Mowie  pogricbow^y  #  •  *•,. 
,  tiim  S  t  a  t  o  «^  o  l*ś  k  i»  ws^omlnaią  ogulnie,  ii  pisał  wie* 
U  uczonych  Htmdtif ,  mw »  i  dzieło  iakłeś  wałilfi  ma- 
iące  tytuł  Szamima  Spfriłumm*  Nie  mayduie  tif  lilc  ""ą 
tych  wctyftkick  Pism  w  Bibliotece  Rrakowskl^y  próct 
iednego  od  wspomaioiiych  Pitatzów  nlewtmi^kowtf^ 
nego    prod  tyt:   Pkiićsopkia  iMśśranorMmg   ięjd%U9go  10 

Krakpwi€\Si%*   id  4to«  ^ 


#     •  I 

/  •  I 


—   404    -Ł 

*  \ 

tćj  tym  sposobem   podroży  ^  do  Profflassyi  sic 

swoiey  wrócił,  i  wydzielona  cześć  Nauk  Lekar* 

skich  z  wielkim  pożytkiem  publicznie  tłomaczył, 

titrzymui^c   catemi  siłami    w  Akademii^   tako  to 

widać  z  Dzieiów  naszych,  źWalcntym  Fon- 

tana,  zGabryclćm  Joannicym,  Syreni- 

uszem,   Urzedbwski||k^  aź^do  końca  crawle 

roku   1603,  słabo  ugruntowany  Wydział  Leliar- 

fki  {Midicam  lacult^Uem).   W  roku  zaś  naftepuU' 

cym,  albo  podobno  nawet  w  tym  samym,  obowi^ 

zki    Nadwornego  Lekarza   czyli  Archiatr»    ^nj 

Bernardzie   Macreiowskim    Biskupie  Kra^ 

kowskim   i  Kardynale  przyi^ł  i  w  podróżach  mu 

towarzyszył;  a  iako  pisze  Starowoł^ki  spra-* 

wował  także  Fuiikcy^  podobna  przy  osobie  Dy- 

jiiTR^  Cara  "Moskiewskiego  ;   i  przy  ntrn  ,  aż  do 

siamordowania  go   w  Moskwie  przez  iriewiernycb 

poddanych,  zoflawał.      Wszakże  gdy  sie  zaftana- 

triain  nad  tern    co  tenże.  Pisarz  mówi,     iż  P«- 

tr-ycy  jpowróciws zy  dopiero  z  Moskw^i 

W  paJrzód  róiintfeh  nieb śspieezeiUtWt 

po  zabiciu  swśgu  Panap  akirio  tłomiczi- 

ni  A  Pu  lity  ki-  i   Ekonomiki  Ary  stoteli- 

iaffacowałi  gdy  sic  razem  na  daty  Przemów^ 

Liłtów  ofiarnych  naczeie  tychj^c  Xi^g  połozonjcli 

zapatruję,  poftrzegam  niedokładność  Hiftoryka, 

eałc  iego  swfaFdettwo^  a  Arshiatrofitpie  Fetryccgo' 

pr^y  Dworze  Cara  DyMim^  mogące    podafd  w 


» ' 


pod«y£«cnie,  iako  mieszai^ce  chronologiczny  p^^ 
rządek  w  sprawach  równia  icdnego  iak  drugie* 
go,  (*)  Jednego  albowicm  z  wspomnionych Dzieł 
o  Potitffee^  w  r.  1605  wMiesi^cu  Stycznin^  fU* 
raniem  samego2  Autora^  wydanie  ukończone  by** 
ło;  drugie  o  Ekonom  i  et,  dwiema  laty  poprze- 
dziło tamto.  —  A  wszakże  wiadomo  ieft  każdemu 
znai^cemu  Dzieie  kraiowe ,  iz  DiriffiTa  iu2  na 
końcu  roku  1(^04,  zzebranemi  szczupłemi  siłami 
nakładem  niektórych  Panów  Polskich,  ruszył  prze» 
ciwko  Borysowi,  i  że  ledwo  co  dopiero  wkro^ 
czył  w  granice  Moskiewskie  na  początku  naftepu* 
iąccgo,  kiedy  Petrycy  spokoynie  w  Krakowii 
Pisma  swoie  drukował.  A  zatem  ani  to  działo  sie 
po  powrocie  iego  z  Moskwy ,  gdzie  leszcze  nit 
był,  ani  tem  bardziey  po  śmierci  Dymitra  któ» 
ry  ieszcze. nie  panował;  ponieważ  na  końcu  dopie» 
ro  Miesiąca  Czerwca  legoź  roku  160^,  Tron  po 
zwycleftwach  i  nagłem  zeyicm  przywłakiciela  o» 
siągn^ł;  a  1606,  d.  17.  Maja,  to  ieft  w  rok  pra- 
wie Panowania,  przez  spisek  Szutjskick,  i  Tronu 


(  *  )  lalt  tevtTsu»  C  ^  o  i  ^  ^  '  Padwy  )  MaGieiovn  prU 
mmp  Cardinalis  Ąrchiatrua  f uit ,  poftta  Demetril 
fftsettfifatiim  Principis  ;  quo  ą  perfidii  gub4itif  occiso , 
iteruin  ix|  Pątriam  varia  fortuno  dolatMS  atqu«  nuieti 
iit^it\x%  P o  t  i t  i  c  a  Aridotell.')  in  nathnim  sfrmoncm  at- 
^yxt0§eiin9m$i  verŁtt.  !n  Htk^tpntt  Nro  LXXXV. 


^ 


^  **-    404    — Ł 

i    zycia    razem     pozbawiony    zoftat.  —    Kiedjź 
wi^c  Petrycj   i  iakim  sposobem  dofłał  sie   do 
iogo  Dworu? —  tlie  w  ten  ceas  kiedy  był  tuła- 
czem wpolscze  ;  bo^  prócz  że  powszechniej  za 
Jmpolior(Ę  uchodził,  za  którego  losem  niechciai  by 
5ic  byl  puszczać'  Petry  cy  Człowiek  iu2  sędziwy, 
wKraiu  poważany,  i  niepotrzebuiacy  na  Awantury 
iie  wyftawiać  dla  dobrego  mienia,  zaiety  nawet 
pyl  tenże  obowiązkiem  Ar  chicha  przy  Kardynale 
Mficieiowskimt    i  z  nim  (  lako  sam   o  sobie 
Jwiadciy)  ai  do  czasu  prawie  wyprawy  Dtmi^ 

« 

TR4  dalekie  Podróże  odbywał,  -—  Nie  w  ten  czas 
takie »  kiedy  ten  o  Dziedzictwo  swoie  dobiiac  sie 
poszedł ;  bo ,  iako  ^ie  luz  pokazało ,  nasz  Aka« 
demik  wydawaiiiem  swoich  Tłomaczcń  w  Krahh 
ytfh  się  trudniła — '.Ani  nie  w  ten  czas,  kiedy 
pTuiTK  Tron  posiadł :  bo  gdyby  był  wes^^a^ 
uym  od  niego  iako  iuż  od  Panui^cego,  JDzieic 
Akademickie  nie  byłyby  tak  chlubney  okoliczno^ 
lei  dla  Szkoły  Kr^ikówskiey,  a  tak  ważney  w  źy« 
ciu  i6y  Professora  zamilczały^  Coz  dopiero  kie- 
dy  sam  naw«t  Petry cy  oni^y  milczy?  bo  wpo- 
łożonym  sobie  Nadgrobkn ,  pfsze  sie  wyra;&nie  JŚr* 
ehiatrem  KsiTdynats^  Macieio  wskiego,  a  o  by< 
tnosci  swoiey  w  Moskwie  oguln^  tylko  ,  iakoby 
o  Podróży  czyni  wzmiankę,  w  słowach  Bcr^f-^ 
fihenem  ^ hafiiiem  Moseuam  i$nex  iufi^ 
tus  bibK 


Trndno  przccici  z  drug\6y  Iłrony  "^pófcze- 
snemu  Starowolskiemu  odmawiać?  wiary,  ile 
niemai^cemu  źadńćy   przyczyny  zmy^lad  rzeczy' 
których  nic  było;  ale  iakźe  Powieść  iego  z  Pra* 
wd*^  pogodzie?  lak  samego  Petrycego  przymu- 
sic  nieiako ,    aby  sie  przyznał  do.  tego  teraz  ,  o 
ciem  za  życia  swego  nie  wspomniał  ?  —  Takbym 
przeto  rozumiał,  (pominąwszy  iuz  mylne  twier- 
dzenie Starowplskiego  względem  czasu  Edy<» 
tijy  wyźey  wzmiankpwanych  Dzieł,  iakoby  ta  po 
pdwrocie  Autora  z  Moskwy  i  zabiciu  Cara  Pana 
iego  naftapiła)  takbym  mówię  rozumiał,  it  Pe- 
trycy  nic  tak  przy  Dworze  DrMitRA,  iako  raczmy 
przy  Dworze  iego  Oblubienicy  Maryny  Mn  i- 
szchownćy  Woiew^zanki  Sanck>niićrskićy,  po 
uroczyfttei  i^y  przez  Posłów  iuż  Panui^cego  Dr-  . 
jiiTRA,  wprzytompolc^róla  w  Erakawiij  zaślu- 
bieniu, obowiązek  ^rcft&^tra  przylawszy,  zni^  sie  w  — 
Miesiącu  Liftopadzie   r.   1605   do  Moskwy  udał;   ' 
gdzie  towarzysząc  i^y  ciągle  w  podroży,  Wiazdowi 
iey  wspaniałemu  do  Stplicy  dnia  36.  Kwietnia  to- 
ku traftępui^cego  i6o6go,  i  dwudziefto-dniowemu 
Weselnemu  Obchodowi  bywszy  przytomnym,  był  , 
tit  oraz  nazaintrz  po  niem  zamordowania  Cara 
poniewolnym  świadkiem,  zPolakami^  których  ży- 
cic wściekłości  spiskowych  uszło:  poczym,  nie 
bez  dodanych   niebespicczeńftw  i  przygód  roz« 
maitych,  do  Oyczyzny  nazad  powrócił,  nie  myśląc 


4q6    *•«?    » 

|idraźa<f  kle  na  nieskończente  geriiąie ,  przy  pu? 
ft^p^sąiaćey  sic  na  drogę  zeraftj  i  rospsLCzy  Panu  — 
JakQ2  w  rzeczy  raniej,  znaiomy  wicJu  Mo^njin 
Panprp  J^olskim  ,  głośny  z  Nauki ,  bięgłoaci  w 
filTĆj  Sztiłce  i  rzadkich  przyiniptów  swoich,  w 
Ęra^qwię  i  pDwpru;  nie  obcy  teź  dla  samego  ną- 
Vfft  Cąf*ą  pYMiTRA,  który  pr^^watnłe  i^szcze  bą^ 
«f}|.c  $ie  w  Pol9Cze  iako  H r e c z kp,  iakp  Domor 

|r|iik]V|Qiszp}iów»  Ak^depiia  nawiedzał,  Akade- 

.    »  - 

j^ik^w  znał  I  i  nieiakie  miał  ^  nieini  zgtyłośd, 
(fako  i\xi  na  k.ar.  3^0  n^niieniłeąi )  mógł  łatwo 
przez.  v(ryie2d^ai|p^  z  Krakowa  icaslubipn^  C^rour^ 
Jjyid^  wezwanyrp '  na  ot}iecie  bwego  zaszc^ytHcgo 
Pfzy  iey  0;qbie  mteyscą  ,  i  mógł  sie  go  chwycie, 
plietnip  pzyli  i^iephetnię,  fĘf^y  pozorach  d^r^e 
ligruntow^nego  Ipsu  Dymitra.  Zt  ZĄŚ  o  tey  Or 
Jcplłc^nośpi  4yci^  cw<)iego  ^yr^ytnie  ną  Nadgroh^ 
kpinie  wspominał,  przpftai^c  na  tycŁ  ogulpyci) 
Wyr^zdch  Ęp.f^f^htntm  ^  hofiiUm  Ąfoseum 
§m,  sęni^  invitus  bi hi:  migi ,  ulegaicc  przy? 
czypom  pplifyczpypi  i  psobijł^m  nawet,  zaniechać 
pppisywanią  ^ic  *  tymlejn  ,  kfófego  znaczenie 
|snikne):o  ;  kjótkifri  bi^ąki^nn  i  życiem  nieszcze^łi^ 
I^PgOf  ł  9Chydne?ni  -wieściami  okrytegft  Monar- 
phy  i  iego  Afąłżpnki ,  ^ąchpwpi^c  jednakże  iakę- 
Jcghyielf  pąnii|tkc  odi^ytcy  przez  siebie  tey  niebe? 


Od  pawrotu   swoiego   z  Moskwjr,   wiedzie/ 
fiie  moina  czyli  jeszcze  przez  resztę  wieku  v  Kar 
tedrzc  iakie/  LekaciJi^iey  pracował ,  tzy\\  ttó  tyU 
ko  wspokojnem  uAroniu  nieprzefiaiac  bydi  po^ 
tyiecznym ,  wykładaniem  na  Polski  Ję%yk  Xi;g 
Aryftotelesa  o  Etyce  i  Pieifii  Horacego.sic 
zatrudniał?  to  iednak  oftatnie  większe  znaki  pe« 
^ności  mieif  sie  zdaie.    Famietnjr  atoli  na  przy* 
sięgę  w  pnłodosci  swoićy  uczyniona,  f  o mfi4i2fe« 
%itk  dpbr^  jsk^anlemii  (iako  sam  w  urzędoWnyoi 
Akcie  mówi^  Złotych  6600,  ną  toraźnieyszf  Mo^* 
mętc  Summę  30,000  wynoszących ,    onćyźe  daro« 
wat  Zlętórych  c»cśc,  to  ieft  Złt  13,500  albo  rt^ 
czey  6  p.  c.  od^nich,  na  powiększenie    dochodu 
Kapituły  S.  Anny  z  Proffessorów  pracuf^cych  zło* 
ipney;  części  w  kwocie  9000^  na  utrzymywanie  BU 
fioYtjógrafa  przy  Szkole  Główniiy  ;  resztę ,  lia 
vspąrcie  dwóch  ubogich  Studentów  przez  czas  ieh 
Kauki,  dopóki  wniey  i  w  potrzebie  razem  żpfta^ 
vać  bcd^,  przeznaczył,  (*^—r  Względem  Ęifio- 


/ 


(t)  AM  un^owiiy  takpw^y  Darowltny,  zrobiony  .%y|| 
pfzez  Sebaftyaną  Pe  Aifc  ego  pod  i^ftym  Mtdm  x% 
1620 »  ą  i]go  th^^M^  }62Yf o  pnpz  Kancler*!  A|(9der 
mil  ^  Sit  kupą  ]|r.)l(ow8iiiego  MafCina  Sfy^zkot 
w  sil  i  eg  o  potwierdzony^  i  ptied  Aktami  Kooayftot* 
^  iJfi^l  ICraltpws^iemi  d<  a2.  LmiśgOt  i^aa  toku  zeznanf 
\ yą aie  we } ągn^pny .   Qr9ęi»0f  ę^UdpęfąmĄf  famie  A|k 


•« 


^   408  -^ 

s 

ryogmfa  zai»  takowe  wszczegulnoici  zoftawil 
3cosporzcdzenie«'r=,y,  Powinnoici|  iego  (mówi) 
\f  niechaj  będzie  rzeczy  w  Kiiiu  i  zagranica  zda- 
^  rzone,  krótko,  iasno,  i  wiernie  zapisywaif;  zza* 
yy  granicznych  atoli  stawnieysze  tylko ,  kraiowe 
jf  zai  wszy  Akie,  b^di  do  Rzeczypospolitey,  będźdo 
jy  Kościoła,  bfdź  do  Akademii  sie  scif gai^ce.  — * 
\f  WszyAko'  cokolwiek  napisze,  poda  okoto  dnia 
M  S.- Michała  pod  roArz^inienie  Dwóch  Aff* 
p  ińWf  od  Kapituły  S.  ANNf  z  idy  grona,  ieżc- 
9,  li  się  do  tego,  znaydf  zdatni  ,  albo  z  innego 
„  któregokolwiek  KolUgium  mai|cycK  bydź  na  ten 
„  koniec  wyznaczonych,  którzy  rzecz  pilnie  roz* 
„  waZywszy,  coby  mogło  bydź  wszyAkim  udzielo* 
,,.ne,.co  samemu  Archiwowi  Akademii  powterzb- 
„  ne  osadza.  *-^  .^.  Co  więc  podług  ich  zadania, 
19  bez  wszelkióy  obawy  niebespieczeńAwa,  wyda- 
li nem  bydź  będzie  mogło ,  «to  P.  Hifionfograf  w 
„  dzień  Trzech  Królów,  Zgromadzeniu  Osób.^i^** 
ft  sxego  Mf^gium  do  czytania  poda;  to  zai,  co  n- 
„  taienia  godnem  zoAanie  'osadzone  ,  Dozorcom 
9,  3karbu  Akademii  wraz  z  wydanym  na  widok 
,,  publiczny  e^emplarzem,  wprzytomnolci  Dwóek 
„  Mii&w  do  schowaollj  powierzy,,  i.  t.  d«  — • 
"^a  <;hwdlebna  sprawa  Szczodrobliwości  Petry* 


■*  ""^ 


bacyi  Bislcupii^y,  miyduie  fif  w  Ceaturyaeh  Bady* 
«iińf]|i»so  wizyty  pod  R.  1620. 


—    4^9    — 

cego,  uwieńczyła  pięknie  oR^tnie  chwflf  ieg« 
iycia  ^  i  iimlejściła  na  zawsze  Imię  iego  w  Xiedze 
dobr/ch  Synów  Oyczyzny  i  Przjiaciół  Ludzko* 
ści.  Zdaie  sie  i2  rok  1622  był  kresem  daUzych 
tasług^  a  oraz  drogich,  dni  te^o  uczonego.!  po£yte« 
cznego  Meza.  Powiedziałem ,  zdgU  się:  ponieWa2 
naNadgrobku  który  sobie  za  życia  u  XX*  Franci* 
s^kanów  Krakowskich  sporządzić  kazał,  i  o  któ« 
rym  była  iuz  Wzmianka  na  kar;  107 ,' rok  imierci 
HieieJł  wyrażony  tylko  teriii  ^dwiema  poćz|tkowe* 
mi  cyframi|  i6. .,  którego  poźniey  dopełnić  zanie- 
dbano. —  Staro  wolski  atoli  chociaż  współcze* 
sny,  omylnie  bardzo  i  na  domysł  położył  in  Month 
mfuh  SarmotwuM  rok  zeyicia  Petrycego  ^616^ 
Akt  bowiem  Darowizny  vi^yiiy  wzmiakowany, 
nie  z  tamtego  świata  przecie2  w  r,  lóai,  micsi^'* 

CU  Gruifniu ,   przez  samego  Dinatoro^  do  po« 

< 

twierdzenia  Biskupiego  podany ,  przyniesiony 
bydź  musiał)  a  Xięgi  Etyki  Aryftote.lesa  ie- 
Sfcze  w  ir*  i6i8  prze/,  żyi^cego  niewątpliwie  Au^ 
torą  wydane ,  nie  na  Polach  Elizeyskich  zapewno 
drukowane  były, 

Zoftawtł  Sebaftyan  Petrycy  szacowno 
dla  Kraiu  upominki  ^i  w  tiafiepuiacych  uczony4:h 
pracach, 

1**     Eion^miti  AryRotelesow^y p   czyli  ó 
Kzi^dzit  Domowym.    Xiega  iedna. 


—    4io    --i 

'    a«  Potit^ki  Aryftotelesow^y;  to  iefl  Hiadn 

Rxecxif p o spatit^y,  z dqkiadvm  Xi0g  «. 

imior  0.-*-.  Pożyteczne  nic  tylko  pospolitemu 

Człowiekowi ,  który  st^d  moźe  wiedziecf  ia- 

,     yko  Sie  ma  w  RPltey  tpriiwowałf,  iako  niĄ 

swoim  Przełożonym  poddanno^d  oddalać. 

'  jako  się  ma  swemi  własnemi  sprawami  do  po» 

.  ipolitego  pożytku  przychylać:  ale  tei  me^ 

ciy  Ludziom  Przełożonym,  iako  sie  maia  9 

^  poddanemi  obchodzie,  iak  biiut6\^  1  hiezgo* 

r 

dy  uchodzicf,  iak  niedoftatkom  I  zbytkom 
eabiegac^  Uk  doftatnic ,  spokoyn^  RPłta 
czynid  i.  t  d^-^  Przez  Doktora  Seba.ftya* 
lia  Pctryccgo,  Medyka,  w  Hrskumie^  w 
Drnkarpt  Szymona  Kęp  iniego  R,  1605, 

To  Dzieło  wjasncmi  ObiaśnicniaftniTłomacza 
ezyli  (iak  on -nazywa)  Przefirogami  przy  kąłdym 
Rozdziale >  «  Przydatkami  obszernemi,  czyli 
rozwiązaniami  rożnych'  zawiłych  Zagadnień/ 2  Po» 
lityki  Aryftotelcsą  wyciągnąć  się  mogących, 
przy  końcu  każdey  Xięgi  położonemi  tak  icft  pCH 
większon»,  iz  więcćy  wniem  na  Autora  ^  ni^  oą 
fneło^yetęltk  Imię  Petrycy  zaisłużył.     Pq- 
mJmo  Polsczyzny  Szesnaftego  Wieku,  zrozumiałe 
to  Dzieło  bydi  może  dla  wszyftkich,  którzy  nie 
jstikaf^  W  Filozofii  nic  wiechy  tylko  Filozofii;  a 
'  \^  wyra Jeniu  fzecay,  więcey  .dokłądnoict  uiżłi  wy-r 


—  -  4*1    — 

uijf  ttpjtrui^-—  Ptt/pisaneieft  Ztcmif»toVi  ttt 
Polskiemu  i  Szwedskiemu  Królowi.     Lift  ofiarny 
iefł  krótkim  wykładem  lego  co  w  przedmiotach  o* 
byczaiowych  Aryftoteles  pisała  tudzież,  iaka 
ró2nica  zachodzi  między  Etykę ^  Skonofniię  i 
Polityka^  które  Tłomacz  tego  Filozofa  Grec- 
kiego, za'cel  przełożenia  na  iczyk  Oyczyfty  óbrałj 
pragiii|C,  aby  i  Pblacy  przecie  tia  trzór  ihnych  Na- 
rodów, Dzieła  FiJozoficzne  w  swoim  iczyku  ftiielt 
-^Naftepuitf  Prżcdrnowa  do  Czytelnika,  Filozofia 
1  ićy  początek  wyłuszczai^ca,  tudzióź  powody  te/ 
przedsiewzięt^y  od  siebie  pracy  wyftawiai^ca,  — « 
Mówiąc  o  Przydatkach  do  kaidćjr  Xiegi  i  Rozdzia* 
łu  poczynionych  ,♦  tak  dal^y  pisze<  >,  Wiun  ii  Da^ 
Wcipy  htskk  w  czytaniu  uważnych  rzeczy  if  ifikUwCf 
Acę  ffrfdkił  cb  porwać  hcz  prace  i  chcę  bydi  w  lot  U* 
cgtmmi  \  rychUy  czy  tata  fraszki  dworskie «  niili  pa* 
Ważne  rzeczy ,  iacffu  niż  trudne :  więc  i  takim  chcia- 
łem dogodzić,  ^y —  Cozkolwiek  atoli  sam  Autor  o 
sw}'ch  Przydatkach  mówi,  nie  maia  one  z  fraszka- 
mi dworskiemi  2adnego  uczeftnictwa^  ale  s|  peł-^  • 
ne  pięknych ,  i  zaoitrzaiacych  ciekawość  czytai^- 
cego,* wiadomości. —  Nafkoniec,  oprócz  Liftu  o* 
fiamcgo  do  Króla   i-  t^y  Przedmowy ,  przypisał 
Tłomacz  kazd|    z  Ośmiu  Xiag   komu  innemu  i' 

9 

NayzrlakomTtsaych  Obywatelów  s\rieckiefgo  i  du* 
chowDcgo  Sianu;  z«t^y  ptzyczyfty  ^  (lak  móxv'i) 
^by  rychU^  takffwe  JSauki  razem  między  wielu^Ludati 


N 


/^ 


/  • 


* 

wproufośźił ,  tudzia  aby  Cnotę  godnych  Ludzi  pro- 
€^  swoi^  poszanował, 

3CU  Etyki  Aryftotelesow.dy,  ^akosif 
ka^dy  ifna  na  iwiśeie  r zadzitj  zdo- 
kładem Xi^g Dziesięciorga^  PierwsMaCz(tc\ 
W  której  Pięcioro  Xiag ,  poiytęczne  każdemu 
nie  tylko  do  Poczciwego^  na  Rwiecie  życia  > 
ale  teź  abj  Człowiek  każdy  wiedział ,  kto* 
tym  sposobem  ma  przychodzić  do  naywick* 
sze^o  na  /Świecie  Błogosławieńftwa  i  Szcze* 
ida.  Przez  Doktora  Sebaftyana  Petry  ce* 
go  9  Medyka.  tV  Arakotuie  u  Maci ei a  Je^ 
drzeiowszczyka    161 8* 

Pięć  tylko  Xiag  pierwszych  Petrycy  wy- 
dał, które  tym  samym  sposobem  iak  Polity^ 
iZm^  obszernemi  i  uczonemi  Prżeftrogami  i 
Przydatkami  obiaJnił  i  Drugie  Pięcioro  Xiag,W 
krótkięy  Przemowie  do  Czytelnika,  wydać  obie- 
eaŁ  Roztjmiećby  potrzeba  ze  przez  przeszło 
trzechletni  przeciąg  czasu,  to  ieft,  przez  resztę 
,  iwoiego  życia,  musiał  tłomaczenie  ich  doprowa^ 
dźić  do  zupełności.  Jakaby  wiec  mogła  bydź  przy 
Czyna,  która  ogłoszenie  ich  drukiem  wftrzymała, 
-domyślić  sic  tern  ieft  trudniey^  gdy  nie  podobna 
przypuścić,  aby  Syn  Petryccga  Jan  Inno- 
centy sam  uczony,  mógł  był  tak  mało  cenić  tę 
azAcowni^  pracę  Oyca  Awoiego ,  którego  nawet  V 


Zierdzit  Me  ar  co  w  ctiwaiepnem  t  szanował 
wspomnieniem,  iz  udzielenia  iey  publicznoici  do* 
browolnie  zaniedbał.  Może  ciciąr  zgrzybiałego  wie* 
ku,  nie  $iopuicił  Autorowi  zoRawić  w  porządku  i  go« 
towoscł  pod  Prasę,  tego  ofłatniego  swey  gorliwości 
Obywatelskiej  upominku, 'wyraźnie  przez  siebijc 
obiecanego;  ale,  gdzież  sie  podział  drogi  iego  Re- 
kopism?— r. Piąta  Xicga  przypisana  ieft  Mikoła- 
iowiFirieiowi  }Casztelanowi  Bićckiemu:  który^ 
jako  sie  z  Dedykacyi  pokązuie,  wieie  ludzkoki, 
złożonemu  chorobą  w  LttiĘrifngil  yr  (c^ąsię  Pq* 
droży  Pctrycemu,  wyświadczyła 

4tc« Horatius  Flacous  w trudacKwiczfe-^ 
nia  Moskiewskiego,  na  utulenie  źaJpW  pi^zez 
DoktoraSeb^astyana  Petryccgo  nietak 
jiarnyśinicyiak  w  niewolt^teskliwie  w  Lyryckich 
Pieśniach  zawarty  it,d«  wKrakowiu  1609, 
Biblioteka    Krakowska  tęden  tylko    tęga  Dzieła 
£xemplarz  nnti^^  z  którego  ią  tak  iak  z  wielu  iit« 
nych  Dzieł  ogołocono.  Jak  zas  rzadkim  iuźbydź 
musi  zabytkiem  Literatury  Oyczyftey,  ftąd  przynay- 
mniey  wnQsze,iź  u$ilne  moie  dopytywanie  Sie  o  nie-^ 
go  po  wielu  Zakc>nnych  i  prywatnych  Bibliotekach 
dla  poznania  go,  było  daremne.  Żadnego  więc  sam 
przez  siebie  wyobrażenia  dac  o  niem  nicieftem  w  (ła- 
nie: lecz  posłuchaymy  iakiA  da  m  Na  r  u  s  z  e  w  i  c  z, 
nay  właściwszy  w  tćy  mierze  Sędzia,  wyrok  dał  o  tern 
Petryccgo  tłomaczćniu,—  „My Polacy, mówi, dwa 


—   4i4   —      " 

% 

.  tzzy%o  (Ho  raetiusxB)w  oy  czy  Rym  Icroiu  iridiie- 
li&myi   Najprzód  go  wydał  vr  Krakowie  wr.  1609 
ScbastyabPctry cy* . . .  Tłomac^n ic Petry cc- 
go  czefto  się  z  oryginalnym  Poety  Textem  niezga- 
dza^  ponićważ  on  niektóre  Rzymskich  przypadków 
i  osób  okołiczności  do  swoich  ftósui^c,  zamiaft  n.  p. 
Afe^enasa,  Rzymu  ^  H^irgiUusza,  Sixta;  Macieiow- 
skiegOyMoskwe,  siebie,  Palczowskiego  kładnie;  iako 
to  widzieć  możną  w  pierwszych  czterech  pocz;|tko- 
wych  Pieśniach.  Takowy  rodzay  tłomaczenia  Asko- 
ni  Pedlanus  Grammatyk  Parodtfami  nazywa.  „  Wrc- 
^xie,  tak  temu  iako  i  drugiemu  ttomaczowi  Janowi 
Libickiemu  przy  znaie  Naruszewicz  niewdzię- 
czne rymowanie;  gruba  proflote  wyrazów,  a  czefto- 
kro<5  i  opacznemyśli  Autora  wykłady,  Obszernićy 
czytacf  można  w  Przedmowie  do  Dzieła  pod  tyt:  P  ii 
śni  wszifjłkU  Uoracego^  Pirzikhdania  toiny  cli.  w  War- 
sza  wie  1773. 

Przekładał  także  SebastyanPetrycy  Oy- 
czyftym  Kymtm  Pi alttr z  Dawidowy  napodo- 
bieńftwoJana  Kochanowskiego,  ale  ten  na 
widok  publiczny  nie  wyszedł;  może  do  udosko- 
nalenia zatrzymany,  może  tei,  dla  uznaney  w 
tłomaczenin  ni:!szosci  swot^y  i  niemożności  wy- 
równania Wodzowi  i  Wzorowi  swemu  ,  osadzo- 
ny na  wieczne  przed  Potomnością  ukrycie^  od 
•kromnego  w  rozumieniu  o  sobie  Autora:,  który 

jnyslac 


—    4i5    — 

myil^ć^ódnyni  Fild^ofą  sposobenl,  ńie  wftydził  si^ 
fiznava(ć  si^e  tahzjtti  od  lepszych ,  ale  wftyd:?!!  sie 
t/lko  bydź  BicCzyftnyrti,  i  iiieużytećzftym  Spółe* 
czno5<5i^członlLiemi   SłtiszUie  zatehi  w  Nadgrobktt 
te  sam  o  sobie  wyrizy  tiniieidh^    ProfJ^fTsor 
in  Lijcao*  Fkiloiophus  intita^-^  O  wspo^ 
mnioneiti   dopići^o  ptzełóźefiil]  Psatttrża  do* 
tiriaduieiDiy  $i^  tylko  od  współcźesrieg^ó  Autófówl 
i  Przyjaciela  iego  Szyźnoń^  Starottrolśkie* 
go  W  tych  stogach:  ,^  StrifsU  Psatłetium  Carmini 
hlonico, Joann^etn  Koćharióyitim aj^ulatuty hA 
ltOfi'fiytt(g-tft;ft.    Tenże  Pisarz  ieszcze  świadczy^  iź 
Petrycy  wydał  Dzieło  pod  tyt:  Remedium  cwi-, 
ifa  BefiilifUia  vimi  lećż  kiedy  i  gdzie  wyszło  ^  nief 
lies^omitld^ 

Jaii  inrioćerity  Peityćy, 

4 

W  Aktie  Sebaftyana  Petryćegd  ftanó- 
triacym  fundusz  tia  Hiftorypgrafa  przj?^,  Akaldemii 
KrakoiRTskićy  ^  tćn  był  miedzy  i^neriii  w^fiihek 
połoiofiy,  iz  fKkowś  ftttiktyai  mikłśi  sit  ńaypietwey 
doftać*yiiotlriiegoJańo\fri  Iniioć^rtteitlfl.  IW 
tzeczy  9am^y  obi^ł  i^  tefhże  nieodwłocznie  ,  bed^d 
iui  w  teil  cz^s  tak  iak  Óyćieć  Medycytiy  Dórktoteni, 
i  Filoa^ofii  publicznym  ProiFfefiOtem.  —  Zthy  zai 
nic  nazwiskiem  tylko,  l^cz  rzecz-  saril^  był  fizie- 
iopisem «,  wziął  sie  natychmiaft  do  opisania  nader 

Cc 


Ł 


—    4i6    — 

.ważnej  i  po  wssyftkie  czasy  JKałośnie  pamietney 
tegoż  samego  roku  1620  wyniktey  z  Turkami 
Woyny.  Jako2  wydał  Pamietnilr  ićy  dokładny 
Aósownie  do  prawideł  Oyca  swoiego^  pod  tytułem: 

Hiftorim  rerum  in  Polonia  geftaruwi. 
Anno  1620^  Recens  in  Academia  CracoriensL 
annuatim  ad  serae  tantum  pofteritatis  memo- 
riam  scribi  iniłituta:  nunc  tamen  permifsu 
Superiorum  in  iucem  edita«  Authore,  &  hoc 
recenter  annó,  Academiae  electó  Ęifiori- 
ograpkó  Joannę  Innocentio  Petri- 
cio y  Medicinae  &  Philosophiee  Doctore  ac 
Publico  ejusdem  in  Academia  Cracoviensi 
Frofefsore.  Craeovi(B,  ex  Ofllcina  Typogra- 
phica  Franćisci  Caesarii* 

Te  Dziele  vB^dzły  były,  nay przód  około  Ro- 
ku 1622,  nic  zai  1620,  iakbyśmy  mogli  mnie' 
mać  zapatrzywszy  sie  na  datę  nieprzyzwoicie  i 
niepotrzebnie  położona  na  końcu  Liftu  ofiarne- 
go do  Marcina  Szyszkowskiego  Bisk:  Krak: 
wpowtórney  JEdtjeifi  n  1632,  zamykaiacćy  iui  i 
Hiftoryi^  U^o^nif  Ckoeimskiey^  która  uczyni' 
ła  r.  1621  sławnie  wDzieiach  Swiataf  pamiętnym* 
~  Gdyby  bowiem^  w  sstmymM  roku  nicszczcsli- 
wey  Cśeorśkiśij  Wyprawy^  lóaollym,  Dzieic 
o  których  tU  ieft  mowa  były  drukowane  >  niebył- 


by  AtatOT  W  Liicle  oiBariijm  do  Szyszkowi  ki  £4 
go,  chwalił  go  z  tych  dla  Ojczyzny  przysługa 
które  dopiźro  w  naftćpui^ćym  roku  (kiedy,  pona- 
kazan^m  z  wyroku  Seyipu  Warszawskiego  Fospoli^ 
km  Ruszeniu^  obrona  Miafta  Mraktwa  od  wszei* 
kićy  liapaści  wspomnionemu  Biskupowi  zlecona 
była  przez  Króla)  mi^ysce  iniaŁy,-*—  Ta  drugat 
Edycya  wyszła,  pod  takim  tytułem: 

Joannis  Inźiócćhtii  Petricii  Return ińl^d- 
lenia,  ac  praecipue  Bel  li  cum*Os!«AMo  Turca* 
tuitl  Imperatore  gefti  finitigue,  H  i  fi  o  r  ta 
Anno  iÓ2o  &1621.  Crj^  f;fó  apud  Andteaih 
Petrieorium  ló^^i 

'  Dawid  B rań  fi  \^Xi^żcć  \iiŁ  riie  raz  przytó* 
(tzohćy  de  Stfiftarum  Polonia  &  Frufiia  Firtutibus 
(ł  Fhiis ,  pod  odmiennym  trochę^  nie  wiem  z  ia- 

« 

kiey  przyczyny,  tytułem,  lecz  pod  tyitiżć  sarhym 
tokiem  wydane  Dzieło  Petrycego  maiac  pifzed 
oczyma  (*)^  zbyt  oftr^  i  na  Styl  icgo  i  na  niedo- 

CcU 


•&Mi^ 


(*)  Branśi  talii  tytuib  poiofył:-^  lóannis  Inhó'- 
'  sen  tli  Petricii  Med :  D,  &  Proffessorls  in  AU^ 
demiaCracotieiisi /?«///  tumO%ttińx^ti  ItHptr  at^- 
ri  Tnreicę  in  Fątachia  Ann6  1620  infecUite^  g^fti, 
5ed  Ann6  1621  ad  Ćil#«/M»ite  fHitiUś  cttmfśCti 
łłiftiiria.  Ctac»viaf  typU  edita  Anćaó  ibzi^^  ZliHIIii 
£xeinpU#z6w  tego  Dzieła  które'  'w^'  rękń  miałeiti ;  «#-* 
tfncgo  %  pcrdob&ytti  tytułem  nie  widiłałeiii. 


—    4i8    — 

.    kładnoi^f  Hiftoryc?!!^  powftał  krytyka*     Styl  w 
prawdzie    tego   Dzieiopisa,  przez  zapędzenie  sic 
zbytnie  w  naśladowaniu  za  Tacytem,  ieft  powięk- 
szmy czeici  zbyt  wysadny,  mieyscami  czcza  rozwle- 
czony gadanina  i  czasem  nieiasny.     Lecz  co  sic 
tycze  nitd^kiadnoici^  iakf  naprzy kład  wy- 
tyka krytylk    w  bicdnim  niby  naznaczińiu  ftmiu 
do  fiśfwszdy    fVoyny    z  O  s  m  a  n  e  m  ;    to  icft , 
4e    ona   wyniknąć  miała   z  przenie wierzenia  sic 
fufck  Gr a  cy  a  n a  Woiewody  Wołoskiego ,  chcą- 
cego nazad  przeyśc   pod  Zwierzchność   Królów  i 
RPtey  Polskićy:  w  tym  zarzdcie,  sam  podobno 
Krytyk  pobłądził.     Jakże  on  albowiem  mógł  za- 
dać po  Hiftoryku,  któregf  Pamiętnik  w  Rok  za- 
raz  albo.  mało  co  wiccey,  po  sprawach  i  zdarze- 
niach w  Rźeczypospolitey  które  opisywał,  na  iaw 
wychodził;  iak  mówię  mógł  żądać,  aby  Cenie  zo- 
brazą  swego  i  Wićclcńskicgo  Dworu,  główniejsza 
ale  delikamieyszą  prz^yczync,  to  ieft  fOiiłki  toitunni 
frZiZ  Króla  Zygmunta  P'bkdynawdowi  Caarz'^ 
biZ  wiedzy  Stanów  RFuy  dam^  miał  był  bez  po- 
trzeby  rozgłaszać,  i  Paiiuiacego  z  Narodem  w  cza* 
sie  naypotrzebniey»zey  iedności,  takowem  rozgła- 
szaniem gorzcy   i€szcze,ppwasmć?  (*)   i  ile  gd/ 


t  •  )    Podług  P  i  a  •  e  c  k  i  c  g  o  /   wklltie  było  ludu  azemn- 
IM  o  dtne  A^llrfak9wi  po»ifliif    i  miało   nawet  m^ 


—   419    — 

powód  wziętj  z  przeniewierzenia  sic  Gracy  a  na 
Turkom,  nic  był  przez  Dzieio pisa  wymyślony,  ale 
b^ł  prawdziwy,  i  do  naznaczenia  przyczyny  Woy* 
ny  sam  przez  sie  wyflarczai^cy.  —  Akademiia  tak- 
ie ftósuiącsie  do  woli  i  myśli  Założyciela  przy 
nićy  Dzieiopisarskićy  Funkcyi  ,  któr^  właśnie 
rospoczynał  Petrycy,  niemogłaby  była  pozwo- 
lić na  bezpotrzebne  i  owszem  na  ów  eias  bardzo 
sziadlrite  wszyftkich  powodów  Woyny  owcy  roz* 
iawianie.  Jeżeli  w  KommtnjLarzu  Jako  ba 
Sobieskiego,  albo  wPiaśeckim  doczytał  sie 
Krytyk  główney  owcy  przyczyny ,  która  Woynę 
Turecka  na  Kray  nasz  sprowadziła,  albo  ia,  pra* 

m 

wdziwiey  mówiąc ,  przyspieszyła ,  4edy  powinien 
byłnwazac^,  iz Piasecki  iu2  w  kilkanaście  lat  po 
śmierci  Ztomi/mta,  a  woftatnich  dwóch  latach  pa« 
r.owania  Syna  iego  Władysława,  bo  w  roku  i6ą6 
Kronikę  swoie  wydał,  a  Jakóba  Sobieskie- 
go K^mmmtarzty  tego  \6Ł  sainego  roku  w  6ijif« 
sH  drukiem, ogłoszone  zoftały.    .Wreszcie,  ci  ^i- 


^^^ 


wpłj^w  na     niedołfiay  umysł  M  ich  ała  Piek  ar» 
^t  k  i  e  go  tak  dalece,  IŁ  tif  odwałył  na  Królol>d^ńw« 
'  tbrodaią;  iakoby  obi^raiąc  się  mścicielem,  aa  fprpwadzp* 
,  ne  priez  Króla  na  RzeczpofpoUtą  nieszczf  tcia.  Ten  po- 
wód zbrodni  popełnion^y »  prawdziwy  czy.mnicmankr» 
nie   był   sapewne    Hiftoiykow i  ^naszemu  niewiadomy* 
nie  chciał   on  iedn^k  pisząc   o  t^m    sarnim  zdarzeniu, 
dotykać  iakitfykoL^iriek  iego  przyczyny. 


Rorycy  hyU  to  Senatorowie  i  Mo2ni ,  a  powaga 
Królewska  przez 'te  lat  kilkanaście  do  zapełnego 
iu2  prawie  wPoIscze  lekceważenia  bjła  przyszła? 
mogli  wiec,  a  może  i  chcieli,  wpisanych  przez  sie* 
bie  Dzieiach  odkryć  tp^^co  kto  inny  zamilczałt 
—  Tym  czasem  rzecz-  ieft  niewątpliwa,  ii  Dzieie 
pwey  Wyprawy  któr^  smutna  Jilęsia  Ckcorsh$^  za^ 
kończyła,  napisał  Petrycy  z  zupełna  prawdzie 
wości^  i  dokładnością  co  do  czynów  i  zdarzeń  i? 
ftotnie  godnych  wiadomości  powszechnćy ;  i  że 
zgadzaię  się  z  nim  wszyscy  dobrzy  współcześni,  al« 
|>o  prawie  współcześni  Hiftorycy,  którzy  o  nićy  pi» 
saliy  iajco  to  samźę  SgbieąJcii  Piasecki  \ 
Pąstęryu^Zt 

Kownie  tak2e  iiszczypljwyn^  iak  nieaprawiet 
^liwym  ieft  Krytyk,  kiedy  wyrzuca  Pctrycemu 
gsobli^Fsz^  prawdziwie  w{ne,  pisząc  temi  słowy; 
Ze  gdy  Jakób  Spł^ieski,  oczny  świadcl^  i  Koifir 
ijiifsaf?  Stąpu  K^cłriUęgor  do  ChociTnąki^y  Wypra-r 
wy  przydany,  zdaniem^  rzetelnością  i  fłylcm  tak 
Wielkiego  Meźa  godnym,  wiadomość*  o  niey  nay- 
^okładnieysz^  do  Potomności  przesłał,  Petrycy 
^la  poświect^nią  czegoś  ku /tzci  Tytułu  Hif^rio-; 
if^f^j  \  nadętego  swego,spo^qbu  pisaniąt  Hiftory^ 
feyże  Wyprawy  ponpwit,  tudzież  ze  i^  innemi 
tylko  słowami  ,  ale  id^c  trop  wytrop  za  Sobie- 
skim^  powtórzył;  z  t^  atoli  różnic^,  i£  ten  na* 


—     421      — '  \ 

mysiy  i  radj  przy  sobie  i  przez  siebie  w  Obozie  i 
zjnieprzyiadelem  czj^nione  w  [uiiy  umieicit,  o 
Mryeh  Petrycy  ani  mógł  witdzUtf  cmi  otodtat 
ah)  f^udziat  „  (*)-—  To  tedy  podług  Btauna 
nikt  {lie  ,ina  Hifioryi  pisać,  kto  da  rad  i  d% 
spraw- publicznych  sam  bezpoirzednio  nieniile- 
żał?-^  Lecz  kiedy  taki  albo  nie  może,  albo  nie 
chce  sie  pisaniem  \iy  zatrudniać?  wiecźe  lepimy 
będzie  iż  wiadomość  iey  przepadnie,  niżby  przez 
pióro  innych,  dobrze  uwiadomionych  i  rozsądnych 
Pisarzów  ,  Potomnym  doftać  sic  miała  ?  —  Źe 
2as  Pet,rycy  był  dobrze  u^riadomiony ,  rzecz 
to  left  iasna  przez  wyrazy  samegoz  Brauna^ 
ftniiwąitnn^^t  tytko  sł  o  warnie  a  te  to  i 
samo  to  Sobieski  oWyprawie  Chocim^ 


(  * )  PrcytjiczAm  własne  tłowa  Brauna.  „  Qlianquain 
Jacobus  Sobieikius  oculatat  teftii  eypedltioni 
Uli  famosis^imae  Chottimcnsi  contra  Osmanmm  Turcam 
Anno  1621  ab  prdine  Kąueflri  addituii  <;omftiissarius  ^ 
ju(31cio,  lide»  (lyloąue  Vir6  tantó  dignis,  relationem  po- 
flaritati  rcliquerit;  nihilomimis  P  e  t  r  1  c  i  u  s,  ut  titulo 
fuo  Hiftoriographi '&  ambitioso  generi  scribendt  litaret, 
randem  H|ftoriam  recoxit.  «-  /  niie'if  znowu  -«-  Alilt  de^ 
2Qum  Bellum,  Chotzlmense  Anni  1621  verbif »  ted  lis* 
dem  vefti^Łis  relegit ;  nisi  quod  Sobiesk  ius  Dell- 
bertationes  &  Consilia «  prs^ente  ipso  apud  suos  &  a* 
pud  boftem  agitata,  iaseruit»  ad  qu»  Peti(icic|s  per* 
tii^gerę  i^on  potuit*  ted  neque  voluŁt.  Librątmm  inf^lh 
Mro   XXXVIII. 


/ 
/ 


iki^y  ptnowU'  (reMxit)-^    A  cot  dopiero, 
Ifiiedy  sie  znay^zie  na  to  dow6d  ze  nlę  p^nmił , 
Jęcz  że  o  wszenfiy  co  do  opi^nia  pierwszej  Wyprą* 
v/j  (ttt^dz^efiu  ficoiu,  co  zaś  do  CJbocimski^y,  dxk* 
mięciu  fahf  JCpmmfent^fz  5pb»C3kiegO  wy prz^ 
dzjł?  «-  W^z^kźe  Hiftorya  P  ę  t  r  jr  c  c^gó  o  rzęczack 
I^olskj^h  r^  {690  ^darzonych,  wjdaną  była  oko- 
ło r,-  i62dgQ;  a  łącznie  taiŁ  samą  Hiftorya  Woj* 
qy  rojcu  1621  go,  ogłoszona  była  drukiem  w  roku 
1637;  kiedy   tym  czasem   Ęommn^arft  Jakóbą 
Sobieskiego   tak  pierwszf    iak  drpg^  Wojne 
rą^m  także  obey mu iace,   dqpiei;p  w  R.  1646  w 
Gd0fisk»  przez  JefzegoF:orstera  X i cgar za  ta- 
fnecznega  >  który  sie  o  nie  usilnie  jiryftarał,  do 
powfzechney  wi^domo^ci  drukiem  podane  zoAałv. 
rr-5koro  wiec  Pętrycy  wydał  Dzieie  swoicpicrt 
wey  pd  Sobieskiego;  nic  pm^wis^t  przeto  cu» 
dzycb)  dtą  dogoasseua  iaUe^Ś  ftiinoiti  z  tyHilm  Ui^ 
f^^ grafa  porhodzgcAj^  i  dla  popisywania  się  ;?e  smin 
naiętym  fit/lem'     A  skorg  także*  nie  m^sz    o  tern 
Wftpliwpicj   ti  samego   Brauna,  iz  sprawy  izda- 
rzf^nia  które  niemi   obiął,  podał  pamięci  nasze/ 
fówtfic  wjęrnie  iak.tąmt<^n;  musiał  zaten)  czerpać  ic 
Z  dobrych  i  pewnych  źrzodeł:  wiec  nie  pisał  lek- 
komyślnie ani  ną  pamie(f;  wiec  godzien  ieft  bjdi 
słusznie  inieszczpnym  w  rzędzie  dobrych  Dzicio- 
pisów  Polskich.- —  Gdybyśmy  zaś  dla  niektórych 
przywar  W  ekiem  upowainionych ,    iako  ta  na* 


pnijkład,  dla  przjwiezywania  niekiedj  wjarj  4o 
znaków  pomyślnych  lub  niepomyślnych  i   tym 
podobnych  rzeczy,  chcieli  temu  Mecowi  zaprzeczali 
ty tutu  Hiftoryka^  tedy  H  e  r  o  d  o  t  przeAałby  bydi . 
Oycem  Hiftory  i  Świata,  Ty  ta  Liwjuszaza  przy- 
kładem  Grzegorza  W,  potrzcbaby  z  Biblioteic 
wyrzucie,  ą  sam  Długosz  i  Kro  mer  utraciliby 
prawo  do  tycułu  Dzieiopisów  Polskich. —  Gdyby 
znowu  nd  tern  iftota  Dzieiów  zale2e<f  miała,  aby 
były  pisane  tak  jak  Z^^ienutt . wyrazaif  cy  z  natury 
9Woięy  naydrobnieysze  czyny' ,   zdarzenia  i  rady 
dnia  każdego,  (iakim  Dziennikiem  włató^ie  ieft 
Jiimnntwz  Q  lVoynH  Choeimski^  Jakoba  So^ 
bies  kiego)  tedy  nie  byłoby  Hiftoryi,  kt6rab]t 
na  to  imię  zasługi^^iała;  aieicliby  to  miało  konie* 
cznie  Hanowi d  HiRorya^  czyieżby  życie  na  czytą-t 
nie-ićy  wyftarczyło?  czyia -cierpli woJcf  na  iey  u- 
czcnjcsie?czyia  pamiec  na  iey  obiecie?   Niebyło 
więc  z  czego  czynie  zarzutu  Pet  rycem  u,  iż  on 
nie  bed^c  tak  iak  Sobieski  uczeftniki^m  Nara-^ 
dzeń  w  Polskim  i  Tureckim  Obozie,  okolicznofói 
mnjey  ważnych  i  drobmćyszych  nieumiescił  w 
sw^m  Dzietet    Lepiłyby  był  surowy  Krytyk  to 
uważał,  iż  ieden  dodatkowy  Artykuł  do  dawaićy- 
szych  układów  o  pokóy  z  Turkiem  czynionych  , 
przez  Hiftoryka  naszego  iako  XV,  na  kar:    133 
położony^  który  opiewa,  ii  na  Woiewod^  Wot^ 
ikich  odt^d  Forta  nkfowiuua  tędzii  mianoutać  tytki 


ChrzeSci0n,  Łe  mówię  takowy  Artykuł  w  Kommen* 
tlirzu  Sobieskiego  wcale  sie nieznayduic.' —  To 
powiedziawszy  co  8łusznoś<5  radziła  na  obronę  kry- 
tykowanego i  dla  zabespieczenia  mu  mieysca  w 
Tzędzie  Dzieioptsów  naszych ,  przydepuie  do  in« 
nych  Dzieł  iego ,    w  których  porządku  znayduie 

3^^^  Comitia  So^pitntunh^  Scriptore  Jo« 
anne  Inaocentio  Petricio,  Medicó  & 
Hiftoriographó  in  Academia  Cracoriensi.  Pars 
Prima.  Cr^oi;t>,  apud  Franciscam  Cesa^ 

^  To  Dziełko,  przypisane  Xi^2eciii  Jerzemu 
n^  Zbarażu  Kasztelanowi  ][(rakowskiemu,  dla  za- 
bawy tylko,  i  w  ki^ótkich  chwilach  odpoczynku  ąd 
innych  waźnieyszychiprac.  Autor  ^łożyŁ  Moie 
by<iz  uwalane  iako  (nwent^rz  albo  Dorecznik,  że 
tak  powiem,  waznieyszych  wzmianek,  o  Ludziach 
Uczonych  wss^yĄkJcb  wieków  i  oboiey  Płci,  o  ich 
mniemaniach  i  losach «  o  wynalazkach  dawnjch 
ijochowanych,  (traconych,  i  bliższych  czasu  ży- 
cia pisarza )  o  Keligii  i  zwyczaiach.  —  Żeby  temii 
Fisnju  dał  powabnieyszą  poftac ,  wymyśU  ^*'^- 
iffC  i  StuHcę  M^drośri^  <ło  którey  doftaie  sic  za 
przewodnictwem  KJeanta  Mędrca,  i  co  wniejr 
widział,  co  słyszat,  opowiada.  Zgromadza  wszjr* 
fklch  Mędrców  i  i^nd^  Uczonych  na  Obradę  do 


Koiciojl'^  Ciiofiie  i  Honorowi  poświęconego.^  i  tt| 
osnowę  ppowi^dania  swoiego  przerywa,  zawiesM^* 
lac  ciekawość?  Czytelnika  do  naŚęput^cey  Czescy 
której  nie  wydał  i  nawet  pmodsięwzięcia  nie  miai 
wjdawący  dppełniwszy  wtey  iednćy  namierzone* 
go  przez  siebie  celu.  Zdaie  się  pFzet<i,  it  Autot 
W  położeniu  n^  Tytule  CatfM  Kerwsz^if  i  w  od- 
wołaniu 0ię  do  drugidtj  oftątniemi  słowami  Dzieła, 
vzył  tego  niewinnego  poclfiepu  umyślnie  dla  zie% 
dnania  swobody  swoiernu  ptoru».  i  dlą  zaftanowie^i 
Bia  go  tafn  gdzieby  mu  się  zdawało  bez  przymusu^ 
i  bez  przygany,  2e  założenia  niedopełniwtzy,  Dzieło 
dał  za  skończone*  P.  Braun  nie  przeyirawszy  na*- 
Tet  dobrze,  iak  się  zdaie,  tego  Dziełka,  nie  tak  Kry* 
tykę  na  niego  iako  raczi^yi  obmowę  napisał*  Czy-? 
tai^cy  iedno  i  drugie,  łatwo  rozezna!^  czyli  Rif^ 
ctnzmt  wiedział  o  ezem  pisał ;  osobliwie  gdy  się 
zaftanowią  nad  zupełnie  fałszy  wćm,  dan^m  z  góry 
Zftraz  o  Tzęczonem  Dziele  uczonemu  Światu  wy^ 
obrażeniem,  kiedy  mówi:  ,,  Fir  i(U  Aeademimt 
cotteUan^  sum  c#  aTtitudinem  diHionis  Orli  t^mmut 
nieatufuj,  ad  imkathifim  PkUnm  SiĘpUntum  ^  Phi^ 
hiopkorum,  'fiUn  e(mventm  symposicM  eorumąue  Dear 
logismo  sfCDtentias  doctas  de  vanis  personis  rebps 
expromentium  seriptum  hoe  mmgifsH.  ^  --r  Pismo 
atoliPetrycego 'nie  ieft  żadnym  Dyątcgiem 
Mędrców  daięcych  zdania  róźm  o  Oi&* 
tack  i  rgiczaelf.—  Styl  wnićm  do  przedmio* 


l6ir  ieft  A^sowny  i  iasny,  miejscami  tylko  nad 
obfity^  lecz  od  nadetości  daleki.  —  Autor  tak  mó- 
vi  tern  bąobie  ^przyftępie.  o  Nie  zapieram  sie 
y^iz  wt^m  Dziele,  tak  iak  w  drodze  i  na  wedrów- 
,9  ce  gdzie  niegdzie  posiaduie^  uftaie«  gdzie  nic* 
,;  gdzie  zboczam  zgościeńca  w  te  i  owe  ftronę  i  na- 
„  potykanym  na  drodze  wieść  i  ąrzom  zawierzam; 
,y  iż 9  ani  Cienia  Drzew,  ani  przyiemnego  szmera 
f,  3trumieni,  ani  chłodników ,  i  coby  tylko  za- 
y,  trzymać  nfiie  mogło  nie  pqmiiam,  a  wiele  na 
^  to  mi^yscc  poważni^y^zych  przedmiotów  mimo 
,t  puszczam.  Wszakże  to  co  pisze ,  w  pośrzód  tni* 
y^dów^nie  wpoirzód  swobodnych  chwil,  zebrałem; 
,y  iakiekolwiek  wiec  znaydziesz,  racz  pamiętać , 
„  źe  i  ci  nawet  którzy  za  naywiekszych  miedzy 
„  ludźmi  poczytywani  byli  Mędrców,*  wiele  wpra- 
,^  wdzie  mogli-  kle  nie  wszyftko.  „  —  Nakoniec 
ze  znanych  Pism  Petrycego'  oftatnie  ieft  naftę* 
pui^ce 

4te  Prineeps  ^otonus^  seu  Infiitutio 
Primarii  &  in  ezcelsa  familia  editi  Jurenis 
in  Republi  ca  Polona.  —  Ad  III :  Princijp^m  ac 
D.  D.  V I  a  d  i  sl  a  u  m  D  o  mi  n  i  c  u  m  Ducemifl 
Ojlr^l  &  Zc^staw,  Comitem  in  Tarnów.  Jo- 
annes  Innoc:  Petrrcius  Medicus  &  Hi- 
ftqriographu8  in  Academia  Crac;  Cracwia  in 
Obcina  Frań:  Cesarii.  .ló^j. 


—    4^7    — 

Dla  wychodzącego  tego  młodego  Xif iecia  Or 
Arogskiego  z  Nauk  które  brał  w  Akademii ,  ułor 
iyl  był  to  Dzieło  Pctrycy.  (*)  Miedzy  innemi, 
wiele  do  oświecenia  młodego  Pana  przyczyniają- 
ce mi  sie  naukami^  datę  mu  dosyć  wa2n|  w  samem 
pochwaleniu  go,  iz  młodym  bed^c  nie  drze  sie  do 
Urzędów,  lecz  po  skończonych  pożytecznie  Nau« 
kach ,  rek^  pierwćy  ni2  rad^  Oyczyznie  słuiyó 
przedsiębierze;  gdy  przez' ćwiczenie > ciała ,  które 
łączył  z  ćwiczeniem  duszy,  do  tego  przyszedł,  iś 
tak  kfidyS  rada,  tak  f eraz  iiiż  doyirzale  usposobio* 
na  ręka,  gotowym  sie  ftał  dp  ićy  usług.  —  „  Wie- 
„  lu ,-  (m.ówi  trochę  wyićy)  nie  wieaza  coby  by- 
5,  ło  naylepszego ;  wielu ,  co  ieft  potrzebnego ; 
,5  wielu,  Co  przyftoi;  niel^iórzy  nawet,  co  sie  go- 
„  dzh  A  lubo  przeciwko  takowćy  niewiadomo* 
,9  ści  pewna  ieft  do  Nauk  ucieczka ,  iednakie  na* 
I,  leżałoby  moiem  zdaniem  to  zachować^ ^  ażeby 
,/nIe  pierwey  sie  brać  do  urzędowania,  dopóki^ 
I,  by  namiętności  i  popedliwoići^  albo  wiek  nie 


iftitaaaHMaMMiirtl  aMMMiMMk^iiMaMM 


<^}  Poftqu&m  ia  optimamm  ^isciplintrtml  Ibdib,  it  ipuii 
ledif  simos  Yirot  in  Acadcmiia  noftra  aetatem  egifti,  łik 
ter  proprU  priinaque  (officia)  cenfnimut,  optima  qu9B< 
que  aon  fpe  tantum  dęte  coaciperef  sed  «tiam'  noftiti 
prseceptf)^  Quiii  etiam  iptum  te  decet ,  non  priut  ik 
Aobii  atque  ab  Academia  f eccfdere  g  ąukm  Vttuil  ex  li<y- 
bili  &  opuletkta  Prov2ncia  /  non  Yulgares  dc  te  digna 
mercei  f cport&rit«    #  ifmii  UmU  911  A«r !   €. 


II  poskrołhił  albo  rozum  nie  podbiŁ    Nic  Uho* 

^^  wiem  itie  masz  szkodliwszego  nad  zwyczay  tych^ 

0  któtzy^  z  Naukami  zbyt  wtzeinić  ddbytemi,  do 

5  wielkich  spraw  sie  gai^il^;  a  oierpkiemi  ieszcze 

^  i  niedoyźrzałemi  ich  owocami,  S^ dy.  Rady,  Ko* 

^^'iciói  i  Rzeczpospolita  zarzucai^*  Saino  ted  Przj- 

ji,  rbdzenie,  nic  wielkiego  nagle  nie  chciało  mieć 

\^  zdziałanem,   i  do  każdego  dzieła  swego,  iem 

\,  ieft  pieknieysze,  wiecey  dsasu  i  trudności  prz/* 

5/  wi^załój     W  sąmćm  nawet  rodzeniu  sie  zwi4- 

^  rz^t  takie^ przepisało  prawo ,  ażeby  większe  s 

^,  nich,  dłuźey  w  wnętrznościach  matek  swyek 

j,  dcyirzewały*  „  (*) 


<*}  Multi  igootfant  quod  optiniuift  sit »  niulti  .  duK  (fzpfl* 
łiiat  9  multi  quit  dectfat ,  noonuUk  quld.  liceat/  In  9ustf 
tamettfi  pr»sidiura  ia  do&rlńa  c&,  tamen  id  Ula  id  fer« 
vandtii]i  exiIllxno  ,  ad  rerufn  aomioriilratiońem  tum 
iiCced^re,  cum 'affefaiones  animi  &  perturbaitioiies  tbt 
tnittgavit  mŁ9i  aut  yicit  ratip.  N6que  eoim  perniciosi- 
tts  eft  quidquam  illorum  consuetudine  ,  qui  nimis  prs- 
cocia  fludia  in  magna"  kicgotia  mittunt*  &  acćrbos  a({- 
hut  6i  tmtzratutof  jiróft&Mt  iix'Porurill,  hi  Cifriam,  E«' 
clcstam  &  Rempublicam  p^o^elltint.  Nifaril  eniiii]ip<« 
Batnra*  magnum  volait  efficicito;  app6suitqtłe  jfalcher- 
rłmo.cuJque  operi  sroraift  &  difftcuttatćm  :   ąiiSi  fn  parU 

^Q^i  tempore  eam  ttilit  leg^m,  ut  magnsf  anfmałia  diu« 

« 

Ii{i0   <'i*cerłbi:ks   pafentum  coaftlncantfur*  —    Tdi  ti{^' 
tMi  V  ftiMycf  kd  ka^:  jOą  iUftUpf  Dzieła- 


—    429    — 

« 

Że  Innocenty  Pctr/cy,. prócz  tych Dziele 
ktbreimy  tu  wymienili,  pisał  i  Kroniki  Polskie- 
i  inne  uczonej  swoiego  pióra  zoftawił  płody^  do* 
wodem  mogłyby  bydź  na  to  kilkakrotne  wzmika* 
ki,  które  irt  Mryszczegulnionych  tu  Pismach  iego 
czytamy.  Jako  atoli  Rekopisma  Daieiów  którt 
drukiem  ogłosił,  i  które  podług;  UAawy  powinny 
Sie  były  przy  Arohhum  znaydowa<5y  przepadły^ 
tak  i  te  które  ieszcze  doskonalił  i  z  wydaniem 
sie  ick  wArzymał  ^  niewiedzieć  iakim  sposobem 
zaginęły. 

Adam  Burski  (Burstus)  wBrtitśn»A  tr 
w  Powiecie  Lwowskim  urodzony  z  Siofiry  Szy^ 
mona  Bendońskiego,  Oyca  nieśmiertelnego 
naszego  Rymotworcy,  i  niedorównanego  dot^d 
Pisarza  Sielamk  Symonidesa,  od  naymłodszo* 
go  wieku  w  Szkołach  Akademickich  Lwowskich 
początkowe  brał  Nauki ,  wy2sze  W  Powszechney 
Krakowskiey  Nauk  Szkole.  Roku  lógo^  Stopień 
Bakkalaureatu  otrzymał,  a  w  trzynaście  lafpóźniey 
Zaszczytem  Miftrza  Nauk  Wyzwolonych  i  Dokto** 
ra  Filozofii' ozdobiony  zoftał.  Trudno  ieft  zna« 
Itić  przyczynę  przedziału  tak  długim  ctasu  prze- 
ciągiem,  tych  dwóch  Stopni  Filozoficznych  mie- 
dzy sob|;  co  iedynym  w  DsHciach  naszyeh  A« 
kademickich  zdarzeniem  hydi  poftrzęgam:  chy- 


—   45o    -. 

|)aby  poArót  kka  zagraniczna  i  obce  iakid  povo« 
łaniM  Akademickienftu  tycia,  obroty^  ćześc  najzna* 
cztii6y$zą  x6y  tak  ityie\k\6y  przerwy  zapełniły ;  o 
eećm  w  Biografii  iego  zupełne  milczćnie^-^  Poką- 
sanie sie  ziycia  Jana  Ursyna  i  z  Przedmowy  iego 
połozonćy  na  czele  Grammatyki  Łacińskićy  przez 
niego  napisai.ćy^  . którę  Wuiowi  Burskiego 
Szymonowi  Bendońskiemu^RadzcyLwow- 
ekiemu,  Meźowi  wielkićy  Nauki  i  sławy  przypisał; 
pokazuie  sie,  mówię,  iz  obydwa  razem  ziymit 
U r s/nem  w  Ginlnazyum  Lwowsktem  Proffesso* 
rami  byli^  gdzie  B  u  rs  k  i  prócz  tctgo  Urz^d  Rekto-^ 
ra  sprawował*  (*) —  Ztanitad  przywołany,  bvl 
Przełożonym  nad  Domem  Fundacyi  Oleśnic* 
kiego,  inaćzey  Burs^  ^etuzakfii  zWanym,  i  iu2 
•  lako 


*i«i>'i  ■>!  a     I  ■-    I        Ul    1 


(•)  WspomnitHśmy  wyt^y  wPrzypUlc  4^.  na  liari  298  d 

• 

lanie  Ursynie  (^ NUdtwiukimy  Ten  prawie  nieod^ 
dzielny  towarzysz  BursKiego  w  Zawodzie  Aliade- 
sńickim  urodził  się  we  Lwowie  roku  I563.  W  Młodo- 
cianym Wiehi^  ftracił  Rodziców  ^od  £zas  owego  ftn- 
szliwegc/  i  niemal  powszechnego  Moru  t  który  przed  i 
po  śmierci  ZtcMUNtA  AuoustA  nistclył  kratę  Buskie 
i  Polskie-  i  dofliił  sif  w  opiekf  wielce*  poważanego  M^ 

« 

ła  Jakóba  MiesżkowskLego^  przjr  którym  to* 
ftawał  at  do  lat  młodzieńskicb;  biorąc  Nauki  w  Szko- 
łach Akademickich  Lwowskich  ^  pod  godnclmt  psmicci 
Nauczycielami  Pedyanem  Pelickim  i  Pena- 
eyuszem   (  Karsklni  podobno  >.     Odtąd    S  i  m  o  n  i ; 


—    4^1    —  .  , 

iako.  ProłTćssor  publiczny  i  Końegium  ititii^me* 
go  Członek  w  Katedi^ach  Nauk  Wyzwolonych , 
Filozoficznych  i,  Matematycznych  słynął ,  kiedy 
Jan  Zamoyski  upatrujący  troskliwie  zaIeco« 
nych  Nauka  rodaków,  dla  rozszerzenia  sławy  za* 

Dd 


^mmm^mm^t^         ii,     atiia  ■>.M»r  f   ■  ilifc 


\ 


Łt%  W  fwoif  (O  WiiąiA^ity  piecz4  i  ń«yanU* 
do  wydoskonalenia  %\%  w  Naukach*  których  iuł>itiłaA 
Howicte  xH  Greckich  i  ł^acińskich'  dobre  ińiał  pocią<> 
tkiy  a  ratem  do  nabycia  i  roistertenia  wiadomości  W 
Wszelkim  rodzaiu  mu  dppomógti  pozwoliwszy  mu  u* 
iywać  aaywyboini^yszego  swbiego  Zbioru  Xiąg>  iaki 
bardzo  rzadko  w  owym  wieku  mógł  się  gdzie  w  domu 
prywatnynt  znaydować<  Takia  sani  o  sobie  i  o 
t^m  daie  świadectwo  Ursinus,  na  końcu  UcZób^y 
prawdziwie  Przedmowy  wymierzon^y  do  Oyca  teg# 
Wierszopisa «  Dzieło  i<go  Orammatyczne  poprzedzała- 
cey»  Tak  uzdatniony »  w  doyźriałym  iut  witku  Wło* 
dziani  do  Akademii  KrakOWski^y  przybył;  gdzie  kil- 
ka lat  ieizcze  na  udoskonalenie  si(  W  Naukach  Filo- 
toficznych  i  Matematycznych,  pod  sławnami  'Miftrzaml 
W  a  1  enty^m  Fontanim  iStanisławemSło* 
wackim  łoiywsiy*  w  trzydzieftym  iul  roku  ty* 
tia  Stopień  Doktora  Filozofii  otrzymał*  Sinierc  Sta^^ 
ttisława  Słowackiego  którego  W  Gtome^t 
tryi  i  Aftronomli  był  Uczniem  #  WoWym  czasie  zdarzo- 
na  4  tak  mocnym  serce  lego  uniosła  talem  ^  It  ledwo 
sam  nie  padł  iey  ofiara^  Wkrótce  pot^m  ^wyprawio** 
ny  na  uczenie  Stkół  Lwowskich  ;•  napisał  w  pośrzód 
t^y  pracy  Grammatykf  Łacińska  do  utycia  F«takuW  # 
pod  \YL\  Gramm»ti6A  Ąfśth^dica  kcórt^y  druga 
Biycya*  nivryi.hł9  iul  po  śmielsi  Autura    w  r.  164O/ 


~    432    — 

loźoney  niedawno  od  siebie  w  Zamofciu  Akademii, 
wszelkiemi  łaski  i  «zczodrobliw>osci  dowodami 
Iciagnał  go  do  niey  około  i6oó  roku,  za  otrz}- 
manem  zezwoleniem  Szkoły  Główney  Kraków- 
skiey,  i  Publicznym  Krasomowftwa  poflanowił 
Professorem  ,    iako    znamienicie    i    powszechnie 


Aaraniem  Andrzeia  Abrclia   Wymowy  w  Zamo- 
<ciu  Próffessora  wysxła«  XiaŁf  ciu  Michaiłowi  Ko- 
Irybutowi  Wisn  io  wicckicmu,  iesicie  na  ów 
ctas ttiemowlf ciu  xGryxcldyZamoytki^y  Won* 
)■  J  a  n  a  a  Corti  Tomana  urodzonemu*  potem  Isrólo, 
wi  Polskiein}],  na  Wiązanie  przez  Wydawcę  ofiarowa- 
na.    T^y     ieden     exemplarz,     i    to     ieszcze     bez  t}- 
tułu,  z^chowuie  się  diotąd    w  Bibliotece    naaz^y —   Za 
powrotem  z  kolonii  Lwowiki^y  ,  uczył  (J  r  s  i  n  u  s  A, 
fironomii    w  Krakowie;  którzy    równie    iako    i  innych 
Matematycznych  Umiciętnąłci    nic  zaniedbywał  nigdy' 
«-    Od    Jana  Zamoyskiego    wraz  z  Burskim 
do  now^y    iego   Akademii    wezwany,    dawszy  mu  się 
obszernoscią  swe'y  Nauki  ,    iako   nicmni^y     dobrą   iut 
Situki  L^lfarski^y  wiadomością   poznać ,    wysłany  był 
od  niego  do  Włoch,  dla  wydoskonalenia  się  w  ni^y  tw- 
pełnego.     Sądiił  bowiem  ten  wicczn^y  sławy  Obywi- 
tel ,  it  nie  mógł  nil*omu  pcwniry  iak  Ursyna  Cno- 
cłe  i  doświadczonemu  rozsądkowi  zdrowia  i  Z)cia  swe- 
go   powierzyć,—    Bawił     pi^    lat^we.  WiośzeJt,  u- 
cząc  się  pod  naysławnicyszemi  owego  wieku  w  Akade- 
mii   Padewshi^y   ludźmi,    iaKb    to  ,  .H  c  r  kul  es  em 
Smtonia  i  H  i  c  r  o  n  i  m  c-m   i/#  4^qua  pśndtmU  ;    pod  któ- 
rym    w    szczególności  iaki    móg*  bydz   a^iokładnicy 
>zi    bieg  thit  Hrgii  oJbył.  .  Skąd  pdwióciwsz)  tło- 


— "  433    - 

darem  .Wjrtiowy  zaleconego.  Nie  tylko  nie  2a* 
viódł  sprawiedliwie  powziętych  o  sobie  pfzez  tego 
Wielkiego  Człowieka  nadziei,  ale  owszem  sercem 
iego  i  zaufaniem  równo  z  Ursynem  iSymon i- 
descm  Wuiecznym-swoim  się  podzielił;  i  wspól- 
nie z  niemi  rnłodociany  umysł  Syna  iego  Toma- 
sz* oświecał  i  zdobił.  Nay wy raźnieszy;n  warto- 
ści tego  Akajdemika  dowodem ,  a  oraz  szacunku 
którym  go  zaszczycał  Jan  Zamoyski  pamift- 
ką,  ieft  Dzieło  iego  podtytułem: 

DialeUiea  Ciceronis,  qna  dispersi;  in 
scriptis  religuit ,  majime  ex  Stoicorum  sen- 
tentia.     Cum  Commentariis  quibu»  iłla  par- 

DcU 


MW*>«« 


maczył  Filozofią  Naturalną  w  Aliademil  ZaiAo/flii«^y  % 
wielką   zaletą.    Po    śmierci    Załotycicla  i<5y    nie  dłu- 
go przypadłby*,    zaproizonym  był  od   Opleliunów    ma 
łoietniego  SVoa  iego  Tomasza    do  uczenia -go  Na- 
uk  Matematycznych,     Świadczą   Dzieie  Kfaiowe    iak 
odpowiedział  ten  Młodzieniec  ftarantom  czterech  pra« 
wdziwie  znakomitych  Nauczycielów  R«daków ,  S  i  m  o  « 
nidćsa   Bendońskiego,   który  i  dozorcą  razena. 
hył  iego  Młodoici  ,  Burskiego,  Ursyna^  i  Szy« 
mona   Birkowskicgo,    który    potem    był    iego 
nayzauAńszym  Lekarzem.    Ursyn  nie  miał  pociechy 
widzieć  tego  Pana  w  cał^y    świetności }  sw^y     Sławy 
odumarł  go  albowiem  właśnie  na  drodze  do  nł^y  bcdą« . 
ccgo,  zszedłszy  z  tego  Świata  w  i^^i^.  roku,  a    pifdzic* 
siątym  przeszło  życia*  , 


^ 


r 


tim  supplcntur,  partini  illuftrantur.  Opus  non 
'soluni  ad  int elligenda  Cicero nis  scripta* 
sed  etiam  multorum  veterum  Autborum  &c: 
iroprunis  utile.  Adamus  Bursius  Academia 
Samoscensis  ProfTessor  composuit.  Samosci 
apud  Ma^rtinum  Lensclum   i6os. 

Dzieło   to  siedmiu  Xięgami  obiete  ,   od  Jufta 
Lipsiusza    wysoko  cenione  bvło.    Napisał  go  Au- 
tor  nie  tylko  za   natchnieniem    Jana    Zamoj- 
ski e  g  o ,  ale  nawet ,  iako  sam  wyznaic  ,  z  zapa- 
trzenia sie  na  różne  Pamiętniki,  które  ten  Pan  Fi- 
lozofii  ieszcze  sie  ucząc,  i  potem  wiele  bardzo  v 
tym  przedmiocie  czytai^c  dla  doskonalenia  sic  v 
nim  ,  z  wielka  pilnoicia  uzbierał,  i  iemu  w  poufało- 
ści udzielił.  Poświecił  B  u  r  s  k  i  to  Dzieło  dziesięcio- 
letniemu na  ów  czas  Sjnowi  icgo  Tomaszo- 
wi, iako  dar   wcześnie  dla  niego  przygotowań/ 
zwoliOyca,  który  mawiał   w  tey    okolicmoki, 
tó  nierychłotybyło  w  ten  czas  dopiero  kópaC  fiudnh , 
Itiedy  pragnienie    dokuczać  zacznie.     W  Liście  o- 
parnym  przywodzi  mądre  Uwagi  Zamoyskie- 
go nad  Py  alek  tyka,  w  rozmowie  poufałey  zsobą 
o  nayprzyzwoitszyn^   układzie  Nauk  dla  Syna  i 
dla  wszyftkiey  Młodzieży  Akademickiey,  uczynio- 
ne: (*)  świadectia^o  wiekopomne^  iż  ten  Wielki  Mai 


'  C*)  Ntecficiał  /f7#Mt  Zamoyski   iby  Syn   iego  w  domu 
^ylKo  bra<KauXi,  lecz  ieby  wspólnie    z  Inncml  Oby- 


—    435    — 

będąc  icdnytn  z  naypicnrszjrcH  w  Europie  Wo- 
^zó.y,  mocł    bydź  razem  godnie   i   przyzwoicie 
Rzad^c^   Cudzoziemskiej,  a  Założycielem   i  Pra- 
wodawca kraiow^y  Nauk  Powszechni.    • 

Co  sie  tycze  samego  ^Dzieła  Dy  atiktyti^to 
prawdziwie  za  gtówao- twór  miedzy  Filozoficzne- 
mi  płodami  kratowych  naszych  Pisarzów  uważa- 
ne bydź  może ;  ile  gdy  przed  B  u  r  &k  i  m,  nikomii 
nic  przylzło  do  myśli/ wy ftawic  w  iednym,  a  tak 
2adn|  rzeczą  obc|  niezaćmionym  obrazie,  Praw 
i  mniemań  ftanowiacych  sztukę  Stoickiey  Szkoły^ 
rozeznawania  prawdy  od  fałszu.   Ptrypatetyk^; Stoik  i 
jAudeptik^  trzey  głównych  *Sekt   FiIoz<^ficznych 
uczniowie,  wprowadzona  Cycerona  myśl  rbz- 
bieraia;  którym  to    sposobem,   wszyftko   cokol- 
wiek w  tćy  Nauce  każdego/ nich  ieft^  oddzielone 


'  ) 


watelsliiemt  Synimi  z  publiczaego  zródlra  ie  czerpał ; 
o  cz^m  świadczą  wyraźnie   te  słowa  Liftu   ofiarnego  : 
»»  Sciens  enim  C  P^ter  tuus  )   reftam  Juventuti»  educa- 
w  tionpm»  fandamentum  esse  redsB    iaftitutionif  Rei  Pu* 
»f  blicse,  tuam  informationem  non  privatis  parietibus  inclu* 
jy  derę  yoluit»   sed  commi^nein    euią    omnium   Civiuin 
o  liberis    fecit:    ut    ąueadmodum  unu9  Sol  omnibus  lu- 
,,  cet>  ita  una  vox  Academias  omnibus  ^i  velit  servi-ł 
j«  at.  •  ••  •  cui  rei,  quqd  ipse   exprimento  multo  &  sapi- 
»»  entia   cognoyiy  id  curriculum  ftudiorum   juvenilium 
ft  descripsit,  quo  dlr  optime  &  celerrim^   ad  optatam  me- 
Yv  tam  possit  pervenirl«  ,, 


-    434    - 

tim  -upplMtur,  partim  iUuftrantur.  Opus  non 
solum  ad  intelligcnda   Ciceronłs    scr.pta. 
sed   etiam  multorum  rcterum  Autborum  &ct 
imprunis  utile.  Adanius  Bursius  Academ.1 
Samoscensis  Proffcssor   composuit.      .S-wo* 
apud  Martinum  Lenscium    160^^ 

Dzieło  to  rfedmiu  Xięgami  obiete  ,   od  Ji  - 
Lipsiasza   wysoko  cenione  bvło.    Napisał  go 
tor  nic  tylko  za   natchnieniem    Jana    Zam    . 
s kiego,  ale  nawet,  iako  sam  wyznaic  ,  z2 
trzenia  się  na  rolne  Pamiętniki,  które  ten  Pa- 
lozofii  ieszcze  się  ucząc,  i  potem  wiele  bard 
tym  przedmiocie  czytaiac  dla  doskonalenia 
nim ,  z  wielka  pilnością  uzbierał ,  i  iemu  w  po 
ici  udziciiŁ  Poświecił  B  u  r  s  k  i  to  Dzieło  dzie 
letniemu  na  ów  czas  Sjnowi  iego  ToiD 
wi,  iako  dar   wcześnie   dla  niego   przygo 
z  woli  Oyca,  który  mawiał   w  tey    okol 
ii  miarijtUohybyło  w  Un  czas  dopiero  kopać 
ItiiJtj  pragnienie    dokuczać  zacznie.     W  I 
fiaiiiym  przywodzi  madrc  Uwagi   Z  a  mi 
go  nad  Dyalck tyka,  w  rozmowie  poufal 
o  nayprzyzwoitszyro   układzie   Nauk  d 
dla  wszyftkiey  Młodzieiy  Akademickie; 
ne:C*)  świadectwo  wickoponmc,  iźtcn^ 


^•)  KlcLhcUt  /TYfMi  Zamojski   aby  Syn  ^, 

t\iKo  fcr»rNattXi,  lecz  xcby  wspólnie    t 


I 


•  ^ 


le 


oko- 
ego  i 
.torty 
.'  o  po- 
ił wick 


'^-;: 

•^..-- 


luot 


^•. 


"O,  ''U^  '«» 


•>/ 


efSiogif  ff 


* 

> 


'4'>        ri 


4       '''H! 


k 


^H/%*^ 


I 


—    456    — 

coftaie;      tak,     iż     tylko     iasne     i       dokładne 
Wyobrażenie   Dyalektyki    Cy  c  e  r  o n  a    Stoickiey 
pozoliaic.     Ile  to  pracy  koszt  o  włao,  zewszyftkich 
Pism   i  rosproszonych  po  nich  my^li  tego  Oyca 
Filozofii  i  Krasomowftwa  Rzymskiego,  iedne  cia- 
głf  i  syftcmatycznę,   w  własnych     eo   większa  i 
nieodmienionych  iego  wyfazach ,   utoiyc  Naukę  ? 
rospatrzen^e  sie    pilne   w  tern  Dziele,   każdemu 
znaiacetnn  sie  i  do  pracy  przyzwyczaionemu>  nic 
bez  zadziwienia  da  poznać.     Widoczna  tu  takie 
^(ł  nie  mnieysza  praca,    iak    doskonała    Autora 
w  lezyku   Greckim    biegłość;  który  w  Dziełach 
Starożytnych  Filozofów-,  rodowitym  tylko  ich  ie- 
zykiem  p/sanych,  czerpać  poftanowił;  aby,  co  by- 
ło potrze wu  w  swoiem ,  t  wykładem  obok  łaciń- 
skim ,  smicleT^  pewnością  mógł  przytoczyć.  — 
Uwieńczył  te  tak   szacowna,  prace   Burskiego 
Simonides,  krótkim   ale  wielce   podchlebnym 
dla  Autora  i  dUW.  Zamoyskiego  iako  po- 
żytku i  przyczyny  iego  sławy,  sześciomiarowym 
Jambiktem,  (*) 


{^)  Nic  mt^ą  %'\ą  prarwie  opried  nalesmfu  iławy  triecli 
razem  lud/,:,  to  i^ft*  chw^lonyck  i  ^chwalące^Oa  ahym 
tu  nieprzytociył  wipomnionycli  dopiero  wierizy.  Dwie- 
■citt  lat  iiir.  o)«)adem  przeletały  w  Bibliotekach,  J^ 
ilwo  bym  nie  powiedridł  io  przez,  ten  o<ły  pnefi^C 
cta»Uf    qJ  uiKtJgo  nicciyUuc,      Czemuż  icK.  nie  wjrfo- 


-  -    437    — 

4 

Oprócz  tego  Dzieła ,  pisał  w  różnych  przed- 
miouch  Mowy,  które  nawet  i  publicznie  czytał, 
iako  Starowolski  świadczy ;  a  po  iZcylciu 
nieśmiertelnego  Założyciela  Zamoyskie/  Akadc- 
mii,  napisane  ku  uczczeniu    pamięci    iego  różn^ 

Ele- 


bydź  znowu  dla  wiadomofcl  schodzącego  ofmego  poko- 
lenia ?  Ma  doprawdy  coi  bardzt^y  zach^nycalącego  I 
piclcnicyizego  w  lobie  nieimlertelnoi^  ludii ,  litórzj 
na  nlc  Cnotą*  Naulią  i  dowcipem  zarobili*  Ifiedy  opoi- 
wiadaniu  ich  czynów  gcdnych  pamlfci  fłodki.  dźwięk 
Lutni  Wiemopiskiey  towarzyizy.  Tak  wifc  iplo- 
wał  .'la   nieh   Symonides, 

Bmrsi !  tepultam  dum  escitai  Yetuitaten  » 
Art  difterendi  qua  vigcbat  anti^ua » 
Quam    major    uyurpabat    dr  minor    2§uo  9 
Quam    c«teri»  qui  ab  hic   propage  deicendunt 
Stos  Magiftri*    argutiif  viri   infi^nef  * 

Quof  ipie '  T  n  1 1  i  u  •  lecutuf  hai:  parte  eft  , 

to 

Hac  parte  T  u  1 1 1  u  t  hąctenus  patem  nulU  , 
Obscuritatis  tanta    prefiierat  nubei ; 
Hanc  tu  sepultam  dum  e^citat  Yetuitatem  , 
CteuQ<]ue    vim  laboria  improbi  exhaurifly 
Dum    fparsa  in     unnm    membra    qorpuf  e^ngit* 
£t    difiipata    congeris  novo  ncxu  * 
/Nonlaudit  Inde  maximum  decus  tumis* 
Candore  quantum    quod  fateris   integro  * 
Quo  fonte  demanavit   hicc    a4  te  cura.        ^ 

« 

Sic  Candor  olim   fuliit  optimi  Vati9 » 

Cui  tcriptitafse  fabulat   vircs    9ummof* 

Primos    genatl  *   Principei    duellorum  *  * 


1 

Elfgfe  i  innego  rodz^ui  wiersze ,  lako  tci  Pogrzi. 
l>0  we  Mo  w/ i:  o  ku  1606  W  Za  ni  ości  u  drukiem  o* 
^łpsił ,  o  czem  wzmiankuie  Radymińs^ki,  a 
wyrainfey  pisze  J  a  n  o  c  k  u  Nie  znabzłem  nic  i 
tegd  wszyftkiego  w  Bibliotece  Krakowskiey ;  Gre- 
ckich iego  Dikłamacifi  szacowny  Hekopism  Bi- 
))lioteka  sama  Załuskich  posiadała ,  iako  świad< 
czy  wspomniołiy  Ja  noc  ki,    d okład nieyszy  od 

innych  w.  wyszc^cgólnicaiu  D*iel  iego, 

Dzie* 


!■    ■    I  I      I  IW 


I 

llymor  ferebat»    ipte  nec    rofutabat, 

O    te  beatum  \    cui  frui   erę  concefsum.  etk 

■ 

7tmoiciaQo«    atąue  ladę  pulcbrą  Ubir^ 
Dictata^  Vivci  illiu9  bono,    ylyet* 
Oeauqu«  te  cjuf  penn«  profcrct  famse. 
lUum  o  beatum!   poft  duella  >    poft  pygnaf, 
Kegotiorum  poft  tot   arciuaa  molei* 
Foft   Publicam  rem   ftreiiua  arte   curątAmt 
Cui  trie  aummo  vel  minutiia   iftla 
Kvenit^    in  qyibus   ssępó    coaterunt  totam 
Plerl^uę  yitam^  nec  gradum   mpvent  ullum. 
Tantum   «ntiftare  Principes   Viroa  verttiQ  eft, 
<Juo«  in  jurenta  ritć  Muaa    nutrivit ;  ' 
Prse  ex  tero  rum    ferii  s  ,    ut  ipaorum 
I«U(!icra  ,  rcrurn    pondus    auferint  majus. 
Sicgcntis    olJm    Romulse    unicus    victor» 
Inter  tu  bas  »    intęrą^e   ferreum    Martem  t 
I^ingutB     Dite11a«    ccnnot&bat »     łpsos^ue 
pąn^j   Alą^iihos  pro.^ooabtit   ed    palmaoi. 


—   439    — 

Dzieie  nasze  nie  oznaczyły  czasu  zeyscia  te« 
f o  uczonega  Meza ,- domyilac  sic  tylko  ]|io2na, 
iź  on  żył  ieszczc  około  r,  1637,  bo  Starów  o  1* 
ski  w. tymic  samj^m  roku  HtkatonU  swę  w 
Wenccyiwydal,  wktórey  zoftawił  nam  AVa  LXXI 
krótka  pochwałę  Burskiego,  iako  żyiacego  le- 
szcze na-  ów  czas  i  w  Ranie  Małieńskinfi  bedace^ 
go,  Dzieie  atoli  Akademii  Zamoyskićy,  oba^er- 
nieysz^  zapewne  wiadomość  o  wazyAkiołi  wa^ 
,  2nycb  pracach  i  wysokich  zaletach  iego,  dac  kie-- 
dy^  bfcd^  mogły  Polskiemu  Światu. 

Niech  kto  chce  myśli  w  tey  mierze   iak  mu 

sie  podoba ,  to  iednak  nie  przelłanie  nigdy  bydi 

prawda  wszvftkich  wieków  doświadczeniem  ftwier* 

'        *         ,  ' 

dzona,  źe  Umieietność  Matem^ityki,  była  zawsze 

probierskim,  ii  tak  powiem,  kamieniem  warto- 
sci  człowieka,  z  ftrpny  rozumu,  Trzydzieftole*- 
tnie  ciągłe  uwaźanief  przekonało  mnie,  że,  im 
którzy  mniey  pomiędzy  ucząca  sie  Młodzieży  o* 
kazyw&li  poietności  w  naukach  Matematycznych, 
od  Arytmetyki  poczynaiac,  tem  też  słabszy  był 
loh  polłepęk  w^  innych,  tem  rozwinienie  sic  ich 
rozsądku  trudnieysze  i  bardziey  ograniczone  by- 
ło. I  anowu,  gdy,  przy  tepszem  nawet  nauk 
Matematycznych  poymowaniu,  do  uczenia  iie  ich 
przecież  potrzeba  czy  powaga  przymuszeni  1  b/- 


,  —    ĄĄo     — 

ir,  wiechy  przez  to  na  iatvirości  do  innych  Nauk 
t  na  wzroście  rozsądku  zyskiwali,    który  do  tego 
/łopnia  wznićicbysie  bez  nich  niebył  zdolaf.     Dla 
tego   to    Pitagoras    dowcif)U   swych    uczniów 
Arytmetyka  doświadczał;   o  tepoici  ich  unfiyshi, 
»2  tępego  w  naznaczonym  rachunku  sprawowania 
sie  sadzać.  —  Dla  tego  S.   Augt^n ,    który   sam 
tak2e  wyższa  Arytmetykę   i  wiele  rzeczy  Mate- 
matycznych wybornie  pisał ,  niezdatnemi  tych  do 
poznania  rzeczy  Boskich   i  ludzkich  bydź  poczy- 
tała którzyby  w  umieietnoici   raćhunkowćy    nie 
byli  cwiczonemi.    ^t^d  nieśmiertelny  Plato  za- 
mykał sekołe  Filozofii  przed    wszyftkiemi,   któ- 
rzyby   przez  Geometry^  nieprzysposobieni ,    do 
nićy  wniyśdź  chcieli;  nazywai^cte  umieictnośc  i 
Arytmetykę   dwoma  skrzydłami   w  samo  Niebo 
Wznosz^cemi  człowieka,    i  przedmiotem   zay mu- 
lącym wszyftkic  chwile'  bytu  wiecznego  Boga,^— 
Teź  same  były  myśli  i  zdania  G  a  1  e  n  a ,  te  B  o  e- 
cyusza,  Themistj^usza    i    innych  naysła- 
wnieyszych  na  ziemi  ludzi.     Jakiegoż  wiec  nie  są 
godni^  szacunku ,  iakiey  wdzięczności  owi  Mężo- 
wie, którzy  wszyftkiemi  siłami  ftarali   sie  -w  kra» 
iu  naszji  m -krzewie  nauki  Matematyczne   i  przy- 
wiązanie  do  nich  utrzymywać?    Nauki,  z  których 
prócz  nielicdoiiy^Ji  innych  dla  społeczności  iudz^ 
kićy  pożytków,  ^^m   ieden,    wprawiania  w  ita- 
łóg  porządnego  a  zatem  gruntownego  o  rzeczacb 


-r    441     — 

sadzenia,  luź  nieoszacowanym  left  darem.  (*)  — 
Ile  z  najniezawodAieyszych  ćwiadkó w,  to  ieft  wła- 
snych Dzieł  tych  Ludzi  dochodzi<^  można ;  po- 
kazuic  sie,  ii  Oyczyzna  nasza  nie  miała  nikogo 
gorliwszego  i  czynnieyszego  w  zachęcaniu  do  nich 

i  u- 


<  * )  Polacy '  wieliu    Zygmuntów    i  BATORBaa    raocfio    byli 
przenilinlcni  wttnoicią    Matematyctnych    umielętnoici . 
Młodti  Hrabiowie  Tenciyntcy*    Łes  fc^  y  n  •  c  y 
Xiątfta  Zbaraxcy»  Mircin  Dziersław  Z  hj>r  o  ws  H   I 
pod  wleDiim  Galileuflzem   w  Padwie  uczyli  tif  ieb 
z  naywicliszą  pilnością;  ^ten  oftatni  t  mowlę  Zbór  o- 
w  s  It  i ,    pod   Brolclufzem  ntiiym    w  t^eoryi    A- 
firnnotniczi^ey  i  sztuce  czynienia    poftrzeteń    Owiazdar- 
tłfich  sl^  dosliooalił:' co  tefc  rozumieć  się  ma  io  Janie' 
Żółkiewskim  synu  Kanclerza  i  Hetmana  nleimier* 
telney  pamięci.     1  Tomasz*  ow  Zamoyski  godny    wiet- 
kiego  Cyca  potomek,  po  Adamie  Ursynie  naszym^ 
ieszcze  pod  Adryanem  Rzymianinem  sławnym 
w  Europie  Matematykiem  a  Zamoyskiey  Akademii  Pro« 
fcfiorem  doskonalić  się  nielenił.  —  Czytać    o  t^m  mo« 
łna  B«osciuszA«  in  Ap^togia  pro  Aiift$fU    ti  EutUdś  comm 
trm  FśiruM  Ramurń  Tir:  14.  f^42.-^  Kiedy    atoli    twier* 
dzf  te  Matematyka  proftuie  rozsądek  przez    nałóg  wią*   ^ 
zania  porządnego  wyobraŁeń  i  petrzebę  uflawiczoą  ro« 
zumowania  czyli  wnioskowania;  nie  utrzymuię  bynay* 
sfiniey  aby  ta  umieiętność    nadawała    rozumowi    ludz- 
kiemu  nieomylność   i  doskonałość    zupiną.  —    Komut 
bowiem   z  czytaiących    iue  lą  wiadome    ssawne    błędy 
poczynaiąc    od'  P  it  a  g  o  r  c  s  a    ak    do    Lalanda?*-* 
Kie  idzie    tu    bynajrmoiey    o    doftąpienie,  do8konan>tcl 


—    442    ~ 

i  utrzymjrwaniu  uftai|cego  w  nich  upodobania  v 

Wieku   Siecknnaftym ,    nad  Jana  Broiciusza: 

« 

po  którym  iuź  ni^byfo  a£  do  naszych  czasów  w 
Krako^skiey  Akademii  żadnego,  tey  sprawiedli- 
wie zatłużoney  ^  Domu  i  zagranica  sławy  izn^ 
komitoici  Matematyka'  (**) 


l&ad.ludx)ii^79  idxie    tyllio  o  wtniesienie  się  ^ota^ieyi 
laką  człowiek    względnie    do  swycli  przyrodzonych  i  o. 
sobiftycii    •pofobnotci  pirzyląd  mote.     O  uKi^y   właioie 
iBrofciuaz    myślał,  gdy  pisał  do  W  a  w  rzęs  ci 
Gembiclilego    Prymaaa  Pańft wa   w  Przemowie  Ao 
Arytmctylii ,     w  te  iłowa:  — ,»  •  •  -    Hif    crgo^  (artibui 
Methem^ticU )    quia    immutabilei     sunt  ingeninm  itque 
judicium  iu  firnantur,  ut  non  facile    ad  quosWs    opi- 
nionam  yentos    agitentiits   non  facile  non  cautam  pro 
ctuta  BUmant.    Ac  si.  quod  res  eft,    fateamur;    ]oquenii 
uaum  p  ueri  non  a  Grjimtnatieis  aed  a  natrićibut  oltm  e« 
diaceba  ot     SchoUe  initium  i  Numerii    &  Piguris ,  hoc 
eft  ab  Ari^hmetica  &  Geometria    eraC.     Non   itaque  mi* 
mm  eft  iis  Artibua  esculta,  veteruai  łngenta  ad  mazi- 
mum  fcientiamm  vsum  pervenifiie.    Quod    olim-  disce* 
bantiueri,  id  nunc  yirl,    iique   admodum    pauciattin- 
gunt.    Atque   utinam  id  fieret   ea  rattone  quam   Pitt- 
g  o  p  a  s  induxerat !    Tabebant  diU  ejus    discipuli:    nunc 
yiz  SclioUm  ingrefsi ,  loquaciCate  oinnibua  molefti  tuot* 
Ade<   quod   difociilimum    ed.   facilfi  conieq«entur !  u^i 
tamen  conscquuntur. «,  — .    tus  cii: 
C**)    W  oJroJieniu   fic  powizechn^tn    NauH    pod  Panowa- 
niem Stanisława    Augvsta    odiysliały  MatcmatycittC 
Umieijtnosci    i    Atłrononiia    nalftne   sobie    powataoie* 
•Łttały  one  dotąd  w  zupełnym  prawie  taniedbaniui  spo- 


Urodzi?  się  ten  sławnj  Polak  i  Profcfsor  \r 

< 

Miaftcczku  Kurzelowiew  Woiewodztwie  Sic* 
rarfficim  roku  1581  ,  który  potem  nazwisko  swo- 
ie  rodzinne  Broszcza  albo  Broskieg<^  (  nie- 
moffta  bowiem  z  pewnością  wiedzieć)  podług  o* 
bjczaiu  [wieku,  łacińskim  zakończeniem  odmie-^ 
nił.     W  Akademickich    Kriikowskich     Szkołach 

prze. 


ilone  ieizcte  do  tego  ciemnych   lUltadartailiów   śniid* 
chu  godną  'dumą ,   Mony  sif  Matematykami  i  Aftrono* 
mami  naiywa^  waŁyli.    Akademia   Krakowaka    od  icy* 
•cła    Bro  te  iugta,  ^takich  tylko    naywUc^y   licząca 
(  wyiąwflzy  kilku  f  nacznieystycli  dowcipem  ludzie  któ» 
fxy  bez  ivtparcia  i  opieki  Rządu  podnieśd  lic  tak  wy« 
foko    iak  mogli,    nie   zdołali )f   ta  mowif    Akademia 
Krakowska  szczyci  się  od  czasu  Refonny  swoi^y  syn^ni 
swoim    ianem   Sniadeckita,  którego  nieszczfśli*. 
we  w  kraiu  wypt^dki  od  nas  oddaliwszy*  na  szczęście 
Litwy    do    sławndy   Powszechni   Nauk   Wileński^y   g« 
przeniosły t-*  FcwtAnaiąc  pod  tym  )9auczycielem ,  po 
powrocie  iego  Z  zagranicy,   albo  raczmy,   ucząc  sif    ną 
nowo  pod  nim   Kauk  Matematycznych ,   ocznym  byłem 
'wraz  z  wielu  innemi  iego  uczniami  świadkiem  t^y  gor- 
liwości i  usilności ,  laką  w  zachęcaniu  do  nich  okazała 
a  oraz  widocznego  wzroflu  szacunku,   który  im  wyso* 
ką  nauczycielską    zdatnotci^  i  nieprzerwaną  pilnością^ 
ziedna^  powszechnie  umiał. -«•    Jego   ftar/nniu    po  wiel« 
kitfy  czf  ści  winna  Akademia  to  Obstruai^rium  iakie  ma 
teraz »  i  oi^atrzenie  go    w  naypotrzebnieysze  do  obser* 
wacyy  zwytiaynych  naŁ-itdzia:     Kiepłonnit  nawet  po* 


—    444    — 

t 

przepędził  lat  kilka  z  szczęśliwym  poRepkienfiy 
odpowiadai^cym  rzadkie/  swoiey  mirdzj  rówien* 
nlkami  pilnoid  i  chciwości  z  któr^  si^  brał  do 
Kauk.  Wóyciech  Borowskie  Stanisław 
Jakobejr  ziomek  Brosciusza,  i  Walenty 
Fon  ta  ni  (*)  g^ńtowfloćcia  i  biegłością  w  ro- 
zlicznych Naukach  i  Umieietnoiciach  wielce  żale* 
ceni  9  a  w  Dziełach    Akademickich  i  różnych  Pi« 

smach 


wiedzieć  tnoŁna ,  it,  gdyby  Oyczytna  zoftmłt  była 
npokoyną,  tedy  uiiłowanlem  icgo,  przy  otwiecoa^y 
gorliwości   dla  nauX    Kommiftyi  niegdyś    Edukacyin^/ 

i  iey  Preteia  tł:  p.Xcia  Imci  Prymasa  Poniatów* 
•  k  i  e  go,  rzeczone  Observatorium  ftanfłoby  było  do 
tych  czas  na  iiopniu   MfilcasWcgo,    albo  by '  mołe    by*o 

go  %  wielu  miar  przewyfcszyło.  r-  Dzieła    i  prace  uczo- 
ne Śniadeckiego*    w   przedmiotach    Matematyhl  i 
Aftronomii  po  w^zyftkich  «ic  ręku  znayduią  i  są  fzaco* 
wane  powszechnie  ;  nie  znane  od  Publicxności»  Akade- 
mia nasza  posiada    1  szanuie.— < Pióro  wielkiego    Oby 
włitela  i  Pisarza  w  kraiu  naszym ,   nie  raz  iut   oddało 
sprawiedliwy  wymiar  pochwał  temu  Słusznie  u  swoich 
i  u  obcych  zaleconemu  Mętowi.  —  Po  tamt(^m»    is^teby 
się  wydało  nasze  ?  —  Dośd  tu  będzie  powiedzieć  łe  J  t- 
nowi     Sńiadeckiemu     nie    zaprzeczenie    naleky 
chwalebny  tytuł  pierwszego  poBrościuszu   łf^sŁrifsi" 
(i>Ai  Matematycznych  Nauk  w"^  Polszczę. 

<•)    Walenty    F^^ntani   ( Fontanus)  KrakoWszctyK  w 

.  Naukach  Wyzwolonych  i  Języku  Greckim  bat^  zo  bie$i^y« 

łownie  w  Matematyce  lak  i  w  Ltfkarskie'y  Szuce  uie- 


-    445    r-      * 

smaclii  fiiftorycznych  i  uczonych  z  zaszczytem  za*  ' 

* 

wsze  wspominani  Mecowie ,   Nauczycielanu  lego 
byli.    Lecz  posłucbaymy  iego  samego  mówiące* 
go  o  swych  naukach  w  dziełku  de  Comepa  /fjlro^ 
fhili,  o  kiÓTÓm  niźey  rzecz  będzie ,  w  r.  1619  wy- 
danem.  —  „   Gdy  Oycicc  móy  człowiek  poczciwy 

.,(mo- 

dnego  s  nayznaliomitityoH  w  iwoln  wieliu  Profeffom 
naszły  Ukademii    był    |iwaiany.    Starowolski    iu 
ŁMudaiioHś  jScadimiąg  Craei  tali  o  nim  M^fpomina. ,,    Va» 
t»lentinum  Fontanum  noa  minus  Mathematicarnm 
»>disciplin«rnm>  quam  artis  medcndi  peritia^  pofterita* 
»»ti  commcndabity  qui  noftra  jam  »tate  omnis  fereelc* 
99  gantia:  &  anti^uitatit  admirator  fuit   peritiftimuf. ,,  — » 
Długi  bardzo  czai  bywuy  Matematyki  Profefaorem*  wie- 
lu w,t<5y  umielftnoici  Ucci^óW,   czyniących  idy    praw- 
dziwy zaszczyt »  ukształci^;  ala  mifdzy  niemi   nayzna« 
komitszcgo  B^otciutza.     Tego    on  tet  nad  innych 
szczególnićy  powalał  i  cenił «  tak  dalece »  ii  będąc  wzy« 
wanym  do  sprawowania  Rektorskiego  Urx{du ,  iegb'  so* 
bie  dobierał  do  xadyt  iuż  w  prawdzie  Profeftorem  M ate^- 
matyki  będącego,,  ale  dopidro  co  w  drogę  zwyczaynych' 
zasług  wchodzącego^  z  pomiianiem  *^dawn  idy  szych  i  za« 
słuieńszych  osób.     Na  co  gdy  cała   Starszyzna   niechę- 
tnie poglądaiąc»  przez    Jowiusza   Łwowszczykm  Do-    ~ 
która  i  Profefsora  Teologii  próbowała  naprowadzić  Be^ 
która  na  tryb  dotąd  w  Akademii  utywany^  i  do  usunie^-* 
nia  B  r  o  ś  c  i  u  s^z  a  od  Rady  na&łóni^ »  tente  I  o  w  i  u  s  z 
taką  od  niego  odebrał  odpowiedź.  — «,  Dalb^/ pęk^p  e^łp^ 
witkowif  k$6rłg9  udna  Ifkt^m  hpszm  itjł  mii  iwgtgk  dti$fiąd*» 
f^  Był  wi(c  dotkni|t^'   Fgntani  vwą  N^tuhouiĄ  Pi^^fh 


^      ^    446    - 

^,(inóvl  Brosciusz)  który  razem  Nauczycie- 
^  lem  był  moim ,  widział  iż  mnie  nie  wielka  po« 
,,  moc  od  roli  iego  czekała^  dawszy  mi  początki 
„  Nauk  w  domu ,  iako  teź  i  Geometry! ,  których 
^  sii  sam  nauczył  z  Xiaźk}  Polskiey  Stanisława 
o&rzeb.skiego>  ^mianowicie    o   nayprostszym 

spo* 

prtez  litórą  ludzie  Naukami   i  Kauciycielftwłita  »tę   ba* 
wiący,  pnedmiot  głównie  ich   zaymuiący    ta    icdyny  i 
naypoiytecznie^sty  nie  bex  )«rzywdy  innych  umieictaości 
wyftawia^  iubią.-^**  Tyte  czasem  ,   ton  zasłułony  i   pra* 
wdziwit   wyiłutony  .Mąt*    fprat^ruiąc    po   htlKakrotnie 
Rządy  Akademii,  wsielKiego  doItłaJał  ftarania    aby  u* 
]^adaiące  w  nii^y  od  nieiakiego  etatu   Nauki'  Lekarskie 
na  nowo  podzwignął,  a  razem  aby  wiadomość  tych  ktG« 
re  z  niemi  naybliłszy  ntaią   związek >  'iako  nayprsdzey 
•        upowszechniona  bydź  mogła*     Tym  końcem    dodawać 
on  wiele    zachęcenia  Syreaiuszowi  do  tebrania  i 
tiłotcnia  w  Oyczyftym  ię tyku  powsz*ckneg9  Zi*iMiha\  i  do 
wydania   tego  kosztownego  Dzieła  choynic    się    nawet 
«a  iycia   Autora    przykładał.    Leei   to    przedsięwzięcie 
SyjeniegOi   Królewskiey  potrtebowało  i  dociekało 
iic  ponfocy.  —   Umarł   P  o  nt  a  n  i    w    r-    i6i8»   Ist  82 
wieku   swoiego     licząc,   pochowany    z  Żoną  1  diieiml 
•wemi    w  kościółku    Akademickim    S-    Woyciccha    w 
•Bynku  Krakowskim,  który  w  r.  1511,  odnowił  i  po- 
prawił.^   Dziad   .Fontaniego   /an,    i  syn  Flo- 
ryan,  Profefsorami    Akademii    podobniet    byli.    Pier- 
wszego chwalebnie  wspomniał  S  t  a  r  o  w  o  1  s  k  i  im  La* 
miar,  Acad:  w  te  igłowa. —  latinn^m  vero  F9nia*»m 
śigHum  atiTft^  mimtlYid^  ingtnii  monum^mia   tśsłaMiMm**^ 


'         —    447    — 

y^sposable  rniertenia  za  pomoce  cieniów ;  nayprzód 
9, ranie  do  Szkół,  a  naftepnic  do  Akademii  ode* 
I,  słał.  Widział  bg^riemiii  wniey  nie  urodzenie^ 
„  lecz  zasługi  rozumu  popłacały.  Przetoź  ia  odn 
yf  lat  szesnaflu  w  tey£e  Akademii ,  nie  podług  mnig*, 
^,  mań  łud:ckich ,  ale  ^ósownie  do  łogiczney  prawdy^ 
\^precz  odrzuciioszy  próint  pr zepowij^ Jania ^  praw- 
„dziwcgo  użytku  ^ometryi  i  Arytmetyki  docho* 
„dzac.  Naukami  Matematycznemi  sie  zatrudniam; 
9^  przez  dziesięć  lat  dla  siebie  tylko  i  Muz  w  ci* 
,,  chości,  przez  resztę  zaś  czasu  publicznie  pracu* 
„  i^c.  „  —  Z  kfórjch  tp  słów  pojcazuie  sie  iźBro* 
sciusŁ  niepredzey  iak  około  roku  1603  a  zatem 
w  wieku  iuźMłodzienskim  do  stanu  Akademickiego 
sic  zaciągnął;  w  którym,  roku  1610,  w^zyftkich  Na* 

Ee 


Wzbione 'drobnych  Pism  Broiciuita  mayduit  lif 
ułomek  Mowy  Fontaniego>  pod  czas  obeyngLOwania 
mieyica  w  wydziale  LcKarsKim^  mianćy  przeciwko  AK 
chimiftom «  i  Szarlatanom  w  sztuce  Łekarski^y.  —i-  »,  ^iU 
,t  mirandi  .  Jlmtifuis  (  cłowa  są  i  ego  )  n^n  vulgaribiis  &  i 
»»midia  pUbt  p0titis  rtmtdifs  m$d9ntHr  t  sś4  prodigiA:  d$m 
90caHiai9  9lyxifr,  hahtmo,  anra/  eoeh,  tapidt  Phihsopharum. 
Sśrvmłg  obstro  ijfa  aur  ta  miditantina,  pro  ^śułuro  i»cmh  atśm 
nć;  nunc  ifto  Hgnto  cfVo»  sinitt  n§s  Itgno  mttlit  kominum 
iukvtnirĄ* —  Te  kilka  słi&w  wyftarczaią  na  poznanie  w 
nim  oświeconego  Lekarza*  Brosciust  na  wielu 
mieyscack  Pism  swoich  >  wysokie  tego  Mlftrza  sik  tfO 
Ka\iki  X  uN^ńclbieniem  wspomina  i  przyucza. 


uk  i  trzuh  ^ftyltów  Starośijmy^  niepospolita  wia- 
domością uposalon/,  otrzymat  Zaszczyt  Doktora 
Filozofii  i  Sztuk  Wyzwolonych  Miftrza^  w  tova* 
rzyftwie  celui|cych  zdatnościf  Młodzieńców,  Mar* 
cina  DcmbowskiegOy  Grzegorza  Malino* 
w s kiego,  Jana  Krosnera,  Andrzeia  Tur* 
ikiego,  ChrzyAofa  Sapelskiego;  Macida 
Berka  i  wielu  innych  godnych  wspomnienia  w 
zawodzie  naukowym  Akademików. —  Przydał  on 
nraz  piękny  kwiat  do  tego  nowego  wieńca,  toieS 
Pismo  uczone  Matematyczne,  w  tymże  samjm 
roku  wydane,  obiasniai^ce,/^Oi<(l  mftrrsiim  oi/f- 
g{9iei  bez  ffpmocy  narzędzi,  podany  przez  Gem  mc 
Friziusza;  tudzież  mieysce  iedno  Polibiusza 
Dzieiów,  za  Biraś0Xf  a  nawet  za  błąd  od  niezna- 
iacjch  Geometryczney  Teoryi  poczytywane  Lca 
o  tćm  na  swoićm  n^ieyscu  powiemy. 

Pomimo  wielkićy  iuż  biegłości  wGeometrjii 
nie  zaufał  sam  sobie  w  zawilszych  tćyllmieictno- 
ici  rzeczach ;  ale  daleki  od  próżności  niedouczo- 
nym tylko  właściwćy,  szukał  oświćcenia  u  ludzi 
sławnych,  których,  iako  doskonałych  Nauczjcie- 
lów  powagę  szanował.  Świadcz/^  o  tern  iego 
obcowanie  Listowne  z  Adryanem  Rzymia- 
ninem, Matematykiem  owego  czasu  zawoła- 
nym,  którego  ;J  ust us  Lipsius  wwielkimmiał 

fsa- 


-'    449    — 

szacunku.  (*) —  Wkrótce  pot6m  vretwtiny  na  ptt* 
blicznigo    Matematyki   i  Aftronomii   Profefsora, . 
sprawował  ciągle  ten  obot^iązek  przez  lat  15.  — 


C*^Aariai|ui  Romanut,  w  Ak«a«m!aeli  Włoililch  I 
Niemiecliich  aieoboiftne  głfboliiey  biegłości  w  Geomt* 
tryl  i  innych  Matematyki  ccficiach  dał  dowody.  On  to 
będąc  Profefforem  w  Wirtzbuegu*  zadał  do  rozwlącaAia 
lednf  Matematyccną  trudność  wszyft]iim  Akademiom  Eu« 
ropeyskim ,  którey  nikt  prócz  Franciszka  Viety, 
Beferendaria  Krółowey  Prancuskiey  MAtaoa^ATT  Henry- 
ka IV.  małionki»  i  Stworzyciela  Algebry  w  Żms^ 
MmsM  ęguimtfik,  nicpotrafił  rozwiązać:  on  tel  iedea  zadf 
ną  fobie  naWiaiem  inną  przez  Vi  etę,  rozwiązał.—. 
Broactiaiz   znał-  go  ze  tła  wy:    lecz  gdy  przybył  do 

_  • 

Polaki    roku     lCio«     uproszonym,    bfd^c    na   Profef^* 
n  do  Akademii  Zamoyski^y,  wsitdł  z*nim    nasz  Matę* 
snatyk  w  uczoną  korrespondencyą.  -^   Niektóre  Lifty  ie« 
go  w  pomienlonym  'roku  pisane    wraz   z  odpowiedzią » 
drukowane  były   w  Krakowie   uAn.drzeia    Piotr< 
kowsczyka  r.  1615*^  znayduią  sif  w  Krakowskley 
Bibliotece*  przyłączone  z  kilku  ianemt  drobnoftkaml  do 
Dzieła  Arytmetyki^  będącego  teraz  pod  ZBtkiemK*  XXI* 
23*  -o^  Rzecz  w  t^y  korrespondencyi  i«ft ,  •  rozwiązanie 
urątpliwoścl  względem  walnego  iedne^o   twierdzenia  z 
Xięgi  IV  Geonietryi  Piotra  Ramaf  o  Obi  ę$n^£śi 
Figmr  rSmnm  •  •bmiśrn^t k,-^  (De  Isoperimetro" 
rum  capacitatę  > ;    w.  Món^m    Brosciusz    błąd    po- 
llrzegł.  —  Szłq  j>azem   o  dokładne  uAanowienie  znacie* 
nia  Figuro  ri/istf/ie  zwanych;  którzy  to  •kolicznosci 
zaniedbanie,  przyczyną  było  de  popadaienia  w^  ów  błąd 
AamoWi.        ^       ' 


/  —    45o    — 

W  roku  16  i  8  znilazt  czas  ilo  zwiedzenia  Warmii 
i  Prufs,  gdzie  zabrał  znaiomosć  i  przviac:elsi(ie 
sawarł  związki  z  Piotrem  Krugerem   Matę- 


ma- 


Ten  lam    Adria.nut   Roma  nut    pisał    Krytykf 
pn eciwko  Piotrowi  Kriigierowi,  wyi^y  dopiero 
od  nai  wtpotnnionemu     Mory  będąc  ieszcze    w  Aliade* 
mii  Lipiki^y  nft  Naukach  Matematycznych ,  wydał  tam- 
ie w  roXu  1607  pracowite  Piuno  o  Kwttśroimrzi  CfTl%U\ 
Bibo  raczmy    rzucone     lut  wprzód     przez    M  i  k  o  ł  a  i  a 
Ra  i  mara.  w  Dziele  icgo  pod  tyt;  Fmmdammłmm   ^Jtrś- 
ftfiftticum  myśli  j  znacznie  rozszerzył  i  obiaśnił ;  iako  ty- 
tuł   i  przedmowa    okazuią.     Wyszło     bowiem   było   w 
Ł  i  p  a  k  u  z  Drukarni  Michała  Łantzenberge  r  a. 
pod  tyt:  naftępuiącym.  —  Ttirag^uismus  Cirsuli  ptr  iiiuMSt 
ęu§m  Nicolaus  Raimarus  Fundam4nt9  sm9  jlftr^n^mU^tr^ns' 
ęt^rsim  insirięt  ^  śxp0drihn /Iruciura    &  łi/idiuihri   D«wm- 
€trMt4on§  produttus  t  tf  Petro  CaiiosRO  Borufso. 

Do  wspomnionćy  wyźey  korrespondencyi  przyłączył 
Brosciufiz  naflf puiące  wierszyki  Juita  Lipsi- 
tisza    do    Adryana* 

Romanę  ingenio  potens  dr  «rte « 

Mensurator  itemqut  calcutor, 

Kuclides   cui  vłx  vel  Archimtdea.. 

Se  compooercnt:  euge.  te  beatum 

His  1ióvls  simul  &l    laboriosU 

latremls:  quibus  dc    qtiea8  arenss 

Metiri  cumulos',    &  aftrą  cali; 

Kt    quidquid     numeros    fugtt  modos<|tt< « 

Sub    tuos  numertSs   vocel  modosquc« 

O   mens  i^nea  pergc  »    teque  toHc 

FaiTise  pcnni^;;ero    ltvdta    ourru 

£n  Pricossupwr,   &  super   noveU»s« 


matykiem  Gdańskim ,  (*)  a  w  Toruniu  z  Ada- 
mem Freitagiem  członkiem  sławnym  tame- 
cznego Lyceum;  iako  dai^  poznać  wyrazy  iego  w 
Dziełku  krytycznem  de  Cometa  jśftrophiiu  —  W 
t}  mźe  samym  czasie,  dla  powzięcia  iako  nay dokła- 
dniejszy eh  wiadomości  o  pracach  K  opernika^na- 
wic  l/Ai  Brosciusz  mieysca  uświetnione  nieśmier- 
telriy m  geniuszem  i  czcigodnemi  Zwłokami  tego  A- 
Iłronoma.  Tam, w  czyftym  zapale, iaki  wzniecać 
zwykła  miłość  Nauk  w  umyśle  człowieka  znai^- 
cego  ich  cenę;  tam  mówię,  iuż  na  uczczenie 
Miasta  Fraumburga,  iako  mieszkania  niegdyś 
tego'  m^iel^iego  M e2a ,  iuź  na  Wieź^  z  którey  on 

czy- 


C*)    Ten  wł«lce  wiławiony  Matematyk ,    pneiztdł   w  mło- 
dości iwoi^y  prtcz  obłąkania  Naukowe  od  których  nay*> 
więksi  ludzie  mało  kiedy,  nawet  pYzy  tchyłku    wieku' 
wclnemi  byli.  —  Prócz  wytey  wipomnioneco  Pisma    o« 
Kmadraiurtś  Cyrkułu .  pisał  takie    K  r  ii  g  e  t   przeciwko' 
Kalendarzowi  Grżegorzowemu »  ale    późnimy  ftroay   fta- 
rt%o  Kalendarza  oddąpit.    Namienia  o  t^m  Brosciusz 
w  Apologii  pierwsz^y    Kalendaria  Rzymskiego.    Wspo- 
mina  takie  o  iego  Dziele   Doffrimm  SpkeerUa;  i  o  przcd- 
sięwzicciuy  a^  nawei  znacznem   iai  poftąpientu    w  ukła* 
dzie  nowycK  Tablic  Aflronomicznych    na  mieysce   R_u- 
dolfowYch,  swiclo  przez  K  e  p  1  er  a  ułożonych,    w 
których  iut  wiele  niedokładności/  i  on,    i  inni  Matema- 
tycy poflrieąH  byli.    Lecz  zdaie  się  ie  ichnie  skonczj*. 
Mekaiąe  na  ptwnie/sze  odkrycia  wzgifdenar  biegu  >  i  . 

iyca* 


csynił  poftrzeżenia  Aftronomiczne,  dowcipne  pi- 
sał  wiersEC:  które  tu  dla  dsobliwejr  rzadkości,  z 
mieszanin  Pism  iego  drobniejrszych,  iako  rzecz 
gódnf  pamięci   w/pisuie. 

Joamnts  Bkoscii    Epi^rammdy  Frueburgo,  hc$ 

observ0ti(mum  CoFBRMicr,  Sacrum.^ 

Kile  tuiim  jactas  ProŁBAiBirat)  noaqiie  fatemur 

'Ornamenta  tibi  hunc  magna  dedifse  Tirum: 
KamtuaSynraxim^  conftruxit  ad  oftia.  magnam, 

Casleftes  num^ris  «xposuitque  vias. 
Latide  CopiitNici,  qni  Viftulae  ad  oftia  terram 

Morit,  ada5quiat  »e  Viftula  Nile  tibi. 
Sumę  paris  socium  laudis.     Quid  Nile  recusaę 

Si ,  quo  te  jactąs^  iam  Ptolemeui  habet  ? 

/»  Tufrfm  qumm  Cdpernicut  incotatu  suo ,  h  Opin 
iietotuti$num  ibidem  eanficto,  iltulirśm  nddidiu  Jo* 
annis  Broacii  Curzeloyiensiz  Epigramma. 

'  .  ExtoIIant    alios  ftatuae  vanique  Colofsi 

.  BuAaque  magnificis  qondita  marmoribus. 
Pjramidesqu€  alios ,  qu£estti  forma  decons, 

Quid  qHid  &  humaYuis  fecit  inane  colon 
Hanc  TcRRTM,'  grandis  Me^s  tl Ja  Copehuicus,  alt^ 

Surrigit  Iflulco  Yarmia  \n  ore  tuo. 
Erronum  &Terrae  hhiesecreta  rolumina  ćcrnit, 

Hinc  Solem  immottim  &  Sidera  fisca  notat^ 


^    453    *-. 

Ergo^lllum  Superi  mirati  disuper,  iftinc 
Ingeniiim  ut  pulchri  dispicit  omne  Poli. 

Ttm&is  ea  cfto  (ajunt)  inter  MiracuIU  Mnndi> 
Cui  neque  consimilem  barbara  Memphis  habet* 

C^jclo  Jjimm  Ą.  Solii  3.  IndictioM  u    fiSit) 

Wywiózł  także  Brosciusz  napis  grobowj 
Kopernika  sFraumburga, któren  na  osobni/ 
karteczce  do  koła  sztychowaney^  i  iakoby  ozdo- 
by kamienia  wyrażaiacey,  dla  wiadomości  po- 
wszechn^y  rozdrukowac  kazał:  co  przy  wspo« 
mnionym  zbiorze  Pism  iego  znalazłem.  Ten  .to 
sam  przytoczyłem  z  Rądyminskiego  w  Przy* 
pisku  5*  I  zdaie  sie  po  tem  nowem  odkryciu ,  ze 
Pisarz  Dzieiów  niesfeęd  in^d  tylko  z  tego  samego 
źrzódła,    wiadomość    o  nim    powziad  musiał. 

■ 

Czynny  geniusz  Brosciusza,  niedał  mu  spo« 
ce^ć  na  tych  samych  Umieietnościac^ »  których 
dotąd  w  krąiu  ftał  się  ozdoba  i  wyrocznia:  chciał 
en  poznać  ieszcze  sztukę  Lekarska;  owszem^, 
chciał  sie  iey  nauczyć.  Przysposobiony  wiec  do* 
brzc  wOyczyftey  Szkdlc,  wyiechał  do  Włoch 
za  pozwoleniem  Akademii  w  1620  roku,  w  wie*  ' 
ku  iuź  doyżrza'łyn) ,  dla  rozszerzenia  swych  w  . 
tey  Nauce  wiadomoici  i  doiwiadczcń ,  na  iądanie 
Marcina  Szy  szko wskiego  Biskupa  Kra* 
kowskiego,  i  z  Wspaniała  lego  pomocą;  fiako  sie 
pokaźnie  z  słów  iego  przy  końcu  Dzieła  o  Aryt* 


45. 


/ 


łnetycc '  położonych. —  Zdaie  sic  iź  z  \iy  nael^a- 
we/  Wędrówki  ieszcze  nic  powrócił  był  'na  po- 
.cz|tku  Roku  1624,  poniewai  nie  znayduie  Jego 
podpisu  połoZoiiego  na  kopii^  Aktu  Szkoły  Głó- 
wnóy,  przywiedzionego  w  Centuriach  Radymin* 
«KiEGO,  podpisanego  przez  ws^yft kich  iey  Profef- 
BOTÓW,  przeciwko  Proiektowi  Unii  Jezuitów  z  A- 
kademial  W  roku  atoli  1626,  w  miesiącu  Sier- 
pniu  ,  podług*  wspomnionych  dopiero  Dzieiów, 
wezwanym  zoftał  po  Janie  Innocentym 
'Petrycym  na  Katedrę  fundacyi  Piotra.  Ty- 
lickiego Biskupa  Krak:  którey  Profefsor  po- 
dług myśli  Założyciela  powinien  byt,  lako  się 
na  ihnem  iuź  mieyscu  powiedziało ,  wykładać  U« 
czniom  Xicge  Cycerona  di  Oraton;  i  dla  tego 
xwany  był  pospolicie  Orator  Tilicianuf.  (*) 
Stamis^cAW  Bibźanow^ki  w  Hexa/iychaek  pochwal- 

nych 

•  » 

(*)  Zwyciaiem  w  dawnym  f Madzie   A)iadem!2  t    przed  Be- 
formą  Kammifsyi  Edukacyin^y  uŁywanym»    Profetforo- 
wie  publiczni  natywali  sie  podług  Zatoiycielow  Katedr 
'  litóre  trzymali:  i  tak  było  czterech  Którey  się  nazywa- 
li Righ' p  był  Profefsor  Vladislavianus,  Strzał- 
Vo vian^ff»  lastrzcmbecianus.  Dąbrovscia* 
HUS,  Tilłcianu^.    &c:  Ten    oftatni   z  przepisu  triy 
lata    Naukę    Rrasomowftwa     dawać     był    otowi^^any* 
Zdarzało  uię    atoli  it  nifektórzy  da\0«ii    ią  daleko  diu- 
•/        łcy;  osohliwie  »cieli  T^Prtjfcftordw    mnifysze|;o  RoUe* 
|iu(n  wzywani  do  ni^J  b^U* 


N 


—    455    — 

Hycli  wydanycH  r.  1650  w  Ktakowie  u  Łuka<« 
sza  Kupisz,  pod  tyt:  Florida  Suadd  Tu 
tieianm  Corona,  gdzie  omylnie  Brosciusza 
przed  Innocentym  Petrycym  na  pomicnio-  - 
ney  Katedrze  umieścił,  taki  na  iego  pochwałę 
Szesnik  napisał:  > 

Tu  quoque  Tilicii  cultifsima  suada  Roseti^ 

Uranias    fueras  'deliciumąuc  tuae: 
Aflrprum  cursus,&  dactae  pectora  Stoae  . 

Ad  numeri  poteras  flectere  jura  tui:       (que 
Theologus ,  Mędicus,  Yates,  Rhetoraue,  Sophus- ' 

Archimedds,  Br  ości  I   Lechicus  alter  cras. 


N 


Naftcpuiacego  Roku  z  Rektorem  Akade- 
mii  Chrzystofem  Naymanem  (który  sze- 
snaić!e  razy  Urząd  ten  spra^wował  chwalebnie)  wy- 
słań/ był  od  teyźe  Akademii  do  Króla  Jmci  Zy- 
gmunta III,  w  interesach  tycz|cych  sie  przywła- 
szczeń Jezuickich:  którego  zaufania  i  pozniey  .w 
róiaych  potrzebach  swoich  dała  mu  ta.  Szkołą 
Główna  dowady,  wyprawiaiac  go  kilkakrotnie  do 
Stanów  Rpt^y  i  do  Dworu.  Tak  pracui^c  B ro- 
ści u  sz  w  Katedrach  Szkoły  Powszechney  Kró- 
leftwa ,  i  w  obronie  iey  Praw  przed  Rządem  gorlic 
wie.ftawaiac  przez  znaczny  przeciąg  lat;  tudzież 
przyi^wszy,  niewiem  adiak  dawnego  czasu,  Stan 
Kapłański,  a  oraz  Aopień  Bakkalaureatu  w  Teo« 


lo^i  o$icgnf  wszy,  otrzymał  od  Jana  Tenetyi^ 
»kiego  Wotewody  Krakowskiego  ProboAvov 
Międzyrzec ź*u  na  Podlasiu  około  roku  1636; 
gdzie  9  że  sie  teg<^2  roku  pierwszy  raz  znaydował, 
wspomina  sam  :  w  ApuUgii  uftórdtf  Kaieadaru 
Rzymskiego.  (**) 

W  Roku  i6^g  wyieżdiai;jc  na  blisko  mai^cjr 
sie  zgromadzić  Synod  Dyecezalny  do  Ł  u  c  k  i  z 

'  An* 


<••)  Dom  Hrsbiów  TtnctyAtliicli,*  iobroaiicyftwy  A- 
-  Iisd«mli  Krakowsliitfy  •^adc«onciiii  wipUrt**nłe  intł* 
fptawff  oświ^coaia  publicznego.  »f icdiy  takieii^i  dobro. 
dtUyawy  Wfpomnieć  naltiy,  wcielenie  do  Pundunów 
Alcademlckich  bogafeso  Proboftwa  MicdiyrzccKicgo, 
Tytułu  S.  Miliołaia.  Takową  oncgo  ImUrpormęą,  wni 
%  il^wkiem  na  Ąliademią  Prmma  NadamJImm,  feintł 
przed  Aktami  Grodikiemi  Krakowikiemi  w  Fwmhitialtk 
eUśmę  B9Ug9  Omła  r.  i637golan  Hrabia T«  nctyńiki 
Woiewoda  Krakowski,  oftitni  tego  Domu  potomek.  •» 
Warunki  t^y  darowizny  naywatnieysze  te  były:— A- 
by  wMifdzyrzirczu  Akademia  utrzymywała  liti* 
czy  cielą  iczyków  Ł«ciń«kiego  i  Oreckiego  dla  potrzeby 
Cbrzeician  obydwóch  Obrządków;  tudzież »  afceby  z  do- 
chodów Kościoła  rzeczonego,  za  znieiieniem  fic  z  Pt* 
fllerzem  Dyecezalnym>  oznaczony  z oftał  fundtiiz  aa  Kate- 
drę,  którą  posiadaiący  Profcfsór,  mi»ł  wfkiaśmi  tl6fiff»* 
hf  Rpi9^  Tśxi  włMtnf  AKYSTpTBLESA  i  odłotywity  ni 
ftronf  wszelkie  Hoińmentarze  Xiągiego  d§  Dęmonfirminh 
litóre  rótnych  umiei^toości  przykładami »  z  Filotorii 
,  |iortla^y,.i  zXiąg  Fol  i  tyczny  eh  tego  Greckiego  Mf^- 


—    45;    — 

Ai^pKztnm  GeiiBicKiM  Biskupem  Łuckim »  zoft«« 
irił  pamiętne  w  Akademii  '  zakłady  v  Summie 
Zt:  Polsk:  5000  wartości  owoczesnej:  z  których 
Tifsiac ,  na  powiększenie  dochodu  Prófefsora  Ma' 
tematyki;  drugi ,  na  wsparcie  potrzebui|cego  U« 
cznia ,  któryby  iie  przykładał  do  tey  umieiętno* 
•ci ,  ale  takim  sposobem,  aby  za  każdym  nowym 
iego  poftępkiem.  w  Geometryi  i  Aftronomii^  ty* 
godniowa  iego  płaca  się  powiększała:  trteei  zsA 
tysiąc,  na  pomnażanie  wieczne  Biblioteki  Akade- 
mickićy,  mianowicie  w  Matematyczne  Xiaikif 
przeznaczył.    Do  tego,  cał^  swoię  Bibliotekę  A* 

ka- 


ca  ,  nUaowiclt  ttŁ  GeometryiCBneiiii  •  '  obUśntad  tylko 
\>yŁ  powinien.  Tnymtć  f if  taś  mitł  rady  Xenofonta 
V  unikaniu  tego  wiftyillii«so,  co  daremnym  tylko  i  f tkol* 
n^m  aaciekanitm  ilf  trąciło;  gdyi  potałoWania  warta 
ieft  ftrata  wieku  na  takiey  pracy»  która  ta  Szkołą  na 
ale  lif  nikomu  nie  prtyda.—  Te  lą  własne  wyraty 
Wfpomnionego  dopic'ro  Inkorporacyi  Aktu*  -^  Wiiakfce» 
Zoila  %  rsnez  p4ski4k  Dan  i  eło  wic  z  o  w  a, 
Fodckarbiego  Jioronnego  £ona»  maiąca  Prawo  Nadaw- 
llwa  do  wipomnionego  Międzyneckiego  Probotfwa  S* 
aiikołaia*  Dobrodiieyilwo  Akademii*  a  bardiiey  Kraio- 
wi  wyświadczone  przez  Jana  Wolewodf »  w  nic  obróci*  * 
ła«—  Kopia  Aktu  znayduie  się  przy  CtnśttrpM$k  Bady* 
snińsklego.  a  drugą  widziałem  w  zbiorze  Praw  1  Przy^ 
wileiów  Akademii »  zaczftym  tyiko  ftaraniem  i  nakła- 
dem Andrzeia  Sciióna,  pod  t«a  ciai  Rektora< 
Lety  dzit  ten  Zbiór  między  Rękopiamami  pod  ZM* 
fciem  £B«  ii.  3. 


—    458    ~ 

kadcmii  darował;  dożywotnie  tylko  ić/  uijwa- 
nic  sobie  zabcgpieczywsźj. —  Dzieie  Radj^miń- 
skiego  w  Ccnturyi  IV,  pod  r.  1639,  Oryginał 
własną  Fundatora  feka  spisany  i  podpisany  w 
całi)ki  nam  zachowały.     Kończy  on  tcmi  pamie- 

'  tnemi  słowy: —  Łt  hac  ifio  prima  Fotiw  TabelU^ 
Reipubliccfj  in  Academia  Cracmtnsi  per  me  ^•«»- 
wef?f  Jiroicium  cansicraU.  &c:  Z  których  to  patryo- 
lycinych  tego  oświeconego  Me2a  wyrazów,  i  to 
sic  takżć  pokazuic,  iż  on  o  wicksz^rch  ieszczc 
dobrodzieyflw  świadczeniu  dla  nauk   i  uczących 

-  sic  zamyślał;  i  ie  byłby  zapewne  zamysły  tak 
chwalebne  uskutecznił  >  gdyby  nieftaneła  była  na 
przeszkodzie  śmierć,  klóra  go,  łedwo  co  powo-. 
łanego  do  Rz^du  Akademii,  na  mieyscc  Gry- 
g  e  r  o  w  i  c  z  a  zgasłego  pod  cz«s  moru  z  wiciu 
Profcfsprami  w  r.  i652gim,  niedługo  po  nim, 
bo  w  typiże  roku,  15  Grudnia  z  pośrzód  iyif- 
cych  porwała   w  pełności  wieku  lat  i  zasług. — 

^  Umarł  Brosciusz  Teologii  Doktorem  i  Profcf- 
lorem,  Kanonikiem  Katedralnym -Krakowskim, 
osic^Ł;nawszy  te  godnośd  duchowna  na  lat  4  przed 
zeyścicm  swoiem ;  tudzież  Proboszczem  Miedzy* 
rzeckim  i  Staszowskim,  licząc  lat  wieku  71  po- 
dług Stakowołskibgo,  ifi  ntonumi  Sarmata: 

Ze  ten  tak  sławny  i  zasłużony  M^ż,  raz  tyl- 
ko w  wieku  tak  sędziwym  i  to  p rzed  samym  zgo- 
j^^-iii,  doczekał  sic  pialtować  Berła  tćy  Szkoły  Po- 


—    4^9    — 

wszeehnej,  pw/crynę  tego  było  długie  w  Probo« 
/t\irie  swoi^m  na  Rusi  przemieszkiwanie^  inieia- 
kie  zawieszenie  Prac  Akad-mickich  dla  Ducho- 
wnych prawie  od  roku  1639.—  Przez  wysoki; a* 
toli  dla  2a$łng  i  Nauki  iego  szacunek  zapewniła 
mu  była  Akademia' wyraźna  Konkluzy^  swoi^ 
micyscc  w  Kollegium  Wielkim  między  Teologii 
Doktorami  i  Prófefsorami ,  na  każdy  czas  iego  do 
prac  Akademickich  powrotu,  który  w  rzeczy  sa- 
mey  naftąpił,  był  około  roku  1648* —  Zwyczay- 
nym  iednakźe  łcsem,  .iakiemąi  podlegaią  litdzie 
wyżsi  darami  i 'przymiotami  umysłu  w  zgroma-  ^ 
dzeniach  uczonych,  nieuszedł  Broseiuszw 
młodszym  wieku  swoim  nienawiści  i  przeilado* 
wanja,  iako  sam  o  tern  bez  ogródki  pisze  w 
Dziełku  Krytyczncm  de  Cutneta  ^ftrophili  w  tych 
słowach: —  ,,..Mei  quidem  labores  eo  spectant/ 
„ut  non  tantunł  te  Afirophile,  yerum  etiam 
„qnam  plurimoS  alios  excitem  ad  Arithmeticae 
,^&  Geometricas  studia,  sine  quibns  Aftrologia 
,,nulio  modo  exerceri  poteft.  Hicaue  jam  meus- 
9,aliquot  annorum  in  Ącademia  conatus  eft.  Quan* 
,9  tam  yeró  is  Jnyidiam  mihi  conciłi&rit,  horri- 
,,bile  eft -meminif^e.  In  publicis  scriptis,  quibui 
,yhomines  audaciA-ebrii  plausum  apud  imperitos 
,yquaerunt,  laceratus  sum9^omnique  prorsus  Phi-  ' 
^Josophiae  cognitione  spoliatus..  „-^  Kto  atoli 
pragnie  pgznar  szlachetny    sposób  myślenra  tego 


lAeik,  obok  nikczemnej  przclIaclovcdtr  iego  za- 
zdrości; Me2a,  wiecć/  dłapolytku  społeczności 
szukaiacego,  nabywatącegó  i  u2y waif cego  Nauki^ 
Diź  dla  iakich  cisobiftjćh  zj^ków ;  niechajr  zwa« 
2y  to  iego  zdanie  przy  końcu  Dzieta  o  Arytm^ 
^ce  położone ,  gdzie  zachecai^c  Młodzież  do  u- 
czenia  sie  tóy  umieietnoici  mówi: —  ••,,  Czefto 
9,fłysze,  i2  dla' tego  mało  ieft  miłośników  Male- 
li matycznjch  nauk,  2e  rzadzcj  znaydiii^  sie  Afe- 
^fCinasi";  czeilo  też  słyszę  od  takich  powtarzane 
i^owe  przysłowie:  Niech  tytko  będg,  MtceMsi  § 
„umet  się  xni$yda  Maronowii:  którzy  niczem  wca* 
^le  niesf  do  Maronów  podobni.  •••  Daremnie 
p^  próżniacy  uźywaic  tego  przysłowia.  Prawdzi- 
9,wiey  one  brzmi  na  ten  sposób  od  ludzi  oświe- 
,,  eony ćh  wywrócone:  Niech  tyllo  będą  JUaranowUf 
^ya  znayd^^sic  i  Mecenasi.  Godn^  ieft  żaifte  wjr- 
,,  szydzenia    rzecz-,  domagać  sie   przed  prac^  o 

•  )y  nadgrode. ,,  •  • 

Dzieła  które  nam  zoftawił  B  r  o  s  c  J  u  s  z,  nie 

'  %s^  wprawdzie^  ile  wiedzieć  mogę,  zbyt  liczne, 
ale  wszyftkic  noszą  cechę  tey  pracowitości  i  do- 
kładności, która  sama  Pisarzów  rzeczy  uczonych 
prawdziwie  pożytecznemi  społeczności  czjni. 
W  Pismach  swoich  nie  przywiezywał  sie  Bro* 
sciusz  do  chluby  Wynalazcy,  lubo  w  nich  na 
nowych  uwagach  i  odkryciach  niezbywa;  api  tei 

ii  *  .  " 

aicchciał  zofiać  bez  inney  zasługi^  iak  tylko  pric* 


pisjrwacza  i  pbwtarzacu  rzeczy  pnei  ianj^cłi  luf 
oklepanych?  lecz  wziąt  sobie  xa  .prawidło,  nie* 
bespieczne  tiy  umieietnoici,  której  aie  suzegól- 
niey  poświęcił ,  błędy,  przez  sławnićyszych  mia* 
nowicie  Pisarzów  popełniane ,  (a  przeto-  tern 
szkodliwićy  na  uniysty>  v  dochodzeniu  prawdy 
i  roArz^aaniu  leniwe,  ^wpływaiace)  wytyka<J  i 
poprawiać. —  Ta  tedy  szacowna  Akademicka 
puścizna  która  kraiowi  po  nim  zoftata,  zamyka 
sie  w  tych  znac^nieyszych  i  drobnieyszych  Dzic*^ 
łach: 

l/M  Geodesia  Diftantiarum  sine  Inftrumento; 

et  Polybii  lociis  obscurior,  geometrie^  ex- 

plicatus^  a  M.  Joanhb  Broscio  Ciirse/ófiiM* 

si.   Craeoriae,  in  officina  Andrese    Pe« 

tri  co  Tli.  A.  1910. 

Powodem  do  tego  Pisma  Brosciuśzowi 
bytb  przedsięwzięcie  doświadczenia  sił  swoich, 
po  ukończoney  nauce  Geomętryi  Euklidesa, 
nimby  dó  innych  czeki  Matematyki  przyAapił: 
co  sam  w  Przemowie  do  Profefsorów  publicz- 
nych  Szkoły  Główniy  wyznaie.  •—  Piękne  zaift« 
upomnienie  dla  wszyftkich  uczących  sie ,  ieleli  sie 

chc^  itczy(5  z  korzyścią  nieomylna.—  Wziął  zai 

•  •  <  -    • 

Autor  za  matery^  swego  piotli  iedne  Naukf 
miernicza  podana  przez .  F  r  i  z  y  u  s  z  a ,  jiś  Libtlh 
DiJUmtiatum  i  mniemsiny  Far^d§3$  Geometryczny 
»  P9libiusza  Dzieiów. 


—      4^2      — 

Gbmma  Rbiiiibr  przezwany  F  r  i  s  i  u  9  od  Pro* 
wincyi  w  którey  sic  urodził ,  uczony  Lcikarz  i 
Aftronom  Bata^;^i  w  połowie  Wicku  XVr  sła- 
wny,  podał  był  swym  uczniom  sposób  prakty- 
czny dochodzenia  odległości  przedmiotów  bez  po* 
mocy  narzędzi:  ale  dowodzenia  geometrycznego 
dac  zaniedbała  oświadczywszy  tylko ,  iz  go  miał 
pogotowiu  dla  ty  en  którzyby  go  wicdzieif  ia* 
dali,  ponieważ  (dodał)  mieysce  to  nie  dawudzentA 
Ble  nauczenia  tytko  wymaga.  -^  Brosciusz  wcale 
przeciwnego  w  tey  mierze  był  zdania,  a  zaftana- 
wiaiac  sic  nad  słowami  Frisiusza,  tak  mó- 
wi,„ —  Gdy  właściwa  powinnością  Matematyki 
„ieft,  nii  tylko  twierdzić  ali  tei  i  dowodzić^  przc- 
,,to  ażeby  dla  d^ż^cych  do  celu  prawdy  żadne 
„powątpiewanie  niezoftało,  iakaby  mogła  bydi 
„  przyczyna  p^ewności  ta](:owego  wymiaru ,  te  ze 
„źrzódeł  Geometryi  wyciągniemy.  „  I  udowodnił 
podany  przez  rzeczonego  Profefsora  Lowanskie- 
go  praktyczny  sposób,  przez  Teory^  Euklidesa 
Q  froforcyonalmid  boków  w  Troykatseh  podobnych. 

X^o  sic  tyczy  nie  dość  iasnego  mieysca  Dzie* 
iów  Polybiusza,  te  w  Xicdze  IX  u  tego  Dzic- 
iopisa  znayduia  sic  tak  położone.  —  „  Quam  plu* 
j^rimi  ex  ambitu  ac  rotnnditate  magnitudinem 
,,Civitatum  conjieiunt.  Dcinde,  quando  Civius 
,^  Megalopolitarum,  quinquginta,  Tj^acedemcmonum  au« 
,ftemj  quadraginta   octo  Stadiorum  ambitu  can- 


99 


.       —    4%    — 

>^tiiteri^  magnitudine  yeró  Lacedemoniorum  Ci- 
vitas  JMcgalopolim  duplo  excederc  dicitur,  Iri- 
dćtur  hoc  illis  efse  incredibile.,, —  Które  tó 
mićysce  nasz  Matematyk  dowodami  geometry-^ 
c^nemi  obiainiwszy  i  wytłotnaczy wszy ,  nić  ża- 
dnym Faradiixemy^  a  teiti  iłsszcze  ńinióy  błędem 
(  iako  wielu  niepospolitych  nawet  tuczonych  Pi- 
sartów  mniemało)  ale  iasiia  i  rzćczyWiftą  prawda 
bydź  dowiódł  i  przćz  przyfloso^anie  Teoryi  Fi- 
gur równo- óbmielrnych,  Isoperimetrd  ód  Geome- 
trów^ żwativćh.^*-  Żdaie  sie  iź  ta  okolićziiośif  da- 
łaBrosciuśzoWi  powód  do  ściileysze^<>  rózbiortl 
^Teoryi  o  Figurach  tego  gatunku,  a  oraz  dó  po- 
Ji rzężenia  i  poprawienia  błędów  Piotra  Rama^ 
i  do  oWey  liczohey  Korrespohdencyi  ir  r.  1610  ż 
Adryancm  Rzymskim;  ó  którey  mowa  by- 
ła W  półoźoiiey  ^ykey  Nocić  o  tym  sławnyni 
Matematyku* 

^gii  Dilsertatio  óc^Comeid  Astrophiti: 
Sctipta  a  Joahmb  BhoscIo  Curzdmśnsi,  Or- 
dinarto  Acadeitiiaę  Cracdvien$ig  Aftfologo. 
£x  pefftiifsu  Magnifici  D.  Rectoris^  Cracwim 
in  officina  Addreas  Petricorii  S.  R.  M^; 
Ty  po:  ióipi 

To  krytyczni^  I^ismd  Ir  piethąftii  llozdziałach 
źartikiiiete  początek  wzięłd  2  przyczyny -Kfcriifcty 
pofłr^eźonegd  około    29  LiRopada  r.  iói^go   pJ 


-    "  464         . 

^'óżnycli  Europy  Kraiach,  a  którego  opisanie 
przez  iakiegps  Kalendarzowego  tjlko  ARrologa 
Andrzeią  Zedzianowskiego,  błędne  wcale  i 
przeciwne  zasadom  Arytmetyki  i  Geomctryi ,  nie 
bez  niebespieczeńfłwa  stawy  Akademii  drukiem 
11  Marcina  Horteryna.  w  Krakowie  1619  0- 
głoszone  było. —  Nie  chcąc  Krytyk  wytykad  Pi- 
sarza ,  którego  błędów  oszczędzić  nie  można  by- 
tó;  daie  .mU  ^'szędzie  nazwisko  ^ftnphiU. — Któ* 
re  sam2e  w  swiSm  Piśmie  przyi^ł  wprowadzaiąc 
ro2mowę  z  Podolaliinem. —  Ważna  ieft  w  tern 
Dziełku  Przedmowa  do  Rektora  Akadeniii  Jako- 
wa Janidła,  O.  Prawa  Doktora;  w  któreywj- 
tyka  lekkomyślność  wdzierai^cych  się  do  Afłro- 
nomii  z  pomocą  tylko,  gotowych  Efemeryd,  bez 
gruntowney  wiadomości  Geometrii.—  Ale  w 
samey  Rosprawie,  wierny  zawsze  swoim  zasadom, 
silniey  sie  ieszcze  wypisuie  przeciwko  tym,  kió« 
Tzy  bez  ścisłego  dowodzenia  w  rzeczach  Matema- 
tycznych  smi^  co  twierdzić.  (*)    Wytykai|c  sv^ 

ran 


O  »tLuS!t  operstt  icfclicitcr  ĄfitcpkiimM  (nowi  oaii  Hiy 
» t^  ^  >  qut  dc  Cometa  nuper  contpecto  f omaia  foa  pro- 
,,  didit«-—  Somnim  tnim  aMrf>»  dhi  y/smm,  ętmsiui^kur* 
„vstiomś,  SW0  dmą/IraiUnś  i  AJstktsim  prpfijim  fftft* 
•»  tmnitir*  Tam  turpe  cft  Mathemttictim  ab«qu«  Denoa- 
^fdmlŁonc  cułc^uAin  afserere*  duam  Jurę  Coniultum  ibe 
Mi«SC»l0£ui,««^   Hł09    d{  GeotatUdB   dum  ntctfaarU  re^ 


465 

5 1  r  ó  fi  1 0  W  i  zły  ^e  wszyftkiem  richtinek; 
ZĘoia  fabz^wć  i^  li^zgledzi^  iFizycznym  i  Matcfi 
matyczhyni  o  Komecie  twierdzenia ,  a  micćUy  in^ 
tiemi  okazui^b  /tftrbncfnicHnie  fdhż  i  v  tiiń  ^  iako« 
by  on  łniat  tego  Kometę  zobaczy ić  dnia  sigd 
Liftopada;  tak  daliy  pisze. —  „Ale  ćoź  teź  pd» 
>y  wiesz  na  zgodzenie  się  zsob^  Matematyków  pó 
i,  Toźliczńych  mifeyscach,?..  Otóż  ten  Kometa  w 
^^Gdańiku^   w  Toruniu,   w  Stargardzie 

Ffa   . 


^ąuinanty  probabilia  non  admittunt*  &  argumentis  ib 
^;  aiictoritate  ńiiUis  iituntur.  Tam  i#y  r«  Jlfatktmaiicormti 
hp  t^gf^a  ^*  ^  9*  Ą^'  imśuroftUm  Summam  rttiś  tx  aliti  uum 
i^m^rit  if4fiif4iam  pr^kęi  ^  qu%i  śm  itó  AkcHiHftok  łśśfuti 
^  ^iff  ritUaimr ;  quamvit  Ascuifutbus  tummul  eittiUłU  Ma- 


^  thcdiaticiK.  o  "  Tii  Wspomnieć  naleiy  w  podoboMii 
fSuchu  napiiaiią  I|ofpraw)if;  pod  tyl:  DissiiRtAtto  Uirtmk 
^•bus  PubUśis  phs  ^ręuomi  gnam  Gfmiirm  prbsint^'^ 
l*ytaaie>  to  wydał  do  rollraątnlenia  lan  Łota  Pro* 
«fcf«or,  kióry  nawet  w  Plśnilk  UklćmiU  śwoi^ill.  *A* 
ftronoźnów  nad  GieotnetriSw  pnesiióił;  kładąc  f5tnicc 
mif dzy  Ajlrśnomią  i  AHir^kgią  i  i  Pkwcł  Uerlta-^ 
JKirtśhmm,  iakb  ńa  5W  czai  bmuaiaiirłiis  w  Filo- 
ioni,  ha  ^kcic  źwyciayn^y  tygodniowify  Ii^llozohczn^jT 
Dytpuiy  db  śH^dewani^  it  przylał,  tioiprawę  da  tetf 
Itonicc  Brosciult  ihtt  itapUał ;  i  pód  tytał^flC  wy- 
iay  wzmiankówanyln  aAiidrteia  Pl^trdwiztzy- 
]i  a  t.  i6l6  dał  wydfuKot^at;  Tb  Wtiyklio  własttą,  ie* 
(o^  fflcą  na  t^yie  Dy/jtriAryi  iapiiarie  C3ytał|iii.  Cie- 
llawt  ifitydil  14  WZtiorź^  Pisiii  dłu&nycli  iib  ijkięt  po4 
liiakica  R.  XXii  iz*  umicazcioń)  cU.  ^ 


~   4.66   — 

y, Pomorskim ,  w  Lo  wanium, .  w  Krakowie, 
*^,  nie  pierwejr  iak  29  Liftopadm  hyi  poflrzeźonv. 
*,, —  Rozumiem  źeś  cz^rtał  Piotra  Krugera 
,y  Matematyka  Gdańskiego,  i  Dawida  Herli* 
,)  c  e  g  o  Pisma.'  S^  o^ie  i  w  polskinfl  ietyku  ogło- 
,,  szońe.  Ppftrzeźenia  w  Toruniu  czynione 
V, przysłał  mi  uczony  Mąt  Adam  Freitag,  któ- 
„ rc,  ieźelibyś  sobie  życzył  widzieć,  pokaże. — 
;,  Jeżeli  także  nie  czytałeś  Liberta  Fromonda 
I,  Filozofa  Lowaóskiego  Rosprawy  o  tym  Komeae, 
^iCałćm  sercem  przytoczę  ci  tu  z  niego  wyi^tek. 
„i  t.  d.— ^  Nizey  zaś  trochę  tak  pisze. — *  ,,  To 
^mnie  wprawćLzie  zaftanowiło  co  od  JO.  Xcia 
itJmci  Janusza  Ostrogskiego  Kasztelana 
9,  Krakowskiego  miałem  sobie  oznaymiąpe ;  iako 
,iby  wspómniony  Kometa  na  6  tygodni  ieszcze 
„przed  S.  Jedrzeiem  był  widzianym.  Jako  nay- 
3iSciśl^y  tey  rzeczy  dochodziłem:  ale  na  reszcie 
5,  osadziłem  iz  to  w  cale  inne  iakieś  bydź  musia- 
f,  ł»  widowisko ;  lub  ze  Mars  który  pod  ów  czas 
,,  poprzedzał  Słońce,  przez  powietrze  napełnio- 
i,Vie  wyziewami  z  przyczyny  suszy  i  upałów  Jc- 
I, siennych,  niezwykle  większy  sie  bydź  wydawał 
,» patrzącym.  Co  także  i  ia  nie  raz  poftrzegłem 
„  z  Prufs  powracai^c.  ,|  —  Z  tych'  przytoczonjcii 
Dzieła  wyrazów  łatwo  dochodzie  można ,  iakie 
miał  ten  sławny  nasz  Matematyk  wkraiu  i  zagra- 
nica zwitki.--*  Czytai^c  zas  resztę  tey  rozs^duć/ 


\ 

'  —  467  — 

» 

Krytyki ,  widaif  lak  dalekim  był  od   powszechne* 
go  leszcze  na  ów  czas,  a  do  tego,  powaga  Ary- 
stotelesa uświęconego  mniemania:  iakoby  Kom^ 
ty  nie  bijły  prawdziwimi  ciałami  Niibiesiiimi  ^  trwch' 
k  bieg  swóif  odprttwiaiacemi    prxez   wtjzndezone  im 
9d    Stwórcy   drogie  ak  tytko  Mafiami   błęinemi  i 
przemiiaiacemt ^  Z  ixhaUetiy  ziin^i  zgr^madzonemi  i 
tp   przefirzeni  na1poinfietr%niy     zapahnemi.  -^   Nie 
fłanowiac  wprawdzie  nic  o  tern  nasz  Aftronom, 
oświadcza  s.ie  w  Rozdziale  XV,    iz  do  powątpie- 
wania   tymczasowego   w  t^y  mierze,  cała   iego 
ieft  ucieczka,  dopóki  rzecz  względem  natury  Ko* 
met  udowodniona  niezofłanie.     A  w  zapale  cłxwt^ 
Icbnym  unoszącym   go  ^a  Prawdą ,  tak  sie  dal^y 
słowy  godnemi  Mędrca  odzywa.'—^  ,,  O  lakzibym 
r,  rad  lechaćterazdoAuftryi,  do  Naczelnika  Aftrono- 
„  mów   Keplera,   gdyby  mi  nie  pozazdrościły 
,,  tego    szczeicia  wdyny   domowe ,    któremi  nic- 
,,  szczęśliwe  Czechy  pałaią!  Lecz  ciebie  wzywam 
,,  irielce  Uczony    Piotrze    Krugicrzc!  ogłoś 
,  nsim  twoie  Rozmyślania,  których    zapewne  po- 
.  dofiatkieirt,  i  wspartych  na  zasadach  Geometry! 
^  zebrałeś.     Nicchay  cic  tyle    tylko   Starożytnych 
'z^tnymule  powaga ^   ile  rozum   uftawan)!   Geo- 
,  mctryi  umocniony  dozwoli*     Niech  będzie  przy- 
iacJełem  Plato,  niech  będzie  nim  Sokrates; 
Xl  aj^wiekszą    iednak    przyiaciołką    niech    bmzie 
Prawda.   Ary fłoteles ,  ów  nay wlekizy  Filozof)  sa* 


468  ^ 

f^dzit  ie, Droga  Mfictna  Meteorem  tjlko  byłą. 
I, .I^otomni  przeciwna  tzęct  dowiedli.  Toit  i§r 
i\mo  i  o  Kometach  dowiedzione  bcdzit.^^ 
—  (*)  Taki  tedy  hył  ipo»ób  myślenia  Kruko- 
wskiego Aftronorna  na  początku  XVII  Wicku, go- 
dnego źjć\|r  lednymic  czasie  zTycHonem, Ke- 
plerem iDeskartcm.  Cóż ^  gdyby  qniał bvi 
takne.  iak  tari^ci  pomoce ?.%..  hSk  poydzmy  do 
innych  pr-3ic  lego;  z  pomiccizy  któ.rych  mi  zna- 
^jch  9  kładę  Fisnio  nadepuiace  w  porządku. 

3cie  Quae(łio  rf^  Dietum  inaequa  iitate  a 
M  JoANMB  Bnoscto.  CurzeIovią;nsł^  Ordinario 

^  Academias  Aftrologo,  publice  ad  disputan- 
dum  proposita.  A.  1619  d.  7  Septembris. 
Fermifsu  Mag;  D.  Rectorts.  Cracopia  ex  Ofi- 
ęiąa  Ąnd.rae  PetTicayrii.  . 


{t)  Qu«m  vel]«a|^  ad   Aftrologorum  Prlnclpem     loąnDem 
Kepitrum    ia  *Auftri«m    escarrere ,    nisl    mliii  belU 

>|ilv^U  q^uibut  irdet  infclis  Bohl^mU  eam  fclictUte* 
l^nWdirsęnt.  —  Tąyęico  ąppello  doctlCiiii^e^  etr  e  Cru- 
f  ere!  profer  tuai  MedUttione*- q,utą  ti,bi  mn^tit  G^o* 

^■aftUisq.ue  coe^ruM  efte  oon  dabito.  Tantum  te  deti 
nent  Ytterum  tuctorltat,  q^utntum.  ratio  G^om^ric 
priacipii^  conftrmata  permittąt.  Aniicu§  Plato,  tmi-, 
cut  S.  3  c  r  ą  t  e  •  fąa?is«  tameo  amica  Yeritai.  A  r  i  1 1  o* 
te]  es  tumiuul  Piuloiephuj  GaUxiam  nik^te.oraii  af*epn* 
taviv,    at  pofteri  alUer  demons^iftrunt.    fdi.m   Ś9  €•- 

Ca'<:    i^Y- 


^—  469  -., 

Aczkolwiek  króciuchne  icA  to  ARronomiczne 
D^ieimi^  i  sposobem  Szkolnym  podług  zwyczaiu 
na  ów  czas  w  Akademiach  używanego  napisane, 
rwiadczyc  iednak  będzie  zawsze  czytaiacym  go,  o 
Nauce  i  geniuszu  s^ego  Autora. —  Wctpfe  żcbyia- 
ki  E^emplarz  iego  posiadała  Biblioteka  nasza 
Akademicka  ^  ten  z  którego  tu  tytuł  przy* 
taczam,  ieft  mi  udzicIonV  od  kocbai^cego  Nauki 
Obywatela  Adama  Czapskiego^  dziś  Urząd 
Dyrektora  Policyi  zaftepuiącego  w  tćm  Mieście* 
Tćm  zas  ieft  szacownievczy  ic  był -własny  Bro- 
s  (ri  u  s  z  a ,  1  źe  wszyftkic  zarzuty  przeciwko  wy* 
danym  Twierdzeniom  mogące  bydź  uczynione, 
wraz  z  odpowiedziami  na  me,  własna  iego  rek^ 
na  papierze  umyilnie  na  to  wprawionym  sc  zapi» 
sanę.  —  Exemplarz  ten ,  może  iwłyny^  z  innemi 
mieszaninami  oprawiony,  wyszedł  widocznie  z  na- 
szey  Krakowskiey  Biblioteki  w  cudza;  z  którćy, 
po  śmierci  Właściciela  na  licytacyi  pubUcznćy  był 
kupiony,  przez  wspomnionego  Pr^yiaciela  Muz 
O^^c^yAych^ 

4te  JŚrithmttica  inttgrbrmm  edita  k 
JoANNB  Broscio  CfśtTeloviensi.  0'dinario  A- 
cademias  Cracoviensis  Afirotogo.  Cmro^ict 
praeló  Norodrorscianó.  —  Na  końc:i  Xł.'%iki 
piłolone  Sf  te  słowa:  Primuf  hic  N)vuJvir 
MM0  Fundmtic^nis  frucius^  femJirdM   jr«« 

■      # 


pi(^vinte  Magn:  sitąwe  Ą.  H-  D.  Sbbąstuiiq 
J(xuPKĄ  J,  U.  D.  &  Profefsore^  Canon:  Crac, 
.  Fmfosita  yi  Hcensi^  Rect(>re  Universita0Craci 
11 4  iluntirsimOf  prpdiit  in  lucem  ex  Typag^rapkią 
MąthiaeĄndreoyiensi*  A. D.  1620/ 

Co  tylko  uczyniono  wynalazków,  od  nayda- 
wnicyszych   aż  do  Autora  czasów,    ułatwiaiac,vch 
^  Arytmetyce    rozmaite     działania,    iriianowicic 
gdzie  2  wielu  zbyt  lic^bami  ieft  do -czynienia ;  te 
wszyftkie    w  tern  ciekawem    i   nader  liźytęcznem 
Dziele    umieścił  aż  do    sławnych  Tablic    Nepet^, 
Mierność  Dzieła  przy  iasności  i  doftatecznośct  wy- 
ł:ładów,  pa\Yieksza  ięgo  zaletę^     Przypisał  go  Au* 
tor   w    pickney  Prjiedmowic    Wawpzcńcowi 
Gemb.ickiemu     Arcy  Biskupowi     Gnieźnień"« 
skiemu  i  Prymasowi:  która  tak  z^atn^    do  spro- 
Itowania  błędnych  mniemań  ida  oiwićcenia Mło* 
,     dzieży,  iako  też  zachęcenia  iey   da  chwycenia  lię 
gorliwie  Umićiętności   Matematycznych  bydz  ro- 
zumiem ,  it  nie  od  rzeczy  by  było.,  aby  iako  Klaf- 
SYcznr  wyiątek  z  Dzieł  Rodaka   w  Xiażkach  elc-. 
mentarnych   Szkoli\vch   umieszczona   w  części,  i 
<^r  uczenia  sic  na  pamięć  Uczniom^  naznaczona  była. 

5te  j^fpofof^ta  Pierwiza  Katendarx» 
R  z  tifnskie:^o  pow s:s: e  ckm go^  za  Sy- 
n^^dalin-in  roskazem  JW.  Jmc.  Xic«St  Aar 

■  l 


<.' 


t  . 


—  471    — 

drzeia  Gembickiego  Biskupa  £u« 
ckiego  napisana  przez  X.  Jana  Brt^scU 
u^za*  Artiqm  &  Medicinas  Doktorat  Sa« 
crae  Theolpgiae  Baccalaureum  ^  PTpfefso-^ 
rem  in  Ącadcoiia  CracoTiensi,  Plebana 
Miedzy rz;eckiego,i  do  ciacnego  Narodu  Rii« 
skiego,  nok  pokamtnie  sfiiiznoid  mifWodów,  H^ 
•  Kalendarza  Starśgt^  ^łcdiĘck^  po/t^uyeh  od 
Wieleb:  Oyca  Kafsyana  Sak<o więżą 
Archirnandryty  Dubieńakiego  Unita.  Anno 
1641.  w  Krakowie  w  Drukarni  An  dr; 
Pi  otro  w^czyk  a     K,   J,    M.  'Tjt>ogr; 

Apatagią  Druga^  ztymłc  sarnym   zupet* 

pic  t/tułem   i  w  tymie   raku   wydana  w 

.Warszawie   u   Jana  TaBŁFii($xiBGO  K« 

Jł  M,  Prukarza^ 

*  Pierwsze  ztych  Picm  wymierzone  ieft  p«c* 
ciwko  npomemu  obflawaniu  Duchowieńftwa  Gre- 
ckiego Obrządku  przy  Starym  Kalendarzu:  a  dru- 
gie przypisane  Królowi  Jmci  Władysławowi  IV 
przeciwko  wyznawcom  zakonu  .Moyźeszowego,  z 
przyczyny  dosyć  rozszerzonego  nawet  przez  U* 
czonych  ludzi  mniemania  ,  iakoby  u  2ydów  czas 
obchodzenia  Paschy  pprz^dniey  niz  u  Chrzelcian 
był  wyrachowany.  Ważne  s^  dla  nai  te  obydwa 
Pisniay  l^rócz  Erudycyi  którzy  sa  dosyć  ijateref- 
Jiui|cym  zbiprem ,   i  A^d  ieszcze ,  ie  nam  wyor. 

« 


t     % 


-*  472  — 

brażaia  ftan  oświecenia  Duchowieq(łwa  Ruskiego 
taki  iaki  był  v  6w  czas,  i  iakim  go  poznał  Maz 
liteskaionj  ftronnoscia,  a  umieiac/  cfoekooalc  sf« 
dzico  tein  na  co  własnemi  oczyma  patrzą}. 

6U  Ap^tfifi%A  proA.ristotele  &£uclłde 
foulm  PetrumRamumc^'  alios.  Additss 
snnt  dum  Diaeptmtionęi  de  Numerit 
Perfeciii.  Authore  J  o  a  n  ń  e  Broscio. 
Sde  Theologias  Doctore  &in  AlmaUniFcr* 
sitate  CoUegii  Majoris  Profefsore.  Cano- 
nico  Crac:  .  Miedziericensi  &  Stafsoi^iensi 
Prdsposito.  Dantisd  Sumptibus  Geor« 
gii  Fórfteri  S.  R.  M.  Bibliopolac  1652.  Cum 
Plirilcgio    S.  R,M.  Polon:  & 


Piotr  Ramus  urodzony  ▼  Pikardyi  r. 
1512,  któremu  Francya  vinna  ieft  korzyftnę  w 
iNaukach  odmianę  i  nieiako  epokę  prędkiego  ich 
wzroftu  u  siebie,  będąc  Kalwińskiego  wyznaniai 
vr  żałośnie  pamiętnym  Dniu  S.  Bartłamidm  r.  1579 
życie  położył  i  byws^y  'wskazany  na  smierc  mor- 
dercom od  swoiego  przeciwnika,  a  razem^  wiel- 
kiego ma  tacza  nazwiskiem  Ch  ar  pent  i  er.  Ten 
nie  iHnieiae  Matematyki  >  wkręcił  się  był  na  Pro- 
fefsora  iey  do  Akademii  Franciszka  L  C)//€- 
^e  Roy^h.  zwanc3%  pod  rządem  w  ów  czas  tego 
)P  i  ^  t  r  aji  Rama  zo.ftaiącey ;    i  równie    ztojcoia 


'* 


Ecaminn,  gnimo  obftawania  przj  t^m  Rektora,  ia« 
kp  te2  bycia  znietrolonym  do  opuszczenia  Kate«i 
dr/  wyrokiem  Parlamentu ,  przez  swe  zabiegi  vtm 
niknął,  a  sposobności  tylko  zemszczenia  się,  na 
gorliwym  o  publicznjr  pożytek  Rzadzcy,  chctwia 
upatrywał.  Utorował  do  ni^y  drogę  FanatjHn^ 
a  razem  osobi^ła,  za  pisma  które  wbyl  wydał  prze^ 
ciw  Ar-  Aotelesowi,  w  wielu  WTciaca  nienawiic. 
— r  Ten  to  sam  bowiem  Piotr  Ramus^  nie- 
szczęśliwa swey  Litirc^ekieif  pyeh^  ofiara,  wftrzasl 
pierwszy  powszechnie  czczdnf  do  owego  czasu 
Arystotelesa  powagę.  —  Małptf  Artfflutetśs^p 
iaic  icH  nazyw^ Uczeń  Rama,  Teodor  Zwin< 
gcfj    (*)  wprowadziivszy  w  Szkoły  całej  Ęuro^ 

X  .  P7 

(*)Tepdor  Zwinger  wte  tłowa  pitze  o  t^min  Hau- 
ciycielu.  -•  ,»  Pstrds  Riyfti os  ytrómandmąu  iMtetUB  H^tU 
fterii  tttalum  suscepturus,  pro  ^  morę  liberąm  dUputaadi 
copUia    Bsamioatortbufl    facere    cofaibatun      Oftentandl 
ISitur  canta  infcenil  Parmiox'4m   illud   futeepit:      Hnętmm* 
ęm  »k  Ariftotele  tUcim  t/stmi ,  t^mmtniiiim  śfit.Jmot  ' 
fiiti  noi^ritate    &  tnsclea.ia    problenąatis  *    Magiftr&A   cuia 
Auctorł'^atem    Arilloteiit,     qua    tanquaiii    fcut6  test  ad 
omnot  iasułtus  munire  coQ«ueverunt9  libi  ereptaną  videi» 
rant ,  irrho  coattu  per  diem  Integciim  MagiUrandum  op- 
pugoarunt.   Bx  hoc  f9nmif  smtęfsu  aatam  deinccpa  seria 
&  Viber^  ia  Arisi0tęit,as  timJMs»  potiiu    qiiain  Itt 
l^ąum  Arłjięię/pą^  cujnt  divinvm   ingcnimp  namo  fawia 
reprehentrłtf      aalmadrertendi    dc     inąuireądti  aKKi^pu^. 


\ 


—    474     - 

py  mazenia  s^oie  i  niezrozumiałe  bąłamtictwa 
pomaga  ic  imienia  tego  wielkiego  Grccyi  Mędrca, 
i  czcigcdnjm  tytułem  Perypate^ystiey  ^z^aty  okry- 
wały: których  wielka  caeśc  pświeceńszych  ludzi, 
znienawidziwszy,  i  uwziawszy  sie  na  ściaenienie  dla 
nichzasłużoney  u  świata  ochydy  i  wzgardy,  po- 
taczyła  nieszczęśliwie  sprawiedliwy  kii  tym  maiy- 
cielom  i  ich  na  nic  nie  przydatnym  Naukom 
wńcett  z  niesłusźnem  uprzedzeniem  przeciwko  A* 
Tystotclcsowi  samemu,  którego  głębokich 
Kauk,  owi  wyznawcami  sie  bydz  mienili,  nicpo^ 
znawszy  sie  po  navwieksze5y  części  z  niemi  nawet 
powierzchownie.  Takaż  sama  zaraza  przesądu 
dotkniętym  bvł  Piotr  Ramus  i  tak  daleko 
sie  w  nim  zapędził,  iź  nie  tylko  naysłabsze,  ale 
nawet  nieskazitelne  Filozofii  tego  nieśmiertelne- 
go Człowieka  mieysca,  lekkomvślnie  napastnał.  A 
nadęty  powodzeniem  i  ślepem  potakiwaniem  lu- 
dzi Ignacych  bez  uwagi  do  zdań  nowych  ;  szar- 
pnał  sie  dal^yna  niewinne  i  niezbite  wyroki  E^u- 
J^l  id  esa.  — 

Jeszcze  na  ośmdziesiat  i  kitka  Tat  przed  tern 
Pismem  Brosciusza,  o  którem  ieft  mowa,  z 
Paryzkiey  do  naszey  Akademii,  (pod  czas  sła- 
wney  owćr  pomiędzy  Jakobem  Górskim  i 
H^^rbertem  sprzeczki  o  Per  3' ody)  posłał 
Pło^tr  R^mns  swoie  przeciwko  Arystotclc- 
%Q  \v  i    w^jdane  Dzieła  własna    rek|  podpisane* 


fi 


które  za  życia  Brofciusza   znajdowały  się  w , 

Bibliotece   thilosophicct  Facuttatis^  pod  ftraźa  iey 

Dziekanów.     B^^ło  to  uczynione  ze;ftronjr  Rama 

bard^iey   celem   ochłodzenia   powszechniej    Grcs 

ckiego  Filozofa,  ni:l  dla  pociagnienia   naszej  A«» 

Łademii  do  roRrzaśtiienia,  wymierzonych  prteciw 

niemu  i  niby  dowied<cionych  zarzutów,     Ramus 

bowiem  pełen  próżności  i  zawsze  swóif  (senui 

fit  suus)^   iak  go  nasz  Jakob  Górski    wie* 

dnem  mieyscu  nazywa;  nie  wiele  .o  cudze^  wzglę« 

dem  swoich  wyroków,  pytał  iie  zdanie*  —  Jakoi 

aż  do  czasów  Brosciusza  nikt   z  naszych  nie« 

powftał  głośno,  przeciwko  temu  Paryskiemu  A- 

kademikówi,  bądź  że  innemi  uczonemi  sporahii 

sami  u  siebie  zaicci  byli ,    bądź  że  tego   powsze«' 

chnego  wzburzenia ,  które  w  Szkołach   Europey** 

skich  pióro   iego  wznieciło,  widzami  i  świadkami 

tylko,  nie  uczeftuikami ,  bydź  woleli;    bliższym 

placu  boiu    żoftawiwszy    sławę  ^alki ,  z  chwała 

zwycicztwa. ~    Brosciusz    dopiero  (iako  sam 

^yznaie)  uczywszy  sie  pod  Uczniami  niegdyś  sa-*. 

megoż  Rama,  iego  Geometryi ;  i  pr^ez  ich  tło- 

jTiacz,enia   pobudzony    bed^c    do   tćm  większego 

zgłębienia  Pism  Arystotelesa  i  Euklidesa; 

tudzież  zasilony  mocno  niektóremi  uwagami,  nad 

IDziełami  Rama  spisanemi   dawiiiey  przez  wiel- 

kiey  zasługi  i  Nauki  Akademika  Krak:  Jatlj^Mu* 

0ceniusza;  którego  wiele  zabytków   pr^cy  W 


/ 


:  ^ 


^    476     -* 

Rekopismach  posiadamy:  zaczął  goHiwiey  wehoi 
dzic  w  ićgó  Gęometr/i  i  zarzufjr  w  nióy  owym 
wielkim  ludziom  poczynione  roztrząsać. -^  Pisali 
iuŁ  byli  przed  nim  przeciwko  Rambwi,  Jan 
RiOlanus  sławny  Profefsor  Szkoły  Pary^Łkić/ 
O  ^  pierwey  leszcze    Joachim   Perionius 

doktor  Sorboński ,  Filozof  wifeku  swoiegó  zawo^ 
iany;  lecz  oni  ze  ftrony  Materoatyćzney  błędna  cii 
przeciwnika  zalrxiśtótv  i  twierdzeń  tego  wUsm^chi 
ani  rozważyli,  arii  rozArzasalL  Ta  chwała  2olia- 
ła  dla  naszego  Matematyka  Krakowskiego;  kiór/ 
t  wszyftkich  Pism  Rama  one  wybrawszy,  ucło- 
brfy  Europie  w  całem  świetle  wyjftawił.  — -  Nicii- 
ftrifeyły  go  dawane  rozrzutnie  pochwały  przcr 
tiiektórych^   naysławnityszycb  nawet   uczonych^ 

.Filozofii  a  nawet  Geometry!  Rama;  i^tkiemf 
t>yli»  (2^  innych  nicwspomnr^)  TomatzFreig, 
C*)  Rudolf  SnelliU9i   i  Franciszek  Vi- 

eta: 


Ó  w  XUtcc  i   Ih  primiś  Mtnm  ŃaimrmKiim  ftirnipUs: 

(**)  t6fiiss«  Frćig,    FriburciyK   i  Bryzgó^H,  aławny 
^  XVI  wieku  Nauczyciel  Pra w<  w  Priburgu .  w  Baiylci 
jAltorfie*  tiki  Wiefisnapisułm  pochwałę  Piotra  Kama: 
łnvictut  iiimk  eś»  nai9  bif^duc    pectori  gestai: 

Spc«a^i# ,  Eucndif  i  TńlUi ,  Ariffto\dia. 
Arte  es  Afift6telea»  Metitodó  PłatÓ,  Tullitii  órł»' 
lligeiiio  Eocidea  i&«me »  ąuid  ulterius  Y 
1/ 1  |^i(j  u  g  atoli »  nie  rat  od   tkkt  wspdthniooy ,  powłe"' 
4xUf:  NnnqmLm  magnus  i  tui  Kgmmt  ą/t  m$gnśi> 
u 

v7' 


■1 


-    477    - 

eta:  owszem,  z godnai  Miciciela  Wielkich  Ludzi 
przez  tiirgo  |>okrz7Wd'zón7Cn ^  odwagę >  nieprzy* 
znawszy  innćy  zalety  Pismom  icgo  krytycznym, 
Aad  sam  lylko  rzadki  dar  łudzęcey  wychowy,  (•) 
rzucił  obronę  ich  ptsiez  siebie  napisan|  na/rodo'* 
wita  iego  ziemie  ,  pomiędzy  iego  Współziomków 
i  czcicielów,  ofiaruiac  ie  Akademii  f^ryz* 
kiey,  tym  krótkim  napisem:  Inćtifta  Seii  n* 
tiarum   Untiferi  itd^tt    ^   Acadtmiarum 

m 

fmcunda  M  stttij  AcademiaeParisiensi^ 
Author   conieermt.  ^ 

Naznacza  on  przyczynę  i  irzódło  błędów  Ha^ 
ma,  w  przyietćy  o4  niego  Mitodzu^  które  za« 
sadził  na'  samem    Di^nicyy  i  D^wiz^^^  tudziel 


iflkAii^l^idlftMMMi 


(^)  WPrzeiiiowU  do  dyulallui   Uli    (iazf    troteintt: 
—  ,4Fateor  poft  ^rf^AMM  gravifainuiii  P&iiofop]|orum»  nc* 
ninem  Petró  R»in6   diagnifłceniios  laftdef  hi  uitlititet  rt> 
rum  Matiiematicamine  apoiuiffe»quod  coliftat  tt  Pró^mlo 
BIatłiciiiatico»  in  Selniśu  MiUhtmMiicas  ( roinmie  t If  tytu* 
Dtieta»Rama)   poftea    relato:  vcrum  quid  ff  ąuamtmm 
iu  Dm»90rati0M0  itaititrit,  herc  loco*    lolo   veritatit  Phł-  . 
loiophias  amore,    dltcutietnUf »»  — -    Ma   iartii   m/ 13.  W 
R.  IV.  dowiód^iiy    nicfpraWiedliw^y   Isrytylii  R  a  ih  a 
pneciw  Aryftotelesowi  ^tlwrierizącemu »  U  iaineiiitt  Troy- 
kątowi,  f7#  Figmtz§f  właściwe  iell  tamyliać  3  lifty  równe 
dwom   proftyra ;    a  oraz    okazawszy    fałizywoi^   twler« 
dzcala  wymyślonego  prziz  ta-^^^oł  Krytyka,    na  sbicia 
t*wlerdzeni4    Aryftateleiowcgd,  tak  dil^y  m6wi>  —„Al 
Ramui  ftyljim  potius  tfserouit  qttam  RtdtMfll  ia*  Mai^tf* 

/ 

\ 


—    478    — 

niektórych  Założeń  czyli  ^oposycyfj  uponąĄiio^ 
^aniu ;  iakoby  na  tern  cała  tzecz  w  wszelkiej  U- 
mieietności  zależała:  i  przytoczona  iiw^ga  Adri- 
tiaTurheba  o  ónnylności  takowego  inniein^nia^ 
Krytykę  swoie  kończy*-^  W^tpir  nie  można  iźu 
Apotogia  pełna  ńaycżylłszego  geotnetrycznego  rozu- 
inowahia  i  niezbitych  dowodów  przeciw  nauce 
t^aryskiegó  Filozofa,  potężnie  nadwerężyło!  icgo 
W  Akademiiacłi  Europeyskich  kredyt,  i  podnio* 
słaby  była  zapewne  waźtr^  ż  wielu  względów  A- 
>yAotclesa'  poWa^,  gdyby  mnieiifiani  Pety  pale- 
ty c'y  niebyli  sic  uwzięli  do  oftatniego,  potłumić  ia 
itikczemnemi  i  śmiechu  godnemi  bałam uct wami 
Szkolhemi^  głosząc  go  w  nich  zamsze,  i^d/by 
Ha  złoś(^,' Wodzem  swoim* 

Ca 


tnaticii.  Sic  enim  ipse  tcńhit:  S$ripsi  fł  r9uripii  kii 
pletaąut  mttlits  i  ^  infinitłs  iubtndę  m9dis  i^i^tiimti,  amśł* 
quam  ad  pr^posiśam  Meihodi  mśrmam  cuadr ar tmi  i  magłscMś 
iogitam  im  MathtmatUo  ikimatś  »*tr€%i ,  cmam  MMhśmtUttsm 
in  suo  jmiutn  ^  strhcm  msu  iracimvł*  $,  •—  Że  musiał  bydż 
prawdtiwl^  wymownym  Ramus,  i  «e'\t^iele  po  ftym 
iego  talencie  obiecywać  tobie  we  Francy!  oaw>littio]»o^ 
mole  to  Iłutyć  xa  dowód,  ii  do  popierania  £le)icy i  Xiv 
ftęcła  d^  Anjon  w  Policzę  ^  iego  wystać  \i^  delegacyi 
chciano;  i  nawet  niepodeymuiącego  się  dla  tłaboścł 
tb^iektif  darami  uiiłowanó  zniewolić  ^  lako  w  Biof^miit 
iego  czytać  mofcna.  Odpowiedź  lego,  iś  łf^mowm  mi§  p^ 
4^łmua  bi/di  pmdafHą,  świadczyć  bf dzie  długo »  it  #yl 
Ułowią    Filozofem. 

f 


—    479    — 

\ 

Cd    Sie   tyc2y  traktatów  dwóch  de    Numifit 
ftfftctisi  ta  igraszka  Arytmetyczną  wspólna  bf^ 
la  Brosciuszowi  z  najrwiekszęmi  Matematy* 
kami  poczynai^c  od    Euklidesa.     Do  którć/^ 
chociaż    inni 9    iako  nap.    Longomontanui 
Aftronom  Duński  w  tymie  czasie    iyi^cy^  iakal 
osobliwsz^  ważnoścM  taiemnice  przywiezywati,  i 
w  drugich  ^  a  baidziey  podobno  w  siebie  samych 
Wmówić  toż  samo  chcieli ;  nasz  iednak  Materna^ 
'tyk  mai^c  pisać  o  ubyciu  Liczb  Doskofiatijck  ^    od 
tych  słów  Rozdział  zaczyna^  -—  „  limidi  ykifagam 
dicam  tamen  ąmd  lentio;  an  alicyui  sit  tMmenti,  alu 
orum  iftojudicum^ —  Picrwsty  'traktat',  przypisa*» 
ny  Franciszkowi  Barberyniemu  Katdy* 
nałowi^  Synowco.wi    Urbana    VIII,  \iryszedł  był 
w  Krakowie    u  Antoniego    WoKińs  kiego^ 
teszcze  w  r:  16371  pod  tytułem* 

loannts  Brosćii  dt  Nunttrii  Perfi'^ 
etiii  Drsceptatio.  Qua  oftenditur  A  Decem 
millibus  ad  centies  centena  millia  nullum 
cfse  Perfectum  Numer  urn:  atquc  ideo  ab  uni* 
tatę  usque  ad  centies  Centena  millia  ąuatuot 
tantum  perfeetoi  numer^ri« 

Chowa  także  Biblioteka  Krakowska  niewieU 
ki  Rekopisifa  Brosciusza^  zamykaiacy  iwiatł^i 
iego  Krytykę  na  iedne  omyłkę  Hiftoryczn|  i  Chro« 
nologic?n^  Miechowity;  który  zamiaft  Bogo» 


\ 


n; 


—  .  48o    — 

rjri  Skotnickiego,  Jakoba  Swinke  Arcr* 
biskupa  Gnieźnieńskiego  w  sprawę  pierwiaftkowego 
Założenia  i' od  Stolicy  ApoAolśkie/  potwierdzenia 
tAIcademii  Krakowskiej ,  wprowadził.  Zamyka 
to  Pismo  wiele  uwag^okazuiacjch  dawnoic  Na« 
uk  w  Polscze.  Co  dało  powód  Przełożonemu 
iednemu  Biblioteki,  dać  drukować  tenże  Rckopism 
j)od-j|t:  Dt  Liter arum  in  Polonia  vef^ 
sta  tu  Przypisany  ieft  Hugonowi  Kołła- 
taiowi  na  ów  czas  Generalnemu  Wizytatorowi 
Akademii.  Jiiieysca  Edycyi  ani  roku  nie  jpoło* 
żono.  —  Autograf  własna  Brosciusza  ręka  spłba- 
Hy,  znayduie  sic  wszyty  wDzieiacłiR  4dy  mi  ń- 
« kiego  po  Cemttr|/f  pierwszey 

Tc  sa,  ze  znanych  mi,  ważni^yszc  płody  pracy 
J^ana  B  roscluS  za:  wiele  bowiem  drobniuch- 
nych^  Pismek  różnemi  czasy  dla  Uczniów  swoich 
wj»'danycb,  równie  iako  i  po  różnych  Rekopismach 
rozsianych,  tu  pomiiam.  By  di  może  iz  czas,  a  z 
nim  porz^dnieyszy  układ  Ęiblioteki,  odkryienam 
coś  wiccey ;  to  bowiem  pewna,  iż  na  karcie  ^^  i  i  na- 
ftcpuiacćy,  swoiey  Arytmetyki  o  Liczbach  Całkich« 
obiećai  ^irytmety^c  o  U  amkach  po  swoim  z  Włoch 
powrti^cie;  tudzież  Ge^metrtja  i  Opisanie  Polskh 
o  czćm  własne  i  ważne  słowa  iego  przytoczę. —  „  Hś 
bibunt  &  Polonia  deuriptionem  ^  in  qua  jam  profun- 
damento  jęci  yiJłulam,  tujus  fUius  a  C raco  via 


f 


— .    48t    — 

Datitiicum  usque  arte  paucis  e4}'gnita  0bserMm^ 
una  cum  Generosf^.  D.  f^akntin^  Raczkowski  mmie§ 
mu  fidtlifsimo.-^  ,,  W  piśmie  zaś  Geoditia  Difiafk^. 
tiarum^w  Hicie  ofiarnym .  do  Akademii ,  obiecuie 
wydać  Zbin"  Afirmimkznivi  ł/auki  z  P  t  o  1  o  m  e« 
usża  i  Kopernika.  A  na  karcie  6  tegóź  Tra« 
ktatu>  o  napisaniu  Algibfif  wspomina* 

Iredwo  przypuicicf  można,  aby  M^Ł  tak  pra« 
cowity,  taki  Nauk  miłośnik,  taki  gorliwy  Nauczy- 
ciel ,  który  w  sędziwym   iuż  wieku,    i  to    na  ro||C 
przed  śmiercią,  uczona  i  dośif  obszern|  Apologi^, 
przeciw  Ram-o^wi    napisał*    nie  miał  był  Dziet 
pomienionych,  tak  wyraźnie  i  od  tak   dawnego 
czasu  bo  na  30  lat  przed  zeyściem  swoiem  obieca* 
^jch,  gotowych  do  Druku  w  Rekopismach  przy* 
naymnicy  swoich  zoAawic.     Że  wprawdzie  prze2 
iakiś  czas  żadne  Pismo  iego  musiało  nie  wyysdi 
2  pod   Prasy,  pokazuie  sie  z  Epigramu  ^  którert 
na   cześć  icgo,  Profefsor  Akademii  Chrzystof 
Ziemkiewicz,  na  czele  Dzieła  Jpdtógii  Ary* 
AtoteleSa    i  Euklidesa       umieścił:    w  nim 
znayduia  Sie  te  godne  uwagi  Wiersze. 

Quae$ivit  nuper  fot  indignatus  Apollo 

Cur  nuUum    in  lucem  BrosciUs  edat  opus» 
Sic  nihil  hic  omniscius?  hic  Dactor  nil  addit? 
,  VevequeniILechiae  Bibliotheca  sonat?  &c» 


Ł 


r-    482    — 

Prżccici  trudno  wierzyć  aby  ta  przerwa  któ- 
fey  sie  Apollo  dziwił ,  miała  trwać  od  r.  i6to  ał 
do  i6s*igOy  a  którey  mato  znacząca  Rospra^ka 
pierwsza  di  łJumeris  Perfectis,  z  czterech  kartek 
Solona^  zapełnić  nie  inogła« 

51. 

* 
O  Floryanic  Lepieckim,  (*)  tak  iak 

od  współczesnego  mu  Radymińskiego, 
wzmiankę  uczyniona  znayduie ,  w  Tomie  IV  Ji« 
stotrum^  na  Polski  iezyk  w  całości  przełożona  tu 
kładę.  —  „Floryan  Lepiecki,  Królewski  Fi- 
lozofii, aTylicyański  w  Krakowskićy  Nauk 
Powszechni    Krasomowftwa  Profefsor,  w  Małe/ 

» 

Polscze,  w  Woiewodztwie  Sandomierskim,  z  Jako* 
ba  Lepieckiego  i  Zuzanny  Kaczanowskiey  spło- 
dzony, po  otrzymanych ,  pierwsz\  m  i  drugim  v 
Filozofii  Wieńcu,  (a  tym  oftatniifn  w  R.  1642)  i 
odbytym  dzieiiecio-letnim  w  teyźe  Filozofii  i  Sztu- 
kach Wyzwolonych  obowiązku  Publicznego  Pro* 
feisora,  na  ccpcłnienie  Kauk  Teologicznych, 
MnUysztjm  JtLclkga  iu2  bedac,  do  Włoch  poiechał. 
Qńz\t  po  upłynionym  Roku,  w  Lyjuum  Teologi- 
cznem  Sapitntia  Romana  zwsLnćirtf  powaga  OycaS* 
na  ów  czas  Iknocbiitbgo  X.  ^  Doktorem  S.  Teolo- 


(f)  w  Mowie  pnts   onyllif   wydnikowmy    itft    Łtmfi- 
.      s  K  X  m. 


.    —    483    — 

gli  uczjniony,  do  Kollegium  Większego  do  itra- , 
kowa,  i  do  obiecia  trzechletniey  Tyl  ick  ie  go 
Profefsyi  powróciL  Ten  Mai,  równie  obycz*-. 
ió^  nieskaźoności|  i  zacno^ci^,  iako  też  oboi^jr 
Wymowy  gładkoicia  ieft  zalecony.  Pisat^  wolnę 
i  miarami  ograniczona  mow|  Panegyryki  i  Wier- 
sze  naftepuiace: 


\ 


1SZ4.  Ftticitas    Pottjiict  Yladysłao  IV 

Panegyryk  Wesielny. 
^git.     C  orana    Civ  te  a    Joakmi     Castjuiri 

Regr  Poloniae  &  Sueclae.    Panegyryk  win- 

szowny.  * 

3cte.  Mm^nornm  Heroum  Mfignus  JBi- 

ras.  Dla  tegoż  Powitanie. 
ĄU.  LamjpBS  pro  Syacre.    Na  Pogrzebie 

CEcirii  Rbnatt*  Auftryaczki    Wieriz. 
5^.  Mtfs i s     Tr iumphorumt    Na  Koro* 

nacyi  Ludwiki    Maryi  Go^zagi  Królowy 
N  Polikiey  i  Szwedzkićy.  Wiersz. 
6u.  Fruetus  inflore^ptacitus.  Napogrze 

bie  ZTGnsryTA  Kazimierza  Infanta  Polskiego 

i  Szwedzkiego. 
yme.    Tns  Mitra,   Ducalii^    Doctora* 

lis     Episeapalis.     Pcnegyryk  winszo- 

wny   Kazimierzowi    Floryanowi  Xicciu  na 

Kltw»n  iu  Czartory  skiem  u. 
gimt^  Secunda    Yota,   secunda  Orni* 


>  \ 


'       4 


—    484    — 

na.  Georgio  Comiti  in    Wiśnicz    Lubo* 

mirski   S.   R.  J.  Principi.   Supremo  Re* 

> 

cni    Polonia?     Mareschaico.   PanegYricum 

Cratulatorium.  - 

* 

cH.  Simoni  Starovolscio,  Canonico 
Cracovienst  ,  Seeculi  noftri  Flutarcho.  Pa^ 
neg/ricum. 

Wiele  oprócz  tego  innych  Dzieł  piroza  i  wier- 
szem napisanych,  Drukiem  ogłosjł;  ale  wiccey  da- 
leko zachowat  i  chowa  szczęśliwych  wybornego 
clowcipUy  osobliwie  w  K raso mowft wie  wypraco- 
wanych ,    godnych  publicznego  widoku  płodów. 

Tu  przytacza  nayprżód  Biograf  szeic  Kazań 
J^epiec  kiego,  pod  czas  różnych  Uroczy Aości 
Kościelnych  powiedzianych ;  ą  daley  wylicza  na- 
ftępuiacc  Pisma,  wydane  czy  niewydanc* 

loi.  Dulc$Nomen  ParJx.Sive<)etranquillore- 
Tum  in  Polonia  Aatu,  Regnante  Vx,iwDTU.AO  IV. 

9gie*  Fama  ad  Pofiśros.  Putchtrrimum 
ŁUqutnt%m  frśtium.  Oratto  in  Landes 
Tj  li  c  i  i    Episcopi  &  Fundatoris 

%M.  Camput  Mart  tut.  Si  ve  de  conscribenda 
quotannis  Nobilitate  Polona*  n 

4tf.  P(jtctioServitutis.  Siredepace petentibui 
Cosacis  neganda, 

jie  Dis  ciplina  M  iti  tciris  in  Polonia  inftau- 
randa. 

f 


—    485  — 

6t€.  Fmnus  Smóiensci.  Sive  de  Sm^tiHScło Mo^ 

scis  deditt. 
Viiie.  Pr€St%vativa  adrertus  pericula   Philo* 

flcphi& 
giM#.  Laur  ta  Acaśęmica^  gradus  noriquiei.- 
gU.  Nota  supra    Topica  Ciceronis. 
ioee«  Nota   in    Orationes    Ciceronis  jpro  Mwro* 

nm  &f  Comitio  Batbg. 
tifie.  Fatestra  Tititiana,  Sivt  de  Cicerone 

imitandOy  veterique  £Ioquentia  recuperanda* 

Tc  i  inne  Dzieła,  na  publiczny  oddałby  po- 
żytek, gdyby  umiano  cenić  Nauki  dobre,  owszem 
powiem f  ludzi  dobrych;  (*)  i  pisałby  ieszcze 
wiccey,  gdyby  sie  do  Nauczycielftwa  Teologii  vr 
Akademii  sobie  o6arówanego  nie  spieszył,  „' —  Do- 
ta  d  sa  słowa  Biogirafa. 

Bieźanowski,  in  Suada  Titieiana  Coronm 
taki  Wiersz  napisał  Lepieckiemu,  od  załęźe- 
nia  Katedry  Krasomówczej  przez  Tylickiego,  dru- 
gieniu  w  porządku  Profefsorowi;  z  zaftósowanicm 
do  niektórych,  pfzednieyszych  Pism  iego,  iut  na 
ów  czas  wydanych. 

Quod  tibi  dccernam,  dubito  Florianę,  Rosctiinn; 

Si  Suądae  Florem  di^tero  ?  Musa  ncrat ; 
Totaqlie  consurgunt  pro  te  viridaria  Pha^bi, 

Mef 


O  Si  pretiiuB  fuerit  Artibus  bonis,  ima  &  ipslf  b<  nU 


i 


—    486    ^ 

iK7e/x^  s  Mum  Fldrem,  lAmpadibuięm  probant: 
FUd^  Sicumia  tamen  Musas  viccre  dolentes^ 
^       Viccrunt.Suadae  Ckica  Strta  Tuae* 

Z  Dziel  Lepieckiego  które  tii  wyliczyłem 

pomimo   widoczne/  w  nich  pracowitości ,  a  na^ 

wet  niezaprzeczonej  pożyteczności  niektórych,  ia- 

ano  poftrzcgac  sie  iuż  daie  upadek  Nauk  i  dobre* 

go  Guflu  w  naizóy  Krakowskiey  Akademii.     W 

tym  to  samym  właśnie  czasie,   bo  w  roku  1660, 

Hektor  tćy  Szkoły  Główney   i    nay  wjd^uźeńszy  z 

\ky    Profcfsordw     Stanisław    Jurkowski, 

twierdził  śmiele  przed  Biskupem  Krakowskim  i 

Kanclerzem  Akademii  Trzebickim,  i^  nt^ii^/a 

iuźwnUtf  iadnega  JMowcy  ^  iadnega  Filcaofa,  iA* 

dttgt^  Pr^wnikay  iadmgo  Teologii  i  ił  Profefior$^ 

me  idy^  zaledwie  Wani  byli  by  di  Miftrzami  Szkól 

HiźszycK    Zapewne  w  tern  oskarieniii  było  wiele 

przesady,  z  przyczyny    uraz  i  niesmaków  od  wic-* 

k^zey  liczby  osób,  doznanych;  musiał    iednak  i 

sam  Akademii  naszły  Kanclerz  Biskup  Trzebicki, 

iawnie  upadek  Nauk  w  niey  poftrs^gać ,  a  oraz 

trudność  iak^ś  wich  poratowaniu,  błędnielt  czydo- 

fcfr ze,  upatrywać;  kiedy  przeniósł  względy  swoieiu 

Zakon  Jezuickf:  w  którym ,  utrzymania  pubłics^ney 

Inftrukcyi,  pcwnieyszą  zdawał  $ie  pokładać  nadzie- 

ic,  niź  w  ngołoconey  z  ludzi    i  z  sposobów  Kró- 

)eftwa  Szkolę,—   Zawieruchy   Kraiowe  z  woyaf 


f 


— '    4-87    — 

Szwedzką  opii^raiące  sic  o  Kraków  i  Nauk  Swic* 
tynią ,    a  rospraszaiące   nieraz  ^    uczących     i    u-    . 
czniów;  wychodzący  czefto  z  karbów  swoich  uftano* 
wiony  porządek;  tpory   iedne  po  drugich  rodzą!- 
cc  SIC  z  przywłasczycielami  Praw  i- gwałcicielami 
Przywileiów  Akademii ,  po  Seymąchy  Seymikach, 
'trybunałach  Kraiowych  i  Rzymskich,  bez  przestań- 
nie  i  od  lat  kilkudziesiąt  iuź  do  owego  czasu  wie« 
62:1  one;  ubysz  wielki  uczniów  przez  zbytnie  po- 
mnożenie Akademiy  i  Szkół  Zakonnych,  ogołoce« 
nie  iey   z  Dochodów  i  Funduszów  doftatecznych 
do  utrzymywania  Profefsorów,  iuz  to  przez  spa- 
danie  wartości  Kapitałów  funduszą^ych/ Wyroka- 
mi Władzy    Pcawodawczey  i   Sądowniczey  upo- 
ważnione, iuż  to  przez  nierzetelność  bezkarną  w 
wypłacaniu   należących,  chociaż. nawet  mało  iuz 
znaczących  Prowizyy ;    zgoła ,  wszyftkie  te  przy- 
czyny razem    i   poicdyhczo,  osłabiły  ducha  nau- 
czycielskiego i  miłosc  Umieietnośj^i  w  nim  wygasi* 
ły .     To  nawet  oftatnie  ,   (  mowie  o  ogołoceniu ) 
dało  powód  lepszym  dowcipom  do  szukania  Me* 
ctnjkSÓWj  to  icft:  DobrodzJieiów,  z  których  pomo- 
cą ,  albo  Cudze  Kraie   zwiedzie,   albo    Kościelne 
BinefUyum  posiąśdź,   albo  przynaymniey   pienie^ 
,lne  dary  zyskiwać  mogli ,  za  nieużyteczne  i  pod- 
chlebftwem   nieprzyftoynem     czeftokroc  skażone. 
Panegiryki.     Psut    sic    zatem  GuH  dobry-   Mowa 
Łacińska      przez    zbytek    pisania  ,  czczjrch  ne«  ,, 


t  ' 


f 


—    488    -i-. 

<;zj,  zamieniała  się  w  Styl  JKwieeiftfj,  i  Aawała  sie  co- 
raz trudniejsza  dtt  poznania  .i  zrózurnienia,  gdy- 
hy  też  nawet  samjrii  Rzymskicy  wymowy  Oj- 
com i  Prawodawcom;  A  co  naygDTSza,  charakter 
flzanownego  Po^ORdłania  osób,  kaził  fie  i  upodlał. 

Marcin  Radymiński  nie  tak  przcwidu- 
iac,  iako  racrey  wyraźnie  Jui  widząc  oftatcczny 
Akademii  upadek,  z^rzatnął  sie  w  kilku  ofiatnich 
latach  życia  swoiego,  a  to  ieszcze  przy  słabiuchnem 
zdrowiu,  i  w  samym  nayniespokoynieyszym  cza- 
sie okropnćy  woyny  Szwedzkiey  i  wzięcia  Krako- 
wa przez  nicprzyiacioł,'  około    zebrania    Dziciów 

* 

Akademii  z  różnych  rozprószonych  i  rozdrobnio- 
nych Aktów,  iakie  tylko  od  Założenia  ićy  mógł 
leszcze  znal«sc  i  zebrać.    (*)   Nić   mógł  ten   nic. 

'  zmOT- 


(•)  24Bwia4cta'6  tńm  JanMTicfiftlilci  w  Prtedmowjc  f  wo. 
i^y*  którą  tet  Dziele  poprtediid  mu  się  podobało »  pi 
f  ląe  w  tm  tłowa'.  —  »»  Noftram  M.  MartihumRadi- 
ta  i  n  s  c  i  u  nif  in  esi^uo  corpore  raftam  habentem  sa- 
pientUm  ;  ftupendam  iti  parvo  iU^ąue  rotimdo  capttt 
iudkiuan  ;  atqoe  in  debili  corputculo  admiradum  It- 
borem ;  muUas  in  parvo  tempore  conicripi ift a  Pastornm 
dl;  Annaliuiit  charfat;  ^  cleleftig  laurea»  &  perennit*  ne- 
ąui  tiD^iiam  interiaoritura  manet»  inanebitquc  gloria. 
NuUHa  eaiti  invidorum  Uvor  abolebit;  nulla  quantun« 
vt9  tibida  latrantium  lingua  rodendo  abrogabiC ;  nulim 
fufurratpr  tyrmatt  •  sutiirń  obt*iebrabit«     Qiłanto    U  o« 


t:mordovrBny  Akademik,  znaiacj  cenę  Nauczy- 
ciclskiey  pracj,  znieśrtego  spokoynym  umysłem 
( iako  sam  vr  Przemówię  wyraża  )  iz  tylu  zasta- 
lonych  ludzi  pamięć  przed  Światem  i  Potomno- 
ścią zagrzebana  leżała;  i  ie  dobroczyńcy  Społe- 
czności i  przyiaciele  Światła  nie  odebrali  dotęd 
należącego  im  długu  wdzięczności ,  przez  uwiel* 
bicnie  sprawiedliwemi  pochwałami  ich  godnych 
nieśmiertelności  JiT^ion. —  A  zaftanowiwszy  Czy- 
telnika nad  przeciwnemi  wcale  przykładami  wszy* 
fikich  dawnych  i  będących  Narodów,  i  wszyftkich 
Wieków;  tudzież  zdaniami  w  tćy  mierze  wszyftkich 
Mędrców,  tak  wiednem  mieyscu  mówi. —  „Prze- 
„  to  moićm  zdaniem  na  wielką  iprzygane  zarobili 


Cl 


nines  majoret  in  obfcuran4a  vel    initiuends    illa    intcn. 
dcnt  vtres  ,  tanie  illa  clarior  mijorque  eminebit.    Quip- 

0 

pc  tantus  vir»  nułh  EeUstaficę  aijutus  bitufieh,  led  labo- 
>es  manuum  9uarum  duntaxat  manducando »  arduam  U* 
borum  yiam  calcaylt,  quam  nuUus  omnimo  tribus  f«cu- 
lig  calcare  voluit»  nec  potuit,  «*  NiU^  zM9wm  tak  pisz0l 
lofeli*  aliis  &  ominii  mali  obsidlonii  ab  Aquilone  Sua- 
tlcae  tempuf  crat ;  felix  illl,  quo  icribendse  Hiftorisa 
aptam  nictut  eft  oi^portunttatem.  In  alieois  alii  ter-* 
t\a,  saluti  proprias  coniuleatei  vivebant ;  in  Academta 
Ule  eum  Achatą  luo.  ii\ode(lis »  patientis^  comltatii  df 
affabilitatis,  item  sapientias^  prudentise  &  cand«rii  Acade* 
mlci  exprefsirsima^  idea  Luca  Piotrowiki,  terU 
bendiff  Annmitbm  &  Fajlis  yfcadtmieis »  tKC  aon  Oeftis  ta^ 
ticii  f&tern>tati  coosecrar^dis  vącabat«    ' 


\ 


^   490   — 

,,ci,  którzy  tegoredzaiu  Pisarftwa,  mogąc  gole 
yjpiiy  \x^y konać  zupełnie  zaniedbali,  i  Akademia 
9,  Krakowska  Matkę  swoie,  o  które/  ozdobę  fist* 
„racsie  byli  powinni,  znakomitych  Ludzi  i  Nau- 
,,czycieIóV  czynami  nie  wsławili.  Właśnie  iak 
,j  gdybyśmy  dla  nas  tylko  samych  na  Świat  przyszli? 
„  albo  na  to  tylko/  żyli,  abyśmy  paśli  brzachy  i  o 
„  samem  myśleli  ciele,  śl  Oyczyznie  i  Przodkom  na- 
„  szym  nie  byli  nic  winnemi  ?  ,  —  Cóz  dopiero  (»<• 
„  wi  poniźBij  »i  innśm  mieyscu)  gdy  w  Króleftwic 
,,  Modrości  za  podłość,  ba  owszem  za  ochyde  pra- 
„  wie  ieft  poczytahe,  nie  uźycf  pióra  na  opisanie 
czynów  i  Dzieiów  domowych ,  którego  nic  ską- 
piło sic  i  nie  skępi  na  wyftawianic  obcych.,. 
Spisane  więc  przez  asłebic  Dzieie,  podwóy- 
nem  Dziełem  obi^ł  Radymi  ńs  ki.  Jedno  z  nich 
pod   tytułem. 

FastiStudii  Gemra  tis  Aeademia  Cra- 
eoviinsis./4d  futur am  ser  a  pcfteriuuis  mtmoriw 
K^  imitationem  censignati  jlntto  1658*   &c. 
Dzieli  sie  na  Siedm  Tomów;  z  których  pierwszff^o- 

r  

Jwicony  ieft  na  Wychwały  hiftoryczne  Królów  iako 
Fundatorów  i  Dobroczyńców:  i  ten  ieft  stylem 
EUgiamtffn  csily  ułożony. —  Dm^t  zamyka  EkgU 
WszyAkich  Rektorów  Akademii  w  liczbie  300,  aź  do 
cAatniego  który  nia  w  roku  1660  zarz^dzał^  wier- 
szem' Łlegioekim  pisane. ^-^  Trzecia  takimżc  wier* 
•zem   Kanclerzów   Akademii    Biskupów    KiBko^- 


9f 
55 


wskich  czyny  głównieysze  i  Dobrodtiejftwa  \Ły 
świ '.dczbno  opiewa 9  aźdoAndrzeia  Trzebi* 
c  k  i  e  g  o.  —  Czwarty  Biografia  wiciu  tey  Szkoły 
Główney  Profefsorów  iDoktorów^  nauka,  pisma* 
mi  i  pobożnością  znamienitych  ,  ieft  napełniony. 
—  ft"^ttf,  przeznaczony  był  na  chwalebne  wspo« 
umienie  tych  wszyftkich,  którzy  w  Akademii  Kra- 
kowskićy  iako  Profeftorowie  wprzód  pracowaw- 
Bzy,   lub    przynaymnićy  ftopniami  iakiemi  w  ni^y 

.-^zaszczyconemi  bed^c,  do  różnych  Zgromadzę  a 
Zakonnych  sie  przenieśli ;  i  w  pierwszćm  lub  dru- 

.  giem  powołaniu  z  Nauki  «ławe  zyskali.  —  Szofty^ 
poświęcony  ieft  pamięci  Uczniów^  którzy  w  kwie- 
cie młodości  zgasłszy;  przykładnem  sprawowaniem 
sie  przyświecali  za  życia  Rówiennikom^  i  naftę* 
pnym  godni  byli  bydź  za  wzór  wyftawionemi.  ^^ 
Siódmy  na  koniec,  uwiecznienie  Jmion  dobro- 
czyńców i  wspomoźycielów  Nauk  i  ucz^cćy  sie 
młodzi,  przez  opisanie  ich  czynów  i Dobrodzieyftw* 
miał  za  szczególny  przedmiot.— -  Wszakże  te  trzy 
oftatnie  Tomy  ledwo  ze  pozaczynane  Autor  zo« 
Aa  wił. 

Drugie  Dzieło,  ieft  właściwie  Kronikf  Akade- 
mii ,  od  pierwszych  początków  iey  Załoienia  a2. 
do  roku  ióóo  doci^gnion.^.  Podzielił  i^na^irts 
które  C^mrj/^j  nazwał ;  ciągłym  ile  bydź  mogło 
porządkiem  .Dat  Dzieie  prowadząc;  i  dla  tego  dał 
mu  Tytuł; 


0 


^nnBltsAlma  Acadtmia  Cf  afooffuiii. 

Można  w  niem  doczytać^  sie  wiele  T^ainjcb 
zdarzeń  do  HiRoryi  Kraiowey  należących,  a  mia- 
nowicie  szczegutów  pamietney  Woyny  z  Karołb^ 
Gustawbm  Królem  Szwedzkim  dokładnie  dosyci 
Aarannie  zebranycb  od  początku  iey  aż  do  Tra* 
i^tatu  'Oliwskiego. 

Widać   z  wielkich  luków  i  mnićy  fłarannego 
pisania  w  obydwóch  tych  Rekopismacb,  żetobv- 
ły  dopiero  okruchy,  i  materyały  porządkowane, 
do  których  zupełności  wiele   ieszcze    brakowało, 
aby  doskonała  budowla  powftac  z  nich   była  mo- 
gła.   "Lecz  co  sam  Autor  o  tych  Dziełach  swoich 
2  prawdziwa  skromnoici^  wyzrraie,  to  ia  lutayna 
mfeysce  moiesro  zdania  czytelnikom  ^udzielam.  A 
nayprzód  na  Karcie  7  swoiey  Brzedmowij  w  te  sło- 
wa mówi*' —  ,,  Wolna  wymow|  i  wierszem  sic  pi- 
esze, podług  tego,'  iak  sie  lepiey  rzeczy  wyrazie 
9^  dai§.     Nikt  tu  atoli  roftropnie  po  mnie  wjcia* 
,yga<5  nie  może,  ani  blasku    Wierszopiskiego  do- 
„  wcipu,  ani  Krasomowskich  ozdób,  ani  gładka* 
„  płyłinego  Liwiuszowego  pióra  potoku:  gd/- 
„bym  bowiem    był  mógt^   byłbym    tego  wszy- 
^yftkiego   uiył.     W  niedoftatku    tych  darów,  na 
^,  prawdę  raczey  która  sie  po  proftu  wyraża;  i  na 
^,  pobożność,  która  do  wszyftkich  rzeczy  ppfjtc- 
„  czna  iełt,  nic  na  wybór  stów  i  tok  myili  wzgl,<l 


~    493    -- 

„  obróciłem.  „  (  *  )  —  Końcsj  » zai  wspomnion| 
Przedmowę  naftepuifcemi  słowy.—  ,,Waj  zai, 
^»ieże!i  sie  znajdziecie,  którzy  trochte  wolnego  cza&u 
f ,  na  cz/Unje  tych  rzecz/  odłożyć ,  nie  za  darc- 
„  mne  zatrudnienie  poczytacie ,  Was  i^praszam 
„  pokornie  na  wspólne  nam  Muz  świętości,  abyś- 
„  cie,'  poftrzegłszy  mnie  gdziekolwiek*  utykaiacc- 
wgo  ,uprzeymie    wsparli;  błądzącego,  łaskawie 

zda- 

CT>  Muiiał  był  ibytecinie  wygórować  szał   tywoto  -  PItar* 
ftwa    za  czaąów    RadynilttiXiego;    i   Piaarzc    ró* 

łnych  Z^romadzea  sadzili  się  podobt\o    iedni    nad  dru- 

f ich  w  popifywaniu  aif  iali  nayc^ickfZH    nadzwycz^yno- 

tcią  czynów  i  tycia    wfpói  braci  fwoich ;  kiedy  to  tali 

dalece  zaftanowito  uwagę  Stolicy  RzymtKiey,  it  różne- 

ni  wyrAami  ten  izał  Biograficzny  powściągnąć   pofta^ 

aowlła.     /  tego  powodu  nasz  Dzieiopis  «  niechcąc  bydź 

liczony  w  poczet  ta)iowych  Pisarzy-  nadępuiące  nu  kar* 

#i«  6.  Przemowy  iwoićy  połotyt  oświadczenie.  -—»»  Ł«- 

gem  autem  scrityendi  ponb  mihi   observationem  Oecre* 

torum  Sanctse  Romanse    £ccle«iae  •    &  ejut    univeraaUa 

In^uisitionifl  de  Anno  D.  x6;{5  editorum,  ac  deinde  Aa- 

no  Chrilli    1634  confirmatorum  «    secundum    declaratio* 

nem  Urban  i  VIII:  quae   omnia  lancte     d£  inviolabili« 

ter  me  fervaturum  ftatuo  &  propono.     QvfWwe  pręfiąfT 

gupd  nmfli  ifięrum,  gnonim  hic  gefimit    vitAs  brśvi    cmnp9ml 

di0  narrot  famam  am  Bpimon$m   Sanui$miis  iśmpor^rt    uu* 

gtrę,  auł  qH9d  ad  CuUmm  aui    iftn§rałiHttm  itlmr^m    alicuśm 

gradum  faś0r§  po/sit,  ^niśudo;  Vir»m  kifi^rM  ęmnia  rśfęrę^ 

mt  Hiis  «#«  pims,    cuam  c^mmuai  i^liorum  tęminum    yulgarh 

nm,  y^MTum^umięn^  fid4  iribtuitnn 


.  '  —    494    — 

,9 zdaniem  was^em  naprowadzili;  niedoftatki  gło- 
,,  wy  i  mowy  (ile  gdy  to,  co  raz  z  pióra  na  pa- 
9,  pier  sie  przelało ,  przez  zatrudnienia  i  brak  cza* 
„su  odczytane  nawet  bydź  nie  ^mogło)  szczegól- 
ny nieyszą  łask|  zaftapili ;  sami,    coś  Icpićy   i  gła* 
„  ^zey,  ie^eliby  była  pciiota  wypracowali;  a  ^wszy- 
^,ftko  krytyczny th  przetakiem  iaknalezj  przcczy- 
5,  ściwszy,  chęci  przynaymnićy    moicy  przysłużę- 
,nia    sie   powszechności ,    nieprzyganiali^     Zofta<» 
„wiam     Dzieło   (ieżeli  tylko  warte  icft  tego  na- 
„zwiska)  zamierzone,  nie  spełnione;  napoczęte, 
„  nie  ukończone ;   i  nakształt  Merkurego   posagu 
„drogę  palcem  wskazuie ;  którą  każdy,  komul(ol« 
„wiek  puścicby  sie  nią  podobało, łatwi^Jy  lUŹ  ode- 
^,  mnie  przebedzie.     Ponieważ,  iako  mówi  A  ry« 
„stotelea  w  Xicdze  pierwszey  o  Obyczatfnoiri^ 
,y  każdy  Człowiek,  zdoła  to  co  ielV  dobrze  wykrć- 
„ślone  i  ukształtowane,    rosciągnąc,    i  w  \iryra- 
„  żnieyszey  członków  w/datności  wyftawic.    Wy 
9,  nalazcą,  rzeczy  i  pomocnikiem   w  wynaydowa- 
„niu  ieft  czas,  przezeń  wszyftkie  Sztuki  rozsi: erze* 
„nie  i  udoskonalenie  zyskały.—  Bądźcież  zdrowi; 
^  a  nad  o  wemi  z  ĆztifnmflAj  Filipfiki  Cycerona 
„błowy  pomyślcie:  Krótkie  nam  iefi  pozwólont  fj/- 
ijr  eie ,  kcz  pamięć  dobrze  przepędzonego  iefi  wiekuifla* 

W  rzeczy  samey  pokazał,  a  nawet  znacznie 
prictoro wał  R  a  d  y  m  i  ń  s  k  i  drogę  (łia  nafiepców 

■  któ. 


którzy  iediiak  hynsiytnniey  z  tego  nic  korzyftaftł 
gdjri,  od  r.  1600  na  którym  ftanął  xr  icdnćm  i  w 
drugiem  2  tych.  Dzieł  fiiflorycznych ,  nic  sie  daley 
nic  posunęło;  ani  zóftawione  przez  niego  luki, 
Jiiczćm  zapełnione  aź  do  tey  chwili  nie  zoflałj.  — • 
Jan  Michalski  w  prawdzie ,  który  zaraz  po 
zeyfcju  Amora  swoie  Przedmowę  do  tego  szaco* 
wnego  Rckopismu  dodał,  powciagał  także  wła-* 
uif  teka  w  pierwszy  i  piaty  Tom  Xiegi  Faftórum 
tiiektńre  hiltorjczne  wiadómoftki^  bez  zwi^* 
2ku  i  pofaadku  ^  a  drugie  nawet  bez  potrzeby*— 
Ale  czas  będzie  pomówić  cokoivlrirt:  o  życiu,  i  iii«  • 
nycb  pięknych  Zasługach  Marcina  Rady* 
mińskiego*-^ 

Urodził  Sie  tedy  ten  szacowny  Akademii  na* 
szey  Dzteiopis    r.  1610  w  Samborza,   w  tern  to 
niegdyś  płodnem  w  niepospolite  Dowcipy  Mic* 
ścic:  —  W  roku  zaś  1634  Nauk  Wyzwolonych  Mi* 
Jtrzem  1  Filozofii  Doktorem  w  Akademii  Krako* 
wskiiSy    zoftał    ogłoszonym.—  MAiac  wnlyśd  w 
koley  Nauczycielska,  .dobrzi^ przygotowany  wy* 
icchał  w  Cudze  Kraie;    aby  wydoskonalony,   i 
nowemj   zbogacony   wiadomościami,   Oyczyzni* 
•  swoi^y  ttaó  słe  mógł  uźytecznieyszym*     Zwiedził     - 
przeto  Aufłrya,  Niemcy  i  całe  prawie  Włochy: 
iakim  zaś  sposobem  ich  zwiedził,   naylepiey  nai 
o  tern  uwiadomi  ułamek  pięknego  WlcrszA,  któ^ 


1 


rym  uwielbił    pamiec   tego    Mę2a    Stanisław 
Bicźanowski,    (*) 

Terrarum  quascunque  adiit,  lectifsima  quseque 
Atque  elim  magnis  rerum  conatibus  apta 
Obscrvans,  Patride,  Graciique  ad  ćommoda  Phae- 
Sic  Ailemane  tuas  adiit,  sic  Auftria  gentes;    (bi. 
Et  qua  se  priscis  jam  Collibos  altius,  Orbi 
Vaticanus  apex  Romana  tollit  iti  Urbc; 
Et  qua  Tjrrbcnum  vafto  latus  unda  flagellat 
Circumacta  Mari;  Grajas  quoquc  scevus  in  oras 
Adria  prosp^ctans,  tumidos  qua  projicit  aeftus; 
Imperii  normas,  census,  decora^arma^  situsquc, 
•    Ingenia,  affectusquc  hominum,   córa mcrcia  lin* 

(gu«» 
Publica  Doctorum  subsellia,   mente   revolvcnj; 
Quanta  pcregrinis  docuit  prudcntia  /  tcrris, 
Maturo  vcniat  sapientis  pcctorc   cuita. 
Ergo  sinnm  Patriae,  tanto  jam  clarior,  atquc 
Sarmaticas  rcpetit,  curis  perfunclus  Athcnas.. 

Po  powrocie  z  l6y  Podróży^  f zcdł  ciągle  dro- 


(♦)  Wy  i  stek  który  się  tu  przytacza  ieft  «  Poematu  ttło- 
biiego  Staniiła^a  B^etanowikiego>  Xtóte 
.  wydai:  na  Obchód  Pogciebowy  tego  xa«iutónego  Akiac 
mika  wr.  1664  pod  tyt:  Pt/lkuma  iMiitlmim  f^irtmtis  CU- 
ritas*-^  Drukowane  było  u  Diiciiiców  Łuktsi* 
Kupisz.—  Znaydule  tic  wftzytc  na  końcu  Stodat^ 
1  o  mu     Faitorum* 


g;a  Prac  i  Promocyy  Akademickich;  w  posrzód 
które/,  chociaż  otoczonj  niedoAatkiem  i  zasługa* 
mi,  czasem  od  fortuny,  czasem  od  zazdroici  i 
pychy  napiiści  nie  uszedł.  W  roku  1642,  poza** 
rem  który  połowę  przedmieścia  Stradomia  ftrawił^ 
Szkodowat  wiele  na  ruchomościach  Woich ,  któro 
ogień  w  pewnym  domu  złożone  pochłonął.  A 
na  kilka  lat  przed  śmiercią ,  po  ukończoney  woy* 
nie^  Szwedzkićy,  ftał  sie  celem  prze^iadowania^ 
za  swe  nay lepsze  dla  Akademii  chęci  i  usługi,  t 
za    nieuftraszon^  miłość   prawdy;  prześladowania^ 

» 

mowie,  dwóch  źle  pamiętnych  naftępnie  po  sobie 
rządzących  Rektorów,  Franciszka  Roliń«.. 
s kie  go  Medycyny  Doktora  i  Radzcy  Miafta 
Krakowa,  1'  Stanilsława  Jurkowskiego 
Teologii  Doktora  i  Koli:  S.  Floryana  Proboszcza. 
Do  czego  naywieksz^  był  przyczyna  i  podnieta 
duch  niespókoyny  Mi  koła  i  a  Sulikowskie* 
go  Kollcgium  Większego  Członka  1  Profefsora. 
—  Wyszła  atoli  poczciwość  i  zasługa  na  swoiej 
a  niesprawiedliwość,  schańbiwśzy  sit  sama  lA 
życia  leszcze  prześladowanego,  w  15O  lat  odt^d^  ' 

sromoty  zasłużoney  uyidi  nie  może. 

■  I 

Gdziekolwiek  potrzebowała  Akademia  mo- 
I  cnego  i  do  ser^przenikaiacego  pióra  w  Praw  swo- 
ich obronie  ;  gdzie  tychże  Praw  gorliwego  i  rozs^« 
',  diiego  obtoncy;  nic  obesrła  sie  bez  Radymińskic^ 


\  - 


~  498  — ' 

go.-«  Rok  16531  naftepui^ce  wDzieiach  Aki« 
demickich  i  ciekawym  zbiorze  Ktmtręweriyy  *tej 
Szkoły^  Gtówney,  nayleptejr  o  podietjch  dla  iejr 
dobra  pracach  przez  tego  meźa,  zaświadczą. 
Sława  te/  PowszcchRĆy  Króieftwa  Szkotjr,  Kra- 
kowskiej Akademii,  tem  bardziey  nie  pozwala 
mi  pominąć  milczeniem,  pięknych  patryotj- 
cznych  icy  Czynów  w  czasie  niszczącey  z  Szwecją 
Woyny,  że  w  nich  także  niepoślednie  trzynuf 
mieysce  Jmic  Marcina  Rady  mińskiego.— 
Wiadomo  ieft,  żcwroku  1655  Miafto  Kraków,  któ- 
rego bronJt  Stbfah  CzAANECKi  JiasztśJan  £u9uslti 
wzięte  było  przez  Woyska  Karola  Gustawa^  pod 
dowództwem  Feldmarszałka  Hrabiego  Alfreda 
"Wittemberga  będące.  \  w tey  to  okoliczności 
dwóiaki  dała  przykład  Akademia,  nieskażone/ 
Panuiaćemu  wierności ,  i  nieuAraszonego  samem 
niebespieczeńflwem ,  ani  widokami  prywatnemi 
uwodzić  sie  nie  mogącego  umysłu.  Ani  bowiem  do 
układania  H^arunkow  poddania  r.ieprzyiacielowi 
Miafia,  by  wszy  do  tego  wzywaną  od  Rządzcjr  i 
Naczelnika  siły  zbroyney  Czarneckiego,  ns« 
le^ec  nie  chciała ;  dla  tego,  ii  o  nieodzowney  ko. 
nieczności  poddania  sie  przekonaną  nie  była;  ani» 
gdy  to  wszelako  do  skutku  przywiedzione  zofła- 
ło,  i  w  kilka  potem  miesięcy.  Roku  ńaftepuiace- 
go,  od  Szwedzkićgo  Gubernatora  MiaAa  Gcnera* 
ła  Maiora  Pawła  Wiirtza^  wraz  ą  inncmi  Ak- 


« 


-^    499    — 

nami  4p  wykonania  przysięgi  nowemu   Rządowi 
powołana  zoftała,  (po  różnych. z  nim  przez  Dele« 
gowanych  swoich  umowach,    i   naymocnieyszych 
przełożeniach ,  po  wytrzymanych  pogróżkach,  po 
podawanych  coraz  sobie  nawet  znośnieyizych  Ro- 
tach) naiadm  przysięgi  ani  Stifpulacife  nie  przyHn* 
Im:  woIac  ponieść  wygnanie »   nii  dawać   ludowi 
zły  przykład ,  czynienia  przeciwnych  sercu  i  zda- 
niu swemu  w  Jmieniu    Boga ,     Nieprzyiacielowi 
przyrzeczeń;    lub  dopuścić    sie,    chot   na  pozór 
tylko,  szpetnego  prawemu  swemu  Monarsze  prze- 
nicwierftwa.     Tu  dał  dowody  niezgictćy  obecno- 
ścią  osobiftego    nawet   niebespieczeńftwa  Duszy 
Adam  Roszczcwicz,  Oboyga  Prawa  Doktor 
i  Prófefsor,  Kan:   Kat:    Krakowski ;  który  przy- 
padkiem znalazł  sie  w  ów  czas  razem,  i  na  czele 
Akademii  iako  iey  Rektor,  i  na  Czele  Swi^kic- 
go    Duchowieńnwa  iako   Surrogat    i   Namiellnik 
Biskupi*     A  podobney   ftatecznosci    z   nayzupeł- 
n  iey  sza  poł^czoney  roftropności|  zo(la^ili  chwa- 
lębna  po  sobie  pamięć  Delegowani  od  Akademii 
do   Gubernatora    Szwedzkiego,    Łuicasz    Pio- 
trowski,   Marcin    Radymiński    Filozofii 
Doktorowie  i  Profefsorowie ,  Kollegium  Większe- 
go Członki,  i  Woyciech  Łańcucki,   Prawa 
O.  Doktor,  a  naftępnie  szan.^ny  tev  samćy  któ^  . 
jćy  siawę  nieska^on^  zachować  umiai^  w  Roku 


ł 


^ 


—    56o    — 

l66i.  Szkoły  PoTWzcęHnćy  Króleftwa  Rządzca-O 
Po  odzyskaniu  z  rak  Szwćd^kich  Krakowa 
pizez  Króla  Kazimierza  d.  30  Sierpnia  1657,  i 
po  zgromadzeniu  sie  dnia^7  Padiiernika  zwołanej 
Mandatem  Rektorskim  Akademii,  Radjniiński 

w  po- 


C*)  Ody  Raftczewict  I\cl«toT  Silioły  Główn^y  na  cie- 
le Duchowieńftwa  i  Ahademii  do  SiwedzXiego  Kommea- 

» 

danta    Miafta    Fabiiana       Fersena    swołaayck,  i 

wygnaniem   nicodwłocm^m   lagrotooych  ,    ieieliby  M 

•  podaną  prici  Gubern»tora    R  o  t  C    iłoiyć    pnyiięgi  nit 

chcieli  ;  takową  Rotę  ile  Naczelnik  Stanu  Duchowne- 

go  1  po^wodów  Kanonicznych  głoino  i   wyratnie  odns- 

cił,  i  co  do  twey  osoby  poyidż  na  wygnanie  gotowym 

«ic  b]fdi  oświadczyły  a  za  zdaąiera  i  odwagą  swouca. 

♦e  Duchowieaftwo  pociągnął:  przyszło  do  Tozcyiciiiif 

Z  wielki^m  nieukontentowaniem  i  rozgniewaniem  wspo« 

mnionego  Kommendanta    Szwedzkiego,—  Lect  że  inoe 

próez  tego. zachodziły  uwagi  có  do  samego  Stanu  Akt* 

demickiego,  który,  gromadnie  uwaŁany,    V7cale   do  Du- 

chowieńftwa  nie  nalefc^ł ;   chociał  niektóre  iego  oioby 

wt^m  powołaniu  zoftawały ;  po  wyitciu  wacc    1  domi 

Kommendanta,  zaprosił    do  tiebie  Rektor  pT^ytomoyck 

Akademików  w  celu  naradzenia  iic»  lakb'^  dal^y  naleta* 

*o  pollf  powad. .  Gdzie    wszyscy   zgodnie    rozwatywny 

Dobrodzieyftwa    Stanów  Rplt^y    dU    Akademii*  wdiic« 

cznofd  winną  Krwi  JAGn^LŁONSKiar  w  oąobie  Kiri«ł«' 

B?A  pąnuiącdy,  a  za  wykonaniem  narzucon^y  Priysicji 

Jdące    uchybienie  tym    twiftym    obowiązkom.,  poisofe 

nieprzyificiołom  Akademii   oręta  ,  na  tera   imielwe  «Ó 

aławy  i  ufności  hu  wy  w  Narodzie  pozoflał^y  n!«««' 

nie*  i  tym  podobne  okoliczaoici ;  włożyli  itd«omyilw« 


i. 


/" 


-^    5oi     — 

w  posrzód  utarczek  z  zazdrością  i  pych^  toczonych 
nicprzcftawał  pracować.  *  I  owszem  w  najwię- 
kszym ich  zapale,  oprócz  Dzieiów  Akademii  pra* 
cowicie  zbieranych,  obszerna  Hiflortfa  Kontrowerr-* 
stjy  tey  Szkoły  Główn^y  rek^  swoi|  spisał  i  nay- 

\  po- 

poyidź  na  wygnanie »  iaicliby  Gubernator  Siwtdtliinie 
*  oteientł  iwoiego    zdania,  i  pnełoteń  A>(adcniii  prty- 
^Ęrriie  raczył.  —  Tym  końcem   wybrano  tirzeck  wy7<?y  . 
ią*f^ninionych  Mfłów,  ^tóray  ti^  proflo  do  samego  Gu-^ 
bematora  uda^  powinni  byli»  i  zamiary  iego  porozńmieć; 
odnoiząc  f/f  zawsze  do  zdania  cnf4y  Szkoły  GŁownńy 
vr  rzeczach  oflateczncgo  przyifcia  wymagaiących.    Gdzie 
fi^o  pierwszym  tyw^m  rzeczy  rófti-tąinieniu  »  a  oraz  prze- 
wożeniu»  it  od  Akademików  ładnych    Przyttąg  wierno- 
iciy   irako   od  Kosmopolitów,    nigdy   wymagać   ani 
znotna,  ani  przyftoi;      dla  tego  ił  ci    nigdy  nie  są  tak 
do  iedncgo  kralu  przywiązani »    łeby  dla   połj^tku  cał^y 
Społeczności  ludzkiey  nie  było  im  wolno  ,    gdiicby    im 
się  podobało   przenosić:  tć ,    byłoby    n^wet    pncciwko 
M^ytóhiiy  i  doświadczon^y  foftropności    JW.    Gubernato- 
ra»  wymagać  Przysięgi  wierności  dla  Króla  Jmci  Szwedz- 
liicgo  ftd  tych  ,  którzy    ią  wprzód  dobrowolnie    zaprzy- 
sięgli Krótowi    Jmci    Kaziwikrz^.wi:     chybaby    chciano 
ieby  tym  poftępkiem  Al^ademia  >  pouczała  Lud    sumnie- 
niem  frj-marczyc,  i  zaprzysięgane  dobrowolnie    obowią- 
ski  z  łatwością   łamać;    te  Akademia  do    ftanu  Ducho- 
wnego nie  njileiąc  ,  nie   mołe  bydź  pociąganą   do  wtpól- 
n^y  z  Duchowieńiłwem  przysięgi;-—  ie   n^konicc    oił   re- 
azty  Ludu    samym  nawet   sposobem    wykonywania    i(/y 
rółnił^  się  zawsze;    |dyt«    profte    prryrzeczenia    kt<)re 
P^ofefso  owie  i^y  przy  p^oieniu  ręki  na  piersiach  czy- 


• 


t  / 


» 


1 


502 


•* 


porządniej  ułożył.-— ^  Dclcgacyc  na  Seym  roku 
l66if  z  rzetelnym  dla  Akademii  'zaszczytem  i 
Dieprz^^iaciót  iey  poniżeniem »  odprawił.  Nowe 
Przywilciów  potwierdzenie,  'dóbr  iey  od  wsacl- 
l^icb  cie2arów  publicznych  uwolni<;nic9   u    (łanów 

,    RPltey 


^»-w 


nią*  tamtiąee  wartoid  ipirtjrfeicgl  było  i«wtie  pocsf- 
tywnne:  po  przełoieniu »  mówię*  .tego  wszyftMm  Go* 
fccrnatorowt  Szwedikieran «  postrzępiona  dobrą  ISticią 
fTzez  Delegowanych  cobie  uctynioną  SAoła  Crłówoa, 
którą  o4  Kommendanta  P  e  r  •  e  n  a»  tóy  Koaftrencyi 
lirzytomnego,  odebralit  tgodiiła  tx%  na  włoienie  PttU- 
litów  Świeckiego  priyrzeczeniaa  które  prze^,  nfólito  «a* 
mych  daheraatofowi  przeiłała^  Ten  atoli  wspomni^ 
Wfzy  aobie  •  it  Rektor  Akademii  był  pnyciyną  okaza- 
nego przez  Duchowieńilwo  oporu  iego  woli»  %  meciet<> 
^pliwoieią  oświadczył,  it  albę  na  4edn^  Rot«  s  wszy* 
ftkiemi  Innemi  'Akademia  przysiądz  miała  >  albo  %  Mia* 
fta^uftąpićt  Lecz  nakoniec  moenfmt  uwagami  Delego* 
wanych  imifl^czony  |  prawie  zwycif tony.  wziąwezy  przy- 
liieilone  przez  nich  Punktu  i  te  słowa  powiedslawtzy* 
ĘVtąth^m  nimi^M  ioAh  kiśwf  9m$9mi  ^  mii  Mwmimim  ifmm- 
iirąfsh  irai$Qwac^^  rzeczone  Punkta  własną  sęka  po  po- 
|>rawłał  i  przydatki  swoie  po4oi^sywał,  Cc*«g<>^^*^' 
liał  Badymińs  ki  przy  Centuryach  twoich  dpche* 
wał )  t  i  przepiaaae  odesłać  Rektorowi  pntez  Sekretaru 
jawego,  obiecał.  Dla  niftfpuiącego  zaś  Swifta  SSS.Troy- 
€ya  Poniedziałek  blisko  n^ftf pufący  wt^yftkim  do  f^yko* 
nanla  tak  iłoion^y  Przysięgi  przed  Rektorem  łsaznaczyi* 
•obie  simemu  odebranie  i^y  od  ni«go  zoftawiwazy*  A 
fdy  mocqo  przeciwko  temu  obftawali  Delegowani,  ufrzy* 
muiąo  fĄ  $aA^^  w$t$dni$  Riktęr^  diMUmii  hfta  ięlUpuH  I 


RPltey  zjskał, —  Urzęd  trudny  Dziekana  Wytóa* 
łu  Filozofic^^nego,  z  woli  i  wyboru  współ- KoUc^ 
gów  ^wotch,  ipotroynym  f;^wodem  chwalebnie* 
piaftował. 

Stanisław  Biczano^ski  w  Piśmie  wy* 
jtćj  wspomnionem,    wyliczył    kilkanaście    iegb 

/  Mów 


prii*^ 


fMfąis,  U  M0mmr€lMmi§  mm  imm§/lm  słn^ś  Ugm  prtą/lmiĄf  On* 
bcrnator  JM>ł  na  to:  jfm  ta/  ir  dthu^s^^ęk  «Jb/iVt»«/WM4 
smmfg§  mmm$  Papi§zm  shwu  Afm  tuświfrz^ł «  i  z  t^A  ptU«' 
fowanych  potegnał. 

Zgromadzoaa  Sikoła  Głównt  natychmlaft  w  pamlf* 
tnym  dniu  ii  Czerwca  a 656  roku  na  Potiedaanie,  nie- 
vznała  t«  rzece  pTxyzi^«ltą»  przyymowad  taK  p^prawio-^ 
nych  Punktów*  firmmtą  cp  wlęlcfza  Prsyiięgi  zaXończo«* 
nych,  A  nawet  x  lep izym  namyiłem*  wsz^kićy  uroczy* 
^ły  Spjtnsyi  czynienia  un|kna)4  poftanowiła^  woląc  ri« 
cz^y  uftąpi^  z  Miafta,  aa  zapowiedziane  tobie  wygnanie. 
Kollegia  zaś,  Buriy»  Szkoły,  Domy.  I^rz^wileie.  Archi* 
wa.  Biblioteki  i  wizelką  Akademii  Własność  Magiarato** 
wi  Krak^iwskiemu  w  Opiekf  i  obronę  (  do  którdy  był 
Akttm  Submi/syt  KAZiifiBftzowi  W.  datiym,' obowiązany)  at 
do  czatu  zgromadzeni t  się  fwoiego  nazad,  oddała  i  poleci* 
ła:  a  tymie  lamym  Delegowanym  iwoim,  nieod włóczni e, 
o  tak  pofiapowion^m  rozwiązaniu  Szkoły  Powfzechn^y 
Fańftwa  i  powodach  które  ią  do  tego  akłoniłyt  Guberna« 
torowi  donieść  rozkazała,  -^^  Zmieszany  1  rozgniewany^ 
równie  iako  i  Koinmehdant  Miafta  P  e  r  s  e  n,  tak  nic« 
apodzian^m  po  ośmiodniowych  umawianiach  tlę  Szkoły 
Główn^y  poftanowieniem  »  które  nieoboiftny  wpływ  ną 
umysły  ianycb  Stanów,  «  mianowicie  t^uchpwnego  aiivi 


i 


—    5q4    — 

Mów  drukiem  ogłoszonych  t  na  Promocyacl^  A« 
J^ademickicb  i  w  innych  powainjch  okoliczno- 
ściach od  roku  1644  ^^  do  1639  powiedzianych; 
tudzież,  niektóre  Dziełka  Teologiczno  -  Ascety- 
czne,  które  w  iczyku  Polskim  pod  cudzem  imie- 
niem na  widok  publiczny  wydał. —  Naywaźniey- 
szem  z  napisanych,  oyczyfta  mowa  rozumiałbym 
bydź  Pismo  o  Rzerzy  Menniczn^tfj  o  którem  sam 
takie  przy  końcu  Centuryi  pod  r^  1660  wspomniał* 

ę     Dały 

mosło;  po  rolnych  turowosci  1  łagodddtcl  doiwiadcTt* 
nyclr  irzodlhach  ,  po  spróbowanych  niwct  daremDie  apo- 
•obach  rozdwoieniiiumytłów.^  (nlcchąc  uchodzić  *•  ro- 
apędciciela  \1iademil  prfeclwlio  Indnjkcyotn  od  iwe^o 
własnego  Króla  sobie  danym )  na  Propozycye  przct 
Rthtora  tobie  uczynione  zupełnie  przydać  wolał.  Te 
zaś  były:  ^  Że  Ahademia  Sponsyi  tadn^y  czynić  nie 
tnogąc ,  dla  uni)inienia  wfzelliich  podeyżrzeń  o  zamachy 
na  bespieczeńftwo  Garnizonów  Szwedzkich »  przy  uczy> 
nionym  wyborze  dobrowolnego  wydania  zoftać  była 
powinna:  —  2rt  Że  dla  bespieczcńftwa  i  dozoru  Własno- 
•ci  Ahademichicfi  Rehtorowl  i  f  rofefsorom,  po  dwóch  t 
kaidego  Hollegium  do  ftraty  tychże,  przez  niego  Gubcr- 
natorowi  prezentowanych/,  na  profle  zarfczenie  tegot 
Behtora,  pozoftania  w  Krakowie  pozwolenie  udzielone 
bydź  miało:  co  teŁ  oboie  w  tamym  jhutku  naft^piło. 

J/^him  wtf^ycałey  sprawie  z  Niepjzyiacielem  •  i  w 
poinieyszych  zdarzeniach  przez  czas  poleconego  tobie 
Bządu  Własności  Akademickich  ,  to  ieft  przez  lat  dwa 
bawienia  Szwedów  wt^m  Mieście,  okazał  tic  Hady- 
miński,  takie  oczny  świadek  ,  iui  nieiyiąccmw  dał 
iwiadedwo: 


.—    5o5    — 

Dały  mu.  do  niego  powód,  szkodfiwe  Kraiovi, 
Hadtj  Stnatu  względem  nicprawey  monety  (bicia, 
urządzenia.  Ofiarowane  sobie  od  Autora,  .ptzj- 
iął  Seymik  Proszowski  za  Zasadę  Injlrukeifif  Wo* 
iewodzkich,  na  Seym  naRepuiacy  Posłom  swym 
danych. 

Nio 


Quippe  illi  mens  alta  futt 

Acri  j^dicio  polUns,  &  provi4a  cautif 
Undique  consUiis ,  conftans  &  nticia  franci; 
.    Quod  Leo  FandMiums  sensit*  ftupuifse   coactua 
•   Mascula  corda  Virł:  dummurus  Acheneut  illij 
lAfrncta  Yirtute  ninif  &  fraude  videŁur« 
Iniigoi  ezemplo   fletit  inconcufsa  Minerva 
Gloria  tum  Gracie;  fletit  illibata    togatl  . 
Integritas  animi;  vapldumque  esercuit  hoftem 

Magnanimiun  pectus, 

S.  BistANOwSRl    tocć  tiiatS. 

J9ie  powiodło  się  atoli  B  a  d  ym  I  ń  stfk  ie  mu,  ochronić 
od  mactnych  st)«od  Bibliotekę  iwerau  Doiorowi  na  6w 
cias  zoftawioną ,  w  którcfy  Stwedzi  porządzili  fic  pra- 
-w^em  zdobkufcow  i  wielką  liczbę  Xiąg  w  Rękopitmach 
intcrefsuiących  •  iako  tct  i  w  drukowanych  Dziełach 
doi^  rzadkich,  zabrali.  Katalogu  nawet  zagarnion^y  t^y 
szacowo<^y  zdobyczy  nie  zoftawiwfzy.  — *Złoić  Micha« 
ła  Sulikowskiego,  larwą  gorliwości  o  rzecz  pu* 
bliczną  i;okryta,,  chciała  z  tcgn  zrobić  zbrodnię  Rady* 
mifiskiemu.  Lecz  głos  powszechny  usprawiedliwił! 
obwinionego*  a  mściwa  zazdrość  umilkła.  Dtieil  uczo* 
i\ych  ,  nic  lepszego  po  dziś  dzień  dopowiedzenia  o  ni^j 
nie    maią«  . 


1 


Nic  2  Itych  Dzieł  RadymińskiegO  nie 
zdarzyło  mi  się  znaleś<5 ;  cała  więc  i  tu  ucieczka 
do  nadziei,  ze  przy  nowem  ułożeniu  Bibli0teki» 
z  pomiedz/  Mieszanin  choć*  w  części  wydobyte 
zoAana. 

Lecz  nie  dosy<f  było,  temu  prawdziwemu  Mi* 
topnikowi  powszechnego  dobra ,  samemu  praco* 
wacf^  chciał  on  nadto  bydź  pomocą  ^  chcącym  się 
przykładach  nabytem  światłem  do  pożytku  społe- 
cznego; i  tym  celem  r.  1661,  lokował  na  po- 
mnożenie Nauk  Dwa  Tysi^et  Czerwomijih 
Złotych  spraw fedliwey  wagi  i  wartoSci^ 
na  dobrach  Bestwinie  i  Komoro  wica  eh 
w  Xicftwie  Zatorskiem  leżących  ^  z  obowiązkiem 
maiącey  bydź  płaconey  Prowizyi  po  siidm  od  fis. 
—  Która  to  5ummd  w  poźnieyszym  czasie  na  i« 
tysięcy  Złotych  Polskich  sądownie  zreduko- 
wana była ;  a  procent  9  od  tak  nawet  nielitoici* 
wie  obcięley,  po  półczwarta  tylko  od  fta  był  przy- 
pędzony Akademii:  i  taki  aż  do  zaboru  przez  Dwór 
Wiedeński  pomicnionego  Xięftwa,  pobierała. 

Tak  tedy,  w  posrzód  nieporównanych  uczo- 
nych trudów  i  niezasłużonych  kłopotów,  przepę- 
dziwszy wiek  ten  czcigodny  Człowiek ,  zasnął  w 

^pokoiu,  iaki  ieft  udziałem  dusz  cnotliwych  do- 
chodząc 54  lat  życia;  nadto  krótkiego  dla  dobra 
tey  Szkoły  Po\yszechney  Pańftwa,  ale  dosycf  wy- 

.  Rarczai^ccgo  do  zarobienia  ^obic  na  słodka  i  dlu- 


—    5o7    r— 

» 

gotnrałf  pamięci  i  wdzięczność  naftepców^  która 
tćż  ▼  iamćy  rzeczy  'pozyskał. 

0 

Stanisław    BieźanowskL 

Stanisław  fiie2^anowsk]y  zatługuie'na 
szanowne  mieysce  w  poczcie  Przodków  naszych,  z 
dwojakiego  wzgleda;  raz,  iź  zachował  pamiątkę 
wielu,  puzynaynaniey  współczesnych  mu  tóy  A* 
kademii  Profefsorów,  których  żywoty  i  prace 
b^dź  ehgiarnym  sposobem  pisania ,  b^dź  wybór- 
nem  wierszo  piskiem  piórem  od  2aginienia  ochro«» 
nił:  powtore,  iż  na  Parnafsie  Pokkim  miedzy 
Wierszopisami  stvoiego  Wieku  którzy  po  Łacinie 
pisali ,  równe  z  naylepszemi  należy  mu  sie  bez- 
spornie  mieysce.  Po  spełnionym  Nauk  przepisa- 
nych porządku  i  uznaney  zdatnoćci «  podniesiony 
w  r.  1655  na  (topień  Doktora  Filozofii^  przez  ie* 
dynę  upodobanie ,  Wierszopiftwem  sie  zai^.  Znay« 
duie  sie  w  Rady  mińskie  go  Rekopismie  Ja- 
ftoruikf  wiele  wybornych  próbek  Poetyckiego 
daru  Bieżan  owskiego;  Między  innemi, 
Djffttfchij  bardzo  trafne ,  pod  niektórych.  Królów 
Ekgiami  umieszczone;  z  których^  dla  okazania 
trafności  pen d zła.  tego  umysłowego  Malarza^  X% 
przynaymniey  dwa,  przytoczę: 

I. 

Królowi   Janowi  Olbrachtowi. 

pylcis  Apollo,  tuus  faerat,  tua  Pallas,  &  ipsa 
Urania;  hine  Mayot>,  noluit  eif«  tuus. 


—    5o8    — 
II. 

Królowi  Ałbxamdkowi 
Rex   Macedo    i^orti  póterat   te    vincere   deztra. 
Munifica  poterat  yinccre  hemo  nutnu. 

Tamże  y  ikr  Tomie  IL,  zamykajacjm  opisanie 
hifiorycznć  Rektorów  wierszem  EUgimckim  czyli 
Trenowym,  widzieć  można  na  początku  każde* 
go  wieku  Pieśń  tworu  Bieźanowskiegp,  ręka 
IDzieiopisa  naszego  umieszczona*  Tu,  z  picr* 
wszćy  tylko  kilka  Strof  początkowych  i  oftatnich 
wypisze,  dla  zaftanowienia  znai|cych  sie  oad 
piórem,  tego  tak  mało  lub  .prawie  nieznanego  w 
Literaturze  Oyczyftey  Wierszopisa* 

« 

Mentes  beatas,  quas  tulit  aurea^ 
Aetas  parentumi  si  licet  a  loqui 
Caelo  receptas,  vefter  ad  vos 
£cce  nepos  minimusque  Yatum^ 

Treccnta  cum  jam  sascula  defluunt, 
Vocem  Camense  toUo  tenerfimas: 
Auditis?  Jo!  raginanteni 
'  Sydereos  licet  inter  ignes 

Audite  Musam  !  Vos  ego  Lecluci 
Fatres  Lycaei,  prima  Columina 
Basesąue    primas    Litterarum 
£t    lapides  loquar    aiigulares. 

Ofiatnic  żas  Strofy  teyźe  Pieśni,   pcłniy  V 
całym,  cijgu.  Poetyckiego   Ducha ,  sa  takowe. 


—    5o9    — 

Hoc  grata  ^obis  poAeritas  Patrefl 
Solvit  tri  bu  tu  m ,   quos  Parius  ąuidem 
Lapis  decebat ,  seu  Myronis^ 
SctL  Phidiae   fabricatus  arte^ 

Ipsisque  moles   celslot  Alpibiis; 
Sed  hasc  profana^  vana  superbiae 
Oftenta,   mentis    eruditae 

Respuit    integritas    &,  arcet./ 

•  > 

Ergp  superbae   Pyramidis  (loćor 

Sit   parva  noftrl  gratia  barbiti, 

*  Carmenąue  sseciilare,    primo 

Quod    canimus  properante   Saecló^ 

Nos  plccrra  Vobis,  Vos  datę  caelitus 
Opem  Camasnis  vota  canentibus, 
.  Vcftrlquc  cuftodes  Lycaei 
£xcubias  geminate.  sanctas; 

Caftisque  oculis  pignora  Lechicas 
Spectate  PubiS)  doctaque  Cracii 

Delubra  Phasbi ;    dum   Polonas 
Iliuleus  feret  amnis    undas. 

Wydał  Bieżanowski  wifcle  Pism  Po- 
chwalnych wierszem  i  proza ,  iuz  to  z  powodu 
Promocyy  Akademickich ,  iuż  na  uwielbienie  pa« 
mięci  zmarłych  tóy  Szkoły  Główney  Profefso- 
rów,  iuź  przez  szczegulny  szacuflek  dla  Osób  ob«  , 
cych;—  Pićini,  Horacego  Wierszem  pisanych,  iwie- 


ckich  inabozn/cby  niemało  z  obfitego  i  łattre* 
go  piotra  iego^  iak  gdyby  z  Kafłalskiego  zdroia 
irypłyneło.  Między  innemi^  Hymn  Kościelny 
na  cześć.  Patrona  Króleftira  i  Profefsora  niegdyś 
tiy  Akademii  S«  Jana  Kantego:  Inclytum  R^gm 
coKmtn  hhni^  &c:  vWierszem  Safickim  ułożonr. 
t>edzie  zawsze  od  znai^ćycL  sie  z  uczuciem  słód* 
kłem  czytywany.  —  Nayznacznieyszym  płodem 
pracy  i  dowcipu  Biczanowskiego,  ieAspzie- 
ło,  w  Roku  ieszci^e  i6sg  ukończone,  a  w  5  lata 
pożniey  na  widok  publiczny  wyszle  pod  tytułem: 

Mefsis  Lilioruiń  Quinaria.  Ex  horto  Maria* 
no  Salutationis  Angelicac,  falce  Anagram* 
matica  cdjlecta ,  ac  in  Fasces  &  AcerroSi 
dełn  Sertum  plexa  &c:  &e:  a  M.  Stanisłao 
JosaPHO  BinżAvo\i^sKi  Leopolimsi^m  AlmaUni* 
rersitate  Crac:  Philosophiae  Doctore ,  CoUega 
Minore,  Ordinario  Póeseos  Professore,  A« 
pollineis  Epigrammatum  Corymbis,  &  Pa* 
negyrico  applausu  Cpronata.  Annd  i6sS 
Cracovim  Typis  Universitatis« 

Widoczna  przez  sie  ieft  rzeczą ,  ie  Dzieło 
tego  rodzaiu  nie  obiecuie  doskonałości  wierszopi* 
iki^y.  Anagrammatyczna  bowiem  Poezya  i  czjr* 
Aości  Jeżyka  przeszkadza,  i  łatwość  w  rozwioie* 
ni  u  myśli  tam  ule.  Przymus  i  naciąganie  du  wy* 
razów  AnagrammatUi  czasem  żadnego  nie  zamy^ 


—    5ii    — 

kai^cych  sensu ,  podwoyne  wrzuca  na  WierśżtM 
pisa  kaydany  toieft  sztuki ,  i  uroienia. —  TrudrtO 
atoii  zaprzeczyć  rzladkiey  płodności  dowcipu  naf^ 
szego  Poety  >  który  w  tern  praco  Witem  Dziele 
i$;r€i^fet  ^i7i«i^ie^/^t 'Anagrammatów,  i  ty* 
leź  wykładaiacych  ie  Efigrammów^  wierszem  Trć* 
nowym  pisanych'  umiescit  Z  których  Pięćset 
przeszło  szescio  i  osmro  <>  Wierszowy  eh  z  Pozdra^ 
wieniiM  jśniiłsliegoi  a  Sto^  wywdzieczaiąć  sieprzy- 
iacielowi  swemu  Jedrzciowi  Żydowskie: 
mu  Chorążemu  Krakowskiemu,  za  znaczny  koszfe 
łożony  na  wydanie  tego  Dzieła  ^  i  dane  mu  w 
kilku  pięknych  Efigriimfnatach  zalety^  z  Jmienfa 
i  Nazwiska  iego  wyciągnął,  i  tylut  Dyftychaml 
wyraził. —  W  ogólności  nawet  niepodobna  nie 
tiznać,  iź  w  niem  gładkość  wiersza  Łacińskiego  I 
płynnośif  pióra,  wszelkie  spodziewanie  biorącego 
do  rak  te  Xfażke ,  i  same  trudność  przedsiewzie* 
da  Autoraj  przewyższa* 

Lecz,  co  dziwnieysza!  źe  Bieźatiowśki 
pisząc,  czyli  raczćy  układaiąc  to  Dzieło,  był  beż 
wzroku ;  i  źe  z  tegcJ  nicoszacowanego  zmysłu  o* 
gołpcony,  w  przeciągu  sześciu  miesięcy,  zaczął  gd 
i  ukończył* —  Świadczy  o  tern  oboygu  Wyraźrtitf^. 
wspomniony  Obywatel  Jedrzey  ŻydoWśki^ 
iuz  to  w  kilku  FcHft ijchach f  których,  oprdd2& 
Wzmiankowanych  wyże/    Epi^ra/nmóWi  s X  ii  H(i^ 

Ii 


—     5l2     — 

Jcie  z  Anagrcmmatim  przełacinnionego  Imienia  i 
Przezwiska  Autora ,  odwzaiemniaiac  sic  wyprą- 
cował;  iuż  \v  osobnym  Wierszu  na  pochwałę  te- 
go  Dzieła  napisanym ,  a  na  sam jm  końcu  iego 
•umieszczonym:  gdzie  nawet  obok  Homera  kła- 
dzie Przyiaciela  swego,  dla  podobieńRwa  za|)^ 
wne  dowcipu  razem  i  nieszczęścia.'^—  Rzecz  sama 
wymaga  abym  tu  przytoczył  te  ta^  potrzebne  i 
> walne  świadectifa:: —  A  imy przód ^.^^^leitdtif  h- 
/i}Iife&  rozwiiai^cy  to  jśnagrammm —  Sofhenutis 
itisuiis  a  Sit0i  sanatus,  to  w  sobie  zawiera 
w  kilku  początkowych  wierszykach.  ^ 

SuppHco,  poscOt  gemo^  relatus  nubedoloris^ 

Aspectu  luciS)  sole,  dieque  carens. 
Ad  te  suspb-o  yeAitu  solis  amicta 

£xortus  inter  lucida  tota  tuos; 
Qude  dederas  nubem  carnis  de  sanguine  puro 

Soli  Juftitise,  Mater  amica  Deo: 
Nubem  tolle  meam,  pupilłam  tergc,  dicinquc 

Refiituens,   noctem   Lux  mes    pcUe  gra- 

vcm!  &c:&c 

w  trzynaftym  z^ ,  na  to  Anagrammtk  zrobio- 
nym. Oh  sint  tfisu  sapis!  ut  basis  nos  U- 
vasi  to  sie  znayduic: 

Oh  quam  dulce  sapis  sinitisul  quambene  cemis 
Abscjue  oculis,  Argus  centoculusque  vidcs: 
Qivam  fiuidamcniis  solidis  haec  Dogmata  firmas, 


—    5i3    — 

Vt  t^iiSf  hacinre,  nos  bene  flnna^va/* 

» 

Haec  tibi  lans  cedat,  jam  nunc  Divina  yidenti. 
Q^od  sis  lux  nobis,  Dux  sine  luce  yidens. 

Oto  wreszcie  i  wiersz  pochwalny,-  na  końcu 
Dzieła  o  którym  ieft  mowa,  l^ołoiony  przez  tegó2 
Jedrzcia   Żydowskiego,   który  tu  kładę  i  ' 
2    tytułem; 

Elogium.  tujus   Optris.  in  3ffljo  tafii  ^  in 
Octobrif&fectL  *  ^ 


V' 


Majus  misit  Opus^  <iuod  nunc  Octohri  remifsum 

Plus  uuam  0^0  i^radibus  piajus  adoro  Aupens. 
Quod  Carmen?  quas Musa  tuo  de  Carmine,  Musa 

Deque  tua  laudes,  magne  Poeta ,  "^  canet  ? 
Si  licea t,cup^erem  tibi  reddatut  OrcusHomerum, 

Ad  nomen  surgant  ut  sua  plectra  tuum; 
Et  teprae  Graijs  recinant  Heroibus  urium: 

Improba  mentis,  at  haec,  improbo  yota^p^eaę. 
Quid,  tibi  cum  Stygiis  yates  praeclare  tenebris? 

Illę  eft  Iliacus ,  tu  Marianns  olon 
Tu  cants  innocuam  magno  cum  Numine  Matrem; 

Ule  Deosydicam  y^Rst  ille  reos. 
Ergo  suum  teneat  Plutohis  Regia  Vatem, 

Tu  Bieżanowski!  nofter  HQm€fus  eris. 
Ingenium  sic  pange  tuum:  sed  id  officit  unnm; 

_  _  • 

Ingcnio  hi\rc^  nullum  lufficit  ingenium. 


.    —    5i4    —  . 

Za  trielki  także  dowody  ii  Autor  w  czasie  o* 
ciemniałoścl  to  Dzieło  układał,  mog^  służyć  te 
ofiatnie  słowa  iego,  po  poprawie  omyłek  połoźo- 
łie.  Reliqua  prudens  LeUor^  orbata  ijisu  cand^Bct 
Musct.  ^ 

Ten  tedy  Homer  Sarmackie  bynaymnićy 
tern  nieszcześliwem  kalectwem  niezraiony,  śpie- 
wał, i  uczył  publicznie  i  niespracowanic  kraiowa 
Młodzież  Rymotworczćy  Sztuki,  przez  przeciąg 
lat  nie  mały.  Jak  w  rekuiuż  1655,  kiedy  fio- 
'  pniem  Doktorskim  w  Filozofii  zaszczyconym  zo- 
Hał,  ftan  zdrowia  iego  musiał  bydź  politowania 
godnym  ,  Aad  sie  pokazuie ;  iz  W  ii  r  tz  Gubernator 
Szwedzki  przy  oznaczeniu  Akademików  którzy  w 
.  Mieicie,  pozofiać  mirli,  wspomniał  o  nim,  raz  go 
tylko  gpierwey  i  to  przed  rokiem  widziawszy,  imic- 
niem  miserabilit:  o  czem  Dzieie  Radymińskie- 
go  wyraźnie  zaświadczai^. —  Rok  1693  oftatnim 
był^  życia  Bieżanowskiego.  Sześćd  ziresiat 
przeszłiT lat  wieku,  w  nieprzerwanych  od  młodo- 
ści pracach  i  naynieznosuicy^cc  m  podobno  kale- 
ctwie, przeżył  ten  zaAuzony  Profcfsor;  zofta- 
wiwszy  przykład  potdBniym  iż  sama  tylko  imierc 
od  bycia  Społeczności  użytecznym  i  Powołaniu 
swoiemu  wiernym,  gorliwego  jNauczy cielą  uwal- 
niać poA^^^inna. 

33' 

Dotąd  wylławiłcm  prace  ^  i  opisałem  okoli- 


—    6i5    —    . 

cznoici  źycia  vr^Łni^yszt  tych  wszjflkich  Akade- 
mii Profeftorów,  o  których  coś  pewni^ysżcgo  lub 
dokłądnieyszego  hąd  innych  Pisarzów,  a  razem 
godnego  wiadomości  i  zaftanowienia  uczonych 
Czytelników  powiedzieć  mogłem.  Ale  nie  tu  ko- 
niec czcigodnych  Jmion  Polaków,  w  zaciszu  Ja- 
giellońskiey  Szkoły,  vpracami  dla  oświaty  Narodu 
podictemi  zaleconych;  pic  tu  mówić  koniec  gdzie 
ftanałem,  ani  tam  był  początek  skąd  zacząłem. — 
Długi  szereg  pozofłał .  za  nami  Mezów  jjcodnyeh 
wspomnienia,  których  pożyteczne  usiłowania  w 
świecie  uczonym ,  a  gorliwość  w  Nauczycielskiem 
powołaniu  nie  mniey  sa  waznemi,  ani  mni^y  wia- 
domości  powszechney  godnemi  od  tamtych.  Na- 
tura atoli  i  właściwe  przeznaczenie  tego  Pisma, 
ograniczai^  móy  zapęd  i  zniewalai^  mnie  do  za- 
milczenia w  tern  mieyscu  bardzo  wielu  tych  za* 
« 

słuźonych  u  Oyczyzny  Synów.  Lecz  z  drugicy 
Jłrony  sprawiedliwość  sama  zdaie  sie  o  to  dopo- 
minać, aby  dla  równych  zasług  do  równego  tak- 
że udziału  chwały  należeli.  Ta  mi  sama  ieft  po- 
wodem do  poświęcenia  ich  pamięci  osobnego  Pi- 
sma, które  Dópiłnieniim  |eraźnieyszego  Dzieła 
nazywać  się  będzie,  i  które  nieodwłocznie  zaniem 
z  pod  Prafsy  wyydzie. —  Zamknę  w  niem  wia- 
domość o  tych  pracach,  wszyftkich  prawie  Akade- 
mii  Krakowskiey  Profefsorów  i  Oyców  oświece- 
tiia  w  Narodzie  naszym,  które  do  znaiomości  pb' 


! 


I 
I 


'    / 


wszcchney  potomnych  nigdy  nic  przyszły,  zoRa- 
wszy  dot^d  w  Rekopismaćh  "zamknięte  i  zanie- 
dbane ;  ile  ich ,  zły  tychże  Rekopismów  porządek 
i  nader  niedokładny  spis  dat  mi  do  tych  czas  od- 
kryć  1  poznać.     Umieszczę   i  tych,  o  których  nic 

*  * 

byłem  w  lianie  inneypowzJ^c  wiadomości,  ńad  te 
która  iiiż  dali  Uczonemu  światu  inni  Żywotopiso- 
wic  1  Bibfiografi  w  ic^yku  nieoyczyftym;  lub  któ- 
rych Dźreł  w  mieyscotirych  Bibliotekach  nieznala- 
złem ,  i  na  samem  świadectwie  drugich  w  wyliczę- 
niu  onych  przeftad  musiałem  ^  iakó  nareszcie  io- 
wych,  których  i  oprócz  płodów  ich  dgWcipu,  wszel- 
kie inne  okoliczności  {xih  życia  Akademickiego^ 
a  niekiedy  nawet  czas  ich  Zeyś^cia  przed   decho* 

•  •  • 

dzeniem  moi^m,  dawnolc?,  liib  zbytnia  gfębokośf 
irzódeł  wktórychby  mitley  pożytecznie  grzebać, 
ii  tak  powiem,  wypadało  było,  ukryła* 

54  .      . 

■  %t 

fo  wyftawipnych  przynaymnićy  w_c?gfci  u- 
sfugach  [publicznych  i  zasługach  Nauczycielskich, 
tey  Staroźytrićy  Szkoły  Pańftwa  Akademii  Kra- 
kówskiey,  o  Prawach  \6y  któremi  sic  aź  dq  na- 
szych czasów  zaszczycała,  o  Nadaniach,  Swobodach 
j  Funduszach ,  coś  w  powszechnpści  i  w  krótkoici 
powiedzieć  teraz  wypada. 

Prawa  tedy  nayprzód ,  Swobody,  i  Nadania 
Akademii  naszey  Krakowskiey,  obiete  s^  PrzywI- 


•  —    5i7    — 

leiami  Reskryptami  iUrpowami  zRPltf  Pactm  do^ 
veM*i  'zwanemi  Monarchów  i  Królów  Polskich^ 
Uftawami  Rzeczy  Pltey,  Wyrokami  Zborów  Ko-» 
scioła ,  Bullami  i  Liftami  Stolicy  Apoftolskiey  ^ 
tudzież  Koftytucyami  Synodalnemi  Kraiowemi. 
Zebrali  ie  pod  iedeń  widok  z  mnieysz^  lub  wię- 
kszą zupełnością  i  dokładnością,  podług  wieków 
w  których  pisali/  i  wiadomości  iaką  o  rzeczach 
tjczącycn  sic  tey  Powszechney  Szkoły  Kroleftwa 
powziascsie  ftarali,  różni  dobrze  Narodowi  znani 
Prawa  kratowego  Pisarze ;  iako  to  ,x  He  r  b  u  r  t, 
JanuVzowski,  Zawadzki,  Zalaszowski, 
i  inni:  a  za  niemi  i  za  powzietemi  z  Archiwów 
dowodami  idąc  Wawrzeniec  Mizler  do  Mo'^ 
toff^  dociągnął  a2  do  końca  prawie  Panowania 
Nayiasnieyszcgo  Augusta  II.  SŁ  p.  Naddziada 
WKMci,  w.  Pismach  swoich,  w  szczególności  zas 
w  Czffki  IV  Dzieła  Bibtiotheca  FarsouUnsis,  tudzież 
m  jśUił  Litirariis  Rigni  Bolonia  &  Magni  Duca* 
tu$  Lhhmnict^  wszyftkie  źciągaiące  sie  do  Akade- 
mir  Krakowskićy  Przywileie,  Uftawy  i  wiadomo* 
ici  z  taką  dokładoicią,  12  więdnę  Xiege  zebrane, 
i  nie  wielu  dodatkanii  powiększone,  mogłyby  skła- 
dac  Doręcznik  urzędowny  pod  tytułem*  Bt^tn^ 
ftuariym  ^uris  Sckolaftici  Regni  hloni(t. 

Te  przeto  Przy  wilcie  przczNN.Królów  Polsk  ich 
Akademii  udzielone,    przez  RPltą   wielokrotnie 


i 


—    5i8    — . 

f KK^ierdtone ,    przez  Stolice  Apoflohkf  uznane  i 
poświęcone,  to  zamjkaia:  Na^przód^  it  Akademia 
Krakowska  ieft  Szkoła  Powszechna  Nauk   w  Kró- 
leftwie  Polskiem,  tak.dla  Rodaków  iako  i  dla  Cu« 
^?;oziemców.  are  Iź  \6y  właści iric  słuźj  prawo  zapro- 
wadzania Szkół  niższych   po  całym  Kraiu  i  opa- 
trywania  ich  Nauczycielami  z  Grona   swoicgo;  a 
takich »  pod   nazwiskiem  Kola^i^^  po  połowie  iu2 
yyil.WiekujCS-ierrf^ie/ciicszczcpodłufGcogra* 
fii  Jana  Formankiewicza,  Akademia  Krako- 
wfka    pod    naywyisz|    opieką    Królów    i  Uftaw 
RPltey  liczyła. —  ^cit,  H  albo  sam  Kroł  Profcf- 
fiorów  do  Katedr  iey  mianuie,  albo  ona,  większo* 
scif  cłosów  przei  Wydziały    Nauk    wybranych, 
Królowi  do  potwierdzenia,  iako  Urzędników  Pu- 
blicznego  Oświecenia,  podaie.  —  ąU.  Iź  sama  io-» 
bic  wewnętrzny  swóy  Rząd  i  Ufttwy  Nauk   i  kar- 
ności Akademickiey  tyczące   sie  przepisuie,  któ- 
rych sim  Panuiący  bezpośrzednie   potwierdzenie 
nobic  zachował.  (*)— ^  Popi^te:,    U  sobie  sama  o- 

bie« 


^•)  Tak  ,w  t^y  mierze  Przywil^y  Władysława  Jagibłłt 
«i^  wyraia.  Dtmum  Stałuiti  ptr  Doctorts  (f  Magi/lros  Ifnh 
PirstUth  procdhtcf  Crmcouhnsis  crndtudaf  cu-w  hu  «•«  pHm- 
ęrmnt  eonłintri,  &  (fuof  im  ai.orum  Sfuauirum^Unhtrsumtibm 
*  ^inpmntur  &  in  ilła^  JMxłą  pęstlbilUmitm  urvari  pottnmi^ 
pąJmmui,  pro  ipsorum  Siwiio  confirma/t,  —  ZnayduLe  lif 
•    t«)kie  w  Bibao;ccc    iiasi($y  l(rakowikie'y    Rfkopl^A   Jo* 


I 


~     5i9    — 

bJera  Rektora,  którym  podług  Przywiloiu  Kazi«» 
Mianzii.  W,  nie  powinien  b,ydź  nikt  rzeczywiście 
u(?z^cy,  ani  nikt  w  obowiązku  leszcze  uczenU  zo« 
ftaiacy;  i  który  w  ciągu  urzedowaniai  ani  bydz^e- 
zamiiiowanym,  ani2adnych  Stopni  Akademickich 
przyymowac  nie  może.  — ^  Poszofie:  li  pod  Dozo- 
rem i  zatwierdzeniem  Kanclerza  swego,  examinuie 
zadaiących  Stopnie  iakie  Naukowe  otrzymać; 
a  Powagą  Założy cieló w  swoich  w  wszelkim 
Wydziale  Nauk  one  nadaie  Osobom  za  zda** 
tne  uznanym:  które  odtąd,  moc^  Butti  Urbana  V. 
Papieża,  nabywaią  Prawa  uczenia  publicznie  po 
wszyftkich  Sokołach  Powszechnych,  bez  podlega- 
nia żadnemu  innemu  examinowi  i  potrzebowania 
inney  approbacyi  gdziekolpriek. —  Fosiodmś:  Iż 
przez  żadną  inną  Władze  bądź  Świecką  bądź  Du- 
chowną, itizytotcafia  ani  reformowana  bydź  nie 
powinna,  tylko  przezKROL  a  lub  umocowaną  od 
Niego  osobę ,  wspólnie  z  Rektorem  i  wybranemi 
z  pomiędzy  siebie  do  tego  czynu  oneyże  Człon- 
kami; lub  też  przez  samego  Rektora,  z  wybrane- 
mi  z  pomiędzy    siebie  na  ten  koniec  Profefsora- 

mi. 


-  AHKTs  DB  Sa^ccis:  Siatułm  Mt4ic<»  Faeutła$Ms,  #«• 
ram  -Ręgt  Vlaoislao  i 1 1 1 a*  Rękopism  nadeł 
watny».  dowodzący  iak  blitK^  Królów  swoich  piecioło* 
witficią  xaszczycaią  gic  lawiie  Krakowska  Akademia^ 


f 


—    520    — 

mi.—  Po  otmiU  Dobra  i^j,  Domy  i  v«zelkie  ia- 

kiey  kolwiek  badz  natury  ^Własnoici^wolne  «a  od 
wszelkich  Pfadalków,  Kwaterunków  i  iakicgokol- 
wiek  bądź  nazwiska  ciełarów  publicznych. —  A 
dziewiąte:  It  wszelkie  Pisma  i  Dzieła  na  widok 
publiczny  wydawane  roftrzasacf,  i  wydawania  ©• 
wy  eh  pozwalać  może.  (*)—  Bidzitńatzi  Iż  nay- 

(•)  T«  trryo^olicinofci,  to  icft: 'JT  ^/«  r  ••  f,    W^tm^iti 
P^  cif  iardw  Publicznych,  i  C§  ntury  Dzitih^. 
wały  irzodłem  emulacyi  i  niesnasliów  między  Aliadeaią 
i  Włndzą  Duchowną.  —    I  tals ,  co   do  fFit^i^  i  Ikf^rmą 
6z)ioły  Główne^y*  nielitórzy  z  Biskupów  przywłaszczał? 
•obie  do  tego  Prawo,  .wspi^raiąc  się    iui  to    na  Wyro* 
-    )iach  Synodalnych ,  li^  na  LLilach  Papieskich  tym  koa- 
cem  wyrabianych ;  iut  na  Powadze  Kanclerskićy,  kt&ra 
im  była    przez    Stolicę    Apoftoliką    przyznana;     iuŁ  na 
tytule  KtiHstrwaiorów  Praw,  Swobód    i  Uftaw  Akadem!- 
ckich,  który  sobie  Przy wileiem  Władysława  lAcraŁ. 
«Y  nadany,  mieli.  —  Akademia  z  awoi^y  ftrony»  przy  ca. 
łóta  uszanowaniu  dla  swoich  Kanclerzów*  i  Władz  Do* 
crhownych,  wzbraniała  się    zawsze    przyymowad    Wizy- 
zatorów  innych  prócz  tych ,    których  Król  mianował  i 
wyznaczył;  iako  tet    i  Reformy,  którą    przeciw    obmo- 
wie Przywileiów  czynie  i  zaprowadzać  chciano.     Tako- 

'  we  spory  mi?ła  ta  Szkoła  Główna  Króleftwa,  w  roku 
15U  za  Rektoryi  Michała  z  Bystykowa 
Wiclk:  z  ^Biskupem  Hrakowskim  Janem  Konar- 
s  >^  i  m.  —  W  roku  1 5.99  ia  Jana  Musceniusza  Da- 

•  ni  na  z  Xicciem  Jkrzym  Radziwiłbm  Kardynałem  j 
Biskupem  Krak:   maiącym    Bnt/*  Paw^  V.  —   Za  Re- 


'—      521      —  A 

wyższe  bespieczeńftwo  i  Pokóy  zaftrzetone  sędla 
'Domu  na  publiczne  Nauki  i  naukowe  schadzki^ 
iako  też  na  mieszkanie  ProfefsoriSw  publicznych 
przeznaczonego ,  z  Ptawem  Schr0ni0iia  W  nim  dtm 
§tinowmycfhv,  takićm  iakie  ńaty  Koboiołom.  —  Bi« 

hit' 


litoryi  Wacław  W  Wid  a'ws)iie|!o«x  tymtt  iamyiB  w  n 
:i(>oo.  ^-  Za  Relitoryi  Adama  Faltkleyow  r.  1609 
%  Piotrem   Tylickim  maiącym    podobatet    Brępś 

Pawła  V Który  to  oftatni  tpór  ciągnął  lif  pnec  lat 

pif^f  Ina  t^msic  lakońciył,  ii  Akademia  przy  całości 
ałuŁ^cycli  ii^y  Praw  zachowana  zoftała  ;  zyikawsty  có 
5R^lcksza  w  Osobie  te^o  wieczn^y  pamięci  sodnecb  Bi- 
skupa, naywifkfzego  odtąd  przyiaciela »  naychoynieytze- 
go  dla  Nauk  dobroczyńct*  a  razem  naygorliwit^so  pity' 
wiTeiow  i  iwobód  swoich  obrońec. 

"W sporze  z  Tylickim  stło  naywicc^y  o  to»  ił  on 
pTiybrał  do  przedsięwtict^y  Reformy  obce  Akademii  o« 
soby:  iako  pokażuic  Mowa  Rektora  Pałuckiego  do 
niego  miana*  którzy  su  ułamek  przytaczam  *z  Raotmik* 
SKIECO  Dzieiów:-*-  »f  Tua  llluftifstma  Celsitudo  (^m4mi 
Falfcki^  cooptavit  sibl  Socios  &  Correformatores^ 
9,  non  justa Rescriptum  Ap»ftolicum,  ubi  prccipitur,  mi 
sfFir^s  idęntosf  prndentęSf  iś gmm  &  f««- 
9»su9tudiuum  iltius  i  9  ci  b  t  nś  gnśros  €o  af» 
„smmat  pr  epsśrii  m  ix  F  r  ofśfs  oribms  A  ca* 
^dimim;  sed  homines  juvenes ,  quorum  aliąui  vix 
„atttgerunt  annos  30:''liomines»  non  Literis  sed  pleros- 
M  ^ue  Aulae  deditos.  Rogatam  velfm  Celsitudii^em  Tu- 
M  am,  vt  ab  e}us  modi  Reformatione  supersedeiit»  ne  loco 
f»  Reformationtiy  dś/ormutipnim  aliąuam  indueaty 
»» nos  ludibrio  ac  risaii  hominum  exponat,   &  Lłters  ac 


I  • 


i^ 


.  —      522      — 

« 

ititntiflii  lewszjftkim  AkaderiiitMiflrzom,T3okto^ 
rom  i  Profef$orom  uczącym,  lub  z  rozporządzenia 
Rektora  iakiml^olwiek  sposobem  w  Stanie  nauczy- 
cielskim pracuifcym,  stu^y  osobiście  Z^iza^i^ 
SzlaekeUw^f  z  moźnoici^  bycia  przypusczanemt  od 

razu 


9»Acadeiiiią  qu«  univerto  SeplemtrioBi   facem    pneferti 
9,jaduram  &  detrimentum  aliąuod  patłantur. , .  &c* 

W  Punktach  zaś  złoŁonych  Bicliupowl  i  Kanclerzowi 
flwcniu»  obiainiaiących  Prawa  na  mocy  litórych  ipór 
•wóy  wgpidrała  Szlioła  Główna»  Artykuł  iS/f  to  wyra- 
żał*—>  »ri3-*»Non  eriUdiiFicilis  omnino  Reformatio  ń 
^  in  charitate  fiat*  &  cum  virit  illU  potius  qui  in  reąen- 
Mdif  Academiii  vel  Scholis  diu  &  bcne  ver;sati  fuot, 
9»qu4mcum  aliif,  ą»i»cHamvisaui  do  ci  r  i  n  d  alid 
99  (ut  ait  ToloCianut  U  8*  Cip.  5.)  mu  i  di  gmitMtł 
»fia$młariani  śi  ilśsi  as  i  i  t  a  pr  ar/u  ig  sami, 
9»tmśutiuułiMmśu  i  u  his  q  tśop  mon  u  or  u  ni,  (i 
»*Mufs    ptrsumfioni  b4s     imłri  cmmi       ommimm 

ftSiudiorum   er dimtm Tradet   Revereadifsu 

,.  mus  de  tota  re  cum  Viris  Academicif  *  qai  magnam 
»,  fttitii  partem  in  docendo  dr  dUcendo  potaerunt;  qui- 
„  que,  contuetudinum  &  legum  Academicarum  gnari 
9,  8unt:  ita  totum  hoc  negottum  Domino  adjuTante  cedet 
•ffcUciter.  Nmm  q  uep  q  u  i  s  M0v  i%  dś  kit  epiimi 
»*Judi  ća  ł,-<^„  R  a  d  y  m  i  n sJK  i  CłMiurl  JF.  Anm^Uum 
SUb     att  o     idOr), 

Co  się  tycze  wolnoćci  od  podatków  i  wfzelkich  cicta- 
rów  PuMicznych,  miała  Akademia  napaści  i  potriebę 
bronienia  się  od  ni'.h  kilhakrotnic  ,  mianowicie  w  r.. 
15 » 2-  prieciw  Biłkupowi  Krak:  K  on  a  r  a  k  1  €  m  u,  Mo- 
ry uatoione  nt  UucIx)wienftwo  iw^y  Dyecezyi  podatki 


1 


—    523    — 

TflŁU  do  wszelkich  Godnoici  i  Urzędów  publiczn^^li 
wKraiu,  tak  Świeckich  lak  Duchownych,  czyli  to 
W  Rycerskim  czyli  w  Senatorskim  Stanie:  a 
po  wysłuzonycii  latach  d\(  udzieiłu ,  rosci^ga 
sie  liawet  na  ićh  PotomAwo,  bez  podlegania  po* 

do- 


4awsiął:  się  rosciągnąć  na  dobrft.  Al^ademicliie »  w  ucty-i 
nlonym    przet   siebie    roskłtdzie.     Niesliończył  się  tea 
Dayuporczywi^y,    przeciwlto  Dekretom  nawet  Synodal* 
nym»  mianowicie  Synodu  Łęczyckiego  15149  prsez  Konar- 
akiego  wiedziony  i  Stolicę  sarnę  Rżymslią  gorszący  sport 
aŁ  dopiero  zezigieniem  Infuły  KraliowskUy  przez  tego 
Biskupa  w  r.  1523,  a  wd^pieniem  na  Stolicę   opusczoną 
dobroczyńcy  Nauk  oś wi^conego^  P  i  o  t  r  a  T  o  m  i  c  k  i  e- 
go.—  W  roku  1655  pasowała  się  otoi  samo  ta  Szkoła 
Powszechna    z    Biskupem   Krak:     Piotrem     Gębi- 
ckim.    Który    przez  niechętnych   i^y  podniecany,    oi 
trzech   lat     wprzód  wszyflkie  prawie  ledne  po  drugich 
Prawa«  '  wolności     i    zaszczyty     i^y  zniszczyć     usiło- 
wał:   atotdm.  śmiel^yl  skuteczniey,  it  zaburzenia  we- 
wnętrzne i  woyna  Szwedzka*  baczność  Króla  i  Stanów 
ku  nagleyszym  Cyczyzny  potrzebom  odwracała.    Śmierć 
dopiero  tego  z  wszelkich  innych  względów  czcigodnego 
Biskupa  i  Senatora  w  r.  1657  zdarzona,  koniec  gwałto* 
wnym    przediięwzięciem  lego  uczyniła.  ^ 

Nie-mni^y  Prawo  Ctmurp  Dzieł  na  widok  publiczny 
wychodtących.  Dekretami  Zborów  mianowicie  T  r  y  d  e  fit 
skiego.  Szkołom  Powszechnym  słutące,  ^  Akademii 
Krakowskićy  przez  Reskrypta  Królewskie,  Przywilcie, 
i  Edykta  Biskujpie  oprócz^  tego  zabespieczone  ,  bywało 
matery4'  zatargów  z  Władzą  Duchowną ,  przez  sk«teK 
niewiadomości   b4dż   samychie     sprawiiiących.  władzę. 


I 

. —    624    — 

r 

dobnieź  warunkom  Skartabettatu.  A  damMJk:  T| 
roscifga  $w6y  dozór  na  o$ohy  chcące  prowadzić 
lub  prowadzące  praktjłęe  Lekarska  w  Mieście 
Krakowie  9  równie  iako  i  na  Aptekarzów  w^  nim 
Apteki  mai^cych.  Z  których  pierwsz/m,  przez 
swóy  Wydział  Lekarski  Afpt^bc^ę  dawać  i  wol- 
ności praktykowania  udziela<5;  drugich  wisytowac; 
]>karft  wa  i  wszelkie'  moteryafy  Apteczne,  roftrza- 
sac  i  doiwiadczad  i  t;di'  ma  Prawo.  —  Atr^ynafU: 
'/    .-,         •'     •  .  •'  It 


bądź  ic^  docadzcó^f  o  i6fa,'Co  wminĄ  cęcjć  ich  tfasM 
tkładtć  powinno  było»  i  iako^  Rządzących  i  ialv>  Oby- 
watelów.  Pominąwszy  wszyftKie  sppry  w  t^y  mlcne 
zaszłe  i  ich  okoliczności »  przytoczf  tu  godny*  uwafi 
wyiąte)(  z  Wiersza  pochwalnegoYc  r  ze  g  o  ^ z  o  w  i  ze 
Stawiazyna  Rektorawi  . nBpiianfBgo*  który*'  i^mda- 
Om  swoim  w  r.  1538  wolność  druku  ogranic^i*  po- 
twierdzenia Prawa  Cenzury  u  iCróla  Zygmunta  I.  w 
fymte  roku  zyskał*  i  przyznanie  tegoŁ  w  r..  15^  od 
Biskupa  ^Krakowskiego  Piotra  Gamrata*  iako.  tet 
od  urzędu  BiskMpiego  Dyecezalnego  wyrobit.  —  Wy  lat- 
ku wzmiankowanego  ta  ieft   osnowa; 

Ilon  nova  res  igttur  typos  committere  Doctis, 

« 

Omnis  in  hoc  setas  convenit,  omne  Solam. 
Hoc  opusabsque  Scholis  nuUum  eA^  nihil  absque  Togatis 

Non  eftfDodorum  qverd  mage  poscat  opem.  • 

Judkium  de  Martę  ferat »   qui  Martia-  tratet^ 

Navita  de  venti>  judicet  atqne  Mari: 
Judicet  ingeuii    doćlos  Academia  partus, 
'  Vtque  próbat  Dodos»  sie  probct  ilia  Libre»« 


i 


~    625    ~ 

! 

Ii  po  umieraif  cych  bez  TeAa^mentu  Akademikach 
duchownego'  Stanu^il^ft  ruchomego  ich  maiatku 
dziedziczka.    Po  cztemafit:  Iź  ieft  Trybunałem  Ap*  H 

pcllacyinym  w  sprawach  cywilnych  lub  z  Powo- 
łania wynikai^cych  między  'Akademikami  *albo 
Akademii  podległdmt ,  t  przeciw-k#  nim  prowadzo- 
nych;  i  źe  Rektora  nawet  swoiego,  w  przypad- 
kach PrzywileiemZTOjffuWjb  Avóvsta  r.  1570  da- 
nym ,  a  Przywil^y  Włady&ława  Króla  co  do  Juryz* 
dykcyi  Rektorskiźy  i  Władzy  iego  S^downiczey 
obiainiai^cym  wyrażonych,  sfdzi. —  to  fiiinaflt.  ' 
nakoniec ,  it  znaczne  o  wywołanie  do  obcego  S^- 
du  osób  Rektorskiey  zwierzchności  podległych^ 
lub  o  iakie  inne  nadwerężenie  służących  i^y  Przy- 
wi.leiów,  w  tychże  wola  Królewska  oznaczone  pie« 
nlężne  kary,  wpływad  powinny  do  iey  Skarbn  na 
pożytek  Nauk. 

^ Prawa  zaś  osobie  Rektora  ,  podług  tychże 
samych  Przywłleiów  służące  sa  te: —  \oi  Nay-i- 
wyisza  zwierzchność,  Rząd,  i  władza  wykony- 
wania Uftaw  Akademickich  nad  całym  Stanem  Nk-» 
uczyclelskim »  wszyfikiemi  uczącemi  się,  i  iaktm*  . 
kolwiek  sposobem  do  posług  naukowych  i  Aka- 
demii należącemi,  iaklemi  są  wszyscy  w  Naukach 
będący  a  do  Alhutn  Akademii  wpisani,  czyli  to 
Kraiowcy  czyli  Cudzoziemcy;  Uczący  wszelkiego 
ftopnią^  bądź  Swi^tccy  bądi  Duchowni;  Drukarite, 


—    636    — 

Xiegarze^  Introligatory;  a  Reskryptem  SF.p/ Au- 
guAa  III.  wr.  1746  danym,  Małarze,  itych  wszy- 
jikich  Czeladź;  lia  ko\nec.  Słudzy  urzedo^  A- 
kademiccy.  czyli  mdiU.^r-^zrt^  Służy  mu  Prawo 
odbierania  Przysięgi  na  Posłuszeńftwo  switf  l^łads^ 
od  wszyftkicli  sobie  p^idfegłych*  — ^  ^cfe  Prawo 
przyyippwapia  1  zapisywania  do  MeU^yk  ^Alcade- 
niickich  mbum  zwahycli^  wszy  fik  ich  n^^auti  pu- 
bliczne  oddanych  1  przychodzących. —  Ątt.  rr*- 
wo  wyiaczne^sadzcnia  wszelkich  sprawCy  wunrch, 
a  nawet  mnjeyszych  Krymmaln\''ch,  laico  opicTn 
Przywilcy  (  tn  cMusts  Crtmitialibus  ImariPus.)  wszr. 
Akich  Zwicrzchnpsci  swoiey  podległych  osób:  pad 
surowetłii  karami  na  wywotuthoifctt  ^  lub  do  tnnćv 
wład: 


tvołu*acyi 

łlin^y  bądi  Cy wi]ney»  ,<(f 4.Ź  Duchowncy  Władzy  Piry- 
wiieiimi  obudwóch  Krolóvt^  Zaiotycielów»  tudziei  Bul- 
latni  Papietów  Ukbana  V,  Bonifacego  iX,  i  Jana  XXiU 
zabroniona  była,  ta^  dalece »  il  i^y  iad^n^S)!  ^ifiz  Du- 
chowny b^dt  Świecili  do  które^c^y'  źlifi^stoM  Jtoftałi. 
pczyiąd  nie  tył  niocen.  —  W  priyp^Atł^^al^^WArta^f 
^hsprMwiśiililtóCi  i  udąiliwołci  Wy/ollu* iWJflnftBflł? Jo,  u- 
"  **ciątony  itiz"  miał  o  Ka/taci/ą  onego^^fti^^tfttów  Sxko. 
ły  Głównćy  («</  C*nśiirtąttos'  Utift/ersiiałis ')  ;  lrt6rty  m- 
tni  mocni  byli  taKowy  Wyroił  r«sp 01  nać  i  uchylić.— 
Yriywii^y  Ztomunta  AufiUsrA' obiaśniai^icy  to  BcK:or< 


po<HvLg  Przepisów  i  Uftaw  Ąkadćniii  t  osób 
Zwierzchności  s%oie/  i)oddapjch  o  wyftepe^ 
przekonanych;  a  to  z  takim  kkutkiiem^  it  im  24* 
deii -Obywatel  Miafła  Krakowa,  Kaziniielrza  i  in*^ 
njrch  przylegt/ch,  ani  przytułku  u  siebie,  ani  po^ 
iywienia  dózwalacf  i  dac  nie  moźe^  ale  owszeol 
przez  Urzędy  mieyscbwb  ni.tyćh^iail  zMiaft  pb^ 
niienidriych  wygnane  bydź  powihiiy.  —  6^;  Pra^ 
wo  iiiyctarpoitioćy  Prezydenta  i  Rudy  Miafta^przc* 

V' .       • 

iELiwk<)  mepoiłbtfznym  swdiemu  Wyrokorvi,  któr^ 
tli  wkaidym  razie  dat;^  i  ludzi  swoich  dU  przyiiiU^ 
fzenia  niepofhiszhdgo«  lub  poskromienia  DuntU^ 
i^cegO  kię ,  na  kąidi  wezwanie  Rektora  jpdsłac  9^ 
obowifMfii,*'^  799^.  PoMKO  dawania  oftatecznego  pb^ 
kWolenia  ha  ogłoszenie  Pisth  drukiem,  przez  sło|« 
\ro  Impfimo^iuf.  — ^giiie;  Prawo  ti2yćja  karKd^ 
icieltiyeh  Klęiy^^  zwartych ,  przeciwko  zattzyn|u« 
ifcym  i  krzyWdzfcyiti.Właslaosęii  l^^tlhd^Jlfze  i  dd^ 

Rk  thb. 


i.iiiii. 


iMę  fi%wop  ^ozwolii.  W  inidym  razie  Apillaćyt  fto   M-; 
ay  t.  bi»  a  ppt^m  fto  cał^y  Sikoły  biów&^y  i0ii9iiH 
tMifttkitiś$m^  gdzie  bet  wpró^iradżenia  na  nowo  iprtwy; 
toAfiąiaao  tylJio  p|en4r*iyth  inAaiic^y  WytMiit  i  HfH 
^iiiufś  miała  niicysće  lub  ńitf  tądiEodd.    Naxii<^s^|| 
&a<lto  C*urdrłĄ  ImJlaiMfą  u  Sadcleria  Aka^ti^ii  ^i^dlnil 
i  Rektorem  1  B«dą  wzaiiadlióWaną;  pri«<  co  dfdfl  dd 
^ieniiftwa  i  koliityy  ląifdsy  Vf*adsMii4   tfłei4ęifl|Ł#l| 


—    528    «- 

> 

chodj  należne  Akademii.  —  ptc  Pnltrd ' Aate^cMjt 
na  Obrządkach  i  Pompach  publicznych* ft^wnie 
do  Rrerogattjw  «r  tcfy^.mferze' śtUf cc j^  eh  i>  Akademi- 
om Bbnofiskiey, '  F^ćwski^y  i'P»ryitt&6j,  zktó- 
remi  i^l?r2fvrileieKt6mr'K:^zxńńKZJk  W,4fuDT- 
SŁAWA  Jaoułł^'  i  ich  'ffAflepców,  'tako  tli  Ciói 
Kościoła  T^otwferdzfeniA,  w'  ż!ij>tełnĄF^- f6wfl«ki 
Pra\if,    Zaszc^^tów  i  Z^yczaiów  pafUfcrif^.  •) 

■  Vii.  ,  i  tirj   ,  I.  ,  ti.,,i,    ^  ^    ..■^':   •  .»''6s      ..  jl 

C*7  Ka;.AIitfe  upNW3cc%y«k  Ąliademlcliini »  na  k^r^n. puy- 

itoitni  >^yU;  w  n  1604.  Króle\ricx  Władysław  uftfpa 

.    Tronuj  Klaudyusz  Eaugoni  Nui^eyusz  Jij^oAoU\d,  Bet* 

nard    M  a'c^  e  io  w  rt  i  BitkuplSrali  :'^.'i  otł  tyli- 

^l(f  y %  «  )^  6^w  1  k  r  imuiiii||ij  ^,'  T^or;;  d.iw^elllą  Łio^ 
0«ób  Senatu  <iwi,e6K4^o;/ii^.ta^wfiai  i9^^  pos^4zt« 
niu  Akademloki^m^RclitorMilf  ołay  Dobrocicski 
«ąsiadał  mieysce  mifdiy  Królewicieńt  Nafifpcą»  *^^ 
cyuszem    PapiezK>«B  »   na  wzóf  ]fte]itarów/  ittotali  Pi- 

ryikiey,  którzy  pri«d\Aifyiiiii  eifMwi|  ilNocr*"**^ 
na  Obrzfd^ch.  MeUnlc)^  i^ieys^e  mi/il,i,,,jai.,l|rp»byiaBy«i 
ProccAyach  obo)i  prawię  z.  I^etropolita  Parytkim  poficpowi* 
li.  p  czćm  czytać  motąa  M-.t^  h  e  n  a  in  Jmitcmmdiw  fnt* 
śim  P.  I.  C.  13.  >  i  or  r  a  B  ó  n  f  o  li^^^AUifpamihs 
PMthhnsibut  Cap.  13.  tudzUŁ  ^'t^a  ąit4doifjrkie(0 
fif  Fr9dr9m9  PoioMW  P.  U.  C.  z.  {.  5.  ^ErCI^.jwi^F^  Nel* 
cyuszu ,'  Biskupi  i  Senaton^wie  swoim  ponądkiesi  t 
po  tych  bezposrzednio  Doktorowie  i  Profelsorowic  Aki- 
demli  mieyica.  sobie  «aM#ee  zaif^«  ^  AmutMm  ^• 
CSrufliir:  IV.  Pod  czas .  Koroaacyi  HąirEYKA  ir  ^'^ 
i^  ttjroczyftdy^  s  tego  powoda  Ptoetssyi  na  Nuki)it>  <<^ 


Osobom  fiftkoniec  Stanu  ^Akademickiego  ^ 
Ucsniom  Akad^emii  tak  kraiowym  iak  Cudzo« 
Eiemt^m  na  Nauki  przyby waiacym »  i  wszjrftkim 
wyźty-  wyrażonym  a.PrrjrrTileiałni  ^ibiety.m  i  do 
Altum  iMipisanjrm^  ^Daftępyul^ce  s^ui^fy  prawa« 
10^  U  2aden  znicłi* ^wn^y.  Zwicrzchnościj^  ani  in* 
neoMl Sadowi  oprócz  Rektcar«kicS;pą.?tł^  podlegał.—* 
Mn.  It^^^  przjpadku  j^pcłniopcy  .  ia^ow^/  chan* 
biacćjr,  lub  i^a  karę  śmierci  zattugui^cejr  zbrodni  ^  * 
iako  to:  zaboyftwa,  kradaieży ,.  widrnłoztwa, 
gVal£tt;*?'t.'p.  ie^elfty  bjł «  Stanu  ^Duchownego » 
dó  6isk\]pregQ3  feźeli  Świecki,  do  Króle^^skiego 
tylko ^Sfij^u  oddana  bydź  był  powinien.—^  3«#  14 
mkt.  s  takowych  Osób  niemógł  byd;^  poymany, 
cz^rit^owodu  łłeysźey  cey  cieźaziy  rzb^odni^  tyl-* 
ko'^i^ób&cnold'iirzedowegO  sługi  Rektora  i[  na 
wła^nf/ ięgo  żądanie. — ^  4^^  Iź  obwinionemu  o 
zbfodiii^  wolno  było  odwodzie  sic  swiadcctwy.— 
g 90i^^  w pfżyfSidku  bycia  przekonanym,  nie  po- 
dług  Statutów  i  Zwyczaiów  Króiefłwa,  ale  podług  . 
danyca  ha  ten  przypadek  od  samcgoź  Króla  lub 
.  Je^g^4iqputowanego  Sędziego  przepisów,  sadzony 
.hy<tórbr)4K powinien.—  6^^  Iż  wszyftkie  Stanu  A^ 
ki  demftkłego  Osoby  i  Studenci,  nie  podlegali  zSt* 


',a-,'m 


^^tmmm^ 


behtor  wr»x  i    Sikołą  Główną   w  t^y  ptmiftil^y  ToilU 
pie,  w  wylsi^m  od  Kapituły  Katedralntfy  Krtkowtlii^y 

» 

ihieyscu*    iilfo  tet  Diicie  wspominała* 


—    53o    -• 

dnym  opt^tom  po  cał/m  Krąiu,  od  koni*  iywno^ 
lei  i  sprzętów  ^  bfdź  przybywaifc  x  niecni  do  Kra* 
kowa,  b^dź  vyic2d2aifc  2  niego- -«r-  7"^  I^  w^rze- 
ieidzie  iwpim  wolni  bjrli  od  płacenia  Cła  ^(^ 
migś^  Drogouęg0  ^  Brzędodmiśgo  ^  iVexn^«^  tiądsieź 
wszelkiego  innego  nazwiska  i  gatunku  cłelacA^^ 
pobierany  cb  z^i^ykUf  od.podróźnych,  i  rzeczypo* 
mienicie, 4>rze^Kci«ąfjf^  P?^, .  W  C»Cn^  4e^nak 

Królo^TbljWaróWaiie  i  óhSf^zdne  były,'^ri?fciwko 

KazimiiIiza -W.  prźj^riępui^c  do  wyszcżegolm^aia 
udziei(JiVycb  'Ak'a<!«Jinii  Lksi;  to  wyraia:^',^  MTsźy- 
J9  Akimi/fn  w  ogalhósci,  a  \ir  szcż^gulnosci  kaide* 
„  mu,  iii£cjr  <irypi5anePUhkta  wninre/sźyiifl^ 
99  witói\i  z£^artif  pfztfrzkidmy  i  dobra  wiar^ Iterp* 
„  a'*^a)f.'ń\'ćdiłzoVnic  dotrzymać  0- 

„  'ńyl:fłłi^i^ażncg6  z  nich'  v^tóvati;^Hl>«%te- 

„  wsii^lilcł^iii  żgohrtgm/co  w  Fó^^^lzććliiiacii^-il^^ 
„  Bonońe^Łiey  i  Padewtkiey  zachówaiesie  1  amj- 
„  muie,   zachowywać  bronie  f  ubeipicczy^  cbce- 
ń  iriy*— rW*AinrsMw  jACitltcoi  oprócz  kary  pie' 


>9 

99 
9» 


—    53i'  — 

mięinej.  nkiiaruszaiących  Priiwa  Akademn  pTJes 
jiebie  Aadańe,  ^łł-Grzjwieni,  albo  480  Zł.  wdżi- 
9iey%t£'rhk\onede  ^yhosz»iiy,  ia.  ka£d«  onychie 
rtituizcmć  taznaictonóy  ;  "^^e^gtoźne  iłowa  które-'  ■ 
jhrii  t»ł2}ywilcy  8w5y/iwifl*źy  ,"irwa>»JiŁ}i^o  '^ie*. 
czn'einr'^za9y  'chdał  *«H!a  AkadWhH'  zapeWl^il^.  — 
Gdylfy  Mź  kto  2  ŃirBę^tów 'Wśeyih',  l«b  in- 
ttyth  ktSiryAkohłiek ,  Przyi^ttify'  trfn  Załof enia 
^oiy^Pdws^echnćj  Fnadanitt-iej^S^Ji^d  ^wldh 
''^i(?k'iilitn^  ^nły^^y  tiiSih  ^6;  SSiP^ni^wi 
„  mściwemu    suroweg^^^ę^ejfo',  t^H^tt^ftiif 

<ę?ii9^  Generałowi  ;Ma|ppcl?lc^;|.iiiu,§tą.^4pe  Kra- 
'^8Fs*^''  Jff.f^f^l^^^^^.ołeMrą:— ,^.  04f5d  lu 

^  ^ż^^(iakiekQlwi«k  t)soby,  iakie^kolwie|c  Sta> 
^nu.  powołania  -lub  doftoyności,  p«i{)etnione ; 
»  wyli  to  przez  opanowanie  Kościelnych  fey  Be- 
„  t^eficiów  i  t.  ^.,->  czyli  przez  nadwerężenie  in- 
„  nych  i^^  Prjjfwi^i^w,  Praw,  Uflaw,  Rosporz^- 
„  dzeń ,  Zjicyc^iów;  iakic  Osobj'  zPańHw  Koron- 
■,,   nych  ^ygnad,  i  za  takich    oposie  roakaźecie , 


na 


\ 


V         —.532    — 

'  ^  wszjftkł^  Dobra  ruchome  i  nieruchome,  Bt' 
,;  neficia.  tychże  Przeflepców,  gdziekolwiek  zriArii' 
y,  iace  się  obejmiecie,  posiądziecie  i  zatłtf^acie; 
^  tudzież  wszelkie  pozy tki  i  docłiody  ś^nreft  do 
^  Skarbu  Aaszego  'publicznego  ^  nar  powszechne 
^  RPltey  potrzeby ,  ^Smiesfetie  it.  d.  ,;  •  ^  * 

Nakoniec,  aby  u  wojnie  Akademia,  dpolwi^- 
,  cenią  Nargdu.  przeząj^czon^  i  ni^m  ^ij^jjnip  zaj- 
mowacf  Sie ;  w,inna  ^,'o<^>,^:opf)t^jw;^^^^a^^l^^.^iei  i 
obroua  Prąw^^oich.przcęiw^ewałcicielGm         po- 
łączonych ;  nif  .oipieszkali  JSfayiaśnjeysi  ićy  Zało- 
Ź3'cielc  wyznaczyć   na   ten  koniec,  wicicj^iiycli  o* 
brońców ,      Constwatores     frivi  Iśi  tĄ/J^^ 
-zwanych,  aby  ci,  na  cflr^ezonie  ąi;  ftrpny.ic^u- 

czynione,  tiTląwąli^e  ząjw|>  i  fąłpcci  i^Jir?^^'^ 
naprzeciw  wszelkim,  ,g\vałtom  i,  nariiszeiiiocji  bro- 
nili  i  przcrftrzcgiali,  .  Takowym  obroJ^c^^Ppj^il^ 
iów,  T\ąznfci^ł  ^Krol , Wi^AgY^Ł^nr  Bisj^uga  Krako- 
wskiego: lecz  gc}y  jeiT.  ir^z^dck  eok^V^*.^C>i^^' 
nieskutecznym,  gdy  niemniey  Biskup|.rąkct.łF^?®* 
wie  Świeccy  Własności  ^  i  Fundusze  Akademii 
gwałcie  i  zatrżymywaif  i^oczrff  ;"*i  na\V^V'"V  Rzy- 
itiie  przez  swoich  wysłańców  wczeirfie  lapttWcga- 
li  czekaiacym  ith  oskarżeniom;  siedifccr  ha  Stoli* 
cy  Apoftolskiey  Marcin  V.  pełny ttr  cżtiR^ci  Ło- 
iłem wspomnionego  Monarchy,  przłfe^Dzrielr^ła- 
w H  Borzynowikitgo   Dekretów  Bakkałarza 


—    535    — . 

poflanjm,  i.przełóteniąmt  mocnemi  tój  Szkoljr 
Głó«r;>ęy    ^iewotony,  .  czterech   Kanserwmtoria^ 
Przj^Yileió^,,^ Swobód  Własności  i  Funduszów,  a 
IDuchff^ieńftwa  Az  na  zapasze  dla  niefy  w  r.  1429 
^yzfk^inyjt:  ^tóremi   byli   (Jp^ft  Ag  q  gil  i  ki  tu- 
dzież Mrakowski^  Gnitź/i^ińskiti  W  rotim^ 
W  ski  Uttekani. —  Wszakże  ten  dobroczynny    . 
ziednania  potrzebnego  'Akad^einti  po&eiu  zamiar^ 
w  tźm  \y\  oczywiście,  iiłpmnjr,   it  obrona   iey  w    . 
T^cc  samych  osób  Duchownych  ^^^1  tó  2  niźsizego 
DnchowieńliwA   miano wahy ćli  f|  .źtózońa  zoftała:. 
albówietn^te,  'zkwsże  oalekien^  %yiy  ed  narażania 
sie  na  niccfi^c  Bi^kupów;^  a  w  sporze  'iźy' Swobód 
i  F^raw  \  rózp'or2^dzVniami    poWszećhnćmi  Zbo* 
rów  Kościoła  i  Syńddfiw  Kraiowy  eh ,  mni^y  zwy- 
kle  dobru    Szkoły  Kir^ieft wa  Powszećhh^y  isprzy- 
iBA^cttSi.  '^'Lelpiey  nierównie  Pairyska"  w  tey  mie- 
jrze    obwarowana    była,    którdy    Przywileie    od 
Królów  ńaddne,  Obrońca  Świecki'^  a  od  Papieiów 
iidzie^lóne/  'Duckownyy  ód  wszelkiego'  uszczerbku 
zacłiWy^aif' byli' powinni. 

^r;^ch,odzę  teraz  do, ogu^nego  .pW^ii  ipaiat- 
ku  i,4ockpdów  teyże.  Szkoły  Kró{eftw^^Cp<wsze- 
chnóy.^  WinAa.ooa  Ł^ła  uposażenie  .»w,oie  iFun-    ^ 
dusze  wąpania|oici  .Monarchów,  szczqdrpbliwości 
Biskupów  4'  niektórych  Świeckich  Panów,  tudzież 

gorliwym  o  rozszerzenie  Kauk  Prałatom  ^  Cp^" 

.# 

v_  •       •  • 


^om  1  bogatemu  nieg^yi  i  Klasśtorow!  Tynieętcie* 
Itiii.  (*)  Wszakże  do  pomiio2etiia  ich  prtyczynU 
]|t  fic  po  Wielki^/  czcici  sami  Aką4emfc7;  którzj 

»  ..  '.  . 

/ 

% 

(^>  l^ueliowieiftwo  Połfliie  4ała  nierat  dowody  gotrirwoict 
ąwoi^  o  r4>ttzejf:tenit  Nauk  i  t>iwi||cenU  w  l|r»iu«  nie 
|ałuU«  na  oi^atnea^  TKate^r  t^  Szkoły  QĄ6wn^  e^ 
łptyi  cx;|ilVt  ppchoó6vy  ppśwtfcoiiycli  Ołtarsowl;  w 
t^m  prawdziw(^^,pr£e1ion?ifilu,,  it  (rotowB^m  Od^He- 
^cBi^.  ftoł  I\e>j^ta  -^  a  oboystetaą  raxc|ft  ^bg^zaie  I^idik 
TaKimi^obeii^  mytlenU  ^<pl^pilowa/iy  Synod  Pro  win. 
cypnąliiy  Qpi«tnieńslii  |>ctd  AftybUknpieft  awoim  ą,  im. 
tf m  Krakowflslm  BU)^up*;m  Pl6|teiDii,€la^ x,ę^t « ią 
W  r..  1542.  w  fs0łrlomi0  t^roinadzon^t  vĄtnow|ł:  /tuti 
Wr^/f 4«^f  ^la  <  wttfsiif  .Biskupi  ^a^inUfl/^  ^^łhę^^^ 

Mm^ęĄ^j^cąfmahK  ną  i0k  iyłftft,  chwalebne  ^  p^tf^ęta^ 

*f»-jWfiF^^t    :?^,Ulj  PO«jl%,  ^^^^f«^U  f|p.;%a^t«^ 

*^MfiP*f  HWqwf  Zb;»r'9U^iboWieflilw4pole>|et9pier. 
%«W»Mt4»»ył^*  W..«*if  ^  na  ;Kaftcp<;«w,4;nroiqb  obo- 

vir4<«ftiiir^,Mf#*«wi  i<i^SP<!lfi  i»wiaerfiji%^5jr^d,t.  ł 

.*^^.?^^.f«fa^«^tAlSi;*J^  .^tczc^uln^oici .  w«oi^^i|pr  pgwin. 
%«tt  P*«C«iM«  ^^ocaok  yiri^^i^ęmi  ^ząij  po  ^«p^  :?ią»ftrck 


-^    555    •*- 

\f2hitTąr\e  przez   os.2ezędnośc   sumki,  dU   ^obra 
J^auk  i  ucz^jręł^  sie  dobroczynnie  dawali  i  edka«^ 


"  ■  łi 


W  Monecie,  wkatdy  takowy  Złoty  nchuiąc  PM9pif  Srę* 
ęzif;  co.  ciynf  na  tcramieysią  wartofć»  Icbiprąc  ftopę 
«nenVtcxn'^  i^\ix  była  i7gV)go/  i  do  lit6¥#y  wśz^złe  re- 
fV^c)W:%ć  9ię  będf  )  Zł:  1033^.  -^  NięobecBych  Bitkupów 
f ArKlizaAo  o  tyni  Wyroku  uwiidomif  •  i  wyrobienie  u 
Mąpiy*;^^  zerwolęnia  na  to  onymie  thfśctŁ;-  pod  hH' 
r4'\oo./'Ctćr-  Zł:  *^prwi  Synoi  'Itib^aaftii^^tr^Metrdpolitf 

""ipt^ĄW^^t  Wymuiióni,  ^^ciyby  #fpontnlbrt«faiii*  "Wyro- 
ko^i  'w^Yr^etlągu  itbfiu  tife  Vd¥b 'się 'źk^^h^ćj-^^  ^«  U« 
fi^w%'Syxifo,daUiią^zmocnionik  byłii  na  Zborte  f  ro^inćyo» 
v^1nfy%i  w*  f^ht'H9tpłt9  pod  Pfc'xyd<ćn«yą  Arcybislni^tlnie* 
sląińąMego''  {  a  k  o  b  a  t/e  hV&  f  It  i  e  g  o"  w  r.  157^ 
Ą  ^ótwl^dtolia  prxet  'Stolifff  ApdAo1f)<^  ;  a^fpnemi 
?mv^  Syliodanri  knkoWrotni^  poDOw7oVili  byta  ,  mrano* 
^iV6t  ^  Fidń^Aoi^h,  poJKi  e  r  n  a  rdem   1tfVcit«T«^w 

**'B]rlUk*if;07  roH\^V<^t?e;  oie  tyikb  ifód  ka>ą  podWoynef 

Hfpitiy'f^^'hijfśm0pą  itejitora  '^rtte 'AtcyBMlridl  maią- 

'c|^)^4ź  «t«1cw«waną,  pouifotiioiie  peniy'^^3l[!Me&U  ^- 

fitc^td  f  Tt.  IX.  XX.  BUMpótf  ^ąkatano ;  ^t-iutwtt  no« 

^11%  ^yoiiOdeWic&Wftfono  1   ptufimAo:  kiedy  Metropolita 

'^ĘiWtiwM;  na;Aw  ćtaa  ran  Zt  moy  ik  i,^d«ltieyttych 

'  f^f  It  BUkup  CkśimM  Jeffy  Zamoyaki  2S0  Zł!  rb^foie 

'^|^aćif^t>bowii«T3ili.-^Tot  Mitro  w  roku  1669  potwieri- 
izkf  ł^łoiftrwił  Synod  Ottiettoińlki  V9  FitrUmiś^  pod 
t^refy^encyą  Wa  wrseńca  Gfbickiego  tłoftony. 
•^iftle  ttieaibty!  prtemiiały  lut  dla  Nauk  Wieki  Jamc* 
*ioW<^V'i^'Z!redukowano  na  tymte  Synodzie  ttttl  Zł: 
'^'ih^ei^  ŹtHfck  r^hkiih  tak  IŁ  za  kaldy  Dukat  w  zło- 
cie* Złotyck  tylko  5.  i  gvo:  16  terałniaytzyck  piacidwy* 
|ia^Uło. 


—    556    -- 

tfwuli ,  a  i  którjck  przyszła  Akademia  do  nabj- 
da  kilku  Wiosek,  i  do  zakupienia  ró;&nych  Czyi- 
4Xów  czyli  Prawiztjy.  —  Wspomniałem  iuź  o  ni^ 
których  dobrodzieyftwaeh  sprawie  Oświecenia  wy. 
^iadczonych  przez  Profefsorów  tey  Szkoły  Głó- 
liTh^y,  w  opisaniu  ich  życia:  na  samym  atoli  koń- 
cu tego  Dzieła  przyłączam  Tablice  osobna  wszr- 
fikich,  iledoyscf  mogłem,  funduszów,  pJrzez  samych 
'  tylko  Akademików  poczynionjich ;  aby  zoftala 
^ługo  chwalebna- pamiec'  dla  zmarłych,  a  priy- 
kład  i  zachecente  dla  źyi^cyćh, 

Wszyftkie  Dochody  i  Fundusze  Akademii  za- 
pewnione były  i  zabespieczone  na  Zupach  SoN 
nych,   na  Cłach;^  (*)  znayduij  sie  w  Dobrach 

.  •>  .  ,.   Ziem- 


C>  Ha  Zupach  Wieltckich,  RAZiMiams  W.  zi1c^a%iąc  tf  A* 
Ittidemłą*  340  Grzywien  ^la  iifta  Uj  Profel!iiorów»  Prt- 
wa  »  Fityki  i  Ntoli  Wyzwolonych*  ■  płacą  od  49  ^^  >^ 
OnywicB  opaCnonych,  iako  1  dla  Rektora  10  t^inoii 
^raywnami  ca  etat  ursf49WftQ<^  iwoitgo  płatnym  ^y«x 
paaiąca|o,.  ztpifał  i  zabezpieczył.  ^-JiTn  T.enctyB* 
fki  Kaiztclan  Krakowski  Exckutor  Teftmmeatu,  Rf^^i^ 
W^y  Jaowici  ,  zakupił  dla  Akademii  5I  Kóp  Grptzy  p«* 
^ich  PrafMch  Czynszu  Widerkaufowero  •  zą  700*  wT' 
wim  Orostów  takowychie  na  Zmpmsk  B9€MfM  ^.^' 
t40S»  które  na  4<isieyszą  wartość  Monety  czyaiłyl^y.  t^^* 
•zło  64.000  Kapitełu.-—  KAzimŁBRa'IV.  Król  fpWt 
wnagł^y  HPlt^y  potrzebie,  wiiął  b\ł  od  EzeHutorow 
Toaasza  s$trsa.inpioa  Bii)i:Krak:  fiuauattoo) 


•»    * 


Ziemstcich ,  w  Domach  i  Summacb  Kapitalnjcli, 
na  Synagoga  cli ,  na  Kamienicach ,  na  Własnoiciach 
Miafta  Krakowa 7^  na  placach^  Ogrodach  i  rói^mai- 

tych 


•**i 


Czer:  Zł;  WęgierilEich  dla  j^kademii  od]iacaii9«  odktó*: 
riy  50  grzywien  rocznego  czynszu  na  Zupach  iFitlickUk 
i  B»elu4skidi  zapisał  w  r.  1462.— Zygmunt  I.  podobnąt 
potrzebą  przynaglony  wziął  od  Akademii  400  Czef:  Zł: 
"Węgtersliich ,  litóre  była  ]Królowa  ELzafnSTA  legował^/; 
I  od  nicK  \^  '^^fw:  ^ytitztt  ną»poiiueolonyioh  Zupach 
podobnieŁ  zabeipi  eczył*  —  Stanisław  fi^  I  a  n  o  w  •• 
tlii  Podkomorzy  Krakowslii  na  tychte  Zapach  lokował 
Złi  5P0  z^Oz^^ńscęni  rocznym  s^;^)20fii9.  Kaco  xastedł 
iFył  ir»MJf«u  Zygmuitta  Króla.  r.  1510. -r  która  to  Sum- 
ana  A^zyfii  dzisleyszych  Zł:  7500^--^  Pio^r  Tomicki. 
Biskup  ^rak:  za  K^nsimstm  tegot  Króla  Zra^nŃTA  »  za* 
Kupił  tamte  dla  Akademii  Czynsz  %s  Grzyw:   od  Suttk 


my  1000  Czer:  Zł:  —    A  n  d  r  z  ey   N  o  i  ko  w  s  k  i   w  r. 

J559»  Zł.  Pol.  io,OOO.dzis]eyszycli  94225i  fit  tamycnZupacli 

Wielickich  za  pozwoleniem  Zyamunta  Auqust  a  umieścił* 

•—  ^e  wszyflkie   i  inne    rozliczna  Akademu^kie  Widef* 

]iaii(y,  na  Zupach  Wielickich  i  Bocheńskich   lokowane* 

sedne  wcale  były  upadły  tak»  it  przez  wiccey   nit  it« 

den  wiek,  daremnie  u  liayiasnieyszych  RPlt($y    Stanów 

•  tH      ♦-  •     .'t  ..  ;>      "'  V    •'/    .  -'>  V         ł  - 

Akademia    kołatała    o  powrócenie  onych  ,  z  niemałym" 

nk  ^elegatlW  do  iFarszMmy    i  ^oGr  •smarni  Ł\M%tY* 

my    wydatkiem  #   a    z'  końcem    Panowania       A(/qvst4 

Iii,  iMZ  le  za  zupełnie  ftracone  poczytała  i   windykowanią 

enychsif     zrzekła:    drugie,  przez     uilawiczną    odmianę 

kursu  montty,  na  niską  nader  cenę  ftracone,  zaledwie  w 

i^tney  czf sci  były  wypłacane  do  czasu  Zaboru  pierws««« 

go  przet  Dwór  Wiedeński,   Kraiu  Gallicyą   odtąd  prze« 


^538    — 

% 

tych  Riałnokiachf  tu  i  owdzie  zapisanych  i  lolco* 
wanych.  Nakoniec,  w  rpilicznych  BeneficyacJi 
Duchownych  y  Kanoniach  i  Dziesięcinach. 

Stosownie  dó  ftanu  i. okładu  AkadfrnSi^  iaki 
hył  przed  zaprowadzenicni  RiformĄf.przjcz^dlst'' 
wna  wiecznie  w  Dzieiach  Dyczyftych ,  JS^onnfimilsya 
Edukacyina ,  z  wspoomi^njrch  Funduszów  inn^  do 
całey  Szkoły, GłówQey;iinne ,  <lo  sa meg€b^4p I  tęgi- 
Mm  IV i^lkiegOjr^utiy^igcznt^ąy^  flSnUysft- 
go;  inne.,  do  Koilegii^  S.  Floryajia,  .Wszy/łkich 
SSf  S.  Annyi  inne.  4ó  Wydziałów  Nąi^k;,  t9  id 
ad  Faeultatis ;  inne  jeszcze  do  pewnych  Ka- 
tedr,  ^a.inne  nakonięc  do  pewn>xh  Urzędów  i  Go- 
dności  przywia^^ąrąe  b^ły.  Stad  poszło^  iż  albo 
przez  sT^cztgóifi^jch  frękurętoró^^  -Browiząróm  lub 

Prze* 

Ofzgiicicn_do§lw^,x^^|i  i>^y?u?P^?fna  fA.^[f«f^  o 
EatrzymywaiU^j^o  karam|  •  fabefpiecz^;  a  itóiy  wy- 
nofiłby  W  dzisieyntfy  monecie  namni^y   4tQo   Żś«  Polt 

3  6o  ^ko^  ^  t^  tulcie  <x  i^tt^^biyny  fiituSkitfj^  S^-Onęwm 

fle^fagif^IiCÓtki^y  Fundacyit  triydiieiei  t»xv  yyl«J*»^' 
tała.—  Jcteli  podobne  szkody  nie  lamęf  tylko  doftacly 
8Ł)iołc.  Króle Awa  Powszechną  «  to  iednali  ^^wna*  te 
tfjfiTjf^^  Móre  ona  poniosła.,  na>;cici^  doiMfły  da- 
bro  powszechne  Narodu. 


.'V 


—    539   — 

4 

l^raełoźonych »  albo  prtez  tei  same  osobj  któ-^ 
tym  służyły,  były  adminiftrowane.  —  Fundusze 
3ur$^  to  ieft  Domó^^  na  nr^ieszkanie  i  utrzymy- 
iranie^  b^dź  maietncy)  b^dznonieymaietney  Szkol* 
tif€y  Młpdzieźy  przeznaczonych^  oddzielne  były 
kaźdey  Bursy,  i  pod  zarządzeniem  szczegulnego 
ka2dey  Ftawłgihra,  zoftawały. —  Toz  samo  zacho- 
wywało śie  względem  pewnych  Funduszów,  lia 
wsparcie  ubogich  uczących  sie  przeznaczonych^ 
JBórktfriiainf 'pospolicie  zwanych,  dla  uwie* 
cznienia  pamięci  Imienia  pierwszego  Założyciela 
Stanisława  B  o  r  k  a ,  Dziekana  Krakowskiego. 

Tak  podrobioney  Admiiiiftra/:yi  było  skutkiem  ^ 
ii  w  miarę  wiekszey  lub  mnieyszey  troskliwości  i 
sprawności  tych  śźćzegulnych  Prokuratorów  czyli 
Fnwizitrćw^  i  podług  zmiany  okoliczności  kraio* 
Wych,  te  Fundusze  dochowanymi  albo  w  nicpa* 
znięćrtpAftzOfoneHii  aoiłafy;-  Q|ob|iwie  zaś  na  Ka« 
sntentraeh;  Placach  I  Ogrodach*,  Młynach^  i  tym 
pcStó0H^(fh  rfealnóściadi  iokoWarie.  — s^  Pod  Czas 
Ai^fmyif  pochody  cakowe  bąfdzi;^  poiedno- 
«<»<lijl9|toiiiqiiioy^oo  .^^^^^^^  utt^owienic  Pro- 
kof^tora  ^ikoŁy  Gtpwney^^  kt>6ry  dl^źtego  naży- 
wrfTiit^  l^tfJrfcfarof  «fif  ©#^f r/itirff  *i,  fktó- 
ry'Wł^  ołaz  ^^neralnym  Plcinipotćńtem  ,  a  prie- 
to  Stroiem,   Funduszów^  ,      n  .    v    *     \ 

•   iT«kft^/  'Małpek  Akadetńu  zi^actWe  «Sż«2U- 
pl«ii/  zoftał  pr^e2  oddztaiTunduMów  zńa;'dui|' 


1 


—    54o    — ■ 

cych  tie  w  (jallicyiy  mocf  Umowy  z  Rzędem  Anftrjr* 
ackim  zawartej.   Tym  albowiem  sposobem  utra« 
ciła  Akademia  w  Dobrach:  Skuwce  Wieś  do  Pro* 
boAwa,  SiŁubiśnko  do  KoIIegi^ty  S.  Fi^^ryana, 
Sidzinkę  do  KoIJegium  Mnieyszego,  Z»bmW' 
kc  i  fFęgrzci   Mnit^szt   do  Ainbony  i  Al- 
taryi  w  Katedrze  Krak:  Podfiotice  do  Proboftwa 
TS.   Anny;   tVrt^towitt  do  Bursy  ^urisperUth 
rtm;  Wolff.  Prztu^^kowskg.   z  innemi  Fundn- 
•zami  dg  Peobolłwa  tćgoi  nazwiska;  i  Rzankf 
Karczmę,  do  KoIJegium  Mnicyszego,  należące. — 
Straciła  oprdcz  tego  Bineficytm  w  JVitliezee, 
na  oparzenie  Nauczyciclów  Jczyka-NiemieićkTegoi 
Francyzkiego  przez  N,  Auoosta  II.  Pradziada  Wa- 
$z6y  Ł?  Moici  łaskawie  i<iy  darowane,  a  Konftytucya 
SeymoW|  n  1736,  na  nowo  dla  ni^y  zapewnione. 
Straciła  dwie  Kanunu  Brzm^k^  Kanonń  Kate* 
dralnf  Lw$wsk^  Kufiodya  B%jkowika^    Dsiie* 
^»fO»!f  i  cały  Fundusz  do  Proiojlwa  S.  Jako- 
fea,-a^akoniec  Dziesięcina  do  JiępitMi^  & 
FlbYyana. 


••  •> 


Wflumniach  •al  Kapitalnie łi,,,cdpa- 
mo  ^  Mon  e  cii  ^  nie  podług  oryginalaey- warto- 
^^*>  *!«iPodJug  pftatccznych  iŁerfV»«yy'6bra- 
chowaiiych,  Zł.  Polskich  ^43,85.3,—  A^.' 6*^* «.- 
wnmek  ,  i^<i^  Grzywien;  tudzież,  w  Dukatack 
nie  redukowanych  7^83o  Czerw:  Zi ;  a  nadto  pc- 


wne  Kwoty  z  Dóbr  tam  leżących,  tkutik  Pensjry 
przez  Kapituły  Katedralne  Lwowska  i  Krako- 
"U^sk^,  opłacane. 

£untj  ftraciły  w  Kapitałach,  wyrachowariycl^ 
podług*  takowychzó  redukcy^,  251.300;  a  Bor-' 
karny  81,6^0  Zioty eh  Pohkich  Funduszu.  (•) 

Z  po* 

. "  \.'      *"        ■ 

C*:)  Mnoftwo  Mf^itl  Nduki  w  Afc^demił  •biorit.^yriitóre  ftąd 
poiuać  moim,  iż  w  iaj^cii  nąjsirtydh  c^ikgWćh,  ^^zU 
icdynie  Grimmatyki,  Poetyki,  aeto/>|[j,  i  DyaUktyktu** 

^  cftdno,  pó  3000  priesrło  Uczniów  ^i^ay^ow^iła.  li^^  a  m 
'  t«go  iimdftwa,  wielka  o  mictikania  dla  nich  wynikaią. 
ca  trudaptiu  tiłdaiet  dla  Wtaściciclaw  Hamienic^  którty 
ł  początliM,  podłucpboftri^nia  Królic 9klcli«Prryv^i1^16 W 
%  uflanowiontfy  taxy»  Baymo^ad.^e  p jr^ęd  loócini  Ofp«t 
bom  Szkolnym  obowiązani  byli,  sbytecZjni  uciążliwość; 

^Itałytl^  tkpewne  naybliłszą  przyczyną  do  taku^owania 
I  opauywaaia  priyzwoUemi  F^ndui^ami  Domów,  Xt6ra*' 
hy  ulgf  Oby  wątelom,  a  razeoi  wygodae  9<^oni^ić  I;  pó« 
mieszczenie  l^łodzicly  uot^ciy  «if  dawały. -^  l^śńkf^ 
liowe  Bursami  zwane,  nie  tylko  dla  S^ionąk^f^- wiiy « 
ftkićk  Pfiowincyy  Polskich,  ale  tet  i  dla  Cudzoziemców 
fundowane  były. —  Czytamy  o  BursU  ŃkndHUtę  4  Bm^' 
si0łf^igi§rsAi0f  czffte  wzmianki    vf  Pijmacji  .altttjrch;  a 
ariegotz  B  o  r  a  a  t  i,  Kan:  Kr:  iuł  nawet  około  zoku  i66(K 
4ła  9ttMu  Stt^dim,  w  zabralinicnitt'zaś  tych  dla  tylu%, 
^rmtmkót9  lub  MurUnuUtykym,  cdem-uczenia  irlf  Pfąwadb 
Krakowa  przyby walących  ,  i6,Soo   Zł.' Waloru  dkiStley. 
•zey  Monety  zapisał ,    którzy   w  Bufiie  Śurisp§HięrHm 
siffzkanie  mie4  byli  powinni.  —  Te  które  dotrwały  at 
do^  oflatniego   rozbioru    całkowitego  Kralu,  to  ieft  d« 
roku    i7%.  S4  aailfpHi^ice. 


r 


X 


Ż ,  powodu  przeto  tak  znacznie  usźtzupl6< 
ńjch  Dpchodów  Akademii^  K om m i (sy a  £d iU 
kacyyiia  dopłacała  110  idif  fótrżety  coro^ 
cznie  ź   Funduszu  Po  •  ^ttuiekieg^  Zł:  Pol: 

i^O|OOo« 


i«  Burta  sałoŁona  w  r«  1409  pTtmt  lana  Iinera* 
piarwfzege  w  ttfy  , Akademii  Pifma  '  8.  ProJFe£u>ra,  dJi 
niemałętnj^cJi  ^Studentów  na  miei xXaa|A  prxc tnaciOM ,  i 
dla  ttg9  nayprtod  C^mś^śrtfium  Pattpwtmmi  apoini^ydlA 
zaąctacgo  prfes  Królo.wą  Ańn^  JAGifił^i^OWN^  opatrte. 
nia»^'iiGiaLLóiisKi\  nazwana.  Tf  od  B*  i786*  na  nticazkaaic 
Ckir$trg4ut$  'i  Miaft  i  Miafteczek  na  Nauki  Lekarskie  t  ro* 
#kaiu  Rządu  po#ełai|ych»  obrócc^n^;  a  po  obif  ctu  firaKo* 
waprz«a  AuflryakóWt  na  utycie  Woytkowe*  to  ieft  iu 
akład  Rekrufa.saifta  była.  —  Dziś  ftoipuakami  »  i  oorai 
wifkti^y  podpada  ruinie.  Fundutze  i^y  od  wieln  do* 
br^czyonych  Osób  w  rolnych  czajach  ai  do  r.  1 734  po^ 
czynion^^tak  znacznie  imtotty,  U  gdyby  wnyftkie  od  po. 
ezątka  rzetelnie  opłacane  i  w  całości  dochowane  bjłfi 
pnynbi|łyby  rocznego  doć]ioJu  na  dzUicyazą  moortf 
pncfzło  i2»eoo  Złotych.^ 

11.  Burta  Zbigniewa  Oielnickiego  iKtrdy* 
aała  i  Biikupa  Iirak.  który  zrobiwszy  Ślub  bdwiedtti 
nla  Qrobu  Pańskiego  w  Jeruzalem*  dla  watnyck  prte- 
Hkód»  za  Wftawieniem  się  Aróla,  dyspensę  papieską  is- 
mienienia  go  na  inny  pobołhy  uczynek*  otrzymał.  Shut- 
kiem  tego  było  wyftawienle  około  r.  1450  ftotysifczapn 
koszteiii,  i  opatrzenie  doAateciaym  funduszem  obiier* 
iiego  Domu  na  Gołf biey  Ulicy*  w  którymby  100  oiob  t 
jMłodtiety  flzkoln^y  Ąkademicki^y  wygodnie  mitioć 
lis  teogło.  «^  Ten  Domr  spowodu,  któremu  winien  bjrł 


150,000.  Na:  Kandydatów  Stanu  Akademickie*^ 
g0,po  rozmazaniu  uiianowionego  p rzez  Nie  «Seifif«' 
n^arium  na  Edukacja  tychże,  24,000;  tudzież  na 
S^zpiuil  S.  Łasama^  przez  ś.p.  Xci^  Prymasa 
Poui^lo.wskie  go   nabyty   i  Akademii   daro» 

LI  •  wany/ 


podzU  dzień  nosK*—  Ctitry  fysląct  CtfrWóttych  ł^ótych 
doskonale  watnych  pierwia(t)i(5^'(^g*ć/  2a1tła<iu'^pr«e^  p* 
le  tnicliego ćdąoie ,  tvki^ w  pefrtcbie  l(Vai  If A2t* 
iaiBR2  IV,  i  te  nacał^m  Mieicle  'Fo%  A  il  i,'  'Ithcft^i^l* 
Xiem  rocznego  Czynitu  Siu  Grztfmtn  / crYtf\i^cyc)i  prze* 
»»łó  4200  2ł.  Pol:  terainieyi zycli ;'  za^pfgał.^^-ŁT^a  X  ób 
Z  k  d  zl  k  B»  K."  ^  f.  1637  tęt  *aAVl^i^"t  i  ^  imfilllł  ł 
^v  dochodach  podupadłą  i  "z  grui^iSf^pi^^i^te  ^MI»*dDVPał  i 
nowemt  boftrodtieydwy  wpo-sa^J^;  iftó^^^J^oC^lrw* 
Źi.  I  7J500  Talarów,  które  90,000*^ pr5fe\%  raft^WFdzi* 
«ieyizych  wynpśzą^  na  Stół  śpólfny  f  i  fHu^d^t^  siat 
Stm^tn^tów  przeznaczoH^  tak  fcWćtu^o^W^^idflfify;  it 
-w  r/'i774  ,  a  to  nawet  ticpeWne.o  dóclioili  ,'^ŹfiWycll 
tylko  i4Śti  przynosiły. -1.  NajTnac2ńieyite'AWffi^Cły4k 
Sum»  to  Left  2000  Czerw.  Zł.  i  2t>tJ0  T«iinrfew*lokWin* 
były  {637  >VriVi i.  (pjo  dit  S\ \JEgUU,  fia  S^4ci%  i» V'p  m  i ś, 
na  froćzhtgo  procentu;  ale  ^te/znitoue  poiftWy^Btły 
na  Kapitał  /s.boo  Złotych  dzisieyszefy  >!oii^ir;*^*felyn« 
szem  pi  po  ł  e  z  w  ar  ł  a  od  s  ł  a^  I'  i&  Rfnt^  $itiMi  ty* 
•iccy '  kilhiiiet  Złotych  T  plerwiaftkbwego  łemffiWH.  — 
Tożilinió  v8łc  flało  1  resztą  'Kap itałćn<v'4fektń;rWi> eh 
tła(7  0  /#  «i'r  •  w  y,  i?  «  «  J  »**  IOW «  *  ^  tf  o*'*  r  •  «r  #1  ^  ii #4 .-« 
•  PomiiaiąV  til  ińii«j 'fuhdacye,  przed  i  po  Biskupie  Z  ft« 
„  X  lii  u/prTfei^safnych  Akademików  ilHi"t^y  Bursy  poiczy- 
V.    nione,  aktóic  4iobna  T^hltca'^  Wyitcteeulnia,  nie  godzi 


—    544    — 

wanjT,  a  przez  urzcdowną  IfĄrwniCs^  obiety,  la- 
ka naSzkołc  praktyczn^Lckarsk^,  ZfcPoL  5400U 
—  Cały  zai  Fundusz  Po  -  Jezuicki,  z  którego  Kooi- 
mifsya  Edukacyyna  Akademia  i  tl^szyftkic  po  kra- 
iu  Szkoły  Woicwodzkic  Wydziałowe  i  Powiato- 

we 


•if  lamilcte^  choyndy  Dobroctynnoici  JaiiaZaflioy« 
t  Ji  i  e  g  o  Arcy  BUlitipa  Lwowskiego*  Któ^  dla  ni^y  v 
r.  1617  Dochód  czyli  Pensy ą  roczof  w  SumtAie  if95>  to 
ieft  dzisiejszych  9600  Zł.  Pol.  wynoszącą;  I  osobno  zog, 
czyli  teraźnieysz^y  monety  1^32  Złotych »  do  podziału 
corocznego  pomiędzy  ficim  pilnych  i  pot rzelmlący eh 
wsparcia  Studentów,  pod  zawiadywaniem  Kapitały  swo* 
iey  zapisał,  Wszalike  t^o»  i  długo  btfrdzo  przed  Podzii- 
łem  Kraiu  wspomniona  Aayitnła  nie  wypłaV:ała»  i  n** 
reszcie  przez  Zabór  onego ,  zupełnie  przepadł.  —  Ti 
Bmrsm  S  Srutatśm  do  tego  czasu  od  znaczący  liczby 
Młodziety  Szkoln^y  byy^jj^amifszKana. 

III.  Jcft  Bursa    Długosza  Q ConiuhirmiMm  L^mffmi')  n» 
Crrodzhi^y  ulicy    na    przeciwko    Ko/Ugimm   JfuręJf^tme^H 
przez  tego  nieśmiertcln^y  pamięci   Męia    znacznym  na^ 
kładem  wyfiawiona*  na  mieszkanie  dla  Uczniów  Nauk 
Prawnych;  skąd,  nazMsko    Bursy  3lurisp*riiMium  dotąi 
nosi.    Funduszów  z  początku  Ładnych  niemiała*  Satdj 
tylko  wprowadzaiący  się  do  ni^y,  powinien  był,  podług 
woli  Założyciela  ,  wyliciyi    P  9łko  pf    Cr  •  x»jr    S«- 
niorowi,  to  ieft  blisko  %^  Zł.  dziś  iey  szych,  na  utrzyma- 
nie  Domu  i  na  Msze  za  duszę  Fundatora.  Wpoinieysayci 
latach,  poczynione  od  niektórych  Przyiaciół  Nauk  Fu %- 
dacye,  tak  dalece  były  upadły,  ii  to  dało  powód  Siaiso- 
wney  Pamięci    Stanisławowi    Garwacfciem* 


-  543  ■  -  ; . 

we  utrisjnfiy wała ,  wynosił  w  r,.  17S6  rocznego 
dochodu  z  Dóbr  i  Procentów^  od  Sum  Kapitał* 
n/ch ,  Zł:  Poi:  62.2,368.  gr:  15. 

Po   Roku   1795^    Fundusze    i  Dochody   tejr 
Szkoły  Gł6wn(5y  zmnieysżyły.  sie  do  ilości  pozo 

lI  2  fta- 

Kanr  Krak;  d«  obmyi lenU  4U  t^y  Bursy  trwałc|o  raz  nm 
zawsze  źrzódła  Dochodu*  Tak  s<>'^^^^>tt'  ppzedtięwzif • 
ciem  zatfty*  kupił  dla  nijtfy  r*  ,1635  dwi,^,  Wfie  Si§rą* 
dti£ś  f  f§^r^Q  s^9wicę  na  Stół  wjspóUy  04  Uczniów 
Prawa*  kondycyi  Szlacheckiey,  anayduJąoy^^h  sięw-wif^ 
ku  sposobnym  do  Nauk  (  a#^  p$»9r9t9  nąt  nimiftm  aimttos\ 
a  or|iry  Huodacyą  iwolf  ^z  urządzeAiam  on<^y  /pod  opiekę 
i  za^^iadywanie  Kapituły  Krakow^kl^y  oddał«  W  r.  1664 
SUny  liPUey  oddzłeln4  Konatytucyą  ią  zatwierdziły,  z 
uwolaiepiem  pomiealonych  D^r  wiecha? ne^i  .  Ciasy  od 
CkUUm,  Si4i»onhh»  Frfth^i^  >  iołnhrshiOtf  i  wi^ęflkick 
fyo^ik^wifck  tifUy^m^  Umieszczeni  aa,  niey  Uczniowie^ 
dłuiey  i^ad  trzy  lata  korzyftad  z  ni^y  nie  powinni  byli. 
*—  Dobroczyńca  Nauk  Piotr  Tylicki  B.  JR*^  na 
wsparcie  czterech  Uczniów  Prawa,  w  t^>;te  Bursy  tnif- 
tzkać  maiących,  odkażał  w  r«  if>35  Summc  3000  Zł.  to 
ieA  15>0Q0  dzkii&yszych ;    któr^  Kapituła  na  Xiąini6acA 

,  %  frowixy^  7  od  rtalokówała. —  O  Fundacyi  nakonico 
B  o  r  a^s  ą  e  g  o  dla  Alumnów  t^y  Bursy  Szwid^iot  lut  wy- 
t^y  namienitem,  —  W  oftatnich  osobliwie  czasa«h  bytu 
Oyczyzny,  iak  Dobródzieyliwa  Fundatorów  po  wielki^y 
części  ^niszczone  zoftały,  tak  od  woli  i  myiH  tychłc  Mf 

«  przypuszczaniu  do  korzyflania  z  nich  ucz^c^y  się  Mło« 
!upełnie  odft^plono. 


IV.  Bursa    wpodle  Jerozolimskic^y  floiąca*  przerobioną 
była   na  mieszkanie  du  pomifizezenia  wiele  Mładzi«fty 


• 
« 


a 


.  ^   546  — 

IkAych  w  obwodzie  Kraiii ,  pod  Panowanie  A11- 
fhyackie  na  ów  czas  ząietega,  ćctf/Zicya  ZaclwłnU 
albo  ASłodsza  nazywanego,  a  w  Roku  przeszłjm 
orężem  WKMci  szczęśliwie  odzyskanego.  Fo« 
.mimo  atoli  takot^ego  uszczuplenia  w/nusiły  oae 

z  r. 


sdatne^  c  Domilky  w  którym  pUrwiaftltowo  Prpfefsorovie 
('ilozofii  z  Pragi  sprowadićni   iledlisko  .mieli.    A  Mo 
po  taliow^m  przebudowaniu*  dU  Cudzoziemców  najpnói 
s  Niemiec  na  NauKi  przyb|>'wai^cycK  przeznaczona  byłł* 
przeto  długi  dosyć   czas. Bursą  NiemlecKit  ią  nazywaao. 
Ka  oftatku^  wzięła  i  dochowała  ai  dotąd  Nazwisko  But 
•yFhilosophęrum*--^     Andrzey    NosliowsKi 
Biskup  Płockie  widząc  ią  bliskim  upadkiem  frokącą*  u 
nowo  ią  w  r.  1558  odbudował ,    przez  przykupienie  blt- 
ski^y  Kamienicy  rosprzeflrzenił,  i  nowemi    D<»chodaasi 
opatrzyć.    W  roku  albowiem  n^ftępuiącym  1559  xa  zezw^o- 
leniem   Zygmunta  Augusta,  iakosic  iut  ^^yt^y  cokol- 
wiek nadmieniło,  zapisał  na  Zupach  Wielickicli  io»ao* 
2ł.   to  ieft  94,225 ,    na  terainicyszą   wartość    MonetY,  i 
czynszem    4  cd  fla  umówionym;  a  na  OsUtzanmck  .tesot 
samego  roku  »   2000,    dzisieyszych    i$,800   Zł.  okładen 
wynoszące,  na  takit  sam    procent  lokował. »  Dzicdzif 
atoli  Giiiezan   płacił  tylko  w   roku  1774    Ptowizyi  od 
pomienionego    Kapitału   Zł.  poU  60.  .  1     Z  cz^aci  ttg9 
pierwlaftkowo  nadanego   dochodu*    D  m  udzitsim  Stif 
dentów  rodem  z  Dyecezyi  Płockiey,  którzyby  sif  do  fto* 
pniów  Filozoficznych  w  Naukach  aposobilt,  (co  tez  da- 
ko  początek  Nazwiska  tey  Bursie)*  powinni   byli  aą^^ 
wyiywąenie  Z  Seniorem  i  Czeltfdzią  domową;  tM^<^ 
wiktu  pozoiłaiąca,  na  płacę  tychte  wyznaczona   byia* 
Pomifdzy  zo^czaemi  J^obrocz^ńcanuteg^o  Domu,  zoaydu- 


—    547    — 

Z  T.  ^801  na  1802,  rachuiac  w  t;p  r«i>i«iwfift  rokti 
poprzedzaiącego  ,     na   rzecz     Szkół/   Główn^T, 
1.68,660,  Zł:  Pol;  —   Na  rzecz  Burs  Zł:  Pol:  25, 
639  gn  23  i »   ^  na    rzecz  Borkarn    ZłP:  15,014. 
gn  4. —  B/ło  zatem  ogułem    dochodu    Zi:  fzog^ 

_^  563. 

ieaię  Stanisław  {/u1>ieńglii  BisIcupPlrocliiy  litó* 
ry  wr«  164O  na  Stół  Almmnóm  iego   io,doo  Zł.  to  left  27 

■ 

tysiccj  blisko  teratoieyszycliy  z  Prowizyą  po  7  od  fta  na 
Włttko»/jf  Skatś  zapiiał:  Tudziet  'Regina  S  r  z  rn  i  a* 
wska*  która  iz»ooo  Tynfów  na  SthmUnin  w  Xicftwie 
Zatorskićm>  roku  1749»  na  dobro  t^ytt  Burty  lokowała. 

V.  .Bursa  cwana  S$Mrnlgi§tska  wzięła  to  imię  od  Wa- 

wt^eńca  Starni|tela    Dziekana  i  Infułata   Zamoy* 

fkiegp,  który  Teftamentem    swoim  w  r.  16)8  4«czynio* 

nym,  ubogich  Studentów  Diiedzicami  pozoflałego  ^swe* 

go  maiątliu  poiłanowił»    a    wyk«n,anle    oftatnićy  .Woli 

f woi^y  Rektorowi  i  ćał^y  Akademia  j^ruczył.    >kade- 

mia  ftosownie  do  ttfy  Woli    Teftatoraa    nabyła  Dom  na 

Gołębicy  Ulicy,  i  na  mieszkanie  Dwudzieftu    Studentów, 

którzy  z  Seniorem  wspólny    Stół   mied   byli    powinni* 

tenłe  przysposobiła.     Na  ten  koniec  i  na  inne  Bursy  po« 

trteby«  59,000  czyli  terażnieys^yck  175,000    Zł.  w.  oso* 

buych  Summach  na  Prortowiack,  na  OdrzjfkoHim  w  GalH- 

cyi,  tudziet  na  DtsznU  i  na  GrmstowU  z  prowiZyą    6  od 

fia  lokowano.    Roku  1724  rosprzeftrzeniła  Akademia  19 

Bursę,  dla  pomięsiczeaia  ^nr  niey  większdy   liczby  mif- 

,      szkańców,  kupionym  i  złączonym  z  nią  sąsiedzkim  Do* 

"^-'^r^^ni^.     lakoŁ  po     dziś   dzień  dosy^     liczn^y   Młodziety 

^      Szbolney  iell  ona  przytułkiem,  aczkolwiek  nie  znayduie 

tlę  teraz  w  bardzo  dobrym  wygody  ftanie. 


—    548    — 

■ 

6^,  gn  «7  !:• —  nie  licząc  w  to  rozmaitych  zale- 
głości bcdac3'«h  naow  czas  wProcefsłe;  lub  nie 
wyśledzonych  ieazcze  zupełnie  wielu  Sum  Kapitał*' 
nych  znależncemi  od  nich  Procentami. —  Do  te- 
go  własnego  Akademii  dochodu ,  dopłacał  córo* 


cznie 


Vr.  Burta  SmhszkBwska ,  pnet  Wawrtenct 
0zmie8z1iowicza  Ktult  Łeliarsliich  DoKiora  i  ?ro- 
fefsora^  ńoU  v?ycod[nic  i  oJiatale^  naprteeiwko  KoUegl- 
tim  Mnieyizego,  r.  1646  z  gruntu  wymurowana*  i  Fas^- 
•zem  74^000  Zł»  M  terałnieyszą  wartość  Monety  2ois 
000  pfzęizło  w  Summie  Kapitał nćy  wynofxącyA,  pnn 
tegoŁ  Załoty cielą  swego  opatrzona  była.  *-  Jak  ta  Son* 
ma  rdzlo)iowana  po  rółny?i  Dobrach  Ziemiliich  sofiała. 
•  ołfazuie  naliońcu  Dzieła  Tablic|^  Ten  atoli  tali  ttcto> 
drze  uposaŁony  Dom  Szliolny,  odliillfunaftu  iut  lat  bet 
anłęizlcańoów  puftliaml  ft6i»  i  cbrai  oczywitH^y  bllfkim 
tipadkietai  grozi,  - 

m 

w  tych  tedy  liilku  Burtach  mleszcąea^  aic  pod  Doio^ 
rem  czuynych  Przełoionych  S$miormmi  ziranych,  i 
pod  pewnemi  przcpisan  emi  tobie  od  Szkoły 'G łowne y  C- 
ftawamiy  Akademiclia  Młodzieł*  ikłała  nlegdyi  iako  wi- 
dzimy, pró.€z  pomieszkania »  '^prij^oynt  takie  z  łaski 
Załorycifelów  po  wielhWy  ozętci  wyływienie-  W  tycii 
#pr6|CZ  tego,  wie11«ie  dwie  korzyici  to  ieA  ochronę  ci 
wiciu  złych  nałogów,  1  potrzebny  pi^ymus  do  pilnowa- 
nia tyl  ho  Nalihi,  sżczftliwie  znaydowała.—  Dla  tcp 
to  Król  Stef/^n  Batory,  Bos)«ate«n  i  Ordfmmtfą 
twoią  podd.  27  Pazdtitrnika,  r.  1578  wydaną  '^  ytl^S^C  *' 
pi),  wsiyfthim  Obywatelom  Krahowsjciniy  Studedtf  i^ 
aicbie  boz  wiciiy  i   poiwclcnia  I^ektorsl^iego    chowaj* 


--    549    — 

ćznie  Rząd  Aufiryacki  z  oguTnego  Funduszu^  MU 
gifntine-Stijftungs^F&nd  zdanego,  znaczne  do  do-' 
pełnienia  iiy  potrzeb  Summy.  A  gdy  mai^tek 
Akademii  do  wspomnionćy  poWszechn^y  Mafay 
Funduszó^ir  wcielony  zoftał,.\ry znaczono  z  niego 
na  Etat  Szkoły  Główney  rocznego  Duchodu  ?4«o, 
ooo  Zł:  Polskich,  i  te  naypunlctuaTniey  oneyźe 
wypłacano  od  r.  1 803  aż  do  przcyścla  tego  krain 
pod  Berło  Waszey  K.Mci. —  W  tym  fianie  zaftał 
nasze  rzeczy  J.  O.  Xże  Jmc  JozefPo  niato- 
wski,  Wódz  Naczelny,  i  Minf/łer  WKMci  do 
Spraw  Woiennych.  przy  obicciu  czterech  tera- 
źnieyszych    Departamentów   i  Miafta   Krakowa^ 

Jak 


«  iiiff sikanie  mm  dawać  lub  naymowad,  ^ęd  kmrą  50 
Cz§rw:  Zł:  zabronił:  ale  po  Bursach  tylHo  i  iStliołach 
Farnychy  wszyftltim  w  Altademii  uczącym  iif»  bez  ró« 
lnicy  Stanu  i  maiątliu  nieuchronnie  mif  tzhać  przykazał. 

'  Te  nakoniec  pełne  ludzkoici  i  gorliwoici  o  dobro 
Nauk  i  Bdukacyą  Młodzi  uflanowienia*  wolne  były  nie- 
tylko  przez  Przywileie  Monarchów  Polskich »  Ifcz  i 
przez  Uftawy  RPlt^y  od  wszelkich  Cięiaręw  i  Pódatk4wt 
iakim  podlegały  Domy  prywame  w  Mieście.  W  ten 
czas  nawet,  kfedy  Stan  Duchowny  one  ponosił,  a  RPltr 
najiiagleyszemi  potrzebami  ciśniona  była »  te  Szkolne 
Włastioici»  Konftytucyami  Pańftwa  za  niepod]egaii)ce  im 
nzpjiwancmi  były:  iako  iwiadćzą  tet  same  Kenllytucye 
'  ^/.  1655  tit:  o  tPffprawie.Łamowt^t  tndzici  r.  J65S  i  j68$ 
^  na  Scymie  fioronacyinym  4ana  III.  tit:  jtkĄ/Umin  Krah* 
msksp  i  innych  wicie* 


/ 


—    55o    -r- 

Jak  naydokfadniey*  informowań/  o  \rszjflkićrn, 
przjr  czynneyr  iifespracowaney  pomocy  znamie- 
nitego gorliwoicia  ©'Oświecenie  Narodu,  a  razem 
trafnością  i  prawdziwoic»|  Układów .  doskonała 
Nauk  znaiomoicia » i  czyftoicią  zamiarów  powsze- 
chnie rnanego  JMeźa  And  r  zeia  Horodyskic- 
go,  na  ów  czas  Referendarza  Cywilno- Woysko- 
wego;  uznał  potrzebę  utrzymania  prawie  w  cało* 
ści  Anftryackiego  Etatu:  i  utrzymał  go  tern  ła- 
twiey,  gdy  wiedział,  ie  Summy  na  niego  doRar- 
czane,  nie  skąd  inąd ,  iak  tylko  z  tego  samego 
odzyskanego  Kraiu  iedynic  pochodziły;  to  iefi  Zr 
znayduiacych  sie  w  nim  funduszowych  irzódeł. 

Jak  wszyftkie  inne  względem  tóy  Szkół/ 
Główney  Rosporzadzenia ,  tak  i  te  oRatnie  do 
Naywyższey  Waszey  KróJewskiey  MCI  W  cli 
odesłane  zoflało.  Ma  zatem  Akademia  Krako- 
wska zupełną  ufność,  że  co  tylko  w  t^y  okoli- 
czności podobać  się  będzie  Waszey  K.  Mci  Pana 
naszemu  Miłościwemu  pofłanowić,  nie  k^tteSB  ro- 
Arz^saiącym  ic,  tey  zasady  spuszczać  z  pamięci«  ie 
Dochody  Oświeceniu  Publicznemu  maiace  bydi 
poświęcone,  powinny  bydź  od  wszelkich  zmian 
i  wypadków  Poliiycznjch  w  Kraiu  nie  zawisłe, 
dopóki  p^-zynąymniey  iego  Ziemia  znayduie  sic 
w  całości.  ^  _---- 

55.         -  ''  I 

Stefan  Bato^t  na  wzór  prawdziwie  wielkich. 


—    55i    — 

Królów,  wlrźod  zgietku  nawet  orcia,  i  kł<>- 
potliwego  początku  Panowania  nad  Narodem,* 
iiiż  znacznie  z  karbów  porządku  i  należy  fl6y  Rz^«  ^ 
dowi  podległości  wyruszonym,  zftateczn|  troskli^ 
wością  o  utrzymanie  w  nim  Nauk  i  Umieietności 
sic  ftarał.  Nim  przyszło  do  Założenia  Akademii 
Wilej^skiey,  chciał  on  inna  nowa  Szkołę  Powsze- 
chna w  Koronie  podnieść ,  około  roku  1577:  6 
czem,  co  do  słowa,  kładę  tu  Świadectwo  Dzitf- 
iów  naszych. —  * 

9%  W  tym  czasie  ( to  ieft  r.  1577)  Król  Stbfaii 
chciał  w  Polscze  now^  Akademia  zakładać,  albo 
przynaymnićy  w  Krakowie  nowe  Kollegium  na- 
kbztatt  Sameracińfkiego ,  przy  ftarey  Szkolp  Po- 
wszechney  Krakowskiey  uftanowić.  O  którem  to 
przedsięwzięciu  swoiem ,  gdy  sie  z  Kardynałem 
Hozyuszem  iui  liftownie,iuż  przez  posłańców 
porozumiewał/  i  w  przeciwnym  .go  zamiarom 
swoim  zdaniu  bydź  znalazł,  dla  wielu  przełoio- 
nych  od  niego  przyczyn,  poniechał  ich.  Że- 
by atoli  na  dawny  sposób,  Umieietności  wAkade^ 
mii  znowu  zakwłtneły,  z  całego  Świata  Chrześciań'* 
skiego,  Ludzi  Modrych  choynemi  nadgrodami  do 
Krakowa  wzywał;  iakoto  do  Krasomowftwą  M  u^ 
Te  ta,  do  Filozofii  Zaber  el  le,naKatcdre  Prawa 
r^Zr-Jr^p  i  u  s  z  a,  na  Teologia  Grzegorza  z  Wa* 
«1  c  n  cy  i ^  Mężów,  których  Jmiońa  w  całe/  Euro^ 


I 


—    552    — 

p\t  słyńety.  Ale  chojniejszemi  ieszcze  ofiarami 
O/ciec  Swiety  w  RzymU,  pierwsze f^^  Rzecz  Po- 
spolitar  Wenecka  w  Padwie  drugiego,  Xi^że  Ba- 
warski w  Ingolftadziś  Grzegorza  z  Walencyi »  a 
Król  Hiszpański  Pappiusza  u  siebie  zatrzyma- 
li. Dowiadiiiemy  się  o  t6m  z  Pism  klórych  Bro- 
cciusz  w  Htilsb^rgu  doftał:  a  prócz  tego,  wspomi 
na  te  okoliczność  PontMUt  w  czeki  L  Tomu  III. 
Dyatogów,  u  mnie  na  karcie  617.  Zobaczyć  także 
można  LiRy  Kardynafn  Hoźyusza.,, —  Radr- 
miiiski  Annatium  Centurya  IIL 

Trzeba  było  dla  dobra  Narodu,  abySrKTAif 
Batory  dhiżey  byl  w  nim  panował:  ale  iui  podo- 
bno nadszedł  był  czas,  kiedy  ani  on,  &ni  żaden 
dobry  Król  po  nim,  nie  zdołałby  był  przy  naj- 
lepszych chęciach  bez  Władzy  potrzebney,  nic  po- 
iytecznego  uskutecznić. 

56. 

W  Bezkrólewiu  po  śmierci  ZrowusiTA  Augu- 
sta, okazała  się  liczbą  i  potęga  tych  którzy  Ka- 
tolikami  nie  .  byli*  Piasecki  1  Łubieński 
pisza ,  te  Senatu  połowa,  .a  Stanu  Rycerskiego 
m  >źnieysza  część,  nowć  względem  Wiary  Nauki 
wyznawali.  Tych  więc  powaga,  a  Katolików 
przersienie  stj^ieżym  przykładem  obcych  Kraió\i^ 
mianowicie  te2  Francyi ,  które  z  przyczyny  oo* 
tnienności  Wiary,  zamieszania  ftrasznego  i  domo^ 


—     553    ~ 

wych.wo'en  doznały;  powodem  były  do  ipisania 
i  poftanowienra  Sprzymierzenia  czyli  K  on  fi  de  " 
raetfi  dia  zapobieżenia  nawet  niezgodom  Reli* 
giynym:  co  naftapiło  d.  i2g  Stycznia  1573,  na  Po- 
wFzechnrm  Narodowym  Ziezdzie  w  Warszawie 
Przytaczam  tu  własne  słowa  tego  sławnego  Aktu, 
jśrtijlfułem  iego  Ir^fciwobicte.T—  „A  ii  w  Rze- 
59  czypospolitey  na^zey  ieft  Difsidium  nie  małe  in 
yy  causa  Religionii  Ckriftiana,  zabiegai^c  temu^aiby 
„sie  z4ey  przyczyny  miedzy  Ludźmi  Sedycya 
5^iaka  szkodliwa  nie  wszczęła,  kt6r|  po  inszych  ^  v 

„Króleflwach  iainie  widzimy:  obiecuicmy  to  so- . 
,,  bic  wspólnie  pfro-nob  is  &  suct  $$s  oribut 
^^nostris  in  perpituum,  sui  vincuta  ^u* 
^yf  amenti,  Fidi,  honort  ^  conseitntiif 
jjnOitriSf  iż  .którzy  iefteśmy  Difsidentłs  de 
^yRilig  ione,  pokóy  miedzy  sob^  zacfaowa(5,  a 
„dla  rózrticy  Wiary  i  odmiany  w Kościelech  krwic 
„ni/cprzelewac  ani  się  penowac  CMfiscBtione  bona* 
jirufń ,  /poczciwością ,  eareeribus  ifixitio  \  i  Zwierz- 
chności źadney  ani  Urzędowi  do  takowego  pro- 
gtefsu  żadnym  sposobem  nie  pomagać:  i  cf- 
wszem,  gdzi«  by  ia  kto  ptzelejyad  chciał] «jr  f/ł» 
rau^śy  zaftawia<5  sie  o  to  wszyscy  bedzicm  po- 
winni ,  choćby  tez  za  pretextem  Dekrelti  albo 
,',  z^ą^oficpkiem  iakim  sadowym  kto  to  tzynić 
„  chciah  „ —  Folum,  11.  Fot;  84ł-  Titulo:  Con^ 
fmdtratio  Generatis^  F^rsavit%sis 


3> 

39 

99 


-.    554   -    . 

W  t6yie  Konfederacji  obwaTowane  było   jlr- 
Ufkuhm  drugim,  \t  tego  tylko  Krplem  uznać  i  na 

« 

takiego  zezwolid  mieli ,  któryby  Narodowi ,  za 
pewna  mianowana  Urnowa,  wszyftkie  Prawa,  Przy- 
wileie  i  Wolności  lakie  s^  i  iakie  mu  podane  be- 
da 9  a  mianowicit  Poko4j  pospolity  mię* 
dzyrozerwanifni  i  róźntmi  Ludźmi  w 
JV'itrxt  i  N aboitnstwit  zaekuwywBl 
poprz  ysia^gi. 

Jakiekolwiek  zaś  z  przyczyny  tego  Aktu  Po- 
wszechney  Konfederacyi  Narodowcy^  pozacho- 
dzity  w  ten  czas  i  pożniey,  za  granica  i  w  kralu 
niektórych  Biskupów  i  Senatorów  Proteftacye,  za- 
wsze iednak  w  tapeta  Co  fi  t;£ii  ta  obranych  Kró- 
lów od  Henryka  Walęzyusza  poczynaiac, 
klad/.iony  bvł  do  zaprzysiężenia  ten  punkt 
■względem  utrzymania  Pokciu  między  Dyfsyden- 
tam.*  a  od  Stefana  Batorego,  ciągle  przez 
Arólów  naftepców  iego  zaprzysiegany.  Wszak- 
że, iu2  od  Panowania 'i^TGnuNTA^Iir.  słabiałafiio- 
na  nie  -  Katolików,  przez  niespracowane  zabiegi 
osobliwie  Mifsyonarzy  Jezuickich;  a  Seymy,corai 
Uowemi  ograniczeniami  pierwotnych  Zasad,  tak 
dalece  bezpoiytecznemi  uczyniły  Przysięgi  Króle- 
wskie dla.  pokoiii  tamtych ,  \t  ich  przymusiły  u» 
ciekac  sie  nieraz  w  zagranicznych  Mocarfiw^^NfTpTt-^ 
\t.     Skutki  tego,  nadto  pamiętne  nam  zoftały.  ^ 


—    653    — 

'      Chodak  zai  Teologowie   Akademii    Kraków- 
Aiiy  podług     powinnoici  swoiej  silnie    bronili 
wydaw^inemi    Dziełańfii     Dogmuitow   Rzymskiega 
Koicioła;  gorliwość  ich  iednak  nie  zapędzała  się 
nigdy  aź  do  Itopnia  nieumiarkowanego  zapatu ,  i 
niewychodziła  z  granic  Chrześciańskiey    Miło&ci, 
r—  Jak  nawet  troskliwość  Akademii  była  wielka 
w  tey  mierze  aby  iey  nie  posądzano  o  ducha  prze- 
śhiowania^  a  razem  sprzeciwiania  sie  duchowi  U- 
fław  Narodu    i   Umów   Królewskich    onemui  za- 
przysiężonych;  pokazuie   to  iaśnie  ieden  Punkt 
Inttrukcyi     daney     delegowanym    swoim    dp 
Króla  Zygmumta  III,  w  Sprawie  przeciw^Jezuitoic, 
o  zakładanie  Szkół  Aiblicznych  w  Krakowie,  tocz|- 
cey  się;    którego    osnowa    była    naftępui^ca. — 

^yAiituimm  iMcitatiofiiS  in  Ccnf^fsionibus ^  cursitatto 

« 

nes  ftr  dutnos^  ^'arrationes  falularum ,  in  quibus  ri^ 
ftrtur  nil  ffitni  &  magni  efse  uspiam  nisi  apuś  ^isU' 
itas,  &  quibus  animantur  juvins  ad  tu* 
multu$  contra  Hareticos.  jinnak  Acadi 
Crac.  iub  Anno  1627. 

57. 

Nayobszernieysze  z  Hiftoryków,  a  razem  hay- 

wiernieysze  opisanie  tey    sromotnie  sławnćy  Tor 

iPuńskiey  Sprawy,  podał  pamięci   potomnych  X. 

'ae  *fartinay  w  Tomie  IV.  Xiedze  CIII  Dzieła  swo- 

'lego  pod  tyt:  Eistoin  di  Fvlogni    sous   U 


—    556    — 

Regm  d'  AuairsM  It  i^  U  HMjfi  chez  Jean  Ysin 
Duren    1734-  —  9I  Drugi  ^  interes  (  mówi  ten  Dzie* 

„  iopis  pod  r.  lyj^A- )  który  mocno  zaprzatn^  Seym, 

« 

,,byito  inteires  Miafta  Torunia. ...  Oto   iefk  po* 
,y  czatek  i  p*bftep  icgo. 

,» Dnia  ^16  Lipca  mieli  Katolicy  Proccfsjt 
9)Bo2ego  Ciała  po  Cmentarzu  Kościoła  S.  Jako* 
„ba ,  w  posiadaniu  Zakonnic  Reguły  S.  Benedj- 
5,  kta  hedacego.  'Za  Cmentarzem  znaydowało  sic 
„wiele  Młodzieży  z  pobliża,  a  mied/.y  ta,  kilku 
„Synów  Mieyskich  Wyznania  Luterskiego  przy- 
„patrui^cych  sie  Procefsyi.  Jeden  Uczeń  Szkół 
9> Jezuickich  kazał  impokleknać,  a  nietiiaiacych 
„  sie  do  tego,  policzkami  znieważył.  Po  skom 
„czoney  Procelsyi  zaczeka  się  na  nowo  kłóuiii. 
„Tenże  sam  Student^wsparty  od  swoich  towarry- 
„8ZÓW,  pobił  Dzieci  i  służących  Łuterskicb*  Nie- 
„którzy  Mieszczanie  przemówiwszy  sie  ztey  przy- 
„  czyny  ze  Studentami ,  poczejRowani  od  nich  z(^ 
„ftali  kaiafiieniami  i  kiymi.  Ten  roz/uch  uspokoił 
„sic  za  przybyciem  iołnietzy  Mieyskich,>  fcFórzy 
„schwytali  iego  dowodzce  i  zaprowadzili ydoGłó* 
„wnćy  Straży. 

„Nazaiutrz  Studenci,  troskliwi  o  swoie  swo- 
„body,  skupili  sie,  zrobili  wielki  hałas  ozatrzy- 
„jmanie^woicgo Towarzysza,  domagali  sic  Xf9j*^ 
99spMiczcn\t  go;    a ;  niecierpliwi    na  otliAioczooy 


.1 


.1 


9f 

$9 


«9 


,.  skutek  if dania,  ezjnili,  różne  dbel2jrwolci  Mte-^ 
szczanom  których  tylko  spotkali.  Za  wzmagała- 
cę  sie wrzawa,  Straż  przybyła,  wzięła  naczelni* 
ka  tey  drugićy  zgrai,  rodem  Polaka »   i  zapro- 

y, wadziła  g#  gdzie  należało. 

',,  Na  domaganie  się  atoli  Przełożonego  Kol- 
y,ległum  Jezuickiego,  Student  dnia  pbprzedżai^- 
„  ccgo  przy  trzymany,  był  za  rozkazem  Prezyden- 
„ta  MiaAa  uwolniony.  Ale  gdy  tenże  odwło^ 
czy ł,  do  rozmówienia  sie  z  Rektorem,  tf^ypu- 
szczenie.  drugĄ  raza  prżj^traymanego ;  zgroma* 
^dzili  sie  Studenci 9  ścigali  z  szablami  iednego 
Mieszczanina  Lutersklego  Wyznanfe,  który  gdy 
się  im  w;}'mknał^  rzucili  sie  na  Studenta  Niemca, 
y,  wnbcnym  ieszcze  odzieniu  przed  Domem- swo- 
„  im  floi^cegoi  pp^lekli  go  gwałtem  aż  do  Kol- 
„legium  Jezuickiego,  i  wsadzili  go  tamże  do  wie« 
,,  zienia.  Nie  przeftai^c  na  tem,  rzucili  sie  z  Sza* 
„  blami  na  fioiace  spokoynte  przed  ioh  Kollegiuni 
'„  Osoby.     Ten  zbytek  zaiadłości,  przymusił  Prc* 

„zydeiita  do  wysłania  przeciwko  nim  Żołnierzy- 

»  • 

„którzy; ich  rpspcdzili. 

9,  W  zamiarze  uspokoienia  tych  rpfterków^ 
„  posłał  Prezydent  Sekretarza  Mngiflratu  do  Re* 
;,^tora  Jezuickiego  zproźb^,  aby  kazał  wypuścić 
.>Stutłenta  Nie.mca  bez  pr/yczyny  wiezionego;  a 
„tym  czasem^  na  przypadek  potraeby  utrz;maaią 


5» 


19 


-^    558    — 

fpokoynoici^nakazai  rgromadzit^sie  Obywatelom 
Miafta.     Te  oftro2nośc  skutek  pokazał,  bydz  po- 

9, trzebn^.  Pod  ten  czas  bowiem  kiedj  Sekre- 
tarz uinawiał  sie  z  Rektorem »  który  nie  cbciA 
wyda(5  Studenta  JNiemieckiego,dopókiby  Polak 
wypuszczony  niebyła  Studenci  z  Pospolftwen 
pod  Kollegjum  skupionem  4©  nowych  przysną 

99  gwałtów.  Tamci  bowiem ,  zacząwszy  rzucać 
na  Lud  kamieniami  z  okien ,  podobnymic  spo- 
sobem  od  niego  spotkanemi  byli;  przez  co  wicie 

y^szyh  wybitych  zoftało. 


f9 
99 
99 
99 


9> 
39 


^,  Obecność  Sekretarza ,   który  pod  czas   tir 
,,  utarczki  wyft^edł  by|:  zKollegium,  i  nadbiegnie- 
„nic  Milicyy   Aiieyskich  ,   utrzymały   na   ch\rilc 
y' Pospolftwo.     Ale  kiedy  Studenci  od  kamieni  por- 
9,  wali  sie  do  strzelby,  Lud  rozgniewany  wziął  sie 
,,do  wybijania  Bramy  w  Kollegium.     Wftrzyma* 
„  ło  powtórnie  iego  zapęd  oznaymienie  króre  Sc* 
,;kretarz    uczynił,    iz' Student  ów  Niemiecki   na 
„  wolność  zofiał  wypuszczony.  Kiedy  atoli  Studcn* 
,;  ci  Jezuiccy  nicprzeftawali   flrzelac  z  KoIIegium, 
„  nie  było    iuż  ani  siły,  ani  powagi,  któraby   go 
^zdołała  była  pochamoWać.     Przełamuie  Milicyc 
/jMieyskie,  ftraź  przy  Bramie  Kollegium  trzyma- 
„ iace,   napada   na  mieszkania,    wniwecz   obraca 
,i'wszyftko  co  tylko  w  ręce  mu   wpadnie;  ftamiact 
y^zbiegasie  n^  Rynek^  zapala  wielki  ogień  iwrztf* 


—    559    — 

,9  ca  weń  wizjftkie  sprzetj^  które  mu  «iie  ud^o 
M  op  ano  wad 

,9  Takie  Senat  Miafia  Torunia  dał  opisanie 
,,  tego  Rozruchu  Siadowi  Arsefsorskiemu  w  War* 
9,  szawiepod  tytułem  kS^t a t fi;/  Causdf^  . 

Jezuici  z  swoiey  ftronjr  nie  mog^c  zaprze(5  ii 
od  ich  Ucznia  dana  bjła  zaczepka,  wzmocnili  spra«> 
we  swoic  zarzutem  przeciwko  Ludowi  i  iego  U* 
rzednikom,  (któremu  fiatecznie  od  początku  prze- 
czuł MagiArat  Toruński)  uczynionycli  wszelkiego 
rodzaiu  zniewag  rzeczom  Świętym  i  Obrazom^ 
mianowicie  N.  Pannjr:  a  napetniaiac  cat^  Polskę 
narzekaniem  na  takowa  be^boznoic^  wzywali  Spra* 
wiedliwoici  zk  pp^ełnion^  przez  Toruń^zyków 
zbrodnię  ohraiomgoB  oski$góMaitstmtu^ 
za  ktor^  żadna  by  też  nay surowsza  kara  nie  była 
doftateczna.  Wołali  o  zrzucenie  z  Urzędu  Senatu 
Miafta ,  o  odebranie  Lutrom  Koicioła  i  Kollegi- 
urn.  Jako^  niezawiedli  się  względem  skutku.  Po« 
ruszone  bowiem  powszechnie  i  gniewem  zapalono 
zoftały  przeciwko  Torunianom  uniysły  w  całym 
Narodzie  tak  dalece,  iż  Posłom  obranym  na  bli« 
sko  naftepui^cy  Scym,  za  naygwałtownicyszy  i 
naypierwszy  Punkt  przez  Inftrukcye  zalecono,  aby 
przed  przyftapieniem  do  innych  przedmiotów 
Obrad  Narodowych,  domagali  sie  ńayprzykła* 
dnieyszćy  kary  u  ftanów  RPltey  na  MiaAo  T^ruń. 

Min  ' 


*  Dopełnili  wiernie  zebrani  na  Seym  Rcprc- 
sentanci  danych  sobie  od  Braci  zaleceń ;  oświad* 
czaiac ,  iź  żadney  materyi  do  Obrad  Seymowych 
niewczmi  i  niedopuszcz| ,  dopóki  przjniałeżyte 
ukaranie  Toruńczyków  nic  naftapi.  Niespokoy* 
ne  nalegania  Posłów,  i  narzekania,  na  krzjwdy 
Bogu  i  im  poczynione ,  Jezuitów;  zamiaft  odesła- 
nia tey  Spraw-  po  rozsadzenie  do  Magiftratu 
mieyscowego  podług  służącego  mu  Prawa,  lak 
iak  poftapiono  w  podóbnćy  okoliczności  r.  167S 
w  Gdańsku  zdarzoney;  albo  przynaymniey,  zro- 
zumieniu bydźsamźeMagiflrat  winnym,  do  Try- 
bunału Prowincyonalnego,  podług  Praw  funda- 
mentalnych Prusom  służących;  przymusiły  Dwór 
do  zezwolenia  na  zesłanie  Kommifsyi  indagacyy- 
ney  na*  samo  micysce. —  Ta  pamiętna  Kom  mi f- 
iija  składała  się  z  2oltu  Członków,  między  któ- 
remi  było  Dwóch  Biskupów,  trzech  (Woicwodór, 
trzech  Kasztelanów,  Podkomorzy  W.  Koronny; 
resztę  dopełniały  osoby  wyższego  Puchowicń- 
ftwa  i  Stanu  Rycerskiego;  zaczęł-i  się'  zaś  ićyUrzę* 
dowa  czynność  w  Toruniu  dnia  16,  Września. 

Nie  powtarzam  tu  zaDzieiopisem  uwagsHa- 
dn  tćy  Konimifsyisię  tyczących,  ani  pobudek  które 
ich  działaniem  powodowały,  ani  zarzutów  wzglę- 
dem sprawowania  sic  iey,  słusznie  czy  niesłusznie 
uczynionych.     Zamilcząm  Jmiona  szanowne Koip- 


mlftarzy  owych ,  z  których  iednych  Duch  czkM 
-w  iakirti  iyli,  a  drugich  może  wybicgłe  z  granic 
namiętności  obłakaty.  Wspónrine  tylko  Jędrze- 
Sa  Załuskiego  Biskupa  natenczas  Płockiego, 
i  Jakoba  Rybińskiego  Woiewodę  Chcł- * 
mińskiego,  o  których  modrości,  ludzkości  i  bez* 
ftrotinoici  wowey  Sprawie  wyraźnie  świadczy  Hi- 
ftorya,  początek  wszelkich  nieszczęść  Torunia,  ra* 
zcm  prawie  z  chwila  oddal^enia  sie  ich  od  Kom^ 
mlfsyi,  naznaczaiac.  Naypierwszym  zaś  skutkiem 
tey  Komifsyi    było  oddanie  pod  Straż  Sześciu* 

r 

dziesiat  xjr«icf«  ObywatelówMiafta,  miedzy 
któremi,  oprócz  Wielu  Radzców,  i  Urzędników 
Mieyskich  tak  Cywilnych  lak  WoyskoWych,  znay-» 
dowali  sie,  Prezydent  Senatu  Gottfrid  Róe* 
5  ner  z  Vice- Prezydentem  Jakobem  Zcrnc* 
cke,  drnik  pospolicie    zwanym* 

Po  powrocie  Kommifsyi  do  Stolicy,  i  złoże* 

niir  wyprowadzonych   Inkwizycyy,   rzecz  oddana 

bydź  miała  do  sadzenia  j4 fi efsoty i  Koronney,  któ-/ 

ra  utrzymywała  sie  by  di  iedynie  przyzwoitym  W. 

tey  okoliczności  Trybunałem.     Lecz  źc  Izha  Po-* 

selska  upierała  sie  także  przytćm,  iź  ten  gatunek 

$prawy  do  Sadów  Seymowych   ifiotnie   należał; 

godząc  przeto   obydwie   flrony ,  zaradzono  temu 

dodaniem  do  Afiefsorifi  ĄOfu  Członków  Izby  Po- 

selskiey.     Zęby  zaś  uprzedzić  spodziewane    wda« 

Mm2 


!)ie  Sie  Proteftanckich  Dworów  za  Miaftem.  któ* 
rogo  Magiftrat  był  iednego  z  niemi  Wjznania, 
Aarano  się  przyspieszyć  S^d;  tak,  ii  w  krótszym 
niz  szciciotygedniowym  przeciągu  czasu  od  po* 
cięcia  Spfawy,  los  tego  znakomitego  Miafta ,  ie« 
go  Rządu »  icgo  Urzędników,  icgo  Obywatclów, 
iego  Religii ,  iego  Swobód,  zoftał  rozflrzjgnionj 
nieodzownym  Wyrokiem',  od  którego  niepozofU- 
ła  nigdzie  dla  osfdzoiiych  Ucieczka. 

Wyrok  ten,  skazywał  Prezydenta  Róesne^ 
Ta  i  Vice  -  Prezydenta  Zernecka  pod  miea 
Katowski ;  za  to ,  iż  nieźatamowali  rozruchu  po- 
dług ol^owifzku  swego  Urzędu.    Dobra  i  wszyfiek 

r 

mai^tek  pierwszego  pod  Konfiskatę  oddano  na  wj- 
nadgrodzenie  szkód  Jezuitom  zrządzonych  «  które 
oni  sobie  do  40  tysięcy  szacowali*  — *  Siedmiu 
Mieszczan  podobnież  na  gardło  osadzeni  zoftali, 
za  popełnione  gwałtowności  na  Cmentarzu,  v 
Kollegium ,  w  Szkołach  i  w  Kaplicy  Brackióy.— 
Cziereci innych,  których  htuinierstwm  ip^- 
isntif  Obrazów^  uznano  bydź  winnemi,  osadze- 
ni byli^ia  ucięcie  ręki  a  patńn  '^ fottHf,  i  sp^Uait.  Z 
pomiędzy  tych  iednego,  K  a  r  w  i  s  a  nazwiskiem,  lu 
rozszarpanie  nawet  końmi  przed  spai^iiem  ska- 
zano.^—  Innych  wszyfikich  na  rok  i  szesc  Niedziel, 
na  pół  roku,  a^naymniey  kwartał  Więzienia,  tu- 
dzież na  znaczne  kary  pienięiae  na  pożytek  Oj* 


?-*•  /563 

c6w  Jezuitów  i  na  wjAawienie  Statuy  Marmuro*^ 
vr6y  Matki  Boskiey^  osadzono.N —  Magiftrat  To- 
ruński powinien  sie  był  odt^d  składad  z  pof owy 
Katolików,  iakoteż  Garnizon  Miafta  i  iego  StaiN  * 
szjzna. —  Kościół  i  Kollegium  'Szkolne  Luter- 
skie  z  Biblioteka  i  wszelkiemi  sprzętami  Bernardy* 
nom  oddano ,  a  Szkoły  Luterskie  z  Miafta  na 
Wieś  przeprowadzić  kazano. —  Takowego  De* 
krętu  £xekucy|  we  wszyftkich  iego  punktach  na 
13  Grudnia  oznaczono;  do  czego  Kommifsyą  no- 
wa, czeicia  z  dawnych,  częścią  z  nowych  Człon- 
ków zIo2ona  mianowano.  A  za  usilnem  ftafa-^ 
niem  Jezuitów,  llekret  wspomniony,  przez  cały 
Seym  potwierdzony,  i  dla  niewzruszoności  wKon- 
ftytucye  Seymowe   wciagniony  zoftał. 

Miniftrowic.,  Cesarski,  Rofsyiski  i  Pruski 
wdali  sic  wspólnie  •  żeby  Exekucya  Wyroku  wftrzy- 
mana  i  Sprawa  Toruńska  na  nowo  rozftrz^śniona 
była ;  ale  wdanie  sic  to ,  było  daremne.  —  Pro- 
śby od  Senatu  Toruńskiego,  od  Prezydenta,  Vice- 
Prezydenta  i  innych  niektórych  Osób  Królowi' 
JMci  i  Kommifsarzom  podane,  nie  lepszy  także 
skutek  miały.—   Kuncyusz  nawet  Stolicy  Apo-^ 

m 

ftolskiey  San  tin  i,  zniósłszy  sie  zKanclerzem  Ko- 
rbnnym  Janem  Szembekie  m,pisał  Li  ft  do  Rekto- 
ra Jezuitów  Toruńskich  aby  oskarżenia  swoiego 
przysięgi ^nie  potwierdzał,  od  czego  iedynie  i  gtó- 


-*   564    — 

vnic  wftrzymanie  ies%cze  Exekucyi  zależało. 
Wszakże ,  lubo  Rektor  w  rzeczr  samćy  nieprzj, 
siagł,  oświadczywszy  przed  Komifsy^,  ii  iake 
Kapłan^  nakrew^  przysiega<f  nie  może;  Braciszek 
jednak  Jezuicki,  przysięgę  ż.idana  ,  wyieczaiacgo, 
wykonał,  i  przez  takowy  wybieg,  wftawiente  sic 
Nuncyusza  za  nieszczesliwemi  na  nic  wyszło.  — 
Król  cowieksza  sam  w  wielu  Lilach  swoich  daw^ł 
to  |)oznac%  iakby  rad  był,  aby  do  wykonania 
tak  surowego  Wyroku  nie  było  przyszło  ;  ale  z 
uciskiem  serca  doświadczał,  it  użyć  łaskawości 
nie  bvło  w  iego  iriocy/ 

Wszyftkie  owszem  te  nalegania,  wfławianii 
«ic,  Prośby,  ten  lylko  skutek  sprawiły,  tsf  oSmif 
dniami  frędzdy^  nad  naznaczona  termin- 
do  Exikucyi  przystąpiono;  i  dnia  7.  Gru- 
dnia pomiędzy  piat^  i  dziewiąta  godzin-  ranna, 
iuż  nieszczęśliwe  Ofiar/  nieźyły!, —  Padła  czci- 
godna Głowa  Roesnera,  który  dał  niedawno 
tyle  dowodów  wierności  i  przychylności  swemu 
Królowi  i  Rzeczy  '  Pospolitey,  w  obronie  X9nmi3 
przeciw  Szwedom.  Zginęły  w  teyźe  samćy  go- 
dzinie, dawne  Znaczenie  i  Możność  iednego  znaj- 
pierwszych  Miaft  Koronnych.^  Samego  tylko  Wice- 
prezydenta   Zernicka,   na  wftawienic  sie  Za-  , 

"  -  •  * 

koniii!vów.  Panów  i  Pospolftwa;  exelf:ucyą  zalraj- 
mano,  i  potem  żuciem  go    darowano.    Janowi 

/ 


\ 

-.  565  - 

Cnrystoplowi,  umknie  przed  mieczem  szczę- 
śliwie sie  udało.  Inne  nakoniec  vryżej  wzmian- 
kowane, artykuły  Dekretu,  bez  wszełkiey  zwło&i 
uskutecznione  zoftałj;  a  00.  Jezuici  z  pretensyy 
swoich  spuściwszy ,  Bwudzuitu  dwiema  ttjsi^cami 
przez  Mialło  wyliczonemi  zaspokoić  sic  dali. 

Taki  kon[ec  wzięła,  ta  :2ałoiniei  psmletna 
Sprawa  Jezuitów  z  Dyfsydentamiri  ale  z  iey  przy- 
czyny zaczęła   sie    inna,    ftrasznieyszemi    ieszcze 

r 

skutkami  zagrażająca,  Sprawa  mówię  Mocarftw  Dy f« 
sydenckich  z  Narodem,  upominaiących  się  wyira^ 
źnie  o  naruszenia  Traktatu  Otiwskiego, 
Pokóy  różniącym  sic  w  Wierze  zabespiecząiącego. 
Dwa  roki  prawie  nayprzyfcrzeyszego  kłopotu  Do- 
bremu KróJoWi  doświadczać  z  tego  powodu  trze- 
ba było;  na  którego  głowc ,  ciężar  tłomaczenia 
sie  i  ucierania  z  obrażonemi  Mocarflwami ,  gwał- 
tem Prymas  i  Senat  zwalić  usiłowali.  Dwa  roki 
cały  Naród  ftrachem  co  moment  oczekiwaney 
Woyny  za  rozlana  krew  Toruńczyków  się  trapił, 
od  którey  go  sama  tylko  zdarzona  Piotr  ii  W. 
śmierć  u\rolniła. —  L'-<^W/Partenay:Regne  d' 
AuGus^e  II. —  Piotr  Pruszcz  w  Faitłcif  J^o- 
nanhów.  Rozdzi  ^t. —  Dzieli  Krótejltta  Polskiego 
Itrótko  łat  porządkiem  opisane:  pod  r.  1 72 4.  —  Band 
tkie:  w  Kntkiem  wycbraiieniu  Dziciow  Arohjlwa 
Fótskiego.  na  k.  591, 


V 


\ 


--    566    — 
58. 

Zakon  Jezuicki  zawiązał  sic  we  Francyiprzcr 
i&Iub  Dziewięciu  Osób ,   od  J  gn  a  c  e  g  o  L  o  i  o  I  ń 
urodzonego    w  Zamku  tegoż  nazwiska   w  Biskai 
1491  roku,  przj^branych ;  w  Kościele  Rmny  Afj- 
ryi  na  Górze  Meczennikó:(iir   (Mónt^Martre)  nai 
Paryżem,   r.   1534  uczyniony.     Jlie  picrwćy  ie- 
dnak,  po  wielu  trudnościach  od  Pawi,a  IIL  Papie- 
ża, w  sześć  lat  pożniey  zatwierdzony   zoRał,   ai 
Założyciel  onegoź,  miedzy  iŚluby  Zakonne «  mh- 
^graniczoM  posłuiZiiifiwo  Stolicy  jśpoftotski€ify   doło- 
iyK     Od   czasu    zas    zyskanego     Potwierdzenia, 
Zgromadzenie   owe  Zakonne  Jmie    Towmrzyfiw^ 
Rzutowego  przybrało,  i  to  ftatecznie  aż  cf o  naszi^ch 
dni    donosiło.—*    Francuski    iednak    Parlament, 
SorbofiB  i  Akademia   Paryska «  zatrworzeni  ga- 
tunkiem Ślubów,  i  osobliwością  Ufta w*  tego  nowe- 
go 2!9konu ,  który  w  samym  Faryźu  r.  1550  chciał 
siedlisko    założyć,  opierały  sie  mocno  iego  przy* 
ieciu:  lecz  Polityka    i  cierpliwość  ułagodziły  po- 
woli i  przetrzymały  te  burza,   przed  śmiercią  ic- 
fzcze  Założyciela «  która  naAąpiła  w  r.  1556* 

Pomiędzy  pierwszeml  owemi  Dziewięciu  To- 

•  

wa^^zyftwa  Członkami ,  JakobLainez    (Z»»»- 

nius)  rołem  Hiszpan,  nayczynnieyszym  byi  ^ 

ugruntowaniu  tego  nowego  Zakonu;  dla  czego  teź, 

po  zeyściu     Fundatora    i  pierwszego    Generał^ 


)• 


Jgnace^Oy  on  obrany  b/ł  iego  naftepća 
V  R.  1558.—  W  Roku  zaś  1^69  wsławił  sie  wici* 
cc  na  Zborze  Trydenckim,  iako  Teolog  Piusa HT.    • 

Stanisław  Hozyusz,  leden  zPrezydui^* 
cjch  Legatów  Papieskicb^ na  owym  Zborze,  Bi-  - 
skup  Warmiński ,  prócz  źe  iuz  bvł  dosycf  swiado^ 
my  celów  u  Rano  wienia  Jezuickiego  Zakonu /tak 
hył  zachwycony  rzadka  i  gorliwa .  wymow^  L  a  1- 
nesa,  która  sie  szczegulniey  dał  poznać  w  trzy* 
godzinney  Mowie  przeciw  Kacerzom,  na  posie-- 
dzeniu  Zboru  mianey,  iz  poftanowił  wprowadzić 
do  Króleftwa  Polskiego  ten  nowy  Zakon,  dla  wy- 
bawienia go  naprzeciw  biorącym  górę  Rożno- 
wicrcom,  pod  nazwiskair!  TrydtifićWf  JŚnabafty" ^ 
fiów,  Ltueranów,  Kalwini^ów,  Unitarijtutów^  i  innym 
miedzy  sob^  niezgodnym,  a  pokoiowi  publiczne- 
mu coraz  bardziey  niebespiecznemi  bydź  zaczy- 
]iai|cym.  Jakoż  wprowadził  go  do  £nmsbirgu 
Stolicy  swoiey  Biskupiey  wr.  1565,  gdzie  pwy- 
tomhosć  le^o  dla  ^rus,  odpadai|cycb  nagle  od 
jedności  z  Kościołem  Rzymskim,  potrzebna  by- 
ła,(*) —  Wkrótcepotem^bo  w  Roku  1579,  ofta- 
tnim  życia  Hozyusza,  Stbfan  Batory  iakosie 
powiedziało,  założył  Akademiia  Jezuicka  w  Woj- 
nie 


, 


(  *  }  RzBPNTCKi  Fhm  Prmsmimm  F§i9mim  &  t/agmi  DmtMim  U* 
T.  Ii.  Ł.  III.  Cap:  2. 


,  ~    568  .  — 

nie  i  od  Papieża  G&zbopkza  XIIL  potwierdzenie 
one/    wjriednał. 

,  Że  Akademicy  Krakowscy  dalekiemi  byli  od 
zazdroszczenia  Jezuitom  ich  ponriyslnego  bytu,  źc 
.  owszem  cieszyli  sie  z  wprowadzenia  ich  do  Kraiu, 
przez  wzgląd  na  wielka  pomoc  od   nich  spodzie- 
waną w  oświeceniu  czcści  Kraiu  Północney  »  i  w 
zatamowaniu   okropnych  ru2nowierftwa  skutków, 
iuź   doświadcwnych  i   w  Prusach ,   ^aylepiey  to 
zaświadczaią  ich  własne  Pisma    i  Czyny.  —  Czy- 
taymy  naprzykład  na  dowód   tego   wyrazy  Lifia 
Stanisława  Rcszki   Akademika,  potem  Se- 
kretarza Kardynała  Legata,  do  K?6Ia  Stefaba  z 
Rzymu  pisanego,  a  wzmiankowanego   wyżćy  w 
Przypisie  123:  które  tu  co  do  słowa  wypisuie.'  — ^ 
Collegium  SoiUtdtit  ^ESCJ,  cujus  kodie  Uui  eH  111 
Eit%ngdio^  omnibuf  ritm  prcesid^is  infiruUam,   Rtga 
planh,  animoquś  tuo  digns  hbiralitaU  €rixifii^  itf 
sit  quasi  quachm    arx  furtitudinis ,  sempitemumq9i 
FiElorioB  Tugb  monumentumy  in  quu  tenłra  subdiunm 
tuorum  ottas  in  reEia  Fide  imbułretur ,  cf  ii  qui  Graco- 
rum  er.óribus  implieatif  aut  haretiea  perfidia  contś* 
minliti  sunt ,  tanto  facitius  lucern  teritatis  atpiceraity 
guiifitj  eam  sapius  doEiifsimi  viri  oculii  eorwn  affif' 
nn-nyj —  Owszem  tenie  sam  Rescius,   osobne 
Dzieła  poświecił  Obronie  tego  Zakonu  przeciwko 
•iego  nieprzyiaciołom;  iedno  pocł  tyt:  DefensioE/f 


I 
t 


-:    569  — 

irum  S^cr^isui   agii  nazwane  SpMgia:  który  do 

■ 

sanic^o  zgonu,  (iako  dowodnie  z  Opisu  iegó  iy^ 
cia,  przez  Radjmińskiego  nam  zoftawionegó  vr  T. 
IV,  Fajlorum ,  na  kar:  aogj  pokazuie  sic  )  na/przj- 
chylnicyszym  i  naywdziecznicyszym  Synem  Matce 
swoiey  Akademii  Krak:  hydi  sic  ókazah  Pod 
Rokiem  1579  wspominai^c  nasz  Dzieiopis  o  zia- 
wieniu  sie  .pierwszy  raz  dąia  1  Mwietnia  dwóch 
Jezuitów  w  Krakowie,  tudzież  ©przybyciu  wkrót- 
ce za  niemi  wielkiey  liczby  innych ,  którym  Ko- 
ściół S.  Szczepana  tym  czasem  był  dany;  dodaie 
oraz,  ze  ci ,  iako  pomocnicy  do  ogłaszania  Słowa 
Bożego  i  Sakramentu  Pokuty,  wiele  w  .Ambonie 
pracowali:  a  t|  otwartą  pochwała,  dłtigoczesne  i 
przychylne  temu  Zakonowi  świadectlro  w 
Bzieiach  Akademickich  poświecą.  — '  Kasper 
Cichocki  Akademik,  potem  Proboszcz  Saur 
domierski  1  Kano:  Krakowski,  w  Działku  swoiem 
jlnątomia,  dzielnie  i  gorliwie  bronił  Jezuitów 
przeciwko  oslawiai^cym  ich  Toruńskich  DyCiy- 
dentów  Pismom.  Ale  na  co  wyliczać  i  przyta- 
czac  pamiątki  szacunku  szczeguluicyszogo  ku  te- 
mu sławnemu  Towarzyftwu  w  Pismach  Akademi- 
ckich zoftawione ,  kiedy  wjrraźhieysze  daleko  w 
ich  czynach*  pozoftaty  tego  dowody,     W  owych 

to  bowiem  samych  latach,  mianowicie  zaś  pomic- 

■  ' 

dzy  rokiem  1569  i  1581  niemała  liczba,  pic  mó- 
wię Młodzieży  Akademickiey  ^    ale  wielu  nawet 


Profefsor^^  od i  długiego  int  craśii  tr  tey  Szkole 
Powszechnej  Krakowskiej  pracui^cjch  i  zasłużo- 
nych^ z  pomiedsy  których  dosyć  ieft  wspomnieć 
Jakoba   Wuyka;   Piotra  Skargę^    Stani- 
sława   Gródeckiego,    Benedykta     H  er- 
bestą,    Marcina    Uiazdows  kiego,    Mar- 
cina     Smigleckiogo,    Laterne,    Adrya- 
n  a ,  do  Zakonu  To warzyftwa  Jezusowego  przeszli,  i 
do    pomnożenia    Sławy  iego    sie  przyczy^nili.— 
Cdagtu  pracifM   ingenim  Patra  Soeieutis    Jmsu  tx 
jścalemia  a^  se  tranxerunt  ^    ut  suo  loco  indmBku 
ffobabimusB  pisze  Starowolski  wżyciu  Mar- 
cfna  Ua  azdowski  e  go* 

Lecz  kiedy  za  Rektoryi  Jak  oba  Górskie- 
go, Jezuici  na  mocy  wy  robi  oney  sobie  u  Piusa  V. 
Papieża  w  Roku  ieszcze  1571  Bulli  (*)  przcci- 
wko  utrzymui|cym  Przywileie  swoie  Zagrani- 
cznym  Akademiom,  i  broniącym  otwierać  im 
swoich  Szkół  tam,  gdzie  sie  Świeckie  Akademi- 
ckie 


(t)  Jakób  UicickUjD7  Obrooie  PnywUei6w  Alia^e- 
mii  przed  UjtBANCM  Viii,  w  fFmtcfi  druliowmn^y,  poi 
tyt:  SS.  DD,  N.  UitsAMo  VI[l.  Cracoviea:  iuris  Łegen- 
di  &c.  /nftfrmUh  ffuris  &  FatiL  n&  k«n  27f  całą  wipo« 
mnioną  Butię  umieścił.  Tamte  ctytae  motna  Wyrok 
Senatu  Weneckiego  r.  1591*  23  Grudnia  wydamy,  na 
*  Zamknifcie  Stkół  Publictnych  w  Fmdmit  cwałtea 
pnez  Jeznitów  otwartych;  na  samym  końcu  połoionj* 


—    571    -^ 

ckic  znaydowdy;  zamjiluliMiir  trzy  lata'  zaraz  pa 
przybyciu  do  Krakowa,  wnim  takie  Gifmnąri^ 
um  założyd,  i  KoiciołS.  Barbary,  do  którego  pa 
wielkiey  czesci  Braum  Jladiśwfiwa  Akademii  służy-^ 
ło,  opanowali;  przymuszona  sie  przeto  bydi^^i-^ 
działa,  fianfć  przy  swoich  Prawach.    Przez  całe 
trzy  tygodnie  rzecz  ta  roftrz^sana  była  w  przy- 
tomności Króla,  Nuncyusza  ,Apoftolskiego   i  Bi- 
skupa  Krakowskiego:    gdzie'  Aaneło  na    tern,  ii 
Król  i  Legat  Papieski  za  Jezuitów  przyrzekli ,  i$ 
tu  w  Krakowie  nigdy  SzkAł  zoMaiUć  ntmieti ,  ,na 
uszezerbśk  Frzywiteiów   Akademii.    A  za  tak  sza- 
nownem  dopięto  Zaręczeniem,  moc  prawie  nowe* 
go  Przywileiu  maiacem,    Akademia   Prawa   Na- 
dawllwa  swoiego  do  wspomnionego  Kościoła'  S; 
Barbary j  dla  Jezuitów  sie  zrzekła.  (*) 

V  Po  tym  wy padku ,  spodziewaifsie  mogła  Aka^ 
depiia  pokoi  u  na  zawsze.  Ale  coż !  Kiedy  niepo- 
wodzenie zapala  ieszcze   bardziey  ambicyf  czy- 

/ 

(  *  )  Znaydaie  itf  ta  oliolictnoid  opisani  w  Kronice  Rady* 
snińtXiego  wT.il.  pod  rokiem  1582.  gdtie  na  lioń* 
8U  tak  piize.  » Promiierunt  ipfcmet  Rex  &  Łegatut 
onomine  ipiorum*  cadem  Ipjos  hic  Gracovift  nun^uam 
.  „fa^urof  in  pr»judiciuA  Univetflitatif .  •  •  •  In  cigus  eo*  ę^ 
,iifum  rabmifsionit  &  tponsionis  gratiam*  ^cademici 
M  quoqae  ,  de  Jurę  Patronaittt  ad  Sccleslaa  8*  tęińę^m 
9»  ipiis  ceijierunt.  ^ 


/ 


^    573    — 

aifć^  £  układa,  do  poftawienia  na  swoiem;  a 
10',  wftosunku  przyhywaiacey  iej  mocy.  To  po- 
ftrzeźenie  davne,  sprawdziło  sie  i  \r  dalszjch  poftep- 
kach  00.  Jezuitów,  względem  Sżkoiy  Główne/ 
Krakowskiej, 

W  roku  albowiem  1611,  (źe  pominę  inneda- 
wniejs^e  ich  na  Synodach  Prowincyonalnych  Pol* 
•kich,  to  o*  założenie  Szkół  w  Krakowie,  to  o  rząd 
S^inarium  pod    Zwierzchnością  Akademicka  be- 
dącegOj^  czynione  na proźno  zabiegi)  w  roku  mó- 
wię 1611,  wyrobili  sobie,  przez  opaczne  wyfiawc- 
nie  rzeczy,  Przywil^y  u  Zygmunta  III  na  założe- 
nie Akademii    swoiey  w  Poznaniu ,  pod   bokiem 
Lf/cctum  Akademickiego;  i  o  potwierdzenie  tćy 
Efikeyi   do  PawŁa  V  się  udali. —  .Wielka   atoli 
i  Mała  Polska ,  z  Seymików  obowiazała  Biskupa 
Krakowskiego  Kanclerza  Akademii ,  ażeby  uSto- 
}icy  Apofiolskiey  bronił  całości  praw  teyźe.  Wdał 
«łc  do'  Rzjmu  za  ąiią  sam   nawet    Stan  Rycerski- 
Akademia  zaś    delegowała    od   siebie  Jakoba 
J  a  n  i d  ła  O.  P.  D.   do  Pawła  V,  który  delego- 
wanemu  odpowiedział  łacińskim  ięzykiem   w  te 
słowa: —  „O  tych  uowoSeiach  00  ^ezuitfW.  itórtw 
Koiciek  Bo^iym  więc^  zamieszania  niź  zhudowanik 
jffjowuią  r  z  uiickfcigi  stuebamy ;  Starożytna  zai  Akor 
dania  ^agieltćńst^ ,  która  całemu  kratowi  znaczu 
frac$  Uf  r^zszirwtiiu  Wiar^  łoi^ła^w  Ot/zowskwi 


-i  575  — 

JMiioUi  żaehowuiemy  „  (  *  )  Kardynał  B  e  1 1  a  r  m  i-» 
n  i  przczacny  Maż  z  Towarzyftwa  Jezusowego, 
Montalto  także  Kardynał  Protektor  tegoż  To- 
warzyftwa ,  i  sam^  Generał  Jezuicki  Klaudiusz 
Aquavira,  pisali  do  Akademii  Krakowskiey, 
sSe  się  powidagn^  od  popidrani($  interefiu  irygcwanim  \ 
j4hidemi$  w  Poznaniu ,  slc^^ro  sie  dowiadui|  że  to 
ie&  szkodliwe  Prawom  Krakowskiey  Powszechni/ 

Szko- 


C  * )  Wyi^teK  ten  ieft  z  Pismt  podanego  Stanom  RFlt^y» ' 
%  okaiyi  Sporu  o  ta|(l:adanie  Akademii  ŁwowtkUy  przeft 
00.  Jezuitów  pod  tyt:  ląffancya  do  ^afia^uiifstfck  trzah 
Sianów  RPlii^if  *0  ukrzęwdzonifm  framim  fubliczn^m  i 
dwknuk  Akai$miami  Krakowską  i  Zamoyską  w  r.  1659.  — 
W  Piśmie  zaaJakoba  UicicKiego,  iut  wy t^ j 
przytoczónt^m,  ta  oliolicznoid  z  odpowiedzią  Oyca  S.  w^« 
ralona  ieft  na  karcie  3.  w  t^y  osnowie. -p-  ,,  Demiim 
quando  Patrei  dldi  idem  intendentes ,  apud  fel:  mem: 
Failu^  V  inftabant,  pro  nova  cul  pra&eucnt  Acudemią 
Ślinili  Cracovienst,  Poanantse,  quse  eft  Majorit  Polonis 
Metropolisy  erigeada;  iarlbus  ac  rationibus  Univeriitati9 
.Cracoyiensify  per  Cardinales  f^łrailum  &  Lanctilołum  de 
mandato  Papae  cognitiiy  ac  diligenter  discufsii ,  nihil 
obtinere  potuerunt,  sed  .idem  Pontifex  a  di&is  Cardina« 
libut  relatione  habita*  ad  multa  provide  respiciens,  Con« 
^-  .  filii  noYitatem  in  Virls  religiosis  improbavit  his  verbifl. 
-— Novitates  iAas  Societatis  •  qu3e  in  ficlesia  Dei  plua 
,  difiientionis  quam  sedificationis  pariunt,  noi^  libenter  au- 
dimuSf  antiquifsimam  vero  Jagellonicam  Academiam»  quai 
toti  Septeoitrioni  insignem  operan  in  propaganda  or« 
fhedoxi  flde  navavit^  paterno  am^re  compleAlmurp 


/ 


/ 


—    574    — 

Szkpt>^:  o  cz6m  Archiwa  Akademickiict  obszernie; 
świadczy.  —  Bjła  to  powinność  z  potrzeby.  Ale 
Król  Zygmunt  Ill^zoftawsz^  l^P^^y  "^^  bj)  ^^^i 
o  ^szytikiórą  uwiadomionym ,  odft^pił  danego 
przez  siebie  Przywiłeiu  Jezuitom;  ile  gdynaScy- 
jnie  Warszawskim  roku  1613,  nie  akeeptacyst  irgo 
pd  Stanów  RPltey  zaszła.  Senatorowie  i  Posło- 
wie 9  pod  Lask^  leszcze  Soszewskiego  iako 
przeszło  Seymowego  Marszałka,  upraszali  Króla 
JMCi,  ażeby  Przywileiena  Nawe  jlkademiie  zKan* 
cellar ji  nie  wychodziły.  —  Prócz  tego,  Manifel 
Seymowy  od  Senatorów  i  Posłów  uczynionydnia 
29  Marca  pomienionego  Koku,  sprawił,  12  Aka- 
demia  Poznańska  00.  Jezuitów  iuż  otwarta,  zam* 

kniet^  zoAąła.    (*) 

».  '.  .  •  ' 

'  Ucichło..wszyftko  .przez  |at  8, .  prócz,  wojnj 
piśmieoiKĆy  i  p^kalowań.  Leczjwi:.  ^(^sijLTznowuJe. 
zuicl  głoska  zaczęli,  iź  otworzye.  mi^M.SfkołyPn- 
bliczne  W» Krakowie;  i  pomimp  iparzuconćy  i^ 
iieyi  Ukbj^a  VIII,  Szkoły  te  gwałtem  w  Roka 
1624  otworzyli)  odlmowjwszy  -Akfidcmii  wiela 
Studentów,  i  z  innych  Szkółek  swoich  wielu  także 

do 


C*^  Czytai  jnoina  dokłtdni^y  o  t^m  w  prtytoczon^o  ** 
piero  Piimie,  Infantya  d%  ItN,  Trzśik  Stanom  R^U/f'  ^^' 
i.  gdzie  i  kawałek  wainy  tego  Manifeftu  Scyinowt|Oi 
o  którym  tu  ieftinowi#  znayduie  sif  poioŁosy* 


tdd  Krakowa  |>ozikrdł;^wawsz y;  a  ^o  poparcia  g^&K 
tu  9  Załogi  nawet  Staróicmskiey  Grodowe/  u2y^ 
w  AJ. —  St^d  Wyńikaeł/  oapady  Szkół  na  Śzkoł/i^ 
zabóyftwa  zoftały  popołnrone>  i  ipokoyiiośif  całc^  ,  ^ 

go  Miafta  wźrusżoha.  (*)  •      ^^^ 

W  tym  takiłe  kilku  lal  przeciągu ,  iisitowaU 
Jezuici  wci«)ghac  Akademia  w  iakowjiś  Uni^  czyii 
połączenie  razem  Nauk,  Kollegiów,  i  w  wspólność 
Rzi^du  nad  stanem  NaiłćzycicUkim;  do  czego,  ile  sid 
pjDkazuie  zDzieiów  Akademrckicbi,  pomagał  Bi- 
skup Krakowski  Marcin  Szysżkowski,  uczea 
niegdyś  Jezuickie  uźywai^c  powagi  Kardynała  Jaf- 
tia  L^ncellota  Legata  Papic^iego :  iak0 
świadczy  Radym  i ns  ki  pod  R,  1623. —  Lccł 
tę  Uni^y  iako  krżj^wdzacą  widocznie  Prawa  i  Pre^ 
ragatywy  Wszyftkich  Szkół.-powszecbnyćh,  Aka* 
demia  Krakowska  przez  publiczna  Froteftacy;^  od« 
rzuciła;  która,  u  wspomnionego  dopiero  Dzieiopi^  > 
sai  umieszczona  ieft  z  podpisami  wszyftkich  Osób 
Szkoły  Główney  pod  r*  i624,  — ^  Od  lego  czasii 
przez  wicie  lat  ciaign^ł  sie  Proces  w  Rzymie  zJc-* 

Nn      '  zUitami 


C*)     hformdih  ^Hs    &  ft^i  a4  UkBANUte  VItI.  ifoU  %.  -^ 

Item  Mandatum  Redoris  ./acobi    N«ymatl»wic<A 

^     aniio  16^6  16  lAaji  ty  pis  implrefflum  &  promulsatum  Cri^ 

co\ri8»,  C^mtra  tn^fiarios  §U9tn$uś«m  Aśadśmitam  md  Thrkdi 

jfr^vo4ani0S.  -  Mandat   ten   zaayduie    się   prx/   Utiaiaoft 


j 


^etiitami  użjwaiacemi  wszelkich  sposobów  ufrzy- 
.  niania  Szkół  iPublicznych  gwałtem  otwartych  w 
Krakowie;  aż  nakoniec  Rzecz  Pospolita  za  Wła.- 
IDYSC.AWA  IV,  przez  Konfijtućja  1633  poftarała 
»ic  od\vołac  te  Sprawę  na  ^tyrciy  1  po  otrzyma* 
nem  skafsowaniu  Dekretów  Trybunałów  Rzjm- 
t kichy  Szkoły  OO.  Jezuitów  n  1635  w  Krako- 
wie zamknęła* 

W  roku  atoli  1650  wyi;nogIi  Jezuici  Przywi* 
ley  u  Króla  Jama  Ka^ibcibrza,  na  otwarcie  zoo- 
wu  Akademii  w /t^TMiiiii;  ale  na  mocne  przeło* 
ienia  Panów  i  Kapituły  Pozn^ańskiey,  J  e  d  r zey 
Le  IZ  czy  liski  W.  Kanclerz  Koronny,  żadnym 
sposobem  te^  Przywileiu  pieczętować  me  chciał: 
i  tak  rzecz  owa  spełzła  na  niczem. 

Wiedenaścic  lat  potem,  to  ieft  r.  1661,  pod 
czas  buntów  Kozackich ,  wyrobili  sobie  znowu  u 
Króla  Przywiley  na  otwarcie  Szkoły  Główney  we 
Lwowie  i  na  Seyni  w  tymże  roku  fato  i  w  naftę- 
puiacym  1662  proiby  podali  (wzywaiae  nm^ 
wetwyraiinie  Prottkcyi  U  tzniów  swoiek 
wSenstk  iPosdskii^  Izbii  zasiadaiaeyrh)  o  potwier- 
dzenie przjjz  Stany  Seymuiace  rzeczjoneg  o  Przywi- 
leiu. Wszakże  gdy  udowodnionem  ze  wszechmiar- 
zoftało,  iŁ  tenie  cichacztm,  podftępnie^  i  przez  nierziUh 
n0  mformmey^  od  OO.  Jezuitów  Monarsze  uczyniona 
był  wjr robiony;  gdy  wr.  lóói  poz^chodziły  AŁwii/i- 


i* 


'  -    577^  -  ..    . 

j|?«  I^osłów )  tudzież  całego  Woie^odzl^a  Kl-akoW-* . 
skicgo ;  a  w  roku  naftcpuiąćym.innc  ze  ftrony  Izbjr 
PoselskiĆT*,    od   Posłó^^r  awudtiefiu  trzftch  Woiie^ 
Vodztw  Ziem  i  Powiatów  i  Marszałka  Izby  Jana 
Wielopolskiego  Stolnika  ICbrotinego,  za  Cą* 
łoicie  Praw  Akademii  i  Rzecz/  Pospolitej;  Przy 
wile/  wice  Wzmiakowan/  nieuźy tecznjr m  żoftał ,  i 
mimo  róźńjch  zabiegów   00.  Jezuitów   przez  lat 
kilka  leszcze  czynionych  wKraiu  {  w  Rzymie,  sku» 
tku  żadnego  nieodebrał.     0\^zem  sam  Król  JaiI 
Kazimibrz,  nalclycie  informowany  o  Prawach,  A* 
k^demii  Ruskidy  Zamoyskie/,  tak  od  Sto- 
licy Apoftolskiey  przez  Kłb?iibmsa  VIII.    i  PaWŁ^ 
V,  iako  też  od  NN.  Królów  Ppłskich  ZYCiauNtA 
III.   i    Władysława  IV"*    » porównaniem  iey*  w^ 
Wfizyńkiem  zSzkoł|  Powszechna  Krakowska,  n^r 
dan/ch;  pr;recma/4«  }itiiin%t  ofnUndtiUmnę  Ak^ditnid 
Lttowik^^  i  oJftffurac  oJ  Pr:i:ijwikiu  pf2ez  snbhda* 
n^g^j    teź  Akademia  Zamoyska,  Powszechna  na 
Rusi  Nauk  Szkofe,  z  Akademia  Krakovrska  (bioraś 
W  Brotzkcya   olydwie)    podobnież  porównał  i  po» 
twierdził  Pr4>  wileiem  swoim,  danyn;)  dnia  22  Ma-* 
ia  n  1666  w  Warszawie.  (*)  A  lak  na  ien  czas^ 

Nna         •  podnó* 


^■■«MM**M^«Wk*M4MaMw«^   aMa*«MrttairilritoBaK«^«MMMB 


(?^  Hteftt  ta.  cała  naydbszerni^y  l^aydoltładm^y  zAayduU 
Słf  wyJruiKlona  w  Pi/mie  dla  Wiadomoici  Niroda  wy- 
dandin  pod  ty t:   Fra^u^Hatio^ff^^if"^*  PriyiUgiofHm  &  Pt^*- 


—  '578    - 

pódnoiikca,  sie  owa  Akademia  Jezuicka  Lwowska 
Upadła, 

W  krotce  potem  Król  Michał,  gdjr  iesi&cae  Je- 
zuici spokoj^nemi  hydz   nie  chcieli  ^  Przjwiiciem 
swoim   wydan/m   w  Krakowie  25  Lriflopada  1669 
za  iedyn^  Szkołę  Główną  na  Rusi,  Akadiemi^  Za- 
moj^ska  ogłosił,  i  w  obwodzie  12  mil  (tak  iak  iui 
dawniejr  dla  Akademii  Krakowskie/  róźncjiuPra- 
warni  żabespreczoiie  b/ło )  Q0.  Jezuitom   wszel- 
kich Si!:!kół9  wjiawAzy  Parafialne,  otwierać  zabro- 
nił.    Ten,    z  innemi  PrzywUeiami  Króla  Micsa- 
^A,  bćz  żadnych  reklamacy/iiadąnjr  i  ogłoszoDj, 
wciąż  od  naftepuiących  NN.  Królów  Jan^  JII.  w 
r.  1676,  AvGusTA  II.  w  r.  1717  at^akoniec  od  Au- 
gusta III.    25  LiAopada  1746  w  Warszawie  zoBał 
potwierdzony. 

W  tym  iednakże  przeciągu  lat  usiłowali  Jezu- 
ici  przez  różne  sposoby ,  nieznacznie  i  Ropniami 
przyyidź  dp  uformowania  Akademiy  Poznaoskie/ 


*  -" 


sis,  M4ivirsm  prmtnuam  Ert&i9m$m  ,A»^m»\im  GbiUgh  Lf 
ęp^UśHsi  J?/f.  Paśrum  ^t^a^is  Iesv  A.  O.  1759.  — Sxcie« 
gólni^y  zaś  cijtad  potrzeba  w  nUm  clly  fjtuft:—  /«• 
imbsifttnUm  &  imvmii4iim$  friviUgii &§*^Tq%  M^mo  w\tot'- 
szym  sblotze  stmyka  iui  wyt^y  wzmUiikowaaft  inne 
Pismd  pod  tyt:  Inftamya  dę  NN.  tr^Kh  Sianim  Mu0*fPu7ę 
1  t.  d.  mianowicie  w Odpowiedzincli  nik  &śii §q  pi^f* 


Mf 


»       —    579    — 

^  Lwowskiej.  Itak  za  Panowania  Jaka  III.  w  Ko- 
lcu 1678 )  Ig  Sierpnia,  ottzymali  od  tegó2  Króla 
Pr^ywrl^y  w^u^drot^ie,  na  nadawanie  stopni  w 
Filozofii  i  Teologii',  dla  Kollegiiim  swego  Poznań- 
skiego;  ale  na  przełożenia  RzeczjPlte/,  Król  Jav 
ten  własny  swóy  Przywilly,  chocia2  nawet  Bulłf 
Papieska  wspartjr^  Jako  podchwyć  n^y  i  wycitnionyf. 
(słowa  s|  Reskryptu  Królewskiego)  odwołał  i  ska- ' 

fOwał  pod  dniem  7  Marca  r.  1635. —  (•)Podt^m- 

*  -'  .     ^ 

le  Panowaniem    w  r.    lógg    sprowadzili   Jezuici 

i» 

nieiakiego   Tomasza  Budnj  celem  otwarcia 
Szkoły  Anatomii   we  Lwowie;  ale  nie  fnogac 

ani  u  Króld  ani  u^Stanów  pozwolenia  na  Anatonfi* 

> 

czne 


l^MMBWMHMHMBMMlWiM  SM^WMiM^ 


<^3  ifoi  dum  nuper  gtnfor^^im  PrivileKium|  cprtif  gratiifl 
PontlliciU  in  uniuB  ptrtis  favrrein  olim  emanatif  eon* 
iotmt,  tuper  Promqtionibus  &c»-.M;  ma§it  $ukr§p$ic 
$i  §  quam  netu  proprio  conceffifse  not  inteliesimut* «* 
itc.  Ku  kofUowi  t«/  •  w  iifmz0  Rłskrfp€ł§  *m€mi  Kr6t  »»  <le 
'  fi  ««prefsa  scientta  fr  voluntate  noftra,^  przscnti  refcri 
f  pto  Noaro  decUtandum  efse  cenfuimus  dedaranufo^ 
99  que  Pr»«entibus,  ąuAtetiuf.  Fidelitates  Yeftrs ,  mm 
f*  ^mii  Frłtfin^  p9r  FthliiMts  J^tjłrat  m  Nobli  •xt9rt9 
•f  ab  iJliusufu  ab  Uncant,  ac&  confer^adts  fradibus  Bm- 
«>  eaimtriatM»^i  Uuuilatmrm^  Magijlłrii  &  Doiiofaius  tam 
'3  99  iaUccniia  PhłlotopMca quam Tbtologica  «xiiunc  fupor 
M  sedaimt.  *,  &c.  >—  Wyicte  z  Pik«na,  InfĄn^ęa  dę  NNm 
irzfgk  Sśatlh^  i  t.  C  a  Odpoi$iśd9i  urn  Bmtyą  Pląią  00-  fś- 
imitSm.  -^  TqŁ  «amo  ta)iić  czyta-  molna  w  Pitmie  Fr^' 
pugmaih  ffurimm  &c  :  th  t  lnsmbiifi»miią  9  ifwmUdiimi  fri- 


-—    5So    -^ 

czno  ł  L,<?lc«rslcie  Nauki  pozyskać,-  śraiało  ieszcte 
to  iadanie.za  Augusta  II.  ponowili.  Wsrakżc  za- 
pobiegaiac  kłótniom  ten  Monarcha  przez  Dypto* 
mi  swoie,  wydane  w  Krakowie  31  Mata  1706  i  ▼ 
Grodzie  Krako^rskim    w  tymże   Roku  'w  Sobotę 

• 

po  S.  Wicie  oblatowanc,  takowych  Nauk  do  Aka- 
demii Świeckich  nnleźacj^ch,  utrzymiiiac  Prawa  A- 
kademii  Krakowskiey,  Jezuitom  zabronił,  1  wicczne- 
in i  czasy  skupowania  kamienic  we  Lwowie  na  tea 
koniec  zakazał  temi  słowy.  „  Amorcndoque  qius- 
^  cunqMC  in  poflcrum  Confeptioniim  et  rixariim 
„   occasiones,  faciendam  efse  diixirhus,  ut  tam  in 
„  dicta  Civitatc   Jiofira   LcopoJiensi  qiiam    et  in 
i,  aliis  locls,  orcclionem  Phijtim  c^  Anatomia  per 
„  dictos  Religiosos  et  qnemHbet  alinm  inftauran- 
,,  dam  proUibeamiis    et  interdicamus  peipetuo  et 
„  in   oevum.    CoytrQversia5que  hac  m  parte »  per 
„  Antecefsores  Noftros  et  Rempublicam   sopitas, 
9,  nulJatenus  innorare  volumus,  qułnimo  intcrdi- 
„  cimus  etc,   Aniźitj'  te   czytamy  wyrazy 
9%  (|innimo  si  ćoncefsam  in  praemifsis  facultatem 
,»  ex  Cancellaria  noftra,  ad  iiniftram  ejusdtm 
^^informationam  obtinueriint,  eandem tanquam 
,^  illicitam  etinyalidam,  Legibus  Regnj   contrarj- 
„  arn,    Juribus   Universitati&  Cracoviensis  pracjii- 
„  diciosam  efse  dcclaramns  „etc.  etc.  Po  erem  V* 
]at  12,  toieft  i\  Maia  i/iS*  gdyMagiRrat  Lwo- 
'  vski  OOt  Jeiuiiom  Dom,  w  cciach  dawnie'y  przez 


-^    58i    — . 

nich  tamicrzoTiTch ,    nabjdź  dopuicił.  Król  Air«. 
cusT  Z  Drezna  tenże.  Magiftrat  powtórnym  Reskry- 
ptem  upomniał,  i  dawniey  oznajmiona  wola  swó- 
ie,  dlm  mrZymanU  Prsw  Kratowskieij  Akaiemii  W 
4aiości  nayścisl^y  wykonać  rozkazał. 

Miała  oprócz  tego ,  pod  Panowaniem  tychże 
NN.  Królów  JanaJII.  i  Augusta  IL  dwa  spory 
Akademia  z  Jezuitami;  pierwszej  o  założenie 
Szkół  w Nowim  Mieście  Kor czyn-t^  któ- 
re za  rozkazem  Króla  Jana  i  Dekretami  Trybunał- 
fkiemi  w  łatach  1691  i  1692  zapadłem!;  iako  też  za 
Przy  wileiem  Augusta  II.  gdy  ie  znowu  otwiera<5 
Sie  ważono,  zamknięte  zoflały ;  z  oftrzezeniem  nie 
zakładania  nigdzie  Szkół  iak  w  odległością  12  mil 
od  Szkoły  Główney  Krakowskiey.  Drugi,  o  o- 
twarcie  Szkół  w BiMtdy  Szlasko^-polskióy,  które 
także  na  mocy  Reskryptu  N,  Augusta  IL  w  r. 
1715^  i  poźniey  znowu  zapadłego  Dekretu  Kom-^ 
mifsarskiego  wR.  17 1S9  na  tym  co  vryt6y  funda- 
mencie, zamknnc^  kazano. 

Tym  czasem,  w  ciągu  tych  coraz  ponawia- 
nych i  doświadczanych  zamachów  przez  00.  Jezu- 
itów, leżał  u  nich  przez  92  lat  okładem  wscho- 
^'aniu  Przywiley  Jana  K^znaiBRZA;  kiedy  naglę 
^  ^'  ^759  2^  Panowania  Sł:  pam:  Aauousta  IIL 
otworzyli  na  nowo  własnym  domysłenr^i  tia  faHi 
Cłż  Zakonnicy  Akademia  we  Lwowie,  wskrzesza- 
jąc ów  całym  prawie  Wiekiem  zatarły  Przywiley. 


"  •  •  • 

l^owftala  tiatychmiaft  przeciwko  takowemu  wams 
cieniu  Kapituła  Lwowska^  zaniesiona  przed  Urza4 
dnia  lo  Września,  R.  1759  fr**^''^^*    Całe  Wo- 

•  

iewpdztwo  Krakowskie  %  postanowienia  LMdińA 
Proszowskiego  na  Seymtkach  whśii^ti^M  pt 
Harodiiniu  N.P.  rnianych,  uczyniło  t^ktt  dn«  10. 
Liftopada  MMifłft,  równie  iąko  Xieftwa  Zatarś^ 
i  Oiwifcimsttie,  112  tegóź  Miesiąca  i  roku;  Wc^yń- 
ikie  zaj  i  Czerń iechowskie  10  Wrzeinia  tudzież 
Kapituła  Chełmska  ^  Stycznia  1760;  broniąc  ca^ 
ł|  usilnościa  Praw  Akademii  Krakowskićy  i  Zsl- 
moyski^y.  (*)  —  Procefsowi  terą^  zamieszania 
kraiowe  iSeymy  raz  poraź  zrywane,  do  końca 
przyyidź  nie  dały:  Lecz  w  krotce  Zniesienie  Za- 
konu Jezuickiego ,  a  razem  dóftanie  sie  Łvow^  i 
]  Zamościa  pod  obce  Berło,  tyni  w&zyftkiin  dwóei 
%vi€cznfm  kłótniom  i  niesnaskom  wiecz^ftjr  kret 
położyło* 

To  pbszernii^yaze  nieco  W3rłu$2czenie  sporów 
^^kół  Powszechnych  Narodpwych  z  przy właszczy* 
cielarni  ich  Praw,  należało  do  Hiftórj^i  naszey. 
Przypomina  one  szca^ególnieysze  na  Akademif 
l(r?ikows.ką  Względy,.  NN,  Królów  Poprzedników 

'         .  -  Wa-  ^ 


ł" 


śi»m  ^rdstowąliie,  w  Pismach 'obydwó eh  Jopi^o  wxiaiii»- 
l^owary  h  z  Akt  publicznycl^  wyiCte  \  w  cąiłotci  prtjlioi« 


I 


~    585    —     — 

Waszey  K.  MCI  aż  do  oftatniego  Sł:  pamr  Daia« 
da  Jego  Avo0STA  IIL  Przypomina  przywieszanie 
do  niey  najszanownieyasey  czeki  Obywatelów  Na- 
rodu Polskiego.  Przypomina,  słodko  i  nam  Aka« 
deraikońi  nlepłonnoić  Zasług  dla  kraiu,  przes 
które  Poprzednicy  nasi  te  wysokie  W^lędy,  tę 
Przychylność,  te  wdziecznosif/ iedynie  pozjrskali. 
Przypomina  nakoniec^  ii  Panuiący  prsiy  naylc-- 
pszych  swoich  chęciach  i  .wid0kacb,  mog^  csasem 
by wac.  naraźanemi  na  szkodliwe^  amyłki. 

Żleby  zai. rozumiały  ktoby  myilił^.i^  Akademia 
Krakowska  broniąc  Sie  przeciwko  Jezuitom ,  na  sa- 
mych tj^lko  oprawę  swoie  wspierała  Pa rgaminach. 
Pieczęciach  i  Urzędowych  Aktach ;  [a  gorzejj;by  ie* 
szczc  iiozuniiat  ten  ktoby  myilił,  ze  ona  chciała 
sama  wyłącznie  i  bez  podziału  bydź  S/koła  Pańftwa 
Powszechne.  Ogromne  obiory  Procefsow  i  Hiftory- 
czne  onych  wyciągi,  dowiodłyby  k<^2demu  ci^ka-* 
wemu  w'a;?;nłeyszych  i  przekonywających  ley  po- 
wodów^ dla  których  nie  dopuszczała  zakładam? 
Szkół  i  Akademiy  Zakonnych  w  Koronie :  Kiedy 
? drugiej  (Irany,  nie  czyniła  żadney  przeszkody 
Założeniu  Szkół-  JęzDickich  w Bfumshtrgu;  ani  sio' 
f  aiiła  przeciwko/Erekcyi  Akademii  tego  Zakonu 
w  Witniff  w  Prawach  nawet  zupełnie  zsob^  po* 
j^wnan^y;  a  z  nay większa  powolnością  na  pod-, 
niesienie  Szkoły  Główp^y  Z^moyakiey  41^'RmU 


«« 


J 


•    —    584    -^ 

f!ie  tylko  życzeniom  Wielkiego  Zamojskiego  u- 
(topiła,  ale  owszem  do  ugruntowania  iey  dopo- 
mogłaś daiac  ley*  z  Łona  swoiego  znakomitej 
zdatności  i  dowcipu  Profefsorów;  iakiemi  byli, 
MelcliiOB  Stefa  nidcs,  Adam  Burski,  Jan 
Ursyn,  Szymon  Birkowski  i  wielu  innych  (^ 
Znała  bowiem  doskonale  Aan  i  potrzebj  obszer- 
nego Narodu„-  którym  sama  przez  sie  'wjrdotBcnic 
poczuwała  sie  na  siłach:  lecz  znała  razem,  i£  wie- 
lośc  Szkół  Powszechnych  i  Publicznych  w  reku 
Zgromadzenia  różniącego  sie  zasadami ,  celami 
iako  też  Nauk  i  uczenia  układem,  a  do  tego  Za- 
graniczney  więcey  niź  kraiowey,  podlegai^cego 
Władzy,  była  nieuchronnie  Oyczyznie  szkodliwa; 
(•*)  że  nie/łosowna  ich  wielość  do  rozległości  i 
mo2noici  Kralu  ^  bydź   nieuchronnie  musiała  dla 

dla 


O  Hról  ZrairuirrKI.  w  rotmowit  prywatn^y  z  Delegowtie- 
mi  AKadeinii  Krakowsitiey  Profertoraml  miaaey,  r«  »627 
wtględem  pretensyy  iezuicliichy  wspiera i^cych  je  zawne 
na  IKMCi  TriywUeiu  i  Pawła  V.  potwi^dzeniu ,  ta- 
trucił  tymte  Delegowanym  nietłuszne  pncszka4taiu« 
do  otwarcia  Akademii  w  Poznaniu  •  gdy  s  wsselką  ^ 
twoicią  na  zatotenie  Zanoyski^y  zezwolili. -r-  C^  tf 
ftonferencyą  i  odpowiedź  daną  na  ten  zarzut  JErólewiM 
Uchował  R  a  d»y  m  i  ń  s  )(  i  pod  r.  1627* 

(••)  Jan  Priecł  a.W  o  w4  ć  z  (  Prutaid^t )  w  Piśmie  iwo. 
ićm  yindicia^  Ser  i  p  i§  i  h  A  4  mdtmi€»s  Pftirif 
SzANifŁAi     Zakrsewsiii      Ocd  :    Cinonic :      Be^ulir: 


r 


^    585    — 

niego  uciążliwa ;źe  nawet  mogła  odftręczac?  od  tiie^ 
go  Ludzi  prawdziwie  zdatnych,  nic  mtfgacjch 
spodziewać  sic  w  nim  ani  odpowiadaiacćy  ich  ta*^ 
leniom  nadgrody  dla  zbytnie  podzielonych  Mch 
£ródeł^  ani  słusznego  poważania,  dla  przeciagnio- 
ney  w  iedne  ftrone  Szali  putliczney  Opinii.(*)  Czo« 
go  tern  gorsze    zawsze   bywai^  skutki,  ie^ieli  na  / 

Lu- 

mi  Nmncłęs  i/Iuuiiipatłs  wKraliowie  i»  JUacłiię 
Aidrzśiowi4ta  1623  'vi'ydasein  w  te  słowa  do  Posłów 
mówił*  «—>  yyNonagitur  causa  noilra  sed  RegnU  cni  Aca* 
demla  ,  uni  cus^ki  c  im  Rtgno  Stt€mtariumLii9m 
rarum  nidu/tt  St  Jidscrtpta  cft »  &  q«a  una  extlnda 
nulla  sup«reft  ^use  pendeat  ab  arbltrlo' &' poteftate  Ov* 
dinum  Begni.  Mam  Telląus)  Schołas  cum  emanarunt  ex 
inllitutis  Aeligiopis  Societatls  potifsimum  spedant  bo- 
Hum  Rcligionis>  nec  sunt  in  poteflate  Prą^salym.  aut  ali- 
ofum  <[ui  ^^aegunt  Rei  publicas.  Yideant  haque  qui  bo- 
no .  publlco  consulunt^  ne^  quemadmodum  Socif^tati 
pulchrum  eft  habi^rc  suas  Scholas  ,  iła  R§gno  turp^ 
sit  nu  ti  am  kmb^r  e  quot  si  ł  im  f^o  ł  śjląf  0^  ij\u  s  9 
&  guce  rmt  i  onąm  St  m  diorum  cum  ad  Ę_4ąt^» 
sict    i  mm    Ri  gmi  u  sum  rśftr  at»  »f 

(.♦)  Wspomniony  Jan  Precla  i  def,  w  t<?mte  sarnim  Pi- 
imie ,  opowiadaląc  na  dowód  potncby  utrzymania  Aka- 
demii Jetuicktdy  w  Krakowie,  dla  wiałdccnia  mlcdiy 
/  Szkołami  #mi»Ai^^/»  temi  rzeczony  dowód  osłabia  uwaga- 
mi.  „  Nobis  nunqoam  persuaderi  poterit,  hanc  novaai 
Scholam  (lesuiticam)  non  t£%e  appositam  ad  escidiuna 
veteris.  Terrent  nos  exempla  alianim  Academiarura  • 
9V9a  a  suo  splendore  ad  obscuritatem  decidtruntt  ii«vl 


*-.    586 

Ludziach  grutltowniie  uczonych  i  gruntownie  u- 
c^jrc  mogących  samym2e  Akademiom  i  Sokołom 
rozmnożonym  zbywa^ 

W  okolicznościach  tego  nieskończonego  Aka- 
demtf  Koronnych  z  Jezuitami  sporu ,  ta  ieft  pra- 
wdziwie ósobliwsza  i  uwagi  godna^  ii  Jan  Prze- 
cławowicz  Profefsor  Teologii,  wPismic  dopić*- 
7o  co  vryiŁey  Wzmiankowanem ,  na  półtora  fs 
lat  przodem  zniesienie  Zakonu  Jezuickiego,  ledwie 
co  powftałego,  iiiż  przewidywał  i  przepowiadał: 
Kiedy  czyniąc  sobie  otuchę  iź  Stany  RJPltey  i  BJ- 

sku- 


mmmm 


Ikiice  Scholis  inftitutit.  Viden  V I  e  n  a  a  aaeaia  A- 
cademia  non  ita  ptidtiu  florentlfiiiinaB  ;  ipsam  Academi- 
am  jam  non  vi4ebiti.  Yideas  in  Urht  iCtfcm  S]a  p  i- 
€  A  t  i  ift»  &  in  taata  ijiiult-.tudioe  homlnutt^cft  ^nod  mlrctif 
paucoi  admodum  efse » ^trt  erupitirsimoninŁ  viconim  to- 
cl, suai  accomodent  aurei.  Ouid  Paśsttiil  aa  non  a- 
^•ftlt  aovU  Sćbolts  HIH  vetuff  redigi  c^pit  ad  Solitudi- 
liaoi,  quaD  aimc  utdetft  occlut^i  celebritate  Stodioforna 
flovet^<^Sl  igituf  ifta  mmmtmUau.^  adiK  Academis 
aon  enituenint,  eur  liaiic  aoftram  m«Jióre.  farlura  ata* 
rani  tpafamua  f  qu«  jam  ▼!«   tplritiim  4uci(  • .  primwm « 

ebfefta  tot  8ebolU*ad  aa  aditum  IntercludeDti^i^t;  dein- 

.  •  i 

ńą,  jadata  ią}ufU»  de  transfdrenda  atio  plr^rogati^a  Pro- 
ttotloi^um  &  Boooram  Academiconta ;  pofttemo  noiicv 
emąibua  ignomiaUi  oxagitata  dr  ^pxi\^,  feonore  tpolisti 
4t  exuta.  Saae  iniigne  tpeclmea  datum  cft  tSiua  leaa- 
latioaif/  ut  aihil  eniąuam  reUquum  ait»  quod  tolenr 
<|^fąde«i4Gir  allćiijut  lnaoc^aUam  ant  ^o^eftatei^.  n 


•fc 


—    587    —  , 

skupi  PdIsc/.  nie  dadz|  upaidź  Akademii  Kraków- 
$ki6y%  w  te  słowa  myil  swoie  wjrraźa  —  „  £xsu- 
,^  scicabit  in  eis  (  Ordinibus  Regni )  hanc  curam 
i,  proyidentia  futuri^  ne  Academi^,  ut  nunc  di-^ 
,>  citur,  merunarid  ad  nihiiunri  rcdact«L;  ppflc^ca*  , 
t,  6u  aut  injuria  aliaua  rox  etiam  gratuha  contice* 
,3scat^  et  occlusls  SchoUs  subito  literuUe  exulent.  „ 

Nie  masz  zdaie  mi  sit ,  potrzeby ,  dla  okaza^^ 
niav  Zacności  Zaszczytów  Naukowych  Uczonym 
nadawanych,  uciekad  sic  do  pierwiaftkowego  or- 
nych znaczenia  i  poważania.  Mało  zaifto  nada, 
albo  wcale  nic,  gardzącym  niemi  ^licukom,  wiedziecf^ 
źe  Ma gifitf  znaczył  iedno  u  Rzymian  i poźniey 
u  Francuzów  co  Zwierzchnik  lub  Urzędnik,  tak  iak 
wyraz  Magifiratus  oznaczał (Jrzf d;le Tytuł jD o* 
ktifrów,  toicftNauczycielów,  od  XIL  Wieku  przy^ 
bierąii  z  chlub^aczelhicy  KoicipłóWi  Kaf  dynal^  i 
nayznakomitsi  po  ró2nych{Kraiach  Ludtie  Świeccy; 
Ze  udzielany  był,  zasługuiaeym  na  niego  przez  do* 
wody  niewątpliwe  głebokiey  Nauki,  Imieniem,  i 
Powaga' Panui^cy eh;  2e  dla  uświetnienia  go  tim 
większego,  Przybytki  fipgu  poświecone,  za  nay*^ 
pr^yzwoitsze  do  Obrządków*  w  nadawani)^  go  uźy<^ 
waiiy eh  mi<iy sce ,  uznane  i  wyznaczone  były ,  (*) 

że   nie 


■«!■■«•■ 


(•^    Ody  Tytuł  M^ii/lriw^hŁ  alf  lut  &a4to  fOipolltyin, 
l^n/ifto  M  U  ni»/iM  tytuł  P^ktęrśm   pned  ^oic* 


—    588    — 

I 

* 

łiicszlacheckiego  uTodasenia  osolij,  pabjnrały  przc^ 
aeń  równych  ze  szlachta  Swobód  i  Prerogatyw*, 
tak  w  Duchownym  iako  i  w  Świeckim  Stanic;  te 
wresz^ife  posiadaiijcy  go  Duchowni,  wftep  przed 

in- 


1 . ' 


wą  prawie  XU»  Wieku^  Mórf  zwyKle  %  tamtyim  łąciono, 
Fierwnym*  fi  oki^rłm  mia&uią  Uiftorycy^    o  rzecudt 
l^aukowych  i  AKademiach  piizący,    nieia)iieg'o    Bt^igarą 
.Frofefiora  Prawa  w  Bononii ;  a  w  ParyŁu  r.  1 145  F  i  o* 
tra  Łpmbarda,  Którego  iławne  Diieio,  znane  uci»- 
xiym  podnazwisKiem  Ma^ifitr  StnUtui^um,  po  iR^szyflXk^ 
Akademiach  miane  było  za  Klarsyczne   w  rzeczacJk  Do 
fmatycznych    i  'Kanonicznych ;    w  FrancnsKich    cai  u 
rozkazem    Parlamentu    Paryskiego    koniecznie    dawane 
bydt   było  powinna  :  o  cz^m  takie »   z  Hiftory i   Szkoły 
powszechney  Fary^kiey  namlenia  T.  C  z  a  c  k  i.  iv  T.il 
Praw  Litew :  i  Pol:  na  kar:  272.  V9  Notu  i79^*-9^4ct* 
szym  ttftanowicieiem  Obrz4dków  Dóktorowaaia  był  Ir* 
&eriu<  Werner^  albo  Gwarńer,  podług  nicktó* 
jrych  Niemiec ,  a  podług  innych  Medyolanczyk ,  ów  to 
powszechnie     sławny    Wieku  XII    Prawnik.*     Lustr— 
ffuris  zwany  t    odnowiciel,  zaniedbanego  PraWa  Hzym- 
fkiego    W  Europie.     Nie  tylko  bowiem  pierwszym   b}i 
w  Bononii  (izg  roku    tego*  Prawą    Nauczycielem*   ale 
nadto    nakłaniał    Cesarza    Łotaryusza,   za    którego 
byłHanderj^emp  aby  Prawu  Juft' lniana  dawna  w  Sa- 
downictwie powaga   przywrócona  zofłała ;   i  teby  Ko- 
deku Jego  w  Akademiach  uczono.     Zakończył  tycie  ifa 
wielkidy  Zasług^i  Człowiek  itsO.—   Nm  cz^m   zatadijii 
tic  wprowadzony    przez   niego  Obrządek   w  nadawa&iu 
Dokt<>rskiego  Zaszczytu,  nie  doczytałem  stf  nigdzie;  o 
icdaak  pawna^   iX  on  z  początku  dU  lam^cil  tylko  U- 


—    589    -^ 

.# 

9 

innymi  tapcwnlony  mieli  do  Bcneficyów  KolcieN 
nych^  isikfl  ©  tern  wsz3'ftkiem  Wyroki  Zborów  Ko* 
ficielnych,  Francuskich  Parlamealów,-  i  Uftawy  na^ 
szc  Oyczy&c  źwiadc^a.  •^—  Ale  przynajmniej  nie 
powinno   hydi   oboietn^  rzecz-  dla  dzisiejszego 

poko* 

Uczonych  wFrcwie  był  przeznaczony,  1  i«  nadanie  g* 
Piot>rowi  Lombardowi  iako  Teologowie  V  Pa- 
ryżu  9  odmieniło  w  Jamych  zaraz  pierwiaftlcach  lego 
yrteziaczenie.  '  Pot^ąi  na  W8zyftXle  ^tiery  Wydziały 
Nauk,  to  ieft  Fii^tpfic  tn^  ;  Lśkarski,  Framni- 
#  t  |r  i^Tś  oi^giczufę  zoflał   rozciągniopy* 

W  nasz6y  Hrakowsliiey  Akademii  chcący  tlę   iposobid 
aa  Profefiorów  wiakimkolwieb    z  rzeezpnych- Wydzia<^ 
łów,  prócz  Lekarikiego,  przez  Stopnie  Bakkalaunatn  i  /T^'* 
mmohnim    czyli  Lie^neifaturif  ,    do    godności  MlUrza  i  Do- 
litora  razem  przechodzić  musieli.'—   Odbi^raiący 'iSnAA^* 
iamrta/,  uznawany  był   za  zdatnego    do  uczenia  pierw* 
axych  Początków  w  Wydziale  Nauk  i  tJmieiftnoici  w  któ* 
rymsif   proi^iowował.    Tak   n.  p.   Bakałarz   Nauk  Wy* 
zwolonych  i  Filozoiii »'  mógł  uczyć    W  Szkołach  pr^wąm 
iHśmi    lub   trffwiaitumi   zwanych*    Grammatyki,    Dyale- 
Myki  i  Retoryki,    a  nawet  i  Muzyki,   która    ai^    nay- 
źwyHley  kończyła  na  sztuce  śpiewania  Chprowego    dla 
uaługi  Koicibiów*    Tego  Stopnia   ofoby  brano  poapoli- 
^     cie^^iizenia  Szkół  Parnych «  gdziekolwiek  lif  U,  mia- 
nowicie z  Wyroku  Synodów*  znaydowały.  1  dąd  to  po- 
szło, ^e  potćm  z  przyczyny  puszczonyck   w  zaniedbania 
\«vybornych  ^rozporządzeń  Synodalnych,  Organiści  i  Kan- 
torowie kościelni,  i  w  naukf   I  w  »byczaie   naczęściey 
ubodzy  połączyli    razem    w  osobach   swoich  obowifzki 
M«kaiMr*40  a  Aie^A^łym  dlą  całe|;o  Krąitt  aaw^iem  i  po* 


^  690  -*    ^ 

pokolemift' Polaków  wiedzieć  o  tern ,  iak  dsLihiUy 
ti^y pierwszy  eh  Domów  w  Oyczyznie  Potomko« 
wie  nie  inacKcy  odbywali  Nauki » .tylko  przccho* 
dzac  przez  Stopnie  Akademickie 9  2  których  ka> 
żdy  corai;  większego  i  co  raz  w  wyższych  Umieic* 
tnościach  dc^wodził  poftepku.  -^  Nadgrobki  po  ca- 
i}m  Kraiu,  dziele  naszćy,  a  naw:  t  Zagrajiicznyca 

Akadc* 


pottiieniam  tytułu »  Prawo  do  MRanowtnia  maiącc^t* 
Warte  Mą  w  tym  W2glf  dxie  pnecxytama  Uftawy»  Syao* 
du  drugiego  £(C9^tAiąg0,  w  Xif dcc  4  ConftituiUmmm  frw : 
CułsniH,  f.2i7;  tudtiek  Synodu  fiotrlourskiigm  r.  i54*- 
pod  Piotrem  Gamratem,  i  łFarsMamskiąg^  pod 
łanem  PrzerfbtKim  r.  1561  liotonych.  Można 
Ic  tnaletd  razem  tebrane  u  Zalaizo  wa  )i  i  e  g  o  w  T. 
1.  na  Jiaf :  419  i  4^*    w^Diiele  ^us  R^gmi  PmUni^. 

Żądalący  Stopnia  Miftrzów  i  OoMorów  •  p«>wia- 
ni  byli  prteyidi  przei  nayśctśieytse  liilliotygodniowe 
doświadctenia  %  odbytych  Kauk  Filoiofictnych  »  na  trtj 
lata  poipolicia  foiliładanych;  gdiia  ąkoro  inaJeaieni  by« 
Ii  godnemi;  odbierali  łTęMm^Unśś,  LitśmwfMimrs 
ftwane,  pneJtKaacleraa  lub  lego  Namieftnikaf  i  brali  ty- 
•uł  IdinuymiUf*  Było  to  if^łaśaiwie  Urzfdowne  ttinanlt 
ich  xa  godnych  doft^pienia  Stopnia  Miftna  I  Doktofa ; 
htóry  ahy  oftatecanie  mogli  byli  otrtymad,  prMpiaiae 
Uflawami  Dysputy  publicznie  wprzód  odbydź,  i  RoCpra- 
wf  w  wyznaczandy  Materyi  wydad  muiiell:  po  cada,'^ii4 
tymie  aamym  Akcie,  Stopnie  wzmiankowane  ndziclc&f 
Im  były.  Toi  famo  w  innych  Wydziałach  Umieiftao- 
«oi  24€howywało  si;   ciągłym  zwyczaieffl« 

Okr^dck 


—    5c|i    — 

Akadem!/,  świadkami  zawsze  będą,  ile  nayzao 
cnieysi  w  Ojczyźnie  naszey  ludzie  do  Zaszczytów 
Naukowych  przywiezywali  ceny.  Ja  na  wieczna 
pamiątkę  wypiszę  tu  porządkiem  lat,  niektórych 
a  to  nawet  tych  tytko  Jmiona ,,  którzy  w  samym 
^^  /         Oo  Wy. 

Obnądek  Doktorowanla    u  tlas  odbywał  li^  urociy* 
Ście  w  Kofciele,  at  do  początku    Siedmnaftego    Wieku. 
Dowiad\iicmy  sif  bowiem    z  Aktów   Szkoły   Główn^y^ 
pod  literą  E.  I.  5    dzii  lif  tnayduiących,  it  w  roku  i6oa 
pierwtzy  Paweł  Szczerbicw  L$eurium,  to  ieft  Sa* 
li  publicznych  Nauk    i  Dysput,    Stopień  Dohtora  O.  Pr. 
prtyymował,  dla  zapadłego  poprzednio  Szkoły  Główn^y 
Wyroku,  zabrania iącego  odprawiania  tych  Premocyy  Na* 
ukowych  wSościele.    Nienawiści  Religiyne,  wzmagaią* 
ce  się  wifc^y  nit  kiedy  w  owym  czasie,  a  ftąd  mogące 
wynlkai    dla    mieyica    Bogu    poświęconego    zniewagi    i 
zgorszenia,    przez    gromadzenie    się    róŁńi»wiernych   n% 
przypatrywanie  lic  tym  awieckim  Obrządkom,  były  po- 
dobno przyczyną  wipomnionęgo  zakazu.    Wnakte  zno. 
-wu  wao  lat  poUirfJr,    lak   naywroczyiściify    iw^jośrzód 
i^ielkiego  zgromadzenia  n8yznacznieyszych>  Osób  w  Ko« 
'     deiclc  P^  MAKrt,   dano    Stopień  Doktora    w  Sztuce  Le^, 
Jiarskitfy  G  a  b  r  y  c  1  o  w  i  O  c  bo  e  k  »  e  mu,  znakomita* 
jnu  Profeffojrowi ,  i  kilkakrotnie  W  pożfnieyszych  latach 
Akademii  wti^f  Rektorowi:  Jco  nawet  było  przeciwko 

•  «wyczaiowi  od  r,  i^%7  ftatecznie  zachowywanemu.  Sto* 
pnie  albowl«m  w  Naiice   Ukariki^y,  dla  niezdoblących 

♦  Micyscą  Świętego  Przedmiotów,  w  Rotprawach  i  Spo* 
r^cl^  Uczonych,  pod  czat  takowego  Aktu  czcfto  nada- 
Tzaiących  aif  i  roftrząsanych ,  nigdy  w  Hośclele  rozda. 
Wanem^  nie  były.     o  cztfm  świadczy   R  ą  d  y  m  U  i  k  i 

pod  r.  i6«|.. 

\  •       . 


Wydziale  Nauk  Filozoficznych,  w  Krakowskiej  na- 
szey  Nauk  Powszechnie  2^szczyty  takowe  otrzj* 
mali.    I  tak»  Roku 

1406.  Z  big  nie  w  Oleśnicki  Stopniami  Miffrza 
5  KN,  WW.  i  Doktora  Filozofii  był  ozdobiony 
przez  Dziekana  Klemensa  zGórki.  Potem 
w  łat  cztery  ocalił  życie  Króla  WŁAOTstAirii 
Jagibłi^y  pod  Gry  nw.aldem  lako  waJc- 
czny  Rycerz; '  Nakoniec  zoftał  Biskupem  Kra- 
kowskim i  Kilńlynąłem  Kościoła  Rzymskiego. 
Oprzyietych  przez  niego  Stopniach  Akademi- 
ckich przekonać  sie  także  można  z  Nadgrobku 
sn  Monumentis  SarfMtammi  na  k.  771.  wy  pisa* 

V 

nego. 

1411.  WincentyKoth  z D e b n a^ otrz/mał Sto* 
pień  Bakkąlaureatu  pod  czas  Dziekanii  Mi- 
kotaia  zBandyszyna^anaStopieńMiArza 
i  Doktora  Filozofii  posuniony  był  wr.  1415* 
za  Dziekanii  Mikołaia  Piątkowskie- 
go.  Mówiło  sie  już  o  nim  w^Przypisie  sg. 

.  1420.T  o  m  a  s  z  z  St  r  z  e  p  i  n  a^  potem  Biskup  Kra- 
kowski, o  którym  obszerniey  było  wPrzyp: 
14.,  wzi^ł  pierwsze  Stopnie  pod  Dziekanem 
Stanisławem  zPiotrkowa,  aDoktorski 
1427  pod  W-^wr  ze-iicem  zRaciborza. 
14SO.  Piotr  z  B  n  i  n  a  ^  potem  Kasztelan  Gnie- 
initński,  wzi^ł  Bakkalaureat,    kiedy   rządził 


-'  593    -     • 

Wydziałem  Filozoficznym  Stanisław  t 
Piotrkowa. 

1422.  Andrzey  z  Bnin  a  tenź*  sam  Stopiea 
przyi^ł  za  Wawfzeńca  zRacibor za/u- 
marł   Biskupem  Poznańskim  1479* 

1433.  Grzegorz  zSanoka,  o  którym  była  iu2 
mowa  w  przypisie  45.  pierwszy  w  Fit')zofi£ 
Stopień  za  Ja  na  z  Da  bjrowy,a  w  r.  1439  za«^ 
szczyt  Aliftrza  NN.  W  W.  i  Doktora  F.  pod 
Janem  Mentius  zwanym   otrzymał. 

1443,  Ja  n  zSzatkowic,  potem  Kasztelan  Rawski 
za  Dziekanii  Piotra  z  Szwanowa;  Bakkar 
laureat  przyi^ł* 

1444.  Mikołay  Soleczyński,  podbig  Sta* 

rowolskiego    potem    Biskup    W  ileńskit 

pierwsze  Stopnie  pod  Janem  zl^aciborza 

a  Doktorski  r.  1447,.  pod  Szyptowskim,  czyli 

tetpod  J^dr^eiem  Grzymała  otrzymaL 

1453.  Wincenty  Tymicniecki,    Zaręba^ 
.  pierwszym  wieńcem  w  Filozofii  był  obdarzo* 
ny  od  Dziekana  Micha ła  Legato ra« 

^45B\  ^^^  zTenczyna  pod  tym2e  Dziekanem 
Bakkalaureat^azaMacTeia  zKobylina  yr 
r.    1436  Stopnie    Wyższe  przyi^.     Pot^m^ 
.      Kasztelahem  był   Krakowskim. 

1434;  Piotr  zCh'o  t kow  a,  poźniey  Biskup  Płocki 
i  Kanclerz  Mazowiecki,  w  czasie    urzędowania 


I 


t     ' 


—    5g4    -^ 

JedrzciaGrzjmały  pierwsze  Stopnic  c- 

debrały^ za  J  a n a  SakranazOświecimla 

r.  1457  na  Stopień  Doktora  posunionyzofiaŁ 

ł455.Tcdr2eyRoźA'zB  orysz  o  w  i  c,pod  Dzie- 

kaneźnStan  isławemzBrzezia,BafckaIan- 

reatem^  a  pod  WoyciechemzOpatowa 

,  < 

^458*  Wieńceih  Doktorskim  był  ozdobiony. 
Zasiadał  poźniey  Metropolitalna  Gnieźniń- 
ską  Stolice. 

1456. Mik  ołay  zKoniecpola  Syn  Jakoba 
Staro fty Przemyskiego,  zaDziekaniiM  acieia 
zKobyliną Bajckalaureat przyi^ł y  a  podłóg 
Paprocriboo  w  G,niax  dzit  Cno  ty,  i  za 
nim  idącego  Niesibckibgo  w  Koronie  ft^U 
$kiiy  wT.  IL  nak.  582  Miftrzem  NN.WK 
1  Doktorełn  Filozofii  1459  zoJłał.  Był  po- 
tern,  podług  świadectwa  tych2e,  Kasztelanem 
Rospirskim. 

1453.  Zbigniew  Oleinicki,  potem  Arcjbi- 
skup  Gnieźniński,  pod  Jedrzeiem  Grzj« 
mała  pierwsze  Prombcyc  Akademickie  ode- 
brał, aw  r.  1460,  za  lana  z  01  ku  sza,  na 
Stopień  Doktorski  posuniony  zoKaŁ 

1458- Jcdrzey  zOporowa  Woicwoda Łecrr- 
cki,  potem  Bisknp  Kuiawski,  za  Urzędowania  w 
Wydziale  Filozoficznym  Woyciecha  x 
Op  a  t  o  w  a  Bakkalaureat,  a  w  r.  14^0  za  J  a  n  a 
z  0 1  k  a  8  z  a  Zaszczyt  Doktorski  przytył.  N  i  c- 


Cn 


-.    595    — 

siecki  za^Łsl ski ego  Statutu  swiaJectwem 
powiada,  iz  tenże  sam,  ńa  Traktacie  Pokoiu 
z  Prusami  r.  1466  podpisał  sieOboygą  Prawa 
Doktorem  i  Archidiakonem    Gnieźnińskim. 

1462.  Stanisław  zKurozwek,  potem  Pod- 
Kanclerz  Koronny ,  miał  dany  Bakkalaureat 
Filozofii  przez  Dziekana  Stanisława  z 
Pleszowa. 

1462.  Jan  Targowicki,  współuczeń  Stani* 
sława  Kur  oz  wędki  ego,  razem  z  nim 
tenże  sam  Stopień ,  z  rak  tegoż  Da^iekana  o* 
trzymał.  Był  poźniey  Biskupem  Przemyskim. 

^[463*  MikołayzTenczy  na,potem  Woiewoda 

Ruski  i  Hetman  W,  na  woynię  Wołoskiey  za 

Oyczyzne  poległy,    wzi^ł  Bakkalaureat  pod 

Mikołaiem  Stawskim,   a  wr.  1468  pod 
*        '  .  ' 

Do^minikiemz  Czelnowa  Miftrzem NN. 

WW.  iDoktorem  Filozofii  zoftał. 

14.63.  Mikołay  Hrabia  na  W  i  sn  ic&u,  z  czasem 
Woiewoda  Krakowski,  odebrał  pierwsze  Sto- 
pnie w  Fłlzofii  ZA  Dziekanii  Stanisława 
Szadka.  . 

x4.73*  Gabry  el  zTenczyna,  który  potem  na 
Wyprawie  Wołoskiey  w  niewola  sic  byłdoftał, 
^  tenże  Stopień  Bakkalaureatu  za  Dziekanii  Ja* 
koba  Zborzyckiego  miał  udzielony. 

a4;7^«  JanL  u  brańsk  ki  potem  Biskup  Poznański, 


f 

r 


J 


-    596    -  . 

olctórjrm  w  Przypisie  14  mowa  była,  pod  Ja- 
nem z  P  i  I  c  y  Bakkalaureat,  a  w  r.  1478  pod 
,  Mikołalem  Stawskim,  zaszczyt  Dokto- 
ra Filozofii  odebrał. 

1434. Jan  Turzo,  pozniey  Biskup  1Vrocław$ki, 
za  Dziekanii  Jana  zPilcy  pierwszym  w  Filo- 
zofii wieńcem  był  ozdobiony. 

1436.  A 1  ex  a  n  d  e  r  z  M  y  s  zezy  n  pod  Sta  n  isła- 
wem  Krakov^ifzczykiełn  pierwsze  Sto* 
pnie  przyiał,a  1488  P^d  Piotrem  Zabrzc- 
ckim,,  Doktorem  Filozofii  zoflał.  Był  po- 
tem Suffraganem     Kuiawskiin. 

1487.  Erazm  Ciołek,  w  dalszym  czasie  Bi- 
skup Płocki,  Bakkalaureatem  za  Rz^du  Je- 
drzeia  ^Ła by  s z y  n  a,a Stopniem  Doktof- 
skinfir.  1491  za  Jak  oba  zGostyninabjł 
zaszczycony.  i 

\\Z%.l9i\i6h  zBobrka  Ligęza  pod  Jedrze- 
iemzŁabyszyna  Bakkalaureat,  a r.  149* 
pod  tymże  Dziekanem  co  i  pierwszy,  Stopici 
Doktorski  przyiał. 

*488»  Stanisław  Turzo,  potem  Biskup  Oło- 
muniecki.  Stopień  Bakkalaiueatu  przez  Dzieka- 
na J  anazSłupczy  miał  sobie  udzielony.  O 


mm 


^•)  Urząd  Oziel^ańsHi    nndtwanjr  prtci  Wybór   Wydiittów 
( F0€mlui$s )      bywał  ,  ty l)iO     p  4 /  r  •# zm§;       ftąd    f«* 


«-    597    -       •      . 

1490.  Piotr  Tomicki,  takiz  sam  Stopień  o« 
trzymał  za  Dzieipnii  J  a  k  o  b  a  z  Go  s  1 3^^  i  n  a. 
Byl  potćm  Biskupem  Krakowskim  i  Kancie-^ 
rzem  Koronnjm. 

1495. .Grzegorz  zPrzeciszowaMyszkow-^ 
ski,     za  Jana    Sommerfelda    Bąkała* 
rzem,  azaPawia  zZakliczowa,Miftrzem. 
NN.  WW.  i  Doktorem  Filozofii  zoftał, 

i498.Hieronim  Łaski,  potćm Woiewocfa Sie- 
radzki,  za  Dziekanii  Pawła  zZakliczowa^ 
pierwszy  wieniec  Filozoficzny  odniósł. 

1501.  Bene  dykt  Myszko  ws  k  i,  do  tegoż  Stt>« 
pnia  B^kkalaureatu  od  Le  o  n a  r  d a  D o  b* 
czyckiego    hyi  podniesiony. 

1505.  jAnChoieński,  w  dalszym  czasie  Biskup 
Krakowski  i  Pódkanclerz  Koronny,  przez 
Dziekana S z y  m o n  aSierpskiego  Bakka* 
laureat  Tniał  sobie  udzielony. 

1518*  Jan  Ocieski,  potćm  Kanclerz  Koronny, 

^24 


cho4zi»  ifc  wtymte  samym  roYiu,  a  pod  rotnemi  Dtie« 
lianamiy  Osoby  promowowanc  zn&ydować  moina.  Mogf^ 
aioli  ten  Urząd  na  drugie  i  trzecie  półrocze  bydż  prze* 
dłutony.  Promocye  zaś  do  Stopnlów  Ahademichich  w 
Pilozofii,  co  fiwar$ał  t\%  odbywamy  z  poctątKu.  to  ieft^  nm 
S.Krz^if  na  S*  ŁHt^ą^  na  FopieUi  ^  i  na  Zuhnt  Śmiałki, 
Późnimy  dlutszt  ohresy,  osobliwie  na  Yd^^ste  Stopnie 
•znaczono. 


V  > 


-    598    -  _ 

2a  Stanisława  B  ratko  vs.kiego  ta- 
kimże  Wieńcem  byt  ozdobiony* 

1521.  Stanisław  von  Hosen^  zWanjHozjusi, 
tenże  sam  Stopień  Bakkalaureatu  przyiał,po(i 
czas  Rzadu^w  Wydziale  Filozoficznym  Mar- 
cinazLeżayska.  B^ł  Biskupem  War:  i  Kard: 

^530. Marcin  Kromer,  n^fiepnie także  Biskup 
Warmiyski,  podobnież  Bakkalaureat  za  Dzie*' 
kanii  Jana  K a zmier czy ka  otrzymał 

1542.  Stanisław  Załecki,  potemOpat  Sb* 

^leiowski,  pierwsze  Promocyc  pod  Jcdrzc- 

iem  zDziałoszyc,  a  #  1545.  pod  Ja  nem 

Trzcieńskim  Stopień   Doktoi;^ki  odebrał 

1559.  Adam  Waysk'0  . Suffragan  Wrocławski, 
pod  Dziekanem  Pio  t  rena  z  Warszawy 
Bakkalaureatu  doft|pił. 

1-360.  Jedrzey  Brzechwa5  późnimy  OpatTj- 
niecki,  takiż  sam  Stopień  od  Dziekana  Filo' 
zofii^  S  zymona  Obrebskiego  przyiaŁ 

15(Ji.  W  a  w  r  z  e  n  i  e  c  G  o  s  1  i  c  k  i,*  naflcpnic  Bi- 
skup poznański,  za  Jak  o  ba  Górskiego 
tymże  wieńcem   był  zaszczycony. 

1563.  W  o  y  c  i  e  c  h  Ba  r  a  n  o  w  s  k  i,  od  rządzące- 
go Wydziałem  Filozoficznym  Jozefa  V' 
rzęd  o  Wskiego,  takiż  sam  Clopicń  niial 
udzelony,  w  dalszym  czasie  na  Stolicy  Mc; 
tropolitalney  Ciieźnieńskiey  siedział. 

I 


—    599 

3^58^  Mikołaj  Z  orawskie  potem  Pisarit  Ziem* 
ski  Lidpelski ,  za  Rektoryi      Jako  ba  Gar* 
s  k  i  eg  o  Stopień  Bakkalauretu  podobnież  o* 
debrał;  tako  świadczy  Nadgrobek  iego,t«  M^"- 
nummti    iarmstarumzapissiny. 

Oprócz  tych)  których  tu  z  Rckopiamówna* 
szych  i  z  Hiftoryków  Kraiowych  zebrad  i>vypitae' 
mogłem/,  sławnych  przez  rozliczne  v  Oyczyznie 
zasługi  Mężów;  powinienem  w  poczet  ieh  poli- 
czyć: Mikołaia  Tr^bc  Arcybiskupa / Gnie* 
źnińskiego,  który  w  r.  1410,  przed  poft^pieniem 
na  godnoćć  Metropolity  Lwowskiego^  po  zło2o- 
ney  przed  Rektorem  Akademii  Mikołaiem  2 
Kozłowa  Przysiędze,  w  Metryki  tey  Szkoły  Głó- 
wney  lako  iey  Członek  dał  się  zapisać.  Tern 
bardziey  wspomnieć  należy  AŁBSANORiw  Syna 
Zbmowita  Xi^żęcia  Mazowieckiego,  urodzonego  z 
Ałexandry,  Króla  W2.adtsława  jAaiRŁŁT  Sioftry, 
Bis^pa  Trydenckiego  i  Kardynała ;  który  także 
iciał  bydź  Zaszczytami  Naukbwemi  udarowanyni 
w  r.  1417,  kiedy  M  i  k  o  ła  y  S  c'u  It  et  u  s  (/e  C^nradi 
Sytva^  rządził  t^  Szkoła  Główna;  i  który  potem  ^ 
sam  rokui42Z  był  iey  Rektorem.  (^)  . 

Szy- 

(*)  R  a  a  y  m  i  ń  s  k  i»  w  T.  II.  Fajforum,  naftf  pUiący  Wiens 
Pochwalny  temu  Rektorowi  połotył:  1 

SaaguineM  alii  ^uod  dedu«ere  Ćohertet,* 
Armorum  fa^  Militis^wc  D«cts.i 


Szymon  Starowolskt  in  Lauiationt  A^ 

-<. 

€0demim  CrMctmensif .     do  W5pomnionj|ph    przeze- 
mnie,  o, których  wazyftkich  sam  lak2e  ale  [bez  po- 
rządku lat  pisał,  dolicza  ieszcze,  Miel2yńskie- 
go,  Szamotu  Is  kiego.  Os  troroga,Doktorów 
Filozofii  i  Prawa;  iakoteź  Jana  i  Synaiego  F  e- 
IixaHerbort  ó  w,wszyAkich  Senątorskieńit  Krze- 
ełami  znamienitych ,  i  równie  z  Jmion ,  iako  te£ 
przez  swoie  ważne  Czyny  i  Nsuike  słynących  do- 
tąd w  Narodzie   Meiów.     A  z  pomiędzy  Senato- 
rów Duchowny ch«  wymienia  Arcybiskupów,  Woy- 
ciecba  Jastrzębca   i  Jana  ł^askiego;  do 
których  dodacf  potrzeba  z  Dzieiów  naszych ,  Me- 
tropolitów Jana    Zamoyskiego   Lwowskie- 
go, UczniaM  a  rei  na  zPi  1  zna,i  Maci  eia  Łu- 
bieńskiego Gnieźnieńskiego,  tudzićź  Brata  ie^ 
go  Stan  isława,   Biskupa  Płockiego,    Danie- 
lowi  Sigoniuszdwi  AYychowanie  swe    win- 
nych. 

Roc  etism   Thrtecs  feraąue  corda  Gelonum* 

Orbit  prieAon«t  hoc  quoqae  ixpe  gerunt ; 
ted  doftfti  rezifte  amiiiiaf»  Muitsąue  prseefte, 
•  Hec  nifi  flot  hominum »  rftrtque  oorda  Yilent. 

BSarft  quoquc  contilió  regitur  ;   prudentia  beUU 

Bft  oculut.  Maga!  masioia  gemma  Ducb. 
Tu  prbin  dr  Patrio  Dux  dr  Yirtutis  hoaore, 

Plura  alilt  lolidae  munera  laudit  habet. 
8i  potarat  dodum    Beaor  flajcifta  Senatun 

BtUigerat  potcrat  Dus  doauiita  Dwcm. 


—    6oi    •— 

«  nycb.  (  *  )  Wymienia  podobnie2  Staropolski, 
Jana  deSómtio  isjnaiego  S  tefaftaBATORTc« 
Xiażeta  Siedmiogrodzkie,  pod  rz^idem  v  Wydzia« 
le  Filozoficznjm  Jana  z  Łowicza i  tudzież  Sc*/ 
dziwoia  Tenczy nskiego  Kan: Krak: czwar-* 
tego^  Brala  tych ,  o  których  pisałem  yiryŁńy ;  a  z 
pomiędzy  Opatów  Rogowskiego,  Mata- 
chowskiego  i  Mąko  wieck  i  ego»  wszy* 
Itkich  Stopniami  Akademickiemi ,  w  róinych  Nau- 
kach i  Umieietnosciach,  ró2nemi  czasy  zaszczyco^ 
nych. 

Z  tych  przeto  licznych  Aosjć  przykładów^  o* 
kazuiacych  widocznie  wysoki  szacunek  nay pier- 
wszych, tak  Świeckich  iako  i  Duchownych  w  Na- 

•  < 

rodzie  Polskim  Osób  dla  Nauk,widac  razem,  lak  głev- 
boko  przeniknieni  byli  odwiecznym  owym  M^« 
drości  wyrokiem,  który  wXiegach  Salomona  czy- 
tamy: Utitior  $st  Sapijtntia  eum  ciivłtiif\ 
&  magis  prodest  id  ventibus  Solem.  (**) 

60. 


Scriptofe  Rad  ym  t  ń  s  k  i. 

(•♦)  Mamy  dowód  prtwdtiwotci  iego  Wyrolrn  x  Cły«6w  wła;* 
•nych  Boda)iów».  litórychlps  stcyctcia  i  urodtenia  pofta- 
wił  w  nędzie  Motni<*yftych,  Opróei  albowiem  tych 
'iawnych  oznahów  powatania  dla  Nauh «  htóre  pnez  u« 
bieganie  tlę  do  Nadgród  Ahademtchich  ohazywaU »  nia« 
chcieli  oni  nic  oputcić*  co  tylko  do  supełnoiai  Obywa* 


—     6oo    -f- 

Szymon  Starowolski  in  Lauiatkw  A^ 

s. 

eBłkmim  Crscortenirr,     do  W5pomnionj|ph    przeze- 
mnie ,  o  których  wszyftkich  sam  lak2e  ale  ^bcz  po- 
rządku lat  pisał,  dolicza  ieszcze,  Mi  e  I  źyńs  kie- 
go, Szamotu  Iskiego,  Ostroroga,Doktoróv 
Filozofii  i  Prawa;  iakoteź  Jana  i  Synaiego  F  c- 
lixaHerbort  ó,w,wszyAkich  Senatorskiemi  Krze- 
ełami  znamienitych,  i  równie  z  Jmion ,  lako  tei 
przez  swoie  wa2ne  Czyny  i  Naukę  słynących  do- 
tąd w  Narodzie   Me2ów.     A  z  pomiędzy  Senato- 
jrów  Duchownych^  wymienia  Arcybiskupów,  Woy- 
eiecba  Jastrzębca   i  Jana  ł^askiego;  do 
których  dodad  potrzeba  z  Dzieiów  naszych ,  Me- 
tropolitów Ja^a    Zamoyskiego   Lwowskie- 
gOyUczniaMarcina  zPi  1  zna, i  Macieia  Łu- 
bieńskiego Gnieźnieńskiego,  tudzićż  Brata  ie* 
go  Stan  istawa,   Biskupa  Płockiego^    Danie- 
łowi   Sigoniuszówi  "Wychowanie  swe    win- 
nych. 

Roc  etiftiB   Thraces  feraque  corda  Gelonamy 
Orbis  prii4o2i«t  hoc  quoque  ixpe  gerunt ; 

ttd  dodaf  rezifte  amimaff»  Musisąue  prseCM^ 
«  Jloc  niił  flot  hominum  i;  niraque  oorda  va1rat. 

SSari  quoque  con^ilió  regttur ;   prudentia  beUis 
Bft  oculusf  Magat  masima  gemma  Ducit. 

Tu  prbin  &  Patrio  Dux  &  Yirtutis  honore* 

Plura  aliii  lolidaB  munera  laudis  habes. 

* 

81  potaras  do&um    Beftor  flexir«e  Senatua 
Bclligeroa  potcrai  Ous  domui£ia  Dticet* 


—    6oi    •— 

^  nycb.  (  *  )  Wymienia  podobnież  Staropolski, 
Jana  de5diPf/io  isjnaiego  S  tefaftaBAToaTc« 
Xia2eta  Siedmiogrodzkie,  pod  rządem  w  Wydzia* 
]e  Filozoficznym  Jana  z  Łowicza;  tudzie2  Sc*^ 
dziwoia  Tenczy nskiego  Kan: Krak: czwar- 
tego, Brata  tych,  o  których  pisałem  wyźey;  a  % 
pomiędzy  Opatónr  Rogowskiej^o,  Mała- 
chowskiego i  Makowieckiego,  wszy- 
i^kich  Stopniami  Akademickiemi ,  w  róinych  Nau- 
kach -i  Umieietnościachy  ró2nemi  czasy  zaszczyco^ 
nych. 

Z  tych  przeto  licznych  dosyć?  przykładów^  o* 
kazuiących  widocznie  wysoki  szacunek  nay pier- 
wszych, tak  Świeckich  iako  i  Duchownych  w  Na- 
rodzie  Polskim  Osób  dla  Nauk,wtdac  razem,  iak  głew 
boko  przeniknieni  byli  odwiecznym  owym  Mo- 
drości wyrokiem,  który  wXiegach  Salomona  czy- 
tamy: Dtilior  śst  SapijtntiiB  tum  clivłtiif\ 
&  magis  prodest  id  ventibus  Solem.  (**) 

60. 


C)  Fasii^ilufirium  yiręrmmt  T.  IV.  foUiU  ^%%^ 
Scriptofe  Rud  ym  iń  ski. 

(•♦)  Mamy  dowód  p rawdxiwoic  i  icgo  Wyroku  tC«y«6wwła« 
•nych  BodakóWf  których  Ipt  aftczęścia  i  urodzenia  pofta- 
wił  w  rzędzie  Motni^y«tych,  Oprócz  albowiem  tych 
-jiawnych  oznaków  powatania  dla  Nauk «  które  przez  u«  , 
bieganie  tic  do  Kadgród  AkademickicK^  okazywali »  nia- 
chcieli  oni  nic  opuicii,  co  tylko  do  zupełnoiei  Obywa* 


—    602    — 
60. 

*  Czasem  złe  użycie  nsiypoiytecznieyszych  U- 
ftanówień,  podawać  le  zwykło  w  lekceważenie  i 
pogartfe;  czadcm  tez,  co  left  gorsza 3  zazdrosna 
niewiadomośc,  lub  przygotowana  nieprawość,  wzia* 
Wszy  iia  siebie  maskę  dowcipu,  wyśmiewa  i  na  szy- 
derftwo  podaie  to  wszyftkó,  co  tylko  blask  na  ićy 
nikczemnośc  rzuca  i  obok    czego    poftawiona   z 

ca- 


telfłiiego  Wychowania  wiedzieli    bydi   potrtebn^m.    A- 

^adetnia  Krakowilia  \iir  potomne  ccaiy 'prteaełm  C%cięo» 

dne    Jmioaa  Pomnotycielów    Publicinego     Oświecenia* 

którzy  do  rozXrzewlcnia  go  za  itfy  pomocą   y^  N%rodzte« 

dołożyli  sif  choynćm  własnych  maiątków   udzieleniem- 

Vleehay  wifc  będą  po  wszylłkie  czasy  z  Chwałą  i  Wdzlf 

ctnoicią  wi pominaae  z  te^o  względu  Jmiona»  J  a  n  a  O  ł  o- 

COfza»     J~cdrzeia01<zews)ciego«  t  Jana    Za> 

moysliie^o   Lwowskich    4r $ybiĘknp6w\     Tomft* 

•za    Strzempińtkiego,    Zbigniewa    Oleśnickiego »    Piotra 

Tomickiego,  Piotrii  ^Tylickiego,  Jakoba  Zadzika,  Jędrze- 

ia  Załuskiego  Krakowskich »  Jana    Łubrańsktego    F^zmmJU 

Mkiigo,  lędrzei^  Noskowskiego,  Stanisława  Łubieńskiego, 

Ffockichf  i  Jana  Rozdratewakiego,.  Umrgmr^tm^skUgo  Ei» 

skupów*    lako  "niemnićy,   Jana  Szafraaca,    Stanisława 

Borcha,   Jfdrzcia  Tarła,  Kaspra  Boboli,  Krzyftefa Kof* 

sarzewikiego  9    Stanisława     Garwaskiego,    Wawrzeńca 

Starszewskiego,  Kanoników  Krakowskich  i  Jana  f:.ow.  . 

czowskiego  Tynieckiego  Opata.    A  ze  Świeckiego  Stanu 

Osób,  Jędrzeia  Szafrańca  na  Pioskow/y  SkaU»  Bartłomie* 

ia  Nowodworskiego,  Jan^  Tfczyńskiego  Woiewody  ftn- 


—    6q5    — * 

cała  siroic  brzydota  ofcazaćby  sie  musiafa,^ 
^szemu  f  chce  mowie  thmu  uslyciu  y  Rz^d  baczny 
i  dzielny  łatwo  zapobicdz  może;  drugie,  to  ieft 
Szyderstwo,  ile  ieft  zdradliwszo  i  iadowitszc, 
ile  źrzódłó.swoie  miewa  w  głębokiem  iuż  TOpsu- 
ciu ,  ile  ^rzed  wydaniem  swych  nieszczęśliwych 
skutków   mało   zwyczaynie' rzadowey   na.  siebie 

sciaga    uwagi  ,^  xjle  ieft  niebespicczni^ysze ,  tyle 

...    . 

iego 

kow«liicgo,  Jacka  Dąbslii^go  Km»kuUma  Bieikifie^  Stairf. 
sława  Milanowsliieeo-  Krayftofa  Mi crosiewrt i «go;  Ada- 
ma Strzałki  zRudztf^  Zaszczytami  Kraiowemi  znako- 
mitych Mętów.  Tudzież.  Jędrzeia  Hudowskitgo  Oh 9^ 
wmtęia  Miafta  Krsktwa,  Joachima  Ci«pi«low«Wego, 
Kraków  skhg9,  Stanisława  Bary ctki  łToTSMomsktig;  RmdM- 
gSw,  ^  Niech  oraz  zoftanie  słbdka  Pamiątka  dobroczyn. 
ności  dla  Mu»  Oyczyftych,  Szanownych  Polek »  które 
wflępuiąc  w  ślady  Monarchiń  swoich,  szłusznie  uccf^ 
ftniczkami  się  flały  ich  niesmicrtelnćy  sławy.  Nabyty  d« 
ni^y  prawa  mianowicie  Katarzyna  Michałowska,  Mksztt^ 
ianomm  Krakowska,  Regina  Srzeniawska  Sśkrśiarzowa  K.  i 
Katarzyna  Mętykowska;  które  przez  rozliczne  Dobro- 
dzieyftwa  Naukom  wyświadczone.,  ftanęły  w  rzędzie 
PomnoŁycielów    Oświ^oenia. 

Naleiy  sif  w  t^m  mieyscu  oddzielnie  chwalebne 
wspomnienie,  Krzystofowi  Mieroszewfkie- 
m  u.  Sekretarzowi  niegdyś  sł.  pam  Jana  III;  który,  pr?y 
Krakowskł^y  Powszechndy  Nauk  Szkole,  poftanowił  był 
załoŁyd  Szkołę  Rfcorską  z  własnego  swego  maiątku.  Na 
•o,  wyrobił  sobie  nayprzód  na  Seymie  ^Krakowskim 
Koronaeyynym        zezwolenie,      %    aa     aaftępniącya 


:^   604   — 

Jego  zamach  do  odwrócenia,  tyle  etosy  lego  tictó* 
t6y  kblwiek  firo  ny  Narodowi  zadane,  do  zagoi^ 
nia  s|  trudnieyszei  Bywa  one  nawet  poprzedzi- 
cielem  prawdami  wy  m  rozwiązania  Społecznego  Po- 
rządku i  bltskićy  zguby  Narodu.  Znały  to  nar- 
odlegleysze  Świata  wieki,  i  miał  zape^e  vielki 
6w  Mędrzec  Wschodni  przyczynę  zoftawić  ka 
przeftrodze  nayodiegleyszćy  Potooinoici  te  walna 
i  nieomylna  Prawdę,  2e  SzijcUrci/   gubią  Ajkz 


Warszawskim  r.  i677»  te^oi  iciwolenia  nową  Uftiul 
latwierdtenie*  która  ^9łmmiMt^  Ltgum  V«  f .  4769  tir.  Si  ^f* 
im  Rif€$rtkmp  aihą  Jkmdtmia  Ma  rx«i9«»  w  tyck 
•łowach  sif  znayduio.—  ,,  Fundacy4  Szkoły  Rycer* 
ski^y  albo  Akademii  Marsowdy*  którą  urodtony  Xnj- 
Ilof  z  Jf/#r#f torl^  MiBRosxBWs KI  Sekretarz  Nasz «  toi* 
ctną  czf  M  Subftancyi  swoidy  na  nic  łoty  wszy  wyfttwić 
na  wolą  przy  Krakowie,  przy  Akademii  Krakowskiej, 
iakośmy  wdzifcznie  przyifli  i  powagą  ziazda  feneni* 
aefo  Szczftltwtfy  Naszły  Koronacyi  ftwieidziU.  takitc* 
rainidyszą  Uilawą  potwierdzamy,  i  aby  ^  skutku  iak 
nayprędzćy  przywiedziona  była  mieć  clicemy,  a  na  teo 
koniec  Dyploma  z  Kancellaryi  naszły  wydać  roskaitli* 
Imy,  któtc  mi  ęmmiBut  Puneth  ttamsuUs  ei  wHćuUs  Mffrt* 
Samus  rmiificąums  &  ad  ómmśs  tiktnałłs  &  immumUMtt  A» 
.mm  Acadęmitt  CtacovkHsis  admiiiimut  fifjhdm  iac^r/trś' 

Cc  by  do  uskutecznienia  tego  tak  zbawiennego  Oy* 
€^yznie  zamiaru,  temu  Zacnemu  Obywatelowi  lub  Dfit* 
dzieom  i  Haftfpcom  iego  przeszkodziło?  nie  leB  wiadoii0< 


,  —    6a5   -— 

iVoU.    Doświadczenie  aź  nadto  ia  fiwierdzito ,  a  o* 
bszerny  iey  rozbiór,  z  względu  osobliwie  polityczne- 
go,  przez  sławnego  zawsze  Kanclerz  Bakona^ 
w  nayzupcłniejszem  ia  świetle  poAawiŁ  (*) — 

Tym  tó  także  objdwóili  przyczynom,  xhfim 
mówię  $iźyciu  i  SzyderflwUy  naywięcey  iednakdru^ 
giey,  przypisa(5  należy  upowszechniony,  miano- 

wi-    ' 


C*)  Homhusdirisorts,  Gvłimi§m  pęrdunit  Sapiiniśs  vir§  acęrtum 
4aiamiiaiem^  -—  Bacon  Baro  na  fTśruimmh  W  Dziele  dł  Di* 
gmitałi&^mgm^nłis  ^ti§mtiarmmt  wXifgi  VIII« 
de  Fartiihnś  Doiirimof  CiviUs »  Rozdziale  11,  takowe  nad 
tym    Króla     Salomoha     Wyrokiem     uwagi    czyni.  -» 
1^  Dziwną,  mówi,  wydawałby  aif   mogło  rzeczą,  łe  w 
opiiaoiu  ludzi  którzy   do  osłabiania    i  gubienia  Rzeczy 
Pof  politych  iakoby  od  Natury  ftworzeńi  i  usposobieni  są 
wybrał    Sai-ohon    Charakter,    nic   iadnego  Człowieka 
pysznego  i  wyniosłego;  nie  clemiftyciela    i  okrutnika; 
nie  luehwalcy  i  gwałtownika;  nie  bezboftnika  i  niecnoty; 
>  nie  gnębiciela^i    niesprawiedliwego;  nie  buntownika    i 
burzyciela;  nie  rospuftnika  i  roskosznika;  nie  głupca  i 
niedołęgi,   ale  S^ę  d$rgf>      Atoli  to  nader  ieił  godo^ 
Mądrości  owego  Królar  któremu  doskonale  było  wiado- 
mo,  cz^m  ftoią  Rzeczy  Pospolite  i  cz^m  \ipadąią.  W  rze- 
czy albowiem  sam^y,  niemasz  prawie  ftraszni^yszego  mo- 
ru na  Króleftwa,  iak  kiedy  Poradnicy  Panuiących,  i  cl 
którzykolwick    w  rządzie    udział   Władzy  sprawuią,   są 
StfdiTskiłgp   dcmiipu.     Takowi   bowiem  ludzie  wielkosi 
Aiebespieczeńftw  ,  a^eby  sif    nieuftraszonemi   Radzcatni 
f  okaziiff  zawsM  wyciańczaią;  i  i  owych,  którzy  t#^  nie. 


^-«    606    — 

'Wicie  miedzy  MoZni^jszemi  i  Swteckiemi  ludźmi, 
wllręt  od  ubiegania  sie  o  Zaszczyty  Naukowe, 
zdatnojci  i  talentom  vr  Akademiach  udzielane;  i 
Hy  samćj,  rzucone  piętno  błachosci  i  pogardj 
na  tytuły  Baktahriów,  Mifirzów  i  Doktór(ńMr. 

m 

Cożkolwiek  bądź,  nie  wącham  sie  iednik 
'Wyznać  moiego  mniemania,  iz,  nieprzywiezuiac 
ważności  rzeczy  do  iey  Nazwiska,  Stopnie  Aka- 
demickie ,  w  kraiowćy  osobliwie  Akademii ,  ulo 
ódfowiedzialna   bydś  mog^ey,    pod  iakimkolwick 

badi 


betpieczeńft^a  »  tali  ialt  tą  warte,  na  wa^  biorą,  iakoby 
z  boiailiwych  aif  imieią:  doyźrtałe  naradzania  się  i  roz^ 
watania,  rotprawy  fpome   celem  zgłębienia  rsecay  do« 
]iładni%»  za  inowczy  tylka  kunszt  i  za  nudy  oltrzyKuią; 
chwałf  9  Która  za  miarę  przedsięwzifciom  wszelkim  Pa- 
nulących  słuŁy^  powinna*  za  gminną  marę  i  rzeca  pręd- 
ke  przcihinąĆ  maiąeą    poczytuią;    powagę   i  moc  Uftaw 
Sieciami,  które  większego  zwierza   bynaymai^y  wftny 
mywać  niepowinny,  bydz  mieią^ą;  Rady  i  oftroŁnoicl  na 
dal   przewiduiące  9     iakoby  iakie  sny  i  przywidywania 
melancholicznet  za  nic  maiąc   odrzueaią ;  z  Mętóvr  pra- 
wdziwle  roftropnych,  i  gruntownie  na  rzeczach  się  znaią- 
cych,  pełnych|  zdania  i  wielkości  umysłu,  tfirty  ftroiąi 
z  poi'miewiskiem  o  nich  mówią.   Wreszcie,  wszyftkie  n* 
zem  politycanego  Rządu  zasady  wzruszała.    Ha  cp,  tiA 
większą  baczność  da  wad   potrzeba:   podftępami   bowiem, 
a  nie  otwartym  bólem  towszyftko  si^  dziele,  i  nie  za* 
częło  nawet  u  ludzi  w  takićm«  na  iakie  zatinguita  bjd« 
fodeyzrseaiu. 


—    6o7    — 

b^dź  Jmicnicm  udzielane,  bydźby  zawsz^powin* 
nv  w  oczach  Najwyższego  Rządu,  naypewnićyszę 
rekoymi|  za  prawdziwa  zdatnością,  ubiegających 
sie,  do  usług  publicznych.  Osób.  Sa  2aś  za  tern. 
naftepui^ce  przyczyny:  Nęvf  rx6dyii  to  czego  się 
kto  w  młodym  wieku  porządnie  i  dobrze  nauczy, 
naymocniźy  sie  wiego  pamięci  utrzymuje:  Airtó- 
r«,  te  gdy  sic  uczy  dobrze  opisatiym  i  scHle  do- 
pilnowanym porządkiem  wszyflkiega,  sposoji)i  się 
oczywiście  do  wszelkich  bez  braku  usług  Kraio- 
wych:  3cie,  źe  gdy  sie  uczy  dla'doft^pienia  Stopni, 
iako  nadgrody  Publiczney,  musi  s*e  uczyr  nayii- 
silniey,  boby  iey  inaczey  nic  doił^pił; —  Ąte.  Że 
Doświadczenia,  czyli^  Examina  ^  przed  przypuszczę- 
niem  do  Profnocyiy  ssf  z  przepisu  tak  idik^  iź  ża- 
dnemu powątpiewaniu ,  o  zupełney  wiadomości 
Nauk  1  zdatności  examinowanego,  mieysca  nie  2.0- 
fławiai^;  ponieważ  takićy  doskonałości  dac  muii 
dowody,  iaka  potrzebna  iell  Nauczj^cielowi,  ma- 
jącemu uczyć  tych  przedmiotów  Umieietności,  z 
których  sprawę  adaie.   (*) —  Przywróćcie  wiec 

» 

Pp  -tako- 

m 

<^)  Taili  przynaymni^y  był  duch  ulłanowienia  Zaitctyta 
D^ ki •-r s-tego;  iako  to,  lamo  zaacienie  wyfaiu  oka* 
.  2uie.  Co  gdyby  nawet  walono  fif  od  niego  odfl^o* 
waćy  prxez  rozwolnienie  przepuan^y  W-  doświadczaniu 
Kandydata  ścisłości,  a  t^mbard^zlćy  dawa^  Stopnie  nlc- 
(odnym;    tedy  ZwiCftehnośd  ^Une  aa  to  dai^ca  ba«zc« 


—    6o8    — 

takowym  Zawczytom  Naukowym  powagi,  i  da- 
nie  Młodzieży  do  nich  ponęty,  przez  zaTpewnic- 
nie,  tym  którzy  ie  otrzymała,  pierwszcńftwa  przed 
inncmi  do  usług  Publicznych,  mogłyby  przyło- 
żyć sie  do  pomnożenia  zdatnych  Urzędników  Kra- 
lowi. A  Kofnmifsye  Examinaeyyne  mą- 
drze 


nie ,  łatwo    w  naletyte  liarby  porządltu  wMzyBJiohw  po- 
wróciła. —  W  AJtademit  Krakows](i4y,Kanc]ene  i^  4c- 
glądkli  pilnie  tacowego  porządku*  i  nie  ty>ko  nie  do77e- 
]ali   nieprzyzwoitego  tzafunka  Akademickich    ProiDccTv, 
ale  nie  dali  nawet   przyymować'ich  za  granica,  odpra- 
wiaiącym  podroie  Akademikom.  Jako  dowodzi  Łiil  Xią- 
ftfcia  Fryderyka  Królewicza  i  Kardynała,  a  Szkoły  Gió* 
wney  naszły.  Kanclerza  ,  roku  1496   za  Rektoryi  Jfdrie- 
ia  zł^byszyna*  ze  Skierniewic  do  niey  pisany;  kto* 
ry  czytać  moina  w  CUntur^ack  Radymińikiego  pod  wspft- 
mnionym  dópldro  rokiem.    Toź  samo  oboftrzały  t/fttwy 
Akademii ,  która  daiąc  pozwolenia  sw^ym  Członkom  i(- 
chaniH  w  Cudze  Kraie,   zaifrzegała  zaraz  suro^^o*  it  v 
tadnćy  Akademii  Cud^oziemskt^y  Stopnió^v  przyymov8Ć 
nie  mieli;  a  nawet,  wyicŁdzaiący  przyjięgc  na  to  pnti 
Bcktorem  składali :    czego  wiele  przykładnic  napotyis- 
łny  w  Aktach  Rektorskich,  i  w  Dzifeiach   wył^y  wurian- 
kowanych.  — ^Tegot  samego  Ducha  Uftaw  AlUdeaiickich 
było  skutkiem,  it  Doktorskiemi  Stopniami  łaszczycew 
wKraiu,  pięrwszeńftwo  mieli  do  Katedr  i  wyfłntonych 
korzyści  przed  temi  Akademikami,  którzy   owe  Stopni* 
pierwey  nawet  •d  nich,  ale  za  granicą  zyskali;  takdaJicc 
it  chcąc  bydź    do    rzędu   Profcfsordw  swetati  Stopniowi 
właściwego   i^T%^z6y  przyictemi,    Naywyiszcgó    cwicaa 
wdania  %i%  za  sobą   szukać  musieli Tak  ta  Jc4r»€ 


/    • 


1 

ńttt  uftanow-ione  w  Xieftwie  Warizawskiem ,  fld 
kiedy  w  dawnieyszey  iego'  części  Szkoły  Powszc* 
chn^y  Kraiow^y  nie  było,  nie  miałyby  wiecey  co 
czynie  w  dochodzeniu  zdatności  .takich  Osób,  u* 
biegaiących  sie  o  Urzędy  Departamentowe  i  na* 
wet  iakiekol wiekowy zsre,  nad  wchodzenie  w  pra- 
ktyczna biegłość  Kandydatów  w  drodze  Polity* 
<  ^ 

czney  i  ^^downiczey^ 

Moźnaby  nawet  twierdzić  nie  bez  przy  czy  ny^ 
,  prze;Ł  wzgląd  na  teraznieyszy  nasz  lian,  i  na  przy* 
szłoić,  ii  irzodki  przedsięwzięte  do  rospowsze* 
chnienia  pomiędzy  Młodzieży  kraiowa  potrzeb/ 
fiarania  sie  o  Stopnie  Akademickie ,  lepieyby  za» 
pewniły  Rz^d  Naywyższy    o  iey  zdatnoici,  nad 

Ppa  same 


|^aata^^i^iM^B*^MHMaa«>     ^mmmm^i^^lm.^ti^mtf.^i^i^.mam 


i  cm  tŁcA^sz^na  w  rołsu    14^9 >   P<>d  cia«  Relitoryi  I  e» 

.     rtegoBogiera»  wdawał  sif  Arcybisli^ip  Gnicmien* 

chi    Slenińslti,  i  Bam  Król  Kazimibrz  ».  afteby  mógt 

byi' między  Teologii  Doktorami  mteysce  otrzymać;  któ* 

ry  icdnak  musiał  wpizói    przepisanym  Trybem   udowo* 

doid  zdatuoić  swoic»    ttiłeli  Jt4^>i^cgo  umieszczenia  do* 

.  Aąpił*    Nie   mnieyszych   takte   doświadczyli    trudności 

w  podobnych    okoliczndściack   Woyciech   Pnie  w>» 

aki,   l4in  de  Hcguliji  Łeksirz  nadworny  Królewski* 

t»iotr  Złotnicki  (  Amrifabtr^  ,  S  t  a  i»  I  g  ła  W  Za* 

W  ą  d  z  k  L  i  niektórty  inni  ProfefsoroWie  ta  granicą  do* 

Utorowani,  wiatach  naftępuiących*-^  Chciała Sikoła  Po* 

wszechna  Krakowska  teml  sposobami  bydt  w  pewności  « 

o  niezawodnćy  Nauce  i  potrze4»nyc&    przymiotach   0sób» 

^o  Powołdaia   albo  Tytułu  MauciycieUkitto  d4ią€yohi 


—    6io  .— 

same  tylko  doświadczania  przez  Komnufsje   Eza* 

mtnącyyne  czynione. 

Zważywszy  albowiem  Nayprzód  tera£ni^vuy 
Stan  Narodu  naszego ,  nie  możemy  tego »   bez  u- 
przedzenia.i  oman)ienia'  miłości  własney,  nie  po« 
znawać,  iż  iak  nie  zbywa  na  Cnotliwych  i  nayle> 
pszc  chęci  dla  Oyczyzny  mai^cych  Obywatelach, 
tak    o    ftcSsown^ 'liczbę   przygotowarfych    gmntp* 
wnie  do  Urzędowania,  bądź  w  Mittfczu^   bcidź  V 
S^d^wnirz^ij  SfcrzCf  musi  bydż  ieszcze  trudno:  iul 
to,  dla  zSiniedbanego,  po  większ^y  części,  przykła- 
dania się  do  Nauk  maiętnieyszey  Młodzieży,  prz« 
lat  15  obcego  Rządu ;   iui  dla  zaniechania   przez 
wielu  na  nieczynne  w  Obywatelftwie  życie  tak  dłu- 
go skazanych,  albo   za  powołaniem  woyskowcni 
się  rźucaiacych,  tego  co  im  O^^czyfte  daWnfćy  u- 
dzieliły  ^zkuły ;  iuz  dla  niedoliatku   Powszechni 
^auk  w  niektórych  dzielnicach  rozebranego  kraiu 
Polskiego  i    a   ftąd    upowszechnionego    bardzie^ 
zwyczaiu,  p/zefiawania  na  powierzchownych  i  ma- 
ło co  przydatnych  talentach,  za  granica,  albo  w 
prywatnych  Konwiktach  i  domowym  dozorze,  bcx 
związku,  porządku  1  przyzwoitey    zupełności  na» 
by  tych,  bardzo  płonnie    Nauka    i   Edukactjd 
zwanych.  (*)-#■  A  tak  możnali  bydi  pewnym  2e 

sie 

■  / 

(•)    Wieczna  Sława  w  Potomnoici  ^  a  ed  tyiących  Pofcolem 
ndymocnioysza  nale.ty  się  w^ziccznośd  tym  gorliwyn  Mc- 


-^    6ił    — 

aie  znaydzic  wszędzie,  potrzebna  liczba  przyzwoicie 
usposobionych  Examinatorów,  na  ktirych  by  sie 
bez  zawodu  spuście  można,  w  tak  delikatney  .i  do- 
bro  Pańftwa  nayblii^y  dotykaiacey  sprawie  ?  I 
czyli  rozwolniona  z  tego  powodu  ścisłość  przedzi- 
wney  U/!awy,  i  przywyknienie  do  .wykonywania 
i^y  %^^  zh^diy  iak  to  mówią,  nie  pociągnęłaby  za 
sobą  szkodliwych  dla  Ktaiu  skutków,  przez zanie-  - 
dbywanie  coraz  większe,  nieoddziclnych  od  dobre- 
go Urzędowania,  a  wiele  czasu  i  mozołu  kośztii- 
iacych  Umieiętności  i  Nauk?  Tern  bardziSy  albo- 
wiem Człowiek  unika  pracy,  im  wiechy  powo-  ' 
dów  ma  do  mniemania,  źe  bez  niey^  na  zamierzo- 
nych  korzyściach  nic  nie  (traci*  I  tym  sposobem  , 
Tosprzęga  się  związek  dobra  osobiRego  z  publi- 
cznćm,  bo  wyobrażenie,   o  konieczności  iego   u« 

flaie. 

Żwai^y- 

iom»  którzy  po  Kozbione  Krtiu»   prcet  mytl    wielhą   i 
sx'cz(«llwą»     związawfiy  tic     w    Wariławie,  pod  opie« 

t 

lią  Panuiącego»  v;^  Towarzyftwo  Uczone^  założyli  w  ni^m» 
te  tali  powif^m »  Święte  Ognislio  »  celem  zachowania 
priygaizonego  niesiczęśliweml  przygodami  światła  N,auX» 
w  nie  doiła  tk  u  iwyczaynych  izćrzeniaii  utrzymywania 
go  sposobów.  Ochroniło  to  nie  iednego.  od  zakopania  w 
bezczynnym  życiu  korzyści  iut  pierw^y  i  Nauk  otrzy- 
manych, otwieraiąc  kaidetńu  pole  popisywania  s\%  swf • 
mi^Wiadomosciami  i  talentami  z  zaszczytem  ;  a  ordz,  fta- 
ło  się  dla  wielu  bodźcem  do  prac  ,  pricdsięwzif^,  i  po« 
^         dróty  poiytecsnych. 


« 


—      6X2     — 

Zważywszy  fowtóre^  iż  w  tym  Wieku  pomyśleć 
fie  luZ  iilegodzi,  chyba  tylko  samym  nieukom, 
i^eby  xM.itematyka,  Mechanika  i  Hidraullka,  Mier- 
nictwo  i  Budownictwo  wszelkiego  rod^aiu.  Chi* 
mia,  Fizyka,  Mineralogia,  i  cała  Umieictnośc  Górni- 
ctwa, tudzież  Ekonomia  Polityczna  i  dobra  wia- 
domość Stalyflyki,  nieodzownie  do  dobrego  spra- 
\rowania  Urzędów,  we  wszyftkich  odnogach  i  fto' 
pniach  Adminiftracyi  I^olityczney  nie  miały  bydź 
potrzebnemi,  lak  iak  Umieietnośc  Prawa  w  całey 
twey  rcuciagłoici,  nieuchronna  ielł,  wSądowniczćr; 
atwazywszy  ieszcze,  ii  wspomnione  Nauki  i  Umie- 
ietności  co  dzień  prawie  nowy  wzroft  i  udoskonalę* 
nie  biorąc,  niemóga  bydź  Icpiey  znaiome  iak  tym, 
którzy  sie  im  samym  iedynie  oddali,  i  którzy 
przez  Profefsy^  swoie  codziennie  obowiązani  sa 
mieć  z  niemi  do  czynienia;  że  zatem  kaidy  Pro- 
feCsor,  swóy  w  szczegulnoici  Przedmiot  Nauki  po- 
iiadaiac  iiaygruntowniey,  doświadczać  poddaią- 
cych  sie  examinowi  naylepiey  ieft  w  ftanie ;  iźc 
te  same  korzyści,  nie  zdaia  sie  bydź  tak  pewne  po 
ftronie  Osób  Kommifsye  Examinacyyne  składaia- 
cych,  2  przyczyny  uftawicznych  a  ciężkich  Urzę- 
dowych ,  i  kłopotliwych  różnych  domowych  za* 
trudnień:  v'nicścbv  ftad  mo2na,  ie  iak  wtcraźnicy- 
cjym  ftanie  rzec/.y,  t.ik  i  w  przyszłości,  naywicksza^ 
l>v  Mcwność  daw.iły  za  Zcfatnościa  Kandydatów  na  U- 
Taedy  Deparlam'jntowc,  ExaminaScisł^  wSzko- 


~    6i3    — 

le  Powszechn^y  Kraiowey  odbyte,,  i    otrzymane 
w  niey  iŚtopnie  Doktorskie  (*) 

Zważywszy  potrzecU^  iż  Osoby  przychodzące 
przed  KommTye  Examinacyyne,  mianowicie  zaś 
przed  Nay wyższa,  bywała  to  Ludzie,  wiekiem  i 
zasługa  iui  nawet  iakaś,  wKraiu  znamienici,  i  po- 

szano- 

przez  Rząd  A.uftryacTti  posiadanych,  doftarczyły  tymspo* 
flobem  obydwom  Gallicyom,  a  zatdm  w  części  takie  Xic- 
ftwu  WarszawskicmUf  znaczną  liczbę  Urtędmfków  Zdrowia 
i  Sprawiidtiwo{6i 'y  bo  Naulii.  Lekarska  iPrawa»  naylepiĆT" 
pod  wspomnionym  Rządem  kwitnęły »  z  godnym  podzi- 
wienia  Matematycznych  i  Fizycznych  zaniedbaniem. 
Przeto  t^Ł  naylepsi  i  naypracowitsi  Profefsorowie  daią- 

I 

cy  te  oftatnić  w  tuteyszćy  naszły  Akademii ,   dla  złego 
urządiena    i  krótHiego    bardzo    czasu    na    wydanie    ichi 
przepisanego,    ftadnego  poŁytk\i    w  Uczniach  zrobić    nie 
mogli,  i  nie  zrobili. 

Kaidy  atoli  przyszły  Kralu  Obywatel ,  powinien 
bydi  w  młodości  swoiey  do  wszelkich  Usług  dla  Oy- 
CTyzny  sposobionym;  a  co  ieft  rzeczą  iftotną,  nit  powi' 
fthn  przeflfpować  prttpi$aHwg9  w  Naukach  porządku  t  iełeli 
go  nale tycie  usj>osobionym  4iieć  chcemy.—  Bardzo  zat 
błędnie  ci  sądzą,  którzy  rozumieią,  ił  gufłowi  i  wybo- 
rowi Młodziety  wszelkie  Nauki  i  Umieictności  zoila* 
wić  naleiy.  Usłuchnąd  takowćy  rady,  b^oby  to  wy- 
iławiać  Młódź  w  wieku  zachci^wań  i  zmienności,  ni^dy 
prawie  w  kicrunl^u  swych  chęci  nielłatecrną  ;  Młodż  • 
radą  lako  nayprędzdy  i  iahotako  przcbledz  NauTsl ,  aby 
fiif  t)lko   wyrwać    na  S«vcbodę   i  na    4jfc;*c    na;jc2ciciey 


/ 


—    6i4   ^ 

irapo.wanie  nteiako  wymuszaiący,  móźnabj  iffąd 
.obawiać  sie  po  lud  .ku  rozwolnienia  ścisłości  w 
£xaminach»  przez  Najwvższ y  Dekret  przepisanych. 
Aby  wice  poważna  !iie\viacIomośc ,  rtie  posiadła 
navważnicvszych  w  Kraiu  Urzędów,  byłoby  na j- 
bespieczniey  obr^łcac  zawsze  pierwszy  wzgląd  na 
Świadectwa  SzTcoły  powszecfaney  z  odbytych  po- 
rządnie 
_         fc 

« 

prółniackie  z  włainą  fwoią  1  Społeczności  fz1vodą;  by- 
ło%)^  to  wyftawiad  ią  •  inowl^»  na' leHKorayslaą  popr. 
df  nieznanych  i<5y  lionytci»  z  niepoznanyck  od  nie}' aa- 
der  wninych  przedmiotów  Otwi^cenia.  Wtdzielibyiair 
iednyrh  oiiarui^cych  się  pilaowaós  Szlioły  Judyniadf 
drugich  udaiących  aic  za  Galenem,  innych  preesicbiof%- 
cych  Nau)(i  Teologiczne  i  Stan  DuchoMrny;  owych t  t 
tych  mote  nMywicYctz^)  liczbę,  oddzielne  tylko  ialcie,  i  hci 
l>lishiei»n  nawet  związhu  ze  tobą  będące  Przedatotyt  dla 
cłehawości  racz<*}'nii  dla  poiyt)cu  i  pr»cy  obi^raiących.  I 
wnet  znowu  poiłrzegHby^my  tychie  ssmych  cte^  is- 
nego  iądaiących »  «amysły  swoie  odmieniaiąc3rch  •  ipo- 
•oby  dopilnowania  pozytliu  swego  przez.  Zwierrchno* 
dei  Aliademieliie  w  nie  obracaiąoych ,  siebie  saiayck 
bałamucących  »  a  Icończacych  na  dotknięetu  tylko  wielo 
l^aulif  bez  Ładnego  z  nich  zebranego  ow»cu. «—  Widzie. 
libytiny  wiele  Lektoryiw  zupełnie  opuftosx«łych«  Proftf- 
•orów  darmo  pobi^raiących  płacę,  a  razem  aa  gorliwo- 
ści i  ochocie  w  powołaniu  swoidm  tracących:  zgoła  Cel 
Brądu  i  interes  publiczny Kraiu,  za  wszech  miar  zawie- 
dziony. —  Powie  Kto  mołe  na  to  :  — >*Czyliż  można*  s5y 
wszyscy  musieli  się  udawać  do  Szhoły  Powszechp^y  po 
Nauki,  £xamina  i  Stopnie.?  — WsząkŁe  s&ogtby  bydż  aa- 

r 

Widie. U  z^tany  :  czemu  tak  moŁn^bylTi  dawni^y!  ^' 


:^ 


—    6i5    — 

rządnie  Nauk,  z  otrzymanego  między  naypilniey^ 
sz^mi  Piirwszeńflwa  w  poftępkUj  i  po* 
źyteczniccftrawion^y  Młodości. 

NaKoniec,  lakieyźe  nie  potrzebnie' Nauki  ka- 
źdy  Obywatel,  aby  mógł  bydź  w  Radzie  swoiego 
Departamentu  praij^ziwic  użytecznym,  i  widokbm 

bo   czemuby  mtało  bydz    pnyzwoicHy*    łeby  wsiyicy 
prawie  maictnycli  Rodziców  Synowie    ieidzili   bez  na- 
le  -  y tego  przygotowania  w  Cudze  Kraie,  nayczf  ści^y  po  ńic; 
i  tam  gotowiznę  Kraiową  marnie  Arwoniwizy,  powraca- 
li potf^m  z  pretensyami  do  uaywałni^yszych  wOyczyznic 
Urł^dów? —  Niebyłoibyto  przyzwoicidy  i  dla  obycza* 
•  iów    i  dla  oiWiecenia.    teby  Młodzieniec  sKończywfzy 
fonąiki  Nauk  w  niŁszych  Szkołach  w  przeciągu  siśdmU* 
Uipim ,  maiąc  naprzylfład  lat  tiedmnatcte,  przychodził  % 
temi,  te  tak  powiem.  Kluczami    do  Szkoły  Narodowcy 
Powszeohu^y,  dla  poznania   tyohie  Nauk   w  cał^y  sw^y 
obizcrnośct,  utwierdzenia  «ic  w  nabytych    i  nabycia  no- 
wyth  świateł  i  wiadomośct  gruntownych  w  katdym  ro- 
dzą iu  ,  przez  takit    sam  przeciąg    czasu  ?  —   Ah  1    prze* 
bóg!    To  tedy  Szkolna  Nauka   do  lat  Dwudzit/fu  ęturtck 
ciągnąłby  lic   musiała!  —  Zapewne  :'—r  \  cóź  ieft    wt^m 
tak    złego  ?     To   tedy    lepimy ,    te    ten    iedyny    ł  nay- 
fiposobnieyszy  wiek  do  udoskonalenia  Człowieka,  Mło- 
dzieniec na  nauce  tracenia  w^rótkim  czasie  maiątku    i 
zdrowia  w  otwartym  śmiecie  przepędzi?  Ze   nayczęści^y 
wprótnowaniu   i  wszelkiego  rodzaiu   zbytkach,'  wciąga^ 
9ic. będzie  w  nałóg  nieczynnoki ,   i    pomnaiać  w  Spółe* 
cziiotci  zepsucie,   którego  ftraszHw*  skutki  na  całe  Po- 
kolenia spływaią?   Jeteli  wszyftkich  Narodów  Uftawy» 


—    6i6    — 

RE|do^ym  rzetelnie  pomocnym  iej  Członkiem? 
iakiey  dopiero  nie  wymaga  wiadomości,  iakie/  w 
nich  gruntownoici  Funkcya  Poselska ,  na  której 
Władzy,  Ptawodawftwo  Cywilne  'i  Kryminalne  i 
rzecz  Skabowa  polega?  A  przjcieź,  ie2eK  zda- 
tnoid '  takowych  Osgb,  Doświadczeniom  Kommis- 
byy  Exąminacyynych  nie  podd2>.nych,  chwalebne- 

nii 


uznuły  bydz  dla  oiieroconego  Potomftwa  potrzebą  igo- 
dną  z  legp  dobrem ^»  zoftawanifc  pod  opieką  do  iat/>ipv 
dzi$ftu  czienck ,  przez  wzgląd  oa  obyczaie  i  fortun  Za- 
cho .vaDie;  czemut  przeciwko  mąJremu  ich  Duchowi,  ten 
drogi  Wiek  miałby  bydź  naroie  ftracony  dla  siebie  i 
O  y  czyny  ł  ' 

,Ale  zarzuci  znowu  ktoś  inny.—*  lakie  mnl^y  mi- 
iftnych  Rodziców  Synowie  i  Młodziet  y^cale  uboga, 
potrafi  tif  utrzymać  tak  długo  na  Naukach?—  Odpo* 
if^iadi  ieil  nato  gotowa :  Tak,  iak  ric  utrzymywała  do- 
tąd. —  Owszem  całe  Szkoły  Wyższe  naszły  Akademii 
w  dziewięciu  i  przeszła  częściach  takiemi  tylko  sa- 
snemi  pospolicie  dotąd  bywały  zapełnione.  A  w  czasie 
Bządu  Auftryackiego  w  tym  Kraiu,  kiedy  obiedwie  Szke. 
ły  Główne  połączone  zoftały  w  iednę  Krakowską,  widzie- 
liśmy od  naydalszych  granie  Gallicyi,  z  Węgier  i  Cseck 
przybywaiącą  tu  na  Nauki  uboiszą  Młodziet.  Bo  kie- 
dy kat  demu  Obywatelowi  chcącemu  doftąpid  mi^ysca  w 
Usłudze  Kraiow^y ,  Rząd  wspomniony,  zrobił  nteodbi- 
tą  powinność  zNau)ii»  szli  więc  doniey  wszyscy  \t6nf 
chcieli,  za  ponętą  Chonoru  i  lepszego  mienia.—  Oprócs 
tego,  ma  Akademia,  iakó  iufc  na  itandm  mieyscu  okaza- 
łem«   oddzielne  dochody,  na  wspieranie  uboinych  Sta' 


t 

—    617    — 

TTłi  Swiadectwy  dosięghiortego  Aopnia  .  Nauczy- 
cielskicy  doskonałości,  przez  Akademie  udowo- 
dniona nie  będzie ;  cóż  więc  będzie  Obywafelów 
cświeeaic  i  kierowaiJ  w  Wyborze  swoich  Reprezen- 
tantów? co  Naród  w  ufnoscrku  nim  ulwierdzad? 
co  Naywyższemu  Rządowi  zapewniać,  pożądane  z 
mądrych  swych  Uftanowien  owoce  ?  (*)  - 

61. 


dentów  ctluiących  pilnością »  poflępldem  i  obyciayno- 
icią  przeznaczone,  B^rfutrnami  zwane.  Rząd  Ccsartko  - 
AuftryacM,  25»00O  Zł«  Pol*  %  Bdgliacyynego  Fundotzii 
jeszcM-aa  nie  wypłacał :  t^m  bardzidy  pod  Oyczyftym 
teraz  Bządem,  nie  zmnieyazenia  onych  /  ale  owszem 
znaczaego  powifl^szenia  słusznie  fpodzićwać  się  nam 
nalety.  ^  . 

<*J  Biada  Narodowi  !  ^  Mórym  mitdhaifiwo  i  mitwiad&tmfe 
potrafią  potyteczne  sobie  upowszechnić  mniemanie »  if 
dc  nal*iyt§g9  5pramw»amia  Ur9fdu»  dos^d  itjt  sprawniącimu 
g9  ma  iasMifm  naiuralmym  r9zsigdit'* -^  Naród  taki  nigdy 
«ie  przyydzie.  do  prawdziwdy  mocy »  nigdy  do  dobrego 
jpiienia^  gdyby  nawet  do  naywicltszego  zbogacenia  się 
miał  z  połoŁenia'  swego  sposobność;  ale«  co  gorsza*  nie 
^  będzie  nigdy  szczęśliwymT  Będzie  on  naypewnićy  igrzy- 
'  sKienl  Politycznycli  Szarlatanów  *  gromadą  nędzarźów 
i.  niewolników.  A  na  Itońcu »  widzieć  się  będzie  z  o* 
boiętnościąj  z  niepo dległości  nawet  swoidy  wyzutym: 
bo  cót  z  nią  Itraci*  czegoby  mógł  iałowaćf -^  Mówić* 
ii  sam  zdrowy  Naturalny  Rozsądeli  Urzędnikowi  wy- 
ilarcza;  ieft  to  me  wiedzieć  co  mówić.  R^t s ąd^k 
houfitm,  iłft  ff^^adza  Uff  dąsania  pęwnifch  Pramd  9  wiś  im  ppm 
róH^HMd,  csgii  poftUswMd  toinach  m^obrmuś.   Trzeba  prie« 


—    6iS    — 

W  Krakowie  i  w  Poznaniu,  były  razem  Szko- 
ły Akademickie  i  Jezuickie ;  w  t^iotrkowic  Jezui- 
ckie i  Pilarskie  ;  vr  Warszawie  Jezuickie ,  Pilar- 
skie i  Teatyńskie;  w  Toruniu  Jezuickie  i  Protc- 
Aanckie  i  tM.  —  Dzieie  Akademii  Krakowskiey,  za- 
pisały pod  rokiem  1625,  pamiątkę  okropnćy  val- 
ki  Szkół  naszych  z  Jezuickiemi ;  w  ttórey,  za  R^ 
ktpryi  Jakoba  Naymanowicza,  krew  ni^ 
winn6y  Młodzieży  przelana  zoftała.  Padł  bowiem 
o^ar^  tych  nienawiści  szkolnych  Batło  miej 
P  f a  s  zy  ń «  k  i,  SzJacheck^go  urodzenLa Dzicciuch, 
kilku   innych  Akademickich    Uczniów  śmiertelnie 

było 

to    w  katd^m   tdarteniu    i  potnebie  mieć   ^ele  wyo. 

l)rtŁeń  iasnych  i  dolcładnych ,  Łeby  było  na  ca^m  we- 
sprzeć tego  Hosądliu  Wyroki.  Ale  iliądte  aic  one  we- 
xiną  bez  N 0 m k i  1-^  Z  D^/mioilctimia^ odpowie  łfiśmiś* 
dómo/dm'*^  Ip,o  t^y  t^Ł  właśnie  odpowiedzi  ^^ydaie  o- 
na  iwoię  iromolc,  dowodząc  iŁ  i^y  na  t^m  zbywa »  ca 
tamo  mieni  bydź  Urzędnikom  potrzebne.  Bo  prottf  o 
laki^mictoDa/irftfi^aMfM  ieft  mowa?— Jeteli  o  właiató 
Oh !  iakze  długo  Urzf dnik  grać  bf dzie»  Łe  tak  powieii,  « 
SUpq  Babkę^z  Sprawami  Publicznemi»  niteli  natrafi  na  ^ 
znanie  prawdziw^y  zasady  prowadzenia  Adminiftracyi  w 
tym  lub  w  owym  i^y  przedmiocie »  w  t^y  albo  inn^y 
i^y  odnodze  !  lahte  niiti  ^ykonywaczc  lego  rospom* 
"  dzcń,  kortyftać  b(dą  m»g\i  ile  zechcą  z  Rzeczy  PuWi- 
•Tft^y»  bfez  spoiobu  bycia  docieczcmemł ,  i  potnaneau 
wielu  ptzfftj^pftwach  i  nledbalftwach  i  Jakie  trzóćti 


w 


—    6i9    — 

^  • 

było  ranionych,  i  Kościół  ieden  znieważony.  Z  ' 
tego  powodu,  wniosła  Akademia  w  pełności  żalu 
mocne  przełożenia  i  prośbę  na  Seymik  Proszow- 
ski, która  znayduie  sie  w  Tom  VI.  Fafiorum 
'wciagniona.  A  roku  naftcpuiącego  w  Maiu,  wyżey 
wspomniony  Rektor,  nie  Widząc  końca  napaściom 
i  utarczkom,  ale  owszem  pojłrzegaiąc  pomnaża- 
iacą  sie  liczbę  nasłańeóur  Rrąny  przeciwney,  pod* 
szywaiących  się  pod  tytuł  Uczniów  Akademii,  i  pod 
tym  płaszczykiem  do  różnych  gorszących  niepo* 
koiów  w&pół  -  towarzyszów  swoich  taiemnie  podr 
żegaiących,  ogłosiłdrukiem  Edykt  karność  Szkol** 
Hf  oboftrzaiący ,  którego  początek  tu  wypisuie. — • 

Quan« 


Kraiowych  doftatków  marnie  płynąi  bfd^  w.  uliryciu  , 
przed  ntewiadomym  i.  nieumielącym  fledzić  ich  oKiem ! 
-M  JtŁeli  ta»  o  Dofwiadt9»ninek  eudzych  ieft  mowa;  tedy 
pytam  sif ,  na  iaki^yic  zasadzie  fiozsądek  czynić  bf« 
dzie  .wybór  miedzy  lepszemt  i  gorszemi  t  pewnldytzcmi 
a  mnitfy  pewnemi »  iak  rozezna  zupełnie  błędne  od  tra- 
foych  i  niezawodnych?  Chyba  znowu  przez  wiasm  D9» 
/miadeumie.-^Azateai  lirccićsic  bfd  zie  za  wiz  e  Urzędnik 
IV  tdm  sam^m  kółku »  i  zoftawad  w  t^y  samtfy  potrzebie 
chodzenia' cm A^l /rm  >  tak  w  pierwszym  iako  i  w  ^rugiai 
tazie  t  pomiędzy  Interessami  Kraiowemil  -«  Czdmte  aą 
wreszcie  Nauki  i  Umieictności »  iełeli  nie  gotowym  iuź 
cbiorem  naypewni^yszych  Doiwiadcz'eń»  udowodnionych 
nayuroczyści^y  przed  Trybunałem  naturalnlego  Rozgądku.^ 
—  fito  mai^c  w  ręku  Frawdą «  ic«zczt  i^y  szuka »  trafł 
sa  fałsa. 


-r^    620    — ^ 

^y  Quandoquidem  miilto  abbinc  majores  noffrl  per* 
^  9pexerunt,  molitionem  novarum  Scholarmn 
,y  contra  Unirersi^atem  plurima  intolefabilia,  ab* 
f,  surda  pericula  secum  łaturam,  quod  nunc  ma* 
,)  nifeste  experimur,  cum  ad  lites,  turbas,  addun- 
yy  tur  nobis  diffamationes,  detractiones,  calumniaci 
yy  hinc  invidia  Magnorum  conciliatur,  periculum 
^^  apud  Ordincs  creatur,  &  discrimen  inde  noa 
9,  ieve  expcctandum  sit»  maxim&  ex  eo ,  quod  ia 
,,  dies  summittantur  inter  Jurentutcm  Academi- 
y,  cam  certi  Emifsarii,  ąui  innocentes  &  simpli* 
^f  ces  persuasionibus ,  technis-,  ad  ea  invitant  ćc 
„  incendunt,  quas  nequeJuventuteni  decent,  nequ? 
„  hic  alias  fieri  consveverant.  Id^eo  nos  inter  tot 
y,  mała  coflidati,   remedium  tamen  illis  Deo  ad* 

^,  juvantc  cjacrentes,  primiim   quidem   opprefsum 

< 

I,  hunc\  Academiae  ftatum  precibus  &  Orationibus 
^,  omnium  incorporatorum  quam  diligentirsime 
y  commendamus,  ut  quod  malum'ope  hiimana 
,  superari  non  poteft,  Divini  tollatur.  Tandem 
,  vcró,  ut  didi  Emifsarii,  fucati  Studiosi  expel- 
„  lantur,  extirpentur  &c. —  praesenti  Edicto  dc- 
,y  cernimus  &  declaramus,  neminem  in  poiłerum 
„  Privilegió,  unmunitatibufi  UnirAsitatis  nofira? 
„  Cracoviensis ,  defensione  Rectoris  ,'^quantum- 
„  yis  in  seriptum  jdebere  gauderc,  nisi  qui 
^  actu  in  dicta  Unirersitate  det  literis  operam , 
o     Contubernio^     Scholaeque  alicui   adscribatur^ 


—      621       — 

„  vel  aliis  privatum  Praecep torem  habeat,  cui 
,,  rationem  sui  Audii  reddat ;  recogniliones  a  Prae- 
,f  ceptoribus,  principio,  inedio,'&  fine  cujusque 
,9  Commutationis  adferat.  ,>  &c :  &c: 

Wreszcie  gdy  i  to  ieszcze  spodziewanego  nie 
uczyniło  skutku,  Szkohi  Powszechna  Krakowska^ 
porozumiawszy  wprzód  dobrze  przez  Delegowa- 
nych   swoich    przychylne    sobie   intencye   Króla 
JMci  Ztomunta  lllf    ućzyniiathyła,   publiczne   o- 
świadczęnie    czyli    Proteftacy^  w   roku   1627,  o 
zamkniecie   Szkół  Jezuickich ,   w  którey  między 
innemt  to  sie  znaydowało. —  ,»Quam  veró  prae- 
„tensum  Collegium  ftare  bene  cum  Academiapof* 
^^sit,  alia  demonftratione   opus  non    eft,    quam 
exemplis      caterarum'    Academia  rutn^ 
quae  ćoloribi\s  Patrum  illectae,  cum  eis   Collc- 
^)gia  apud  se  permisifsent,  nunc  demum,  sed  sero 
„experiuntur,  quam  damnosa  illis  et  periculosa 
,,haec  vicinia  et  societas  sit,  et  qu.asi  juncto   fse-< 
„derę   pęr    totam   Europam,  id  agunt,   ut  haec 
,,machinatio  in  tranquillitatem  bonarum  literarum 
vel  cóerceatur,    vel  exterminetur:    prout   B^ 
pistoldS'chotoBLovaniintis  ad  nos  diri" 
f,etd  comptrtufn  habemus.     Aptid  nos  vero. 
„si  pro  calumniis  Patrum,'  ,quaB  omnem  dolorcm 
„ noftrum  superant,  nobis  loqui  licet;    producemuf 
i^M  medium  tot  (tcciios,  tot  tutneratos,  tot  Uckiku 


99 
i9 


99 
99 


—     622     — 

^^tumuttuumy  tot  contumelias,  tot  carillationes ca* 
9,  lumniosasy  tot  litium  ambages,  quae  ftupidif- 
,9  sipio  cuique  luce  meridiana  clariiis  demonfira- 
^9  rent,  non  pofse  citra  notabiJe  detrimentum  et 
y,periculum»'  Collegium  Jesuitarum  Cracoriensi- 
,,um  «um  Acadeniia  consiAere,,  &c:  AnumUtim  A- 
tad:  Crac:   Centuria  IF. 

Niech  będzie  do^yó  na  tych  domowych  przy- 
kładach zgorszeń.  Podobnych  iu2  pewnie  wiek 
teraźniejszy  świadkiem  nie  będzie,  w  którym  in« 
teres  Oświecenia  idzie  wszędzie  i  zawsze  obok 
naygłównieyszych  interefsów  Fańftwa,  af«i«»* 
Staynoić  Wychowania    i    Inftrukc/i     Młodzi, 

wszyflkich  w   tym  względzie   czynionych  Ukła- 

*  * 

dów  bywa  zasada. 

62. 
Chociaż  ^te  można  bez  uszanowania  pomj- 

« 

ileć  o  Uftawach  Kommifsyi  niegdyś  Edukacyy 
ney  dla  Stanu  Nauczycielskiego  przepisanych, 
nie  można  iednak,  bez  noty  uprzedzenia,  chwalić 
podziału  Powszechni  Naukna  dwa  tylkcK/Ko/Zr^w, 
to  ieft  naFiztjczfU  i  Moralne,  dozorowi  dwóch  Pre- 
zesów powierzone.  Takowy  podbiał,  zbytecznie 
tr^ci  Syflematem;  powiem  raczey,  naciaganjm 
wiccey  do  uroień  i  upodobania «  niźli  do  prawdy 
i  potrzeby    ftósowanym    Układem.     Dogulniaiac 

tak' 


—   6i23    — 

tak  nad  miarę  wyobrażenia  nasze  w  tym  W2glc« 
dzie,  moglibyśmy  powiedzied  ze  vr  Naturze 
nie  może  by dź  i  n te  masz  ^  tylko  leden  Wydział 
Umieietnoici,  JNaturatny;  czyli,  innym  iezykiem 
mówi|C5  Fiżyeisnij.  Zaczynaifc  albowiem  od 
poznania  Naywyźsz^y  IRności)  aź  do  wyobrażę* 
nia  o  iloki  i  o  składni  mowy,  wszyftko  wynika  z 
Natury  Świata  i  Człowieka.  Wszakże  w  podzia* 
le  i  urządzeniu  Nauk  i  Szkół  idzie  oto^  żeby  U* 
czfcy  Sie  iak  naywiekszy  z  nicji  pożytek  odnosiif^ 
Uczący  iak  naypilnićy  powinnoici  swoich  dopeł« 
nla<5  mogli  >  a  Zwierzchność  iak  nayłati?iiy  i  nay- 
pewnley,  tak  pierwszego  iako  i  drugiego,  dogla» 
dac  była  w  ftanić. 

.  Żeby  się  przekona<?,  czyli  podział  na  dwa 
Koilegia  Powszechni  Kraiowych,  pod  zawiadywa* 
niem  d>r6ch  Prezesów,  obudwom  wspomnionym 
celom  a  osobliwie  oftatniemu  może  dogodzi(5,  do« 
syć  podobno  obędzie  zapatrzyć  sie  na  położony  na 
przeciw  niemu  proRy  i  niewymuszony  Rozkłada 
tych  rozmaitych  i  licznych  Przedmiotów  Ufttieic* 
tnosci  i  Nauk^  z  których  po  Reformie  wielka  czescf 
naprowadzona  była,  a  które. teraz  tćm  bardzićy' 
ftósownie  do  Ducha  Konftytucyt  i  Rządu  ^  wszy* 
Akie  w  Szkole  Powszechniy  mieysce  miić  po* 
^inny,  (♦) 

(*)  W  Szkolt  PoWftf chA^y,  wnyftkiW-  tf Aieiftiioici  I  IhUlil 


I     "* 


—    624.   — 

Nieprzjrwiczuiac  sic  do  żadnjcli  JCudzozIem- 

skich  Planów,  ani  utrzymui^c  bydź  nayzupełniej- 

szym   ten     który    podaie,    rozkłedain    nayprzód 

wszyftkie    Umieietności    1  Nauki  na    Pięć  Wy- 

'.działów  ogulnych,    z  których    Pierwszy  left 

'  Wydział     Filozoficzny. —    IL    WtdziaŁ    Nauk 

Zoo* 


«Mii* 


i  Jsatda  z  nich,  w  cał^y  ohsitrnoici  1  zup«fnolci  dzvf^ne 
bydź  powinny.     Wniey  albowiem,  nie  tylko  MtodTiet, 
po  odbytych  Szko^ch  Nlisiych,  wydoskonalenia  się  sm* 
kai^ca^  ale* nawet  katdy  Obywatel,    niemogący  się  iut 
wracad  między  Dzieci  do  Szkół  Niższych ,   a  cłicący  się 
«xegoś  nauczyć,  coś  sobie  przypomnieć,  do  lakiegot  U- 
rzędu  lepimy  się  przysposobić,    gotową  pomoc  i  oświe- 
cenie 2naleść  powinien.  —  Owszem ,   gdyby  wstyAliick 
l^auk  w  Szkole'  Powszechn^y    nie   było ,  gdzietby  9ię 
wydoskonaliła  Mł«iziet    ze  Szkół  wychodząca,    która 
tam  same  tylko    ich  początki  wzięła,  i  te  tak  powiem, 
ogulnego  katd^y  poznania  tylko   naliyła ,  uwalniaiącega 
vy  prawdzie  Człowieka    od  niewiadomości ,  ale  go   nie 
czyniącego  leszcze,- ani  umieiętnym,  ani  t^Ł  uzdatnionym^ 
Tego  albowiem  zdania  są  wszyscy   doiwiadczeoie  ntai?- 
cy,  i  znaiący  razem  gruntownie  co  to  są  Nauki,  te  one 
w  Szkołach  Niisiych,  w  taki^y    rozciągłości  i  zupełno* 

ici  iak  w  Szkole  Powszechn^y,  mieścić  f  ię  nie  mogą  i 
*  _ 

niepowinny;  poniewaŁ  by  to  przewyższało  Siły  Umy- 
słu i  Ciała  rosnącey  ^Młodzi ,  a  praca  prtewytsraf^ca 
ie,  zmierzić  ^koniecznie  must  Naukf.  W  nich  uczący 
iię  Dzieciuch ,  takie  tylko  Początki  i  wiadomość*  tiur 
dnieyszych  osobliwie  Nauk, udzielone  sebie  9iiec  powi- 
aiaa»  aftebj  przychodzący  z  niemi  do  Szkoły  P«wń*- 


.  y 


—      625      ^ 

ZiJóBi^CYĆH.-^  lll.  Wydział  Lbkakski. —  TVi 
Wydział  Pkawa. —  V.  Wydział  TBOLOGiczNYi 
-^—  PotJutóri;  Te  Wydziały  dziele  sie  na  Szkoły: 
i  tak:  Wydziił'  Filozoficzny  zamyka  ich  pod  so- 
h^  trzy,  to  ieR,  Szkołę  M  a  tema  tycz  na* 
Szkołę    Fizyczna^    1    Szkołę    Teorety- 

czna.  «-* 


Qq^ 


.ix. 


«htt^y#  do  iafcidyliolwiek  t  poriądhu  prżyftępiiiąc  Nauliii 
wiedział  o  co  w  ni^y  idzie^i  ifeby  dJa  niego  ale  byłi 
cieczą  wcale  obcą  i  naizwycźayną;  —  Tyle  przysposói 
bionyt  przychodziłby  tam  c  rałemł  siła tn i  ^  walczyć  prze« 
Ciwlio  tnfdaoscioni  htórych  ic^zczc,  nicdostUriadczył;  ani- 
by  sie  zatrwofzyt  ogi-omni^yszji,  nii  doti.d  wldziałj  Na* 
uh  poftacią,  boby  ich  iuŁ  nieznacznie  ś^ra,  łe  ta1( 
powijały  dofósłi.  Ws7^1kich  oftatecznó^ci  '  tet  same 
i^rai^ie  bywais^  zawsze  skutki.  Z  Młodzieży  zbytecznie 
płścą  priecłąióri^y'  w  Sikołabh  Nlłszyth ;  riaywicksz* 
lifczba  wystłaby  nieuków  lub  iliedoukó^.  Z  Młodzie* 
ly  zrtowu,  Htóra,  bez  ttalćiytego  w  nich  przygotowań  a^ 
puszcza  sif  ^  obszerni  pole  Utnieictilośbi  w  Szkole  Po* 
U*^zechndy,  ń*ywi|>szlk  ćzfiź  obłąkuić  kię  w  nieifi ,  i 
zburzbnA  i  b<3chodzi  z  hiczem  ;  inał&  zaś  reszta  tętsźycH 
i  spragiiiotlych  likriadomóści  ^eniti^zóiA^;  riti^tćiii  i  chcl« 
ironii  Wzięciem,  się  dd  Nauk^  t.naiwi^ka  sobie. dbtą^ 
plfa\^le  nieznaloiiiych,  wyilawiona  ieft  ńa  ilratc^drov<?ia< 
h^ nabycie  wad  hijfokondrycżnyfch,  Pedanłytniu  I  wielU 
innych  przywar  ^  towarzyft«^ie  nie  miłych;  li^liŁmy 
długo  i  niedawno  świadkami  tak  iedtiego  iakb  i  drugiegd 
złegoi  kic^y  w  Szkołach  niższych  ufcidtid  łylkb  Językd 
Kiemieckiegoi  fiacińikłego,  poC7ątków  GilJ:żyżtiy,  pó 
troahu  Gcograaii   Uliloryi    poWiiechn^y^    ArytmeiyJli  .i 


—    626    — ' 

< 

cznę. —  Wydziaf  Nauk  Zdobiących,  mieści  ich 
dwiif  Szkołę  Pamięci,  Szkołr  Imag  i- 
iiacyi  i  D.owcip*u.—  Wydział  Lekarski, dzieli 
sie  na  Szkołę  ratunku  Ludzi,  i  na 
Szkołę  ratunku  Zwierząt.  Wydziały  Pra» 

wa  i  Teologii  zo.flai|  bez  ^podziału* 

# 

, Wszy ftkich  zaś  Umieictności  i  Nauk  w  tydi 
Wydziałach  i  Szkołach  do  każdego  z  nich  nale- 
i^cych ,  Roskład  czynie  naflepmacy. 

I. 


Katechiunuy  przez  prteciąg  sielcioletni  ;  do  ciegą,  ai  rok 

*  prsed  wniyićlem  Woyslia  Polsl^iego  da  te^o    tu  Knior 
przydano  dla  dwóch  Rlafs>  Wyiszych  cztery  Xlfgi  Geo- 

metryl   Bulilidesa. 

Zdaiesif  przeto  it  nayprzytwoitsz^  obrałm  Am^^^ 
Urządzeniu  SzXół  Niiszycb  Wydziałowemlzwaaych,  Kom* 
mifsya  Eduliacyyna:  to  icft,  wprowadzić  bardzi^y  Młodziet 
słabiuchną,  w  nałóg  czynności  Ciała  i  Uoytłui  w^  dobrą 
*2naiomośćztrudni^y5ZPmi  Naulcamir  nit  w  mozolenie  tic 
niemi  i  w  pracf*  W  tćm  atoli  chybiona,*  te  Ładne  Piawo 
nie  obowiązywało  i^y  do  doskonalenia  się  w  Szkole  Głó- 
wn^y:  co  było  powodem  niektórym,  gorliwynk  Profe&o« 
rom»  widzącym  wszyftkę  prawie  Młodie-  przefiaiącą^tia 
tych  Szkołach,  it  przechodzili  za  granicę  Elementaaości 

*  przepisan^y  Nauk  które,  w  nich  dawali  >  z  niemałym  ^» 
czniów  swych  przeciąłeniem;  którego  skutki  byłyby bi* 
fl^ipiły  takie  o  iakicl>  dopiero  wytey  nanieniliiiBfr 
gdyby  byli. wszyscy  inni  Nauczyciele  za  tamtych  pnj* 
kładem  poszli. 


—    627     — 

L   Wydział     Filozoficzny. 

t 

Szkała    Mateip  aty  czn  a* 

I.  Matematyka  Niższo  sama  przez  sie. —  s«  Ma- 
tematyka Wyższa. —  3.  Miernict>ro  Prakty- 
czne  nad  i  podziemne.  —  4.  Mechanika  i  Hy- 
drodynamika, z  swemi  częściami. —  5.  Opty- 
ka  z  swemi  częściami. —  6.  Budownictwo  Zie- 
mne i  Wodne.  —  7.  Budownictwo  Woienne.  — 
g.  ARronomia  z  Geografia,  i  Hydrografia,  i 
Sztuka  Żeglarska. 

Szkoła    Fizyczna. 

1.  Chimia  z  Technologia.  —  3.  Zoologia  i  Bota- 
nika.—  3.  Mineralogia. —  4.  Górnictwo. —  5. 
Fizyka  powszechna  doświadczalna.  —  6.  Rolni* 
ctwo*  7.  Anatomia  powszechna  dp  Antropolo* 
gil  zastosowana* 

Szkoła    Teoryy. 

* 

1.  Teorya  S^dzenia^  czyli  Psychologia  em- 
piryczni iLogika.—  3.  TiorifaObyezaiów 
vi  powszeehnoieif  czyli  Etyka.—  3»  Tet)- 
rya  ifrBw  p\owszeefina  zamykąiaca  (a)  Tc- 
Dfjf^  Porządku , Moralnego  t.  i.  Prawd  Natury,  (b) 
.  tTtoryc  hrz^dku  Społecznego  czyU  Rz^du^  u  i.  Pra- 
WG' Polityczne,  (c)  Teoryy  Porządku  Społecznego 
Harodów,  czyli  Prawo  Narodów  (d)  Teoryy 
Gospodarfiwa  FubHcgnego,uLlVt^^o  Ekonomi- 


f  ZR",  (e)  Tecrtja  Karnoki  Puhlieznłjj.  t  i.  Zasa- 
dy Prawa  o  Nadgrodach  i  Karach.—  4-  Te«. 
ęya  Wychowania  i  Uczenia^  t.  i.  Pedagogika  i 
Dydakiyka. —  5.  Teorya  Ifinoiei,  t.  i.  Ontolo. 
•Cia>  Kosmologia,  i  Teologia  Naturalna. 

II.     Wydział     Nauk     Zdobjąctch. 

iSzkoła     Pamięci. 
(Litera.-^   ^elles    Lurtsi) 

ą.  Nauka* ięzyków  Starożytnych  uczonych.- ł. 
Jeżyków    Starożytnych   Wschodnich. —  3.  Jc- 
zyków  Nowożytnych  Wschodnich,  mianowicie 
Rolsvi$kiegf)  i  Ar^b^kiego-  —  4-iezyków  Eurot 
pcyskłch,  ijnianowicie  Nie^nieckicgo,  F^ancuski^ 
go,fJWłoskiegp  i  Angielskiego.  ~5.Kraiopismo 
losowane.  —6.  Hiftorya Powsz^chn^ StaroŁjtna. 
-r-  7.  Hiftorya  Powszechna Nawpżytnapołaczcna 
2  Kościelna.  —  8-  Dyplonaatyfca,  Numizmatyka  i 
Hieroglifologia.  —  9.  Hiftorya  Żeglugi  i  Han- 
dlu.    10.    Statyftyka   Powszechna.—  H'  ^ 
fiorya  Nauk  i  Uczonych. —  12.  Bibliografia. 

Szkoła  Imiagi  nacyi  iDawcipu* 

-iJrtes  Liter atis.. '^  Ęum  Ant^) 

* 

\.  MUologis*  Narodów  Pogańskich,  iniansw* 
SłoN\riańskich.  —  ».  Naulca  Sztuki  Mówaej  i 
\^  ięrszopUktó/  Pyczy^ęy,   z  prłjftóspwąnieo 


« 

do  Starożytnych   i  te raźniey szych  Wzorów.  — 
.3,   Nauka  , Rysunków   Mierniczych  i  Budowni- 
czych.— .4.  Nauka  Rysunków   Pospolitych^  — 
5.  Nauka  Rysowania  na  miedzi.  (*)    , 

III.    Wydział    Lekarski, 
Szkoła   Ratunku   Ludzi* 

1.  Anatomia  Lekarska. —  2.  Physiologia.— 3. 
Farmakologia.  —  4.  Cynilictwo  powszechne. — 
5.  Klinika  Cyrulicza. —  6.  Naukia  ©działaniach 
lecznych  Cyruliczych,  Obwiazkach  i  Narze*  ' 
dziach.-^  7.  Patologia  Powszechna  i  Thera- 
pia. —  8  Klinika  Lekarska.  9.  Sztuka  i  Poło- 
żnicza.^— 10.  Medycyna  Sadownicza  i  Policy* 
Lekarska. 

Szkoła    Ratu  n  ku  Z  w  ićrz  a  t. 

«  • 

Fiterinaria  czyli  Komfalfiwo^  we  wszyftkich    • 

Częściach, 

'iv. 


>Wi« 


(^)  Co  tlf  tyczy  SttuH  Matirftwa,  Bzezbiarftwa  i  Muzyki^ 
litófc  iftotnie  dopełnieniem  są  te*y  Sz)(oły;  te,  ateby  m*- 
Sły  s  potądanym  wyyśdt  dlt  Kralu  poŁytkiem  ,  oddziel, 
nych  potrzebulą  Kollcgiów  czyli  Inftytutdw,  a  oraz  tak 
wielMch  pomocy,  i  nakładów,  IŁ  dotąd  prz)rnaymni^y 
Hóaownieyszą  do  naszego  Stanu  zdaie  się  bydi  rzecz-, 
aposobić  w  nich  Kraiową  Młodiiet  za  craiiia4  ra^ 
ci^y  niż   w  Domu.     ^  _ 


—    63a    — 

IV,     WvDziA*i    Prawa.    . 

i.  Prawo  Narodów  Ugodne,  (Convinti(matiy — 2. 
Konftytucja  Kraiowa  i  Praktyka  Adminiftracvi 
Polityczne/,  —  3-  Prawo  Rzymskie,  —  4.  Pra^ 
wo  Cywilne  Kraiowe,  z  połączeniem  Uftav 
dawnych,  tudzież  Pańftw  Sąsiedzkich. —  5. 
Prawo  Krvminalne  Kraiowe, —  6.  Praktyka 
Sądownictwa  Cywilnego  i  Kryminalnego.  — •  7, 
Prawg  Handlowe,— •  8«  Prawo  Kanoniczne, 

V,     Wtdział     Tbołogiczny, 

l>  Hiftorya  Starego  i  Nowego  Te6amenlu«  —  a, 
Hiftorya  Religii, — •  3.  Pismo  Święte.  —  4*  Te- 
ologia Dogmatyczna  i  Polemiczna.  —  5.  Tco- 
logia  Moralna,—  6,  Teologia  plebańska. 
(Pastoralia.)— '7*  Wymowa  Kaznodzieyska. 

m 

Małe  zaftanowienie  sie  nad  tym  proffym  U- 
kladem  Nauk,  daie  widocznie  poznać  iak  naj- 
przód nienależycie  wszyfłkie  dwoiftym  podziałem 
na  Moralne  i  Fizyczne ,  oznaczono;  a  oraz,  iak 
jDozorem  tylu  zupełnie  różnych  od  siebie  Prz«d- 
miotów,  dwóch  Pra-^iówy  gdyby  tći  całą  Ency- 
klopedyą  w  głowie  niaiącycb,  obciążai^c,  dooic* 
dozoru  raczey,  a  przy naymniey  do  wielorakich  o- 
puszczeń,  uchybień  i  niedokładności  otworzono 
drogę. 


f 
\ 


•      _    6Si    — 

,  NayprzyzwoitiBz^  zatćm  zdaic  sic  hydŁ  rzecz^.^ 
^ithyy  najprzód  każdy  Wydział  Nauk  miał:  (fwc- 
go  Naczelnika  czyli  Prezesa,  któryby  na  Exa* 
minach  y  tak  Półrocznych  Rwszechnych  ^  iakich  pih 
ne  i  dokładne  odbywanie  nieuchronnie  ieft  w  Aka- 
demii potrzebne;  iako  te2  na  Ścisłych ^  którym 
sie  i^daiacy  Stopni  Akademickich  poddadzą,  by-^ 
yrał  przytomnym  Świadkiem  i  Sędzia ,  przeftrze- 
gai^cym,  aby  w  szafunek  Świadectw  i  Promocyy, 
lekceważenie,  ftronnoi<5  lub  laka  niesprawiedli* 
W08C  sie  nie  wkradała.  Któryby  oraz  o  wszelkich  po* 
trzebach  Wydziału  swego  tyczfcych  się  miał  fta^ 
ranie  ^  względem  nich  z  Magiftratur^  Edukacyyną 
się  porozumiewał,  w  porządek  Ifauk  i  pilnosd 
Uczących  wglądał,  i  o  tem  wszyftkiem  coby  się 
wspomnionych  obowiązków  toczyło,  Magiftratu^ 
ize  swoicy,  przez  *  Radę  Szkoły  Główney  Rap- 
porta  przesełał.  Powtóre ,  należałoby,  żeby  nie 
tylko  każdy  Wydziały  ale  nawet  każda  Szkoła 
miała  o€obna  dozorowa  Zwierzchność,  dla  odwie- 
dzania częfto  KoUegiów,  uważania  pilności  U- 
czniów  w  uczęszczaniu  na  Lekcye  ,  i  uprzątania 
flarannie  tego  wszyfikiego  coby  do  ich  poftepku 
przeszkoda  bydź> mogło,  Z  niemi,  mógłby  się 
Prezes  podzielać  £xaminami  Półrocznemi  według 
potrzeby  i  upodobania  swego;  dla  tego,  ażifbyiak, 
nay krótszy  przeciąg  czasu  zabierały,  aTednak 
nic  się  z  dokładnego  doświadczenia   każdego    U- 


—    632    — 

ccifia  w  .szcaeguinbici  nie  spuściło.     Tak  naprzj* 
kładf  rachujemy  v  Wydziale  Filozoficznym,  gdj- 
fay  Katedry  uzupełnione  w  nim  były,  iakbydź  po* 
\f inny,  30  przeszło  Praedmiotó w  Umieietnoici;  (•) 
które,  gdyby    tóm    Prezes   Exami»om '  koleyno 
bydź  miał .  przytomnym ,  zabrałyby  cały  miesiąc 
liieuchrounie:.  kiedy   przeci^j^nie,  między  niego  i 
orzech    Podprezesów   rozdzielone  będąc   Szkoły, 
£xamina  w  nich  wszyftkie  w  dniach  10  z  łatwo- 
ści^  pokończyćby  sic  mogły.  —  Nie  wchodząc  v 
inne  szczegiiły  i  opisy  do  tego  mieysca  nic  nale- 
żne,   końc;cę  poddaniem    zdania    moiego    Woli 
Zwierzchności   nad  Oświeceniem  Kraiovem  czih 
waiacey. 


• 

0>  Mów|c»  Przedmiotów  Umie?(tAof c2«  nie  Katedr^ 


Przestroga. 

Reieftr  Materyy  który  tu  dla  zbylniey  luz  ob- 
ftZerności  Dzieła  umieczczonym  bydź  nie   mógl^ 
przy   Dopełnieniu  iego,  które  osobno  z  pod  Prasr 
Drukarskiey  wyydzie>   dla  wygody*  Czytelników . 
Credzie  położony. 


Omyłki  •  znacznieysze. 


Ęi^rU. 

^iVrjap, 

tbprawit.. 

33 

20  Jan  z  Rytwian     -» 

Jan  z  Latoszyna 

t^mźe 

0/iat:  do  Granu           -. 

do  Ctramowic 

33 

4  Sjrnów  Kazimib* 

Synów  Władysław* 

t 

]^ZA  IV. 

» 

Jagiełły    i  Kazin)ie« 
'  rza  IV. 

41 

22  Początkiem  XVI. 

końcenl  X^|^ 

42 

23  Zł.  Pol:  150,     - 

Zł.  Pol:  250.'* 

^3 

7  0  Poetyce 

0  Ekonomice 

54 

fi  Ł^mpicki 

Lepieoki 

59 

21  Korona            ^ 

Koronna     * 

60 

X3  wygurowały 

wygórowały 

66 

4  od  końca 

od  śrzodka 

76 

4  WACŁAWA    • 

ANTONIEGO 

»3» 

26  szosobem 

sposobem 

*39 

12   GRZEG0llZ4Xn    •* 

GaZBGORZA  XUl 

J49 

7   odftapiH 

cdft^piły 

B03 

6  1523 

^533 

S04 

1  w  zarzuceniu    - 

:^^rzuceniił 

221 

9 

12  1551    ^   , 

1^ 

^5 

21  u  Anie 

usilnie 

240 

23  w  Krawio 

w  Krakowie            , 

270  . 

27    ricifsimą 

yerifsima    . 

•         • 

tarnże 

28  temuis 

tenuis 

'278 

7  syf)  occidu 

sub  oćcidup.* 

283 

Ofiat:  zcśchi 

zeyściu 

288 

^5  icc^no 

iednegp^ 

«88 

1 

r 

Eoruh  WUrA. 

* 

388 

i6  drugie 

drugiego 

3^S 

15  Pet-codis        r 

Pcri  •  odis 

3»5 

'  9  i  Nauce 

i  Nauce  Autora 

518 

19  Polska 

Polskę 

3«9 

5  lak  to        •       - 

iako  to    . 
Grzegorz  z  Benedy- 
ktem 

1 

345 

16  Grzegorz  razetA  z 

Benedyktem 

35$ 

17  nap  rz/k  rżeniem 

na  pr  zjkrzamem 

360 

10  Senctam 

senect^m 

tamże 

11  liąuens 

linquens 

377 

8  iu2  32  lat  licząc 

Ig  lat  licząc 

tam2e 

10  potem  Stopień  Do- 

•  potem  r.  138^  Sto- 

która 

-  pień  Doktora 

379 

«5  w  1615 

w  1630 

tamże 

28  iedno,  tyt: 

iedno ,  pod  tjt: 

380 

12  propio 

proprio ' 

38.2 

4  Autografu 

Apografu 

39^ 

2j  Janidłowski 

Janidto 

39^ 

^14  toź  s^mo            • 

toź  samo 

395 

21  Skrzetuskiego 

Oftrowskiego 

39B 

20  GJicki        -     r 

Cli  cza 

412  ••; 

20  trzechletni 

ośmioletni 

4&' 

22  Imperatori 

Impiratore 

425 

23  Dealogismo  - 

"  Dialogismo 

•427 

24  quc         -.       • 

quaB 

tamie 

.  tamsld»  detc           ^ 

dc  te 

tam2e 

27  digna     •  ^     - 

^ignąs 

V 


Karti,  Witrńi.       '  toprawić. 

I  438     14  Gcuiiąut        -         Gemique 

443     24  Pitagopas      -  Pitagoras 

tamże    26  Ade,quoddiffo-  Adeo,  quod  difficilK- 

cillimumeftyfacil*  mum  efi^  facile  eon- 
siconsequentur!usi        sequantur!  u 

tamże  27  Loco        -      -  Loco 

445  9r  uśeademiu    -  Acadtmim 

446  Ojia^:  te/łantum   -  teAantnr 

447  17  ułomek          -  ułamek 
tamie  20  Antifices       -  artlfices 
tamże  21  prodigićs         -  prodigUs 
tam:j!e  22    balsemo        -  balsamo 
tamże,  iamit  Philosopharum  -  Philosophorum 
tamże  23   obsero           -  obsecro 

450     17  Demonctratione  -  demonftrątiane. 

tamże  22  calcutor         -        calcuUtar 

tamże  Ofiatt  Pricos       -          priscos 
453     1     disuper  -         desuper    ^ 

455     9    daciae     •      -  *        doctas 
438  19  w  pełności  wieku  lat    wpełnoiei   lat 
462    ś7  Lacediffwmanum       Lacedimonmm 
464      9  iifirofila.  —  Które  -  jlftrofila;  które 

tamże   Ofiat:  iege  -         legę 

4^8     21  Mediattiones  Meditationes 

4Ó9   Oftat.  Araue  -        ftrenud 

470      4  yigiluntifsimo        rigilantifsimo 

tamże    5  Andreovienii  Andreoviensis 


gińa.WiMt 


470 
474 

48 » 


33  nasnacz(Jtia 
26    Herbertem 
s6  Eucides 
•33  for        - 


483 
484 

I 

489 
tamże 

493 


V 


tamże  0/Jfl*:  Vevieque 
10   Casimii^i 

18  VtADTSLAO 

16  tanie     - 

28  sueticis 

24  profteftor  •  - 
tamże  25  gcftaet  .  - 
tamże   27  illarom  - 

496  .      1 1   SCCVUS  '     ^ 

509       ^3  plecrra  7 

517       \4Miiler  do  Kot<fff 
^21        7  Falskiego        - 
tamże  19  którey  su         •* 

« 

^50       20  ro-trz^saiacyrtl - 
tamże  Oftat:  wielkich^      * 
551     .     1  zgictku 
tam2e  25  Zaberelle 
g^5       96  Xicdze  CIII  * 

559       ^3  2^  naygwałto-  • 

Wnieyszy 
tamże  Oftat:  u  ftanów 
573       13  w  r.  1659      - 
S79       15  fayrrem  ^    * 


haztiaczait^ 

Hesbefterti 

Eliclidei 

fors 

Yera^ue 

Casimiro 

Y^ładisłao 

tanto 

Sueticis 

proteftor 

geRa  et 

illorum 

sserus 

plectra 

Mielcr  de  Koloff^ 

Falcckiegp- 
■  którey    tU 

roz-trs|.saiacyttl 

wielkich 

zgiełku 
Zabarellć 
Xicdze  V[Ii 

eą  naygłófirniejrsźy 

U  Stanów 

» 

w  r.  1759 
farorem 

5f9 


i 


Marta.  Wiirtx.  J^frawił, 

579       17  mętu  proprio  -    motuproprio 
tąmze  23  aca  -       ac  k 

^go       7     do  Akademii  -  do  Akademijr 
tamże  .12  f^icienclam       -     faclendum 
tamże  17  oeviim  -      asvum 

585      4    ^^^  źródeł     -       iey  irzódeł 
^S6     lóerupitirsimoruirr-eruditifsimorUm 
59Q     3    Bakkalatiretu  -  Eakkalaureatu 
tam2e5     Manumenti     -    Manumentit 
601     ig  id  utntibus  '  viiieHtihut. 


\ 


) 


^r 


15  z  o  w 


t>o  Pf9ypifu$4^ 


^ 

Przejenie.  Nauk  i  Wsparcie  uczącćy  się 


1  , 

Ynwersitatis  Ct€tcoviensis, 


/iiita/^-Uti. 


M 


Połowa  tey  Sum 
my  pr^eniciiona 


90| 


fJn   pawłów    TO- 
Jla  Scwbrut  i  Słv 


i 


I     , 
Dla  Bur«;  JfśrmtaUm 
ftwhfney. ' 

Na      Stół    Kollegihm 

iu^ylBlvc2n«go, 

»a    BjbHot?f|if    AM-/ 


dla«    !uJ)ogich 

Stpdentpw*  (*) 

>Na'  wsparcia  ucis^ 
cyeh  tlę  Ji>ct  rótołcjr  * 
Stanu. 
Na    wf  pa  reje    Młodsi  e- 
'i.  iy  uctacey  ^1f  ,    codem 
z    ^urz^lowa. 
Na     3WQich     n^i^t^ycks 
bcdąc>'cfa  w  >9auKach. 
Na    1?  Studentów  %  Fifcp 
c)<iego  i  Cifechi(tvowsXiego 
Va  Profaf^or^w  A/iat^s- 


!»  i  fihł»it^ki$m  Uftm»  M  f^^40rm  9fk9§kh, 


] 


Xa>i*l«kac|%' 


.  I 


tynte  ft  MtJiarto 

ny. 
rowlcackftxDtle 

wi9    I  Ba  lUmie. 
rąkowitą 
»icUcłl   Miafta 

iowicacli   Piel* 


>ty   MUo«liąc]i 

howicack 

ihowica^* 
pi%o   Na«la« 

Ubity 
Soratunikacll 


^a  Slot cb  ruf «     ; 


■ 


y  w 


fklflą  |iaiwa« 
od  Wt«Uctką« 
k^U    I  Ciiyt#r^ 

ty  pod  iT^AtffM 
iOWicAcli    i    Tf< 


Druga  Suamapct« 
niesie  na  ttaSwicft 
liow  i  Ckiytow^ 


,  I 


fi 


6.... 


H    i   Pitka- 


V 


©u"  Burty  P^tiperum 
zwaney  ciyli  iągitl- 
loaiktey^ 

Ma  -wfparcit  «csą». 
-  cyck  lif 
Ha  2iomkow  u€są« 

cyck  ąlf  • 

Ha  wiparcit  iikos^cft 

Studentów. 

Ha  waH»^  actacjfck  aiff  < 

Ha   Hiftoryognfii 
Ha  Burąf  Pkiląpo^. 
Ha  ubofick  Studentów. 
Ha  wsparcia    actącTcIi 
fif  Ziomków. 
Nawaparcie  uctfcyck^ftj 
rodem  t  Bortfcisia. 
Na  dwock  FfofeiaaroW 
Medycyny. 
Ha  .Stkody   9lUc». 
Ha  rotne  Kate  dry  »     I 
na  nkogick  Studentów. 

Ha  wfpaiclo    «csąr 

cyck  cif. , 
Na  wapaltie  Srewnytk 

Pundatora    luk     d^ 

cyck. 
Ola  BBfty  l«n»alefli. 

Ha  wepatcie   nct«cyk 
aif  rodem  aStftyay* 

Ha  Buraf 


•^a  Młodych  JitapUro^  «i 
>}aukack   Wyxwol«>ayck 
Ola  Buray  łkti^f-^ 


? 


|^M»Mp^M»«a»aM 


'ko  Wi 


. 


C«tf« 


I 

i 
I 

r 


\ 


Tw.tfcVcy 


a. 


i  Piotr^oW^tf 


(a  Rfecf   dla  Proieuora 


/    1 


•    • 


Ma  }a|ti)»o|r^. 


{Ca  llitpu'ą. 


rodam  a  pciaaiyfla. 
o()0  II.  aai  )|f|farc^  «• 

fcft  8ts(de^fQif  •      f 

d)  caacgD. 
Pla  tfgoi  KpUfffiitt. 
Dla  BMfty   A^aryliów* 

8Ui«ifvita. 
Na  SłUolry  Mnicyttt  JKi« 

Ńa  iitą^Aycfi  f woicli  I  u- 1 

boga  Stlaćiiff  Podlatlią  wj 

NauliacJIl  bfdącf . 

Dla  fiolltgi6w    WifUia 

gp  ilurydjctiicfo^ 

Na  19a!eM{;ycłi  iyfp\^ 

w  .Nauliacli  hfią  cych. 
Na  Uctaia    Prai«ą    tłu- 

c^Aląctgo* 
Na  aikfoky  nitttt  WłfI- 
^  dyaiawfliic# 
Na  Burff  Paiip«nii|i  i 

na    w^paicif  ticią- 

cycb   ałf 

DU  itytt  Burff. 

Na  Bdukacyą  Sląrylia 

dUSoMoiaFUif^ino 


^'V|'VM/WVV/VWe^\,,^,piS 


'•  .   • 


ł 

1 


«   . 


/ ,/ 


kmw ,  ktAny  «»Uwi«m  •woiił«    r-  Atałmlł 

^.^„„-.   t.m«ycto«t««    P««l  >o1itotoo»c« 
►  it^«  robocie  cłlU  tti«  V»y*»  •  ^^  *»^'*  .•      .^1.4, 


4 


jw^^rr^ 


•) 


I 


• 

i 


*»  .«         » 


U       > 


/     * 


it.lt»  A. 


J 


-•    •  ■• 


.     ' 


i    • 


r  i 


««  • 


•  *  « 


t  i 


'  « 


.     ■>!,  ^ 


KEJESTR 


DO  DZIEŁA 


J.  SOŁTTKOWICZA: 


O  STANIE  AKADEMII  KRAKOWSKIEJ  I  O  PUBLICZNYCH,  A  MIANOWICIE 
UCZONYCH  PRACACH  AKADEMIKÓW.  KRAKÓW  1810.«' 


Sponądzll  i  wydał 


ftnTOlit  «QllftA»KU 


w  PBZEMTŚŁir 

z  drokarot  gr.  kat  Kapituły  pod  sanądem  dsieriawoy  Michała  DrikowakieffO. 


1  •  ft  •• 


Aator  rejestra  sastnega  sobie  prawo  pnedrakn  b%di  osobno,  bądź  tek  pnj  po- 
nowiónem  wydania  dsieła  SoltjriLowicza,  i  spodziewa  się  po  sumiennych  nakład- 
cach, ie  uwzględnią  to  Smi^  prawo. 

W  razie  zawodu  proszę  księgarzy  polskich  o  łaskawe  odmówienie  sprze- 
dały nieprawnemu  nakładcy,  gdyi  tylko  tym  sposobem  da  się  u  nas  ocalić  Jedyna 
narodu  własnoAć:  własność  umysłowa. 


Król  Władysław  Jagiełło  w  przywileju  fundacyjnym,  wyrzokl 
kademg  krąjcowakiąj : 

„Z  niechaj  już  tam  będzie  jako  jaka  perła  nauk  wszystkich, 
f  wypuszczała  z  siebie  ludzie  paradne^  cnotami  ozdobione^  i  w  roz- 
itych  professyach  €wiczone ;  i  niech  tam  będzie  studnica  nauk, 
Uórej  będą  mogli  wszyscy  czerpać,  chcący  co  umiedJ* 


1 


Treńć  przypisów. 


(LteslNi  nymska  oimicia  pnypia,  armbftka  itroanic^.) 

g-nsta  III.  jenealogta  L  93. 

^^anowski  Stanisław  LII.  507—614. 

nońskiej  akndemij  załoienie  IV.  97. 

osciuBz  Jan  L.  439 — 482. 

adżewski  Wojciech  XXXVII.  287—280. 

irski  Adam  XLLX.  429—489. 

irsy  w  Krakowie  LrV.  541 — 549. 

et-hel  Sędziwoj  Korabita  XIX.  126—129. 

asrosz  Jan  XXIV.  141—156.     . 

>ktoryzacye  słynnych  Polaków  LIX-  687— ^Oh 

opełnienie  swego  dzieła obiecąje SoltykowioanapisaA  LUf.  514 ^-^ 

516. 
iibois  IX.  109. 

jrssydentów  w  Torunia  zajście  z  jeznitami  LVII.  566--5d5; 
gota  Jan  XVI  122—124. 
liasz  z  Windelnicy  XXVI.  164. 
ontanie:  Walenty,  Jan  i  Floryan  L.  444—445. 
orski  Jakób  XLm.  300—326. 
rzebaki  Stanisław  XLI.  2S5— 295. 
rzegort  z  Sanoka  XXXVL  214—237. 
erbeifBenedykt  XLIII.  326—339. 
[essMłenedykt  XXXV.  210-214. 
adwigi  zgon  XI.  110. 
an  z  Głi>gowy  XXVIL  166-172. 
eznitów  zabiegi  około  zakładaniit  naak^wych  histytnlAw  w  Pohot 

LVIIL  566— 5H7, 


łl 


Języków  starożytnych    krzewienie  w  skademij  krakowskiej 

295-300. 
Kanclerze  akademickie  VI.  99. 
Kopernik  Mikołaj  VIII.  102—109. 
Krakowscy  akademicy  biskupami  XIV,  115—120. 
Krakowskich  akademików  spis, -którzy  zasiadali  na  eoUaguimm 

ritaiiwm  XVIII,  126. 
Krakowskich  akademików  źywotopisarze  XXXII.  197 — 199. 
Krakowskiej  akademij  dawność  UL  96. 

„  „  majątek  LIV.  533 — 550. 

„  „  potwierdzenie  przez  Rzym  VI.  99. 

^  „  przywileje  LIV.  516 — 533. 

„  „  sława  XIL  111—114. 

„  „         tytuły  XXXI.  192-197. 

„  „         udział  w  dogmatycznych   zatargadi  L 

552—565. 

„  „         zajście  z  jezuitami  LXL  61& — 622. 

„  „         powód  założenia  V.  97—99. 

Krzycki  Jędrzej  XXV.  157—164. 
Latosz  Jan  XXXIX.  267  -269. 
Lepiecki  Floryan  LI.  482-488. 
Linodesman  Jan  XXII.  134 — 137. 

Z  Łowicza :  FeIiXy  Cyprian,  Szymon  i  Stanisław  XXXIII.  200 
Marcin  z  Olkusza  XXXVIIL  250.-259.  XXXIX.  262-267. 
Marycki  Szymon  XLIV.  339—343. 
Middendorp  Jakób  XIU.  114. 
Miechowita  Maciej  XL.  269—285. 
Niedżwiecki  Jan  Ursyn  XLIX.  430—433, 
Nowopolscy  Wojciechi  XXIX.  178—186. 
Paweł  z  Brudzewa  XV.  121. 
Petrycy  Sebastyan  XLVIIL  398—415. 
Petrycy  Jan  Innocenty  XLVIII.  415-429. 
Poprawa  kalendarza  XXXIX.  259-269. 
Przemankowski  Gabriel  XXX.  187—192. 
Radymiński  Marcin  LU.  488—507. 
Beszka  Stanisław  XXIIL  137—141. 
Bomer  Adam  XLVIL  393—398. 


]inu8  Jan  z  Oswiecima  XX.  129—132. 

licki  Jarosław  Bogorya  II.  96. 

łowski  Stanisław  XLyiL  372—393. 

sław  ze  Sobnowa  XVIL  124 

inność  poiskicti  królów  o  nauki  XXI.  132—134. 

„  króla  Stefana  o  naukowe  instytuta  LV,  550-^552. 

i  Józef  XXXIV   202-209. 
em  nauk  LXII.  622—632. 

aotulscy:  Wacław^  Grzegorz  i  Mateusz  XLVI.  364—372. 
Ilion  Stanisław  VIL  100—102. 
iłanciusz  Grzegorz  XLV.  344—364. 
centy  z  Dębna  XXVin.  172—178. 
ikan,  źródło  —  wywód  tego  słowa  X.  110. 
>Inienie  w  zabiegach  o  stopnie  akademickie  LX.  602 — 617. 


Rejestr  materij. 

(w  II.  w  noeic,  p.  i»;(trzj. 


Abrek  Atidrz.  professor  przy  akademij  zamojskiej  482  w  n. 

Adwokaci,  co  o  nich  twierdził  Grzegorz  z  Sanokn  232. 

Agricola  Rudolf  (Jnnior)  p.  Gryzony. 

A grieola  Rudolf  (batawezylc)  filozof  i  poeta  240  w  n. 

Agricola  Jeriy  lelcarź  240  w  n. 

Akademia  marsowa  (azkoła  rycerska)  kto  na  jej  założenie 
otrzymał  przywilej  604  w  n. 

Akademia  zamojska  w  jakim  celn  założona  63  i  następ.  stiiłn 
się  powszechną  szkołą  nsuk  na  Rusi  577  i  następ. 

Akt  zaręczenia  przywileju  akadem.  krakow.  8. 

Albertrandy  pomylił  się  ro  do  Eckinsa  239  w  n.  toż  co  do 
Szamotulskiego  244.  widział  listy  Krzyck iego  162cytow: 
119.  137.  164. 

Al  barn  akiademij  krakowskiej  57,  IW,  kaQdydat<>w  akad^nickkA 
301.  kto  był  z  niego  wykluczony  165. 

Alcyatus  szukał  pr^  reljgiijaem  pr^eibidowaniem  echroaienia 

w  Polsce  318  w  n. 
Alma^  tytnł  akademij  farakowakiej  192. 

Alezander,   «yn  Ziemowita  doktoryzował  nę  w  afcademu  kra- 
kowskiej, i  był  jej  rektorem  599, 
Alexander  Jagiellończyk  jcfo d^likatoośc  inipriseciw  akad«i^ 
mij  kmkowskiąj  133.  bardzo  lubjał  Brniizewskirgo  230 
i  na^tęp.  dystych  Bieiaoowskiego  M  niego  d08. 


,V! 


10 

AIexander  z   Myszczyn,   sufiragan  kajawski,  doktorysowa} • 

w  Krakowie  596. 
Amicinns  Jan  z  Krakowa,  rektor  akad.  krakowsk.  119.  257. 
Anatomia  rzeczy  pospolitej  polskiej,  p.  Garczyński  Stefan. 
Anatomię  niepozwolono  jezuitom  nauczać  we  Lwowie  579  i  nastt 
Anella  Jak.,  neapolitaAski  nakładca  dzieła  Stmsia  208. 
Anna,  siostra  Zygmuita In.,  łożyła  na  wydanie  zielnika  Syrec: 

sza  52  w  n. 
Anna,  żona  Batorego,  jej  przypisał  Górski  dzido  swoje,   ^o  ¥k 

czerzy  Pańskiej"  317. 
Anna  Jagiellonka,  uposażyła  bursę  w  Krakowie  542  ir  n« 
Arctyn  Leon,  278. 
Aristoteles  spolszczony  przez  Petrycego  409inastęp.  wydosk 

nalił  filozofię  226  w  n.   Tcczyńscy  ustanowili   katedn 

przy  akademij  krakowskiej  do  wykładu  jego  „politykT 

456  w  n.  Broscins  bronił  go  naprzeciw  Rama  472— 478. 
Arnold,  astrolog  247  w  n. 
Astrologia  wPo]sce  i  w  innych  krajach  245 — ^248  wn.,  oooniq 

twierdził  Grzegorz  z  Sanoka  23L 
Augusta  IŁ  pochwały  względem  akad.  krakowsk.  194 — 196. 
Augusta  in.  jenealogia  95. 
Aurifaber  p.  Złotnicki  Piotr. 
Autograf  p.  rękopisma. 


ii 

Bako  z  Werulamu,  co  mówi  o  szydercach  605  w  n. 
Bakkalaureat,  znaczenie  tego  stopnia  w  akademij  krakowskiej 

589  w  n. 
Balbin  cytowany  z  epitome  rerum  bohemicarum  97. 
Band  kie  cytow.  192.  565. 

Baptysta  Jan  legat  papieskie  przefiladuje  EIgotę  123. 
Baranowski  W  oj  ciec  b,  metrop.  gnieźnieński,  doktoryzował  się 

w  Krakowie  598. 
Bargiel  Andrz.,    professorem   we  Lwowie   328  z  nim  listował 

Wigilancinsz  347,  był  jego  przyjacielem   361  i  eieku- 

torem  testamentu  359. 


n 

Baronins  wypisnł  Długosza  155. 

Bartholinns  Ricard.,  irytowany  z  dzieła  Odeporioo  136. 

Batory  król,  jnUie  miał  przysłowia  31,  krzewił  jezuitów  w  Pol- 
sce 62.  jego  pochwały  względem  akad.  krakow.  134. 
Górski  ofiarował  mu  swoje  dzieło  o  ś.  Trójcy  318;  za- 
kazał studentom  w  Krakowie  nie  indziej  tylko  w  bur- 
sach i  farnych  szkołach  mieszkać  548  w  n.,  jakie  po- 
łożył zasługi  dla  nauk  w  Polsce  650  i  następ.,  doktory- 
zował się  w  Krakowie  601. 

Bawół  wieś,  na  której  miejscu  powstał  Kazimierz,  przedmieście 
Krakowa  97. 

Bendofkski  p.  Szymonowicz  Szymon. 

Bendorski,  professor  137. 

Benedykt  z  Koźmina  (Koźmiński)  robi  podarunki  i  fundusze  na 
bibliotekę  akademicką  44  w  n.  jego  dzieła  45.  pr/AJa- 
ciel  Hozyusza  i  pierwszy  polski  tłumacz  farsalij  Luka- 
na  136. 

Bernard   z  Nissy  był  nauczycielem  Xcia  Gastolda  37.  166. 

Biblia,  Tomasz  ze  Strzępina  umiał  całą  na  pamięć  117.  przeło- 
żona wierszem  przez  Wigilanciusza  353. 

Biblioteka  krakowska.  Brosciusz  darował  jej  portret  Koperni- 
ka, a  Kopernik  portret  swego  ojca  przez  siebie  malo- 
wany 109,  przechowywała  wiele  rekopismów  Uscickie- 
go  126,  miała  komentarz  Sędziwoja  na  etykę  Arystote- 
lesa 128.  przechowywała  matematyczne  instrumenta,  da- 
rowane akademij  krakowsk.  od  węgierskiego  króla  Hu- 
niady  132,  Reszka  złożył  w  niej  wiele  faozyuszowych 
rekopismów  141,  Długosz  oddsk  jej  autograf  swej  histo- 
ryi  152,  tenże  zaginął  a  podsunięto  inne  kodexa  153  — 
154,  miała  autograf  historyczny  biskupów  wrocławskich 
p.  Długosza  155,  miała  d\va  autografy  Bernarda  z  Nis;- 
sy  167,  jakie  drukowane  a  jakie  rękopiśmienne  dzieła 
Głowackiego  posiadała  168 — 171,  z  dzieł  teologa  No- 
wopolskiego  co  miała  183,  Szymona  z  Łowicza  miała 
dwa*  dzieła  201,  co  ma  z  dzieł  Strusia  208—209,  co 
z  Eckiusa  238  w  n.,  z  rekopismów  Lstoszu  269  kroni- 
ka Miechowity  gdzieś  się  zapodziała  882,  posiada  ręko- 


12 

pism  bezimienny  biogratii  Stanisława  Greebskiegn  2859 
jak  w  niej  saaleńć  rzadkie  dzieło  Górskiego  jiUowy  mia- 
na do  króla  Stefana"  323,  straeiła  jego  zbiór  listów 
326,  zginęło  z  niej  Maryckiego  o  ^akademiach''  343, 
z  oidegD  Wigilanciosza  posiada  jego  |,polyvnnic"  355, 
zań  edoga  Aiexts  akradziona  366 ,  dlaozego  jej  katalo* 
gi  niekompletne  379  w  u.,  co  ma  z  d$ieł  Sokołowskie- 
go 398,  posiadała  Horacego  w  przekładzie  Petrycego 
413,  gdzie  w  niej  szukać  korespondencje  Broscinsza 
z  Ad.  Romanem  449  w  n.,  ma  rękopisma  Sohdna  457 
w  n.,  Szwedzi  zrabowali  ją  50ó  w  n. 

Biblioteka  kollcgiaty  pułtuskiej,  z  niej  przesz-  rymotwóroze 
Krzyckiego  dzieła  do  biblioteki  Załuskich  169« 

Biblioteka  Hozyussa,  ztąd  dostały  się  rękopisma  Qi«As%czą* 
nina  do  biblioteki  Załuskich  136. 

Biblioteka  wallicellańska  (patmm  or<U<yrii)  w Bsymie posia- 
dała autograf  historyi  Długosza  154 — 165. 

Biblioteka  Załuskich  posiadała  aotogrwf  lii^tów  Sędziwcya  do 
Długosza  129 ,  dostała  z  biblioteki  Hozyusza  rękopisma 
Gdańszczanina  136.  przechowywała  rękopisma  Krzy- 
ckiego, „listy  do  skrytszej  historyi  panowania  Zygmun- 
ta I.^  i  inne  jego  dzieła  rymotwóroze  (te  ostatnie  z  kol- 
legiaty  pułtuskiej)  wraz  z  biognifią  tegot  autora  przez 
Górskiego  16 1 ,  posiadała  cdego  Nowopolskiego  (teolo- 
ga) 183,  i  wiele  dzieł  Stanisława  z  Łowicza  201,  nie- 
mniej dzieła  EHciusa  238  w  n.,  zginęło  z  niej  „amyn- 
taa^  Wigilanciusza  362,  Szamotulskiego  które  dzieła  po- 
siadała 369  i  nastep.  posiadała  rękopiama  greckich  de- 
Uamacyj  Burskiego  438. 

Bieła  Stanisław,  rektor  akad.  krakowskiej  266. 

Bieliński  Jakób,  suffragan  płocki,  wychowywał  Staiiisława  So- 
kołowskiego 372. 

Bielski,  qrtow.  259.  306. 

Bieiianowski  Stanisław,  54.  cytow.  z  pochwalnego  wiersza 
na  Wigilaaciuaca  a63,  tegoż  podobne  wiersze  na  Pro- 
kopowicza za  wypędzenia  Staakara  249,  kładzie  Brosci- 
nsza w  porządku  piastowania  katedry  mylnie  przed  Pe- 


13 

trycym  454,  jego  szeAnik  na  pochwałę  rBoscinssa  tara* 
te,  jego  wiersz  pothwulny  na  Lepieckiego  485,  ułamki 
z  tdkich  na  Rady  mińskiego  496.  505  w  n.,  jego  żywot 
i  dzieła  poetyckie  (z  któtycli  wiele  próbek)  507—514^ 
pozbawiony  wzroku  przecie  pisi^  511. 
tirkowski  nanczyciel  i  lekarz  Tom,  Zamojskiego  433  w  n. 
lirkówski  Szymon  584. 
tiskupi  z  akademików  krakowskich  115 — 120. 
^odżanta  Jankowius,  kanclerz  akad.    krakow.  fOO,  położył 
^  nadgrobek  Nowopolskiemn  184. 

Boehmius  Józef  Bogn,  wydid  dzieło  Odańszdzaniiia  136. 
8ogier  Jer.,  rektor  60»  w  ii. 

Bonamico    (Bnonamico)   Laz, ,    flanczyciel    gfeckiej    literatury 
,  w  Padwie  203,  340. 

Bonery  Jan    i    Franciszek,    łoiyli    starania   dla  greczyzny 

w  akad.  krakow.  296  w  n. 
Bon  filio  Marek,  podróżny  towarzysz  Elgoty  124. 
Bonifacy  IX.  pozwolił  tlA  wykład  teologii  w  akad.  krakow. 20. 
Boradti  Gfzegorz,  kahouik  krakowski  zapisał  fandilsz  na  bur- 
sę jurisperitomm  941.  545  w  ń. 
Borek  Mac,  akademik  448. 
Borek  Stanisław,   jńerwszy   Założyciel  funduszów  dla  ubogich 

studentów  w  Krakowie  639. 
Borkarny,  znaczenie  tych  fbnduszów  539,  wiele  ich  od  burs  od- 
padło  541 ,    ile  wypłacono  z  ftidduszu   edukacyjnego 
617  w  n. 
Borowski  Wojciech,  professor  przy  akad.  krakow.  444. 
Borydowicz  Andrzej    Róża,  metropolita    gnieźnieński,   był 
uczniem  i  doktoryzował    się   W  akad.    krakoW.    119. 
594. 
Borłynowski  DziersłaW,  wyjednał  w  Rzymie  czterech   kon- 
serwatorów dla  akadi  krakow.  532. 
Bratkowski  Staii.,  dziekan  akademicki  598. 
Braun  Daw.,   ujmuje  si^  za  Kopernikiem  108,  niesprawiedliwie 
ocenił  Miechowitę  270  i  następ.  w  n  i  Petrycego  418 — 
424.  daje  odmienny  tytuł  dziełu  Petrycego  417  w  n, 
nieświadomie  pisze  o  obradach   mędrców  teg^ż    aatóta 
425  cytow.  421  w  n. 


14 

Bróg,  nazwisko  sławnej  w  historj^i  kamienicy  w  Krakowie  % 
BroBoinsz   Jan.  jego  rozprawa  ^de  dierum  inaequcUit€Ue"^  Ił 
dał   akademij    krakowskiej   wizerunek   Kopernika  lu 
nabjł  rzadkie   dzieło   Nowopolskiego    183,   odebrał  ( 
króla  Zygmunta  fnndusze  Przemankowskiego  190,  udń 
lił  Badymińskiemu  materjałów  do    żywota    Wig-ilaneii 
sza   360  y   znawca    greczyzny   298   matematyk    Koon 
nas  prosił   go,  aby  ma  się  wystarał   „figary    mowcK* 
Oórskiego  312,  świadczy  o  wzictości  matematyki  wP^ 
sce  441  w  n.  kogo  miał  za  naaczycieli  444^    co    mi* 
o  swoich  naukach  445,  jeszcze  uczniem,   a  jni  dzieł. 
wydawał  448,  listował  z  Adr.  Bomanem  448^    wykrjt 
błąd  w  geometryi  Rama  449  w  n,  i  zbił  jego  zarozu- 
miałe twierdzenia  472  —  478.   lat  15  był  professorec 
matem,  i  astronomij  449,  zwidził  Warmię  i  Prassy  4ś^' 
na  uczczenie  Kopernika  pisze  wiersze  we  Fraamburgi 
452^  oddaje  się  medycynie  i  do  Włoch  jedzie  453,  po- 
wróciwszy objął  katedrę  wymowy  454,  posłuje  od  aka- 
demij do  Zygmunta  III  455.  zostaje  proboszczem  w  Mi$- 1 
dzyrzeczu  456,  był  na  synodzie  w  Łucku  tamże ,  jakie  | 
fundusze  zapisał  dla  akademij  457,  co  pisze  o  dozna- 1 
nych  nienawiściach  459.   poprawił  Miechowitę   co  do 
osób  przy   założeniu   akademij    krakowskiej  479  i  na- 
stęp.,   jego  dzieła  460 — 482,    obiecał  napisać   opisanie, 
Polski  480,  jakiemi  słowy  zachęca  do  nauki  arytmety- 
ki 460,  cytow.,  z  przedmowy  do  arytmetyki  442  w  n , ! 
z  dzieła  o  kometach  465—468,  przytacza  wiersze  Lip- 1 
siusza  do  Adr.  Romana  450  w  n.  wspomniany  53.  552.  | 

Brudzewscy  p.  Paweł  lub  Włodzimierz  z  Brudzewa. 

Brudzewski  Woj  ciec h,  j ego  zawód  literacki  237  —240,  xiąi$* 
ta  litewscy  i  akad.  krak.  dobijają  się  o  niego  241,  je- 
go dzieła  tamie,  nauczyciel  Kopernika  48.  103,  którzy 
inni  sławni  ludzie  byli  jego  uczniami  242—250. 

Brzechwa  Jędr.,  opat  tyniecki,  doktoryzował  się  w  Krakowie  59S. 

Budny  Tom.,  nauczyciel  od  anatomij ,  sprowadzony  do  Lwowa 
przez  Jezuitów  579. 

Bułgar  professor  w  Bononii  588  w  n. 


15 

Bnonacorsi  p.  Callimach« 

Baonamico   p.  Bonamico. 

Burei^sz  Andr.,   zrektyfikowany  113. 

Bursa  Długosza  (contubemium  Longini)    czyli  jurUperiiorum^ 
jej  fandasze  544. 

Bursa  jagiellońska  p.  B.  Isnera. 

Bursa  jerozolimska  czyli  Oleśnickiego,  jej  fundusze  po- 
mnożył Szamotulski  369,  Krasiński  395  w  n. ,  Oleśni- 
cki fundował  ją  149,  430,  542  w  n.  Długosz  odbudował 
149.  Szymon  z  Łowicza  datiye  z  niej  swój  Ust  ofiarny 
do  Kościeszkiego  201. 

Bursa  Isnera  czyli  jagiellońska,  jej  fundusze  542  w  n. 

Bursa  jurisperitorum  p.  B.  Długosza. 

Bursa   Kurlandczyków  p.  B.  Prussaków. 

Bursa  niemiecka  541  w  n« 

Bursa  Oleśnickiego  p.  B.  jerozolimska. 

Bursa  philosopborum,  jej  fundusze  546  w  n. 

Bursa  Prussaków,  Kurlandczyków  541  w  n. 

Bursa  smieszkowska,  jej  fundusze  548  w  n. 

Bursa  węgierska  238.  541  w  n. 

Bursius  p.  Burski. 

Burski  Adam.  (Bursius)  długo  doktoryzował  się  429,  zawód 
akademicki  odbył  we  Lwowie,  Krakowie  i  Zamościu 
430 — 433,  jego  dzieło  o  dialektyce  433—436,  inne  je- 
go pisma  437,  cytow.  z  przedmowy  do  dialektyki  435 
w  n.,  wspomn.  53.  584. 

Bursy  jakie  były  w  Krakowie  i  ich  fundusze  541 — 549  w  n.  co 
potraciły  w  kapitałach  541,  Długosz  jedne  fundował,  in- 
ne restaurował  149. 

Bużeński  Stan.,  co  pisze  o  Wincentym  z  Dębna  174  i  następ. 

Bylica  Jan  z  Ołkuszy,  matematyk  253. 

Bylina  Mikołaj  z  Leszczyn,  akademik  wysłany  na  ąjazd  do 
Oranu  33. 

Bzowski  Abra.  197,  213. 

Callimach  Buonakorsi  278. 

Campensa  J.,  nauczyciel  hebrajsk.  języka  przy  akadem.  kra- 
kowsk.  296  w  n. 


16 

Capistran  Jan  de,  franciszkan,  we/^Utty  przM  Otedntckie^. 

przybył  do  Polski  211. 
Gardan^  astrolog  247  w  li. 

CeciobisfCliów  zakon  jak  w)tływń  na  akadeni.  krakotrfi&ą  9^ 
Cenzury    prawo     przy    akademij     kr^kót\ćrk.  sprftltia      satac 

z  księżami  523  w  ii. 
C«tr^łk  p.  Żetfiecke  jAkób. 
Chodkiewicz  J^ad,  kattztćt.  wileński,  j^tiiti  przypfd^rl  Wielogór 

bU  i^^ją  6dyc)ę  „okresów  GMrskiego*  311. 
Ghoj^ń«ki  Jan,  bskp.  krśkawcik,  wspiera!  Józefn  Strasia  20: 

i  następ.,  doktoryzował  6ie  W  aka4efn.  kfakowsk.  597. 
Choyttie^y  ttt  pl^ż^gmliśtny*  bitwę  z  Kt^yftakaAii  1^7. 
Chreptowicz  Joach.  tmtftMWił  koUiiUjąt  ćdttkucyiYj.  aSa&ezpie 

czyt  fundntrt:^  dla  tlej  76 
Cbrystopel  Jan,  umknął  przed  z^uidtą  jezuitów  565. 
ChyliABki  Andr,  Aślaf*  SC?.  i 

Ciaeonius  Alf,  tsytow.  118.  j 

Cichocki  Kasp;,  bronił  jeżirltdW  AapfzccłW  dyssyderft^m  569.  , 
Ciołek  Erazm,  bttkup  Hocki;   doktoryzował    «i§    W'  akadem. ' 

krakowsk.  596.  ^  ' 

Ciołek  Jakób,  kanonik  krakowski,  znajdy wńfstę  na*  cóltoqUinm  ' 

OMi^ttaiknm  t25  Htfądsta  297. 
Ciołek  Slatt.,  p   yiłelltóil. 
Collegium  u  o  billi  u  to  źałożdnó  przez  Kónai*dkieg:o  69,  było  po- 

WodefAk'  drt  ttpadkn  akad.  Kraków.  70. 
Colloąuium  charitativum,   kogo  tam  WyslAła  akademia  kra- 
kowska nh  i  następ. 

Co»f*di  de  p.  8yłva. 

Cox  Leonard,  nie  wspomniał  wswych  pochwałacłi  lAiadeiników 
kraktmsklcłt,  ó  Źitdi\yiii  batrczyclelu  śźttfci  mlel^nictej 
171.  naraówioity  od  Eraznia  t  Itótłerihinrti,  przyj-  b- 
tedrę  mymowy  w  akad.  krakows4.  idS. 

Crusynsz  Marcin  (Krauss)  teologiczna  potóttłikir  tegfo  słynnego 
protestanta  z  Jak.  Górskim  diS. 

Cudzoziemcy  słswni  uczniamt  akad.  krakowsk.  112  i  następn. 

Cyprian  z  Łowicza,  akademik  200;  w  tnm«j«l6d*cłiicłl  ItóWrtdeh 
«auó2y&iel  Józefa  Sl#nfii«  2d2i 


17 

Cystersów  zakon  kto  wprowadził  do  Kłodawy  121. 

Czacki  Tadeusz,  powstaje  przeciw  coIlegium  nobiliam  69,  pi- 

81^  do  Śniadeckiego  o  nadgrobku  Kopernika  107,  co  mó- 
wi o  zaginionym  traktacie  Jana  z  Głogowy  168,  przy- 
tacza dzieła  Leopolitów  328  w  n.  inną  edycję  jednego 
t  dzieł  Orzegorta  Szamotnlskiego  370  cytow.  lab  wspom. 
139.  171.  214.  346  w  n.  588  w  n. 

Czaplica  Woje.  nauczyciel  synów  Zygmunta IIL  Jagiellończyka 

(po  matce)  38. 

Czapski  Ad.,  posiadd;  rzadkie  dzieła  Brosciusza  469. 

Czarnecki  Stef.,  498. 

Czarnkowski  Andr.,  biskup   poznański  345 1   zrob&  Herbesta 

rządcą  lyceum  w  Poznaniu  338. 

Czartoryski  Adam  Xże,  upewnił  fundusze  edukacyjne  77. 

Czech  Henryk   (Bohemus)  wróżył  na  rozkaz  królowej  Zofij  246 
w  n« 

Czecfael   Sędziwój    l^orabita,   zwany  Sandek,   posłuje   do 
Krzyżaków  33 ,  został  cystersem  122 »   z  jakiego  powo- 
du 126  i  następ*,  jego  dzieła  128. 
Czerwiec  ruski  (roślina)  co  o  nim  pisze  Miechowita  280< 

Danielem  drugim  t>}ilgo«z  mienił  Sędziwoja  126. 
Daniełowiezowa  Zofia  z  Tęczyfiskich   zniweczyła  fundusze 

akademickie  Tyczyńskich  457  w  n. 
Dantłsek  Jan,  {Dantiscm  a  curiU)  119,  uczeń  Pawła  z  Krosna  238. 
Dąbrówka  Jan,  akademik  posłiye  do  Krzyżaków  33. 
Dąbryłka  (Pambriolua)  rzeka    w   Galicij,  nad  któfą  Grzegorz 

z  Sanoka  miasto  założył  233  w  n. 
Decius  Jodocus  Ludoyicus,  wydał  kroniki  Miechowity  271 

i  następ.  282.  eytow.  111. 
Delegaeja  od  krakowskiej  akademij  do  gubernatora  szweckicgo 

499  i  następ^ 

Del  fus  p.  Idzi. 

Delikatny,  synonyma  tego  wyrazu  303  w  n. 

Dembowski  Marein,  akademik  448. 

2 


18 

I 

Długosz  Jan,  (Wienlawita)  jego  iywot,  zawód  publiczny  i  pra- 
ce  uczone  141 — 156,  fundował  bursę,  (jnrisperUorHm) 
544  w.  n.,  co  mówi  o  Pawle  z  Brudzewa  121 ,  jak 
tłumaczy  miejsce  zajmowane  przez  akademię  na  pogrze- 
bach królów  248,  cytow.  lab  wspomniany :  85  96.  114. 
117.  122.  124.  127.  165.  173. 178.  197.  212.  214.  223. 

Dobczycki  Leonard,  dziekan  akademicki  597. 

Dobra  ziemskie,  które  odpadły  od  akad.  krak.  640 

Dobrocieski  Mikołaj,  rektor,  zajmował  zaszczytne  miejsce 
na  posiedzeniu  akademickiem  528  w  n. 

Dobrosielski  profesor  137« 

Dochody  akad.  krakowsk.  p.  majątek  a.  k. 

Doktor  akademicki-  wy  wód  i  znaczenie  tego  słowa  587  i  na- 
stęp.,  trudno6ci  w  osiągnieniu  tego  zaszczytu  przy  akad. 
krakow.  607   w  n. 

Doktorowania  obrządek  w  akad.  krak.  591  w  n. 

Dominik  z  Czelnowa  595. 

Dominikanie   przyjęci  do  akad.  krakow.  57  w  n.  212. 

Dopełnienie  niniejszego  dzieła  miał  Sołtykowicz  napisać  514. 
i  następ.  632. 

Drukarnie,  Hallera  w  15.  wieku  istniała  w  Krakowie  240  w  n. 
drukuje  Miechowitę  dokładniej  niż  Pistoryus  279.  Yicto- 
ra:  na  jego  żądanie  napisał  Miechowita  dziełko  przeciw 
morowemu  powietrzu  282. 

Drzewiecki  Mac  133,  kto  po  nim  prymasem  16K 

Dubois,  co  mówi  o  Miechowicie  279,  cytow.  274. 

Dunajów,  miasteczko  obronione  od  Tatarów  przez  Orzegoria 
z  Sanoka  234  w  n. 

Dunin  Piotr,  biskup  Płocki,  jemu  przypispł  Górski  dzieło 
„o  odrodzeniu  i  usprawiedliwieniu"  317. 

Dunin  p.  Musceniusz. 

Dyalektyka,  ji\j  orzeczenie  225  w  n.  grecka  Ursinnsa  298  wy- 
borna łacińska  naszego  Górskiego  314. 

Dymitr  car  moskiewski,  zwidzał  akad.  krakowską,  co  mó- 
wiono o  jego  stosankach  do  astrologów  akademickich 
380  w  n. ,  czy  Petrycy  był  lekarzem  na  jego  dworze 
402 — 406,  Hreczko  wziął  sobie  za  pseudonym  406. 


19 

Dypl ornat  Batorego,  dany  akadem.  krakowiik.  808  w  n. 
Dysputa  z  Hassy  tam  i,  głównie  Jan  El^ta  do  niej  należał  122. 
Dyssydenci  skrzywdzeni  w  zatargaclł  z  Jezuitami  w  Toruniu 

656-565. 

e* 

Eckitts  p.  Gryzoń  Walenty. 

Edykt  rektora  Naymanowicza co  do karnofici  szkolnej  019  i  następ. 

£  dykta  Zygmunta  I.  względem  niepodróiowania  polskiej  mło- 
dzieży 317. 

Elgot  Jan  Wieniawa  (Wieniawita)  akademik  30,  jego   nad- 

grobek  zaginął  108,  jego  zawód  122  i  następ. 

Elgot  Dobek  (Dobiesław)  ojciec  Jana  Elgoty  122, 

Eliasz  z  Windelnicy,  akademik  nauczyciel  margrabi  Fryderyka 
37.  166,  posłuje  na  zbór   w  Pizie  164. 

E  n  d  o  r  f  p.  Hegendorf. 

Erazma  z  Rotterdamu  zdanie  oKrzyskim  157, on  namówił  angrli- 
ka  Coxa  by  został  professorem  przy  akad.  krakowsk.  1 98. 

Esknlapiuszem  lekarżów  polskich nazwid  biskup Tydeman  Ko- 
pernika 104. 

Euklides,  broniony  przez Brosciusza  naprzeciw  Kama  472—478. 

Faenltas  theologica,  nieuzyskał  ją  Kazimierz  W.  dla  akade- 
mij  krakowsk.  99. 

Fałęcki  Adajn,  ułamek  z  mowy  tego  rektora  521  w  n. 

Felician  Jan,  tłumsicz  Galena  209. 

Fel  ix  z  Łowicza,  lekarz  46. 

Ferrary  Marya  Dominik,  współpracownik  Kopernika  103. 

Fersen  Fabian,  szwedzki  kommendant  Krakowa,  jak  się  za- 
chowywał naprzeciw  akademij  500  i  następ. 

Ficinns  Marsi  (Florentinus)^  fego  dietetykę  dla  literatów  wydał 
w  Krakowie  Szymon  z  Łowicza  20L 

Fi  i  ad  ef  i  a,  akademickie  znaczenie  tego  słowa  56  i  następ. 

Firlej  Henryk,  referendarz  koron. ^  żądał  od  akad.  krakowsk. 

kogo  za  notaryusza  na  wyprawę  moskiewską  134. 

2* 


20 

Firlej  Mikołaja  kasztelan  biecki,jema  ofiarował  Oórski  dzie- 
ło przeciw  Emsynszowi  320^  doefaowid  damek  z  dzie- 
ła Waposkiego  243,  jemu  jest  piąta  księga  Petiycego 
etyki  Arystotelesowej  przypisana  415. 

Fontani  Floryan,  professor  przy  akad.  krakowsk.  446  w  n. 

Fontani  Jan,  profes.  przy  akad.  krakowsk.  446  w  n« 

Fontani  Walenty,  professor.  przy  akad.  krakowsk.  431  w  n., 
jego  zawód  publiczny  444  w  n.  ksztidcił  Brosciusza 
445,  zachęcić  Syreniusza  446,  niamek  z  jegp  mowy 
o  medycynie  447  w  n. 

Formankiewicz  Jan,  świadczy  w  swej  geograĄj  o  licznych 
koloniach  akad,  krakowsk.  518. 

Forosemproniensis  Paweł,  pracował  zMarcinem  z  Olkusza 
nad  reformą  kalendarza  257. 

Fox  (Foxius)  Jan,  prawnik  374.  392. 

Foxius  Marcin,  astrolog  trafnie  wróżył  Zygmuntowi  Augusto- 
wi 246  w  n. 

Frank  en,  antytrinitarż ,  wichrzył  w  Polsce,  przeciw  niemu  na- 
pisał Górski  „o  trójcy"  318. 

Freig  Tomasz,  jego  wiersz  pochwalny  na  Piotra  Bama  476  w  o. 

Freitag  Adam,  członek  Lyceum  toruńskiego  451,  znał  się 
z  Brosciuszem  466. 

Friziusz  Gemma,  jego  dzieło  o  miernictwie  objaśnił  Brosciusz 
448,  461  i  następ. 

Fryderyk  Jagiellończyk,  królewicz  i  kardynał,  był  kancle- 
rzem akad.  krakowsk.  608  w  n.  wstawiał  się  za  Brn- 
dzewskim  239. 

Fulsztyński  Sebast,  ksiądz,  którego Wigilanciusz  po#tą nazy- 
wa 359. 

Fundusze  i  fundacje  dla  akademij  krakowskiej: 

Benedykta  z  Koźmina  44  w  n. 

Brosciusza  457. 

Duchowieństwa  polskiego  534  i  następ.  w  n. 

Elżbiety  królowej  537  w  n. 

Jadwigi  królowej  536  w  n. 

Krasińskiego  archidyakona  395. 
Miechowity  276. 


21 

Milanowskiego  podkomorz.  537  w  n. 

Noskowskiego  biskupa  tamie. 

Nowodworskiego  dworzanina  królewskiego  42  w  n. 

190- 
Oleśnickiego  kardynała  430. 
Petrycego  Seb.  407.  415. 
Premancoyiusa  (Provancinsa  Gabr.  Wladysławskiego) 

1S8  i  następ. 
Professorów  krakowsk.  516  na  dwócb  tablicach. 
Radymińskiego  506. 
Romera  398. 

Tęczyńskicb  456  i  następ.  w  n. 
Tomickiego  bisknpa  537  w  n. 
Tylickiego  biskupa  485» 
Wigilanciusza  361. 
Zamojskich  Jana  metropolity  i  Jerzego  biskupa  535 

w  n. 
Zabezpieczone   na  żupach   krajowych  536  i  następ. 
w  n.  na  cle  krakowskiem  5d8  w  n.  ich  użycie 
w  czasie  reformy  Kołłątaja  81  i  następ. 
fundusze  i  fundacje  dla  burs  w  Krakowie. 

Borastego  dla  szedciu  Szwedów  541  w  n. 

na  bursę  jagiellońską:  Anny  królowej  542  w  n.  Isne- 

ra,  tamże 
na  bursę  jerozolimską:  Olefinickiego  kardynija542wn. 

Szamotulskiego  369. 
Zadzika  biskupa  543  w  n. 
Zamojskiego   metropolity  544  w  n. 
nsLhurB^jurisperitorum:  Borastego  645  w  n. 

Długosza  544  w  n. 
Garwackiego  kanonika  tamże* 
Tylickiego  biskupa  545  w  n. 
na  bursę  philosophorum .'Łubieńskiego  biskupa  547  w  n. 

Noskowskiego  biskupa  546  wn. 
Strzeniawskiej  547  w  n, 
na  bursę  stamigielską :  Stamigiela  547  w  n. 
na  bursę  śmieszko wską.-Smieszkowskiego  548  w  n. 


22 

Gadomski,  student  zabity  w  Krakowie  309. 

Oalena,  różne  dzieła  przełożył  StrnA  203.  206—209,    ttanatl 

Feiician  209.  ' 

Gamrat  Piotr,  biskup  krakowski  potwierdził  cenzurę  624  v 

przewodniczył  zborowi  duchowieństwa,    gdxie  fmid&| 

dla  akademij  uchwalono  534  w  n,  590  w  n.  | 

Garezyński  Stefan,  wojew.  poznański,   ustęp  x   jego  dsd 

^anatomia  K  P.  polskiej"  95.  | 

Gastold  Jan,  wojew.  wileński,  jemu  dedykowid  Szymon  %l 

wicza  medyczne  dzieło  200. 
Garwacki  Stan.,  kanonik  krakowsk.  uposażył  bursę  joriqr 

torum  544  i  następ.  w  n. 
Garra  Jan,  biskup  waradyński,  starał  się  Grzegoria  z  SaiMi 

u  siebie  zatrzymać  220. 
Gdańszczanin  Jan   (a  curiia,  v.  Hoffen^    Linodeaman)  slyoi 

w  posłowaniu  34,  jego  iywot  i  sprawy  134  i  nastąp 

ulubieniec  Karola  Y.  135,  po^ta  uwieńczony  136,  jep 

dzieła  tamie  i  następ. 
Gembicki  Andrzej,  biskup  Łucki,  polecił  Broacinszowi  wę 

sać  apologię  rzymsk.  kalendarza  471. 
Gembicki  Wawrzóniec,  prymas,  co  pisał  do  niego  Brosena 

na  pochwałę  arytmetyki  442  w  n, ,  tenie  przypisał  nj 

jedno  swoje  dzieło  470. 
Genebrand  p.  Gilbert 
Geometrię  polską,  kto  pierwszy  i  z  jakiego  powoda  napisil 

289—  292. 
Gębicki  Piotr,  biskup  krakowsk.  dokuczał  akademij  523  w  tl 
Gębicki  Wawrz.,  przewodniczył  synodowi,  na  którym  fimdiuse 

dla  akademij  potwierdzono  535  w  n. 
Gilbert  (Genebrand)  117. 
Gleditsch  Jan,  księgarz  i  naUadca  lipskie;]   edicij  Długosu 

153  w  n. 
Glicza  Harc.  (PUmenMia)  jego  zawód  akademicki  398-^  ^1  w n 
Gliński,  oczernił  Litwę  praed  królem  Alezandrem  131« 
Głogowski  p.  Jan,  z  Głogowa. 
Gołyński  Bazy.  oo  pisał  i  gdzie  drukowano  297» 


23 

Go&licki  Wawrs^  bUknp  poznański,  doktorysowaj  Bię  w  Kra- 
kowie 698. 

Gorczy&ski  Piotr,  był  16  razy  rektorem akadem.  62  wn. 397. 

Górnicki  Łuk.,  cytow.  co  do  zażalenia  lada  na  mierniczego 
królewskiego  290  i  następ. 

Górski  Jakub,  (Sztemberg)  jego  żywot,  zawód  publiczny  i  lite- 
racki, spis  dzieł  300 — 326,  ściórasię  z  Herbestem  330, 
powód  do  tego  333 ,  zwycięża  338 ,  jak  przezwał  Ra- 
ma 475,  pod  nim  kształcił  się  Sokołowski  873,  i  zasię- 
gał jego  rady  co  do  swych  dzieł  383,  za  jego  rektor- 
miała  akademia  spór  z  jezuitami  670,  dziekanem  aka- 
demickim 698,'  cytowany:  z  przedmowy  do  „okresów 
krasomowskich''  310  w  n.,  z  przedmowy  do  ^pasterza*' 
316,  z  ,,mów  do  króla  Stefana'*  322—  824  w  n.,  wy- 
dał Orzechowskiego  „o  stolicy  rzymskiej"  824,  wspo- 
mniony  293. 

Górski   Jakub,  także  akademik  ale  złej  sławy  826. 

Górski  Stan., (Samborżanin) mówca 60 ,  biograf Krzyckiego  162 , 
kanonik  krakowsk.,  zbiór  listów  biskupów  i  magnatów 
polskich  jest  jego  a  nie  Jakuba  Górskiego  dziełem  326. 

Gracyan,  wojew.  wołoski,  nie  był  powodem  do  wojny  z  Osma- 
nem 418. 

Grodzicki  Micłu,  wićrsz  tego  akademika  na  dzieło  Schoena 
„nt/ii7  et  omnia"  880  w  n. 

Grot  Jan,  jeździł  za  uczonymi  do  założema akad,  krakowsk.  6. 

Gruszczyński  Jan,  po  zgonie  Strzępińskiego  kandydat  od  kró- 
la na  krakow.  katedrę  144. 

Gryglicki  Woje,  linguista  298, 

Grygorowicz,  professor  468. 

Gryzony  238,  i  następ.  w  n. 

Grzebski  Stan.,  geometra  i  linguista  60.  jego  żywot  i  dzieła 
286 — 296,  ciekawy  powód,  który  go  do  napisania  pol- 
skiej geometrij  skłonił  289  i  następ., na  niej  uczył  się 
Brosciusz  446.  znał  język  hebrajski  844. 

Grzegorz  z  Sanoka,  filozof  47,  dostojnik  kościefaiy  119,  jego 
zawód  publiczny  i  literacki  214— 237,  jego  myśli  i  zda- 
nia w  różnych   {medmiotaoh  224 — 236,   otrzym*'^ 
pnie  akademickie  w  Krakowie  693. 


af/\_ 


24 

Grzegorl  ze  Staniszynai  rektor,  chwalony  wierszem  za  śeie^ 

inieDie  wolności  draka  624  w  n. 
Grzymała  Jędrzej,  dziekan  akademicki  693  i  nastfp. 
Owarner  p.  Werner  Imerios. 

Bi 

Haeqiiet  Baltaz.,  professor  chemQ  w  Krakowie  91. 

Halicki  Szymon,  pierwszy  wykładacz  Cycerona  381  w  n, 

Haller  wprowadził  drakamie  do  Polski  42»  cytow.  jako  nakład* 
ea  168  i  następ.  resztę  patrz  drakamie, 

Hegendorf  Krzysztof  (Endorf)  professor  w  Ucenm  poznań- 
skiem 368. 

He  mus,  góra  gdzie  Władydaw  Warneńczyk  zaprzysiągł  Tarkom 
przymierze  218. 

Herbest  Bened,,  (7\r6€g)o2t^antfirJ Samborianini  jego  żywot,  za- 
wód publiczny  i  literacki  327—329,  mówca  60,  profes- 
sorem  w  Krakowie  137,  we  Lwowie  346,  opuAcilKra' 
ków  338,  przeniósł  się  do  Poznania  346,  został  jezai^ 
tą  339,  ścierał  się  z  Górskim  330,  powód  do  tego  333. 
komentował  sielanki  Wigilandasza  363.  jego  wierszyk 
na  Nowopolskiego  181,  cytowany  co  do  aprawy  lingoi^ 
styki  w  Krakowie  296  w  n.  wspopm.  300, 

Herbest  Jan,  samborżanin,  spowiednik  k^óIowc|)  szwedzkiąj  327, 

Herbest  Stanisław  327f 

Herbert  617, 

Berbort  Felix,  senator,  mniemany  autor  iyciorysu  Długosza 
142,  wydawca  jego  histo^j  161,  doktoryzowiU  się  w  Kra^ 
kowie  600, 

Herbert  Jan,  senator >  doktoryzował  się  w  Krakowie  600, 

Herbort  Walenty,  biskup  przemyski,  był  uczniem  Maiyokie- 
go  340,  jemu  ofiarował  Wigilanoiusz  swoje  pienia  na 
zgon  Ligenzy  362. 

Berka  Paweł  z  Kurzelowa,  baccalaureus  w  filozof[j  dla  niego 
napisać  Brosciusz  dissertaąję  466  w  n* 

Berlioy  Dawid,  pisał  polskie  dzieła  matematyczne  466. 

BerYi^gio  Huttichiusz,  umieścił  w  swoich  pzbiorach^  Miecho- 
wity „Sarmację*  28J, 


S6 

XI  esse  Benedykt,  rektor  akad.  krakowsk.  47.  57  w  n.  jego  za- 
wód publiczny  i  literacki  210^214. 
Heyelina  p.  Hewelke  Jan 

Bewelke  Jan  (Heyelins)  gdańszczanin ,  on  pierwszy  objawił  no- 
we względem  księżyca  spostrzeżenia  12  w  n. 
H  i  er  oni  m  9  legat  papiezki,  sprzyjał  Krzyżakom  ze  szkodą  Polski  33. 
Bieronim  pragski  165. 

Bildebrand  Waleń.,  profes.  terap\j  i  kliniki  w  Krakowie  90. 
Bipokrates,  203.  207. 

Historiografa  przy   akad.  krakowsk.  ustanowił   Seba.   Petr>cy 

407  i  następ.  syn  jego  Jan  Innocenty  pierwszy  bjrł,  który 
ten  nrżąd  piastował  415. 
Hniła  rzeczka  w  dzisiejszej  Galicyi  234. 
Hoffman  Franc.  88  w  n. 

Bpppias  Samueli  cytowany:  co  do  wydań  „sarmac^^  Miecho- 
wity 281 ,  co  do  włoskiego  przekłada  tegoż  „kroniki^  282. 
Horacy,  trzy  polskie  przekłady  tego  autora  413  ł  następ.l 
Horodyski  Jędrzej;  referendarz,  zasłużył  się  około  ratowania 

fiindaszów  akademickich  550, 
Eorteryna  Marcin,  drukarz  w  Krakowie  464. 
Hozyusz  Stanis.,  kardynał ,  biskup  wamąjski  28.  60,  był  kra- 
kowskim akademikiem  120,  doktoryzował  się  w  Krakowie 
598;  przeciwił  się  Batoremu  w  założeniu  akadinij  551;  wpro- 
wadził jezuitów  do  Polski  567;  na  zborze  trydenckim  miał 
ze  sobą  dwóch  akademików  krakows.  138;  z  jakiego  pisma 
polubił Herbesta  338,  odradzić  mu  zostaó  jezuitą  tamżO; 
jemu  dedykował  Grzebski  swój  komentarz  dwóch  poema- 
tów Grzegorza  Nazyanzeńskiego  288;  w  jego  bibliotece 
znajdywafy  się  rękopisma  Gdańszczanina  136. 
HreczkO;   pseudonym  cara  Dymitra,  gdy  przebywał  u  Mniszchów  . 

406. 
Humaniora  studia  przy   akad.  krakows.   ftmdował  Nowodworski 

190;  polepszył  TVladysławski  19L 
Hunniade  Jan,  gubernator  węgierski ;  Długosz  pojednał  go  z  Iskrą 
143.  Grzegorz   z  Sanoka  był  nauczycielem  jego  synów 
220. 
Hunniade  Maciej,  król  Węgrów,  Grzegorz  z  Sanoka  był  jego 


nanczycielem  220^  darował  matematycKiie 

dlH  Hkad.  krakowsk.  133. 
Hass,  165.  210. 
Haysen  Henryk,  {tb),  67.  wydawca  MogoBza  153  i  na 


Jadwiga  była  dbałą  o  akiid.  krakowa,  16 — 2L  jej  zgon  110. 
Jagiełło  Wład.y  odmienił  siedlisko  akad.  krakowa.,  potwiciCL 

jej  prawa  i  pierwszy  wpisał  się  do  akademickiej  in«6^ 

23  i  naatęp. ,  jak  się  wyraził  o  tejże  akademij  w  Ik-- 

do  papieża  192  i  następ.,  stanowi  nanczycielskiema  pr= 

akad.  krakows.  nadał  szlachectwo  259. 
Jakobey  Stan.,  professor  w  akad.  krak.  444. 
Jakub  z  Bydgoszczy,  wstawiał  się  za  wcieleniem zakono  dtmm. 

kanów  do  akadem.  krakowsk.  213. 
Jakub  z  Gostynina,  dziekan  akademicki  596  i  następ. 
Jakub  z  Kobylina,  uczę  A  Brudzewskiego  |  jego  astrologiczne  dzi& 

ło  244. 
Jakub  z  Sadka^  akademik,  posłował  do  Krzyżaków  33.' 
Jan,  dziekan  kanclerz  akad.  krakows.  99. 
Jan  in«  dał  jezuitom  ale  i  odwołał  Jaworowski  przywilej  579. 
Jan  XXn.,  papieży  jego  dekret  w  sprawie  studenta  z  nniwenyte- 

tu  w  Bonony,  gdzie  Skotnicki  był  rektorem  99. 

Jan  z  Brzezia^  podkanclerży  koronny,  dla  nspokojenia  zamie- 
szek po  zgonie  StrzępiAskiego,  zrzekł  się  kandydatuy 

na  biskupstwo  krakowskie  144. 

Jan  z  Dąbrowy,  dziekan  akademicki  593. 

Jan  z  Ołogowa,  filozof  i  matematyk  166.  nauczyciel  księcia  Gi. 
atolda  167.  jego  dzida  168  i  następ.  czy  on  zaprowa- 
dził naukę  miernictwa  w  Polsce  171. 

Jan  von  HofTen  (a  euriis)  p.  Gdańszczanin  Jan« 

Jan  z  Inowrocławia  pisarz  Felixa  Y.  papieża ,  i historjograf  bazy- 
lejskiego  zboru  125. 

Jan  z  Łowicza^  dziekan  akademicki  601. 

Jan  z  Olkusza,  dziek.  akadem.  594 

Jan  z  Oswiecima  p.  Saluranua. 


27 

I 

'"^Jhii  Z  Pilcy,  dziekan  akademicki  596. 
Jan  z  Raciborza,  dziek.  akad.  593. 
Jan  z  Radochończy,  dziek«  akad.  113.  153. 
'*  jHn  z  Latoszyna,  akademik,  wysłany  na  zjazd  do  Grana  33. 
Jan  na  Rzeszowie,  rektor  akad.  krakowslc.  115. 
Jan  ze  Słuprzy,  dziekan  akad.  596. 

Jan  z  Szatko  wic,  kasztelan  rawski,  doktoryzował  się  w  Krakowie 
:  693. 

it  Jan  z  Tęczyna  p.  Tęczyński  Jan. 
L-   Jan  z  Wieliczki,  akademik,  posłował  do  Szwecij  34. 
f    Janicki  Gabriela  wydawca  zielnika  Syreniasza   51  w  n.,  jego 
cj  list  na  czele  tego  dzieła  327. 

Janicki  Klemens  (Joannicius)  przyjaciel  Krzyckiego  163. 
Janidło,  p.  Janidłowski  Jakub. 
i,    Janidłowski  Jakub,  (Janidło)  rektor  57  w  n.  professor  prawa 

391,  jego  akademicki  i  literacki   zawód  392  w  n. ,  po- 
słował do  Rzymu  w  sprawie  akademij  z  jezuitami  672, 
^ł  ukończył  restaurację  liceum  poznańskiego  381  w  n., wy- 

dał dzido  Sokołowskiego  391^  jemu  dedykował  Bro- 
BCiusz  sworje  dzieło  o  kometach  464. 
Janiszewski  Lucyan  Erazm,  tłumacz  kallimacbowej  biogra- 
fij  Grzegorza  z  Sanoka  214. 
i      Janooki  Jan  Daniel,  co  mówi:  o  Leopolicie 328  w  n.,  oRuj- 

zie  341  w  ri.,  o  nauczycielstwie  Wigilanciusza  345,  o  wy- 
daniach  jego  eklogów  356,  o  rzadkości  jego    elegiów 
367  i  następ.,  dokładnie  wylicza  dzieła  Burskiego  438, 
świadczy  o  znnjdywaniu  się   w  bibliot  Załuskich   auto- 
grafa  listów  Sędziwoja  do  Długosza  129,  toż  „amyntas" 
Wigilanciusza  362,   dwóch  Nowopolskich   wziął  za  je- 
dnego 186,  cytowany:  co  do  Eckiusa  238  w  n.,  co  do 
Rudolfa  Agrikoli  240  w  n.,  wspomniany  lub  cytowany, 
'  137.  164  179.  182.  199.  201. 
Januszewicz  Jan,  wydał  mowy  Górskiego  321. 
Januszewski  517. 
JaskierMikoł.,  wydał  dzieło  Miechowity  „o  zdrowiu  ludzkiem^ 

284. 
Jastrzębiec  Woje,  piymas,  doktoiyzował  się  w  Krakowie  600. 


26 

Idatte  Krzysztofy  odnowiciel  greczyzny  w akad.  krak.,  był  nas 
czycielem  księcia  Józefa  Poniatowskiego  299. 

Idzi  (Delliis)  teolog  sorboAski  351. 

Jezuici,  ich  wpływ  na  nauki  w  Polsce  63  inastęp.,  iądali  przy- 
jęcia do  akad.  krakowsk.  57.  w  n.  wdzierali  się  do  jej 
przywilejów  568 — 587,  podkopywali  jej  dzi^aloość  58. 
i  następ.  nieprawnie  otworzyli  akademię  we  Lwowie 
581,  od  Jana  III.  wyłudzili  przywilej  jaworowski,  któ7 
jednak  ten  sam  król  odwołał  579,  od  Jana  Kazimiera 
przywilej  na  akademię  w  Poznaniu  576,  gdzie  miefi 
swoje  akademie  i  walki  tychże  z  akademiami  świeckie- 
mi  618 — 622,  ich  zatargi  z  dis^identami  w  TomniB 
555—567.  zakon  ich  zniesiony  a  odajątek  oddany  komis, 
edukacyjnej  72. 

Jędrzej  z  Bnina,  biskup  poznański |  doktoryzował  się  w  Krako- 
wie 593, 

Jędrzej  z  Diałoszyfii  dziekan  akademicki  598. 

Jędrzej  z  Kokorzyna,  posłował  od  akad.  krakows.  do  Konstan- 

cyiAskiego  zboru  33. 

Jędrzej  z  Łabyszyna,  kanonik  krakowsk.  198,  dziekan  akad 
596.  608. 

Jędrzej  z  Łęczyny,  przyznał  Głogowskiemu  zaprowadzenie  nd^- 

niczej  nauki  w  Polsce  171. 
Jędrzej  z  Mikołajowie  Gk>ry,  rektor  akad.  krakows.  256. 
Jędrzej  z  Oporowa,  wojewoda  łęczycki,  biskup  luakowski,  do- 

ktoryzowid  się  w  Krakowie  594. 
II  li  cyn  Piotr,   professor    literatury  greckiej  w  Krakowie  296 

w  n. 
Inauguracja  191. 
Instrumenta  matematyczne  darowid  król  Hunniade  do  akad.  krak. 

132. 
Interdykt  na  kościoły  wydany  przez  Zbigniewa  122. 
Joanicius  p.  Janicki  Klemens. 
Jordan  Spytek,  kasztelan  sandecki,  jemu  ofiarował  Nowopol- 

ski  jedno  swoje  dzieło  182. 
Jowiusz,  Iwowczyk,  professor,  pośredniczył  między  akad.  kra- 

kowt  a  Fontanim  445  w  n. 


29 

^,  gubernator  cz^kii.  Długosz  pojedniił  gozHmniiadeni  143, 
ir  Jan,  założył  bursę  w  Krakowie  642  w  b. 
^n,  kardynał  legat,  skłonił  Władysł.   Warneńczyka  do  zła- 
mania zaprzysicionego  traktatu  218  i  następ. 
Lowski  Stanis*,  professor  486,  rektor  497. 
encyusZy  uczony  liapłan  hiszpański  361. 

Lendarza  poprawa,  i  jaki  udział  przytem  polscy  uczeni  brali 

263—269. 
llimach  Filip,  (Buonakorsi),  mniemany  autor  życiorysu  Dłu- 
gosza 142,   istotny  Grzegorza  z  Sanoka  214  i  następ., 
co  mu   było  pomocne   do  historij  o  Warneńczyku  224. 
jego  nadgrobek  zniszczyło  wojsko  austryjackie  185. 
anonicy  grobu   Chrystusa,  do  ich  zakonu   wstąpił   Stanisław 

z  Łowicza  201. 
anty  Jan,  166.  297. 
apitały  akademij  krakowskiej  540. 

arnkowski  Stan.,  prymas,  jemu  ofiarował  Górski  dzi^o  „o pa^ 
sterzu"  316,  toż  Januszowicz  wydanie  dwóch  mów  "Gór- 
skiego 321,  wspom.  292.  293. 
XaroJ  Gustaw  498. 

Karski  (Penacyusz^ ,  akademicki  professor  we  Lwowie  430  w  n. 
Karsnicka  PoIixena,  małżonka  Strusia  205. 
Kar  wis,  okrutnie  zamordowany  w  Toruniu  562. 
Katalog  londyński  świadczy  o  włoskim  przekładzie  kroniki  Mie- 
chowity 282. 
Kazimierz  Jan,  zrównd  przywileje  akademij  krakowskiej  i  za- 
mojskiej 577. 
Kazimierz  Wielki,  nadał  prawa  akad.  krak.  4  i  następ.,  630, 

powód  do  jej  założenia  98. 
Każmierczyk  Jan,  dziekan  akademicki  598. 
Klemens  z  Górki,  dziekan  akademicki  592. 
Kłoda wa^  miasto,  gdzie  była  kolonia  akademicka  345. 
Kmita  Piotr,  wojewod.   krakows.  330,   łożył  na  nauki    Mary- 
ekiego  340.  tenże  ofiarował  mu  swój  wykład  na  mo- 
wę  Demostenesa  342. 


80 

Kochanowski    Jan^  j«go   wierss  oa  nadgrobka  Gnsehfkieg^ 

294—295,  toż  na  Sokołowskiego  893. 
Koenigsberg  p.  Regiomontana. 
Koliegiuro  professorów  mniejsze  187,  jarydyczno  w  Krakowie 

odbudował  Miechowita  277. 
Kolonie  akad,  krakows.  69,  wiele  ich  było  618. 
Kołłątaj  Hugo,  znaczenie  i  los  jego  reformy  nank  w  Polsce 

81  i  następ.  Jemn  dedykowane  wydanie  rękopisom  Bro- 

sciasza  „de  literanm  in  PoUmia  faettistate^  480. 
Kometa,  zdanie  Broscinsza  o  jego  ukazania  się  465--468. 
Komissia  edukacyjna  73.  395, 
Komissia  rozdawnicza  76. 

Kom  i  ssie  examinacyjne,  ich  wpływ  na  nauki  608  i  następ. 
Konarski  Jan.  biskup  krak.  520  w  n.,  potwierdził  fundusz  Mie* 

chowity  na  professora  nauki   lekarskiej  276,  dokucz^ 

akad.  krakowsk*  522  w  n. 

Konarski  Stan.,  zreformował  szkoły  pobotne  69, 

Konfederacya  generalna  warszawska  w  materjach   religij  535. 

Koniecpolski  HikoŁ,  kasztelan  rozpirski,  doktoryzowid  się 
w  Krakowie  594. 

Konserwatory  p.  obrońcę  przywilejów  ak*  krak. 

Konstanty  PiUeologa  210. 

Kontrowersie  głównąj  szkoły  498  opisał  Radymi Aski  501. 

Kopernik  Mikołaj  11,  jego  żywot  i  dzieła  102 — 109,  by  się 
o  nim  dokładnie  wywiedzić  Brosciusz  jeździł  do  Fraum- 
burgu  451  y  ztąd  wywiózł  jego  napis  grobowy  453. 

Korwin  Maciej,  król  Węgrów,  ułagodzony  przez  Długosza  dla 
Polski  148,  obdarzył  Marcina  z  Olkusza  251,  przez  nie- 
go posłał  dary  dla  akad.  krak.  253. 

Kostka  Jan,  kasztelan  zakroczymski  348. 

Kostka  Piotr,  biskup  chełmiński  jemn  ofiarował  Sokołowski 
teologiczne  dzieło  888. 

Kostka  Stanisł.,  350  w  n. 

Kostkowie  Paweł  i  Stanisł.,  czy  mieli  Wigilanciusza  za  nau- 
czyciela 348. 

Koscieszki  Jan,  kanonik  mednicki,  jemn  ofiarował  Szymon 
z  Łowicza  swoje  wydanie  Ficina  201. 


31 

Kotfa  Wineenty  sDfbna  doktoryzował rfę  wKrtkowie  592naa- 

czyciel  synów  Kazimieria  IV.  37,  rektor  akadem.  kra- 
kow.  116,  jego  zawód  publiczny  172  i  następ.,  został 
prj^masem  przeciw  woli  panów  173;  działid  mądrze  w  bez- 
królewia po  Władyd.  Wameńczyko  175. 

RożmiAski  p.  Benedykt  z  Koźmina. 

Krakowszczyk  Stanish,  dziekan  akademicki  596. 

Krasiński  Stan.,  zapisał  fundusz  na  bnrsę  jerozolimską  395. 
w  n. ,  jemu  ofiarowid  Bomer  swoją  retoiykę  395. 

Krausa  p.  Cmsyusz  Hardn. 

Krausse  Bogumił,  nakładca  15L  153  i  następ. 

Kremnica,  miejsce  gdzie  Długosz  dwóch  gubernatorów  poje- 
dnał 143. 

Kromer  Marcin,  biskup  warmijski  doktoryzował  sif  w  Krakowie 
598;  nieprzyjaciel  jezuitów  61,  położył  nadgrobek  Ko- 
pernikowi 106;  Kallimacha  mieni  t^ó  autorem  życiory- 
su Długosza  142;  posiadał  Długosza  autograf  156,  listo- 
wał z  Grzebskim  292,  did  Płazie  ułamek  dziejów  Wa- 
powskiego  243.  cytowany  lub  wspomniany:  15.  111. 
114.  145.  197.  214.  222.  224. 

Krosner  Jan,  akademik  448. 

Krttger  Piotr;  matematyk  450,  jego  dzieła  451  w  n.,  pisał  po 
polsku  466;  Brosciusz  zapytywał  go  co  do  komety  407. 

Krzycki  Jędrzej,  prymas,  jego  zawód  publiczny  157  i  następ., 
Szymon  z  Łowicza  dedykował  rau  tokarski  dzieło  200. 

Kurożwęcki  p.  Stanisław  z  Kurożwęk. 

Lancellot  Jan,  legat  papieski  575. 

Latalski  JaU;  biskup  poznański,  wspierał  Szamotulskiego  369. 

jemu  dedykował  Struś  swoje  elegie  205. 
Lat 08 z  p.  Latoszyński  Jan. 
Latoszyński  Jan,  (Latosz)   professor    147,  rektor  166,  mylnie 

wróżył  o  macliomefacb  247  w  n.,  opierał  się  przyjęciu 

poprawy  kalendarza  267,    za  to    wykluczony  z  akad. 

krak.  264.  napisał  nową  poprawę  kalendarza  2C9« 


83 

Lanrentii  Olans,  sławny  Szwed  był  tiessniem  akad.  knk.l| 

Legator  Mich.,  dziekan  akad.  593. 

Leon  X.  za  udział  w  poprawie  kalendarza  obdar^  abdg 

.krakowsk.  przywilejem  256. 
Leonard  Daw.,  professor  języka  hebrajskiego  przy  akad  I 

kow.  296  w  n. 
Leopolita  Jan  (Lwowczyk),  tłnmaez  biUij  51«  profenorl 

położył  nadgrobek  Nowopolskiemn  184  wspom^M; 
Leopolita  Jan,  Ajtmy  kaznodzieja  327  w  n, 
Leopolita  Stan.,  professor  prawa  koAcielnego  328  w  n. 
Leoyiciasz,  astrolog  247  w  n. 
Lepiecki  Florian,  płodny  pisarz 54.  jego  żywot  i  dzi^4^ 

485.  jego  sposób   pisania    dwiadczy    o   apadka  bI 

w  akad.  krakows.  486 — 488. 
Leśnowolski  Marcin,  kasztelan  podlaski ,  do  niego  jest  p 

dmowa  w  Sokołowskiego  „o  marnotrawstwie  i  zbjtb 

390. 
Leszczyński  Jędrzej,  wielki  kanclerz  koronn.  niecbcial) 

ezentować  przywilej  jeznitów  na  otwarcie  akademijwl 

znania  576. 
Liban  Jerzy  z  Lignicy,  pierwszy  nauczyciel  greczyznywi 

Bce  202.  miał  polemikę  z  Szamotolskim  369. 
Liban  Grzegorz,  założyciel  greczyzny  w  Krakowie  296 1 

(może  te  obydwa  Libany  jedna  osoba). 
Liber  beneficiornm,  prawidło  sądowe  150. 
Libicki  J.,  spdszczył  Horacego  414. 
Licencyat,  kto  nim  był  590  w  n. 
Licencyatnra  (wyzwolenie^,  co  był  za  stopień  wakadem.  b 

kowsk.  590  w  n. 
Ligęza  Jaknbz  Bobrka,  doktoryzowii  się  w  Krakowie  59< 
Ligenza  Felix,  arcybiskup  lwowski  na  zgon  jego  Wigiłamii 

napisał  wiersze  352. 
Linodesman  p.  Gdańszczanin  Jan. 
Lipsiusz  Just,  przy  jego  ^centuru"  są    wiersze  Goiyt^^L^ 

297.  eenił  Szonego  298. 
Littrów  Józefa  professor  wyższą^  matematyki  i  astronomijpf^ 

akad  krakows.  91. 
Logika  mała  p.  dyaelektyka. 


83 

g^  i  k  a  mała  p.  dyalektyka. 

mbard  Piotr,  autor  słynnego  dzieła  f^magister  amUentiarum!* 
588  w  n. 

^ng^inns  p.  Dłngosz. 

ibrański  Jan,  biskup  poznański,  doktoryzował  się  w  Krako- 
wie 595,  fundował  lyceum  poznańskie  119,  346,  znaj* 
dywł^  się  z  Erzyckim  na  zjeździe  monarchów  w  Wie- 
dniu 159. 

icyana  z  Samosaty,  niektóre  pisma  Strun  na  łacińskie  prze- 
łożył 202,  206. 

akana,  wojny  farsalskie  spolszczył  Benedykt  z  Koźmina  138. 

wowozyk  p.  Leopolita  Jan« 

yceum  teologiczne  w  Krakowie  istniało  jeszcze  przed  akademją 
98,  lubrańskiego  345 ,  poznańskie  381,  w  Toruniu  45L 

4. 

ancucki  Woje,  rektor  akadem.  krakows  ,  był  w  delegac^  do 
Szwedów  przy  oblężeniu  Krakowa  499. 

r  a  8  k  i  H  i  e  r  o  n.,  wojew.  sieradzki,  doktoryzował  się  w  Krakowie  597 

laski  Jan,  prymas,  doktoryzowid  się  w  Krakowie  600 ,  Struś  na- 
pisał mu  pieśń  żałobną  206. 

iascy,  przyjęli  w  swój  dóm  Strusia  202. 

.azarż,  nakładca,  182,  183,  186. 

^owczyński  Jan,  opat  tyniecki ,  jemu  ofiarował  Górski  swoje 
dzieło  „o  figurach  mowczych"  313. 

ijoza*  Jan,  professor  465  w  n. 

Liubieński  Maciej,  prymas,  doktoryzował  się  w  Krakowie  600. 

iiubieński  Stan.,  biskup  płocki  155,  doktoryzował  się  w  Kra- 
kowie 600,  jak  ocenił  dzieła  Krzyckiego  163,  zapisał 
fundusz  na  bursę  pfailosophorum  547  w  n.  w8pom.552 

Ługowski  Szymon,  generał  kanoników,  jemu  ofiarował  Wi- 
gilanciusz  swoje  elegie  357. 

Łukasz  z  Przemyśla,  przepisy waoz  rękopismu  Długoszowego  lf)5« 

R. 

Macer  Emil,  botanik  i  lekarz,  jego  dzieła  wydał  w  Krakowie 
Szymon  z  Łowicza  201. 

8 


34 

Maciej  z  Miechowa  p.  Miechowita. 

Macie)  z  Kobylina ^  rektor  166 ^  593  i  następ- 

Maciejowski  Bernard,  biskup  krakowski,  oczyścS  akad. c; 
kows.  z  pot  warzy  o  fakcie  z  cąrem  Dymitrem  3StT 
upewnił  dla  niej  fundusze  duchowieństwa  535  w  i 

Maciejowski  Samuela  biskup  krakow.,  był  oczniem 

motulskiego   372 ,    protektorem    Stankara  249,  spr 
dził  do  Krakowa  nauczycieli  literatury  greckiej  i  jć, 
ka  hebrajskiego  296  w  n. 

Maggi  Anibal;  przełożył  kronikę  Miechowity  na  włoski ]f i 
282. 

Magister,  wywód  i  znaczenie  tego  słowa  587  i  następ. 

Magnus  Jan,  słynny  Szwed,  był  uczniem  akad.  krak.  113,1 
wal  z  Miechowitą  względem  siedliska  Geiów  2?. 
listowanie  opuściła  edycja  bazylejska  279. 

Magnus  Olaus,  słynny  Szwed ,  był  uczniem  akad.  krak.  U 
jego  dzieła  114. 

Majątek  akad.  krakow   533^-*-550. 

Makowiecki,  opat,  doktoryzował  się  w  Krakowie  601. 

Malinowski  Orzegorż^  akademik  448. 

Małachowski;  opat,  doktoryzował  się  w  Krakowie  601. 

Marcin  z  Leżajska ;   dziekan  akademicki  598. 

Marcin  z  Olkusza,  astronom,  uczeń  Brudzewskiego  243, 2:* 
2^7 ,  jego  układ  poprawy  kalendarza  przyszedł  do  sb 
tku  49,  250—269,  rozbiór  jego  reformy  co  dop^ 
wnania  dnia  z  nocą  262—267 ,  przywiózł  od  kióU 
niadego  podarunek  dla  akad.  krakow.  132. 

Marcin  z  Olkusza,  doktor  medycyny  i  astrolog  251. 

M  a  r  c  i  n  z  Pilzna ,  usprawiedliwił  przed  Batorym  akadeiD«  krakowtf 
306,  był  jej  rektorem  309,  600. 

Marisootti  Jakub,  przy  wydaniu  Galena  zataff  nazwisko  d^ 
szego  Strusia  200, 

Marycki  Szymon  (Marycyusz)  filolog  51,  jemu  napwrf  w 
lanciusz  elegję  359,  byłHerburta  i  Sokołowskiego  nau- 
czycielem 340,  z  kim  żył  w  przyjaźni  341  i  następuj* 
kie  wydał  dzieła  342  i  następ. 

Mateusz  zKrakowa,  28,jego  literacki  zawód  i  dziali?  i  o^ 


d5 

if  anrens  Roisias  p.  Rvth  P!Utr; 

Vlellico  Piotr  (de)  cat^  je^o  wiemzot^ną biblię  umiał  nassbi- 

ftkup  Tomasz  z  StrzępfAa  lia  pamięć  117. 
BdentiuB  Piotr,  dziekan  akademicki  593. 
MężykbWska  Katarzyna,  wspierała  naaki  603  w  n. 
Michał  z  Ky stykowa^  rektor  620  n  m 
Michał  z  Wielunia,  lingnmta  297. 

Michał  z  Wrocławia,  profeśsor  teologij  pi^y  akad.  krakow.  któ- 
rych słynnych  ładzi  miał  ndznidmi  2S7  i  następ.  jego 
pisma  240  w  n. 
Sf  ichalski  J.,  cytow.  z  przedmowy  do  Radymińskiego  ,,dziejdw 
akad.  kt^kow."  488  i  następ.  ebciał  uzupełnić  to  dzieło 
495. 
Michałowska  Katarzyna,  kasztelanka  krakowska^  wspierałlt 

nauki  603  w  n. 
Middendorp  Jakub,  27,  97,  104^, 

Miechowita  Maci  ej  (Maciej  z  Miechowa)  rządził  ośm  razy  akad. 
krakows.  49.  znajdował  się  na  pogrzebie  Długosza  156, 
pierwiej  niż  Długosz  wydany  269,jegożywot  iftmdacje 
274—277,  spis  dzieł  278—285,  wydania  ^sarmaeij" 
281,  wytknął  błędy  w  „opisie  Polsid''  przez  Eneasza 
Silwiasza  284  inastęp.  poprawiony  od  Brosciusza  479^ 
broniony  od  zarzutów  Brauna  270  i  nastfp*  w  n.  cyŁ 
lub  wspom.  111,  IM,  131,  145,  165^  197,  ai2« 
MielźyAsk!,  sefaator^  doktoryzował  się  w  Krakowie  600. 
Mieroszewski  Krzysztof,  sekretarz  Jana  UL  ehciał  założyć 

szkołę  rycerską  przy  akad.  krak.  603  w  n. 
Mieriynieo  Arnolf,  akademika   wysłaofy  na  agazd  do  Gr&nu 

83,  147. 
Hieszkowski  Jakub,  opiekował  się  Niedzwieckim  430  w  n. 
Międzyrzeckie  probostwo,  wcielone  warunkowo  do  funduszów 

akademick.  456  w  n. 
Mikoła]  z  Bandy  szyna,  dziekan  akademicki  592. 
Mikołaj  z  Gk)rźkowa,  rektor-  rękopism  jego  dzieła  filozofieznego 

J16. 
Mikołaj  z  Kozłowa,  rektor  599« 
Mikołaj  z  Kurowa  234 

8* 


36 

Mikołaj  ze  Spieimiertoy  akadraiik  32. 

Mikołaj  z  Szadka  profesBor  137,  rektor  138. 

Mikołaj  hr.  na  WiszniczUi  wojew.  krakowa.,  doktoiTiowd 

w  Krakowie  595. 
Milanowski  Stan.,  podkomorzy  krakows.  zapisał 

akademij  537  w  n. 
Miłoszewski  Stan,  sekretarz  królews.  jemu  przypisał  Gia 

ski  swoje  dzieła  miernicze  289. 
Mitzler  Wawrzyn,  de  Koloff  175,  274,  517. 
Młodzież  akademicka  była  w  bitwie  pod  Krakowem  pndrl 

xymilianowi  atistryackiemu  400  w  n. 
Mniszchówna  Maryna,  carowa,  na  jej   dworze  Petiycr 

lekarzem  405. 
Modrzewski  Jędrz.,  (Friciusz)   przeciw  niema  napisał  (ii^ 

cłLOWsIu  ^0  stolicy  apostolskiego  324. 
Monte  Regio  p.  Regiomontana. 
Montakel  102. 

Morawski  Walenty,  doktor  medycyny  202. 
Mascenins  p.  Moszczeński  Jan.  , 

Muszcze&sk^i  Jan  Dunin  z Karzelowai(MQ8ceiuns)  rektor- 

w  n.  przyjaciel  Wigilancinsz  361 ,  exekator  j^  tesa 

menta  362,  ocenił  dzieła  fiama  475. 
Mttller  104. 

Myśli  różne  i  zdania  Grzegorza  z  Sanoka  224—236. 
Myszkowski  Benedykt,  doktoryzował  się  w  Krakowie  fi9<^ 
Myszkowski  Grzegorz  z  Przeciszowa,  doktoryzowała;  w  Łi 

kowie  597. 
Myszkowski  Piotr,  scholastyk  krakowski  310,  jemu  o&ji 
wali :  Sokołowski  swoje  mowy  385,  Górski  dzido  ochna 
815. 


ii 

Nadgrobki:   Dembińskiego  277. 

EIgoty  108,  z  niego  tylko  napis  został  124. 
Górskiego  277. 
Grzebskiego  293  i  następ. 


37 

Herbesta  827. 

Kallimacha  zniszczyło  wojsko  aTutayackie  185  w  il 
Kopernika   106  f  następ.   napis  z  niego  kto  wy- 
^  wiózł  z  Frauenborga  453. 

Miechowity  277. 
^  Petrycego  została  tylko  pdowa  107  i  następ.  409, 

415. 
^  Schoena  381  w  n. 

Wapowskiego  zaginął  108 ,  244. 
Wigilanciosza  349. 
^  Władysł.  JagidOy  zaginąć  233* 

co  wdwi  o  nadgrobkach  Grzegort  z  Sanoka  236. 
^   Narnasewicz  Adam,  co  mówi  o  polskich  przekładach  Hora- 
cego 413  i  następ. 
^    Nayman  Chrzystof,  był  16  razy  akad.  rektorem  455,  porio- 

wał  w  sprawie  akadomij  zjeznitami  do  Zygmunta  UL 
465. 
Naymanowicz  Jakuba  antor  opisu  zatargów  akademy  zjezni- 
tami 575  w  n.  jego  edykt  o  kamoAd  szkolnej  618. 
Niedzwiecki  Jan  (UrBinus)^  jego  tywot,   zawód  akademicki 
^  i  Uteracki  430—433  w  n. 

^     Niesiecki  594. 

Niewdzięczniki  co  o  takim  mówił  Grzegorz  z  Sanoka  234. 

Nihiletomnia,  tytuł  dzieła  379  w  n. 

Noskowski  Jędr.,  zapisał  fundusz  dla  akad.  krakows.  637  w  n. , 

toż  dla  bursy  philosophorum  546  w  n. 
Notarjusz,  o  tegoż  w  osobie  Wacławowicza  prosił  Zygmunt  III. 

akademją  krakowską  134. 
Noyicampins  (Novicampianu8)  p.  Nowopolski   Wojciech  teolog. 
Nowodworski  Bartłomiej  Nałęcz,  założył fimdusz  do  dru- 
kowania dzieł  akademickich  42  w  n.  Aindowi^  i  opa- 
trzył studia  humaniora  190 
Nowodworski  Wawrzyniec  E or w in,  przyjaciel  Krzyckiego 

164. 
Nowodworskie  klassy  191. 

Nowopolski  Wojciech  (Noyicampins)  teolog,  nauczyciel  kró- 
lewicza węgiersk.  Jana  Zygmunta  38,  był  professorem 


«8 
w  akad.  krakowsk.  137,  jego  suwód  publiczny  i  )i 

Nowopolsl;^  Wojciecha  I^fi^i  jego  dzieła  185  inast^ 

6)0 

Obiedziftskł  TaiKia#4y  akademik.,  posłował  od  króla  Ale 
dra  do  włoskich  dworów  34,  132. 

Obrębaki  SzymoD,  dziekan  akademicki  £98. 

Obrońcę  przywilej^ów  akad;  krak.  (konaarwatoiy)  532—531 

Obaerwatorjnm  przy  akad.  krakowski^  443  w  n. 

Ochocki  Gabr.,  lekarz.,  oirzynąal  doktorski  stopień  nie  wiki 
krakowsk.  łeea  w  kotaiele  691  w  b. 

Ocieakl'  J^an,  kanoLkorpnny,  doktoryzował^  sfę  w KiakewieS 

Oelgota  p.  EIgota. 

Olbracht  Jan,  dystyeh  BieżanoWskiego  na  tego  kióla  SOI 

Oleśniekl  Zbigniew,  biskup  krakowsk.  i  ktrdyntl,  dokt^-, 
zował  się  w  Krakowie  592 ,  fundował  bonę  jernzsla 
430,  542  i  następ.  w  n.  wziął  Dłbgoa^a  w  swij  k 
141 3  irie  przyjął  po  zgonie  Jaatnębca  ofiarowaną 
arey katedrę  gnieźnieńską  173,  sprawadzil  do 
Capistrana,  franciszkana  211,  przeciwS  się  pnjrjc^ 
Prus  zachodnich  do  korony  polskiej  221. 

Oleśnioki  Zbigniewy  prymas,  doktoryzował  się  w  K)cako«i 
694. 

Opatowtnsz  Adam,  297. 

Oporowski  p.  Władysław  z  Oporowa.  I 

Optyka,  ezy  Yitellion  ją  wynalazł  100  i  następ. 

Orator  tilicianns,  wyjateienie  tego  nazwiska  454  w  n.     | 

Orzechowski  Stan.,   kto  wydał  jego  „o  słoMiy  tęosIcH^t 
994,  był  przyjacielem  Maryekiego  342.  I 

Ostrogski  Janusz  Xże.  naZbaraia,  kasztelan  krakoi^^^ 
wii^  z  Broscinszem  o.  komecie  466. 

Ostrogski  Jerf>y  Xże.  naZbara&o,  kasatsi.  kiakoYVf./>0<> ^ 
row^a  J.  J.  Petrycy  kilka  dzieł  424,  427. 

Ostrogski  Konstanty,  wojew.  ki^wA.  lirzjyi^  wypfl*^"^ 
8  akademii  krakows.  Latosaa  268» 

Ostro  tog,  senalir,  doktoi7toviA  sif  w  Krakowie  ftK) 

Ostrowski  395  w  n. 


39 

Padniewski  Filip,   bisknp  Przeihys.  330,  pótoicy  krakows., 

jemu  ofiarowali:  Wigilandusz  swoje  „eclogi"  356,  Gór- 
ski dwa  swoje  dzieła  312  i  następ, ,  Herbest  swój  „ży- 
wot Cycerona*'  333. 
P&pebrochiusz  DanieU  151. 
Pst procki,  594« 
Partenay,  cytow.  w  sprawie   toruńskich  jeznitów  z  dyssyden- 

tami  655—559,  665. 
Pastoryusz  Joach.,  246  w  n.  420. 

PsWeł  z  BmdzeWa,  akademik  30,  posłował  do   Zygmunta  cesa- 
rza 33,  czómsiędla  akadem\j  krakowskiej  zasłużył  121. 
P  a  w  e  ł  z  Krosna,  professor  Dantiska  238  w  n, ,  Agrikoli  239  w  n. 
Paweł  z  Zakliczowa,  dziekan  akademicki  697. 
Paweł  z  Zatora,  kaznodzieja  223. 

Petrycy  Jan  Innocenty,  spolszczył  Aristotelesa   63,  stan  je- 
go nadgrobku  107,  pierwszy   historjograf  przy   akad. 
krakowsk.  415,  dwa  wydania  jego  historyj  416  i  na* 
stęp.,  Braun  dla  niej  niesprawiedliwy  417 — 424,  inne 
.  dzieła  424—429,  czy   co  więcej   pisał  429,  cytowany 
z  przedmów  „do  obrad  mędrców"  426  do  ^  księcia  pol- 
skiego" 427)  katedrę  wymowy  objął  po  nim  Brosciusz 
454,  wspomn.  lub  cytow.  45,  198,  199. 
Petrycy  Sebast,  postanowił historjografa dla akadm.  krakowsk. 
63,  był  prawnikiem    392,  jego  żywot  398—401,  za- 
wód nadwornego  lekarza  402 — 406,   fundacje  dla  aka- 
demij  407,  dzieła  409  i  następ. 
Pelioki  Pedyan^  akademicki  professor  we  Lwowie  430  w  n. 
Penacynsz  p.  Karski. 
Phrlgomela,  tłumacz  Hipokratesii  203, 

Piasecki  Paweł,  mylnie  kładzie  go Starowolski  między  ucznie 
Brudzewskiego  250,  cd  mó^  o  posiłkacłi  danych  Au* 
stryakowi  418  i  następ.  w  m  dokładniejszy  od  Petrycego 
419.  i  następ^  cytow.  552. 
Piątkowski  Mikoł.,  dziekan  akadiemifiki  692.. 
Picc'olomini  p.  Pius  II. 


40 

Piekarski  Mich.,  jakie  powody  jego  królobójstwa  podaje  Pm 
secki  419  w  n. 

PilsnensiB  p.  Glicki  Marcin, 

Piotr  z  Bninai  kasztelan  gnieźnieński,  doktoryzował  się  w  Kra- 
kowie 592, 

Piotr  z  Chotkowa,  bisknp  płocki,  kanderi  mazowiecki,  doktory- 
zował  się  w  Krakowie  593. 

Piotr  z  Rygi,  351. 

Piotr  ze  Szwanowa,  dziekan  akademicki  593. 

Piotr  z  Warszawy,  dziekan  akademicki  698. 

Piotrowski  Łukasz,  akadąmik  499. 

Pistoriasz  J,  za  chwalenie  Miechowity  doBtsi  naganę  od  Brau- 
na 273  i  następ.  w  n.,  cytow.  Inb  wspomn.  Ul,  281. 

Pius  II.  Piccolomini  Silwinsz  Eneasz,  nieprzyjaciel  polaków 
111,  zaleoid  Siemińskiego  na  biskupstwo  krakowsk.  I4i, 
poprawiony  co  do  opisu  Polski  przez  Miechowitę  284 

Płaza  Tom.,  wydid  ułamek  histor^  Wapowskiego  243. 

Pniewski  Woje.,  professor  609  w  n. 

Podiebrad,  król  czeski  zawiera  przymierze  z  Polską  144,  koo< 
feruje  z  Długoszem  o  swoje  pojednanie  z  Rzymem  146, 
po  jego  detronizacyj  Kazimerż  Jagiellończyk  nieprzy- 
jął  czeskiej  koronjr  246  w  n. 

Pogrzeby  królów  polskich,  jakie  miejsce   akadenga  krakowska  , 
przy  ich  obchodzie  zajmowida  248. 

P  ol  i  b  i  u  s  z  a  jeden  ustęp  wyjaśnił  nasz  Brosciusz  448 ,  46 1  i  następ.  | 

Poniatowski  Józef  Xże.,  wstawiał  się  za  akademją  krakow 
ską  92.  za  jej  funduszami  549,  Idatte   był  jego  naa- 
^czycielem  299. 

Poniatowski  Michał  Xte.,  prymas,  zabezpieczył  fundusze  edu- 
kacyjne 76,  darował  akadem.  krajowa,  szpital  k  Ła- 
zarza 543,  wspierał  o&aerva<onttm  w  Krakowie  444  w  o. 

Pontanus,  552. 

Potocki  Ignacy,  urządził  plan  wychowania  77,  ocenienie  te- 
got  planu  79,  zaprowadzony  do  szkół  wydziałowych  81. 

Potwarz  rzucona  na  akademją  krakowsk.,  jakoby  sprzyjała  ca- 
rowi Dymitrowi  380  w  n. 

Prayneciusz  p  Przemankowicz. 


41 

Preclaides  p.  Przeeławowicz  Jan. 

PremancoYitiB  p.  Przemankowicz. 

Proboszcsowicz  prognostykował  Zygmunt  Angost  246  w  n. 

Prokopowicz  Mikoł.,  ze  Szadka,  astrolog  246.  ząj&cie  ze  Sztan- 

karem  249. 
Prospekt  do  bibly  WigilanciuBza  353. 
Protasiewicz,  osadził  jezuitów  w  Wilnie  62. 
Pro  Tan  ci  as  p.  Przemankowicz.  . 
Prowankowski  p.  Przemankowicz. 
Pruszcz  Piotr,  565. 

Przecławski  Andr.,  dziekan  poznański ,  jemn  przypisał  Gór- 
ski swoją  dialekty kę  314. 
Przeeławowicz  Jan  (Predaidea)  cytow.  ze  swej  obrony  przy- 
wilejów akademij  krakowsk.  584  i  następ.  w  n. 
Przemankowicz  Gabriel,   (Pravneciu8,  Prwtmciuay  Pnsman- 

eoviuB,  Prowankotoski)  zwany  Włady sławskim,  nauczy- 
ciel synów  Zygmunta  III.  Jagiellończyka,  38,  187,  je- 
go zawód  publiczny  i  fundacje  akademickie  187  i  następ. 
Przemyska  Kolonia  akadem.  345. 
Przerębski  Jan,  590  w  n.,  prymas  utrzymywał  Herbe8ta330, 

który  mu  jedno  swoje  dzieło  ofiarowid  332. 
Przybylski  Jacek,  professor  i  płodny  tłumacz  299  i  następ. 
Przyłuski  Jak,,  był  przyjacielem  Maryckiego  341. 
Przysięgę  (sponsie)  komendantowi  szwedzkiemu  odmówiła  kra- 
kowska akademja  499,  501  i  następ.  w  n. 
Przywileje  akademii  krakowskiej,  517—533. 
Psałtert  Dawida,  spolszczony  przez  Petrycego  414. 
PtaszyAski  6artłom.i  zamordowany  w  walce  z  jezuitami  618 

i  następ. 
Pudłowski  Melchior,  skromność  tego  uczonego  314. 
Pudłowski  Stan,,  matematyk,  chemik  i  linguista  297  inastęp. 
Puls,  nauka  o  nim  p.  Galen. 

Punk  ta  układów  między  gubernatorem  szwedzkim  a  akademja  kra- 
kowską 504  w  n. 


42 

Rdciąż  Maciej;  akademik  poshtje  do  Ki^yżaków  38. 

Radymiński    Marcin,   (Samborzanłn) ,  jego    życiorys >   ^^^ 
i  fundacje  dla  akademij  495 — 607,  co  go  spowodowt 
ło  do  spisania  roczników  akad.  krakows.  488 — 490,  opu 
i  wyciąg  z  tychże  490 — 495.    Pirzytacsa   napis  t  poi 
wizerunku   Benedykta   z  Koźmina   45,  jaki  nadgrobek 
położył  według  niego  Kromer  Kopernikowi  106  i  następ.. 
zkąd   powziął  wiadomAć    o  tym   nadgrobku    453,  co 
mówi  o  cudzoziemcach  zostających  przy  akad.  krakows. 
112.  Mylnie  donosi  o  Sakranie  129,  fest  tiiedokładn; 
co  do  Jakuba  z  Kobylina  244,    pomylił  się-  w  biogri- 
fij  Nowopolskiego  teologa  178   i  następ.,  donosi  o  No 
wopolskim  lekarzu  185,  co  mówi  o  rękppistnach  histiv 
ryj  Długosza  153,  o  biografij  Krzyckiego  162,  otegoi 
'  mowie  do  Zygmnnta  Augusta  163,  o  prymasostwie  Win- 
centego z  Dębna  174,  o  Weisie  177,  co  mówi  o  Grze- 
gorzu  z  Sanoka  223  w  n.,   o  Pawle  z  Zatora  tamżą 
wylicza  dzieła   Brudzówskiego  241  i  następ.,  ioł  Her- 
besta  naprzeciw  Górskiego  330,  co   mówi  o  polskich 
astrogólach   246   w  n,  co  według ni^;o  otrzymał  Mar- 
cin z  Olkusza  ZA  reformę  kalendarza  258.  —  Zamfleu 
o  podróżach   Miechowity  i  co  zresztą  o  nim  pisze  275 
i  następ*^  sam   Samborzanin  wylicza  uczonych  współ- 
ziomków  344,  o  potwarzy  na  akademję   względem  ca- 
ra Dymitra  381  w  n.,  chwali  praeowito66  Romera  394» 
wzmiankuje  o  jego  zatraconem  dziele  396,  Awiadezy, 
że  Pilsnensis  zwał  się  Glińskim  39^,  między  jego  cen- 
tnrjami  znajduje  się  aprobacja  fimduszów    Peirycego 
408  w  n.,  mówi  o  elegiach  i  pogrzetmyeh  mowach  Bur- 
skiego 438,  pisze  o  fundttszaćh  Bfoscidsza  458,  przy 
jego  rękopisińacb  jest  Brosdusza  autograf  480,  w  swo- 
ich jjfastorum"  umieścił  witic  wierszy   Bieżanowskiego 
507   i  następ.,   świadczy   o  złym   stanie  zdrowia  tego 
poety  514,  przytacza  mowę  rektora  Fałęckiego  w  spo- 
rze o  prawa  akadem,  krak.  521  w  n. ,  co  mówi  o  żabie- 


48 

^iioh  Baioiiegd  w  oeh  podniesienia  akadem.  krakows. 
551  i  następ.  669,  jursytacza  dekawb  82e9eg6ły  co  do 
.  obnądk«  doktorowania  w  Krakowie  591  w  n.,  toż  list 
królewicza  Fryderyka  tyczący  się  stopni  akademick. 
606  w  n.  Jego  pochwalny  wiersz,  na  Ałexandra  Ziemo- 
wita 599  w  n.  —  Przytacza  akt  szkoły  głównej  prze- 
ciw n&u  z  jeznitami  434 ,  cytow.  względem  zajścia  aka^ 
idemij  z  jecuifiuni  571  w  n.,  wciągnął  do  swoich  dzieł 
'Naykaanowicza»  opis  zatargów  z  niemi  575  w  n.  618 
i  następ.,  świadczy  o  jHrojekcie  mkij  z.  jezuitami  575, 
zachował  konferencję  między  Zygmontem  lU.  a  dele- 
gowanemi  akademij  krakows.  w  sprawie  jez«itd|w  584 
w  n.  wSpommany  jako  źródło  co  do  sprawy  dysyden- 
ckiej  w  Krakowie  306  w  n.  —  Cytowany :  względem  li- 
stów (Wołyńskiego  297,  eo  do  śywota  Górskieget  826, 
z  listn  Hos^«8&a  do  Herbesta  338,  z  pieśni  iałobnq 
Ba  zgon  Wigiłanciasza  845  w  n. ,  upewnia ,  że  był  Ko- 
stków  nauczycielem  348,  350  w  n.  postawił  mn  nad- 
grobek;  tainte,  otrzymał  od  Broscialza  mategafy  do 
biografy  Wigilanciasza  860.  cytów.  zeswokh  „fasłi  U- 
lugtrimm  mrorum^*  601  w  n.  cytow.  lab  i^spomniany: 
54,  57,  96,  111,  124,  126,  141,  164,166,  166,  167, 
187,  190,  192,  193,  213,  252,  260. 

Radziwiłł  Jerzy,  btsknp  krakowski  520  w  n. 

Radziwiłłowie  kolonizują  akadengę  zamojską  do  Ołyki  64. 

Bamns  Piotr,  jedno  twierdzenie  w  jego  geometryj  poprawił 
BroscinsB  449.  463.  j^;o  zarozomtafośó  472  i  naitięp. 

Reforma  nanki  p.  Kołłątaj.  .!. 

Reformy  akademij  krakowsk.  520  w  n« 

Regiomontana  J.  (MorUe  BegWj  Koenig$bepg)  asśrdnom  251. 

Regalia  Jan  cis,  jnadwomy  iekaarA  królewski  '609.    . 

Rektora  prawa  525 — ^528. 

Bękopiaoia  aatnttomtcne  253 ^  i  aktora  brografijOrzeb$kiegQ  995 
i  następ..  Bernarda  z  Nissy  167 ,  Broociusza  479, 
Brndzewskiego.  242, *  Burskiego  438.  Czlechla : (Sędzi- 
woja) 128,  Długosza:  152-^156,  Odańszczaniną  136, 
Głogowskiego  168-^17 1,   GołJ^kskifigo.  2il7,  Górskiego 


44 

325,  Hessego  213,  Hozyii8za  141,  Jana  z  Głogowy  17L 
Krzyckiegt)  161,  Latosza  269,  Mikołaja  z  Gorzkowa 
115,  No wopolskiego  (teologa)  184,  Pawła  zZatora,g223, 
Petrycego  J.  J.  429^  Petrjrcegt)  S.  413.  Romera  397 
Saccego  519  w  d.  Schoena  467  w  n.,  Sokołowskie 
393,  Uśdckiego  126,  Wigilandusza  353—355. 

ResoiiiBz  Stania.,  (Reszka^  akademik,  posłuje  doAnnyiZygs. 
ni,  34,  biograf  i  wydawca  dzid  Hozynssa  120L  ]4<, 
jego  zawód  publiczny  i  dzieła  137 — 141 ,  wstawiał  sn 
u  króla  Batorego  za  jezuitami  568. 

Rhaetius  p.  Gryzony. 

RheticuB  103. 

Riesner  Fryd.,  świadczy  o  polakiem  pochodzenia  Yitellioia 
101. 

Robertus  Klaud.,  eytow.  118. 

Roesner  Gottfn^  padł  ofiarą  w  Toruniu  561  i  naatęp. 

Rogowski,  opat,  doktoryzow^  się  w  akad.  lorak.  601. 

Roliński  FranCi  rektor  497. 

Romanus  Andr.»  (Rzymianin)  matematyk,  posznkiwiA  ffis^^ 
mówcze"  (Górskiego  312.  441  w  n..  Broscinsz  z  nia 
listował  448.  463^  jego  uczone  spory  449  i  następ. 
cała  nota. 

Romer  Adam,  jego  zawód  akademicki  393  i  następ.,  oo  pisał 
894 — 397 ,  dla  czego  został  z  akademij  ezklndowany 
397,  zapisid  dla  niej  Aindusz  398. 

Roszozewiez  Adam,  rektor  499. 

Rota  Marcin,  tłumacz  Galena  208  i  następ. 

Royara  J.,  wynalazca  gwiazdomierta  242  w  n. 

Rozdraźewski  Hieron.  biskup kujawaki,  jemu  ofiarował  Soko- 
łowaki  swoje  medytacye  388. 

Rozwody,  co  o  nich   mniemał  Grzegorz  s  Sanoka  331. 

Róża  p.  Borysewicz  Andrzej. 

Ruiz  Piotr  Cde  Moros,  Rojsiusz  Maureus)  profes.  przy  akadem. 
krakowska  przyjaciel  Maryckiego  341  w  n.,  368. 

Rybiński  Jak.,  wojewoda  chełmiński  561. 

Rzepnicki  Franc,  mylny  biograf  Długosza  142,  Grzegorfta 
z  Sanoka  234.  237 ,    co  mówi  o  Krzyckim  162,   myli 


45 

się  co  do  nauczycielstwa  Wigilancinsza  345  i  naatęp. 
wspomn.  lub  cytow.   120«  164,  175.  346  w  n.  567. 
Rzymianin  p.  Romanos  Andrzej. 

S  a  c ci  J.  7  jego  rękopisma  o  rządzie  wydziahi  medycznego  519  w  n. 

Sacro-bnstn  Jan  de,  jego  astronongę  komentował  Szamotulski 

244. 

Sakowicz  Kassyan,  archimandryta   dnbieńskiy  przeciw  niemn 

napisał  Broscinsz  apologię  kalendarza  rzymskiego  471. 

Sakranus  Jan  z  Oświęcimia,  akademik  34 ^  nadworny  teolog 
królów  192.  Jan  Olbracht  używał  go  do  zawarcia  reli- 
g\jnej  unij  z  Litwą  tamie  ^  za  jego  rektoryj  znalezio- 
no skarb  w  kollegium  jagiellońskiera  131 ,  jego  dzieło 
naprzeciw  wyznaniu  greckiemu  129  ^  był  nauczycielem 
Stanisława  z  Łowicza  201  ^  Staro  wolski  przezwał  go 
Seracenus  250  ^  był  dziekanem  akademickim  594. 

Sambor,  miasto,  wydało  wiele  uczonych  ludzi:  dwóch  Herbe- 

stów  327,  Wigiląnciusza ,   Bargiela  328  ^  Badymińskie- 

go,  który  nalicza  ich  pięćdziesiąt  344,  495 

San  dek  p.  GzecheL 

Santini,  nuncyusz  apostolski  563. 

Sapelski  Chrzys.,  akademik  448. 

Sarbiewski,  wspomn.  55. 

Sarnicki,  cytow.  130. 

Saunier  Piotr,  odkrył  rękopism  Mateusza  z  Krakowa  118. 

Schedel  Hartman,  cytow.  111. 

Schoen  Andrzej  (Schoenus)  jego  wiersze  na  chorobę  Sokołow- 
skiego 376,  na  tegoż  dzieło  389,  jego  żywot  i  dzieła 
376 — 381  wn.,  bronił  akad.  przed  potwarzą  381  w  n.  za- 
czął układać  zbiór  praw  i  przywilejów  akad.  krakows. 
457  w  n. 

Schoenus  p.  powyższy  artykuł. 

Schoney  Andr.,  zapisał  akadem.  krakowsk.  fundusze  na  upra- 
wę greczyzny  298. 

Sieniński  Jak.,  kandydat  na  biskupstwo  krakowskie  144,  ar- 
cybisk.  gnieźnieński  609  w  n. 

Sierpski  Szym.,  dziekan  akademicki  597. 


ja 


46 

SilwinsK  EaeasB  p.  Płns  II,   ' 

S i  raon i des'  p   Szymondwicz  Szymon^ 

Skarb  znaleziony  w  kollegium  jagtel6ń8kMBi  131. 

Skarga  Piotr,  wbrew  upomnienia  biskupa  Kromera  wstąpS  i. 
zakonu  jezuitów  61  y  cytow.  lub  wBpomn.  212,  293. 

Skjerniewiecki  konwikty  Herbest  był  tam  rządcą  330L 

SkoQ;fek  Stania.,  nieludzkie  pełnienie  obowiązków  tęgo  mks- 
niczego,  sprawia  zamieszanie  w  Krakowie  290. 

Skotnicki  Jarosław  Bogorya,  arcybis.  gnieźnieftski  8kb> 
nił  Kazimierza  Wielk.  do  założenia  akademij  krakow& 
d>  dla  cs^ego  systował  akadenyę  wBononij  96,  Mieclł#- 
wita  niepoliczył  go  między  założycieli  akadem.  kn- 
kowsk.  480.  I 

Słomowski  Stan.,  do  tego  lwowskiego  arcybifiku|ia  wystoso- 
wał Wigilanciusz  elegię  358. 

Słowacki  Piotr^^  za  astronomiczne  rozprawy  dostał  poełiw^; 
od  Grzegorza  Xin.  260. 

Słowacki  Stan.,  professor  astronomij  przy  akadem.  kiakowsL 
431  w  n.  (być  może,  że  ci  dwaj  ^owacey  jedna  oso- 
ba,  ale  ja  ściśle  trzymam  'się  Sołtykowicza). 

Smieszkowski  Wawrż.,  mocny  w  greczyznie  298,  bjł  lek** 
rżem  i  fundował  bursę  w  Krakowie  548  w  n. 

Sniadecki  J,,  udowodnił  polski  ród  Kopernika   105,  korespoo- 
do  wał  z  Czackim  o  tegoż  aadgrobku  107 ,  jego  aadagi 
co  do  matematyki  i  astronomij  443  w  it« 

Sobieski  Jakoby  jego  komentarz  pełniejsay  od  UttoiTi  Petiy- 
cego  419—423. 

Sobieski  Marek,  brat  króla  Jana,  jako  uozei  w  akadem.  kia. 
bawsk.  miftt  mowf  publiczną  191. 

Sobn owaki  p.  Stanisław  ze  Sobaowa* 

Soleeay&ski  Mik.,  biakup  wileński,  doktoryaował  się  w  En- 
kowie  593. 

Solikowski  Jan  Dym.,  arcybisk.  lwowskie  aozei  Haiyokieg9, 
był  użyty  do  24  poselstw  340 

Soliman  II.  wzywał  w  swej  słabości  lekarskiej  .ta4y  od  naszego 
Strusia  205. 

Soł  tyk  Mich,  opuścił  w  wwim  diiiele  nadgrobek  Elgoty  124. 


47 

»ł  tyko  wic  z  Józ.,  zamierzał  spolsz^yć  niektóre  pisma  Soko- 
łowskiego 391, 

ikołowski  Stan.,  wspomn.  b2,  jego  sfcywot,  zawód  publiczny 
i  dzida  372-^393,  nadworny  teolog  króla  Stefana  373, 
cytowany:  z  listu  do  Myszkowskiego  385,  z  przedmo- 
wy do  Zygmunta  III.  387,  niektóre  jego  pisma  miid 
Sołtykowicz  na  polskie  przełożyć  391,  jaki  nadgrobek 
napisał  Grzebskiemu  293,. jego  kazanie  naprzeciw  no- 
wowiercom  316. 

omlio  Jan  de,  (Batory)  książę  siedmiogrodzki,  doktoryzował 
się  w  Krakowie  601. 

•  ommerfeld  Jan,  dziekan  akademicki  597. 

» o  szewski,  marszałek  sejmu  574 

>phygmica  p.  (miuka  o)  pulsie. 

>pondanus  Henr.,  co  mówi  o  rękopismach  Długosza  154. 

Jponsia  p.  przysięga 

3purina>  astrolog  247. 

spytek  p.  Jordan. 

3rzeniawsk;a  Regina,  sekretarżowa koronna^  zapisała  fundusz 
na  bursę  547  w  n.,  wspierała  nauki  603  w  n. 

3 tan  akadem.  krakowsk.  daje  powód  Herbestowi  i  Oórskiemu  do 
żalu  334  w  n.,  komiąja  edukacyjna  co  dlań  zdziidała 
336  w  n. 

Stanisław  z  Brzezia,  dziekan  akad.  594. 

Stanisław  z  Kurozwęk,  podkancl.  koronny,  doktoryzował  się 
w  Krakowie  595. 

Stanisław  z  Łowicza,  publiczny  a  literacki  zawód  tego  mówcy 
201- 

Stanisław  z  Piotrkowa,  dziekan  akademicki  592,  593. 

Stanisław  s  Pleszewa^  dziekan  akadem.  595. 

Stanisław  ze  Skarbimierża,  rektor  23, 

Stanisław  ze  Sobnowa,  akademik  30,  jego  zawód  124. 
Stankar  Franc,   nauczyciel  języka  hebrajskiego  w  akad.  kra- 
kowsk. 296  w  n.  z  którejto  katedry  wypędzony  przez 
Prokopowicza  249,  przeciw  niemu  pisał  Gtórski  315. 
Starnigiel  Wawrzen.,  fnndowi^  bursę  547  w  n. 
Starowolski  Szymon,  wspomina  o  dziełach  Bened.  z  Kożmi- 


48 

na  44  i  następ. ,  co  mówi  o  pismach  Jana  GrdaAssca 
nina  136,  kogo  mieni  być  autorem  źycioiysa  Dlogon 
142,  jak  ceni  samego  Dłngosza  155,  i  on  nie  wsp'> 
mina,  by  Weis  miał  nadgrobek  178,  przytacza  wierRs 
Herbesta  na  Mowopolskiego  181 ,  jak  rozumieć  oo  m^- 
wi  o  rozebrania  w  jednym  dniu  800  eiemplarzy  dziś. 
Strusia 204,  wspomina  o  niedrukowanych  pismach  tegn: 
autora  208,  przytacza  nadgrobki  :.Wapow8kiego  243,  3ii6 
chowity  277,  Herbesta  327,  Wigilancinsza  349,  żarnie. 
Sacranus,  pisze  Saracenus  250,  podanie  mylnej  j^o"< 
Piasecki  był  uczniem  Brudzę wskiego  tamie,  miesza:  O- 
kusza  matematyka  z  astrologiem  tegoż  imienia  2v': 
Jakóba  Górskiego  ze  Stanisławem  325,  myli  się  co  d:< 
pobytu  Petrycego  na  dworze  cara  Dymitra  402,  co  (b 
roku  6mierci  Seb.  Petrycego  409,  co  pisze  o  Mlecbo^ 
wicie  275,  o  Grzebskim  288,  o  Andrz.  Schoenie  ioJ6 
go  zatraconych  dziełach  376  w  n.  o  dwóch  Fontaoid 
455  w  n. ,  o  przechodzeniu  do  towarzysŁ  jezuitów  570, 
przytacza  dzieła  Herbesta  na  przeciw  Górskiego  393. 
jego  pedagogię  331  inne  jego  pisma  337 ,  339,  przy 
tacza  biografią  Wigilancinsza  przez  W.  Saraotulskiego 
S64— 367,  twierdzi,  ie  Romer  pisał  teologiczne  traktt- 
ty  396;  wylicza  pisma  Glickiego  401  w  n.  i?riadczj 
o  psałterzu  Petrycego  415,  mówi  o  mowach  BorsKiega 
437,  chwali  go  439,  jaki  wiek  Broscinszowi  naznacu 
458,  wyszczególnia  słynnych  polskich  doktorantów  aka- 
demij  krakowskiej  600,  cytowany:  codo  zaginionej  La- 
tosza  „nowej  poprawy  kalendaria"  268,  względem  „li- 
stów"' Gołyńskiego  297,  z  tego  co  mówi  o  Sokołow- 
skim 393,  cytow.  hib  wspomn.  179,  184,  186,  198; 
200,  237,  274,  593. 

Statut  Łaskiego  595. 

Stawski  Mik.,  dziekan  akadem.  595,  596. 

Stefanides  Melch.,  584. 

Stęplowski  Kazim.,  co  mówi  w  obronie  dyalektyki  227. 

Struś  Józef  (StruthiusJ  sławny lekarł  i  przy wróciciel  nauki  o  pul- 
sie  47,  jego  zawód  publiczny  i  literacki  202 — 205,  So- 


49 

linan  IŁ  wzywał  go  w  swej  chorobie  205,  jego  dzie- 
ła 205—209,  żjł  w  przyjaźni  z  Maryokim  342. 
Stryjkowski,  130,  131. 
StrzępiAski  Tom.,  obór  następcy  tego  krakows.  biskupa  odbył 

się  z  wielkiem  zamieszsniem  144  i  następ. 
Sulikowski  Mik.,    professor  497,  spotwarzył  Radymińskiego 

605  w  n. 
Świątkowski  Marc,  cytow.  z  prodromnm  polonum  97,  106. 
Świnka  Jak.,  przy  założenia  akademij  krakows.  mylnie  od  Mie- 
chowity przytoczony  480. 
Sygoninsz  Daniel,  600. 
Sylva  Mik.,  (Sculłetua  de  Conradi)  rektor  599. 
Synod  gnieźnieński  wychwala  akademję  krakowską  196. 
Syreniasz  Szym.,  botanik  51,  kto  wydał  jego  zielnik  tamie 
w  n.,  przedmowa  do  tegoż  zielnika  świadeiy  o  żarli- 
wym katolicyzmie  Herbesta  327. 
Szadko  Stan.,  professor  147 ,  dziekan  akadem.  595. 
Szafraniec  J.,  rektor  115. 
Szamotulski  Grzegorz,  prawnik,  jego  zawód  publiczny  i  dzieła 

368—371  był  akademikiem  krakow.  244. 
Szamotulski  Mateusz,  akademik  244,  matematyk  368,  jego 

dziefai  372. 
Szamotulski  Wacław,  akademik   244,  muzyk  i  wierszopis., 
jego  życiorys  przez  Starowolskiego  364 — 367,  368,52. 
Szamotulski,  senator,  doktoryzował  się  w  Krakowie  600. 
Szarffenberger  Mat,  205,  206,  druliował Miechowity  „o zdro- 
wiu Indzkiem**  282. 
Szarffenbergera  spadkobiercy  182. 
Szczerbicz  Paweł,  pierwszy  doktoryzował  się  publicznie  nie 

w  kościele  lecz  w  akademij  krakowskiej  591  w  n. 
Szembek  Jan,  kanclerz  koronny  563. 
Szkoła  rycerska  p.  akademja  marsowa. 

Szkoły  pobożne  ich  znaczenie  i  w  jakim  celu  zaprowadzone  69. 
Szlachectwa  przywilej   mieli  nauczyciele  przy  akademy  km- 

kowsk.  259. 
Szwedów  zdobycie  Krakowa,  jak  w  tym  razie  działała  akadenu* 

498-605. 

4 


50 

Szyderstwo  przyczynia  się  do  zgnbj  państwa  i  eo  o  nmoi 
wi  Baco  z  Werulannu  603  i  następ. 

Szymon  z  Łowirza,  lekart,  jakie  dzieła  napisał  200. 

Siymonowicz  SzyoiM  jego  wiersz  na  z^on  GrórskięgoSj 
jambik  na  dzi^o  Sokołowskiego  389,  na  dialekii 
Burskiego  437  w  n. »  Niedżwiecki  ofiarował  ma  m^ 
gramatykę  430. 

Szyptowski,  dziekan  akademicki  593. 

Szyszkowski  Marc,  biskup  krakowski,  jemu  przypisał  Peti 
cy  swoją  historję  416,  wysłał  Broaciosza  do  WIji 
453,  wspomn.  575. 


Taranowski  Mikoł.,   przyjaciel  Wigilanciusza  361;  eieknU 

jego  testamentu  362. 
Tarczyński  Jan,  akademik  301. 
Targowicki  Jan,  biskup  przemyski,  doktoryzował  sięwKn 

kowie  695. 
Tarnowscy,  jeden  z  nich  miał  Grzegorza  z  Sanoka  za  naacij 

cielą  214. 
Tarnowski  Jan,  jego  kronikę  kontynuował  Wapowski  243. 
Teologię  kiedy  zaczęto  wykładać  na  akadem.  krakowsk.  99. 
TęczyAscy,  wspierali  akadem.  krakows.  i  fundowali  katedrę 4 

wykładu  Aristotelesa  456  i  następ.  w  n. 
Tęczyński  Gabriel,  doktoryzował  się  w  Kraków.  595. 
Tęczy  ński  Jan,  kasztel,   krakowski,   doktoryzował  się  w  Kn 

kowie  593,  przeciwił  się  przyjęciu  Prus' do  Polski -^ 

exekutor  testamentu   królowej   Jadwigi  111,  8*^*^'^ 

o  jej  fundusze  akademickie  536  w  n.  BrosciuMom  ni- 

dał  probostwo  456. 
Tęczyński  Mik.,  wojew.  ruski,  hetman   W.  doktorpowal sif 

w  Krakowie  695. 
Tęczyński    Sędziwej,   kanonik   krakows.,   doktor jzowd  &i 

w  Krakowie  601. 
Tobiasz  ze  Sandomierza,  śpiewak  na  dworze  Zygmnnta  IIŁ 3^' 
Tomasi  ze  Strzępina,  biskup  krakowska  rektor  116,  (ioktoi7«<^- 


51 

■ 

wał  się  w  Krakowie  692,  całą  biblję  umiał  na  pa- 
mięć 117,  chodził  około  fandaszów  akademickich  Ja- 
dwigi 536  w  n. 
Tomicki  Piotr,  bisknp  krakowsk.,  doktoryzował  się  w  Krako- 
wie 597,  sprowadził  nanczycieli  do  obcych  języków 
dla  akad.  krak.  296  w  n.,  dla  niej  zapisał  fandusze  537 
w  n.  w  Wiednia  witany  mową  przez  Rudolfa  Agrikolę 
239  w  n.,  opiekuje  się  Krzyckiml58,  163.  Grzeg.  Sza- 
motulskim 569,  ceni  Leopolitę  328  Wn.  ofiarowali  mu: 
Mat  Szamotulski  swoje  matematyczne  dzieło  372,  Mi- 
chał z  Wrocławia  swoje  hymny  2iO  w  n.,  wspomn. 
523  w  n. 

Trąba  Hikoł.,  prymas,  wpisał  się  do  metryk akademij  krakow- 
skiej 599. 

Treny  Jeremiego  ułożył  Wacław  Szamotulski  w  muzykę  366. 

Treter  Tom.,  nie  jest  dokładny  w  żywotach  biskupów  warmij- 
skich  120,  wydał  Długosza:  „biograCę  biskupów  po- 
znańskich" 155inastcp.,   jeździł   na  zbór  trydencki  138. 

Tromler,  cytow.  z  dzieła:  ^jde  polonia  latine  doctis"  137,  199. 

Troper  Jędr.,  linguista  297. 

Trzcieński  Jan,  dziekan  akademicki  598. 

Trzebicki,  biskup  krakowsk.,  kanclerz  akademij  486. 

Turski  Jędr.,  akademik  448. 

Turza  Jan,  biskup  wrocławski  doktoryzował  się  w  Krakowie 
596  wspomn.  28,  118. 

Turżon  Stan.,  biskup ołomuniecici ,  doktoryzowid  się  w  Krako- 
wie 596,  Miechowita  dedykował  mu  swoją  Sarmaqję  278. 

Tedeman  Gizyus,  biskup  płocki,  nazwał  Kopernika  „polskim 
Eskulapem"  104. 

Tylicki  Piotr,  podkancleri,  oczyńcił  akademję  zpotwarzy  o  fak- 
cie z  carem  Dymitrem  381  w  n.,  założył  katedrę  do 
wykładu  Cycerona  381  w  n.  454,    zapisał  fundusze  na 

bursę  jurisperitoinim  545  w  n.  chciał  zreformować  aka- 
demję krakowsk.  397,  wspomn.  521  w  n, 
Tymieniecki   Winc.  (Zaręba)   doktoryzować  się  w  Krakowie 
693. 


6^ 

Uchański,  prymas ,  raportuje  do  Rzymu  o  reformacyi  139, b 
Diony  od  Górskiego  324,  przewodniczył  zborowi,  nab 
rym  fundusze  dla  akadem\j  potwierdzono  535  w  l 

Ughielius  Fernand,  118. 

Ujazdowski  Marcin,  570. 

Ungler,  nakładca  200  i  następ. 

Unglera  Florjana  wdowa  182. 

Upadku    akadem.  krakows.  powody,  50  i  następ.  70.  486-4i^ 

Urban  Y.  papież,  uznaje  akadem.  krakows.  9,  20,  lecz  nie  p& 
zwala  na  wykład  teologii  99. 

Ur sinus  p.  Niedżwiecki. 

Ursyn  Adam,  matematyk  441  w  n. 

Ursyn  Jan,  584. 

tlrzędowski  Józef,  dziekan  akadem.  598. 

Urzędowski  Marcin,  botanik  51. 

Usoioki  Jakub,  (UatiensU) ^  jego  działalno&ó  i  rękopisma  IS 
i  następ.  przed  Urbanem  YIII.  bronił  akadem.  kratkowi 
od  jezuitów  570  w  n.^  cytow.  ze  swego  dzida  w  tg 
sprawie  573  w  n. 

Ustiensip,  p«  Uscicki  Jakub. 

Yi^tor,  p.  Drukarnię. 

Yitellion  Stan.,  (Ciołek)  zało&yciel  optyki  JO,  zoairca  dziel 
Al.  Hasena  100,  był  polakiem  101. 


W 


3 


Wacławicz  Oktawian,  notarjusz  dany  od  akademij  ZygionO' 
towi  III.  134. 

Wapowski  Bern.,  jtgo  nadgrobek  zaginął  108,  co  piw' '^*'' 
storyi  I  kto  wydał  jego  kronikę  243,  był  dobiy  n** 
tematyk  kiedy  Kopernikowi  rady  udzielał  243,  n^^^ 
kładnie  pisze  o  missjach  Erzyckiego  161. 


Watzeirod  Barbara,  matka  Kopernika  103. 
Watzeirod  Oastaw,  wój  Kopernika  104. 
Wawrzeniee  z  Raciborza,  dziekan  akademicki  592  i  następ. 
Waysko  Adam,  Buffragan  wrocławski,  doktoryzował  się  w  Kra- 
kowie 598. 
Weidman  Jerły^  nakładca  lipskiej  edycyi  Długosza  153  w  n. 
Weis  Jan,  nauczyciel  synów  Kazimierza  IV.  87,  jego  zawód  pu- 
bliczny  175,   załołył  pierwszy    cmentarz   za  miastem 
w  Krakowie,  a  przecie  nie  postawiono  mu  nadgrobka 
176  i  następ. 
Werner  Irnerjus,  (Gwamer)  ustano wiciel  obrządków  doktory* 

saoyi  588  w  n. 
Wędrogowski  Mich.,  akademik  301. 

Widawski  Wacław,  rektor  521  w  n.,  miał  mowę  na  pogrze- 
bie Glickiego  401  w  n. 
Wielicki  Mik.,  autor  grobowego  napisu  Miechowity  277* 
Wielogórski  J.,  wydał  retoryczne  dzieło  Górskiego  310. 
Wielopolski  Jan,  marszałek  poselski,  bronił akademję  naprze- 
ciw jezuitom  577  w  n. 
Wieniawita  p.  Długosz. 

Wietor  Hier.,  księgarz  i  nakładca  163,  169,  206. 
Wigilanciusz  Grzegorz,  najcelniejszy  między  uczonymi  Sam- 
borżanami  344,  professorem  we  Lwowie  328,  mówią 
że  był  Kostków  nauczycielem  348,  jego  dobre  uczynki 
i  obóstwo  361,  swoją  bibliotekę  i  rękopisma  darował 
szkole  Samborskiej  359,  jego  testament  360  w  n.  361, 
366,  oddał  się  po(^7yi351,  dla  przyjaźni  Uerbesta  prze- 
niósł się  z  Krakowa  do  Poznania  345  i  następ.,  witał 
go  elegją  334,  jego  dzieła  352—364.  cytowany:  ze 
swej  r.pobjmnC  354  wn  ,  z  „biblioados"  356,  z  pieśni 
na  własny  zgon  360  wspomn.  52. 
Wiklef,  21,  118. 

Wilalpandus  Jan,  komentator  dzieł  Czechla  128. 
Wincenty  z  Dębna  p.  Koth, 

Wirbkowski  Jan,  nadworny  śpiewak  Zygm.  Augusta  365. 
Wirgilego  wykładał  w  Polsce  najpierw  Grzegorz  z. Sanoka 2 16. 
Wiiniowiecki  Michał  xiąto Korybut,  druga  edycja  gramatyki 
Nioiźwieckiego  jemu  przypisana  4'J3  w  n* 


54 

Wittemberg  hr«  Alfreda  feldinttniałek  szwedzki  498. 
Wizyty  akademij  krakowskiej^  spory  wtjm  względzie  520 w i 
Władysław  Jagiełło,  jego   przywilej    co   do  rządu  tkadet 

krakowskiej  518  w  n.,  ustanowił  luire  na  pogwaioa 

praw  akademickich  531. 
Władysław   z  Oporowa   (Oporowski)  rektor,  spierał  aif  z Iii 

them  o  pryroastwo  173  i  następ. 
Władysłaiwski  p.  Przemankowicz. 
Włodzimierz  z  Brudzewa,  ojciec  Pawła  30,  121. 
Wojciech  z  Brudzewa  p.  Brudzewski  Wojciech* 
Wojciech  z  Opatowa,  dziekan  akademicki  594. 
Wolfgang  Florjan,   księgarz  i  nakładca  168  i  następ. 
Wolności  od   ciężarów,   akademij    krakowskiej,  spoiy  w  tri 

względzie  522  w  n. 
Wolski  Franc,  jego  sprawa  o  cudzołóstwo  304. 
Wolski  Mikołaj,  biskup  kujawski,  do  niego  obrócił  przedoi^ 

wę  Górski  w  swem  wydaniu  Orzechowskiego  o  *«^t* 

cy  apostolskiej'*  324,  dlań  napisał   Sokołowski  koiDo; 

tarż  na  ewanieiję  391. 
Wosiński  Antoni,  drukarz  479. 
Woycik  dał  powód   do  napisania  pierwszej   polskiej  ^o^ 

290  i  następ. 
Wujek  Jakub,  61,  293.  297. 
W  tir  I  z  Paw.,  gubernator  szwedzki  498,  pozwolił  Bieianowjfc 

mu  pozostać  w  Krakowie  514. 
Wysza  Piotr,  exekutor  testamentu   królowej  Jadwigi  1  W,  !»• 

słem  na  zborze  w  Pizie  164. 
Wyszograd,  w  tem  miejscu  Długosz  zjednał  dla  Polski  krui» 

Korwina  148. 
Wyzwolenie  p.  Łicencyatnra. 

Ta 
Yoygta  Wacław,  professor  fllozofij  91. 

Zabrsęcki  Piotr,  dziekan  akademicki  596.  .      ' 

Zadzik  Jakub,  biskup  krakowsk.,  uposaiyl  bursę  jerosolia^H 
543  w  n. 


55 

Zal  aszowski  193  w  n.,  617,  590  w  n. 
ZałęekiStan.,  opat  solejowgkł ,  doktoryzował  się  w  Krakowie  598. 
Załuski  Jędrzej,,  bisknp  płocki  561,    ozem  bjć   mieni  Erzy- 
ckiego  159,  przechowuje  jego  listy  do  historyi  Zygmun- 
ta I.  161. 
ZałuziaAski^  odkryciel  pici  ro61innej  11  i  następ. 
Zamojski  Jan,   kanclerz,    w  jakim   celu   fundował   akademję 

w  Zamościu  63ina8tcp.  zbierał  uczonych  do  niej  431 — 
433 ,  swego  syna  oddał  do  publicznych  szkół  434  wspomn. 
309. 

Zamojski  Jan,  metrop.  lwowski,  doktoryzowd  się  w  Krakowie 
600,  zapisał  dla  niej  fundusze  535,  toi  na  bursf  jero- 
zolims.  544  w  n. 

Zamojski  Jerzy,  biskup  chełmski,  zapisał  fundusze  dla  akad. 
krak.  535  w  n. 

Zamojski  Tomasz,  kogo  miał  za  nauczycieli  433  w  n.  441 
w  n.  Burski  ofiarował  mu  swoją  dyalektykę  434  w  n. 

Zaręba,  p.  Tymieniecki  Wincenty. 

Zawadzki  Stan.,  professor  517,  609  w  n. 

Zawisza  z  Oarbowa,  akademik,  posłuje  do  cesarza  Zygmunta  33. 

Zborowski  Mar.  Dzier.  441  w  n. 

Zboriycki  Jakub,  dziekan  akademicki  595. 

Zebrzydowski  Jędrzej,  biskup  krakows.  jemu  przypisał  Ma- 
rycki  swoje  dzieło  „o  akademjach"  343. 

Zebrzydowski  Jan,  jemu  ofiarował  Eomer  swoją  gramatykę 
394. 

Zedniakowski  Jędr.,jego  opisanie  komety  krytykował  Bro- 
sciusz  464. 

Zemantszek  Jan,  professor  fizyki  91. 

Zernike  Jak.  Henr.,  (Cernik)  102,  padł  ofiarą  w  Toruniu  561 
i  następ. 

Ziemkiewicz  Chrzystof,  jego  epigram  na  dziele  Brosciusza 
481. 

Złotnicki  Piotr  (Aurlfaber)  professor  609  w  n. 

Zofja,  żona  Władysł.  Jagiełły,  kazała  sobie  wróżyć  o  losie  swych 
synów  246  w  n. ,  z  nich  Władysława  Wyrneńczyka  od- 
dała w  dozór  Grzegorzowi  z  Sanoka  217.  Długosza  uży- 
wała do  jednania  gubernatorów  143. 


56 

Zwinger  co  pisze  o  Barnie  473.  w  n. 

Zyginadt  Ł  potwierdził  eenzdrę  524  w  n.,  toł  BdaAectw«  ud 

czycielskiego  staoa  przy  akadem*  krakowsk.  259,  vi 

wnił  prawa  akademij  531,  wydał  edykł  przeciw  p^-.i 

iowania  młodzieży  317. 
Zygmunt  August,  wierzył  w  astrologę  246  w  n.,  jak  roa^ 

dził  skargę    na  swego  mierniczego   296   i  następ.  Te^ 

zwał  Strusia  dó  swej  słabej  siostry  Izat>elli  204,  znkj 

go  nadwornym  lekarzem  205, 
Zygmunt  UL  postawił  w  Krakowie  kościół  dla  jezuitów  ^,  p 

twierdził  akaden\ję  w  Zamościu  64,  jegodelikaiMie£| 

krakows.   akademy   134,  Petrycy  ofiarował  ma  sw 
przekład  polityki  Aristotelesowej  4U. 

I. 

I 

Żurawski  Mikoł.,   pisarz  ziemski  lubelski,  doktoryzowid  ^ 

w  Krakowie  698. 
Żółkiewski  Jan,  441  w  n. 

Żydów  sekty  na  Rusi,  co  o  nieb  pisze  Miechowita  280. 
Żydowski  Jędrzej,  jego  wiersze  aa  pochwałę  J^eżanowskiej^ 

511^513. 


1 


*• 


f^t 


rj: