NN WM + kć mao00 O GG tomm jej S8NIEIAS sI8 ZEN 12 NYP "Lvd « a8pul łelydweg PIEOQSS91g zź Pd s ŚLUZOWCE (MYCETOZO4) MONOGRAFIA Dra JÓZEFA ROSTAFIŃSKIEGO EE © - PARYZ NAKŁADEM BIBLIOTEKI KÓRNIGKIEJ 1875 (SOWA 188, © 00 / |SAaM3s %* JUL 221935 N // V4 TIONAŁ MU c= = 3 = p LTREŁA = — M Le Paryżę" Drukarnia Iosce, Dusox i FResxf, Frej uliz ANTONIEMU DE BAREMU DOKTOROWI MEDYCYNY I FILOZOFII PROFESOROWI BOTANIKI I Rfg$ggoROWI STRASBURGSKIEJ WSZECHNICY Z WDZIĘCZNOŚCIĄ DLA NAUCZYCIELA Z SZACUNKIEM DLA CZŁOWIEKA TĘ PRACĘ POSWIĘCA AUTOR * WA » Ą 4 7% CZŁ i KT RUSZ OCNZCE (WYCETOZOA) MONOGRAFIA ©Bpnziz JOZEFA JiOSTAFINSKIEGO (Przedstawione na posiedzeniu Towarzystwa dpia 45 Marca 1873 r.) Wyciąg z Pamiętników Towarzystwa Nauk Ścisłych, tom V, rok 4874. Omnes fere Botanici nostras plantans fungis annumerant, verum quo jure ipsi videant, ln prima enim evolutione pulpam seu substantiam raucilaginosam constituunt, que, sensim crescendo, in parva, subrotunda, ovata vel aliter formata et ad maturitatem usque ex uno colore, in alterum transeuntia capitula seu peridia abit, Heec peridia, membrana subiacenti nitidee, plerumque inoascentia, integumenta tenuia membranacea efficiant, qvse maturitatis tempore vertice aperiuntur et massam farinaceam inelusam, filis seu capillitio ut plurimam intertextam, effundunt, Agarici vero, Baleti et plurimae affines sub fungorum ordine comprehensae stirpes, superfcie externa fructificante, germinatione, substantia acque ac habitu adeo distinguuntur, ut neque in artificiali, neque in naturali plantarum divisione simul cum prioribus sub uno ordine vel familia comprehendi possint. Proprius tamen nostris plantis accedunt Lycoperda cum nonnullis affinibus; at differunt substantia (in juvenili statu) molli carnosa ac fragili, colore primitivo immutabili, et quod diametro multo majori predita sint, nec uaquam membrane subiacenti innascentia reperiantur. Sic etiam in multis pecedunt Azcidium, Uredo et Trichoderma Personii. Jure meritoque igitur in hoc opere deseripta genera cam Trichia, Arcyria et aflinibus generibus, propriam et a reliquis, imprimis externe fruetificantibus fungis, diversissimam familiam natura!em constituere merentur, SCHRADER, /Vov. pł, gen., 1797, p. vi et Vil. PRZEDMOWA 0d monografii jakićjś grupy ustrojów wymagamy w dzisiejszym stanie nauki, aby podala ieh historyg rozwoju, ich budowę, kształtownictwo i systematykę; otóż niniejszą pracę, jako odpowiadającą większości tych warunków, na- zwałem monografią. Historya rozwoju została tu zupełnie pominięta, a to dlatego, że pod tym względem mamy wy- borną i obszerną pracę de Barego, tylko niektóre własne spostrzeżenia, na tóm polu zdobyte, pomieściłen we wła- ściwych miejscach w części traktującój o budowie śluzowców. Niniejsza więc rozprawa jest tylko dopemieniem pracy ART. IV. 1 ra PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUKR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. de Barego, ogłoszonćj w roku 1864, pod tytułćóm : « die Mycetozen ». Z nićj to czerpałem pierwsze swoje wiadomo- ści natóm polu; od jój autora zostałem zachęcony do zajęcia się śluzowcami, i pod jego kierunkiem pracowałem nad tóm zadaniem od końca 1871 roku do wiosny roku bieżącego. Zbadanie budowy i kształtownictwa śłuzowców, nie przedstawiało żadnych trudności, inaczćj się rzecz miała z systematyką. Największa bowiem liczba tych ustrojów została opisaną w końcu zeszłego i na początku bieżącego stulecia, więc w czasach, kiedy o przyjrzeniu się wewnętrz- nćj budowie jakichkolwiek tworów ani myślano, kiedy zadawalno się w opisach zewnętrznemi cechami, opierając często na nich nie tylko charaktery gatunków, ale nawet całych rzędów lub klas roślinnych. Wreszcie w tak różno- rodnóm gronie botaników którzy się na te opisy składali, można napotkać wielu takich, którzy sobie z tóćm wiele trudu nie zadawali. Ich celem było po nazwisku przez siebie utworzonego gatunku położyć « mihi » , reszta była dla nich nie nieznaczącą drobnostką. To tóż porównywając opisy przez takich mykologów stworzone z ustrojem do któ- rych się odnoszą, dochodzimy do przekonania, że pomiędzy nimi zachodzi takie tylko podobieństwo, jakie istnieje pomiędzy np. stolicą Francyi a jednym z licznych Paryżów północnćj Ameryki. Nic więc dziwnego, że z postępem czasu jeden gatunek został kilkakrotnie pod różnemi nazwiskami opisanym. Nie więc dziwnego dalćj, że w « Systema mycologicum » Friesa, z roku 1829, obejmującóm wszystkie naówczas opi- sane Śluzowce, panuje w skutek tego potężne zamięszanie. Z tćj jednak książki musiałem czerpać pierwsze wiado- mości systematyczne, było to tóż z początku błądzenie po omacku. Z czasem dopiero, przejrzawszy znaczą ilość zbiorów, zacząłem się powoli oryentować w tym dziwacznym lesie nazwisk i torować sobie drogę, wprawdzie z nie- zmierną stratą czasu, w pośród strasznego chaosu. Teraz inne czekało mnie zadanie, należało mi przejrzeć AESPOREH szpargałów, aby skreślić historyę badań do- tyczącą śluzowców i zebrać wszystkie opisy w synonimy. I tu przyzwyczajenie było najdzielniejszą pomocą od wy- twornego opisu, skreślonego przez Friesa, do kilku słowami skreślonćj diagnozy Michelego znajduje się cała prze- paść, a jednak w końcu i tak krótkie opisy stają się przynajmnićj wystarczającymi. W historycznym przeglądzie dotychczasowych prac nad śluzowcami, staralem się zawsze stać na stanowisku bez- stronnego krytyka i w sądach uwzględniać zawsze epokę i okoliczności w których pisano. Używałem tu dla różnych wspominanych rodzajów nazw wyłącznie tylko łacińskich, aby nie być zmuszonym tworzyć polskich dla wielu już dziś skasowanych. Ale już w kształtownietwie używam naszych, dodaję jednak zawsze łacińskie w nawiasie, aby czy- telników powoli z nowo-utworzonómi nazwiskami śluzowców oswoić. Kształtownietwo, jako rzecz nader suchą, staralem się 0 ile możności skrócić, tak samo jak i część traktującą o budowie wewnętrznćj. Tego rodzaju zbiorowe poglądy zyskują bowiem tylko na jasności przez zwięzłość. Bawienie się w nieskończone drobiazgi sprowadza tylko zamięszanie pojęć. Inaczćj się rzecz ma co do systematyki, podanie nawet najdrobniejszych szczegułów jest tu nie tylko nienagannćm, ale owszćm, koniecznie potrzebnóm. Wiem z własnego doświadczenia, że nieraz jakiś drobny ale tralny szczególek łatwićj nas naprowadza na dobrą drogę oznaczenia właściwie nazwiska jak dobry ogólny opis. Co do samego systemu, to za jego podstawę slużyło mi ugrupowanie śluzowców, któróm się posługiwał de Bary; zapro- wadzilem w nićm tylko kilka zmian, i tym sposobem zamiast czterech otrzymałem siedm rzędów. Dalszy ich jednak podzial jest już najzupełnićj oryginalny. Staralem się o utworzenie jak największćj liczby rodzajów, zawsze jednak dobrze ucharakteryzowanych, wiedząc z doświadczenia, żeto z pewnością ułatwia oznaczenia. Charakter wszyst- kich opiera się na wewnętrznćj budowie, jako jedynie stałćj i najważniejszćj. Wprawdzie ten sposób: zyskuje jeszcze niekiedy naganę ze strony tak zwanych botaników. Naigorsi pod tym względem są niektórzy starzy mykolo- gowie, którzy za występek prawie uważają opieranie rodzajów na cechach wziętych nie z pokroju i cech zewnętrz- nych, ale z charakterów budowy. Dowodzą oni, że taki podział jest nienaturalnym! Jestto jednak poprostu tylko ich zacofanie, które im dyktuje sąd podobny; niezdolni do użycia drobnowidza, mogą się w swych badaniach po- sługiwać zaledwie szkłem powiększającóm, a tóm trudno naturalnie wszystko rozeznać. Gdybyśmy ich zasadę zastosowali do roślin jawnopłciowych, to wypadłoby nazwać np. wierzbą, nie to co dziś tak, na zasadzie wewnętrznój budowy jój kwiatu, nazywamy, ale wszystkie rośliny mające podobne lancetowate liście, mielibyśmy wówczas i gruszki na wierzbie ! Zresztą dla ludzi trzeźwo na to patrzących, jestto rzecz tak jasna, że z niój nie potrzebujemy się dłużćj usprawiedliwiać. Przechodząc do gatunków, miałem do wyboru zazwyczaj przynajmnićj tuzin nazw danych im z kolei czasu; któ- remu przyznać pierwszeństwo ? oto zaraz nasuwające się pytanie. . Na kongresie naturalistów, podczas wystawy po- wszechnćj paryzkićj z roku 1867, wypracowano stalut postępowania w tym względzie, lecz ten, jako tyczący się przeważnie roślin jawnopłciowych, nie mógł tu znaleźć zastosowania. Według bowiem tegoż, nazwiska przed Lin- neuszem stworzone uważają się za żadne, jego lub pierwsze po nim ogłaszane za ważne. Linneusz zaś nie zajmował się takimi drobiazgami jak śluzowce. Biorąc jednak nawet któregokolwiek z autorów zeszłego wieku za taką powagę, ŚLUZOWCE, 3 nie możnaby jeszcze trafić do końca. Jeżeli bowiem któś opisując dzisiejsze Didymium squamulosum, a badając je niedokładnie, nie wynalazł w nićm włośni i uznał je za Licea, zważając zaś, że te są zazwyczaj siedzące, a w mo- wie będąca forma jest trzoneczkowatą, i nazwał ją z tego powodu Licea stipitata, to przenosząc dziś ten ga- tunek do rodzaju Didymium, wypadłoby go według praw statutu nazwać Didymium stipitatum. Tymczasem więk- szość Didymiów jest trzoneczkowatą, i to eo tam było racyonalnóm, jest tu po prostu niedorzecznością. Należało więc to nazwisko, choć mające « prawa pierszeństwa », opuścić i przyjąć drugie z kolei, a jeżeli i to było nie- możliwćm, odwołać się choćby do trzeciego. Jednćm słowóm, zastanowiwszy się głębićj nad tą kwestyą, doszedlem do przekonania, że najlepićj będzie uznać wszystkie dawniejsze prace za ważne, lecz podać wszystkie nazwiska krytycznemu przeglądowi i nim w ostatnićj instancyi się rządzić. Wprawdzie jesteśmy ludźmi, i « krytyczny pogląd » jest nieraz tylko własnćm « widzimisię », innego jednak sposobu wyjścia nie było — i ten, przyjmując za to na siebie odpowiedzialność, przyjąłem. Co do sposobu oznaczania nazwisk autorów po gatunku, różne pa- nują metody, z tych dwie są najczęścićj używane. Jeżeli np. jakiś gatunek został opisany przez Sehumachera jako Arcyria atra a dziś « ktoś » przenosi go do rodzaju Enerthenema, to, albo oznacza się to tak: Enerthenema atra (Schumacher) ktoś, albo tóż drugim sposobem tylko Enerthenema atra (Schum.). Gdybym przyjął pierwszy sposób, zalecony wprawdzie przez kongres botaników to, zmieniając sam znaczną liczbę nazwisk, musiałbym właśnie stawać zbyt częto na miejscu owego « ktosia ». Dla uniknienia więc podejrzeń, że te zmiany zaprowadzałem tylko dla napisania swego «mihi», przyjąłem drugi sposób oznaczania, tómbardzićj chętnie, że jest prostszy a nieledwie i tak jasny jak pierwszy. a. Pragnąc uczynić swój system jak najbardzićj praktycznym, idąc za życzeniem objawionćm mi listownie przez kilku znakomitych mykologów, dodałem do każdego rodzaju klucz analityczny do oznaczenia gatunków. Dla zaokrąglenia całości, musiałem naturalnie powiedzieć słów kilka o pokrewieństwie śluzowców pomiędzy sobą, co objaśniłem tóż odpowiednią tablicą. Kilka słów polemiki przeciwko cwym zagorzałym pseudodarwinistom, kreślą- cym z całą pewnością drzewa rodowe istot ustrojowych, jakby byli rzeczywiście obcymi zmianom jakim one w ciągu wieków ulegały, zdawały mi się być w tóm miejscu prostą koniecznością. Rzecz o stanowisku śluzowców w łańcuchu jestestw ustrojowych mogłaby zamknąć tę pracę, gdyby nie wzgląd na początkujących, pragnących, się obeznać z tą grupą, którym poświęciłem ostatnich słów kilka «o zbieraniu, przechowywaniu i oznaczaniu śluzowców ». Dla wyjaśnienia nieraz zawiłych stosunków budowy, dalćj dla dania wyobraźenia o pokroju różnych rodzajów śluzowców, zamieściłem w końcu kilka tablic. Rysunki tam pomieszczone nie są wyłącznie moją pracą, niektóre są wzięte z dzieł de Barego lub innych autorów; inne załączone mi od różnych prywatnych osób, o czóm zawsze w objaśnieniu tablic wspominam. Niech mi tu wolno będzie załączyć publiczne podziękowanie p. Dutkiewiczowi za wykonanie dwunastu fotografii, z preparatów drobnowidzowych, które utrwalił na jednój tablicy nową inelodąa fotodruku. Spoglądając teraz na całość tćj pracy, widzę doskonale liczne jćj braki pod wieloma względami, widzę, że daleką jest od takićj jaką ją mieć pragnąłem, jakąby być powinna; mam jednak nadzieję, że rozliczne trudności, z jakiemi mi walczyć przychodziło i względna krótkość czasu, choć w części zdołają mnie usprawiedliwić z tych rozlicznych niedostatków. Teraz należy mi po szczególe wyrazić wdzięczność następującym pp. botanikom za rozległą pomoc w dostarcza- niu zbiorów śluzowców. P. J. ALEXANDROWICZOWI, profesorowi botaniki na wszechnicy warszawskićj, za darowany mi zbiorek śluzowców z okolic Warszawy. P. P. ASCHERSONOWI, kustoszowi muzeum berlińskiego, za przesłanie mi do przejrzenia zbioru tego muzeum. P. A. de BAREMU, profesorowi botaniki i rektorowi wszechnicy strasburskićj. Oprócz wszechstronnćj pomocy na polu badań naukowych, miałem do rozporządzenia jego cały zbiór śluzowców, najbogatszy ze wszystkich jakie ist- nieją, w którym znajdują się i zbiory : Jacka z okolic Salemu (W. K. Badeńskie), Dra Kocha z okolic Rugii, pro- fesora Cienkowskiego z okolic Berlina, Leischnera i Kirchnera z okolic Konstaneyi, Dra Robenhorsta z Drezna i wiele jeszcze zbiorów pomniejszych. P. A. BRAUNOWI, profesorowi botaniki na wszechnicy berlińskićj, za dany mi do przejrzenia zbiór zebrany w róż- nych stronach Niemiec i Szwajcaryi, 4 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUKR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. P. A. de CANDOLLOWI, z Genewy, za powierzenie i nadesłanie mi do przejrzenia zbioru śluzowców z muzeum imienia de Candolla, zawierającego bardzo ważne, bo originalne, okazy jego ojca i z różnych części świata przez podróżników zebrane. P. CELAKOWSKIEMU, profesorowi botaniki na wszechnicy pragskićj, kustoszowi muzeum pragskiego, za przesłanie mi do przejrzenia zbióru tegoż muzeum, zawierającego liczne okazy, zbierane głównie przez Opiza i Veselskyego i wielu innych. J P. M. COOK'OWI, kustoszowi w british muzeum, za nadesłane mi okazy kilku angielskich śluzowców. P. J. DUBY, pastorowi z Genewy, za przesłanie mi do przejrzenia zbioru Wallrotha, będącego w jego posiadaniu, na- der dla mnie ważnego, jako zawierającego oryginalne okazy form przez tegoż opisanych. P. A. FAMINTZINOWI, profesorowi botaniki w Petersburgu, za okazy śluzowców z okolic Kaługi. P. L. FUCKLOWI, naturaliście w OEstrich nad Renem, za przysłanie mi do przejrzenia (i oliarowanie mi niektórych form) nader bogatego zbioru, zawierającego bardzo liczne ekzemplarze i inna pomoc naukową. P. A. B. FRANCKOWI, prywatnemu docentowi botaniki i kustoszowi muzeum lipskiego, za przesłanie do przejrzenia mi zbioru tegoż muzeum. Zbiór ten dawnićj prywatny Kunzego, należy do najpiękniejszych zbiorów śluzowców jakie widziałem, był mi w wielu razach nieoszacowanóm źródłem. P. de FRANQUEVILL, za pozwolenie przejrzenia zbioru Richarda (ojca) będącego w jego posiadaniu. P. E. FRIESOWI, nestorowi mykologii, profesorowi botaniki w Upsali, za przesłanie własnego zbiorku zawierającego także okazy zbierane kolo Petersburga przez Weinemana. P. E. JANCZEWSKIEMU, prywatnemu docentowi botaniki na wszechnicy krakowskićj, za zbiorek śluzowców z okolic Biinsztrubiszek na Zmujdzi. P. F. KAMIEŃSKIEMU, za zbiorek z okolic Warszawy. Księciu W. LUBOMIERSKIEMU, za pozwolenie korzystania z jego bogatego księgozbioru botanicznego. P. P. MAGNUSOWI z Berlina, za przesłanie mi do przejrzenia własnego zbiorku z okolic Berlina. P. P. MAKSIMOWICZOWI, sekretarzowi petersburskiej akademii nauk, rzeczywistemu tajnemu radcy stanu, za przesłanie mi do przejrzenia zbiorku akademii. P. MOUGEAU, za przesłanie mi do przejrzenia zbiorku swego ojca, nader dla mnie ważnego. P. K. MUELLEROWI z Halli, za pozwolenie przejrzenia zbiorku będącego niegdyś własnością K. Sprengla. P. L. NOWAKOWSKIEMU, nauczycielowi w Łowiczu, za zbiorek śluzowców z tych okolice. P. NYLANDROWI, za udzielenie mi do przejrzenia zbiorku pochodzącego z Finlandyi. P. J.A. C. OUDEMANSOWI, profesorowi botaniki w Amsterdamie, za przesłanie mi do przejrzenia własnego zbiorku. P. A. OERSTEDTOWI, zmarłemu przed niedawnym czasem, profesorowi botaniki w Kopenhadze, za przesłanie mi własnego i zbioru muzeum tamtejszego zawierającego okazy Schumachera nader dla mnie ważne. P. PLOWRIGHT, z Saint-Lyn, za okazy śluzowców zbieranych w Anglii. P. RE(CHARDTOWI, kustoszowi cesarsko-królewskiego dworskiego gabinetu botanicznego w Wiedniu, za przesłanie mi do przejrzenia okazów europejskich tegoż gabinetu, wyjąwszy okazów zacuropejskich, które DrReichardt sam wraz z innymi nowymi grzybami tegoż muzeum opisać zamierza. P. ROUSSEL, za zbiorek z okolic Paryża. P. ROZEMU, za zbiorek z okolic Paryża. P. M. RESSOWI, dziś profesorowi botaniki w Erlandze, dawnićj kustoszowi muzeum botanicznego w Halli, za udzie- lenie mi tamtejszego zbioru do przejrzenia. P. A. SAUTEROWI, doktorowi medycyny w Salzburgu, za przesłany zbiorek z tychże okolic. ŚLUZOWCE. 5 P. W. P. SCHIMPEROWI, profesorowi geologii na wszechnicy strasburskićj, za zbiorek sluzowców z okolic Mulhouzy i inną naukową pomoc. i P. hr. H. zu SOLMS-LAUBACH, drugiemu profesorowi botaniki na wszechnicy strasburskićj, za okazy śluzowców z Laubachu. P. E. STAHLOWI, za zbiorek z różnych okolice Alzacyi. P. M. WORONINOWI z Petersburga, za zbiorek śluzowców z okolic Wiborga (Finlandyi). Oprócz tego, podczas mego pobytu w Paryżu, otrzymałem od p. BRocsranra pozwolenie przejrzenia bogatych zbio- rów muzeum w jardin des plantes, zawierających zbiór ogólny i dawnićj prywatne DE CANpOLLA (ojca) i (1. MONTAGNA ; temuż więc profesorowi botaniki jak również bibliotekarzowi p. DesNovEs, dyrektorowi ogrodu p. DEcAISNE, jak również pp. M. CoRNU, BAlLLON i SPACH, Za okazaną mi pomoc i życzliwe ułatwienie pracy, wynurzam niniejszóćm serdeczne podziękowanie. Wreszcie miło mi, że publikując tę pracę w Pamietniku Nauk Ścistych, mogę się tym sposobem choć w części wy- wdzięczyć TowaRzysrwu NAUK ŚcrsŁYcH, ża zaszczyt jakim mnie obdarzyło przyjmując przed niedawnym czasem w gronc swych członków. Ustroje będące celem niniejszćj pracy nie były jeszcze nigdy (z jednym, zaledwie godnym wzmianki wyjątkiem) opisywane w polskim języku, to tóż uczułem brak niewyrobionego naszego słownietwa i zmuszony byłem utworzyć kilkanaście nowych wyrazów, których opis poniżćj podaję. Zamieścilem w nim także wyrazy jeszcze niezbyt rozpo- wszechnione. Amoeba nazwałem pełzak. zEthalium, Fruchtkórper nazwałem zrostozarodnia, patrz objaśnienie pod Sporangium. Capillitium — wtośnia, wyraz przez Pławskiego wprowadzony, rzecz doskonale maluje. Columella, podsada. Narzędzie jużto środkowe walcowate, juź dolne i zupełnie płaskie służące do przymocowania lub podparcia włośni, zwykle tłómaczone przez oska, ale że nie zawsze jest środkowóm, musiałem ten wyraz zmienić na inny. Po utworzeniu podsady przekonałem się, że słowo to użyte zostało już przez Pławskiego na oznaczenie innego narzędzia zdarzającego się u mchów i zwanego apophysżs, ponieważ jednak ich formy są blizko znaczne, zacho- wałem je dla obu. | Contractil, kurczliwy, patrz pod Vacuola, Esxosporee i Endosporee, patrz pod Spora. Elater, sprężyca, wyraz utworzony przez Chałubińskiego, jako wyborny bez zmiany zachowałem. Habitus, pokrój. Ogólne wrażenie jakie na nas jakiś przedmiot co do swego kształtu i względnego położenia wy- wołuje, oddaje się po łacinie przez habitus, Kluk tłomaczy to przez przyrodzony skład; Pławski przez postawa ze- wnętrzna, zdaje mi się, że wyraz nowo utworzony nieźle rzecz oddaje a przytóm nie jest złożonym. Hille, opona zamiast « błona okrywająca », wyrażenia niedającego się zawsze użyć, bo opona nie potrzebuje być błoną ale może być warstwą różnćj budowy, okalajacą wewnętrzne jądro. Hypothallus, leźnia. Utworzywszy lepićj tu pasujący wyraz podkładka, przekonałem się, że jest już zajęty na od- danie wyrazu stroma, musiałem więc stworzyć nowy, chociaż sam przyznać muszę, że nie zbyt dobry. Morfologiia, kształtownictwo, utworzony w ten sam sposób od kształt jak np. budownictwo od budowa, ogro- dnictwo od ogród, i t. d. Mycetozoa, śluzowce, Tak już nazywane i przez tłomaczów dzieła Heckla « Dzieje przyrody ». 6 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. Organon, narzędzie, zamiast organ ; Organismus, ustrój, zamiast organizm ; organisatus, ustrojowy, zamiast orga- niczny, już dość rozpowszechnione. Plasmodium, pierwoszcznia, patrz pod protoplasma. Protoplasma, pierwoszcze, wyraz z początku niezbyt mile brzmiący, utworzony przez Czerwiakowskiego, przyją- lem, bo lepsza może zkądinąd zaródź zbyt jest jednobrzmiącą z zarodnik i zarodnia, z którymi nie ma nie wspól-- nego. Ztąd plasmodium, pierwoszcznia. Spora, zarodnik. Wyraz przez Czerwiakowskiego ustalony, wyborny. Należy go używać dła bezwarunkowo tych wszystkich komórek służących do rozmożenia roślin, które powstają na drodze bezpłciowćj. Komórki lub ich grupy mające tę samą funkcyę, ale powstałe przez zapłodnienie, należy, bez względu czy to u roślin jawno czy skryto- płciowych, nazywać nasieniem. Ztąd ezosporee, zewnątrz-zarodnikowe a Endosporee, wewnatrz-zarodnikowe. Sporangium, zarodnia. Wyraz ten oznacza wszelkiego kształtu narzędzia roślin skrytoplciowych, w których na drodze bezpłciowćj powstają zarodniki. Tymczasem nasi pisarze botaniczni dla prawie każdój klassy roślin skryto- płciowych inną nadają mu nazwę. Tak np. Hofimamn (1815 r.) używa zawiązka dla grzybów, woreczek owockowy dla paproci i nasiennik dla wszystkich w ogóle. Jundzill (1818 i 1831) używa prawie tych samych wyrażeń, dodaje jednak torebkę dla mchów i purchatkę dla niektórych grzybów. Ten ostatni wyraz przyjmuje Pławski (1830 r.) dla wszyst” kich skrytopłciowych. Pisulewski (1844 r.) przyjmuje torebkę dla paproci, puszkę dla mchów i otoczeń dla grzy- bów. Czerwiakowski (1841 r.) używa dla wszystkich prawie otoczeń, używa jednak puszki dla mchów. Chałubiński używa dla grzybów zawijka, dla porostow otoczeń, dla paproci i mchów puszka. Waga (1871 r.) używa w ogóle otulnik albo załężnik, dla grzybów zamienia otoczeń Chołubińskiego na zbiornik, dla porostów tworzy owocnik, dla mchów urnę albo puszkę. I jakiż chaos ztąd powstaje; ileż czasu napróżno traci początkujący aby dojść do przekona- nia, że: nasiennik, otoczeń, otulnik, owocnik, purchatka, puszka, torebka, urna i zawtjka są jednóm i tćóm samóm narzędziem! Z tych wszystkich wyrazów nasiennik i owocnik, jako należące do słownietwa jawnopłciowych, przede- wszystkićm muszą być usunięte ; puszka, torebka i urna jako malujące kształty oznaczone, wlaściwe dla każdego tylko wypadku, nie mogą być ogólnie przyjętymi. A otoczeń, olulnik i zawijka, jako dające do zrozumienia, że sporangium jest narzędziem czemś otoczonćm, także nie wytrzymują krytyki, bo sporangium może być zupelnie nagie. Pozostaje więc tylko purchatka nic niemalująca. Z drugićj strony, język nasz w inny sposób zwykł oddawać taki stan rzeczy. I tak, jeżeli powiem np. farbiarnia, garbarnia, pracownia, sypialnia lub pralnia, to każdy zrozumie, że się tam far- buje, garbuje, pracuje, sypia lub pierze ; cukrownia i olejarnia np., oznaczają, że się tam wyrabia cukier i olćjz wreszcie np., modelarnia i owocarnia oznaczają, że tam jest skład modeli lub owoców. Miejsce więc gdzie się wyra- biają zarodniki i gdzie jest skład tychże, najwłaściwićj sądzę będzie nazywać zarodnią. Z tćj samćj to wychodząc zasady, nazwałem narzędzie płciowe męzkie, właściwe wyższym skrytopłciowym, zacząwszy od mchów a skończywszy na paprociach, upłodnią (antheridium) zamiast błędnego pylniczka, jako zawierające istoty zapładniające (sperma- tozoida), które nazwałem upłodnikami zamiast śmiesznych zwierzopyłków ! Dla odpowiedniego narzędzia żeńskiego (Archegonium), jako rodzącego, przyjąłóćm nazwę rodnia utworzoną przez mego przyjaciela Dra Janczewskiego, zamiast już tćóż prawdziwie niedorzecznego przewodu. Nie tu miejsce rozwodzić się dalćj nad naszą terminologią botaniczną, powiem tylko, że potrzebuje ona gruntownćj reformy, i jeżeli mi czas pozwoli, to zamierzam w przyszłości ogłosić w Pamiętniku Nauk Ścisłych swoje usiłowania na tóm wdzięcznóm ale mozolnóm polu. Oprócz pojedyńczych zarodni, znajdują się w śluzowcach zarodnie w rozmaity sposób z sobą zrosłe, których praw- dziwą naturę odkrył de Bary i nazwal je Fruchtkórper-Carpoma ; nazwę tę zmieniłem na £thaliun i oddalem ją na polski przez zrosłozarodma. Stipes, trzoneczek zamiast słupuś, ztąd trzoneczkowaty dla stipitatus. Substrat, podłoże, wyraz oznaczający miejsce na któróm się coś rozwija lub znajduje, nie był dotąd tłomaczony . Przeze mnie tu podane podłoże jest wzięte z praktycznego życia; podłożem nazywają rolnicy glebę ziemi znajdującą się pod urodzajną i uprawną warstwą ziemi. Vacwola, wodniczek. Jedną z najważniejszych podstawowych własności pierwoszcza jest ta, że ma on zdolność pochłaniania wody aż do pewnych granic. Jeżeli granica ta zostanie przekroczoną, to pierwoszcze zbyteczną ilość pochłoniętćj wody albo wydaje na zewnątrz albo zgromadza ją w pewien punkt swego ciała, gdzie zebrana woda przyjmuje naturalnie kształt kulisty. Otóż to kuliste zebranie wody, inaczćj łamiące światło od otaczającego ga równie przezroczystego pierwoszeza, i dlatego pod drobnowidzóm widzialne, sądząc je być miejscćm próżnóm nazwano vacuola. Nierychło dopiero spostrzeżono się w tym błędzie, lecz nazwa łacińska naturalnie już pozostała, m 1 ŚLUZOWCE. tłomaczyć jednak dziś to na próźniczek jest błędem nie do darowania. Contractile vacuo:en oddaję przez wodniczki kurczliwe. Zoospora, pływka. Na oznaczenie zarodników, roslin skrytopłciowych posiadających rzęsy (ciliaj i mogących się za ich pomocą poruszać w wodzie, używano dotąd w polskim języku wyrażenia zwierzozarodnik. Jestto dosłowne tłomaczenie łacińskiego wyrazu zoospora, malującego nie rzecz samą ale błędne, jak to dziś wiemy, pojęcie, jakie o nićj mieli jej odkrywcy. Słysząc wymawiany zwierzozarodnik, sądzić należy, że tu jest mowa o zarodnikach zwierząt a nie roślin. Musiałem go zmienić i utworzyłem pływkę, nie powiem żeby to był wyraz zbyt szczęśliwy, maluje on tylko jednę funkcyę właściwą tym ustrojom, to jest ruch, w każdym razie sądzę, że jest lepszym od dawnego. Możnaby się zadowolnić dwoma wyrazami zarodnik ruchliwy gdyby nie ta okoliczność, że pływkami (zoosporami) nazywają się w botanice także podobnie zbudowane i ruchliwe upłodniki roślin skrytopłciowych. M. oznacza wszędzie milimetry, mm. mikromilimetry czyli tysiączne części milimetra. Wreszcie podaję spis rodzajów wszystkich śluzowców, jużto dawnych, już przeze mnie utworzonych, również i polskie nazwy jakie im nadałem. Te przy których jest dodane Junł., były już utworzone przez Jundziłła w jego Florze litew- skićj z roku 1831. Inne zaś, po których stoi : Alx., zostały mi podane przez profesora Alexandrowicza, a jako nader trafne z wdzięcznością je przyjąłem. Amaurochete, nb. — Smetosz. Arcyria, Hill. — Strzępek. Badhamia, Berk. Brefeldia ub. — Rodzaj ten poświęciłem pamięci mego przyjaciela Dra Brefelda, powszechnie znanego nauko- wemu światu z rozlicznych prac mykologicznych. Calcarece, nb. — Wapniaki. Calonemee, nb. —Pyszniakt. Ceratium, Lk. — Śluzek.. Chondrioderma, nb. —Szaroń. Cienkowskia, nb. — Rodzaj ten poświęciłem pamięci pro- fesora Cienkowskiego naszego ziomka, zasłużonego ba- dacza na polu najniższych ustrojów. Clatroptychium, nb. — Deblik. Comatricha, Preuss. — Czuprynka Cornwia, nb. — Rodzaj ten poświęciłem pamięci mego > J i ę I ej przyjaciela Maksymiliana Cornu, którego prace rzuciły niezwykłe światło na pewne kwestye mykologiczne. Crateriachea, nb. — Małowój. Craterium, Trent. — Kubeczek, Alx. Cribraria, Schrad. — Przetaczek, Alx. Diachea, Fr. — Żałobnia. Dictyostelium, Bref. — Siecionóg. Dictydium, Schrad. — Żebrowiec, Alx. Didymium, Schrad. — Makulec, Alx. Echinostelium, de Bary. — Kolconój. Enrthenema, Bow. — Mrzyk. Entheridiee, nb. — Wnętrzniki. Enteridium, Ehren. — Mylnik. Fuligo, Hall. — Wykwit, Alx. Hemitrichia, nb. — Zapletka. Heierodermee, nb. — Różnobłony. Heterodictyon, nb. — Pośrodek. Lachnobolus, Fr. — Statecznia, Alx. Lamproderma, nb. — Błyszczak. Leocarpus, Lk. — Gładysz, Alx. Lepidoderma, de Bary. — Łuskowiec. Licea, Schrad. — Bezkosmek, Junł. Lindbladia, Fr. Lycogala, Mich. — Rulik. Oligonema, nb. — Matłoć. Perichena, Fr. — Dorzutka, Alx. Physarum, Pers. — Maworck, Alx. Protoderma, nb. — Pierwobton. Reticularia, Bull. — Samotek. Reticulariee, nb. — Pylankti. Scyphium, nb. — Kielisznik. Spumarta, Pers — Pianka. Stemonitis, Gled. — Paździorek, Junl. Tilmadoche, Fr. — Wiazak. Trichamphora, Jung. — Wtotek. Trichia, Hall. — Kedziorek, Junł. Tubulina, Pers. — Zlepniczek. głz yf _ adaolsab 0li- 2 OEG (FO GŁ2NĘ „404 (i i i RSS aa i - : Bar U 5 - s. „f. MI) e i 44 RUsOF IA 4 ; " zał i 4 i ż 4 c 2 29 ę h 310 , Y - I tyg 241 DOLU 4 y mn, 2, ŁU | ..! 24 ' 4 E - » y = ii = i A ix i Ta 4%: , LD = RAŻŁU y u Ę h ż . * sj za 4 y ' © 3 ; = z A + M. M ih F 4 „AG , » = - i 3 LU] owy Git i ż: PL (i ma „103308 i Ę ; z E ax7 - r ś — eb$ EE pz - te FL (r 4114 ..A F 4 = | 4 F r t ni ff AA 13 = u i 1076 4 . % r 4% ry a. ŁF 43 = rę ż mAf53 ) ł 5 1 ś P p ewowe oltozatawi „ninswotch ul a melgid J4sj dasoiaśćną an wl żish daaboj WAY „r swiłpaa | soewobndz siadsiaq> stali sotanłó W gia SicYEE 5 K/ z a i z | 2d . « U KJ o D e ; ń TPA KONAD j ś „smi u wniądi wlu [o dode og wode „uł "1 niię e 40 ud Anorjomzu utęt gesżale goaugt gadał uśfet asdwwż imsastęw cąteeh Mmiowohau gia vianielk ODA . ź . fa e p ua | h ; HAN LTAMACUNIMWATM „MOE „TH ulnn oitbąa st BRTKSNO M roty zieqe gashwq aska 1319 67. mtolobe at sfAdg4 TRZBÓ : Ko cladz dbowid aq zó% and „IRA nawę s dwAz th a. eowuwoaahw s si „RB [4 pó «OdsKE — „da WMWWONEM . SWĄSZWA >= MU „nws m ' m” 2 o idalt „oówejdiu$ |" mot fusbośl —- „due webótwwk ża: | | cj, „ddd ef glęiagj twą a 4 ANR | + (bunt A SOG JAW . M ej ł RVR , PWĘ SER > z t= o R A ABSKAWY — „AH SWDWÓWY = CA 5 j ś ł £ AW SP o KNIES „JA vd— da mamewÓgi i . i R , 2 A „zy OSZEAA rj zk © AZ o R ŻYWE = W h i M K I fi Ff ; "u t -Alogvaótw Mzwódnać! mnesż ztmpww okóg gy świał | k | i a z Ę * ko Ogeii 1 e I . s z 4 | E R. = i zE - =" byl „ważlatow kJ ź + . j ' W — „bandu wawy p G ate „Gait zo AA a KY, WYM 2 ŻE „pmapódi wł 3 Ą =]; - £ > 1. — RZUT OKA NA DOTYCHCZASOWE PRACE NAD SLUZOWCAMI. CZĘŚĆ PIERWSZA TYCZĄCA SIĘ SYSTEMATYKI. Pewne, choć bardzo powierzchowne podobieństwo śluzowców z niektórymi grzybami, a zarazem i wspólne nieraz znajdowanie się z nimi było zapewne powodem, że je do najnowszych czasów uważano za grzyby. Pragnąc więc badać postęp wiadomości naszych o śluzowcach, zmuszeni je- steśmy śledzić krok w krok za rozwojem mykologii. Zazwyczaj autorowie zaczynają historyczny wstęp do monografii od pism Arystotelesa lub co najda- 1ćj Pliniusza i Arabów X i XI wieku. Tym razem jesteśmy uwolnieni od tak smutnego obowiązku, pierwsze bowiem wzmianki o śluzowcach znajdujemy dopiero w początkach XVHI wieku, a miano- wicie u pierwszych florystów jako to: Leeseliusa (4), Dilleniusa (2), Ruppiusa (3)i Buxbauma (4), któ- rzy wspominają Zycogoła epidendrum i Stemonitis fusca pod nazwą Fungus, Bovista i Łycoperdon. Również i ów szczególny stan w rozwoju każdego śluzowca, który teraz nazywamy pierwoszcznią nie uszedł badawczego oka autorów mykologii. Marsilius w swćj « Dissertatio de generatione fungo- rum (5) » uważa je na równi z innymi grzybami za chorobliwe soki drzew. Marchand (6) zaś uznaje je za ustroje samodzielne, pokrewne gabkom. Pierwszą jednak pracę zasługującą na głębszy rozbiór zawdzięczamy dopiero sławnemu florenczy- kowi Antoniemu Micheli. W roku 4729 ogłosił on dzieło (7), którćm położył kamień węgielny całćj mykologii a sobie zyskał nieśmiertelność. On to pierwszy wypowiedział jasno i śmiało zdanie, że grzyby są samodzielnymi ustrojami, rozmnażającymi się przez właściwy sobie « proszek nasienny ». Zdanie starsze blizko o wiek cały od epoki, w którćj było wypowiedziane, bo jeszcze za czasów Linnego a nawet i późnićj nie przyjmowane przez wszystkich uczonych (8). Z trzydziestu rodzai, na które rozdzielił wszystkie grzyby, cztery sa nadane wyłącznie śluzowcom. Jego Cłathrotdes tak zupełnie odpowiada Arcyrii według naszych już pojęć, jak jego Clatkrotdastrum (1) Leeselius. Flora prussica. Regiomontani. 1703, str. 96. (2) Dillenins. Catalogus plantarum c. Gissam nascentium. 1719, str. 197. (3) Ruppius. Flora Jenensis. Lipsie, 4718, str. 304 i 356. (4) Buxbaum. Enumeratio plantarum in agro Hallensi cres. 1724, p. 203. (5) Rome. 1714, str. 36, tb. XXVII. (6) « Sur une vógótation particuliere qui vient sur le Tan », w Histoire de Facadómie royal des sciences. Paris, 4727, str. 40. (7) Nova plantarum genera. Florentiee, 1729, str. 205 1 dalsze. (8) Porównaj dzieła Neckera i Trattinicka i liczne pisma Haliera z xm wieku, ART. 1V. 2 40 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. odpowiada dzisiejszemu Stemonilis. Pod nazwiskiem Zycogoła opisuje on gatunki które dziś zamie- szczamy pod Lycogola, Reticularia i Trichia. Czwarty, najbogatszy w gatunki rodzaj Mucilago, zawiera przedewszystkićm pierwoszcznie różnych śluzowców i niektóre formy opisane teraz jako : Fuligo, Spumaria lub Physarum. Wreszcie należy nam jeszcze wspomnieć, że trzy gatunki Graterium, ze względu na ich podobieństwo z niektórymi Pezizami, połączył z nimi w jeden rodzaj /ungotdes, to po- łączenie jednak uwzględnił najzupełnićj w diagnozie Pezizy. Postępując dalćj w chronologicznym porządku, natrafiamy na dzieło Hallera (9), pod względem syste- matyki ze wszech miar godne uwagi. Przyjmujeon trzy rodzaje Michelego, t. j. Mucilago, Clathrotdes i Lycogola, zmieniwszy jednak ich znaczenie ; pod pierwszćm nazwiskiem bowiem opisuje same prawie właściwe grzybki, pod drugićm do Arcyrii dołącza także kilka Trichii, a wreszcie pod trzecićm opi- suje same tylko jądrzaki (Gasteromycetes). Lycogola epidendrum jest wspomniana pod Lycoperdon, a dla pomieszczenia reszty przez siebie poznanych śluzowców, utworzył Haller dwa nowe rodzaje H'mho- lus i Sphorocephalos. W pierwszym umieścił zupełnie jeszcze niedojrzałe Stemonitis i Trichie, drugi zaś ustanowił dla dzisiejszych Physarum i Didymium. Clathroidastrum więc Michelego zostało mocno przez Hallera pokrzywdzone, nie znalazłszy w jego pismach pomieszczenia dla siebie; dopióro Gleditsch (10) załagodził tę sprawę, łącząc ten rodzaj wraz z drugim Michelego, mianowicie z Clathroides pod nazwą Stemonitis. Połączenie to było je- dnak tak nienaturalne, że juź w pięć lat potóm Hill (( 4) oddzielił od Stemonitis Gleditscha Glathroides Michelego, nadając mu nową, dziś używaną nazwę, Arcyrża. W trzy dziesiątki lat więc po ukazaniu się pracy Michelego, cały postęp w dziedzinie śluzowców polegał na zmianie nazw przez niego danych Glathroides i Glathroidastrum na Stemonitis i Arcyria. Wymienimy teraz z tytułu tylko dzieła Schaeffera (12) i Scopolego (13), które nie budzą żywotnego interesu dla naszćj kwestyi, a powrócimy znów do Hellera (14), aby się przekonać jakie zmiany zapro- wadził w trzecićm wydaniu swój sławaćj historyi roślin szwajcarskich. 0) Mucilago, Embolus i Lyco- gola nie potrzebujemy zmieniać powyżćj umieszczonego zdania. Uderza nas za to zniknięcie utworzonego w pierszćóm wydaniu rodzaju Spheerocephalos, którego gatunki pomieścił Haller wraz z wieloma innymi tworami jako to : z niektórymi śluzowcami, które dziś pod Trichia opisujemy, z innymi które Gleditsch nazwał Stemonitis i z tymi dla których Hill Arcyria utworzył, wreszcie z niektórymi poro- stami, pod nowo utworzonćm przez siebie nazwiskiem : 7richta. Inny tóż jeszcze rodzaj zyskuje tu po raz pierwszy prawo obywatelstwa, jest to Fuligo, którego trzy różne tu opisane galunki, są tylko róż- nym stanem rozwoju tego tak pospolitego śluzowca. Pogląd więc ogólny Hallera na grupę nowych ustrojów był daleko słabszy jak Michelego, domięszał on do nich różne grzyby i porosty, rozdzielił je nienaturalnie, pomimo to był to bardzo sumienny i drobiazgowy badacz; on to odkrył podwójną ściankę u Łycogola i już w roku 1735 obserwował szczególny ruch włośni u Trichia. Jego niektóre rysunki nie pozostawiają nie do życzenia i przewyższają, pod względem uchwycenia prawdy w pokroju, wiele od tworzonych nawet w ostatnich czasach. m 9) Ennumeratio.. .. stirpium Helvetie indigenarum. Geltinge, 1747. ) Methodus fungorum. Berolini, 1753. ) An account of a stone, which on being watered, produce moshrooms. London, 1758, 2) Fungorum qui in Bavaria..... nascuntur icones. Ratisbone, 1762-1774. 3) Flora carniolica. Vienne, 1760-1772. . 4) Halier A. V. Historia stirpiam indigenarum Helvetie. Editia tercia. Bernie, 1768, vol. HE. (9) (10 (11 (i ( (i ŚLUZOWCE. 11 Jeżeliśmy w dotychczasowym przegladzie zupełnie pominęli Linnego, to mamy na to najzupełnićj usprawiedliwiajace powody. Sławny ten bowiem twórca szlucznego systemu klasyfikacyi, zajmował się przedewszystkićm tylko świetnemi barwami kwiatów. Wszystkie inne tak rozliczne typy roślin po- mieścił w jednćj tylko klasie, a i w nićj grzyby bardzo poślednie zajmowały miejsce ; nawet w swoich « Fragmenta methodi naturalis » trzydzieści rodzai Michelego redukuje do jedenastu, a o biednych ślu- zowcach wspomina tylko niekiedy i to zaledwie z nazwiska pod Clathrus, Lycoperdon i Mucor. Nie mamy więc znim co dalćj robić. Puszczając się w dalszą drogę, natrafiamy na słabćj głowy a wielkićj cierpliwości Batscha (13). Jestto krótka ale bardzo charakterystyczna ocena, system bowiem, a zatóm ogólny pogląd na rzecz całą lichy, zato opisy w wielu razach na owe czasy nieporównane. Większą część śluzowców opisuje on pod nazwizkiem Zycoperdon a niektóre tylko pod Mucor. Gatunki należące do Arcyria Hill, umieścił pod « C/athrus, sec. Il sieci», a do Stemonitis Gleditscha pod A'mbalus Hal- lera. Ma i on wprawdzie rodzaj Stemontis, ale jedyny wspomniany gatunek Stemonitis ferruginosa nie tu ale do dzisiejszćj Tubulina odnieść należy, To użycie rodzajowego nazwiska Gleditscha do oznaczenia zupełnie innego typu, sprowadziło nie- raz zamięszanie ; tak np. wspomnę że Levcillć (16) w objaśnieniu dzieła Pauleta (17) oznacza Tubulina terruginosa tegoż (18) za Stemonitis ferruginea Emb., który znią nie ma najmniejszego podobieństwa. Wracając się do Batscha, nie możemy powiedzieć o jego opisach że są doskonałe, ale nieraz drobny jakiś szczegółek spostrzeżony i podany, daje nam niewątpliwa pewność, że mamy do czynienia z gatun- kiem, który w późniejszym czasie został powtórnie pod innóm nazwiskiem opisany. Tak np. jego Ly- coperdon complanatum (19) jest bez watpien'a Didymium serpula Friesa, a to co dziś zazwyczaj nazy- wają Frichia rubiformis jest tam opisane jako Lycoperdon vesparium (20). Przy tym ostatnim robi on, z pomocą szkła powiększającego następujące spostrzeżenie : «Die Wolle vereinigt sich zu einer zusammenhadngenden Masse », fakt który jednakże Wigand (21) w roku 1863, mimo drobnowidzonych badań przeoczył. Nie będziemy bliżćj się zastanawiać nad dziełami Jaequin'a (22), Villarsa (23), Hoffmana (24) i Fo- dego (25), zawierają one bowiem tylko małoważne lub bardzo niejasne wzmianki o śluzowcach, a przejdziemy do rozpatrzenia się w klasycznóm dziele Bulliarda (26). Wszystkie grzyby rozdziela on na- kilka rzędów. Do pierwszego należą takie, których nasiona tworzą się wewnątrz ich ciała, a zatóm oprócz niektórych prawdziwych grzybów, jak np. Tuber, Mucor, Lycoperdon i wielu innych, którymi (15) Elechuus fungorum cum cont pr. et sec, 1783, 86 et 1789. (16) Teonographie des champignons de Paulet. Paris, 1855. (17) Traitćs des champignons. Paris, 1793. (18) L. e., str. 45; tb. CCIV, fig. 6. (19) L. e., str. 251, tb. XXX, fig. 170. (20) L. c.; str. 253, tb. XXX, fig. 172. (2!) Zur Morphologie und Systematik von Trichia und Arcyria in: Pringsheim Jahrbiicher fiir wissenschaftliche Bo- tanik. 1863, t. II, str. 1 et seq. (22) Miscellanea austriaca ad botanicam, ete., Vindobone, 1778, t. I. str. 135-138 i 144, jakotóż Collectanea ad botanicam, ete., Vindobone, 1786, str. 348. (23) Histoire de plantes de Dauphinć, t. III, Grenoble, £789, str. 105411060. Opisy wyborne. (24) Vegetabilia cryptogama, 1790, str. 1, nader liche ; jako tóż Botanisches Tanhenbuch fiir das Jahr 1793. Crypto- gamie; tab. VI, IX i XXII, lepsze jak poprzednie. (25) Fungi mecklenburgenses sclecti. Luneburgi, 1790, str. 7, fig. 12. Pierwoszcznie opisane pod nazwą rodzajową Mensenterica. Wedlug Friesa niektóre gatunki z Vermicularia mają przedstawiać śiuzowce, na co się zgodzie nie mogę. (26) Histoire des champignons de la France. Paris, 1791-1798, str. 68, 83 1 dalsze. 12 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. się naturalnie nie będziemy zajmować, i wszystkie śluzowce. Podział tych ostatnich jest lu zupełnie odmienny jak we wszystkich dotychczas rozbieranych pismach. Bulliard przyjmuje Trichię Hallera, a na pomieszczenie reszty znanych sobie śluzowców, tworzy dwa nowe rodzaje /łelticulara i Spaero- carpus, Lycogola epidendrum jest tu pomieszczone, również jak u Batsch'a pod Lycoperdon. Śluzowce większych rozmiarów, kształtów nieregularnych, lub tóż o ścianie skorupiastćj albo po- dwójnćj, stanowią rodzaj Reticularia, tu więc są pomieszczone Fuligo, Spumaria, Diderma, Physarum, Reticularia i kilka właściwych grzybów. Pod Trichią są opisane formy, których trwała włośnia two- rzy wyraźną sieć, a zatóćm Stemonitis, Arcyria i Diachea; jestto więc rodzaj odpowiadający zupełnie Stemonits Gleditscha, ale zupełnie różny od Trichii Hallera. Trzeci najbogatszy w gatunki rodzaj Spae- rocarpus zawiera resztę znanych Bulliardowi śluzowców o kształtach regularnych ; znaczną ich część opisał już Batsch pod rodzajami Stemonitis i Mucor, i Haller pod Trichią, zresztą są to powiększćj czę- ści Physarea i niektóre prawdziwe grzyby. Ten nowy i samowolny podział sprowadził wielkie zamięszanie w systematyce śluzowców, jestto jedyny zresztą zarzut, jakiemu dzieło Bulliarda podledz może. Genialny ten francuz do doskonałych rysunków podał opisy, które na owe czasy i współczesne środki badania są nieporównane. Do swych poszukiwań używał on już drobnowidza i to z należną wprawąi ostrożnością. Ta troskliwość w wyszu- kiwaniu prawdy, ustrzegła go tóż w wielu razach od błędów popełnionych już przez nowoczesnych badaczy. Zacytuję tu bardzo mówiący przykład : w roku 1854 oddzielił Berkeley (27) niektóre Phy- sara Friesa pod nazwą Badhamia. Rodzaj ten ma według niego posiadać zarodniki zamknięte po kilka w osobnych pęcherzykach, biorących początek z włośni. Faktem jest, że niektóre gatunki tego i przeze mnie przyjętego rodzaju, posiadają zarodniki poskupiane w maleńkie grudki, o powstawaniu ich jednak w osobnych pęcherzykach, biorących niby poczatek z włośni, nie ma jednak w naturzei mowy. Bulliard, opisując dwa tu należące gatunki swego Spheerocarpus, tak się o ich zarodnikach wyraża przy Stemonitis utricularis (20) : « J'ai vu qu'elles (les spores) n'ćtaient point entourćes d'une enve- loppe, mais seulement fortement agglutinćes les unes aux autres » ; dalćj przy Stemonitis capsulifer : « Sessemences sont... agglutinćes par grumeaux, de maniere que si lon les observe plongóes dans un fluide sous la lentille mieroscopique, on les voit se sćparer les unes des autres comme dans la figure5, et Pon crotraić q'uelles sortent d'une capsule ». Po Bulliardzie Withering (30), Adanson (31), Paulet (16) i Trentepohl (32) opisywali śluzowce, tylko o tym ostatnim powiemy kilka słów. Jego Stemonitis, jest w duchu Gleditscha odtworzony, a zatóm odpowiada Trichii Bulliarda. Gatunki Trichii Hallera są opisane pod Lycoperdon a jego Tri- chia zawiera gatunki Sphaerocarpus Bulliarda. Oprócz tego utworzył on nowy, i przez nas przyjęty, rodzaj Craterium (33). Opisy nie są zbyt krótkie, ale powierzchowne i bez rycin, w wielu więc razach dziś bardzo wątpliwe. Prace poprzedników uwzględniał on w wieln razach, wyjąwszy Bulliarda, któ, rego najwidocznićj nie znał, bo opisuje niby nowe gatunki tam już pomieszczone. , (27) W «The Transactions ot the Linnean Society of London, t. XXI, 1852, str. 149. (28) L. e., str. 128. (29) L. c., str. 139. (50) A Botanical arangement of British plants. London, 1792. (31) Adanson. Famille des plantes. Paris, 1793. (32) W Rotha : Catalecta botanica, fascicu!us I. Lipsie, 1797, str. 219 i dalsze. (33) L. c. str. 224. ŚLUZOWCE. 13 Z dotychczasowego przeglądu wyraźnóm jest jakie zamięszanie panowało w-systematyce śluzowców, gdy każdy z autorów inaczćj odgraniczał rodzaje, nie podając nawet w wielu razach cech mających je odróżniać. Toż samo było i w mykologii ; i tu widzimisię autora było główną zasadą podziału na rodzaje, główną podstawą systemów, jeżeli tak się godzi nazwać, do ówczas przedstawione nieudolne próby na tćm polu. Ogólnie dawała się czuć potrzeba uporządkowania tak bogato już nagromadzo- nych materyałów i ujęcia ich w ramy systemu spoczywającego na naukowych podwalinach. Wydała tóż epoka męża mającego godnie odpowiedzieć temu olbrzymiemu zadaniu ; znalazł się znakomity ge- niusz na polu naukowćj systematyki, znalazł się uczony, brzemienny polotem myśli, zdrowym sądem rzeczy, głęboką erudycyą. Rok 1797, w którym Henryk Persoon ogłosił swój « Tentamen disposi- tionis methodicae fungorum (Lipsiee, accedunt tabulac IV «enenc) », będzie zawsze stanowić w myko- logii początek nowćj epoki odrodzenia, epoki którą twórca w rozlicznych swych pismach (34) godnie w następnych czasach utrwalał. Związani będąc leżącóm przed nami zadaniem, nie możemy się zapu- szczać w krytyczny rozbiór tćj znakomitćj pracy; musimy się znów ograniczyć na śluzowcach. Przy- jał Persoon rodzaje Hallera : Lycogola, Fuligo i Trichia, ale tylko z nazwiska, tak samo jak Stemo- nitis od Gleditscha, Arcyrię od Hilla, Gribrarię od Gmelina; utworzył zaś nowe : Spumarua, Physarum, Diderma i Tubulina. Wszystkie krótko lecz treściwie opisał i odróżnił tak, że następcy mogli już bez żadnój wątpliwości rozmieszczać nowe, przez siebie odkryte gatunki między te rodzaje. W swoim czasie nie zyskał Persoon zasłużonego uznania dlatego, że był wyższym zapewne nad wiek który go wydał, i dziś jeszcze mało znajduje się mykologów którzyby go słusznie oceniali. Gdyby jednak tylko przejrzeli literaturę mykologiczną przed i po Persoonie i ocenili postęp jaki on stworzył, przyznają mi zapewne, że w pochwałach przeze mnie mu oddawanych nie popełniłem żadnćj: przesady. Jedno- cześnie z dopiero co rozbieraną pracą Persoona ukazało się dzieło Schradera (35), traktujące wyłą- cznie o śluzowcach. Ma ono dla tćj grupy tworów ustrojowych takież znaczenie jak utwór Persoona dla całćj Mykologii. Jego autor był pierwszym i jedynym botanikiem do czasów de Barego, który wypo- powiedział jasno i śmiało, że śluzowce nie mają nic wspólnego z grzybami, jak to wyraźnie widać z następującego wyjątku jego przedmowy (36) : «Agaricivero ... et plurime affines sub fungorum ordine comprehense stirpes, superfficie externa fruetificante, germinatione (!) substantia acque ac habitu adeo distinguuntur, ut neque in artificiali, neque in naturali plantarum divisione, simul cum prioribus sub uno ordine vel familia comprehendi possint ». Dalćj zaś mówi że cztery nowe, przez niego utworzone rodzaje śluzowców, a mianowicie Crtbraria, Dictydium, Licea i Didymium wraz z innymi przez Persoona określonymi zasługują, zacytuję tu jego własne słowa (37): « propriam et a reliquis... fungis diversissimam familiam naturałem consti- lUELEN 55 Ileżby to błędów mnićj popełniono, gdyby posłuchano tych jasnych i przekonywających poglą- dów ? Nic jednak dziwnego, że wówczas był to głos wołającego na puszczy, kiedy nawet dziś, gdy badania de Barego tyczące się rozwoju śluzowców dowiodły tego, przez Schradera w części proroczo (34) Icones et descriptiones fungorum minus cognitorum. Lipsiie, 1798-1800. Comentarius Doctoris Jacobi Sch.efier fungorum Bovarie icones illustrans, Erlange, 1800. Synopsis methodica fungorum, Gettinga; 1801-1808. lcones picte rariorum fungorum, Parisiis, 1803-4806 i pierwsza jego praca : Observationes mycologice, pars I, Lipsie, 1796; pars II, Lipsie et Lucerne, 1799. (35) Nova plantarum genera cum tab. VI, Lipsie, 1797. (S0JLSC. si vr. (37)/L. €., str. vit. It PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻĆ. — TOM V. tylko wypowiedzianego zdania, znajdują się jeszcze dość tępe umysły niemogące tój tak jaśnćj rze- czy zrozumieć. W dalszym ciągu przedmowy wspomina jeszcze autor, że gruntowne śledzenie historyi rozwoju w mowie będących tworów doprowadziło go do przekonania, że nie daje się tu znaleźć coś coby można uznać za narzędzia męzkie lub żeńskie. Ztąd tóż bardzo słuszny wyprowadza wniosek, że ziarna wypełniające zarodnie a służące do rozmnażania, nie nasionami (semina) lecz zarodnikami (pulvis seminalis) nazywać należy. Co zaś się tyczy samego dzieła, to dość będzie powiedzieć, że dokładne opisy są uprzytomnione do- skonałemi rycinami; jednóm słowem, w całym dalszym przeglądzie nie znajdziemy pracy, któraby mogła walczyć z dziełem Schradera o palmę pierwszeństwa. Po pracach Persoona, tworzących silne rusztowauie eałćj mykologii, znalazł się wkrótce cały zastęp pilnych pracowników, którzy z mniejszćm lub większćm powodzenióm prowadzili dalćj budowę gmachu przez mistrza rozpoczętą. W chronologicznym porządku natrafiamy najprzód na dzieło Alber- tiniego i Schweinitza (38). Pomiędzy innymi grzybami, opisywali oni nowe gatunki śluzowców za- zwyczaj z drobiazgową dokładnością. Ryciny niekiedy załączane są zazwyczaj bardzo poprawne. Przy tćj sposobności najwłaściwićj będzie wspomnieć, że jeden z tych dwóch współpracowników, miano- wicie Schweinitz, marząc tylko o opisywaniu nowych grzybów, idąc za tym popędem, pojechał do Ameryki i tam w północnćj Karolinie pracował na tćóm polu lat kilka. Owoc tych usiłowań już po śmierci autora, zawcześnie dla nauki zmarłego, został drukowany w pismach lipskiego towarzystwa jadaczów przyrody (39). W czasach gdy opisywanie różnych form roślinnych nazywano botanika, gdy to było marzeniem i naj- szczytniejszym celem jój adoptów, w tym tóż kierunku panowało prawdziwie gorączkowe usposobienie, a rezultatem tego był w krótkim czasie chaos w systematyce. Jedna forma bywała opisywaną w tym samym czasie przez kilku tych sianożerców, a w kilka lat polóm, w nowóm wydaniu « Species plan- tarum », Linnego, curante Wildenow, Sprengel, czy jak się tam, stosownie do czasu, nazywał, wszy- stkie te nazwiska jednój rośliny były jaknajsumiennićj podane, jako należące do oddzielnych gatun- ków. Lecz w roślinach jawnopłciowych, jako przechowywanych w zielnikach i większych takie rzeczy łatwićj dawały się sprostować. Zato w skrytopłciowych, a szczególnićj w grzybach i porostach, pole działania było dla tych panów daleko szersze i swobodniesze. Z jednego i tego samego ustroju można było utworzyć i cztery gatunki: raz opisywało się go w młodym -stanie, potóm w niezupełnie dojrzałym, potóm już zasuszony ; wreszcie po latach kilku, zjedzonego w części przez owady, jak dobrze poszło, podawało się za nowy gatunek, niekiedy i za nowy rodzaj. Taki tóż los spotkał wów-- czas i śluzowce; gruntowne usiłowania dwóch sławnych botaników zdołały ich systematykę w taki wprawić chaos, że tylko genialny umysł Friesa zdołał w przyszłości rozciąć ten przez nich utwo- rzony prawdziwie gordyjski węzeł. Jeden z nich H. Link (40) zajął się przedewszystkićm Physaraceami. Najsumienniejszy sąd o jego pracach będzie ten, jaki w późniejszym znacznie czasie ten sam autor o innym botaniku wy- (38) De Albertini et de Schwelnitz. Conspectus fangorum in Łusatie crescentium. (39) L. e., 1872, str. 20. Synopsis fungorum Caroline Superioris. (40) W Neues Journal fiir Botanik Schrader's. Erfurt, 1809. Drittes Bandes 1 und 2 Ssiiek, str. 17. W Magazin der naturforschender Freunde zu Berlin, 1809 : Dissertatio prima, t. III, str. 3, Dissertalio secunat. HF, str.37,iz I8tór. Obserwacya HI, str. 41. ŚLUZOWCE. 15 rzekł; ten tóż jako wystarczający zacytuję : « Acharius (41), mówi on, hatte die Kunde der Lichenen in eine grosse Verwirrung gebracht, dadurch dass er jedes, man móchte sagen blindlings aufgeraffte kKxemplar seiner Sammlung als eine eigene Art beschrieb ». Link pracował jednak usilnićj jak Acha- rius, bo Didymium farinaceum znalazłem w jego zielniku opisane pod dziesięcioma gatunkami, rozmie- szczonymi we dwóch rodzajach ! Rodzaje sypały się równie jak gatunki, jak z rękawa, tak bezzasadnie tworzone jak pierwsze, oto ich liczba : Cionium, Cupularia, Dermatium, Gontospora, Leangium, Leocarpus, Lignidium i Strongylium. Pod względem niedokładności poszukiwań przewyższył jeszcze Linka Schumacher (42), z tą różnicą, że się głównie zajmował Trichiaceami, i rozmieszczał gatunki zupełnie bezzasadnie między różne ro- dzaje. Większość form przez niego utworzonych, w wielu razach nie da się zupełnie zdeterminować ; najczęścićj bowiem opisywał śluzowee jeszcze niedojrzałe, to tćż najczęścićj brak włośni w jego ga- tunkach jest głównym charakterem. De Candolle (43) w swojćj florze francuzkićj nie przyjął rodzajów Persoona, ale trzymał się starego Bulliarda, za to opisy są zazwyczaj dość staranne i dokładne. Opuszczając maleńki przyczynek Achariusa (44), wspomnimy o amatorskićj pracy Ditmara (45). Pra- wnik ten wolne chwile poświęcał mykologii ; jego rysunki są zazwyczaj bardzo poprawne i opisy nie- złe, bez licznych błędów i tu się nie obyło, lecz te, jako niefachowemu, łatwo przychodzi wybaczyć. Z przykrością wypada nam teraz wspomnieć dzieło Necsa (46) « System grzybów », jest to bez- względna kompilacya; wszystkie rysunki, z kilkoma zaledwie wyjątkami, są kopiami z różnych auto- rów, choć o tćm w całćj księdze nie ma ani słowa wzmianki. Tekst zaś pisany jest w języku niezrozu- miałym dla zwyczajnych śmiertelników, aby żo pojać trzeba było słachać naówczas filozofii w Niem- czech. Najciekawsze są spekulacye o pokrewieństwie rodzai, zdolne są one pobudzić do śmiechu nawet najcięższego hypokondryka. Wymienimy teraz tylko z tytułu mnićj ważne przyczynki : Ehrenberga (47), gdzie jest opisany nowy rodzaj bnteridium, T. Neesa (48), brondeau (49) i Sommerfelda (50), aby wspomnieć że Gre- ville (5$ł) w swojćj szkockićj florze, cały szereg śluzowców nieźle opisał i opatrzył wybornymi rysun- kami pokroju. Zkądinąd dla mykologii ważna praca Brognarta, nie budzi dla nas żywotnego interesu. Załą- czone rysunki kilku śluzowców są poprawne. ) Flore franqaise, t. Il i VI. Paris, 1815. ) De fungis suecicis, w Acta holm., 1815, str. 266. (45) W Deutschland's Flora von Sturm, Il Abtheilung. Die Pilze bearbvitet von Dilmar. Erster Band mii vier- -seciizig Tafeln. Niiremberg, 1817. jar un ( ( (48) T. F. E. Nees von Esenbeck. Nova fungorum Pemptas w Kunze i Schmidt Mycologische Hefte, 1823, t. I, str. 61. (49) W Mómoire de la socićtć Linnćenne de Paris, t. II, str. 74. (50) Supplementum flore Lapponice. Chrisliania, 1826. (51) Scotish criptogamie flora. Edimbourg, 1823-1828, t. I-VI. (52) Brognart. P'essai d'une classification naturelle des champignons. Paris, 1825. . 16 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NALK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. W trzydzieści lat po ukazaniu się pierwszćj pracy Persoona, wystawiony przez niego gmach myko- logii, przez liczne przeróbki i dostawki został do tego stopnia przekształcony, że nie można się już w nim było z łatwością oryentować. Dawała się czuć potrzeba wzniesienia nowego, brakło jednak tak biegłego i śmiałego budowniczego, któryby się odważył podjąć tćj mozolnćj pracy. O przeróbce nie podobna było myśleć, za odjęciem bowiem cząstki, reszta budynku rozsypywała się w nieodwikłany chaos I w tćm leżała główna trudność, że trzeba było przedewszystkićm nowych, daleko szerszych podwalin, a na ich utworzenie tylko genialny mistrz mógł się zdobyć. Północna kraina miała go tym razćóm wydać : w Szwecyi, klasycznój ziemi botaników, już od roku 1811 zwracał na siebie uwagę młody Eliasz Fries, całym szeregiem prac (53) przygotowując świat naukowy do nowćj i gruntownój reformacyi w mykologii. Najwłaściwićj podobno będzie przyjąć jćj początek z rokiem 1821, w którym to roku ukazał się tom pierwszy jego wiekopomnego dzieła : « Systema mycologicum (54) ». Praca ta dająca początek nowćj epoce, ma tę wyższość nad podobną Persooma z roku 1797, że system tu podany zostaje zaraz wprowadzonym w życie i zastosowanym do wszystkich wówczas znanych grzybów. I znów musimy pozostać na właściwóm sobie polu i zwrócić uwagę jedynie na los jaki tu spotkał śluzowce. Z pomiędzy sześciu rzędów, na które Fries dzieli wszystkie grzyby, jeden z nich Tricho- spermae ma dwa podrzędy : Trichogastres i Myxogastres. Pierwszy z nich zawiera grzyby, które dziś nazywamy Gasteromycetes, a drugi poświęcony jest wyłącznie śluzowcom. Są one skupione w cztery grapy, do charakterystyki których użyto nie tylko cech owocowych ale także sposobu roz- wijania się tychże z pierwoszczni. Do pierwszój AEthalini należą te formy, których cała pierwo- szcznia zamienia się w jeden owoc, a zatćm : Lycogola, Reticularia, Atthalium i Spumaria; wszystko typy, które po bliszszćm badaniu okazały się być nie pojedyńczemi zarodniami ale zrosłozarodniami i wskutek tego musiały być przeze mnie rozdzielone między inne grupy. Drugi oddział Phy- sarei, zawiera rodzaje : Didymium, Diderma, Physarum i Craterium, któreśmy także w jeden rząd połączyli. Trzeci : Stemonitei, bardzo niejasno określony, zawiera bardzo różne towarzystwo, tu bowiem należą: Diachea, Stemonitis, Gribraria i Dictydium niemające chyba nie wspólnego. Arcyria, Trichia, Perichena czyli nasze Calonemea i Licea tworzą ostatnią grupę Trichiacei. Opisał tu Fries sto dziewięćdziesiąt dwa gatunki; opisy są w wielu razach wyborne, mianowicie wtedy gdy o nowych formach jest mowa, obejmują one zazwyczaj nie tylko dokładną charakterystykę dojrzałych już śluzoweów, ale nawet i zmiany jakim ulegają ich pierwoszcznie zanim dojrzeją. Do- danie jednak opisów różnych gatunków podanych przez dawnych autorów, najczęścićj bardzo niedo- kładnych, wcale się do zrozumienia całości nie przyczynia, owszćm, z tego głównie powodu determi- nowanie śluzowców według tego podręcznika jest niekiedy bardzo trudne, w wielu razach niemo- żebne. W kilka lat po ukazaniu się tćj pracy Friesa, wydał Wallroth (50) swoję « Flora cryptogamica ger- manica», w którćj podał nie tylko prawie wszystkie tam zamieszczone Śluzowce, ale nawet opisał w nićj kilka nowych gatunków. Zmienił on tu nazwę Friesa Trichogastres na Mywomycetes i dzieli ten rząd na trzy działy, a mianowicie na Placogastres (Athalini Friesa), Angiogastres (inne śluzowce) i Sphae- rogastres (Lycogola i wszystkie purebatnice). Zmiana ta niczóm nie jest usprawiedliwioną, a przytómi (53) Novitie (lore Suecice. Lunde, 1814-1823. — Observationes mycologice, Havnie, 1815-1818. — Specimen systiematis mycologici. Łunde, 1817. — Symbole gasteromycorum ad illustrandum Floram suecicam, Lunde, 1817 i 1818. — Om Brand och Roct poa, Vaxter-Lunde, 1521. (54) E. Fries. Systema mycologicum, sislens fungorum ordines, genera et species hucusque cognitas. Gryphiswal- die, 1821 1832 i Elechnus fungorum, sistens commentariam in systema mycólogicum. Gryphiie, 1828. (55) Flora cryptogamica germanie, 1333, ŚLUZOWUE. t7 błędną, bo tym sposobem Lycogola należąca do śluzowców, została najniesłuszni: j pomieszczona z prawdziwymi grzybami. Jestto w ogóle kompilacya ; przeglądając zielnik Wallrotha przekonałem się, że bardzo wielu gatunków które opisywał i o których podaje, że je w Turyngii znalazł, nigdy nie wi- dział, a co gorsza, sam nie umiał ich zdeterminować; tak np. opisuje Physarum kyalinum Persoona. a w innćm miejscu ten sam gatunek podaje jako nowy pod nazwą Diderma papeverinum. Takich przykładów .mógłbym jeszcze więcćj przytoczyć, poprzestanę jednak na tym jednym, dodam tylko, że Wallroth nie przyjmuje rodzaju Perichaena Friesa i gatunki do nićj należące opisuje pod Lieca najzu- pełnićj bezzasadnie. W « Premissa in floram Cryp. Java (Batavia, 1838) opisał Jounghun nowy ro- dzaj Trichamphora. Cała praca bardzo dobra. Wychodząc z dobrćj zasady, że podział grzybów oparty na ich powierzchownóm badaniu musi być nader błędnym, zaczął Corda (56) w roku 1837, wydawać opisy wszystkich dotad znanych grzybów, z załączeniem rycin przedstawiajacych ich pokrój i analizę ich wewnętrznćj budowy. Olbrzymie to za- danie mogłoby wydać jak najświetniejsze rezultaty, gdyby ten który się go podjął, posiadał odpowie- dmią szkołę i biologiczne ukształcenie. Brak Jednak tych rzeczy u Gordy zdaje się spostrzegać na każdćj prawie stronicy jego pracy, choć przyznać należy, że z postępem czasu wiele braków zdołał on sobie po części uzupełnić. Dalsze zeszyty są bez porównania lepsze od pierwszego, wszystkie jednak nie bez wielkiego ale. Jeden tylko powód może być podany na usprawiedliwienie jego licznych błę- dów, mianowicie to, że on pierwszy musiał torować tę nową drogę w mykologii, między prawdziwie lodowemi masami przeszkód, 'co zawsze jest nader trudnóm zadaniem. Pomimo to, zmuszeni jesteśmy powiedzieć o Cordzie, że przy najlepszćj woli, była to słaba głowa. Dowodzi tego najlepićj jego po- dział grzybów, w którym zamiast sprostować błędy popełnione przez Friesa, stworzył raczćj tyle nowych ile w nim poprawek i zmian zaprowadził. Tak naprzykład, postępując na właściwóm sobie polu powiemy, że jego Myelomycetes zawierają nie tylko śluzowce, ale i mnóstwo innych, i to najrozmaitszych grzybów, głównie kulnie. Nie pojmując co to jest śluzowiec, opisywał niekiedy formy najzupełnićj niedojrzałe, jak to czynili autorowie zeszłego wieku, i dziwił się jeszcze, że nie może w nich odnaleźć szczegółów przez Friesa podanych. Zamiast dojść, przy pomocy drobnowi- dzowych badań do przekonania, że śluzowce nie są grzybami, i tćm samćm nie posiadają grzybni, owszćm, on wszędzie jój szuka i znajduje ja tam gdzie jćj nie ma. Tak naprzykład, opisując pewne Di- dymium (57) dowodzi, że (zacytuję tu jego właściwe słowa) : « die ausseren Schiippchen (kryształy !) der Peridie, excernirste Zellen derselben und dass das Gapillitium verlengerte und spiter verestellte Zellen der Peridienhaut seien ». Co wszystko jest najzupełnćj bezzasadnćm. W tych swoich Icones opisał Qorda liczne nowe lub tylko dla niego nowe gatunki i cztery nowe rodzaje : Polyschismium, Ste- gasma, Tripotrichia i Hyporhamma ; załączone analizy są często błędne, zaj to rysunki pokrojów naj- częścićj bardzo dobre. W roku 1844 zaczął Robenhorst wydawać swoją florę skrytopłciową Niemiee (58); w pierwszym to- mie znajdują się jedynie nas obchodzące grzyby. Jestto poprostu tłomaczenie dzieła Wallrotha, z ta różnicą, że system nie od tegoż ale od Friesa jest wzięty. Zresztążsą tu uwzględnione wszystkie później- sze prace, a szczególnićj Cordy. Całość więc nie zasługuje najzupełnićj na uwagę, jako nie samodziel- nego niezawierająca. Z kolei rzeczy należy nam teraz wspomnieć o poglądach Bonordena na grupę obchodzących nas (56) Tcones fungorum hucusque cognitorum. Prage, 1837-1842, t. I-V. (57) Corda. L. e., t. III, str. 35. (58) Rabenhorst. Dentsclilands Kryptogamen Flora, Leipzig, 1844. ART. LV. 3 18 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYGH W PARVŻU. — TOM V. ustrojów, podanych w jego « Podręezniku mykologii (59)». Dowodzi on tam, że zarodniki śluzowców kiełkują najzupełnićj tak samo jak zarodniki innych grzybów, musi się więc znajdować gdzieś grzyb- nia dająca początek « gelaretowatćj masie (pierwoszczni) ». Ta masa składa się z płynu zawierającego liczne okrągłe drobinki (Moleciile). Z jednoczenia się tych drobinek powstają zarodniki śluzowców i jednocześnie i włókna grzybni (włośnia)! Opisuje on także historyę rozwoju Spumarii, jak się sam wyraża, a właściwie sposób w jaki jćj pierwoszcznia wędruje między zgniłymi liśćmii na gałązkach krzaków, zanim się formuje w zarodnie. Dowodzi dalćj;, że tylko drobnowidzowe spostrzeżenia mogą służyć za podstawę systemu, i tworzy przy pomocy tćj metody nowy system podziału śluzowców. W szczegóły tegoż nie będziemy się wdawać, jestto bowiem chaotyczne pomięszanie źle zrozumianych i najczęściej fałszywych spostrzeżeń. Jestto drugi Corda, ale w daleko gorszćm wydaniu. Słusznóćm tylko jest spostrzeżenie, że ścianka zarodni u śluzowców nie posiada komórkowatćj budowy, ale tylko w większćj części razów. Wreszcie przypuszcza on, że zarodniki śluzowów nie biorą początku z włośni bo u Licei, która tćjże nie posiada, zarodniki mimo to znajdują się bardzo obficie. Po roku 1850 znaczną ilość nowych słuzowców opisali ;: Montagne (60), Leveillć (61), a szczególnićj Berkeley (62). O tym ostatnim była już powyżćj przy Bulliardzie mowa, podobne fałszywe wiadomo- ści nie są u tego badacza wcale rzadkością. Z pomiędzy licznych przez niego opisanych gatunków, przynajmnićj połowa była już opisaną w Systema Mycologicum Friesa, wprawdzie pod innemi nazwi- skami. Wreszcie przychodzi nam się rozpatrzeć w pracy Wiganda « Zur Systematik der Gattungen Trichia und Arcyria(63)». Co się tyczy najprzód systematyki, to część ta, obrobiona przy pomocy drobnowi- dza, pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Nie tylko granice pomiędzy gatunkami opisanymi nie są dość starannie wyszukane, ale znajduje się spora doza błędów. Tak np. jego Trichia elavata jest niedoj- rzała Trichia fallax, a Trichia clavata opisana jest jako nowy gatunek, nazwany Trichia obtusata. Trichia nigripes, turbinata i varia według opisów niezćm się nie różnią, chociaż można je doskonale zcharakteryzować. Pod Trichia chrysosperma, połączył on pięć gatunków, które przy słabych powięk- szeniach drobnowidzowych niedoświadczony nawet badacz odróźnić potrafi. Arcyria punicea ma się różnić od incorneta tylko barwą zarodni i względną długością trzonka, wreszcie jego Arcyria ramulosa nie jest wcale śluzowcem ale porostem(!) opisanym przez Montagna jako Chrysotrix nolilangere. W części morfologicznćj znajdujesię wprawdzie wiele nowych faktów, ale niektóre, i to ze wszech miar godne uwagi a dla systematyki nader ważne, nie zostały wyszukane. Za to wszystkie anomalia są tu najstarannićj zebrane, chociaż ich znaczenie w rzadkich tylko razach zostało właściwie wytłomaczo- nóm. Część tę naszego krytycznego przeglądu zamkniemy wreszcie wzmianką o kompilacyjnćj pracy Rou- meguera (64), wypublikawanćj zaledwie przed kilku laty. Jestlo czysty księgarsko-spekulacyjny fabrykat, wykonany z przerażającą niedbałością. Dość będzie powiedzieć, że w dziele mającćm służyć jako przewodnik do poznania grup i rodzajów grzybów, jeden i ten sam gatunek zamieszczony jest (59) Bonorden, Handbuch der Algemeinen Mycologi. Stuttgart, 1851. (60) Sylloge generum specierumque cryptogamarum, Parisiis, 1856. Opisy krótkie, w wielu razach niedokładne lub nawet zupelnie fałszywe. (61) W Annales des sciences naturelles. Botanique, Paris, 1844, str. 166 : « Champignons du musćum », par Le- veillć. Opisy dobre. | (62) Britisch fungi w « Shmith english Flora », t. V, str, vn i liczne artykuly w angielskich « Ann. of nat. hist. i Hooker's jour ». (63) W « Pringsheim's Jahrbiicher, 1863, t. III. sir. 4 i dalsze. (64%) Roumegućre. Cryptogamie illustrće. Famille des Champignons. Paris, 1570. ŚLUŁOWCE. 19 w rysunkach trzy razy, pod trzema różnemi nazwiskami (65) w dwóch rodzajach! i to na dwadzieścia dwa tylko tutaj ilustrowanych śluzowców. CZĘŚĆ II TYCZĄCA SIĘ HISTORYI ROZWOJU. Do najnowszych prawie czasów historya rozwoju śluzowców należała do rzeczy zupełnie niezna- nych. Wprawdzie ich stan pierwotny, który dziś nazywamy pierwoszcznią (Plasmodium), a spotykany w naturze, już pod postacią grubego bezkształnego ślazu pokrywającego podłoże, już pod postacią roz- widlających się i w sieci poplątanych żył, czołgających się po nim, nie uszedł oka bystrych dawniej- szych autorów mykologii. Owszóm; opisywali oni ten stan szczególny pod różnymi gatunkami. Ta- kimi są: Zycogoła Michelego i Hallera, Muciłago Michelego (lecz nie Haliera), Mesenterica Todego, Phle- bomorpha Persoona, A'mbolus Hallera i Hoffmana, Mensenterica Chevaliego, niektóre 7remelle Wilde- nowa, niektóre Merulie i Tremella dubia Sprengla ; wreszcie rozliczne gatunki Mucorv różnych autorów, szezególnićj Michelego, Hallera, Linnego i flory duńskićj. Zmiany jakim ulega te « Mucilago » śluzowców, zanim się z niego utworzy dojrzały owoc, dają się niekiedy badać z wszelką łatwością nieuzbrojonćm nawet okiem. To tćż były one już od dawna opi- sywane. Tak np. skreśla te zmiany dla Stemonitis fusca Nees jeune (66), i objaśnia je dobrym rysun- kiem już w roku 1821. W pięć lat później opisuje ten przebieg Sommerfelt (67) dla Badhamia utricu- laris bardzo dokładnie. Cały szereg tego rodzaju spostrzeżeń, opisanych z prawdziwym artyzmem i wielką skrupulatnością, znajdujemy we Friesa « Systema Mycologicum » w roku 1829. Późniejsi au- torowie, jako to : Corda (68), Schmitz (69) i Bonorden (70), podawali także próbki tego rodzaju, pod względem jednak jasności wysłowienia i uchwycenia prawdy w obserwacyi, nie mogą zazwyczaj ry- walizować z Friesem, a wreszcie nic nowego nie wygłosili. Z tćm wszystkićm jednak można powiedzieć, że historya rozwoju śluzowców, była to zupełnie « terra incognita » . Przyjmowano powszechnie, że zarodniki śluzowców, podobnie jak i grzybów, kiełkują strzępką (Hypha). Jak jednak z tój strzępki powstaje owa przypuszczalna grzybnia (mycelium) ślu- zowców, jak ona rośnie, jak jest zbudowaną, jak się odżywia i w jaki sposób wreszcie wydaje tak często napotykane « Mucilago » ? były to wszystko pytania, na odpowiedzenie których czekano lata całe bezskutecznie. Dopiero w roku 1858 przyjemnie zadziwił de Bary zebranie naturalistów niemieckich w Carlsruhe, rozwiązaniem tój zagadki. Umieścił on najprzód tymczasowa wzmiankę o tćm w Gazecie Botanicz- nćj (FL), a następnie pod tytułem « Die Mycetozen (72), ogłosił obszerniejszą pracę, w którćj podał budowę i historyę rozwoju śluzowców w taki sposób, że praca ta na zawsze pozostanie pod tym wzglę- dem fundamentalna. (65) L. e., lig. 423 Diachea elegans ; fig. 425 Stemonitis leucostyla i fig. 428 Diactea leucopoda. (66) Ch. G. Nees von Esenbeck : « De plantis nonnullis e mycetoidearum regno »; w Nova acla Nat. cur., t. IX str. 227. (67) L. c., str. 216. (68) L. e „t.II, str. 22. (69) W Linnea, t. XVI (1842), str. 188, (70) W Botanische Zeitung, 1848, str. 617. (71) W Botanische Zeitung, 1858, str. 357. O pierwszych stadyach kielkowania śluzowców wspominał już de Bary w roku 4854 na zebraniu naturalistów w Getyndze, o czóm referat znajduje się we « Florze » zr. 1854, str. 648. (72) W Siebbold i Kólliker Zeitschrift fiir wissenschefiiche Zoologi. 1859, t. X, str. 88. 2 20 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM Y. Rezultaty otrzymane przez niego w tćj pracy są bowićm trojakiego rodzaju : najprzód dotyczą sy- stematyki śluzowców, dalćj historyi ich rozwoju, wreszcie ich pomieszczenia w łańcuchu jestestw ustrojowych. Co się tyczy pierwszego, wynalazł on przy pomocy drobnowidzowych badań, dla rodzai Friesa nowe charaktery, zarazem położył podwaliny nowego systemu. Dalćj dowiódł, że niektóre śluzowce z grupy /Ethalini Friesa, nie są pojedynczemi zarodniami ale zrosłozarodniami, powstałemi z zespole- nia i powikłania licznych pojedyńczych zarodni. Co do drugiego punktu, otrzymał on rezultaty, które postaramy się tu podać w krótkości. Zarodnik Śluzowca kiełkuje w ten sposób, że jego zawartość wychodzi pod postacią kropelki śluzu, która w krót- kim czasie zamienia się na pływkę (zoospora), opatrzoną jądrem, kurczliwym wodniczkiem (vacuola) i rzęsą. Te ruchliwe pływki rosną w krótkim przeciągu czasu i mogą się rozmnażać przez dzielenia na dwie podobnie zbudowane. W dalszym ciągu hodowli spostrzegł on, że pływki te zniknęły a na ich miejsce ukazały się liczne pełzaki. Pełzaki te nie posiadają rzęs, są dość wielkiei poruszają się za po- mocą licznych ezułkowatych wypuklinek ich pierwoszczowatego ciała. Wreszcie, przy pomocy «engros» robionych hodowli, doszedł do wniosku, że włókna sarkody [(pierwoszcza), tak wówczas de Bary nazywał pierwoszcznie], powstają przez zespolenie się i zlanie miljardów tego rodzaju pełzaków. Są one otoczone na zewnątrz niewyraźnie się rysujacą śluzowatą, miękką, bezbarwną oponą (Hit'rhaut). Ich istota składa się z bezkształtnćj, bezbarwnćj, przezroczy- stćj, wpółpłynnćj podstawowćj massy (Grundsubstanz), zamąconćj nieskończoną ilościa nader dro- bnych ziarnek. Te są w części ziarnami materyi białkowych, w części składają się z GO,Ca. We włóknach sarkody, ukazujących nader dziwne i rozmaite ruchy, znajdują się kurczliwe wodni- czki. Dalćj, daje się w nich spostrzegać postępowy ruch ich zawartości, zmieniający często kierunek. % brzegu tych włókien, biorą początek liczne, drobnowidzowo-malenkie, czułkowate wypuklinki, mogące być napowrót w massę ciała wciągnięte. W tym ruchu ziarna nie biorą udziału. Ale z ciała tych włókien powstają także i większe wypukliny, w które masa ziarn wpływa. Te ramiona (wypu- kliny) zlewają się z sobą, rozgałęziają się w najrozmaitszy sposób, aby się znów rozłączyć lub wpłynąć napowrót do głównego źródła i taka gra ruchów powtarza się do nieskończoności, w najrozmaitszy sposób. Jeżeli ruch ten będzie się ciągle powtarzał w jednym tylko kierunku, to rezultatem tego bę- dzie zmiana miejsca w przestrzeni, przy czćm droga przebieżona na podłeżu (Substrat) zostanie po- znaczoną pozostającymi śladami opony. Włókna sarkody, pełzając po podłożu, mogą także pochłaniać napotkane tam drobinki materyi ustrojowych i po przetrawieniu napowrót je wyrzucić na zewnątrz, w podobny sposób jak Lo czynią różne zwierzęce pełzaki. Zarodnie wszystkich śluzowców powstają z takich włókien sarkody, w ten sbosób, że niektóre z nich grubieją i wciągają w siebie wszystkie mniejsze rozgałęzienia. Następnie ulegają one zmianom właści- wym dla każdego galunku. Tego rodzaju przekształcenia opisał de Bary dla kilkunastu gatunków bar- dzo detalieznie, lecz w szczegóły te, dla braku miejsca, nie możemy się dalćj zapuszczać. Zarodnie w młodości posiadają zawsze oponę niemającą właściwćj budowy, i wyjawszy zarodników, powstaja- cych przez wolne powstawanie komórek, nie posiadają budowy komórkowatćj. Włośnia powstaje naraz jednocześnie z zarodnikami, z którymi jednak nie ma żadnćj styczności. W razie nieprzyjaznych warunków, w chwili rozwoju włkien sarkody, mogą one przejść w «szcze- gólny stan spoczynku», w którym to razie tworzą wielokomórkową tkankę. Tak samo zachowują się i pełzaki, z tą różnicą, że nie rozpadają się na znaczną ilość komórek, ale treść ich zaokrągła się i ŚLUZOWCE. 21 otacza się właściwą grubą oponą. W tym stanie mogą one nader długi czas spoczywać, aby z chwilą nadejścia przyjaznych warunków, znów się zamienić na włókna sarkody lub pełzaki. Te stany spoczynku były już znane bardzo dawnym mykologom; opisuje je Persoon pod oddzielnym rodzajem Phlebomorpha. Także Leveillć (73) odkrył ten zadziwiający fakt, że kawałek grzybni śluzowca (tak nazywał on ten stan spoczynku), chociaż długo przechowywany w zielniku, jednak umieszczony w wodzie przechodzi znów w « Mucilago ». Ten więc uczony był na drodze wielkiego odkrycia, ale stara szkoła mykologiczna, do którćj dzielny ten badacz należał, nie pozwoliła mu odsłonić całćj taje- mnicy życia śluzowców Praca ta de Barego rzuciła lak nowe światło na grupę nowych ustrojów, zaprowadziła taki przewrót w ich systemacie, że większość naturalistów, niedowierzając tym odkryciom, rzuciła się do ich spra- wdzenia. Takimi są artykuły : Hoffmana w Botaniche Zeitung, 1859, str. 212; Baila w Verhand- lungen der Zoologisch-botanicher Gesellschaft im Wet, 1859, str. 51; Gurreya w Natural history review, z 1862 r.; Schultzego w Wiegmanna Archiv, 1860, str. 301 i Cartera w Annal and Magaz. of natural history, t. XII, 1863, str. 30. Zawierają one albo potwierdzenie faktów podanych przez de Barego, albo nieracyonalne lub fałszywe zarzuty, które de Bary zbił najdowodnićj we Florze z roku 1862, str. 269. Wreszcie wszeregu podobnych powyższym usiłowań zaznaczyć muszę pracę Lindemanna, ogłoszoną w Bulltm de la socićtć impórtale des naturalistes de Moscou z roku 1868, str. 398, pod tytułem : «Bau und Entwickelungsgeschichte der Mycetozeen ». Czy ją przypisać nieuctwu autora, czy też złym jego chę- ciom, nie wiadomo ; w całćj tój bowiem pracy o śluzowcach, oprócz tytułu, nie ma najmniejszćj wzmianki. O ile z niedokładnych rysunków autora wnosić można, opisuje on dwa grzyby należące do rodzai : Exidia i Peziza, nazywa pierwszy Trichią, a drugi Arcyrją i dziwi się, że budowa ich nie zgadza się z podawanemi dotychczas cechami tych śluzowców. W hodowli które z nimi prowadził, obserwował kiełkowanie zarodników Exidii (a zatóm jego Trichii), znane już zresztą oddawna nauko- wemu światu przez pracę Tulasna. W hodowli tćj nieporządnie prowadzonćj i nieczysto utrzymywa- nój, zalęgły się masy pełzaków i różnych wymoczków, które autor, bez żadnćj racyi do rozwoju Exidii pociaga. Jednóćm słowem, dla człowieka myślącego jestto praca ze wszech miar zasługująca na za- stanowienie się. : W cztery lata po ukazaniu się pracy de Barego, wypublikował Cienkowski, znakomity badacz na polu niższych ustrojów, dwie prace, mianowicie : « Zur entwickelungsgeschichte der Myxomyce- ten (74)», i «Das Plasmodium (73)», które poszukiwania de Barego w niektórych punktach objaśniają lub prostują. Udało mu się bezpośrednio pod drobnowidzem dostrzedz zespalanie się pływek w pełzaki i zlewanie się tych ostatnich między sobą i z pływkami w ustrój pierwoszezni, którą nazwał Plasmo- dium. Dalćj odkrył fakt, że pływki w razie nieprzyjaznych okoliczności, podobnie jak pierwoszcznie, przechodzą w stan spoczynku, nazwany przez niego, dła odróżnienia od innych Microcyste. Rozwój stanu spoczynku pełzaków obserwował szczegółowićj i nazwał go « derbwandige Cysten », powstaje on w młodych pierwoszczniach w ten sposób, że jego pierwoszcznie dzielą się na pojedyncze części, które się zaokrąglają i pokrywają właściwą oponą. Z doświadczeń przez niego czynionych pewnóm jest, że pierwoszcznie dwóch śluzowców, należących do odrębnych gatunków nie łączą się z soba. Wreszcie dowodzi on, że pierwoszcznie nie posiadają opisywanój przez de Barego opony i składają zc P Ar TR NOO OZ WREN ZNA (73) Według Payera. Bolaniqne cryptogainique. Paris, 1850, str. 57. (14) W Pringsheims Jahrbitcher, 1863, t. IF, str. 325. (75) Tamże, str. 410, 22 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. się z dwóch substancyj: jednćj bezbarwnćj, nadzwyczaj ciągliwćj i kurczliwćj i drugićj ziarnislo płynnćj. Przeciw temu zapatrywaniu się Cienkowskiego na budowę pierwoszczni występuje de Bary z zu- pełnie przeciwnóm zdaniem w drugićm wydaniu swoich śluzowców (76). Dokładne śledzenie ruchu pierwoszczni i usiłowania wytłomaczenia tegoż, doprowadziły go do wprost przeciwnego rezultatu, mianowicie, że pierwoszcznia jest tworem jednćj tylko substancyi, posiadającćj tylko w różnych miejscach różne i zmienne siły przyciągania i ruchliwości. Zresztą, w tóćm drugićm wydaniu śluzowców de Barego, prawie na każdym kroku napotykają się nowe spostrzeżenia. Pozwolę sobie niektóre z nich przytoczyć. Zrobił to ważne odkrycie, że w nie- których razach pływki śluzowców posiadają podobną delikatną i bezkształtną oponę jak ich pierwo- szcznie. Dalćj, z bardzo licznych przytoczonych sposobów rozwoju zarodni z pierwoszczni, można wyprowadzić ogólne prawo, że ten lub ów sposób jest właściwy każdemu zosobna gatunkowi, a nie pewnemu rodzajowi albo też ich grupie. Ale że nie ma reguły bez wyjątku, więc lóż i tutaj Stemoniteae odstępują od ogólnćj reguły, rozwijając się wszystkie w jeden i ten sam sposób, W roku 1869 opisał Brefeld (77) nowy śluzowiec : Dictyostelium. Od typowych śluzowców różni się ten rodzaj w historyi rozwoju następnymi szczegółami. Z zarodników powstają bezpośrednio bez- rzęsowe pełzaki, a zatóm stan pływek jest tu najzupełnićj pominiętym. Jego pierwoszcznie nie posia- dają żadnćj samodzielności, w chwili kiedy powstały ze zlania się licznych pełzaków, zaraz dają po- czątek licznym zarodniom. Wreszcie trzonek zarodni tego śluzowca jest wielokomórkowy. Jego ko- mórki tworzą się przez wolne powstawanie komórek, które następnie przez wzajemne ciśnienie łączą się w tworzącą go tkankę. W zeszłym roku zaznajomili nas Woronin i Famintzin (78) z dwoma śluzowcami jeszcze bar- dzićj ciekawymi. Różnice w budowie i rozwoju Ceratium są następujące : zawartość zarodnika w czasie kiełkowania przechodzi w stan bezrzęsowy pełzaka, który w krótkim czasie, przez po- wtarzające się dzielenia na dwa, daje początek ośmiu pływkom. Z ich zlania się powstała pierwo- szcznia jest złożona z dwóch najzupełnićj różnych substancyi. Składa się ona z jednej szklisto-przej- rzystćj, w wodzie rozpuszczającćj się substancyi, przeniknionćj w kształcie wszechstronnych sieci przez drugą ziarnista. Obydwie nie tylko przedstawiają się różnie optycznie, ale nawet zachowują się najzupełnićj rozmaicie w czasie owocowania. Jedna, a mianowicie owa przezroczysta, tworzy szkielet zrosłozarodni i daje kształt właściwy gatunkowi. Druga zaś, mianowicie ziarnista, daje sama jedynie początek zarodnikom. W razie dojrzewania bowiem, występuje na powierzchnię przezroczystego szkieletu, rozdziela się tu na pojedyncze cząstki, które zaokrąglając się i będąc wyniesione przez trzonki utworzone z substancyi szkieletu nad jego powierzchnie, zamieniają się na zarodniki. W tych więc śluzowcach zarodniki powstają nie przez wolne powstawanie komórek, lecz przez dzielenie się. Wreszcie, przed bardzo niedawnym czasem opuściła księgarską prasę praca Alexandrowicza (79), tycząca się budowy i historyi rozwoju zarodni śluzowców. Oprócz bardzo licznych drobiazgowych spostrzeżeń, tyczących się różnych śluzowców, już przez de Barego pod tymi względami badanych, znajdujemy tu dokładne wiadomości o Diachei i Spumarii, nie tylko ciekawych pod względem histo- ryi rozwoju ale także co do budowy. Piękne fotodrukowane ryciny dopełniają harmonijnie reszty. (76) De Bary. Die Mycetozoen. Leipzig, 1864. (77) O. Brefeld. Dictyostelium mucoroides. Leipzig, 1864. (18) W Botanische Zeitung, 1872, str. 614. (75) Alexandrowicz. Strojenie i rozwitie sporowmiestiliszcz miksomicetow. Warszawa, 1372. Il. — PORÓWNAWCZE KSZTAŁTOWNICTWO ŚLUZOWCÓW Pokrój śluzowców w dojrzałym już stanie bywa bardzo rozmaity, stosownie do tego, czy one przed- stawiają się jako zrosłozarodnie, czy tóż tylko jako zarodnie, i czy te ostatnie mają kształty regularne czy tóż nieregularne. Zarodnie bywają niekiedy zaledwie wielkości ziarnka maku np. u szaronia zmiennego (Chondrioderma spumarioides), lub małoci błyszczącćj (Oligonema nitens). W innych ra- zach dochodzą wysokości 11 nawet milimetrów, np. u paździorka ciemnego (Stemonitis fusca). Zrosłozarodnie zaś bywają zazwyczaj okazałych rozmiarów, tak np. Lindbladia dochodzi 6 decime- trów długości przy 1 decimetrze szerokości; znajdują się jednak i niewielkie, np. rulik graniasty (Ly- eogola epidendrum) bywa niekiedy zaledwie tak. wielkim jak ziarno grochu. Zajmiemy się najprzó pojedynczemi zarodniami. ZARODNIE. W większćj części wypadków mają one kształty regularne, zdarzają się także i nieforemne. Te osta- tnie powstaja znów w dwojaki sposób. Albo pierwoszcznie mające je wydać bez przechodzenia dal- szych zmian, pokrywają się tylko błoną ; naówczas otrzymujemy formę zwaną mesenterica, t. j. zarodnie połaczone w sieć nieregularna, np. szaroń sieciowaty (Chondrioderma reticulata), zapletka czołgaczek (Hemitrichia serpula). Albo tóż pierwoszcznia przed dojrzeniem wciąga cieńsze swe rozgałęzienia w główną masę ciała i następnie rozdziela się na liczne nieforemne części, z których każda powleka się właściwą sobie błoną i daje poczatek jednój zarodni. Możemy odróżnić kilka odrębnych typów takiego tworzenia się. Mianowicie mówimy o zarodniach spłaszczonych (80), jeżeli te przedsta- wiają się na podłożu, jako plamy zupełnie płaskie o zarysach nieregularnych, np. makulec spłaszczony (Didymium complanatum), mylnik oliwkowy (Licethalium olivaceum). Jeżeli te plamy sa wypukłe i mnićj lub więcćj podłużne, to nazywamy takie zarodnie rozpierzchłemi (81), np. makulec watpliwy (Didymium dubium), łuskowiec Carestiego (Lepidoderma CGarestiana). Niekiedy rozpadłe części pier- woszcza przybierają po dojrzeniu kształty różnie pokręconych żył, pierścionków i gzygzaków, czołga- jacych się po podłożu; zarodnie takich form nazywamy wydłużonema (82), pogiętemi (83), lub żyłowa- temi (84), np. maworek wydłużony (Physarum sinuosum), zapletka czołgaczek (Hemitrichia serpula), maworek pogięty (Physarum muscorum), maworek poplątany (Physarum contextum), cienkowskia żyło- wata (Cienkowskia reticulata). W innych jeszcze wypadkach części, na które pierwoszcznia się dzieli, mają kształty zupełnie nieokreślone, a ztąd powstałe zarodnie nazywamy zmiennemi (85) lub niekształ- tnemi (86), np. szaroń niekształtny (Chondrioderma difforme). Nareszcie nieregularne formy moga powstawać przez zlewanie się foremnych zarodni i takie nazywamy z/ewajacemi się (81), np. kędziorek zmienny (Trichia varia), makulec zlewający (Didymium confluens). (80) Splaszczony, applanatus. — (81) Rozpierzchły, effusus. — (52) Wydłużony, elongatus. — (83) Pogięty, flexu- osus. — (84) Żyłowaty, venulosus — (8%) Zmienny, variabilis. — (88) Niekształtny, difformis. — (87) Zlewający się, confluens. 24 PANIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. -— TOM V. Formy regularne zarodni powstają w większćj części razów przez rozpadanie się pierwoszczni na liczne części, niekiedy jednak i bez tego, np. zlepniczek (Tubulina), dęblik (Clathroptychium), małoć (Oligonema), siatecznia (Lachnobolus). Kształty zaś regularne powstające w pierwszy sposób, dadzą się do następujących głównych typów sprowadzić. Są one : krażkowate (88), np. u makulca krążkowatego (Didymium discoideum) i szaronia Michelego (Ghrondrioderma depressum); soczewkowate (89), półkuliste (90) i kuliste (91) przeważnie w rzę- dzie wapniaków (Caliare:e) ; elzpsotdalne (92) np. u maworka dziwnego (Physarum didermoides); jajo- wate(93) np. u strzępka pięknego (Arcyria punieca) ; przewrotnie.jajowate (94) np. u gładysza (Leocarpus), maczugowate (95) i gruszkowate (96), przeważnie u przetaczków (Gribraria), kubeczków (Craterium) i kędziorków (Trichia); wartołkowate (97 np. u kubeczka białoczubka (Craterium lemocephalum) i kę- dziorka błędnego (Trichia fallax); walcowate (98) np. u zlepniczka (Tabulina) i paździorka ciemnego (Stemonilisfusca); jabłkowate (99) u niektórych maworków i czuprynek; nerkowate (100) np. u maworka nerkowatego (Phyrarum nephroideum), u kędziorka zmiennego (Trichia varia); kieliszkowate (101) np. u kubeczka połyskującego (Graterium pedunculatum), kubkowate (102) np. u kubeczka mylnika (Grate- rium confusum). Dalćj mogą przedstawiać kształty powstałe z przemian tych pierwotnych, np. moga być jajowato-walcowate (103) u strzępka szarego (Arcyria cinerea), wartołkowato-kteliszkowate (104) np. u zapletki maliny (Hemitrichia fragilis) i. t. d. Dodać jeszcze należy, że jeżeli jeden i ten sam gatunek ma wprawdzie zarodnie bez kształtów regularnych, ale bardzo zmiennych, to mówimy o nim że jest różnokształćtny (105), np. kędziorek czarnonóżka (Trichia nigripes), czuprynka Friesa (Coma- twichia Friesiana). Wszystkie te formy mogą tóż być w wierzchołku źgpe (106) np. u czuprynki zbitćj (omatricha typhoides); uczęte (108) np. w kubeczkach; maćkowate np. w mrzyku. Pod spodem żaś , mogą być : płaskie (109), wklęsłe (110) i pępkowate (111). Powierzchnia zarodni bywa: wygładzona (112) w różnobłonach i pyszniakach (Heterodermee et Calonemese) ; nierówna (115) w wapniakach (Galcaree); garbata (11%), np. u makulca garbatego (Didymium physaroides); chropowata (115) w wapniakach (Calcare:e); pomarszczona (116) w bły- szczakach (Lamproderma); żebrowato-pomarszczona (117) np. u maworka szkarłatnego (Physarum fulvum); pofałdowana (118), np. u kędziorka (Trichia), strzępka (Arcyria) i kubeczka (Grateriam) (119) np. u strzępka pięknego (Arcyria punieea) i gładysza (Leocarpus); migająca (120), np. u błyszczaka śniadego (Lamproderma violacea); połyskująca (121), np. u kubeczka połyskujacego (Qraterium pedunculatum); /śnząca (122) u badhamii Iśniącćj (Badhamia utricularis); metalowo błyszcząca (123) (83) Krążkowaty, diseoideus. — (89) Soczewkowaty, lenticularis. — (90) Półkulisty, hemisphericus. — (91) Kuli- sty, globosus vel sphericus. — (92) Elipseidalny, elipsoideus. — (93) Jajowaty, t. j. cieńszym końcem zwrócony ku górze, ovatus. — (94) Przewrotnie-jajowaty, obovatus. — (95) Maczugowaty, clavatus. — (96) Gruszkowaty, pirifor- mis. — (97) Wartołkowaty, turbinatus. — (98) Waleowaty, cylindrieus, — (99) Jabłkowaty, pomiformis. — (100) Nćr- kowaty, nephroideus. — (101) Kieliszkowaty, cyathiformis. — (102) Kubkowaty, ureeolatus, od dołu zaokrąglony a pod wierzchem poziomy. — (103) Jajowato-walcowaty, ovato-cylindricus — (104) Wartołkowato-kieliszkowaty, turbi- nato-cyathiformis. — (105) Różnoksztaltny, versiformis. — (106) Tępy, obtusus, oznacza zaokrąglenie i używa się szezególniej mówiąc o organach waleowatych. — (107) Ucięty, truncatus, organ którego koniec jakby ostrzem jakićm był ucięty. — (108) Maćkowaty, umbonatus, malenką wyniosłością opatrzony. — (109) Płaski, planus. — (110) Wklę- sły, eoncavus. — (lll) Pępkowaty, umbilicatus, t. j. małym dołkiem opatrzony. — (112) Wygładzony, levis. — (113) Nierówny, inequalis. — (144) Garbaty, gibbosus, t. j. o nierównościach wydatnych i nieforemnych. — (445) Chropowaty, scabriusculus. — (116) Pomarszczony, rugosus. — (117) Żebrowato-pomarszezony, costato-rugosus, sdy fałdy marszezek sę bardzo wydatne. — (118) Pofaldowany, plicatus. — (119) Glansowny, vernieosus, lśniący jakby lakieiem pociągnięty. — (120) Migający, micans. — (121) Połyskujący, nitens. — (122) Lśniący, nitidus. — (123) Metalawo-błyszezący, metallicus. ŚLUZOWCE. 2) u błyszczaków (Lamproderma); ćma (124) np. u mrzyka (Enerthenema); maczysta (125) u ma- kulca (Didymium); skorupiasta (126) u szaronia (Chondrioderma); łuskowata (127) u łuskowca (Lepi” 10sPojedyncze Zawódnie 0-0 ta o ada a też R ANOWACŁARAE Zarednie połączone w powikłany splot zrosłozarodni . . . . « « «1 «1 « « 1 1. 11. Zwapnienia tylko na powierzchni zarodni, włośnia bez zwapnień, rurki jćj wy- PoIMiONE powieLEZEMYA 4 203 SANA ad ada z A a. 2 R ROA YA SNCJE Zwapnienia i wewnątrz zarodni, rurki włośni wypełnione w zupełności lub W,CZĘSCHWAPNEMĄ, ob 6 O BEC and 2 łapy AOR: 12. Rurki włośni szerokie, zzradka poprzecznemi rozgałęzieniami w sieć połączone, w obu końcach przymocowania i w ogóle w całym przebiegu jednakowo grube 43. Cała sieć rurek włośni wypełniona 'wapńem o „S4/%600A840, 0h uskała „a. Sieć włośni w niektórych tylko miejscach zwapniona. « .. . . « « « « « « « » » 14: Zarodnie nieregularnie; pękające 2. (ea can OE A AAC: Zarodnie pękające wieczkiem, po jego odpadnięciuucięte . . . .-. . . «. « : . 15. Sieć włośni nieregularna: « « : « « * + a 40 w a 3 a moe 6 0 a ME ga ba a aa so, Rurki włośni w podstawie szerokie, ku górze coraz cieńsze, rozwidlające się licznie pod ostrym katem, rozgałęzienia w sieć regularną połączone, wapniaki RiIEPOZOTNE. 4 049038, 40% ad BABA. ORAN AAC 16. Tylko niektóre węzły włośni zamienione w wapniaczki. . . . .» 1 2 24 8 2 1 Wszystkie węzły włośni zamienione w wapniaczki .. . . «1. 1 « «a 44 12: 17. Większość węzłów nierozwinięta, wapniaczki ztąd bardzo nieliczne, zarodnie o ściance delikatnej, pojedyńczćj, podsada środkowa walcowata. . . . . « « . 10 19 20 Cienkowskia 11 13 Trichamphora Badhamia Scyphium 16 TJmadoche 47 18 Grateriachca 18. 19. 20. bo pda bo OE ŚLUZOWCE. Połowa węzłów pusta, druga połowa zamieniona w wapniaczki. Ścianka zaro- ANMIĘDAANÓJNAK = ady o odci ba se UO EA: 379, U SKCAOEI 0OJA. OE: Zarodnie nieregularnie pękające, Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna . . Zarodnie regularnie wieczkiem pękające, brzeg ich po otwarciu zazwyczaj UCIENZASCZAJEE NR ESCORT ONO o e PRO o Aa 3 Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna, zewnętrzna zawsze pokryta na ze- wnalrzeknyształkamikwama oe ZZA 2. Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna zewnętrzna zwapniona ziarnami, te - niekiedy zbilę skorupiasioż: 0. (worms. sdalo01(-50NA ch odeetioc ada: Powierzchnia zarodni pokryta łuskami wapiennemi okrytemi cienką błonką, lub soczewkowatemi zwapnieniami umieszczonemi w rozdwojeniach jój ścianki Zarodnie pojedyncze, podsada środkowa wypełniona wapnem . . . ........... Zrosłozarodnie, podsady ich rozgałęzione, wypełnione powietrzem. . .. . BojedynczerzanodniedE ry ACH SPENCE NE dna o da ot ai e ZĘCSIOZWOdNIEK ZZS EWA AE A yz PC OZ Zarodmiezopatrzone:pOdSAdA 2 Boa 0 2a a al. „ZS O: Zacodnie bez podsady(Echinosteliacee). „s 9000. 2,0 Was 0 > Podsada dochodzi do połowy lub prawie do wierzchołka zarodni, dając w li- cznych miejscach początek sieciowatój włośni (Stemonitace:e). . . . . . . . . Podsada dochodzi do wierzchołka zarodni i tu tworzy krążkowate spłaszczenie, z którego dopiero włośnia bierze początek (Enerthenemacee) . . . . . . .... Ostatnie rozgałęzienia włośni tworzą na jćj powierzchni sieć równoległą do Scianekkzarodnie: SMYGESCYWENA. CFO JIEhOTAK FO OOOO taca Brak (akiej powierzenownej Siechnice ARA N M ŁZANM Podsada pod wierzchołkiem gubi się we włośni tworzącćj zbitą, wszechstronną WzasmatydanasiEc o do 9 ER a ay o 1 oO ŻA AJ Podsada dochodzi tylko do połowy wysokości zarodni, włośnia regularnie roz- widlająca się jak w Tilmadoche, lub łękowato poplątaną sieć Arcyrii tworząca Włókna włośni cienkie, rozwidlające się, lecz niepołączone w sieć . . . . ..... „. Włókna włośni zrzadka tylko rozwidlające się, niektóre ich rozwidlenia wybie- zajaeeiwiwolne:końce me 00.00 Pa aa AOPYOBACÓN MACH): Podsady pojedynczych zarodni w zrosłozarodniach zrośnięte w drzewkowate rozgałęzienia, do podstawy zrosłozarodni przyrośnięte . . . . «. . « « «2 « 1. . Z pojedynczych podsad bierze początek system regularnćj, w sieć połączonej włośni, podobnej jak u Gomatricha (Amaurochetacee) .. . . . «. . 1... ... 85 Leocarpus Physarum Craterium Didymium Chondrioderma Lepidoderma Diachea Spumaria 22 Stemonitis 25 Comatricha Lamproderma Enerthenema Echinostelium 29 30 86 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM V. Z pojedynczych podsad rozchodzą się w promieniach cienkie pojedyncze włó- kna włośni, łączące się z podobnemi sąsiednich zarodni, na wspólnej ich gra- micyd(Breieldiacee). 0.0.00 ORO 0000 05 GEO © ać 0 31 '30. Sieć włośni o włóknach tęgich, w węzłach trójkątnie zgrubiałych. . NAEM Amauroch.ete 34. Włókna włośni na granicach zarodni połączone za pomocą wielkich pustych pęcherzyków =... WE WOCHE 0 BA OŻÓG 6% SREG A Brefeldia 32. Bez włośni (Atriche). . . .. so siw Pufowgi OG KIEAWANN PRE pajć . 88 Z włośnią (Trichophore);. - 242.22 «0. 2 e BR Gra POPSTORO doró, 3 040 39 33. Ścianki zarodni nie istniejące lub jednostajne (Anemee). . . . . . . «.. a> 34 Ścianka zarodni posiada na wewnętrznćj stronie drugorzędne, w różne sieci połączone zgrubienia (Heterodermes) .. 10.00.03. Ialsietalai un. ACE: 38 34. Zarodnie trzoneczkowate (Dietyosteliacee) . . . . aaasa aaa aaa wa: 35 Zarodnie lub zrosłozarodnie o ściankach całych (Liceacee) . . . . . . . 1... 36 Zrosłozarodnie o ściankach regularnie podziurawionych (Clathroptychiace:e) 37 35. Zarodnie nagie, trzonek wielokomorowy»: «3. u: 40 dodasooa Wał Dictyostelium 36. Pierwoszczowocnie . . . . . FEDERICO ONG MLEJOTG 5 Licea Zarodnie kształtów walcowatych, na silnie rozwiniętćj, niekiedy trzoneczko- wato wyglądającćj leżni skupiono stojące . . « . . 1 « «. « . . GOCZOB O > Tubulina: Zrosłoczarodnie nagle « . 20 «e esa a e e wła oo EO ANNCOWNAONZ sag 2 Lindbladia 37. Zrosłozarodnie z jednćj warstwy zarodni złożone, pojedyncze ich zarodnie tak zbudowane że od ich górnćj dzwoneczkowatćj części przebiega ku dołowi sześć trójkańciastych włókien. . . . « . «. . ».. * sale „KET, BRRZSOSE. Clathroptychium Zrosłozarodnie z wielowarstwowych zarodni złożone, najzewnętrzniejsze ich ścianki zrastają się w gładką, pojedynczą, papierowatą korę, wewnętrzne w sze- ściu miejscach na granicy każdych dwóch wielkimi otworami z sobą spółku- jące. Resztki ścianek tworzą trójskrzydlny szkielet wszechstronnćj sieci... . _ Enteridium 38. System zgrubień drugorzędnych, trwałych sieciowaty, o włóknach cienkich, zazwyczaj w węzłach rozszerzónych: „2 104 —aTóla wr.zarotac i ch.odlglefehie Qribraria System zgrubień trwałych sieciowaty, złożony z równoległych szerokich żeber połączonych cieniutkiemi poprzecznemi włókienkami . . . . « «. « « « «111 Dictydium System zgrubień trwałych sieciowaty, w dolnćj części zarodni jak w Dictydium, wieomejjak u Gribrariyzbudowany, . ++, «0. s e0:0/00 «4 woo azEE Heterodictyon 39. Zrosłozarodnie; pojedyncze ich zarodnie mają podsady (Reticulariee). . . . . 40 . Zarodnie lub zrosłozarodnie bez podsad (Calonemee) . . . . . . « . «1». ; 42 40. Podsady zarodni zrośnięte w drzewkowate rozgałęzienia, do dna zrosłozarodni przyrosłe(tieliculamiacee). .. 0% a 24. LEONIE 0 ZJ JE 3 44 41. 43 44, 46. 41 48 wu . 2. ŚLUZOWCE. Włośnia o rurkach delikatnych, powietrzem wypełnionych, ścianki ich nie- ZGON RdodwcowoórZdbNóAGECcó00GoodboWowawowa ć . Włośnia bez zgrubień, często zanikowo rozwinięta, w ściance częste zwapnie- nia, zawsze pojedyncze zarodnie (Perichenacee). . . . « « « a « «4 2 «8 0). Zgrubienia włośni pod postacią brodaweczek, kolców, pierścieni, półpierścieni lub sieci, zarodnie ich tęgą korą pokryte, zrosłozarodnie bez zwapnień (Arcy- (MEGEEDIG Bodaj o 043 5.56 .30bl044 000 HE 010/0 ONO AAA SO OWA Ć Zgrubienia włośni pod postacią na prawo biegnących wężownic, pojedyncze zarodnie bez*zwapnień(trichiacee)N.+.*. 05.050 2 WŁ E m. Ścianka podwójna, sieć włośni do wewnętrznćj, do górnćj jćj części przyro- ŚWCIEW Gocódadć MOCAAO, AOPEN BUSA SF Na 066" 6 du006: 06 kKojedymcze zarodniecy SS ERO RWE GO KOODAĆ Zrosłozarodnie z zarodni w splot połączonych; zewnętrzne” zarodnie tego splotu tworzą tęga dwubłonną korę, pokrytą na zewnątrz pęcherzykami bar- WANYMIEEY WA FE a rpoORET O BP RW CI AO AAC EE AAA OWOC AWłoŚniażzipojedyńczych rurek <=. Eo oka aaa ooo e - re GD e MA ośma;połaczonakywistiece a Rz PAN e az ADR DO GOOWO Powierzchnia zarodni pokryta pęcherzykami barwnymi, . . . «. « «232.1. Powierzchnia zarodni bez pęcherzyków barwnych . . . d« « «a «aa aa 1. Sieć włośni przyrosła jednostajnie na całćj przestrzeni Ścianki zarodni . . . . . Kończyny sieci włośni przyrosłe tylko do kieliszkowatego rozszerzenia trzonka lub zaklęśnięte między jego zawartości . . . . « « « « « » . rb Heute Sieć włośni zupełnie wolna. . . . .. . . POWT UO OŁ a OSOB 00 Włośnia złożona ż licznych pojedynczych, wolnych nitek . . . . «. «2.1.1... MoSmazwsIECZpolaCZONACKK NN OKR DODATKOWY KLUCZ ANALITYCZNY do oziiaczania rodzajów zrosłozarodni. Zarodniki pojedyncze kuliste. . . .. ANEŚGdsać 4 04B 00 LALA OBTA Zarodniki kształtu wycinka koła, poskupiane w grudki, od czterech do dwu- Mo ESitWONÓCh UCZACBEKSS NN CZ ra wio Pit 068 ji 4 io Pojedyncze zarodnie zrosłożarodm bez włoŚmi - 21204004 0 ll) 4 6 lola a wia » » » ZAWIOŚNIE owe. a adi. kT Reticularia 43 HĄ 48 Pericheena 45 Lycogala Oligonema 46 4T Lachnobolus Arcyria Cornuvia Trichia Hemiarcyria Eteridium 3 Ą 88 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 3. SCianki zrośniętych zarodmi całe .*. ... 10. „YUAŁWUO PAWEUZIAN =" Lindbladia Z bocznych ścianek pozostaje tylko sześć trójkańciastych włókien. . . . ..... Ulathroptychium 4. Zaqodnie bez'podsad 24. 0% 4% % w alea ofiąz EZR PORCIE 5 Zarodnie ż podsadamiyA -. zpazielke na 0 0 o ANA NSA: 6 5. Zarodnie połączone w ścisły splot, pozbawione ścianek, wyjąwszy zewnętrz- nych tworzących dwuwarstwową barwnymi pęcherzykami pokrytą korę; włośnia bez zwapnień opatrzona na zewnątrz zgrubieniami, zarodniki nie fijo- IBN OOOO AEO 0 Modlina ó 400 0 9 0 Lycogala Zarodnie połączone w ścisły splot, opatrzone ściankami zwapnionemi, skrajne tworzą niekiedy korę, włośnia opatrzona wapniakami, na zewnątrz pozbawiona wszelkich zgrubień, zarodniki fjoletowe . . +34 744%" mete: Fuligo 6. Podsady zrośnięte w drzewkowate rozgałęzienia, dó dna zrosłozarodni przyro- ue zZatodniki hioletOWERz ch NikoŁ di wach dane ia ROWE JONONIE 8 Zarodniki brunatne, włośnia o rurkach cienkościennych, bez zgrubień, wypeł- niónych powietrzem... «= * we: maonst e2 2. 2 GOO ERZARZIENSCERONINIREUEWIAGE e 8. Zrosłozarodnie kształtów drzewkowatych, wszystkie pokryte wapnistym na- kipem, ścianki zarodni zrośniętych pokryte kryształkami wapna... ....... Spumaria Zrosłozarodnie kształtów nieregularnych, niezwapnione . ..... . . . . 1. 1... Jar” 9. Pokryte tęgą korą, włośnia w postaci wszechstronnych sieci o włóknach tęgich Amaurocheete Nagie, o powierzchni brodaweczkowatćj, włośnia o włóknach nitkowatych, na granicy pojedynczych zarodni połączonych wielkimi, powietrzem wypełnio- nionymi osmiokomorowymi pęchęrzami... . + "asa as AN AE Brefeldia DZIAE£ I Zzewnatrzzarodnikowe (Exosporeee). Zarodniki przez dzielenie się na powierzchni zarodni powstające. . Zawartość zarodników przy kiełkowaniu rozpada się przez kolejne dzielenia się na dwie części, na ośm pływek. Pływki zamieniają się w pełzaki, ze zlania się których powstają pierwoszcznie. Pier- woszcznie składają się z dwóch istot, jednćj przejrzystćj rozpuszczającój się w wodzie opony przeni- knionćj na wskróś drugą będącą ziarnistóm pierwoszczćm. Przy formowaniu się owoców opona daje szkielet przyszłego ich kształtu a pierwoszcze dąży tuż pod powierzchnię opony, rozdziela się tam na - pejedyncze wielokątne części. Te zaokrąglają się i zostają wyniesione na powierzchnię owocu przez trzoneczki wytworzone z istoty opony. Stany spoczynku nieznane. ŚLUZOWCE. 89 Tutaj należy rodzaj : Śluzek (Certium). Ponieważ dopiero w końcu roku zeszłego ukazała się praca Woronina i Faminceyna (1), na zasadzie którćj ustrój ten do śluzowców zaliczonym być musi, ponie- waż dalój dotąd tylko dwa jego gatunki, t. j. Ceratium porioides A. et Sz. i C. hydroides z pewnością tu należą, a zbadanie innych wymaga wiele czasu a przedewszystkićm materyału, przeto pomijając zu- pełnie systematykę tego działu, odsyłam interesujących się tćm do dzieła Friesa : «Systema mycolo- gicum». Pragnących się zaś zapoznać bliżćj z historya rozwoju tych ustrojów odsyłam do powyżćj cytowanćj pracy Woronina i Famincyna. Wspomnę to tylko, że fałszywe najzupełnićj wnioski auto- rów co do systematycznego pomieszczenia Ceratium i w ogóle co do budowy innych śluzowców i ich jakoby analogii.z grzybami, postaram się poniżćj sprostować. Zresztą dział ten tak się różni w sposobie owocowania i konstylucyi owoców od wszystkich innych przez nas wewnątrz zarodnikowymi nazwanych śluzowców, że ich z sobą w żaden sposób porówny- wać nie można. Dlatego tóż w części traktującój o budowie wewnętrznój śluzowców zupełnie o na- leżących tu ustrojach nie wspomniałem. Za lat kilkanaście, gdy, czego spodziewać się można, więcćj form tu należących poznamy, będziemy wówczas mogli traktować je także porównawezo, ale tylko pomiędzy sobą. DZIAE£ II Wewnaątrzzarodnikowe (Endosporeeec). Zarodniki przez wolne powstawanie komórek wewnątrz zarodni powstające. Zawartość zarodników przy kiełkowaniu, daje początek zazwyczaj jednój lub dwóm pływkom, a w jednym dotąd znanym wypadku (siecionóg) pełzakom. Pływki przez wielokrotne dzielenia się na dwie rozmnażają się lieznie. Ścianka zarodni nie przedstawia żadnćj budowy komórkowatćj, bywa jednak często w rozmaity sposób zgrubiona lub zwapniona. Zarodnie wypełnione albo tylko wy- łącznie zarodnikami, albo tćż między tymi znajdują się jeszcze rurki lub włókna włośni (eapillitium). Rurki lub włókna włośni jużto pojedyncze, wolne, już sieciowato połączone. Sieci te albo wolne albo w pewnych miejscach, albo tóż do wszystkich miejsc ścianki zarodni przyrośnięte; puste lub częściowo, albo tćż całkowicie wypełnione wapnem; o powierzchni już gładkićj, już rozmaitemi zgrubieniami opatrzonćj. Zarodnie niekiedy opatrzone podstawową lub środkową, powietrzem lub wapnem wypełnioną podsadą (columella). Stany spoczynku znane w tćj grupie jaż dla pojedynczych pływek (mierocysten), już dla młodych (derbwandige Qysten), już dla dojrzałych pierwoszczni. (Phlebomorpha). (1) Ceber zwci neue Formen von Schlcimpilzen, mit drei Tafeln. Z «Mómoires de FAcadómie Imypóriale de Saint- Petersbourg, Vilre sćrie, t. XX, no 3. Octobre 1873. ART. IV 12. 80 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. PODDZIA-. Zarodniki zabarwione fioletowo lub brunatno-fioletowo (Amaurosporec). SKUPIENIE I. Zarodnie pozbawione włośni (Atriche). RZĘD I. — PIERWOBŁONY (PROTODERMEŻ£8/). Pojedyncze zarodnie, kształtów regularnych, en włośni o zarodnikach fioletowych. Pokrewieństwo 1. — Pierwobłonowate (Protodermace:e). Charakter rzędu jest zarazem charakterem familii. I. — PIERWOBŁON (PROTODERMA RFSK1). Licea sp. Schrad. Physarum sp. Fr. Scianka zarodni pojedyncza. 1. P, pusilla (Schrad.). P. malenkt. — Zarodnie siedzące, zaokrąglone, półkuliste, ciemno- kasztanowate, błyszczące; zarodniki atramentowo-fioletowe, gładkie, 17,8 m. m. wielkie. 4797. Licea pusilla. Schrad., nov. gen., p. 19, t. VI, f. 4, 1829. Physarum Licea. Fr., 1. c., III, p. 145. Wzmianka historyczna. — Śluzowiec ten został po raz pierwszy opisany przez Schradera, który go po” mieścił w rodzaju Licea ze względu na brak włośni. Fries, który na włośnię nie zwracał uwagi, uznał za stosowne ze względu na barwę zarodników, włączyć go do Physarum. Ten sam powód skłonił i mnie do oddzielenia go od Licea, brak jednak włośni zmusił mnie do utworzenia dla tego jedynego ga- tunku zupełnie osobnego rzędu Tym sposobem, w moim systemie pierwobłony zupełnie w tym samym pozostają stosunku wzglę- dem wapniaków i smętoszy, jak z drugićj strony bezwłośnie'i różnobłony względem pylanek i py- szniaków. Opis. — Zarodnie tego śluzowca należą do bardzo małych, średnica ich bowiem wynosi zaledwie od0,2 do 0,7 M. To tćż spróchniałe drewno, na któróm się ono znajduje, wydaje się być dla go- łego oka jakby popstrzone. Szkło powiększające okazuje zarodnie kształtu prawie dokładnie pół- kulistego, zazwyczaj bardzo wązką nasadą do podłoża przyrosłe, o ścianie błyszczącćj, ciemno-kaszta- nowatćj, prawie czarniawćj. Ścianka po dojrzeniu rozpada się na nieregularne części, a po wypro- szeniu zarodników, pozostałe do podłoża przyrosłe części zarodni ukazują się także i na wewnątrz ŚLUZOWCE. 4| błyszczącemi. Zarodnie stoją towarzysko, obok siebie, nigdy jednak zlewających się nie widziałem. Ścianka zarodni przedstawia się pod drobnowidzem jako błona jednostajna, tęga, gładka, brudno żółto-kasztanowato zabarwiona. Zarodniki mają błonę gładką, tęgą, atramentowo-fioletową i na- leżą do największych pomiędzy wszystkimi śluzowcami, bo są do 17,8 m. m. wielkie. W młodości zarodnie mają według Friesa barwę pośrednią między rdzawą a jasno-brunatną. Znajdowanie się. — W Szwecyi według Friesa częsty; Łużyce (Albertini i Schweinitz) ; Gotynga (Schrader). Stawczana góra koło Kielce (Nowakowski). Wszędzie dotychczas tylko na zmórszałóćm drewnie napotykany. SKUPIENIE II. Z arodnie posiadają stale włośnie (Trichophora). RZĘD II. — WAPNIAKI (CALGARE.£8). Na albo wewnątrz Ścianki zarodni, a często i we włośni zwapnienia, pod postacią ziarn lub kryszta- łów węglanu wapna. Zarodniki fioletowe lub brunatno-fioletowe. Zarodnie często opatrzone pod- sadą. Pojedyncze zarodnie lub zrosłozarodnie. Pokrewieństwo 1. — (Cienkowskiacesme). Zwapnienia tylko ziarniste. Włośnia o włóknach w sieć połączonych, niektóre jćj odnogi wolne, inne w związku ze ścianką zarodni lub wapniakami, wielkimi, płaskimi często rozgałęzionymi. Bez podsad, JI. — CIENKOWSKIA RFSKI. Physarum sp. A. et Sz., Didymium sp. Bischoff., Diderma sp. Fr. Zarodnie o ściankach pojedynczych, nieregularnie pękające. Wolne końce włośni zakrzywione, zaostrzone, 2. C.reticulata (A. et Sz.). €. żyłowata. — Pierwoszczowocnie pełzające pod postacią żył pokrzywionych lub sieci, pomarańczowe lub brunatne. Włośnia i wapniaki żółto zabarwione. Za- rodniki gładkie, jasno-fioletowe, 9,2 m. m. wielkie. „1805. Physarum reticulatum. A. et. Sz., 1. c, nsodłat. MIG 2: 1829. Diderma reticulatum. Fr., 1. e., II, p. 112. 1842. Didymium reticulatum. Bischof, Kryptogamenkunde, (. 3621. Wzmianka historyczna. — Śluzowiec ten odkryty w roku 1805 przez Albertiniego i Schweinitza został przez nich, jak na owe czasy, wybornie opisany, lecz mnićj dokładnie odrysowany, autorowie ci 92 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. pomieścili go w rodzaju Physarum. Fries wziął zapewne nader wielkie i błonkowate wapniaczki tego ustroju za zewnętrzną ściankę zarodni i dlatego pomieścił go pod Diderma. Jednocześnie robi on naj- zupełnićj nieuzasadnione przypuszczenie, że śluzowiec ten może być, tylko nieregularna formą z Leo- carpus vernicosus. Bischoff najpewnićj przez prostą pomyłkę pisowni wspomina o nim pod Didy- mium, dając kopię z Albertiniego. Opis. — Śluzowiec ten występuje stale tylko w postaci pierwoszczowocni, zkąd tćż postać jego jest bar- dzo rozmaita. Najczęścićj widzimy na podłożu pełzające żyłowate albo w końcac htępe żyły, rozmaicie pokręcone i pokrzywione, niekiedy w obwarzanek zrośnięte, innym razem znów w sieć połączone. Barwa zmienna, pomarańczowa błyszcząca, lub ćma brunatna. Ścianka jest nader krucha, za najlżejszćóm do- tknięciem rozpada się na nieregularne części, według Friesa pęka niekiedy i podłużmą szparą. Po pę- knięciu widzimy wśród fioletowćj masy zarodników pięknie odbijące cieniuteńkie żółte włókienka włośni i ich wapniaczki w postaci czarnych żółtych plamek. Pod drobnowidzem ścianka pierwoszczo - wocni okazuje się być tęższa, i tóm samóm silnićj zabarwiona w podstawie jak ku wierzchołkowi. Barwa ma odcień żółto-brunatny. Błonka ta jest bardzo mocno na wskróśzwapniona, ztąd to pochodzi jój kruchość, oprócz tego spostrzegamy na jćj zewnętrznćj powierzchni zrzadka rozrzucone pojedyn- cze ziarnka wapna, Do ścianki w licznych miejscach przyrośnięta jest włośnia i jćj wapniaczki. Wapnia- czki szczególnićj są częste w dolnćj części pierwoszczowocni, są to nadzwyczaj płaskie woreczki, 0 za- rysach nieregularnych, często podziurawione i rozgałęziające się w rozmaitych kierunkach, na pierw- szy rzut oka wyglądają raczćj na płaty pojedynczćj żółtćj błonki. Wapniaczki zawierają nieliczne tylko, różnćj wielkości ziarnka wapna. Z kilku miejsc jednego wa- pniaczka wychodzą włókna włośni. Czy to są włókna, czy też rurki rozstrzygnąć trudno. Włókna te rozgałęziają się widlasto, łączą w sieci o bardzo nielicznych okach i wreszcie niektóre ich odnogi wy- biegają w końce wolne, łękowato zakrzywione i moeno zaostrzone. Szerokość średnia włókien wło- śni wynosi 3,25 m. m. Długość wolnych końców włośni waha się między 9,25 a 33,5 m. m. Zarodniki mają błonkę cienką, jasno-fioletową, są 9,2 m. m. wielkie. Znajdowanie się. — Na zgmłych liściach i obumarłych gałązkach drzew bardzo rzadko. Łużyce (Al- bertini i Schweinitz); Freiburg w Bryzgowii (De Bary); Salem i Bethlehcem w Pensylwanii (Sz. 2295). UwAGA. — Rodzaj ten poświęciłem pamięci Leona Cienkowskiego, naszego rodaka, znakomitego badacza na polu najniższych ustrojów. Wprawdzie przed kilku laty Schweinfurth, sławny podróżnik, opisał pewną roślinę afrykańską z Nubii jako « Gienkowskia », lecz gruntowniejsze badania hrabiego Hermana na $0lms-Laubachu przekonały, że roślina ta z familii Scitamineów, jest tylko gatunkiem dawniejszego już rodzaju Kempferii, i że tym sposobem utworzenie dla nićj nowego rodzaju nie ma naukowego bytu. Spodziewam się, że tym razem wybór jest lepszy, i że nasza Cienkowskia przechowa potomności sławne imię naszego profesora. Pokrewieństwo 2. — Maworkowate (Physarace2e). Zwapnienia tylko ziarniste. Ścianka zarodni pojedyncza. Włośnia o rurkach szerokich, w sieć po- łączonych, cienkościennych, wypełnionych rzadzićj powietrzem, najczęścićj w części lub w zupeł- ności wapnem. Podsada zazwyczaj nierozwinięia, lub tóż zastąpiona silnie rozwiniętym środkowym wapniaczkiem, bardzo rzadko utworzona przez przedłużenie trzonka do wnętrza zarodni. Pojedyncze zarodnie, rzadzićj zrosłozarodnie. ŚLUZOWCE, 93 III. — MAWOREK PAYSARUM (PERS.) Lycoperdonsp. Bjer., Batsch., Jacq., Sphaerocarpus sp. Bull. ; Trichia sp. Trent., D. C.; Spumaria sp. Achar., Schum., Sz. ; Stermonitis sp. Gmel.; Glathrus sp. Huds., Bolt.; Fuligo sp. A. et. Sz.; Angiori- dium Grev., Fr.; Physarum Pers.; Didymium sp. Fr., Mont., Wallr.; Graterium sp. Fr.; Diderma sp. Fr., Wallr., Dub., Schum.; Lignidium sp. Lk., Fr. ; Reticularia sp. Poir., Fr.; Leocarpus sp. Mont, Fr.; Carcerina sp. Fr.; Glaustria Fr. ; Stylonites Fr. Włośnia wszechstronną sieć tworząca, jednostajnie do wszystkich miejsc ścianki zarodni przyrosła, 0 rurkach w węzłach rozdętych, wapniaczki tworzących. Podsada tylko wyjątkowo rozwinięta. Zarodnie siedzące lub wyjatkowo podłużną szpara pękające. Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna. Wzmianka historyczna. — Rodzaj utworzony w roku 1797 przez Persoona, który wszystkie wapniaki rozmieścił w czterech tylko gatunkach, z tych Fuligo i Spumaria należały do zrosłozarodni, zaś Phy- sarum i Diderma do pojedynczych zarodni. Physarum obejmowało gatunki o włośni wszędzie do ścianki zarodni przyrośniętćj, o ścianie pojedynczćj, a Diderma o włośni do podsady przyrosłćj i o ścianie podwójnej. Ztąd tóż Physarum Persoona obejmowało liczne nasze rodzaje, tak z pokrewień- stwa maworkowatych, jako tóż i makulcowatych. Fries w roku 1829 zachował rodzaj Diderma Persoona, a jego Physarum rozdzielił na trzy rodzaje. _ Opuszczając zupełnie z uwagi włośnię, oddzielił najprzód formy wieczkiem pękające pod na- zwą Qraterium, a pozostałe gatunki rozdzielił na Didymium i Physarum. Oba miały ściankę pojedyn- czą, lecz powierzchnia zarodni u Didymium miała być mączasta, u Physarum gładka, zresztą pierw- sze miało być zwykle opatrzone podsadą, brak którćj był charakterem drugiego. Taki podział nie dał się ściśle przeprowadzić. Wszystkie Didymia były rzeczywiście razem pod tym rodzajem pomie- szczone, ale Physara znajdowały się w obu rodzajach. W późniejszych swych pismach, powodując się pokrojem, nie zwracając żadnój uwagi na budowę włośni, utworzył Fries znów kilka rodzajów, które nie mają żadnćj podstawy bytu. W c Summa vegetabilium Scandinavi:e » otwarcie nawet powiada na stronie 457 o włośni Trichii : « Klateres prebent singularem characterem, sed eorum functiones prorsus ignoramus. Minoris tamen per se esse momenii facile, perspicitur ex absoluto eorum defectu in maximie affinibus, et preventu in diversissimis, ete. » Sąd ten jednak Friesa ztąd tylko pochodzi, że nie umiał używać drobnowidza i nigdy włośni dokładnie u śluzowców nie widział. Raz jednak znalazł w lipskióm muzeum okazy pewnego śluzowca z przylądka Dobrój Nadziei, którego zarodniki były wyprószone i włośnia w całym przebiegu trwała przyrośnięta do przejrzystych ścianek zarodni, Już dla gołego oka była przystępna. Fries tak był zdziwiony jćj widokiem, że dla śluzowca tego utworzył nowy rodzaj : Stylonites, mający być pośrednim pomiędzy Gribrarią i Areyrią. Tymczasem, na szczęście miałem okazy tego śluzowca także doręczone sobie do poszukiwań i przekonałem się, że ów szczególny Stylonites jest typowóm Physarum. Najwidoczniejszem więc jest, że gdyby Fries używał zawsze drobnowidza do swych prac systematycznych i gdyby się przekonał, że wszystkie Phy- sarea mają taką włośnię, byłby jćj użył do zcharakteryzowania rodzaju. Tymczasem zasługa ta należy się de Baremu, który w roku 1859 prawie w tym samym duchu, rodzaj ten odgraniczył od innych jakeśmy tu uczynili. 3. P. nefroideum. Rfski. M. nerkowaty. — Zarodnie nerkowate szare, trzoneczkowate, w nasadzie trzonka mocno pępkowate, często szparą podłużną pękające. Trzoneczek krótki, sztywny, czarny, lśniący, lekko rysowany. Włośnie o bardzo licznych, mniej J4 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM V. więcćj zaokrąglonych wapniaczkach, śnieżno-białych. Zarodniki jasno brunalno-fioletowe o błonie lęgićj, mocno kolczastćj, 10,7 do 42,0 m. m. wielkie. Występują także w postaci żyłowatych lub siecio- watych pierwoszczowocni. Wzmianka historyczna. — Pomiędzy licznymi śluzowcami zbieranymi przez Linka, a przechowywa- nymi w zbiorach berlińskiego muzeum, maworek ten znajdował się pod nazwą Physarum compressum, A et Sz. i jako Physarum griseum Lk. Pod tóm ostatnićm nazwiskiem znajdowały się także i inne ślu- zowce. Go zaś do Physarum eompressum to opis tegoż w źródle jest bardzo krótki, i z naszą dia- gnozą nie zgadzający się, uważałem więc za najstosowniejsze nazwać maworek ten inaczćj. Opis. — Zarodnie tego śluzowca razem trzonkiem dosięgają zazwyczaj 3/4 M. wysokości. Barwa ich jest pospolicie mnićj lub więcćj jasna, stosownie do stopnia zwapnienia, zwykle bywają one ćme; w formach mnićj zwapnionych wydają się być szczególnićj w dolnćj części zarodni, w na- sadzie trzonka lśniące, ciemno-fioletowe. Trzonek jest czarny, lśniący, sztywny wyprostowany, po- dłużnie porysowany i prawie niewidoczną kolistą leżnią do podłoża przyrosły. Pierwoszczowocnie przedstawiają się pod postacią żył półkulistych, lecz mocno spłaszczonych, poplątanych lub w sieć połączonych, po podłożu pełzających, trzonek i kształty typowćj zarodni giną naturalnie najzupełniej. Włośnia lupa obserwowana, ma grubość zaledwie pajęczych nitek, wapniaki są bardzo duże i śnieżno białe, to tćż między ciemnymi zarodnikami łatwićj wpadają w oko. Pod drobnowidzem ścianka za- rodni okazuje na zewnątrz zwapnienia, pod postacią drobnych ziarenek wapna, są one rozrzucone po całćj powierzchni pojedynczo, a oprócz tego w pewnych miejscach znajdują się liczniejsze ich gro- madki, tworzące tym sposobem białe plamy. Po odwapnieniu błona okazuje się być w górze cienką i blado zabarwioną, ku nasadzie trzonka daleko tęższą i brudno-fioletową. Trzonek jest rurką od góry ze ścianką zarodni najzupełnićj zrośniętą; błona tćj rurki jest bardzo tęga, ciemna, żółto-bru- natna, mocno podłużnie zgrubiona, niezgrubione miejsca przedstawiają się naturalnie na zewnątrz jako rysy lub fałdy. Koniec tćj rurki rozszerza się na podłożu w coraz cieńszą, kolistą, małowidzialną leżnię. Zawartością tćj rurki trzonka, jest ustrojowa, drobnoziarnista, brudno żółto-brunatna istota. Rurki włośni są na całćj wewnętrznćj powierzchni ścianki zarodni przyrośnięte, w miejscach przyro- śnięcia znacznie rozszerzone. Zresztą ścianki ich są błonką delikatną, bezbarwną. Wapniaczki są wy- pełnione drobnemi ziarnami wapna. Znajdowanie się. — Glacko (Link), Halla nad Salą (Sthal), Warszawa (Alexandrowicz). Bezwątpie- nia maworek ten jest nierzadki, tylko niepozorny, i dlatego rzadko zbierany. Trafia się zarówno na spróchniałćóm drewnie, jak tóż i na mierzwie owczćj lub końskićj. Daje się z wielką łatwością ho- dować. Zarodniki jednój zarodni dają pierwoszczaie, które owocując tworzą do dwudziestu dwóch nowych zarodni. Do zupełnego dojrzenia od chwili wysiania zarodników, upływa mnićj więcćj dwa tygodnie. 4. P, affine. Rfski. M. pokrewny. — Zarodnie nerkowale lecz z boku mocno ściśnione, białe, trzoneczkowate, często szpara podłużną pękające. Trzoneczek wydłużony, wyprostowany, szty- wny, kruchy, mocno pofałdowany, szarawo-biały. Włośnia o bardzo licznych zaokrąglonych, śnieżno białych wapniaczkach. Zarodniki jasno braunatno-fioletowe, o błonie tęgićj, mocno kolczastćj, 10,7 do 12,5 m. m. wielkie. ? 1782. Trichia niyea. Fl. dan., t. 776, f. 4. ? 1797. Trichia rugosa. Trent., 1. c., p. 228. Wzmianka historyczna. — Powyżćj przytoczona tablica flory duńskićj przedstawia wcale nieźle po- ŚLUZOWCE. 95 krój naszego maworka, z tą różnicą, że powierzchnia zarodni w tym rysunku jest bardzo mocno sie- ciowato pomarszczona, co pochodzić może w skutek niedojrzałych okazów tutaj przedstawionych. Fries w Systema mycologicum odnosi to do Trichia rugosa Trenthepola, którćj opis z naszym mawor- kiem się nie zgadza; zarodnie mają być półkuliste, początkowo śnieżno-białe, sieciowato pomarszczone, potóm gładkie i ciemne. Raz więc dla niezgadzania się tych opisów, powtóre dla niewłaściwych nazw, maworek ten inaczćj nazwałem, a obydwa te nazwiska ze znakiem zapytania w synonimach podaję. Opis. — Maworek ten od poprzedniego odróżnia się na pierwszy rzut oka barwą trzonka, w tym razie białą, dalćj tóm, że zarodnie nie są lub są tylko nieznacznie w nasadzie pępkowate, a przytóm bardzo mocno spłaszczone z dwóch dłuższych boków. Trzoneczek bywa zazwyczaj 1 M. wysoki, razem z zarodnią do 1 1/2 M., ścianka jego jest zazwyczaj śnieżno biała, w podstawie tylko nie- kiedy szarawa i bardzo mocno podłużnie pofałdowana, wreszcie choć równie sztywny jak w poprze- dnim, jest przytóm bardzo kruchy. Zresztą w budowie włośni, wielkości zarodników, nie zachodzą żadne różnice. Błona zarodni jest tak samo zabarwiona, tylko zakarwienie to znika zupełnie na zewnątrz dla nieu- zbrojonego oka w skutek nader silnego zwapnienia. Rurka trzonka jest tak samo zbudowamą, tylko jćj ścianka mocnićj pofałdowana i fałdy najwięcćj zwapnione, po odwapnieniu ma barwę jasno-bru- natną. Znajdowanie się, — Gatunek ten rzadszyj od poprzedniego widziałem kilka razy. Zdarza się na li- ściach suchych lub spruchniałóm drewnie. Berlin, w ogrodzie Deckerta koło « Palmheide » i w cie- plarni ogrodu botanicznego. (A. Braun); Neuhof w Czechach (Peyl); w ogrodzie botanicznym w War- szawie (Alexandrowicz). 5. P. lividum. Rfski. M. śniady. — Zarodnie kształtów nieforemnych, półkulistych lub spłaszczonych, siedzące, szarawo-białe lub białe. Bezpodsadowe lub środkową śnieżno-biała, wolną podsadą opatrzone. Nieregularnie pękające, po wyprószeniu zarodników wewnętrzna ścianka zarodni stale barwy śniadćj. Włośnia o wapniaczkach licznych, okrągławych, śnieżno-białych. Zarodniki czarno-fioletowe o błonie tęgićj, mocno kolczaste, 10 do 12,5 m. m. wielkie, 1809. Physarum griseum. Lk., Diss. II, f. 42, p.p. — Physarum effusum. Lk., Herb. 1818. Physarum conglobatum. Fr., Sym. gast., p. 21, p. p. non Dit.! 1834. Spumaria licheni formis. Sz., Am. fg., n* 2364. 1846. Didymium physaroides. M., Fl. alg., p. 412, non Fr.! — Licea alba. Bong., Herb.! Wzmianka historyczna. — Maworek ten -został po raz pierwszy odkrytym przez Linka pod nazwą : Physarum griseum, rozumiał on jednak różne śluzowce pod tóm nazwiskiem, zresztą opis zawiera zaledwie kilka wyrazów, które pozwalają objąć nim wszystkie siedzące maworki i makulce. Dalój Fries pod swojóćm Physarum conglobatum rozumiał nie tylko ten maworek alei maworek zmienny. Schweinitz odnalazł go w Ameryce, ale w szczególnćj formie, którą tóż odróżnimy. Wreszcie Mon- tagne w algerskićj florze zamieścił go pod powyżćj wspomnianóm nazwiskiem. Opis. — Maworek ten występuje w dwóch formach, które z łatwością odróżniać przychodzi : 96 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. a. P.1. conglobatum Fr. Zarodnie siedzące, nieregułarnie półkuliste, niekiedy zlewające się, bez podsady, leżnia nierozwinięta. Znachodzą się gromadnie. 8, P. 1. licheniforme (Sz.). Zarodnie na silnie rozwiniętćj leżni skupione, z wierzchu spłaszczone, z boków od wzajemnego nacisku prawie wielokątne, zazwyczaj opatrzone środkową, waleowatą, wolną podsada. W obu wypadkach zwapnienie ścianki bywa bardzo różne, ztąd też i barwa zarodni zmienna od szarej do śnieżno białćj; szczególnićj w drugićj formie zdarza się często, że spłaszczony wierzcho- łek zarodni silnićj bywa zwapniony jak jój boki. W obu wypadkach ścianka zarodni jest w górze pra- wie bezbarwna, ku dołowi mięsnego lub fioletowego koloru. Ztąd tóż pochodzi, że wnętrze zarodni wydaje się być po wyprószeniu zarodników śniadóm. W razach gdy leżnia jest rozwinięta, bywa ona na zewnątrz Jekkó zwapriona, po odwapnieniu zaś okazuje się być jednociągłą, dość tęgą, fioletowo zabarwioną błonką. Wapniaczki zawsze mnićj więećj zaokrąglone; niekiedy dwa lub trzy zlewają się z sobą, tworząc jakby kruciutkie przegubiane walczyki lub skupione paciorki różańca. W razach gdy podsada jest rozwinięta, jest ona tak wielka, że juź gołóm okiem widzialna. Jestto pęcherzyk kształ- tów wydłużonych, zarysów nieregularnych, o ściance nader delikatnćj, bezbarwnćj; przechodzącej bezpośrednio w rurki włośni, w których tóż jest jakby zawieszona wewnątrz zarodni. Tem samóm do ścianek zarodni nigdy nie bywa przyrośnięta, wewnątrzwypełniona drobnemi ziarnami wapna jak wszystkie wapniaczki, od których właściwie różni się tylko wielkością. Zanotować wreszcie muszę, że w formie drugićj, w którój podsada się przytrafia nie występuje ona koniecznie we wszystkich zaro- dniach. W tćj samćj formie zdarza się niekiedy, że spłaszczona górna część zarodni odpada naj- pićrw, a pozostałe ścianki tworzą razem wszystkie uważane po wyprószeniu zarodników, jakby plaster suszu. Znajdowanie się. — Na liściach, zgniłych łodygach kaktusów, drewnie i t. d. a. Lund i Smolandya w Szwecyi (Fries); Pawłowsk pod Petersburgiem (Lessen i Bongard); Blin- szrubiszki na Zmujdzi (Janczewski); Glacko w Łużycach (Link); La-Calle w Algeryi (Rousell, w zbio- rach Montagna). B. Betlehem w północnćj Karolinie (Schweinitz). 6. P. candidum Rfski M. śnieżny. — Zarodnie kształtów nieregularnie kulistych, śnie- żno-biale, siedzące lub trzoneczkowate, bezpodsadowe. Trzoneczek śnieżno biały, mocno podłużnie pofałdowany, do £ M. wysoki, tęgi, kruchy. Zarodnie nieregularnie pękające. Włośnia o wapniacz- kach okragławych, śnieżno-białych. Zarodniki jasno-fioletowe o błonie kolczastćj, 12,5 do 15 m. m. wielkie. (pis. — Maworek ten z pozoru najwięcćj do maworka pokrewnego podobny, różni się na pierwszy rzut oka zarodniami kształtów nieregularnie kulistych. Zwapnienie ścianki bardzo mocne, po odwa- pnieniu błona Ścianki w górze bezbarwna, ku dołowi śniada i tęższa. Trzoneczkowate i siedzące znaj- dują się obok siebie. W trzoneczkowatych trzonek dochodzi 1 M. wysokości, 0,2 M. szerokości, rurka jego wypełniona jest w zupełności wapnem bez śladów materyi ustrojowćj; ścianka nader mocno zwapniona, po odwapnieniu brudno jasno-żółta, tęga i podłużnemi zgrubieniami na zewnątrz jako faidy wystającemi opatrzona. Wapniaczki zlewają się niekiedy jak w poprzednim i w podobny sposób. Znajdowanie się. — Na korze drzew. Wyspa Juan Fernandez (Bertero pod n. 1713, w zbiorach mu- zeum lipskiego paryzkiego w oddziale Montagna). ŚLUZOWCE, 97 1. P. didermotdes. (Achar.). M. dziwny. — Zarodnie przewrotnie jajowate, bezpodsa- dowe, o ściance podwójnćj : wewnętrznćj tęgićj, barwnćj, zwapnionćj, zewnętrznćj delikatnćj, bez- barwnćj, przedłużającćj się ku dołowi w nitkowato-cienkie, białe, niekiedy rozgałęziające się, na wspólnćj silnie rozwiniętćj leźni siedzące, trzoneczki. Włośnia o wapniaczkach okrągławych, śnieżno białych. Zarodniki ciemno-fioletowe, o błonie tęgićj, mocno kolczastćj, 12,5 — 14,2 m. m. wielkie. 1801. Spumaria? Didermoides. Achar. in Pers. Syn., p. xxix. — Schwartz in V. et Ac., an. 1815, p. 110. — Non Fries in Sym. Gast., p. 20. 4803. Diderma oblongum. Schum., Fl. Sell., n. 1423. -—— Fl. Dan., t. 1973, £. 1.—Fr., l. c., III, p. 103. 1849. Claustria Didermoides, Fr., Sm.Vg. Se., II, p. 451. 1550. Didymium congestum. B. et Br., Ann. N. EL.,p. 365. Wzmianka historyczna. — Sluzowiec ten opisany został po raz pierwszy przez Persoona, który go otrzymał pod wyżćj wspomnianym nazwiskiem od Achariusa. Fries cytuje Spumaria Didermoides Achar. jako synonim swego Didymium Spumaroides w Sym. Gast., p. 20, tymczasem śluzowiec, który Fries pod tćm Didymium rozumie, jest zupełnie nie tym maworkiem, jakem się o tóm z oryginalnych okazów, przechowanych w lipskićm muzeum, przekonał. (Porównaj szczegóły powiedziane w wzmiance historycznćj przy Szaroniu piankowym.) Diderma oblongum Schumachera, jeżeli tu się rzeczywiście odnosi, jest bez żadnćj wątpliwości niedojrzałym tylko stanem. Utworzenie nowego rodzaju dla tego śluzowca przez Friesa w Sum. Veg. Scandinavie, nie ma ża- dnćj podstawy bytu i było spowodowane tylko szczególnym pokrojem naszego maworka. Synonim Berkeleya tak z opisu jaki z oryginalnych okazów otrzymanych za pośrednictwem Friesa nie ulega żadnćj wątpliwości. Opis. — Z silnie rozwiniętćj leżni podnoszą się w licznych jój miejscach nitkówato cienkie, równie jak ona Śnieżno białe, często rozgałęziające się trzoneczki. Te ich rozgałęzienia powodują gronko- waty pokrój tego maworka. Trzoneczki przedłużają się bezpośrednio w zewnętrzną ściankę zarodni, z początku tęgą, ku górze coraz cieńszą, ale będąca zawsze, również jak trzoneczek i leżnia, zupełnie bezbarwną błonką. Wewnętrzna ścianka zarodni jest błoną bardzo tęgą, silnie fioletowo zabarwioną i otacza ze wszech stron masę włośni i zarodników. Pomiędzy temi dwoma ściankami występują zwa- pnienia, jużto pod postacią drobnych pojedynczo rozrzuconych, już tóż poskupianych w grupki ziar- nek wapna. W okazach, które miałem przed sobą, dolna część zarodni była silnićj zwapniona jak górna, ztąd tćż ta ostatnia wyglądała ciemnićj jak pierwsza, zupełnie prawie biała. Na wewnętrznej stronie druga ta ścianka daje początek rurkom włośni. Nasady ich są także fioletowo zabarwione, tęgie, sztywne. Dalej przechodzą w zupełnie bezbarwne już tdrki włośni, często rozdęle w okrą- gławe, od ziarn wapna śnieżno białe wapniaczki. Niekiedy wapniaczki te zlewają się z sobą, jużto różańcowato, jużto po trzy dośrodkowo, jakeśmy to na rysunku przedstawili. Maworek ten ma po- dobną budowę jak gładysz, jest szczególny z tego względu że i wewnętrzna ścianka jest tęższa jak zewnętrzna, i że obie są bezwapienne a zwapnienia znajdują się pomiędzy temi błonkami. Znajdowanie się. — Szwecya (Acharius, ete.); Dania (Schumacher); szklarnia palm w ogrodzie bota- nicznym w Berlinie (Magnus) ; King's Cliffe w wyższćj Karolinie (Curtis). UWAGA. — Wszystkie cztery dodat opisane gatunki maworka różnią się od innych włośnią, którćj wapniaczki są mnićj więcój kształtów zaokrąglonych, dalój ścianka ich zarodni bywa kudołowi mnićj ART. 1V. 13 98 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. lub więcćj silnie fioletowo zabarwiona. Być może, że stanowią one wszystkie razem wzięte dwa tylko gatunki Jeżeli odróżniłem pierwsze cztery jako osobne gatunki, to pochodzi ztąd tylko, że nie spotkałem ich razem rozwiniętych z jednego pierwoszcza, i że hodując dość długo i kilkakrotnie maworek nerkowaty, otrzymywałem zawsze zarodnie posiadające trzoneczek czarny. Zresztą oznaczenie tych form przy takićm ich rozdzieleniu, staje się daleko łatwiejszćm. 8. P. Globuliferum. (Bull.). M. sztywny. — Zarodnie dokładnie kuliste, szarawo-białe, trzoneczkowate. Trzoneczek długości zarodni wyrównywający, lub dwa razy dłuższy, rysowany, sztywny, kruchy, żółtawo lub rdzawo biały, przedłużający się do wnętrza zarodni, tworząc tam pod- sadę. Podsada wyraźna, wielka, walcowata, tępa, jednćj trzecićj wysokości zarodni dochodząca, biała. Włośnia silnie rozwinięta, sztywna, po wypadnięciu zarodników kształt zarodni zachowująca, popielata, Wapniaczki liczne różnćj bardzo wielkości, kątowato-bryłkowate, żółtawo lub rdzawo białe. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 9, 1 do 40,8 m. rh. wielkie. 1791. Spheerocarpus globulifer. Bull., Champ., p. 134, t. 484, f. 3. 1791. Stemonitis globulifera. Gmel., Sys. nat., II, p. 1467, n* 2. 1801. Physarum globuliferum. Pers., Syn., p. 475, t. 8, f. 14, 42. 4805. Trichia globulifera. D. G., Fl. fr., 2, p. 258. 41829. Diderma globuliferum. Fr., 1. c., III, p. 100. Opis. — Maworek ten z wielu względów jest nader charakterystycznym. Ze wszystkich maworków tylko ten i następny gatunek posiadają podsadę będącą przedłużeniem trzonka. W tym więc razie trzonek i podsada tworzą jednę rurę, zaczynającą się od często rozwiniętćj, nader delikatnćj, do po- dłoża przyrosłćj leżni, a kończącą się tępo wewnątrz zarodni. Gała ta rurka wypełniona jest wapnistą, drobnoziarnista masą. Po odwapnieniu pozostaje ścianka rurki jako błona zupełnie jednostajna, gładka, bezbarwna. Do błonki tój przyrasta najzupełnićj i ścianka zarodni. Ścianka ta pęka często w wierzchołku podłużną szparą, rozdziela się następnie na dwie połowy przytwierdzone do trzo- neczka i obejmujące jeszcze w części włośnie jakby pochwę. Ścianka zarodni bardzo mało zwapniona, tylko pojedynczemi, po jćj powierzchni rozrzuconemi ziarnami; błonka ta jest delikatna, na całej rozciągłości jednakowo gruba, bezbarwna, lśniąca. Od błonki tworzącćj ściankę podsady, szerszemi nasadami przyrośnięta, rozchodzi się na wsze strony włośnia sztywna, tak że po otwarciu się zarodni i wyprószeniu zarodników, zachowuje pierwotny kształt zarodni kulistój i wygląda jakby puszek jaki na końcu trzoneczka siedzący. Dla gołego oka włośnia wydaje się być popielata, rurki jćj jednak są w całym przebiegu bezbarwne, niezbyt delikatne, tworzą liczne wapniaczki wielokatnie bryłowate, bardzo zmiennćj wielkości, żółtawe lub rdzawo-białe. Barwa ta jednak, tak w tym razie jak i barwa trzonka nie pochodzi od błonki tworzącćj ściankę, bo ta w obu wypadkach jest bezbarwna, ale od masy wapiennej, z którą połączony jest właściwy barwnik. Znajdowanie się. — Na drewnie. Bardzo rzadki gatunek odkryty po raz pierwszy we Francyi przez Bulliarda. Widziałem go dwa razy : Salcburg (Sauter); góra Klonowska w pasmie gór Świętokrzy- skich, gdzie go znalazłem na wycieczce wspólnćj z moim przyjacielem Nowakowskim. 9. P, Schumacheri. Spr. M. Schumachera. — Zarodnie dokładnie kuliste, brodaweczko- wate, nieregularnie lub łuszczkowato pękające, trzoneczkowate. Trzoneczek szydłowaty, wypro- ŚLUZOWCE. 99 stowany, gładki lub rysowany, wewnątrz zarodni maleńką ostrokręgową podsadę tworzący. Włośnia o wapniakach kątowato-bryłkowatych, barwnych, niesztywna. Zarodniki jasno-ficletowe, o błonie gładkićj lecz tęgićj, 7 do 8, niekiedy 40 do 11, 4 m. m. wielkie. Ubarwienie zmienne, żółte, złocisto- żółte, pomarańczowe lub rdzawe. Niekiedy pierwoszcznie żyłowate, obłe, krótkie. 18038. Physarum citrinum. Schum., Fl. Seell., n* 1436. 1805. Physarum aurantiacum, B rufipes. A. et Sz., l. c., n* 262, — _ Physarum verrucosum, Lk., Herb.! 1818. Physarum compactum. Ehren., Sylv. Ber., p.2t: — = 1827. Physarum Schumacheri. Spr., Sys. Veg., IV, p. 528. 1829. Diderma citrinum. Fr., 1. c., III, p. 100. 1829. Diderma rufipes. Fr., 1. e., IM, p. 101. — _ Diderma compactum. Wallr., Herb. ! — Physarum chrysocephalum. Wallr., Herb.! 1846. Physarum aureum, 8 chrysopus. Lóv., Ann. se. nat., p. 166. 1869. Physarum flavum. Fuck., S. M., p. 343, ne 9. Następujące formy dają się odróżniać : «. P. S$. genuinum. Trzoneczek żółty, zarodnie żółte lub zielenawo żółte, 1/2 M. średnicy mające. Zarodniki 7 do 8 m. m. wielkie. Wapniaczki blado żółte. B. P. S. chrysopus, Lev. Trzoneczek i zarodnie jednakowo złocisto-żółto zabarwione, 1 M. śre- dnicy mające. Zarodniki 10,2 m. m. wielkie. Wapniaczki złoto-żółte. +. P. 8. aurantiacum. Zarodniki pomarańczowe, trzoneczek brunatny. Zarodnie 1/2 M. średnicy mające. Zarodniki 11,4 m. m. wielkie. Wapniaczki brunatne. 9. P. S. rufipes, A. et. Sz. Zarodnie żółte lub pomarańczowe, niekiedy pięknie lśniące, trzoneczek pomarańczowo rdzawy, Wapniaczki żółtawe. e. P. S$. compactum, Ehr. Pierwoszczowocnie, żyłowate, pełzające, krótkie, żółtawe lub złocisto- żółte. Bez podsad wraz z trzonkiem znikających. Opis. — Leżnia niekiedy się zdarza albo pod postacią cieniutkićj, jednociągłćj, do podłoża przyrośniętćj błonki, albo pod postacią grubych, barwnych żył, łączących sieciowato podstawy trzoneczków. Trzoneczki zawsze sztywne, kruche, wyprostowane, gładkie, rysowane lub pofał- dowane, zazwyczaj ku górze nieco cieńsze, przedłużające się wewnątrz zarodni w ostrokręgową czasem mnićj foremną, 0,1 do 0,12 M. wysoką podsadę. Cała masa trzonka jest w tymże razie złożoną z ustrojowćj materyi, moenona wskróś zwapnionćj pojedynczemi ziarnkami, Niekiedy jednak spotykać się tu dają i krystaliczne bryłkowate skupienia wapna. Po odwapnieniu trzoneczek wraz z podsadą przedstawia się pod postacią gąbczastćj materyi bezbarwnćj, barwa więc jego połączona jest w zu- pełności z ziarnami wapna. Ścianka zarodni przyrośnięta do trzonka w miejscu, gdzie ten przedłuża się w podsadę. Błona jest zazwyczaj bezbarwna, w odmianie 4 lekko bardzo jasno-brudno-żółta zabar. wiona i w tym razie tęższa, w innych bardzo cienka, na zewnątrz zwapniona. Jeżeli zwapnienia są 100 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. słabe to zdarzyć się może jak w odmianie 9, że ścianka zarodni pięknie się mieni. Najczęścićj jedna zwapnienia są silne, gromadne, te gromady ziarn wapna wystające na zewnątrz nadają ściance zaro- dni postać brodaweczkowatą. Barwa ścianki zarodni zależy także od stopnia zwapnienia, ponieważ ścianka jest bezbarwna i tylko wapno zabarwione, im więc mocniejsze zwapnienia tćm więc i natęże- nie barwy mocniejsze. Jeżeli zabarwienie jest jasno źółte i słabe to w połączeniu z przeświecającą przez ściankę masę zarodników fioletowych dają złudną barwę zielonawą. Zielona barwa nigdy nie- występuje w śluzowcach, a jeżeli kiedy, jak w tym razie taką się być wydaje, to łatwo przekonać się można, że jest ona tylko złudzeniem; po wyprószeniu zarodników w takich razach ścianka zarodni traci zieloną a okazuje właściwą sobie barwę. Zarodnie pękają zwykle nieregularnie, tylko w odmia- nie y zdarzyło mi się widzieć zarodnie regularnie łuszczkowato pękające. Z podsady w licznych miej- scach rozszerzonemi nasadami bierze początek włośnia. Rurki jćj są nader cienkie, bezbarwne w ca- tym przebiegu. Barwa wapniaczków zmienna w każdćj odmianie, połączona wyłącznie tylko z ziar- nami wapna. Wreszcie wspomnieć należy że niekiedy trzoneczek znika prawie zupełnie, albo tćż zarodnie sie- dzące przez zlewanie się tworzą pierwoszczowocnie. Znajdowanie się. Zazwyczaj na różnych mchach, rzadziej na liściach lub suchych gałązkach. «. W Europie wszędzie dość pospolity. $. Freiburg w Bryzgowii (De Bary); Ghili południowe (Gay, w zbiorach muzeum paryskiego). x. Muenster w Westfalii (Fuisting). 8. Łużyce (Albertini i Schweiniiz). Odmiany tćj nigdy nie widziałem, wszystko co o nićj powie- działem zaczerpnąłem z opisu dokładnego autorów. pną p e e. „Koło Berlina (Ehrenberg) ; Muenster w Westfalii (Fuisting). 10. P. flavum. Fr. M. żółtawy. — Zarodnie kuliste, delikatnie brodaweczkowate żółte, trzoneczkowate. Trzoneczek długości zarodni wyrównywający mocno pofałdowany, blado-żółty, szty- wny, kruchy, mocno podłużnie pofałdowany. Bezpodsadowe. Włośnia silnie rozwinięta, wapniaczki różnój wielkości katowato bryłkowate, białawe. Zarodniki ciemno-fioletowe, kolczaste, 9,9 do 10,8 m. m. wielkie. 1818 Physarum flavum. Fr. Sym., gast., p. 22, 1.c.,III, p. 135. — Physarum citrinella. Fr. in Herb. ! Kunze. | 1849. Graterium flavum. Fr., Sm. Vg. Sc., p. 454. o , Wzmianka historyczna. — Pod nazwą «Physarum citrinella» znalazłem w lipskićm muzeum okazy maworka zbierane przez Friesa w r. 1817 i przesłane Kunzemu, które najdolkładnićj zgadzają się z opi- sem jego Physarum flavum. Najprawdopodobnićj zmienił on pierwszą nazwę w następnej publikacyi. Przestawienie tego maworka da rodzaju Craterium, jak to Fries późnićj uczynił, nie ma żadnej pod- stawy bytu. Opis. — Maworek ten do poprzedniego z pokroju nader podobny, różni się przedewszystkićm zu- pełnym brakiem podsady, dalćj ścianka jego zarodni jest żółto zabarwiona. Wreszcie zarodniki są kolczaste. Inne szczegóły budowy takie same jak w poprzednim. Wapniaczki pod drobnowidzem ŚLUZOWCE, 01 okazują się być lekko żółtawo zabarwione, barwa wyłącznie trzyma się wapna. Ścianki włośni w ca łym przebiegu zupełnie bezbarwne. Znajdowanie się. — Według Friesa w Szwecyi częsty, zresztą nie widziałem go nigdzie. 41. P. sulphureum. A. et Sz. M. siarkowy. — Zarodnie dokładnie kuliste, lekko bro- daweczkowate, siarczysto-żółte, trzoneczkowate. Trzoneczek krótki, biały, wyprostowany, gładki lub lekko rysowany. Bezpodsadowe. Włośnia silnie rozwinięta wapniaczki liczne jasno-fioletowo-żółte, katowato bryłkowate. Zarodniki bardzo jasno-fioletowe gładkie, 10 do 11,8 m. m. wielkie. 1805. Physarum sulphureum. A. et Sz.,-1. c., n* 259, t. 6, f. 1. 1869. Physarum virescens. Fuck., S$. M., p. 343, non Ditm.! Opis. — Do poprzedniego zupełnie z pokroju podobne, różne na pierwszy rzut oka barwą zarodni jasno-siarczysto-żółtych. Barwa ta trzyma się wyłącznie tylko zwapnień tak ścianki jak wapniaczków. Zresztą wszystkie ścianki są błonkami zupełnie bezbarwnemi, gładkiemi, przejrzystemi. Po odwa- pnieniu w miejscach gdzie były ziarnka wapna pozostają i ślady ustrojowćj barwnćj istoty. Rurka trzonka w zupełności wypełniona wapnem, rozszerza się niekiedy na podłożu w malenką kolistą leżnię. Znajdowanie się. — Bardzo rzadki, zdarza się na liściach lub gałązkach. Łużyce (Albertini i Schweinitz); Petersburg (Weinmann) ; widziałem okazy tyłko z Eberbach w Reingau zbierane przez Fuckla. - 12. P. leucopus. Lk. M. bielik. — Zarodnie kuliste, owalne lub nieco spłaszczone, trzo- neczkowate, wraz z trzoneczkiem śnieżno-białe i zaledwie 1/2 M. wysokie, niekiedy na wspólnój leżni stojące. Trzoneczki różnśj długości,: niekiedy prawie znikające, wyprostowane, sztywne, kru- che, w górze zwężone, mocno podłużnie pofałdowone. Bezpodsadowe. Włośnia silnie rozwinięta o wapniaczkach licznych, różnćj wielkości kątowato-bryłkowatych. Zarodniki kolczaste, 9,5 do 141,6 m. m. wielkie. 1809. Physarum leucopus. Lk., Diss. 2, p. 42. 1809. Physarum bulłatum. Lk., Diss. 2, p. 42. Diitlm, kicz 22: — Physarum albopunctatum. Lk., Hętb. 1 p. P- 4829. Didymium leucopus. Fr., 1. c., III, p. 124. 1836. PHysarum ramentaceum. Fr. in litteris an Wein., 1. c., p. 584. Wzmianka historyczna. — Miałem sposobność porównać okazy tego maworka pod różnemi nazwi- skami opisane i przekonać się że należą do jednego i tego samego gatunku. Physaram bullatum jest najzupełnićj niedojrzałym tylko stanem, ztąd tóż wilgotna przezroczysta ścianka zarodni od prześwie- cających zarodników wydaje się być zielonawą. Opis. — Do diagnozy nie wiele mi pozostaje do dodania. Ścianki zarodni, rurek włośni i trzonka są zupełnie bezbarwne. Trzoneczek niekiedy bardzo krótki i wówczas szerszą podstawą do leżni przyrosły. Znajdowan'e się. — Na liściach, gałązkach, na ziemi w lasach. Glacko (Link); Berlin (Ehrenberg); Rostock (Dittmar) ; Petersburg (Weinmann). 102 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM Y. 13. P. cinereum. (Batsch.). M. zmienny. — Zarodnie nieregularnie kuliste, lub półkuliste, niekiedy spłaszczone najzupełnićj, siędzące gromadnie lub skupiono stojące. Stale beztrzoneczkowe i bezpodsadowe, zazwyczaj różnćj wielkości. Włośnia silnie rozwinięta o wapniaczkach licznych, róż- nćj wielkości katowato-bryłkowatych. Zarodniki jasno-fioletowe o błonie gładkićj lub zaledwie brodaweczkowatćj, w różnych okazach różnie wielkie, od 7,5 do 13,3 m. m. Niekiedy pierwoszczo- wocnie. 1729. Mucilago erustacea colore plumbeo. Mich., N. pl. gen., p. 217, t. 96, £.9. 4783. Lycoperdon cinereum. Batsch., Elech., p. 158. Gont. I, p. 249, £. 169. 1789. Lycoperdon. Alni Bjer. in Vets. Handl., p. 39. Teste Fries! 1797. Trichia ccerulea. Trent., 1. c., p. 229. 1801. Physarum cinereum. Pers., Syn., p. 170; Ghev., Jour. de Phys. de 1822, c. ic.; Nees.,Sys., f.407; Lettel., t. 10, £. 2; 1803. Physarum violaceum. Schum., fi. Seell., n» 1428. Fl. Dan., t. 1980, f. 2. — _ Physarum corrugatum. Lk., Herb.! — Physarum celatum. Ehrb., Herb.! 1818. Physarum conglobatum. Fr., Sym. gast., p. 21, p. p. non Syst. Mye! non Dittm.! sed Lettel, t. 710, f. 3. 1829. Didymium cinereum. Fr., 1. e., III, p. 126, excel. b! £ 1829. Physarum plumbeum. Fr., 1. e., III, p. 142. — Physarum Weinmani. var! Fe! in communie. 1838. Didymium melanopus. Wallr., 2498, p. p. non Fr! 1833. Physarum sinuosum. Wallr., p. p. 1845. Didymium scrobiculatum. Berk., Hook. Jour., p. 66. 1865. Physarum album. Fuck., Fung. rhen., n” 1469. Wzmianka historyczna. Miałem sposobność porównać większość okazów pod tak różnemi nazwi- skami opisanych i przekonać się że wszystkie odnoszą się do tego maworka. Wspomnę tylko że Phy- sarum corrugatum Lk., Physarum sinuosum Wallr. i Physarum serobiculatum Berk. przedstawiają pierwoszczowocnie tego śluzowca. Opis. — Pod tóm nazwiskiem rozumiem całą grupę form, które może są osobnymi gatunkami ale nie dadzą się od siebie odróżnić. Miałem trzydzieści dwa okazy przed sobą a zaro- dniki ich były bardzo różnćj wielkości; najmniejsze od 7,5 do 8,38 m. m. wielkie, największe od 12,5 do 13,3 m. m. wielkie, pomiędzy nimi wszystkie możliwe przejścia. Dalćj formy te występują pod bardzo rozmaitym pokrojem, ale formy jednego i tego samego pokroju mają bardzo różne zarodniki. Jestto rzecz przyszłych doświadczeń przekonać się czy formy mające bardzo małe zarodniki mogą wydawać nowe pokolenia o większych zarodnikach i przeciwnie. Zwracając uwagę na to że w typowych gatunkach śluzowców wielkość zarodników waha się w dość ścisłych bo 2,5 m. m. wynoszących granicach, przyjąć trzeba raczćj że mamy przed sobą różne gatunki, które ŚLUZOWCE. 103 od względem pokroju występują w rozmaitych kształtach, budowę zaś włośni i ścianki zarodni odróżniać się od siebie nie dadzą. Dlatego tóż za najwłaściwsze uważałem pomieścić je wszystkie pod jednym wspólnym nazwiskiem. Nie ulega przytćm watpliwości że niektóre z nich są tylko siedzącemi zarodniami maworka bielika, inne może są takiemiż formami innych gatunków maworków, wkażdym razie tylko doświadczenia przyszłe mogą nam całą tę rzecz wyjaśnić. Pokrój, jakośmy wspomnieli, bywa rozmaity. Zazwyczaj pojedyncze zarodnie kształtów zaokrąglo- nych siedzą rozrzucone na wspólnóm podłożu. W innym razie pięć do trzynastu zarodni bardzo różnćj wielkości, stoją |kupkami zbite i wówczas wielkość ich zmienna, kształty jeszcze mnićj regularne, formy te z pokroju do maworka maczka podobne nazwał Fries «Physarum plumbeum». Dalćj znaj- dują się okazy, w których zarodnie mają pokrój maworka śniadego w jego odmianie ef (scrobicu- latum) », to jest całe ich masy stoją ściśle obok siebie, od wzajemnego naciska mają od dołu kształt wiełokątny a w górze są mocno spłaszczone. Wreszcie niekiedy zarodnie zlewają się z sobą to po dwie to po więcćj całymi szeregami, jużto przechodząc w żyły, już w płaskie poduszeczki i tworzą pier- woszezowocnie. Zwapnienie bywa bardzo różne, mocno zwapnione przyjmują prawie śnieżną białość, mało zwa- pnione od przeświecajacych przez delikatną przejrzystą ściankę zarodników wydają się być fiole- towemi. Ścianka zarodni zawsze bezbarwna szeroką nasadą do podłoża przyrosła. W jednym tylko wypadku spotkałem okazy, którego niektóre zarodnie posiadały ściankę zarodni a jednocześnie i wapniaczki lekkim odcieniem żółtym zabarwione. Włośnia wszędzie jednakowo zbudowana. W jednym wypadku spotkałem w niektórych zarodniach zaczątki środkowćj wolnćj podsady. Zarodniki mają ściankę zazwyczaj gładką, w rzadkich przypadkach, przy użyciu bardzo silnych powiększeń wydaje się być lekko i delikatnie brodaweczkowatą. W różnych okazach spotykamy następujące różnie wielkie zarodniki : 7,5 do 8,3; 8 do 9; 9,2; 10,8; 10,6 do 12,5; 12,5 do 13,3 m. m. Znajdowanie się. — Jeden z najpospolitszych maworków w Europie, dalćj widziałem okazy : półno- cna Karolina (Ravenel, Fig. Gar. exie., fasc. I, n” 79 et fasc. V, n* 83); nad rzeką Swan w Australii (Drumond austr. fg., n” 263). 14. P. virescens. Dit. M. maczek. — Zarodnie siedzące, zaledwie 4/38 M. wielkie, nader inie skupione żóite lub zielonawe, nieregularnie kuliste, beztrzoneczkowate i bezpodsadowe. Włoś- nia nikła o wapniaczkach maleńkich, 'kątowato-bryłkowatych, żółtawych. Zarodniki jasno-fioletowe o błonie gładkićj, 7,5 do 9 m. m. wielkości. 1817. Physarum virescens. Dit., 1. c., t. 61. 1818. Physarum theiotheum. Fr., Sym. gast., p. 24. 4869. Physarum aceps. De Bary in litt:. ad Fuck sym., p. 343. Opis. — Rzadzićj zdarzają się pojedynczo stojące zarodnie, zazwyczaj są one nader mocno skupione i tworzą wówczas silnie brodaweczkowatą prawie jednociągłą plechę. Niekiedy w takich razach nie- które zarodnie zlewają się pomiędzy sobą; zdarza się nawet że zarodnie stoją w kilku warstwach na sobie, ścianki ich zrastają się pomiędzy sobą, takie formy wyglądają na zaczątki zrosłozarodni. Barwa zmienna, zwykle resztki nie zużytego żółtego wapna przylepione do podłoża łączą podstawy zarodni w tych miejscach także żółtych a ku górze jaśniejszych. Przy silnćóm zwapnieniu całe zarodnie są żółte, przy bardzo słabćm od przeświecających przez delikatna błonkę Ścianki zarodników, zielonawe. Po- 104 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. wierzchnia zarodni bywa niekiedy pomarańczowa. Zwapnienia na jćj powierzchni kupkowe. Barwa właściwa tylko ziarnom wapna. Ścianka zarodni i rurek włośni nader delikatna, bezbarwna. Włośnia o rurkach bardzo nikżych; wapniaczki maleńkie. Znajdowanie stę. — Na gałązkach suchych lub na mchach niezbyt częsta ale zwykle w danćm miej- scu trafia się w wielkich masach. Femsjó w Szwecyi (Fries); Petersburg (Lassen); góra Klonowska w pasmie Świętokrzyskićm (Rostafiński i Nowakowski); Olaszyn w Karpatach (Kallhbrener); Frei- burg (De Bary); Strasburg (Rostafiński) ; Wogezy (Mougeau) ; Trois Moulins pod Paryżem (Tulasne); południowa Francya (Trog.). 15. P. psittacinum. Dit. M. papuzi. — Zarodnie dokładnie kuliste, zmienno-barwne, bezpodsadowe, trzoneczkowate. Trzoneczki wyprostowane, sztywne, bardzo mocno podłużnie po- fałdowane, stale minjowo-czerwone. Włośnia dość sztywna, po wypadnięciu zarodników trwająca, mięsno-barwna ; wapniaczki silnie rozwinięte, bardzo zmiennćj wielkości kątowato-bryłkowate. Zaro- dniki jasno-fioletowe, gładkie, 8,3 do 9,2 m. m. wielkie. 4817. Physarum psittacinum Ditm., l. c., t. 62. Wzmianka historyczna. — Opis źródłowy bardzo niedołężny a figura nader licha. Opis. — Stosownie do stopnia zwapnienia i mnićj lub więcćj dójrzałego stanu barwa zarodni nader zmienna. Niezupełnie dojrzałe bywają zielonawo-szare lub żółtawo-szare, dojrzałe czekoladowe lub fioletowo-czerwonawe a bezwapienne stalowo-błyszczące. Po wypadnięciu zarodników dolna część błonki zarodni przegina się ku dołowi niosąc na sobie puszek włośni, a górna jój część jużto się roz- prósza w zupełności, już też kawałeczki jćj pozostają jeszcze w związku z górnemi kończynami włośni i pięknie się mienią. Zarodnie mają zazwyczaj 3/4 M. średnicy. Trzonek bywa od 1/2 do 4 M. długi, w podstawie szerszy i zwapnieniem barwnóm do podłoża przyrosły, zawsze ku górze znacznie cieńszy. Niekiedy dwa lub trzy trzoneczki zrastają się z sobą podstawami. Ścianka zarodni jest błonką w górze cieńszą i bezbarwną, ku dołowi lekkim żółtym odcieniem za- barwioną, i znacznie tęższą. Włośnia o rurkach w dolnćj części szerszych, ku górze cieńszych, ale dość sztywnych, aby po wyprószeniu zarodników tworzyć dość wyprostowany puszek. Ścianki jćj rurek zupełnie bezbarwne, wapniaczki liczne i tak samo jak i trzonek minjowo-czerwono zabar- wione. Rurka trzonka tęga, opatrzona podłużnemi zgrubieniami, na zewnątrz jako fałdy wyskakują- cemi, czerwona, wypełniona czerwono-zabarwionemi drobnemi ziarnami wapna. Znajdowanie:się. — Na liściach lab spruchniałóm drewnie rzadki. Szwecya (Fries); Warszawa (Alexandrowicz); góra Klonowska w pasmie Świętokrzyskićm (Rostafiński i Nowakowski); Freiburg w Bryzgowii (De Bary); Rostock (Ditmar) ; niższa Karolina (Ravenel n* 742). 16. P. rubiginosum Fr. M. szkarłatny. —Zarodnie dokładnie kuliste, 4 M. szerokie, wązką nasadą do podłoża przyrosłe, szkarłatne, siedzące, bezpodsadowe. Włośnia silnie rozwinięta o " wapniaczkach szkarłatnych, katowato-bryłkowatych. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 9,2 do 10,6 m. m. wielkie. 1818. Physarum rubiginosum. Fr., Sym, gast., p. 24, non Chev.! 1825. Leangium rubiginosum. Fr., Stirp. femsj., p. 83. pa 1829. Physarum fulvum. Fr., 1. c., III, p. 143. SLUZOWCE, 105 Opis. — Zarodnie tego śluzowca są stale siedzące, pięknie szkarłatne, o powierzchni często siatko- wato pomarszczonćj przynajmnićj w górnćj części zarodni. Ścianka bardzo mocno na zewnątrz zwapniona, po odwapnieniu pomarańczowa. Zresztą podobnie zbudowany jak poprzedni, którego jest może odmianą siedzącą. Ale ponieważ obserwowałem jego rozwój z pierwoszczni szkarłatnych, i wszystkie zarodnie były stałe siedzące, a z drugićj strony zarodnie są tu większe bo przeszło I M. średnicy mające, przeto pomieściłem go tymczasowo jako odrębny gatunek. Znajdowanie się. — Na mchach bardzo rzadki. Szwecya (Fries), Petersburg (Weinmann), Góry Swiętokrzyskie (Rostafiński i Nowakowski). P. Braunianum. De Bary M. Brauna. — Zarodnie nieregularnie kuliste, maleńkie, sie- dzące, bezpodsadowe, brunatne, jużto pojedynczo już w maleńkie grudki skupione. Włośnia silnie rozwinięta o wapniaczkach maleńkich, brunatnych, katowato-bryłkowatych. Zarodniki fióletowe, gładkie, 10,7 m. m. wielkie. — _ Physarum Braunianum. De Bary in litteris an Braun. Opis. — Śluzowiec ten został odkryty przez A. Brauna; jego pierwoszcznie są żółte. W dojrzałym stanie przedstawia się pod postacią maleńkich, 1/2M. wielkich, brunatnych, ćmych lub w wierzchołku błyszczących zarodni. Ścianka zarodni w górze żółto-brunatna, ku dołowi tęższa i ciemno-brunatna, tak samo są zabarwione i wapniaczki. Ścianki rurek włośni bezbarwne. Wapniaczki maleńkie, słabo- rozwinięte. Znajdowanie się. — Dotychczas tylko w Grunewald pod Berlinem (A. Braun i de Bary). 48. P. Pulcherimum. B.et R. M. purpurowy. — Zarodnie kuliste, lilowo-purpurowe, zwie- szone, trzoneczkowate, bezpodsadowe. Trzoneczek do dwóch razy od zarodni dłuższy, purpurowy, wyprostowany, kruchy, mocno podłużnie pofałdowany. Włośnia delikatna o wapniaczkach purpu- rowych bardzo słabo rozwiniętych, kąatowato-bryłkowatych. Zarodniki jasno-fioletowe, 8,3 do 9,2 m. m. wielkie. 1873. Physarum pulcherimum. B. et R. Gfr. Grevillea, 1. c., p. 65, n* 854. Opis. — Maworek dosięga 1 1/2 do 2 M. wysokości. Trzoneczek jego jest wyprostowany, sztywny, kruchy o rurce tęgićj, purpurowo zabarwionćj, zwapnionćj, wapnóm barwnóćm wypełnionćj. Za- rodnie maleńkie, często na bok zwieszone, dokładnie kuliste. Ścianka ich zupełnie bezbarwna, zwa- pnienie grupami skupione, ziarna wapna purpurowo zabarwione. Włośnia silnie rozwinięta, o rurkach bezbarwnych gęstą sieć tworzących, wapniaczki bardzo słabo rozwinięte, to jest rurki włośni mało rozdęte, wypełnione purpurowo zabarwionemi ziarnami wapna. Znajdowanie się. — Dotychczas tylko w północnćj Ameryce na mchach i ziemi wilgotnój znajdo- wany. Karolina niższa (Ravenel, n* 744); Pensylwania (Michener). . 19. P. Berkeleyt. Rfski. M. Berkeleya. — Zarodnie półkuliste, pępkowate, zwieszczone, lśniące, rzadzićj fioletowawe lub różowawe, bezpodsadowe, trzoneczkowate. Trzoneczek wydłużony, wyprostowany, sztywny, giętki, mocno podłużnie rysowany, żółtawy lub ciemno-brunatny. Włośniae trwała, o wapniaczkach różnćj wielkości żółtych. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, od 8,5 do 10,8 m. m. wielkie. 1845. Physarum flavicomum. B., Hook. Jour., p. 66, ne 63. ART. (V. i4. 106 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 1848. Stylonites fulviceps. Fr., Fung. Natal., p. 33. = 1855. Physarum cupriceps. B. et R., Fung. Car. Exec., III, n” 7 1872. Ophiotheca?..... Roussel. Antil. 1878. Physarum eupripes. B. et R., Grev., p. 65, n” 355. 1873. Physarum roseum. B. et Br., cfr. Grev., p. 65. Wzmianka historyczna. — Śluzowiec ten został po raz pierwszy przez Berkeleya opisany i po- mieszczony we właściwym rodzaju maworka. W parę lat potćm otrzymał go inną drogą Fries i w pracy zatytułowanćj : cl. A Wahlbergii, Fungi Natalenses» następującą czyni o nim wzmian- kę (na stronie 38): «Inter fungos Zeyherianos ab IIlL. Kunzeo missos, adest sine numero Myxo- gaster sumopore insignis, sistens genus inter Dictydium et Gribrariam medium. Facillime dicogno- scitur dicendo, esse Stemonitis sine stylo, vel etiam esse Cribrariam reticulo peridio non andato. Stylonitem diximus, et unica hec mihi cognita species, 8. Fulviceps statura Gribrarie vulgaris, facile dicognoscitur stipite nigro, capitulo glohoso fulvo». Tymczasem włośnia, którą Fries tak w tym wypadku podziwiał, że utworzył dla posiadającego ją śluzowca nowy rodzaj, właściwą jest wszystkim bez wyjątku maworkom. Roussel wziął zarodnie za trzonek, a ten ostatni uważał za zaro- dnie i tym sposobem pomieścił go w rodzaju « Ophiotheca». Wreszcie opisał go Berkeley, w ostat- nich czasach znów pod innóćm nazwiskiem ze względu na różną barwę zarodni i trzonka. Ponieważ właśnie barwa tego maworka jest zmienna a wszystkie nazwiska dotąd mu dane do nićj się odnoszą, przeto byłem zmuszony dać mu nową i uznałem za właściwe nazwać go nazwiskiem tego, który go po raz pierwszy właściwie pomieścił i dokładnie opisał. ć Opis. — Pokrój tego maworka jest zawsze jednakowy. Gromadnie stojące zarodnie o trzoneczku wyprostowanym, ku górze zwężajacym się, albo jednostajnie żółtym albo od dołu ciemno-brunatnym, moeno podłużnie porysowanym, są półkuliste, zwieszone albo raczćj nieco na bok pochylone, w nasadzie zawsze pępkowate. Niezupełnie dojrzałe są ćme z odcieniem lilowym lub różowawym, doskonale zaś rozwinięte pięknie mieniące się od przeświecających zarodników, fioletowe lub sta- lowo-niebieskie. Po wyprószeniu zarodników włośnia sztywnie się trzymająca pozostaje i w całości ma barwę ochrową. Wówczas Ścianka zarodni tylko w dolnćj części jeszcze istnieje i jest prześwie- cającą. Pod drobnowidzem uważany trzonek jest rurką o ściankach tęgich, bezwapiennych, mocno po- dłużnymi pasami zgrubiałych, jednostajnie żółto zabarwionych. Rurka ta albo w zupełności, albo tylko w dolnćj części wypełniona jest ustrojową istotą, jużto bezbarwną, jużto ciemno-kasztanowato zabar- wioną. Ztąd to pochodzi i zmienna barwa trzonka. Zwapnień nie ma ani w ściance ani w zawartości rurki, Ścianka zarodni jest błonką zupełnie przezroczystą, bezbarwną, ku dołowi, to jest w nasadzie, tęższą jak w wierzchołku, bez śladu zwapnień. W razie niezupełnego dojrzenia przystaje ona do za- wartości zarodni jest ćma, a od przeświecających zarodników przyjmuje odcień lilowy lub różowy. W dokładnie dojrzałych zarodniach ścianka odstaje od masy wewnętrznćj, jest leciutko pomar- szczona i błyszczy się świetnie. Z dolnćj, spłaszczonćj w nasadzie trzonka, pępkowatćj części zarodni, szerszemi nasadami biorą początek liczne rurki włośni. Początkowo przebiegają one zupełnie prosto, ku górze dopiero w pewnój (mnićj więcćj jednćj czwartćj wysokości całćj zarodni), odległości zaczynają się rozgałęziać w wszechstronną sieć włośni maworka. Rurki jćj bezbarwne, wapniaczki bardzo liczne różnój bardzo wielkości; wapniaczki wypełnione istota ustrojową, żółto-barwną z śladami zwapnień. Pod działaniem kwasu octowego barwnik żółty włośni przyjmuje kolor żywo-rzerwony. i ŚLUZOWCE. 107 Zarodnie wraz z trzonkiem są zazwyczaj 2 M. wysokie, sama główka zarodni 0,4 M. a wtedy zaro- dniki 8,5 do 9,2 m. m. wielkie. Jeżeli zarodnie są większe (do 0,7 M.) wtedy i zarodniki są większe 10 do 10,8 m. m. wielkie. Zarodniki są stale jasno-fioletowe i gładkie. Pierwoszcznie według Ber- keleya zielonawo-żółte. Znajdowanie się. — Na korze drzew. Niższa Karolina (Ravenel, Fg. Carol. exic;.] III; nĘI6)5 Antylle (Husnot, n* 583); nad rzeką Swan w Australii (Drumond, n* 208); Przylądek Dobrćj Nadziei (Zeyher). Zapewne da się znaleźć w przyszłości i w Europie. 20. P. polymorphum. (M). M. wielokształtny. — Zarodnie wielokształlne, często zlewające się, szare, trzoneczkowate, o trzoneczkach szydłowych, mocno porysowanych, słomiasto-żółtych, rzadzićj pojedynczych, zazwyczaj wiązkowato spojonych, zwisłych lub leżących. Włośnia silnie rozwinięta o wapniaczkach wielkich, katowato bryłkowatych. Zarodniki ciemne brunatno-fiole- towe, słabo cierniste, 8,8 do 10,5 m. m. wielkie. 1873. Didymium polymorphum. M., Ann. sc. nat., p. 361. Syll., n” 1074. 1873. Didymium luteo-griseum. B. et Q., Grev., p. 65. — Didymium polycephalum. Rav., efr. Grev., p. 58. Opis. — Maworek ten jest bardzo charakterystycznego pokroju. Z silnie rozwiniętćj, cienkićj, sio- miasto-żółtćj leżni podnoszą się tożbarwne, szydłowate, mocno podłużnie pomarszczone, zazwyczaj wiązkowate trzoneczki. Rzadzićj są one pojedyncze, zazwyczaj kilka ich podnosi się z tego samego prawie punktu leżni i spaja się z sobą przynajmnićj do połowy przebiegu, rozdzielając się dalój na pojedyncze lecz plątające się w rozmaity sposób. Są one nader wiotkie, tak że prawie nigdy nie wznoszą się ku górze, ale z nasady podnosząc się, nachylają się znów ku dołowi łękowato, leżące swobodnie na podłożu. Pochodzi to ztąd, że w stosunku do wielkich i ciężkich zarodni są zbyt wiel- kie wietkie i cienkie aby ich ciężar wznieść w górę. Na trzoneczkach tych rzadko stoją pojedyncze zarodnie, wówczas okrągławe lub sercowate zazwyczaj zlewają się one pomiędzy sobą w działki spła- szczone lecz rozmaicie pokręcone. Powierzchnia ich szara. Ścianka zarodni jest zupełnie bezbarwną, delikatną błonką, na zewnątrz zwykłym sposobem kup- kowo zwapnioną. Rurki trzoneczków mają błonę bardzo tęgą, żółtą, podłużnemi zgrubieniami opa- trzoną, bezwapienną. Są one wewnątrz zupełnie puste. Rurki włośni bezbarwne, tworzące w licznych miejscach wielkie wapniaczki bezbarwne. Znajdowanie się. — Na korze drzew i gałązkach. Kuba (Ramon de la Sagra); niższa Karolina (Ra- venel, n* 2587); Nowy Jerscy (Ravenel, n” 47004); Pensylwania (Michener). 21. P. Famintzini. Rfski. M. Famintzyna. — Zarodnie siedzące, bezpodsadowe, nieregu- larnie półkuliste, ciemno-kasztanowate, maleńkie, mocno skupione, niekiedy zlewające się nie- regularnie, wierzchołkiem pękające. Włośnia elastyczna, po otwarciu się zarodni do czterech razy wydłużająca się, większość węzłów nierozwinięta, tylko niektóre bardzo nieliczne zamieniene w wielkie mleczno-żółte wapniaczki. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 10 m. m. wielkie. Jm. > 2 177 * 1.: : : ; 6 0 Wzmianka historyczna. — Gatunek ten nazwałem nazwiskiem profesora Famintzina, który mi jego okazy pierwszy doręczył. Opis. — Okazy te maworka które otrzymałem, jak mi to ompowiedział profesor Famincyn, zostały 108 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. przez niego kodowane w domu z pierwoszczni w lesie zebranych. Zapewne więc w skutek tego nie wszystkie zarodnie rozwinęły się normalnie. Większość ich skupiła się w plechy lub gródki do 5 M. wysokie, a tylko najzewnętrzniejsze i to nie wszystkie, były dokładnie zbudowane i dojrzałe. Wielkość ich wynosi zaledwie 1/3 do 1/2 M. Ścianka ich jest błonką nieregularnie, lecz mocno zwa- pnioną, brudno-żółtą, zwapnienia tak samo zabarwione. Pękają nieregularnie, a włośnia ich wydłuża się do 4 M., tworząc na powierzchni okazów, jakby mleczno-żółte delikatne runo. W zarodniach zam- kniętych, po sztucznóm ich otwarciu, włośnia nie wydłużała się, i w tćm mam najlepszy dowód, że okazy były nienormalnie rozwinięte i że niektóre tylko zarodnie były dojrzałe. Tymczasowo pomie- szczam gatunek ten pod maworkiem, zwrócę tu jednak uwagę, że zresztą może wypadnie przenieść go do rodzaju malowoju, z którym ma wspólną cechę we włośni, którćj nieliczne tylko węzły rozwi- jają się, wapniaczki krętowało-bryłkowate, bardzo różnćj wielkości. Ścianki włośni bezbarwne. Wa- pno wapniaczków żółto zabarwione. Znajdowanie się. — Na suchych gałązkach. Dotąd tylko koło Kaługi (Famintzin). 22. P. conglomeratum. (Fr). M.-skupiony. — Zarodnie siedzące, skupione, jużto spła- szczone z boków, wielokątne, już okrągławe, lub tóż przez zlewanie się nerkowate, dwuścienne. Ścianka zewnętrzna brodaweczkowata, gruba, zwapniona, krucha, zazwyczaj w różnych odcie- niach żółtawa, rzadzićj biała, wewnętrzna cienka szarawa lub żółtawa. Włośnia o wapniakach licznych kątowato bryłkowatych, barwnych. Podsada środkowa, walcowata, wolna nie zawsze występująca. Zarodniki zaledwie że brodaweczkowate, jasno-fioletowe, 8,8 do9,6 m. m. wielkie. 1795. Diderma ochraceum. Hoff., Fl. ger., III., t. IX, f.2, 8. — Reticularia ochracea. Poir., Ene. ap. Streinz. 1803. Spumaria granulata. $Scnhm., Fl. Sel., n* 4420. — FI. Dan., t. 1979, f. 2. 18038 Spumaria minuta. Schum., FL. Seell., n* 1419. — Fl. Dan., t. 1979, f. 1. — Diderma vitellinum. Lk., Herb.! — Didymium glomeratum. Fr., Herb.! 1818. Didymium contextum, 5 glomerulosum. Fr., Sym. Gast., p. 20. 1829. Diderma conglomeratum. Fr., 1. e., il, pzd 1829. Diderma granulatum. Fr., 1. ©., III, p. 410. 1829. Diderma minutum. Fr., l. c., III, p. 1441. 1836. Diderma rugulosum. Wein., 1. €., p. 594. 1836. Diderma flavum. Fr. in Weian., 1. e., p. 598. 1849. Leocarpus minutus. Fr., Sm. Vg. Scan., p. 450. 1849. Leocarpus granulatus. Fr., Sm. Vg. Scan., p. 451. 1849. Carcerina conglomerata. Fr., Sm. Vg. Scan., p. 451. Wzmianka historyczna. — Rozmaity pokrój i różne ubarwienie w jakióćm maworek ten występuje są powodem tak licznych synonimów. Uważałem za stosowne przyjąć nazwisko Friesa, raz jako wła- , ŚLUZOWCE. 109 ściwe dla wszystkich form, a powtóre ztego względu, że jemu zawdzięczamy pierwszy dokładny opis tego śluzowca. Opis — Następujące formy pokroju dają się odróżnić : «. P. e. minutum. Zarodnie nader maleńkie, od 0,2 do 0,3 M., okrągławe, ściśle na podłożu stojące lub oblepiające ze wszech stron gałązki lub liście mchu, tworząc maleńkie grudki kilkuwarstwowe. Ścianki pojedynczych zarodni wówczas najwięcój ze sobą zrośnięte. 5. P.e. polygonum. Zarodnie ściśle stojące, z góry spłaszczone, od wzajemnego nacisku z boków wie- lokatne, od 0,3 do 0,5 M. wielkie. 4. P. e. nephroideum. Zarodnie nerkowate, szeroka podstawą na podłożu stojące, skupione od 0,3 do do 0,5 M. wielkie. Zupełnie niezależnie od tych różnych odmian pokroju barwy wewnętrznćj i zewnętrznćj Ścianki są bardzo rozmaite i zmienne. Bywają one : ochrowa (zewnętrzna) i szara (wewnętrzna), mleczno biała i zielonawo-szara, szara i zielonawo-szara, jasno-żółta i zielonawo-szara, ziełonawo-szara zewnątrz i we- wnątrz, żółta i siarczysto-żółta, wreszcie zewnątrz żółta, wewnątrz mleczno-żółta. Nigdy nie zdarzyło misię spotkać zarodni pomarańczowo zabarwionych, często zdarza się jednak, że gdy zarodnie są żółte wierzchołek ich jest najmocnićj, prawie pomarańczowo zabarwiony. Podsada nie zawsze występuje, ale zdarza się we wszystkich odmianach. Niekiedy większość zarodni jednego okazu jest opatrzona podsadą, gdy tymczasem w innych zarodniach tego samego okazu zupełnie nie występuje. Ścianka zewnętrzna jest na zewnątrz brodaweczkowatą, pochodzi to ztąd, że składa się z dwóch błonek : dolnćj zupełnie płaskićj, górnćj licznemi wypuklinkami opatrzonćj; pomiędzy niemi zawar - tość cała podzielona jest tak samo żółto zabarwioną błonką na nader liczne wielokątne komory; wierzchołek każdćj takićj komory stanowi właśnie na zewnątrz wyskakująca brodaweczkowata wypukiinka górnćj błonki. Cała więc ścianka ma budowę plastra miodu. Wszystkie te komory wy- peinione są drobnoziarnistćm żółto zabarwionóm wapnóm. Niekiedy błonka zewnętrzna pokryta jest jeszcze i z wierzchu drobnemi ziarniami wapna, ztąd to owa zmienna barwa. Jeżeli bewiem zwapnie- nia tego nie ma, to ścianka wydaje się więcćj żółto zabarwiona, jeżeli zaś ono istnieje, to pokrywa- jac tę zabarwioną tkankę, powoduje białą barwę całćj ścianki. Ścianka zewnętrzna jest błoną, w sto- sunku do całćj zewnętrznćj ścianki bardzo delikatną, ale znacznie tęższą od pojedynczo uważanćj błonki scianki zewnętrznćj. Jest zupełnie bezbarwna; do wewnętrznćj masy zarodników ściśle przy - stająca, naga lub tóż pokryta bezbarwnemi albo żółto-zabarwionemi pojedynczemi ziarnkami wapna, ztąd zmienność jćj barwy powstającćj z połączenia barwy ziarnek i przeświecającćj masy wewnętrznej zarodników. Od wewnętrznćj ścianki bierze początek włośnia o rurkach bezbarwnych, w liczne kato- wato-bryłkowate wapniaczki rozdęta. Wapniaczki są zazwyczaj żółto-zabarwione. Podsada występuje nie zawsze, jest to środkowy nader wielki wapniaczek, zawieszony wewnątrz na rurkach włośni, i nie pozostająca w żadnym stosunku ze ściankami zarodni. Podsada jest zawsze bezbarwna, nawet w ra- "zach, gdy zarodniei wapniaczki są bardzo żywo zabarwione. Znajdowanie się. — Na mchach i suchych gałązkach, wszędzie w Europie dość pospolity. 23. P. conteatum. Pers. M. poplątany. — Zarodnie mocno skupione, jużto nerkowate, sze- roką nasadą siedzące, już wydłużone i pokręcone, skrętami jedne między inne zachodzące, płaskie. Ścianka podwójna, zewnętrzna gruba, zwapniona, pomarańczowa lub śnieżno biała, wewnętrzna cienka, żółlawa. Włośnia o wapniaczkach licznych katowo-bryłkowatych, bezbarwnych. Zazwyczaj bezpodsadowe. Zarodniki ciemno-brunalno-fioletowe, mocno kolczaste, od14,6do 13,3 m. m. wielkie. 410 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 1796. Diderma contextum. Pers., Obs., I, p. 89, n* 450. Ditm., t. 39. 1801. Physarum contextum. Pers., Syn., p. 168. 1818. Didymium contextum. Fr., Sym., Gast., p. 20. 1849. Leocarpus contextus. Fr., Sm., Vg. Scan., p. 4504 1873. Ghondrioderma contextum. Rfski w Fuck. Sym. Myc. 2 Nch., p. 74. Wzmianka historyczna. — Nazwa pomieszczona przez Fuckla, jakoby ode mnie pochodząca, jest za- pewne wynikiem pomyłki. Opis. — Mając przed sobą bardzo liczne okazy poprzedniego i tego maworka, doszedłem do przeko- nania, że jedyną stałą różnicę pomiędzy nimi stanowią zarodniki i budowa ścianki zewnętrznćj. Maworek poplątany występuje w dwóch przedewszystkićm formach : «. P.e. genuinum. Zarodnie nerkowate, obłe, szeroką nasadą siedzące, jużto skupione, jużto po- platane, od 1 do 1,5 M. długie, 0,25 M. szerokie. B. P. c. splendens. Zarodnie wydłużone, poskręcane jedne w skręty drugich zachodzące, niby tkankę razem tworzące, z wierzchu zaklęśnięte, niekiedy o brzegach mocno wystających, od 4 do 2,5 M. długie, 0,25 M. szerokie. Ścianka zewnętrzna jest błonką pojedynczą, mocno na zewnątrz zwapnioną, po odwapnieniu cytry- nowo-żółtą. Wewnętrzna zaś jest błonką bardzo delikatną, bezbarwną, niekiedy na zewnątrz delika- tnemi ziarnami wapna pokrytą. Włośnia mnićj silnie rozwinięta jak w poprzednim, wapniaczki mniejsze, zazwyczaj bezbarwne lub słomiasto-żółte. Podsada występuje tylko bardzo wyjątkowo, jest pęcherzem bardzo płaskim, niekiedy długim, przebiegającym wzdłuż skręconćj zarodni. W odmia- nie pierwszćj ścianka zewnętrzna przystająca mocno ku wewnętrznój, odpada z zarodni nieregular- nymi płatkami. Tymczasem w odmianie drugićj cała wierzchnia część spłaszczona zarodni odpada, a dolna pozostaje w postaci puszki, jestto więc rodzaj otwierania się napotykany u kubeczków. Zabarwienie rozmaite stosownie do stopnia zwapnienia, białe, mleczno-żółte, cytrynowe, lecz naj- częścićj pomarańczowe. Znajdowanie się. — Odmiana pierwsza dość częsta na mchach i gałazkach w Europie, lecz rzadsza od poprzedniego gatunku. -Odmianę drugą otrzymałem tylko od profesora Alexandrowicza, który ja znalazł w okolicach Warszawy. 24. P. Diderma. Rfski. M. szaroń, — Zarodnie siedzące, kuliste, wązką nasada do podłoża przyrosłe, białe. Ścianka zarodni podwójna, zewnętrzna tęga, krucha, gruba, zwapniona, od wewnę- trznój, cienkićj, przeświecającćj, bardzo moeno odstająca, Przestrzeń pomiędzy dwoma ściankami wypełniona powietrzem. Wapniaczki liczne kaątowato-bryłkowate, wewnątrz wolną, niewielką pod- sadę tworzące. Zarodniki ciemno-fioletowe, kolczaste, od 9,2 do 10 m. m. wielkie. Opis. — Maworek ten z pokroju i budowy najzupełnićj do szaroniów podobny. Zarodnie stoją albo gromadnie, albo w kupkach po pięć do dwunastu skupione, stale kuliste, wązką nasadą do podłoża przyrosłą. Dolna część zarodni do podłoża przyrosła jest pojedynczą błonką, w dal- szym przebiegu rozdziela się na dwie oddzielone od siebie znanym próżnym odstępem. Z tych wewnę- trzna jest tęższa, mocno zwapniona i ztąd krucha, wewnętrzna jak poprzednia bezbarwna, tylko na po- ŚLUZOWCE. 111 wierzchni drobnómi pojedyczemi ziarnami wapna pokryta. Włośnia silnie rozwinięta, o wapniaczkach licznych kątowato bryłkowatych, jeden z nich środkowy, daleko większy, tworzy maleńką podsadę. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek otrzymałem raz tylko od profesora Alexandrowicza, który go znalazł w lasku Bielańskim pod Warszawą. 25. P. gyrosum. Rfskti. M. pogięty. — Jużto najrozmaicićj ukształtowane, lecz mnićj więcćj żyłowato wydłużone, na wspólnćj, silnie rozwiniętćj leżni siedzące zarodnie, jużto nieregularnych kształtów pierwoszczowocnie pojedynczo stojące, w pierwszym razie podłużną szparą, w drugim nieregularnie pękające, jużto zazwyczaj ochrowe lub mięsno-barwne, już rzadzićj białawe. Wło- śnia o międzywęźlach nadzwyczaj cienkich, wapniaczkach bardzo licznych, różnćj wielkości, kąto- wato-bryłkowatych, często o bokach zaostrzonych. Po wyprószeniu zarodników włośnia przy sobie leżących zarodni wychodzi na ich powierzchnie i zbija się w mięsno-czerwone lub białawe kłaczki. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, od 8,3 do 11. m. m. wielkie. 1805./oFuligo muscorumiA;. et; Sz. l. 6.,/p..86, t: VII, s£..1, 1809. Lignidium griseo-flavum. Lk., Obs. I, p. 24, t. II, f. 37; Nees, Sys., £. 95. 1817. Lignidium muscicola. Fr., Sym. gest., p. 10. 1817. Lignidium reniforme. Fr., Sym. gast., f. Ł0., 4829. Reticularia muscorum. Fr., l. c., III, p. 91. 1829. Physarum sinuosum. Wein. in Fr., 1. e., III, p. 1453, Excl. sinom. Non. Auc.! Wzmianka historyczna. — Maworek ten w formie pierwoszczowocni został po raz pierwszy opisanym przez Albertiniego i Schweinitza, którzy jednak o włośni nie nie wspominają. Wkrótce potóm Link opisał go pod innćm nazwiskióm, a zdziwiony budową włośni, którćj naturalnie w innych maworkach nie widział, utworzył tóż nowy rodzaj Lignidium. Rodzaj ten przyjął początkowo Fries pisząc « Sym- bole Gasteromycorum ». Lignidium griseoflavum Linka nazywa tam Lignidiam muscieola, a formy o zarodniach nerkowatych odróżnia pod nazwą Lignidium reniforme. W późniejszym jednakże Syste- ma mycołogicum, łączy je i przenosi do rodzaju Reticularia. Jednocześnie znalazł, lub tóż mieł sobie doręczone przez Weinmanna okazy pękające szwem podłużnym i te opisał jako Physarum sinuosuin, oczywiście formy te były mocnićj zwapnione, dlatego podaje barwę zarodni białą, najniesłusznićj jednak podciaga pod swój Physarum sinuosum jako synonim Reticularia sinuosa Bull. i t. d., które do następnego gatunku należą. Opis. — Forma typowa występuje w następującym pokroju : na silnie rozwiniętćj mięsno-barwnćj lub szarawćj kołowćj leżni, siedzą rozmaicie poskręcane zarodnie. Kształty ich nieregularne, jużto ner- kowale,obłe, szeroką nasadą siedzące, już listwowato spłaszczone i poskręcane w różnych kierunkach, wązkim tylko kantem z leżnią się stykające i zazwyczaj podłużną szparą pękające. Ścianka zarodni mięsno-barwna, cieniuteńka, delikatnie pomarszczona, niekiedy od przeświecających zarodników sza- rawa. Iinym razem stoją one pojedynczo lub zlewają się w nieregularne pierwoszczowocnie, niere- gularnie tćż pękające. Leżnia jest błonką tęgą, sieciowato pomarszczoną, zgrubiała, mięsno-barwną, często na powierzchni zwapnioną, z nićj biorą początek ścianki zarodni od dołu tożbarwne, w górze znacznie cieńsze i prawie zupełnie bezbarwne. Na powierzchni znajdują się również silne zwapnienia, które niekiedy barwę ścianki zarodni pokrywają. Nader charakterystyczną jest włośnia. Rurki jćój są nader cienkie i tworzą nadzwyczaj wielką masę wapniaczków, jużto nieregularnie wrzeciono- watych, już zwykłych kątowato bryłkowatych. Po zupełnóm dojrzeniu i otwarciu się zarodni, cała , 112 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. masa włośni podnosi się elastycznie w górę; włośnie wszystkich zarodni na jednój kulistćj leżni stojące, łączą się z sobą w mięsno-barwne kłaczki. Barwa ta trzyma się wyłącznie wapna wapniacz- ków, zresztą ścianki rurek włośni, są w całym przebiegu bezbarwne. Szpara w zarodni zajmuje albo jój wierzchołek albo tćż powstaje od dołu, ztąd zarodnie mogą być jedno lub dwuwargowe. Znajdowanie się. — Na liściach i mehach. Łużyce (Albertini i Schweinitz); Berlin (Braun); Glacko (Link) ; według Friesa w Szwecyi pospolity. Być jednak może że Friespod swoją Retieularia mus- corum rozumiał także maleńkie wykwity. 26. P. sinuosum. (Bull). M. wydłużony. — Pierwoszczowocnie, listwowato spłaszczone, wązkim kantem do podłoża przyrosłe, wydłużone, poskręcane, lub tćż w wszechstronne sieci połą- czone. Śnieżno-białe lub z żółtawym odcieniem; najczęścićj w wierzchołku podłużną szpara pękające, o ścianie podwójnćj, zewnętrznćj grubćj, mocno zwapnionćj, kruchćj, wewnętrznći cieniuteńkićj, szarawćj. Włośnia silnie rozwinięta, o wapniaczkach ' licznych, śnieżno-białych, ku dołowi coraz większych, tu często rozgałęzionych, zresztą jak zwykle katowato bryłkowatych. Zarodniki bruna- ino-fioletowe, o błonie tęgićj, grubćj, gładkićj, od 8,3 do 9. m. m. wielkie. 1791. Reticularia sinuosa. Bull., Champ., p. 94, t. 446, f.3. — Sow., Eng., t. 6. — Bischoff, Kryp., n* 3628. ć 1796. Physarum bivalve. Pers., Obs. I, p. 6, t.1, t. 2. 1797. Trichia spheerica, B polymorpha. Trent., 1. e., p. 230. 1828. Angioidium sinuosum. Grev., Scott. Fl., t. 310. 1829. Diderma valvatum. Fr., 1. c. III, p. 109. 1846. Didymium sinuosum. DR et M., FL. alger., p. 411. 1849. Carcerina valvata. Fr., Sm. Vg. Scand., p. 431. 1855. Leocarpus melaleucus. M., Gryp. guy., n” 601. Syll., n” 1072. 1869. Diderma contortum. Fek., S. M., 341, non Hofim.! 1873. Diderma pallidum. B. et G., cfr. Grev., p. 52. Wzmianka historyczna. — Maworek ten po raz pierwszy przez Bulliarda dokładnie opisany I tak od- rysowany, że o tożsamości okazów, nie można mieć wątpliwości, pomimo to zyskiwał w przeciągu czasu różne synonimy, a szczególny pokrój, w jakim pierwoszczowocnie jego występują, był po- wodem, że Greville utworzył dlań nowy rodzaj Angioridium. Rodzaj ten nie ma jednak żadnćj pod- stawy bytu. Fries, który poprzedni gatunek pod nazwą Physarum sinuosum rozumiał, utworzył dla tego nową, którćj jednak nie przyjęliśmy, tómbardzićj, że najstarsza jest najwłaściwszą. Opis. — Pierwoszczowocnie tego gatunku występują zazwyczaj pod postacią owoców, mocno z boków ściśnionych, przezto prawie listwowatych. Listewki te od 4 do 11/2 M. wysokie, a od 1/4 do 1/2 M. szerokie, przyrastają do podłoża kantem, są one poskręcane, gzygzakowato lub falo- wato czołgające się, niekiedy zaś zlewające się w sieć o wielokatnych oczkach. Niekiedy jednak mają postać spłaszczonych, obłych żył śnieżno-białych, czołgających się, wówczas jednak zupełnie nie- regularnie pękających. W formach typowego pokroju, dolna część tych listewek jest żółtawo-bru- natna, górna śnieżno-biała, o brzegu po otwarciu przeświecającym. Pękanie odbywa się w ten sposób, ŚLUZOWCE. 413 że zewnętrzna ścianka owocu na górnym kancie listewki otwiera się szwem podłużnym, wznosząc się w górę, i odstając od wewnętrznćj Ścianki zarodni, ztąd część ta odstająca jest śnieżno-biała i prze- świecająca po otwarciu. Zewnętrzna ścianka zarodni jest błoną tęgą, od dołu jasno-tioletowo zabarwioną, ku górze prawie bezbarwną, jest ona mocno zwapnioną na stronie wewnętrznćj, zwapnienie to jest ziarniste, a ziarna poskupiane w grudki; ztąd tóż patrząc z boku na zarodnie za pomocą lupy, powierzchnia ich wydaje się byćmoeno chropawata. Ścianka wewnętrzna tylko w górnćj części owocu, po jego otwarciu, wolna, zresztą z zewnętrzną spojona jest błonką delikatną, bezbarwną. Daje ona początek rurkom włośni ró- wnież bezbarwnym i tworzącym liczne wapniaczki. Te ostatnie pokazująw tym maworku szczególny stosunek, wgórnćj części zarodni są one jak zwykle katowato bryłkowate i niewielkie, ku dołowi jednak stają się coraz większe i nieraz rozgałęziają się rozmaicie. Niekiedy dolne wapniaczki są od dziesięcin do piętnastu razy większe (w długości) od górnych. Znajdowanie się. — Na liściach i na suchych gałązkach, w Europie wcale nierzadki. Niższa Karolina (Schweinitz, Gonsp. fg. Carol., wspomina także o odmianie zabarwionćj odcieniem pomarańczowym); Kayenna (Leprieur, n* 880). 27. P. Capense. M. afrykański. — Zarodnie nieregułarnie półkuliste lub wartołkowate, sie- dzące, bezpodsadowe, jużto pojedynczo, jużto najczęścćj poskupiane w grudki na silnie rozwiniętej leżni, szarawo-białe. Włośnia silnie rozwinięta, o międzywęźlach nadzwyczaj długich, o wapniacz- kach nielicznych bryłkowatych, mnićj więcćj prostopadłemi powierzchniami ograniczonych. Zaro- dniki jasno-fioletowe, gładkie,'od 10,8 do 14,2. m. m. wielkie. Opis. — Leżnia silnie rozwinięta, na nićj siedzą zazwyczaj po kilka poskupiane zarodnie, kształtów nieregularnych, jużto półkuliste, już wartołkowate lub wydłużone. Ścianka zarodni nieregularnie po- marszczona jest błonką delikatną, bezbarwną, na zewnątrz ziarnistemi skupieniami zwapnionaą. Cha- rakterystyczną dla tego gatunku jest włośnia o nader długich międzywęźlach, ztąd rzadkich wapnia- czkach. Dalćj, wapniaczki te w przecięciu optycznóm są ograniczone mnićj więcćj prostymi kątami. Zarodnie pękają nieregularnie, a po wyprószeniu zarodników szczątki ścianek zarodni przyrosłe do podłoża tworzą nieregularnie pofałdowane strzępki. Znajdowanie się. — Gatunek ten znalazłem w zbiorach muzeum lipskiego, zbierany na przylądkn Dobrćj Nadziei przez Gueinziusa. Zresztą nigdzie nie zdarzyło mi się go spotkać : 28. P. Leucopheum. Fr. M. pospolity. — Zarodnie nieregularne kuliste, zazwyczaj trzo- neczkowate, o trzoneczku różnćj długości, niekiedy znikająco krótkim, a wówczas pozornie siedzące. Niekiedy przez zlewanie się tworzą żyłowato poplątane pierwoszczowocnie. Włośnia charakterysty- czna o międzywęźlach cieaiuteńkich, już długich, juź bardzo krótkich, rzadkie tylko wapniaczki tworzących, w ogóle bardzo nieregularna. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, od 8,7 do 9,6 m. m. wielkie. 1794. Spheerocarpus albus. Bull., Champ., p. 137, var. 3 et 4. 4797. Trichia filamentosa. Trent., 1. c., p. 227, teste Fr.! 1809. Physarum confluens. Lk., Dis. II, p. 42. 1809. Physarum connexum. Lk., ibd., p. 42. ART. lv. 15. 114 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 1809 Physarum Hypnorum. Lk., ibd., p. 42. A Physarum albopunctatum. Lk., Herb. ! — pPhysarum Glavus. Ehrb., Herb! 1817. Physarum conglobatum. Ditm., 1. e., tb. 40, nonFr.! 1818. Physarum leucopheum. Fr., Sym. Gast., p. 24;1. c., LII, p. 132. 1833. Didymium melanopus, 5 Glavus., p. p. Wallr., no 2495, non Fr.! 1836. Didymium terrestre. Fr., in Wein., 1. c., p. 574. 1839. Physarum albipes. D. By., l. e., p. 9, non Lk.! 1869. Physarum striatum. Fek., S. M., p. 342. 1869. Didymium hemispheericum. Fek., S. M.,p. 341. zmianka historyczna. — Jeden z najpospolitszych śluzowców ; z pokroju nieco podobny do wiązaka zwisłego, z którym go tóż Bulliard podj wspólnym nazwiskiem opisał. Liczne synonimy Linka dowo- dzą, że badacz ten dokładnie maworka tego nie odróżnił. Zasługa ta należy się Friesowi, a pierwszy dokładny bardzo opis jego wewnętrznćj budowy podał przed niedawnym czasem de Bary. Opis. — Następujące formy dają się odróżniać : «. P. |. genuinum. Zarodnie szarawo-białe, trzoneczki sztywne wyprostowane, bardzo jasno bru- natne, niekiedy siedzące. 1) Stipitatum. Zarodnie trzoneczkowate. : b) Connexum. Trzoneczki zrośnięte po kilka razem. Stojące na nich zarodnie zlewają sie nie- kiedy z sobą. 2) Sessile. Trzoneczek znikająco krótki lub zupełnie nierozwinięty, pojedynczo stojące. b) Gonglobatum. Zarodnie w kupkach obok siebie stojące, niekiedy zlewające się. 5. P. 1. violascens. Zarodnie fioletowo mieniące się, trzoneczki często słomiasto-żółto zabarwione, niekiedy tak mało sztywne, że prawie na podłożu leżące. Tu należą formy mało zwapnione. 1) Stipitatum. Troneczkowate. 2) Sessile. Siedzące. y. P. 1. flexuosum. Pierwoszczowocnie, żyłowate, obłe, pełzające, niekiedy w sieci połączone. Trzoneczek tego maworka jest rurką podłużnie mocno pofałdowaną, ścianka jest błoną tęgą, p - dłużnemi zgrubieniami opatrzoną, z jednćj strony rozszerza się maleńką kołową leżnią na podłożu, zdru- gićj zrasta się ze ścianką zarodni, na którćj tworzy w dolnćj jćj częśći liczne delikatne zmarszczki. Rurka ta jest zazwyczaj mocno zwapniona. Zawartość jój składa się z bezwapiennćj, ziarnistćj istoty, pierwoszczowatego pochodzenia. W niektórych razach jest pusta, a jeżeli przytóm ścianka jćj nie jest zwapniona, wówczas trzoneczki nie mogąc się utrzymać wyprostowane pod ciężarem zarodni, leżą zwisłe na podłożu. Ścianka zarodni jest błonką delikatną, bezbarwną, w górze cienką, ku dołowi tęższą i jakeśmy już wspomnieli, nieco pomarszczona. Błonka ta jest na zewnątrz zwapniona; zwa- pnienia występują już pod postacia pojedynczych, juź w kupki skupionych ziarn wapna. Te masy ŚLUZOWCE. 415 ziarn wapna przeświecające przez przezroczystą ściankę zarodni dają jćj barwę szarawą. Niekiedy je- dnak zwapnienia nie występują zupełnie, i wówczas przeświecające masy zarodników dają całćj zarodni barwę fioletową, pięknie mieniącą się. Po wyprószeniu zarodników, tak w formach bcezwa- piennych jak i zwapnionych, ścianka zarodni wydaje się być białą. Włośnia jest nader charakterystyczna. Rurki są nadzwyczaj cienkie, jużto biegną znaczną prze- strzeń zanim się złączą lub rozdziela, jużto po krótkim biegu rozwidlają się rozlicznie, tak że tworzą razem sieć nadzwyczaj nieregularną, wapniaczki są bardzo rzadkie, różnćj wielkości, kaątowato brył- kowate, jużto w węzłach włośni, już rzadzićj przez rozdęcia międzywęźli powstające. Trudno jest rzecz podobną opisać, ale kto raz widział włośnię tego maworka pod drobnowidzem, ten z łatwością będzie mógł imaworek ten od wszystkich innych odróżnić. Zarodnie, czy to siedzące czy pojedyncze, zwapnione czy bezwapienne, zdarzają się juź to pojedyn- czo na podłożu porozrzucane, jużto po kilka poskupiane. Niekiedy tak zbliżone zarodnie zlewają się po dwie z sobą. Zresztą wspomnieć muszę, że niekiedy obok form wyraźnie trzoneczkowatych spo- tykać się dają siedzące, i jeżeli je odróżniłem, to tylko dla ułatwienia oznaczań. Wreszcie wspomnieć wypada, że pierwoszezowocnie tego maworka mają naturalnie pokrój zupeł- nie odmienny, i tylko charakterystyczna włośnia tego maworka pozwala je tu odnieść bez żadnej wątpliwości. Znajdowanie się. — Maworek ten w Europie do bardzo pospolitych należy. Dalćj, widziałem okazy z Ameryki : Golumbus (Sulivant); Guyana (Łeprieur, n* 875); Chili południowe (Gay). Następujące śluzowce opisane pod maworkiem nie są mi znane: 1834. Physarum atrum. Sz., Am. fg., n» 2299. Z opisu sądząc jest zapewne pierwoszczowocnią jakiegoś maworka. 1834. Physarum ceespitosum. Sz., Am. fg., n” 2301. Z opisu sądząc należy do maworkowatych. 1873. Physarum chrysotrichum. B. et Q., cfr. Grev., n* 357, p. 66. Krótki opis nie pozwala wydać żadnego sądu. 1848, Physarum decipiens. Curtis in Silliman. Am. Jour., p. 349, n* 16. Z opisu sądząc jest ja- kimś maworkiem. 1834. Physarum effusum., Sz., Am. fg., n” 2297. Sądząc z opisu jest pierwoszczowocnią jakiegos makulca. i 1834. Physarum elegans. Sz., Am. fg., n” 2294. Z opisu sądząc śluzowiec ten należeć może do rodzaju Badhamii. 1838. Physarum fasciculatum. Jungh., Fl. cryp. Jav., p. 11, t. II, f.8. Z pewnością do maworko- watych należy. Być może, że to jest badhamia wydęta? 1834. Physarum luteo-valve. Sz., n” 2298. Z opisu sądząc należy bezwątpienia do pyszniaków. Być może że to są pierwoszczowocnie jakiejś dorzutki. 1851. Physarum iridescens. Berk., Hook. Jour., p. 20. Sądząc z opisu jest siedzącą formą bad- hamii lśniącćj. 416 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 1837. Physarum metalicum. Berk., Ann. and Mag., v. l, p. 49, t. III, f. 3. Sądząc z opisu z pe- wnością jest jakimś pyszniakiem. Być może że to jest siatecznia gromadna. 1834. Physarum polyedron. Sz., Am. fg., n* 2300. Jest albo maworkiem albo też makulcem. 1873. Physarum Petersii. B. et Q., cfr. Grev., n* 356, p. 66. Zdaje się być jakimś maworkiem. 9 , p A Ą o, Car l i i e 1822, Physarum polycephalum. $z., Gonsp. fg. Garol., n* 382 z synonimem Didymium polyce- phalum, Fr., 1. c., III, 122. Jest z pewnością jakimś wapniakiem i zapewne maworkiem. 1873. Physarum Schwetnitzii. b., cir. Grev., n* 358, p. 66. Jest z pewnością jakimś pyszniakiem. Ą > 3307072907 a W u Qc : . Ś A gi 4 1834. Physarum vermiculare. Sz., Am. fg., n* 2296. Jest pierwoszczowocnią jakiegoś pyszniaka. Bardzo być może, że to jest GCornuvia złotowłosa. KLUCZ ANALITYCZNY do oznaczania gatunków maworka służący. A. Ścianka zarodni pojedyncza. + Wapniaczki mnićj więcćj zaokrąglone. * Ścianka zarodni po odwapnieniu bezbarwna. Zarodnie trzoneczkowate lub siedzące.............-.. P. candidum kfski (no 6). ** Ścianka zarodni po odwapnieniu przynajmnićj w dol- nój części fioletowo zabarwiona. ) Zarodmie siedzące 1.:3.04 0.54 1058cbżen A P. lividum. Rfski (n* 5). .).) Zarodnie trzoneczkowate. Trzoneczki czarne, IŚniące .....s*+-.00:00%96 0 P. nephroideum. Rfski (n* 3). Trzoneczki śnieżno-białe, ćme ..........-...... P. affine. Rfski (n? 4). ++ Wapniaczki kątowato-bryłkowate. * Qpatrzone podsadą. Zarodnie i trzoneczek białe, 50:.000.,.00 96.395008 P. globuliferum (Bull.), n*8 Zarodnie itrzoneczek barwne.........-.-.:12:1:1- P. Schumacheri. Spr., n*Y. ** Bez podsady. p ) .) Wapniaczki nieliczne, bo nie wszystkie węzły roz- dęte. ! Włośnia elastyczna, po otwarciu zarodni wydłuża- jaca siędalkakro(nie 5.3.0... 0505 P. Famintzinii. Rfski, n* 24. ŚLUZOWCE. 4477 11 Włośnia nieelastyczna. Wapniaczki zwykłego kształtu.......-.-.......- P. leucopheeum. Fr., n” 28. Wapniaczki w przecięciu oplycznćm ograniczone katami pĘOSCYMIE > aaa PAGE ea 0 a P. capense. Rfski, n” 27. .).) Wapniaczki bardzo liczne. ! Zarodnie stale siedzące. .'. Pierwoszczowocnie, kształtów nieregularnych, pełzające, żyłowate, włośnia mięsno-barwna P. gyrosum. Rfski, n? 25. .*.. Pojedyncze zarodnie. P. cinereum (Batsch), n” 13. Ścianka zarodni i wapniaczki białe....................... Ścianka zarodni i wapniaczki żółte lub zielonawe........... P. virescens. Dit., n” 14. Ścianka zarodni i wapniaczki brunatne ................... P. Braunianum de Bary, n” 47. Ścianka zarodni i wapniaczki szkarłatne................... P. rubiginosum. Fr., n* 16. !! Zarodnie stale trzoneczkowate. . Trzoneczki słomiasto-żółte, zwisłe, leżące, często wiązkowate, zarodnie zlewające się ......... P. polymorphum. (M.) (n* 20). P. lencopus. Lk. (n” 42). Trzoneczki Śnieżno-białe, zarodnie szare........--........ Trzoneczki i zarodnie siarczysto-zabarwione............... P. sulphureum. A. et Sz., n” 11. MCZONECZENIĘZALOdNIE ZORCE PEC AE ANNA P. flavam. Fr. (n* 10). ibrzonEczkuSZkaNa(neRn 0 RS AAA AL p. psittacinum.* DiG. N?A5E irzoneczkiśpuchurowe: SUW ZOO AJ. . P, pulcherrimum. B. et R., n” 48. krzoneczkibrumatnejubsłomias(e......0.0%0.000. P. Berkeleyi. Rfski, n* 19. B. Scianka zarodni podwójna. 4 Wewnętrza tęższa, trzoneczkowate ................. „-.. P. Didermoides, (Ach.) (no 7). 4 jr Zewnętrzna tęższa, siedzące. * Pierwoszczowocnie pełzające lub sieciowato poplą- tane, podłużna szparą.pękające.......1...4...1... P. sinuosum. (Bull.), n* 26. ** Pojedyncze zarodnie. .) Kuliste, śnieżno-białe........ Mm oh sbłikocokIK P. Diderma. Rfski (n* 24). .).) Niekuliste, żółto lub pomarańczowo, rzadzićj biało zabarwione. Zarodniki 8 do 9 m. m. wielkie, zaledwo kolczaste ......... P. conglomeratum. (Fr.) (n* 23). Zarodniki 12,5 m. m. wielkie, mocno kolczaste ...... RATA P. contextum. Pers. (n* 23). 118 PANIĘTNIE TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. UwaAGA. — Numery maworków posiadających zarodniki kolczaste są umieszczone w nawiasie ; inne posiadają zarodniki gładkie. IV. — KuBECZEK. (GRATERIUM. TRENT.). Fungoides sp. Mich;. Peziza sp. Leers, Batsch. ; Gyathus sp. Hoff., Purt.; Nidularia sp. With.; Ste- monitis sp. SŚchr., Pers.; Trichia sp. Roth; Arcyria sp. Pers., A. etSz., Hoff. ; Sphaerocarpa Schum. ; Physarum sp. Schum., Chev., Wallr.; Gupularia Ik., Roth. Zarodnie kształtów regularnych, oznaczonych, wieczkiem pękające, o ściance papierowatćj, szty- wanej, stale trzoneczkowate. Dolna część zarodni po wypadnięciu zarodników trwała, kieliszkowata. Ścianka zarodni potrójna lub podwójna; zewnętrzna przechodząca w rurkę trzonka, wewnętrzna za- zwyczaj otaczająca ze wszech stron masę zarodników i dająca początek rurkom włośni. Rurki włośni tęgie, niezbyt liczne wapniaczki tworzące, sztywne, po wyprószeniu zarodników trwające. Podsada prawie zawsze wykształcona, utworzona przez środkowy, wolny, silnie rozwinięty, zwapniony węzeł włośni. Wzmianka historyczna. — Już w roku 4729 znał Micheli trzy gatunki kubeczka, a złudzony ich czaszowatym kształtem, pomieścił je z licznymi grzybami w rodzaju Peziza, z właściwą jednak sobie bystrością umiał odróżnić i różnice zachodzące pomiędzy nimi i te w diagnozie Pezizy najzupełnićj uwzględnił mówiąc : ... «cyathum, ali pyrum inversum... similant... seminibus... supernam partem infecte, qua semina deinde vel contractis, dum explicantur plante, fibris — in altum fumi instar...». Późniejsi mykologowie różne gatunki kubeczka pomieszezali pod najrozmaitszymi rodzajami. Dopiero w roku 1797 utworzył Trentepol, rodzaj Graterium przyjęty także przez Ditmara, a rzeczywiście roz- winięty i ugruntowany przez Friesa w Systema mycologicum. Fries pierwszy zwrócił uwagę na ku- beczki opisane już przez Michelego, i odróżnił trzy typy mające rzeczywiście podstawę bytu, a przez późnićjszych autorów nawet jako odrębne rodzaje opisane. PODRODZAJ ŁYSAK (LEIOCRATERIUM). Zarodnie o powierzchni gładziuteczkićj, lśniacćj po odpadnięciu wieczka, o brzegu uciętym. "++ Brzeg zarodni barwnój przed odpadnięciem wieczka ucięty, wieczko białe, między ścianki zaro- dni zaklęśnięte, w młodości zupełnie płaskie, dojrzałe nieco wypukłe. Ścianka zarodni potrójna. Wewnętrzna jest błonką delikatny, bezbarwną, kurczliwą, ze wszech stron masę zarodników otacza- jacą i dajacą początek rurkom włośni. Druga także ze wszech stron otaczająca pierwszą, jest nader grubą, bezbarwną błoną, w szczególny sposób zwapnioną. Nareszcie trzecia najzewnętrzniejsza jest rurką trzonka przedłużającą się w ściankę zarodni, tutaj nader cienka i barwna. 29. €. vulgare. Dit. K. połyskujący. Vrzoneczek długości zarodni wyrównywający, barwny, mocno pofałdowany, przechodzący w lśniące inaczćj zabarwione kieliszkowate, od dołu pomarszczone, w górze gładziuteńkie, lśniące, kieliszkowate zarodnie. Wieczko kredowo-białe. Zarodniki jasno- fioletowe, gładkie, 8,3 do 10 m. m. wielkie. ŚLUZOWCE. 119 1729. Fungoides infudibuliforme, pendulum, pediculo donatum. Mich., N. pl. gen., p. 205, n* 10, t. 86, f. 13. 1797. Craterium pedunculatum. Trent., l. e., p. Zł%, 1817. Graterium vulgare. Ditm., l. c., t. 9; Nees. Sys., f. 420; Ghev., Fl. par., t. 4, f. 26. 1823. Craterium leucocephalum. Desm., Cat., 27, non Auc.! Wzmianka historyczna. — Ponieważ nazwisko Trenthepola jest bardzo niewłaściwe, bo wszystkie kubeczki są opatrzone trzoneczkiem, przeto uznałem za słuszne przyjąć nazwę Ditmara choć pó- źnićjszą. Opis. — Następujące formy dadzą się z łatwością odróżnić. «. Q. v. genuinum. Zarodnie ciemno-orzechowe, trzoneczek szafranowo-żółty. B. Q. v. confusum. Zarodnie ochrowo-brunatne, trzoneczek żółtawo-rdzawy lub ciemno-brunatny. y. GQ. v. albicans. Zarodnie białawe, ku dołowi brudno-ochrowe, trzoneczek ochrowaty lub ciemno - brunatny. i Masa zarodników i włośni otoczona jesl ze wszech stron nader delikatną, jednociągła, bezbarwną błonką, dajaca początek rurkom włośni. Błonka ta wyściela tóm samóm i dolną część wieczka. Dalćj ku zewnątrz następuje druga Ścianka bardzo gruba, bezbarwna, otaczająca pierwszą ze wszech stron i stanowiąca górną, zewnętrzną warstwę wieczka. Warstwa ta jest zwapniona w bardzo szczególny sposób. W bezbarwnój ustrojowćj materyi stanowiącćj główną masę tćj warstwy, przebiegają poprze- czne, maleńkie, walcowate kanaliki, jużto na wskróś, jużto dosięgające do połowy jój grubości. Te to kanaliki sa wypełnione nader drobnemi bezbarwnemi ziarnami wapna. Po odwapnieniu więc war- stwa ta wydaje się być dziurkowatą. Na zewnątrz druga ta ścianka, zacząwszy od uciętego brzegu za- rodni jest pokryta trzecią barwną, zupełnie bezwapienną, ku dołowi coraz tęższą. W górnćj części zarodni jest ona do drugićj w zupełności przyrośnięta tak mocno, że nawet sztucznymi środkami nie daje się od nićj oddzielić. Ku dołowi zarodni, fałdując się delikatnie, tworzy na jćj powierzchni liczne brózdy, przechodząc dalćj bezpośrednio w mocno podłużnie pofałdowaną rurkę trzonka, przyj- muje tu inną barwę, staje się daleko lęższąa, aż wreszcie rozszerza się na podłożu w maleńką, kolistą, nie bardzo wyraźną leżnię. Ścianka więc zarodni jest trzywarstwowa, a wieczko tylko dwuwar- stwowe, dlatego tóż, nie będąc pokrytćm trzecią najzewnętrzniejszą i barwną ścianką zarodni, jest kredowo białóm. Zresztą wieczko jest daleko silnićj i mnićj regularnie kanalikami zwapnione, jak druga warstwa Ścianki zarodni. Włośnia zupełnie taka jak w maworku, ścianki jćj nader delikatne, bezbarwne; wapniaczki liczne wypełnione drobnemi ziarnami bezbarwnego wapna; w środku zarodni jeden wapniaczek jest wielokrotnie większy od innych i tworzy podsadę. Między- węźla włośni są nader cieniutkie, wapniaczki zaś duże i wśród ciemnćj masy zarodników swą śnieżną białością od razu wpadające w oko; ztąd to zapewne pochodzi, że Fries niesłusznie mówi o włośni kubeczka : «flocci... rudes nec in capillitium assurgentes» (Fries, 1. e., p. 150). Trzoneczek w odmianie pierwszej wyrównywa zazwyczaj dlugości zarodni i nierzadko bywa na bok zakrzywionym, jest on świetnie szafranowo-żółtym, a zarodnia ciemno-orzechowa. W obu in- nych odmianach bywa on wyprostowany i zazwyczaj od zarodni krótszy. W odmianie ostatnićj ze- wnętrzna ścianka zarodni jest prawie bezbarwna i dlatego wydaje się być białawą od przeświecającćj wewnętrznćj zwapnionój Ścianki. Zarodnie wraz z trzonkiem są zawsze pięknie lśniące. . 120 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUKR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. Znajdowanie się. — Odmiana pierwsza bywa daleko rzadsza jak druga, obie jednak zdarzają się na mchach, liściach, gałązkach uschłych i t. d., dość często w Europie. Odmianę trzecią widziałem raz tylko znalezioną w okolicach Paryża przez pana Roussel. 30. €. pyrtiforme. Dit. K. gruszkowaty. — Trzoneczek od zarodni krótszy, mocno polał- dowany, przechodzący w lśniące, gruszkowate, jednakowo z nim ochrowo-brunatno zabarwione zarodnie. Wieczko kredowo-białe. Podsada wyraźna. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 8,3 do 10 m. m. wielkie. 1817. Craterium pyriforme. Ditm., 1. e., p. 19, t. 10. Opis. — Kubeczek ten różni się wyłącznie tylko kształtem od poprzedniego gatunku. Zarodnie jego są gruszkowate, to jest w środku mocno rozdęte, ku dołowi zwężające się w trzoneczek, a ku górze w brzeg ucięty. Przed samym brzegiem są one nieco przewięziste. Zresztą budowa ścianki, trzonka, włośni, a nawet wielkość zarodników, jest najzupełnićj ta sama jak w kubeczku połyskują- cym. Trzoneczek jest zazwyczaj nieco krótszy, zawsze wyprostowany, ale mimo to same zarodnie są nieco na bok skrzywione. i Znajdowanie się. — W podobnych miejscach jak poprzedni, ale znacznie rzadszy. Szwecya (Fries); Rostock (Ditmar) ; Muenster (Fuisting). ++ Brzeg barwnćj zarodni dopiero po odpadnięciu wieczka ucięty. Wieczko zazwyczaj zabarwione, niezaklęśnięte między ścianką zarodni, ale stykające się z nia pod ostrym kątem i w młodości na- wet wypukłe. Ścianka zarodni potrójna, skład jój i budowa zupełnie taka sama jak w poprzednich, ale najwewnętrzniejsza błona nie bezbarwna, lecz czysto-żółto zabarwiona. Ztąd tóż i pokrój od poprzednich o tyle różny, że zarodnie mają przed otwarciem się wierzchołek zaokrąglony, a nigdy ucięty jak w poprzednim. 31. (. Grstedtii. Rfskti. K. Oyrstedta. — Zarodnie dokładnie gruszkowate, wraz z trzon- kiem ochrowo zabarwione, o wieczku wypukłćm, śnieżno-białóm. Podsada wyraźna. Zarodniki gład- kie, jasno-fioletowe, 8,3 do 40 m. m. wielkie. Opis. — Kubeczek ten stanowi przejście od poprzednich, do następnych gatunków. Wieczko jego jest kredowo-białe, wypukłe, między ścianki zarodni nie zaklęśnięte, lecz pod ostrym katem z nią się stykające. Zdarzają się jednak pomiędzy wieloma wyjatkowe okazy, w których połowa wieczka za- chowuje się w pierwszy, a druga strona wieczka w drugi sposób. W każdym razie wieczko jest tylka dwuwarstwowe, zewnętrzną błoną barwną ścianki zarodni nie pokryte, i dlatego kredowo-białe. Zresztą ścianka zarodni i trzoneczek mają barwę ochrową lub tak zwaną skurzaną. Trzoneczek jest zazwyczaj znacznie krótszy jak zarodnia, wyprostowany. Zarodnia ma kształt gruszkowaty, zbliżający się prawie do przewrotnie jajowatego. Budowa ścianek jak w poprzednich, ale najwewnętrzniejsza ścianka żywo-żółto zabarwiona, czćóm właśnie charakteryzują się i następne kubeczki jeszcze do pod- rodzaju łysaka należące. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek otrzymałem od Profesora OErstedia, który go. zbierał w okolicach Kopenhagi, mianowicie koło Fenthaven na suchych liściach i gałązkach obumarłych. 32. (. minutum. (Leers.). K. mylnik. — Zarodnie gruszkowate wraz z wieczkiem jedna- kowo zabarwione, trzoneczek tożbarwy lub ciemnićj zabarwiony. Wieczko wypukłe, podsada wy- raźna. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 8,3 do 40 m. m. wielkie. ŚLUZOWCE. 121 1775. Peziza minuta. Leers, Fl. Herbor., n* 1085. 1790. Cyathus minutus. Hoff., Veg. Cryp., p. 6, t. II, f. 2. Sow., Eng. Fg., t. 239. 1786. Trichia minuta. Relh. teste Fr.! 1792. Nidularia minuta. With. 1803. Spheerocarpa operculata. Schum., Fl. Seell., n* 4508. 1803. Physarum turbinatum. Schum., Fl. Seell., n* 1450. 1824. Craterium leucocephalum. Grev., Fl. Ścott., t. 65? 1829. Graterium minutum. Fr., 1. ©., III, p. 454. 1829. Craterium turbinatum. Fr., 1. c., III, p. 452. — _ Arcyria leucocephala. Auc.! Wzmianka historyczna. — Gatunek ten kubeczka już w zeszłym wieku doskonale przez Leersa opi- samy, pomięszany z innymi przez wielu późnićjszych badaczy, został dopiero przez Friesa znów doskonale odróżnionym. Synonimy Schumachera, jakem się z jego zielnika przekonał, tu z pewnością należą, choć po opisie czego innego spodziewaćby się można było. Opis. -—— Następujące odmiany dają się z łatwością odróżnić . «. Q. m. genuinum. Zarodnie i wieczko barwy skórzanćj, trzoneczek rdzawy, krótki. 8. G. m. turbinatum Schum. Zarodnia, wieczko i trzoneczek jednakowo brudno-żółto zabarwione. Trzoneczek zazwyczaj krótki; niekiedy jednak zdarza się odmiana w którćj trzoneczek jest jeden i pół raza od zarodni dłuższy to jest właśnie Spheerocarpa operculata Schum. Budowa tego kubeczka jest zupełnie taka sama jak poprzedniego gatunku. Jedyna tu zachodząca różnica jest ta, że wieczko jest tak samo trzywarstwowe jak ścianka zarodni; to jest wewnętrzna zwapriiona warstwa jest jeszcze pokryta trzecią barwną. W skutek tego wieczko nie jest kredowo- białe, ale tak samo zabarwione jak ścianka zarodni, ponieważ błona barwna jest coraz cieńsza ku jćj wierzchołkowi, przeto wieczko bardzo często jest nieco jaśniejsze jak cała zarodnia. Wieczko styka się tu ze ścianką zarodni pod ostrym kątem, następnie, albo odrazu staje się mocno wypukłóm, albo tćż przedtóm jest jeszcze nieco zaklęśnięte i dopiero następnie tylko w wierzchołku mocno wypukłe. Dwie odmiany któreśmy podali, różnią się tylko barwą trzonka. Trzoneczek jest zazwyczaj znacznie krótszy od zarodni, sztywny, wyprostowany, mocno podłużnie pofałdowany, niekiedy przechodzi stopniowo w zarodnie, w innych razach ta gwałtownie jest od dołu rozdętai tym sposobem odró- żniona od trzonka. Jakem już wspomniał zdarzają się okazy o trzoneczku półtora raza od zarodni dłuższym, zresztą jednak od form typowych niczóćm się nie różnią. Wewnętrzna budowa taka sama jak w poprzednim, więc tóż naturalnie najwewnętrzniejsza błona żółta. Znajdowanie się. — Według Friesa gatunek ten ma w Szwecyi należeć do najpospolitszych ku- beczków, tymczasem rzadko tylko spotkałem go w zbiorach. Turyngia (Wallroth); Frauenwalde nad Odrą (A. Braun); Muelhausen w Alzacyi (W. P. Schimper). Odmianę 8 widziałem tylko w zbiorach Schumachera z okolic Christianii. UwAGA. — Zdarza się niekiedy, że pierwoszcznie tego gatunku (jak wszystkich kubeczków czer- wono zabarwione) w skutek nieprzyjaznych okoliczności rozwijają się anormalnie, albo raczój ART. 1V. 16. | 122 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. wydają potwornie rozwinięte zarodnie. Są one półkuliste, siedzące, niekiedy przez zlewanie się ner- kowate, o budowie wewnętrznćj niestałćj, zwapnieniu różnćm. Włośnia ich także potwórnie się wy- kształca, niekiedy daje początek dwóm albo trzem aż podsadom i t. p. Takie formy opisał Fries w Symbole Gasteromycorum jako Graterium mutabile. 33. € Friesii. Rfski. K. Friesa. — Zarodnie gruszkowate, z wieczkiem i trzoneczkiem, długości zarodni wyrównywającym, jednostajnie rdzawo-brunatno zabarwione. 1729. Fungoides minimum, cernuum, coccineum totum, pediculo donatum. Mich.,Nv. pl. gen., p. 2055n%42, t. 86, 1. 122 1829. Graterium nutans. Fr., 1. ©., III, p. 451. Exel. syn.! 1869. Grateriam minutum, $ aureum. Fek., Sym. myc., p. 342. Wzmianka historyczna. — Pod nazwą Graterium nutans opisał Fries gatunek kubeczka, którego nigdy nie widział, według opisu Michelego i ryciny przesłanćj mu przez Schumachera a przedstawia- jacój jego Sphaerocarpa operculata. W opisie tego gatunku podaje Schumacher jego barwę żółto- rdzawą, a na rycinie była ona rdzawo-czerwona, w rzeczywistości zaś jest skórzana czyli brudno- żółta. Jak wiemy, Spheerocarpa operculata jest tylko odmianą poprzedniego gatunku. Fries więc został w błąd wprowadzony niedokładną ryciną, ponieważ jednak opis jego dość się zgadza z naszym kubeczkiem przeto nazwaliśmy go kubeczkiem Friesa, aby zostawić o nim pamięć w rodzaju, który zwykłym sobie bystrym rzutem oka naturalnie odgraniczył. Synonim Michelego podaję ze znakiem zapytania, opis bowiem jest zbyt krótki, rycina niedokładna. Być może, że Micheli rozumiał pod tym swoim «Fungoides» kielisznik wspaniały. ! Opis. — Trzoneczek, zarodnia i wieczko tego kubeczka są jednostajnie rdzawo-brunatno zabar- wione. Zarodnie przed uciętym i nieco odwinionym brzegiem przewięziste. Wieczko styka się pod ostrym kątem i jest mało wypukłe. Budowa tego kubeczka nieco różna od poprzednich i stanowi przejście do następnego podrodzaju. I tu mamy najwewnętrzniejszą błonę, dającą początek rurkom włośni i otaczającą ze wszech stron masę zarodników żółto zabarwiona. Dalćj barwną rurkę tfzonka przedłużającą się w najzewnętrzniejszą ściankę zarodni, lecz warstwa środkowa jest odmienna. Jest ona słabo rozwinięta, składa się z niewielkićj ilości ustrojowćj istoty, słabo i nieregularnie zwapnio- nćj. W skutek tego ścianka zarodni po wypadnięciu zarodników jest przeświecająca i ciemno złocisto- żółta. Zresztą podsada, włośnia i zarodniki jak w poprzednim. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek kubeczka otrzymałem od Fuckla, który go zbierał na mchach koło Hallgarten pod Okstrich nad Renem. PODRODZAJ CHROPAWIEG. TRACHYGRATERIUM. Góina nader delikatna część zarodni rozprószająca się, pozostała trwała, kieliszkowata część zarodni o brzegu nie uciętym lecz często nieregularnie postrzępionym. Ścianka zarodni podwójna. Wewnętrzna wyściełająca zewnętrzną, i z nią zupełnie zrośnięta, przechodzi bezpośrednio w rurki włośni, lecz nie otacza ze wszech stron masy zarodników, przechodząc od dołu niepostrzeżenie ŚLUZOWCE. 123 w rurkę trzonka, którćj przedłużenie stanowi zewnętrzną, barwną, składają się przeważnie z uslro- jowćj istoty, mocno i nieregularnie zwapnionćj. 34. (. leucocephałum (Pers.). K. biatłoczubek. — Zarodnie wartołkowate, wyprosto- wane, na rdzawóm tle biało upstrzone, w dolnćj części wraz z trzoneczkiem mocno pofałdowane, rdzawe. Włośnia, podsada i zarodniki jak w poprzednich. 1729. Fungoides minimum infundibuliforme, albicans, pediculo donatum. Mich., Nv. pl. gen., p. 205, n. 13, t. 86, f. 14. 1781. Peziza convivalvis. Batsch., Elech. fg., p. 121. 1791. Stemonitis leucocephala. Pers. in Gmel. Sys. Nat., p. 1467., n* 9, 1790. Stemonitis cyathiformis. Schrnk., 1. e., p. 19. 4797. Trichia cinerea. Trent., l. c., p. 227. 1795. Arcyria leucocephala. Hof. Fl. cryp. ger., t. 6,1. 1. 1803. Physarum peduneulatum. Schum., Fl. Sell., no 1453, 14810. Trichie aurea affinis. Fl. Dan., t. 4314, f. 2. 1817. Qyathus cinereus. Purt. brit., III, n* 1564, t. 35. 1817. Graterium leucocephalum. Ditm., 1. c., t. 11. Grev., Fl. Scot., t. 63. 4826. Graterium vulgare. Chev., Fl. Paris., 340, non Ditm.! 1826. Physarum leucostictum. Chev., Fl. Paris., p. 336, t. 9, f. 29. 1829. Graterium leucostictum. Pr., 1.-G-AIM "p. 4152. 1633. Gupularia leueocephala. Lk., Handb., III, p. 421. — _Physarum xanthopus. Wallr., in sched. 1836. Graterium xanthopus. Wallr., Fl. ger., II, p. 358. 1836. Graterium deoperculatum. Fr. in Wein,, 1. e., p.597. 1836. Craterium pendulum. Fr. in Wein., 1.e., p. 597. 1844. Cupularia xanthopus. Rabh., Fl. er. ger., n” 2226. 1854. Graterium pruinosum. Gorda, Icon., VI, p. 13, t. II, f. 338. Wzmianka historyczna. — Naturalnym biegiem rzeczy, najpospolitszy z kubeczków poszczycić się tóż może najdłuższym szeregiem synonimów. Historya ich jest tak jasna, że zbytecznóm by było długo się nad nią rozwodzić. Wspomnę więc tylko, że Graterium xanthopus niczóm się od typowych form nie różni, jakem się o tćm naocznie przekonał. Crateriam pendulum Friesa, sądząc z opisu, jest zaledwie wzmianki godną odmianą, którćj dolna część zarodni jest żółtawa, a nie rdzawa, zaś Grate- rium deopereulatum tegoż autora najoczywiścićj jest zupełnie niedojrzałym kubeczkiem, tak samo zupełnie jak Craterium pruinosum Cordy, ztąd się i rozumie ów brak włośni przez autorów w tych opisach podawany. 124 . PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. Opis. — Pokrój tego kubeczka jest bardzo charakterystyczny, z maleńkićj kołowej leżni wznosi się rdzawy trzoneczek, zawsze mocno pofałdowany. Fałdy te rozciągają się na dolną część zarodni także rdzawćj, górna zaś jćj połowa jest moeno zwapniona, w skutek tego na rdzawćm tle licznemi białemi plamami upstrzona i chropowata. Trzoneczek różnój bywa długości i w różny sposób przechodzi w ściankę zarodni, a zarazem powoduje i kształt tój ostatnićj. Raz mianowicie rurka trzonka naraz. gwałtownie rozszerza się w ściankę zarodni, wówczas krążkowatćj o wierzchołku dokładnie zaokrą- glonym. Takie zarodnie wraz z trzonkiem są zaledwie 3/4 M. wysokie, z tego na trzonek przypada od 2/8 do 3/8 M,, czyli trzoneczek albo wyrównywa zarodni, albo jest od nićj o połowę krótszym. Dolna nie zwapniona, więc rdzawa i pofałdowana część zarodni jest znikająco-maleńka. W drugim razie rurka trzonka przechodzi nader powolnie w ściankę zarodni wówczas kieliszkowatćj o wierzchołku zaokrąglonym lecz mocno spłaszczonym. Takie zarodnie wraz z trzoneczkiem są zazwyczaj 1 M. wy- sokie, z tego wypada na zwapnioną część zarodni zaledwie 3/10 M., a reszta na część rdzawą, przecho- dzącą niepostrzeżenie w trzoneczek. Pomimo tak różnych kształtów w skrajnych granicach, dwóch odmian utworzyć trudno, bo często dają się między niemi różne formy przejściowe odszukać. Zarodnie pękają zazwyczaj pod wierzchołkiem, który następnie rozprósza się powoli, brzeg więc prawie nigdy nie bywa ucięty, lecz mnićj lub więcćj silnie poszarpany. Po wypadnięciu zarodników pozostała część zarodni okazuje jeszcze zazwyczaj doskonale zachowaną część włośni, dość sztywną aby nie opaść na dno zarodni, środkiem podsada jest zawsze widoczna. Umieszczając zarodnie tego kubeczka w kropli wody, z łatwością spostrzedz można, że one najprzód znacznie pęcznieją, i że trzo- neczek także się rozszerza i gwałtownie skróca, co właśnie ztąd pochodzi, że w gatunku tym trzonek wraz z zarodnią jeden tylko pęcherzyk stanowią. W. pustych już zarodniach ścianka jest przeświecająca, żółtawa. Zdarzają się niekiedy okazy mało zwapnione, prawie w całćj długości rdzawo zabarwione, lecz te przy budowie wewnętrznćj z łatwo- ścią, jako tu należące, oznaczyć się dają.' Zresztą i tu spotkać /nożna, jako potworności zaledwie za- sługujące na wzmiankę, prawie zupełnie siedzące zarodnie. Rurka trzonka jest błoną tęgą, opatrzoną podłużnemi zgrubieniami przedłużającemi się bezpośre- dnio i na dolną część ścianki zarodni. Błona ta jest żółto-brunatna; doszedłszy do punktu w którym zaczynają się zwapnienia, zamienia się ona w gąbczastą pierwoszczowatą, żółto zabarwiona masę, wszędzie na wskróś zwapnioną. Zwapnienia te występują już jako pojedyncze ziarnka wapna, już jako liczne ich skupienia, już tóż nawet, jako dość spore bryłki, ztąd tóż po odwapnieniu ścianka zarodni wydaje się być w licznych miejscach jakby nieregularnie podziurawioną. Te niby dziury, to jest miejsca Ścianki bezbarwne odpowiadają miejscom, w których leżały spore bryłki wapna wciśnione w ściankę zarodni. Na zewnątrz cała ta zwapniona masa wysłana jest delikatną bezbarwną, wszędzie z nią zrośniętą błonką, z którćj biorą początek rurki włośni. Ta błonka jest stale bezwapienna, Rurki włośni są zupełnie bezbarwną lecz dość tęgą błonką. Wapniaczki są wypełnione pozornie tylko drobnemi ziarnami wapna. Działając jednak na nie bardzo rozcieńczonemi kwasami, można spostrzedz że wewnątrz każdego wapniaczka leży przynajmnićj jedna bryłka wapna, złożona z igłowato-cien- kich, promienisto przebiegających, w kulę zbitych kryształków. Niekiedy bywa ich nawet dwa lub trzy w jednym wapniaczku. Ziarnka wapna są zazwyczaj bezbarwne, zdarzają się jednak niekiedy i żół- tawo zabarwione. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do najpospolitszych w Europie, na liściach, mchach, su- chych gałązkach. 33. (. aureum (Schum.). K. z ociec. — Zarodnie wartołkowato-okrągławe, wraz z krót- ŚLUZOWCE. 125 kim sztywnym trzoneczkiem złocisto-żółte, mocno chropowate. Włośnia o wapniaczkach i podsa- dzie żółtćj. Zarodniki jak w poprzednich. 1803. Trichia aurea. Schum., Fl. Seell., n” 4461. 1824. Craterium mutabile. Fr., 1. c., III, p. 154, non. S. Gast.. 1844. Cupularia mutabilis. Rabenh., Fl. ger., er. n” 2225. — Physarum Durieui. M., Herb.! - Wzmianka historyczna. — Jakeśmy już powyżćj wspomoieli Graterium mutabile, opisane przez Friesa w Symbole gasteromycorum, jest tylko potwornie rozwiniętym kubeczkiem mylnikiem. W Systema mycologicum nazwę tę dał Fries kubeczkowi dawnićj opisanemu przez Schumachera, jako Trichia aurea. Ponieważ ta ostatnia gatunkowa nazwa jest bardzo właściwa, a przytóm ma za sobą prawo pierwszeństwa, przeto użyłem jćj zamiast podanćj przez Friesa, zupełnie nietrafnćj. Opis. — Trzoneczek tego kubeczka jest nader krótki, sztywny, pofałdowany, złoto-żółty, również jak i leżnia w którą się rozszerza na podłożu. Zarodnie są bardzo mocno chropowate, wybladło-żółte, o wierzchołku zaokrąglonym złoto-żółtym. Rurka trzonka jest błoną brunatną, wypełnioną zupełnie wapnem i zwapnioną barwnemi ziarnami wapna na zewnątrz. Rurka ta przedłuża się bezpośrednio w ściankę zarodni, staje się tu bezbarwną, mnićj zwapnioną w środku zarodni jak na jćj wierz- chołku, ztąd tóż barwa jój bledsza. Zwapnienia gromadne wypychają ściankę na zewnątrz i stają się powodem jćj chropowatości. Wapniaczki włośni wypełnione również jak podsada drobnemi, żółto zabarwionemi ziarnami wapna. Wierzchołek zarodni rozprósza się z wiekiem, a pozostała kubkowata część ma brzeg mnićj lub więcćj poszarvpany. Znajdowanie się. — Gatunek ten do rzadkich należy. Szwecya (Fries); Zellandya (Schumacher); Warszawa (Alexandrowicz); Algerya (Montagne, Fl., alg., I. p. 414.). Okazy z tych dwóch ostatnich miejsc widziałem naocznie. Następujące śluzowce opisane pod kubeczkiem nie są mi znane: 1834. Craterium floriforme. Sz., Am. fg., n* 2307. Z opisu sądząc jest jakimś pyszniakiem, bar- dzo być może, że to jest forma groniasta kędziorka podobnego. 1873. Craterium minimum. B. et. Q., cfr Grev., n*361, p. 67. 1884. Craterium porphyrium. Sz., Am. fg., n? 2808. Z opisu sądząc jest jakimś pyszniakiem, za- pewne jestto jakaś forma zapletki maliny. V. — MALOWÓJ. CRATERIACHEA RFSKI. Zarodnie nieregularnie pękające, dolna ich część po wyprószeniu zarodników trwała, o brzegu po- szarpanym. Opatrzone środkową, waleowatą, zwapnioną podsadą. Z tćj wybiega ku ściance zarodni gęsta sieć delikatnych rurek włośni. Węzły jćj nierozwinięte, wyjątkowo tylko niektóre .rozdęte i za- mżienione w wapniaczki. Oczka sieci włośni ku brzegom zarodni coraz mniejsze, połączone z jćj ścianką przez maleńkie, króciutkie, prostopadle przebiegające kończyki. 126 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM vV. Wzmianka historyczna. — Rodzaj ten utworzyłem w roku 1873 dla śluzowca, którego zarodnie łączą w sobie charakter kubeczka i żałobni. Z pierwszym ma podobieństwo, że dolna część zarodni jest trwała i zachowuje się podobnie jak w kubeczku białoczubku, z drugąza$ ma wspólną budowę włośni. Tylko wprawdzie zanikowo występujące wapniaczki, zmuszają rodzaj ten pomieścić w maworkowa- tych, zresztą bowiem możnaby go było przenieść w towarzystwo żałobni. 36. €(. mutabilis. Rfski. M. zmienny. — Zarodnie walcowate, obłe, szarawo-białe, ku dołowi zwężone, przewięziste, brunatno-rdzawe i przechodzące w maleńką kołową, tożbarwnąleżnię. Zarodniki ciemno-fioletowe, mocno brodaweczkowate, od 8,3 do 9,6 m. m. wielkie. Opis. — Zarodnie tego śluzowca stoją zazwyczaj gromadnie obok siebie, jużto na wspólnej leżni, już tóż w podstawach połączone zwapnionemi zeschłemi, żyłowatemi resztkami pierwoszczni. Sa one od 1/2 do 3/4 M. wysokie, waleowato obłe, często do podłoża nachylone, lub tóż zupełnie wypro- stowane, nie jednakowo grube, ale albo ku wierzchołkowi nieznacznie cieńsze, lub tóż przeciwnie w końcu nabrzmiałe. Ku samćj już podstawie zwężają się nieznacznie i wreszcie ścianka ich prze- chodzi w leżnię. Ta zwężona część jest brunatno-rdzawo zabarwiona, wązkim tylko, że tak powiem pierścieniem, od niego biegną liczne fałdy na ściance zarodni podobnież zabarwione. Zresztą zdarza się niekiedy, że zwężenie to znika zupełnie i zarodnie siedzą bardzo szeroką podstawą; te wypadki należą jednak do bardzo rzadkich. Zarodnie pękają nieregularnie, ścianka w 3/4 wysokości od góry rozprósza się, a pozostała siedzi kieliszkowato na podłożu, uwieńczona sztywną, szklistą, przeświecającą siecią wło- śni, w którćj tu i owdzie widać jużto biały punkcik, to jest wapniaczek, już tóż jakiś jeszcze kawałek ścianki zarodni mocnićj do włośni przyrośnięty, a wewnątrz nićj śnieżny, wyprostowany, walcowaty słup podsady. Dodać jeszcze wypada, że pochylone zarodnie mogą się niekiedy z zobą zlewać, juźto wierzchołkiem już podstawami. Ścianka zarodni jest u dołu błoną tęgą, brunatno zabarwiona, bezwapienną, mocno pofałdowana, ku górze staje się coraz cieńszą, wreszcie delikatną, bezbarwną. Zwapnienia liczne, występują jużto pod postacią pojedynczych ziarnek, już tóż te ostatnie są w kupki poskupiane. Do spodnićj ścianki za- rodni przyrasta podsada, jużto całą nasadą, już kilkoma tęgiemi rurami. Ścianki rurek włośni i pod- sady są tęgie, ale zupełnie bezbarwne. Nieliczne wapniaczki, wystepujące w zupełnie nieoznaczonych miejscach, również jak podsada są wypełnione drobnemi, bezbarwnemi ziarnami wapna. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek znalazł profesor Cienkowski w okolicach Berlina na suchych liściach. VI. — WIĄZAK. TILWADOCHE (FR.). Mucor sp., Fl., Dan.; Sphierocorpus sp., Bull.; Stemonitis sp., Gmel.; Trichia sp., DO., Schum., Trent.; Physarum sp., Auc.; Didymium sp., Fr., M. ; Tilmadoche sp., Fr. Zarodnie trzoneczkowate, nieregularnie lub siatkowato pękające, bezpodsadowe. Ścianka zarodni pojedyncza, nader delikatna, słabo, lecz niejednostajnie zwapniona. Rurki włośni w nasadzie pojedyn- cze, w dalszym przebiegu rozwidlające się pod ostrym kątem, zresztą wyprostowane i dlatego regu- larną sieć tworzące. Wapniaczki maleńkie, wrzecionkowate, nieliczne, ŚLUZOWCE. 127 Wzmianka historyczna. — W roku 1849 oddzielił Fries w Summa vegetabilium Scandinavie, p. 454, trzy Physara, opisańe w Systema mycologicum pod nazwą Tilmadoche. Jeden z nich jest ty- powóm Physarum, dwa zaś są synonimami Physarum nułans, które tutaj należą, z tego więc względu pozostawiliśmy nazwę Friesa, Pomieściliśmy tu gatunki mające budowę włośni zupełnie podobną jak u Fhysarum, z tą ważną różnicą, że kiedy u pierwszego oczka sieci są najzupełnićj nieregularne, tutaj sa one stale regularne, przedstawiają bowiem zawsze równoległobok, którego wszystkie cztery boki, jużto leżą na jednój płasczyznie, już tóż bywają na dwóch rozmieszczone. Zresztą i wapniaczki są lu więcćj regularne jak u Physarum i zazwyczaj znacznie mniejsze, wrzecionkowate. 31. T. nutans. (Pers.). Wiązak zwisłty. — Zarodnie soczewkowate, pod spodem płaskie lub wklęsłe, zazwyczaj przynajmnićj po pęknięciu pępkowate, szarawo-białe, trzoneczkowate, zwisłe. Trzoneczki różnćj długości, szydłowate, pochyłe, poorane, białawo-szare lub szarawo-brunatne. Włośnia silnie rozwinięta, o rurach bezbarwnych, o wapniaczkach maleńkich, nieregularnych. Za- rodniki jasno-fioletowe, gładkie, od 9,1 do 10,3 m. m. welkie. 1791. Spharocarpus albus. Bull., ex. par. Cham., p. 137, v. 1 et 2, t. 407, f.3 GiG. 1791. Stemonitisalba. Gmel., Sys. nat., p. 1469, no 35. LIP. Mucor albus. Sobolew., fi. petrop., 324. 1801. Physarum nutans. Pers., Syn., p. 174. 1801. » subtile. Pers., Syn., p. 171, 1803. Trichia cernua. Schum., Fl. Seell., n* 1470. 1803. Physarum bulbiforme. Schum., FI., Seell., no 1432 (A. dan., 1974, f. 3, Fr. IIL., 131.) 1803. Physarum marginatum. Schum., Fl. Seell., no 1440. : 1803. Physarium didymium. Schum., Fl. Seell., n* 1441, 1803. Physarum albopunctatum. Schum., Fl. Seell., no 1438, — Physarum brevipes. Schum., Herb. — Physarum cinereum. Schum., Herb. — Physarum leucopus. Schum., Herb., non Link. | 1805. Trichia alba. D. Q., fi. fr., 2, p. 202. 1609. Physarum albipes. Lk., Diss., 4, p. 27. 4809. Physarum sulcatum. Lk., Diss., I, p. 27. 1817. Physarum. connatum. Diltm., 1. e , t. 44. 1823. Physarum cernuum. Fl. dan., 1974, f. 2. 1829. Physarum nutans, « albocinereum. Fr., 1. c., III, p. 128. 1829. Didymium marginatum. Fr., 1. c., III, p. 146. 1849. Tilmadoche cernua. Fr., Summ. Veg. Scan., p. 454. Wzmianka historyczna. -— Gatunek ten po raz pierwszy został opisanym przez Bulliarda, który jednak 128 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. pod nazwiskiem Sphaerocarpus albus, nie tylko Tilmadoche nutans ale także i Physarum leucopheum rozumiał. Liczne synonimy Schumachera i Linka, jakem się naocznie z ich zielników przekonał, tu- taj z pewnością należą, choć opisy przez tych autorów podane są zazwyczaj bardzo różne. Wiele z tych gatunków są niedojrzałymi jeszcze stanami, tak np. ilustrowane we florze dunskićj, na tablicy 1974, f. 31 2, inne różnią się niby kształtem zarodni i trzonka i barwą tego ostatniego, jako tóż jego względną długością. Opis. — Dwie odmiany tego gatunku z łatwością odróżniać się. dają. «a. Forma propria. Trzonek długości zarodni, lub co najwięcćj dwa razy dłuższy, cienki, poorany. B. Figida. Trzoneczek przeszło trzy razy od zarodni dłuższy, sztywny, prawie walcowaty, bróz- dowaty. 1 Zarodnie tego śluzowca bywają zazwyczaj wielkości ziarna maku, kształtu stale soczewkowatego, pod spodem jużto płaskie, jaź wklęsłe, przytćm pępkowate. Przy słabych powiększeniach powierz- chnia ich wydaje się być szarawo-białą lub szaro-fioletową, białemi słabo-wypukłemi brodaweczkami upstrzoną. Drobnowidzowe poszukiwania przekonywają, że ścianka zarodni utworzona jest z delika- tnój, bezbarwnćj, gładkićj błony, na wewnątrz którćj znajdują się ziarnka wapna, jużto pojgjynczo rozrzucone, już tóż skupione w małe gromadki. Ztąd to pochodzi owa zmienna barwa zarodni, błonka bowiem tworząca ściankę zarodni jest przeświecającą 1 przy słabóm zwapnieniu daje widzieć ciemno-fioletową masę zarodników, silne zaś zwapnienie nadaje jćj białą barwę. Ścianka zarodni przechodzi bezpośrednio w rurkę trzonka. Trzoneczek długości zarodni, lub cztery razy od nićj dłuż- szy, jest zawsze pochyły, t. j. prosty, a w końcu nagle poziomo zakrzywiony; po otworzeuiu się je- dnak zarodni skrzywia się zazwyczaj jeszcze łękowato, w skutek czego zarodnie zwracają się dolną częścią ku górze. Trzoneczek jest mnićj lub więcćj szydłowaty, niekiedy jednak prawie walcowaty, ku dołowi przechodzi w maleńką zaledwie widzialną leżnię. Jest on rurką o ściankach grubych, zwa- pnionych nieregularnie, podłużnie pofałdowanych, wewnątrz wypełniony materyą ustrojową, bezwa- pienną, brunatną, ziarnistą. I tutaj stopień zwapnienia ścianki powoduje barwę trzonka. Przy moenćm zwapnieniu bywa on śnieżno-biały, przy słabćm szarawy (ku dołowi stale ciemniejszy), przy jeszcze słabszóm w górze słomiasto-żółty, przy bardzo słabćm w górze brunatny a ku dołowi brunatno- czarny. Włośnia silnie rozwinięta po wyprószeniu zarodników dla gołego oka biała, rurki jćj rozdymają się w węzłach bardzo nieznacznie, to tóż wapniaczki tutaj są bardzo małe, o zarysach nieregularnych, za- wierają zaledwie po kilkanaście ziarn wapna. Zarodnie pękają w wierzchołku zupełnie nieregularnie. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do najpospolitszych śluzowców, spotyka się wszędzie na drzewie i na mchu. 38. T. pint (Sch... W. krępy. — Żarodnie półkuliste, pod spodem pępkowate, szarawo- białe, siatkowato pękające, trzoneczkowate, przed otwarciem się prawie wyprostowane, następnie zwisłe. Trzoneczki różnćj długości, szydłowate, proste, po otworzeniu się zarodni łękowato-skrzy- wione, białawo-szare lub brunatne. Włośnia biała silnie rozwinięta, o rurkach bezbarwnych, o wapniaczkach dość wielkich, podłużnych, w obu końcach wrzecionkowatych. Zarodniki ..... 1803. Physarum Pini. Schum., Fl. Sell., n* 1444, teste. Fr., 1. e., p. 130. — Physarum nutans variorum! ŚLUZOWCE. . 129 Wzmianka historyczna. — Dałem temu gatunkowi tę nazwę, bo się z opisem Friesa dość zgadza, wy- jawszy włośni mającćj być czarniawą, dodatek jednak w diagnozie «sporidiis compactis » dowodzi, że Fries miał okazy niedojrzałe i dlatego wiośni nie mógł od zarodników odróżnić. Opis. — Zarodnie trzy do czterech razy większe od poprzedniego gatunku, nigdy nie soczewkowate i stale oczkowato pękające, wapniaezki większe, wrzecionowate, z łatwością dają ten gatunek od po- przedniego odróżnić. Co się powiedziało o budowie zarodni, jćj ścianki i trzonka przy wiązaku zwi- słym i tu się w zupełności odnosi. Dodam tylko, że zarodnie są zazwyczaj pod spodem wypukłe i wy- prostowane lub tylko nieco skrzywione, po otwarciu się otrzymują pod spodem pępek i zwieszają się, a po wyprószeniu zarodników trzonek często zgina się łękowato, tak że dolna część zarodni górną się staje. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek raz tylko otrzymałem z Blinsturbiszek (Janczewski). 39. 7. gracilenta. (Fr.). W. wysmukty. — Zarodnie dokładnie kuliste, nieregularnie pę- kające, szarawo-białe lub szarawo-fioletowe, trzoneczkowate. Trzoneczki trzy do czterech razy od zarodni dłuższe, włoskowate, szydłowate, w końcu zakrzywione, słomiasto-żółte, lub żółtawo-bru- natne. Włośnia biała, silnie rozwinięta, o rurkach bezbarwnych, o wapniaczkach dość wielkich podłużnych, w obu końcach wrzecionowatych. Zarodniki..... 1770. Mucor., Fl. Dan., t. 467, £. 3. 4797. Trichia nutans. Trent., 1. c., p. 227. 1803. Physarum solutum. Schum., Fl. Seell., n* 1446 (FL. Dan., t. 1974, £. 1). 1803. Physarum subulatum. Schum., Fl. Seell., n* 1437. 1803. Physarum globosum. Schum., Fl. Seell., n” 4442, p. p. 1803. Physarum furfuraceum. Schum., Fl. Seell., n” 1445. 1825. Physarum globosum. Sommtf., Fl. Lap., p. 243. 1829. Physarum gracilentum. Fr., 1. c., III, p. 133. 1829. Didymium furfuraceum. Fr., 1. e., 1II, p. 116. 1849. Tilmadoche soluta. Fr., Sm. Vg. Scan., p. 454. Wzmianka historyczna. — Physarum solutum jest formą zupełnie niedojrzała, dlatego tak się otwierająca, jak to widać na figurze 4 tablicy 4974 Flory duńskićj. Physarum subulatum także jest niedojrzałem, jak to z opisu włośni czarnój przekonać się można, zresztą może synonim ten do wią- zaka zwisłego odnieśćby można. Dlatego to przyjąłem nazwisko Friesa choć najpóźniejsze, tómbar- dzićj, że dobrze i pokrój maluje. Zarodnie dwa razy większe od wiązaka zwisłego, dokładnie kuliste, wapniaczki jak w poprzednim, a pękanie jak w pierwszym wiązaku i trzonek łękowato skrzywione, w końcu zakrzywione, lecz nie pochyłe, oto cechy pozwalające z wszelką łatwością ten gatunek odróżnić od innych. Budowa jak u wiązaka zwisłego. Znajdowanie się. — Gatunek w Europie wcale nierzadki. 40. T. mutabilis, Rfski. W. zmienny. — Zarodnie kulisto spłaszczone lub soczewkowate, ART. LV. 11. 130 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM vV. wówczas pod spodem płaskie lub wklęsłe, zazwyczaj, przynajmnićj po pęknięciu pępkowate, żółte, zielonawo-żółte lub pomarańczowo-rdzawe, trzoneczkowate, zwisłe, nieregularnie lub siatkowato pę- kające. Trzoneczki różnćj długości, szydłowate, pochyłe, poorane, słomiasto-żółte, żółte, szkarłaine lub rdzawe. Włośnia barwna, silnie rozwinięta, o rurkach bezbarwnych, o wapniaczkach silnie rozwiniętych wrzecionowatych, jednakowo z zarodnią zabarwionych. Zarodniki..... 1791. Stemonitis viridiis. Gmel., Sys. nat., II, p. 1469, n* 38. 1791. Stemonitis aurantia. Gmel., Sys. nat., II, p. 1469, n* 31. 41791. Stemonitis bieolor. Gmel., Sys. nat., II, p. 1469, n* 34. 1197. Spheerocarpus luteus. Bull., Champ., p. 436, t. 407, £. 2. 4197. Spheerocarpus viridis. Bull., Champ., p. 435, t. 407, f. 1. 41797. Spheerocarpus aurantius. Bull., Champ., p. 133, t. 484, f. 2. 4797. Physarum aureum. Pers., Dis. meth., p. 8, L. 1, f. 64(Ditm:, 1; c:,*4.-23;/Grev. M, e, 1.424): 1801. Physarum viride. Pers., Sym., p. 472 (Ditm., 1. c., t. 24; Nees., f. 108). 1801. Physarum aurantium. Pers., Syn., p. 173, tb. III, f. 7 do 11. R 1801. Physarum luteum. Pers., Syn., p. 172. 1805. Trichia viridis. D. Q., F1. Fr. 2, p. 252. 1805. Trichia aurantia. D. Q., Fl. Fr.2, p. 233. 4829. Physarum nutans, $ viride. Fr., 1. e., III, p. 129. 1829. Physarum nutans, y aureum. Fr., 1. ©., III, p. 129. 1829. Physarum nutans, 8 coccineum. Fr., 1. c., III, p. 129. 1829. Physarum striatum, c auranliacum. Fr., 1. ©., III, p. 131. 1844. Physarum nutans, e luteovirens. Rabenh. Fl. ger. cr., n* 2268, c. 1849. Physarum viride 4849. Physarum aureum Fr., Sum. veg. scan., p. 453. 1849. Physarum coccineum Wzmianka historyczna. — Wszystkie formy tego gatunku różniące się barwą, zostały początkowo opisane jako odrębne gatunki, dopiero Fries połączył je razem w Systema mycologicum z Physarum nutans, w ostatnich jednak czasach zmienił zdanie i uważa je wszystkie za oddzielne typy. Gdyby one różniły się tylko barwą od Tilmadoche nutans, uważalibyśmy je za odmiany, mają one jednak wszy- stkie jednakową a od Tilmadoche nutans różną włośnię, dlatego oddzieliliśmy je od tegoż. Dla zazna- czenia zaś zmienności barw musieliśmy utworzyć nową nazwę, trudno bowiem nazwać coś zielo- nóm, co bywa także żółtćm i pomarańczowóm. Opis. —— Dwie odmiany tego gatunku dają się z łatwością od siebie odróżnić. «'Lutea (Bull.). Zarodnie w różnych odcieniach żółto, niekiedy zielonawo-żółto zabarwione, Uzo- neczek Lożbarwny lub niekiedy rdzawy, zazwyczaj nieregularnie, rzadzićj siatkowato pękające. ŚLUZOWCE. 131 8 Aurantiaca (Bull.). Zarodnie barwy pomarańczowćj lub pomarańczowo-rdzawćj. Trzoneczek rzadzićj tożbarwny, zazwyczaj ciemno-brunatny. Pękają siatkowato niekiedy tylko nieregularnie. Budowa tego gatunku zupełnie podobna jak u wiązaka zwisłego, pomówimy więc tylko nieco o ubarwieniu. Błona zarodni i rurki włośni są zupełnie bezbarwne, tylko ziarna wapna zawierają barwnik wła- ściwy każdćj formie. Ztąd to pochodzi, że w odmianie żółtćj przy bardzo słabćm zwapnieniu, prze- świeca fioletowa masa zarodników, daje w połączeniu barwę zieloną; z tego więc powodu odmiany zielonćj nie odróżniłem, jest ona bowiem tylko mnićj zwapnioną formą żółtą (1). Trzoneczek także i tu jest wypełniony materyą ustrojową ciemno-brunatną, jeżeli więc zwapnienie jego rurki jest żadne, to wówczas słupek ma kolor ciemno-brunatny. Przeciwnie jeżeli rurka trzonka jest zwapniona, to trzymający się ziarn wapna barwnik daje kombinacyjny kolor, tak, np. słomiasto-żółty w pierwszej odmianie. Przy bardzo mocnóm zwapnieniu zawartość brunatna trzonka nie przebija i barwa jego jest czysto żółtą lub rdzawą. Odmiana pierwsza najczęścićj bywa soczewkowata, druga kulistą, po wypró- szeniu jednak zarodników obie są pępkowate i mocno zwisłe, mimo to, że w formach pomarańczo- wych trzoneczek pierwiastkowo bywa sztywny i wyprostowany. Znajdowanie się. — Gatunek ten zdarza się bardzo często na drewnie, rzadzićj na mchu. Odmiana druga jest daleko przytóm pospolitszą od pierwszćj, i w miejscowościach, gdzie śluzowce znajdują się w licznych okazach, pokrywa niekiedy całe pnie na podobieństwo przetaczka. 4. T. gyrocephala (M.). W. smok. — Zarodnie przewrotnie jajowate, na wiązkowatych trzo- neczkach gromadnie obok siebie stojące, niekiedy poplatane, zlewające się, zielonawo-żółte. Trzo neczki wydłużone, szydłowate, złocisto-żółte, wiązkowate. Włośnia od jednego do drugiego boku zarodni przebiegająca o wapniaczkach złocisto-żółiych, wrzecionkowatych. Zarodniki fioletowe, 8,7 do 10,5 m. m. wielkie. 1837. Didymium gyrocephalum. M. in Ann. des Sc. nat. Ser. 2, v. VIII. Cent. I, p. 362. — Syll., n” 1073. Wzmianka historyczna. — Opis Montagna nie jest zbyt dokładny, o ile mi się zdaje, okazy tego wią- zaka zgadzały się za to bardzo z opisem Physarum polycephalum Schweinitza, ponieważ jednak nie widziałem okazów tego ostatniego, przeto tymczasowo zachowałem nazwisko Montagna. Opis. — Z silnie rozwiniętćj żółtawój leżni, podnoszą się wiązkowato liczne złocisto-żółte, deli- katnie porysowane, poskręcane trzoneczki, zwisłe, często w części spojone lub zrośnięte. Każda wiązka uwieńczona jest gronkiem zarodni przewrotnie jajowatych, rzadko zlewających się, wówczas z bo- ków spłaszczonych i rozmaicie poskręcanych, zielonawo-żółtych, niekiedy szarawych. Trzoneczki są rurką pustą, o ściance mocno podłużnie pofałdowanćj. Ścianka zarodni jest zupełnie bezbarwna opatrzone jużto pojedynczemi, jużto kupkowato zbitemi ziarnami wapna. Wapno jest żółto zabarwione, ztąd w połączeniu z przeświecającą fioletową barwą zarodników, zarodnie wyglą - dają zielonawo-żółte. Przy braku zwapnień, naturalnie barwa zarodni szarawa. Włośnia bierze począ- tek z jednego boku zarodni i przebiega do drugiego, nie zaś z dołu do góry, jak w poprzednich wiąza- kach. Zresztą jednak budowa jćój jest ta sama. Z nasady rurki zaczynają się regularnie rozwidlać pod: RZL LLL LL r a DESA | . (1; Przekonać się o tóm można bardzo latwo, bo po wyprószeniu się zarodników zarodnie pokazują barwę czyste żółtą tylko mniejszego natężenia. | 132 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. ostrym katem, rozwidlenia te łączą się z podobnemi innych rurek i tworzą sieć regularną. Oczka tój sieci są wielkie, tak jak i w poprzednich równoległoboki. Ścianki rurek włośni bezbarwne, wa- pniaczki zabarwione żółto, wrzecionowate i naturalnie w zarodni nie pionowo, jak w poprzednich, ale poziomo rozmieszczone. | Znajdowanie się. — Brazylia w Serra da Estrada nova (A. de Saint-Hilaire). VII. — GŁADYSZ. LEOCARPUS (LK). Zarodnie nieregularnie pękające o podwójnćj ściance. Ścianka wewnętrzna otaczająca ze wszech stron masę zarodników i dająca początek włośni. Zewnętrzna tęga, przechodząca w trzonek lub leżnię. Włośnia o rurkach gęstą sieć tworzących, większość węzłów słabo rozwinięta, powietrzem wypełniona, nieznaczna ich ilość mocno rozdęta 1 zamieniona w wapniaczki. Te rozgałęzione i pozlewane. Lycoperdon sp. Dicks.; Reticularia sp. Poir.; Trichia sp. Trent.; Physarum sp. Schum. ; Diderma sp. Pers., Fr. ; Leocarpus sp. Lk., Fr. ; Leangium sp. Fr. ; Tripotrichia Corda. Wzmianka historyczna. — Jedyny tu należący gatunek śluzowca został opisany po raz pierwszy przez Dicksona, pod Lycoperdon. Przerzucany przez następnych autorów pomiędzy różne rodzaje, został wreszcie przez Linka jako osobny rodzaj uznany w roku 1809. Link powodował się tak w tym jak zresztą w innych razach prawie wyłacznie tylko pokrojem ; według niego Leocarpus miał być naj- bardzićj spokrewnionym z Leangium i różnić się tylko brakiem podsady. Corda badając tu należące gatunki pod drobnowidzem, widząc coś, jak zawsze niedokładnie, dodał jako charakter, że gładysz posiada dwojaką włośnię. Leocarpus jest typowym maworkiem różniącym się szczegółami budowy włośni, pod względem budowy ścianki ma największe podobieństwo z kubeczkami z podrodzaju ły- saka, od których różni się jednak i włośnią i nieregularnym sposobem pękania, zachowuje się więc względem łysaków tak jak malowój względem chropawców. 42. L. fragilis (Dichs.). G. kruchy. — Zarodnie przewrotnie jajowate lub prawie okrą- gławe, siedzące, lub na nitkowato-cienkich nikłych trzoneczkach wyniesione, barwne, świetnie iśniace. Wapniaczki barwne. Zarodniki ciemno-fioletowe, kolczaste, 12,3 do 14,8 m. m. wielkie. 1185. Lycoperdon fragile. Dicks., 1. c., fase. [, p. 25, t. III, f. 5. Sow., Engl., fg., t. 136. — Reticularia fragilis. Poir., Ene. 4792. Lycoperdon parasiticum. With., Ars. IV, p. 379. 4796. Diderma vernicosum. Pets., Obs. I, p. 89, t. III, f. 7, a-g. Fl. Dan., t. 1312, f. 2. 4797. Trichia lutea. Trent., 1. c., p. 230. 1801. Diderma vernicosum, 8 parasitica. Pers., Syn., fg. p. 105. 1803. Physarum nitidum. S$chum., Fl. Sell., n* 1451. 1803. Physarum vernicosum. Schum., Fl. Seell., no 1452. 1809. Leocarpus vernicosus. Lk, Obs., !, p. 25; Nees, Sys., f. 110; Grev., Scott. er. fl., t. 141; Corda; lez, Wp SZ AIN AE582: ŚLUZOWCE. 133 1809. Leocarpus spermoides. Lk, Obs., I, p. 25. 1817. Leocarpus atrovirens. Fr., Sym. Gast., p. 13. 1825. Leangium vernicosum. Fr., Stirp. femsj., p. 83. 1825. Leangium atrovirens. Fr., Sip. femsj., p. 83. 1829. Diderma atrovirens. Fr., 1. c., III, p. 103. 1837. Tripotrichia elegans. Gorda, |. e., I, p. 22, t. VI, [. 288, A. Wzmianka historyczna. — Liczne tu wymienione synonimy nie wymagają żadnego objaśnienia. Wspomnę tylko że Tripotrichia Gordy tu z pewnością należy. W czasach kiedy Corda rodzaj ten utworzył, znał on nader mało jeszcze śluzowców, przedewszystkićm z maworkowatych. Znalazłszy potwornie rozwinięte i niedojrzałe okazy gładysza, utworzył z nich nowy rodzaj, który według niego miał być spokrewniony z kędziorkami. Pokrewieństwo zasadzało się oczywiście tylko na żółto zabar- wionćj ściance zarodni. W skutek tego że okazy były niedojrzałe, więc tóż włośnia była pokruszona w kawałki, co Corda jako charakter gatunkowy podał. Długo byłem w wątpliwości, czóm jest właści- wie Tripotrichia, dopiero otrzymane okazy niedojrzałego gładysza od mego przyjaciela Maxyma Cornu, których nakrój najzupełniej się z ryciną Cordy zgadzał, a budowa nie pozwalała żadnćj watpli- wości co do przynależności do gładysza, rozwiązały mi najzupełnićj tę zagadkę. Opis. — Barwa tego śluzowca, podobnie jak różnych łysaków, jest bardzo zmienna, najczęścićj są one kasztanowato-brunatne, niekiedy ciemniejsze barwy sepii, lub tóż ciemno-wiśniowe, innym znów razem brudno żółte, barwy skórzanćj. Kształt zarodni także nie jest stały, najczęścićj jest ona prze- wrotnie jajowata, niekiedy jednakże nieco więcćj kulista. Wreszcie i trzoneczek jest bardzo zmiennćj długości. Zazwyczaj zarodnie są siedzące; niekiedy jednak śnieżno-biała lub żółtawa leżnia wydłuża się w nitkowato cienki, zwisły, mocno, lecz delikatnie porysowany niby trzoneczek. Niekiedy bywa on bardzo krótki, innym razem dość widoczny. Zdarzają się nawet okazy, których trzoneczek dosięga 1 M. długości czyli wyrównywa wysokości zarodni. Zazwyczaj na silnie rozwiniętćj leżni, jużto śnieżno-białćj, już żółtawćj, siedzą bardzo gromadnie liczne zarodnie, kształtów i barwy, jakecśmy już wspomnieli, zmiennych, są one stale mocno lśniące, nader kruche, nieregularnie pękające, najlżejsze dotknięcie wystarcza do naruszenia ścianki. Po wy- prószeniu zarodników, pozostałe nieregularne szczątki ścianek zarodni są wypełnione resztkami urwanćj jeszcze włośni. Ścianka zarodni jest podwójna. Zewnętrzna nader gruba, dwuwarstwowa, najzewnętrzniejsza warstwa jest cienka, gładziuteńka, bezwapienna i stosownie do okazów różnie zabarwiona, jest ona przyrośnięta do wewnętrznćj kilkakrotnie grubszćj, stale brudno-żółto zabarwio- nej. Ta wewnętrzna warstwa jest ustrojową istota, pierwoszczowatego pochodzenia, mocno lecz nie- regularnie zwapnioną, jużto maleńkiemi ziarnkami już większemi grudkami wapna. Do obu tych warstw tworzących zewnętrzną ściankę, mocno spojona przystaje warstwa wewnętrzna, będąca błonką delikatną, bezbarwną i od strony ścianki zewnętrznój pokrytą pojedynczemi ziarnkami wapna. Z tćj wewnętrznćj ścianki biorą początek na całćj przestrzeni liczne rurki włośni, łączące się w gęstą sieć włośni. Większa część węzłów jest słabo rozdęta i pusta, Ścianki ich jak i reszty rurek włośni delikatne i bezbarwne. Mniejszość jednak węzłów rozwija się w szczególny sposób. Stosunkowo do innych są one nader wielkie, rozgałęzione, niekiedy nawet maleńkie sieci tworzące i barwne. Ma to zupełnie taki pokrój, jakby powstały ze zlania się licznych katowato-bryłkowatych wapniaczków ma- worka. Ścianka ich daleko tęższa, brudno-żółto zabarwiona, podobnie jak wypełniające je ziarnka wapna, Zarodniki w okazach różno zabarwionych zawsze jednakowo wielkie. Jeżeli późniejsze do- 134 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. świadczenie nauczy nas, że formy pewnćj barwy wydają stale okazy tylko tak samo zabarwione, to wypadnie je w takim razie za osobne uznać odmiany. VIII. — Wykwir. FuriGo (HALL.). Mucilago sp. Mich.; Mucor sp. Glad. L.; Fuligo sp. Hall. et Auc. ; Relicularia sp. Bull. et Aur.; Lycoperdon sp. Schr.; /Ethaliaum Ek et Auc. Różnie wielkie, niekształtne, i rozmaicie zabarwione zrosłozarodnie. Składające się z rozmaicie poplątanych, w węzeł spojonych, żyłowatych zarodni. Środkowa ich warstwa wypełniona zaro- dnikami i włośnią, zewnętrzna pusta, mocnićj zwapniona tworzy niczawsze rozwiniętą korę, najniż- szą zbita w błonkowatą leżnię, Włośnia jak u maworka. Wzmianka historyczna. — W roku 1727 znajdujemy pierwszą wzmiankę o wykwicie w artykule Marchand : «Sur une vćgćtation partieuliere qui vient sur le tan», wktórym uczony ten uważa go za ustrój, z pokrewieństwa gąbek. Nie trzeba jednak zapominać, że w owym czasie pod nazwą gąbek rozumiano w ogóle wszystkie niższe ustroje, których nieumiano gdzieindziej pomieścić. We dwa lata potćm pomieszcza Micheli wykwit w rodzaju Mucilago. A w roku 1768 tworzy Haller nowy rodzaj Fuligo wyłącznie dla tego śluzowca. Pierwszym jednak który jako tako zbadał jego wewnętrzną bu- dowę był 1. Gh. Schaeffer, który w roku 1763 mówi o swoim, tu należącym, mucor primus:..... «und inwendig mit Saamenstaube der an zarten Faeden heenget, ausgefuellet ist». Następnie autoro- wie pomieszczają wykwit w różnych rodzajach, opisują różne stadja rozwoju jako osobne gatunki. Dopiero w roku 1796 stawia Persoon, w swoich klasycznych Observationes mycologice następującą diagnozę dla wykwitu : «Effusa; in pulverem fatiscens; cortex fibrosus ineequalis ; eellule intus reti- culatim connexee, pulvere, filis intertexto, repletea». Z tego najoczywiścićj wypływa, że Persoon rozumiał budowę wykwitu w głównych zarysach najzupełnićj dokładnie. Późniejsi jednak mykologo- wie pomimo to że często opisywali wykwit, nie tylko że w niczćm nie powiększyli naszych wiadomo- ści, ale owszóm względnie do Persoona cofnęli się znacznie wstecz. Tak w roku 1849 opisuje Fries w Summa vegelabilium Scandinavia Aztalium w następujący sposób : « Paridium indeterminatum fatiscens, strato fioccoso corticatum, intus flociis eoalitis cellulosum». Według Friesa więc ścianki zarodni miały być włośnią! Dopiero wreszcie w roku 1859 de Bary zbadawszy dokładnie historyę rozwojui budowę tego śluzowca, wykazał jego pokrewieństwo i dowód, że wykwit jest zrosłozarodnią. Zmianę nazwy rodzajowćj Fuligo na greckie tłomaczenie tegoż Aithalium proponowaną przez Linka w roku 4809 i przyjętą przez późniejszych autorów, nie przyjąłem, tómbardzićj, że nie ma istotnój przyczyny do jćj zaprowadzenia. 43. Fuligo varians. Somm/f. W. zmienny. — Splot zarodni mnićj lub więcćj ścisły, kora niezawsze rozwinięta. Ścianka zarodni najczęścićj barwna. Włośnia silnie rozwinięta o wapniaczkach nielicznych, kątowato-bryłkowatych. Zarodniki ciemno-fioletowe, gładkie 7,5 do 10 m. m. wielkie. 1421. Eponge... March., I. c., p. 427, t. 12. p 729. Mucilago «estiva. Mich , Nov. pl. gen., p. 217, t. 96, £. 1. 4742. Mucilago, n*5. Hall., 1. e., p. 6. 44538. Mucores. Gled., 1. c., ł, p. 158, II d., p. 160. 1753. Mucor seplicus. L., sp. pl., II, 1656; Fl. Dan., t. 778; Bolt., t. 134. ŚLUZOWCE. . Mucor primus (ovalus), Scheeff., 1. c., p. 132, t. 192. . Mucor tertius (butyraceus). Scheff., 1. e., p. 182, t. 194. . Fuligo. Hall., n* 2133, 2434 et 2135. „. Mucor Mucilago. Scop., Fl. Gar., ll, n* 1638. . Lycoperdon luteum. Schr., Fl. Bav., II, 629, n* 4774. „ Retieularia carnosa. Bull., Ghamp., p. 85, t. 424, f.1. . Reticularia hortensis. Bull., Champ., p. 86, t. 424, £. 2. . Reticularia lutea. Bull., Champ., p. 87, t. 380, f.1. . Fuligo septica. Gmel., Sys. Nat., p. 1466. . Fuligo candida. Pers., Obs,. I, n* 154. . Fuligo vaporaria. Pers., Obs., I, n* 155; Fl. Dan., t. 1363, f. 4. . Fuligo flava. Pers., Disp., p. 8. . Fuligo rufa. Pers., Disp.,p. 8. . Fuligo pallida. Pers., Obs., II, p. 36. . Fuligo levis. Pers., Syn. fg., p. 161. . Fuligo violacea. Pers., Syn. fg., p. 160. „ Reticularia septica. With., Arg., 6, IV, 463. . Reticularia ovata var. With., Arg., 6, IV, 463 . Fuligo flavescens. Schum., Fl. S:ell., n* 1443. . Fuligo cerea. Sow., Engl., fg., t., 399. . Zkthalium flavum. Lk., Diss., I, p. 42; Nees., Sys., f. 92; Grev., Scott. Gryp. Fl., 1. 2 . Fuligo cerebrina. Brondeau, 1. c., p. 74, t. III, [. 1-4. . Fuligo varians. Sommf., Fl. Lapp. Sup., p. 231. „ Reticularia vaporaria. Chev., Fl. Par., I, p. 342. „. sthalium violaceum. Spr., Sys., IV, 538. . ZEthaliam candidum. Schlecht. in Spr. Sys., IV, 538. p. 93. . Fuligo carnosa. Dub., Bot. gall., II, 863. . Fuligo hortensis. Dub., Bot. gall., II, 863. „ ZEthalium rufum. Wallr., 1. c., n” 2097. T 3 a, Ge Ut „ ZEthalium septicum. Fr. a) flavum, %) cinnamoneum, ©) rufum, 4) violaceum. L. c., III, 136 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 1844. /Ethalium septicum, %) vaporarium. Rabh., Fl. ger. cer., n* 2133, 1834. ZEthalium ferrincola. Sz., Am. fg., ne 2372. 1834. Reticularia rufa. Sz. Am. fg., n” 2377. 1812. /kthalium rufum. Alexandr., |. c., p. 28, t. II, £. 6-11. Wzmianka historyczna. — Dawniejsi autorowie pod jakimkolwiek rodzajem opisywali wykwit, odróżniali zazwyczaj kilka gatunków, które były tylko różnym stanem rozwoju. Następnie Persoon opierając się na różnie zbudowanćj korze, albo na jćj braku i na rozmaitćm zabarwieniu tego ślu- zowca, podzielił go na sześć gatunków. Fries zredukował je do czterech, które tylko za odmiany uważa. W opisie podam przyczyny, które mnie skłoniły do uważania wszystkich form za jeden ga- tunek a tutaj dodam, że przyjąłem dla nich nazwisko Sommerfelda, choć bardzo późne, lecz naj- stosowniejsze. Najlepsza rycina wykwitu ze starych jest Schaeffera (1. e., t. 192), z roku 1763, z no- wszych zaś tablica 272 Grevillego nieźle pokrój oddaje. Opis. — Następujące formy pokroju dają się z łatwością odróżniać: u. F. v. ecorlicata, superficie gyrosa. Kora nierozwinięta, ztąd powierzchnia całćj zrosłozarodni ukazuje części zarodni, tworzących cały splot owocu; ścianki jużto bezbarwne, jużto w różnych odcie- niach zabarwione. B. F. v. strato floccoso corticatum. Kora rozwinięta, kłaczkowato chropowata, ścianki zarodni jużto bezbarwne, już żółto lub rdzawo zabarwione. 4. F. v. strato stipato, levissimo corticatum. Kora rozwinięta, zbita w tęgą, gładką, łatwo odpada- jaca skorupę; ścianki zarodni żółto lub rdzawo zabarwione. W pierwszych chwilach rozwoju całe ciało zrosłozarodni składa się z żyłowatych zarodni popląta- nych w splot i zlewających się z sobą w licznych miejscach. Zawartość ich bez względu na położe - nie jest zupełnie jednakowa. W dalszym jednak rozwoju, w przeważnćj liczbie razów, zawartość z zarodni najskrajniejszych spływa do wewnętrznych. W tych ostatnich rozwijają się potóm zarodniki i włośnia. Zewnętrzne zaś puste opadają i tworzą zewnętrzną korę. W pewnych razach puste te za- rodnie nie zlepiają się z sobą zbyt mocno, szczególnićj zewnętrzne z nich wystają na zewnątrz i na- dają całój korze ów kłaczkowato-chropowaty charakter. W innych jednak razach puste te zarodnie a raczćj ich ścianki zlepiają się z sobą nader mocno i tworzą zbitą, zupełnie gładką korę. Przy użyciu szkła powiększającego na tćj gładkićj powierzchni, można dostrzedz jednak delikatny siatkowaty ry- sunek ; każde oczko tćój sieci odpowiada granicom jednój zarodni. Ta tak zwana kora jest warstwą od 2 do 6 M. grubą, nader kruchą, po dojrzeniu zrosłozarodni z łatwością odpadającą. W formach posia- dających korę zbitą i gładką, grubość jój wynosi zaledwie I M. W koło całego ciała zrosłozarodni resztki pustych zarodni przechodzą w błonkowate, często srebrzysto-błyszczące plechy, tworzące leżnię. Zresztą kora pod drobnowidzem badana ukazuje nader silne zwapnienie pod postacią dro- bnych ziarnek wapna, wypełniających zresztą puste zarodnie. Po odwapnieniu kwasami powstają, przy silnóm wydzieleniu kwasu węglanego, resztki ustrojowćj istoty, silnie żółto-brunatno zabar- wionćj. Pod korą znajduje się warstwa nasienna. W jakimkolwiek kierunku przecięta zrosłozarodnia uka- zuje tu nader liczne komory. Ścianki tych komór są właśnie ściankami pojedynczych zarodni, two- rzących cały ten splot. Zazwyczaj splot ten jest tak Ścisły, że Ścianki graniczących ze sobą zarodni ŚLUZOWCE, 1371 zespalają się z sobą najzupełnićj i nie pozostawiają żadnych pustych przestrzeni. Niekiedy jednak można napotkać okazy, w których puste przestrzenie są dość silnie rozwinięte, a ztąd i natura splotu bardzo widoczna. Ścianki tworzące na tych przecięciach komory, wydają się być jużto białe, jużto mnićj lub więcćj silnie żółto zabarwione, co pochodzi od stopnia zwapnienia i istnienia lub nie- istnienia barwnika. Rury zarodni są od 1/2 do 4 M. szerokie. Ścianka ich pod drobnowidzem badana, ukazuje się być błonką delikatną, jużto bezbarwną, już żółto zabarwioną i pokrytą bardzo licznemi pojedynczemi ziarnkami wapna. Zdarzają się okazy, których ścianki zarodni są upstrzone jasno brunatno-fioleto- wemi plamami. Oprócz tego ścianki zarodni w najniższćj części splotu są daleko tęższe, niekiedy fio- letowo zabarwione. Niekiedy ziarnka wapna nie są pojedynczo rozrzucone, ale skupione w małe okrągławe plamki. Im więcćj ziarnek wapna skupionych na ściance, tóm silniejsza bywa jćj barwa. Same ziarnka wapna są jednak bezbarwne, tylko pokryte i zlepione cienką warstwą ustrojowćj istoty zawierającćj barwnik rozpuszczający się w wyskoku, a od działania kwasów przybierający silniejszą, żółto-brunatną, prawie rdzawą barwę. Po odwapnieniu więc ścianka zarodni przybiera tóż ową rdzawą barwę niejednostajną i upstrzoną ciemnićj zabarwionymi punktami. Zarodnie są wypełnione niezmierną ilością zarodników i włośnią biorąca początek w licznych miejscach ich ścianek. Włośnia ta ma zupełnie charakter włośni maworków, szczególnićj maworka pospolitego. Liczne jćj węzły są nierozwinięte, niektóre tylko rozdęte i zamienione w wapniaczki jużto wartołkowate już kątowato bryłkowate. Wielkość ich zmienna. W niektórych jednak okazach wapniaczki są przeważnie znacznie większe jak w innych, a wówczas często i wielkość zarodników jest proporcyonalna. Rurki włośni są bezbarwne, tylko wapniaczki w podobny sposób zabarwione jak ścianki zarodni i pod działaniem kwasów zachowują się podobnież. Zarodniki są jasno-fioletowe o błonie gładkićj, od 7,5 do 40 m. m. wielkie. W różnych jednak okazach zarodniki są różnie wielkie, w jednych od 7,5-do 8,3 w innych od 8,3 do 40, a nawet przytrafiają się takie, których zarodniki są zaledwie od 3,5 do 5 m. m. wielkie. Zresztą i barwa pierwoszczni jest zmienna. Wykwit rosnący na garbarskićj korze ma barwę żółtą. W lasach jednak często spotkać można pierwoszcznie wykwitu śnieżno białe. Tak jedne jak drugie za silnćm dotknięciem zabite, w zetknięciu z powietrzem przyjmują zupełnie tę samą rdzawą barwę jak ich ścianki od działania kwasów. Ponieważ jednak, barwa pierwoszczni, barwa dojrzałych zrosłozarodni, brak kory, jćj różny stopień i rodzaj rozwoju, zresztą wielkości zarodników, nie pozostają w żadnym z sobą związku, przeto naj- właściwszćm jest uznać wszystkie te formy za jeden i ten sam gatunek. Wszystko cośmy ztu powiedzieli o budowie wykwitu, znajdzie czytelnik w pracy de Barego, na str. 41 i następnych. Ciekawe szczegóły co do rozwoju wykwitu, o białój pierwoszczni i gładkićj korze zostały podane przez Alexandrowicza, w jego powyżćj cytowanćj pracy na stronie 19 i na- stępnych. Znajdowanie się. — Na korze garbarskićj, zgniłych pniach i t. d.; najpospolitszy z pospolitych w Europie, a zapewne i na całym świecie. Stany Zjednoczone, Venezuela, Juan-Fernandez, Nowa-Ze- landya. . IX. — WIOTEK. TRICHAMPHORA. JUNGII. Zarodnie nieregularnie pękające, o ściance pojedynczćj, lekko zwapnionnćj. Włośnia o rurkach ART. IV. i 18. 138 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. w całym przebiegu i w nasadach jednakowo szerokich, luźną sieć tworzących, pustych, to jest powie- trzem wypełnionych. Bezpodsadowe często trzoneczkowate. Wzmianka historyczna. — W roku 838, w pracy pod tytułem : « Premissa in floram eryptoga- micam Jave insule », opisał Junghun śluzowiec o zarodni czaszowatćj i opierając się na tak niezwy- kłćj formie, utworzył dla niego nowy rodzaj Trichamphora. Okazów wiotka żadną drogą otrzymać nie mogłem, ale doskonały opis i rycina przez Junghuna podana dają mi wielkie prawdopodobień- stwo, żem się w móm scharakteryzowaniu tego rodzaju nie pomylił. Ghodzi tu mianowicie o to, czy w gatunku przez Junghuna opisanym, rurki włośni są puste. Jeżeli tak nie jest, to wypada gatunek ten włączyć stosownie do stopnia ich zwapnienia, albo do maworka, albo do Badhamii. 44, TF. Fuckeliana. Rfski. W, Fuckla. — Zarodnie krążkowate, niekiedy z wierzchu lub pod spodem wklęsłe, trzoneczkowate ; trzonek wydłużony, szydłowaty, barwny. Zarodniki ciemno-fiole- Lowe, delikatnie kolczaste, od 9,2 do 14,6 m. m.wielkie.' 1869. Physarum macrocarpum. Fk., Sym. Myc., p. 343, non Cesat.! 1873. Trichamphora Fuckeliana. Rfski in Fek. S. M., 2, Nach., p. FA. Opis. — Dwieformy dają się z łatwością odróżnić : a. PT. F. genuina. Zarodnie krążkowale, z obu stron zupełnie płaskie, 1 M. w średnicy mające, nieco na bok zwisłe, o trzoneczku 4 M. wysokim i rdzawym. k. T. F. gracilis. Zarodnie krążkowate, często u góry lub pod spodem wklęsłe, i/2 M. w średnicy mające, o trzoneczku 1 do 14/2 M. wysokim, od dołu rdzawym, ku górze żółtawym. 3 Zarodnie tego śluzowca mają ściankę o błonie nader delikatnój, przezroczystćj, pojedynczemi ziar- nami wapna zrzadka pokrytćj, ztąd od przeświecającćj ciemnój masy zarodników barwa ich zmienna. brzeg zarodni bywa zazwyczaj szarawo-biały, spód biało-fioletowy, niekiedy pięknie metalawo mie- niący się. Przy otwieraniu się, najprzód rozprósza się brzeg zarodni, wypadają zarodniki, a górna ścianka trzyma się dolnćj za pomocą śnieżno-białćj włośni. Po niejakim czasie jednak znika i górna ścianka zarodni prawie całkowicie. Wówczas dolna staje się od spodu wklęsła, brzeg jój bowiem krzywi się ku dołowi, z wierzchu więc patrząc jest ona wypukłą i uwieńczoną śnieżno-białym kuli- stym puszkiem włośni. Zarodnie są zazwyczaj, już przed otwarciem się, nieeo na bok zwisłe, po wy- prószeniu zarodników charakter ten występuje daleko silnićj, tak że nieraz górna powierzchnia zaro- dni w skutek gwałtownego, łękowatego skrzywienia się trzonka, pochyla się ku dołowi. W odmianie drugićj, ta tylko zachodzi różnica, że często górna powierzchnia zarodni jest zaklęśnięta, a spodnia płaska, albo tóż i ta ostatnia także wklęsła i wówczas zarodnie mają postać soczewki wklęsło- wklęsłćj. Frzoneczek jest rurką prostą, mocno podłużnie pofałdowaną, w razie gdy zarodnie po otwarciu po- chylają się ku dołowi, rurka trzonka skręca się wężownicowato, co właśnie po fałdach jest bardzo widocznóm. Rurka ta ma błonę tęga, barwną, rozszerza się z jednój strony na podłożu w niewyraźną leżnię, z drugićj przechodzi bezpośrednio w ściankę zarodni. + Włośnia składa się z rurek szerokich, pustych, w środku między sobą poprzecznemi rozgałęzieniami w rzadką sieć połączonych, o ściankach delikatnych, bezbarwnych i zupełnie bezwapienuych. W je- dnym wypadku spotkałem w jednćj zarodni maleńkie trójkańciaste pęcherzyki wypełnione wapnem i przyrośnięte do dolnćj ścianki zarodni. ŚLUZOWCE. 139 Znajdowanie się. — Na zgniłych pniach lub grzybach rzadki. Muenchau koło Hattenheim (L. Fuckel); w Saksonii (Rabenhorst.). Następujące śluzowce opisane pod wiotkiem nie są mi znane: 1838. Trichamphora pezizotdes. Jungh., l. ©., p. do SC LZ: 0- . 1813. Trichamphora oblonga. B. et Q., cir. Grevill., p. 66, n* 360. X. — BADHAMIA. (BERK.). Mucilago sp. Mich.; Spheerocarpus sp. Bull.; Physarum sp. Pers., Fr. et Aue.; Trichia sp. D. Q.; Diderma sp. Wall.; Didymium sp. M.; Badhamia sp., . B.; Reticularia sp. Debey. Zarodnie nieregularnie pękające o ścianie pojedynczćj. Włośnia jednostajnie do ścianek zarodni przyrośnięta, przez liczne rozgałęzienia wszechstronne sieci tworząca, niekiedy w środku w dość wyraźną podsadę przechodząca, w całym przebiega w zupełności wypełniona drobnemi ziarnami wapna. Wzmianka historyczna. — Rodzaj utworzony wr. 1851 przez Berkeleya dla pomieszczenia kilku ga- tunków, dawnićj przez Friesa pod maworkiem opisanych i kilku nowych ; tak nazwany na cześć pewnego angielskiego mykologa. Według Berkeleya od maworka miał się różnić zarodnikami, o których autor tak się wyraża : «... spore głobose vel subangulares, primum sacco communi inclusee, demum liberate, conglo- bato-adnate. » Goś podobnego nie ma jednak miejsca u żadnego ze znanych śluzowców. Faktem jest wprawdzie, że u niektórych Badhamii zarodniki po kilka do kilkunastu przylegają do siebie, tworząc po dojrzeniu małe grudki; ale historya rozwoju wykazuje, że to powstaje skutkiem zbliżania się do sie- bie pewnych grup jąder pierwotnych zarodników. O jakoby otaczającćj je błonie, ani w młodym ani w dojrzałym stanie nie ma tu mowy, jestto tylko czysto złudzenie optyczne. Pierwszy który odktył te skupienia zarodników u niektórych Badhamii, znakomity mykołog francuzki z końca zeszłego wieku Bulliard, jasno tę rzecz pojmował. I tak mówiono zarodnikach swego Spheerocarpus utrieularis «j'ai vu quelles n'ćtaient point entourćes d'une enveloppe, mais seulement fortement aggloutinćes les unes aux autres » ; i dalćj przy Sphreocarpus capsulifer : « Ses semences sont d'un brin noiratre, ag- zlutinóes par grumeaux, de maniere que si i”on les observe plongćes dans un fluide sous la lentille mi- croscopique, on les voit se sćparer les unes des autres, comme dans la f. 5, et Pon eroirait qu'elles sortent d'une capsule » . Chociaż więc ta główna cecha różniąca, wedle Berkelaya Badhamię od maworka, upadia, udało mi się wynaleźć inna daleko stalszą i dająca się dostrzegać już nieledwo pojedynczą lupa. Włośnia bowiem u Badhamii, w mojóćm pojęciu rodzaju, składa się z szerokich rur, które są wypełnione, w całym prze- biegu ziarnami wapna, kiedy tymczasem u maworka takie zwapnienie ogranicza się tylko do węzłów. W skutek takiego całkowitego zwapnienie włośni, odbija ona śnieżną białością wśród ciemnćj masy zarodników i pozostawia po ich wyprószeniu piękną siatkę, trzymającą się sztywno pomiędzy delikat- nemi, zazwyczaj przejrzystemi, ściankami zarodni. 45. B.hyalina(Pers.). B. wydęta. — Zarodnie gromadnie stojące, zawsze dokiadnie kuliste, wydęte, gładkie, szarawo-białe, po wypadnięciu zarodników śnieżno-białe, jużto prawie beztrzonecz- 140 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NACER ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. kowe, jużto osadzone na różnćj długości, trzoneczkach pojedynczo lub wiązkowato rozgałęzionych, słomiasto lub rdzawo-żółtych. Zarodniki po pięć do dwudziestu czterech poskupiane i zlepione lekko w grudki. Pojedyncze od 10 do 12,5 m. m. wielkie, ciemno-fioletowe, o błonie tęgićj, mocno kol- czastćj. Bezpodsadowe, węzły włośni bardzo słabo rozwinięte. 1797. Physarum hyalinum. Pers., Disp. meth., p. 8et 54, t. 2, f. 4. 1803. Physarum membranaceum. Schum., Herb. ! pPhysarum globuliferum. D. G., Herb. ! teste Fr.! 1805. Physarum hyalinum, « albidum. A. et Sz., 1. e., n* 236. 1809. Physarum cinereum. Lk., Diss., I, p. 27. 1825. Physarum botryoides, « hyalinum. Fr., Stir. femsj., p. 83. 1826. Physarum Botrytes. Sommf. — Physarum gracile. Wein., Herb. ! . 1833. Physarum cancellatum. Wallr., F]. cr. ger.,n* 2128, 1833. Diderma papaverinum. Wallr., Fl. cr. ger., no 2210. 1854. Badhamia hyalina. Berk., Trans. Linn. Soc., XXI, p. 149. 1869. Physarum gracilentum. Fck., Sym. Myc., p. 342, non Fr.| Wzmianka historyczna. — Pomimo to, że Badhamia ta została krótko lecz zwięźle opisana i dóbrze odrysowana przez Persoona, jeszcze w zeszłym wieku w późniejszym czasie zyskała liczne synonimy. Sommerfeld podał przynajmnićj dokładną historyę rozwojui to w czasie kiedy nikt o tćm nie myślał. Najdziwniejsze są synonimy Wallrotha, który ten sam gatunek dwa razy pod dwoma różnymi rodza- jami opisał. Opis. — Następujące odmiany dadzą się z łatwością odróżnić : «. B. h. subsessilis. Trzoneczek znikająco krótki, zarodnie pozornie siedzące. Bp. B. h. genuina. Trzoneczki od 3 do 4 M. wysokie, najczęścićj sztywne. +. B. h. gracilis. Trzoneczki wydłużone, przeszło 5 M. długie, zazwyczaj wiązkowate, zwisłę, wiotkie. Zarodnie tćj Badhamii są zazwyczaj najdokładnićj kuliste, wydęte, szarawo-białe, jużto zupełnie gładkie, już leciutko pomarszczone. Niekiedy trzoneczek jest znikająco krótki, wówczas na pierwszy rzut oka zarodnie wydają się być siedzącemi ; w odmianie Ę trzoneczki są od 3 do 4. M. długie, zazwy- czaj sztywne, wyprostowane, podłużnie pomarszczone ; wreszcie zdarzają się odmiany o trzoneczkach daleko dłuższych, wiotkich i dlatego niemogących się pionowó utrzymać pod ciężarem zarodni, lecz na podłożu leżących. W ostatnich dwóch odmianach trzoneczki jużto mogą być pojedyncze, jużto wiązkowate. Po dojrzeniu najlżejsze dotknięcie wystarcza do naruszenia ścianki zarodni w jćj wierz- chołku wówczas zarodniki wylatują z górnćj połowy, a pozostała ścianka staje się świetnie-białą i prze- świecającą. Wreszcie i dolna część ścianki rozprósza się, a na podłożu pozostają tylko rdzawo-żółte trzoneczki. Ścianka zarodni jest błonką najzupełnićj bezbarwną, ku dołowi daleko tęższą, bardzo nieznacznie ŚLUZOWCE. 11 pojedynczemi ziarnami wapna pokrytą. Włośnia bierze początek w bardzo licznych miejscach jćj przestrzeni. Rurki włośni tworzą w górnej części zarodni sieć daleko luźniejszą jak w dolnej. Węzły tćj sieci sa bardzo słabo rozwinięte. Rurki w całym przebiegu drobnemi ziarnami wapna wypełnione. Rurka trzonka jest błoną tęgą, mocno podłużnie pofałdowaną, ku dołowi przechodzi w nader delika- tna, zazwyczaj dla wszystkich trzoneczków wspólną leżnię, ku górze zaś gubi się w ściance zarodni Rurka ta albo bywa wypełniona drobnoziarnista, bezbarwną istotą pierwoszczowego pochodzenia i wówczas trzoneczki są sztywne, albo tóż jest pustą i wówczas trzoneczki są wiotkie. Bardzo często trzoneczki hywają wiązkowate, wtedy rurki ich są od dołu zrośnięte lub mocno z sobą spojone, po kilkugodzinnóm jednak leżeniu w wodzie dają się od siebie oddzielić bez uszkodzenia. Zarodniki zle- wają się w małe grudki po pięć do dwudziestu czterech. Najlżejsze jednak ciśnienie wystarcza do od- dzielenia ich od siebie; pojedyncze są wszędzie jednakowo kolczaste i dokładnie kuliste, tak że nie można odróżnić miejsc, w których się z sobą stykały. Błona ich jest ciemno-fioletowa, mocno koi- czasta. Wielkość wynosi od 10 do 11,5 m. m. Znajdowanie się. — Na suchych gałązkach, na mchach, w Europie do nierzadkich należy; odmiana 4 najmnićj częsta : Petersburg (Weinmann) ; Strasburg (Rostafiński). 46. B. capsulifera (Bull.). B. zmienna. — Liczne zarodnie siedzą obok siebie na wspól- nćj leżni, z którćj podnoszą się maleńkie zanikowe trzoneczki. Zarodnie są już nieregularnie przewro- tnie jajowate, szarawo-białe, niekiedy półkuliste, nieforemnie siedzące, szarawo lub żółlo-lśniące. Włośnia i zarodniki jak w poprzednim. 1191. Sphaerocarpus capsulifer. Bull., Champ., p. 139, t. 470, [. 2. 1805. Trichia capsulifera. D. Q., Fl. fr., n” 684. 1826. Physarum capsuliferum. Ghev., FI. fr., I, p. 333. 1851. Badhamia capsuliferum. Berk., 1. c., p. 149. 1851. Badhamia nitens. Berk., 1. c., p. 149. Opis. — Badhamia ta odróżnia się od poprzednićj, już na pierwszy rzut oka kształtem zarodni. Nigdy nie są one dokładnie kuliste, ale albo nieregularnie przewrotnie jajowate, z podłoża podnoszące się na znikająco krótkich trzoneczkach, albo tóż nieregularnie półkuliste, spłaszczone, szeroką nasadą na po- dłożu przyrosłe. Barwa ich zmienna, najczęścićj są szarawo-białe, niekiedy jednak żółto-Iśniące. Cho- ciaż w skutek tego w ostatnim razie pokrój jest zmienny, jednakże osobnych dwóch odmian utwo- rzyć niemożna. Podczas mego pobytu w Paryżu, mój przyjaciel pan Roze hodował tę Badhamię w swój szklarni na zgniłym pniu drzewa. Zdarzyło się raz, że pierwoszcznie zeszły na otaczający go torfowięc (Sphagnum) i tam owocowały. Na zgniłóm drzewie były one nieforemne, ćme, trzoneczkowate, sza- rawo-białe, tymczasem na torfowcu siedziały szeroką nasadą, ścianka ich była żółto lśniaca, w niektó- rych okazach nawet rurki włośni były żółtawo zabarwione. Ta siedząca forma zgadza się najzupełnićj z opisem Badhamii nitens Berkeleya i dlatego tóż podciągnąłem ją jako synonim. Ścianka jest zazwy- czaj bezbarwna, niekiedy, jakeśmy wspomnieli, żółto zabarwiona, podobnież i rurki włośni. Zresztą włośnia i zarodniki są zupełnie tak samo zbudowane jak w poprzednich. Zarodnie od 3/4 do41j2 M. szerokie. Znajdowanie się. Gatunek ten rzadko mi się dał widzieć. Paryż (Rose) ; Anglia (Berkeley); Warszawa (Alexandrowicz.) VA 142 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 41. B. utricularis (Bull). B. lśniąca. — Zarodnie mnićj więcećj przewrotnie jajowate, za- wsze barwne, ćme lub metalowo błyszczące. Włośnia o rurkach luźną sieć tworzących, wielkich ; węzły silnie rozwinięte i moeno spłaszczone. Zarodniki pojedyncze i ciemno-fioletowe, kolczaste, ed 40 do 12,5 m. m. wielkie. 1191. Spheerocarpus utricularis. Bull., Ghamp., p. 128, t. 417, £. 1, P. p. 1803. Physarum ovoideum. Schum., Fl. Seell., n* 1423. 4805. Trichia uticularis. D. ©., Fl. fr., n* 676. 1805. Physarum hyalinum, 6 chalybeum. A. et Sz., 1. e., n* 256. 1825. Physarum botryoides, chalybeum. Fr., Stir. femsj., p. 83. 1826. Physarum utriculare. Chev., Fl. par., I, p. 337. — _ Physarum coerulescens. Pers. in litt., an Desmasitrs. — Physarum alutaceum. Wallr., Herb. ! 4601. Badhamia utricularis. Berk., 1. c., p. 454. | 1859. Physarum melaleucum. Nyl., 1. ©., p. 4126. Wzmianka hystoryczna. — Sphierocarpus utricularis Bulliarda jest właściwie poprzednim gatun- kiem, bo ma według autora zarodniki skupione w grudki. Właściwie można spotkać w naturze różne okazy, które z pokroju najzupełnićj są do siebie podobne i zgadzają się z ryciną Bulliarda, z których Jedne posiadają zarodniki pojedyncze, inne w grudki poskupiane. Być może, że charakter ten jest tak zmienny, że do odgraniczenia gatunków służyć nie powinien. Mając przed sobą nader liczne okazy Badhamii należące do tych trzech pierwszych gatunków, jestem tego przekonania, że właściwie nader trudno jest je od siebie oddzielić, że pomiędzy nimi znajdują się liczne przejścia. Dla ułatwienia oznaczeń nazwałem formy o zarodniach dokładnie kulistych B. wydęta; B. zmienna jest według mego przekonania tylko odmiana prawie lub zupełnie siedzącą, pierwszćj ; formy zaś które nazwałem B. Iśniacą są przedewszystkićóm daleko mnićj zwapnione jak poprzednie i ztąd pochodzi ich barwa i częsty połysk ich zarodni. Opis. — Następujące odmiany dadzą się z łatwością odróżnić. u. B. u. sessilis. Zarodnie zupełnie beztrzoneczkowe, szeroką podstawą do podłoża przyrosłe, zawsze towarzysko w małych kupkach obok siebie stojące, niekiedy nawet zlewające się, nieregularnie kuliste, mocno spłaszczone, 0 powierzchni lekko pomarszczonćj, sino-fioletowe. B. B. u. splendens. Zarodnie maleńkie od 1/2 do 2/3 M.wielkie, dokładnie kuliste lub podłużne, na króciuteńkim słomiasto-żółtym trzoneczku stojące towarzysko na podłożu, nieposkupiane, jużto li- lowe lub niebieskie ćme, już bronzowo lub czarno-zielono metalowo błyszczące. x. B. u. genuina. Zarodnie od 3/4 do 4 M. wićlkie, przewrotnie jajowate, na krótkim lub długości zarodni wyrównywającym trzoneczku, lekko pomarszczone, sino-fioletowe. 8. B. u. Schimperiama. Zarodnie przewrolnie jajowate, często wydłużone zupełnie gładkie, świelnie fioletowo-metalowo błyszczące, na długich wiązkowatych słomiasto-żółtych, zwisłych trzoneczkach zawieszone. Trzoneczki do 4 M. długie. ŚLUZOWCE. 143 Kształt zarodni zmienny, ścianka pozornie zawsze barwna, po wyprószeniu zarodników w odmia- nie śnieżno-biała, w innych także przeświecająca, lecz nieco jeszcze metalowo błyszcząca; pod dro- bnowidzem badana jest błonką delikatną, bezbarwną, bez śladuzwapnień. Włośnia niezbyt silnie wy- stępująca, o rurkach luźną sieć tworzących, wiotkich bo nader słabo wewnątrz zwapnionych. Węzły silnie rozwinięte i, co dla tego gatunku nader charakterystyczne, mocno spłaszczone. Rurka trzonka o ściance słomiasto-żółtćj, podłużnie pofałdowanćj, wewnątrz pusta, Znajdowanie się. — Odmiana « trafia się na mchach niezbyt często : Salem (Jack.); Reicharsf- brumn (de Bary); OEstrich w Raingau (Fuckel). Odmianę 58 otrzymałem od profesora Alexandrowicza z okolic Warszawy. Odmiana 4 często się przytrafia, a 8 do najrzadszych należy : Muelhausen (W. P. Schimper); Jura szwajcarskie (A. Braun). Zresztą tu policzyć należy okazy 0 zarodniach kształtów nieregularnych, opisane przez Nylandra, jako Physarum melaleucum, a zbierane koło Abo w Finlandyi przez P. A. Karstena. 48. B. macrocarpa (Cus.). B. wielkonasienna. — Zarodnie śnieżno-białe, lekko - po- marszczone, jużto nieregularnie półkuliste, siedzące, niekiedy zlewające się, jużto kulisto mocno spła- szczone, trzoneczkowate, o trzoneczkach sztywnych, mocno pofałdowanych, skręconych, rdzawo-żół- tych. Włośnia sztywna o rurkach w górnej części zarodni sieć więcćj zwartą jak w dolnćj tworzących; węzły jćj mało rozwinięte, w całym przebiegu wielkiemi ziarnami wapna wypełnione. Zarodnie o błonie tęgićj, mocno kolczastćj, czarno-floletowe, nieprzezroczyste od 14,6 do 14,8 m. m. wielkie. 1855. Physarum macrocarpon. Gees. w Rabenh. Fun. Eur. exic., n* 1968, Gfr. Flora, 1855, p. 274. Opis. — Dwie odmiany dadzą się z łatwością odróżnić : u. B. m. sessilis. Zarodnie siedzące, nieregularnie półkuliste, niekiedy zlewające się, o powierzchni mnićj lub więcćj pomarszczonćj, szarawo-białe, bardzo różnie wielkie, od 1/2 do 1 4/4 M. Zawsze gro- madnie obok siebie stojące. b. B. m. stipitata. Zarodnie kuliste, mocno spłaszczone, trzoneczkowate, o trzoneczku sztywnym, mocno pofałdowanym i skręconym rdzawo-żółtym. Zarodnie szarawo-białe, w nasadzie trzonka sto- miasto-żółto zabarwione. Leżnia zazwyczaj rozwinięta jest błonką lekko słomiasto-żółto zabarwioną, na nićj siedzą zarodnie szeroką nasadą, już tóż podnoszą się trzoneczki. Rurka trzonka jest błonką tęgą, żółto-brunatną, pofał- dowaną. Ta barwa trzoneczka rozciąga się krążkowato na dolnćj części zarodni koło jego nasady. Ścianka zarodni mocno żwapniona jest błonką zupełnie bezbarwną. Sieć włośni sztywna, rurki jój o ściankach bezbarwnych, zazwyczaj szczególnićj wielkiemi do 25 m. m. ziarnkami wapna wypełnione. Węzły mało rozwinięte. Znajdowanie się. — Na mchach, drewnie lub grzybach. «: w Vercelli w Piemoncie (Caesati); Narszawa (Alexandrowicz); Salcburg (Sauter). $ : Berlin (A. Braun); OEstrich w Reingau nad Renem (Fackel); Frankfurt nad Menem (De Bary). 49. Badhamia affinis (Rfski) B. pokrewna. — Zarodnie półkuliste, mocno spłaszczone, pod spodem także płaskie lub tóż w nasadzie trzonka lekko pępkowate, szaro-białe, o ściance delikat- nie pomarszczonćj, trzoneczkowate, o trzoneczku krótkim, sztywnym, wyprostowanym, pomarszczo- nym. Włośnia z dolnćj części zargdni palisadowo przebiegająca ku górze, tam gęstą sieć tworząca, o 14k PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. węzłach dość rozwiniętych. Zarodniki brunatno-fioletowe, o błonie tęgićj, delikatnie ciernistćj, od 12,5 ao 15. m. m. wielkie. — Physarum areolatum. Bertero msc. — Didymium farinaceum. M. Herb.! Opis. — Trzoneczek krótki długości zarodni wyrównywający lub nieco zwisły, w nasadzie szerszy, ku górze zwężający się, moeno podłużnie pomarszczony, sztywny, wyprostowany. Rurka jego wypeł- niona drobnoziarnistą istotą ustrojową pierwoszczowalego pochodzenia o ściance ciemno-brudno-żół- ićj, mocno podłużnie pofałdowanćj. Dolna część zarodni płaska lub w nasadzie trzoneczka pępkowata o błonie daleko tęższćj jak w górnćj części, wszędzie bezbarwna i lekko zwapniona. Z dolnój płaskićj ścianki zarodni biorą początek w licznych miejscach rurki włośni, przebiegając palisadowo ku. gó- rze przez liczne odnogi w gęstą sieć połączone. Włośnia mocno zwapniona więc sztywna, o rurkach de- likatnych, bezbarwnych. Wewnątrz zarodni na dolnćj jćj ściance znajdowałem często wolno leżące kryształy wapna. W jednój zarodni było ich od dwóch do ośmiu. Sa to gwiazdkowate zbite grupy pojedynczych kryształów do 1/4 M. wielkie, więc już prawie gołóćm okiem widzialne. Znajdowanie się. — Okazy tój Badhamii zebrane w początkach tego wieku przez Bertero koło Ran- cangua w Chili, zostały zachowane w zbiorach paryzkiego muzeum w zielniku Montagna pod nazwą Didymium farinaceum. Jest ona najbliższą poprzedniej, od którćj różni się włośnią i tóm, że zarodnie w nasadzie trzonka są szarawe, a nie żółto zabarwione. 50. Badhamia panicea.(Fr.) B. gromadna. — Zarodnie nieregularnie kuliste, spłaszczone niekiedy*zlewające się, gromadnie stojące, szeroką nasadą do podłoża przyrosłe, szarawo-białe. Wło- śnia gęstą sieć tworząca, o węzłach bardzo silnie rozwiniętych, w środku często w środkową nieregu- larną podsadę rozdęta. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, od9 do £1,6 m. m. wielkie. 1729. Mueilago n”8. Mich., Nov. pl. gen., p.216, t.96, f.8,? 1829. Physarum paniceum. Fr., 1. c., III, p. 141. 1847. Reticnlaria Schmitzii. Debey, 1.c., p. 4, t. 2, f.1-3. Wzmianka historyczna. — Synonim Michelego jest dla mnie bardzo wątpliwym, rysunek oddaje wprawdzie nieźle pokrój naszćj Badhamii, ale ileż to maworków i innych śluzowców podobnie nie wygląda. Opis Debeya bardzo dokładny, rysunek wyborny, tak że pomimo to, że okazów oryginalnych nie widziałem, jestem pewny, że ta jego Reticularia tu z pewnością należy. Niektóre okazy śluzowca wydanego przez Fuckla w : « Fungi rhenani » n* 2499, pod nazwą Didymium cinereum tutaj także należą. Opis. — Zazwyczaj Badhamia ta siedzi na silnie rozwiniętćj, delikatnćj, bezbarwnćj leżni. Zarodnie stoją jużto gromadnie, niekiedy zlewają się ze sobą, w innych razach są już tak skupione, że od wza- jemnego nacisku od dołu są wielokątne, a w górze zawsze wypukłe, lecz nieco spłaszczone. Ścianka jest błoną zupełnie bezbarwną, ku dołowi znacznie tęższą, mocno zwapnioną licznemi drobnemi ziar- nami. Działając bardzo rozcieńczonym kwasem, tak aby odwapnienie ścianki powoli postępowało, gdy już wszystkie ziarnka wapna zostaną rozłożone, łatwo dostrzedz można innego jeszcze rodzaju zwapnienia. Są to drobne kryształki ułożone około jednego punktu promienisto na wszystkie strony, wielkość całćj takićj grupy wynosi od 14 do 22 m. m. Ilość ich na jednćj ściance zarodni zmienna, dochodzi co najwięcój ośm, ale nigdy nie zdarzyło mi się znalęźć ścianki, na którćjby przynaj- ŚLUZOWCE. 145 mnićj dwóch takich grup kryształków, nie było. Włośnia silnie rozwinięta, mocno zwapniona, szty- wna, węzły wielkie, niekiedy podziurawione, w środku zarodni zazwyczaj tworzą środkową wyraźną podsadę. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do pospolitych. Zdarza się na pniach suchych i korze drzew. Szwecya (Fries); Warszawa (Alexandrowicz); góra Zyżki w Czechach (Knaf); Zgorzelewo na Łużycach (Hieronymus); OEstrich w Reingau nad Renem (Fuckel); Akwizgran (Debey); Kopenhaga (OErstedt). 51. B. lilacina. (Fr.). B. lilowa. —Zarodnie mniej więcćj dokładnie kuliste, siedzące, gład- kie, ćme, jasno-lilowo-mięsobarwne. Włośnia luźną sieć tworząca, rurki jćj bardzo zmiennćj śre- dnicy, w środku maleńka lecz wyraźną, nieregularna podsadę tworzące. Zarodniki fioletowe, licz- nemi, tępemi, lecz nieregularnie po powierzchni rozrzuconemi brodaweczkami pokryte, od 12,5 do 15,5 m, m. wielkie, 1829, Physarum lilacinum. Fr., 1. e., III, p. 141. Opis. — Rzadzićj zdarzają się pojedynczo stojące zarodnie, zazwyczaj skupiają się one w małe grupy na silnie rozwiniętćj kasztanowato-brunatnćj leżni. Kształty zarodni niezbyt stałe, zdarzają się kuliste lub przewrotnie jajowate, niekiedy nieledwie wartołkowate. Ścianka zarodni jest zazwyczaj dość silnie zwapniona na powierzchni, w skutek tego krucha; po odwapnieniu pozostaje kłonka, na szczycie zarodni prawie bezbarwna i delikatna, ku podstawie tęższa i żywo kasztanowato zabarwiona. Z mięszaniny tćj barwy i pokrywających ją bezbarwnych ziarnek wapna powstaje kolor zarodni po- średni między lilowym a mięsnym. Zdarzyło mi się jednak spotkać raz okazy tćj Badhami o ściance zupełnie niezwapnionćj, które w skutek tego wydawały się być pięknie fioletowo-mieniacymi. Włośnia składa się z rurek bardzo zmienućj średnicy, luźną sieć tworzących, mocno zwapnionych, w środku wydętych w maleńką nieforemną podsadę. Ścianki ich są nader delikatną jasno-kasztano- wato-brunatno zabarwioną błonką. Najbardzićj charakterystyczną cechą dla tego gatunku są zaro- dniki, których błonka pokryta jest tępemi ciemnemi brodaweczkami, zupełnie nieregularnie na jćj po- powierzchni rozmieszczonemi. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do bardzo rzadkich; zdarza się na korze, mchu łub ko- ściach. Foemsjoe w Szwecyi (Fries); Klagenfurt w Saskićj Szwajcaryi (Rabenhorst) ; Halla nad Sala (Kaulfuss). 52. B., verna (Somf.). B. nikłowłosa. — Zarodnie okrągławo spłaszczone, niekiedy prawie soczewkowate, łatwo zlewające się, siedzące, ciemno-szare lub czarniawe. Włośnia o rurkach delika- tnych, przeświecających, wązkich, luźną sieć tworzących. Bezpodsadowe. Zarodniki brunatno-fiole- towe o błonie gładkićj, 12,5 m. m. wielkie. 1829. Physarum vernum Somf., in litt. ad Fr., 1. c., III, p. 146. Zarodnie tćj Badhamii są nader słabo zwapnione, w skutek tego ciemno-szare lub prawie czarniawe. Ścianka ich jest błonką, w szczycie zarodni bezbarwną, ku podsadzie brunatną. Zarodnie mają kształt zmienny. Pojedyncze są okrągławe, z wierzchu mocno spłaszczone, a pod spodem często mo- cno wklęsłe, tak że na przecięciu poprzecznóm przedstawiają postać nerki. Ścianka ich przechodzi w spodnićj części w leżnię, zwężając się przedtćm niekiedy w pozorny niby trzoneczek, to jest kró- ciuteńką maleńką rurkę rozszerzającą się dopiero w leżnię. Najczęścićj jednak zlewają się one pomię- ART. LV. 19. 446 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. dzy sobą, jużto całemi gromadkami, jużto podłużnymi, obok siebie stojącymi szeregami; w tym ostatnim razie mają więc postać biszkoptowatą. Rurki włośni są błonką delikatną, zupełnie bezbar- wną, o węzłach mocno rozdętych. Zwapnienia ich słabe. Znajdowanie się. — Badhamia ta do najrzadszych należy : Christiania (5ommerfelt); Freiburg w Bryzgowii (De Bary). 538. B. Alecandrowiczii (De Bary et Rfski). B. Alecandrowicza. — Pierwoszczowocnie żyłowate, obłe, pełzające, rozwidlajace się, brudno-żółte. Włośnia o rurkach luźną sieć tworzących, buchtowato porozdymanych, oliwkowo-żółtych. Zarodniki ciemno fioletowe o błonie tęgićj, mocno kolczastćj, 10 do 12,5 m. m. wielkie. . 1872. Physarum Alexandrowiczii. De Bary et Rfski in lit/. ad Alexan., 1. ©., p. 88. Opis. — Ścianka tych pierwoszczowocni jest błonką jasno-żółtą, ku dołowi silniejszóm natężeniem ubarwiona. Na zewnętrznćj powierzchni pokryta jest licznemi, drobnemi, pojedynczemi ziarnami wapna, na wewnątrz zaś tu i owdzie znajdują się gromadne ich skupienia. Ztąd tóż po zwilżeniu, przy użyciu szkła powiększającego, powierzchnia pierwoszczowocni wydaje się być oliwkową, nieregular- nemi brudno-żółtemi plamami upstrzoną. Włośnia o rurkach często buchtowate wydętych, luźną sieć tworzących, przejrzysto-żółtawych, zawierajacych nieliczne, drobne, pojedyncze, oliwkowo zabar- wione ziarna wapna. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek dotąd został raz tylko znalezionym w okolicach Piaseczna przez profesora Alexandrowicza. 54. B, coadnata, Rfski. B. zrosła. — Bardzo liczne, gromadnie nasilnie rozwiniętćj leźni stojące zarodnie, pokryte wspólną garbatą, śnieżną ścianką, powstałą ze zrośnięcia się szczytowych części ścianek pojedynczych zarodni. Włośnia silnie rozwinięta, śnieżno-biała, sztywna niekiedy dająca początek środkowćj, nieforemnćj podsadzie. Zarodniki ciemno-fioletowe o błonie tęgićj, gładkićj 8 do 9,2 m. m. wielkie. — Didymium crustaceum M. Herb.! Opis. — Pojedyncze zarodnie w dolnćj części od wzajemnego nacisku wielokątne i bokami z sobą zrosłe, górne zaś ich wypukłe ścianki zrastają się w jedną plechę śnieżno-białą, garbatą; każdy garh odpowiada jednćj górnćj ściance pojedynczćj zarodni. Przy takićj budowie zewnątrz uważane tworzą one płaskie poduszeczki do 23 M. w średnicy mające, od 1/2 do 1 4/2 M. wysokie. Włośnia o rurkach szerokich, węzłach stosunkowo mało rozwiniętych, gęstą, sztywną sieć tworzących. Szeroki, nieregu- larnie walcowaty pęcherzyk tworzy środkową podsadę z boków przechodzącą w rurki włośni, w górze zaś do wspólnćj ściany przyrośnięty. Podsada ta nie we wszystkich zarodniach występuje. Zwapnie- nia mocne, tak że wapno z górnćj wspólnćj błony odpada nieregularnymi łukami. Boczne zrośnięte ścianki zarodni, również jak i włośnia silnie zwapnione. Po odwapnieniu pozostają wszędzie delikatne bezbarwne błonki. Śluzowiec ten nader dziwnego pokroju, sobie tylko właściwego, na pierwszy rzut oka do białój od- miany bardzo płaskiego wykwitu podobny. Po odpadnięciu zaś górnćj błony od makulea zlewającego lub szaronia piankowego niezbyt różny. Białe jednak sieci włośni w całym przebiega mocno zwapnione z łatwością dozwalają oznaczyć go jako Badhamię. W każdym razie jedyna to w swoim rodzaju budowa. Wprawie dopiero co przytoczonych dwóch gatunkach makuleowatych zarodnie są ŚLUZOWCE. 147 skupione i nieraz nawet bokami z sobą zrośnięte, górne jednak ich powierzchnie nie zrastają się ni- gdy, tak jak tutaj w jednolitą płatę błony, dającą się z łatwością oderwać od bocznych ścianek za- rodni. Następujące śluzowce opisane pod Badhamią nie są mi znane : 1851. Badhamia fulvella. Berk., l. e., p. 151. 1864. Badhamia inaurata. Currey in Trans. of. Linn. Soc., p. 151. 1851. Badhamia palkida. Berk., 1. c., p. 152. 1813. Badhamia papaveracea. B. et Rav. cfr. Grev., n? 359. KLUCZ ANALITYCZNY do oznaczania gatunków Badhamii służący. A. Zarodniki gładkie. -- Górne ścianki gromadnie obok siebie stojących zarodni w jednę plechę ZnOŚMIĘCE O 1: be ae ano łode aa ołe e Jatekie łe ię le Fed atena dej Je B. coadnata. ++ Kształty pojedynczych zarodni zachowane. * Włośnia silnie rozwinięta, sztywna. Zarodnie najczęścićj podsadą opa- trzone. Zarodniki 9 do'11,6m. m. wielkie... ... «0. ... 6. CC: B. panicea. ** Włośnia nikła. Zarodnie bezpodsadowe. Zarodniki 12,5 m. m. wielkie, . B. verna. B. Zarodniki kolczaste. +. Kolce nieregularnie na błonie zarodnika rozmieszczone. * Zarodnie liłowo-mięsóbarwneż w 4 «021..,68/6187. 0588000006 60 %00 B. lilacina. -prę Kolce jednakowo rozmieszczone. * Żyłowate pierwoszczowoenie. . « |« ww» etels Bis w 0.0 „ 600% „iu Bi Alexańdrowiczii ** pojedyncze zarodnie. .) Zarodniki skupione w małe grudki. Zarodnie dókladzie kuliste, wydęte. « . « « « « « « « + s a 0 40 0 9 > B. hyalina. Zarodnie kształtów nieregularnych. « . « »« « « «e se 9 s 0 s 1 49 6 B. capsulifera. " 148 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V .).) Zarodniki pojedyncze, wolne. ! Zarodnie pięknie mieniące się, fioletowe. Zarodniki 25m. ”m.>wielkie".*— - OOREOORZ ONZE B. utricularis. !! Zarodnie szare lub białe. Zarodniki 44,6d0 14,8 m. m. wielkie . . ... « . « « « «12/8 « « 1 +. Bi macrocanpa. Zarodniki 12,50045m. m. wielkie... 0.00 B. affinis. . XI. —FScYPHIUM. RFSKI. KIELISZNIK. Zarodnie o ściance pojedynczćj, wieczkiemm pękające, po jego odpadnięciu o brzegu lekko poszarpa- nym. Włośnia jednostajnie do ścianki zarodni przyrośnięta, przez liczne rozgałęzienia wszechstronne sieci tworząca, w całym przebiegu w zupełności wypełniona drobnemi ziarnami wapna. Podsada jużto z włośni początek biorąca już tóż będąca przedłużeniem bezpośrednićm rurki trzonka. Physarum sp. Chev., Fr. ; Didymium sp. b. Wzmianka historyczna. — Pomiędzy różnymi śluzowcami, które wypadało mi pomieścić w rodzaju Badhami, znalazły się dwa otwierające się w przeciwstawieństwie wszystkich innych wieczkiem. Po- nieważ zaś oddzieliłem od maworka kubeczek tylko na zasadzie regularnego pękania zarodni, musia- łem być konsekwentnym i Badhamie w ten sposób jak kubeczek pękające połączyć w osobny rodzaj, Rodzaj ten ze względu, że zarodnie po odpadnięciu wieczka mają kształt mnićj więcćj do kieliszka zbliżony, nazwałem kielisznikiem. 55. S. rubiginosum (Chev.). K. wspaniały. — Zarodnie kulistawo-wartołkowate, wraz z cien- kim od zarodni dwa razy dłaższym trzoneczkiem, czerwono-brunatne, gładkie, lekko lśniące. Pod- sada wyraźna waleowata, tępa, ciemna, będąca bezpośrednićm przedłużeniem trzoneczka. Włośnia silnie rozwinięta biaława, sztywna, o węzłach słabo rozwiniętych. Po odpadnięciu wieczka brzeg zarodni delikatnie postrzępiony. Zarodniki czarno-fioletowe, lekko brodaweczkowate, 14,2 do 14,8 m. m. wielkie. 1826. Physarum rubiginosum. Chev., Fl. par., p. 338. Opis. — Z silnie rozwiniętćj leżni podnoszą się liczne zarodnie. Trzoneczki ich zazwyczaj w pcd- stawie ze sobą zrośnięte, niekiedy jednak pojedynczo biorące początek. Od dołu są one zazwyczaj szersze, ku górze zwężają się nieznacznie; są one sztywne, nieco w końcu łękowato skrzywione. Rurka trzonka rozszerza się z jednćj strony w błonę leżni, z drugićj przechodzi bezpośrednio w ściankę za- rodni. Jestto błonka niezbyt tęga, czerwono-brunatna, bardzo mocno podłużnie pofałdowana, zupeł- nie bezwapienna. Wewnątrz rurka ta jest wypełniona ustrojową istotą pierwoszczowatego pocho- dzenia, mocno na wskróś drobnemi ziarnami zwapnioną. Ta wewnętrzna zawartość trzonka wdrąża do wnętrza zarodni, otrzymuje tam właściwą sobie, delikatnie pofałdowaną błonkowatą ściankę i tworzy walcowatą, niedochodzącą do wierzchołka podsadę. Ścianka zarodni jest błonką podobnie zabarwioną jak rurka trzonka, delikatną, na zewnątrz zupełnie gładką, wewnątrz pokrytą nielicznemi ziarnkami wapna. Włośnia bierze początek w licznych miejscach ścianki zarodni, przebiega ku podsa- dzie i tworzy sieć sztywną, luźną, nader kruchą, białawą, z lekkim mięsnym odcieniem. Rurki są ŚLUZOWCE. 149 wypełnione drobnemi bezbarwnemi ziarnami wapna, po odwapnieniu pozostają Ścianki delikatne, jasno czerwono-brunatno zabarwione. Rurki włośni są zmiennćj grubości, w węzłach bardzo niezna- cznie rozdęte. Po dojrzeniu zarodni powstaje najprzód w górnćj części wyraźny kołowy szew, a na- stępnie górna część zarodni jako wieczko odpada, brzeg pozostałćj zarodni jest lekko poszarpany. Po wyprószeniu zarodników, włośnia jako nader krucha, znika także w znacznćj części, i pozostaje tylko wewnątrz zarodni środkiem stercząca podsada. Trzoneczek 4/2 do 1, zarodnia 1/2 M. wysoka. Znajdowanie się. — Gatunek ten nader rzadki został odkryty w okolicach Paryża przez Chevalliego. Widziałem okazy ztamtąd pochodzące, zbierane jeszcze przez Richarda ojca, w zielniku pana de Francqueville. 56. S. Curtistit (Berk.). K. Curtisa. —- Zarodnie przewrotnie jajowate, lub kulisto wartoł- kowate, ciemno czerwono-brunatne, lekko lśniące, głaciuteńkie, na króciuteńkim trzoneczku, jużto rzadzićj pojedynczo, już zazwyczaj skupiono obok siebie stojące, po rozprószeniu górnćj ścianki kieliszkowato trwające. Włośnia silnie rozwinięta, drzewkowata, o rurkach ku środkowi coraz szer- szych, wreszcie w podsadę przechodzących. Zarodniki jasno-fioletowe, kolczaste, 12,5 m. m. wielkie. 1873. Didymium Curtisii. Berk. cfr. Grev., n*351. Opis. — Rzadzićj zdarzają się pojedyncze zarodnie, zazwyczaj stoją one poskupiane po kilkanaście w maleńkie gromadki, pozornie zdają się być siedzącemi lecz po oddzieleniu od podłoża z łatwością spostrzegać się daje maleńki, króciuteńki trzoneczek, podnoszący się z leżni i przechodzący wprost w ściankę zarodni. Leżnia, ścianka trzonka, zarodni i rurki włośni, są błonką delikatną, jasno-czer- wono-brunatno zabarwioną. Włośnia o rurkach bardzo grubych, w środku zarodni jeden lub awa walce tworzących, z których dopiero drzewkowato rozchodzą się ku ściankom zarodni coraz cieńsze rozgałęzienia. Ścianka zarodni głaciuteńka, bez śladu zwapnień. Włośnia bardzo mocno zwapniona, ztąd sztywna, wyprostowana, nader krucha. Ziarna wapna nader wielkie. Zarodnie otwierają się jużto szwem oddzielajacóćm wieczko, już tóż górna część zarodni rozprósza się z wiekiem, a pozostała dolna kieliszkowata, trwała część zarodni ma brzeg lekko poszarpany. Znajdowanie się. — Dotychczas tylko z dolnćj Karoliny znany (Ravenel, n” 1179, 1589). Pokrewieństwo 3. — Makulcowate (Didymiaceee). Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna. Zwapnienia ścianki pod postacią kryształów, grup kry- ształów, lub pojedynczych niekształtnych ziarn wapna, zbitych niekiedy w skorupiaste masy. Włośnia złożona zazwyczaj z włókien, rzadzićj z zanikowych rurek, zawsze cienkich, jużto fioletowo zabar- wionych już bezbarwnych, w całym przebiegu jednakowo grubych. Włókna te przebiegają od pod- stawy zarodni, czyli w danym razie od tam znajdującćj się podsady, do górnćj jćj ścianki. Jużto „bywają one pojedyncze, jużto przez nieliczne odnogi, zazwyczaj pod ostrym katem początek biorące, w sieć połączone; jużto gładkie, już stosownie do gatunku opatrzone rozmaitemi, z jednakowój istoty utworzonemi i jednakowo zabarwionemi zgrubieniami. Zwapnienia w włóknach występują tylko wyjatkowo w pewnych zarodniach jako potworności i wówczas zawsze pod postacią drobnych kryształków. Podsada w większości razów silnie rozwinięta; postać jój bardzo rozmaita i wartość jćj bardzo różna. W siedzących formach jestto albo silnie zgrubiona dolna część zarodni o podstawie ustrojowćj mocno na wskróś zwapniona ; albo rzadzićj, środkowy, wolny, cienkościenny pęcherzyk wypełniony wapnem. W fermach opatrzonych trzoneczkiem podsada jest albo różnie ukształtowanóm 150 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. przedłużeniem: rurki trzonka wdrążającem do wnętrza zarodni, albo pęcherzykiem oddzielonym od zarodni i rurki trzonka właściwą sobie błoną, pęcherzyk ten w niektórych razach bywa podzielonym na liczne niezupełne komory, wypełnione grudkami. lub kryształami wapna. Pojedyncze zarodnie, rzadzićj zrosłozarodnie lub pierwoszczowocnie. XII. — MAkuLEC. DIDYMIUM. (SCHRAD.). Spheerocephalos Hall. ; Glathrus sp. Rehl.; Mucor sp. Batsch. ; Lycoperdon sp. Batsch. ; Reticularia sp. Bull. ; Trichia sp. Vill., Sow., Trent.; Tubulina sp. Poir. ; Didymium sp. Schrad., Fr. et Auce.; Physarum sp. Pers., Fr. et Auc.; Strongylium sp. Fr. ; Diderma sp. A. et Sz., Lk. ; Cionium sp. Lk., Nees et Auc. ; Leangium sp. Lk.; Didymium dBy. Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna, zewnętrzna pokryta kryształami wapna, jużto poje- dynczo porozrzucanemi po jćj powierzchri, jużto zbitemi w skorupiaste, odpadające płaty. Zarodnie siedzące lub trzoneczkowate, bezpodsadowe lub opatrzone podsadą, zawsze nieregularnie pękające; niekiedy pierwoszczowocnie. Wzmianka historyczna. — Pierwszy do tego rodzaju należący śluzowiec został opisanym w 1742 przez Hallera i pomieszczony w osobnym rodzaju Spheerocephalos. W późniejszych wydaniach swego dzieła, autor pod tym rodzajem pomieszczone gatunki włącza do innego, a mianowicie do Trichii. Następni autorowie do roku 1797 opisują różne gatunki makulea pod najrozmaitszemi nazwiskami. Dopiero w tym czasie tworzy Schrader nowy rodzaj Didymium i charakteryzuje go w następujący sposób : « Peridium duplicatum : exterius vertice dehiscente, pulvere filis intertexto; interius clau- sum, pulvere nudo repletum ». I dalćj dodaje : « Peridii exterioris membrana est vel simplex vel duplex... » Widocznóćm więc jest, że Schrader pod « peridium internum » rozumiał podsadę, i że pod Didymium połączył wszystkie gatunki wapniaków opatrzone podsadą o Ścianee pojedynczćj lub po- dwójnćj. Wprawdzie w diagnozie nie ma wyrażonój różnicy od maworków, jednakże autor z właści- wym sobie taktem ani jednego pod swoim rodzajem nie opisał. Didymium więc Schredera obejmuje najzupełnićj wszystkie rodzaje śluzowców umieszczone przez nas w pokrewieństwie makulcowatych. Jednocześnie ze Schraderem w roku 4797 tworzy Persoon dwa nowe rodzaje : Physarum i Diderma, w których pomieszcza wszystkie wapniaki niebędące zrosłozarodniami. Do Physarum należą gatunki o ściance zarodni pojedynczćj; posiadające podwójną, tworzą Didermę. Ztąd też Didymium Schradera jest u Persoona rozdzielone w dwa gatunki. Ten sztuczny podział zostaje dalćj rozwinięty przez Linka i jego następców, którzy biorąc za podstawę dalszych podziałów obecność lub brak podsady, niere- gularne lub regularne pękanie zarodni dochodzą do następnego najsztuczniejszego podziału wa- pniaków : Z podsadą Bez podsady Ścianka zarodni podwójna, nieregularnie pękające. Didymium Diderma Scianka zarodni pojedyncza, nieregularnie pękające. Cionium Physarum Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna, regularnie pękające. Leangium Craterium Ścianka zarodni podwójna, lśniąca, gładka. Leocarpus ŚLUZOWCE. 151 W pierwszych swych pracach początkujący jeszcze Fries błąkał się jeszcze w tym chaosie rodzajów, wreszcie w « Systema mycologicum » oswobodziwszy się od obcych wpływów, rozdziela wszystkie pojedyncze zarodnie wapniaków w zupełnie samodzielny sposób na cztery tylko rodzaje : Craterium pękające wieczkiem i trzy inne nieregularnie pękające. Z tych Diderma odróżnia się od innych po- dwójną ścianką zarodni, bez względu na obecność lub brak podsady. Physarum ma mieć ściankę po- jedynczą, delikatną, błonkowatą, tymczasem w Didymium ścianka ta ma być na zewnątrz mączasta, łuskowata. Należy przyznać że podział ten już był dość blizkim do naturalnego, wprawdzie maworki i makulce o błonie podwójnćj były oderwane od pokrewnych sobie o ściance pojedynczćj, ale z dru- gićj strony większość maworków była rzeczywiście pomieszczona pod Physarum. Za to pod Didymium znajdowały się nie tylko makulce, ale także i inne wapniaki posiadające zwapnioną mocnićj ściankę. W późniejszych swych pismach Fries powodując się pokrojem, znów utworzył kilka rodzajów nic- mających podstaw bytu. Zasługa naturalnego oddzielenia makulców od maworków należy się de Ba- remu, który w roku 1839 zcharakteryzował je wybornie opierając się na budowie włośni. PODRODZAJ I. — PEŁZAK. SERPULARIA. Pierwoszczowocnie o ściance pojedynczćj lub podwójnej. 57. D.complanatum (Batsch.). M. spłaszczony. — Pierwoszczowocnie, jużto poduszeczkowate spłaszczone, rozpierzchłe, jużto obłe, żyłowate, pełzające, niekiedy w nieregularne sieci połączone. Powierzchnia ich szarawa, nielicznie kryształkami pokryta. Włośnia o włóknach nader cienkich gęstą sieć tworzących, pozostająca w związku z szczególnymi do 50 m. m. wielkimi pęcherzykami. Zarodniki jasno-fioletowe, prawie gładkie, 7,5 do 8 m. m. wielkie. 4186. Lycoperdon complanatum. Batsch., Elech. fg. Gont., I, p. 251, £. 170, t. XXIX. 1829. Didymium serpula. Fr., 1. ©., III, p. 426. 1869. Physarum confluens. Fck., Sym. Myc., p. 342, non Pers! Wzmianka historyczna. — Gatunek został odkrytym i opisanym po raz pierwszy przez Balscha. Ry- sunek załączony jest bardzo dobry a z opisu włośni można nabyć przekonania, że to o tym, a nie o innym śluzowcu mowa. Niesłusznie więc cytuje Fries Lycoperdon complanatum jako odmianę >, pod Didymium cinereum, które jest typowym maworkiem. Fries opisując swoje Didymium serpula miał najoczywiścićj zupełnie niedojrzałe okazy przed sobą, o ich bowiem zawartości wyraża się w na- stępujący sposób : ..... « intus solida! atra, nullis floecis albis intertexta, ob sporidia omnia conglo- bata ». Wreszcie de Bary podał dokładny opis budowy tego makulca w swoich Myzetozoa, p. 9161, EAC 15. Opis. — Pierwoszcznie tego makulea są żółto zabarwione i owocują stale tylko pod postacią pier- woszczowocni. W dojrzałym stanie najczęścićj mają one kształt zupełnie płaskich poduszeczek o za- rysach falowatych; niekiedy poduszeczki te są w niektórych miejscach podziurawione jak przetak. 152 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. W innych razach występują one jako obłe, po podłożu pełzające, rozgałęziające się żyły. Barwa ich zmienna ołowiana lub szarawa zawsze ćma. Po zniszczeniu górnćj ścianki i wyprószeniu zarodników pozostaje włośnia do dolnćj ścianki mocno przyrosła, przedstawiająca się gołemu oku jako delikatny białawy puszek upstrzony ciemniejszymi punktami. Punkta te są pęcherzykami barwnymi, o których późnićj wspomniemy. Górna ścianka pierwoszczowocni jest błonką nader delikatną, bezbarwną, pokrytą wielkiemi gwiaz- dowatemi grupami kryształów. Grupy kryształków są zrzadka tylko po jćj powierzchni porozrzucane, składają się z krótkich i nielicznych pojedynczych kryształków. Dolna do podłoża przylepiona ścianka, po odwilżeniu dajaca się od niego bez rozerwania oddzielić jest znacznie grubsza, tęższa i żółtym odcieniem zabarwiona. Na jój górnćj powierzchni znajdują się nieliczne maleńkie, nieforemne, z pojedynczych ziarn zbite grudki wapna; włośnia składa się z włókien tęgich, trwałych, zaledwie 0,8 do 1,4 m. m. szerokich, w niektórych miejscach nieregularnemi zgrubieniami opatrzonych, pod drobnowidzem jasno-brunatnych, w miejscach przytwierdzenia do górnćj i dolnćj ścianki bezbar- wnych, mocno rozgałęziających się, i w gęstą sieć połączonych. W. licznych miejscach tćj sieci spo- strzegamy bez porządku rozmieszczone, 28 do 50 m. m. wielkie pęcherzyki, o powierzchni mocno bro- daweczkowatćj. Pęcherzyki te z góry i z dołu są przyrośnięte do włókien włośni, w miejscu przyrośnięcia spostrzegamy ciemniejszą kołową plamę. Pod drobnowidzem badane ukazują najprzód zawartość grubo-ziarnistą, pierwoszczowałą i żywo żółto zabarwioną. Ścianka ich błoną niezbyt tęga brunatną, w nielicznych miejscach przebitą włóknami włośni. Włókno wdrążywszy do pęcherzyka, zrasta się najzupełnićj z jego ścianką, a następnie znacznie grubieje, bo staje się od 4,8 do 3,3 m. m. szerokićm. Te do pęcherza wchodzące włókna różnie się zachowują, mianowicie albo biegną w pro- stym kierunku do przeciwnego końca pęcherzyka, tam zrastają się z jego ścianką, przebijają ją i wy. chodzą na zewnątrz z drugićj strony jako zwykłe cieniuteńkie odnogi włośni, albo tćż rozgałęziają się mnićj lub więcćj silnie drzewkowato. Niektóre tyko odnogi tych drzewkowatych rozgałęzień wy- chodzą na zewnątrz pęcherzyków, inne zaś dobiegają tylko do ich ścianki i zrastają się z nią. Rzadko zdarzają się pęcherzyki w których włókna włośni nie wchodzą zupełnie. W pęcherzyku więc znajdują się raz włókna szerokie włośni, a dalćj barwna istota ustrojowa, która wypełniając w zupełności za- wartość pęcherzyka ukrywa włókna. Chcąc się o bytności tych ostatnich przekonać, nałeży działać silnym rozczynem potażu, który istotę ustrojową odbarwia i niszczy, pozostawiając tylko ciemno-bru- natne rozgałęzienia włókien włośni. Znajdowanie się. — Gatunek ten rzadko tylko pojawia się na mchach i korze drzew : Szwecya (Fries); Freiburg w Bryzgowii (De Bary). 58. Didymium dubium, Rfskt. M. wątpliwy. — Pierwoszczowocnie poduszeczkowate, obłe, rozpierzchłe, śnieżno-białe. Gwiazdkowale grupy kryształów na powierzchni zarodni leżące zbite po- między sobą i tworzące ściankę zewnętrzną od wewnętrznćj nieregularnemi płatami odpadającą. Włośnia o włóknach tęgich, sztywnych, zrzadka rozwidlających się, luźną sieć tworzących, opatrzo- nych ciernistemi i haczykowatemi zgrubieniami. Zarodniki ciemno-fioletowe, zaledwie że broda- weczkowate od 10 do 10,8 m. m. wielkie. Opis. — Pierwoszczowocnie tego makulca występują jako poduszeczki rozpierzchłe, obłe, w środku najwyższe, ku brzegom coraz niższe do 50 M. długie, 1 M. w środku wysokie, śnieżno-białe. Drobniu- teńkie, gwiazdkowate kryształy zbite pomiędzy sobą i zlepione małą ilością ustrojowćj istoty, tworzą zewnętrzną ściankę, po dojrzeniu od wewnętrznćj odstającą nieregularnemi płatami. Wewnętrzna ścianka zostaje w jakićmkolwiek miejscu zniszczoną, przez otwór ten wypadają zarodniki, a pozostała ŚLUZOWCE. | 153 teraz przeświecająca wewnętrzna ścianka tworzy szkielet pierwoszczowocni. Ta wewnętrzna ścianka jest błonką nader delikatną, krucha, bezwapienną, w dolnćj części zrasta się najzupełnićj z podłożem i nie daje się od tegoż oddzielić. Włośnia o włóknach tęgich, sztywnych, w obu końcach nasady roz- szerzonych i bezbarwnych, zresztą żółto-brunatnych, 1,7 do 2,5 m. m. szerokich, opatrzonych licznymi haczykami i kolcami, z nimi 3,3 do 4,2 m. szerokich, zrzadka tylko rozwidlających się i ztąd luźna sieć tworzących. Znajdowanie się. — Nader rzadki ten gatunek znalazłem w zbiorach muzeum pragskiego zbierany przer A. Opiza w Czechach w hrabstwie Hauenstein. PODRODZAJ II. — POPIELATKA. CIONIUM. Zarodnie o ściance pojedynczćj, podsada lub w jćj braku trzonek czarno, rzadzićj rdzawo zabar- wione. 59. D. Clavus. (A. et Sz.). M. grzybowaty. — Zarodnie kapeluszowate, spłaszczone, zewnątrz wypukłe, pod spodem płaskie, szarawo-białe, bezpodsadowe, trzoneczkowate. Trzoneczek krótki czar- niawo-brunatny, lśniący, pozornie gładki, wyprostowany. Włośnia o włóknach pojedynczych lub zrzadka rozwidlonych, wrzecionowatych, jasno-brunatnych, w obu końcach bezbarwnych. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, od 6,5 do 8,3 m. m. wielkie. 1791. Reticularia hemispherica. Bull., Champ., p. p., p. 93, t. 446, f. 2, ne 5. 1805. Physarum Clavus. A. et Sz., Gonsp., no 267, t. II, f. 2. 1829. Didymium melanopus, $ Cfavus. Fr., 1. c., III, p. 114. 1833. Didymium hemisphericum. Wallr., 1. c., n* 2192 non Fr.! 1844. Didymium Glavus. Rabenh., FI. cr. ger., n* 2282. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został po raz pierwszy dokładnie i wytwornie opisanym przez Albertiniego i Schweinitza. Już przedtóm wprawdzie znajdujemy jego pokrój bardzo dobrze oddany w rysunkach Bulliarda jako Reticularia hemispheerica, pod którą jednakże autor ten wszystkie do podrodzaju tego należące makulce podciąga. Synonim Wallrotha sprawdziłem naocznie w jego zielniku. Opis. — Makulec ten już na pierwszy rzut oka odróżnia się od wszystkich innych kształtem zaro- dni. Są one kapeluszowate, t. j. koliste, od góry ku dołowi mocno spłaszczone, z wierzchu wypukłe, pod spodem wklęsłe, o brzegu na dół zawinionym. Niekiedy, ale to tylko bardzo wyjątkowo i na wierzchu zarodni, spotykamy ku środkowi lejkowate zaklęśnięcie. Ścianka zarodni jest błoną dość tęga, jasno-brunatną, pokrytą licznemi maleńkiemi grupami gwiązdkowato zbitych kryształków. W miejscu gdzie do na dół zakrzywionego brzegu zarodni przyrasta rurka trzonka, ta ostatnia zostaje od wnętrza zarodni oddzielona błoną tęgąa, brunatną, płasko wyciągniętą, naturalnie dokładnie kolista. ART. IV. 20 154. PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. Błona ta pokryta jest zczadka nieregularnymi, drobnymi, z pojedynczych ziarn wapna zbitymi gru- zełkami. Z nićj biorą początek włókna włośni. Rurka trzonka jest błoną tęgą, ciemno brunatną, mocno podłużnie pofałdowaną, doszedłszy do końca rozszerza się na tój kolistćj płaskićj błonie oddzielającćj ja od zarodni i tu fałdy jój rozgałęziając się tworzą delikatna sieć zgrubień; doszedłszy wreszcie do zawiniętych brzegów zarodni zrasia się tu z'ich ścianką. Rurka ta wypełniona jest grubo-ziarnista istota pierwoszczowatćj natury, ciemno zabarwionćj i zupełnie bezwapiennćj. Włośnia składa się z pojedynczych, wrzecionowatych, niekiedy ku górze pod bardzo ostrym katem rozwidlających się z rzadka, tęgich włókien w nasadach bezbarwnych, zresztą jasno-brunatnych. Znajdowanie się. — Gatunek ten w Europie wcale do rzadkich nie należy. 60. D. farinaceum (Schrad.). M. pospolity. — Zarodnie półkuliste lub nieco spła- szczone, pod spodem stale pępkowate, szarawo-białe (w formach bezwapiennych czarno-lśniące), trzoneczkowate. Trzoneczek sztywny, czarny, lśniący lub wyjątkowo rdzawo-brunatny, zazwyczaj długości zarodni wyrównywający, już dłuższy, już znikająco krótki i w pępku zarodni ukryty. Podsada wielka, półkulista, czarna, będąca wielkim pęcherzem o właściwćj sobie ściance, przez liczne fałdy błony na niezupełne komory podzielone. Komory te wypełnione nieregularnymi, z dro- bnych ziarn wapna zbitymi gruzełkami. Włośnia o włóknach pojedynczych, trwałych, wężyko- watych, jasno-brunatnych. Zarodniki ciemno-fioletowe, mocno kolczaste, od 10,7 do 12,5 m. m. wielkie. 4742. Sph:erocephalos niger. Hall., 1. c., p.9, t. I, f. 2. 4768. Trichia. Hall., 1. c., IT, p. 144, n” 2160, t. 48, f. 2. 1873. Mucor speerocephalos. Batsch., Elech., p. 157. 4186. Glathrus spheerocephalos. kehl. 1789. Trichia globosa. Vill., Fl. Dauph., p. 1061. 1791. Reticularia hemisphaerica. Bull., Champ., p. 93, t. 446, f.1, p. p.! 1797. Trichia compressa. Trent., 1. e., p. 229 (teste Schrad.). 4797. Triehia spheerica. Trent., 1. c., p. 230 (teste Fries). 1797. Trichia depressa. Trent., 1. e., p. 234. 4797. Physarum malanospermum. Pers., Disp., p. 8. 1797. Didymium farinaceum. Schrad., Nv. pl. gen.; p. 26, t. 5, f. 6. 4799. Trichia sph:erocephala. Sow., Engl. fg., t. 240, — Trichia farinosa. Poir., Enc., VIII, p. 53. , 1801. Physarum farinaceum. Pers., Syn., p. 174. 1803. Physarum cinerascens. Schum., Fl. Seell., n” 1426. 1805. Physarum depressum. Schum., Fl. Seell., n* 1439, P: P. 1803. Physarum globosum. Schum., Fl. Sell., n* 4442, p. B. 1803. Physarum Oxyacanthe. Schum., Fl. Sell., n* 1427, 1833. 1833. ŚLUZOWCE. Physarum cinereum Multis! . Physarum Clavus. Lk., Diss., I, p. 27. . Physarum sinuosum. Lk., Diss., I, p. 27, non Wein.! 9. Physarum capitatum. Lk., Diss. I, p. 27. „. Diderma muscieola. Lk., Diss., I, p. 27. . Didymium capitatum. Lk., Diss., III, p. 27. . Didymium lobotum. Nees, Syn., p. 112, f. 104. Didymium physaroides. Klotsch. Strongylium minus. Fr., Sym. Gast., p. 9. Physarum melanopus. Fr., Sym. Gast., p. 25. Cionium lobatum. Spr., 1. e., IV, p. 529. Didymium marginatum. Fr., 1. e., III, p. 146. Didymium meilanopus. Fr., l. e., III, p. 414. Didymium hemispheericum. Fr., 1. e., III, p. 415. Physarum nigrum. Fr., 1. c., III, p. 146. Cionium farinaceum. Lk., Handb., III, p. 446. Didymium filamentosum. Wallr., n” 2187, p. p. 155 Wzmianka historyczna. — Makulec ten do najpospolitszych śluzowców należący, posiada tóż prze- rażającą ilość synonimów. Po raz pierwszy opisany przez Hallera w roku 1742, który załączył rycinę, jego pokrój jak najlepićj oddającą ze wszystkich mi znanych. Persoon pod swoim Physarum melano- spermum rozumiał prawie wszystkie makulce. Opis Schradera wyborny, ale rycina załączona licha. Właściwa budowę podsady nieźle odrysował Nees pod swoim Didymium lobatum, ktore jest tylko siedzącą formą naszego makulca. Rozliczne synonimy Schumachera i Linka tu z pewnością należą. Dokładny opis wewnętrznóćj budowy został wreszcie podany przez de Barego w roku 1859. Opis. — Następujace formy dają się z łatwością odróżniać : r. D. f. genuinum. Trzoneczck czarny, lśniący, długości zarodni wyrównywający lub pół raza od nićj dłuższy. y. D. f. subsessile. Trzoneczek znikająco krótki, w pępku zarodni ukryty. 2. Confluens. Zarodnie zlewające się, biszkoptowate szeregi tworzące. [OZ] 2. Rufipes. Trznoneczek rdzawo-brunatny. 5. D. f. elongatum. Trzoneczek trzy razy od zarodni dłuższy. . D. f. nigrum. Forma zupełnie bezwapienna ztąd o powierzchni garbatćj, czarno-lśniącćj, trzone- czek w pępku ukryty. W komorach podsady także nie ma wapna. Trzoneczek jest rurką o błonie tęgićj, ciemno-brunatnój, mocno podłużnie pofałdowanćj, w fałdach 150 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYZU. — TOW V. zgrubionćj; z jednćj strony rozszerza się ona na podłożu w niewyraźną leźnię, z drugiej zrasta się ze ścianką zarodni od którćj oddziela go dolna ścianka podsady. Rurka ta wypełniona jest grubo-ziarni- stą, ciemno-zabarwioną istotą ustrojową. Niekiedy jednak bywa ona pusta o ściance delikatniejszćj, cieńszćj i żółto-brunatno zabarwionćj, takie okazy mają pokrój bardzo odmienny, trzoneczek ich wy- daje się być rdzawo-pomarańczowym, a fałdy jego są już widzialne gołóm okiem. Podsada jest pę- cherzykiem półkulistym, spłaszczonym, lekko garbatym, ciemno-kasztanowatym lub prawie czarnym, ćmym. Ścianka jego jest błoną tęga, grubą, ciemno-brunatną. We wnętrzu pęcherzyk ten podzielony jest fałdami błony do wnętrza wchodzącemi a nie wszędzie zrastającemi się z sobą na liczne fałszywe to jest niezupełne komory. Komory te sa wypełnione jużto pojedynczemi ziarnkami wapna już też najczęścićj gruzełkami nieforemnymi różnćj wiejkości, zbitymi z pojedynczych ziarn wapna. Ścianka zarodmi jest na zewnątrz pokryta licznemi gwiazdkowatemi grupami kryształków o grubym środku, i krótkich krępych promieniach. Ścianka ta jest błoną tęgą, tygrysowato plamista. Liczne białe a ra- czćj bezbarwnie przebiegające żyły dzielą ją na fioletowo zabarwione plamy o nieregularnych zary- sach i zmiennćj wielkości. Środek każdćj takićj plamy jest najsilnićj zabarwiony, ku brzegom natę- żenie barwy się zmniejsza i wreszcie gubi w bezbarwnych przedziałach. Plamy te są bardzo płaskiemi ale bardzo wyraźnemi, mimo to soczewkowatemi zgrubieniami zwróconemi wypuklinką na zewnątrz zarodni. Środek plamy najsilnićj zabarwiony jest zarazem najgrubszy, i proporcyonalnie do cieńcze- nia ginie tóż powoli i barwa ku brzegom gubiącym się w bezbarwnych żyłach. Z wierzchołka podsady ku górnćj ściance zarodni przebiega włośnia. Włośnia ta składa się pozornie z włókien, przy silnćm jednak powiększeniu dostrzedz można wyraźną, podłużną linię przebiegającą środkiem wzdłuż tego włókna, właściwie więc są to rurki o nader grubych ścianach a zanikowym środku. Rurki te są zazwyczaj pojedyncze, wyjątkowo tylko rozwidlają się, lub łączą się z sobą poprzecznemi odnogami. Nie są one wyprostowane, ale są: mocno wężykowate, jasno-brunatne w środku, w obu końcach bezbarwne, 1,6 do 2,5 m. m. szerokie, tu i ówdzie opatrzone wrzecionkowatemi, do 4,15 grubemi, ciemnićj zabarwionemi zgrubieniami. W wodzie umieszczone wężykowate włókna włośni prostują się, wydłużają lecz zawsze zarysy ich pozostają nieco falowate. Zdarzają się niekiedy w niektórych zarodniach potwórnie rozwinięte rurki włośni. Są one zna- cznie szersze w niektórych miejscach, w środku rozdęte lub szeroką lejkowatą nasadą do ścianki zarodni przyrosłe i bezbarwne. W rozdęciach lub lejkowatych rozszerzeniach znajdujemy liczne, prze- strzeń rozszerzoną zupełnie wypełniające, drobniuteńkie, gwiazdkowate grupy kryształków, zresztą tak samo zbudowane jak te pokrywające powierzchnię zarodni. Wracając się teraz do pokroju, wypada wspomnieć, że kształt zarodni jest nieco zmienny, zdarzają się już mocno wypukłe, juź tóż mocno spłaszczone, zawsze i podsada jest odpowiednio ukształto_ wana. Najzmienniejszy jest trzonek. Jakeśmy wspomnieli, bywa on zazwyczaj czarniawy, lśniący, zdarza się jednak, że ścianka jego jest cieńsza, a rurka wewnątrz pusta, wówczas wydaje się być rdzawo-pomarańczowym. Długość jego ulega największym wahaniom, niekiedy bywa trzy razy od zarodni dłuższym, w innych razach znikająco krótkim, w jćj pępku najzupełnićj ukrytym. Zdarza się i w formach o trzoneczkach wydłużonych, że dwie lub trzy zarodnie zlewają się z sobą, jeżeli jednak są one pozornie siedzące, stoją gęsto obok siebie, to mogą się zlewać całymi szeregami, wówczas bi- szkoptowato przewięzistych. W takich zlewających się zarodniach i podsady ich zlewają się z sobą. Wreszcie do najciekawszych form należą bezwątpienia opisane przez Friesa pod Strongylium minus, a potóm jako Physarum nigrum. Miałem okazy zbierane przez Fuckla, zgadzające się najdokładnićj z opisem Friesa. Powierzchnia ich zarodni pozbawiona kryształów, wydaje się być naturalnie czarną Iśniacą. W pęcherzu podsadowym komory są tylko zanikowo wykształcone i naturalnie także śladów wapna pozbawione. Pomimo tak wielkićj różnokształtności w budowie podsady, gatunek ten ŚLUZOWCE. 457 z wszelką łatwością poznać można. Przeciąwszy zarodnie podłużnie przez środek trzonka widać zaraz gołóm okiem wśród ciemnćj zawartości zarodni od zwapnień śnieżno-białą podsadę. Znajdowanie się. — Gatunek ten w Huropie do najpospolitszych należy, zresztą spostrzegany : Philipeville, La Galle w Algeryi (Montagne) ; w niższćj Karolinie (Sweinitz) ; Chili południowe (Gay). 61. D. microcarpon (Fr.). M. makówka. — Zarodnie dokładnie kuliste, od licznych kry- ształków pokrywających ściankę śnieżno-białe i jakby oszronione, pod spodem w nasadzie trzoneczka nader delikatnie pępkowate ; trzoneczkowate. Trzoneczek zazwyczaj dwa razy od zarodni dłuższy, delikatny, porysowany, wyprostowany, jużto czarny lśniący, już rdzawo-pomarańczowy. Podsada wyraźna, kulista, będąca osobnym pęcherzem wielokomorowym, o komorach fałszywych, wypełnio- nych kryształkami wapna. Włośnia o włóknach jasno-fioletowych, zrzadka rozwidlających się, luźna sieć tworzących. Zarodniki jasno-fioletowe, od 5,8 do 6,5 m. m. wielkie, prawie gładkie. 1769. Lycoperdon stipitatum. Retz. Vet. Ac., Hand.,p. 234. 41797. Trichia hemispherica. Trent., 1. e., p. 228. 1809. Physarum nigripes. Lk., Diss. I, p. 27. Dit., 1. e., t. 42. 1817. Trichia alba. Purt., Bris. pl., III, n” 4113. 1817. Cioninm xanthopus. Dit., l. c., t. 43. 1817. Cionium Iridis. Dit., 1. c., t, 7. Nees., Sys. Fg., f., 106. 1818. Pbhisarum microcarpon. Fr., cfr. Sym. Gast., p. 28. 1825. Didymium lobatum, 8 stipitatum. Somrf., Fl., Lap., p. 210. 1829. Didymium nigripes. Fr., 1. c., III, p. 119. 1829. Dydymium xanthopus. Fr., 1. e., III, p. 420. 1829. Didymium [ridis. Fr., 1.c., III, p. 120. 1837. Didymium mierocephalum. Chev., Fg. et Byss. ill., f. II. 1833. Didymium melanopus. Wallr., Fl. cr. ger., n* 2184, non n” 2198. 1844. Didymium Waltrothii. Rabenh. Fl. er. ger., n* 2289. 1846. Didymium porphyropus. D. R. et M., FI. Alg., p. 409. Wzmianka historyczna. — Z pomiędzy całego szeregu nazwisk wybrałem synonim przez Friesa nie- gdyś użyty, ponieważ najlepićj ze wszystkich maluje pokrój. Dotąd używane nazwisko D. nigripes z dwóch powodów musiało być zarzucone, raz jest kilka makulców posiadających czarny trzonek a z drugićj strony ten sam gatunek posiada niekiedy trzoneczek rdzawo-pomarańczowy, zresztą niczóm innćm nie różniąc się, to jest właśnie D. xanthopus Ditm.; zresztą D. Iridis tegoż autora jest tymże samym śluzowcem ale zupełnie jeszcze niedojrzałym. Wallroth w swojćj florze skrytopłciowćj Nie- miec pod dwoma numerami podaje D. melanopus. Pod n* 2193 z autorem «Fries », którego okazy należą do Physarum cinereum, a jego cytowana odmiana 5 jest Physarum leucocephalum. Drugi zaś pod n” 2184 jako nowy, przez siebie utworzony gatunek, tutaj należy. Didymium porphyropus jest odmianą jednoznaczną z D. xanthopus. 158 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. Opis. — Od poprzedniego odróżnia się na pierwszy rzut oka dokładnie kulistym kształtem zarodni i gęstym nalotem kształtów nadających jćj pozór oszronienia. Grupy kryształów składają się z licznych bardzo cienkich a długich promieni, to jest pojedynczych kryształów. Trzoneczek jest rurka najzupeł- nićj tak samo zbudowaną jak w poprzednim gatunku, i to niekiedy bywa on pusty o ściance bardzo cienkićj, i wówczas wydaje się być nie czarnym ale rdzawo-pomarańczowym. Niekiedy tylko w pod- stawie jesl czarnym a ku wierzchołkowi brunatnym. Rurka trzonka rozszerza się z jednćj strony na podłożu w maleńką, kolistą, bardzo wyraźną leżnię, z drugićj zaś strony wdrąża do zarodni przez jćj pępek, przebiega tam czas jakiś, wreszcie zostaje zamkniętą przez błonę podsady i zrasta się tu ze ścianką zarodni. Podsada maleńka, obła, czarna, lśniąca, jest tak samo zbudowana jak w makuleu pospolitym, jestto pęcherz podzielony wyrostkami błony tworzącćj jego ściankę, na liczne fałszywe, to jest niezupełne komory. Komory te są wypełnione maleńkiemi grupami kryształków wapna. Ścianka zarodni podobnie tygrysowato plamista jak w poprzednim ; w jednym razie widziałem, że Ścianka za- rodni po dojrzeniu rozpadła się w granicach bezbarwnych tych plam na liczne pojedyncze łuski. Włośnia tworzy luźną sieć o włóknach tęgich, cienkich, fioletowo-brunatnych. Trzoneczek bywa zazwyczaj jeden i pół raza od zarodni dłuższy, niekiedy do dwóch razy; zdarzają się jednak okazy o trzoneczku bardzo krótkim, lecz zawsze jeszcze WpPażnyca, nie ukrytym w pępku zarodni jak to bywa w poprzednim gatunku. Znajdowanie stę. — W Buropie częsty, choć znacznie rzadszy od poprzedniego. La Calle w Alęe- ryi (Durieu); Chili południowe (Gay); Karolina niższa i wyższa (Ravenel). 62. D. Physarotdes (Pers.). M. garbaty. — Nieliczne, walcowate, płaskie zarodnie stoją skupione obok siebie, na wspólnćj silnie rozwiniętćj podsadzie, tworząc razem niby jednę zarodnię, nieregularnie półkulistą, garbatą, jażto beztrzoneczkową, już tóż na króciutkim trzoneczku do podłoża przymocowaną. Podsada wielka, dla wszystkich zarodni wspólna, jest pęcherzem podzielonym na liczne fałszywe komory, wypełnione nieregularnymi gruczołkami, zbitymi z drobnych ziarn wapna. Włośnia o włóknach tęgich, zazwyczaj pojedynczych, zrzadka tylko rozwidlających się, opatrzona li- cznemi, wrzecionowatemi, ciemno-fioletowemi zgrubieniami. Zarodniki ciemno-fioletowe, o błonie tęgićj, mocnokolczastćj, od 22,8 do 14,2-m. m. wielkie. 1809. Spumaria Physaroides. Pers., Syn. Fg., p. 1638. Schwartz, V. et Ac. Handl., 1815, p. 107. 1817. Didymium Physaroides. Fr., Sym. Gast., p. 21. Opis. — Makulec ten z budowy podsady najzupełnićj do makulca pospolitego podobny. Pod- sada jest tutaj także pęcherzem zamkniętym ze wszech stron właściwą błoną, która tworzy w jego wnętrzu liczne niezupełnie zamknięte komory. Komory te wypełnione są nieforemnymi sporymi gru- czołkami wapna, zbitymi z drobnych pojedynczych ziarnek. Podsada ta jużto bezpośrednio przyrasta do podłoża, już tóż wzniesiona jest na czarnym krótkim trzoneczku. Budowa trzoneczka tak jak w makulcu pospolitym. Na tćj silnie rozwiniętćj podsadzie siedzą ze wszech stron nieliczne, walco- wate, płaskie zarodnie, stykające się ściśle bokami a dolną ścianą do ścianki podsady przyrosłe. Wszy- stkie razem uważane tworzą jednę nieregularnie półkalistą główkę, o powierzchni garbatćj, pokrytćj drobnymi kryształkami wapna. Na pierwszy rzut oka, możnaby całą taką główkę uważać za je- dnę zarodnię i łatwo wziać ją za makulec pospolity. Podłażne jednak przecięcia z łatwością przekonywają o istotnój budowie, jedynój w swoim rodzaju pomiędzy wszystkimi śluzowcami. Wło- nii składa się z włókien pojedynczych, lub zrzadka rozwidlających się, wężykowatych, opatrzo- nych licznemi, tęgiemi, ciemnićj brunatno-fioletowo zabarwionemi, wrzecionowatemi zgrubieniami. ŚLUZOWCE. 159 I tutaj zdarza się niekiedy, że włókno włośni zamienia się w cienkościenną, |bezbarwną rurkę, w pe- wnych miejscach moeno rozdętą, lub w nasadzie silnie lejkowato rozszerzoną. Wydęcia le są wypeł- nione albo licznymi, drobnymi kryształkami, albo tóż jednym, wielkim, gwiazdowatym gruzłem kry- ształów. PODRODZAJ III — BIELIK. ACIONISCIUM. Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna, podsada śnieżno-biała lub brunatno-biała, podobnież i trzoneczek jeśli istnieje. , 63. D. squamulosum (A.et Sz.). M. łuskowaty. — Zarodnie jużto półkuliste spłaszczone, już dokładnie kuliste, zawsze w nasadzie trzonka lekko pępkowate. Trzoneczek śnieżno-biały, wdrą- żający się do wnętrza zarodni i rozszerzający się tam w kulistą, śnieżno-białą podsadę. Dolna ścianka zarodni do podsady gładziuteńko przyrosła, górna po dojrzeniu często rozpadająca się na pojedyncze owalne łuski. Włókna włośni cieniuteńkie, berbarwne, z podsady wiązkowato ku górze wybiegające, i licznie rozwidlające się pod bardzo ostrym kątem. Zarodniki jasno-fioletowe, prawie gładkie, od 8,4 do 10 m. m. wielkie. 1791. Retieularia hemispheerica. Bull., Champ., p. 93, p. p. 1805. Diderma squamulosum. A. et Sz., 1. c., n* 246, t. 4, f. 5. 1815. Didymium globosum v. stipitatum. Schwarz., Ae. Holm., p. 114. 1815. Licea stipitata. D. C., Fl. Fr., n* 670". — _ Tubulina pedieellata. Poir., Enc. Sup., V, p. 378. 1816. Cionium farinaceum. Nees., Syn. Fg., £. 106, 8. 1827. Cionium squamulosum. Spr., Sys., IV, 528. 1729. Didymium herbarum. Fr., 1. c., III, p. 120. 1829. Didymium leucopus. Fr., 1. e., III, p. 124, non Lk.! sed dBy,al:iC.310 +19: 1829. Didymium costatum. Fr., 1. c., III, p. 148. 1830. Physarum liceoides. Duby., Bot. gall.. 2, p. 861. 1838. Didymium filamentosum. Wallr., 1. e., n* 2187, p. p. Wzmianka historyczna, — Gatunek ten został po raz pierwszy doskonale opisany i odróżniony przez Albertiniego i Schweinitza. Wprawdzie już przedtóm wspomina go Bulliard pod swoją Reticularią, ale jakeśmy już powyżćj dowiedli, rozumiał oni inne jeszcze makulce pod tćm nazwiskiem. W późnićj- szym czasie poszukiwał go De Candolle, zapewne bez pomocy drobnowidza i nie mogąc znaleźć wło- śni, pomieścił go w rodzaju Licea. Fries w swoim Systema opisuje gatunek ten aż cztery razy, naj- 160 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. przód podaje skrócony opis Albertiniego i Schweinitza dla D. Squamulosum, następnie przenosi Li- cea stipitata de Candolla do Didymium, nazywając ją Didymium herbarum, wreszcie odróżnia dwie formy pokroju, z których jednę nazywa D. costatum, a drugą D. leucopus, odnosząc tu iako synonim Physarum leucopus Lk., który, jak wiemy, jest prawdziwym maworkiem. Oryginalne okazy tych au- torów jakie miałem przed soba pozwoliły mi sprawdzić i zespolić wszystkie te synonimy. Wreszcie o D. filamentosum Wall. wspominaliśmy już powyżćj. Opis. — Następujące formy pokroju dają się odróżniać. «. genuinum. Zarodnie do 1 M.średnicy dochodzące, półkuliste, spłaszczone pod spodem, pępkowate, o trzoneczku długości zarodni wyrównywającym, lekko podłóżnie brózdowatym. Podsada wyraźna, kulista, śnieżno-biała. Górna błona zarodni, po dojrzeniu rozpadająca się na liczne owalne łuski. Włókna włośni bezbarwne. b. leucopus Fr. Zarodnie od 1/3 do 1/2 M. średnicy dochodzące, dokładnie kuliste, pod spodem słabo pępkowate, lub tóż bez pępka. Trzoneczek krótki, krępy, mocno podłużnie brózdowaty. Błona zaro- dni po dojrzeniu nierozpadająca się na pojedyncze łuski. Włókna włośni bezbarwne. 4. costatum Fr. Zarodnie nieregularnie półkuliste lub soczewkowato spłaszczone, pozornie siedzące, o trzoneczku znikająco-krótkim, bardzo moeno podłużnie pofałdowanym, szeroką podstawą do po- dłoża przyrosłym. Błona zarodni po dojrzeniu nie rózpadająca się na pojedyncze łuski. Włókna włośni bezbarwne. 9. Pierwoszczowocnie, spłaszczone plackowate lub żyłowate, bezpodsadowe i beztrzoneczkowe. Zarodnie tego makulca stoją zazwyczaj gromadnie obok siebie, wielkość ich wynosi w średnicy od 1/3 do 4 M., trzoneczek odpowiednio wysoki i tęgi. Cała ich powierzchnia okryta jest bardzo liczaymi i drobnymi kryształkami, a raczćj gwiazdowatemi skupieniami tychże, o krótkich promieniach i nie= zgrubiałym środku. Zazwyczaj tylko typowe formy po dojrzeniu rozpadają się na pojedyncze łuski, nieodpadające, lecz trzymające się w pierwotnćj postaci za pomocą przyrośniętych do nich od trzech do siedmiu włókien włośni. Niekiedy jednak zdarza się to, choć wyjątkowo, i w innych formach. Po wypadnięciu zarodników daje się widzieć już gołóm okiem .śnieżno-biała, środkowa, kulista pod- sada. W formie costatum Fr. trzóneczek jest tak krótki, że zarodnie pozornie wydają się być siedzą- cemi, po odjęciu ich jednak ostrożnóm z podłoża, ukazuje się trzonek! prawie w zupełności w pępku zarodni ukryty i dalój rozdęty w podsadę. Ścianka zarodni jest błoną zupełnie bezbarwną; podobnież i rurka trzonka, która jednak riekiedy miewa słomiasto-żółty odcień. Rurka trzonka i pod- sady wypełniona jest ustrojową istotą, bardzo mocno zwapnioną i dlatego po odwapnieniu przedsta- wia gąbczastą masę. Rurki włośni przebiegają lekko falowato, są bezbarwne, tu i owdzie opatrzone wrzecionowatemi zgrubieniami, w rzadkich tylko, wyjątkach przybierają odcień fioletowy. Zreszlą zdarza się niekiedy, mianowicie w razach, gdy powierzchnia zarodni pokryta jest nielicznymi tylko kryształkami, że włókna włośni są mocno rozdęte, jużto w środku, jużto w górnćj nasadzie i rozdęcia te wypełnione bardzo licznymi ale drobniuteńkimi kryształkami wapna. Zresztą wypada wsporanieć, że makulec ten występuje także w tormie pierwoszczowocni. Sa one plackowate lub żyłowate, mocno spłaszczone, pełzające, beztrzoneczkowe i bezpodsadowe. Tylko ty- powo rozwinięta włośnia, kształt, wielkość kryształków wapna i zarodników nie pozostawia żadnej wątpliwości o tożsamości gatunku. Znajdowanie się. — Gatunek ten w pierwszych dwóch formach należy do bardzo częstych w Ea- ropie, trzecia jest rzadsza. Pierwoszczowocnie widziałem tylko z okolice OEstrichu nad Renem, zbierane przez Fuckla. ŚLUZOWCE. 164 64. D. Fuckelianum. Rfski. M. Fuckla. — Zarodnie półkuliste, pod spodem peępkowate, trzoneczkowate, o trzoneczku białawym z odcieniem żółtawym lub brunatnawym, mocno podłużnie pofałdowanym. Ścianka zarodni po odwapnieniu drobnych gwiazdkowatych kryształków, brunatnawo lub fioletowo plamista, o plamach bezbarwnemi żyłami poprzedzielanych na nieregularne części. Trzoneczki wewnątrz zarodni tworzą wyraźną, maczugowatą i spłaszczoną brunatnawą podsadę, do którćj dolna strona zarodni nie przystaje płasko lecz tworzy liczne wydatne nierówności, z których biorą początek wiązki włośni. Włośnia fioletowa opatrzona licznemi nieforemnemi zgrubieniami. Za- rodniki jasno-fioletowe, delikatnie brodaweczkowate, od 9,6 do 11,6 m.m. wielkie. 1869. Didymium squamulosum. Fuck., Sym. Mye., p. 341, non A. et Sz. 1873. Didymium Fuckelianum. Rfski, Fuck, $. M. 2, Nach., p. 73. Opis. — Gatunek ten „od poprzedniego na pierwszy rzut oka odróżnia się ubarwieniem trzonka i podsady. Po odwapnieniu jednak zarodni dają się widzieć ważniejsze i bardzo charakterystyczne róż- nice. Górna ścianka zarodni w poprzednim gatunku jest zupełnie bezbarwna, tutaj zaś jużto rzadzićj jednostajnie brunatno zabarwiona, jużto częścićj spotykamy fioletowe lub brunatne plamy bezbar- wnemi żyłami pooddzielane. Rozpadanie się błony po dojrzeniu na pojedyncze łuski należy tu jednak do wyjatków. Dolna ścianka zarodni w poprzednim gatunku przystaje najzupełnićj gładko do podsady, z którćj biorą początek pojedyncze włókna włośni. Tutaj przeciwnie dolna ścianka zarodni, w niektó- * rych miejscach jest zrośnięta z podsadą, w innych zaś odstaje tworząc liczne maleńkie, stożkowate wyniesienia, z których biorą początek całe wiązki włośni rozdzielające się dopićro w dalszym prze- biegu przez liczne rozwidlenia na pojedyncze włókna. Włośnia jest zabarwiona fioletowo i opatrzona bardzo licznemi, choć nieregularnemi zgrubieniami. Podstawa jest mnićj więcój maczugowata, lecz bardzo mocno z góry spłaszczona. Zarodniki jasno-fioletowe, delikatnie brodaweczkowate, od 9,6 do 11,6 m. m. wielkie. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do rzadkich. Otrzymałem go po raz pierwszy od Fuckla, zna- lazłem późnićj w zielniku Kurcyusza Sprengla pod nazwą Physarum cinereum bez daty i miejsca zbie- rania, zresztą widziałem okazy zbierane przez Monnarda w Algeryi z zielnika Bory'ego. 65. D. macrospermum. Rfskt. M. zmienny. — Zarodnie kuliste lub półkuliste, mocno spłaszczone, pod spodem pępkowate, szarawo-białe, trzoneczkowate. Trzoneczek od zarodni zazwyczaj dłuższy, rozszerzający się na podłożu w wyraźną kolistą leżnię, ku górze zwężający się, w całćj długości bardzo mocno pofałdowany, śnieżno-biały lub słomiasto-biały. Podsada będąca przedłużeniem trzonka bardzo zmiennych kształtów, jużto krążkowata, już młoteczkowata, już wreszcie o brzegach łękowato na dół podwiniętych. Błona zarodni bezbarwna, lub lekkim odcieniem brunatnawym zabarwiona. Włośnia o włóknach pojedynczych, zrzadka tylko rozwidlających się pod ostrym katem, bezbarwna lub lekko brunatnawa. Zarodniki ciemno-fioletowe, mocno kolczaste, od 42,5 do 13,5 m. m. wielkie. pAT9d: SA czołgające się, w nieregularne sieci połączone, bezpodsadowe; siedzące na również sieciowatych, znacznie szerszych, delikatnych, białawych leżniach. Włośnia o włóknach AZ nader cien- kich, wiotkich, w gęsią sieć połączonych. Zarodniki gładkie, jasto-fioletowe, 7,5 do 8,3 m. m. wielkie. 1873. Didymium reticulatum. Rfski. in, Fuck. Sym. Mye. 2. Nach., p. 78. Opis. — Na podłożu rozpięta jest delikatna, dość szeroka, biaława leżnia tworząca sieć nieregularna, na nićj znajdują się pierwoszczowocnie, znacznie węższe, lekko spłaszczone, obłe. Ścianka ich nader delikatna zupełnie bezbarwna, nielicznemi drobnemi ziarnami wapnapokryta. Włośnia o włókienkach nadzwyczaj cienkich, bezbarwnych, w gęstą sieć połączonych, do ścianek pierwoszczowocni słabo przy- rosłych, lak że po dojrzeniu za pomocą delikatnych szczypczyków można wyciągać całe ich masy jakby prujacćj się frendzelki. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek widziałem raz tylko jeden w zbiorach Fuckla, zbierany w okolicach Konstancyi przez Morthiera. 13. Ch. niveum. Rfski. S. śnieżny. — Zarodnie dokładnie półkuliste, lub.od wzajemnego nacisku mnićj regularne, od 2 do 3 M. wielkie, siedzące, śnieżno-białe, o ściance nader kruchćj. Podsada wielka, foremna, nieco spłaszczona, rdzawo-brunatna. Włośnia silnie rozwinięta o włóknach tęgich, sztywnych, pojedynczych, nielicznie tylko rozwidlających się ku górze, ciemno-fioletowych. Zarodniki ciemno-fioletowe, brodaweczkowate, 10 do 11,6 m. m. wielkie. - Opis, — Gatunek ten do bardzo pięknych Adlóżpi Zarodnie stosunkowo do rodzaju okazałych roz- miarów, jeżeli stoją pojedynczo są dokładnie półkaliste, lekko od góry spłaszczone. Przy gromadnym skupieniu od wzajemnego nacisku przyjmują mnićj regularne formy. Ścianka ich śnieżno-biała nader krucha, za najlżejszóm dotknięciem pękająca. Zwapnienie jćj bardzo silne, tak że nieraz drobne ziarna skupione pomiędzy sobą odpadają całemi płatami, i wówczas ścianka wydaje się być popielata. Ścianka po odwapnieniu jest błonką w wierzchołku zarodni bezbarwną, ku podstawie lekkim bru- natnym odcieniem zabarwiona. Podsada tęga, wpadająca w oko raz z powodu wielkości, powtóre z powodu jaskrawo od śnieżnćj ścianki odbijającćj, brunatno-rdzawćj barwy. Jest ona soczewkowała pokryta właściwą sobie, tęgą, ciemno-brunatna błoną, wewnątrz którćj znajduje się istota ustrojowa gabczastóćj palury, mocno na wskróś zwapniona. Z podsady biorą początek liczne włókna włośni pojedynczo, w dalszym przebiegu ku górze rozwi- dlają się raz do trzech razy. Są one tęgie, w skutek licznych nieforemnych zgrubień o zarysach chropowatych, ciemno-brunatne, od 1,7 do 2 2,5 5 m. m. szerokie. Znajdowanie się. — Rzadki ten gatunek znaleziony został przez profesora De Barego w Wogezach na górze Giromagny na granicy śniegu. Ch. physaroides (D. C.). S. spłaszezony. — Zarodnie siedzące, kształtów nieregularnie RW ch, od tdo3M. wielkie, wypukłe lub lekko spłaszczone, z boków zaś od wzajemnego nacisku katowate, kredowo-białe. Ścianka mocno skorupiasto-zwapniona. Podsada niewykształeona lub bardzo niepozorna, zupełnie płaska, brudno-ochrowa. Włośnia o włóknach bezbarwnych, nader cien- SLUZOWCE. 174 r kich, delikatnych, w wiotką lecz gęstą sieć połączonych. Zarodniki fioletowe, ledwo-brodaweczko- wate, 12,5 m.m. wielkie. 1815. Spumaria physaroides. D. Q., Fl. fr., VI., p. 401, n* 704 A, non Pers. 1829. Diderma deplanatum. Fr., |. e., LII, p. 140. Exel. syn. 1849. Leocarpus deplanatus. Fr., Sm. Vg. Scan., II, p. 450. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został po raz pierwszy znaleziony przez De Candolla, który przypuszczał, że to może być Spumaria Physaroides Persoona, i opisał go tóż pod tćm nazwiskiem ze znakiem zapytania. Fries nie mając przed sobą oryginalnych okazów, z opisu uznał go za jedno- znaczny z swoim Didymium crustaceum. W czóm jak wiemy zbłądził. Tymczasem w tym samym cza- sie opisał Fries pewien śluzowiec pod nazwą Diderma deplanatum, którego okazów przed soba nie miałem, ale który uważam za śluzowiec De Candolla. Opis. — Jużto wprost na podłożu, już tóż na leżni tęgićj, brudno ochrowećj stoją zazwyczaj po kilka skupione zarodnie. Szeroką nasadą przyrosłe do podłoża lub leżni, od wzajemnego nacisku w pod- stawach katowate, są zresztą zazwyczaj dość wypukłe lub z wierzchu nieco spłaszczone. Ścianki ich kruche, kredowo-białe, mocno zwapnione, tak, że skorupiasto zbite ziarna wapna odpadają nieraz od ścianki nieregularnemi łuskami; wówczas od przeświecających zarodników ścianka wydaje się być popielata. Otwór w zarodni powstaje zwykle w podstawie, tak że po wypadnięciu zarodników pozo- staje ścianka zarodni, z którćj zwapnienia odpadły, jako delikatna przeświecająca błonka, przez którą widzieć się daje płaskie dno zarodni lub spłaszezona, zaledwie że rozwinięta, podsada brudno- ochrowa. Błona po odwapnieniu ku podstawie ciemniejsza, ku górze jasno-brunatna. Włośnia nie- pozorna o włóknach delikatnych, cienkich, bezbarwnych, wiotką sieć tworzących. Znajdowanie się. — Widziałem okazy z okolic Genewy zbierane przez De GCandollów ojca i syna. 15. Ch. fallazc. Rfski. S. okazały. — Zarodnie na wspólnćj wydatnćj leżni gromadnie siedzące lecż nie ścieśnione, regularnie kuliste, kredowo białe, o podsadzie jużto niepozornćj płaskićj, już wy- datnćj, jajowatćj, środkowćj. Włośnia wiązkowato początek biorąca, ku górze licznie rozwidlająca się ciemno-ficletowa. Zarodniki ciemno-fioletowe, mocno kolczaste, 12,5 do 14,5 m. m. wielkie. Opis. — Zarodnie tego śluzowca dochodzą do 2 milimetrów w średnicy, ścianka ich kredowo- biała od skorupiastego zwapnienia. Po odwapnieniu błona tworząca ściankę jest jasno-brunatna i zazwyczaj w kilku jćj miejscach spostrzegać się dają rozrzucone nieregularne plamy, przedsta - wiające. jakby gąbczastą tkankę, a dowodzące, że w tych miejscach błona była i na wewnątrz zwa- pniona. Zresztą spotykać się dają i okazy najzupełnićj niezwapnione, które wówczas, jak to sobie można wyobrazić, przyjmują najzupełniej różny pokrój. Są one wówczas pięknie mieniące się, od przeświecających zarodników wydają się być fioletowemi, a powierzehnia ich jest wydęta lecz leciuteńko pomarszczona. Kształt podsady jest bardzo zmienny. Zazwyczaj zajmuje ona całe dno zarodni, jest bardzo płaska i niepozorna; w innych jednak razach ma kształt jajowaty, dotykając dna zarodni wązką tylko nasadą. Charakterystyczną dla gatunku jest włośnia o włóknach bardzo ciemno-lioletowych, wiązkowato z podsady początek biorących, następnie rozwidlających się wielokrotnie i stających się coraz cieńszemi. Znajdowanie się. — Gatunek ten dotąd był tylko dwa razy znaleziony, raz w Tyrolu koło Krimler- fall a drugi raz koło Salzburga przez Sautera. 172 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — 10M V. 16. Ch. Friesianum. Rfski. S. Friesa. — Zarodnie siedzące, półkulisto spłaszczone, lub kształtów nieregularnie półkulistych, mocno zwapnione, śnieżno-białe, po odpadnięciu skorupy po- pielate. Podsada wyraźna, soczewkowato spłaszczona, słomiasto-żółta lub mięsno-czerwona. Włośnia silnie rozwinięta, bezbarwna, o włóknach w sieć połączonych. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 8,3 m. m. wielkie. 1825. Diderma dillorme. Sommf., FI. Lap., p. 247, non Pers. ! sed. Fries, Sys. myc., III, p. 106. 1878. Chondrioderma Friesianum. Rfski in Fuck. Sym. Myc. 2, Nach., p. 74. Wzmianka historyczna. — Śluzowiec opisany przez Sommerfelda pod nazwa Diderma difforme Pers. jest z pewnością czóćmś innćm jak ten gatunek Persoona. Nazwałem go imieniem Friesa, który błąd Sommerfelda w swoim Systema powtórzył. Opis. — Gatunek ten z pokroju dość podobny do figury Schradera przedstawiającój jego Didymium complanatum. Powierzchnia zarodni gładka, śnieżno-biała od nader silnego skorupiastego rozwinię- tego zwapnienia. Zwapnienie to odpada często pod postacią nieregularnych łusek; te po odwapnie- niu pozostawiają ślady ustrojowćj istoty, którą ziarnka wapna były spojone pomiędzy sobą. Wówczas ścianka zarodni wydaje się być popielata. Wewnątrz zarodni spotykamy wyraźną soczewkowatą pod- sadę jużto ochrowo już tóż mięsno-barwna. Włośnia silnie rozwinięta, o włóknach delikatnych, bez- barwnych, w gęstą sieć połączonych. Ścianka zarodni po odwapnieniu jest błoną ku podstawie bru- natną, ku wierzchołkowi bezbarwną. Gatunek ten z następnym bardzo jest spokrewnionym. Znajdowanie się. — Widziałem okazy zbierane pod Muenchau, koło Hattenheim nad Renem przez L. Fuckla. | j 11. Ch. Michelii (Liber.). S. Michelego. — Zarodnie soczewkowate, śnieżno-białe, o zwa- pnieniu skorupiastóm opadającćm, jużto siedzące, już trzoneczkowate. Trzoneczek ochrowo-białawy, o ściance mocno pofałdowanćj, fałdach rozciągających się także na dolnćj stronie zarodni, i tam ła- czących się w promieniste, sieciowate, wypukłe zgrubienia. Podsada w formach siedzących soczewko- wata, dość wypukła, czerwono-brunatna, w formach trzoneczkowatych więcćj płaska, oddzielona od rurki trzonka właściwą ścianką. Włośnia o włóknach wężykowatych, bezbarwnych, nader cienkich, zrzadka tylko rozwidlających się i luźną sieć tworzących. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 8,3'm. m. wielkie. Formy siedzące łatwo zlewają się z sobą po dwa, niekiedy trzy lub pięć. 4795. Diderma contortum. Hoffm., 1. c., tb. 9, f. 2, a. — _ Reticularia contorta. Poir., Ency., VI, p. 182. 1797. Reticularia hemisph:.erica. Sow., Engl. fg., t. 12, non Bull.! 1803. Physarum depressum. Schum., Fl. Seell., n” 1439 et Fl. Dan., t. 1972, f. 2. — _Diderma physaroides. Schum., Herb.! 1829. Diderma depressum. Fr., 1. c., III, p. 408, Exel. syn.! — Diderma lenticulare. Wallr., Herb.! 1832. Didymium Michelii. Lib. in Plan. Ardn. Exsie., Fas. II, n*180. 1836. Didymium hemispheericum. Berk., Engl. fl., p. 312, non Fri ŚLUZOWCE. 1842. Physarum Michelii. Gorda, Ie., V, p. 57, tb. III, f. 33. 1873. Chondrioderma Micheli (Lib.). Rfski. in Fuck. S. M. 2. Nach., p. 74. Wzmianka historyczna. -— Gatunek ten został po raz pierwszy wspomniany i odrysowany przez Hoffmana w formie w jakićj bardzo rzadko tylko się pojawia. We dwa lata potóm odrysował go Sowerby w formie trzoneczkowatćj wybornie, pod nazwą Reticularia hemispeerica Bulliard. Tym- czasem ten ostatni autor pod tóm nazwiskićm rozumiał różne makulce. W roku 1808 podał Schuma- cher w swojćj Florze Zellandyi opis tego śluzowca dość lichy, lecz okazy jakie miałem przed sobą nie pozostawiają mi żadnćj wątpliwości co do tożsamości tegoż. Fries w Systema mycologicum po- mieszcza Physarum depressum Schumachera w swoim rodzaju Diderma, cytuje jednak różne syno- nimy niemające z.naszym śluzowcem nie wspólnego, a opis jaki załącza, jest tak pobieżny i przeciw zwyczajowi lichy, że mocno powątpiewam, czy autor ten miał rzeczywiście przed sobą jakiekolwiek okazy, czy tóż rzecz całą poprostu skompilował. W trzy lata potóćm panna Liber w swoich roślinach skrytopłciowych ardeńskich wydała pod n* £80 śluzowiec, który uważała za nowy i na cześć nieśmier- telnego Michelego nazwała go Didymium Michelii. W dziesięć lat potóm podał Gorda wyborne ry- sunki pokroju, przenosząc jednak najniesłusznićj gatunek ten do rodzaju Physarum. Opis. — Dwie odmiany dają się z łatwością odróżniać : «. Stipitatum. Zarodnie krążkowate, o brzegu na spodnićj stronie moeno wałowato wystającym, trzoneczku sztywnym, fałdowatym, fałdach rozciągających się na spodnićj zakięsłćj stronie pod po- postacią wypukłych i w sieć połączonych żył. Podsada niepozorna, prawie zupełnie płaska, mięsno- czerwona. 5. Sessile. Zarodniki krążkowate lub soczewkowate, spłaszczone, siedzące, beztrzoneczkowe. Pod- sada zazwyczaj wypukła, mięsno-czerwona lub czerwono-brunatna. Nader łalwo zlewające się. Gatunek ten nader zmienny ma pokrój; wspólnemi cechami dla wszystkich form jest najprzód sko- rupiaste, śnieżne zwapnienie, odpadające nieregularnemi płatami i pozwalające wówczas widzieć po- pielatą ściankę. Dalćj kształt mnićj więcćj krążkowaty, tak że po wyprószeniu zarodników i włośni, daje się widzieć na dnie brunatno-czerwona podsada, otoczona sterczącym brzegiem zarodni jakby jaka płaska miseczka. Zresztą włośnia o włóknach delikatnych, w suchym stanie moeno wężykowa- tych, dla gołego oka fioletowych, pod drobnowidzem bezbarwnych, zrzadka rozwidlających sięi luźną sieć tworzących. Sieć bardzo słabo ze ściankami zarodni zszczepiona. I nareszcie zarodniki jasno- fioletowe o ściance najzupełnićj gładkićj, 8,3 m. m. wielkie. Po odwapnieniu ścianka zarodni jest błoną najzupełnićj gładką, jasno-brunatną, rurka trzonka jest tak samo zabarwioną, ale mocno podłużnemi smugami zgrubiała, wreszcie błona podsady jest gładka lecz tęga i ciemno-brunatna. Skorupiaste zwapnienia składają się z drobniutkich ziarnek wapna mocno skupionych, lecz niepozostawiających po odwapnieniu żadnych śladów istoty ustrojowćj. Tak rurka trzonka jak i pęcherz podsady wypełnione są drobnemi ziarnami wapna. Tyle daje się ogólnie powie- dzieć o budowie wspólnćj obu odmianom, a teraz należy jeszcze powiedzieć słów kilka o rozmaitym pokroju tu należących form. W odmianie trzoneczkowatćj zarodnie mają kształt mnićj więcćj krążkowaty. Krążek ten na dolnćj stronie posiada na brzegu wałowatą wypukłość, przezco całe dno jest zaklęsłe. Wierzch, brzeg i wy- pukłość na dolnćj stronie zarodni są od skorupiaslego zwapnienia śnieżno-białe. Zaklęsła dolna strona =p, 174 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCII W PARYŻU. — TOM Y. i trzoneczek mają barwę ochrową lub różowawo-ochrową. Trzoneczek jest stosunkowo cienki, krępy delikatnie pofałdowany, fałdy te rozciągają się i na dolnćj, zaklęsłćj stronie zarodni, rozwidlają się tam, łączą z sobą tworząc sieć żylastych wypukłości o oczkach tóm drobniejszych, im bardzićj od środka, t. j. nasady trzonka, oddalonych. Ta spodnia strona na którćj znajdują się te zgrubienia nie jest właściwie dolną częścią zarodni, ale raczćj jest błona odgraniczającą rurkę trzonka od pęcherza pod- sady. Podsada w górnćj części oddzielona jest od zarodni błoną również płaską, w skutek czego pę- cherz ten ma kształt soczewkowaty. Jakeśmy już wspomnieli, jest on wypełniony wapnem, zewnętrzna jednak ścianka jest prawie zupelnie bezwapienna, i dlatego dno zarodni po wypadnięciu jćj zawar- tości jest mięsno-czerwone. W przecięciu więc podłużnóm szaroń ten ukazuje trzy komory, pierwszą od s BR rurka trzonka, drugą na nićj oparta podsada ukryta w trzecićj zawierającćj włośnię i zarodniki. Przy otwieraniu się zarodni tworzy się zazwyczaj najprzód w skorupiastćm zwapnieniu szew ko- łowy nad samym brzegiem, następnie cała skorupa wapienna opada z wieczkiem, i daje się widzieć ścianka popielata. Bardzo często sam środek zarodni jest lejkowato-zaklęsły, wówczas skorupiaste zwapnienie najdłużćj tam pozostaje. Po rozdarciu ścianki cała sieć włośni wypada naraz pod postacią szarawego puszku, zarodniki wyprószają się i ukazuje się jużto płaska, niekiedy nawet w środku lej- kowato zaklęsła, jużto soczewkowata wypukła, mięsno-czerwona, górna ścianka podsady, otoczona miseczkowato sterczącym jeszeze bokiem zarodni. Nareszcie wspomnieć wypada, że niekiedy zaro- dnie zlewają się z sobą jażto podłużnymi szeregami, już maleńkiemi gromadkami. Trzoneczki zazwy- czaj rozszerzają się na podłożu w maleńką kolistą leżnię, w formach bardzo zwapnionych często wykształca się leżnia żyłowata, łącząca sieciowato podstawy wszystkich trzonków. Średnica zarodni wynosi zazwyczaj £ M., długość trzonka 1/2 M., zdarzają się jednak również często o trzoneczkach dwa razy od typowych dłuższych, jak również o znikająco-krótkich. Zawsze jednak, jeżeli forma jest trzoneczkowata, to dają się widzieć owe charakterystyczne sieciowate zgrubienia na spodnićj stronie zarodni. Formy siedzące nie posiadając trzonka nie mogą mieć naturalnie i sieciowatych zgrubień na spo- dnićj stronie zarodni, która tu bywa gładka, ochrowo lub mięsno-czerwono zabarwiona. Dalćj z bra- kiem trzonka naturalnóm jest, że nie mogą się zdarzać owe wałowate wypukłości na spodnićj stronie zarodni. Przeciwnie w formach siedzących, górny brzeg zarodni jest często wałowato nabrzmiały, a jeżeli przytćm sam środek zarodni jest lejkowato zakięsły, to okazy takie odpowiadają najzupełnićj rysunkom pokroju Hoffmana przedstawiającym jego Diderma contortum. W formach siedzących za- rodnie mają rzadzićj kształl krążkowaty, częścićj są nieco wypukłe o bokach nieco nieregularnych, a podsady stale bywają półkuliste. Zlewanie się zdarza się tu daleko ezęścićj jak w formach trzonecz- kowatych. Jużto powstają podłażne szeregi biszkoptowato przewięziste, już tóż maleńkie gromadki, już wreszcie najrozmaitsze esy floresy. ilekolwiek jednak zarodni zlewa się z sobą ilość ich łatwo poznać po podsadach, które chociaż także pozlewane, jednak zawsze tworzą osobne wypukłości. Na- reszcie pozlewane zarodnie posiadają zawsze krążkowaty brzeg zarodni, trwający nawet po wypróż- nieniu zarodników i otaczający je wszystkie wspólnie. Znajdowanie się. — Gatunek niezbyt częsty ; widziałem okazy : Petersburg (Bongard); Jcegersborg w Zelandyi (Schumacher); Berlin (Gienkowski) ; Warszawa (Alexandrowicz); Jever (Koch); Turyn- gia (Wallroth) ; Bonn (Nees); Reichartshausen (Fuckel); w Ardennach (Liber); Praga czeska (Gorda); *Trois-Moulins pod Paryżem (Roussel) ; Mirama (Montand) i inne bez daty i miejsca zbioru. 18. Ch. spumariotdes(Fr.) S. zmienny i piankowy. — Zarodnie kształtów nieregularnych, ŚLUZOWCE. 175 już śnieżno-białe na tożbarwnój, jużto siwawe na mięsno-barwnćj, zawsze silnie rozwiniętćj leżni, gro- madnie stojące. Podsady albo niewykształcone albo śnieżno-białe, środkowe wolne, albo różnokształ tne mięsno-barwne. Włośnia o włóknach bezbarwnych lub jasno-fioletowych, w sieć połączonych. Zarodniki fioletowe, mocno kolczaste, od 8,5 do 13,7 m. m. wielkie. 1801. Spumaria physaroides. Pers., Syn., p. 163. — Physarum Didermoides. Fr., Herb ! 1803. Spumaria alba..Schum., Fl. Sell; n* 4414, FI. Dan., t. 1798, f. 2. Non D.G.! 1818. Didymium spumarioides. Fr., Sym. Gast., p. 20. Non Sys. mye! sed Fl. Dan., t. 1978, f. 2. 1529. Diderma spumarioides. Fr., Sys. Myc., III, p. 104. 1833. Physarum stromateum. Lk., Handb., III, p. 409. 1849. Carcerina spumarioides. Fr., S. V. S., II, p. 454. Wzmianka historyczna. — W nomenklaturze tego śluzowca /panuje nadzwyczajne zamięszanie. Przedewszystkióm muszę zwrócić uwagę, że wspomnę tu o trzech gatunkach, które są opisane u *Friesa w Systema mycologicum jako : Diderma oblongum Schum., p. 103, Diderma spumarioides Fr., p. 104i Didymium spumarioides Fr., p. 124. Pierwszy nosi u nas nazwę Physarum didermoides (Ach.) drugi jest właśnie Chondrioderma spumarioides (Fr.), a trzeci wreszcie, jako stan niewykszlałcony odnieść należy do Spumaria alba D. G. Kiedy Fries w roku 1818 pisał swoje « Symbole gasteromycorum » pomieścił pomiędzy innemi na stronie 20 Didymium spumarioides Fr. i odniósł do niego jako synonim Spumaria didermoides (Ach.). Z tego więc peryodu znajdują się w zbiorach lipskiego i kopenhagskiego muzeum okazy naszego ślu- zowca, zbierane przez Friesa pod nazwiskiem Spumaria didermoides Pers. i Physarum didermoides Fr. Wkrótce jednak przekonał się on, że Spumaria didermoides (Ach.) jest śluzowcem najzupełnićj różnym od jego Didymium spumaroides i że właściwym synonimem pierwszej jest Spumaria oblon gum Schm., ilustrowana we florze duńskićj na tablicy 1973, f. 1. To uwzględnił tóż najzupełnićj pisząc swoje Systema mycologicum w roku 1829. Tutaj Spumaria didermoides (Ach.) została nazwaną Di- derma oblongum. Okazy zaś niedobrze rozwiniętćj Spumarii, przesłane z Petersburga przez Wein- manna, opisuje Fries pod nazwą Didymium spumarioides. Dawne zaś swoje Didymium spumarioides? tak nazwane w Sys. gast. przeniósł teraz do rodzaju Diderma i nazwał Diderma spumarioides. Wresz- cie w r. 1849 w Summa vegetabilum Scandinaviee, nazwy te znów uległy zmianie. Utworzył wówczas Fries dwa nowe rodzaje, jeden wyłącznie dla Diderma oblongum, Sys. mye., które tu nazwał Claustria didermoides (Pers.), p. 451 ; drugi dla Diderma spumarioides Fr., Sys. myc., i paru innych, mianowicie Carcerina, p. 451. Zaś Didymium spumarioides Fr., Sys. myc. non sys. gast., pozostało zamieszczone tutaj na str. 452 pod tćm samćm nazwiskiem w podrodzaju Dichosporium. O ile z opisu Persoona sądzić można, przypuszczać należy, że znał ten gatunek szaronia i że go opi- sał pod Spumaria physaroides; ponieważ jednak okazów jego nie miałem przed sobą, nie chcąc na niepewne zaprowadzać zmiany mogące sprowadzić w przyszłości jeszcze większe zamięszanie, przyją- łem nazwę gatunkową Friesa, choć późniejszą jako zupełnie pewną. Opis. — Następujące dwa typy dają się z łatwością odróżnić : «. Carcerina. Zarodnie nader drobne od 1/3 do 1/2 M. wielkie, śnieżno-białe, o powierzchni ma- " 176 ; PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. —- TOM V. czastćj, gromadnie lub ścieśniono stojące na mocno zwapnionćj, białćjz rdzawawym odcieniem leżni, podsada albo niewykształcona, albo środkowa, pęcherzykowata, biała. Tutaj należą formy nader mocno zwapnione. Kształt zarodni kulisty; nieraz od wzajemnego nacisku od dołu tak są ście- śnione, że wydają się króciutko trzoneczkowate. Bb. Didermoides. Zarodnie nieregularnie kątowate, spłaszczone od 1/3 do 3/4 M. wielkie, szare, o po- wierzchni gładkićj, gromadnie stojące na ochrowćj lub mięsno-czerwonawćj, , silnie rozwiniętćj leżni. Podsada w różnym stopniu rozwinięta, zawsze jednak dolna mięsno-czerwona. Śluzowiece ten od- znacza się przedewszystkićm nader ścieśnionym pokrojem i leżnią bardzo silnie rozwiniętą. Różny bardzo jego pokrój polega tylko na różnym stopniu zwapnienia tak ścianki zarodni jako tóż i leżni. W typowćj formie zwapnienie jest tak silne, że jeżeli zarodnie są bardzo silnie skupione. to kształty pojedynczych zarodni zacierają się prawie zupełnie. Ma ona pokrój śnieżno-biały, brodaweczkowa- tćj, mączastćj plechy. Po odpadnięciu górnych części zarodni, dolne ich połowy pozostają zrośnięte z leżnią, a stykając się z sobą bokami tworzą szczególny obraz, dający się może najlepićj porównać z plastrem śnieżno-białego, omączonego suszu. Zwapnienie ścianki odpada łuskami, nie pozostawia jednak pod działaniem kwasów żadnych śladów istoty ustrojowćj. Błona leżni również jak i dolna część ścianki zarodni są po odwapnieniu brunatno zabarwione, górna ścianka zarodni jest w tym razie prawie bezbarwną. Leżnia jest tu zwapniona ziarnami leżącemi tylko na jćj powierzchni. Pod-» sada nie zawsze występująca, jest pęcherzykiem środkowym, cienko-ściennym, o ściankach bezbar- wnych, delikatnych, wypełnionych drobnemi ziarnami wapna. W formach mnićj zwapnionych zarodnie bywają często znacznie większe jak w poprzednich, także katowato stykające się w tutaj szerszych podstawach, lecz niewypukłe a mnićj więcćj spłaszczone. Barwa zarodni siwo-popielata, leżni czerwono-brunalna lub mięsna. Wapno nie odpada tu łuskami z błony zarodni, owszćm mocno się jćj trzyma i nie daje się od nićj oddzielić, a to dlatego, że jego ziarna są połączone istotą ustrojową, bezbarwną (widoczną tylko po działaniu kwasem), moeno przy- .egającą do właściwćj ścianki zarodni, będącćj tęgą, brunatną błoną. Leżnia jestto już pojedynczą, tęgąa brunatną, bezwapienną błoną, już tóż niekiedy silnićj rozwinięta, dwuwarstwowa o warstwie dolnćj błonkowatćj, bezwapiennćj, a górnćj na wskróś zwapnionćj. Ta to właśnie zwapniona warstwa leżni tworzy wewnątrz zarodni podsady, które tćm samóm muszą być tu zawsze dolne. Kształt ich bardzo zmienny, często soczewkowato-spłaszczone, niekiedy półkuliste lub nawet jajowate. Wszystkie tak różne formy spotykają się jednak w jednym i tym samym okazie. Podsady mają tutaj za podstawę istotę ustrojową gąbczastćj natury, na wskróś drobnemi ziarnami zwapnioną. Zdarzają się tóż formy w których zwapnienie jest bardzo słabe; w takich bardzo często wierzchołki zarodni są barwy bru- natnćj. Jakem już wspomniał. pokrój tego gatunku jest bardzo ścieśniony, zdarzają się jednak okazy w których zarodnie stoją wprawdzie towarzysko na wspólnój leżni, ale najzupełnićj oddzielone jedne od drugich. Nareszcie wypada mi wspomnieć o bardzo ciekawym okazie tego śluzowca, zebranym w okoli- cach Nancy, przez pana M. Godron, a zachowanym w zbiorach paryzkiego muzeum, w oddziale Mon- tagna, pod n” 158. Jestto forma bezwapienna, ztąd tóż pokrój jćj bardzo różny. Zarodnie czarno-bru- natne, lśniące, tu i ówdzie tylko na czubku biało upstrzone śladami miejscowego zwapnienia. W oka- zach tych podsada była albo prawie zupełnie nierozwinięta, albo tóż wielka, środkowa, walcowata. Włośnia i zarodniki typowe; wiele jednak włókien włośni było rozdętych; w rozdęciach tych mnićj więcćj wrzecionkowatych znajdowały się liczne duże nieforemne ziarna wapna. ŚLUZOWCE. 477 Włośnia składa się z włókien, ku górze rozwidlających się, połączonych w luźną sieć. Przebieg włókien mocno wężykowaty, zazwyczaj są one lekko fioletowo zabarwione. Zarodniki bardzo zmien- nćj wielkości ; w formach mocno zwapnionych są one zazwyczaj mniejsze i jasno-fioletowe, w mnićj zwapnionych większe i ciemniejsze ; lecz zdarza się i przeciwnie. Wielkość ich wynosi od 8,5 do 11,5, lub 9,9 do 11,6, lub 10,7 do 11,6, lub tóż wreszcie 12,5 do 14 m. m. Bardzo często znajdują się oprócz tego nader wielkie dochodzące do 20 m. m. Ścianka zarodników pokryta jest krótkimi lecz śpieza- stymi i zrzadka rozmieszczonymi kolcami. Znajdowanie się. — Gatunek ten w Europie należy do pospolitych, widziałem okazy i z Algeryi. Z form zwappionych znajdują się typowe okazy u Fuckla «Fungi rhenani», pod n. 2495, a zform mnićj zwapnionych u Rabenhorsta «Fungi europeei », pod n. 432. PODRODZAJ II. — DIDERMA.DWUBŁONEK. Zarodnie o ściance podwójnćj, zewnętrznćj, zwapnionćj, skorupiasto rozwiniętćj, mocno odstają- cćj od cienkićj, bezwapiennej, często mieniącćj się wewnętrznćj. 19. Ch. difforme(Pers.). S.niekształtny. —Zarodnie siedzące, okrągławo niekształtne, o ściance zewnętrznćj skorupiastćj, kredowo-białćj, wewnętrznćj jużto ćmćj, już pięknie mieniącćj się, bezpodsadowe, albo bezwłośniowe, albo tóż o włośni zanikowo wykształconćj. Zarodniki ciemno -fio- letowe, gładkie, od 10,8 do ł2,5m.m. wielkie. 1191. Reticularia angulata. Pers. in Gmel. Sys. Nat., p. 1472, n* 42. 1797. Diderma difforme. Pers., Disp. meth. fg., p. 9; Icon. pie. fg. fasc. 2, p. 28,t. XII, t.3, 4, 5.; synop. fg., p. 467.; Alb. et Sz.,l. e., p. 90; Nees, Sys., f. 105; non Fr.! 1803. Licea cesia. Schum., Fl. S:ell., n* 1500. 1809. Physarum difforme. Lk, Diss., I, 1. c., p. 27. 1809. Amphisporium versicolor. Lk, Diss., II, 1. c., p. ug, (O ASG: / 1818. Didymium cyanescens. Fr., Sym. Gast., p. 19. 4823. Licea alba. Nees in Kunze et Schmidt, Myc., Hef. II, p. 66. 1823. Lycogola minutum. Grev., Scot. er. fl., t. 40. 1825. Reticularia pusilla. Fr., Sys. orb. Veg.,l, p. 147. 4829. Diderma cyanescens. Fr., 1. c., III, p. 109. 1829. Physarum ceesium. Fr., 1. c., III, p. 147. 1829. Physarum album. Fr., l. e., III, p. 147; Lettel., Icon., t. 740, f. 4. 1830. Didymium difforme. Duby, Bot. gall. 2, p. 858. ART. IV. 23 178 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 1836. Diderma nitens. Klotsch in Hook, Herb !.cfr. Berk., Engl. 11., p. 311. 1838. Diderma Neesii. Corda, Ic., v. II, p. 23, t. XII, f. 88. 1849. Leocarpus cyanescens. Fr., Sm. Vg. Sc.,II, p. 450. 1849. Leocarpus nitens. Fr., Sm. Vg. Se., II, p. 450. 1850. Diderma Libertianum. Fries, Beitr. Myc., p. 28, t.LV, f. 16-27, 1864. Didymium Libertianum. D. By., Mycetoz., ed. II, p. 124. Wzmianka historyczna. — Jeden z najpospolitszych śluzowców, a z pewnością najpospolitszy ze wszystkich wapniaków, posiada tćż przestraszającą ilość synonimów. Wprawdzie pierwszy opis Persoona był bardzo pobieżny, ale już w roku 1804 podał ten autor nie tylko doskonałą charakte- rystykę tego gatunku, ale także rycinę pokroju, najlepszą bez zaprzeczenia ze wszystkich dotąd poda- nych. To tóż Albertini i Schweinitz, Nees starszy, Chevallier, Link pod tćm nazwiskiem właściwy śluzo- wiec rozumieli, kiedy tymczasem Sommerfeld i Fries zupełnie inny gatunek opisali. Fries zaś nazwał prawdziwe Diderma difforme Persoona Didymium cyanescens. W późniejszym czasie Schumacher, Nees młodszy, Greville, Gorda i Berkeley potworzyli różne synonimy. Okazy tego śluzowca zostały także wydane w zbiorach panny Liber pod nazwą Diderma liceoides, Fries. Fresenius, który słusznie uznał oznaczenie to za fałszywe, opisał go jako nowy, pod nazwą Diderma Libertianum. Wreszcie wy- pada jeszcze wspomnićć, że źle wykształeone, pod wodą rozwinięte okazy tego gatunku, zostały przez Linka uznane za osobny rodzaj i opisane jako Amphisporium versicolor. Opis. — Pokrój tego Słuzowca jest zawsze jednakowy. Zarodnie jego okrągławo niekształtne, łatwo zlewające się, spłaszczone, w nasadzie często katowate, siedzą szeroką nasadą gromadnie, lecz nie ścieśnione na podłożu. Wielkość ich zmienna; najmniejsze mają zaledwie do 1/6, inne 1/2, najwię- ksze 3/4 M. średnicy. Barwa ich kredowo-biała, po odpadnięciu zewnętrznćj skorupiastćj ścianki, we- wnętrzna jest jużto ciemna, ćma, już tóż pięknie mieniąca się ; nareszcie po wyprószeniu zarodników pozostaje na podłożu tylko drobna, brunatnawa, płaska część zarodni, jakby jaka plamka. Ścianka zewnętrzna odstaje mocno od wewnętrznój, stykając się z nią tylko w podstawie zarodni, nie- kiedy jednak obie są także zrośnięte w samym wierzchołku. Ścianka zewnętrzna jest błoną nader deli- katną, zupełnie bezbarwną, mocno na wewnątrz zwapnioną. Zwapnienie składa się z bardzo drobnych ziarn wapna; często jednak spotykają się, samćj błony dotykające, pojedyncze lub w krzyż zrosłe nader drobne kryształki. Błona wewnętrzna jest w wierzchołku najzupełnićj bezbarwna, ku podstawie tęższa, fioletowo lub brunatno zabarwiona. Dolna część zarodni jest błoną nader tęgą, brunatną, bezwapienną, niekiedy jednak można w nićj spotkać nieliczne od 4 do 15 m. m. wielkie gruzełki wapna. Ztąd tóż dla gołego oka bywa ona jużto brunatna, juź słomiasto-żółta, a w rzadkich wypadkach nawet pięknie mieniąca się, mianowicie wówczas, gdy jest. pokrytą przez wewnętrzną ściankę zarodni. Włośnia zazwyczaj występuje tylko zanikowo ; w całćj zarodni można niekiedy odnaleźć zaledwie dwa lub trzy włókna, jużto pojedyncze, już rozwidlone, nieregularnemi zgrubieniami opatrzone, bezbarwne lub fioletowe. Znajdowanie się. — Gatunek ten jest najpospolitszym może śluzowcem, zdarza się na zgniłych liściach, naciach, mierzwie, rozwija się w różnych naczyniach domowych i t. d. Widziałem także okazy z Chili z okolic Rancangua, zbierane przez Bertero. ŚLUZOWCE. 179 80. Ch.calcarecum (Lk). S.piła. —Zarodnie siedzące, nieforemne, kątowate, spłaszczone, łatwo zlewające się lub przechodzące w spłaszczone, żyłowate pierwoszczowocnie, kredowo-białe, Ścianka zewnętrzna skorupiasta, krucha, łatwo odpadająca, wewnętrzna od przeświecających zaro- dników czarno-fioletowa. Podsada niewykształcona, dno zarodni płaskie, ochrowo-żółte. Włośnia ob- fita o włóknach w sieć połączonych, tęgich, uzbrojonych bardzo licznemi haczykowatemi zgrubie- niami, ciemno-fioletowych. Zarodniki delikatnie brodaweczkowate, od 9,2 do 11,5 m. m. wielkie. 1809. Leocarpus calcareus. Lk, Diss., I, 1. c., p. 28. 1829. Diderma liceoides. Fr., l. c., III, p. 107. 1836. Diderma chalybeum. Wein., 1. e., p. 592. 1869. Diderma deplanatum. Fuck., S. M., p. 341, non Fr.! 1873. Chondrioderma calcareum. (Lk) in Fuck. S. M. 2, Nch., p. 74. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten opisany po raz pierwszy przez Linka. Fries w swojćm systema, opisał go pod innóćm nazwiskiem, nie cytując nigdzie nazwy Linka. Błąd ten sprostował Wallroth wswojćj florze skrytopłciowój Niemiec, podciągając słusznie nazwę Friesa jako synonim pod gatunek Linka. Autor ten badał najoczywiścićj nasz śluzowiec i pod drobnowidzem, opisuje bowiem bardzo dobrze jego włośnię, z tak charakterystycznemi, a tylko temu gatunkowi właściwemi zgrubieniami. Diderma deplanatum Fr., którą Fuckel uważał za ten gatunek, jest, oile z cytat i opisu sądzić można, siedzącą formą szaronia Michelego. Opis — W formach pojedynczych gatunek ten z pokroju jest łudząco podobnym do poprzedniego, zarodnie jego są jednak zwykle nieco większe i bardziej spłaszczone. Najczęścićj jednak zarodnie jego jużto zlewają się, już występują w postaci pierwoszczowocni. Te są żyłowate, szeroką nasadą po po- dłożu czołgające się, z wierzchu spłaszczone ; co do pokroju już gzygzakowato poskręcane, już nawet tworzące obrączki. Ścianka zewnętrzna jest wprawdzie krucha, lecz tęższa jak w poprzednim; bardzo często pierwoszczowocnie otwarte przypadkowo w jednym końcu żyły, wyprószają przez ten otwór zarodniki, tak że na podłożu pozostaje pusty tylko szkielet śluzowca. Podsady brak zupełny ; dno za- rodni płaskie, barwy ochrowej. Zewnętrzna ścianka zarodni jest błonką delikatną, zupełnie bezbarwną, nader mocno zwapnioną, skorupiasto kruchą. Wewnętrzna jest błonką w wierzchołku bezbarwną, ku nasadzie, równie jak dno zarodni, nader tęgą i jasno brunatną. Włośnia o włóknach rozgałęziających się widełkowato i połą- czonych w sieć. Właściwie nie są to włókna, a rurki o ściankach nadzwyczaj grubych, których świa- tło przedstawia się jako nader delikatnie zarysowana linia. Włókna te posiadają na zewnątrz nader liczne, gęsto rozmieszczone zgrubienia pod postacia tęgich stożków, nieraz haczykowato na dół za- giętych. Znajdowauie się. — Gatunek ten nie należy do pospolitych; Glacko (Link); Schendau (A. Schmidt), (Fuckel). 81. Ch. testaceum(Schrd.).S. skorupiasty. — Zarodnie siedzące, półkuliste, lekko spła- szczone o ściance zewnętrznćj czerwono-mięsaćj, wewnętrznćj od przeświecających zarodników szaro-fioletowćj. Podsada półkulista, spłaszczona, wielka, czerwono-mięsna. Włośnia o włóknach nader cienkich, mocno wężykowatych, luźną sieć tworzących. Zarodaiki fioletowe, od 9,2 do 10 m. m. wielkie, delikatnie brodaweczkowate. 180 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 1791. Reticularia spheeroidalis. Var. 2. Bull., Champ., p. 94, l. 446, f. 2,D. 5 igor. Didymium testaceum. Schrad., p. 25, t. V,f. 1, 2. 1801. Diderma testaceum. Pers., Syn., p. 167. 1827. Cionium testaceum. Spr., Sys., IV, p. 529. Wzmianka historyczna. — Gatunek wspomniany po raz pierwszy przez Bulliarda, który różne szaronie pod ogólną nazwą Reticularia spaeroidalis rozumiał. W kilka lat potćm został wybornie opisanym i od- rysowanym przez Schradera. Opts. -- Pierwoszcznie tego gatunku są według Schradera barwy początkowo mlecznćj, potóm różowawćj, która wreszcie przy dojrzałości zmienia się na mięsną lub białawo-mięsną. Ścianka zewnętrzna jest błonką, po odwapnieniu w wierzchołku delikatną i jasno, ku dołowi tęższą i ciemnićj żółto-brunatno zabarwioną. Zwapnienia na stronie wewnętrznćj drobno-ziarniste, skorupia- sto wykształcone. Ścianka wewnętrzna jasno żółto-brunatna, kuwierzchołkowi jaśniejsza, bywa często pokrytą na wewnętrznćj stronie pojedynczemi, zrzadka rozrzuconemi ziarnami wapna. Podsada składa się zistoty ustrojowćj, po odwapnieniu gąbczastćj natury, zabarwionćj jasno-brunatno. Miejsce gdzie się dwie błony z sobą zrastają jest najciemniejsze, czerwono-brunatne. Włośnia dla gołego oka biaława, składa się z licznych włókien, mocno wężykowatych, pojedynczych, tylko w obu końcach rozgałęzia- jacych sięlicznie, i tam w sieć z sobą połączonych. Włókna fioletowo zabarwione, opatrzone li- cznemi, wrzecionowatemi, ciemniejszemi zgrubieniami. Znajdowanie się. — Gatunek w Europie dość częsty. Ź 82. Ch. vaccinum (D.R.et M.). S$. ciemny. — Zawodnie siedzące, dokładnie kuliste lub tóż spłaszczone, o ściance zewnętrznćj skorupiastćj, barwy skórzanćj, ćmćj, wewnętrznćj od prześwieca- jacych zarodników czarno-fioletowćj lub mieniącćj się. Podsada wielka, wyraźna, ciemna. Włośnia o włóknach delikatnych, bezbarwnych, pojedynczych. Zarodniki ciemno- brunatno-fioletowe, kolcza- ste, od 10,8 do 14,6 m. m. wielkie. 1846. Diderma vaccinum. D. R. et M. Kxpl., sec. Alg., p. 407. Opis. — Widziałem bardzo liche tylko okazy tego gatunku zachowane w zbiorach Montagna. Nie jestem więc pewny, czy śluzowiec ten zasługuje na miano odrębnego gatunku, czy tćż jest tylko od- miana poprzedniego. Scianka zewnętrzna po odwapnieniu jest błoną nieregulacnie sieciowato pomarszczoną, brunatno- żółta, wewnętrzna jest zupełnie bezbarwną. Wnętrze podsady jest wypełnione istotą ustrojową, bru- natną i ogromnymi, gwiazdowato skupionymi kryształkami wapna. Znajdowanie się. — Alger i Bir-Khadem w Algeryi (Du Rieu). 82. A. Ch.globosum (Pers.). S. kulisty. — Zarodnie kuliste, wązką nasadą do podłoża, lub nader silnie rozwiniętćj, mocno zwapnionćj, kredowo-białćj leżni przyrosłe. Ścianka zewnętrzna sko- rupiasta, kredowo-biała, wewnętrzna jużto popielata, już pięknie mieniąca się. Podsąda zazwyczaj maleńka, kulista lub elipsoidalna, kredowo-biała. Włośnia jasno-fioletowa,”gęstą sieć tworząca. Za- rodniki słabo kolczaste, ciemno-fioletowe, 8,3 m. m. wielkie. ŚLUZOWCE. 184 1729. Mucilago 7. Mich., Nov. pl. gen., p. 216, t. 96, £. 6. 1763. Lycogala. Hall., l. c., n* 2148. 1791. Reticularia sphaeroidalis, Bull., p. 94, t. 446, f. 2. 1197. Diderma globosum. Pers., Disp., p. 9, t. 1, f. 4, 5. 1797. Didymium candidum. Schrad., Nv. pl. gen., p. 25. 1727. Didymium globosum. Chev., Fl. par., p. 334, L. 9, [. 28. 1727. Physarum sphieroides. Chev., Fl. par., p. 339. 1727. Cioninm globosum. Spr.,]. c., IV, p. 529. Wzmianka historyczna. — Nie wspominając już o synonimach Michelego i Hallera, które do bardzo wątpliwych należą, przypuszczam że następni autorowie, których zacytowałem, za przykładem Friesa pod temi nazwiskami bardzo różne śluzowce pojmowali. Wszystkie załączone opisy i rysunki są tak powierzchowne, że z nich do żadnćj pewności dojść nie można. Z drugićj jednak strony, śluzowiec który dziś pod tóm nazwiskiem opisuję, jest jedynym, do którego opisy autorów niejako się zbliżają. Brak oryginalnych okazów nie pozwala całćj kwestyi rozstrzygnąć na pewno. Opis. — Gatunek ten różny miewa pokrój; raz mianowicie zarodnie stoją towarzysko na delika- tnćj, dla gołego oka niezbyt widzialnćj leżni, innym znów razem, leżnia rozwija się zbyt silnie, wy- stępuje jako gruba, krucha, kredowo-biała skorupa, oblepiająca gałązki, liście lub inne podłoże, a zarodnie stoją na nićj wówczas mocno skupione. Ścianka zewnętrzna odstaje nader silnie od wewnę- trznój. Zewnętrzna jest kredowo-biała, a powstająca po jćj odwapnieniu błona jest tęga, lekkim jasnó- brunatnym odcieniem zabarwiona. Wewnętrzna jużto bezwapienna i wówczas pięknie mieniąca się, już pokryta drobnemi, pojedynczeini ziarnami wapna i wówczas popielata, ćma, jest ona błonka na- der delikatną i zupełnie bezbarwną. Włośnia składa się z nader cienkich włókienek, w gęsta sieć po- łaczonych, w miejscach rozwidleń często trójkątnie zgrubiałych. Zarodniki ciemne i mocno kolczaste. Znajdowanie się. — Gatunek ten do bardzo rzadkich należy. Petersburg (Bongard) ; Warszawa (Ale- xandrowicz). 83. Ch. Sauteri. Rfski. 5. Sautera. —Zarodnie siedzące, nieregularnie elipsoidalne, spłaszczone, kawowo-mleczne, lśniące; ścianka wewnętrzna mleczno-ochrowa, ćma, bezpodsadowa. Włośnia o włóknach wiązkowatych lecz niepołączonych w sieć. Zarodniki jasno-fioletowe, broda- weczkowate, od 8,3 do 12,5 m. m. wielkie. Opis. — W jedynych okazach tego śluzowca jakie widziałem, zarodnie były poskupiane po kilka w małe gruzełki. Ścianka ich zewnętrzna krucha, Iśniaca, kawowo-mleczna lub jasno brunatna, od- staje mocno od wewnętrznćj, mleczno-żółtćj, ćmćj. Błona ścianki zewnętrznćj po odwapnieniu jest Jasno brunatna i tęga, zaś wewnętlrznój delikatna i bezbarwna. Włośnia z dna zarodgdgfoczątek bio- rąca pojedyncza, w dalszym przebiegu rozczepia się kilkakrotnie na coraz krótsze odnogi; każda taka wiązka jest przyrośnięta do ścianek zarodni od góry i od dołu, nie łączy się jednak z podobnemi sobie w sieci. Włókna są ciemno-fioletowe, w obu nasadach bezbarwne, opatrzone licznemi, jużto wrzecionowatemi, już półkulistemi zgrubieniami. Zarodnie jasno-fioletowe, nielicznemi broda- weczkami uzbrojone. Znajdowanie się. — Raz tylko znaleziony koło Pinzgau w Tyrolu przez doktora Sautera. 182 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUKE ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM V. PODRODZAJ III. —LEANGIUM. GWIAZDOSŚZ. Zarodnie o ściance pojedynczćj, skorupiastćj, mocno odstającćj od wewnętrznćj masy zarodników i włośni, często pokrytćj pojedynczą warstwą zanikowych, bezzawartościowych, spłaszczonych, wielo- katnych, kątowato do siebie przystajacych zarodników. Często gwiazdowato pękające. 84. Ch. Trevelyana (Grev.). S$. Trevelyana. — Zarodnie jajowato-kuliste, dokładnie siedzące, gwiazdowato pękające na bardzo liczne (do dwudziestu trzech), równowązkie, w końcach Spiczaste, lekko na dół odgięte działki. Podsada nader maleńka, kulista. Włośnia ....... .. Zaro- 1825. Leangium Trevelyani. Grev., Scot. er. fl., t. 130. 1827. Cionium Trevelyani. Spr., Sys., IV, p. 529. 1829. Diderma Trevelyani. Fr., 1. e., III, p. 405, 1842. Polyschismium Trevelyani. (orda, Icon., V, p. 20. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został po raz pierwszy opisanym i odrysowanym przez Grevila. Okazów oryginalnych, ani żadnych w ogóle nie widziałem ; ze względu jednak, żecharaktery powierz- chowne są tak wybitne, że po nich z łatwością przyjdzie go poznać, zamieściłem go tutaj, O ile mi wiadomo z wzmianki Debeya, miał on być także znalezionym 1 w Niemczech przez Forstera. 85. Ch. radiatum (L.). S$. gwiazdosz. — Zarodnie okrągławe lub soczewkowate spłaszczone, prawie siedzące lub na sztywnym, ku górze zgrubiałym trzoneczku wyniesione, pod spodem pępko- wate, brunatno-białawe, po dojrzeniu gwiazdowato pękające na cztery do ośmiu nierówne, nie- zbyt regularne działki. Podsada zawsze wyraźna, już kulista, już jajowata. Włośnia o włóknach fio- Jetowych, już pojedynczo, już wiązkowato rozwidlających się ku górze, tui owdzie kulistemi zgrubie- niami opatrzanych. Zarodniki fioletowe, kolczaste, od 9,2, do 12,5 m, m. wielkie. 1753. Lycoperdon radiatum. L., sp. pl. p. 1654. 1797, Didymium stellare. Schrad., Nov. pl., gen., p. 21, t. 5, f. 3,4. 1801. Diderma stellare. Pers., Syn., p. 164. 1801. Diderma umbilicatum. Pers., Syn., p. 465. 1803. Diderma cerassipes. Schum., Fl. Seell., n* 1421. -— Reticularia umbilicata. Poir., Enc. 1809. Didymium Geaster. Lk, Diss. 2, 1. c., p. 42. 1809. Leangium stellare. Lk, Diss. 2, 1. c., p. 42. 1827. Cionium stellare. Spr., Sys. IV, p. 529. 1827. Cionium umbilicatum. Spr., Sys. IV, p. 529. ŚLUZOWCE. 183 1844. Leangium umbilicatum. Rabenh., Dent. cr. fl., 1, p. 285. 1869. Didymium complanatum, Fuck., Sym. Myc., p. 341. Wzmianka historyczna. — Jestto jedyny gatunek śluzowca opisany po raz pierwszy przez Linnćgo i to tak wybornie, że o tożsamości nazwiska żadnój wątpliwości mieć nie można. W czterdzieści lat przeszło potóm, opisuje go znów jako nowy Schrader, daje jak zazwyczaj dokładny opis i wyborny rysunek pokroju. Persoon opisuje pod nazwą Diderma umbilicatum niby nowy gatunek, mający się różnić barwą zarodni i podsady i działkami na dół nieodgiętemi. Gatunek ten jednak nie ma żadnego. prawa bytu, jak o tóm z opisu łatwo się przekonać. Link okazy prawie siedzące opisał jako nowe Didy- mium, a z trzoneczkowatych utworzył nowy rodzaj Leangium, któryśmy dziś jako podgatunek przy- jęli, wprawdzie opierając go i w tym razie na zupełnie innych zasadach. Opis. — Pokrój tego Śśluzowca do stopnia dojrzałości bardzo zmienny. W młodym stanie zarodnie są pierwiastkowo (według Schradera) kasztanowato-czarne, następnie kasztanowate, wreszcie przyj- mują właściwa w dojrzalszym stanie barwę. Z delikatnćj kolistćj leżni podnoszą się zarodnie na trzoneczkach bardzo różnie wykształeonych. W najprostszym razie jestlo znikająco krótka, pusta rureczka, w pępku zarodni ukryta, często jednak trzoneczek jest wyraźny, a niekiedy dochodzi nawet jednego milimetra wysokości, podnosi się on cieńszą nasadą, staje się coraz grubszym ku górze, zresztę jest sztywny, nader kruchy i delikatnie podłużnie porysowany, zawsze białawy z lekkim ochrowym odcieniem. Zarodnia kształtu dość zmiennego, jużto soczewkowato spłaszczona, już więcćj kulistawa, bez względu jednak na różne rozwinięcie trzonka. Przed otwarciem Ścianka jćj upstrzona nieregu- larnemi plamami na mlecznóm tle, kasztanowatemi lub rdzawo brunatnemi, pod spodem zaś pępek jest zawsze ciemniejszy, brunatny. Niezbyt dojrzałe zarodnie nie otwierają się zupełnie. W przeci- wnym razie, ścianka zarodni rozpada się zazwyczaj od czterech do pięciu, niekiedy jednak aż do ośmiu działek. Działki te zazwyczaj odchylaja się tylko, niekiedy jednak końce ich zawijają się pod spód. Barwa ich, to jest barwa wewnętrzaćj strony ścianki zarodni, jest mleczno-biała ku samćj podsadzie brunatna. Podsada wyraźaa, wielka, zazwyczaj kulista, niekiedy jednak jajowato wydłużona, lub tóż przeciwnie dość silnie spłaszczona, barwy rdzawo-mleczaćj,. Ścianka zarodni nader tęga, krucha, skorupiasto-rozwinięta, co do wewnętrznćj budowy dwu- warstwowa. Warstwa zewnętrzna jest błonką tęgą, bezwapienną, brunatno zabarwioną, i przechodzi bezpośrednio w ściankę rurki trzonka i podsady. Do nićj przyrośnięta jest warstwa wewnętrzna skła- dająca się z istoty ustrojowćj pierwoszczowatćj natury, na wskroś drobnemi ziarnami wapna zwa- pnionćj. Warstwa ta nie dochodzi do samćj podsady; ale znika w pewnym od nićj okręgu, i dla go- łego oka ścianka zarodni jest w pępku ciemnićj zabarwioną. Rurka trzonka jest błoną tęgą, jasno bru- natną, mocno pofałdowaną. Fałdy te rozciągają się także na dolną część ścianki zarodni. Rurka trzonka wypełnioną jest masą drobnych ziarn wapna, tożsamo i podsada tworząca z trzonkiem jednę tylko jamę. Po odwapnieniu padsada przdstawia istotę ustrojową gabczastćj natury, Włośnia dla gołego oka biaława, składa się z licznych włókien, juźto pojedynczych, już tóż po dal- szym ku górze przebiegu rozwidlających się kilkakrotnie od trzech do siedmiu odnóg. Są one mocno fioletowe, w nasadach tylko bezbarwne, od 0,6 do 2,5 m. m. szerokie, mocno wężykowate, tu i ów- dzie prawie dokładnie kulistemi zgrubieniami opatrzone. Znajdowanie się. — Gatunek ten do rzadkich należy. Widziałem okazy ze Szwecyi (Fries); Peters- burg (Lassen) ; Warszawa (Alexandrowicz); Łyse Góry (Rostafiński i Nowakowski); Glacko (Link); Eberbach nad Renem (Fuckel). 184 ó PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. =— TOM V. 86. CA. floriforme (Bull.). S. długonogi. — Zarodnie kuliste, trzoneczkowate o trzo- neczku wydłużonym, mocno skupione na silnie rozwiniętćj leżni, jasno brunatne, po dojrzentacywzii kowato pękające na bardzo nieregularne, na dół odgięte, działki. Podsada pierwotnie jajowata trzoneczkowata, jasno brunatna. Włośnia o włóknach fioletowych w sieć połączonych, licznemi IEC: nieregularnerni zgrubieniami opatrzonych. Zarodniki ciemno-fioletowe, zrzadka kolczaste, od 10,8 do 12,5 m. m. wielkie. 1791. Sphaerocarpus fioriformis. Bull., Champ., p. 142, t. 374. 1791. Stemonitis floriformis. Gmel., Sys. Nat., p. 1469, n* 37. 1792. Lycoperdon fioriforme. With., 1. c., IV, p. 379. — _Reticularia floriformis. Poir., Enc. 1797, Didymiam floriforme. Sehrad., Nov. pl. gen., p. 25. 1804. Diderma ftoriforme. Pers., Syn., p. 164. | 1803. Diderma spurium. Schum., Fl. Seell., ne 1422. 1809. Leangium floriforme. Lk, Diss. 1, 1. c., p. 26, t. 3. 1517. Leangium lepidotum. Dit., 1. c., t. 21. 1827. Gioniam lepidotum. Spr., Sys. IV, p. 529. 1827. Cionium fforiforme. Spr., Sys., IV, p. 529. 1829. Diderma lepidotum. Fr., 1.c., III, p. 100. Wzmianka historyczna. — Po raz pierwszy Bulliard opisał i jednocześnie odrysował tego szaronia w r. 1797. W następnych czasach różni autorowie przerzucali ten gatunek w najrozmaitsze rodzaje. Wreszcie w roku 1817 Ditmar opisał niedojrzałe okazy, które się przy sztucznóm otwieraniu szczegól- nićj łupały, jako osobny gatunek. Opis. — Zazwyczaj gromadnego a raczćj skupionego nawet pokroju. Trzoneczki wydłużone, łękowato zgięte, równowązkie, mocno podłużnie pofałdowane, do 1 1/2 milimetra wysokości do- chodzące. Zarodnie dokładnie kuliste. Podsada przewrotnie jajowata, zwężonym końcem niby trzoneczkiem oparta na zarodni. Barwa trzonka, zarodni i podsady jednostajna, skórzana czy tóż rdzawo-żółtawa; tylko w nasadzie trzonka ścianka zarodni jest w pewnym okręgu ciemnićj, bru- natno zabarwiona. Pękanie mnićj regularne, działki moeno na dół odchylone o brzegach więcej poszarpanych. Budowa ścianki, rurki trzonka i podsady zupełnie taka sama jak w poprzednim. Włośnia silnie rozwinięta, dla gołego oka ciemna, o włóknach fioletowych, jużto pojedynczych, już różnie rozwi- dlających się, luźną sieć tworzących, o zgrubieniach licznych lecz nieregularnych. Znajdowanie się. — Znacznie rzadszy od poprzedniego. Kopenhaga (OErstedt); Hallgarten nad Re- nem (Fuckel); Wogezy (Schimper); Vercelli w Lombardyi (Geesati). ł 817. Ch. OKrstedtii. Rfski. S. Obrstedta. — Zarodnie wraz z trzoneczkiem gruszkowate, bru- natnawo-białe , zupełnie bezpodsadowe. Po dojrzeniu gwiazdkowato pękające na cztery lub sześć działek nieregularnych, na dół odgiętych, brodaweczkowatych ze szklannym połyskiem. ŚLUZOWCE. 185 Włośnia o włóknach fioletowych. w zbitą sieć połączonych, Zarodniki jasno-fioletowe, delikatnie i zrzadka cierniste, 11,6 do 13,2 m. m. wielkie. ©pis. — Trzonek różnie rozwinięty, zazwyczaj wysokości zarodni wyrównywający, niekiedy jednak znacznie krótszy, lekko podłużnie pomarszczony, brunatnawo-biały. Scianka zarodni na zewnątrz brunatnawo-biała, na wewnątrz zaś brodaweczkowata ze szklannym połyskiem. Jest ona dwuwar- stwowa; warstwa zewnętrzna tęga, jednostajna, brunatna, wewnętrzna składa się z bezbarwnój ustrojowćj istoty, w którćj leżą bez porządku rozmieszczone wielkie bryłki wapna. Te to bryłki wyskakując ponad powierzchnię nadają ściance pozór brodaweczkowaty. Podsady brak zupełny. Włośnia silnie rozwinięta, o włóknach ciemno-fioletowych, mocno rozwidlających się i licznemi bocznemi prostokaątnemi odnogami w zbitą sieć połączonych. Znajdowanie się. — Należy do najrzadszych szaroniów. Fonthavep koło Kopenhagi (OErstedt) ; Janernig w Czechach? (Zbiory muzeum wiedeńskiego bez daty, miejsca i zbieracza). 88. Ch. Stahlii. Rfskt. 5. Stahla. — Zarodnie kuliste, pod spodem nieco spłaszczone, jużto ćme, brunatnawo-białe, już lśniące, ciemno-brunatne; po dojrzeniu już okrągłym środkowym otwo- rem, już podłużną szparą, już nieregularnie pękające; trzoneczkowate, o trzoneczku brunatnym, lśniacym, zupełnie bezposadowe. Włośnia o włóknach już pojedynczych, już ku górze rozszczepia- jacych się kilkakrotnie lecz w sieć niepołączonych. Zarodniki jasno-fioletowe, lekko kolczaste, 9,2 m. m. wielkie. Opis. — Gatunek ten z pokroju do nieotwartego szaronia długonogiego podobny, zdarza się za- zwyczaj na podłożu gromadnie. Z delikatnćj kolistćj leżni podnoszą się mnićj więcćj 1/2 milimetra wysokie, wysmukłe, brunatne, lśniące, mocno podłużnie pofałdowane trzoneczki. Zarodnie kuliste, pod spodem zawsze w nasadzie trzonka płaskie, niekiedy i z wierzchu nieco spłaszczone. Podsad brak zupełny. Scianka zarodni jest błoną tęgą ale jednowarstwową, na wewnątrz nielicznemi ziarnami wapna pokrytą, po odwapnieniu jasao-żółto-brunatną, ciemniejszemi plamami upstrzoną. Rurka trzonka podobnież zabarwiona. Włośnia nader charakterystyczna, o włóknach ciemno-fioletowych, od 1,2 do 2,3 m. m. szerokich, jużto pojedynczych, już zazwyczaj kilkakrotnie rozwidlających się ku górze. Znajdowanie się. — Gatunek znaleziony jedyny raz w okolicach Strasburga przez mego przyjaciela Dra Stahla. Nieznane mi gatunki śluzowców opisane pod « Diderma » : 1836. D. Carmichelianum. Berk, w. Smith. Engl. fl., p. 311. 1836. D. concinuum. B. et Q. Cfr. Grev., 1. c., n” 343. 1868. D. cubense B. et C. Berk. Cub., 1. c., 526, 1873. D. ochroleucum. B. et Q. Cfr. Grv., l.c., n* 342. O ile z krótkiego opisu sadzić możn jestto bezpodsadowa forma Physarum conglomeratum. ART. IV. 24 Ł86 (| PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. KLUCZ ANALITYCZNY służący do oznaczania gatunków szaronia. 1. Scianka zarodni pojedyncza zziarniona lub skorupiasto wykształcona, podródzaj ++ » Xłż 1797. Stemonitis atrofusca, B nigra. Pers., Disp., p. 54. 200 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM vV. 1801. Stemonitis ovata. Pers., Syn. p. 189. 1803. Trichia mucoriformis. Schum., Fl. Seell., n* 4469. 1803. Stemonitis violacea. Schum., Fl., Seell., n* 1494. p. p 1802. Stemonitis nigra Schum., Fl. S:ell., n* 1493. 1803. Stemonitis globosa. Schum., Fl., Sell. n* 1494. 1818. Trichia alba. Sow., Eng. Fg., t. 259. 1818. Stemonitis obtusata. Fr., Sym. Gart., p. 17. 1851. Gomatricha obtusata. Preuss., 1.e., p. 41. 1851. Comatricha alta. Preuss., 1. e., p. 144. 1skĄ| Stemonitis Friesiana, De By. « oblonga de By non Fr.! 6 obtusata, Fr. in litt. ad Jack. Ofr. Rabenh., Fg. Eur., n* 568. Wzmianka historyczna. — Jak się zaraz dowiemy, pod nazwą czuprynki Friesa pomieszczam szereg form, zazwyczaj za dwa gatunki uważanych ; z tego powodu cały zapas synonimów jaki podałem, od- nosi się to do jednćj to do drugićj z tych form. Dalćj wiele nazwisk jest bardzo niepewnych, inne od- noszą się do okazów dopiero w rozwoju będących. Z tych wszystkich powodów uznałem za najsto- sowniejsze przyjąć nazwę proponowaną przez de Barego. (pis. — Cały szereg form tu należących daje się niekiedy odnieść do jednego z następujących dwóch typów. «. obovata : Zarodnie prawie dokładnie kuliste, lub w przecięciu podłużnóm sercowate, od 1/2 do 3/4 M. długie. E. oblonga : Zarodnie jajowate, od dołu często rozdęte, lub tćż wydłużono-elipsoidalne, od 3/4 do 1 1/2 M. długie. W obu razach w nasadzie trzonka wyraźnie pępkowate. Gatunek ten występuje zazwyczaj gromadnie. Każdy z osobna trzoneczek przechodzi w delikatną, czarno-purpurową, lśniąca leżnię, niekiedy wspólną dla kilku bliżćj siebie leżących zarodni. Trzone- czek w nasadzie nieco zgrubiały, wydłużony, szydłowaty, czarny, Jśniący, zazwyczaj od 1 4/2 do 3 M. niekiedy jednak do 6 M. wysoki, bardzo'częso łękawato skrzywiony. Kształt zarodni, jak wiemy, bardzo zmienny, od dokładnie kulistego przechodzi przez wszystkie pośrednie formy do jajowatego, i znów od tego do wydłużono-elipsoidalnego. Długość więc zarodni waha się w ogóle między 1/2a41/2 M. Zarodnie wraz z trzonkiem w większości razów są 4 M. wysokie, niekiedy mogą jednak dojść i 7 1/2 M. 'Przonek przechodzi wewnątrz zarodni w podsadę i przebiega do pół lub trzech czwartych jćj wysoko- ści, a następnie rozszczepia się na kilka włókien włośni. Włókna włośni biorą początek w licznych miej - scach podsady, tylko tutaj nieco Lęższe, zresztą w całym przebiegu jednakowo grube. Zaraz od nasady rozwidlają się często, przebiegając łękowato łączą się poprzecznemi także łękowato pokrzywionemi włóknami, ostatnie ich rozgałęzienia nie wolne lecz połączone z sąsiedniemi. Razem powstała sieć jest nader tęga, zbitą, kasztanowato-brunatną. Zarodnie bywają jużto zupełnie nagie, wówczas bru- nalne, ćme, już delikatną, nader znikliwą ścianką pokcyte, wówczas błyszczące. Ścianka jest błonką nader delikatną, bezbarwną. Trzoneczek jest rurą, o ściankach nader tęgich, brunatnych, zewnątrz ŚLUZOWCE. 201 których przebiegają sieciowato połączone, tęgie, brunatne włókna, fakt odkryty przez Alexandrowicza. Znajdowanie się. — Gatunek ten przytrafia się dość często w lasach, szczególnićj na mocno zmursza- łóm drewnie, w Europie. Zresztą zaeuropejskich okazów nie widziałem. 99. (.Persoonii Rfski. C. Persoona.— Zarodnie jużto jajowato-walcowate, już kuliste, a w wierzchołku zaostrzone, pod spodem lekko pępkowate, od 1/5 do 4 M. długie. Trzonki szydłowate, od 1/2 do 3/4 M. wysokie, przechodzące wewnątrz zarodni w podsadę, przebiegającą prawie do wierz- chołka zarodni. Włośnia o włóknach łękowato pokrzywionych, gęstą sieć tworzących, niewybiega- jacych w wolne końce, w całym prawie przebiegu jednakowo grube. Zarodniki jasno -fioletowe, gład- kie, od 6,6 do 8,3 m. m. wielkie. 1197. Stemonitis papillata. Pers., Disp., p. 10, t, 1, [. 4. 1829. Stemonitis oblonga. Fr., 1. e., III, p. 159. 1836. Stemonitis ovata, c minor. Wein., 1. e., p. 615. 1841. Stemonitis pulchella. Berk. in an and Mag., p. 431, l. 12, £. 11. Wzmianka historyczna. — Podobnie jak w poprzednim gatunku połączyłem tutaj szereg form, których dwa skrajne typy były dotąd za dwa odrębne gatunki uważane. Opis. — Cały szereg tu należących form, daje się odnieść do jednego z dwóch następujących typów: 2. obovata. Zarodnie prawie kuliste, lecz w wierzchołku śpiczasto zaostrzone, a pod spodem pępko- wate, to jest w przecięciu podłużnóm sercowate lub jajowate, od 1/5 do 1/2 M. długie. Trzoneczek od 1/2 do 3/4 M. wysoki. 5. oblonga. Zarodnie wydłużono elipsoidalne, lub jajowato walcowate, do £ M. długie. Trzoneczek od 1/2 do 3/4 M. wysoki. Gatunek ten do poprzedniego nader podobny, różni się przedewszystkićm podsadą dochodzącą prawie do wierzchołka, trzoneczkiem znacznie krótszym, zazwyczaj wyprostowa- nymi wreszcie zarodnikami mniejszymi. Zresztą pod względem budowy włośni nie przedstawia różnie, chyba że włókna jćj sa tutaj w całym przebiegu znacznie cieńsze jak w poprzednim. Znajdowanie się, — Gatunek do rzadkich należący przytrafia się równie jak poprzedni na zmursza- łóm drewnie : « : Lipsk (Schmidt); Kopenhaga(OErstedt); Trois-Moulins pod Paryżem (Roussel). Formy : 5 Femsjo (Fries) ; Bonn (Nees). 100.C. lłaca Rfski.C. rozpierzchta. —Zarodnie kuliste, zaledwie 1/2 M. wśrednicy mające, o trzoneczku sztywnym, czarnym, niedochodzącym 1 M. długości. Podsada prawie do wierzchołka przebiegająca, tam rozdzielająca się na dwa lub trzy włókna. Włośnia o włóknach w całym prze- biegu jednakowo grubych, bardzo tęgich, nader luźną, rozpierzchłą sieć-tworzących. Ostatnie rozgałę- zienia łękowato poprzecznemi włóknami połączone, nieliczne tylko wolno wybiegające, widełkowato rozdzielone. Zarodniki gładkie, ciemno-fioletowe, od 9,2 do 10,8 m. m. wielkie. LJ Opis. — Gatunek ten odznacza się przedewszystkićm nader rozpierzchłą siecią, utworzoną przy- tćm z nader tęgich, bo od 2,5 do 5,3 m. m., zazwyczaj 4 m. m. szerokich włókien. Zarodnie mają od ART. IV. 26 202 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. 0,4 do 0,5 M. średnicy, trzonki od 0,7 do 0,8 M. wysokości. Trzonek i podsada stanowią pustą rurkę o ściance tęgićj, brunatnej. Znajdowanie się. — Dotychczas tylko w Freiburgu w Bryzgowii raz znaleziony przez De Barego. 101. C. affinis Rfskt. ©. pokrewna. — Zavodnie walcowate, tępe, do 2 M. wysokie, o trzo- neczku znikająco krótkim. Podsada prawie do wierzchołka przebiegająca, tam rozdzielająca się na dwa do pięciu włókien. Włośnia o włóknach przy nasadzie znacznie tęższych jak w dalszym przebiegu, bardzo luźną, rozpierzchłą sieć tworzących, w punktach zbiegu częstokroć trójkątnie zgrubiałych. Ostatnie rozgałęzienia łękowatemi, poprzecznemi włóknami połączone, niektóre tylko wolno wy- biegające. Zarodniki jasno-fioletowe, brodaweczkowate, od 5 do 6,7 m. m. wielkie. Opis. — Do poprzedzającego z budowy włośni podobny, lecz włókna przy nasadzie do 5,3 m. m.,a w dalszym przebiegu do 3,4 m. m. szerokie iw punktach zbiegu częstokroć trójkątnie zgrubiałe. Za- rodnie od 1,5 do 1,8 M. wysokie, trzoneczki zaś dochodzą zaledwie 0,2 do 0,3 M. długości. Zresztą różni się od poprzedniego i zarodnikami. Znajdowanie się. — Gatunek ten do bardzo rzadkich należy, widziałem tylko okazy z Freiburga w Bryzgowii (De Bary) i Kijowa (Walz). UwaGa. — Być może, że ostatnie dwa gatunki czuprynki są daleko pospolitsze jakby się zdawać mogło, tylko nie są spostrzegane, z powodu nader luźnćj i łatwo znikliwćj włośni, po wyprószeniu więe zarodników zaledwie są widzialne dla gołego oka.. LAMPRODERMA RFSKI. BŁYSZCZAK. Zarodnie kuliste lub elipsoidalne, trzoneczkowate. Trzońek przedłużający się bezpośrednio w pod- sadę, zaledwie do połowy wysokości zarodni dochodzącą, jużto waleowatą, już najezęścićj w wierz- chołku maczugowato nabrzmiałą. Włośnia z podstawy początek wiązkowato biorąca, zazwyczaj regularnie rozwidiajaca się, rzadko tylko w poplątaną sieć połączona. Ścianka zarodni delikatna, najczęścićj metalowo błyszcząca się, niekiedy tęga « w nasadzie zarodni miseczkowato trwająca. Mucor. sp. Leers.; Trichia sp. Hoit., Schum. ; Physarum sp. Pers., Fr.; Stemonitis sp. A et Sz.; Br. „EVE. Wzmianka historyczna, — Już powyżćj przy paździorku podaliśmy powody, które nas skłoniły do utworzenia z tych dawnych gatunków Stemonitis nowego rodzaju. Tutaj dodam tylko, że ponieważ galunki te oprócz charakterystycznćj budowy podsady posiadają wszystkie świetnie błyszcząca ściankę zarodni, przeto nazwałem je Lamproderma. 101. Z. physaroides (A.et Sz.). B. srebrzysty. Zarodnie kuliste, o ściance srebrzysto me- talowo błyszczącćj, trzoneczkowate. Trzoneczek czarny, ćmy, szydłowaty, rozszerzający się w ma- leńka kołową leżnię po podłożu, a wewnątrz zarodni przechodzący w krótką, maczugowato nabrzmiała podsadę, niedochodzącą do połowy wysokości zarodni. Włośnia o rurkach fioletowo-brunatnych pojedynczo z podsady biorących początek, w dalszym przebiegu rozwidlających się coraz częścićj i po- łączonych poprzecznemi rozgałęzieniami w sieć, ku powierzchni zarodni dość zbitą. Zarodniki jasno- brunatne, od 12,5 do 14,2 m. m. wielkie, mocno kolczaste, 1805. Stemonitis physaroides. A. et Sz., 1.c., p. 103, t. 11, [. 8. ŚŁUZOWCE. 203 Opis. — Zarodnie tego gatunku są dokładnie kuliste, mnićj więcćj 1 M. średnicy mające; ścianka ich delikatnie pomarszczona, świetnie srebrzysto-metalowo błyszcząca, jest błoną zupełnie bezbarwną, w górze nader delikatną, ku podstawie tęższą, miseczkowato trwającą, odginającą się przytćm nieco ku dołowi, w skutek czego zarodnie po otwarciu się w wierzchołku, są zazwyczaj w nasadzie trzonka lekko pępkowate. Trzoneczek czarny, ćmy, szydłowaty, w podstawie nieco zgrubiały, wreszcie roz- szerzający się na podłożu w maleńką niepozorną leżnię. Trzoneczek bywa od2do3 M. wysoki, w nasa- dzie 0,4, pod wierzchołkiem 0,15 M. szeroki. Trzoneczek przedłuża się wewnątrz zarodni w podsadę z początku waleowatą, 0,1 M. szeroką, późnićj maczugowato nabrzmiałą, 0,18 szeroką. Trzonek wraz z podsadą tworzą tylko jednę rurkęo ścianie tęgićj, będącćj lekko pofałdowaną, ciemno-brunatną błoną. Rura ta wypełniona jest nader tęgiemi włóknami, sieciowato poplątanemi, nieraz błonkowato rozpłaszczonemi i niby w tkankę przechodzącemi. Włókna te wychodzą na zewnątrz podsady i prze- chodzą tu we włókna włośni. Włókna rozwidlaja się wielokrotnie pod kątem prostym, lub niebardzo ostrym, łaczą się pomiędzy sobą zupełnie poprzecznemi i tworzą sieć ku powierzchni coraz gęstszą i w ogóle dość zbitą i sztywną. Niezupełnie dojrzałe zarodnie mają powierzchnię ćmą, brunatnawo-czarną lub czarną. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do dość rzadkich śluzowców, spotyka się najczęścićj na mchach. Drezno (Dittmarsch) ; Halla nad Salą (Sprengel); Łużyce (Albertini i Schweinitz); Salcburg (Sauter); Pierre - Perluis w szwajcarskićm Jura (Braun); Fóret de Rosmont w Wogezach (Mou- geaut). 102. Z. Schimperi Rfski. B. Schimpera. — Zarodnie kuliste-o ściance czarno-zielono lub brązowo-metalowo biyszczącćj, trzoneczkowate. Trzoneczek czarny, błyszczący, sztywny,-szydłowaty, przechodzący wewnątrz zarodni w przewrotnie jajowata, do połowy wysokości zarodni zaledwie do- chodząca podsadę. Włośnia o włóknach czarno-brunatnych, bioracych pojedynczo początek z podsady, w dalszym przebiegu rozwidlających się coraz częścićj i połączonych poprzecznemi odnogami w sieć ku powierzchni zarodni bardzo zbitą. Zarodniki brudno-fioletowe, delikatnie kolczaste, od 10,8 do 11,5 m. m. wielkie. Opis. — Gatunek ten do poprzedniego nader podobny, ale we wszystkich częściach tęższy, różni się przedewszystkićm kształtem podsady. W błyszezaku srebrzystym podsada początkowo jest walecowata a tylko w wierzchołku maczugowato nabrzmiała, tutaj zaś zaraz od nasady rozszerza się ku górze ima kształt przewrotnie jajowaty, jest ona 0,3 M. szeroka. Dalój zarodnikami mniejszymi i delikatnićj kol- czastymi. Zarodnie mają przeszło 1 M. średnicy, ścianka ich jest błoną tęgą, jasno-brudno-fioletowąa Trzoneczek od 3 do 4 M. wysoki, przy nasadzie 0,6, przy wierzchołku 0,15 M. szeroki, posiada bu- dowę najzupełniej taką samą jak w poprzednim gatunku. Włośnia jak w poprzednim. Znajdowanie się. — Jedyne okazy tego gatunku jakie widziałem, zostały mi doręczone przez W. P. Schimpera, znalezione przez niego w okolicach Mulhuzy w Alzacyi. 105. Ł. columbina (Pers.). R. świetny. — Zarodnie kuliste lub przewrotnie jajowate, nie- biesko lub czarno-fioletowo inetalowo błyszczące. Trzoneczki czarne, błyszczące, jużto walcowate, tylko w nasadzie nieco zgrubiałe, jużto szydłowate, wewnątrz zarodni przechodzące w podsadę. Pod- sada walcowata, w wierzchu ostrokręgowo zaostrzona, dochodząca do połowy wysokości zarodni. Włośnia o włóknach ciemno-brunatnych, pojedynczo z podsadą początek biorących, w dalszym prze- biegu tylko trzy lub cztery razy rozwidlających się, luźną sieć tworzących. Zarodniki od 11,5 do 14,5 m. m. wielkie, fioletowe, delikatnie kolczaste. 204 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM . 1715. Mucorviolaceus. Leess., Fl. Herb., n* 1128. 1790. Trichia violacea. Hoftm., Veg.cer., p.5, t. II, f.1. 1801. Physarum columbinum. Pers., Sys., p. 178. 1808. Trichia columbina. Poir., Enc., 1. c., n* 47. 1803. Physarum salicinum. Schum., Fl. Seell., n* 1431. 1829. Physarum bryophilum. Fr., l. c., III, p. 135. 1837. Physarum bryophilum, 6 melanocephalum. Gorda, Ic., I, p. 22, t. IV, f. 287. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został po raz pierwszy dokładnie opisany przez Persoona, czy cytowane przedtóm synonimy Leersa i Hoffmana tutaj rzeczywiście należą, jest bardzo wątpliwóm, dlatego też nazwisko Persoona zatrzymałem. We dwa lata po opisie Persoona stworzył Schumacher nowy galunek pod nazwą Physarum salicinium, który jest bez zaprzeczenia tylko niedojrzałym bły- szczakiem świetnym, dlatego o zarodniach ciemnych i ćmych. Wreszcie ostatni synonim Cordy jesę także watpliwym, bo autor nie wspomina nie o kształcie podsady. Gatunek najzupełniej jeszcze nie- dojrzały został zapewne opisany przez Ghevalliego (Fl. par., p. 347), pod nazwą Fulgia encaustica. (pis. — Pierwoszcznie tego gatunku, jak wszystkie dotąd znane błyszczaków, są żółte. Zarodnie mają kształt kulisty, niekiedy jednak przewrotnie jajowate. O tój ostatnićj formie wspomina Albertini i Schweinitz (A. et Sz., 1. c., p. 93). Trzoneczek różnćj bywa długości. Najczęścićj jest on zaledwie nieco dłuższy od zarodni, tęgi, gruby, walcowaty, sztywny i wyprostowany, w innym znów razie szy- dłowaty, w nasadzie zgrubiały, do 4 M. wysoki, zawsze czarny i lśniący, rozszerzający się na podłożu w maleńką leżnię. Podsada bardzo charakterystyczna, walcowata, w wierzchołku ostrokręgowo za- ostrzona, dochodząca połowy wysokości zarodni. Włośnia o włóknach tęgich, pojedynczo z podsady początek biorących, w dalszym przebiegu zrzadka tylko rozwidlających się i dlatego tworzących sieć dość luźną. Jestto bardzo charakterystycznóm dla tego gatunku, że włókno w całym przebiegu, od podsady aż do ścianki zarodni, zaledwie od trzech do czterech razy rozszerza się na odnogi. Włókna włośni są ciemno-brunatne. Ścianka zarodni jest błoną w górze jasno, ku dołowi ciemno-brunatną lub fioletową, często w całćj przestrzeni jaśniejszemi plamami upstrzoną. Jakeśmy wspomnieli niezu- pełnie dojrzałe zarodnie mają ściankę ćmą, czarno-brunatną. Znajdowanie się. — Gatunek ten rzadzićj się przytrafia od błyszczaka srebrzystego ; widziałem okazy: Węgry (Haszlinski); Pinzgau w Tyrolu (Sauter); Jura szwajcarskie (Braun) ; Sedan (Oly). Miał być znaleziony w Laponii (Sommerfeld); na Łużycach (Albertini i Schweinitz) ; w Zelandyi (Schuma- cher); koło Pragi (Gorda). 104. Ł. violacea (Fr.). B. jasnowłosy. —Zarodnie soczewkowate, z wierzchu wypukłe, pod spodem soczewkowato spłaszczone, a w nasadzie trzonka pępkowate, od 1/2 do 3/4 M. szerokie, sta- lowo lub fioletowo-niebiesko-metalowo błyszczące się. Trzonki czarne, lśniące, szydłowate, ze wspól- nćj, brunatnój leżni wychodzące, wewnątrz zarodni przedłużające się w dokładnie walcowatą, w wierzchołku uciętą podsadę. Włókna włośni zaraz od nasady rozlicznie rozwidlające się, gęstą sieć tworzące. Włośnia po wyprószeniu zarodników biaława. Wysokość zarodni wraz z trzonkiem od 1 do11/2M. Zarodniki jasno-fioletowe, delikatnie kolczaste, od 9,2 do 10,8 m. m. wielkie. 1829. Stemonitis violacea. Fr., 1. c., III, p. 162, ŚLUZOWCE. 205 Opis. — Z silnie rozwiniętćj, brunatnćj, lśniącćj leżni, podnoszą się liczne, wyprostowane, szydło- wale, czarne, lśniące trzoneczki, uwieńczone kulistemi, pod spodem miseczkowato spłaszczonemi za- rodniami. Barwa zarodni zmienna, juźto stalowa, juź fioletowo lub niebiesko metalowo mieniąca się. Zarodnie są w nasadzie trzonka lekko lecz wyraźnie pępkowale; ścianka ich w górnćj części zni- kliwa, u dołu tęższa. Włośnia po wyprószeniu zarodników biaława, często mieniąca się od drobinek ścianki zarodni, przyrośniętych do jćj ostatnich końców. Leżnia jest błoną tęgą, brunatną, opatrzona licznemi zmarszczkami i fałdami, zbiegajacemi do nasady trzonków. Rurka trzonka i podsady we- wnątrz zupełnie pusta, o ściance nader pustćj, brunatnój, gładkićj. Ścianka zarodni jest błoną w wierzchołku zarodni delikatna i bezbarwną, ku nasadzie daleko tęższą i brunatną. Włośnia bierze początek z wierzcholka walcowatćj, uciętćj podsady, rurki jćj tylko w nasadzie lekko zabarwione, zresztą najzupełnićj bezbarwne. Rurki te zaraz od nasady rozwidlają się nader licznie, odnogi ich nieco łękowato skrzywione, zachowują się podobnież, łącząc się z sąsiedniemi, to tóż sieć włośni jest nader gęsta, zbita i tęga. ! Znajdowanie się — Gatunek ten należy do niezbyt rzadkich błyszczaków : Lipsk (Auerswald) ; Reichardsbrumn w Turyngii (De Bary) ; hrabstwo Hauenstein w Czechach (Opiz); Liezey w Wogezach (Jaequel.) ; Trois-Moulins pod Paryżem (Roussel) ; Konstancya (Kirsner). Widziałem wiele jeszcze in- nych okazów bez oznaczonego miejsca. gdzie były zbierane. 105. Z. Sautert Rfski. B. Sautera. — Do poprzedniego podobny, lecz we wszystkich czę- ściach tęższy. Zarodnie kuliste, pod spodem lekko spłaszczone, 1 M. szerokie, różnie metalowo mie- niące się. Trzoneczki czarne, lśniące, szydłowate, ze wspólnćj, nader silnie rozwiniętćj, tęgićj leżni, wychodzące, wewnątrz zarodni przedłużające się w dokładnie waleowatą, w wierzchołku uciętąa pod- sadę. Włókna włośni zaraz od nasady rozlicznie rozwidlające się, nader gęstą, zbita sieć tworzące. Włośnia po wyprószeniu zarodników jasno-kasztanowata. Wysokość zarodni wraz z trzonkiem 2 M. Zarodniki ceiemno-fioletowe, mocno kolczaste, od 12,3 do 15. m. m. wielkie. Opis. — Gatunek ten do poprzedniego nader podobny, mógłby być i za odmianę uważany, przede- wszystkićm różni się tylko wielkością i uzbrojeniem zarodników, zresztą różnice są mało znaczące. Ścianka zarodni w dolnćj części zarodni pozostaje, po wyprószeniu zarodników miseczkowata. Wło- śnia nie biaława lecz jasno-kasztanowata i zresztą wszystkie rozmiary daleko większe. Znajdowanie się. — Raz tylko znaleziony przez Sautera w okolicach Salzburga. 106. Z. nigrescens Rfski. B. czarniawy. — Zarodnie kuliste, do 1/2 M. średnicy mające, różnie metalowo mieniące się. Trzonki czarne, lśniące, szydłowate, cienkie, wewnątrz zarodni prze- dłużające się w dokładnie walcowate, w wierzchołku ucięte podsady. Włókna włośni zaraz od nasady rozlicznie rozwidlające się, nader gęstą, zbitą sieć tworzące. Włośnia po wyprószeniu zarodników czarniawa. Wysokość zarodni wraz z trzoneczkiem 1 M. Zaródniki fioletowe, od 8,3 do 9,2 m. m. wielkie, gładkie. 1613. Lamproderma violacea, B nigrescens. Rfski w Fuck. Sym. Myc. 2, Nach., p. 70. Opis. — Gatunek ten do błyszczaka jasnowłosego podobny, różni się włośnią dla gołego oka czar- niawą, pod drobnowidzem brunatną. Błona zarodni zupełnie bezbarwna. Zarodniki mniejsze i zu- pełnie eładkie. Znajdowanie się. — Eberbach nad Renem (Fuckel); Rastatt (Schreeter). . 206 : PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. UwAGA. — Ostatnie trzy gatunki błyszczaka mają wiele wspólnego, przedewszystkićm podsadę wal- cowatą, w wierzchołku uciętą, włośnie zaraz od nasady rozwidlające się, o odnogach łękowato skrzy- wiających się i gęstą zbitą sieć tworzących. Różnią się względną barwa włośnii ścianki zarodni i różna wielkością i uzbrojeniem zarodników. Być może, że wypadnie je połączyć w przyszłości w jeden ga- tunek, jeżeli się znajdą formy przejściowe. 107. Ł. Arcyrtodes (Somf.). B. trwały. — Zarodnie kuliste lub elipsoidalno-wydłużone, fioletowe, lub niebieskawo -metalowo błyszczące, trzoneczkowate. Trzoneczek już znikająco krótki, już 1 M. wysoki, również jak silnie rozwinięta leżnia, czarno-brunatny, lśniący, wewnątrz zarodni w podsadę przechodzący. Podsada jużto walcowata i w wierzchołku ucięta (tak zazwyczaj w formach kulistych), jużto nieznacznie ku górze zwężająca się i przechodząca w kilka włókien włośni (tak za- zwyczaj w formach elipsoidalno wydłużonych). Włośnia białawo-brunatna, o włóknach zaraz od nasady rozwidlających się, łękowato pokrzywionych, gęstą, zbita sieć tworzących. Zarodniki ciemno-fiole- towe, mnićj więcćj moeno kolczaste, od 12, 5 do 16,5 m: m. wielkie. 1827. Stemonitis Arcyrioides. 5omf. in Tidsk. (. natur. Vid. Christianiee; 1827. Gum icone. — _Stemonitis chalybea. Pers. in lilt. ad Desmas. 1861. Stemonitis Carestie. Ces. et De. Not. in Erb. Grit. ltal., n* 888. : 1860. Stemonitis Morthieri. Fuck. Sym. Myc., p. 339. Fg. rhen., n” 1447 Wzmianka historyczna. — Gatunek wybornie opisany przez S5ommerfelda, pomimo to, zapewne ze względu na zmienny kształt zarodni i względną długość trzonka, w ostatnich czasach dwa razy jeszcze został opisany. Opis. — Gatunek ten od wszystkich innych błyszezaków odróżnia się na pierwszy rzut oka tóm, że ścianka zarodni w dolnój połowie jest nader tęga, i po rozprószeniu górnćj połowy i zarodni- ków pozostaje mocno przyrośnięta do trzonka, w postaci głębokićj miseczki. Brzeg tój miseczki jest zazwyczaj mocno poszarpany. Leżnia zazwyczaj silnie rozwinięta, mnićj lub więcćj lśniąca, czarno-brunatna. Zarodnie stoją jużto towarzysko, już poskupiane w podłużne szeregi. Barwa zaro- dni zmienna, zawsze metalowo błyszcząca się, jużto fioletowo, już stalowo-niebieska. Wysokość zarodni wraz z trzonkiem waha się między I 1/2 do 2 1/4 M. Trzonek już znikająco krótki, już I M. długi. Kształt zarodni zmienny we wszystkich przejściowych formach od dokładnie kulistego do wydłużono-elipsoidalnego. Następująca tablica będąca rezultatem bardzo wielu pomiarów najle- pićj rzecz całą ohjaśni. ŚLUZOWCE. 9207 z A ź A Względna dlugość| Długość trzonka Szerokość Długość trzonka RE ANA Kształt zarodni Długość trzonka jeżeli długość z zarodnią. 7 > ABROG AA Ę zarodni ż wzięta jest za 100. 1,3 M x” 1,25 M 14257 ME 0,05 M. 4 15070) x | » 4 » 0,5 » 50 kd,51 » ck 0,5 » 1 » ©5870 PR 50 1,55 » SE (08) 70) 1 » 0,05 » 3,3 1,58 » € d » L5 » 0,05 » 3,3 1,05 » z 15 » 1,5 -» 0,05 » 3,3 r z s ] 5» 5 0,75 » 150490 0,25 » 1,6 ; o c A. , 2 35» € 15 » 1,25 » 0,5 » 40 „1d , 1 e) 1,75 » x (52509) 15 » UB. A vb) 2 » € 4,25 » 15590) 0,5 » 3,3 2,25 » E i » 15570) 0,75 » 50 2,25 » Ę 0.75 » 1,25 » l » e0 * „ oznacza kulisty, ** oznacza e:ipsoidalny. Najwidoczniejszćm jest, że cały ten szereg form, z których wiele spotyka się obok siebie na jednćj i tój samćj leżni, nie da się rozdzielić ani ze względu na kształt zarodni, ani stosownie do różnćj długości trzonka. Dodać tu jeszcze wypada, że zarodnie kszałtów kulistych posiadają pod- sadę waleowata, w wierzchołku uciętą, dochodzącą zaledwie połowy wysokości zarodni, kiedy tymczasem w formach wydłażonych podsada zaraz od nasady zaczyna się powoli lecz stale zwężać ku górze, i wreszcie w mnićj więcćj trzech czwartych wysokości zarodni przechodzi w kilka włókien włośni. W tym ostatnim więc razie podsada jest podobnie zbudowaną jak w czu- prynce. Że jednak formy kuliste z podsadami walcowatemi, w wierzchołku uciętemi, częścićj się zdarzają, i dalćj że cały pokrój tego śluzowca przypomina odrazu błyszczaka, pomieściłem ten gatunek w tym ostatnim rodzaju; w każdym razie gatunek ten stanowi bez zaprzeczenia przejście pomiędzy czuprynką a błyszczakiem, tak jak czuprynka gęsta stanowi przejście od czuprynki do paździorka. Włośnia wiazkowato z podsady początek biorąca, o włóknach ciemno-brunatnych lub czarnia- wych, bardzo gęsto rozwidlających się, w całym przebiegu łękowato pokrzywionych, gęstą, zbita sieć tworzących. Ścianka zarodni w wierzchołku delikatna, prawie bezbarwna, ku nasadzie tęższa, bru- nalno zabarwiona. Rurka trzonka i podsady nader tęga, ciemno-brunatna, o ściance nader tęgićj, wewnątrz pusta. Znajdowanie stę. — Błyszczak ten do rzadkich należy. Widziałem okazy : Bjerke pod Chri- stiania (Sommerfeld); Fonthaven pod Kopenhaga (OErstedt); Reichenbach (Siegmund); hrabstwo Hauenstein w Czechach (Opiz); la Falaise w Wogezach (Mougeot); Newchatel (Morthier). 108. Ł. Fuckeliana Rfski. b. Fuckla. — Zarodnie dokładnie kuliste, prawie siedzące, brązowo-metalowo błyszczące, pod spodem lekko pępkowate. Trzoneczek znikająco krótki, przecho- 903 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. dzący wewnątrz zarodni w podsadę. Podsada połowy wysokości zarodni niedochodząca, stożkowata. Włókna włośni zrzadka rozwidlające się, poprzecznemi odnogami w luźną sieć połączone. Zaro- dniki jasno- fioletowe, 8,3 do 9,2 m. m. wielkie, o powierzchni opatrzonćj listewkowatemi, w sieć połączonemi zgrubieniami. 1869. Physarum Licea. Fr. in Fuck. Sym. Myc., p. 342, non Fr.! 1873. Lamproderma Fuckeliana. Rfski in Fuck. 5. M. 2. Nach., p. 69. Opis. — Gatunek ze wszech miar charaktervstyczny. Trzoneczek nader króciutki, w pępku zarodni ukryty, tworzy wewnątrz zarodni maleńką, stożkowato zaostrzoną podsadę. Jestto rurka cienko- ścienna wypełniona drobnoziarnista istotą pierwoszczowatćj natury. Ścianka zarodni w wierzchołku nader delikatna, ku podstawie tęższa, pokrywa podsadę do którćj w zupełności przyrasta. Z tćj błonki bierze początek włośnia zrzadka rozwidlająca się, połączona licznemi poprzecznemi odnogami. Ostatnie rozwidlenia są nader długie i włoskowato cienkie. Zarodnie mają mnićj więcćj 3/4 M. średnicy. Znajdowanie się. — Gatunek nadzwyczaj rzadki, odkryty po raz pierwszy w okolicach Eberbachu nad Renem przez Leopolda Fuckla. 109. Z. arcyrionema hRfskt. B.strzępkosietny. — Zawodnie dokładnie kuliste, maleńkie, srebrzysto-metalowo błyszczące, trzoneczkowate. Trzoneczek wyprostowany, szydłowaty, czarny, Iśniacy, rozszerzający się zazwyczaj w delikatną ciemno-purpurowąa leżnię na podłożu, i przecho- dzący wewnątrz zarodni w cieniuteńką, walcowatą, ucięta podsadę. Włośnia wiązkowato począ- tek biorąca, o włóknach tęgich, w całym przebiegu jednakowo grubych, zaraz od nasady łękowato skrzywionych, najrozmaicićj z sobą poplatanych, gęstą, zbitą sieć tworzących, ostatnie odnogi z soba zrośnięte, nigdy niewybiegające wolno. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 6,6 do 7,5 m. m. wielkie. Opis. — Zarodnie wraz z trzoneczkiem dochodzą wysokości zaledwie 1 M. Zarodnie kuliste, 1/3 do 1/2 M. średnicy mające, o powierzchni mocno pomarszczonćj, srebrzysto błyszczącćj. Trzo- neczek szydłowaty, czarny, lśnący, cieniuteńki, wyprostowany, tworzy wraz z podsadą rurkę we- wnątrz pustą, o ściankach tęgich czarno-brunalnych. Włośnia odrazu przypominająca włośnię strzępka; włókna jój czarne, w całym przebiegu jednakowo grube, zaraz od nasady skrzywiają się, przebiegają łękowato zachodząc między inne, tworząc sieć gęstą, zbitą, w którćj niepodobna śle- dzić przebiegu pojedynczych włókien, bo jedne przechodzą w drugie, nawet ostatnie rozgałęzienia nie wybiegają wolno, lecz zrastają się z sobą podobnie jak w czuprynce rozpierzchłćj. Znajdowanie się. — Gatunek ten został znaleziony w bardzo znacznych ilościach przez Alexandro- wieza i Nowakowskiego, w pasmie gór Święto-Krzyskich na zmurszałóm drewnie. Pokrewieństwo 2. — Mrzykowate (Enerthenemaceee). Zarodnie trzoneczkowate. Trzonek przedłużający się wewnątrz zarodni w podsadę przebiegającą do jćj wierzchołka i rozszerzającą się tam w krążkowatą błonę. Włośnia tylko z tego krążkowatego rozszerzenia podsady początek biorąca. ŚLUZOWCE. 209 ENERTHENEMA. BOW. MRZYK. Włókna włośni zrzadka rozwidiające się, niepołączone w sieć, o końcach wolnych. Arcyria sp. Schum.; Stemonitis sp. Fr.; Enerthenema Bow. Wzmianka historyczna. — Rodzaj ten został w roku 1828 opisanym przez bowmana, który zna- lazł go w młodym jeszcze stanie, lecz historyę rozwoju podał po raz pierwszy de Bary w roku 1859, dając jednocześnie bliższe szczegóły tyczące się wewnętrznćj budowy tego śluzowca. Ł10. F. elegans. Bow. M. mackowaty. — Zarodnie kuliste, nagie, ciemno-brunatne, w wierzchołku błyszczącym, czarnym, maleńkim mackiem uwieńczone, trzoneczkowate. Trzone- czek czarny, ćmy, ostrokręgowy, w chwili przejścia w podsadę znacznie zwężony. Podsada ostro- kręgowa, w wierzchołku zarodni rozszerzająca się w błonkowatą tarczkę, zazwyczaj mackowato wystającą nad powierzchnię zarodni czarną, lśniącą. Włośnia z brzegu i spodu tój tarczki początek biorąca, o rurkach w całym przebiegu równowązkich, nielicznie tylko rozwidlających się, o koń- each wolnych. Zarodniki jasno-fioletowe, gładkie, 8,6 do 10,8 m. m. wielkie. 1803. Arcyria atra. Schum., Fl. Seell., n* 1487, Fl. Dan., t. 1494. 1828. Enerthenema elegans. Bow. in Trans. Linn. Soe., v. XVI, p. 451, tb. 16. 1829. Stemonitis mammosa. Fr., 1. e., III, p. 161. 1859. Stemonitis papillata. De Bary, 1. c. Wzmianka historyczna. — Galunek ten został po raz pierwszy opisany przez Schumachera, który miał przed sobą okazy w części niedojrzałe, w części zaś zjedzone przez owady. Opis jednak i ry- cina duńskićj flory są nader liche. Miałem jednak przed sobą oryginalne okazy, które usuwają wszelką wątpliwość co do tożsamości nazwy. Następnie znajdujemy z kolei czasu dość dokładna pracę Bowmana, który główne punkta budowy rozpoznał i zużył do zcharakteryzowania rodzaju. Fries w Systema mycologicum zmienił nazwę Schumachera przenosząc jednocześnie ten śluzowiec do rodzaju stemonitis ; najwidocznićj nie znał rokiem wcześnićj wypublikowanćj pracy Bowmana. Wreszcie de Bary, pisząc historyę rozwoju będącego w mowie śluzowca, nazywa go Stemonitis pa- pillata Pers. Jak wiemy, nazwa ta właściwą jest pewnemu gatunkowi czuprynki, któraśmy nazwali czuprynką Persoona. Opis. — Zarodnie tego Śluzowca mają wraz z trzonkiem 1 M. lub nieco więcćj wysokości; z tego połowa przypada na dokładnie kulistą zarodnię. Zarodnie są zupełnie nagie, to jest pozbawione wła- ściwćj ścianki; niekiedy jednak powierzchnia ich bywa pokrytą warstwą zanikowo wykształconych zarodników, tabliczkowato spłaszczonych, bez zawartości, wielokątnych i stykających się ściśle bo- kami. Tylko w tśóm miejscu gdzie trzonek przechodzi w podsadę dają się spostrzegać ślady Ścianki zarodni pod postacią maleńkićj, miseczkowatćj błonki, widzialnćj tylko pod drobnowidzem. Trzo- neczek rozszerzający się zwykle na podłożu w maleńką, czarniawą, kolista leżnię, ma kształt ostro- kręgowy, w podstawie 0,25 M. szeroki, i albo stopniowo, stale lecz nieznacznie zwężający się ku górze, albo też z początku prawie walcowaty, zwęża się gwałtownie od wejścia do wnętrza zarodni. W wierzchołku podsada bywa od 20 do 35 m. m. szeroka. Pod samym już wierzchołkiem podsada zaczyna się na raz ku górze rozszerzać, tworząc maleńki lejek ; lejek ten bywa od góry zawsze nieco zaklęśnięta błonką zamknięty. Brzegi tego lejka rozszerzają się w maleńka, błonkowatą, kolistą ART. 1V. 27 210 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. == TOM V. łarczkę. Średnica tój larczki wynosi od 85 do 120 m. m. Najczęścićj środkowa część tćj tarczki występuje nad powierzchnię zarodni pod postacią czarnego, lśniacego macka, niekiedy jednak zdarza się że cała tarczka jest pokrytą dwoma warstwami zarodników. Brzeg tój tarczki jest niere- gularnie wyzębiony, każdy ząb daje początek jednemu włóknu włośni, przeważna jednak ilość włó- kien włośni bierze początek ze spodnićj strony tego błonkowatego spłaszczenia podsady. Trzonek wraz z podsadą stanowi jednę tylko rurkę, o ściance nader tęgićj, czarno-brunatnćj, wypełnionćj siecią złożoną z bardzo tęgich, brunatnych, 7,2 do 10,6 m. m. szerokich włókien. Jestto więc po- dobna budowa jaka najwięcój zdarza się u wielu błyszczaków. Włośnia składa się z tęgich włókien, w całym przebiegu równowązkich, rozwidlajacych się zaledwie dwa do czterech razy, tylko wy- Jatkowo tu i owdzie spotyka się dwa włókna połączone poprzeczną odnogą; końce tych włókien sa zazwyczaj rozwidlone w dwa króciutkie cieńsze włókienka, zawsze zupełnie wolne. Powierzchnia włókien najczęścićj gładka, niekiedy bardzo licznemi, niepozornemi i nieregularnemi zgrubieniami opatrzona. Znajdowanie się. — Mrzyk należy do rzadkich śluzowców, Schumacher znalazł go w okolicach Kopenhagi, Sommerleld w Laponii, Bowman koło Wrexham w Denbighshire, Ourtis według Berkeleya w Karolinie; widziałem okazy z okolic Frankfurtu nad Menem (de Bary), Rennerod nad Renem (Fuckel), i zokolie Petersburga (Bongard pod nazwą Dictydium operculatum!) UwaAGA. — Zarodniki tego śluzowca podobnie jak wszystkich innych ulegają nieraz smutnemu losowi, to jest bywają zjadane przez owady. Rezultaty strawienia ich ukazują się na tym padole pła- czu, jużto pod postacią krótkich walczyków, już też nieregularnych gałek, w których można jeszcze rozróżniać ślady pojedynczych zarodników po resztkach ich błony. Po raz pierwszy u tego gatunku spostrzegł to 1 opisał Schumacher, nazywając je « globuli spermatici. » Fries wspomina o nich mó- wiąc « sie dieli globuli spermatici sunt sporidia conglobata, nec semper preesentes ». Tymczasem w ostatnich czasach opisał je znów Berkeley w « The Annales of Zoology and Botany. Sec. Ser. », v. V, 1850, pg. 366, t. XI, f. 7., dając im jednak zupełnie inne znaczenie. Przypuszcza "on miano- wicie że w mrzyku zarodniki są typowo. poskupiane po pięć do sześciu i zamknięte w pęcherze przy- twierdzone za pomocą krótkich trzoneczków do włośni. Że lak nie jest, przekonywa nas nie- tylko stan dojrzały ale i historya rozwoju, i należy przypuszczać że szanowny mykolog angielski został w tym razie oszukanym przez owady. Pokrewieństwo 3. — Amaurocheetacese. Smętoszkowate. Zrosłozarodnie złożone z licznych, wydłużonych, zupełnie nagich, w jednćj warstwie ściśle obok siebie stojących zarodni ustawionych kilkoma warstwami na sobie. Wzdłuż zarodni dolnych i śre- dnich warstw przebiegają podsady. Pódsady pojedynczych zarodni zrośnięte pomiędzy sobą tworzą drzewkowate rozgałęzienia, przyrośnięte do podstawy zrosłozarodni w kilku miejscach. Zarodnie średnich i górnych warstw posiadaja włośnię, o włóknach połączonych w sieć wspólną dla wszy- stkich zarodni. Rozgałęzienia sieci gęste, w punktach zbiegu trójkatnie zgrubiałe. AMAUROCHZETE RFSKI. SMĘTOSZ. Zrosłozarodnie bardzo zmiennych kształtów i wielkości, pokryte delikatną, papierową korą. Pod- sady i włośmia bardzo zmiennie wykształcone stosownie do wysokości zrosłozarodni. Lycoperdon sp. Sow.; Lycogala sp. A. et Sz.; Dermodium sp. LK., Fr.; Strongylium sp. Śwtz. Fr.; Lachnobolus Fr. Orb. Veg. non Sum Veg.; Reticularia Fr. ŚLUZOWCE. ZAJ UWAGA. — Zawikłaną terminologię tego rodzaju dla uniknięcia zbytecznego powtarzania rozbiorę we wzmiance historycznćj przy gatunku. 111. A. atra (A. et Sz.) $. zmienny. 1803. Lycoperdon fuliginosum. Sow., Eng. Fg., l. 257. 1805. Lycogala atrum. A. et Sz., 1.€., p. 83, t. 3, f.3. 1808. Dermodium inquinans. Lk., Diss. t, 1. c., p.25? — Arongylium atrum. Lk. apud Steudel! 1815. SOSIN atrum. Swartz. Vet Ac. Handl., p. 110. 1817. Strongylium majus. Fr., Sym. Gast., p. 9. 1825. Lachnobolus eribrosus. Fr., Sys. Orb. Veg. 1, p. 148. 1829. Reticularia atra. Fr., 1. c., III, p. 86. Wzmianka historyczna. — W roku 1808 podał Sowerby po raz pierwszy rycinę przedstawiającą smę- tosz, załączając krótki i bardzo powierzchowny opis. W dwa lata potóm znajdujemy bardzo dokładne dane pod tym względem w pracy Albertiniego i 5chweinitza. Link fabrykujący masami nazwy rodza- jowe, opisał najzupełnićj niedojrzałe okazy tego śluzowca pod nazwą Dermodium inquinans. Swartz przeniósł gatunek ten do innego rodzaju, to jest do Strongylium, pod któróm to nazwiskiem ze zmie- nioną wprawdzie nazwą gatunkową, opisuje go w 1817 roku Fries w Symbole gasteromycorum. Jak wiemy gatunek ten posiada w bardzo różnym nieraz stopniu rozwinięte podsady i włośnię; otóż bardzo wysokie zrosłozarodnie smętosza przedstawiające szczególnie piękną włośnię, sądząc je być no- wym rodzajem, opisuje Fries w Syslema orbis vegetabilum pod nazwą Lachnobolus cribrosus w roku 1825. W cztery lata potóćm, ten sam autor w Systema mycologicum przyjmuje rodzaj Reticu- laria i przenosi wreszcie tam w mowie będący śluzowiec. Opisując tam budowę wewnętrzna smę- tosza mówi : « structura in diversis individuis non parum variat » i jednocześnie podając dalój opis śluzowca nazwanego niegdyś przez siebie Lachnobolus cribrosus, wypowiada przypuszczenie, że może to jest tylko tak szczególnie rozwinięta Reticularia atra. Ze wszystkich proponowanych nazw rodza- jowych zdaje mi się, że tylko Lachnobolus Friesa zasługuje na uwzględnienie; ponieważ jednak au- tor ten użył, w późniejszym czasie, tój nazwy dla śluzowców należących do pyszniaków i ponieważ tam ja tóż przyjąłem, przeto uważałem za potrzebne utworzenie nowćj nazwy rodzajowćj. Amauro- cheete ma przypominać smętną to jest ciemną barwę podsad i włośni właściwą temu rodzajowi. Opis. — Kształt i rozmiary smętosza jak tóż i wszystkich zrosłozarodni bywają bardzo różne. Mniejsze okazy są zazwyczaj półkuliste, większe poduszeczkowate, spłaszczone niekiedy, jeżeli rozwi- jaja się na powierzchni pionowój krążkowato zwieszone. Go do rozmiarów najmniejsze jakie widzia- łem, mają zaledwie 5 M. średnicy a 3 M. wysokości; największe są do 8 centymetrów długie a przeszło 16 M. wysokie. Powierzchnia ich barwy atramentowćj, bywa zazwyczaj błyszcząca, gładka, opatrzona niere- gularnym sieciowatym rysunkiem, o okach sieci wielobocznych, od 1/5 do 3/4 M. szerokich; nie- kiedy jednak kora ta składa się z licznych wypukłych łusek, takichże rozmiarów jak w poprzednim razie oka sieci, na które rozpada się po wyprószeniu zarodników. Każda łuska w tym razie jest przy- rośniętą do ostatnich rozgałęzień włośni. Tak wygląda kora najzupełnićj normalnie dojrzałych za- rodni, badana pod drobnowidzem ukazuje się być błonką delikatną, fioletową lub brunatną, opatrzoną 212 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. w pierwszym razie licznemi wielobocznie połączonemi listewkowatemi zgrubieniami. W innycb znów razach, kora zrosłozarodni jest zupełnie ćma, zlekka garbata bez sieciowatego rysunku na powierz- chni, niedelikatna, papierowa, lecz tęga, krucha i gruba. Badając taką korę pod drobnowidzem przekonywamy się, że ma budowę podobną jak w pierwszym razie, ale na zewnątrz jest pokryta bardzo grubą warstwą istoty ustrojowćj, bezbarwnćj, drobnoziarnistćj ; warstwa ta przyrasta nader mocno do cienkićj, barwnój, wewnętrznćj błonki. Pod działaniem alkalii, ta zewnętrzna warstwa pier- wiastkowo się kurezy, następnie jednak pęcznieje i tak silnie, że odstaje od właściwćj kory i daje się od nićj z łatwością oddzielić mechanicznie; jestto więc tylko warstwa zdębniałego i do budowy zro- słozarodni nie zużytego pierwoszcza. Z dna zrosłozarodni podnoszą się w kilku miejscach drzewkowate rozgałęzienia podsad. Rozgałę- zienia te są mnićj więcćj walcowate, o powierzchni nieregularnemi wklęsłościami opatrzonćj, nie- kiedy spłaszczone; ściany tych rur są walcowate, czarne, tęgie, sztywne, sprężyste, niekiedy w wielu miejscach spłaszczone, lub tóż przechodzące w wstążkowato spłaszczone pasy błony nieregularnie po- szarpanćj, różnie szerokićj. Jeżeli zrosłozarodnie są maleńkie, to jest zaledwie 3 do 5 M. wysokie, wówczas oprócz tych podsad a niekiedy zaczątków włośni w ich wierzchołkach nie spotykamy nie więcćj. Tymczasem w wysokich zrosłozarodniach znajdujemy sieć włośni, tćm pięknićj rozwiniętą, im wyższe są zrosłozarodnie. W części traktującćj o budowie wewnętrznćj rozwinęliśmy szeroko powody tego szczególnego stosunku; tutaj więc wspomnę tylko że zarodnie dalszych i średnich warstw posiadają tylko podsady nie tworząc włośni, która rozwija się tylko w piątój i wyższych warstwach zarodni, naturalnie: więc jeżeli zrosłozarodnie są tak nizkie że składają się tylko z czte- rech warstw na sobie stojących szeregów zarodni, to nie mogą posiadać włośni. Normalnie i pięknie wykształcona włośnia ma właściwy sobie pokrój. Jestto wszechstronna, gęsta, sztywnó wyprosto- wana, nader sprężysta sieć o oczkach maleńkich, o włóknach tęgich, węzłach trójkątnie zgrubia- łych, często przechodzących w błonkowate spłaszczenia zaciągające niekiedy kilka oczek. Barwa włośni równie jak podsad czarna, kora zrosłozarodni pęka zazwyczaj nieregularnie, odrywa się od dołu i wreszcie odpada. Na podłożu pozostaje tylko mocno do nięgo przyrośnięte dno zrosłozarodni, z którego w kilku miejscach wychodzą drzewkowate rozgałezienła podsad, niekiedy przechodzące w wierzchołku w system włośni. W razach gdy kora nie jest płaska lecz składa się z licznych wy- pukłych brodaweczek, po dojrzeniu zrosłozarodni odłączają się one pod postacią łusek przyrośnię- tych do ostatnich kończyn włośni. Zarodniki fioletowe, kolczaste, od 14% do 15,8 m. m. wielkie. Znajdowanie się. — Zrosłozarodnie smętosza nie należą do rzadkich śluzowców w ceałój Europie w danóm miejscu występują zazwyczaj w znacznych nawet ilościach. Pokrewieństwo 4. — Brefeldiaceee. Zrosłozarodnie złożone z licznych, wydłużonych, zupełnie nagich, ściśle obok siebie w jednćj warstwie stojących zarodni, ustawionych kilkoma warstwami na sobie. Wzdłuż zarodni dolnych j średnich warstw przebiegają podsady. Podsady pojedynczych zarodni zrośnięte pomiędzy sobą two- rzą liczne drzewkowate rozgałęzienia przyrośnięte w wielu miejscach do dna zrosłozarodni. W zaro- dniach warstw średnich i górnych, z ich środka rozchodzą się promienisto nader cienkie, równo- wązkie włókna włośni, łączące się z podobnemi sobie na granicach zarodni. BREFELDIA RFSKI. Zrosłozarodnie nagie o powierzchni brodaweczkowatój. Włókna włośni na granicach zarodni po- łączone pęcherzykami granieznymi, wielokomórkowymi, bardzo złożonćj budowy. ŚLUZOWCE. 213 Lycogla sp. Sow. non Auct. !, Dermodium Fr. non LK!; Reticularia Fr. ; Brefeldia Rfski. UwaGAa. — Dla uniknięcia zbytecznego powtarzania, powiem wszystko co się tyczy terminologii tego rodzaju przy wzmiance historycznćj odnośnie gatunku. M2. B. mactma(Er.). B. okazała. — Zrosłozarodnie nagie o powierzchni brodaweczkowatćj, purpurowo-czarniawe, niekiedy z ołowianym odblaskiem na silnie rozwiniętćj, srebrzysto błyszczącćj leżni siedzące, zarodniki fioletowe, kolczaste. 1809. Lycoperdon epidendrum. Sow., Eng. Fg., l. 400, f. 2, 8 1817. Dermodium inquinans. Fr., $ym. Gast., p. 9, non Lk! 1829. Reticnlaria maxima. Fr., 1. e., II, p. 85. Wzmianka historyczna. — Pomiędzy kilkoma ,wątpliwymi rysunkami Sowerby'ego, znajduje się także ślusowiec opisany pod nazwą : Lycoperdon epidendrum. Jedna figura przedstawia go w mło- dym, druga w dojrzałym już stanie. barwy i cały pokrój pozwalają przypuszczać że to jest Brefel- dia. Podobnież bardzo niedokładny opis został podany przez Friesa, pod nazwą Dermodium inqui- nans Lk, i gdyby nie wzmianka późniejsza autora, możnaby prędzćj przypuszczać że to o smętoszu mowa. Dopiero w roku 1829 spotykamy po raz pierwszy nasz śluzowiec bardzo dokładnie opisany przez Friesa pod nazwą: Reticularia maxima. Już kilka lat przedtóm ten sam autor tworząc rodzaj Reticularia w Systema orbis vegetabilium (p. 147), wspomina że tu należy także pomieścić « Fuligines leves », to jest właśnie brefeldię. Nareszcie w roku 1578 w mojćj rozprawie oddzieliłem śluzowiec ten z szeregu Reticularii i stworzyłem z niego nowy rodzaj poświęcając go pamięci do- ktora Brefelda, mego przyjaciela, znanego na polu prac mykologicznych z całego szeregu pięknych odkryć. Opis. — Zrosłozarodnie brefeldii występują zazwyczaj w niezmiernych masach, pokrywając nie- kiedy sobą podłoże na bardzo znacznćj przestrzeni. Na silnie rozwiniętćj, srebrzysto błyszczacój leżni siedzą zrosłozarodnie od 5 M. do 3 centymetrów wysokie, o powierzchni stale nagićj, bro- daweczkowatćj, brodaweczkach lekko wypukłych, niekiedy przez ziewanie tworzących wypukłe esy floresy. Barwa całój zrosłozarodni czarno-purpurowa lu) brunatnawa, niekiedy jednak powierzchnia ich ma odblask ołowiany. Pochodzi to ztąd że zawsze naga powierzchnia zrosłozarodni niekiedy bywa pokryta zanikowymi zarodnikami, t.j. nieposiadajacymi żadnćj zawartości, tabliczkowato spłaszczonymi i stykającymi się wielobocznie. Te to puste zarodniki jeżeli występują powodują ów metaliczny odblask. Leżnia zawsze silnie rozwinięta o powierzchni srebrzysto Iśniacćj, wystaje ze wszech stron na zewnątrz zrosłozarodni jako pojedyncza, tęga, jednociągła błona. Pod spodem zaś zrosłozarodni leżnia składa się z kilkunastu na sobie leżących delikatnych, fioletowawych błon o powierzchni falowatćj, w niektórych miejscach stykających się lub zrośniętych z sobą i przecho- dzących niekiedy w fałszywą tkankę o pustych komorach. Z wielu miejsc dna zrosłozarodni pod- noszą się drzewkowato rozlicznie rozgałęziające się, czarne, lśniące podsady, 2 M. do I centyme- tra wysokie, stosownie do wysokości zrosłozarodni. Rozgałęzienia tych podsad sa walcowate, o po- wierzchni licznemi nieregularnemi wklęsłościami opatrzonćj, niekiedy zaś wstążkowato spłaszczone, o brzegach poszarpanych; ściany ich prawie czarne, mają błonę nader tęgą, grubą, sprężysta, nie- kiedy w wielu miejscach podziurawioną. W zarodniach najdolniejszych warstw spotykamy tylko podsady, w średnich przebiega pomiędzy podsadami włośnia, a w najwyższych znajdujemy włośnię bez podsad. Przebieg włośni jest dość 214 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM V. złożony, zaczniemy zapoznawać się z nim biorąc pod uwagę średnie warstwy zarodni mające podsady. W pewnóm więc miejscu rozchodzą się z podsady promienisto na wszystkie strony włókna włośni. Z jednego okręgu podsady wybiega ich pięć do dziewięciu. Są one równowązkie, nader delikatne, zupełnie gładkie, ciemno-fioletowe. Doszedłszy do nagićj granicy zarodni przechodzą w tak zwane pęcherzyki graniczne, które poniżćj opiszemy, z drugićj ich strony wybiegają znów w kierunku pro- mienia sasiednićj zarodni dochodząc do jój podsady. W średnich więc warstwach podsadowych wło- śnia ma taki przebieg : z podsady środkowćj jednćj zarodni po promieniu do granicy zarodni, lu przechodzi w pęcherz, z drugićj strony pęcherza wchodzi do sąsiednićj zarodni, biegnie znowu po jćj promieniu do jćj środkowćj podsady. W tym przebiegu przez dwie sąsiednie połowy dwóch zarodni, włókna te nieraz rozwidlają się to na prawo to nalewo, to w górę to na dół, i tym sposobem łączą się w sieci. W górnych bezpodsadowych warstwach przebieg włókien włośni jest najzupełniej taki sam jak w niższych podsadowych, z ta różnicą że włókno dobiegłszy do środka zarodni nie- zrasta się naturalnie z podsadą, bo tćj nie ma, ale zrasta się z wszystkiemi włóknami, które w tćj płasczyznie biegną po promieniach do środka. Miejsce zrośnięcia się włókien nie jest zgrubiałe, leży zawsze w Środku zarodni; zamiast więc podsad znajdujemy w zarodniach najgórniejszych warstw szereg punktów zrastania się włókien, leżących jeden nad drugim na podłużnćj idealnćj osi zarodni. Tutaj więc przebieg włośni uważany na jednćj płasczyznie jest taki : od środkowego punktu zbiegu po proinieniu do pęcherza granicznego wychodzi po drugićj stronie pęcherza wchodząc do sąsie- dnićj zarodni, i biegnie po promieniu do środkowego punktu zbiegu tćj drugićj zarodni. I tu mają miejsce choć zrzadka rozwidlenia włókien we wszystkich kierunkach, zrastające się z natralionemi sasiedniemi włóknami, w skutek czego wszystko razem jest połączone w bardzo luźną sieć. c Co do pęcherzyków granicznych to te mają następująca budowę : Każdy pęcherzyk OdZIAG jest środkową pionową płasczyzną na dwa pęcherze, z tych znów każdy podzielony jest dwoma ściankami spotykającemi się pod katem 90? na cztery niekiedy niezupełne komory. Cały więc pęcherz graniczny, typowo rozwinięty, składa się z ośmiu komór. Długość tych pęcherzy wynosi od 21 do 29, zazwyczaj 25 m. m., szerokość zaś od 14 do 25, zazwyczaj 18 m. m. Ścianka zewnętrzna pęcherza jest błoną dość grubą, ciemno-fioletową, błonki ścianek wewnętrznych komór delikatniejsze, jaśniej- sze. Przecięcie się tych dwóch płasczyzn spotykających się pod kątem 90? i tworzących cztery ko- mory jednćj połowy pęcherza jest zawsze daleko mocnićj zgrubiałe tworząc walcowatę oś, która do- chodząc do ściany dzielącćj cały pęcherz na dwie połowy, rozszerza się tu lejkowato. Każda więc połowa pęcherzyka postawiona na ścianie, którą się styka z druga połową, ma kształt następujący : jest ona krótko walcowata, o wierzchołku tępym lub prawie półkulista, ku dołowi zazwyczaj nieco zwężona; ze środka podstawy szeroką lejkowata nasadą wychodzi tęgie, walcowate włókno, prze- biegajęce po prostopadłój ku górze pęcherza aż do wierzchołka; od niego rozchodzą się pod ką- tem 907 cztery błonkowate ścianki dochodzące najczęścićj do ścianki zewnętrznćj, i tym sposobem dzielące cały pęcherz na cztery komory, albo tóż niedochodzące do ścianki ogólnćj, niekiedy nawet Ścianki te są w prawie zupełnym zaniku. To środkowe włókno, dające początek czterem $ciankom, dochodzi zawsze do wierzchołka pęcherza, i tu albo się zrasta z jego ścianką, albo tóż przebija ją, wychodzi na zewnątrz i przechodzi dalój we włókno włośni. Oprócz tego, niezawsze na zewnątrz wychodzącego włókna spotykamy stale cieniuteńkie, liczne włókienka, biorące począ- tek z górnćj ścianki pęcherza, które po przebieżeniu bardzo krótkićj przestrzeni (wynoszącćj od 3,56 do 7,12 m. m. ) albo przyrastają do tego środkowego włókna, jeżeli ono istnieje, albo LEż zra- stają się z sobą 1 dają w tćm miejscu początek typowemu włóknu włośni. Znajdowanie się. — Zrosłozarodnie brefeldii zdarzają się częścićj jak smętosza, i występują zawsze w nadzwyczaj wielkićj obfitości. ŚLUZOWCE, 215 Pokrewieństwo 5. — Kolconogowe (Echinosteliaceze). Zarodnie trzoneczkowate lecz bezpodsadowe. Włośnia z nasady trzonka początek biorąca, w luźna sieć połączona. EcniNosTreLiuM DE By. KoLCONÓG. Rozgałęzienia włośni łękowato biegnące, tylko w wierzchołku zarodni z sobą zrośnięte, opatrzone licznemi, bocznemi, ostro zakończonemi, wolnemi odnogami, 113. F. minutum De By. K. maleńki. — Zarodnie kuliste, nagie, maleńkie, białawe, o trzo- neczku szydłowatym, w podstawie ciemnym, ku górze jaśniejszym. Zarodniki prawie bezbarwne, od 6,7 do 8,3 m. m. wielkie. Opis. — Zarodnie tego śluzowca nader niepozorne, zaledwie dla gołego oka widoczne. Trzone- czek 0,28 do 0,46 M. wysoki, w nasadzie szerszy, ku górze nieznacznie zwężający się, jest rurą o ściance dość tęgićj, w podstawie brunatno zabarwionćj, ku górze jaśniejszćj. Rurka ta wypełniona jest drobnoziarnista istotą pierwoszczowatego pochodzenia. Ścianka tój rurki podłużnemi zgrubie- niami opatrzona, rozdzielajacemi się widełkowato i występującemi na zewnątrz pod postacią nader delikatnych fałdów. W wierzchołku trzoneczek rozdziela się na kilka włókien, które rozwidlają się tylko nielicznie, obiegają łękowato po powierzchni zarodni i łączą się z sobą na jćj wierzchołku. Włókna te prawie bezbarwne o zarysach gładkich, dają nieliczne odnogi opatrzone krótkimi, ostro zakończonymi kolcami. Niekiedy kolce te rozwidlają się raz jeszcze. Zarodnie zupełnie nagie, mają 37 do 37 m. m. średnicy, są wypełnione prawie zupełnie bezbarwnymi zarodnikami, 6,7 do 8,3 m. m. wielkimi. Znajdowanie się — Gatunek ten został znaleziony jedyny raz przez de Barego, w okolicach Frank- furtu nan Menem. UwAGA. — Gatunek ten pod względem całćj budowy i pokroju najzupełnićj zgadza się z innymi smętoszami, różni się prawie bezbarwnymi zarodnikami i takąż włośnią. Ponieważ jednak niektóre gatunki smętoszy, np. błyszczak jasnowłosy posiada także włośnię prawie bezbarwną przynajmnićj w końcach, a zdrugićj strony ponieważ kolconóg nader jest drobnymi trzonek jego w nasadzie bru- natny, ku górze staje się słabo już zabarwionym, przeto można uważać zarodniki i włośnię jako posiadające typowy barwnik smętoszy w nadzwyczajnóm rozcieńczeniu. (Ciąg dalszy nastąpi). * - e ci =, ; p x z ; - i | - . Eu By 2, " 3 | - z ; "4 U : : ; : = ś D - . u : a Ę R o s a < : -- 5 3 , i - ę | ) : ; 5 8 , 4/4 RE ; > 8 GR : | GOADANSY | syrogonani QH 2 Gwrde kati wyko łowna własn 3 ' D . K „M > 1.8 s | 4. .aa5105F dolafgan fana < rięśkaki 27 | MWK, | +8 pł Aolasaoq ax s» „addshocysdł AMAN 3 = Ą UP= » „-PADYIGRI die 5 =" ; a SME p - Po uł tżóti siqshómnENOH i uioBN, Mie „Hraośejóć Antiddzai ; o ę 4 RARE b saQsf58 ję soudorb jeg], 2.43 me hasia | it dovrtnds b.. - GE DE 0. „OKSSBIA (© MSKA ; ad | | tei EJ miEŻOFKE z 1 AAU 3) OMBSAUŃ SIEG0BA, „OSRSZOĘ RST9W gjalhiwżóc db antów FbabDioA) O MALDGDO RAA tósykae „Ż2 i i zd b u ażól ab toja VOEBN 1444 taq ti MFA 05 TĘ. . 1976 . if == A Ah listw oęókizniyN 2 | W rea nin bosh 20 UOR 0 ; . ; . . = az ; - < jj R s j p” | z m |. | Wwoae i ; i | » sa + B i e | ę 3 ź A ; k W Ą PO ch - . ; = o ę ; R s SE u - >< ; ż - 7 £ z EL) c 4 ś z A Ry 5 | p w SJBIZACWA GEE (MYCETOZO0A) — (Ciąg dalszy. — PODDZIA% II Zarodniki rozmaicie, lecz zazwyczaj żywo zabarwione, nigdy fioletowe (Lamprosporea). SKUPIENIE I. Zarodnie pozbawione włośni (Atricha). RZĘD BEZWŁOŚNIE. (ANEMEAŁ.) Zarodnie lub zrosłozarodnie bez włośni i zwapnień. Podsada niewykształcona, ścianki zarodni bez sieciowatych zgrubień, niekiedy symetrycznie podziurawione. Pokrewieństwo 1. — Siecionogie (Dictyosteliaceze). DICTYOSTELIUM BREF. SIECIONÓG. Trzoneczek wielokomorowy, zarodnie nagie. 114. D. mucoroides (Bref.). S. biały. — Trzoneczek bardzo zmiennej wysokości od 1 do do 7 M., równie jak zarodniki zupełnie bezbarwny, biały. Zarodnie dokładnie kuliste, nagie. Zaro- dniki walcowato wydłużone, 0,004 m. m. długie, do 0,0024 m. m. szerokie, 1869. Dictyostelium mucoroides. Bref., 1. c., t. IV, f. 21-29. 1871. Ceratopodium elegans. Sorokin, l. c., p. 28, t. III, f. 12, 13. Wzmianka historyczna. — Ustrój ten został po raz pierwszy opisanym przez Brefelda, który podał dokładnie jego historyę rozwoju. We dwa lata potóm opisał go Sorokin jako grzyba. Opis. — Już powyżćj podaliśmy historyę rozwoju tego ze wszech miar ciekawegu śluzowca, tutaj nie pozostaje nam wiele do dodania. W dojrzałym stanie zarodnie jego dokładnie kuliste, nieposia- dające ścianki, rozpływają się na masę bezbarwnych zarodników i na podłożu pozostaje trzonek, który w różnych okazach różnćj dosięga wysokości wahającćj się między 1 a 7 M. Stosownie bywa Ri" 1 218 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. on tóż cieńszy lub grubszy. Komórki wypełniające rurkę trzonka albo są tylko pomieszczone jednym rzędem tak w najcieńszych, albo tóż tworzą zbitą tkankę wielorzędową, o pierwiastkach równowy- miarowych, od wzajemnego nacisku wielościennych i zupełnie ze sobą zrośniętych. Znajdowanie się. — Gatunek ten dotychczas jedyny w swoim rodzaju, należy do bardzo pospolitych zjawisk na końskićj lub bydlęcćj mierzwie i gnijących soczystych korzeniach roślin. Pokrewieństwo 2. — Bezkosmkowate (Liceaceze). Pojedyncze zarodnie, pierwoszczowocnie lub zrosłozarodnie, ścianki zarodni całe, niepodziura- wione symetrycznie. LICEA SŚCHRAD. BEZKOSMEK. Pierwoszczowocnie, o ściance pojedynczćj, zazwyczaj pokryte tęgą, brunatną, ćmą i opadającą korą. Licea Schrad. p. p.; Licogala sp. Lk; Atthalium sp. Wallr.; Tubulina sp. Poir. Wzmianka historyczna. — Rodzaj Licea został utworzony w roku 1797 przez Schradera, który pod nim rozumiał wszystkie gatunki śluzowców nieposiadających włośni. Na swoje czasy była to doskonała charakterystyka, późniejsi jednak autorowie, postępując nieoględnie, zaczęli pomie- szczać pod tóćm nazwiskićm najróżnorodniejsze ustroje, jużto różne gatunki dorzutki, już dęblik, już wreszcie i prawdziwe grzyby. Przedewszystkióm więc oddzieliłem gatunki posiadające włośnię, chociażby tylko zanikowo wykształconą, przyjmując rodzaj Perichena Friesa; pozostałe zaś pra- wdziwe śluzowce niemające włośni, rozdzieliłem na dwa rzędy stosownie do tego czy zarodniki ich są fioletowe, czy tóż żywo zabarwione. W tych ostatnich ścianka zarodni raz dokładnie zachowana, drugi razsymetrycznie podziurawiona, zmusiła mnie do utworzenia dwóch pokrewieństw bezkosmko- watych i mylnikowatych. Nareszcie bezkosmkowate przedstawiają także odrębne typy : jeden two- rzy zrosłozarodnie lindbladii, drugi regularne walcowate zarodnie zlepniczka, trzeci wreszcie pier- woszczowocnie bezkosmka. Bezkosmek oddzieliłem tylko dlatego jako osobny rodzaj od zlepniczka, że jego pierwoszczowocnie są pokryte zazwyczaj szczególnićj rozwiniętą korą, i tym sposobem dają zupełne przejście do dorzutki, którćj pojedyncze zarodnie mają taką samę budowę ścianki, z tą różnicą, że kora ta nigdy tam nie odpada i tworzy tylko zewnętrzną warstwę przyrośnięta do błony. Być może że w przyszłości dadzą się odnaleźć i w bezkosmku pojedyncze zarodnie. 115. Z. flewuosa Pers. B. czołgaczek. — Pierwoszczowocnie różnie ukształtowane, już wydłużone żyłowato-pełzające, już prawie półkuliste, brunatno-kasztanowate, ćme, po odpadnięciu zewnętrznój kory lśniące, brunatnawo-oliwkowe. Zarodniki jasno-oliwkowe, mocno cierniste, 12,5 do 14,2 m. m. wielkie. 1801. Licea flexuosa. Pers., Syn., p. 197, m 1.0.6. | 1808. Tubulina flexuosa. Poir., Ene., 1. c., VIII, no 8. 16517. L. serpula. Fr., Sym. Gast., p. 12. 4829. L. spadicea, Fr., Ofr., 1. c., III, p. 197. — Lycogala contortum. LK,, Herb! non Ditm! ŚLUZOWCE. 219 — Athbalium minimum. Wallr. in litt. ! — /thalium microscopicum. Wallr., Herb! 1833. Licea alutacea. Wallr., Fl. ger. cr., n” 2406. Wzmianka historyczna. — Persoon opisując po raz pierwszy tego śluzowca, miał przed sobą okazy z których kora już opadła, dlatego tóż powierzchnia ich była lśniąca. Fries w poźniejszym nieco czasie miał okazy niezupełnie dojrzałe, o powierzchni ćmćji na tćj zasadzie opisał je jako nowy gatunek. Wallroth utworzył nowy gatunek bez żadnćj podstawy. Opis. — Pierwoszczowocnie tego śluzowca bardzo różnego bywają kształtu, jużto rzadzićj niere- gularnie półkuliste, jużto najczęścićj żyłowate, pełzające, mnićj lub więcćj spłaszczone. Powierz- chnia ich brunatno-kasztanowata, ćma. Jeżeli okazy są zupelnie dojrzałe, to za dotknięciem ta zewnę- trzna, ćma kora z łatwością odpada, i ukazuje się wewnętrzna ścianka brunatnawo-oliwkowa, mocno lśniąca. Niezupełnie jednak dojrzałe okazy są barwy ciemniejszćj, a kora ich przyrosła tak mocno do ścianki, że nawet sztucznymi środkami oddzielić jćj nie podobna. Zresztą dodać jeszcze wypada że niekiedy zewnętrzna kora albo zupełnie się nie wykształca, albo tóż rozwija się tylko czę- ściowo, pokrywając naprzykład tylko wierzchołek lub tóż tylko jeden koniec żyłowatój pierwo- szczowocni. Pod drobnowidzem badana wewnętrzna ścianka jest błoną tęgą, do 1,5 m. m. grubą, zupełnie jednostajną, sprężysta, brudno-oliwkową. Na nićj leży zewnętrzna tworząca korę, jestto błonka nader delikatna, zupełnie bezbarwna, pokryta na zewnątrz warstwą istoty ustrojowej, od 22,2 do 27,8 m. m. wysokićj, drobnoziarnistćj. Powyżćj wspomnieliśmy że kora niekiedy nie występuje zupełnie, to zdanie jest tylko o tyle słusznóm, że niekiedy zewnętrzna bezbarwna błonka nie jest pokryta tą grubą ziarnistą warstwą. Zarodniki brudno-oliwkowe, o ścianie pokrytćj licznymi, długimi, lecz nader cienkimi koleami. Znajdowanie się. — Gatunek niezbyt częsty, może nierzadki, lecz z powodu niepozorności nieraz omijany. Jever (Koch) ; Glacko (Link); Newchatel (Chaillet); Freiburg w Bryzgowii (Millardet). 116. Z. vartabilis. Schrad. B. zmienny. — Pierwoszczowocnie różnie ukształtowane, już żyłowato pełzające, już prawie półkuliste, czerwonawo-brunatne, ćme, po odpadnięciu zewnętrznój kory lśniące, brudno-żołte. Masa zarodników ciemno-żółtawa. Zarodniki ..... 1797. Licea variabilis. Schrad., Nov. pl. gen., p. 18, t. 6, £. 5,6. 1808. Tubulina variabilis. Poir., Enc., 1. e., VIII, n*8. Opis. — Gatunku tego nigdy nie widziałem, opis jednak Schradera tak jest wyborny, że nie po- zostawia żadnćj wątpliwości co do pomieszczenia tego gatunku. Pierwoszcznie są białawe, następnie przyjmują barwę mięsną, a dojrzałe stają się czerwonawo-brunatne. Kora zewnętrza krucha, tęga, ziarnista i ćma, ścianka wewnętrzna lśniąca, od przeświecających zarodników żółtawa, po ich wypró- szeniu jaśniejsza, niekiedy pięknie mieniąca się, TUBULINA PERS. ZLEPNICZEK. Zarodnie waleowate, skupiono stojące na leżni już płaskićj, już wzoneczkowato wykształconćj, ścianka zarodni pojedyncza. 220 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Tubulifera Muell.; Mucor sp. Retz.; Stemonitis Bastch.; Spheerocarpus sp. Bull.; Tubifera Gmel.; Tri- chia sp. With.; Licea Schrad.; Tubulina Pers., Disp. meth., p.14; Reticularia Sow.; Dermodium Nees. Wzmianka historyczna. — Powody które mnie skłoniły do oddzielenia zlepniczka od bezkosmka już nieco wyżćj podałem. W wyborze nazwiska rodzajowego pominąłem nazwy dawniejsze Tubulifera a przyjąłem nazwę Persoona Tubulina choć późniejszą, jako właściwszą, utarta i lepićj brzmiącą. 147. 7. cylindrica (Bull). Z. walcowaty. — Zarodnie walcowate o wierzchołku zaokrą- glonym, gromadnie, najczęścićj skupiono stojące na początkowo płaskićj, następnie wypukłćj leżni. Masa zarodników rdzawo-kasztanowata, rzadko kasztanowata. Zarodniki delikatnie brodaweczko- wate, 5 do 6,7 m. m. wielkie. Ścianki zarodni najzupełnićj dojrzałych pięknie mieniące się. 1777. Tubulifera ceratum. Muell., Fl. Dan., t. 659, f. 2. 1778. Tubulifera arachnoidea. Jaq., Misc. aus. 1, p. 144, t. 15. 1779. Mucor tubulosus. Retz. | 1786. Stemonilis ferruginosa. Batsch., Elech. Gont. 1., p. 261, £. 175. 1791. Spheerocarpus cylindricus. Bull., Cham., p. 140, t. 470, f. 3. ?1791. Spherocarpus fragiformis. Bull., Champ., p. 141., t. 384 ? 1791. Tubifera ferruginosa. Gmel., Sys. Nat., p. 1472. 1791. Tubifera cylindrica. Gmel., Sys. Nat., p. 1472. 4791. Tubifera fragiformis. Gmel., Sys. Nat., p. 1472. 1792. Trichia fragiformis. With., Arr. 2,v. III, p. 480. 4797. Tubulifera coccinea, Trent., l. ©., p. 243. 1797. Licea Tubulina. Schrad., Nov. pl. gen., p. 16. 4797. Licea clavata. Schrad., Nov. pl. gen., p. 18. 4797. Tubulina fragiformis. Pers., Disp., 1. e., p. 11. Syn., L. 4, f, 3,4. 4799. Tubulina fallax, Pers., Obs., II, p. 28. 1799. Tubulina fragiformis, « papillata, Pers. | g clavata, Pers. + conica, Pers. Obs. II, p. 29. 8 coccinea, Pers. e operculata, Pers. | 1799. Reticularia multicapsula. Sow., Eng. fg., t. 109. 1805. Tubulina cylindrica. D. G., Fl. fr., n” 671. 1808. Tubulina fragifera. Poir., Enc., 1. e., VIII, n* 5. 1816. Licea fragiformis. Nees, Sys., p. 407, [. 102. ŚLUZOWCE. 224 1816, Dermodium fallax. Nees., Sys., p. 109, f. 103. 1829. Licea cylindrica. Fr.;*h. c., III, p. 195. 1947. Licea iricolor. Zollin., cfr. Flora, p. 300. 1851. Tubulina conglobata. Preuss in Linnea, p. 140. Wzmianka historyczna. — Pierwsze nazwiska nadane zlepniczkowi odnoszą się do młodych zaro- dni w chwili tworzenia się ich. Dopiero w roku 1786 znajdujemy doskonały opis i niezły rysunek tego Śluzowca podany przez Batscha, pod nazwą Stemonitis ferruginosa. Wkrótce potóm gatunek ten zostaje dobrze opisanym i odrysowanym przez Bulliarda jako Spheerocarpus cylindricus. Jedno- cześnie podaje Bulliard rysunek pewnego śluzowca, który nazywa Spheerocarpus fragiformis. Ry- sunek ten jest powodem wielu zamieszań w terminologii zlepniczka, przedstawia on czerwone pierwoszcznie i dojrzałe otwarte zarodnie. Te ostatnie trzeba uważać za anormalnie rozwinięte zlepniczki, przynajmnićj trudno przypuścić coś innego coby mogły przedstawiać. W tym samym roku wylicza Gmelin te dwa gatunki Spheerocarpus i Stemonitis Batscha jako trzy gatunki przez sie- bie utworzonego rodzaju Tubifera. Tubulifera coccinea Trenthepola odnosi się do zarodni dopiero wykształcających się. Dochodzimy z kolei rzeczy do Schradera, który zlepniczek nasz opisuje jako Licea Tubulina. Jestto bez zaprzeczenia najlepszy opis tego gatunku jaki kiedykolwiek był skre- ślony. Jednocześnie zamieszcza on w swym systemie Spheerocarpus fragiformis Bulliarda, dając mu nówą nazwę Licea clavata, wspominając jednak że gatunku tego nigdy nie widział i tylko sądząc z rysunku Bulliarda, uważa go za różny od poprzedniego. Persoon uważa dwa gatunki Bulliarda za jeden, i daje im nazwę Tubulina fragiformis, odróżnia jednak pewną szczególną formę w jakićj ziepniczek niekiedy występuje jako inny gatunek, lo jest Tubulina fallax. O licznych odmianach pierw- szego powiemy coś przy opisie. Jednocześnie Sowerby tworzy nowy synonim opisując zlepniczek jako Reticularia multicapsula, trzeba jednak przyznać że załączony rysunek jest najlepszym ze wszystkich dotąd mi znanych. De Candolle we francuzkićj florze przyjmuje dwa gatunki Bulliarda, podciągajac je pod rodzaj Tubulina. Nees przyjmuje dwa gatunki, lecz dla jednego tworzy rodzaj Dermodium ze względu że zarodniki tegoż mają tworzyć maleńkie kiełbaskowate skupienia. Lecz już we dwa lata potóm pisze Ehrenberg (*), że te walcowate skupienia zarodników nie sa czómś normalnóm, lecz produktem ztrawienia ich przez owady. Fries w Systema mycologicum przyjmuje dwa gatunki zlepniczka, który opisuje pod Licea, to jest IL. cylindrica i L. fragiformis. Opisy są tego rodzaju że różnic dopatrzeć się niepodobna, chyba że drugi gatunek ma zarodniki ciemniejsze od pierw- szego. Sam nawet Fries przyznaje to po części, mówiąc przy opisie drugiego gatunku : « Priori sat similis, sed vegetatione certe distincta », Wreszcie autor ten przypuszcza że Spheerocarpus fra- giformis Buillarda jestto jego Licea fragiformis, ale dodaje że rysunek może pozostawiać pewne wątpliwości. Po Friesie wszyscy bez wyjątku autorowie opisują stale dwa gatunki, opierając się wyłącznie na danych Friesa. Ztąd tóż zamięszanie w zielnikach co do nomenklatury tego śluzowca jest niezmierne. Przejrzawszy jednak mnóstwo okazów, może przeszło setkę, doszedłem dv prze- konania, że śluzowiec ten najpospolitszy może ze wszystkich, rozwija się często anormalnie, występuje w różnych formach, lecz te tak są niestałe i tak przypadkowe, że o rozdzielaniu ich na dwa gatunki mowy być nie może. Różna barwa zarodników także nie daje żadnćj w tym względzie podstawy, bo wszystkie żywozarodnikowe odznaczają się mniejszą lub większą jój zmiennością. Doszedłszy tedy do przekonania, że tylko z jednym gatunkiem mam do czynienia, uznałem za najsłuszniejsze nazwać (') Ehrenberg. Sylve myc. berol., p. 26. 222 c PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. h go T. cylindrica, nazwa bowiem Batscha odnosząca się do barwy zmiennćj zarodników nie da się utrzymać a « fragtformis » przypomina tylko pewną chwilę rozwoju. Opis. — Pierwoszcznie tego ślnzowca wychodzą na powierzchnię podłoża tworząc płaskie mle- czno-białe poduszeczki, w późniejszym czasie zaczynające się pokrywać nader licznemi, ściśle obok siebie stojąacemi brodaweczkami, te w krótkim czasie zaczynają się nieco wydłużać, a cała masa przyjmuje jednocześnie barwę mięsno-czerwoną. Po kilku godzinach cała gromadka składa się już widocznie z licznych walców mocno skupionych, tak że patrząc z góry widać tylko wystające ich czubki, wreszcie w czasie dojrzewania barwa ta zmienia się powoli w barwę dojrzałych zarodni. Po dojrzeniu silnie rozwinięta leżnia dotąd płaska staje się mocno wypukłą przez wyschnięcie, w skutek czego i cała gromada zarodni przyjmuje kształt wypukło-zaokrąglony. Wielkość takich gromad różna, najmniejsze jakie widziałem miały 3 M., największe przeszło 5 centymetrów średnicy. Sto- sownie do wielkości całych grup zmienia się i wysokość pojedynczych zarodni od 2 do 5 M. Sze- rokość zarodni nie pozostaje w żadnym stosunku z ich wysokością i waha się między 0,2 a 0,5 M. Pojedyncza zarodnia jest walcowata, często w wierzchołku maczugowato nabrzmiała. Zazwyczaj wszystkie zarodnie jednój gromadki są tak skupione, że widać tylko ich czubki. Ze skupieniem tóm idzie w parze zrośnięcie się ścianek dochodzące pół lub dwóch trzecich wysokości. Zrośnięcie to jednak jest raczćj zlepieniem, bo po umieszczeniu w wodzie, zarodnie dają się po pewnym czasie oddzielać od siebie w zupełności bez uszkodzenia ścianki. Zarodnie pękają zazwyczaj w wierzchołku, zarodniki rozprószają się w części, a wtedy poszarpane czubki zarodni mienią się świetnie kolo- rami tęczy. Niekiedy jednak w koło wystającego końca zarodni tworzy się szew kołowy i cały jćj czubek odpada pod postacią wieczka, to jest forma która Persoon « operculata » nazywa. Bez względu jednak na sposób otwierania się, typowo zbudowane i najzupełnićj dojrzałe gromady zaro - dni zlepniczka odznaczają się tćm, że ścianki ich zarodni są nadzwyczaj cienkie, wiotkie, po wy- prószeniu zarodników przeświecające i przynajmnićj w wierzchołku pięknie mieniące się. Ścianki te badane pod drobnowidzem ukazują błonę cienką jasno-umbrowo-brunatną, zupełnie jednostajną. Leżnia składa się z bardzo licznych błon, na sobie leżących, od spodu tylko w niektórych miejscach z sobą spojonych, często na brzegach poszarpanych i podziurawionych, ku górze błony te zawsze zupełnie bezbarwne stykają się, częścićj zrastają tworząc niezupełne komory, aż wreszcie pod samemi już zarodniami przechodzą często w fałszywą miękiszowćj budowy tkankę. Niekiedy zdarzają się okazy bardzo luźno na leźni stojące, wówczas kształty ich są mnićj regularne a barwa ciemniejsza, a przedewszystkićm zupełnie czarne, nieraz lśniące wierzchołki ukazują, że nie są one należycie dojrzałe i w rozwoju, z zewnętrznych przyczyn, zatrzymane. Tak samo i całe nieraz grupy nie- dojrzałych zarodni mają czarne lśniące wierzchołki zarodni, składające się z jednorodnego, bru- natnego, drobnoziarnistego i zdębniałego pierwoszcza. Takie okazy oznacza Persoon wyrazem « pa- pillata ». Nareszcie wypada nam jeszcze wspomnieć co ten autor rozumie pod nazwą Tubulina fallax. Niezbyt często spotykają się okazy, o zarodniach aż do samego wierzchołka zrośniętych, o ściankach nader tęgich, kruchych, ćmych od wzajemnego nacisku nieregularnie graniastosłupo- wych, wystające na zewnątrz czubki zarodni są bardzo słabo wypukłe, odpadają najczęścićj szwem kołowym jako wieczko, a pozostałe ścianki są tak silne, że po wyprószeniu zarodników pozostają na podłożu mając podobieństwo do wiązki organków. To jest forma przejściowa. Idąc krok dalćj znaj- dujemy okazy, których boczne ścianki są tak samo zbudowane jak w poprzednich, ale czubki wysta- jące zwykle u innych, zlewają się tu w zupełnie gładką, czerwono-brunatną, nader tęgą i kruchą, lekko błyszczącą błonę, na którćj tylko sieciowaty rysunek ukazuje granicę pojedynczych zarodni. Ściany takich zarodni badane pod drobnowidzem okazują delikatną ściankę pokrytą grubą warstwą barwnój, drobnoziarnistćj istoty ustrojowćj. Jestem przekonany że formy te powstają także tylko ŚLUZOWCE. 223 w skutek nieprzyjaznych zewnętrznych wpływów w chwili tworzenia się zarodni, naprzykład silnego deszczu, it. p. Masa zarodników ma zazwyczaj barwę jasną rdzawo-kasztanowatą, zdarzają się okazy jaśniejszćj, więcćj w żółta wpadającćj barwy, lub ciemniejsze prawie umbrowćj. Znajdowanie się. — Galunek ten z pospolitych najpospolitszy w Europie, był także znalezionym w Ameryce, Afryce, na Jawie, i t. d. 118. 7. stipitata(B.et R.).Z. trzoneczkowaty. — Zarodnie walcowate, o wierzchołku zao- krąglonym, gromadnie w półkuliste grupy skupione na leżni walcowatćj, kilka M. wysokićj, niby trzo- neczek tworzącćj. Masa zarodników umbrowa. Zarodniki delikatnie brodaweczkowate, 4,6 do 5 m. m. wielkie. 1868. Licea stipitata. B et R. w The Jour. of the Linn. Soc. of Lon., v. X, n* 46, 551. Pojedyncze zarodnie tego śluzowca mają mnićj więcój 2 M. wysokości, stoją mocno poskupiane, lecz zaledwie tylko w nasadach z sobą spojone, tworząc razem półkalistą główkę wieńczącą gruby niby trzoneczek. Ten niby trzoneczek a raczój tak szczególnie uformowana leżnia jest mnićj więcćj walcowata, lecz zazwyczaj w nasadzie nieco szersza jak pod wierzchołkiem. Powierzchnia jój ćma czarno-brunatna. Wysokość wynosi od 3 do 5, szerokość % do 3 M. Leżnia ta składa się z niby tkanki, którój komory wielkie, cienkościenne, powietrzem wypełnione ; tworzące ją błonki zupełnie bezbarwne. Na zewnątrz jednak cała ta niby tkanka pokryta jest lekko soczewkowato wypukłemi, wielobocznemi, ściśle stykającemi się, ciemno-brunatnemi komorami. Średnica ich bardzo zmienna waha się między 5a 54 m. m. Komory te są wypełnione ciemno-brunatną istotą pierwoszczowatćj natury, niejednostajną, lecz złożoną z nader drobnych cząstek, o zarysach wielokąlnych, spojonych z sobą. Znaczenie tych komór, raz ze względu na ich położenie, a powtóre z powodu ich zawartości nie jest zupełnie zagadkowóm. Są to naturalnie zanikowo tylko wykształcone zarodnie. Już w zle- pniczku walcowatym często się zdarza że najskrajniejsze zarodnie są niższe od innych, tutaj leżnia przyjmuje kształt ostrokręgu, a pokrywające ją zarodnie tylko w wierzchołku rozwijają się typowo, boczne zaś zanikają, a zarodniki ich nie wykształcają się tworząc tylko wieloboczne bryłki, podobnie jak naprzykład niewykształcone zarodniki w trzonkach strzępków i niektórych kędziorków. Znajdowanie się. — Gatunek dotad tylko w Ameryce spotykany. Kuba, Karolina północna (Ravenel); Guyana francuzka (Leprieur, n” 850). LINDBLADIA, FR. Zrosłozarodnie nagie, złożone z nader licznych, nieregularnie wielokatnych, drobnych zarodni najzupełnićj z sobą ściankami zrośniętych. Powierzchnia ich od najskrajniejszych wystających zaro- dni brodaweczkowata. Licea sp. Khrenb.; /Ethalium Chev. ; Lindbladia Fr., Sum. Veg. Scan., p. 449; Reticularia Gorda. UWAGA. — Szczegóły historyczne dla uniknięcia powtarzania podam przy gatunku. 119. Z. effusa (KEhrb.. L. Krowieniec. — Zrosłozarodnie nagie, na wspólnćj silnie rozwiniętćj leżni siedzące. Kora tylko przypadkowo wytwarzająca się wówczas czarna, tęga, brunatna, gruba, błyszcząca, o powierzchni chropowatćj. Masa zarodników brudno-ochrowa lub umbrowa. Za- rodniki jasne, gładkie od 5,8 do 7,2 m. m wielkie. 024. PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 1818. Licea effusa. Ehrenb., Sylv. myc. ber., p. 26, f. 1. 1837. AEthaliam meleenum. Chev., Fug. II]., fasc. I, Cum Icon! 1849. Lindbliada Tubulina. Fr., Sm. Vg. Scan., p. 449, 1851. ZEthalium atrum. Preuss. Linnea, p. 141. 1852. Retieularia maxima. Gorda, Icon., VI, p. 14, t. II, f. 35. — Feticularia granulosa. OErstredt, mse.! Wzmianka historyczna. — Rodzaj ten został po raz pierwszy opisany bardzo pobieżnie i niedokładnie przez Ehrenberga, oryginalne jednak okazy tegoż autora jakie miałem przed sobą, nie pozostawiają mi żadnćj wątpliwości w tym względzie. Znacznie późnićj opisuje je Chevalier niezbyt dobrze, lecz po- daje jednocześnie rysunek pokroju, niepozostawiający nie do życzenia. Dopiero w roku 4843 znajdu- jemy wreszcie doskonały opis Friesa, który pierwszy rozpoznał budowę tego śluzowca najzupełnićj dokładnie. Synonim Preussa pozostawia pewne wątpliwości. Wreszcie gatunek ten został opisanym przez Gordę, który uważał go za Reticularia maxima Friesa. Corda nie mógł sobie objaśnić budowy tego śluzowca, to tćż bierze szczątki ścianek zarodni za włókna, i podaje tak lichy rysunek, że trudno by było z niego domyśleć się, co ma przedstawiać. Wreszcie otrzymałem w ostatnich czasach okazy lindbladii od OErstedta pod nazwą Reticularia granulosa. Opis. — Pierwoszcznie tego śluzowca są pierwiastkowo mleczno-białe, po wejściu na podłoże przyj- mują z kolei barwy brudno-różową, kawowo-brunatną i czarną, która wreszcie podczas dojrzewania przechodzi w cynamonowo-ochrową. Po zupełnćm dojrzeniu i wyschnięciu masa zarodników ma barwę brudno-ochrową u jednych, ochrowo-umbrową u innych. W dojrzałym stanie zrosłozarodnie te przypominają na pierwszy rzut oka krowieniec. Są to nieraz kilka decymetrów długie placki, od 2 M. do 2 centymetrów grube, o powierzchni nieregularnie brodaweczkowatćj. Ciała te składają się z nieskończonćj ilości zarodni nader drobnych, bo od 0,t do 0,7 M. średnicy mających, od wzaje- mnego nacisku wielokątnych, zrośniętych z sobą tak zupełnie, że zdają się tworzyć nieregularnie ką- towatą niby miękiszową tkanką. Po wyprószeniu zarodników, czy to w przecięciu poprzecznóm, czy podłużnóm, przedstawiają naturalnie ten sam obraz, mający podobieństwo do plastra pszczolnego su- szu. Leżnia zawsze nader silnie rozwinięta, biaława, podobnój budowy jak u zlepniaczka. Składa się od dołu z licznych błon, zaledwie gdzie niegdzie z sobą spojonych, ku górze zaś przechodzących w niby miękiszową tkankę o pustych komorach. Ścianki zarodni pod drobnowidzem jasno-ochrowe, są błonką nader delikatną, jednostajną. W skutek nieprzyjaznych zewnętrznych wpływów, wytwarza się nie- kiedy na zewnątrz zrosłozarodni nader tęga, gruba, kracha, czarna i lśniąca kora o powierzchni mo- cno chropowatćj, składająca się wyłącznie z drobnoziarnistćj, czarno-brunatnćj masy zdębniałego pierwoszcza. Znajdowanie się. — Gatunek w Europie wcale nierzadki. Sundermania (Lindblad); Łyse góry (Ro- stafiński i Nowakowski) ; Czarny las (De Bary); La Baroche w Wogezach (Chevallier). Pokxrewieństwo. 3. — Dębhlikowate. (Clathroptychiaceze.) Zrosłozarodnie złożone z licznych zarodni, jużto walcowatych, w jednćj warstwie obok siebie stoją- „cych, juź kulistych, kilkowarstwowatych, o ściankach regularnie podziurawionych. ŚLUZOWCE. 225 CGLATHROPTYCHIUM. RFskr. DĘBLIK. O 05-OHQ . . / r. . 0 > Zarodnie beztrzoneczkowe, ściśle obok siebie na wspólnćj podkładce siedzące. Scianka ich tylko w wystającym na zewnątrz wierzchołku trwała, dzwoneczkowata, zresztą umorzona do kilku włókien pojedynczych przebiegających od wierzchołka do podstawy. Fuligo sp. Schum. ; Reticularia sp. Fr.; Licea sp. Wallr.; Lycogala sp. DR. et M. ; Dictydi:ethalium Rfski olim! Wzmianka historyczna. —O różnóm rozmieszczeniu tego śluzowca w rozmaitych rodzajach prżez dawniejszych autorów podam bliższe szczegóły przy gatunku, tutaj chcę tylko wytłomaczyć powody które mnie skłoniły do zmiany nazwy rodzajowćj. Będąc pod pierwszćm wrażeniem odkrycia tak szczególnego i nowego typu, sądziłem, że dęblik jest najwięcćj spokrewniony z żebrowcem, odktó- rego się różni : brakiem trzonka, małą ilością żeber pojedynczych a niepołączonych poprzecznemi włóknami w sieć przetakowatąa. Z tego więc powodu uważałem dęblik za zrosłozarodnie śluzowca, najbardzićj żebrowcowi pokrewnego i nazwałem go Dietydieethalium. Poznawszy jednak historyę jego rozwoju, przekonałem się najdowodnićj, że rozumowanie moje jest najzupełnićj błędne. W żebrowcu bowiem, podobnie jak we wszystkich różnobłonach, sieciowate włókna są powtórnemi, wewnętrz- nemi zgrubieniami zewnętrznćj, zupełnie jednostajnćj, delikatnćj ścianki; tymczasem w dębliku włó- kna ku dołowi biegnące są tylko resztkami ścianki zawsze pojedynczćj, a rozwijającćj się tylko dzwc- neczkowało w wierzchołku. Wypadło więc przyznać się do błędu, a przedewszystkióm odsunąć dę- blik z nienaturalnego towarzystwa różnobłonów. Naturalne pomieszczenie przypadało teraz w rzędzie bezwłośni, obok zrosłozarodni mylnika, z którym dęblik ma wspólne regularne podziurawienie ścia- nek pojedynczych zarodni. Wytworzenie się tych zrosłozarodni z gromad waleowatych zarodni zle- pniczka, wydaje mi się być najbardzićj prawdopodobnóćm. Ze względu na budowę pojedynczćj za- rodni naśladującćj nieco latarnię i skupienie ich w jednę warstwę, nazwałem je teraz Glathro- ptychium. 120. C. rugulosum(Wall.). D. szóstak. — Leżniasilnie rozwinięta. Od dzwoneczkowatego wierzchołka zarodni przebiega ku dołowi sześć pojedynczych, trwałych trójkańciastych włókien. Barwa zrosłozarodni zmienna, czerwono brunatna lub ochrowo-brunatna, niekiedy z ołowianym odblaskiem. Masa zarodników ochrowa lub ochrowo-brunatna. Zarodniki delikatnie brodaweczko- wate, o0d8,3 do 10 m. m. wielkie. 1808. Fuligo plumbea. Schum., Fl. Seell., n” 4410. Fl. Dan., t. 1976, f. t. 1829. Reticularia plumbea. Fr., 1. c., III, p. 88. 1638. Licea rugulosa. Walir., Fl. cr. ger, n* 2107. 1845. Licea applanata. Berk., Hook. Jour., p. 66. 1846. Lycogala lenticulare. DR. et M., Exp. sc. de FAlg., p. 401. — Reticularia lenticularis. M. Herb! 1873. Dictydiethalium applanatum. Rfski w Fuck. Sym. Myc., 2 Nach., p, 69. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został opisany po raz pierwszy przez Schumachera. Opis po- dany przez tego autora jest jednak tak niedołężny, że bez widzenia oryginalnych okazów, niktby się ART. 1. 2 226 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. nie mógł domyśleć o czćm właściwie jest mowa. Fries słusznie rozpoznał, że to są zrosłozarodnie, i dlatego pomieścił je między innemi w rodzaju Reticularia. Wkrótce potćm znajdujemy śluzowiec ten opisany przez Wallrotha wcale nieźle w jego florze skrytopłciowćj Niemiec, pod nazwą Licea rugulosa. W 1847 roku otrzymuje Berkeley okazy niedojrzałe dęblika z Australii i uważajac je za coś nowego, nazywa je Licea applanata. W rok późnićj we florze algeryi znajdujemy nową nazwę dla tego samego ustroju, podaną przez Montagna i Durieugo. Jakim sposobem autorowie ci pomieścili gatunek ten w rodzaju Lycogola, z którym nie ma on nica nie wspólnego, tego zrozumieć nie mogę. W roku 1850 otrzymał Berkeley okazy tego śluzowca z Anglii i sprostował nieco swoje pierwotne spo- strzeżenia w Annales and Magazin of Botany, v. V, p. 3638, n* 598. Przyznać jednak należy, że wszy- stkie opisy są tego rodzaju, że w nich niewiele co dojść można. Gdyby nie oryginalne okazy wszystkich bez wyjątku autorów, jakie miałem przed sobą, z pewnością nie mógłbym okazać tożsamości tych wszystkich synonimów. Pierwszćj nazwy Schumachera jako najwłaściwszćj przyjąć nie mogłem; wziąłem następną Wallrotha, tóm bardzićj chętnie, że jest dość trafną, a opis podany przez tegoż au- tora do najlepszych należy. Opis. — Zrosłozarodnie dęblika są zawsze pomieszczone, na mnićj lu silnićj rozwiniętćj, białawćj leżni. Mają one w całości uważane, kształt jużto płaskich poduszeczek, o brzegach nieregular- nych, lub tćż niekiedy do elipsy zbliżonych, jużto nawet kulistych skupień wielkości ziarna gro- chu. Powierzchnia ich od wystających czubków delikatnie brodaweczkowata, ochrowo lub czer- wono-brunatna, zaledwie lśniąca, niekiedy jednak ze słabym ołowianym odblaskiem. Pojedyncze zarodnie stoją obok siebie jak najsciślćj skupione. Zazwyczaj nie dochodzą one wysokości milime- tra, niekiedy jednak bywaja nawet do 3 M. wysokie. Średnica ich waha się między 0,05 a 0,08 jednego M. Wystający wierzchołek zarodni jest błonką dzwoneczkowato-wypukłą; z brzegu jój w sze- ściu mnićj więcćj równych odstępach wychodzi sześć włókien biegnących prostopadle ku dołowi, gdzić przyrastają do miseczkowatego dna zarodni. Włókna te są trójkańciaste, tworzą trójścienne graniastó- słupy. Bok zwrócony na zewnątrz jest zaledwie 2,5 m. m szeroki, dwa zaś zwrócone ku środkowi pomiędzy sobą równe, po 5 m. m. szerokie. Zazwyczaj wszystkie trzy kanty włókien są zupełnie gład- kie, ostre, wtedy i błonka górna zarodni jest także zupełnie gładka, jednostajna. Niekiedy jednak kant włókna zwrócony ku środkowi opatrzony jest bardzo licznymi, gęsto obok siebie stojącymi, frędzelko- watymi wyrostkami, od 2,5 do 6 m. m. długimi. Wyrostki te są stale bezbarwne i jeżeli znajdują się na włóknach wówczas pokrywają i spodnia stronę dzwoneczkowatego wierzchołka zarodni. Barwa ścianki i włókien pod drobnowidzem jasno-ochrowo-brunatnawa. Leżnia mnićj lub więcćj silnie roz- winięta, badana drobnowidzowo, ukazuje wiele delikatnych, bezbarwnych błonek, mnićj lub więcćj z sobą pospajanych. Wreszcie wypada mi dodać, że rozmieszczenie zarodni jest zupełnie symetryczne, w danym punkcie spotykają się zawsze trzy włókna sąsiednich sobie zarodni. Pierwoszcznie w po- czątku szkarłatne. Znajdowanie się. — Seellandya (Schumacher); Turyngia (Wallroth); Niederwalluf nad Renem (Fuckel); Strasburg (Stahl); Perigord (Tćgnier); Somerestschire (Broome);i po za granicami Europy : La Galle w Algeryi (Durien) ; nad rzeką Swan w Australii (Drumond). ENTERIDIUM KUREN. MYŁNIK. Zrosłozarodnie pokryte delikatną, błonkowatą korą. Zawartości pojedynczych zarodni połączone przez duże symetrycznie rozmieszczone we wszystkich ściankach istniejące otwory. Scianki zarodni tworzę po wyprószeniu zarodników sieciowate, trójskrzydlne szkielety. ŚLUZOWCE. 227 Lycoperdon sp. Schum. ; Bateridium Ehrenb. w Lk. Jahrb. II, p. 54,; Reticularia sp. Fr., Berk.; Lycogala sp. Lk.; Licea sp. Fuck.; Liesethalium Rfski. UwaGA. — Dla uniknięcia zbytecznego powtarzania historyę mylnika podam poniżćj przy opisie gatunku. 191. F. Olivaceum. Khrenb. M. oliwkowy. — Zrosłozarodnie jużto zupełnie płaskie, już półkuliste, pokryte delikatna, papierową korą, od przeświecających zarodników oliwkowe. Szkielet ścianek zarodni przeświecający, brudno-żółty. Zarodniki poskupiane po kilkanaście w grudki, po- jedyncze kształtu wycinka koła, tylko powierzchnia wypukła, delikatnie brodaweczkowała. 1803. Lycoperdon ungulinum. Schum., Fl. Seell., n* 4404. 1818. Enteridium olivaceum. Ehren., 1. ©., II, p. 54, t. f. 1,5. A-E. 1818. Reticularia versicolor. Fr., Obs. myc., H, p. 147. — Lycogola olivacea. Lk., Herb.! 1823. Reticularia ungulini. Fr., Fl. Dan., t. 1977, f. 2., 4829. Reticularia olivacea. Fr., 1. e., III, p. 89. 1851. Enteridium atrum. Preuss., Linnea., p. 142. ; 1866. Reticularia applanata. Ber., et Br. Ann. N.H, p. 56, n” 1142, t.II, f.3 1869. Licea olivacea. Fuck., Sm. Myc., p. 338. 1872. Licea glomerulifera. De By et Rfski. in Alex., i. e., p. 82, t. 6, [. 4,5. 1873. Liceethalium olivaceum. Rfski., Versuch, etc., p. 4. 1873. Lindblandia versicolor. Rfski in Fuck. $. M. 2 Nach., p. 68. Wzmianka historyczna. — Śluzowiec ten występujący w bardzo różnych formach, choć dość rzadki przechodził najrozmaitsze koleje. Pierwszy opis podany przez Schumachera należy, jak zwykle wszy- stkie opisy tego autora, do najniedołężniejszych. W roku 1818 znajdujemy doskonałą pracę Ehren- berga nad tym przedmiotem. Autor ten jest pierwszym i do ostatnich czasów jedynym, który po- daje, że zarodniki mylnika są poskupiane w grudki; a dalćj opisuje wcale nieźle szczegóły budowy kory i włośni jak ją nazywa. W tym samym roku Fries tworzy nowy rodzaj Reticularia, wspomina tylko z nazwiska, że ma zamiar pomieścić tu gatunek, który nazwał Reticularia versicolor, przypu- szczając że Diphterium Ehrenberga jest tylko tu należącym synonimem. W pięć lat potóm Lycoperdon ungulinum Schumachera zostaje licho odrysowanym we florze duńskićj pod nazwą kelicularia ungu- lina. W Systema mycologicum opisuje Fries mylnik aż trzy razy i to w tym samym rodzaju, raz jako Reticularia ungulina Schumachera, a dalćj formy kuliste, jako R. olivacea, wreszcie formy spła- szczone, które widział także w młodym stanie jako R. versicolor. W ostatnich czasach znowu spoty- kamy szereg nazwisk. Najprzód Enteridium atrum Preussa odnosi się do niedojrzałych okazów. Dalćj nadzwyczaj maleńkie zrosłozarodnie zredukowane do minimum, najprzód Fuckel, a potóm ja z De Barym opisaliśmy pod rodzajem Licea. W mojćj rozprawie, nie znając pracy Ehrenberga, utwo- rzyłem dla mylnika nowy rodzaj, który nazwałem Liesethalium. Wreszcie nazwa którą podaje Fuckel, jakoby przezemnie podaną, jest tylko prostą omyłką. W ostatnich czasach udało mi się zestawić z pe- wnością wszystkie te synonimy, a jednocześnie zapoznawszy się z pracą Ehrenberga, uznałem za słu- 228 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. szne zmienić proponowaną przezemnie dawnićj nazwę rodzajową Lic:elthalium na Enteridium, tćm bardzićj, że ta ostatnia została uLworzoną wyłącznie dla mylnika. Opis, — Pierwoszcznie tego gatunku są pierwotnie miniowo-czerwone, następnie przyjmują barwę czarno-brunatną, wreszcie w dojrzałym stanie stają się oliwkowemi. Pierwoszcznie zasuszone w róż- nych chwilach rozwoju i formowania się zrosłozarodni są czerwone, jasno-żółte lub brunatno-czarne. Kształt zrosłozarodni bywa bardzozmienny, albo sa to płaskie poduszeczki, zaledwie 11M. wysokie, albo tćż półkuliste ciałka, wielkości grochu lub większe do 6 M. wysokie. Niekiedy pierwoszcznie rozdzie- lają się na bardzo drobne części, tak, że zrosłozarodnia może się składać tylko z trzech zarodni, a nawet zostać zredukowaną do pojedynczćj zarodni; wówczas są one wielkości ziarnka gorczycy lub nieco większe, ścianki pojedynczych zarodni nie rozwijają się, tak że z wielką łatwością można je wziąść za maleńkie zarodnie bezkosmka. Barwa ich kory w dojrzałym stanie od przeświecających zarodników oliwkowa, lśniąca, niekiedy szczególnićj w spłaszczonych nader delikatna i pięknie mieniąca się ko- lorami tęczy. O budowie mylnika mówiliśmy powyżćj; liczne zarodnie są mocno poskupiane, w pewnych więc miejscach graniczą ze sobą dwie, w innych trzy zarodnie. Ścianki odgraniczające jesą pojedyncze i znikają zupełnie w tych miejscach gdzie dwie zarodnie z sobą graniczą, otwory te są bardzo wielkie, pozostające zaś ścianki w tych miejscach gdzie trzy zarodnie z sobą graniczą, muszą tworzyć naturalnie trójskrzydlne szkielety. Te trzy skrzydła wązkich błon, będące resztkami ścianek sąsiednich zarodni, stykają się pod równymi kątami. Razem zaś tworzą one niby sieć o okach bardzo wielkich, rozmiarach sieci stale trójskrzydlnych. Ta niby sieć przyrośnięta do dna zrosłozarodni jest dość nikła, lecz że w górnćj części przyrasta do papierowćj kory, przeto dopóki ta ostatnia istnieje iona tóż pozostaje. Kora, szkielety pozostałych ścianek i niekiedy rozwijająca się leżnia są pod dro- bnowidzem zupełnie jednostajnemi bradno-żółto zabarwionemi błonami. W tych razach, gdy kora pięknie się mieni jest błonką prawie zupełnie bezbarwną. Zarodniki są poskupiane w kupki po cztery do dwudziestu trzech. Kształt pojedynczego zarodnika właściwy, pomiędzy wszystkimi śluzowcami, tylko temu gatunkowi; sa to wycinki koła o promieniu od 9,4 do 8,9 m. m. mające, średnicy od 10,8 do 11,6 m. m., a bok ostrokręgu długi od 6,5 do 4,ł m. m. Tylko wypukła powierzchnia pokryta jest licznymi, tęgimi kolcami. p Znajdowanie się. — Szwecya (Fries); Zellandya (Schumacher); Warszawa (Alexandrowicz); Berlin (Khrenberg); Hoyerswerda (Preuss) ; Freiburg (De Bary); Johannisberg nad Renem (Fuckel). Następujące gatunki opisane jako bezkosmki nie są mi znane: 4834. Licea epiphylla. Sz., Amer fg., n* 2318. i 1834. Licea macrospora. Sz. Amer. fg., n*2317, z synonimem Zignyota umbrina. Fr., Sm. Vg. Se., p. 459. Okazów oryginalnych nie widziałem, nie mogę więc nie sądzić, o ile utworzenie nowego rodzaju, proponowane przez Friesa jest słusznóm. 1873. Licea microsperma. B.et Q., Cfr. Grevil., 1. c., n*367. 1834. Zacea nitens. Sz., Amer. fg., n* 2319. AT13. Licea Lindheimert. B. Ofr. Grevil. 1. c. n* 369. 1848. Licea perreptans. Brk., Gard. Chron., p. 451; efr. Am. of N. 1850, p.367. Z opisu możnaby to uważać za Stemonitis Tubulina A..et Sz. 1873. Licea spermotdes B. et Q., Gfr. Grevil., 1. c., n*368. ŚLUZOWCE. 229 RZĘD RÓŻNOBŁONY (HETERODERMEZ). . ZUNE . STAZ ga . Ri Zarodnie pozbawione włośni, podsady i zwapnień. Scianka zarodni delikatna, po dojrzeniu przy- najmnićj w części rozpadająca się na sieciowate, płaskie zgrubienia, znajdujące się na jćj wewnętrznćj stronie. Zarodniki i zgrubienia wewnętrzne ścianek z jednćj i tćj samćj zarodni, zazwyczaj jednakowo zabarwione. Pokrewieństwo 1. — Przetaczkowate (Gribrariacezee). Zarodnie trzoneczkowate, pojedynczo stojące. Zazwyczaj tylko górna część ścianki rozpada się pozostawiając sieciowate wewnętrzne zgrubienia. DICTYDIUM SCHRAD. ŻEBROWIEC. Zgrubienia na wewnętrznćj stronie ścianki zarodni składają się z jednostajnych, szerokich, równo- legle od nasady trzonka aż do wierzchołka przebiegających płyt, połączonych poprzecznemi, nitko- watemi włóknami w sieć, o okach maićj lub więcćj prostokątnych. Mucor sp. Batsch.; Stemonitis sp. Gmel.; Spheerocarpus sp. Bull. ; Dictydium Schrad., Nov. pl. gen., p. 1i;Cribraria sp. Pers.; Trichia sp. Poir. Wzmianka historyczna. — Już dawniejsi autorowie wspominają należące tu śluzowce pod roz- maitemi nazwiskami, dopióro jednak w roku 1797 utworzył Schrader dla nich osobny rodzaj, który nazwał Dictydium. Autor ten pierwszy jak najdoskonalej rozpoznał budowę różnobłonów, to jest że sieć ich, nie jest włośnią ale zgrubieniem powstającćm na wewnętrznćj stronie nader delikatnćj i bezbarwnćj ścianki. Rozdzielił on wszystkie różnobłony na dwa rodzaje, które nazwał Gribraria i Di- ctydium, stosownie do tego, czy wewnętrzne zgrubienia dochodzą tylko do górnćj połowy zarodni, a dolna pozostaje trwała jako koszyczek, czy tóż cała Ścianka rozprósza się, a sieciowate zgrubienia do- chodzą aż do nasady trzonka. Persoon połączył oba rodzaje w jeden, Fries przyjął podział Schradera. Ze względu jednak, że koszyczek, jakem się przekonał, jest cechą bardzo zmienną, raz bowiem roz- wija się nader silnie, drugi raz zanika prawie zupełnie, nie mogłem go przyjąć za podstawę podziału różnobłonów. Wszystkie jednak zgrubienia daja dwa typy : w jednym oka sieci są nieregularnymi równoległobokami lub wielokątami, w drugim prostokąatami. Te dwa więc typy użyłem za cechy rodzajowe, różniące przetaczki od żebrowców. Udało mi się odnaleźć jeszcze i typ pośredni, posia- dający od dołu sieć żebrowca przechodzącą na wierzchołku zarodni w zgrukienia przetaczka, i ten na- zwałem pośrodkiem, 122. D.cernuum (Pers.). Ź. pospolity.—-Leżnia, trzoneczek i masazarodników orzechowo- purpurowe. Trzoneczek od zarodni dwa do trzech razy dłuższy, wyprostowany, w wierzchołku za- krzywiony. Zarodnie kuliste, 1/2 M.średnicy mające, zwisłe. Sieć zgrubień po wyprószeniu zarodników w wierzchołku zaginająca się do wnętrza. Zarodniki..... 1789. Mucorcancellatus. Batsch., Elech. Gont. II, p. 134, t. 42, f. 232. 1791. Stemonitis cancellata. Gmel., Sys. Nat., p. 1468, n* 18. 230 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 1791. Spheerocarpus trichioides. bull., Champ., var. 2, p. 124. Exel. ieon. 4796. Gribraria cernua. Pers., Obs. I, p. 91, n? 158. 4797. Dictydium umbilicatum. Schrad., Nv. pl. gen. p. 1f, t. 4,f. 1. 1797. Dietydium ambiguum. Schrad., Nv. pl. gen., p. 13, t. 4. f.2. 1808. Trichia cernua. Poir., Enc., 1. c., VIII, n” 25. 1816. Dictydium cernuum. Nees., Sys., f. 117. 1827. Diectydium Trichioides. Chev., Fl. paris, p. 327. Exel. syn. — Corda, Icon., V, p. 59, t. MI, f. 36. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został po raz pierwszy opisanym przez Batscha; załączony ry- sunek jest poprawny. W następnych czasach różni autorowie zmieniają tylko nazwisko gatunkowe lub przenoszą żebrowiec do innego rodzaju, nie dodając nic nowego, wyjąwszy Schradera, którego opis pod względem dokładności nie pozostawia nie do życzenia. Dictydium ambiguum tegoż autora jest potwornością żebrowca pospolitego, o którój w opisie wspomniemy kilka słów. Opis. — Z delikatnój ciemno-purpurowćj leżni podnoszą się czarniawe trzoneczki. Są one szydłowate, często lekko pogięte, a w wierzchołku stale zagięte. Ścianka ich jest błoną tęgą, podłużnemi zgrubie- niami opatrzoną, tworzy zupełnie pustą rurkę. Zarodnie mnićj więcćj 1/2 M. średnicy mające, począ- tkowo dokładnie kuliste i na wierzchołku trzonka wyniesione, potóm uchylają się na bok, wreszcie zwieszają się na dół. Od nasady trzonka aż do wierzchołka zarodni przebiegają zgrubienia pod po- stacią bardzo szerokich, płaskich żeber, ilość ich wynosi od trzydziestu pięciu do piędziesięciu we- dług Schradera, zazwyczaj są one pojedyncze, nierzadko jednak niektóre z nich rozwidlają się szeze- gólnićj w środku przebiegu, i rozwidlenia te albo łączą się od razu z sąsiednićm żebrem, albo tóż prze- biegają już do wierzchołka, jako samodzielne żebro, w rzadkich razach mogą się one znów powtórnie rozwidlać. Żebra te są połączone poprzecznemi, nitkowatemi, nader cieniutkiemi włókienkami, prze- biegającemi w prawie równych od siebie odstępach i równolegle jedne względem drugich. Ztąd tóż, oczka sieci, którą tworzą z szerokiemi żebrami, mają kształt prostokątów. Bardzo często się zdarza, że żebra tworzące sieć zgrubień, oddzielają się od siebie w wierzchołku i następnie zaginają się do środka zarodni. W każdym razie wyprószenie zarodników nie jest zupełnie zależne od tego przebiegu, jak to utrzymuje Schrader. Ścianka zarodni rozprósza się bardzo wcześnie, tylko w rzadkich wypadkach pozostaje jeszcze w dolnćj połowie zarodni, a zarodniki wpadśją przez liczne otwory ok sieci. Wreszcie wypada mi wspomnieć kilka słów o pewaćj potworności, która z wielu względów bar- dzo jest ciekawa. Wszystkie okazy tego samego podłoża były nią dotknięte w mniejszym lub wię- kszym stopniu, a było ich bardzo wiele. Polega ona na tóm, że żebrowate pręty rozdzieliły się na szereg wielokatnych węzłów, o ściankach wklęsłych; z każdego kata węzła wychodziło cienkie włókno łączące się z katem sąsiedniego węzła, tym sposobem całość miała najzupełnićj pokrój zgrubień sie- ciowatych przetaczka. W niektórych okazach jedna strona zarodni była rozwinięta typowo, a druga potwornie, w innych górna część zachowywała się podobnież względem dolnćj, w innych wreszcie tylko pewne niewielkie miejsce zarodni było nia dotknięte. We wszystkich razach potworność, da- wała wszystkie przejścia do normalnego typu. Jestem przekonany, że Dictydium ambiguum Schra- dera jest właśnie tą potwornością żebrowca pospolitego, tóćm bardzićj, że autor ten wspomina, że okazy tego nowego gatunku znalazł tylko w niewielu indywiduach i wszystkie były uszkodzone. Potworność ta zresztą jest zjawiskiem, które nazywamy powrotem do pierwotnego typui objaśnia, że żebrowiec jest rodzajem, który się kiedyś rozwinął z typowych przetaczków. ŚLUZOWCE. 93] Znajdowanie się. — Najpospolitszy ze wszystkich różnobłonów, przytrafia się bardzo często w ca- łćj Europie. HETERODICTYON RESKI. POŚRODEK. Zgrubienia na wewnętrznćj stronie Ścianki zarodni, składają się od dołu z równolegle przebiegają- cych, szerokich żeber, połączonych cienkiemi włókienkami w sieć o oczkach prostokątnych, prze- chodzących w górnćj połowie zarodni w wielokątne węzły, połączone promienistemi między sobą cieńszemi odnogami. Wzmianka historyczna. — Rodzaj ten nader ciekawy, łączy pomiędzy sobą żebrowiec i przetaczek, gdyż sieć wewnętrznych zgrubień odpowiada w dolnćj części zarodni pierwoszczni, a w górnój dru- giemu rodzajowi. Ze względu, że przedstawia różny rodzaj sieci nazwałem go Heterodictyon. 123. H. mirabile Rfski. P. podziwek. = Trzoneczek wyprostowany, sztywny, walcowaty, ku górze nieco zwężony. Zarodnia kulista 1/2 M. w średnicy mająca, w nasadzie koszyczkowata. Masa zarodników czarniawo-brunatna. Zarodniki do 7,5 m. m. wielkie, gładkie. Opis. — Trzoneczek wyprostowany, sztywny, walcowaty, w nasadzie nieco tęższy, przechodzący w delikatną leżnię, ku górze nieco zwężony, delikatnie podłużnie pofałdowany, wysokości zarodni wyrównywający, lub tćż dwa razy od nićj dłuższy, czarny, ćmy. Koszyczek i sieć zgrubień czarniawo brunatne. Koszyczek maleńki o błonie ochrowo-brunatnćj, jednostajnćj, lub zrzadka tylko zziarnionćj, przechodzi w liczne zęby szerokie w nasadzie, zwężające się i rozwidlające ku górze, zęby te są połą- czone pomiędzy sobą poprzecznemi, nitkowato-cienkiemi włókienkami i dobiegają połowy lub prawie trzech czwartych wysokości całćj zarodni ku górze, tutaj przechodzą w cienkie włókna, promienisto roz- chodzące się i tworzące na wierzchołku zarodni nieliczne węzły. Węzły te sa wielokątne, wydłużone, o bokach moeno wklęsłych. Zęby koszyczka i węzły sieci na wewnętrznćj stronie mocno zziarnione, w skutek tego czarno-brunatne i nieprzezroczyste. Zarodniki pod drobnowidzem jasno-rdzawe, o ściance najzupełnićj gładkiej. Znajdowanie się. — Gatunek znaleziony raz tylko przez de Barego w okolicach Freiburga w Bryz- gowii”w miejscu zwanóm Heellensturz. i QORIBRARIA. PERS. PRZETACZEK. Zgrubienia na wewnętrznój stronie ścianki zarodni składają się z sieciowoto połączonych włókien, często w punktach zbiegu spłaszczonych i rozwiniętych w węzły. Oka sieci nieforemnie wielokatne. Dolna część zarodni często koszyczkowata. Clathrus Schmid.; Stemonitis sp. Roth., Schrk, Pers; Gribraria Pers: Dietydium sp. Śchrad., Fr. ; Trichia sp. Poir. Wzmianka historyczna. — Rodzaj utworzony jak wiemy w roku 1796 przez Persoona, został przez Schradera w rok potóm rozdzielony na dwa, to jest : Gribraria i Dictydium. Charakter jednak jaki wziąłem za podstawę podziału tych dwóch rodzajów jest inny jak Schradera, w skutek czego wiele gatunków przez tego autora opisanych pod Dietydium włączyłem do przetaczka. 232 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. PODRODZAJ I. — SCHRADERELLA. Zgrubienia połączone w sieć są w całym przebiegu jednakowo szerokie. Brak węzłów, koszyczek zazwyczaj silnie rozwinięty. 124. (. rufa (ltoth.). P. rudy. — Zarodnie wartołkowate lub gruszkowate, rude, trzoneczko- wate, o trzoneczkach orzechowo-purpurowych, wyprostowanych. Koszyczek zazwyczaj silnie rozwi- nięty, lejkowaty, o brzegu regularnie wyzębionym. Włókna zgrubień z zębów koszyczka początek bio- rące, szerokie, w luźną sieć połączone. Zarodniki gładkie, od 5 do 6,5 m. m. wielkie. 1788. Stemonitis rufa. Roth., Fl. ger., 1. p. 548. 1797. Gribraria rufescens. Pers., Disp., p. 11, t. 1,f. 5. 1797. Gribraria fulva. Schrad., Nov. pl.gen., p. 5, t. 1, f. 4. 1797. Gribraria intermedia. Schrad., Nov. pl. gen. p. 4, t 4, f.2. 1808. Trichia rufescens Poir., Enc., l.c., Vili, n* 31. Wzmianka historyczna. — Gatunek opisany po raz pierwszy przez Rotha, którego praca pozostała je- dnak w zapomnieniu. W roku 1797 wspomniany przez Persoona pod innćm nazwiskiem, został przez Schradera na dwa rozdzielonym. Jednakże już Fries wspomina, że tych dwóch gatunków odróżnić nie umie. Zdaje mi się, że ma najzupełniejszą racyę, bo różnice podane przez Schradera umarzają się do różnego podłoża i mnićj lub więcćj wyraźnie gruszkowatego kształtu. Opis. — Pierwoszcznie tego gatunku mają w młodym stanie barwę mleczno-białą według Schra- dera. Zarodnie ich stoją zazwyczaj towarzysko na podłożu. Z delikatnćj, purpurowej, kolistćj leżni podnoszą się, w nasadzie nieco zgrubiałe, ku górze nieznacznie zwężone, sztywne, wyprostowane lub przeszło dwa razy dłuższe, czarniawe, mocno podłużnie brózdowate trzoneczki. Zarodnie dochodzą mnićj więcćj 1 M. średnicy, kształt ich wahający się między warlołkowatym a gruszkowatym, ko- szyczek naturalnie lejkowaty, rudawy, o powierzchni lekko lśniącćj, dość regularnie wyzębiony. Ścianka koszyczka jest błonką dość tęgą, rdzawą, podłużnemi smugami delikatnie zziarnioną. Każdy ząb koszyczka daje początek jednemu, bardzo szerokiemu, zupełnie płaskiemu włóknu, w dalszym prze- biegu wszędzie równowązkiemu. Sieć przez włókna zgrubień utworzona nader luźna, niesztywna, miejsca zbiegu typowo nierozwinięte w węzły. Niekiedy jednak w punktach zbiegu dają się spotykać trójkątne rozszerzenia, wyjątkowo nawet, choć nadzwyczaj rzadko, tworzy się tu i owdzie węzeł wie- lokatny o bokach wklęsłych. Znajdowanie się — Jeden z bardzo rzadkich przetaczków ; widziałem okazy z Warszawy (Alexandro- wicz); z Salem w Badeńskićm (Jack.)i z okolic Edynburga. ŚLUZOWCE. 233 PODRODZAJ.II. —EUCRIBRARIA. Zgrubienia połączone w sieć, o włóknach w punktach zbiegu rozszerzających się w węzły. Koszy- czek niekiedy zepełnie nierozwinięty. 125.C. purpurea Schrad. P. purpurowy. —Zarodnie kuliste, żywo-purpurowe, trzone- czkowate, o trzoneczkach czarno-purpurowych. Koszyczek zajmujący jednę trzecią dolną część zaro- dni, półkulisty, o brzegu nieregularnie poszarpanym i podziurawionym. Włókna zgrubień nader cien- kie gęstą sieć tworzące, nie we wszystkich punktach zbiegu rozwijące się w węzły, niektóre wolno wy- biegające. Węzły nielicznie lecz silnie rozwinięte, wydłużone, przez zlewanie się nieraz poskrzywiane, wielokątne, o bokach licznych, mocno wklęsłych. Zarodniki jasno-purpurowe, od 5 do 6,5 m. m: wielkie. 1776. Clathrus pedatus riticulo fixo. Schmid., Icon. et anal. part., t. 38, f. 2, I-IX. 1797. Gribraria purpurea. Śchrad., Nv. pl. gen., p. 8. Opis. — Z delikatnćj purpurowej leżni podnoszą się w licznych miejscach ezarno-purpurowe, szty- wne, wyprostowane lub lekko skrzywione, w nasadzie zgrubiałe, ku górze nieznacznie zwężające się, ćme, lekko podłużnie porysowane trzoneczki. Zarodnie dokładnie kuliste, wyprostowane lub nieco na bok pochylone, i M. średnicy dochodzące, często znacznie mniejsze. Koszyczek zajmuje jednę trze- cią część zarodni, jest błoną tęgą, krucha, purpurowa, poprzecznemi smugami, biegnącemi po kołach współśrodkowych, nader mocno zziarnioną. Brzeg koszyka bardzo mocno i nieregularnie poszarpany, w licznych miejscach podziurawiony. Sieć zgrubień o włóknach włoskowato-cienkich, tworzą one gęstą sieć, a niektóre wybiegają wolno, rozwidlając się niekiedy przedtćm. Nie wszystkie punkta zbiegu roz- winięte w węzły. Bywa ich zazwyczaj w mniejszych od dziesięciu do piętnastu, w największych zaro- dniach od dwudziestu do trzydziestu. Sa one wydłużone, często obok siebie stojące, zlewają się z sobą, w skutek czego tworzy się węzeł skrzywiony. Brzegi ich wielokątne, o bokach mocno wklęsłych. Są to błonki delikatne, purpurowe, lecz pod spodem mocno zziarnione, w skutek czego czarniawo- purpurowe i kruche. Znajdowanie się. — Nader rzadki gatunek przetaczka; widziałem tylko okazy z okolic Pinzgau 4 NSA = A . 7 . g 09 . sms w Tyrolu zbierane przez Sautera. Miał być znaleziony na Łużycach przez Albertiniego i Schweinitza 1 w Bawaryi koło Franeuaurach i Norymbergii przez Martiusa. (Gfr. Martius, Fl. Erlan., p. 380.) 126. C. aurantiaca. Schrad.-P, pospolity. — Zarodnie kuliste, mnićj więcćj zwisłe, rude lub orzechowo-rude, trzoneczkowate, o trzoneczkach jasno -orzechowych. Koszyczek silnie rozwinięty półkulisty, przeszło jednę trzecią dolnćj części zarodni zajmujący, dość regularnie wyzębiony, o zę- bach krótkich, zaostrzonych, zaraz we włośnię przechodzących. Węzły nadzwyczaj silnie rozwinięte, rozgałęziające się i prawie wszystkie pomiędzy sobą pozlewane lub przynajmnićj kończynami styka- jące się i jednę sieć tworzące, mocno powyzębiane, połączone pomiędzy sobą cieniuteńkiemi, nitko- watemi włókienkami. Masa zarodników pomarańczowa lub brudno żółta. Zarodniki żółtawe, od 5 do 6,5 m. m. wielkie, gładkie. 4197. Cribraria aurantiaca. SsCHrad., Nov. pl. gen. p..5, (sdf 3, 42 1801. Gribraria vulgaviis, g aurantiaca. Pers., Syn., p. 194. 1808. Trichia rufescens, b aurantiaca. Poir., Enc., 1. c., VIII, ne 34. ART. I. 3 234 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 18338. Qribraria aurantiaca, y sulphurea. Wallr., Fl. er. gr. 1836. Gribraria intermedia. Berk. in Sm. Eng. fl., V, p. 318, n* 4. 1838. Gribraria variabilis. Ficinus. Dres., Fl., Il, p. 269. Wzmianka historyczna. — Trzy gatunki utworzone przez Śchradera, to jest Q. aurantiaca, C. vulgaris 1 G. tenella zostały przez niego zcharakteryzowane w sposób niewystarczający dzisiejszym wymaganiom. Barwa zarodników, wielkość zarodni, barwa zgrubień, względna wysokość i barwa trzonka, wreszcie rodzaj wyzębienia koszyczka : oto cechy któremi się Schrader posługiwał. Miałem przed sobą najmnićj ze czterdzieści okazów tulaj należących i przekonałem się, że one przedslawiają szereg form, których dwie skrajne są nader charakterystyczne ale pomiędzy niemi znajdują się wszyst- kie możliwe przejścia, nawet pod względem budowy sieci zgrubień. W każdym razie ten oslatni cha- rakter był jeszcze najważniejszym i na nim się opierając rozdzieliłem wszystkie te przetaczki na trzy gatunki. Przetaczek pospolity ma węzły rozwidlające się i połączone w sieć wspólną; dwa inne mają węzły pojedyncze, lecz u pięknego są one mnićj więcćj zaokrąglone, tymczasem u przetaczka zmien- nego są one katowate o bokach wklęsłych. | Opis. — Pokrój tego gatunku dość zmienny. Leżnia niezawsze rozwinięta. Trzoneczki szydłowate, lekko poskrzywiane, bardzo zmiennćj długości, zazwyczaj trzy razy od zarodni dłuższy, niekiedy aż do pięciu razy lub tóż zaledwie wysokości zarodni wyrównywający. Zarodnie kuliste, 1/2 do A M. śre- dnicy mające, na pomarańczowćj lub brudno-żółtćj masie zarodników rude lub orzechowo-rude, po ich wyprószeniu jaśniejsze i przeświecające. Koszyczek zawsze wykształcony zajmuje dwie piąte lub jednę trzecią dolnćj części zarodni, jest lekko podłużnie smugowany. Smugi te jednak są po większćj części tylko fałdami błony. Zziarnienia albo zupełnie niewystające albo tylko bardzo nieliczne w postaci zrzadka porozrzucanych pojedynczych ziarn. Brzeg koszyczka dość regularnie wyzębiony o zębach bardzo licznych. Węzły nader silnie rozwinięte, rozgałęziające się i odnogami jużto styka- jace się z sobą, już tćż nawet zlewające się zupełnie i prawie osobny system sieciowy tworzące. Są one licznie wyzębione, o zębach mnićj lub więcćj wklęsłych. Z każdego zęba wychodzi cieniuteńkie nit- kowate włókienko biegnące do zęba sąsiedniego węzła lub odnogi tegoż samego węzła na przeciwko leżącej. Węzły o błonce delikatnej, prawie zawsze bez zziarnień. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy w Europie do dość pospolitych przetaczków, trafia się ró- wnie często jak następny i występuje zazwyczaj w znacznych ilościach. 127. C. vulgaris. Schrad. P, zmienny. — Zarodnie kuliste, pod spodem nieco spłaszczone, mnićj lub więcćj zwisłe, brudno-żółte lub żółto-orzechowe. Masa zarodników brudno-żółta. Trzoneczki szydłowate, lekko pozginane, jasno orzechowe lub orzechowo-purpurowe. Koszyczek zazwyczaj rozwi- pięty, najczęścićj talerzykowaty, rzadzićj półkulistawy, o brzegu regularnie i licznie wyzębionym. Zgrubienia nitkowato-cienkie, w luźną sieć połączone, w punktach zbiegu liczne węzły tworzące. Węzły w formach typowych wielokątne, o bokach mocno wklęsłych, rzadzićj wydłużone, niekiedy zanikowo wykształcone. Zarodniki żółtawe, 5 do 6,5 m. m. wielkie. 1797. QGribraria vulgaris. Schrad., Nv. pl. gen., p. 6, t. 1, £.5. Opis. — Cały szereg tu należących form daje się na trzy następujące typy rozdzielić : «a. Genuina. Węzły wielokątne, mnićj więcćj równie długie jak szerokie, nierozgałęziające się. k. Aurantioides. Węzły wielokątne, mnićj więcćj wydłużone. Tu należą formy przejściowe do po- przedzającego gatunku. SLUZOWCE. 235 +. Delicatula. Węzły zanikowo wykształcone, nader drobne, zaledwie pod drobnowidzem widzialne, Pierwoszcznie tego gatunku są mleczno-białe według Schradera. Leżnia zazwyczaj wykształcona, ciemno-orzechowo-purpurowa. Trzoneczki szydłowate, wydłużone, skrzywione, bardzo różnćj dłu- gości, zazwyczaj od dwóch do trzech razy od zarodni dłuższe, niekiedy znacznie bo do ośm razy węższe lub nawet znikająco krótkie. Zarodnie kuliste, często pod spodem lekko spłaszczone, zazwy- czaj 3/4 M. średnicy mające, niekiedy znacznie większe lub zaledwie 1/5 M. szerokie, już wyprosto- wane już najczęścićj na bok zwisłe. Koszyczek zawsze wykształcony, zajmuje dwie piątych lub jednę trzecią dolnćj części zarodni, zazwyczaj talerzykowaty, rzadzićj prawie półkulisty, brzeg jego gęsto wyzębiony, o zębach bardzo licznych, niekiedy do pięćdziesięciu dochodzących. Masa zarodników za- zwyczaj brudno-żółta, niekiedy pomarańczowo-ochrowa. Sieć zgrubień stosownie do odmiany dość różnego pokroju. W formach przejściowych do poprzedniego gatunku (v. aurantioides) węzły sa mnićj więcój wydłużone, kształtów nieregularnych, licznie i głęboko wyzębione. W formach typo- wych węzły są więcćj regularne, najczęścićj pięcio lub sześciokątne. Nareszcie w odmianie nazwanćj delicatuła tak drobne, że tylko pod drobnowidzem widzialne. Sieć zgrubień jest w tćj ostatnićj od- mianie nader gęsta. Koszyczek bywa najczęścićj gładką jednostajną błoną, niekiedy jednak posiada liczne zziarnienia w podłużnych smugach. Węzły zazwyczaj zziarnione, w wydłużonych mnićj, wówczas do 3,5 m. m. wysokie, w zaokrąglonych zziarnienia są często nader silne, tak że węzły są na zewnątrz mocno wypukłe, do 10,7 m. m. wysokie. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do dość pospolitych w całćj Europie w pierwszych dwóch formach. Odmianę ; widziałem tylko z okolic Warszawy znalezioną przez Alexandrowicza. 128. C. tenella. Schrad. P. piękny. — Zarodnie kuliste, wyprostowane lub nieco zwisłe, orze- chowe. Masa zarodników brudno-żółta. Trzoneczki szydłowate, cienkie, lekko skrzywione, ciemne, orzechowo-purpurowe. Koszyczek zazwyczaj rozwinięty, półkulisty, o brzegu nieregularnie poszarpa- nym. Zgrubienia nitkowato cienkie, w gęstą sieć połączone, w punktach zbiegu liczne węzły tworzące. Węzły zupełnie zaokrąglone, wypukłe. Zarodniki żółtawe, 5 do 6,5 m. m. wielkie. 1797. Cribraria tenella. Schrad., Nov. pl. gen., p. 6, t. 3, f. 2, 3. 1808. Trichia rufescens, y tenella. Poir., Enc., VIII, 1. e., n” 31. Opis — Gatunek ten z pokroju do przetaczka pospolitego a z sieci zgrubień do p. zmiennego po- dobny, różni się wybornie węzłami. Z nadzwyczaj delikatnćj ciemno-purpurowćj leżni podnoszą się liczne, szydłowate, z lekka pozginane, cienkie, orzechowo-purpurowe trzoneczki. Zazwyczaj są one dwa razy od zarodni dłuższe, niekiedy znacznie dłuższe lub tóż nawet krótsze. Zarodnie mnićj więcćj 1/2 M. średnicy dochodzące lub większe, wyprostowane lub zlekka zwieszone. Jćj koszyczek i sieć zgrubień ciemno-orzechowe i zazwyczaj lśniące. Koszyczek rozwinięty, zajmujący nieraz prawie całą dolną połowę zarodni, ma brzegi nieregularnie poszarpane. Węzły sieci są najzupełnićj zaokrąglone, często na zewnątrz lekko wypukłe. Z każdego węzła rozchodzą się promienisto na wszystkie strony cieniuteńkie, nitkowate zgrubienia, łączące wszystkie węzły pomiędzy sobą. Koszyczek i węzły mają błonkę dość tęga jasno-orzechową, mocno zziarnioną. Zziarnienia koszyczka są podłużnemi smugami. Znajdowanie się. — Nader rzadki gatunek widziałem tylko okazy z okolic Warszawy zbierane przez Alexandrowicza. 129. — C. microcarpa. (Schrad.). P. makówka. — Zarodnie kuliste, wyprostowane lub zwieszone, orzechowe. Masa zarodników żółtawa lub orzechowo-żółta. Trzoneczki nitkowato-cienkie, 236 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. nader długie, orzechowo-purpurowe. Koszyczek zupełnie nierozwinięty. Zgrubienia na całćj zarodni nitkowato-cienkie, bezbarwne, w punktach zbiegu liczne ciemne węzły tworzące, ztąd zarodnia wy- daje się być ciemnemi plamami upstrzoną. Węzły wielokątne o kątach tępych, wypukłe. Zarodniki żółtawe, 5, do 6,5 m. m. wielkie. 4797. Dictydium microcarpum. Schrad., Nv. pl. gen., p. 13, t. 4, f.3, 4. 1801. Gribraria microcarpa. Pers., Syn., p. 190. Opis. — Pierwoszcznie tego galunku są według Schradera mleczno-białe. Z delikatnćj czarniawo- purpurowój leżni podnoszą się liczne nitkowato cienkie, sześć do dziewięciu razy od zarodni dłuższe, delikatne, wiotkie, orzechowo-purpurowe trzoneczki. Zarodnie dokładnie kuliste, 1/4 lub 1/3 M. śre- dnicy mające. Koszyczka brak zupełny, cała ścianka rozpadnięta na wewnętrzną sieć zgrubień. Węzły wydatne, wypukłe, czarno-orzechowe, wielokatne, o kątach zaokrąglonych, połączone nitkowato cienkiemi promienisto rozchodzącemi się włókienkami. Włókna te są zupełnie bezbarwne, a ponie- - waż węzły są zabarwione, od mocnego zziarnienia wypukłe, przeto na żółtawćj masie zarodników wi- dać tylko węzły jako ciemne punkty. Zuajdowanie się. — Gatunek bardzo rzadki. Widziałem okazy z okolic Freiburga w Bryzgowii (De Bary) i OEstricha nad Renem (Fuckel). 180. C. splendens. (Schrad.). P. lśniący. — Zarodnie kulistawe o ściance trwałćj, od prze- świecających zarodników pięknie złocisto mieniące się, po ich wyprószeniu z srebrzystym odblas- kiem. Zgrubienia żółtawo-orzechowe, masa zarodników żółtawa. Trzoneczek szydłowaty, lekko skrzywiony, jasno orzechowo-purpurowy. Koszyczek niewykształcony, zastąpiony kilkunastoma zgru- bieniami przebiegającemi promienisłto od nasady trzonka do jednćj trzecićj zarodni, zupełnie wolnemi przechodzącemi w wierzchołku w sieci zgrubień, o włóknach nitkowato cienkich, rozchodzących się promienisto od wielokatnych, słabo rozwiniętych węzłów. Zarodniki żółtawe, 5 do 6,5 m. m. wielkie. 1197. Dictydium splendens. Schrad., Nv. pl. gen., p. 14, t. 4, f.5, 6. 1801. Gribraria splendens. Pers., Syn., p. 191. 1808. Trichia splendens. Poir., Enc., l. e., VIII, n* 28. Opis. — Gatunek ten odróżnia się od innych tóm, że ścianka zarodni, tutaj daleko tęższa, nie roz- prósza się zaraz po dojrzeniu ale zachowuje się prawie w całości, pokrywając sieć wewnętrznych zgrubień. Jestto błona dość tępa, najzupełnićj jednostajna i bezbarwna, od przeświecających zarodni- ków lśni się pięknie srebrzysto metalicznie. Koszyczek zupełnie niewykształcony, przynajmnićj tak jak to ma miejsce w dotąd opisanych gatunkach. W jego miejscu na wewnętrznćj stronie ścianki roz- chodzi się promienisto od nasady trzonka ośm do dwunastu promieni czarno-orzechowych, równo- wązkich, pomiędzy sobą zupełnie wolnych, jednakowo długich, przechodzących w końcach w sieć zgrubień. Węzły sieci zgrubień bardzo słabo rozwinięte, wielokątne, o kątach tępych, widoczne tylko pod drobnowidzem. Sa one połączone pomiędzy sobą nitkowato-cienkiemi również ciemno-orze- chowo zabarwionemi włókienkami. d'rzoneczek dwa do trzech razy od zarodni dłuższy, szydłowaty, lekko pozginany, jasno-orzechowo-purpurowy. Zarodnie do 1/2 M. średnicy dochodzące, rzadzićj większe. | Znajdowanie stę. — Gatunek nadzwyczaj rzadki. Pięknie rozwinięte okazy widziałem tylko ze Szwajcaryi, zapewne przez Chailleta koło Newschatelu zbierane. Niedojrzałe okazy znalazł De Bary koło Freiburga. ŚLUZOWCE. 237 131. €. intricata. Schrad. P. powiktany. — Zarodnie kuliste, wyprostowane, orzechowe, do 4 M. średnicy dochodzące. Masa zarodników brudno-żółta. Trzoneczki szydłowate, lekko-w nasa- dzie zgrubiałe orzechowo-purpurowe. Koszyczek półkulisty o brzegu dość regularnie wyzębionynm. Węzły sieci zgrabień, silnie rozwinięte wielokątne, 0 kątach mocno tępych, połączone nitkowato cienkiemi włóknami przebiegającemi po dwa, trzy lub cztery równolegle obok siebie. Zarodniki żół- tawe, 5 do 6,5 m. m. wielkie. 4797. Gribraria intricata. Schrad., Nv. pl. gen., p. f, t.3,f. 1. Opis. — Trzoneczki szydłowate, ku górze nieznacznie zwężające się, orzechowo-purpurowe, wy- sokości zarodni wyrównywające lub do trzech razy dłuższe. Zarodniki dokładnie kuliste, 1 M. śre- dnicy dochodzące, stale wyprostowane, orzechowe. Koszyczek silnie rozwinięty, jednej trzecićj lub połowy wysokości zarodni dochodzący, o brzegu dość regularnie wyzębionym, zębach licznych, waha- jacych się między czternastoma a dwudziestoma. Węzły silnie rozwinięte, nieregularnie wielokątne, o katach tępych, bokach lekko wklęsłych. Z każdego boku wychodzi dwa do czterech włókien, nitkowato cienkich, przebiegających obok siebie, zupełnie równolegle do sąsiedniego węzła. Jestto charakter główny różniący ten gatunek od wszystkich innych przetaczków. Wiele gatunków np, p. zmienny, gruszkowaty lub makówka, mają węzły mnićj lub więcćj podobne, u tych jednakże włókna rozchodzą się promienisto na wszystkie strony, kiedy tutaj stale każde dwa sąsiednie włókna łączą się dwoma, trzema Jub czterema włóknami przebiegającemi obok siebie równolegle. Koszyczek i węzły mocno zziarnione. Znajdowanie się. — Jedyne okazy tego gatunka jakie widziałem pochodzą z półnoenćj Karoliny, zbierane przez Ravenela. 1432. C. piriformis. Schrad. P. gruszkowaty. — Zarodnie gruszkowate lub prawie war- tołkowate, wyprostowane, ciemno-orzechowe. Masa zarodników brudno ciemno-żólta. Trzoneczek gruby, walcowaty, ku górze tylko nieznacznie zwężony, orzechowo-purpurowy. Koszyczek silnie roz- winięty, lejkowaty, o brzegu nieregularnie poszarpanym i podziurawionym. Sieć zgrubień gęsta, o węzłach dość silnie rozwiniętych, wielokątnych, o katach ostrych połączonych nitkowato cienkiemi promienisto rozchodzącemi się włóknami. Zarodniki żółtawe, 5 do 6,5 m. m. wielkie. 1797. Cribraria piriformis. Schrad., Nv. pl. gen., p. 4, t. 3, f. 4,5. 1801. Cribraria rufescens, p piriformis. Pers., Syn., p. 198. Opis. — Pierwoszcznie tego gatunku mają w pierwszćj chwili, według Schradera, barwę czarniawo- purpurową. W czasie owocowania barwa ta zmienia się kolejno na wiśniowo-czarniawą, orzechowo- czarniawą, wreszcie staje się żółtawo-orzechową. Z delikatnćj leżni ciemno-orzechowećj i błyszczą- cój podnoszą się liczne trzoneczki, zazwyczaj tylko w nasadzie nieco zgrubiałe, ku górze zaś bardzo nieznacznie zwężające się, mocno podłużnie polałdowane, ciemno-orzechowe, zazwyczaj wysokości zarodni wyrównywające, rzadzićj nieco krótsze lub dłuższe. Zarodnie 1/3 lub 4/2 M. średnicy mające, koszyczek ich silnie rozwinięty zajmuje jednę trzecią dolnćj ich części. Jest on lejkowaty, o brzegu podziurawionym, o bardzo licznych, nieregularnie poszarpanych zębach. Węzły wielokątne o zary- sach ogólnych zaokrąglonych lub wydłużonych, o kątach ostrych, mocno wypukłe, połączone nitko- wato cienkiemi promienisto rozchodzącemi się włókienkami. W gatunku tym, pierwotna bezbarwna, delikatna Ścianka często zachowuje się w części na węzłach i koszyczku, ztąd tóż zarodnie jego są zazwyczaj lekko lśniące. 938 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Znajdowanie się. — Gatunek bardzo rzadki, widziałem okazy z okolice Salemu w Badeńskićm (Jack) i.z Francyi (Desmaziers). 133. (. macrocarpa. Schrad. P. kruchy. > Zarodnie gruszkowate lub przewrotnie jajo- wate, wyprostowane, żółtawo-orzechowe. Masa zarodników brudno-żółta. Trzoneczek gruby, tęgi, kruchy lekko pozginany, orzechowo-czarniawy. Koszyczek jednę trzecią dolnćj części zarodni zajmu- Jacy lejkowaty często nader silnie podziurawiony, o brzegu nadzwyczaj nieregularnie poszarpanym, o zębach przechodzących nieraz od razu w bardzo wydłużone węzły. Sieć nieregularna, o węzłach kilkakrotnie dłuższych jak szerokich, rozgałęziających się nieraz w pojedyncze lub rozwidlone odnogi, o bokach mocno powyzębianych, połączonych nitkowato cienkiemi włóknami. Zarodniki żółtawe, 5 do 6,5 m. m. wielkie, gładkie. 1797. Gribraria macrocarpa. Śchrad., Nv. pl. gen., p. 8, t. 2,f. 3, 4. 1808. Trichia macrocarpa. Poir., Ene., 1. c., VIII,.n* 30. Opis. — Czarno-niebieskawe pierwoszcznie tego gatunku zostały w swoim czasie opisane przez Persoona pod nazwą Mesenterica cerulea. Z nader delikatnćj ciemnćj leżni podnoszą się krępe, dłu- gości zarodni wyrównywające lub nieco krótsze trzoneczki. Są one nieznacznie zwężające się ku górze, przeszło 1 M. wysokie, grube, tęgie i nader kruche. W wierzchołku rozszerzają się w lejkowaty koszy- czek zajmujący już jednę czwartą, już niekiedy przeszło jednę trzecią dolnćj części zarodni. Niekiedy już od połowy wysokości jest on mocno podziurawiony ku górze, im wyźćj, tćóm dziury stają się wię- ksze. Podziurawienie to może jednak albo nie być należycie rozwiniętóm albo wykształca się tylko na jednćj stronie koszyczka albo znika nawet prawie zupełnie. Brzeg koszyczka jest najnieregularnićj poszarpany, zęby jego przechodzą jużto w licznie cienkie włókienka, już tóż zwężone przebiegają ku górze jako węzły. Węzły są tu nieraz kilkanaście razy dłuższe jak szersze, mocno powyzębiane, a każdy ząb przechodzi w cienkie włókna łączące pomiędzy sobą węzły we wspólną sieć zgrubień. Bardzo często sąsiednie dwa węzły zlewają się z sobą, czyli co na jedno wychodzi, można powiedzieć, że węzły rozgałęziają się w odnogi, już wolne, już rozwidlające się. W ogóle cała sieć zgrubień odznacza się nadzwyczaj niesymetryczną siecią zgrubień, niestałością budowy koszyczka. Tylko zziarnienie wszystkich części jest tu zawsze nadzwyczaj silne, i powoduje nadzwyczajną kruchość całćj zarodni, tak, że zazwyczaj w zbiorach pod nazwą Qribraria macrocarpa znajdują się tylko kawałki trzonków, a reszta zarodni jest najzupełnićj pokruszona. To co tu opisałem pod nazwą Qribraria macrocarpa jest z pewnością przetaczkiem, który Fries rozumie pod tóm nazwiskiem. Czy śluzowiec opisany przez Schradera jest tym samym, tego zaręczyć nie mogę, albo rysunek jego nie jest wierny, wielkość zarodni przesadzona, albo tóż okazy które widziałem nie są dostatecznie wykształcone i dlatego po- kazują inną budowę sieci zgrubień. Znajdowanie się. — Widziałem okazy z okolic Freiburga w Bryzgowii (De Bary) i z Dóle pod Ge- newą (Farlow). 134. C. argillacea. Pers. P. gromadny. — Zarodnie skupiono stojące o trzoneczku znika- jaco-krótkim. Masa zarodników barwy gliniastćj. Ścianka zarodni trwała, po dokładnóm dojrzeniu pięknie lśniąca się. Na wewnętrznćj stronie opatrzona nieregularna siecią zgrubień, o włóknach od dołu szerokich, ku górze coraz węższych. Koszyczka w ścisłóm znaczeniu brak zupełny. Zarodniki jasne, 5 do 6,5 m. m. wielkie. 1790. Stemonitis spheerocarpa. Schrank. in Bot. Mag., XII, p. 20, n* 27. ŚLUZOWCE. 239 4791. Stemonitis argillacea. Pers. in Gmel. Sys. nat., p. 1469. 1796. Gribraria argillacea. Pers., Obs., I, p. 90. 1797. Cribraria micropus. Śchrad., Nov. pl. gen., p. 3, t. 2, f. 1, 2. 1808. Trichia argillacea. Poir., Enc., n* 82, VIII. Wzmianka historyczna. — Gatunek został zapewne po raz pierwszy opisany przez Schranka w tak jednak krótkich słowach, że nie daje dostatecznćj pewności, dlatego też przyjąłem późniejszą rokiem nazwę Persoona. Opis. — Najpospolitszy ze wszystkich przetaczków gatunek ten przytrafia się w różnym stopniu dojrzałości a stosownie do tego barwa zarodni jest zmienna. Pierwoszcznie jego są czarne z ołowianym odcieniem. Z nich rozwijają się zarodnie tak skupiono stojące, że się stykają bokami. Niezupełnie dojrzałe mają ściankę tęgą, brudno-żółtawą, na wewnątrz pokrytą nader nieregularnemi sieciowatemi lub plamistemi zgrubieniami, barwa ich ścianki jest wówczas brudno-ochrowa. W dokładnie dojrzałych spostrzegamy najprzód niezbyt delikatną, srebrzysto mieniącą się leżnię z tćj podnoszą się zarodnie na czarnych, zazwyczaj znikająco krótkich, co najwyżćj 4/4 M. wysokości dochodzących, mocno pofałdowanych, ćmych, trzoneczkach. Zarodnie wyprostowane, niedokładnie kuliste, lecz w nasadzie nieco jajowato zwężone, zazwyczaj 1/4 lub 1/3 M. w średnicy mające, pomiędzy innemi zdarzają się jednak zazwyczaj i znacznie większe niekiedy nawet 1 1/4 M. szerokie. Ścianka pęka w li- cznych miejscach nieregularnie a po wyprószeniu zarodników staje się przeświecającą, lśniącą, nieraz srebrzysto błyszczącą, jest ona błonką dość tęgą, ale najzupełnićj jednostajną i bezbarwną. Na jćj we- wnętrznćj stronie występują zgrubienia. W dolnćj pofałdowanćj części zarodni znajdują się albo zu- pełne zziarnienia albo tóż podłużne smugi, które rozgałęziając się, tworzą z początku sieć o oczkach okrągłych, wyżćj zaś wielokątnych. Dolna część tój sieci ma zarysy niewyraźne, są to zziarnienia bar- dzo delikatne, powyżćj jednak zziarnienia te połączone coraz większą ilością istoty ustrojowćj, stają się coraz tęższemi, wreszcie otrzymują tęgość zwyczajnych włókien sieci zgrubień. W górnćj części zarodni włókna te przebiegają łękowato, tworzą sieć luźną lecz nierozszerzającą się w węzły w punk- tach zbiegu. Po wyprószeniu zarodników, ścianka zarodni rozprósza się także w części, przylega je- dnakże mocno do włókien sieci zgrubień i otacza je z obu stron pod postacią nieregularnie postrzę- pionych skrzydeł. Znajdowanie się. — Najpospolitszy ze wszystkich przetaczków w Europie. Następujące śluzowce opisane pod przetaczkiem nie sa mi znane: 1867. Cribraria candida. Rabenhorst in Golmeiro Hnum. eryp. Ksp., p. 37 1818. Cribraria elegans. B. et Q., Gfr. Grevil., 1. c., n* 362. 1829. Crtbraria rubiginosa. Er., 1. c., III, p. 472. UwaGA. Wielkość zarodni, jakeśmy widzieli, jest u przetaczków rzeczą bardzo zmienną. U prze- taczka gliniastego, którego zarodnie mają zazwyczaj 1/3 M. średnicy, spotykają się okazy o zarodniach przeszło 4 4/4 M. wielkich. Odwrotny stosunek jeszcze częścićj się zdarza, to tćż wszystkie opisy prze- taczków, w których najważniejszą cechą jest nadzwyczajna drobność zarodni, nie mają podstawy bytu jeżeli przy nich nie podane są cechy zgrubień wewnętrznych. Dlatego to następujące trzy gatunki przetaczka a mianowicie : - 240 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 1873. Gribraria microscopica. B. et G., fr. Grev., 1. e., n* 364. 1873. Gribraria minima. B. et Q., Ofr. Grev., |. e., n* 363. 1834. Cribraria minutissima. Sz., Amer. fg., ne 2362, są najzupełnićj wątpliwe jako samodzielne gatunki, mogą to być karzełki znanych już przetaczków. SKUPIENIE II. Zarodnie posiadają słale włośnie (Trichophora). RZĘD PYLANKI (RETICULARIE/:). Zarodniki, włośnia i podsady jednakowo żywo-zabarwione. Bez zwapnień. Włośnia o rurkach nader cienkościennych, bez żadnych zgrubień, w gęstą, zagmatwaną lecz zwisłą sieć połączonych. Pokrewieństwo 1. — Samotkowate (Reticulariaceze). Zrosłozarodnie złożone z licznych, wydłużonych, zupełnie nagich, ściśle ohok siebie w jednćj war- stwie stojących zarodni, ustawionych kilkoma warstwami na sobie. Wzdłuż zarodni dolnych i śre- dnich warstw przebiegają podsady. Podsady pojedynczych zarodni zrośnięte pomiędzy sobą tworzą liczne drzewkowate rozgałęzienia, przyrośnięte w wielu miejscach do dna zrosłozarodni. W zaro- dniach warstw średnich i górnych rozwija się włośnia. RETICULARIA (BULL.). SAMOTEK. Zrosłozarodnie pokryte wspólną, tęgą i kruchą korą. Lycogala sp. Mich.; Lycoperdon sp. Hunds.; Mucorsp. Bolt.; Reticularia Bull., Champ., p. 68p.p.; Lycogala sp. Pers. ; Strongylium Dit., Lk. ; Fuligo sp. Schum. Wzmianka historyczna. — Rodzaj ten został utworzonym przez Bulliarda w roku 1794 na pomie- szczenie bardzo różnych śluzowców a nawet i niektórych grzybów. Odrzucony następnie przez Per- soona, został w roku 1825 wskrzeszonym przez Friesa na pomieszczenie wszystkich zrosłozarodni ślu- zowców wyjąwszy wykwitu i pianki. Tworząc teraz różne rodzaje dla zrosłozarodni pomieszczonych u Friesa pod samotkiem, uznałem za najwłaściwsze zachować tę nazwę dlafgatunków które już były znane Bulliardowi. 135. Reticularia Lycoperdon. Bull. S$. zmienny. — Zarodniki, podsady i włośnia je- dnakowo umbrowo lub rdzawo-kasztanowato zabarwione. Kora już tożbarwna, ćma i gładka, już od pokrywających mas pierwoszcza srebrzysto-błyszcząca, już Lóż pokryta żołtawemi, chropowatemi bro- dawkami ŚLUZOWCE. 241 1729. Lycogala griseum majus. Mich., Nv. pl. gen., p. 245, t. 95, f. 1. 1778. Lycoperdon fuscum. Huds., FI. Angl. 2, p. 645. 1789. Mucor Lycogalus. Bolt., t. 153, f. 2. 1791. Reticularia Lycoperdon. Bull., Ghamp., p. 95, t. 446, f. 4, et t. 476, f. 1-8. 1797. Lycogala argentea. Pers., Disp., p. 7. 1801. Lycogala turbinatum. Pers., Syn., p. 157. 1509. Strongylium fuliginoides. Dit. in Schrad. Neu. Bot, Jour., v. III, 3 et 4 St., p.55, t.II, f.4. 1803. Fuligo Lycoperdon. Schum., Fl. Seell., n* 1409. 1906. Reticularia argentea. Poir., Enc., 1. e., VI, n* 20. 1829. Reticularia umbrina. Fr., 1. e., III, p. 87. =" Corda Ic. VA, p 126 1 Gr86: Wzmianka historyczna. — Gatunek ten należący do nie rzadkich a przytóm dość okazaiych śluzow- ców, był już przez Michelego wspomniany. Pierwszy jednak dość dokładny opis i niezłe rysunki po- kroju zostały podane przez Bulliarda. Persoon pomieścił go w rodzaju Lycogala. Ditmar znalazł okazy samotka z zarodnikami zjedzonymi przez owady, a raczóćj produkty ich strawienia pod postacią walców, i na tój zasadzie utworzył nowy rodzaj Strongylium. Rodzaj ten został opisany w Schradera Neues Journal fuer Botanik z r. 1809, zwei. und drit. Stueck, na stronie 55. Ditmar prowadził z Lin- kiem korespondencyę i zapewne zawiadomił go o skutku swoich poszukiwań, które Link podał za własną monetę, opisując Strongylium jako rodzaj przez siebie utworzony w tym samym dzienniku Schradera, z tegoż roku lecz w pierwszym i drugim zeszycie na str. 17. Wreszcie wypada mi wspo- mnieć, że Fries podciąga tutaj Trichoderma fuliginoides Persoona jako synonim, na co się zgodzić nie mogę. Persoon sam wspomina (w Abhandlung ueber die essbaren Schwemme, p. 82), że jego Tricho- derma fuliginoides jest czćmś różnćm od Strongylium fuliginoides Ditmara. Go to jest, tego nie wićm, ale jeżeli Persoon pod tóm nazwiskiem opisał niejakiś grzyb ale rzeczywiście śluzowiec, to w takim razie wypadłoby odnieść tę nazwę do Amaurocheete atra (Fr.). Nazwy Friesa ani Persoona przyjąć nie mogłem, kora różnie bowiem bywa zabarwiona, zostawiłem więc pierwotne nazwisko Bulliarda. Opis. — Kształt i rozmiary samotka, jak wszystkich zrosłozarodni, są bardzo zmienne. Średnica wynosi od 8 M. do 7 centymetrów, wysokość zaś od 3 M. do 4 centymetrów. Na powierzchniach po- ziomych rozwijają się formy spłaszczone nieposiadające leżni, na pionowych zaś więcćj krążkowate, od góry przechodzące w leżnię. Typowo rozwinięta kora jest umbrowo-brunatna, zupełnie gładka i ćma, nader krucha. Składa się ona z grubćj warstwy jednorodnego drobnoziarnistego pierwoszcza, w pewnych odstępach poprze- dzielanego na komory błoną biegnącą z góry na dół w pionowym lub nieco ukośnym kierunku. Nie- kiedy jednak kora wydaje się być mnićj lub więcćj srebrzysto-lśniacą, od pokrywających ją siecio- watych mas pierwoszcza zakrzepiego w liczne delikatne przejrzyste błonki, leżące niekiedy na sobie w kilku warstwach i stykające się w licznych punktach. Niekiedy ilość pierwoszcza niezużytego do budowy zrosłozarodni jest bardzo znaczna i wówczas pokrywa ona powierzchnię kory pod postacią brudno-żółtych, nieregularnych, zdębniałych krup. Takie krupy pokrywają w tych razach i powierz- chnię leżni, ART. I. 4 242 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Leżnia nieraz niewystępująca po za granice zrosłozarodni, tworzy tylko jój dno i zrasta się gładko z korą. Składa się ona z licznych bezbarwnych błonek od dołu przystajacych do siebie tylko falo- wato, a ku górze przechodzących w niby miękiszową tkankę. Niektóre fałszywe komory tój tkanki są wypełnione istotą ustrojową, brunatno zabarwioną, podzieloną na liczne wielościenne części, jednćm słowem są one zanikowemi zarodniami. Podsady drzewkowato rozgałęzione, poprzyrastane do; licznych miejsc dna zrosłozarodni, są stale umbrowo-brunatne, dość sztywne. Są to cienkościenne rury przechodzące jużto we wstążkowate spłaszczenia, już w nieregularnie poszarpane błonkowate wyrostki. Z boków i wierzchołka podsad i z błonkowatych ich wyrostków bierze początekwłośnia o rurkach nader cienkościennych, pustych, w wielu miejscach podziurawionych, lub zamieniających się w płaskie poszarpane błonki połączone w luźną, nieregularną sieć. Włośnia jest zupełnie niesprężystą i po wyprószeniu zarodników w części wypada z nimi, w części zaś zwiesza się ku dołowi. Zarodniki mają kształt jajowaty, są 8,3 m. m. długie, w węższćj połowie zupełnie gładkie, w szer- szćj opatrzone sieciowatemi zgrubieniami. Znajdowanie się. — Zrosłozarodnie samotka są dość częste w całćj Europie; występują jednak za- zwyczaj pojedynczo na pniach lub korze drzew, nieraz w wysokości przeszło dwóch metrów od ziemi. Następujace śluzowce opisane pod samotkiem nie są mi znane: 1868. Rettcularia affinis. B. et Q., Berk. Cub., n* 522, w Linn. Soc. Jour., X, p. 346. ; fr. Grev., 1. c., n* 340. i 1834. fteticularia applanata. Sz., Amer. fg. n* 2376. Non. Berk.! 1868. Reticularia atro-rufa. B. et Q., Berk Gub., n* 523, w Linn Soc. Jour., X, p. 346. 1851. Złeticularia entozantha. Berk., w Hook. Bot. Jour., v. III, p. 201. 1868. Zelicularia pyrrhospora. Berk., Cub., n* 524, w Linn. Soc. Jour., X, p. 346. 1854. Reticularia Strongylium. Sz., Amer. fg., n” 2874. 1868. Zeticularia venułosa. B. et Q., Berk. QGub., n* 524, w Linn. Soc. Jour., X, p. 346. RZĘD PYSZNIAKI. (GALONEMEA£.) Ścianka zarodni, zarodniki i włośnia, w jednój zarodni zazwyczaj jednakowo zabarwione. Barwy różne; od żóltój do brunatnćj lub kasztanowatćj, rzadzićj oliwkowo-zielone lub szarawo-białe. Włośnia zazwyczaj silnie rozwinięta. Pojedyncze nitki albo sieci, jużto zupełnie wolne, już tćż przyro- słe do pewnych miejsc ścianki zarodni. Ich ścianka nader rzadko gładka, zazwyczaj opatrzona na ze- wnątrz wyskakującemi zgrubieniami ; te wężownicowate, lub tóż pod postacią licznych kolców, bro- daweczek, albo poprzecznych pierścieni. Stale bezpodsadowe. Zwapnienia wyjątkowe i wyłącznie tylko w ściance zarodni. Niekiedy zrosłozarodnie pokryte tęgą, podwójną, barwnymi pęcherzykami opatrzoną korą. ŚLUZOWCE. 9 = GW Pokrewieństwo 1. — Kędziorkowate (Trichiaceee). Bezwapienne, siedzące lub trzoneczkowate zarodnie, zazwyczaj nieregularnie pękające. Ścianka zarodni pojedyncza lub podwójna. Węwnętrzna, jeżeli występuje, otacza ze wszech stron i tćm samóm oddziela masę zarodników i włośni od rurki trzonka. Włośnia jużto o nitkach pojedynczych, w obu końcach zwężonych, już tóż w sieć połączonych, o ściance cienkościennćj, wężownicowatemi zgru- bieniami opatrzonćj. Ścianka zarodni, włośnia i zarodniki jednćj zarodni zazwyczaj zabarwione je- dnakowo, najczęścićj żółto, rzadziśj oliwkowo, lub brunatno. KĘDZIOREK. — TRICHIA HALL, Rurki włośni pojedyncze, wolne, w obu końcach zaostrzone, wyjątkowo tylko niekiedy roz- widlone. i Wzmianka historyczna. — W roku 1768 stworzył Haller nowy rodzaj Trichia, w którym pomieścił oprócz gatunków tu dziś zaliczonych, wszystkie Arcyrie i Stemonitis. Rodzaj ten został przyjęty w roku 1794 i przez Bulliarda, ale w zupełnie innćm znaczeniu. Bulliard pod nazwą Trichia opisuje gatunki należące do Qlathroides i Glathroidastrum Michelego, czyli do Stemonitis Gleditscha, z doda- tkiem po raz pierwszy przez siebie odkrytćj Diachei. Wszystkie zaś prawdziwe Trichie są połączone wraz z wieloma innymi śluzowcami pod nowo utworzoną nazwą Spherocarpus. Dopiero w kilka lat potóm, wskrzesił Persoon rodzaj Trichia Hallera w właściwóm dziś pojmowanćm znaczeniu. Pomimo to, że określenie które dał dla tego rodzaju, było wzięte wyłącznie z cech zewnętrznych, jednakże wszystkie gatunki, które opisał pod Trichią, tutaj rzeczywiście należą. To samo stosuje się najzupeł- nićj do Friesa, który nieregularny sposób pękania Trichii uważał za najważniejszą cechę, różniącą ją od Arcyryi pękającój szwem kołowym dolnym. Wiemy z części ogólnej jak powoli postępowały i roz- wijały się nasze pojęcia, co do budowy sprężyce kędziorka, liczne imiona mają w tym postępie zasługę. Dopiero jednak de Bary w roku 1858, użył szczególnego sposobu zgrubienia włośni za cechę chara- kterystyczną rodzaju i tym sposobem położył podstawę, na zasadzie którćj Wigand rozwinął dalój swoje poglądy. 136. 7. fallac. Pers. K. my lny. — Zarodnie wartołkowate, lśniące, trzoneczkowate, w róż- nych odcieniach żółte ; o trzoneczku ciemniejszym, wypełnionym wielokątnemi bryłkami istoty ustro- jowćj, przechodzącćj ku końcowi bezpośrednio w coraz foremniejsze i okrąglejsze, aż do zupełnie nor- malnych zarodników. Sprężyce wrzecionowate, od 4 do 5,8 m. m. szerokie w środku, ku końcom zwę- żające się stale, lecz nieznacznie, wreszcie przechodzące w kołec od czterech do sześciu razy dłuższy od szerokości sprężycy, gładki. Skrętów zgrubień trzy mało wystających, poprzedzielanych węższemi lub również szerokiemi dolinami. W niektórych razach większość sprężyc rozgałęziona na kilka, ró- wnież jak w typowych zakończonych, odnóg. Zarodniki od 10 do 12,5 m. m. wielkie, delikatnie bro- daweczkowate. 1710. Mucor capitulis pyriformibus. Fl. Dan., t. 647, f. 2. 1778. Mucor miniatus. Jacq., Misc. austr., t. 299. DZA PAMIĘTNIE TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 14790. Stemonitis flavescens. Schrank., 1. c., p. 19, n* 25. 1792. Lycoperdon aggregatum. Liljebl., Fl. Scan. 2, p. 460. 1793. Lycoperdon pussillum. Hedw., Abh., p.35, t. III, £. £, 1797. Trichia fallax. Pers., Obs., I, p. 59, n*112, f. III, t. 4,5. Nees., Sys., f. 113, Gorda., Icon, v. IV, p. 34, VII, f. 97. ; 1803. Physarum pyriforme. Schum., Fl. Szell., n* 1448. 1803. Trichia virescens. Schum., Fl. Seell., n* 1459. 1817. Trichia cerina. Ditm., 1. c. III, 4, p. 1,5 t. 25, Nees. jun., t.9. 1817. Trichia fulva. Purt., Brit. pl., III, n* 1534. 1863. Trichia clavata. Wgd.,l. c., n* 3, non Pers.! 1863. Trichia furcata. Wgd., 1. e., n*4. — Arcyria elongata. Bongard., Herb .! Wzmianka historyczna. — Pierwsze dwa synonimy któreśmy tu odnieśli opisują niedojrzały jeszcze stan tego śluzowca. Pierwszy dokładny opis i wyborny rysynek został podany przez Hedwiga, który miał przed sobą okazy o włośni rozwidlonćj, opisane w ostatnich czasach przez Wiganda pod nazwą Trichia furcata. Wkrótce potóm kędziorek ten otrzymał przez Persoona nazwę : Trichia fallax, która przyjęliśmy jako najwłaściwszą z całego szeregu tu należących nazwisk. Trichia cerina Ditmara jest odmianą właściwego pokroju, o którćj poniżćj wspomniemy. Wreszcie wspomnieć wypada, że Wi- gand w swojćj monografii kędziorek mylny opisuje aż pod trzema nazwiskami, normalna i typowa forma zupełnie dojrzała nosi tu nazwę T. clavata; Trichia fallax jest tym samym kędziorkiem, alenie t ; J J! Ć zupełnie dojrzałym, ztąd o ściance ćmój, czarnćj lub minjowo-czerwonćj ; wreszcie T. furcata, ja- keśmy to już powyżćj wspomnieli, posiada sprężyce rozwidlające się w końcach. yŻĆJ WSI U pręży a ę Opis. — Pierwoszcznie tego gatunku są śnieżno-białe, w dalszym rozwoju, w czasie formowania się zarodni, trzoneczek ich pozostaje białym, a zarodnie przyjmują barwę miniowo-czerwoną. Dojrzałe są prawie zawsze pięknie lśniące, ale barwy zmiennćj, najczęścićj ochrowo-żółte, niekiedy jednak ciemne, prawie woskowo-żółte, lub tóż prawie oliwkowo-zielone. Trzoneczek jest stale ciemniejszy, szczególnićj ku nasadzie podłoża, gdzie stale jest czarniawo -kasztanowaty, i ziąd barwa jego staje się coraz jaśniejszą ku górze, aż wreszcie nieznacznie przechodzi powoli w barwę właściwą ściance zaro- dni. Kształt zarodni, jćj szerokość, wysokość i długość trzonka są w tym gatunku bardzo zmienne, jak to najlepićj przekonać się można z następującćj tablicy. ŚLUZOWCE. 245 O c sokiS EE Wysokość DIUgÓŚĆ Mae szerokość : . zarodni Zarodnie kształtu : zarodni zarodni trzonka wraz z trzonkiem | wyrażona w milimetrach Wartołkowatego ......... 5/6 — A 1/2 1 11/4 Maczugowatego .......... 5/6 — A 11/2 11,2 112 Wartołkowatego ......... 5/6.— 1 1 1 2 Maczugowatego.......... 4 1/4 2 1 3 Wartołkowatego, forma typowa najczęścićj się przytrafająca o. 0- | 11/2 IMO 2 RA a OAZA Gruszkowatego lub maczu- SOWALCSOA aS: ( 114 112] 2 1[2 i | 11/2 2 3 5) (o do pokroju można odróżnić trzy następujące formy : «. Minor. Zarodnie zazwyczaj wariołkowate, rzadzićj gruszkowate, lub maczugowate, ciemno- ochrowe, luh ochrowo-brunatne, do 1 4/2 M. wysokie. B. Genuina. Zarodnie zazwyczaj wartołkowate, rzadzićj gruszkowate lub maczugowate, ochrowo- żółte, niekiedy oliwko-zielone, od 2 do 3 1/2 M. wysokie. +. Cerina. Dit. Zarodnie gruszkowate, zazwyczaj oliwko-żólte, od 4 do 5 M. wysokie. Wszystkie te formy uważane pod względem kształtu sprężyć mogą być : 1. Simplex. Sprężyce wrzecionowate, pojedyncze, o dwóch tylko końcach. 2. Furcala. Sprężyce najczęścićj w końcach rozwidlające się, niekiedy i w środku dające odnogi ; końców od trzech do dziesięciu. Zarodnie są najzupełnićj gładkie, wydęte, lśniące, ku dołowi nieco podłużnie pomarszczone, wre- szcie zmarszczki te przechodzą w bardzo wyraźne podłużne fałdy rurki trzonka. Trzoneczek bywa jużto wyprostowany już najczęścićj nieco łękowato skrzywiony. Zarodnie pękają najczęścićj w wierzchołku nieregularnymi rysami, nie rzadko jednak napotykają się okazy, których zarodnie pękają szwem ko- łowym, w pierwszym więc razie brzeg zarodni po ich otwarciu jest poszarpany, w drugim ucięty. Co do wewnętrznćj budowy kędziorek ten jest jedynym pomiędzy wszystkimi trzoneczkowatymi kędziorkami, których trzonek wraz z zarodnią tworzą jedną tylko wspólną jamę, ztąd tćż w kędziorku tym zawartość rurki trzonka jest nader różna od zawartości trzonków innych kędziorków. Ścianka zarodni jest błoną, o ile z dojrzałych okazów sądzić można, najzupełnićj pojedynczą, na wierzchołku zarodni nader cienką, gładką, delikatną, ku dołowi coraz tęższą, podłużnemi smugami zgrubiała, zgrubienia te przechodzą w nader grubą, nieprzezroczystą, tęgą błonę rurki trzonka, tworząc tam na zewnątrz wyskakujące fałdy. Błona ta jest zawsze zabarwiona różnie, stosownie do barwy zarodni, a na zewnątrz, szczególnićj w rurce trzonka pokryta tęgą, bezbarwną warstwą. Niekiedy, szczególnićj w okazach nieco niedojrzałych, a zatóm ćmych, można dostrzedz na ze- wnątrz błony szczególne zgrubienia pod postacią delikatnych sieci, o oczkach delikatnych. Już Wi- 246 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. gand widział te zgrubienia i przypomniał, że pochodzą one z odcisku zarodników na ściankę zarodni. Przypuszczenie to jest najzupełnićj słuszne, tćm bardzićj, że wielkość oczek tych sieci zgrubień od- powiada wielkości zarodników, dalćj, że napotykają się tylko w okazach nieco jeszcze niedojrzałych i wreszcie zajmują tylko pewną część ścianki zarodni, jużto na jćj wierzchołku, już tćż z któregokol- wiek boku. Wreszcie dodać wypada, że w odmianie zwanćj cerina, błona ścianki zarodni, jest daleko tęższa, także przeświecająca lecz woskowo-żółta. Jakecśmy już wspomnieli zarodnia wraz z trzonkiem tworzą jednę tylko wspólną jamę; górna wydęta część tćj jamy tworząca zarodnię, jest wypełniona normalnemi sprężycami i zarodnikami, ku dołowi w miejscu, gdzie się zaczyna rurka trzonka, zaro- dniki przestają być okrągłe, przyjmują kształt wieloką tny i są nieco większe, toż samo i sprężyce stają się krótsze, szersze, a wężownice ich są daleko muićj wyraźnićj wyskakujące, cała ta masa daje się je- dnak łatwo oddzielać na pojedyncze części. Inaczćj się ma rzecz już w połowie rurki trzonka, tutaj spotykamy zbitą masę którą tylko sztucznymi środkami np. potażem można rozłożyć. Są tuprzeważnie spore wielokątne bryłki pierwoszczowatćj natury, bez ścianki, zupełnie jednostajne i zastępujące miejsce zarodników, i różnie ukształtowane pęcherzyki o tęgićj błonie, drobnoziarnisićj zawartości, ukazujące niekiedy jeszcze ślady wężownicowatych zgrubień, jako ostatnie ślady spężyc. Dolną połowę rurki trzonka wypełniają już same tylko jednostajne bryłki, najzupełnićj z sobą zrośnięte. Masa zarodników i sprężyć wypełniające zarodnię, ma zawsze podobną jćj barwę, jużto ochrowo-żółtą już oliwkowo-zielonawą, już brunatno-żółtawą. Zarodniki są dokładnie kuliste, o błonie tęgićj, delikatnie brodaweczkowatćj, od 10, do 12,5 m. m., zazwyczaj do 40,8 m. m. wielkie. Sprężyce posiadają trzy na prawo biegnące wężownice, mało wystające, poprzedzielane węższemi lub równie szerokiemi do- linami. Są one wrzecionowate, w środku od 4 do 5,8 m. m., zazwyczaj do 5 m. m. szerokie, ku obu końcom nieznacznie zwężające się, wreszcie przechodzące w kolec od 20 do 30 m. m. długi, przy uży- ciu słabszych powiększeń zupełnie gładki i bezbarwny. ' We wszystkich prawie kędziorkach zdarza się wyjątkowo, jako pótworność, spotykać sprężyce w końcach rozwidlone. To co w innych jest tylko rzadko zdarzającym się wyjątkiem, trafia się daleko częścićj u kędziorka mylnego. Bez względu na wysokość lub barwę zarodni, spotykają się okazy w któ- rych znajduje się znaczna ilość sprężyć rozwidlonych. W jednych okazach jedna dziesiąta, w innych połowa, a nawet choć najrzadzićj, zdarza się widzieć i takie, w których większość przeważna jest roz- widlona. Takie okazy zostały opisane przez Wiganda jako Trichia furcata. Właśnie ta okoliczność, że w różnych okazach różny jest stosunek sprężyć pojedynczych i rozwidlonych i to, że nie ma okazów w którychby wszystkie sprężyce były rozwidlone, nie pozwala uznać form tych za osobny gatunek. Rozwidlenie bywa rozmaite. Niekiedy tylko sam koniec rozczepia się na dwie lub trzy odnogi, w in- nych razach i ze śródka spężyey wychodzą boczne rozgałęzienia, które choć rzadko, także mogą się powtórnie rozwidłać. Największa liczba odnóg którą widziałem jest dziesięć. Dodać wypada, że w je- dnćj i tćj samćj zarodni, zdarzają się rozmaicie licznie rozwidlone sprężyce. Gatunek ten bardzo często zostaje oznaczany jako zapletka maczugowata, do którćj szczególnićj w formie cerina dość jest z pokroju podobny. Bo rozróżnienia tych dwóch gatunków nie potrzeba jednak zupełnie użycia drobnowidza. Z otwartćj zarodni kędziorka igła wyciąga tylko małe kłaczki włośni skupionćj z zarodnikami, kiedy tymczasem igła utkwiona w zarodni zapletki, wyciąga całą sieć sprężyć, rozciągającćj się na kilkanaście milimetrów długości. Znajdowanie się. — Kędziorek ten należy do dość częstych w Europie, po kędziorku czarnonóżce najpospolitszy. Chili południowe (Gay). 137. T. fragilis (Sow.). K. kruchy. — Zarodnie zazwyczaj gruszkowate, rzadzićj wartołko-. ŚLUZOWCE. 241 wate, jużto pojedynczo stojące, jużto o trzoneczkach zlepionych z sobą wzdłuż całćj długości w jednę wiązkę uwieńczoną licznemi zarodniami. Barw zmiennych, najczęścićj ciemno-czerwono-brunatne, lub czarno-brunatne, rzadzićj żółto lub kawowo-brunatne, ćme. Masa zarodników i sprężyć oddzie- lona od jamy trzonka osobną błoną, otaczającą ją ze wszech stron; brudno ochrowo-żółta, cynamo- nowa lub żółto-rdzawa, rzadzićj- czysto-żółta. Trzoneczki mocno pofałdowane, barwy ścianki zaro- dni, już sztywne i wyprostowane, już zwisłe i leżące. Sprężyce wrzecionowate, w środku do 4,2 m. m. szerokie, pod koniec nieznacznie zwężające się, wreszcie przechodzące w gładki raz do dwóch razy od szerokości sprężycy dłuższy kolec. Wężownice trzy na prawo biegnące, mocno wystające, po przedzielane równemi lub nieco węższemi dolinami. Zarodniki od14,5 do 13,3 wielkie, o błonie tęgićj grubej, delikatnie brodaweczkowale. 1783. Lycoperdon bombacinum. Batsch., El. fung., n* 28, p. 158. 4791. Stemonitis Botrytis. Pers. in Gmel. Sys. Nat., p.1468, n* 19. 1797. Trichia Botrytis. Pers., Disp., p. 9. ; Ic. pic., fase. II, p. 27, t. XII, f. 1,2. 4797. Trichia Botrytis. Pers., 5 minor. Pers., Disp., p. 54 1799. Trichia serotina. Schrad., Jour. Bot., v.2, p. 67, n*20, t.3, f.1. 1803. Spheerocarpus fragilis. Sow., Eng. Fg., t. 279. 1823. Trichia notata. Fl. Dan., t. 1680. 1825. Trichia badia. Fr., Stirp. femsj., p. 83. 1829. Trichia pyriformis. Fr., Sys. Myc., III, p. p. 184. 1837. Trichia Lorinzeriana. Corda. Ie., v.I, p. 23, t. 228, D. 1873. Trichia pyriformis, B serotina. Rfski in Fck. Sym. 2N., p. 75. Wzmianka historyczna. Gatunek ten wspomniany po raz pierwszy w 1783 roku przez Batscha, został późnićj dokładnie opisany i odrysowany przez Persoona pod nazwą Trichia Botrytis. Nazwisko to nie- właściwe, bo gatunek ten równie często znajduje się o zarodniach pojedynczo stojących, z tego więc powodu pragnął je następnie zmienić Fries, i nazwał ją T. pyriformis, cytując niby tu należące syno- nimy : Mucor pyriformis Leersa, Stemonitis pyriformis Rotha, Trichia pyriformis Hoffmana. Tym- czasem pierwsze nazwisko jest z pewnością synonimem strzępka błyszczącego, drugie kędziorka złocika, a trzecie nie tu a do zapletki maliny odnieść wypada. Zresztą według mnie nazwiska « pyri- formis » nie należy używać dla żadnego kędziorka, bo było dawane zbyt różnym gatunkom. I tak : Clathroides pyriforme Haller, 1742, jest Hemiarcyria rubiformis. Mucor pyriformis Scopoli, 1772, jest Trichia nigripes. Trichia pyriformis Wilidenow, 1787, jest Trichia nigripes. Stemonitis pyriformis Roth, 1788, jest Trichia chrysosperma. Trichia pyriformis Villars, 1789, jest Trichia nigripes. Trichia pyriformis Hoffmann, 4790, jest Hemiarcyria rubiformis. Stemonitis pyriformis Persoon, 1791, jest Trichia turbinata. 24.3 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Trichia pyriformis Sibthrop, 1794, jest Hemiarcyria clavata. Trichia pyriformis Persoon, 1797, jest Trichia turbinata. Trichia pyriformis Persoon, 1799, jest Trichia nigripes. hysarum pyriforme Schumacher, 1808, jest Trichia fallax. Trichia pyriformis De Candolle, 1805, jest Trichia nigripes. "Prichia pyriformis Fries, 1829, jest Trichia f[ragilis. Według tego wypadałoby nazwać Trichia nigripes, przedewszystkićm Trichia pyriformis, boi naj- pierwsza i najczęscićj była tak nazywaną, tymczasem, jeżeli gdzie to tu nazwisko to jest najnie- właściwsze. Odrzuciwszy więc z tak ważnych powodów nazwisko Friesa, a uważając nazwę Persoona także za niestosowną, przyjąłem dalćj nieco po tym ostatnim stojącą nazwę Sowerby'ego, jest ona nader trafna, a załączona rycina przedstawia pokrój tego galunku, w odmianie o trzoneczku pojedynczym, wy- bornie. Jestto pierwsza rycina, bo Persoona jest rokiem późniejsza i przedstawia znów doskonale od- mianę o trzoneczkach wiązkowatych. Trichia serotina Schradera i Trichia Lorinseriana Cordy są dwiema odmianami dobrze opisanemi i odrysowanemi przez autorów, o których późnićj więcćj po- wiemy. Opis. — Następujące odmiany dają się odróżniać : «. Genuina. Zarodnie gruszkowate, czerwono lub czarno-brunatne, niekiedy czarne, ćme; masa zarodników i sprężyć cynamonowo lub rdzawo-brunatna, niekiedy brudno-ciemno-ochrowa, trzóne- czki sztywne, wyprostowane. Zdarza się: 1) simplex o trzoneczkach pojedynczych i 2) Botrytis o trzoneczkach zrośniętych wiązkowato, uwieńczonych licznemi zarodniami. B. Lorinseriana Corda. Zarodnie gruszkowate, jasno czerwono-brunatne, o powierzchni nieco Iśniącćj; masa zarodników i sprężyć brudno ochrowo-żółta. Trzoneczki zazwyczaj niesztywne, łęko- wato skrzywione lub leżące. Bywa simplex lub Botrytis. +. Serolina Schrad. Zarodnie maczugowate lub gruszkowate, karminowo-brunatne, lub jasno-kasz- tanowate ; masą zarodników i sprężycć czysto żółla lub ochrowo-żółta ; trzoneczki sztywne, wyprosto- wane. Zdarza się simplex i Botrytis. Zanim będziemy mogli powiedzieć cóśkolwiek o wartości tych odmian, musimy się naprzód zapo- znać z budową zarodni właściwćj wszystkim trzoneczkowatym kędziorkom, wyjąwszy kędziorka myl- nego. Weźmy pod uwagę formę o trzoneczku pojedynczym, uwieńczonym tómsamóm jedną tylko za- rodnią. Trzoneczek jest rurką o błonie nader tęgićj, mocno podłużnemi smugami zgrubiałćj, jasno- brunatnćj. Smugi te wyskakują na zewnątrz, tworząc fałdy. Błona ta przedłuża się Bezpośrednio w ze- wnętrzną Ściankę zarodni, w dolnćj jćj części jest jeszcze nieco podłużnemi smugami zgrubiała, cie- mniejsza, w górnćj części zupełnie gładka, jasno-żółtawa. Rurka trzonka wypełniona jest drobnoziar- nistą pierwoszczowatą istotą, przeniknioną barwnikiem, który w suchym stanie, jeżeli występuje w znacznój ilości, jest zupełnie czarny i całą masę tworzy zupełnie nieprzezroczystą. Ta zabarwiona istota pokrywa na wewnątrz całą ściankę zewnętrzną zarodni, od dołu grubą, ku górze coraz cieńszą warstwą, tworząc jćj brudno-żółta błonę zupełnie nieprzezroczystą i nader kruchą. Cała masa zarodni- ków i sprężyć otoczona jest ze wszech stron ciemno-żółtą błoną, zrośniętą najzupełnićj z zewnętrzną ścianką zarodni. W dolnćj części zarodni błona ta oddziela naturalnie jamę trzonka od jamy zarodni. ŚLUZOWCE. 249 Błona ta jest kurczliwa i w wodzie mocne pęczniejąca; ztąd to pochodzi, że kawałek ścianki zarodni umieszczony w kropli wody pod drobnowidzem, początkowo cały nieprzezroczysty, po krótkim czasie wydaje się być żółto obrzeżonym, zewnętrzna ścianka zarodni w tym razie zachowuje swoje roz- miary, a zewnętrzna pęcznieje i tworzy ów jasny brzeg. Fakt ten widział już Wigand, lecz mimo to mówi, że ścianka zarodni jest pojedyncza, ukazuje tylko niekiedy warstwy, chociaż już w roku 1837 wspomina Corda, że kędziorek ten ma dwie ścianki, jednę grubą i komórkowatą ! a wewnętrzną jasną. Pomieściwszy podłużne przecięciezarodni wraz z trzonkiem w kropli wody, po dodaniu alkalii spostrze- gamy szczególne zjawiska. Wewnętrzna ścianka zarodni nadzwyczaj szybko pęcznieje, oddziela się bez uszkodzenia od ścianki zewnętrznćj, a nie mogąc się pomieścić w dawnych rozmiarach, fałduje się roz- licznie. Rurka trzonka pęcznieje także w czwórnasób. Tymczasem barwnik zawartości rurki trzonka, pokrywający także zewnętrzną ściankę zarodni rozpuszcza się i przyjmuje pięknie fioletowo-czerwo- nawą barwę. Barwnik ten jest amidem alizarynu, z którego kwasy strącają alizarynę pod postacią pięknych wiązkowato szczepionych, pomarańczowo-żółtych kryształów. Jeżeli traktować będziemy kawałek ścianki zarodni bardzo bogatćj w barwnik i ztąd prawie czarnćj i nieprzezroczystćj kwasem octowym, to kryształy alizarynu tworzą się natychmiast, grupując się drzewkowato. Ztąd to pocho- dzi zapewne wzmianka Gordy, że ścianka zewnętrzna tego kędziorka ma budowę komórkowatą i Wiganda, że ścianka ta ma drzewkowate rysunki na swćj powierzchni. Teraz łatwo możemy sobie wy- ttomaczyć tak zmienną barwę zarodni w tym gatunku. Jeżeli bowiem barwnik występuje w wielkićj obfitości, to zarodnie są prawie czarne, podobnie jak zawartości rurki trzonka, w tym razie nader kruchego. Jeżeli ilość barwnika jest mniejsza, to zarodnie mają barwę czarno-brunatną lub tylko czer- wono-brunatną, lecz zawsze są jeszcze nader kruche i trzoneczek bardzo kruchy i wyprostowany. Wre- szcie Trichia Lorenseniana Cordy nie jest niczćm innćm jak tym samym kędziorkiem, którego istota ustrojowa wypełniająca rurkę trzonka i wyściełająca na wewnątrz zewnętrzną ściankę zarodni, posiada bardzo małą ilość alizaryny; dlatego tóćż w tym gatunku trzoneczek jest albo łękowato skrzywiony, albo też leżący. Trichia serotina Schradera, zawiera w swój ściance nader mało alizaryny, być może, że w tym razie, szczególnićj w odmianach karminowo-brunatnych, barwnik ten jest zmieniony, albo obok niego znajduje się i inny, który jednak nie krystalizuje, i dlatego nie mógł być dotąd oznaczo- nym. Tyle o budowieścianki i trzonka. Pierwoszeznie tego gatunku występują na podłożu pod postacią grubych, tępych, sieciowatych żył, barwy brudno żółtćj i w tym stanie były opisane przez Persoona w jego « Synopsis » pob nazwą Me- senterica lutea. W dojrzałym stanie trzoneczki są zazwyczaj połączone między sobą delikatną, cieniu- teńką, purpurowo-brunatna leżnia. Ze wszystkiego co dotąd widziałem, przypuszczam, że bardzo małe pierwoszcznie owocując dają tylko okazy o pojedynczo stojących trzoneczkach, tymczasem bardzo silne, dobrze odżywione produkują zazwyczaj okazy o licznych trzoneczkach wiązkowato skupionych. Ilość trzoneczków, które się w jednę wiązkę skupiają jest różna, jeżeli nie przenosi ośm to trzoneczki są tylko lekko wzdłuż całćj długości spojone i po odmoczeniu w wodzie dają się od siebie z łatwością i bez uszkodzenia oddzielić. Przeciwnie jeżeli ich jest więcćj, co może dojść do dwudziestu dwóch, wówczas w samym dole cała wiązka trzonków jest najzupełnićj ze sobą zrośnięta ; na przecięciu po- przecznćm takich wiązek nie podobna niekiedy odróżnić pojedynczych trzoneczków, tak ścianki ich są pozrastane i najrozmaicićj falowato poskręcane. Zarodnie mają zazwyczaj kształt gruszkowaty, są od 1/2 do 3/5 M. szerokie. Wysokość ich wynosi od 3/4 do 4 M. Bez względu na kształt zarodni i na to czy stoją pojedynczo lub wiązkowato, długość trzonka jest bardzo zmienna; co najmnićj wynosi 4/2, zazwyczaj 1, niekiedy 2 3/4, a nawet przeszło 4 M. Tak, że zarodnie wraz z trzonkiem zazwyczaj do 2 M. wysokie, niekiedy jednak dochodzą wysokości przeszło 5 milimetrów. Sprężyce są stale 4,2 m. m. szerokie, wrzecionowate, lecz kiedy u kędziorka mylnego, zaraz od środka zaczynają się stale, choć ART. [. 5. . 250 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NACK ŚCISŁYCA W PARYŻU. — TOW VI. nieznacznie zwężać, tutaj wyraźne zwężenie następuje dopiero w odległości mnićj więcćj 30 m. m., - od końca; przed samym końcem przechodzą wreszcie w ostry kolec, prawie gładki, raz do dwóch razy od szęrokości sprężycy dłuższy. Skrętów wężownie trzy na prawo biegnących, mocno wystają- cych, poprzedzielanych równemi lub nieco węższemi dolinami. Pod wpływem alkalii sprężyce pę- cznieja nader silnie o 0,8 m. m., wewnątrz spostrzega się z łatwością walecowatą, drobno ziarnista za- wartość pierwoszczowatćj natury, na zewnątrz zgrubienia wężownicowate pęcznieją silnićj jak doliny, "wyskakują mocnićj na zewnątrz, występując teraz nawet na gładkich kolcach. Zarodniki od 11,5 do 13,3 m. m. wielkie, mają błonę tęga, delikatnie brodaweczkowałtą. Zarodnie pękają nieregularnie, rozpadają się pod wpływem wilgoci na wielokątne kawałki, toż samo za silnćm dotknięciem. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do bardzo częstych w Europie; odmiana ; jest bardzo rzadka : Francya (Trog); Salzburg w Austryi (Sauter); Szwecya (Fries). 138. 7. lateritia Łóv. K. podobny. — Zarodnie gruszkowate, trzoneczkowale, wraz z trzo- neczkiem brunatno-czarne, ćme. Masa zarodników i sprężycć ceglasto-czerwona, od jamy trzonka od- „dzielona osobną błoną, otaczającą ją ze wszech stron. S5prężyce wrzecionowate, 5 m. m. szerokie, na mnićj więcćj 50 m. m. od końca nieznacznie lecz stale zwężające się, przechodzące w ostry, prawie gładki kolec. Wężownice cztery na prawo biegnące, bardzo szerokie, płaskie, na wypukłój stronie sprężycy mocne naprzód wystające, poprzedzielane nieco węższemi dolinami. Zarodniki o błonie tęgićj lecz gładkićj, od 10,8 do 12,5 m. m. wielkie. 1846. T. lateritia Lóv. Ann. Śc. Nat. V., p. 167, n*256. Opis. — Gatunek ten z pokroju i zabarwienia najzupełnićj do niektórych odmian poprzedniego ga- tunku podobny, posiada także zupełnie podobną tamtemu budowę. I tu spotykamy rurkę trzonka przedłużającą się w zewnętrzną ściankę zarodni, jego zawartość także alizaryną zabarwiona, tworzy wewnętrzną warstwę na zewnętrznćj ściance zarodni, która dlatego tóż jest nader kruchą. Masa za- rodników i sprężyc także otoczona jest ze wszech stron tęgąa, przenikliwą, łatwo pęczniejącą błoną, tworzącą wewnętrzną ściankę zarodni i zrosłą z zewnętrzną. Różni się od poprzedniego w okazach do- tad znanych barwą masy sprężyć i zarodników, na pierwszy rzut oka widocznie ceglasto-czerwonych, a przedewszystkićm zarodnikami zupełnie gładkimi i budową sprężyc. Sprężyce pod drobnowidzem uważane, są ciemno-żółte, oczywiście od alizaryny zabarwione, bo pod wpływem alkalii przyjmują pięknie różową barwę. Podobnie jak w poprzednim gatunku, dopiero w pewnćj (50 m. m.) odległości od końca zaczynają się widocznie zwężać i przechodzą wreszcie w prawie gładki, śpiczasty kolec. Wężownic jest tu stale cztery na prawo biegnących, płaskich, lecz na wypukłćj stronie skręconej sprężycy mocno wystających pod postacia wypukłych karbów. Zarodnie są wysokie 1 M., trzoneczek od 2d07 M. Zazwyczaj stoją one pojedynczo, raz tylko widziałem okazy w których cztery trzoneczki były z soba spojone, ałe tylko w samćj podstawie. O ile więc sądzić można z okazów dotąd znanych, gatunek ten nie tworzy jak poprzedni odmiany : Botrytis. Znajdowanie się. — Gatunek ten raz tylko został przywieziony przez Gaya z południowego Chili da Europy w bardzo licznych okazach, zapewne więc jest tam dość pospolity. 139. T. Decaisneana. dby. K. Decaisna. — Zarodnie gruszkowate, ochrowo-żółte, bły- szczące, trzoneczkowate ; 0 trzoneczkach ciemno czerwono-brunatnych, mocno podłużnie pofałdowa- ŚLUZOWCE. | 251 nych. Masa zarodników i sprężyc szafranowo-żółta, otoczona ze wszech stron błoną, będącą wewnę- trzną ścianką zarodni i zrośniętą z zewnętrzną. Sprężyce walcowate, przed końcem rozdęte, następnie przechodzące w kolec, od trzech do sześciu razy dłuższy od szerokości sprężycy, w końcu prawie gładki i na bok zakrzywiony. Wężownie pięć do sześciu na prawo biegnących, śpiczastych, z obu stron sprężycy pod postacią karbów wystających, poprzedzielanych szerszemi dolinami. Zarodniki od t0 do 11,6 m. m. wielkie, o błonie pokrytćj delikatnymi i spiczastymi kolcami. Opis. — Kędziorek ten z pokroju do dwóch poprzednich podobny, posiada zupełnie taką samę bu- dowę. Rurka trzonka przedłuża się w zewnętrzną ściankę zarodni, jego fałdy rozszerzają się i na dol- nćj części zarodni. Wewnętrzna ścianka do pierwszćj przyrośnięta, otacza ze wszech stron masę zarodni- ków i sprężyć i oddziela ja od jamy trzonka. Występuje zawsze tylko w formach o trzoneczkach poje- dynczo stojących. Od dwóch poprzednich. oprócz różnego ubarwienia : zarodni, trzonka i masy zarodników, różni. się przedewszystkićm sprężycami nie wrzecionowatemi lecz walcowatemi. Sprę- życe od 5 do 6,7 m. m. szerokie, są zawsze przed końcami, a często jeszcze i w środku rurki rozdęte. Rozdęcia te bywają niekiedy do 9,2 m. m. szerokie. Na rozdęciach tych stoją często jeden lub dwa kolce, niekiedy bywa ich jednak trzy lub cztery, wszystkie gładkie i na bok zakrzywione. Po rozdęciu sprężyca przechodzi wreszcie w koniec, trzy do sześciu razy od szerokości sprężycy dłuższy, nieco skrę- cony, zwężający się, rysowany a dopićro w ostatku gładki. Wężownice przebiega zazwyczaj sześć, a nie- kiedy tylko pięć, są one o szerokićj podstawie, mocno ku górze zwężone, śpiczaste, oddzielone sze- rokiemi dolinami, wystająacemi karbowato z obu stron sprężycy. Traktowane alkaliami sprężyce pęcznieją nader silnie, i to tak silnie, że zgrubienia wężownicowate zanikają prawie zupełnie i są widoczne tylko pod postacią delikatnie zarysowanych nitek. Przytóm wewnętrzna, walcowata, dro- bnoziarnista, pierwoszczowatćj natury istota, występuje nader widocznie, rozszerza się w rozdęciach, lecz nie wchodzi już do zwężonych końców sprężyc. Znajdowanie się. — Gatunek ten został znaleziony przez de Barego w cieplarniach ogrodu bota- nicznego paryzkiego w roku 1856, na donicach storczyków. De Bary nazwał go Trichia Decaisneana na cześć dyrektora tegoż ogrodu, ajtak zasłużonego w nauce Decaisna. Zresztą nigdy gatunku tego ani w naturze, ani w zbiorach nie spotkałem. Okoliczność ta, że został znaleziony w cieplarni, pozwala przypuszczać, że może to jest gatunek zacuropejski, który z jakimś transportem roślin dla ogrodu paryzkiego przybył i w przyjaznych okolicznościach rozwinął się w donicy. Dalsze doświadczenia mogą nas dopiero oświecić w tćj kwestyi. 140. T. varia. Pers. K. różnokształtny. —Zarodnie różnie ukształtowane, jużto na trzone- czkach, już siedzące. Sprężyce walcowate, nader cienkościenne, 4,2 m. m. szerokie, przed końcem zwykle nieznacznie rozdęte, następnie przechodzące w koniec zazwyczaj nieco na bok zakrzywiony, dwa do trzech razy dłuższy od szerokości sprężycy. Wężownie dwie na prawo biegnących, oddzielo- nych trzy do czterech razy szerszemi dolinami, na wypukłćj stronie zgiętćj sprężycy bardzo mocno karbowato wystających. Zarodniki od 10,6 do 14 m. m. wielkie, delikatnie brodaweczkowate. UwaAGA. — Gatunek ten występuje w trzech odmianach, o ile się zdaje, stałych w pewnych grani- cach. Odmiany te różnią się jednak wyłącznie tylko brakiem lub względną długością trzonka, dla tego tóż, nie mogłem uznać ich za osobne gatunki, lecz uważam za najwłaściwsze podać dla każdćj odmiany należące do nićj synonimy. «. T.v. nigripes. Pers. K. r. czarnonóżka, Zarodnie różnie kształtowane, żółto-ochrowe, brudno-ochrowe lub oliwkowo barwne, na krótszyne lub dłuższym zawsze jednak wyraźnym, czarniawym trzoneczku. ro Gi 1 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 1729. Mucilago minima clave effigie. Mich., Nv. pl. gen., p. 216, t. 96, £. 4. 4742. Embolus albissimus. Hall., Helv., l. c., p. 8. 1768. KEmbolus. Hall., n* 2138. 1772. Mucor pyriformis. Scop., Fl. Gar., II, p. 492, n” 1637. 4775. Mucor pomiformis. Leers., Fl. Herb., n* 1480. 41775. Mucor lacteus. Leers., Fl. Herb., n. 1132. 1787. Stemonitis pyriformis. Willd., Fl. ber., p. 409. 1790. Embolus lacteus. Hoff., Veg. cr., p. 8, t. II, f.3. "4791. Sphaerocarpus chrysospermus. Bull., Ex. par. var. 2. Champ., p. 131, t. 247, f. 4. 1796. Trichia olivacea. Pers., Obs. I, p. 62, n” 145. Pr. par.! 1797. Arcyria olivacea. Rausch. 1799. Trichia eylindrica. Pers., Obs. II, p. 33, n* 49.; Ie. et deser., t. 14, f. 8. 4799. Trichia cordata. Pers., Obs. "I, p. 33, n* 50. 1799. Trichia pyriformis. Pers., Obs. II, p. 33, n* 51. Non Disp.! 1801. Trichia nigripes. Pers., Syn. fg., p. 178. a. pyriformis; g cordata; y. cylindrica; 9. vul- garis. 1805. Trichia pyriformis. D. G., Fl fr., n* 674. 1810. Trichia nigripes ? Fl. Dan., t. 1343, f. 2. 1838. Trichia craterioides. Gorda, Tcon., II, p. 21, t. XII, f. 85. Wzmianka historuczna. — Mucilago Michelego, Embolus Hallera i Hoffmana, wreszcie Mucor lacteus Leersa są tym śluzowcem w młodym jego stanie. Pierwszy opis dojrzałćj już formy został podany przez Scopolego, następnie różni autorowie obdarzali ją rozmaitemi nazwiskami. Persoon początkowo utworzył zeń kilka osobnych gatunków, które jednak w Synopsis podciągnąał jako tylko odmiany jednego, nazywając go T. nigripes. Tę ostatnią nazwę jako nader charakterystyczną przyjąłem za przykładem Friesa. Opis. — Z delikatnćj czarniawćj leżni podnoszą się różnokształtne zarodnie na krótkich czarnych trzoneczkach. Barwa zarodników i włośni bardzo zmienna : jasno-żółta, żółta, ochrowo-żółta, ochrowa brudno-ochrowa z cynamonowym odcieniem albo nawet oliwkowa; ścianka zarodni zawsze tak samo, zabarwiona, lecz nieco ciemniejsza. Zarodnie mają zazwyczaj wraz z trzonkiem 1 do1 41/2 M. wyso- kości, z czego 1/4 M. przypada na trzoneczek. Zdarzają się jednak okazy o zarodniach do 2M. wy- sokich, z czego na trzonek przypada 1/4 do 1 M. Wysokość więc zarodni waha się między 3/4 a 4 3/4 M., trzonka zaś między 1/4 a 1 M. Każda zarodnia opiera się zawsze na jednym trzoneczku ; posiadam jednak okazy, w których liczne 4 M. wysokie trzonki są z sobą w całćj długości zrośnięte, tworząc tym sposobem wiązki zarodni, podobne tym jakie w wielu razach występują w kędziorku kruchym lub zapletce malinie. Ścianka zarodni w okazach najzupełnićj dojrzałych jest zawsze pięknie ŚLUZOWCE. 233 Iśniaca, po wyprószeniu zarodników przeświecająca. Trzoneczek czarny, ćmy, mocno podłużnie po- fałdowany. Pierwoszcznie tego gatunku są mleczno-białe. Zarodnie badane w chwili kiedy dopiero co się uformowały okazują następującą budowę : Na zewnątrz są one pokryte tęgą ścianką przechodzącą ku dołowi bezpośrednio w rurkę trzonka, cała zaś masa zarodników i włośni otoczona jest ze wszech stron drugą wewnętrzną ścianką, obie oddziela galaretowata, silnie łamiąca światło, bardzo gruba warstwa, przechodząca bezpośrednio w podobnąż zawartość trzonka, tutaj więcćj jednak ziarnistą. Podobną budowę posiadają dotąd wspomniane kędziorki (wyjąwszy kędziorka mylnego) w dojrzałym już stanie. Tutaj jednak przy dojrzewaniu warstwa galaretowata, oddzielająca dwie ścianki zarodni powoli wysycha, ścianki te zlepiają się z sobą i zrastają, tak że w dojrzałym stanie nie dają się nawet sztucznymi środkami oddzielić od siebie i tworzą jednę tylko błonę. Tylko w tćm miejscu gdzie zarodnia przechodzi w trzonek oddzielają się od siebie i jedna tworzy ściankę rurki trzonka, a druga oddziela jego zawartość od jamy zarodni. Rurka trzonka wypełniona jest w dojrzałym stanie drobnoziarnista, czarno-brunatną istotą. Ścianka zarodni jest błoną zawsze barwną, w wierzchołku cieńszą, ku dołowi tęższą, na wewnątrz opatrzoną licznemi zgrubieniami tworzącemi nieregularne esy floresy. B. T. Vv: SESSILIS RFski. K. R. KRĘTOŁEK. Zarodnie wartołkowate, niekiedy okrągławe, szeroką nasadą na podłożu siedzące, trzoneczek krąż- kowato spłaszczony, znikająco krótki, zupełnie niewidoczny. 1863. Trichia turbinata. Wgd, I. c., p. 31, pr. par.! Wzmianka historyczna. — Odmiana ta nie wyróżniona przez dawniejszych autorów, została dopiero wspomnianą przez Wiganda. Nazwał on ją jednak najniewłaściwićj Trichia turbinata, bo nazwisko to odnosi się wyłacznie do kędziorka złocika. Odmianę tę i dwa innegatunki dawniejszych autorów, t.j. Trichia nigripes i T. varia, idąc za ich przykładem, uważa za trzy gatunki. Przyznaje jednak że one posiadają najzupełnićj jednakowo zbudowane sprężyce, a obecność lub brak trzonka uważa za niewy- starczające dla ich zcharakteryzowania ; wpada więc na prawdziwie nieszczęśliwy pomysł rozdzielenia ich stosownie do długości sprężyć. 'Trichia nigripes nazywa on okazy, których sprężyce są 1/2 M. dłu- gie ; Trichia turbinata takie, których długość sprężyc waha się między 1/2'a 2/3 M., wreszcie kędziorki o sprężycach 1/5 do 1/3 M. długich nazywa Trichia varia. Wspomnieliśmy już jednak powyżćj (str. 68), że długość sprężyć u kędziorków waha się w bardzo znacznych granicach, a tu dodamy że właśnie u kędziorka różnokształtnego granice te są bardzo znaczne. Kto jednak gatunek ten drobno- widzowo badał ten się łatwo przekona, że sprężyce wszystkich możliwych długości znachodzą się w jednej itćj samćj zarodni. Charaktery więc podane przez Wiganda dla utworzenia trzech gatunków, istnieją tylko na papierze i dlatego, uznawszy je za jeden, odróżniliśmy tylko trzy odmiany stosownie do różnćj budowy ścianki i trzonka zarodni. Opis. — Zarodnie tćj odmiany często foremnie wartołkowate, przechodzą niekiedy w formy okrągławe. Wysokość zarodni wynosi mnićj więcćj 1 M. Zawsze szeroką nasadą do podłoża przy- rosłe, wydają się być siedzącemi. Odjawszy jednak ostrożnie zarodnię i badając ją pod drobnowi- dzem, przekonamy się iż się ona opiera na trzoneczku krążkowato spłaszczonym, zaledwie 1/10 M. wysokim. Trzoneczek ten zanikowo wykształcony, wypełniony jest tak jak w poprzednim razie dro- bnoziarnistą, ciemno-brunatną istotą. Jego rurka przechodzi bezpośrednio w ściankę zarodni, a od góry odgraniczony jest od jamy zarodni błoną zrastającą się wkrótce z zewnętrzną ścianką zarodni 254 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. w jednę tylko błonę. Jednóćm słowem, jestto budowa poprzednićj odmiany, z tą różnicą że trzoneczek jest zredukowanym do minimum. Zresztą różne zabarwienie masy zarodników i włośni, ciemniejsze ścianki zarodni, zgrubienia na wewnętrznćj stronie ścianki są tu najzupełnićj takie same jak w po- przednim gatunku. y. T. V. GENUINA K. R. ZMIENNY. „ Zarodnie najzupełnićj siedzące, kulistawe, nieregularnie spłaszczone, często przez zlewanie się nerkowate. 1729. Lycogala luteum omnium. minimum Mich., Nv. pl. gen., p. 245, t. 95. f. 4. 1770. Mucor quintus. Sch:eff., Bay., v. III, t. 296. 1174. Mucor granulatus. Scheeff., Bav., v. IV, no 286. 1786. Lycoperdon vesiculosum. Batsch., El. Gont., I, p. 283, n” 174. 1791. Spheerocarpus chrysospermus. Bull., Ghamp., var. 3, p. 431, t. 117, 16 225 1791. Stemonitis varia. Pers. in Gmel. Sys. Nat., p. 1470, ne 47. 4791. Stemonitis vesiculosa. Gmel., 1. ćź p. 1470, n” 40. 1796. Trichia olivacea. Pers., pr. pr. Obs. I, p. 62, n* 115. 1797. Trichia varia. Pers., Disp., p. 10. 1802. Lycoperdon luridum. R. A. Hedw., Obser. p. 15, t. XTA. 1803. Trichia favoginea. Schum., Fl. Seell., n 1455. 1827. Trichia applanata. R. Hedw. in D. C. Organog. veg, II, t. 60, f. 1. Wzmianka historyczna. — Początkowe synonimy tego gatunku należą do dość wątpliwych, pierwszy dobry i charakterystyczny opis został dopiero podany przez Persoona. Opis. — Odmiana ta jest stale siedząca, beztrzoneczkowa, zarodnie kształtów dość nieregular- nych, zaokrąglonych, bardzo często przez zlewanie stają się nerkowatemi. Zresztą barwa zarodni- ków i ścianki zarodni, zgrubienia na wewnętrznćj stronie ścianki są tu takie same jak w odmianach poprzednich. Wszystkie te odmiany posiadają najzupełnićj taką samą włośnię. Sprężyce jój są nader charakte- rystyczne i różne od wszystkich innych. Są to walcowate, nader cienkościenne, jasno-żółte rurki, przed końcem niekiedy lekko, nieznacznie rozdęte i przechodzące w zazwyczaj zakrzywiony kolec, dwa do trzech razy dłuższy od szerokości sprężycy. Wężownie dwie dość szerokich, tępych, na wypukłćj stronie skrzywionćj sprężycy mocno wyskakujących i tworzących tym sposobem bardzo wypukłe karby. Na rozdęciach wężownice są niebardzo znaczne, stają się znów widoczniejsze na kol- cach, gdzie aż do samego wierzchołka dobiegają. Najbardzićj charakterystycznóćm dla sprężyć tego gatunku są bardzo szerokie doliny, trzy do czterych razy od szerokości wężownie szersze. Ścianka sprężyc tak cienka że widać doskonale przebieg wężownie i na jćj spodnićj stronie. Zarodniki w suchym stanie są łódkowato skurczone. Po dodaniu wody stają się najprzód czaszowatemi, a na- ŚLUZOWCE. 055 stępnie przybierają kształt kulisty. W pierwszćj chwili zawartość ich pierwoszcza zajmuje (w sku- tek skurczenia w suchym stanie) jednę tylko połowę zarodnika, a dopiero następnie nabiera wody, pęcznieje i rozmieszcza się zarówno w całym zarodniku. Zjawisko to widział Wigand, ale go nie zro- zumiał należycie bo mówi, przytoczę tu jego własne słowa : « Sporen mit einscitig verdickter Membran und dadurch excentrischer Hechle! » co zupełnie nie jest słusznóm. Znajdowanie się. — W Europie gatunek ten należy do najpospolitszych kędziorków i pospoli- tych śluzowców. Odmiana pierwsza najczęstsza, dwie inne rzadsze. 14. T. chrysosperma(Bull.). K. złocik.—Zarodnie w formach typowych gromadnie sku- pione, siedzące. Sprężyce walcowate, zazwyczaj 8,3, wyjątkowo tylko 5 m. m. szerokie, przecho- dzące w koniec gładki, prosty lub lekko skrzywiony, zaledwie równie długi jak szerokość sprę- życy. Wężownice cztery do pięciu cienkich, mało wystających. Pomiędzy każdemi dwoma sąsie- dniemi wężownicami, równolegle do ścianki sprężycy, przebiegają cienkie zgrubienia łączące je mostowato między sobą. Zarodniki kuliste opatrzone listewkowatemi zgrubieniami, 1,7 do 2,6 m. m. wysokiemi, połączonemi w sieć, o oczkach wielokatnych, 10 do 10,8 bez, a 12,5 do 15 m. m. zsie- O [o] le) re J Opis. — Występuje jużto pod postacią zarodni, już pierwoszczowocni. Pierwsze z pokroju najzupeł- nićj do zarodni poprzedniego gatunku podobne, pierwoszczowocnie zaś są żyłowałe, jużto krótkie, jaż wydłużone, pełzające, zawsze obłe. Ścianka jasno-brunatna, brunatna lub tóż ciemna, brunatno- kasztanowata, jest ona błonką pokrytą cieńszą lub grubszą warstwą brunatno zabarwionćj, ziarnistćj istoty ustrojowćj. Sprężyce walcowate, od 2,5 do 3,3 m. m. szerokie, przed końcem stale, a w środku przebiegu raz lub tóż kilka razy rozdęte. Rozdęcia dwa razy od szerokości sprężycy szersze. Po koń- cowóm rozdęciu sprężyca przechodzi wreszcie w kolec cienki, ostry, spiczasty, gładki, łękowato skrzy- wiony, od dwóch do trzech razy od szerokości sprężycy dłuższy. Wężownie od trzech do czterech zu- pełnie niewystających, nieraz nieznacznie tylko zarysowanych, poprzedzielanych znacznie szerszemi dolinami. Masa zarodników żółta. Zarodniki od 9,4 do 40 m. m. szerokie, o błonie bardzo cienkićj i zupełnie gładkićj. Pierwoszcznie tego gatunku są według Friesa barwy różowej. Znajdowanie się. == Gatunek bardzo rzadki. Warszawa (Alexandrowicz); Rostok (Dilmar); Sedan (Oly); Meudon pod Paryżem (E. Roze). KLUCZ ANALITYCZNY. do oznaczania gatunku kędziorka służący. A. Bigyre. Sprężyce walcowate, skrętów dwa poprzedzielanych od trzech do czterech razy szerszemisdolinami: "9.4.7 33/0] 2.520. 07% RRS RAKULNSCACH: T. varia B. Polygyre. Sprężyce walcowate lub wrzecionowate, skrętów więcćj jak dwa. I. Sprężyce wrzecionowate, zarodnie trzoneczkowate. + Zarodnia wraz z trzonkiem tworzy jedną tylko jamę wspólną. . . ... ... T. fallax ++ Jama zarodni oddzielona właściwą błoną od jamy trzonka. Sprężyce 4,15 m. m. szerokie, wężownice trzy mocno wystających. . . . . T. fragilis Sprężyce 5 m. m. szerokie, wężownie cztery szerokich i płaskich. . . . . . . * "TF. lateritia ŚLUZOWCE. OGŁ II. Sprężyce walcowate. nzarodnielrzoneczkowałec Ho Wa al SKS „EC AWA WT DecarsnEana 1 ri Zarodnie siedzące. * Zarodniki gładkie lub brodaweczkowate. Sprężyce 4,2 m. m. szerokie, wężownic od trzech do czterech kolcami pokry- PYCHA NN Z R KE AĆ SOCAWI Ad dano ykej O OIR: T. scabra Sprężyce 3,3 m. m. szerokie, wężownic od trzech do czterech mało wystają- cych, gładkich, przechodzących w gładki koniec, dwa razy od szerokości sprężycy dłuższy 2:9: sad onszcoczowsi 12 BOS 21 Fale 20 J6vJ s « ady lnconspicua Sprężyce od 2,5 do 3,3 m. m. szerokie, przed końcami i nieraz w środku zna- cznie rozdęte, przechodzące w cienki, gładki, spiczasty kolec. Wężownic od tzech'do czierech zaledwie zarysowanych . . « . « 0. s ee 2 26 2 0 4 > T. contorta ** Zarodniki opatrzone listewkowatemi zgrubieniami. ! Wężownice sąsiednie połączone listewkowatemi zgrubieniami, przebie- gającemi między niemi równolegle do Ścianki sprężycy. . . . "one. sh zehrysosperma !'! Wężownice nie połączone takiemi zgrubieniami. Wężownie od trzech do pięciu mało wystających, sprężyce od 4,15 do 2 MYEM SZEROKIM JAIOBNNTOCĄPOC „BOJAN BRE, T. affinis Wężownie od trzech do czterech pokrytych licznymi kolcami, sprężyce, AAORONAMSZEROKIERE CZNA NON ZR PA CAE T. Jackii Następujące śluzowce opisane pod kędziorkiem nie sa mi znane: 1834. Trichia angulata. Sz., Amer. fg., n* 2333. 1850. Trichia Ayrest. B. et Br. Ann., N. H., p. 367. Gatunek ten ma się różnić od Trichia fragilis sprężycami, których wężownice są kolczaste; ponieważ takie sprężyce ma zapletka malina, która nadzwyczaj często bywa mylona z kędziorkiem kruchym, przeto wartość tego ga- tunku wydaje mi się być bardzo niepewną. 1834. Trichia difformis. Sz., Amer. fg., n* 2334. 1866. Trichia flagellifer. B. et Br., Ann. N. H., p. 56, t. TI, f. 4. 1834. Trichia mmiata. Sz., Amer. fg., n” 2322. Sądząc z opisu może to być Trichia lateritia Lóv 1834. Trichia punctulata. Sz., Amer. fg., n* 2380. HEMIARCYRIA. ZAFŁLETKA. UJ r Rurki włośni połączone w sieć jużto wolną, juź dolnemi odnogami zaklęśnięta między zawartość rurki trzonka. 262 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Glathroides sp. Hall. ; Trichia sp. Hall. et Auct. ; Mucor sp. Seop.; Glathrus sp. 5chmid.; Stemo- nitis sp. Roth., Gmel.; Spheerocarpus sp. Bull.; Lycoperdon sp. Batsch., Schrk., Hedw.; Arcyria sp. Rudol. ; Hyporhamma Gorda., Hemitrichia Rfski olim! Wzmianka historyczna. — Dawniejsi autorowie wspominają należące tu gatunki pod rozmaitymi rodzajami, lecz dopiero Persoon w roku 1797, zamieszcza niektóre z nich, a Fries w Systema mycalo- gicum wszystkie pod Trichią. Wigand w swojćj systematycznćj pracy taktującćj o pięknoszach, najzupełnićj przeoczył połączenie sprężye zapletki w siecii o jćj gatunkach wspomina tylko, że sprę- życe ich są nadzwyczaj długie. Już przecie w roku 4776 rysuje Schmiedel włośnię zapletki maczugo- watćj, jako jedyną wspólną sieć. W roku 1786 wspomina Batsch o sieci zapletki maliny : «Die Wolle vereinigt sich ineine zusammenhdngende Masse ». A w trzy lata potem Villars tak się wyraża o włośni zapletki czołgaczka : « Leur fils, vu a la loupe ou au mieroscope sont en reseaux, tres-rćgulitres ... » Wreszcie De Bary nie znając tych dawniejszych podań, odkrył w roku 1864 powtórnie ten stosunek dla wszystkich trzech gatunków zapletki. Pierwiastkowo rodzaj ten nazwałem Hemitrichia, teraz je- dnak zmieniłem to nazwisko na Hemiarcyria, mające właśnie przypominać, że tutaj włośnia podobnie jak w strzępku tworzy wspólną sieć. 141. H. rubiformis (Pers.). Z. malina. — Zarodnie zazwyczaj wiazkowato poskupiane na krótkich zrośniętych trzoneczkach, często pięknie metalowo błyszczące się. Masa zarodników i sieć sprężyc brunatno-czerwona. Rurki sieci sprężyc od 7,2 do5. m. m. szerokie, bardzo rzadko rozwidla- jace się, nieliczne tylko odnogi wybiegające w wolne końce, jużlo nieznacznie zwężające się, gładkie, już przedtćm rozdęte i opatrzone krótkim koleem, juź najrzadzićj tępe. Wężownice dwie do czterech, zazwyczaj trzy płaskich, lekko wystających, uzbrojonych licznymi kolcami, oddzielonych raz do dwa razy szerszemi dolinami. Zarodniki od ł0 do 11,6 m. m. średnnicy mające, o błonie tęgićj lecz gład- dkićj. 1742. Clathroides pyriforme. Hall., p. 10, t. 4, f.5. 1798. Trichia Hall., Helv., t. 48, f. 5, no 2167. 1786. Lycoperdon vesparium. Batsch., Elech. Cont.,l, p. 258, n* 172, t. 80, f. 472. 1788. Stemonitis cinnabarina. Roth., FL., ger. I, p. 547. 1789. Lycoperdon favaceum. Schrank., Fl. Bav., v. II, p. 667. 1790. Trichia pyriformis. Hof., Veg. cr., p. 1, t. 1,1. 1. 4791. Stemonitis fasciculata. Pers. in Gmel. Sys. nat., p. 1468, n” 20. 1791. Stemonitis vesparia. Gmel., 1. c., p. 1070, n* 39. 1797. Trichia rubiformis. Pers., Disp., p. 9, t. I, f. 3 et t. IV, f. 3, b. e. 1757. Trichia rubiformis, 5 minor. Pers., Disp., p. 54. 1802. Lycoperdon ferrugineum. R. A. Hedw., p. £4, t. X, f. 1-4. 1827. Trichia chalybsea. Ghev., Fl., paris., p. 323, t. 9, f. 24. 1831. Trichia Neesiana. Gorda., Ie., v. I, p. 23, t. VI, f. 288 Q. — _[ees. Sys., l. X, Gorda, I, f. 142; I, t. VI, 288, B.; Fl. Dan,. t. 1365. [. 2. ŚLUZOWCE. 263 Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został po raz pierwszy wspomniany przez Hallera w roku 1742 który podał rysunek jego pokroju, jeden z najlepszych jakie znam dotąd. Następny synonim został utworzony przez Batscha, którego opis i rysunek do wybornych należą. Późniejsi autorowie utwo- rzyli cały szereg niewłaściwych nazwisk, podając krótkie, zaledwie do oznaczenia tożsamości wystar- czające opisy. W roku 4797 utworzył Persoon nowę dla tego śluzowca nazwę, którą Fries, a za jego przykładem i ja jako trafna przyjąłem. Wreszcie w roku 1837 odróżnia Gorda dwie formy pokroju tego gatunku i utrzymuje że, jedna z nich nazwana przez niego T. Neesiana, różni się brakiem kolców na wężownicach od typowćj T. rubiformis. Tak jednak nie jest 1 pierwszy Currey w roku 1857 w Mi- cros. Jour., p. 128, udowodnił, że obie te formy posiadają najzupełnićj taką samą włośnię. Opis. — Gatunek ten do bardzo różnokształtnych należy, następujące formy pokroju dają się z łatwo- ścią odróżniać : ; «. Genuina. Zarodnie walcowato-wartołkowate, stalowo błyszczące lub ćme, ciemno-brunatne, wiąz- kowato skupione na zupełnie z sobą zrosłych, wyraźnych, rdzawo-brunatnych, trzoneczkach. B. Neesiana. Zarodnie walcowate, w górze nieco rozdęte i zaokrąglone, stalowo błyszczące, czarno - lśniące lub ciemno-brunatne, beztrzoneczkowe, gromadnie na wspólnćj leżni stojące. Y- Tubalina. Zarodnie gromadnie skupione, od wzajemnego nacisku graniastosłupowe, wszystkie między sobą zrośnięte, w wierzchołku lekko wypukłe, zupełnie beztrzoneczkowe, stalowo błyszczące się lub ciemno-brunatne. 8. Pierwoszczowocnie kszlałtów zupełnie nieregularnych, szeroka nasadą do leżni przyrosłe, zao- kraglone. W formie typowćj z silnie rozwiniętćj, rdzawo-brunatnćj leżni, podnosi się gruba wiązka tożbar- wnych zrośniętych ze sobą trzoneczków, zazwyczaj 1 M., niekiedy tylko 1/2 M. wysokich. Każdy trzo- neczek całćj wiązki uwieńczony jest walcowato-wartołkowatą zarodnią. Zazwyczaj bywa ona 1 M., niekiedy nawet do 2 M. wysoka, w wierzchołku mnićj więcćj 1/2 M. średnicy mająca. Ilość zarodni zrastajacych się w jednę wiązkę jest bardzo różna, i waha się w granicach od trzech do przeszło trzy- dziestu. fm zarodni jest mnićj w jednćj wiązce tćm trzoneczki są wyższe i odwrotnie. Wiązka trzon- ków jest sztywna, wyprostowana, mocno-podłużnie pofałdowana. Ścianka zarodni zawsze gładka, jnżto ciemno-stalowo-niebieska, już ciemno-brunatna, lekko-lśniaca, zawsze nadzwyczaj krucha; pęka jużto nieregularnie, już tóż górnóm, płaskićm, uciętćm wieczkiem. Niekiedy zarodnie są także w dol- nćj części lekko ze sobą zrośnięte. W formie którą nazwałem Tubulina zarodnie są zupełnie siedzące, tak mocno skupione, że od wza- jemnego nacisku stają się graniastosłupowemi, w całćj długości zupełnie ze sobą zrośnięte, na po- wierzchni wystają tylko lekko wypukłe wierzchołki, odpadające następnie pod postacią wieczka. Po- zostałe potćm ścianki wyglądają zupełnie jak szkielety koralów zwanych Tubifera. Wysokość zarodni 4/2 M. W formie przez Gordę Neesiana nazwanćj, zarodnie są walcowate, w górnćj części nieco roż- dęte, o wierzchołku zaokrąglonym, zupełnie siedzące, lecz tylko w rozszerzonćj, w leżnię przechodza - cćj podstawie. stykające się z sobą. Pękają tutaj już nieregularnie, już uciętćm wieczkiem. Barwa ich zmienna, ciemno-stalowo-niebieska, ciemno-brunatna, lub najzupełnićj czarna, lśniąca. Wreszcie widziałem także gatunek ten pod postacią pierwoszczowocni, szeroką nasadą do leżni przyrosłych, nieregularnie grudkowatych, stalowo-błyszczących. O ile gatunek ten pod względem pokroju i barwy zarodni do bardzo zmiennych należy, o tyłe bu- dowa zarodni i włośni jest najzupełniej stała. 264 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Tak trzonki jak zarodnie nie są właściwie zrośnięte, a tylko mocno spojone, po kilkogodzinnóm bo- wiem leżeniu w wodzie, lub tóż po chwilowóm działaniu alkaliami, dają się od siebie z łatwością bez uszkodzenia oddzielać. Rurka trzonka jest błoną czerwono-brunatną, nader mocno pofałdowana, podłażnemi, ciemniejszemi zgrubieniami opatrzoną, ku górze przedłuża się bezpośrednio w zewnętrzną ściankę zarodni. Jeżeli zarodnie są stalowo-błyszczące, to ta zewnętrzna ścianka, będąca przedłuże- niem rurki trzonka; jest od dołu lekko tylko zabarwioną, a ku górze coraz cieńszą, pod wierzchoł- kiem już najzupełnićj bezbarwną. W formach o zarodniach ciemno-brunatnych lub czarnych ścianka ta jest błoną tęższą, barwną, niekiedy od mocnego zziarnienia nieprzezroczystą. Z tą zewnętrzną ścianką spojona jest najzupełnićj druga, wewnętrzna, otaczająca ze wszech stron masę zarodni- ków i włośni i oddzielająca ją od pustćj jamy trzonka. Ścianka ta jest zawsze najzupełnićj nieprzezro- czysta od moenego zziarnienia, tćóm samóm nader krucha. W suchym stanie obie te ścianki są tak mocno spojone, że przy kruszeniu się nawet pozostają spojone. Po dłuższóm jednak leżeniu w wodzie wewnętrzna pęcznieje silnie, rozrywa zewnętrzną w wierzchołku i daje się oddzielić jako ze wszech stron zamknięty pęcherz, zawierajacy w swym wnętrzu masę włośni i zarodników. Pod działaniem alkalii daje się to daleko prędzićj uskutecznić, a wszystkie biony odbarwiają się, farbując płyn na piękny kolor fioletowy. Pod działaniem kwasów błony takie się odbarwiają, stają się najzupełnićj prze- zroczystemi, a płyn przyjmuje kolor żółto-brunatny. Jednóm słowem barwnikiem tćj zapletki jest ali- zaryna farbująca tak wybitnie także kędziorek kruchy. Po otwarciu się zarodni często nieregularnóm, czy tóż uciętóm wieczkiem, włośnia wypada pod po- slacią walcowatćj, czerwono-brunatnój, wełniastćj masy, w części tkwiącój jeszcze w głębi a na ze- wnątrz wydłużającćj się do kilku M. długości. Jestto charakter, jak to mówią, palcem namacalny, pe którym śluzowiec ten odróznia się od kędziorka kruchego, z którym wiecznie bywa mylony. Rurki sieci włośni są walcowate, przebiegają najrozmaicićj poskręcane i poplątane między sobą, tworzą nie- liczne tylko rozgałęzienia i wybiegają także w nieliczne wolne odnogi. Rozgałęzienia czyli połączenia rurek między sobą rozmaite; najczęścićj albo trzy rurki wybiegają z jednego punktu, albo tćż ze skrzywionćj rurki mającćj kształt u wybiega z góry lub z dołu prostopadle do krzywizny trzecia rurka. Wolne rurki rozmaicie zakończone, najczęścićj albo rurka zwęża się nieznacznie w wężykowato pokrzywiony, zlekka zaostrzony koniec, od trzech do pięciu razy dłuższy od szerokości sprężycy, albo tćż rurka rozdyma się mnićj lub więcćj silnie i przechodzi następnie w cienki, gładki, zaostrzony, skrzywiony kolec. Zresztą niekiedy rurki są w końcu zupełnie tępo zaokrąglone, albo tóż tworzą różne potworności. Wężownie od dwóch do czterech, najczęścićj trzy, płaskich, lekko wystających, oddzie- lonych równemi lub dwa razy szerszemi dolinami. Wężownice są uzbrojone szeregiem kolców, ró- wnież czerwono-brunatno zabarwionych, zazwyczaj od 1,7 do 2,5 m. m. wysokich. Niekiedy jednak kolce sa mało widoczne, zaledwie 0,8 m. m. wysokie, lub tćż dosięgają do 3,38 m. m. wysokości. Zarodniki żółto-brunatne, o błonietęgićj lecz gładkićj, od 10 do 11,6 m. m. średnicy mające. Pierwoszczowocnie tego gatunku mają barwę ochrowo-żóitą. . Znnjdowanie się. — Gatunek ten należy w Europie do dość pospolitych śluzowców. 148. H. clavata (Pers.). Z. maczugowata. —Zarodnie pojedyncze, mnićj więcćj maczugo- wate, żółte, lśniące, o trzoneczku tożbarwnym, lub w nasadzie czerwonawym. Masa zarodników i włośni żółta, ochrowo -żółta, lub ochrowo-oliwkowa, lub wreszcie brunatno-ochrowa. Rurki sieci sprę- życ 4,15 m. m. szerokie, bardzo często rozwidlające się, nieliczne tylko jćj odnogi wybiegające w wolne, tępe niekiedy troszkę rozdęte końce. Wężownie pięć, nader cienkich, na zewnątrz wyra- źnie wystających, oddzielonych od dwóch do trzech razy szerszemi dolinami. Zarodniki od 8,3 do 9,21n. m. średnicy mające, delikatnie brodawęczkowate. ŚLUZOWCE, 263 1776. Clathrus pedatus reticulo deciduo. Schmied., Icon. et anal., t. 388, £. 1-17. 1791. Spheerocarpus pyriformis. Bull., Champ., p. 129, t. 447, f. 2. 1791. Stemonitis pyriformis. Gmel., 1. e., p. 1469, n” 27. 1794. Trichia pyriformis. Sibth., Fl. oxon., p. 406. 1797. Trichia clavata, Pers., Disp., p. 11; Obs., II, p. 34, n* 52. 1803. Trichia citrina. Schum., Fl. S:ell., no 1462. 1829. Arcyria trichioides. Ruloph. in Linnea, p, 120. 1856. Trichia erythropus Borszczow. 1863. Trichia obtusa., Wigand., 1. c. p., 30, t.II, f. 4. Wzmianka historyczna. — Pierwszy rysunek pokroju podany przez 5chmiedela, nie należy do najlep- szych, obecność jednak w sieć połączonćj włośni nie przedstawia żadnćj wątpliwości, że to o za- pletce mowa, anie o podobnym z pokroju kędziorku mylnym, za który go Fries uważa. Spheerocar- pus pyriformis Bulliarda odnosi Fries do kędziorka czarnonóżki niesłusznie, bo autor mówi «son pó- dicule est jaune et comme vernissć ». W roku 1797 nazwał Persoon gatunek ten T. clavata i nazwę tę za przykładem Friesa przyjąłem, Wigand pod tóm nazwiskiem opisał niedojrzałe tylko okazy T. fal- lax, a zapletkę nazwał T. obtusa. Go do Arcyrii trichioides Rudolphiego o tćj przy opisie wspomnę, dodam tylko, żem widział oryginalne okazy w zielniku Brauna. Opis. — Zarodnie tego gatunku mają kształt jażto maczugowaty, już gruszkowaty, są w wierzchołku tępe i lekko spłaszczone, wraz z trzonkiem zazwyczaj od 2 do 2 1/2 M. wysokie niekiedy tylko 11/2 lub tóż do3 M. wysokie. Są one żółte, w wierzchołku zazwyczaj bledsze, ku dołowi woskowo-żółte. Trzoneczki podobnież zabarwione, lecz ku dołowi czerwonawe lub nawet w nasadzie brunatne. Tak zarodnie jak trzonek doskonale dojrzałe mają piękny połysk, jakby były lakierem pociągnięte. Ścianka zarodni jest błoną w wierzchołku delikatną, gładką, jednostajna, blado-żółtą, ku dołowi tęższą, cie- mniejszą i mocno pofałdowaną, fałdy te rozciągają się na całą długość trzonka, którego rurka jest bezpośrednićm przedłużeniem ścianki zarodni. W gatunku tym więc zarodnia wraz z trzonkiem two- rzy jednę tylko jamę, podobnie jak w kędziorku mylnym i ztąd tóż trzonek posiada tutaj taką samą hudowę. Włośnia połączona w sieć o rozwidleniach nadzwyczaj gęstych i rozmaitych. Jużto z jednego punktu rozchodzą się trzy rurki pod kątami równymi, juź z v zgiętćj odnogi nitki wybiega od dołu lub góry prostopadła rurka, już od prosto biegnącćj odnogi wychodzi mnićj lub więcćj nachylona rurka, już dwie łękowate odnogi zrastają się dając tym sposobem cztery odnogi wychodzące z jednego punktu na kształt litery z, już tóż wreszcie dwie przeciwległe odnogi połączone są mostowato trzecią do obu prostopadłą. Z sieci tćj nieliczne tylko odnogi wybiegają wolno, końce ich są zupełnie tępe, niekiedy lekko rozdęte i do samego wierzchołka rysowane. Rurki włośni są na 4,15 m. m. szerokie. Wężownie pięć, rzadzićj tylko cztery bardzo wązkich, sznurowatych, bardzo nachylono biegnących, poprzedzie- lanych mnićj więcćj dwa razy szerszemi dolinami. Sieć włośni w dolnćj swćj części wdrąża między zawartość rurki trzonka i przebiega tam do połowy jego wysokości. Rurka trzonka jest wypełniona wielkiemi bryłkami istoty ustrojowój, kształtów nieregularnie wielościennych, mocno stykających się, ku górze coraz mniejszych, i przechodzących wreszcie w zupełnie typowe zarodniki. Końce włośni, zaklęśnięte między te bryłki wypełniające rurkę trzonka, mają zupełnie inny charakter, ścianki ich - ART. I, l 266 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. grubieja mocno, wężownice powoli zaczynają znikać, tak że ku końcowi jest ich zaledwie dwie lub jedna, a ostateczne odnogi są ich zupełnie pozbawione, są one zamknięte, tępe, o bardzo gru- bćj ściance. Ta szczególna budowa jest powodem, że włośnia po wyprószeniu zarodników, będąc przytrzymywaną końcami zaklęśniętymi w rurkę trzonka, rozszerzasię tylko znacznie, lecz nie wypada na zewnątrz, jak w poprzednim gatunku. Zarodnie pękają zazwyczaj nieregularnie, niekiedy jednak zostają ucięte szwem kołowym zaraz powyżćj nasady trzonka. Okazy takie mają pokrój strzępka i zo- stały tóż przez Rudolphiego opisane pod nazwą Arcyria trichioides. Pierwoszcznie tego gatunku po- czątkowo mleczno-białe, stają się w czasie formowania zarodni czerwonemi, a dopiero po dojrzeniu przyjmują żółtą barwę. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy w Europie do pospolitych zapletek. Widziałem także okazy : Ohio (coll-Berkeley); Nicaragua (Wrigt); Guyanna (Leprieur) ; Ghili południowe (Gay); Gouadeloupe (L'Herminier). 149. H. serpula(Scop.). Z. czołgaczek. — Pierwoszczowocnie żyłowate, obłe, pełzające, najczęścićj w luźne sieci połączone. Masa zarodników żółta. Rurki sieci 4,15 m. m. szerokie, bardzo często rozwidlające się, wybiegające w dość liczne wolne końce, nieznacznie zwężające się, mnićj wię- cój jeden i pół raza dłuższe od szerokości włośni. Wężownie trzy do czterech, cienkich, mało wysta- jacych, poprzedzielanych od trzech do czterech razy szerszemi dolinami, pokrytych licznymi, różnie wysokimi kolcami. Zarodniki pokryte listewkowatemi zgrubieniami połączonemi w sieć regularną, o oczkach wieloką- y [e) to 4, tnych, od 9,2 do 10. m. m. bez, a od 9,7 do 10,6 m. m. zsiecią zgrubień szerokie. 1772. Mucor serpula. Scop., Fl. Gar., II, p. 492, n*1639, t. 65. 1786. Lycoperdon lumbricale. Batsch., Elech. Gont.,I, p. 259, n'174, t. 30, f. 174. 1189. Trichia spongioides. Vill., Fl. Dauph. p. 1061. 1791. Stemonitis lumbricalis. Gmel., 1. e., p. 1470, n* 48. 4797. Trichia reticulata. Pers., Disp., p. 10.; Icon. et descrip., p. 46, t. 12, f. 1. 1797. Trichia serpula, Pers., Disp., p. 10. 1801. Trichia serpula, $ spongioides. Pers., Syn., p. 181. 1803. Trichia venosa. Schum., Fl. Seell., n* 1456. 1842. Hyporhamma reticulatum. Corda, Icon., V, p. 13, t.II, f. 34. 1850. Trichia retiformis. Payer., Bot. cript., f. 574. j — _.Nees. Sys., f. 114. Grev., Scot. cryp. fl., V, n” 266. Wzmianka historyczna. -— Gatunek wspomniany po raz pierwszy przez Scopolego, opisywany pastę- pnie przez autorów pod rozmaitemi nazwiskami posłużył Qordzie do utworzenia nowego rodzaju. Główną jego cechą miało być rynnowate wyżłobienie dolnćj części zarodni; wprawdzie i siecio- wate połączenie włośni włącza on do charakteru, ale osłabia ważność tegoż pomieszczając obok i sie- ciowate zgrubienie zarodników. Samo zresztą nazwisko pokazuje, że GCordzie o włośnię nie chodziło. Raz więc dlatego, a powtóre, że nazwa ta jest najzupełnićj bezsensowna, bona błędnćm spostrzeżeniu oparta, a zresztą źle się wymawia, nie przyjąłem jćj dla wszystkich zapletek lecz utworzyłem nową. ŚLUZOWCE. 267 Opis. — Gatunek ten występuje zawsze pod postacią pierwoszczowocni żyłowatych, obłych, pełza- jacych, najczęścićj w nieregularne sieci połączonych. Ścianka ich pojedyncza, delikatna, jasno-żółta- błonka. Włośnia całćj pierwoszczowocni w jednę tylko sieć połączona, o rozgałęzieniach bardzo licz- nych i rozmaitych. Jużto z prosto biegnącćj rurki wychodzi odnoga mnićj lub więcćj na jednę stronę pochyloma, już z jednego punktu rozchodzą się pod równym katem trzy odnogi, lub tóż cztery, już z w v zgiętćj odnogi wybiega z góry lub dołu prostopadła do nićj rurka, już wreszcie dwie odnogi połączone są trzecią prostopadłą do obydwóch, lub z pierścieniowato zrosłćj rozchodzi się kilka odnóg. Wężownice trzy do czterech, oddzielonych dwa do trzech razy szerszemi dolinami, zrzadka pokrytych kolcami, zazwyczaj 1,7 m. m., niekiedy tylko 0,87 lub tóż 2,9 m. m. wysokimi. Końce wolne, jużto tępe opatrzone kolcem, juź nieznacznie zaostrzone i przechodzące we dwa lub cztery tę- gie, zakrzywione kolce. Zarodniki opatrzone listewkowatemi, od 0,4d00,6 m. m. wysokiemi, bardzo cienkiemi i połaączonemi w sieć o oczkach nieregularnie wielokątnych. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy w Europie do rzadszych zapletek. Widziałem okazy z Guy- anny francuzkićj zbierane przez Leprieura. 150. Hf. Wigandii Rfski. Z. wyjatkowa. — Zarodnie maczugowate, krążkowate lub niere- gularnie okrągławe, maleńkie, prawie siedzące. Masa zarodników i włośni jasno-ochrowa lub żółta z pomarańczowym odcieniem. Rurki sieci sprężyc od 4,2 do 5 m. m. wysokie, zrzadka rozwidlające się. Wężownie dwie lub jedna do 1,7 m. m. wysokie, jużto oddzielone od trzech do czterech razy szer- szemi dolinami, już tak blizko skupione, że przechodzą prawie w pierścienie. Końce sieci nieznacznie zwężone, ucięte lub rozdęte. Zarodniki od 10 do 40,8 m. m. średnicy mające, delikatnie brodawecz- kowate. 1863. Trichia abietina. Wgd, 1. c., p. 33, t. II, f. 14. Opis. — Zarodnie tego gatunku są bardzo drobne i zmiennego pokroju. Jużto maczugowate lub wartołkowate, wązką nasadą na podłożu siedzące, już tóż szeroką do niego nasadą przyrosłe, nieregu- larnie okrągławe, blado-żółte z pomarańczowym odcieniem. Włośnia o rurkach od 4,15 do 4,98m.m. szerokich, przez nieliczne rozwidlenia w luźną sieć połączonych, wybiegających w bardzo nieliczne, nieznacznie zwężone, ucięte lub tóż wyjatkowo do 8,75 m. m. rozdęte końce. Ścianki jój nader deli- katne, przezroczyste. Wężownice jedna lub dwie, niekiedy do 1,66 m. m. wysokich o bardzo nieregu- larnym przebiegu, jużto oddzielonych trzy do czterech razy szerszemi dolinami, już więcćj zbliżo- nych, już wreszcie skupionych, stykających się i prawie w pierścieniowate zgrubienia przechodzą- cych. Ścianka zarodni jest błonką najzupełnićj jednostajną, delikatną, jasno zabarwiona. Zarodniki brodaweczkowate, od 10 do 10,8 m. m. szerokie. Znajdowanie się. — Gatunek ten do najrzadszych zapletek należy, odkryty przez Wiganda w Tu- ryngii, został odnalezionym przez De Barego w okolicach Freiburga w Bryzgowii. Pokrewieństwo 2. — Arcyriacese. Strzępkowate. Bezwapienne zarodnie lub zrosłozarodnie. Włośnia o rurkach rzadzićj pojedynczych, najczęścićj rozgałęziających się i w sieć połączonych, o ściankach opatrzonych brodaweczkowatemi, pierście- niowatemi lub listewkowatemi w sieci połączonemi zgrubieniami. Ścianka zarodni, masa włośni i zarodników w jednćj zarodni zazwyczaj jednakowo zabarwiona. Barwy jednego i tego samego ga- tunku, zmieniające się w bardzo szerokich granicach, najczęścićj czerwone, rzadzićj żółte lub białawe. r 4 Scianka zarodni zazwyczaj pojedyncza, często na wewnętrznój stronie zgrubieniami opatrzona lub 268 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. rzadzićj w pewnych miejscach rozdwojona ; rozdwojenia te zamienione w pęcherzyki barwne. Zrosło- zarodnie o zarodniach zupełnie nagich, pokryte tęgą, dwuwarstwową korą, opatrzoną licznymi, różnie wielkimi pęcherzykami barwnymi. ARCYRIA HILL. STRZĘPEK. Zarodnie kształtów regularnych, trzoneczkowate, pękające dolnym szwem kołowym odcinająacym górną, potóm rozprószającą się, część ścianki zarodni od dolnćj, powstającćj jako bezpośrednie prze- dłużenie rurki trzonka nazwane kieliszkiem. Włośnia licznemi odnogami albo do kieliszka przyro- śnięta albo między zawartość rurki trzonka wciśniona. i Glathroides Mich., Hall.; Glathrus Guett., L., Batsch.; Arcyria Hill., Pers., Fr. et Aut.; Trichia Hall. et Aut., Mucor Scop., Leers; Iycoperdon Pall., Dicks.; Stemonitis Aut.; Embolus Batsch; spherocarpus Bull. Wzmianka historyczna. — Rodzaj po raz pierwszy wspomniany przez Michelego, który pod nazwą Glathroides wyłącznie tylko trzy gatunki strzępka opisał. Gleditsch połączył Glathroides i Clatroi- dastram Michelego, czyli dzisiejsze strzępki i paździorki pod jeden rodzaj nazywając go Stemonilis ; a Hill zmienił tę nazwę na Arcyria. Późniejsi autorowie pomieszczają różne gatunki strzępka pod roz- maitemi nazwiskami, tak np. Haller pod Trichia, a Bulliard pod Trichia i Sphaerocarpus. Dopiero jednak w roku 1796 tworzy Persoon strzępek przyjmując dlań dawną nazwę Hilla. W późniejszym czasie, ten sam autor, pod nazwą Arcyria oprócz rzeczywiście tu należących śluzowców pomieścił i podobnie pękające kubeczki. Fries odgraniczył naturalnie rodzaj Arcyrii dając za charakter pękanie szwem kołowym dolnym i dolne przytwierdzenie całćj włośni. Dopiero jednak De Bary w roku 4859 podał zgrubienia włośni, jako najważniejszy charakter różniący strzępek od kędziorka. PODRODZAJ I — CLATROIDES. STRZĘPKI WYPROSTOWANE. Liczne odnogi włośni przyrośnięte do kieliszkowatego rozszerzenia rurki trzonka pozostającego po rozprószeniu górnćj części ścianki zarodni. UwaGA. — Wszystkie do podrodzaju tego należące strzępki, oprócz wymienionego charakteru od- znaczają się jednakowym pokrojem. Po rozprószeniu się górnćj ścianki zarodni, sieć włośni rozpręża się tylko nieznacznie, zachowując pierwotny kształt zarodni. 151. A. punicea. Pers. S. błyszczący v. piękny. — Zarodnie mnićj więcćj jajowate, pię- knie lśniące, na zazwyczaj wydłużonym trzoneczku wzniesione. Barwa ścianki zarodni, rurki trzonka, masy włośni i zarodników w różnych okazach zmienna; najczęścićj czysto-czerwona lub karminowo- brunatna, rzadzićj orzechowa, niekiedy brudno-ochrowa, jasno białawo-mięsna, lub rdzawo-brunatna, Sieć włośni o rurkach mocno spłaszczonych, 3,3 m. m. szerokich. Zgrubienia w postaci półpierścienio- watych lub pierścieniowatych listewek, lub kolców w półpierścieniowych szeregach stojących, ŚLUZOWCE. 269 0,83 m. m. wysokich, obiegających nitkę po wężownicy o bardzo rozwlekłym skręcie. Zarodniki gład- kie, od 6,7 do 7,5 m. m. wielkie. 1729. Clathroides purpureum, pediculo donatum. Mich., Nv. pl. gen., p. 214, t. 94, . 4, c. 1742. Clathroides purpureum. Hall., Helv., p. 10, t. 1, f. 6. 1741. Clathrus pediculatus. Guett., Obs., I, p. 16. 1751. Arcyria pedicuło in volvam expanso. Bil., 1. e., p. 47. 1753. Qlathrus denudatus. L., sp. pl., p. 1479. 4768. Trichia. Hall., Helv., ne 2164, t. 48, f. 6. 1712. Mucor clathroides. Scop., Gar. II, p. 492, n” 1640. 4115. Mucor piriformis. Leers., Fr. Herb., n* 1185. 1183. Glathrus pedunculatus. Batsch., Elech., p. 141. 1185. Łycoperdon rufum. Dicks., Fasc., I, p. 25. 1186. Stemonits denudata. Rchl., Fl. Cant. 1786. Embulos crocatus. Batsch., Elech., Gont., I, p. 265, t. 30, £. 176. 4787. Stemonitis crocata. Willd., Fl. ber., p. 1189. 1788. Stemonitis coccinea. Roth., A. ger, A, p. 548. 1789. Trichia denudata. Vill., Fl. Dauph., p. 4060. 1790. Trichia graniformis. Hoff., Veg. ctyp. I, p. 3. 4791. Trichia cinnabaris. Bull., Champ., p. 121, t. 502. f. 4, ó,c. 1794. Stemonitis crocea. Gmel., Sys. nab. p. AG DOD: 1795. Trichia rufa. With., Arg., Ill, p. 478. 1797. Arcyria punicea. Pers., Disp., p. 10. 1803. Trichia purpurea. Schum., Fl. Szell., no 1472. 1803. Arcyria rufa. Schum., Fl. Seell., n” 1482. 1803. Arcyria melanocephala. Schum., Fl. Seell., n” 1484. 1803. Arcyria conjugata. Schum., Fl. Seell., n* 1485. 1803. Arcyria cincta. Schum., Fl. Seell., n* 1486. 1903. Arcyria cylindrica. Schum., Fl. Seell., n* 1488. 1805. Trichia cinnabaris. D. Q., Fl. fr., n* 688. 1818. Arcyria fusca. Fr., Sym. gast., p. 17. — Jacq. Misc. aust. t. 6; Bollt., t. 93, f. 2; Sow., t. 49; Fl. Dan., t. 1364, f. 2; Nees, f. 114; Grev., t. 430. 270 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Wzmianka historyczna. — Najpospolitszy ze wszystkich strzępków, został tóż wielokrotnie opisy- wany przez różnych autorów zacząwszy od Michelego. Najlepszy rysunek pokroju został podany w dawniejszych czasach przez Batscha, w nowszych przez Grevillea i Sowerbyego. Trichia graniformis Hoffmana odnosi Fries do kędziorka mylnego jako młody stan tegoż niesłusznie, opis bowiem, wzmianka w nim, że włośnia jest sprężysta, nie pozostawiają watpliwości, że to o slrzępku mowa. Prawie wszystkie gatunkowe nazwy odnoszą się do barwy zarodni i są tak różne że muszą od razu zrodzić przypuszczenie, że charakter ten jest nader zmienny. Wybór nazwy jest bardzo trudny, przyjąłem jednak nazwę Persoona głównie dlatego, że strzępek ten w największćj liczbie razów wy- stępuje w barwie « punicea », a powtóre, że autor ten wskrzesił i odróżnił jako rodzaj Arcyrię. Opis. — Zarodnie tego gatunku przed otwarciem mają kształt jużto jajowaty już walcowato-jajo- waty, co może być spowodowane, albo różną wysokością przy tćj samćj dolnćj średnicy zarodni, albo tóż właśnie różmą jój szerokością przy tćj samćj wysokości. Zazwyczaj trzonek i zarodnia mają po £ M. wysokości. Zdarzają się jednak i zarodnie nieco wyższe lub tylko 1/2 M wysokie, równie jak trzonki nawet do 2 1,2 M. wydłużone, lub zniżające się do 1/2 M. Tak trzonek jak i ścianka zarodni, szczegól- nićj w dolnćj części sa mocno lśniące, jakby lakierem pociągnięte. Ścianka zarodni będaca w górnój części błonką nadzwyczaj delikatną, prawie bezbarwną, pęka, w skutek sprężystości włośni, szwem kołowym dolnym powyźćj nasady trzonka, rozprósza się, pozostawiając trzonek rozszerzający się w tak zwany kieliszek o brzegu uciętym. Trzoneczek bywa jużto sztywny, wyprostowany, już (ćż łęko- wato zgięty. kurka tego trzonka jest błoną nadzwyczaj tęgą, rozmaicie zabarwioną, mocno nieregular= nie podłużnie fałdowaną. Fałdy te rozciągają się i na kieliszek, rozchodzą się tu promienisto, gęsto i regularnie. Przecięcia poprzeczne przez rurkę trzonka lub działanie różnych odczynników przeko- nywa nas, że ścianka jego jest dwuwarstwowa, t. j. że tęga wewnętrzna barwna błona pokryta jest na zewnatrz drugą, nadzwyczaj delikatną, bezbarwną, zupełnie z pierwszą zrośniętą i nadającą trzon- kowi i kieliszkowi ów charakterystyczny i piękny połysk. Ścianka kieliszka oprócz regularnych fał- dów pokazuje na wewnętrznćj stronie piękne i różne zgrubienia, niewystępujące tylko w tych miej- scach, gdzie się z nią zrastają rurki włośni. Zgrubienia te są różne na jednym kieliszku, zawsze prostsze od brzegu, więcój złożone ku dołowi. Brzeg kieliszka jest najczęścićj gładki, albo tóż odrazu pokryty nadzwyczaj delikatnemi punktowatemi zgrubieniami; postępując ku dołowi spostrzegamy, że zgru- bienia te stają się coraz tęższe i mają postać kruciutkich, tępych walczyków, jeszcze niżćj walezyki te są połączone między sobą delikatnemi, nader cienkiemi, nitkowatemi zgrubieniami, rozchodzą- cemi się od każdego promienisto do sąsiednich. Najczęścićj na t(óm się wszystko ogranicza. W nie- których jednak okazach rzecz postępuje dalćj. Nitkowate zgrubienia stają się coraz tęższe, grubsze, wyższe i z chwilą gdy dosięgły wysokości pierwotnych walezyków zaciera się natura ich i widzimy sieć zgrubień o oczksch niezbyt regularnych. W niektórych okazach, niektóre listewki tćj sieci grabieją sil- nićj od innych i wówczas zgrubienia mają postać dwóch systemów sieci jednćj o listewkach tęższych, o oczkach bardzo wielkich i w każdćm oku tój sieci przebiega inna sieć, o oczkach naturalnie daleko drobniejszych i listewkach daleko cieńszych. Albo tóż oczka pierwotnćj sieci zgrubień stają się coraz szerszemi, aż wreszcie pozostałe niczgrubione miejsca są tak małe, że całość wygląda na podziura- wioną błonę. Nareszcie zdarza się nieraz, że w około niezgrubionćj błony, zgrubienia tworzą wypukły krąg, uzbrojony kilkoma spiczastymi kolczykami. Nigdy nie zdarza się znaleźć wszystkich, dopiero wymienionych rodzai zgrubień, najednym i tym samym kieliszku, najczęścićj spotykają się tylko trzy różne rodzaje zgrubień; zawsze jednak więcćj złożone znajdują się w dolnćj, a prostsze w górnćj czę- ści kieliszka. Rurka trzonka wypełniona jest nieregularnie kątowatymi pęcherzykami, zawierają- cemi pierwoszezowatą zawartość, w górze przechodzącymi w typowe zarodniki, a ku dołowi slają- cymi się coraz większymi, bardzićj nieregularnymi i zlepionymi w jednę masę. Cała ta masa wypeł- ŚLUZOWCE. 214 niająca rurkę trzonka daje się po odmoczeniu w wodzie z łatwością oddzielić, i za lekkim naciskiem rozpada się na składowe pęcherzyki. turki włośni w tym gatunku wstążkowato spłaszczone, tworzą jak u wszystkich strzępków wspólną sieć. Sposób połączenia tych rurek w sieć jest najrozmaitszy, i bez przesady powiedzieć można, że przy usilnóm poszukiwaniu, możnaby odnaleźć nieledwie wszystkie możliwe połączenia. Odnogi tój sieci są najrozmaicićj łękowato pokrzywione, ztąd tóż oczka jćj nie leżą nigdy prawie na tój samój płasczyznie, wielkość ich bardzo rozmaita. Rurki tćj sieci są puste, 3,3 m. m. szerokie, o ściankach tęgich, opatrzone zgrubieniami w całym przebiegu, wyjąwszy tych odnóg, któremi cała sieć przyrasta do kieliszka, a których ścianki są tęższe, zupełnie gładkie i szersze. Zgrubienia w tym gatunku mają postać listewek mnićj więcćj 0, 83 m, m. wysokich, tępych, najczęścićj jednę trzecią całego obwodu rurki zajmujących. Bardzo często listewki obiegają połowę obwodu, lub tóż przecho- dzą w zupełny pierścień, albo są zastąpione jednym lub kilkoma kolcami, w jednym szeregu stoją- cylni. Listewki te stoją względem siebie równolegle i są tak na rurce rozmieszczone, że obiegają na nićj jednę wężownicę, o skręcie bardzo rozwlekłym, bo wynoszącym od dziewięciu do czternastu szerokości rurki. Stosunek ten niebardzo wpada w oko, a to dlatego, że ścianki rurek są przezro- czyste i zgrubienia na spodnićj stronie, bez dokładnego przyjrzenia się, wydają się być zewnętrz- nemi. Przy użyciu jednak silniejszych powiększeń na odnodze dość długićj, prosto biegnącćj, z łatwo- ścia można się o tóm przekonać. Wisand opisał tezgrubienia najzupełnićj błędnie, a rysunek jaki podaje pozostaje w zupełnćj sprzeczności z rzeczywistością. Zarodniki w suchym stanie są czaszowate, po odmoczeniu dokładnie kuliste, od 6,6 do 7,5 m. m. wielkie, ościance gładkićj, lekko zabarwionej. Barwa zarodni, masy włośni i zarodników, w jednej i tój samój zarodni i we wszystkich zarodniach z jednćj pierwoszczni rozwiniętych, jest ta sama, różna jednak w różnych okazach, Barwa czysto- czerwona i karminowo-brunatna są najczęstsze, orzechowa także dość często się przytrafia, rzadzićj zdarzają się brudno-ochrowa, jasno-białawo-mięsna tub rdzawo-brunatna. We wszystkich wypad - kach masa zarodników jest najjaśnićj zabarwioną, to tćż po ich wyprószeniu włośnia wydaje się być ciemnićj zabarwioną. Włośnia w chwili otwarcia się zarodni wydłuża się dość znacznie, zazwyczaj ma dwa razy większe rozmiary od -zamkniętćj jeszcze zarodni, i za pomocą rurek przyrośniętych do kieliszka trzyma się wyprostowana. (d chwili jednak otwarcia się zarodni pozostaje zupełnie nieczułą na wpływ wodyi tylko pod działaniem mechanicznych środków może się wydłużać, Znajdowanie się. — Gatunek ten jest najpospolitszym ze wszystkich strzępków w Europie. Widzia - łem także okazy : San-Domingo (Poiteau); Ameryka północna (Le Prevost), Ohio; Karolina północna (Ravenel) ; Guyana francuzka (Leprieur) ; Quillota w Ghili (Bertero); Geylon; według Berkeleya także w Nepal i Bheti w Indyach. 152. A. pomtformis (Roth). $. kulisty. — Zarodnie mnićj więcćj kuliste, na zazwyczaj zaro- dni wyrównywającym trzoneczku wyniesione. Barwa zazwyczaj jasno-ochrowo-żółta, rzadzićj ochrowa lub ochrowa z mlecznym odcieniem. Sieć włośni o rurkach bez względu na rozszerzenie się od 2,3 «o 4,2 m. m. szerokich. Zgrubienia pod postacią króciuteńkich kolców, rozrzuconych gęsto, lecz bez porządku, po całćj powierzchni rurki. Zarodniki gładkie, od 7,5 do 8,3 m. m. wielkie. 1188. Stemonitis pomiformis. Roth., Fl. ger., 1. p. 548. 1197. Stemonitis ochroleuca. Trent., 1. ce., p. 221 1797. Stemonites lutea. Trent., 1. c., p. 224. 972 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM YI. 1803. Arcyria umbrina. Schum., Fl. Seell., n* 4479. ! 1817. Arcyria silacea. Ditm., 1. ©., p. 7, t£. 8. 1829. Arcyria ochroleuca. Fr., 1. e., III, p. 481. 1834. Arcyria lutea. Sz., Fg. carol., n* 2339. — Arcyria globosa. Wein., teste Fr!. — Stemonitis ochracea. Opiz, Herb! Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został po raz pierwszy wspomnianym przez Rotha, pierwszy jednak dokładniejszy opis i niezły rysunek pokroju zawdzięczamy Ditmarowi. Fries w Systema myco- logicum opisuje go chyba dwa razy pod nazwami Arcyria umbrina i A. ochroleuca, być może, że pod pierwszóm nazwiskićm rozumiał Fries żółtą formę strzępka wyprostowanego, z czóm jednak po- dany kształt zarodni się nie zgadza. Przyjąłem nazwę Rotha nie tylko jako pierwszą, ale jako podającą przybliżony kształt zarodni, a niezmienną zawsze barwą, Opis. — Gatunek ten występuje zazwyczaj w nielicznych zarodniach, zrzadka po podłożu rozrzuco- nych. Zarodnie zawsze wyprostowane, prawie dokładnie kuliste o trzoneczku nadzwyczajnie cienkim, mocno pofałdowanym. Frzoneczki bywają zazwyczaj 4/2 M., zarodnie zaś 3/4 M. wysokie, zdarzają się jednak okazy o trzonkach krótszych lub dłuższych, nawet do 1 M. wysokich i podobnież wielkie zarodnie, tak że najwyższe okazy mają 2 M. wysokości. Ścianka zarodni rozprósza się prawie całkowi- cie, tak że kieliszek, jest tu tylko zanikowo wykształcony i dla gołego oka prawie niewidzialny. Pod drobnowidzem spostrzegamy na nim zgrubienia punktowate, dalćj brodaweczki połączone pomiędzy sobą nitkowato cienkiemi listewkami, lub tóż niekiedy ścianka kieliszka ma zgrubienia sieciowate o oczkach nieregularnych i drobnych, Włośnia do kieliszka przyrośnięta, bardzo licznemi, tęgiemi i gładkiemi odnogami, po rozprószeniu się ścianki prawie zupełnie się nie wydłuża, zachowując kulisty stan zarodni. Rurki jćj tworzące sieć gęstą, nie są spłaszczone jak w poprzednim gatunku, ale dokładnie walcowate. Średnica ich waha się między 2,3 a 4,2 m. m. bez względu na położenie, nieraz tak nagle, że rurki wydają się być przewię- ziste. Jednakże najzewnętrzniejsze rozgałęzienia są najcieńsze, a środkowe ulegają największym wa- haniom. Rurki te są pokryte nader gęsto rozmieszczonymi kolcami, krótkimi, szeroką podstawą osia- dłymi. Większość ich jest zaledwie 0,4 m. m. wysoka, niektóre wyższe, do 0,7 m. m, wysokie. Najczę- ścićj w pewnóm miejscu stoją tylko wyższe, w innóm tylko niźsze kolce, lecz rozmieszczenie ich w ogóle jest najzupełnićj nieprawidłowe. Tylko wyjątkowo, z mozołem, można się spotkać tu i owdzie ze zgrubieniem listwowatóm, już pół już zupełnie pierścieniowato obejmującćm rurkę. Barwa zarodni jak wspomnieliśmy zmienna, lecz nie w tak znacznych granicach jak w poprze- dnim gatunku. Znajdowanie się. — Rzadki gatunek strzępka. Petersburg (Weinmann); Rostock (Ditmar); Jever d 5 I o ; : na Rugii (Koch); Reinhardsbrunn w FTuryngii (De Bary); Eberbach nad Renem (Fuckel); Giessen (Holi- mann) ; Laubach (Solms zu Laubach); Saarbriicken (Schmitz) ; Muelhuza w Alzacyi (Schimper). Zre- sztą i w północnćj Karolinie (Sehweinitz); 153. A. cinerea (Bull). S.wyprostowany. —Zarodnie jajowate lub wydłużono-jajo- wate, na równie długim trzoneczku wyniesione, wyprostowane. Masa włośni i zarodników zazwy- czaj jasno-szara, rzadzićj szarawo-mięsna, szarawo-żółta, słomiasta lub ugrowo-żółta. Rurki włośni ŚLUZOWCE. 273 wewnątrz i zewnątrz przebiegające, różnie szerokie i różnemi zgrubieniami opatrzone. W wewnętrz- nym przebiegu od 4,2 do 5. m. m. a w zewnętrznym od 2,1 do 2,5 m. m. szerokie. Zgrubienia we- wnętrznych żadne, a zewnętrznych kolczaste, albo wewnętrznych brodaweczkowate, a zewnętrznych mocno kolczaste. Zarodniki od 6,6 do 8,3 m. m. szerokie, gładkie. 1764. CGlathrus recutilus. L., sp. pl., n»4649. 4168. Trichia. Hall., 1. c., ne 2166. 1791. Trichia cinerea. Bull., Champ., p. 120, t. 447, £. Su 1791. Stemonitis recutita. Gmel., 1. c., p. 1467, n*5, 6. tr91. Stemonitis cinerea. Gmel., 1. c.,p. 1467, ne 8. 1797. Arcyria albida. Pers., Disp., p. 10, t. 1, f. 2. 1797. Stemonitis glauca. Prent., l. e., p. 221, cum variatate $ subglobosam. 1803. ona cinerea. Schum., Fl. Siell., n* 1480. Cfr. Fl. Dan., t. 1975, f. 1! — "wichia carnea. Wall., in litt.! 1833. Arcyria carnea. Wallr., Fl. ger., n” 2234. 1838. Arcyria trichioides. Corda, Icon., II, p, 23, t. 12, f. 86. 1855. Stemonitis grizea. Opiz, cfr. Lotos, p. 215. . Wzmianka historyczna. — Strzepęk ten wspominany najprzód przez Linnćgoi Hallera został je- dnakże dopiero przez Bulliarda nieźle opisany i bardzo dobrze odrysowanym. Figury Persoona i flory duńskićj są daleko lichsze. Okazy mięsnym: odcieniem zabarwione zostały przez Wallrotha i Cordę jako osobne gatunki opisane. Przyjąłem nazwę Bulliarda, użyta także przez Friesa, nie tylko dlatego że autor ten pierwszy coś dokładnego o śluzowcu tym podał, a i ze względu, że występuje on najczę- ścićj w barwie szarej Opis. — Gatunek ten pod względem pokroju przedstawia dwa wybitne skrajne typy. W pierwszym trzoneczek 4 M. wysoki, utrzymuje zarodnię również wysoką, jajowato-okraągłową, w drugim równie wysoki trzoneczek przedłuża się w walcowato-jajowatą, wydłużoną, do 2 M. wysoką zarodnię. Oba te typy okazuja liczne przejścia pomiędzy sobą. Trzoneczek, zawsze ciemniejszćj od zarodni barwy, moeno pofałdowany, bywa niekiedy tylko 1/2 lub tćż wyjątkowo także do 2 M. długi. Ku górze rozsze- rza sięw kieliszek lejkowaty, mocno promienisto pofałdowany, o błonie zupełnie gładkićj, pięknie lecz słabo iśniącćj, wyjatkowo tylko pokrytćj maleńkiemi punklowatemi zgrubieniami. Masa włośni i za- rodników zazwyczaj jasno-szara, rzadzićj szarawo-mięsna, szarawo-żółtawa, słomiasta lub ugrowo- żółta. Trzoneczek zawsze ciemniejszy. Włośnia po otwarciu się zarodni prawie zupełnie się nie wydłuża, zachowując najzupełnićj swój pier- wotny kształt, tturki jćj przebiegają tu mocno łękowato powyginane i tworzą bez zaprzeczenia najgę- stszą sieć ze wszystkich strzępków. Rurki przebiegające ku powierzchni sa daleko cieńsze, a jedno- cześnie wyraźniejszemi zgrubieniami opatrzone, jak przebiegające ku środkowi, które są daleko szer- sze. Szerokość zewnętrznych waha się między 2,ł do 2,5 m. m., a wewnętrznych między 4,2 do 5 m. m ; naturalnie, że przejście od zewnętrznych wązkich do szerokich wewnętrznych, jest bardzo stopniowe i zupełnie nieznaczne. Zgrubienia przedstawiają dwa typy. Najezęścićj rurki włośni, prze- ART. |]. 8. 274 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. biegające wewnątrz zarodni są całe pokryte delikatnemi, punktowatemi zgrubieniami, na rurkach biegnących ku powierzchni, zgrubienia te stają się coraz wydatniejsze, tak że na zewnętrznych tworzą spiczaste, szeroką nasadą siedzące kolce, od 0,5 do 0,6 m. m. wysokie Bardzo rzadko zdarza się typ drugi, gdzie środkowe rurki są najzupełnićj gładkie, a zewnętrzne lekko kolczaste. Jak wspomnie- liśmy powyżćj strzępek wyprostowany występuje w dwóch skrajnych typach pokroju. Różna budowa włośni pod względem zgrubień, nie zostaje jednak w żadnym związku z tymi różnymi typami po- kroju, a ponieważ te są zmienne i dają między sobą wszystkie możliwe przejścia, przeto właściwićj jest rozdzielić ten strzępek na dwa podgatunki oparte na budowie włośni : x. Genuina. Rurki sieci wewnętrznych pnnktowate ; zewnętrznych mocno kolczaste. B. Subleionema. Rurki sieci wewnętrznych zupełnie gładkie, zewnętrznych delikatnie kolczaste. Znajdowanie się. — Odmiana pierwsza w Europie pospolita, znaleziona także w Algeryi (Durieu); na Jawie (Zollinger); w Ghili (Bertero); Venezueli (Berkeley), i północnej Karolinie (Schweinitz). Odmiana druga w Europie bardzo rzadka, widziałem okazy z okolic Nadreńskich zbierane-przez Fuc- kla i z Wogezów przez Schimpera. 154. A. digitata (Sz.). $. paździorkowaty. — Trzoneczki walcowate, wydłużone, w nasa- dzie zgrubione, czarniawe, po kilka wzdłuż całćj długości zrośnięte i tworzące wiązki 3,5 M. wysokie, uwieńczone tylomaż waleowatęmi, w wierzchołku obłemi, szarawemi, nieco niższemi zarodniami. Wło- śnia o rurkach w wewnętrznym przebiegu od 2,5 do 4,2 m. m, szerokich i punktowato zgrubionych, w wewnętrznym przebiegu zaledwie od 1,2 do 1,6 m. m. szerokich i mocno kolczastych. Zarodniki od 6,6 do 9,5 m. m. szerokie, gładkie. 1834. Stemonitis digitata. Sz., Amer., f., n* 2350. 1855. Arcyria Leprieuri. Mont., Ann. se. nat., v. III, p. 144, n” 608. Wzmianka historyczna. — Strzępek ten został wybornie opisanym przez 5chweinitza pod paździor- kiem, aw późniejszym czasie przez Montagna. Przyjąłem nazwę pierwszą, jako rzecz doskonale cha- *akteryzującą. Opis. — Gatunek ten odznacza się już na pierwszy rzut oka nader charakterystycznym pokrojem. Zazwyczaj od zech do ośmiu trzoneczków czarniawo-orzechowych, bardzo cienkich, równowązkich, tylko w nasadzie zgrubiałych, zrasta się w jednę wiązkę, wzdłuż całćj długości. Wiązka ta uwień- czona jest tylomaż zarodniami walcowatemi, obłemi, jasno-szaremi. Trzoneczki od 3 do 5M. wysokie, rozszerzają się w maleńki lejkowaty kieliszek, Zarodnie są 1/4 M. zaledwie szerokie, i zwykle nieco krótsze od trzonków. Włośnia najzupełnićj tak samo zbudowana jak w typowój odmianie poprzedniego gatunku, Rurki przebiegające wewnątrz zarodni są od 2,5 do 4,2 m. m. szerokie, o ściankach bardzo długich, punk- towatemi zgrubieniami opatrzonych, zewnętrzne zaś cienkościenne, mocno kolczaste, od 1,2 do „6 m. m. szerokie. Błona kieliszka zupełnie gładka. = najdowanie się. — Gatunek ten ma być według Sweinitza pospolitym w Pensylwanii i Karolinie, „ostał także znalezionym przez Leprieura w okolicach Kayenny. ŚLUZOWCE. 275 PODRODZAJ II. —ARGYRELLA. STRZĘPKI ZWISŁE. Dolna część włośni zaklęśnięta między pęcherzyki wypełniające rurkę trzonka. UwaAGA. — Wszystkie tu należąc strzępki mają pokrój charakterystyczny. Po otwarciu się zarodni, włośnia wydłuża się kilkakrotnie, zmienia się, nie zachowując pierwotnego kształtu zarodni, jak w po- przednim podrodzaju. 155. A. incarnata. Pers. S. kulawka.— Zarodnie typowo jajowate, na znikająco krótkim trzoneczku wzniesione, gromadnie skupione. Masa zarodników i włośni zazwyczaj barwy mięsnćj, rzadzićj różowa lub umbrowa, wyjątkowo ochrowa lub karminowo-brunatna. Sieć włośni o rurkach walcowatych, 4,2 m. m. szerokich. Zgrubienia w postaci półpierścieniowatych listewek lub kolców, w półpierścieniowatych szeregach stojących, więcćj spiczastych jak tępych, do 0,8. m. m. wysokich. Zarodniki gładkie, od 6,6 do 7,5 m. m. wielkie. 1729. Clathroides purpureum pediculo carens. Mich., Nv. pl. gen., p. 214, t. 94, f. 2. 1751. Arcyria sessilis volva longiore. Hill., 1. c., p. 47. 1769. Clathrus ramosus, « Retz. Vet. Ac. Hand., p. 238. 1171. Lycoperdon hypoxylon. Pallas., 1. c., II, p. 503. 1783. Qlathrus adnatus. Batsch., Elech. p. 141. 1788. StemonitisTrichia. Roth., Fl. ger., I, p. 549. 1189. Stemonitis lilacina. Schrk., FL. bav., II, n* 1784, p. 635. 1191. Stemonitis incarnata. Pers. in Gmel. Sys. nat., p. 1467, n” 6. 1791. Trichia cinnabaris. Bull., Champ., v. I, t. 502, f. 1, D. 1796. Arcyria mcarnata, Pers., Obs., I, p. 58, n* 140, t.V, f. 4,5. 1797. Stemonitis carnea. Trent., 1. c., p. 222. 1197. Stemonits globosa. Trent., 1. c., p. 222. 1808. Trichia flexuosa. Schum., Fl. Seell., n* 1465. 1803. Arcyria lilacina. Schum., Fl. Seell., n* 1476. 1808. Arcyria carnea. Schum., Fl. Seell., n” 1477. 1803. Arcyria dentata. Schum.,, Fl. S:ell., n. 1478. — Arcyria rosea. Spr. 1829. Arcyria incarnata, 8 flexuosa. Fr., 1. ć., III, p. 179. 1836. Arcyria nutans, b. exigua. Bong. in Wein., Hym. ross., p 609. 1844. Arcyria flexuosa. Rabenh., Deut. er. Fl.;'nf,2458: 276 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM. VI. Wzmianka historyczna. — Gatunek przez wieludawnych autorów wspominany został po raz pierwszy dokładnie opisanym i odrysowanym przez Persoona, którego nazwę z powodów wymienionych, przy strzępku błyszczącym zachowałem. Dobry rysunek znajduje się jeszcze w Sturma Deutschland's Flora, na tablicy 94, podany przez Ditmara. - ę Opis. — W typowych formach zarodnie tego strzępka stoją gromadnie skupione na podłożu. Są one jajowate na znikająco krótkim trzoneczku osadzone, wraz z nim zaledwie 1 M. wysokie. Ścianka zarodni zostaje rozdartą najprzód w wierzchołku, którędy część włośni wychodzi na zewnątrz, rozprę- żając się bardzo mocno, powoli jednak rozprósza się i reszta ścianki. Qała sieć włośni wydłuża się mocno, niekiedy do 5. M., wreszcie odpada, a na podłóżu pozostają znikająco-krótkie trzoneczki rozszerzone w miseczkowato spłaszczony kieliszek, który Fries do miseczki Pezizy porównywa. Nie: kiedy jednak zdarzają się okazy o trzoneczkach wydłużonych, dod M. nawet wysokich, i rozszerzają- cych się wówczas w lejkowaty kieliszek. Sieć włośni luźna, o rurkach walcowatych, 4,5 m. m. szerokich. Zgrubienia ich składają się z ró- wnoległych wzgiędem siebie, poprzecznie na rurce rozmieszczonych, półpierścieniowych listewek lab kolców, w półpierścieniowatych szeregach stojących, zazwyczaj 0,8, niekiedy mnićj, niekiedy do 1,6 m. m. wysokich. Tak listewki jak kolce są częścićj spiczaste jak tępe. Zgrubienia te obiegają po wężownicy 0 bardzo rozwlekłym skręcie, bo wynoszącym od óśmiu do dwudziestu *szerokości rurki. Listewki nie wszystkiejsą sobie równe, większość obejmuje połowę obwodu, inne są krótsze, zajmują tylko trzecią część obwodu, rzadko zaś zdarza się zamknięty pierścień. Ta strona rurki, na którćj nie ma tych wężownicowato przebiegających zgrubień, nie jest jednak gładka, jak u strzępka pię- knego, ale opatrzona nadzwyczaj delikatnemi, punktowatemi zgrubieniami, przechodzącemi nie- kiedy w znikająco-krótkie kolce, dlatego tóż wężownica nie jest tu tak wyraźna jąk u strzępka pię- knego. Dolne odnogi sieci włośni są zaklęśnięte głęboko między pęcherzyki wypełniające rurkę trzonka, odnogi te są zupełnie gładkie, lecz o ściankach daleko grubszych. Ścianka kieliszka jest błonką delikatną, zlekka pofałdowaną, najczęścićj zupełnie gładką; niekiedy uzbrojoną kolcami, lub kolcami połączonemi nitkowato-cienkiemi listewkami. Masa zarodników i włośni, jak zwykle u strzępka, barw zmiennych, najczęścićj mięsna, rzadzićj różowa lub umbrowa, wyjątkowo ochrowa lub karminowo-brunatna. UwaAGA. — Gatunek ten bywa najczęścićj nieodróżniany od strzępka pięknego, i w zbiorach znaj- duje się pod tym względem prawdziwy chaos. Wigand za różnicę podaje właściwie tylko względną długość trzonka, charakter jak wiemy nader zmienny. Tymczasem opuszczając już kapitalną różnicę przytwierdzenia włośni na kieliszku u strzępka pięknego, a zaciśnienia dolnych jćj odnóg u strzępka kulawki, znajdujemy jeszcze rurki włośni, w pierwszym gatunku tylko 3,5 m. m. szerokie (oprócz wężownicowato przebiegających zgrabień), zresztą gładkie i mocno spłaszczone, kiedy w drugim szero- kość wynosi 4,2 m. m. (oprócz wężownicowatych zgrubień) a inne miejsca są bardzo delikatne, punk- towato zgrubione, wreszcie rurki nie są spłaszczone; nareszcie w pierwszym zgrubienia są więcćj tępe, w drugim więcćj spiczaste. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy w Europie do dość pospolitych, zresztą widziałem tylko okazy z Ohio. 156. A. affinis Rfskt. S. pośredni. — Zarodnie walcowato-jajowate, £ M. wysokie, na ró- wnie długich trzonkach wyniesione, gromadnie na podłożu stojące. Masa zarodników i włośni purpu- rowo-rdzawa, lub żółto-czerwona. Sieć włośni o rurkach wałcowatych, w dolnćj części 3,6, w górnćj 5,4 m. m, szerokich. Zgrubienia jak w poprzednim gatunku. - SLUZOWCE. 2:7) 1803. Arcyria vermicularis. Schum., Fl. Siell., n* 1475 tesle Fr.! 1829. Arcyria punicea, 5 vermicularis. Fr., 1. e., II[, p. 178. Opis. — Pokrój tego gatunku, przed otwarciem się zarodni, przypomina strzępek piękny. Posiada jednak włośnię zaklęśnięta między pęcherzyki wypełniające rurkę trzonka, opatrzoną zgrubieniami zupełnie takiemi samemi jak w poprzednim gatunku, różni się jednak od niego tóm, że rurki w dol- nój części przebiegu włośni są tylko 3,6 m. m. szerokie, stają się ku górze coraz szerszemi, wreszcie pod wierzchołkiem dosięgają grubości 5,4 m. m. Włośnia rozpręża się na kilka M. Kieliszek ma kształl lejkowaty, jego błonka pofałdowana opatrzona zgrubieniami brodaweczkowalemi, dalćj połączonemi między sobą sieciowato-nitkowato-cienkiemi włókienkami. Znajdowanie się. — Jedyne okazy tego gatunku jakie widziałem, były zbierane przez Friesa w oko- licach Lundu w Szwecji. 457. A. nutans (Bull). $. zwtsły. — Zarodnie walcowate w formach typowych, na znikająco- krótkim trzoneczku ostdzone, pozornie siedzące. Włośnia rozprężająca się wielokrotnie, zwieszająca się. Masa zarodników i włośni zamszowa, ciemno-żółta lub rzadzićj żółto-brunatna. Sieć włośni 0 rur- kach waleowatych, w różnych okazach różnie szerokich, od 3,3 do 4,2 m. m. Zgrubienia w posiaci kolców pokrywających gęsto rurki, między któremi spotykają się, bez porządku rozmieszczone, pół- pięrścieniowate lub pierścieniowate, nader cienkie listewki. Zarodniki od 7,5 do 8,3 m. m. wielkie, gładkie. 1129, Glathroides flavescens, pediculo carens. Mich., Nv. pl. gen., p. 214. 1742. Glathroides longissimum luteum. Hall., Helv., p. 10. 1769. Qlathrus ramosus, 6. Retz. Vet. Ac. Hand., p. 253. | 1798. Trichia nutans. Bull., Champ., p. 122, t.502, f. 3; Sow., Eng. ig., L. 260, 1791. Stemonitis nulans. Gmel., Sys. nat., n. 1467, n*7. 1196. Arcyria flava. Pers., Obs., I, p. Bi, n* 111; Grev. Scot., er. fl., t. 309. 1797. Stemonitis ameena. Trent., 1. €., p. 222. 1803. Trichia elongata. Schum., Fl. Seell., n* 1464. 1803. Arcyria alutacea. Schum., Fl. Siell., n” 1474. 1824. Arcyria nutans. Grev., Fl. edin., p. 455. — Arcyria pallens. Wallr. in lit.! 1833. Arcyria straminea. Wallr., Fl. cr. ger., n* 2232. 1836. Arcyria nutans, c. minor. Bong. in Wein., 1. c., p. 609. Wzmianka historyczna. — Strzępek ten szczególnym pokrojem od razu wpadający w Oko, z7:żaj2 też wspomnianym już przez najdawniejszych autorów. Dopiero jednak w roku 1791 podał Buiiard niezły rysunek pokroju i pierwszy nieco dokładniejszy opis, a że użył przy tóćm bardzo trafnego uazwi ska, przeto zachowałem je za przykładem Friesa. Najlepszy jednak rysunek został wykonany z zez So. werby'ego. Pr:$ PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Opis, — Ścianka zarodni musi być bardzo nikła, albo tóż nie rozwija się w górnćj części, nader bowiem rzadko spotykają się nieotwarte jeszcze zarodnie. Fries wspomina, że widział, że zarodnie są walcowate i rozwijają się z białych pierwoszczni. W typowćj formie o silnie rozwiniętćj leżni, podno- szą się gromadnie znikająco krótkie trzoneczki, przechodzące od razu w maleńki lejkowaty kieliszek. Włośnia rozpręża się niezmiernie, dochodząc do 8 M. długości, zachowuje jednak kształt walcowaty. Trzoneczki pochylają się zazwyczaj, a wypadająca z nich sieć włośni zwiesza się ku dołowi. Wyjąt- kowo jednak zdarzają się okazy o trzoneczkach wydłużonych, £ M. wysokości dochodzących, wów- czas i kieliszek jest dłuższy, a brzeg jego na dół odwinięty. Raz nawet widziałem okazy, w których niektóre z nich złożone z do 2M. długich trzoneczków zrastały się ze sobą w całój długości po trzech do pięciu w małe wyprostowane wiązki. Ścianka kieliszka ma brzeg zupełnie gładki, ku dołowi na- stępują różne zgrubienia ; najprzód brodaweczki, te dalej połączone pomiędzy sobą nitkowato-cien- kiemi listewkami ; niżćj listewki coraz tęższe tworzą nieregularne sieci, które tak się rozszerzają, że pozostałe niezgrubione miejsca sa nadzwyczaj maleńkie, prawie punktowate, wreszcie obok tych nie- zgrubiałych miejsce, występuje wypukły wał, uzbrojony niekiedy kilkoma kolcami. Masa włośni i zaro- dników jest typowo ciemno-żółta, rzadzićj zamszowa, wyjatkowo mięsna lub żółto-brunatna. Sieć włośni bywa zazwyczaj 4,2 m. m. szeroka, w niektórych okazach jednak węższa, do 3,3 m. m. Zgrubienia występują pod postacia mnóstwa kolców pokrywających całą powierzchnię rurek, różnie, co najwięcćj jednak 4,7 m. m. wysokich, między nimi tu i owdzie spotykają się spiczaste listewki, jużto półpierścieniowate, już krótsze, już pierścieniowate, zupełnie jednak bez porządku rozmie- szezone. Gatunek ten więc jest bardzo pokrewny ze strzępkiem kalawką, lecz kiedy w poprzednim li- slewkowate, tutaj kolcowate zgrubienia przeważają. Znajdowanie się. — Gatunek ten w Europie dość pospolity, rzadszy jednak od poprzednich. 158. A. Obrstedtii Rfski. S$. OE rstedta. — Zarodnie jajowate, w formach typowych na równie długich wyprostowanych trzoneczkach wyniesione. Włośnia rozprężająca się wielokrotnie i wypadająca. Masa zarodników i włośni orzechowa, ochrowo-branatna, karminowo-brunatna lub ciemno-ochrowa. Sieć włośni o rurkach walcowatych, przewięzisto zwężających: się, bez względu więc na rozmieszczenie od 3,8 do 5 m. m. szerokich, często pęcherzykowato bardzo silnie rozdę- tych. Zgrubienia wyłącznie w postaci zrzadka rozrzuconych kolców, różnie wysokich. Zarodniki oładkie, 8,3 do 9,2 m. m. średnicy mające. | Opis. — Z silnie rozwiniętćj leżni podnoszą się gromadnie liczne zarodnie, są one wyniesione na orzechowo-czarnych trzoneczkach wyprostowanych, zazwyczaj 1 M. wysokich i przedłużających się w lejkowaty równie wysoki kieliszek. Niekiedy jednak trzoneczki, jak się to zdarza we wszystkich strzępkach, mogą być znacznie krótsze. Ścianka kieliszka w okazach które widziałem, miała na we- wnątrz zgrubienia brodaweczkowate, połączone niżćj pomiędzy sobą listewkowato cienkiemi zgrubie- niami. Masa zarodników i włośni w nielicznych okazach które widziałem bardzo zmienne, orze- chowa, ciemno-ochrowa, ochrowo-brunatna lub karminowo-brunatna. Sieć włośnijo rurkach waleowatych, przewięzisto raz zwężających się to znów rozszerzających się. Szerokość waha się między 3,3 do 5 m. m. Oprócz tego rurki włośni bardzo często są pęcherzyko- 'ato rozdęte, jużto w punktach zbiegu kilku rurek, już tóż w środku przebiegu rurki. Rozdęcia le różnie szerokie; największe 100 m. m. szerokie. Rurki włośni są cienkościenne, przezroczyste, po- kryte licznymi kolcami, których wysokość waha się między 0,6 do £ m. m. Oprócz tego dają się spotykać zrzadka nieregularnie rozmieszczone kolce, daleko tęższe, zakrzywione, 2,5 do 3. m. m. wysokie. > *. ŚLUZOWCE. 279 Znajdowanie się. — Gatunek ten nadzwyczaj rzadki, został mi doręczony po raz pierwszy przez zmarłego niedawno OErstedta, który go znalazł w Fenthaven, pod Kopenhaga. Późnićj widziałem okazy zbierane przez Friesa koło Lundu, przez Prescotta koło Petersburga, i przez Sautera koło Pinzgau w Tyrolu. 159. A. dictyonema Bfski. $. steciowłos. — Zarodnie jajowate, wyniesione na trzo- neczku bardzo krótkim, skupiono na podłożu stojące. Włośnia niezbyt silnie rozprężająca się, o rurkach waleowatych, bez względu na rozmieszczenie niejednakowo szerokich, w różnych okazach od 3,3 do 5 m m. szeroka. Zgrubienia w postaci tęgich, spiczastych, 1,7 m. m. wysokich kolców połączonych sieciowato w nasadach listewkowatemi zgrubieniami. Zarodniki gładkie, od 9,2 do 10 m. m. średnicy mające. 1836. Arcyria nutans, (a) sordide ochracea. Bong. in Wein., l. ©., p. 609. — Arcyrla ochracea. D. By. msc! — Arcyria cinnamomea. Kaulfuss msc! Opis. — Zarodnie tego gatunku z pokroju do strzępka kulawki bardzo podobne. Na podłożu stoją mocno skupione, jajowato-okragławe zarodnie na bardzo krótkim trzoneczku wyniesione. Trzo- neczek, w okazach które widziałem, dosięga co najwyżej 1/2 M. wysokości i rozszerza się w mi- seczkowaty płaski kieliszek. Barwa masy zarodników i włośni zmienna, ochrowa lub czerwono- ochrowa. Zarodnie są pozbawione ścianki; błonka kieliszka staje się coraz cieńszą, wreszcie znika zupełnie; zastępuje ja warstwa zarodników zanikowych, bezzawartościowych, zupełnie spłaszczo- nych, wielokatnych, stykających się ściśle bokami. Kieliszek w dolnćj części posiada zgrubienia sieciowate, nieraz w ten sposób wykształcone, że spostrzegamy sieć o oczkach wielkich, utworzonych z tęższych listewek, w których cieńsze listewki tworzą sieć o oczkach daleko drobniejszych. Włośnia tworzy sieć gęstą, niezbyt silnie rozprężającą się. Rurki jćj walcowate w jednćj i tćj samej zarodni, grubość ich niezależnie od rozmieszczenia waha się mnićj więcćj o 0,8 m. m.; w różnych jednak okazach bywa od 3,3 do 5 m. m. szeroka. Zgrubienia nader charakterystyczne. cała powierz- chnia rurek pokryta jest dość szerokiemi listewkowatemi zgrubieniami połączonemi w sieć, a z wielu węzłów tćj sieci wychodzą tęgie, spiczaste, mnićj więcćj 1,7 m. m. wysokie kolce. Pierwo- szcznie mają według de Barego barwę mięsną. Znajdowanie sie, — Gatunek nadzwyczaj rzadki. Petersburg (Bongard) ; Halla nad Sąlą (Kaulfuss); Freiburg w Bryzgowii (De Bary). 160. A. ferruginea Saut. S.zawiły — Zarodnie jajowate, o trzoneczku zazwyczaj krótkim, mocno ścieśniono na podłożu stojące. Masa zarodników i włośni zazwyczaj ceglasta, niekiedy rdzawa, czerwono-ochrowa lub ochrowa. Włośnia niezbyt mocno rozprężająca się, o rurkach trójściennych z zaokrąglonymi kątami. Jedna ścianka bardzo gruba, listewkowatemi, równoległe do siebe stoją- - cemi zgrubieniami opatrzona, dwie inne dłuższe, opatrzone nieregularnemi sieciowatemi, delika- tnemi zgrubieniami. Szerokość ich w różnych okazach bardzo zmienna, wakająca się również w sieci jednćj zarodni bez względu na rozmieszczenie. 1841. Arcyria ferruginea. Sauter, 1. c., p. 346. 1859. Arcyria lateritia. D. By., cfr. Mycet., p. 24. 1869. Arcyria ferruginca. Fuck., Sym., Myc., p. 337. e 280 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Wzmianka historyczna. — Gatunek został odkrytym przez Sautera, który go krótko opisał we Florze z r. 4841. De Bary nie znając tego źródła, a znając także ten śluzowiee, wspomina o nim w swój pracy pod nazwą Arcyria laterilia ; wreszcie w dziewięć lat potćm opisuje go Fuckel jako nowy, pod tćm samóm nazwiskiem co Sauter. Być może że galunek ten został znaleziony na Jawie przez Junghuna, który w swojćj « Premissa ad flor. cryp. Jave, p. t3, t. II, f. 10», wspomina « Arcyria punicea var. sordide rufa». Ponieważ jednak zresztą żadnego nie podaje opisu, przeto rzecz ta na teraz jest wątpliwa. Upis. — Pierwoszcznie tego gatunku są według spostrzeżeń Alexandrowicza barwy mięsnćj. Pokrój zaś tego gatunku przypomina strzępek kulawkę. Trzoneczek bywa zazwyczaj bardzo krótki, a kieli- szek miseczkowato spłaszczony, zdarzają się jednak zarodnie o trzonkach do 3/4 M. wysokich, a wówczas kieliszki są więcćj lejkowate, kieliszki mają najwięcćj zgrubienia brodaweczkowate, ku dołowi połączone w sieć cienkiemi listewkami. Masa zarodników i włośni najczęścićj ceglasta lub rdzawa, rzadzićj czerwono-ochrowa lub ochrowa. Włośnia po wypadnięciu niebardzo znacznie się rozpręża. Sieci włośni są utworzone z rur trojkąciastych, o kątach zaokrąglonych. W jednćj i tej samćj zarodni grubość rurek waha się o 1,3 m. m., bez względu na położenie; w różnych jednak oka- zach szerokość włośni ulega bardzo wielkim różnicom, najwęższe jakie widziałem były 4,2, a naj- szersze 8,3 m. m. szerokie, najczęścićj jednak średnia szerokość wynosi 5 m. m. Włośnia jest pod drobnowidzem bardzo nieprzezroczysta, co pochodzi od bardzo grubych ścianek. Zawsze jednak jedna najwęższa ścianka jest najtęższa, bo niekiedy do 2,2 m. m. gruba, dwie zaś inne dłuższe, są daleko cieńsze. Zgrubienia na grubćj węższćj ściance inne jak na dwóch szerszych i cieńszych. Na wązkiój i gruhćj ściaace są to grube, tępe, równolegle względem siebie, gęsto rozmieszczone listwy, na dwóch zaś dłuższych są cienkie listewki. połączone w maićj lub więcćj regularne sieci. Zresztą zaznaczyć jescze trzeba że wązka ścianka opatrzona tęgiemi zgruhieniami nie tworzy jednćj płasczy- zny, ale przebiega po wężownicy o bardzo rozwlekłym skręcie. Zarodniki żywo zabarwione, o ściance tęgićj, w różnych okazach od $,3 do 11,6 m. m. średnicy mające. Znajdowanie się. — Gatunek ten strzępka z rzadkich najczęścićj się zdarza. Warszawa (Alexandro- wicz); Brunnen w Czechach (Lorinzer); Altweilenau w Fannus (Bayerhoffer); Geis w Hattenheim nad Renem (Fuckel); Pinzgau w Tyrolu (Sauter); Tyrois w Finlandyi zachodnićj (P. A. Karsten). Następujące gatunki opisane pod strzępkiem nie są mi znane : Ea i 1868. Arcyrta dteołor. B. et G., Berk., Cub., 1. e. n* 542. - 1854. Arcyria denudata, Fr., Nv. sym. myc., p. 149. 1851. Arcyria minor. Sz., Amer. fg., n* 2341. 1873. Arcyria palłhda. B et Q., cfr. Grev., n* 365. 1847. Arcyrta vdrtdis. Zollig., efr. Flora., p. 300. ŚLUZOWCE. KLUCZ ANALITYCZNY służący do oznaczania gatunków strzępka. A. Włośnia licznemi odnogami przyrośnięta do kieliszka. I. Zarodnie jajowate lub wydłużone. <* Rurki włośni w całym przebiegu jednakowo grube 281 MOC RY ROR R UOBANACEDUNICEA: ++ Rurki włośni w środku zarodni szersze, ku brzegom cieńsze. ! Zarodnie na pojedynczych trzonkach stojace ........ YAB CAPYCKOKYA Ę A. cinerea. NE Micznejtczonkiświązkowatożrosłe 2. OU JO RAMCE A. digitata. li Zarodnie kuliste eee bG 0d posnAFU A. pomiformis. B. Dolne odnogi włośni wrośnięte między pęcherzyki wypełniające rurkę trzonka. I. Rurki włośni walcowate. 4 ' Zgrubienia przeważnie listwowate opisują wężownieę o rozwlekłym skręcie, zresztą rurki pokryte maleńkimi kolczykami. ! Rurki w całym przebiegu jednakowo grube OSO URATA SA POROCANAOEAE + A. incarnata. 11 Rurki w górnćj części włośni szersze jak w dolnćj ...........-..-.. Wa: A. affinis. - g Zgrubienia przeważnie kolcowate, listewki poprzeczne nieliczne i bez po- rZAdKUGLÓZMIESZCZÓNCEZN Az ONZ ZPK "A. nutans. F Ff Zgrubienia wyłącznie kolcowate ...... RONA AAA ETEPACĆ EE A. OErstedtii. 4 Zgrubienia kolcowate lecz kolce połączone pomiędzy sobą cienkiemi listewkami tworzącemi nieregularną sieć na powierzchni rurki.... 1I. Rurki włośni trójkańciaste, o kątach zaokrąglonych. Ć Zgrubienia na jednćj stronie listwowate, na dwóch innych nieregularnie sie- ciowate o... w... . aż... oe. o... et ee a 2 0 2 0 0 0 0 LACHNOBOLUS. FR. SIATECZNIA. A. dictyonema. A. ferruginea. Zarodnie już Lrzoneczkowate, już beztrzoneczkowe, nierugularnie pękające. Sieć włośni licznemi odnogami jednostajnie na całćj przestrzeni ścianki zarodni przyrośnięta. Lycoperdon Batsch; Licea A. et Sz., Wallr.; Lycogala Schwartz.; Physarum Sommf., Arcyria Sz.. Fr.; Pericheena Fr. p. p.; Craterium Fr.; Lachnobolus Fr., Fl. scan., p. 356. Nassula Fr. Wzmianka historyczna. — Dwa tu należące gatunki, z których jeden w bardzo różnym występuje pokroju, przechodziły najrozmaitsze koleje, które najwłaściwićj będzie rozpatrzeć przy opisie gatun- ARTPI 9. 282 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. ków. Tutaj wspomnę tylko, że Fries w Systema mycologieum, jeden z nich pomieścił w Grateriach, drugi zaś jako podrodzaj w Arcyriach. Lecz już w roku 1835 oddziela jeden z nich, jako rodzaj oso- bny, który nazywa Lachnobolus. W Summa zaś Vegetabilium Scandinaviee zachowując dla jednego gatunku tę rodzajowa nazwę, pomieszcza go obok Arcyryi, gdy tymczasem dla drugiego tworzynowy rodzaj Nassula, o którym mówi, że jest podobnym do Gribrarii a pośrednim pomiędzy Stemonitis i Trichia. Budowa jednak tych dwóch gatunków jest najzupełnićj ta sama, a cała różnica polega na braku lub obecności trzonka. 161. Z. circinans. Fr. S$. gromadna. — Zarodnie stale trzoneczkowe, jużto dokładnie kuli- ste, gromadnie obok siebie stojące, już na sobie leżące w kilku warstwach, tworząc placki do5 M. wy- sokie, a wówczas od wzajemnego nacisku nieregularnie wielokątne. Włośnia nierozprężająca się, o rurkach walcowatych, przewięzisto pozwężanych, od 3,3 do 6,7 m. m. szerokich, w niektórych miejscach do 11,6 m. m., pęcherzykowato rozdętych, licznemi, wrzecionowato zwężonemi odnogami do ścianki zarodni przyrośniętych. Zgrubienia pod postacią licznych, gęsto rozmieszczonych, tępych brodaweczek. Zarodniki 7,5 m. m, średnicy mające, gładkie. Ścianka zarodni błyszcząca, ciemniej- szą; masa zarodników i włośni mięsna, czerwonobrunatna lub ochrowa, 1825. Arcyria circinans. Fr., Stirp. femsj., p. 83, Br., 1. ©., II, p. A47. 1835. Lachnoholus circinans. Fr., Fl. scan., p. 356. 1873. Lachnobolus Sauteri. Rfski. in Fuck. 5mb. Mye. 2, nach, p. 16. 1805. Licea incarnata. A. et Sz., Gonsp., p. 109, t. 40, £. 6. 1815. Lycogala incarnatum. Swrtz., Vet. Ac. Handl., p. 112. 1829. Perich:ena incarnata. Fr., 1. c., III, p. 493. 1783. Lycoderdon pineum. Batsch., Elech., p. 455 no? 29. 1825. Physarum congestum. Somif., Fl. Lap., p. 241. 1829. Perichena congesta. Fr., l. e., III, p. 492. 1833. Licea congesta. Wllr., Fl. cr. ger., n? 2108. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten siateczni występujący w różnych formach pokroju, kilka- krotnie został opisanym, i przez Friesa w Systema mycologicum pod trzema różnemi nazwami wspomniany. Pierwszy szereg synonimów odnosi się do form o zarodniach jednowarstwowych, obok siebie stojących, dokładnie kulistych, drugi do takichże okazów, lecz inaczćj zabarwionych i niesiedy zlewających się, wreszcie trzeci do form występujących gromadnie o zarodniach w kilku warstwach na sobie leżących, i od wzajemnego nacisku nieregularnie wielokątnych. Synonim Batscha wydaje misię być bardzo wątpliwym, pomieściłem gotylko za przykładem Friesa. Śluzowiec ten otrzymałem po raz pierwszy od Sautera, a ponieważ masa zarodników inaczćj była zabarwiona, sądząc go być in- nym gatunkiem, nazwałem go Lachnobolus Sauteri. Opis. — Gatunek ten bardzo szczególny ma pokrój, i występuje w dwóch różnych formach. W pierwszćj na podłożu siedzą obok siebie gromadnie, lekko tylko stykające się bokami, dokładnie kuliste, 4/2 M. srednicy majace zarodnie. W drugićj formie właściwie typowćj liczne zarodnie leżą SLUZOWCE, 283 w kilku warstwach na sobie tworząc placki nieraz do 3 centymetrów wielkie, a do 5 M. grube. Placki te składają się z nadzwyczaj wielu zarodni mocno do siebie przylegających, od wzajemnego nacisku nieregularnie wielościennych, większość ich ma 1/2 M. średnicy, zdarzają się jednak między niemi drobne zaledwie 1/5 M. szerokie, lub też inne 3/4 a nawet przez zlanie się przeszło 1. M. wielkie. Ścianka zarodni zawsze jest pięknie lśniąca, i zupełnie nieregularnie pękająca. Bywa ona albo barwy mięsnój, a wówczas zarodniki pierwiastkowo szarawe, stają się w zetknięciu z powietrzem czerwo- nawe, lub czerwono-brunatne, albo tćż ochrowa z oliwkowym niekiedy odcieniem, a wówczas masa zarodników jest ciemno-ochrowa. Ścianka zarodni jest błoną wszędzie jednostajnie tęgą, na zewnątrz delikatnemi brodaweczkowatemi zgrubieniami opatrzoną. Włośnia zupełnie nierozprężliwa składa się z rurek luźną sieć tworzących, przewięzisto zwężają- cych się, tu i owdzie rozdymających się pęcherzykowato, liczne jój odnogi przyrastają wrzecionowato zwężoną nasadą do ścianki zarodni na całćj jćj przestrzeni. Szerokość rurek włośni waha się między 3,3a6,7 m. m., zaś pęcherzykowate rozdęcia dochodzą niekiedy 11,6 m. m. szerokości. Rurki te włośni są pokryte niezliczoną ilością tępych, nizkich brodaweczek. Zarodniki cienkościenne o błonce delikatnćj, gładkićj, 7,5 m. m. wielkie. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do wielkich rzadkości w śluzowcach. Laponia szwedzka (Sommerfeld); Yaberg w Femsjó (Fries) ; Blinstrubiszki na Żmudzi (Janczewski); Łużyce (Albertini i Schweinitz); Pinzgau w Tyrolu (Sauter); Mappen nad Renem (Fuckel); Maincy koło Paryża (Roussel). 162. Ł. globosus (Sz). S. podparta. — Zarodnie kuliste, nieco spłaszczone, białe z siarkowym odeieniem, na maleńkim wyprostowanym trzoneczku stojące. Włośnia nierozprężająca się, o rurkach bardzo luźną sieć tworzących bez względu na rozmieszczenie, od 3,7 do 5,2 m. m. szerokich, licznemi rozszerzonemi i gładkiemi odnogami przyrośnięte w licznych miejscach do ścianki zarodni. Zgrubie- nia w postaci nader cienkich, spiczastych kolców, do 0,4 m. m. wysokich. Zarodniki gładkie, 6,7 m.m. wielkie. 4822. Arcyria globosa. Sz., Gonsp. fg. Garol., n* 400 ; Amer. fg., n* 2340. 1829. Craterium globosum. Fr., 1. e., III, 454. 184) Nassula globosa. Fr. Sm. Vg. Se., p. 456. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten odkryty przez Schwcinitza, który go słusznie pomiędzy Ar- eyriami pomieścił. Fries początkowo przeniósł go do Craterium, lecz w Summa Vegetabilium Scandi- navi:e utworzył dlań nowy rodzaj Nassula. Tymczasem gatunek ten różni się od poprzedniego, pod względem ogólnćj budowy, tylko obecnością trzonka, co zupełnie nie upoważnia do rozdzielenia rodzajowego. Opis. — Zarodnie tego śluzowca nader niepozorne, wyniesione na zaledwie 1/2 M. wysokości do- chodzącym wyprostowanym trzoneczku, są kuliste, nieco spłaszczone, 1/8 M. średnicy mające. Sto- sunek szerokości do wysokości ma się jak 6 do 5, Ścianka ich lekko lśniąca, pęka nieregularnie, jest błonką zupełnie gładką, w wierzchołku delikatną, ku dołowi tęższą i przechodzącą w rurkę wzonka. Rurka trzonka jest wypełniona podobnie jak w strzępkach nieregularnymi, różnie wielkiini pęcherzy- kami, ścianka jćj jest błonką tęgą, przezroczystą, mocno podłużnie pofałdowaną. Włośnia nierozprę- żliwa, o rurkach w luźną sieć połączonych, przyrasta licznemi odnogami do Ścianki zarodni na całćj jćj przestrzeni. Rurki jćj są bez względu na położenie od 3,7 do 5,2 m. m. szerokie, pokryte nader 284 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VT. gęstymi, spiczastymi, zaledwie 0,4 m. m. wysokimi kolcami, wyjąwszy odnogi przyrastające szeroką nasadą do ścianki zarodni, które są zupełnie gładkie. Znajdowanie się. — Gatunek ten dotychczas jest znanym tylko z północnćj Karoliny, gdzie został znalezionym przez Sch'weinitza. UwAGA. — W roku 1834 opisał Schweinilz (Amer. fg., n* 2378) pewien śluzowiec pod nazwą ZŁach- nobolus cinereus. O ile z opisu sądzić można, jestto jakaś zrosłozarodnia pokrewna z wapniakami, nie mająca jednak nie wspólnego z siatecznią. PĘCHERZAK. DERMODIUM. RFSKI. Lycogala sp. Pers., Fr. Pojedyncze zarodnie opatrzone ścianką, o błonie pojedynczćj, pokrytćj w licznych miejscach nie- regularnie rozmieszczonymi barwnymi pęcherzykami. Włośnia o rurkach w sieć połączonych, przy- rośniętych jednostajnie na całćj wewnętrznćj przestrzeni ścianki. UwAGA. — W części trzecićj trakiującćj o budowie wewnętrznćj śluzowców, mówiliśmy o rzędzie wnętrzników reprezentowanym przez jeden tylko rodzaj zrosłozarodni rulika (Lycogala). Wspo- mnieliśmy tam, że budową włośni rodzaj ten zbliża się do pyszniaków, a mianowicie do strzępko- watych. Dokładniejsze zbadanie tćj grupy, a szczególnićj odkrycie że Lycogala coniecum nie jest zrosłozarodnią ale pojedynczą zarodnią, doprowadziły nas do przekonania, że rzęd ten nie ma ża- dnćj podstawy bytu, i że objęte nim gatunki należy włączyć do pokrewieństwa strzępkowatych w rzędzie pyszniaków. Rzeczywiście utworzony teraz przez nas nowy rodzaj pęcherzaka różni się od siateczni tylko obecnością licznych pęcherzyków barwnych, pokrywających ściankę zarodni, gdyż brak trzonka, może być co najwyżćj tylko cechą gatunkową. 163. D. conicum (Pers.). P. stożkowy. — Zarodnie beztrzoneczkowe, szeroką nasadą sie- dzące, stożkowe, oliwkowe, lśniące, pokryte licznymi, wydatnymi pęcherzykami barwnymi. Masa zarodników gliniasto-oliwkowa. Rurki włośni prawie bez zgrubień. 1801. Lycogala conica. Pers., Syn., p. 159. 1829. Lycogala conicum. Fr., 1. c., p. 82. Opis. — Zarodnie w młodym stanie miniowo-czerwone, następnie purpurowo-fioletowe, wreszcie przybierające barwę właściwą sobie w dojrzałym stanie. Niedojrzałe, gwałtownie zasuszone przed- stawiają masy zdębiałego, jasno-żółtego pierwoszcza. Typowo rozwinięte, dokładnie wykształcone zarodnie mają postać stożka do 38 M. wysokiego, o wierzchołku tępym, szeroką nasadą (do 1 M.) do podłoża przyrosłego. Są stale lśniące, delikatnie lecz wyraźnie podłużnie pomarszczone, ciemno- oliwkowe. Powierzchnia ich upstrzona bardzo wydatnymi, wielkimi, mnićj więcćj w podłużnych szeregach stojącymi, nieraz zlewającymi się lub rozgałęzionymi pęcherzykami. Pęcherzyki te będące soczewkowatemi, mocno nazewnątrz wypukłemi rozdwojeniami ścianki zarodni, są wypełnione dro- bnoziarnistą istota piewoszczowatćj natury. Zresztą ścianka zarodni, również jak pęcherzyków jest błonką jednostajną, tęgą, przeświecającą, jasno zabarwioną. Rurki włośni połączone w sieć dość liczną, przyrośnięte licznymi końcami do wewnętrznćj strony ścianki zarodni za pomocą rozszerzonćj na- sady, którćj zarysy gubią się w błonce ścianki. Rurki te w dojrzałym, suchym już stanie, nie przed- ŚLUZOWCE. 285 stawiają na swojćj powierzchni żadnych zgrubień; błonka ich jest zupełnie bezbarwna, jednostajna. Masa zarodników gliniasto-oliwkowa. Zarodniki gładkie, od 3,3 do 5,8 m. m. wielkie. Znajdowanie się. — Gatunek ten należy do nadzwyczaj rzadkich śluzowców. Widziałem tylko okazy pochodzące z Hattenheim nad Renem, znalezione tam przez Fuckla. Miał być znalezionym we Francyi przez Persoona, i w szwedzkićj Laponii przez Sommerfeldta. RuLIK. LICOGALA (MICu.). Fungus sp. Raj. et Auct.; Lycoperdon sp. Rupp. et Auet.; Bovista sp. Dill.; Lycogala Mich. et Auct.; Mucor sp. Gled. et Auct. ; Galeperdon Wigg. ; Reticularia sp. D. Q., Fr.; Diphtherium Ehren. Różnie wielkie, mnićj więcćj zaokrąglone. rozmaicie zabarwione zrosłozarodnie, składające się z żyłowatych, tępych, nagich, w splot spojonych pierwoszczowocni. Zewnętrzne części tego splotu tworzą tęga dwubłonną korę, pokrytą na zewnątrz pęcherzykami barwnymi. Włośnia o rurkach biorących początek z środkowćj warstwy kory, przebijających w licznych miejscach jój wewnętrzna ściankę, rozgałęziających się wewnątrz ciała zrosłozarodni, tworzących tu sieć luźną, którćj liczne odnogi wybiegają w wolne, obłe końce. Wzmianka historyczna. — Należące tu śluzowcee były już spostrzegane pod koniec XVIi8? wieku. W roku 1729 utworzył Micheli-rodzaj Lycogala, w którym pomieścił oprócz rulików i inne jeszcze śluzowce. Haller pierwszy odkrył podwójną ściankę kory, a Persoon użył lego momentu do zcha- rakteryzowania rodzaju. Fries zaliczył do rulików i Didymium parietinum Schradera, które jak zobaczymy jest prawdziwym grzybem, a drugi gatunek Lycogali opisany przez Ehrenberga jako osobny rodzaj Dipktherium odniósł, zapewne złudzony pokrojem, do samotka. W ostatnich cza- sach zapoznał nas De Bary z historyą rozwoju tego rodzaju, objaśniwszy po raz pierwszy właściwą jego budowę. 164. R. groniasty. Ł. epidendrum. Buz.- Zrosłozarodnie okrągławe, towarzysko stojące, wielkości ziarna grochu, lśniące, o powierzchni wnćj, zazwyczaj jednak brudno-orzechowój z krwistym odcieniem. Masa zarodników i włośni bardzo zmiennych barw : fioletowo-czerwona, purpurowa, różowawa, brudno-gliniasta, gliniasto-zielonawa zazwyczaj wyraźnie brodaweczkowatćj, różnobar- lub prawie szarawa. Zgrubienia rurek włośni tylko w młodym stanie wyraźne, w suchym stanie powierzehnia ich wydaje się być tylko nieregularnie pomarszczoną. Zarodniki maleńkie, gładkie, od 3,3 do 5,8 m. m. wielkie. „1690. Fungus coceincus mistyk Raj., Syn., II, p. 336. 1697. Fungus sanguineus spheericus. Boce., Mus., I, p. 304. 1703. Fungus non vescus. Les., Fl. pruss., p. 96. 1718. Lycoperdon sangnineum. Rupp., Fl. Jen., p. 304. 1719. Bovista miniata. Ditt., Cat., p. 197. 4721. Lycoperdon epidendron Bux. Hall., p. 203; Hall., n” 2183. 1129. Lycogala globosum «eris recocti colore. Mich., p. 215, t. 95, f. 2. 1740. Lycoperdon sanguineum spheericum Bux. Qent., V, p. 45., t. 29, 1. 2. 286 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 4153. Lycoperdon spheeriecum sessile. Gled., Meth., p. 150. 4753. Mucor III, sphaericus. Gled., Meth., p. t61. 1762. Mucor secundus. Schaeeff., Fg. Bav., II, t. 193. ). Lycogala sessile Retz. Ac., Holni., p. 254. 4712. Mucor Lycogala. Scop., v. 2, p. 496, n* 1645. 1114. Mucor fragiformis. Schaeff., Fg. Bav., IV, n* 283. 1118. Lycoperdon variolosum. Huds., Fl. angl., p. 545. 8 Lycoperdon epiphyllum. Huds.. Fl. angl., p. 645. 1778 Lycoperdon pisiforme. Jacq., Misc. aust., £., p. 437, Ł. 7. 17680. Galeperdon epidendron. Wigg., Fl. Hols., n* 1148, 1781. Lycoperdon chalybeum. Batsch., Elech., p. 155. 8i. Lycoperdon verrucosum. Batsch , Elech., p. 455. 17958. Reticularia rosea. D. GQ. Bull., Phil, 1. c., n* 14, f.8. A,B, C. 1789. Lycogala miniata. Pers., Obs., II, p. 26. 1801. Lycogala punctata. Pers., Syn., p. 458. 1803. Lycogala plumbea. Schum., Fl., Sell, no 1408. 1803. Lycogala ferruginea. Schum., Fl. Sail., no 1406. 1808. Reticularia miniala. Poir., Enc., VIII, 1. c., n* 22. 4808. Reticularia punctata. Poir., Enc. VIII, I. c., n” 24. 45803. Reticularia rosea. Poir., Ene., VIII, 1. c., n*4. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten od najdawniejszych już autorów, opisujących śluzowce, wspominamy, z biegiem czasu uzyskał cały szereg synonimów. Niektórzy autorowie opisywali go pod dwoma nazwiskami, a Gleditsch pomieścił go nawet w dwóch rodzajach. De Candolie niedojrzałe jeszcze okazy nazwał Reticularia rosea, a Persoon Lycogala miniata. Ten ostatni autor zupełnie już wykształcone okazy rulika mianuje Lycogala punctata. Ztąd w kom- pilacyjnćj pracy Poireta znajdujemy nasz rulik w różnych miejsach aż pod trzema nazwiskami opi- samy. Wreszcie wypada wspomnieć że Micheli opisuje pod n* 5 Lycogala terreste csespitosum (tab. 95, f.5), jako osobny gatunek. Fries znalazłszy okazy rulika groniastego o masie zarodników purpurowo-fioletowćj, na ziemi owocujące opisał je w Symbole Gasteromycorum, p. 10, jako Lycogala terrestre. W późniejszym czasie przekonał się że masa zarodników u rulika groniastego bywa bardzo zmiennćj barwy, że więc na tój zasadzie, gatunków charakteryzować nie podobna. To tóż w roku 1829 w Systema mycologicum (1. c., p. 83), znajdujemy Lycogala terrestre zupełnie inaczćj odgra- niczone od L. epidendrum. Ostatni stoi w oddziale o powierzchni : « Verrucis persistentibus scabra», pierwszy zaś w innym o powierzchni « Verrucis fugacibus aut nullis ». Lecz jakeśmy to już wyjaśnili w części trzecićj naszćj pracy, cecha ta jest tylko pozorna i nie ma żadnćj podstawy bytu. Opi- ŚLUZOWCE. 287 sane u Cordy (icones, v. VI, p. 15, t. II, f. 37) Lycogala terretre ma się różnić niby innym po- krojem! Przejrzawszy jednak setki całe tu należących okazów, przekonałem się że pomiędzy Lyco- gala epidendrum i terrestre ta tylko zachodzi różnica, że okazy pod tóm ostatnićm nazwiskiem znachodzone w zielnikach były znalezione na ziemi, kiedy pierwsze były zbierane z pni spróchnia- łych. Znając jednak ruchliwość pierwoszczni, nie możemy się dziwić że mogą nieraz z pni, w któ- rych żyją, wychodzić na ziemię i tu owocować, Jednóm słowem Lycogala terrestre jako gatunek nie istnieje, a należące tu synonimy należy włączyć do rulika groniastego. Opis. — Historyę rozwoju tego gatunku podaliśmy już powyżćj na str. 29 i następnych, wspo- mniemy więc tutaj tylko, że pierwoszcznie tego gatunku mają barwę miniowo-czerwoną, nieraz różnego natężenia, a zwrócimy się do opisu dojrzałych okazów. Pokrój i wielkość zrosłozarodni są dość zmienne. Pojedynczo stojące są więcćj dokładnie okrągłe jak w groniasto stojących, gdzie od wzajemnego nacisku zarysy stają się więcćj nieregularnymi. Zazwyczaj zrosłozarodnie te są wielkości ziarna grochu, zdarzają się jednak pomiędzy doroślejszą bracią karzełki wymiarów zaledwie ziarna gorczycy, lub też olbrzymy dochodzące rozmiarów małego laskowego orzecha; nieraz zdarza się napotykać wszystkie możliwe przejścia na jednóm i tóm samóćm podłożu. W nieco, choćby tylko nader nieznacznie niedojrzałych okazach, kora jest ćma i krucha. Wybornie rozwinięte są zawsze pięknie lśniące o korze delikataćj, papierowatćj, prześwie- cającćj. Powierzchnia ich bywa typowo pokryta, już dla oka lupą uzbrojonego widocznymi, pęche- rzykami barwnymi. Jeżeli te sy mocno wypukłe, to łatwićj wpadają w oko, płaskie zaś są mnićj wi- doczne, a wówczas powierzchnia zrosłozarodni wydaje się być gładką. Kora ta tworząca powierzchnię zrosłozarodni jest jak wiemy kilkowarstwowa, to jest możemy w niej odróżnić błony : zewnętrzną i wewnętrzną i masę między niemi zawartą. Błona zewnętrzna jest tęga, gruba, jednostajna, stosownie do okazów równie zabarwiona, a przedewszystkićm w li- cznych miejscach soczewkowato rozdwojona. "Te sóoczewkowate rozdwojenia są albo dość płaskie i wówczas niepozorne albo tóż mocno na zewnątrz wydęte, i wówczas wpadają odrazu w oko. Rozdwojenia te wypełnione istotą pierwoszczowatćj natury, barwną, pomięszaną z drobinkami tłuszczu, tworzą właśnie tak zwane pęcherzyki. barwne. Patrząc na nie z góry widzimy że są bardzo różnych rozmiarów, zarysów nieregularnych i zupełnie niesymetrycznie rozmieszczone. Jużto kilka ich leży tak blizko siebie że się z sobą stykają, już tóż przestrzeń między sąsiedniemi jest większa jak ich średnice. Ta zewnętrzna błona przylega tylko do środkowćj masy kory, a po zupełnóm wy- sehnięciu zlepia się z nią, zreszta nie pozostaje jednak w żadnym z nią stosunku. Wewnętrzna masa kory składa się z licznego splotu włókien pomieszczonych w bezbarwnćj wo- dnistćj, lekko ziarnistćj istocie. Ten spłot włókien składa się z walcowatych, rozgałęzionych, grubo- ściennych, z początku wodnista cieczą, następnie powietrzem wypełnionych rur, od 15 do 35 m. m. szerokich. Ścianki ich do 40 m. m. grube, składają się z galaretowato miękkićj, grubćj, niewyraźnie warstwowatćj, bezbarwnćj istoty, tworzącej grubą pochwę, mocno przylegająca do wewnętrznćj cienkićj, tęgićji barwnćj błony. Błona ta posiada zgrubienia sieciowate lub okrągłemi albo szparko- watemi wżłobieniami opatrzone. Błona wewnętrzna składa się z istoty jednostajnćj, poprzecznie warstwowatćj ; jest tęga, różnie zabarwiona, lecz silnićj zewnątrz jak wewnątrz, do 7,7 m. m. gruba. Niektóre z rur tworzących splot wewnętrznćj masy kory doszedłszy do jój błony wewnętrznej przebijają ją, zrastają się z nią i wchodzą do środka zrosłozarodni. Galaretowata pochwa ich jednak dochodzi tylko do wewnętrznćj błony kory, przylega do nićj mocno, ziewa się z nią nieznacznie, lecz na drugą stronę już nie wychodzi. Tylko wewnętrzna, zgrubieniami opatrzona rurka, zrasta się najprzód nader mocno z błoną, którą przebija, a wychodzęc z nićj do wnętrza zrosłozarodni 288 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. jest jeszcze z początku otoczoną ze wszech stron jćj wypuklinkaą, która jednak powoli znika zu- pełnie. A W suchym jednak stanie kora inaczćj wygląda; galareiowate bowiem pochwy rur środkowćj masy zlepiają się pomiędzy sobą, ciecz wypełniająca tę warstwę wysycha, rury środkowego splotu wypełniają się powietrzem, w skutek czego widzimy pozornie tylko jednorodną warstwę, na ze- wnątrz i wewnątrz silnićj zarysowaną, a wewnątrz poprzerzynaną licznymi, powietrzem wypełnio- nymi kanalikami. Rurki włośni przebiegające wewnątrz zrosłozarodni są albo walcowate, albo tóż wstążkowato spłasczone, zarysy ich nie proste, ale w wielu miejscach pęcherzykowato wydęte. Rozgałęziają się one albo dwudzielnie, albo nieregularnie, a odnogi ich jużto łączą się w sieć z rurkami sąsie- dnich, albo wybiegają w liczne wolne, obłe końce. Kozgałęzienia pochodne są zazwyczaj cieńsze od pierwotnych, wszystkie jasno brunatno zabarwione. Ścianki ich są Lu cieńsze, a zgrubienia daleko wyraźniejsze jak w odnogach rozgałęziających się w korze. Zgrubienia te mają postać brodawe- czek, jużto łączących się nieregularnie, jużto w poprzeczne pierścienie, już tćż zlewają się w sieć, a wówczas wolne od zgrubień miejsca wydają się być, z góry patrząc, szparkowatemi wżłobieniami. Zgrubienia te są bardzo wypukłe, przechodzą bezpośrednio w cienką niezgrubioną warstwę, w prze- cięciu więc optycznóm, to jest patrząc na niez boku, pod drobnowidzćm, warstwa niezęrubiona wydaje się być delikatną linią, nad którą wyskakują zgrubienia pod postacią wysokich karbowa- nych ząbków. W suchym jednak stanie zgrubienia te tracąc wodę zlepiają się z warstwą niezgru- bioną, zarysy ich zacierają się nader mocno i powierzchnia rurek włośni wydaje się być tylko nieregularnie pomarszczoną. Masa zarodników i włośni bardzo zmiennćj barwy, najczęścićj gliniasto-brunatnawa, czasem sza- rawa, gliniasto-zielonawa, słomiasto-żółta, różowawa, purpurowa lub fiolotowo-czerwonawa. Znajdowanie się. — Najpospolitszy ze wszystkich śluzowców w całój Europie, znaleziony także we wszystkich częściach świata. 165. R. olbrzymi. L. flavo-fusca (Ehren.). — Zrosłozarodnie okrągławe, wielkości orze- cha włoskiego lub sporćj gruszki, o powierzchni ćmćj, gładkićj, lub niewyraźnie sieciowatćj, szarawo- umbrowćj. Masa zarodników i włośni szarawo-umbrowa. Zarodniki maleńkie, delikatnie kolczaste, od 3,3 do 5,8 m. m. wielkie. 1818. Diphtherium flavo-fauscum. Ehrenb., Silv., Berol., p. 27, £. 3. 4829. Relicularia flavo-fusca. Fe., 1. c., III, p. 88. 4 04%. 1833. Reticularia testacea. Wallr., Fl., cr. ger., n* 209. Ń Wzmianka historyczna. — Gatunek ten został opisanym po raz pierwszy prez Ehrenberga, który podał wcale niezły rysunek pokroju włośni, a nie znając włośni rulika, lub tóż może złudzony rozmiarami, utworzył dla tego ustroju nowy rodzaj Diphtherium. Fries przeniósł go do swojćj Re- tieularii z tychże samych zapewne powodów. W ostatnich czasach znajdujemy wzmiankę Hoffmana w « Botanische Zeitung» z r. 1862 (p. 480), że kora tego gatunku składa się z dwóch błon, lecz o przeniesieniu go do rulika mimo to nie nie wspomina. Opis. — Gatunek ten odznacza się okazałymi rozmiarami, dochodzi niekiedy wielkości pięści dziecięcćj. Leżnia szczególnićj w okazach zwieszonych mocno rozwinięta. Od samego spodu tworzy ŚLUZOWCE, 289 ja warstwa zdębniałego, czarno-brunatnego, bezkształlnego pierwoszcza, od nićj ku górze idą liczne warstwy błonek lekko falowatych, stykających się nieraz z sobą, tak że tworzą liczne, poziomo wy- dłużone, nie ze wszech stron zamknięte pęcherzyki, jużto puste, już wypełnione ziarnistćm, orze- chowóm, pierwoszczem. Budowa ta i dalćj ku górze się powtarza, z tą różnicą że pęcherzyki stają się więcćj zaokrąglone, lecz także nie ze wszech stron zamknięte, często o ściankach poszarpanych, wydłużających się w włókna lub płachty błony, jednćm słowem, tworzy się tu niby miękiszowa tkanka. Kora, o ile na suchych okazach zbadać mogłem, podobnćj budowy, w głównych zarysach, jak u rulika groniastego, tylko pokrywające ją pęcherzyki barwne są daleko liczniejsze, stykające się bokami, lecz daleko drobniejsze. Bardzo często kora ta pokryta jest na zewnątrz warstwą, do budowy zrosłozarodni niezużytego pierwoszcza, sieciowato rozgałęzionego i zdębniałego, niekiedy białawego, wówczas staje się nader kruchą. Włośnia podobnego pokroju jak w poprzednim, na suchych okazach niepodobna zbadać jakiemi zgrubieniami pokryta w młodości. Zarodniki o błonce kolezastćj. Masa zarodników, włośni i kora jednakowo szarawo-umbrowo zabarwione. Znajdowanie się — Kłódno pod Warszawą (Rostafiński); Berlin (Ehrenkerg); Halla nad Salą (W. De Bary); Turyngia (Wallroth); Pontigny (Cauvin). GORNUVIA. Jużto pojedyncze zarodnie, juź żyłowate pierwoszczowocnie, nieregularnie lub uciętćm wieczkiem pękające. Włośnia o rurkach luźną sieć tworzących, wybiegających w liczne wolne końce nieprzy - rośnięte nigdzie do Ścianki zarodni. Lignidium Fr.; Pericheena Fr.; Trichia Wallr.; Arcyria Fr., Wgd.; Ophiotheca Qurrey, pr. p. Wzmianka historyczna. — Należące tu gatunki śluzowców w dawnych czasach mnićj znane, różne przechodziły koleje, o czćóm przy każdym gatunku szczegółowićj wspomnę, tutaj dodam tylko że pierwoszczowocnie jednego z nich zostały przez Gurrey opisane pod nazwą Ophiotheca. Nazwa ta odnosząca się wyłącznie do kształtu, nie może być jednak utrzymaną. Liczne gatunki opisane przez angielskich autorów, okazały się być pierwoszczowocniami po większćj części do dorzutki należą- cemi, inne są mi nieznane, i mogą równie dobrze tu jak do kędziorków należeć. 166. C. serpula (Wgd.).C. czołgaczek. — Pierwoszczowocnie żyłowate, obłe, pełzające, żółte. Masa zarodników i włośni złoto-żółta. Włośnia o rurkach walcowatych, nader cienkościennych, 3,3 m. m. szerokich, wybiegających w liczne, wolne, ucięte końce. Zgrubienia pod postacią pier- ścieni, od 0,4 do 0,7 m. m. wysokich. Zarodniki 10,8 m. m. wielkie, opatrzone zgrubieniami cien- kiemi listewkowatemi, połaczonemi w sieć, o okach wielokątnych, wraz ze zgrubieniami 14,6 m. m. wielkie. 1863. Arcyria serpula. Wgd., 1. c., III, p. 44, t. III, f. 18. Ą A — Arcyria anomala. D. By. msc. e i a 1813. Cornuvia serpula. Rfski in Fuck. Sym. Myc., 2. Nach., 16..| qwe A $ Wzmianka historyczna. — Gatunek odkryty przez De Barego, został po raz pierwszy opisany przez Wiganda pod strzępkiem. Autor ten nie wspomina jednak stosunku włośni do ścianki zarodni, i nie wie że sieci jćj są zupełnie wolne. ART. I. 10 2:0 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM Vi. Opis. — Gatunek ten o ile dotąd wiadomo, występuje tylko w postaci pierwoszczowocni żyłowa- tych, obłych, pełzających, poskręcanych, od przeświecających zarodników żółtych. Ścianka zarodni pęka nieregularnie, jest błonką nader delikatna, prawie zupełnie bezbarwną. Włośnia tworzy sieć dość luźną, wybiegającą w liczne wolne odnogi, o końcach uciętych lub tępo zaokrąglonych. Rurki włośni 3,3 m. m. szerokie, o ściance nadzwyczaj cienkościennćj, przeświecającćj, pokryte tęgiemi pierścieniowatemi zgrubieniami, od 0,4 do 0,7 m. m. wysokiemi. Pierścienie te jużto są bardzo gęsto rozmieszczone tak, że przestrzeń między nimi powstająca wyrównywa szerokości pierścienia, już t6ż znaczne przestrzenie pozostają bez zgrubień. Zarodniki kuliste pokryte listewkowatemi zgru- bieniami, o listewkach nader cienkich, dość wysokich, połączonych w sieć, o oczkach dość regular- nych, wielokatnych, od 10,8 do 44, 6 m. m. wielkie. Znajdowanie się. — Gatunek nadzwyczaj rzadki : Freiburg w Bryzgowii (De Bary); Herrenhausen (Wigand); w obu razach na zużytćj korze garbarskićj. 167. C. circumscissa(Wallr.). C. złotowłosa. — Jużlo zarodnie kulistawo-spłaszczone, uciętćm wieczkiem pękające, już pierwoszczowocnie żyłowate, obłe, pełzające, poskręcane, środko- wym szwem lub tóż nieregularnie pękające, opowierzchni ćmćj, kasztanowato-brunatnćj. Włośnia o rurkach cienkościennych, 2,5 m. m. szerokich, wybiegających w liczne wolne odnogi, o końcach zazwyczaj lekko rozdętych. Zgrubienia pod postacią zrzadka rozrzuconych kolców zakrzywionych, spiczastych, 1,6 m. m. wysokich. Zarodniki gładkie, od 8,3 do 9,2 m. m. wielkie. 1825. Lignidium quercinum. Fr., Stirp. femsj., p. 838. 1833. Trichia circumscissa. Wallr., Fl. cr. ger., n* 2219. 1849. Arcyria glomerata. Fr., Sm. Vg. Se., p. 457. 1854. Ophiotheca chrysosperma. Qurrey., Microsp. Jour., p. 240., t. IX, f. 1-5. 1867. Trichia Curreyi. Urouan, 1. ©., p. 46. Wzmianka historyczna. — Gatunek ten wspomniany po raz pierwszy przez Friesa, został jednak dopiero przez Wallrotha opisany, którego tóż nazwisko przyjąłem. Fries w Summa V. S. przeniósł go do Arcyryi i opatrzył nową, bardzo niewłaściwą nazwą. Wreszcie (urrey podał doskonały rysunek włośni, a mając przed sobą tylko pierwoszczowocnie utworzył nowy rodzaj Opiotheca. Opis. — W formach typowych śluzowiee ten występuje pod postacią zarodni kulistych, lekko spłaszczonych, ćmych, kasztanowato-brunatnych, pękających mnićj więcćj w połowie wysokości uciętóm wieczkiem. Rzadzićj zdarzają się tożbarwne pierwoszczowocnie żyłowate, tęgie, obłe, peł- zające, rozmaicie pokręcone lub w obrączki zrośnięte, zazwyczaj nieregularnie, niekiedy według Curreya, podłużnym szwem pękające. Ścianka zarodni jest błonką a tęga, bardzo żółlą, pokrytą na zewnątrz mocno z nią zrośniętą grubą warstwą źarnistój, branatnej istoty ustrojowćj. Włośnia o rurkach cienkościennych, luźną sieć tworzących, 2,5 m. m. szerokich, wybiegających w Jiczne wolne odnogi, o końcach zazwyczaj lekko rozdętych, rzadzićj zaś mocno spiczasto wydłu- żonycH%a 48 >rubienia pod postacią kolców spiczastych, często lekko zakrzywionych, tęgich, z 6 m. m. wysokich 4 zrządka po „powierzehni rurek rozrzuconych. Zarodniki gładkie, od 8,38 do 9,2 m. m. średnicy wielkić, „gokładhie kuliste. W suchym stanie ścianki zarodni są łódkowato giiodć tak je tóż rysuje Qurrey, łączy je jednak z włośnia za pomocą cieniutkich włókienek, które zupełnie nie istnieją i są ulworem fantazyi szanownego autora. Zarodnie po odpadnięciu wieczka pozostają na podłożu pod postacią maleńkich miseczek o uciętym, ŚLUZOWCE. PJ | gładkim brzegu. Niekiedy na tćm samćm podłożu spotykają się i zarodnie i pierwoszczowocnie, Znajdowanie się — Gatunek bardzo rzadki, Szwecya koło Femsjó (Fries); Nordhausen (Wallroth); Strasburg (Delbrouck); i w Anglii (Qurrey). OLIGONEMA. RFSKI. MAŁOĆ. Pojedyncze zarodnie, nieregularnie pękające. Włośnia składająca się z licznych, wolnych, w koń- cach zamkniętych rurek. Trichia sp., Libert. Wzmianka historyczna. — Jedyny tu należący gatunek został odkrytym przez pannę Libert, i wy- danym przez nią w zbiorze roślin skrytopłciowych z Ardenów pod nazwą Trichia nitens Per. Ślu- zowiec ten nie ma jednak nie wspólnego z kędziorkiem, pierścieniowate zgrubienia włośni od razu wskazują jego pokrewieństwo ze strzępkiem. Jestto gatunek zajmujący w pokrewieństwie strzępko- watych takie miejsce względem strzępka, siateczni i eornuvii, jakie w pokrewieństwie kądziorko- watych zajmuje kędziorek względem zapletki. 168. O nitens(Lib.). M. błyszczaca. — Zarodnie kuliste, beztrzoneczkowe, leżące w kilku warstwach na sobie, tworząc placki kilka, M. wysokie, a niekiedy kilka centymetrów rozległe. Ścianka pojedynczych zarodni tęga, żółta, świetnie błyszcząca się. Włośnia składająca się z licznych wolnych rurek, w obu końcach tępo zamkniętych, rozmaicie pokrzywionych, 4,2 m. m. szerokich. Zgrubie- nia składają się z bardzo nielicznych, tęgich, nizkich pierścieni. Zarodniki kuliste opatrzone listew- kowatemi w sieć połączonemi zgrubieniami, 12,5 m. m. wielkie. 1834. Trichia nitens, Libert non Pers.! in Lib. plant. Ardnen. collec., fasc. Ill, n* 277. Opis — Gatunek ten przypomina swoim pokrojem odrazu niektóre formy siateczni gromadnej. I tutaj bowiem pojedyncze zarodnie nadzwyczaj drobne, od 4/5 do ł[2 M. średnicy mające, leżą w kiiku warstwach na sobie, tworząc paski parę M. wysokie, a kilka centymetrów wielkie. Ścianka zarodni jest błyszcząca, żółta, tak jednak tęga że nie widziałem nigdy w naturze otwartych za- rodni. Rurki włośni zazwyczaj pojedyncze, wyjątkowo rozwidlone, lub w pierścień zrośnięte, sę 4.2 m. m. szerokie, o końcach zaokrąglonych , niekiedy lekko rozdętych. Długość rurek zmienna, lecz zazwyczaj są one tylko kilka lub kilkanaście razy dłuższe od szerokości, i zawsze różnie poskrzy- wiane. Zgrubienia w postaci tęgich, bardzo nizkich i bardzo nielicznych pierścieni; na jednćj rurce bywa ich tylko kilka. Zarodniki kuliste opatrzone listewkowatemi zgrubieniami połączonem; w sieci, o oczkach wielokąatnych. Listewki są cienkie, mnićj więcćj od 0,5 do 0,8 m. m. wysokie, po- kryte nieraz chropowatymi wyrostkami zdarzającymi się także i na reszcie błonki zarodników. Znajdowanie sie. — Śluzowiec ten należy do wielkich rzadkości, po raz pierwszy został znaleziony w Ardenach przez pannę Libert, a w ostatnich czasach nad Renem przez Fuckla. Pokrewieństwo 3. — Perichsenacese. Dorzutkowate. Zarodnie lub pierwoszczowocnie, o ściance pojedynczćj lub podwójnćj, z których zewnętrzna często zwapniona. Włośnia pozbawiona charakterystycznych zgrubień, połączona w sieci przyro- śnięte do górnćj części $cianki zarodni, bardzo często zanikowo wykształcona. 932 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — roM VI. PERICHENA (FR.). DORZUTKA. Jużto pierwoszczowocnie, już zarodnie często regularnie uciętóm wieczkiem pękające. Włośnia już tworząca gęste sieci przyrośnięte niektóremi odnogami do górnćj części ścianki zarodni, a innemi wybiegająca wolno, już tóż zanikowo wykształcona, tak że w całój zarodni zaledwie ślady jćj odszukać się dają. Rurki włośni pozbawione zewnętrznych zgrubień, lecz czasem ząbkowate. Mnucor Scop.; Lycoperdon Batsch.; Sphaerocarpus Bull.; FTrichia Pers., $chr ; Tubulina Poir.; Licea Pers., Wallr.; Physarum S$chum.; Perichena Fr., 1817. Symb. -Gaster., p. 41, 1. c., III, p. 190.; Stegasma Gorda; Ophiotheca sp. Anglorum ! Wzmianka historyczna. — Należące tu gatunki śluzowców pomieszczone przez dawnych autorów: w rozmaitych rodzajach, zostały po raz pierwszy, w roku 4817 opisane przez Friesa pod nowo utwo- rzonym przez niego rodzajem Pericheena, który według tego autora miał się różnić od Łicei obec- nością włośni i zarodniami olwierajacemi się uciętóm wieczkiem. W późniejszych czasach pomieścił (u Fries i inne śluzowce nieregularnie pękające, których włośnia słabo tylko była rozwi- nięta. Gorda pragnął w roku 1842 rozdzielić rodzaj ten na dwa bez żadnój podstawy. Wreszcie w ostatnich dwóch dziesiątkach lat liczne dorzutki występujące pod postacia pierwoszczowocni z0- slały opisane przez angielskich autorów pod nazwą Ophiotheca, którćj jeden gatunek jak wiemy należy także do Gornuwii. Z szeregu gatunków, które Fries włączył do Pericheny, wyłączyłem P. strobilina będącą prawdziwym grzybem; P. contorta będącą kędziorkiem. Zmieniłem także cha- rakter rodzaju, gdyż w większości razów włośnia składa się z rurek połączonych w sieci a nie z poje- dynczych rurek jak to przypuszczał Fries. 165382. depressa. Lib. D. płaska. — Zarodnie mocno spłaszczone, gromadnie skupione, wiełokątne, stykające się bokami, brunatno-czerwone lub brunatno-orzechowe, lśniące, otwierające się ucięlóÓm wieczkiem. Masa zarodników i włośni żółta. Włośnia dość rozwinięta, o rurkach w ró- żnych okazach różnie szerokich, od 0,8 do 1,2 lub od 2,5 do 3,3 m. m. Zarodniki kaliste, gładkie, od 9,1 do 11,6 m. m. średnicy mające. 1834. Perichaena vaporaria. Sz., Amer. fg., n* 2311. 1837. Perichena depressa. Libert, Pl. Ardnen. coll., fasc. TY, n? 378. 1842. Stegasma depressum. Corda, Icon., IV, p. 58, t. Hi, f. 43. Opis. — Pokrój tego śluzowca jest nieledwie jedyny w swoim rodzaju. Zarodnie mocno spłaszczone, wielokątne, szeroką podstawą na podłożu stojące, stykają się ściśle bokami. Barwa ich czerwono lub orzechowo-brunatna. Otwierają się uciętćm, bardzo słabo wypukłóm wieczkiem. Ścianka zarodni podwójna. Cała masa zarodników i włośni otoczona jest ze wszech stron błoną cienką, tęgą, jedno- stajna, ciemno-żółtą, silnie pęczniejącą w wodzie. Ta wewnętrzna ścianka przyrośnięta jest do zewnętrznój bardzo grubój, kruchój, składającą się z ziarnistćj ciemno-brunatnćj istoty i bardzo nielicznych i drobnych kryształków wapna. Obie te ścianki są w suchym stanie zupełnie ze sobą zrośnięte, tak że przy pękaniu zarodni obie zoslają ucięte. Po umieszczeniu jednak wieczka w wodzie wewnętrzna ścianka zaczyna daleko silnićj pęcznieć, występuje na zewnątrz tworząc w około zewnę- trznój ścianki jasno-żółty brzeg, a po niejakiro czasie obie dają się z łatwością od siebie oddzielić. Masa włośni i zarodników żółto zabarwiona. Rurki włośni tworzą dość silnie rozwiniętą sieć przy- ŚLUZOWCE. 205 rośniętą licznemi odnogami do wewnętrznćj ścianki wieczka, zarysy ich nieregularnie falowale, po- wierzchnia zazwyczaj gładka, niekiedy maleńkiemi nieregularnemi drobinkami pokryta. W różnych okazach szerokość rurek bywa różna, w jednych waha się między 0,8 a 1,2, w innych między 2,5 a 8,3 m. m., tu i owdzie zdarzają się pęcherzykowate rozdęcia do 4,4 m. m. szerokie. Zarodniki kuliste, gładkie, od 9,1 do 11,6 m. m. wielkie. Znajdowanie się. — Gatunek ten spotyka się w Europie dość często na korze garbarskićj, rzadzićj na innćm podłożu. 170. P. corticalis(Batsch.). D. pospolita. — Zarodnie spłaszczono-kuliste, gromadnie na wspólnćj leżni stojące, uciętóm wieczkiem pękające, typowo żółto-brunatne, niekiedy od silnego zwapnienia ciemno-szare lub mleczno-białe. Włośnia zanikowo wykształcona, o rurkach 0,8 do 2,5 m. m. szerokich. Zarodniki gładkie, od 1,8 do 12,5 m. m. wielkie. 5 1788. Lycoperdon corticale. Batsch., Hlech., p. 155, n” 30. 1791. Sph:erocarpus sessilis. Bull., Champ., p. 132, t. 417, f.5, non Sow. 1796. Trichia gymnosperma. Pers., Obs., I, p. 63, no 146, t. VI, f.1, 2. 1797. Trichia circumscissa. Schrad., Nv. pl. gen., p. 19. 1801. Licea circumscissa. Pers., Syn., p. 196. 1803. Physarum luteo-album. Schum., Fl. Seell., n* 4430. 1808. Tubulina circumscissa. Poir., Ence., VI, n* 5. 1817. Perichena populina. Fr., Sym. gast., p. 12.; Grev., Scot. cryp. fl., t. 252. . 1829. Perichena populina, $ sorbea. Wein in Fr., 1. c., III, p. 192. 1517. Perichaena quercina. Fr., Sym. Gast., p. 42. — fTrichia varia subrufescens. Bong. Herb.! 1833. Licea quercina. Wallr., Fl. cr. ger., n* 2408. 1834. Perichena marginata. Sz., Amer. fg., n* 2310. dż 1852. Licea artocreas. Berk et Raven., Fg. Carol. Exic., Fasc. II, n* 82. 1873. Perichena artocreas. Berk et Rav. — Ofr., Greoill., 1. c., n* 370. Wzmianka historyczna. — Gatunek najpospolitszy ze wszystkich dorzutek; wspomniany po raz pierwszy przez Batscha, w kolei czasów otrzymał cały szereg synonimów. Z tych wspomnę tjlko że Physarum luteo-album Schum., Perichena quercina Fr., a przedewszysikiem Perichiena marginata Sz. odnoszą się do okazów o ściance mnićj lub więcój zwapnionój i ztąd białawćj. Pericheena arto- creas Berk et Rav. mająca się różnić według autora zarodnikami wrzecionowatymi, w rzeczywistości niczćm się nie różni, gdyż zarodniki tój dorzutki w suchym stanie są stale łódkowato zaschnięte, a pod wpływem wody przyjmują normalny kształt kulisty. Opis. — Gatunek ten występuje w bardzo różnych formach pokroju, a barwa ścianki zarodni jest jeszcze bardzićj zmienna. Zazwyczaj na mnićj lub więcój silnie rozwiniętćj leżni stoją gromadnie. lecz nie skupione, liczne zarodnie kulistawe, lekko spłaszczone, pękające uciętóm wieczkiem, o , l ękają ę x 294 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. ściance żółto-brunatnćj. Niekiedy jednak zdarzają się okazy tak skupiono stojące, że się stykają bokami 1 od wzajemnego nacisku sa w nasadzie wielokątne. Dalćj różny stopień zwapnienia powo- duje różne zabarwienia zewnętrznćj ścianki. I tak zdarzają się między typowemi niekiedy zarodnie ciemno-szare lub teź wszystkie zarodnie jednego okazu mają taką barwę; widziałem także okazy od silnego zwapnienia mleczno-białe (zbierane przez Jacka w okolicach Salemu, które odpowiadają najzupełnićj diagnozie Perich. marginaty Schweinitza z północnćj Karoliny), ze wszystkiemi przej- ściami do typowych, żółto-branatno zabarwionych. Zresztą spotykają się niekiedy przejścia od po- jedynczych zarodni dó pierwoszczowocni pod postacią zarodni nerkowatych lub krótko wydłużonych, pełzających. Budowa ścianki zarodni taka sama jak w poprzednim gatunku. Wewnętrzna błona je- dnostajna, cienka, pęczniejąca, sprężysta, żółta, pokryta na zewnątrz tęgą, grubą błonką, mocno ziarnistą korą, z którą jest w zupełności zrośnięta. W tćj zewnętrznćj warstwie znajdują się mniej lub więcćj liczne, drobne kryształki wapna. Włośnia mnićj lub więcćj rozwinięta, nie występuje jednak nigdy tak silnie jak w poprzednim gatunku; sieci jćj przyrośnięte do wewnętrznćj ścianki wieczka. Rurki jćj zazwyczaj od 0,7 do 4,2 m. m. szerokie, wyjatkowo dochodzą 2,5 m. m. szero- kości, typowo są tylko lekko karbowane, niekiedy jednak pokryte nieregularnemi, bardzo drobnemi ziarnami. Zarodniki od 10,8 do 11,5 m. m. wielkie, gładkie i kuliste, w suchym stanie składają się zawsze łódkowato. Znajdowanie się. — Galunek ten z dorzutki jest najpospolitszym ze wszystkich w Huropie. Wi- działem okazy z Algeryi i półnoenćj Ameryki. | UwaGA. — Fries nazwał różne gatunki dorzutki według drzew na których korze ten lub ów ga- tunek miał się wyłącznie przytraliać; i tak dorzutkę pospolita nazywa Perichaena populina, kiedy tymczasem gatunek ten bywa znajdowanym nie tylko na topoli ale także na lipie, wiązie, dębie, jarzę- bie, jesionie i jałowcu, dlatego to nazw tych, jako na mylnóćm twierdzeniu opartych, nie przyjąłem. 171. P. fusco-atra (Sibth.). D. pokrewna. — Zarodnie przewrotno-jajowato-kulistawe, kaszta- nowato-czarniawe, pękające uciętćm, mocno wypnkłóm wieczkiem. Włośnia zanikowo wykształcona, o rurkach 1,7 m. m. szerokich. Zarodniki brodaweczkowate, od 12,5 do 13,3 m. m. wielkie. 1772. Mucor Lycoperdoides. 5cop., Ann. Hich. Nat., LV, t. £, f. 11. 1794. Trichia fusco-atra. Sibth., Fl. Oxon., n” 1152. NY 1803. Spheerocarpus segilis. Sow., Hngl. fg., t. 258, non Bull.! l 1805. Licea circumscissa, B abietina. A et Sz., p. 108. 1817. Pericheena abietina. Fr., Sym. gast., p. 17. 1844. Perichaena microcarpa. Sauter w Rabenh. Deut. er. fi., n* 2180. Wzmianka historyczna. — Dorzutka ta wspominana przez dawniejszych autorów, została dopiero przez Albertiniego i Schweinitza dokładnie opisaną. Wyborny rysunek pokroju znajduje się w dziele Sowerby'ego. Nazwę przyjętą przez Friesa zmieniłem dla powodów w powyższćj uwadze wspo- mnianych. Opis. — Gatunek ten różniący się od poprzedniego przedewszystkićm większymi i brodaweczko- watymi zarodnikami, odmienny ma także pokrój. Na silnie rozwiniętćj, ciemnćj, ćmćj leżni stoją gromadnie przewrotnie-jajowate, wązką nasadą oparte, kasztanowato-czarniawe, ćme zarodnie. Są one nieco wypukłe a nie spłaszczone jak w poprzednim, złąd i wieczko jest wypukłe. ŚLUZOWCE. 293 Wewnętrzna budowa jak w poprzednim. Błona wewnętrzna jednostajna, cienka, pęczniejąca, sprężysta, jasna, brudno-żółtawa, zrośnięta z zewnętrzną korą tęgą, grubą, krucha, mocno grubo- ziarnistą, ciemno zabarwiona. Włośnia słabo rozwinięta, sieć jćj przyrośnięta do wewnętrznćj błony wieczka, rurki sieci do 1,7 m. m. szerokie, typowo nieregularnie karbowane, bywają niekiedy po- kryte nieregularnemi ziarnami. Włośnia występuje tu silnićj jak w porzednim gatunku, ale nie bywa nigdy tak rozwinięta jak w dorzutce płaskićj. Dotychczas nie widziałem zwapnień w korze. Znajdowanie się. — Gatunek ten rzadszy od dwóch poprzednich dorzutek, widziałem tylko okazy z Pinzgau w Tyrolu, zbierane przez Sautera. Znaleziony na Łużycach (Albertini); w Szwecyi (Fries); w Anglii (Sowerby). i72. P. liceotdes Rfski. D. bezwłosek. — Zarodnie maleńkie, kuliste, brudno-czarniawo- żółte, nieregularnie pękające, o.Ściance pojedynczćj. Włośnia prawie zupełnie niewykształcona. Za- rodniki gładkie, od 9,2 do 40 m. m. wielkie. . . . hC2zy 1863. Licea pannorum (nk. in Pringsh. Jahrb., 1. c., p. 407, non Wallr.!/// 23,, Opis. — Pierwoszcznie tego gatunku są według Cienkowskiego białe, a młode niedojrzałe zaro- dnie ciemno-czerwone. Zarodnie są maleńkie, od 0,3 do 0,5 M. w średnicy mające, kuliste, szeroką nasadą na podłożu siedzące, brudno-czarniawo-żółte, nieregularnie pękające. Ścianka zarodni jest błonką jednostajną, delikatną, cienką, prawie bezbarwną, na zewnątrz niere- gularnemi ziarnami pokrytą. Masa zarodników żółta. Włośnia zupełnie nierozwinięta; tylko przy usilnóm szukaniu daje się odnaleźć tui owdzie krótka, niekiedy rozwidloną rurka ze wszystkich końców otwarta. Znajdowanie się. — Dotychczas widziałem tylko okazy z okolic Berlina (Gienkowski). 113. P. variabilisRfski. D. jasna. — Jużto maleńkie kuliste, szeroką nasadą na podłożu oparte zarodnie, już pierwoszczowocnie żyłowate, pełzające, nerkowate lub rozmaicie poskręcane, niekiedy sieć tworzące, blado-żółte. Włośnia bardzo silnie rozwinięta, o rurkach piłkowanych, od 4,7 do 2,5, wyjątkowo do 4,2 m. m. szerokich, w gęstą sieć połączonych, nielicznemi odnogami do górnćj ścianki przyrośniętych i wybiegających w liczne wolne końce. Zarodniki gładkie, 10 m. m. wielkie. 21868. Ophiotheea pallida. B et Q. in Berk. Qub., n* 544. Wzmianka historyczna — Synonim bBerkeleya położyłem ze znakiem zapytania, gdyż opis jest zbyt krótki aby można być pewnym tożsamości tego śluzowca. Opis. — Dorzuka ta występuje jużto pod postacią zarodni, już pierwoszczowocni zawsze błado- żółtych, nieregularnie pękających ; zarodnie są małe, kuliste, szeroką nasadą na podłożu sie- dzące, pierwoszczowocnie zaś występują pod bardzo różnym pokrojem, najczęścićj są one żyłowate, pełzające, jużto nerkowato, już inaczćj poskrzywiane, niekiedy w sieć połączone, zdarzają się jednaki okazy w których pierwoszczowocnie mają postać nieregularnych grudek, do 2 M. średnicy mających. i 5cianka jest błonką pojedynczą, bezbarwną lub lekkim brudno-żółltym odcieniem zabarwiona, gładką lub na zewnątrz nielicznemi, nieregularnemi ziarnami pokrytą. Włośnia silnie rozwinięta, gęstą sieć tworząca, nieliczne tylko jćj odnogi przyrastają do górnćj ścianki zarodni, a liczne wybiegaja s . Oo Je wolno w tępo zaokrąglone końce. Rurki włośni nie są gładkie, lecz o ściance tak powypuklanćj, 296 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUE ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. że w przecięciu optycznóm wydają się być gęsto piłkowane. Szerokość ich waha się między 1,7 a 2,5 m. m., tu i ówdzie zdarzają się jednak wydęcia do 4,2 m. m. szerokie. Znajdowanie się. — Galunek nadzwyczaj rzadki w Europie. Bonn (Nees jnor.); OEstrich nad Renem (Fuckel) i Kuba, jeżeli synonim berkeleya tu rzeczywiście należy. 114. P. Friestana Rfskt 0. Hriesa. — Pierwoszczowocnie żyłowate, obłe, lekko spła- szezone, pełzające, poskrzywiane lub w sieć połączone, oliwkowo-umbrowe, nieregularnie pękające. Włośnia silnie rozwinięta, o rurkach piłkowanych, od 1,7 do 2,5 m. m. szerokich, w gęstą sieć połą- czonych. Zarodniki od 8,3 do 9,2 m. m. wielkie, prawie gładkie. Ścianka podwójna, zewnętrzna nieregularnie ziarnista, wewnętrzna delikatnie lecz regularnie brodaweczkowata. 218173. Ophiotheca umbrina. B etC. Cfr., Grevill., 1. c., n* 372, Wzmianka historyczna. — Opis Berkeleya zbyt jest pobieżny i niedokładny aby można się z pewno- ścią o tożsamości tego gatunku przekonać, dlatego nazwałem go ku pamięci Friesa, od którego okazy te otrzymałem. Opis. — Gatunek ten od wszystkich innych dorzutek odróżnia się na pierwszy rzut oka barwą pierwoszczowocni, a przedewszystkićm budową ścianki wewnętrznćj. Pokrój pierwoszczowocni po- dobny do poprzedniego gatunku, są one żyłowaie, obłe, lekko spłaszczone, połączone w sieci. JĄ: . PIĄ Ę . q > . Ą Ą Scianka zarodni podwójna; zewnętrzna bezbarwna, tęższa, pokryta licznemi, wielkiemi, nieregu- larnemi ziarnami, wewnętrzna nadzwyczaj delikatna, lekko zabarwiona, nader delikatnie lecz regu- larnie brodaweczkowata. Włośnia silnie rozwinięta, o rurkach nielicznemi odnogami do . górnćj części ścianki przyrośniętych, w sieć połączonych i licznych wolno wybiegających, typowych odno- gach. Rurki jóćj nie są gładkie, lecz gęsto piłkowate, szerokość ich waha się między 1,7 a 2,5 m. m. Znajdowanie się. — Gatunek ten otrzymałem od Friesa, okazy pochodziły z półnoenćj Karoliny, gdzie zostały znalezione przez A. Curtisa. Następujące gatunki dorzutki nie są mi znane: 1873. Perichoena irregularis. B. et Q. Cfr. Grevill., n* 374. 1868. Gphtotheca Wrtghtu. B. et Q. Gfr. Berk. Cub., ne 544. UwAGA. — W roku 1827, opisał Martius, w « Nova Acta Leop. Car., v. X, II, p. 5038, n* 40, t. 46, [. 10. », bardzo szczególny śluzowiec, który znalazł w Brazylii, pod nazwą « Czrrholus flavus». O ile z rysunku i opisu na swoje czasy wybornego, wnosić można, ustrój ten nader szczególny two- rzy osobny rząd w gromadzie śluzowców. Ma on posiadać podsadę wężownicowato zwiniętą i wło- śnię. O budowie tćj ostatnićj nie znajdują się żadne szczegóły podane, dlalego też nie mając okazów do poszukiwania, uważam za najstosowniejsze tymczasem odesłać ciekawych tylko do źródła. 4 ŚLUZOWCE. SPIS TWORÓW OPISANYCH POD SLUZOWCAMI 297 JUŻTO ZUPEŁNIE WĄTPLIWYCH JUŻ NALEŻACYCH DO GRZYBÓW LUB POROSTÓW. 1. Arcyrta albtpes Opiz, jest jakimś kubeczkiem zapewne Craterium leucocephalum, okazy jakie mia- łem są zbyt liche żeby pozwalały rzecz tę stanowczo rozstrzygnąć; zasługuje na wykreślenie 2. Arcyria coccinea Duby, patrz Cłathroides. 3. Arcyria fulva Reensch., jest Coniocybe furfuracea. 4. Arcyrta ramułosa Wgd, patrz 7richia ramułosa Rudel. 5. Arcyria vtolacea. Fl. dan., t. 1364, f, 1. « Arcyria cylindrica, subgregaria erecta violacea peridio elongato ovato » mówi opis. Fries w Systema myc. (III, p. 481) wspomina o nićj, przypuszcza- jac, że to jest tylko forma wydłużona z Arcyria cinerea. Tymczasem w Summa vegetabilium Scandinavi:e, na stronie 455, nazywa to Stemonitis protracta, cytując tylko figurę flory duńskiej i niedołączając żadnego opisu. Najwłaściwićj więc gatunek ten, jako najzupełnićj wątpliwy, zupełnie wykreślić. [=P „ Badhamia mcarnata Qud. Pan I. A. C. Qudemans opisał ten gatunek w « Nederlandsch Kruidkun- dis Archief, 2* ser., vol. I, p. 166, n” 27 (1872), charakteryzując go w następujący sposób «Pe- « ridia, gregaria tenuia, tandem rupta et evanascentia, basi eorum tantum persistente. Gonti- « nent fila tenuia decolora et vesiculas carneas globosas magnas, sporas achromas oblon gas « permultas foventes ». Był łaskaw przesłać mi oryginalne okazy, z których przekonałem się, że gatunek ten jest grzybem należącym do Tużercułaria. Gatunku tój ostatnićj nie oznaczył em dokładnie. Zarodniki zbite w gruzełki, są zapewne rezu!tatem trawienia żywiących się nimi owadów. ch Cionium carolinense Spr., Sys., IV, p. 529, jest Cauloglossum transversarium (Bosc.) Fr. Porów Systema myc. Friesa, v. III. p. 61. naj 8. Ctonium senegalense Spr., Sys., IV, 529, jest Podacon calyptratus Fr. Porównaj Systema mycołogi- cum Friesa, v. III, p. 63. 9. Ctwnium physarotdes Spr., patrz Leangium physarot les Lk. 40. Clathrus flavus. Bolt., t. 93, f. 4, dalćj 11..Clathrus fulvus. Bolt., t. 93, f. 3, wreszcie 4 12: Clathrus sphierocephalus. Bolt., t. 94, f. 1, należą do porostów z rodzajów Calycium i Goniocybe. 15. Clathrus olivaceus. Bolt., t. 9%, f. 2, ni2 należy także z pewnością, o ile z krótkiego opisui chćj figury wnosić można, do śluzowców. ART, I. 11 li- 298 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM VI. 14. Clathroides purpureum pediculo donatum. Mich., Nv. pl. gen., t. 94, f. 1, excl. c. Pod tóm nazwi- skiem opisał Micheli strzępek błyszczący, który na rysunku pod literą c, nieźle przedstawił, oprócz tego jednak rysuje zarodnie dokładnie kuliste wyniesione na wydłużonym trzoneczku. "Taka figura z cytatą Michelego znajduje się u Bulliarda (Champ., p. 126, t. 368, f. 1), pod nazwą Spherocarpus coccineus, z tą różnicą, że zarodnie te mają się otwierać uciętóm wieczkiem w połowie wysokości; wewnątrz widać włośnię. Go właściwie Bulliard miał przed sobą, to trudno wiedzieć, można przypuszczać, że albo miał okazy, mnićj wydłużone jak zazwyczaj, strzępka Iśniącego, albo tóż okazy strzępka kulawki wydłużonym trzoneczku. Rzecz trudno ostatecznie rozstrzygnąć, w każdym razie pewnóm jest, że to jest tylko albo potworność albo zły rysunek jakiegoś pospolitego śluzowca, i dlatego najlepićj jest gatunek ten wykreślić, również jak synonimy późnićj utworzone. Do tych należą : Stemonitis coccinea Gmel., Sys. Nat., p. 1468, n* 23; Trichia coccinea. D. Q., Fl. Fr., n” 688; Arcyria coccinea. Duby, Bot. gal'., II, p. 857. 15. Craterium di/forme. Fr., Stirp. femsj., p. 84, tylko z nazwiska wspomniane, zasługuje na wykre- ślenie. 16. Cribraria badia. Chev., Fl. par., p. 328. Fr., Sys. myc., III, 170, jest zbyt niedokładnie opisaną, aby ją można odnieść do którego ze znanych gatunków, a tćm mnićj zasługuje na uznanie za nowy gatunek. Należy ja wykreślić. 47. Cribraria capillaris. Fr., Stirp. femsj., p. 84. Nazwisko to w dopiero co zacytowanóm miejscu , P Jo P wspomniane, a nie pomieszczone następnie w Systema mycologicum, jest zapewne synonimem jakiejś Gribrarii, sądząc z nazwiska najprawdopodobnićj będzie to Cribraria mierocarpa. 18. Cribraria coccinea Pers., patrz Sphoerocarpus trichioides Bull. 19. Cribraria didermotdes. Schum., Fl. Sell., ne 1498 z synonimem : Dictydium didermotdes. Fr., Sys.myce., III, p. 165. Gatunek ten ma się od wszystkich innych odróżniać obecnością podsady. Że różnobłony podsady nie mają, i mieć jćj nie mogę nie posiadając włośni, jestto rzeczą pewną. Zdarza się jednak, że po dojrzeniu zarodni zmoczo- nój w skutek deszczu, zarodniki jużto wszystkie, jużto pozostałe jeszcze w zarodni zbijają się w kulę do dolnćj części zarodni przylegającą; takie to pewno okazy jakiejś Gribrarii miał Schumacher przed sobą i wziął ową masę skupioną zarodników za podsadę. Zresztą gatunek ten tak niedołężnie jest opisanym, że go jako synonim niepodobna nigdzie odnieść i należy go tylko wykreślić. -20. Cribraria Onygena. Schum., Fl. Sell., n* 1499, Fl. dan., 4302, f. 2, jest stan przestarzały z Ony- gena faginea. Fr., Sys. myc., III, p. 209. . Cribrarta stellata. Schum., Fl. Sell., n* 1497, Fl. dan., 1365, f. 1, z pokroju do Gribrarii vul- garis podobna, sieć zgrubień jednak nie jest opisana, należy do zupełnie wątpliwych, zasługu- jacych na wykreślenie. 22. Cribrarta venosa. Pers., patrz Dictydium venosum Schrad. 23. Cylichnium Wallr., patrz Phełotinis Chev. 24. Dichosporium aggregatum. Nees., Sys., p. 105, f. 99. Fr., Sys. myc., III, p. 249i p. 490. Według Neesa miał to być rodzaj pokrewny do Myrothecium, Fries przypuszcza, że może ten ródżaj był ŚLUZOWCE, 299 już opisany pod „Agerita pallida Pers., a w innćm znów miejscu sądzi, że może by go należało odnieść do Conoplea jako Conoplea alba. Tymczasem wszystkie te założenia są błędne, miałem bowiem oryginalne okazy Dichosporium i przekonałem się, że nie jest on samodzielnym ustro- jem, ale produktem pleśni i śluzowca. Dichosporium jest zupełnie niedojrzała Badhamia cap- sulifera opanowaną na powierzchni przez jakąś pleśń zapewne 7richothecium. 23. Dictydium didermotdes Fr., patrz Cribrarta didermotdes $Schum. 26. Dictydium micropus. Fr., 1. e., III, p. 167, patrz Dictydium venosum. 21. Dictydium trichiotdes Fr., patrz Sphuerocarpus trichiotdes Bull. 28. Dietydium venosum Schrad., N. pl. g., p. 14, t. 3, f. 6. Fr.,LII, p. 167 z synonimami: Crtbraria venosa Pers., Syn., p. 191i Trichia venosa. Poir, Ene., VIII, p. 55, wreszcię Dictydium micropus Fr. nie przedstawiają właściwego gatunku. Każdy różnobłon niedojrzały, gwałtownie zasuszony w czasie kiedy jeszcze pierwoszcze krążyło swobodnie na wewnętrznćj stronie jego ścianki, nie ustaliwszy się w sieć zgrubień, jest tym śluzowcem. 29. Diderma accuminatum. Schum., Fl. Seell., n” 1424, Fr., III, p. 164. Jest według Friesa, który miał przed sobą rycinę tego gatunku od Schumachera, niedojrzałym stanem jakiegoś smętosza, zapewne z Enerthenema papillata. 30. Didymium Linkiut Fr., patrz Łeangium physarotdes Lk. 31. Didymium kqutdum. Payer, Bot. cryp., p. 109, t. VI, f. 3. Oprócz rysunku nie znajdujemy o tym ustroju żadnćj wzmianki, należy go więc wykreślić. 32. Didymium muscicola. Lk. Dis., 2, p. 42, jest zupełnie wątpliwym śluzowcem. z krótkiego i nie- dokładnego opisu do Didymium fartnaceum -może należałoby go odnieść, najlepićj wykreślić. 33. Didymium nanum. Fr. w Wein. hym. ltoss., p.577. O ile z opisu wnosić można jestto jakieś Phy- sarum, niepodobna go jednak z pewnością odnieść jako synonim do którego z gatunków tego rodzaju, i najlepićj będzie go zupełnie wykreślić. 34. Didymium plicatum. Gorda, Icon., v. III, p. 17, t. 3, f. 47, jest jakićmś niedojrzałóm Didymium, opis niedokładny pozwala wraz z opisem przypuszczać, że należy do podrodzaju Cionium. Na- leży go wykreślić. 35. Hiderma ramosum VI. dan., patrz Spumaria ramosa Schum. 36. Didymium Weinmanni. Fr., Sys. myc., III, p. 121, jest jakióćmś wąlpliwóm Physarum. Należy go wykreślić. 31. Diderma stipitatum Fr., patrz fteticularia sttpitata Bull. 38. Diderma trichodes Fr., patrz Didymium trichodes Lk. 39. Ddymium parielinum. Schrad. w Nv. pl. gen., p. 24, t.6, f. 1, z synonimami : Licea bicolor. Pers., Syn. p. 195. Icon. pie., p. 6, t. 3, f. 4, 5. Tubulima bicolor. Poir., Ene. 300 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Lycoyala parictiium, Fr., III, p., 83. Licea sulphurea. Wallr., Fl. er. ger., n* 2104. Licea pannorum. Wallr., Fl. cr. ger., n” 2105 (non Gnk'!). Antcia truncigena Fr. cfr. Hofin., le. an., p. 67. W roku 4797 po raz pierwszy Schrader opisał i bardzo dokładnie odrysował ten ustrój, poda- jąc, że rośnie na murach wilgotnych. W roku 1804 opisał go Persoon jako rosnący na drzewie pod nazwą Licea bicolor, a wkrótce potóm odrysował go w swoich Icones, pozwa!ając tym spo- sobem na pewno synonim ten do dawnego sprowadzić, co tóćż w roku 1829 uczynił Fries prze- nosząc gatunek ten- do rodzaju Lycogala. Wallroth w swćj florze skrytopłciowćj Niemiec opisał dwie Licea, to jest L. sulphurea i L. panuorum, które, jakem się naocznie przekonał, są tylko dwoma formami tego ustroju. W roku 1859 wystąpił Hermann Hoffmann (w Botanische Zei- tung, p. 212) z pracą, w którćj dowodził, że nie wszystkie śluzowce kiełkuja w ten sposób, i że niektóre z nich np. Licea sulphurea przy kełkowaniu dają początek strzępce (Hypha) grzybni. Przekonany jednak przez de Barego (Flora, 1562, p. 269), że Licea sulphurea Wallr. nie jest ślu- zowcem ale grzybem, zajął się dokładniejszćm jćój zbadaniem i przekonawszy się, że to jest ją- drzak (Pyrenomycet), utworzył dla nićj nowy rodzaj Anixia i nazwał go Anixia truncigena (w Icon. anal., p. 67). Hoffmann jednak sądził, że Licea sulphurea Wallr. nie jest synonimem Didymium parietinum Schrad. Tak jest jednak w istocie, ustrój ten znajduje się nie tylko na zgniłćm drzewie, alei na różnćm innćm podłożu. Na murach znalazł go Schrader, widziałem takie okazy z Meklenburga zbierane przez Flerkego, dalóćj na kawałkach sukna (Wallroth), wreszcie Desmazieres w swoich Plantes eryptogamiques de France wydał go znalezionego na bibule z następującą notą : « Gette Grypłogame vient ordinairement sur les vieux bois et sur les murs; mais les individus que nous donnons ici ont ćtć trouvćs, par M. Godin, sur les papiers d'un herbier, sept a huit mois aprós avcir ćtć mouillós par une pluie d'orage ». Ete. Z tego więc względu nazwa gatunkowa « /runcigena » nie nie jest słuszną, również jak i ta, którąby według prawa pierwszeństwa dać należało, to jest « parietina ». Najwłaściwićj więc na- zwać od Licea bieolor. Pers. gatunek ten « bicolor ». Utworzenie zaś rodzaju Anixia także nie jest racyonalnćm, Bo Fries w Summa Vegetabilium Ścandinaviee (p. 448), pomieszczając ten ustrój w rodzaju Lycogala, utworzył jednak dla niego nowy podrodzaj « Myogała». Najsłu- sznićj i najracyonalnićj więc jest nazwać tego jądrzaka « Myogalła bicolor » (Pers.). Co zaś do dwóch jakoby tu należących gatunków Wallrotha, to rzecz ma się jak następuje. Wallroth w swojćj florze skrytopłciowćj Niemiec, na stronie 344, tak je eharkteryzuje : 2104. Licea sulphurea W. 2105 Licea pannorum W. peridiis : spharicis exiguis sparsis nitidulis nżgro- | heraisphaericis sparsis convexiusculis opacis ugulo- fuscts teneris fragilissimis, sis fusco-cactaneis fragilibus, i | dein irregulariter a vertice inde dehiscentibus, demum lacero dehiscentibus, sporidiis : ovatis exiguis pellucidis floecisque par- | głobostis mujusculis pellucidis pallide sulphureis seu dilate citrinis libere conglobatis. cis pallide-sulphureis Tymczasem porównywając oryginalne okazy Wallrotha, przekonałem się, że zarodniki w obu są eliptyczne, od 8,3 do 9,13 szerokie, a od Y,96 do 11,62 mikromilimetrów długie. Kształty je- dnój i drugićj są niestałe, i tu i tam zdarzają się kuliste i półkuliste, wypukłe lub spłaszczone. ŚLUZOWCE. 304 Jedyna różnica zachodzi w barwie Ściany; u pierwszćj są one tęższe, ćme, atramentowe, a u drugićj lśniące, cieńsze i kasztanowato-brunatne. Formy więc matowe, barwy atramentowćj nazwać należy : Wyogała bicolor (Pers.) i odróżnić formy lśniące barwy kasztanowatćj jako B fusco-castanea nb. 40. Didymium ramosum Duby, patrz Rettcularia stipitata Bull. 41. Didymium trichodes. Lk., dich 2, p. 42, z synonimem : Diderma trichodes. Fr., III, 108. Mając oryginalne okazy Linka przekonałem się, że to nie jest ślu- zowiec ale Peztza, zapewne P. (Lachnea) Lonicerae A. et Sz. 42. E'mbolus sepulchralis. Batsch, £f. 133, jest Calicyum sp. 43. Fuligo carnea. Schum., Fl. Seell., 1412, z synonimem : Reticularia carnea. Fr., Sys. myc., III, 91, Fl. dan., t. 1977, f. 1. Opis krótki, rysunek nader li- chy, a przedewszystkićm znana opieszałość i niedokładność autora skłaniają mnie do wykreśle- nia tego nader watpliwego śluzowca? 44, Halterophora fulva Endl., patrz Tipularia fulva Chev. 45. Leocarpus ramosus Fr., S. V., patrz Spumaria ramosa Schum. 46. Licea badia Fr., patrz Phelonitis. 41. Łicen Berteroana. M., Fl. chil., VIII, p. 20. Pierwszy rzut oka na preparat z tego ustroju pod dro- bnowidzem przekonał mnie, że to jest jądrzak z bardzo charakterystycznymi workami. Pan Fuckel zawiadomił mnie listownie, że jadrzak ten opisał pod nazwą Preussta fasciculata Fek. Czemu się najzupełnićj dziwić nie można, bo opis Montagna był tak niedołężny, że z niego nigdyby coś podobnego zdeterminować nie można było, a tóm bardzićj gdy jadrzak jako Liceę opisał. Z tćm wszystkićm gdy dziś tożsamość tych dwóch synonimów jest pewną, wypada ustrój ten nazwać Preussia Berteroana (M.). 48. Licea bicolor Pers., patrz Didymium parietinum Schrad. 49. Licea brunnea. Preuss, w Linnea, 1853, p. 709. Opis powierzchowny pozwala powątpiewać na- wet o tóm czy to jest śluzowiec, należy więc gatunek ten wykreślić. 50. Zicea incarnata. Preuss w Linnea, 1853, p 709. Z pewnością nie śluzowiec, opis zbyt jednak krótki, aby można było kiedykolwiek tożsamość tego galunku oznaczyć, należy go więc wy- kreślić. 51. Licea macrospora, Schum., Fl. Seell., n* 4501, jest według Friesa Elech, II, p. 49, Połyangium umdbrinum. 52. Licea mmima Fr., patrz Phelonitis. 58. Licea pannorum Wallr., patrz Didymium partetinum Schrad. 54. „Łicea strobtlina. A. et Sz., Consp., p. 109, t. 6, f.5, z synonimami: Perichaena strobtlina. Fr., III, p. 191. Sym. gast., p. 11, Phelonitis strobilina. Fr. $. V. $., Il, p. 459, 302 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Tubukna strubilina. Poir, Enc. Ustrój ten odkryty przez Albertiniego i Schweinitza w roku 1805, został przez Friesa w roku 1817 (Sym. gast., p. 11) pomieszczony w nowo wówczas przez niego utworzonym rodzaju śluzowców « Perichena ». De Bary w roku 1859 pierwszy wyraził powąt- piewanie co dojćj śluzowcowatćj natury. A w kilka lat późnićj A. S. OErsted przekonał się, że ustrój ten jest grzybem należącym do klasy Uredineów, a którego Telentorpory są nieznane jeszcze i nazwał go Pleosporopsis strobilorum. (A. 8. OErsted. «Bidrag til Svampenes Udviklings- historie » w Af Nalurhist. Foren. Videnks. Meddelelser, 1865, p. 21). A w krótce potóm Rees podał dokładniejszą jeszcze historyę rozwoju tego AMcidium strobilinum (A. et Sz.) Rees. 55. Ztcea suberea Fr., patrz Phelonitus. 56. Łicea sulphkurea Wallr., patrz Didymium parietinum Schrad. 51. Leangium physarotdes. Lik , Diss., 1. p. 26, jest najzupełnićj watpliwym śluzowcem. Fries w Sym- bolee gasteromycorum cytuje go jako synonim swego Didymium Linkii (p. 10), w późniejszych jednak pracach nic o nim nie wspomina. Sprengel wylicza go jako Ciontum physaroidcs (S$ys., łV, p. 529) nic do pierwotnego opisu nie dodając. Ustrój zupełnie wątpliwy zasługuje, na wy- kreślenie. | 58. Łycogala alra Pers. z synonimem : Physarum atrum. Fr., Sys. myc., II, 147. Za pośrednictwem profesora Schimpera otrzymałem oryginalne okazy tegoż od pana Mou- geau i przekonałem się, że jest jądrzakiem. Pan Fuckel, któremu je przesłałem, sądzi je być no- wym gatunkiem jego rodzaju Appiosporium i proponuje nazwać go A. imersum, Fek. in lit. 59. Łycogała cinerea. Schum., Seell,'n” 1407, z synonimem : Lycogala plumteum. Fr., III, p. 82. Opis Schumachera nader niedołężny nie pozwala wydać żadnego pewnego zdania. Fries także niejasno się wyraża, a wzmianka, że ustrój ten ma posiadać « os rotundum integrum fere ut in Tulostomate mammoso » pozwala przypuszczać, że to o jakićjś purchatnicy (Gasteromyce- tes) mowa. 60. Lycogala głobosum. Schrk., Fl. bay., Il, n* 1798, jest jakąś Spherią, według Streinza jestto Sphaerta nivea Hoftm. ć 61. Lycogala globosum rubrum. Mich., n. f. g.. p. 215, t. 95, f. 8, według Friesa, IM, p. 193, ma być Perichana tacarnata, daleko wydaje się mi być prawdopodobniejszćm przypuszczenie, że to jest Tubercularia vulgaris Tod. 62. Lycogala niveum. Hof., Veg. cr., p. 9, t. LL, f. 4, jest zapewne jakąś Lamprodermą w chwili for- mowania się. 63. Lycogala parietinum Fr., patrz Didymium parietinum Schrad. 64. Lycogala plumleum Fr., patrz Lycogała cinerea $chum. 65. Łycogała. Hall., St. Helv., n” 2442, jest zapewne według Streinza Spheria fragiformis. 66. Łycogała. Hall , St. Helv., n” 2144, jest zapewne według Streinza Spharia nivea Hofin. 67. Łycogala. Hall., St. Helv., n* 2145 jest według Friesa, Hydrophora stercorea Tod. 68. ŚLUZOWCE. 303 Lycoperdon entomotdes. R. Hedwig, 1.c., p. 15, t. XIB, jest najzupełnićj wątpliwym śluzowcem, może kędziorkiem mylnym w niedojrzałym stanie, zasługuje na wykreślenie. . Lycoperdon luteum Jacq., Mise. aust., I. p. 138, t. 8, jest bardzo wątpliwym, zupełnie niedojrza- łym śluzowcem, kwalifikuje się przedewszystkićm do wykreślenia. . Lycoperdon echiniforme. Sow., Fg. en. fg., t. 400, f. 1, mimo wszystkiego co Berkeley o tóćm pi- sał, jest najzupełnićj wątpliwym śluzowcem. „. Mesenterica tremelhotdes. Tode, fg. mech., p. 7, tb.II, f. 12, jest jakąś młodą pierwoszcznią. „. Mesenterica sp. A. et Sz., Persi Tod, są 7elephora sp. . Mucilago alka ramosa 3. Mich., N. pl. g., p. 216, tb. 96, f. 8, jest młodą pierwoszcznią. Mucilago minima fumyelli effigie 5, Mich., 1. c., 216, tb. 96, T. 5. Jest jakimś wątpliwym śluzowcem w chwili formowania się. „. Mucilago minima non cerustacea alba 6. Mich., N. pl. g., p. 216, t. 96, f. 7, jest najzupełnićj wąt- pliwa. . Mucilagines Halleri, n” 2130-2131, są jakiemiś wątpliwemi grzybniami. „ Mucilago Hall., His. Fl. Helv., n? 2132, jest zapewne 7richothecium roseum Lk. „ Mucor unctuosus. L. Sp. p., 1656, jest jakąś młodą pierwoszcznią, może Fuligo? „ Mucor rufus. Leers, Fl. herb., n* 1127, patrz Spherocephalos rufus Hall. . Mucor. Fl. dan., 467, t. 4, patrz Spherocarpus semitrichioides Bull: „ Mycinema flavum Hook, patrz Trichia rumulosa Rudol. . Pertbotryon Pavoni. Fr., III, p. 288, patrz 7richia ramulosa Rudol. . Perichena picea B. et Br. Z oryginalnych okazów, które zawdzięczam Panu Ch. B. Plowright przekonałem się, że to jest jądrzak (Pyrenomycet), oznaczenie go i sprostowanie tego błędu pozostawiam w tym razie samym autorom. . Perichaena strobalina Fr., patrz Licea strobilina A. et Sz. . Phelonitis strobilina Fr., patrz Licea strobilina A. et Sz. . Phelonitis. Chev., Fl. par., p. 345; Fr., Sys. myc., III, p. 198, pod Licea, a jako rodzaj przyjęty w Sum. Veg. Scan., p. 459. Tutaj należą : Phelonatis suberea. Ghev , 1. c., t.9., f. 21, z synonimem Licea suberea. Fr., 1. c., III, p. 198.; dalćj Licea minima. Fr., 1. c., LII, p. 199, czyli Phelonitis minima. Fr., 8. V. 8., p. 459; wreszcie Licea badia. Fr., 1. c., III. 198. Sa to wszystko ustroje niemające nie wspólnego ze śluzowcami, należące do prawdziwych grzybów, które wypadnie zapewne pomieścić obok rodzaju Anixia lub tćż nawet wprost włączyć je do niego jako różne gatunki. Wszystkie mają zarodniki wor- 304 87. 88. 89. 90. 94. 102. PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI, korodne (Ascospory) białe lub żółtawe, a zbiorniki (Perithecium) ich nie posiadają wywodu (ostiolum), należą więc do klasy grzybów zwanych Workowcami (Ascomyeeles), a mianowicie do oddziału ich, nazwanych Perisporiacee. | Physarum antades Fr., patrz Spehrocarpus anttades Bull. Physarum atrum Fr., patrz Lycogala atra Pers. Physarum connatum. Schum., Fl. Saell., no 1438. O ile z opisu właściwego Schumacherowi są- dzić można, i z ryciny tego ustroju we Florze duńskićj (tablica 1340) jestto albo gwałtownie zasuszona Arcyria punicea tćj barwy albo, o ile znów to jest prawdopodobne z białych jakoby trzoneczków, jeszcze możliwićj Leocarpus fragilis. Physarum na pewno nie jest, opis lichy, za- sługuje na wykreślenie. Physarum elongatum. Lk., Diss., 2, p. 42, cały opis zawarty jest w 7 wyraźnie w siedmiu wyra- zach! tym sposobem można go odnieść do trzecićj części wszystkich wapniaków. Okazy które widziłem były w stanie niedojrzałym. Zasługuje na wykreślenie. . Physarum flavo-virens. A, et Sz., p. 97, jest zbyt krótko opisanćm; zasługuje na wykreślenie. . Physarum fimetarium. Schum., Fl. Seell., n” 4449. Z całego opisu to tylko jest pewnóm, że ustrój ten został znaleziony na mierzwie, zasługuje przedewszystkićm na wykreślenie. „ Physarum hyjnophilum. Fr., St. femsj., p. 88. Sys., III, p. 140. Opis bardzo krótki, zdaje się być jakićmś Dydymium, bo włośnia ma być czarna? Zresztą bardzo wątpliwy, kwalifikuje się do wykreślenia. Physarum piceum. Fr., Stirp. femsj., p. 83. Syn. myc., III, p. 143. O ile z króciutkiego opisu wnosić można, jestto najprawdopodobnićj zupełnie bezwapienna forma jakiegoś wapniaka. Wątpliwe, wykreślić należy. 5. Physarum purpurascens. Iuk., Diss., 2, p. 42. Najzupełnićj wątpliwe, coś niedojrzałego, wykre- ślić należy. . Physarum stipitatum Ghev., patrz Reticularia stipitata Bull. .. Physarum villosum. Schum., Fl. Sell., no 4429. Najzupełnićj wątpliwe, wykreślić należy. . Pittocarpium flavum. Lk., dich., II, p. al, według oryginalnego okazu jestto jakaś młoda, żółta, zasuszona pierwoszcznia. „ Beticularia carnea Fr., patrz Fuligo carnea Schum. . Reticularia carnosa. Bull., p. 85, t. 424, f. 1, chyba jakiś niedojrzały Gasteromycet, bo daje się, według autora, krajać z łalwością jak trufla. Z pewnością więc nie śluzowiec. „ Reticularia epicylon. Bull., p. 90, t. 380, f. 3. O ile sądzić można jestto jakieś siedzące Didy- mium a że Bulliard nie wymienia tak pospolitćj siedzącćj formy Didymium farinaceum, naj- prawdopodobnićj więc ja właśnie pod tóm nazwiskiem rozumie. Fries odnosi ją do Dichosporium aggregatum, ale wiedząc dziś czóm ono jest, zdania tego w żaden sposób poprzeć nie możemy. Reticularia nigra. Bull., p. 88, t. 380, f. 2. Według Friesa ma to być Didymium farinaceum, tóm z pewnością nie jest, bo ma być trwała dwuletnia! i walać palee w dotknięciu jak sadze. Z pe- wnością jakiś grzyb, ale jaki? 103. 104. 105. 106. 107. 108. 109. 110. 111. 112. 113. ŚLUZOWCE. 305 Reticularia ramosa Gmel., patrz Zeticularia stipitala Bull. Beticularia rosea Poir., ma być według Streinza Mycogone rosea. Bteticularia segetum. Bull., p. 90, tb. 472, f. 2, jest jakto już dawnićj uznano Uredo segetum Pers. Beticularia sttpitata Bull., p. 89, tb. 380, f. 3, z synonimami :: Reticularia ramosa. Gmel., Sys., p. 1471, n* 4. Diderma ramosum. Pers., Syn., p. 166. Diderma stipitatum. Fr., III, p. 104. Physarum stipitatum. Chev., p. 137. Didymium ramosum. Duby, Bot. gall., II, p. 859. Jest czemś z Calcareów, ale bardzo wątpliwóm, autorowie powtarzali opis Bulliarda nie nie dodając, należy z rzędu śluzowców i w ogól- ności, wykreślić, Beticularia ustilago L. jest Uredo segetum. Selerotium fagi. Schum., S«ell., n* 1383. Jest stanem jakiegośśluzowca, który dziś Phlebomorpha nazywamy. Spharocarpus antiades. Bull., p. 127, tb. 368, f. 2, z synonimami : Trichia antiades. D. C., Fl. Fr., 2, p. 252. Physarum antiades. Fr., III, 135. Rozgałęzione trzonki, barwa zarodni i ich stopniowe powię- kszanie się nie pozostawiają chyba wątpliwości, że to jest jakiś gatunek Onygeny. Na to po- dobieństwo zwrócił mi po raz pierwszy uwagę Pan Brogniart. Sphaerocarpus coccineus Bull., patrz Clathrotdes Mich. Spheerocarpus ficoides. Bull., p. 130, tb. 447, £. 3. Bulliard cytuje wprawdzie ze znakiem zapytania Zeocarpus fragilis i Trichta turbinata, a opi- suje, że ma być wewnątrz i zewnątrz czarno-brunatny. Fries cyluje go pod 7richia fallax, być to może; może jednak być każdą inną trzoneczkowatą Trichią przed czasem zamszoną w nie- dojrzałym stanie. Spherocarpus semitrichioides. Bull., p. 125, t. 387, f. 1, Sow., tb. 400, f. 5, z synonimami: Stemonitis semitrichioides. Gmel., sys., p. 1468, n*17. Trichia semicancellata D. C., Fl. Fr., II, p. 255 i prawdopodobnie Mucor. Fl. dan., t. 467, f. 4. Spostrzeżenia dawniejszych autorów tyczące się różnobłonów, są nader niedokładne, nie podawali oni nigdy budowy sieci zgrubień, tak że teraz niepodobna opisanych przez nich gatunków odnieść do dziś nam znanych. Najlepićj więc zupełnie je wy- kreślić. Do takich i ten ustrój należy. Spherocarpus trichioides. Bull., p. 224, t. 387, f. 2, z synonimami : Trichia reticulata. D. C., Fl. Fr., 2, p. 256, no 690, Cribraria coccinea. Pers., Syn., p. 190, ART. J. 12 306 114. 118. 119. 120. 126. AŻYJI PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM VI. Dietydiun trichioides. Fr., III, p. 166, Trichta coccinea. Poir., Ene. VIII, p. 55. To cośmy o numerze 100 powiedzieli i tu się w zupełności odnosi, ale tylko do odmiany pierw- szój Bulliarda, bo drugą, którćj zarodnia jest według niego, « (peridium) cancellatim nervoso nec fenestrato », należy bez żadnćj wątpliwości odnieść do Dictydium cernuum. Spherocarpus turbinatum. Bull., p. 182, tb. 484, f.1. Fries chce w tóm widzieć Graterium minutum, tymczasem z opisu sądząc jestto jakaś niedoj- rzała Trichia. Należy go wykreślić z listy śluzowców. Spumaria flava. Schum., Fl. Seell., n* 1416, dalćj . Spumaria pallida. Schum., Fl. Seell., n* 1417, wreszcie . Spumaria ramosa. Schum., Fl. Seell., n* 1418 z synonimem Diderma ramosum. Fl. Dan., tb. 1978, f. 21 Leocarpus ramosus. Fr., S. V. S., pq. 430. Sa najzupełnićj wątpliwemi rzeczami, które bezwarunkowo wykreślić należy. O ostatnićj Fries sam przypuszcza, że to może być stan niezwykły niedojrzałego Leocarpus vernicosus. Sphaerocephalos flavus. Hall., pg. 9, i Sphcerocephalos niger. Hall., p. 9, tb. 4, f. 3. Sa najzupełnićj wątpliwe i kwalifikujące się do wy- kreślenia. Spherocephałos rufus. Hall., p. 9, t. A, f. 4, z synonimami : Mucor rufus. Leers., Fl. herb., n* 1127. Trichta Haller., III, n” 2163, tb. 48, f, 4. Trichia rufa. Hoffm., II, tb. 2, f. 5, należy do tych ustrojów, do których uwaga powiedziana przy numerze 100 w zupełności się stosuje. Należy wszystkie te nazwiska w zupełności wykreślić. Jestto najkrótszy, najprostszy inajwłaściwszy przytóćm środek w tym jak i w wielu innych razach. . Stemonitis carnea., Schrk., Fl. bav., II, n* 1783. Jest oczywiście jakąś pleśnią. 2. Stemonitis coccinea. Gmel., patrz Clathrotdes Mich. Stemonitis cribrarioides. Fr., 1. c., III, p. 163, czyli Crybraria Lycopodii. Fr. Nees in litt.! zbyt krótko opisany, należy do wątpliwych i zasługuje na wykreślenie. . Stemonitis elongata. Willd. w Usteri bot. mag., VI, p. 63, tb. 45, f. 12, jest gniazdem owadów z rodzaju Fntomogeneum, jakto słusznie już wzmiankuje Fries w Sys. mye., III, p. 164. 3. Stemoniutts fulva Auct, ex gr. Gmelin, Sobolewski ete., dalej Stemonitis furfuracea. Auct., dalój Stemonitts lichenotdes Auet., wreszcie ne6 „awwi5505 m tdaY ) 136. ŚLUZOWCE. 307 . Stemuonitis nivea, Gmel., są porostami z rodzajów Contocybe i Calitium. Stemonitis protracta Fr., patrz Arcyrta vtolacea Fl. dan. . Stemontitis purpurea. Schrk. w Mag. fiir Bot., II, p. 25 jest jakąś pleśnią według Streinza ma to być Botrytiscarnea Schum., Fl. Seel., 2, p. 288. . Stemonitis spłuerocephala. Sobol., Fl. petr, p. 824, jest porostem z rodzaju Calicium (C. sub- tile Fr.?). 2. Sternonitis semitrichioides Gmel., patrz Spherocarpus semitrichiotdes Bull. Stemonitis sulphurea Roth., Fl. ger., I, p. 548, jest z pewnością Furotium Aspargillus d By. Stemonttts violacea. Roth., Fl. ger., I, p. 548, jest bardzo wątpliwóm, zasługującćm tylko na wy- * kreślenie. . Stemonitis vitellina. Sob., Fl. petr., p. 332, jest jakąś pierwoszcznią w chwili dopiero tworzenia zarodni. Streptothriu spiralis. Berk. w Ann. and Mag. of Zool. and. |Bot., 1848, p. 382, tb. XII. Przeglą- dając te roczniki dla literatury śluzowców, natrafiłem na opis tego ustroju. Załączony rysunek i szczegóły zawarte w opisie pozwalają mi zrobić przypuszczenie ze Streptothrix nie jest ni- czóm innśm jak częścią włośni jakićjś zapletki znalezioną na kawałku zmurszałego drzewa. Nie- raz już zdarzyło mi się znaleźć włośnie zeszłorocznćj Hemiarcyrii w miejscowościach gdzie nie- podobna już było odszukać choćby najmniejszych szczątków zarodni. . Stylonites fraqihs Fr.i. . Stylonites leiospora Fr., są prawdziwymi grzybami. Kiedy Fries tworzył w roku 1851 rodzaj Sty- lonites dla śluzowca który nazwał S. fulvtceps, a który, jak wiemy, jest maworkiem opisanym przez nas pod nazwą Ph. Berkełeyt, przypuścił, że tutaj należy włączyć dwa grzyby, to jest : My- cenastrum fragile Lóv. (Ann. Se. Nat., 1897, I, p. 175) i Mycenastrum leiosporum M. (Ann. Se. Nat., 1844, 2, p. 224), tymczasem miałem sposobność badać je w Paryżu i przekonałem się że oznaczenia Lóveillego i Montagna są najzupełnićj słuszne, i że oba te grzyby należą do rodzaju Mycenastrum. Trichia antiades D. Q., patrz Spherocarpus antiades Bull. . Trichia arcyrieforms. Schum., Fl. Seell., n* 1458. Goś najzupełnićj wątpliwego, do wykreślenia, . Trichia coccinea. Poir., Enc., VIII, 55, patrz Spherocarpus trichiotdes Bull. Trichia coccinea D. Q., patrz Clathrotdes Mich. . Frichia crassa. Schum., Fl. Sell., n* 1460. Jest tylko jakimś różnobłonem w bardzo młodym stanie. „ Trichia coccinea. Hoffm., veg., p. £4, tb. TV, f. 4. Jest jakąś młodą pierwoszcznią. . Trichia faginea. Johnst., Fl. berwick., II, p. 194, jest według Streinza Peziza anomala Pers., Qbs., II, p. 29. Trichia fuba. With., Arr, v. HI, p. 479, jest jakimś porostem, również jak Trichia furfuracea tegoż autora. 308 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. 148. Trichta lenticularis. Hoff. Veg., p. 2, t. 4, jest porostem z rodzaju Całicium, toż samo 449. Trichia Lichenotdes Sibth. 150. Trichia lutea. D. Q. Fl. Fr., n* 680, jest jakićmś Physarum, którego gatunku z pewnością oznaczyć nie można. 451. 7richia meteorica. Sow., t. 435, Jest najprawdopodobnićj 7ubulina w młodym jeszcze stanie. 152. Trichta notata. Schum., Fl. Siell., n” 1471. Jest jakimś smętoszem w bardzo młodym stanie, być może, że nawet Fnerthenema. 153. Trichia nwea. Hotim., Veg., p. 15, t. IV, f. 2, jest porostem z rodzaju Contocyłe. 154. Trichia olivacea. With., Arr., v. III, p. 479, nie daje się z pewnością odnieść do znanych gatun- ków Trichii. 155. Trichia physaroides. Schum., Fl. Seell., n” 1468, należy do zupełnie wątpliwych śluzowców i za- sługuje na wykreślenie. 156. 7richia polymorfa. Sow., t. 180. Według Berkeleya ma to być Sporendonema Casei Dtsm., Fries zaś uważa za stan pierwoszczniowaty różnych 'Trichii pomięszanych w spostrzeżeniach i wzię- tych za jeden gatunek, cójmi się wydaje być najprawdopodobniejszóm. Bardzo często się zdarza, że kilka gatunków Trichii rozwijają się tuż obok siebie na tóćm samćm podłożu. 157. Trichia ramulosa. Rud. w Linnea (1829), IV, p. 119, z synonimami: Byssus? Pavoni Duf in lit. 1832. Peribotryon Pavonż. Fr., Sys. myc., III, 288. 1834. Cilicia noli-tangere. M. w Ann. des se. nat., II, 377, tb. 16, f. 2. Mycimema flavum Hook sec. M. Chrysothriz noli-tangere. M., Fl. chil., VIHI, 213. 1863. Arcyria ramułosa. Wgd. w Prinpch. Jakob., v. III, p. 43. Ustrój ten jak się zdaje dość pospolity w zachodnićj stronie Ameryki południowćj, został po raz pierwszy przywieziony do KBuropy przez Pawona; przez pośrednictwo Leona Dufoura otrzymał go Fries pod nazwą Byssus? Pavont Duf. Fries uznał go być grzybem i pomieścił go w swojej trzecićj klasie tychże, t. j. w Hyphomycetes a mianowicie w pierwszym ich rzędzie : Cephalotrichei między rodzajem Anthina i Hypochnus. Nowy rodzaj Peribotryon został zcharak- teryzowany w następujący sposób « Receptaculum rotundatum, sublobatum e floccis tenerri- « mis ramosis laxis maxime intricatis formatum. Sporidia globosa, simplicia, in floccis peri- «phericis ramosis racemosa-congesta. Gatunek został nazwanym « Pavoni», a o zarodnikach « tego grzyba mówi Fries sporidia globosa, inspersa, laxa, gerentes». Tyczasem wkrótce potóm nadszedł nowy transport tego ustroju, tym razem już nie z Peru ale z Ghili i dostał się w części do muzeum paryzkiego, a w części do zbiorów Kunzego pro- fesora botaniki w Lipsku ; było to w roku 1828, a w rok potćm opisał go ztąd Rudolphi w Lin- nea pod nazwą 7richia ramulosa. Fries zdążył jeszcze w Index alphabeticus do swego Systemu pomiędzy innemi Trichiami pomieścić i tę, odsyłając po opis do właściwego źródła. Tymcza- ; sem okazy zachowane w Paryżu badał jednocześnie Kamil Montagne, uznał je być porostem i ŚLUZOWCE. 309 nazwał C'ilicia noli-tangere, a następnie zmienił rodzajową nazwę na Ckhrysothric. Ostatni raz badał okazy Lipskie Wigand, piszące swoją pracę o systematyce Trichii. Spostrzegł on że « wło- śnia » tego niby śluzowca jest pokryta żółtym nalotem, który daje się w wodzie oddzielić od ni- tek, i barwi się na żółto, zarodnie mają być czarno-zielone, o zarodnikach mówi, że ich nie wi- dział. Z powodu jednak, że ścianki włośni są w sieć połączone, przeniósł ten gatunek do ro- dzaju Arcyria i nazwał go A. ramulosa. Miałem ze zbiorów lipskich też same okazy, które po- szukiwał Wigand, lecz jakież było moje zadziwienie, gdy dodawszy według zwykłćj metody po- stępowania kroplę wyskoku, spostrzegłem pod drobnowidzem, po rozpuszczeniu się żółtego barwnika, pomiędzy najwyraźniejszemi komórkami grzybni, liczne, pięknie zielono zabarwione komórki, które nie pozostawiały mi żadnój wątpliwości, że mam przed sobą nie żadną Trichię lub Arcyrię, ale jakiś porost. Poszukiwania szkłem powiększającem pozwoliły mi w krótce uj- rzeć Apotechia i tym sposobem upewnić się w dopiero co powziętem przekonaniu. Po zdeter- minowaniu go, chcąc się o słuszności tegoż upewnić, prosiłem pana Baillon o oryginalne okazy Montagna Chrysothrix, które tćż łaskawie mi przesłał. Wreszcie przerzucając raz dzieło Friesa natrafiłem wypadkiem na wytworny cpis Perybotryonu, który mi resztę watpliwości wsyno- nimice tego ustroju rozwiązał. . Trichta reticulata D. Q., patrz Spherocarpus trichioides Bull. . Trichia rufa Hoffm., patrz, Sphaerocephalos rufus Hall. . Trichia rugosa. Trent., 1. c., p. 228, jest jakimś watpliwym gatunkiem Physarum. Zasługuje na wykreślenie. . Trichia semtcancellata D. Q., patrz Spherocarpus semitrichioides Bull. . Trichia sphoerocephala Hoftm., jest jakimś porostem z rodzaju Galicium (C. lenticulare ?), . Trichia turbinata D. Q., patrz Spherocarpus semitrichiotdes Bull. . Trichia venosa Poir., patrz Dietydium venosum Schrad. . Trichta. Hall., III, n» 2158i . Trichia. Hall., III, n* 2459 < jeltenić dwoma wątpliwymi śluzowcami z rzędu Calcarec. . Trichia. Hall., III, n” 2161 i . Trichta, Hall., III, n* 2162, są porostami z rodzajów Calicium i Contocybe. . Trichia. Hall., III, n* 2163, patrz Sphaerocephalos rufus. Hail. . Prichaa. Hall., III, n” 2165, jest jakimś gatunkiem Sremonitis. . Trichza. Hall., III, n” 2469, jest zdaje się jakąś Trichia, może T. varia? . Trichia? Qurrey w Mie. Jour., 1837, p. 130, t. VIII, f. 44%, o ile z opisu wnosić można, jest jakićmś Physarum. „ Trichulius stypitatus. Schmid., tb. XXIV, £. I-VIII, jest czómś bardzo wątpliwóm, najprawdopo- dobnićj będzie to źle odrysowana 7rtchia nigripes. Tubulina bicolor Poir, patrz Didymium partetinum Schrad. . Tubulina strobilma Poir., patrz Accidium strobilinum. 310 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM VI. 116. Xyloon Qzern., patrz Xylotdiun Fr. 171. Xylotdium. Fr. W roku 1845 opisał QGzerniajew pewien ustrój mający być śluzowcem pod nazwą Xyloon Delavtgnit. Opis ten jest nadzwyczaj pobieżny, a znajdowanie się w znacznćj wysokości na gałęzi drzewa, wreszcie jedyny znaleziony okaz, pozwalają powątpiewać o śluzowcowatćj na- turze tego ustroju. Fries w Summa vegetabilium Scandinavia nazywa go Xyloidium, lecz więcćj szczegółów nie podaje. Najwłaściwszem będzie ustrój ten przynajmnićj z gromady śluzowców zupełnie wykreślić. V. — © POKREWIEŃSTWIE ŚLUZOWCÓW. CZĘŚĆ I. — POKREWIEŃSTWO W ŁAŃCUCHU JESTESTW USTROJOWYCH. Już w pierwszćj części naszćj monografii, przeglądając szereg prac dotyczących śluzowców, musie- liśmy nieraz mimowoli wspomnieć i o przekonaniach jakie ich autorowie mieli, co do pokrewieństwa śluzowców. Różne te jednak poglady zbywaliśmy tam umyślnie krótko, żeby się tu nad nimi obszer- nićj i swobodnićj zastanowić. Lecz jak wiemy, prawie do ostatnich czasów uważano śluzowce za grzyby, tóm samóm więc jesteśmy zmuszeni zacząć ten przegląd od różnych pojęć, jakie z kolei czasów rozwinięto co do natury grzybów. Literatura tego przedmiotu, jest prawdziwie niewyczer- pana, musiałem się więc ograniczyć na pracach najważniejszych, nie opuszczając jednak i pomniej- szych jeżeli treść ich przedstawiała coś więcćj ciekawego. . Zdania starożytnych autorów, że grzyby są nie istotami «sui generis» lecz produktami roz- kładu istot ustrojowych, przeszło naturalnie niezmienione do ich pierwszych wykładaczy i zielni- karzy końca XVI i początku XVII wieku. Spotykamy je u Ruellego(1), Gosteusa(2), Gaesalpina (3), Mattiolego (4), "Tabernemontanusa (5), Bauhina (6), Lauremberga (7), Bacona (8), Bauhina młod” (1) RuELLE (J. Ruellius). De natura stirpium libri tres. Parisiis, 1536. Wydanie trzecie, Basile, 1543,p. 392. (2) Cosrzeus (J.). De universali stirpium natura libri duo. Auguste Taurinorum, 1578, p. 55. (3) CzesaLpiNo (A.). De plantis, libri XVI. Florentia, 1583. (4) Marrroti (P. A.). De plantis epitome utilissima novis plane ad vivum expressis iconibus deseriptionibusque longe et pluribus et acuratioribus, nunc primum diligenter aucta et locupletata a D. J. Camerario. Francofurti a. M., 1586, p. 287 et 386. : (5) TABERN=EMONTANUS (J.). Neu vollkommen Kreuterbuch, etc. Basel, 1687, p. 13520 (wydanie trzecie). (6) Bauars (G.). Pinax theatri botanici, sive Index in Fhieophresti, Dioscoridis, Plinii et Botanicorum qui a seculo seripserunt, opera : plantarum circiter sex millium ab ipsis exhibitarum nomina cum earundem synonimis et diffe- rentiis methodice secundum earum et genera et species proponens. 0. Wydanie drugie z 1674, p. 3691 IŻ, (7) LAURENBERG (W.). Botanotheca, hoc est modus conliciendi herbarium n. wiwtkal; in gratiam et usum studiosorum medicine conseripta. Rostochii, 1626. Wydanie strasburskie z 1667, p. 665. (8) BacoN (F.) Sylva sylvarum or a naturalł Aa published after the authors dańtke by W. Rawiey. London; 1627. Wydanie amsterdamskie z 4548. Cenf. Vi, p. 322, 342 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. =— TOM VI. szego (9), Malpighiego(10), Morisona(11), Triumfettego (12), Dilleniusa (18). Wreszcie Marsili(14) i Lancisi (15) poświęcają tema przedmiotowi osobne dzieła, w których wszystkie niedorzeczności jakie tylko można było wymyślić na poparcie tćj teoryi są zebrane w jednę całość. Z drugićj jednak strony już w roku 1576 mówi De I'Kcluse(16) o nasionach grzybów, za które je- dnak uważa zarodnie kubecznika (Cyathus). Wkrótce potćm wspomina Porta(47), że umieszczając papier pod kapeluszem grzyba można zebrać jego nasiona. Dalćj Tournefort (18) i Jussieu (19) uważając grzyby za rośliny dochodzą na teoretycznój drodze do przekonania, że one jako takie muszą posiadać nasiona. Nareszcie w roku 1729 udało się nieśmiertelnemu Michelemu (20) odkryć sposób powsla- wania, i przytwierdzenie « nasion » u różnych grzybów. Zdawało się, że odtąd starożytne baśnie zo- staną złożone na zawsze do grobu wspomnień. Widocznie jednak owi mężowie, którychśmy dopiero co wymienili, genialnością wyprzedzili znacznie wiek w którym żyli, gdyż zdanie ich tylko powoli się rozchodzi, a jednocześnie powstaje co do natury grzybów nowa teorya mijająca wszelkie granice zdro- wego rozsądku. W roku 1756 wykłada Buettner profesor na wszechnicy w Getyndze, że grzyby są tylko siedliskiem much i innych owadów, że z tego powodu powinny być przeniesione do królestwa zwierzęcego i po- mieszczone obok korali i sertularyi. W niecały dziesiątek lat potćm, sławny z tego powodu przez długi czas baron Muenchhausen (21) robi spostrzeżenie, że tak zwane nasiona grzybów umieszczone w wodzie dają początek robakom. Przypuszcza on, że jednóm słowem grzyby są niby zwierzętami. Zdanie to przyjmuje na chwilę nawet Linnć (22), Wreszcie nowe dowody na poparcie tych pogladów zbierają, Niemiec Weis(23) i Anglik Wilk (24) do których przyłącza się nawet i Seopoli (25). Po stronie (9) Baum (J.) et J. CHeRteR. Historia plantarum universalis. Quam recensuit et auxit D. CHABRAEUS. Ebroduni, 1651, v. III p.851 et 844. (10) Marprcar (M.). Opera omnia Londini, 1686, v. II,p. 53. (14) MonisoN (R.). Plantarum historie universalis Oxoniensis, pars secunda, seu Herbarum distributio nova, per tabulas cognitionis et affinitatis ex libro nature observata et delecta. Oxonii, 1860. Wydanie drugie, 1699, p. 6351 Hortus regius Blesensis. Parisiis, 1669, p. 490. (12) TRiuwrErri (G. B.). Vindiciarum veritatis a castignationibus quarundum propositionum, que habentur in opus- culo de ortu ac vegetione plantarum, cum auctoris specimine circa plantarum phenomena ac metamorphoses. Pars prior, in qua experimenta ac nove observationes de ortu ac vegetatione plantarum continentur. Rome, 4703, p. 196. (13) DiLLeNis (J. B.). Catalogus plantarum sponte circa Gissam nascentium. Francofurti a. M., 1719. Appendix, p. 71. . (14) Mansiui (G.). Dissertatio de generatione fungorum, et J. M. Lancisii responsio una eum dissertatione de Pli- niane ville ruderibus absque Ostiensis litoris incremento. Rome, 1714. (15) Lancisi (G. M.). Dissertatio epistolaris de ortu; vegetatione et textura fungorum ad eximium et nobilissimum Comitem L. F. Marsilium. Rome, 1714. (16) De L'Ectvse (Ch. Clausius). Rariorum aliquot stirpium per Hispanias observatarum historia, libris duobus expressa. Antwerpie, 1576, XXIIL. . (17) Pokra (G. B.). Phytognomica octo libris contenta in quibus nova facillimaque eflectur methodus, qua planta- rum, animalium, metallorum, rerum denique omnium ex prima extime faciei inspectione quivis abditas vires asse= quatur, etc. Neapoli, 1588. Lib. VI, cap. 2. (18) TouRNEFoRT (J. P. de). W Mómoire de FAcadćmie royale des sciences. Paris, 1707, p. 45, (19) Jussieu (A. de). W Histoire de I"Acadómie royale des sciences. Paris, 1728, p. 378 1379. (20) MrcHELt (P. A.). Nova plantarum genera. Florentie, 1729. (21) MUENCHHAUSEN (O. von). Der Hausvater. Eine ekonomische Schrift. Hannover, 1765-1774. Część druga, p. 758. (22) LiNNE (C.). De mundo invisibili w Amenitates Academica, VII. Holmie, 1767, p. 12. (23) Weis (F. G.). Plante cryptogamiee flore goettingensis. Gottinge, 1769. (24) Wit (G.). W Altoner Mercurius. Siebentes Stick, 1768. (25) Scoponi (J. A.) Deliciee flore et fauna insubrice. Pars prima. Ticini, 4786, p. 40, t. XVII. ŚLUZOWCE. 313 jednak Jussiego i Michelego znajdujemy poważny i wspaniały zastęp mężów jak Hallera (26), Gledi- tscha(27), Scheeffera (28), F. O. Muellera (29), Hedwiga (30), Palisot de Beauvois'31) i Boltona(32). Z tych na szczególną wzmiankę zasługują Gleditsch i Mueller. Pierwszy robił doświadczenia (33) tego rodzaju, że w naczyniach szklannych pokrytych gęstym tiulem umieszczał owoce, a następnie z góry sypał na nie nasionka różnych pleśni, i przekonał się, że te opadłszy na dół rozwijają się na znalezio- nóm tam podłożu wybornie. Ztąd doszedł do przekonania, że nasiona pleśni i innych grzybów unoszą się z wielką łatwością w powietrzu, zjawienie ich się więc w różnych miejscach jest zupełnie natura|- nóm zjawiskiem. Drugi w dopiero cytowanćj pracy (29) widział pierwszy pod drobnowidzem kiełku- jące na szkiełku przedmiotowóm nasionka grzybów i wypowiada zdanie, że prawdopodobnie grzybnia (mycelium) wszystkich grzybów powstaje z ich nasionek, jeżeli te padną na miejsce gdzie znajdują do- stateczną wilgoć i potrzebne ciepło do rozwoju. ż Pomimo tak pięknego rozwoju nauki, znachodzimy pod koniec XVIII wieku szereg botaników po- wracających do starych zacofanych pogladów. Rozpoczyna go w roku 1783 Necker(34). Autor ten uważa grzyby za istoty wprawdzie ustrojowe, ale przypuszcza, że one powstają pfzy gnielu i roz- kładzie roślin z ich komórek i włókien przez szczególny proces wymiany, czyli innemi słowy uważa grzyby za tkanki roślinne występujące tylko pod nową postacią, a nie za ustroje osobne. Wkrótce potóm występuje na widownię walki nowy rycerz w osobie Kazimierza Medicusa (35). Botanik ten który pod wieloma względami miał nader dziwaczne poglądy na naukę, zarozumiały, uparty i nie- zbyt inteligentny, posunął się jeszcze dalćj od Neckera. Odmawia on grzybom wszelkiego ustrojenia. Przy rozkładzie roślin cząsteczki ich w skutek działania «siły sprężystćj ! » zostają rozprószone, ale pod wpływóm pewnćj «siły ściągliwćj » przy dostatecznćj wilgoci i cieple, mogą się na nowo skupić iwystapić pod postacią grzyba. Proces ten, istniejący w jego fantazyi, nazywa «krystalizacyą ro- ślinną». Podobnego rodzaju poglądy choć nie tak śmiało i obszernie wyłożone, znajdujemy już po- przednio w pismach Meerklina młodszego (36) i de la Mćtherie'go (37). Powstaje teraz zacięta walka, (26) HALLER (A. d. von). Ennumeratio methodica stirpum indigenarum Helvetia. Gelinge, 1742. (27) Gueprrsck (J. G.). Methodus fungorum. Berolini, 1753. (28) Scn.Erren (I. Ch.). Fungorum qui in Bavaria et Palatinatu circa Ratisbonam nascuntur, icones. Ratisbone, 1762-1774. (29) MceLten (F. O.). Bemerkungen ciner sonderbarer Ausstiubung bei einigen Arten der Kaulenschwamme w « Beschaeftigungen der Berlinischen Gesellschaft Naturforschender Freunde. Erster Band. Berlin, 1775, p. 152. (30) HEpwic (J.) Theoria generauonis et fructilicationis plantarum cryptogamiecarum. Petropoli, 1784. (31) PALISOT pE BEAvvois. «Champignons» w pierwszym tomie Lamarcka : Encyclopćdie móthodique de Botanique, 1183. : (32) BorroN (J.). An history of fungures growing about Halifax. Huddersfield, 1788-1791. (33) Expórienees concernant la Gónćration des Champignons par M. Gleditsch w « Histoire de FAcadómie royale. des sciences et Belles Lettres 4 Berlin ». 1749, p. 26. (34) NEckER (N.J. de). Traitć sur la Mycitologie, ou discours historique sur les champignons en gónćral. Mannheint, 1783. (35) Traitć sur Vorigine et la formation des champignons par M. C€. Medicus w « Observations sur la physique, sur Ihistoire naturelle et sur les arts. Vol. XXXIV, Paris, 4789. Journal de Physique. Avril, p. 241. — Lettre de M. Medicus a M. de la Mótherie, dans laquelle on repond 4 la rófutation que M. le baron de Beauvois a fait inserer dans le Journal de Physique du mois de fevrier 1790, sur origine des champignons. A Manheim, 1790. — Pflanzenphysiologische Abhandlungen. III Band, 1803, p. 59. (36) Mzeskurx (6. F.). Sind Schwemme Pflanzen oder sind sie Insecten-Wohnungen, und entstehen sie von den [n- secten w « Magazin fir die Botanik, 1788. Drites Stiick, p. 137. (37) DE La METnERIE. Vues physiologiques sur Forganisation animale, p. 406 ; według Revnier w Journal de Physique 700:189-5D22222 ART. 1. 13 314 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. w którćj w obronie zdrowego rozsądku, występują we Francyi Palisot de Beauvois (38) i Bulliard (39) w Niemczech Schrank (40) i Willdenow (41). Pomimo to i «ckrystalizacya roślinna » Medicusa jak każdy chwast rozplenia się mnogo i z łatwo- ścią. Już w bieżącćm nawet stuleciu występują z podobnymi poglądami Frentzl (42), Rudolphi (43), Fischer (44), Hornschuch (45), aż wreszcie w roku 1865 Haller odnawia ja pod nową postacią swego « Mierococeus ». Jakim sposobem w obec takich przeszkód mykologia rozwinęła się jako odrębna gałęź botaniki, komu zawdzięcza, że stanęła dziś na tak poważnćm stanowisku, to jest już w ogóle znanćm i przecho- dzi zresztą zakres naszćj pracy. Wypada nam teraz zwrócić się do tych pisarzy, którzy albo nie uważali śluzowców za grzyby albo tóż o nich odrębne wyrazili zdanie. Spotykamy tu najprzód Marchanda (46), który w roku 1727 uważa wykwit za ustrój pokrewny gąbkom w ówczesnóm tego słowa znaczeniu. Dalój Medicusa (47), który uważa ten sam wykwit za cząsteczki powstałe z rozkładu roślin przyciągnięte w masę przez siłę ścią- gliwą i dowodzi, że widział jak z niego przez krystalizacyę! powstawały bedłki (Agarici). W obronie samodzielności wykwitu występuje wkrótce Palisot de Beauvois(48) podając cały szereg ciekawych na owe czasy spostrzeżeń tyczących się śluzowców, zebranych jużto w Europie już na San-Domingo. O treści dzieła Schradera(49) mówiliśmy już powyżćj, należy tu tylko przypomnieć czytelnikowi, że pisarz ten był pierwszym i jedynym botanikiem do czasów De Barego, który wypowiedział jasno i śmiało, że śluzowce nie mają nie wspólnego z grzybami, że tak w sztucznym jak i naturalnym syste- macie muszą być od nich odłączone. W początkach bieżącego stulecia spotykamy się z szeregiem artykułów Lichtensteina (50), który (38) PALISOT DE BEAuvois, Lettre A M. de la Mćtherie au sujet du Traitć sur Vorigine et la formation des champi- gnons, composć par M. Medicus w «Journal de Physique ». Fóvrier 4790, p. 84. (39, BotniaRp (P.). Histoire des champignons de la France. Paris, 1791, p. 65. (10) Scnnank (K. F.). Animadversiones in quedam loca promptuarii Turicensis ad D. Doct. Paulum Usteri, l. De natura fungorum vegelabili, eoraumque incremento. W « Magazin fir die Botanique, 1790. 12 Stick, p. 21. (41) WitLbEsOw (C. L.). Etwas ueber die Entstchlung der Pilze w « Annalen der Botanik » herausgegeben von P. Usteri, 4790. Drites Stiick, p. 58. (42) FReNrzL (F. J.) Physiologische Beobachtungen ueber den Umlauf des Saftes in den Pflantzen und Biumen und des Enstelung der Erdschwimme. Weimar, 1604. (43) RupotPEi1 (K. A.). Anatomie der Pllanzen. Berlin, 4807, p. 22. (44) Fiscnin (F. E. L ) Beitrag zur botanischen Systematik, die Existenz der Monocotyledoneen und der Polycotyle- doneen betrelfend. Zirich, 1812. (45) HonNscHuca (Ch. G.). Einige Beobachtungenr und Bemerkungen ueber die Enstehlung und Metamorphose nie- deren Vegetabilischen Organismen. W « Nova acta Leop. Carol. soc. nat. curiosor », 1821, vol. X, pars II, p. 513. (16) MaRcnaNr (N.|. Sur une vógćtation particulitre qui vient sur le tan, w « Histoire de FAcadómie royale des science ». Paris, 1727, p. 40. (41) W Journal de Physique, 1789, p. 243. (+8) BALIsOT DE Reauvors. W Journal de Physique, 1790, p. 81. (19) ScunabER (H. A.). Nova plantarum genera. Lipsie, 1797, p. vret vir. (50) W Magazin fiir den neusten Zustand des Naturkunde herausgegeben von J. H. Voigt. Weimar, 1808, vol. VI : p. 42. Ueber dia Luftzoophyten: A) Auszug eines Briefes des Herrn Professor W. Remer an den Herausgeber, p. 45; B) Ueber die Existenz von Zoophyten in freier Luft, p. 57; C) Zweites Schreiben des Herrn General Superintendent Lichtenstein ueber denselben Gegenstand. b. 134. Auszug eines neuern Briefes des Herrn Professor Remer an den Herausgegeber die Luftzoophyten betreffend. p. 138. Skizze einer Theorie der Generation und Entwickelung der Luftzoophyten. ŚLUZOWCE. - 345% śluzowce uważa za zwierzęta, a mianowicie za polipy żyjące w powietrzu. Dojrzałe zarodnie uważa za wykształcone zwierzęta i utrzymuje, że paździorek ma mieć gębę opatrzoną trzema czułkami! co tóż nawet rysuje. Przypuszcza on, że te polipy powietrzne powstają z kolczaków (Hydnum) i grzybów (Boletus), a z nasion ich mają się znów tworzyć huby (Polypoms). Dalćj opowiada i rysuje cały szereg już tćż prawdziwie wysoko niedorzecznych fantazyi, które jako takie zupełnie opuszczamy. Trevi- ranus(5ł) gorący obrońca teoryj samorodztwa objaśnia przez nią powstanie śluzowców. Persoon uwa- żajacy pierwiastkowo śluzowce za grzyby, następnie przypuszcza(52), że większość ich może spadać z powietrza pod postacią piany! wreszcie pod koniec życia(53) jest tego zdania, że ustroje te są zu- pełnie różnój natury i budowy od prawdziwych grzybów. Podobnież mówi Fries o ich życiu : «ve- getatio maxime singularis et a reliquorum fungorum prorsus diversa (54) ». To zdanie Friesa powtarzane i uznawane przez wielu mykologów nie skłoniło ich jednak do uzna- nia śluzowców za odrębną gromadę ustrojów. Dopiero w roku 1859 de Bary(55) zbadawszy ich hi- storyę rozwoju doszedł do przekonania, że śluzowce nie mają nie wspólnego z właściwymi grzybami. A idąc dalćj i szukając naturalnego dla nich pokrewieństwa, nie znajduje go w państwie roślinnóm. Za to niektóre grupy ustrojów zaliczanych do zwierząt jak Rhizopoda, Gregarine i Psorospermie uka- zują już prędzćj jakieś, choć dalekie pokrewieństwa, i skłaniają autora do pomieszczenia śluzowców między zwierzętami. W późnićjszym czasie, wspomnianą po raz pierwszy przez Wiganda (56) ideę, że niektóre monady mają nieco podobny rozwój, rozwinął de Bary(57j szerzćj, aż wreszcie Cien- kowski (58) nowszemi badaniami doprowadził ją do wysokiegó prawdopodobieństwa. Ten stosunek pokrewieństwa śluzowców z innymi ustrojami rozbierzemy przy końcu tego rozdziału, a przej- dziemy teraz do rozpatrzenia pytania : jakie zachodzi pokrewieństwo między śluzoweami, a pra- wdziwymi grzybami? — i czy rzeczywiście jakie zachodzi? Po stronie de Barego który przecząco na to pytanie odpowiada, spotykamy większość przeważna botaników, tak Baila, Cienkowskiego, Niessla, Rozego, Sachsa, Tulasna i Wiganda. Po przeciwnej stronie znajdujemy badaczy, którzy wprawdzie tego samego są przekonania, co do samćj kwestyi, ale dochodzą do nićj różnemi drogami i dlatego zapatrywania ick PO my nie w chronologicznym porządku, lecz stosownie do natury zarzutów jakie stawiają. Do pierwszćj więc kategoryi należą wszyscy ci, którzy zaprzeczają prawdziwości historyi rozwoju śluzowców odkrytćj przez de Barego, więc przedewszystkićm Hoffmann i Currey. Dowodzili lub do- wodzą oni, że nie wszystkie zarodniki śluzowców kiełkują za pomocą pływek, że są i takie, które p. 492. Ueber die ausserhalb des Wc iebendch Pflanzenthiere, wie auch deren merkwiirdige Verwandlung in mancherlei Erdsschwimme und andere ihnliche, bisher gewóhnlich zum Gew adsowie gerechneie orga- nische Natur-Erzeugnisse. Cum tab. III et [V. (51) TRevrRaNvs (G.). Allgemeine Biologie. Leipzig, 1804. (62) Peksoon (H. C.). Mćmoire sur les Vesses-Loups ou Lycoperdon. W Journal de Botanique, ródigć par une socićtć es botanistes. Paris, 1809, vol. LI, p. 5. (3) PeERsooN (C. H.). Abhandlung ueber die essbaren Schwimme uebersetzt von Dierbach. Heidelberg, 1822, p. 76. (54) Fnies (E.). Systema mycologicum. Vol. III, Gryphiswaldee, 1529, p. 67. (55) De Bany (A. H.). Die Mycetozen w Zeitschrift fir wissenschaftliche Zoologie, vol. X. Leipzig, 1859, p. 753 i dalsze. (56) WiaaNp (A.). Zue Mórphologie und Systematik der Gattungen Trichia und Arcyria w Pringsheima Jahrbiicher fir wissenschaftliche Botanik. Berlin, 1863, p. 56. (57) De Bany (A. fi.). Die Mycetozen. Leipzig, p. 108 i dalsze. (58) CteNKowssi (L.). Das Plasmodium, w Pringsheima Jahrbicher fiir wiessenschaftliche Botanik, Berlin, 1863 p. 430 i dalsze. 316 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. przy kiełkowaniu dają początek strzępkom (Hyphae). Hoffmann w jednym razie został przekonanym, że miał do czynienia z*prawdziwym grzybem (Anixia), który był niewłaściwie pomieszczonym między śluzowcami, w innym zaś razie uznał swoje pierwotne spostrzeżenia za niedokładne (Gomatricha ty- phina); pozostaje nam więc tylko Gurrey. Ten utrzymuje, że widział zarodniki przetaczka powikła- nego kiełkujące za pomocą strzępki. Że tak być nie może nie ulega żadnćj watpliwości, ale chociażby i tak było, w niczemby to jeszcze nie zmieniło naszego zdania. Jestto dowód niepojmowania istotnych różnie zachodzących między grzybami i śluzowcami, jeżeli ktoś największy i jedyny tylko kładzie na- cisk na sposób kiełkowania zarodników. W każdym razie, jeżeli ktoś utrzymuje coś podobnego, to winien jest jeszcze podać dalćj, co się dzieje z ową strzępką? jak z nićj powstaje pierwoszczowocnia it. d.; jednćm słowem jeżeli w przyszłości ktoś wystapi z podobnym zarzutem bez podania zupełnój historyi rozwoju śluzowca o którym utrzymuje, że jego zarodniki kiełkują za pomocą strzępki, to po- dobnego rodzaju wystąpienia będę nadal uważać za najzupełnićj bezzasadne, i w żadne dalsze spory wdawać się z nim nie myślę. j Do drugićj kategoryi należą botanicy, którzy przyjmując znaną historyę rozwoju śluzowców prawdziwą, z innych jednak powodów na teoretycznćj drodze dochodzą do przeciwnych z nami poglądów. Przedewszystkićm należy tu Brefeld, który pierwszy zbadał i opisał siecionoga,a złudzony podobieństwem jego pokroju z zarodnią pleśniaka (Mucor), dowodził, że siecionóg jest typo- wym śluzowcem, stanowiącym jednak przejście do grzybów łącznikowych (Zygomycetes). Dziś jednak sam cofnął dawne swoje poglady i uważa śluzowce za osobna gromadę ustrojów, która można pomie- ścić obok grzybów łącznikowych. Dalćj wypada tu wspomnieć, że Gornu uważa śluzowce za grzyby pokrewne skoczkowatym (Chy- tridinee), krytykę tego zapatrywania się podamy przy końcu tego ustępu. Nareszcie szereg ten zamykają Famintzin i Woronin. W roku 4873 zbadali oni historyę rozwoju dwóch ustrojów, które oznaczyli jako Geratium hydnoides i Polysticta reticulata. W przedwstępnój wzmiance jaką o tćm odkryciu podali (*), przyznają oni, że należy te dwa ustroje pomieścić w groma- dzie śluzowców. Ze względu jednak, że te dwa twory były dawnićj pomieszczane obok włóknicy (isaria) i huby (Polyporus), wyciągają wniosek, że one tćm samóm dają przejście od śluzowców do grzybów włóknicowatych i hubowatych. W mojćj dokterskićj rozprawie(ł) zwróciłem uwagę zutorów, że z błędnego pomieszczenia jakich- kolwiek ustrojów nie można nic jeszcze sądzić o ich pokrewieństwie, gdyż z tych samych powodów zależałoby np. ramienice (Characee) uważać za istoty najbardzićj zbliżone do roślin kwiatowych, a w szczególności do jezierzowatych (Nejadaces) (2). ża zresztą, że błąd ten popełnili tylko w pośpiechu. W szczegółowćj jednak pracy nad tym przedmiotem (3), autorowie ci nie zważając na moje prze- strogi, nie odpowiedziawszy na uczynione mi zarzuty, zmieniają tylko dawne poglądy, i dochodzą do bardzo dziwnych rezultatów. Prostując mylne oznaczenie Polysticta reticulata przyznają, że to jest tylko Ceratium porioides. Na końcu pracy (l. c., p. 18) sumują swoje poglądy do następujących trzech wniosków, które dosłownie podajemy : (*) Botanische Zeitung, 1872, p. 614. (LC. p.20. (2) Jak wiadomo pomieścił Jussieu w swojćj familii Nejades i ramienice, kióre należą do roślin skrytopłciowych. (3) A. FAvINTZIN Und WORONIN. Ueber zwei neue Formen von Schleimpilzen w « Mómoire de I Acadómie impóriale des sciences de Saint-Petersbourg », VIIe sćrie, vol. XX, ne 3. ŚLUZOWCE. 347 1. Esgiebt vier verschiedene Typen der Schleimpilze : a) der Gasteromyceten-Typus; dahin ge- hóren die Myxomyceten; b) der Mucorinen-Typus, wohin Dictyostelium mucoroides zu rechnen ist; c) der Hydnum - Typus, zu dem Ceratium hydnoides und der Połyporpus - Typus, wohin Cera- tiam porioides gehóren. 2. Es scheint naturgemisser, einen jeden der vier Typen der Schleimpilze, dem ihm entsprechen- den Typus der Hyphenpilze anzureihen, als aus den Schleimpilzen eine besondere Gruppe zu bilden. 3. Es lisst sich erwarten, dass auch zahlreiche andere den Hyphenpilzen entsprechende Schleim- pilze aufgefunden werden, und dass wenn nicht bei allen, doch vielen Pilzformen sich zwei Unterab- theilungen, 1) der mit Hyphen verschenen und 2) Hyphen entbehrenden, mit Plasmodium versche- nen Gebilde sich unterscheiden lassen werden. Zwrócimy tu zaraz uwagę czytelnika, że według dawnego poglądu autorów, dwa nowe śluzowce miały stanowić przejście do workowców (Ascomycetes) i podstawczaków (Baridiomycetes), kiedy tym- - czasem według nowego mają one należeć do typu kolczaka, (Hydnum) i huby (Polyporus), a zatóm tylko do podstawczaków (Basidiomyceles). Zamiast teraz od razu przejść do rozpatrzenia się, jakim sposobem autorowie dochodzą do tych rezultatów, jesteśmy zmuszeni najprzód postawić sobie trzy pytania i na te odpowiedzieć. Pytania te są : | 1) Czy zlewanie się pełzaków śluzowców (Mycoamoebe) w ciało pierwoszczni jest analogiczne owym przy- padkowo zdarzającym się zrastaniom strzępek grzybni (Schnallenkildungen) ? 2) Czy pierwoszeznia jest analogiczna grzybni? 3) Czy pływki śluzowców są analogiczne pływkom zdarzającym stę u grzybów? Dodam jeszcze, że wyraz anologia oznacza tylko morfologiczną analogię, w razach gdy wypadnie mi mówić o anologii fizyologicznćj będę zawsze używał wyrazu homologia.. Pytania te są nadzwyczaj ważne, rzucą one nam bezwątpienia nowe światło na cały przebieg roz- woju śluzowców, ale zanim będziemy w stanie na nie odpowiedzieć, musimy sobie wpierw zdać sprawę, co nazywamy zapłodnieniem i na czćm polega jego istota. Dotychczas nazywano w botanice zapłodnieniem tego rodzaju przebieg, w którym dwie komórki ze- spalają się w jednę dla utworzenia trzecićj, zdolnćj w dalszym rozwoju przerodzić gatunek. Ztąd już wy- pływa, że niekażde łączenie się dwóch komórek jest zapłodnieniem. Zazwyczaj dwie te komórki są tak dalece wyróżnione miejscem powstawania, kształtem i wielkością, że odróżniamy jednę zapładnia- 7acą od drugićj, która zostaje przez pierwszą zapładnianą, i nazywamy pierwszą męzką a drugą żeńska. W większości razów te dwie spółkujące komórki są pozbawione ruchu, tak np. u roślin kwiatowych (Phanerogamae), krasnorostów (Florideae), workowców (Ascomyceles), zarazikowatych (Perenospo- ree) i t. d.; w innych znów wypadkach jedna tylko komórka i to stale żeńska jest pozbawiona ruchu, tak np. u zrostnicy (Vaucheria), morszczynów (Fucaces), rodniowców (Archegoniatae), ramienic (Characeee) i t. d.; wreszcie zdarzyć się może, że obie komórki spółkujące są ruchliwe, tak np. u gro- madnicy (Pandorina), zawłotni (Chlamydomonas). Jak więc widzimy dla pojęcia istoty zapłodnienia obojętną jest rzeczą, czy spółkujące komórki są ruchliwe, czy tóż pozbawione ruchu. Zazwyczaj spół- kujace komórki są tak dalece wyróżnione, że nie mamy najmniejszćj wątpliwości którą wypada na- zwać żeńską, a którą męzka. Znamy jednak liczne wypadki w których tak nie jest, w których obie komórki są zupełnie lub prawie zupełnie równowartościowe, i to bez względu na ich ruchliwość 318 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. lub nieruchomość. Tak się rzecz ma np. u grzybów łącznikowych (Zygomycetes), u wielu wodoro- stów z towarzystwa skrętnicy (Spirogyra), dalój u gromadnicy (Pandorina), zawłotni (Ghlamydomo- nas) i t. d., zresztą przed niedawnym czasem widziałem podobne spółkowanie u spłaszczyka (Gonium). Lecz najciekawszy może tego rodzaju przebieg został odkrytym w roku 1872 w tutejszćj pracowni przez mego przyjaciela Suppanetza, u płóczni (Hydrodictyon). Płóczeń była dawnićj już badaną przez Pringsheima i w dzisiejszym stanie nauki można było przypuszczać, że botanik ten przeoczył spółko- wanie jćj pływeczek (Mierozoospora), to tóż hodując ten wodorost, z niecierpliwością oczekiwaliśmy chwili kiedy rozwój jego dojdzie to tego peryodu. Nareszcie mieliśmy przyjemność nasycać się przez kilka dni tym przebiegiem, zbadać go najdokładnićj i dojść do bardzo ciekawych rezultatów. Rzecz ma się jak następuje: z chwilą kiedy komórka macierzysta dała początek tysiącom pływeczek, te nie opuszczając jój jeszcze już zaczynają spółkować. Dwie pływeczki które się ze sobą zetknęły bez- barwnym czubkiem natychmiast zlewają się z sobą w jedno ciało, lecz zanim ta nowa komórka zdą- żyła wydzielić z siebie błonnik i utworzyć łącznik (Zygospora), nadpływa nowa pływeczka i spółkuje z dwoma już zlanemi się. Toż samo może się zdarzyć z nowo powstałą komórką raz, drugi i trzeci. Tak że płóczeń przedstawia nam wodorost, w którym niekiedy sześć komórek spółkuje ze sobą dla utworzenia owocu-łącznika (Zygospora). Ztąd to pochodzi, że łączniki tćj rośliny są bardzo zmien- nćj wielkości stosownie do tego czy pochodzenie swoje zawdzięczają tylko dwom czy tćż trzem, czte- rem, pięciu lub tóż sześciu pływeczkom. Ztąd wynika, że dotychczas przyjęte w botanice określenie zapłodnienia nie może się ostać, musi być zmienionóm i brzmi jak następuje : zapłodnieniem nazy- wamy przebieg, w którym dwie lub liczne komórki zespalają stę z sobą dla utworzenta jednej nowćj, zdolnćj w dalszym rozwoju przerodzić gatunek. Weźmy teraz pod uwagę rozwój śluzowców, przypomnijmy sobie, że pierwoszcznia może powstać tylko przez zespolenie się licznych pełzaków (Myxoameba), że ze spółkowania tego powstała pierwo- szcznia daje w następstwie początek zarodnikom rozmnażającym gatunek, a dojdziemy do przeko- nania : 1) Że łączenie się pełzaków śluzowców (Mazoamoele) w ciało pierwoszczni jest aktem płciowym ; 2) Że pełzaki te bez względu na ich liczbę muszą być uważane za niewyróżnione komórki męzkie i żeńskie ; 3) Że pierwoszcznia jest niczćm innćm jak tylko nagim, zazwyczaj ruchliwym tacznikiem (Żygospora). W podobnym już duchu wzmiankowałem tóż ten przebieg w mojćj rozprawie (1. e., p. 19), takaż wzmianka znajduje się w pracy Brefelda (1. c., p. 21), lecz przyznać to należy, że idea ta należy się de Baremu, który w wykładach swoich od dawna przebieg ten w teu sposób objaśniał i od niego oby- dwaśmy go przejęli. Taką drogą doszliśmy do odpowiedzi na pierwsze pytanie «czy zlewanie się pełzaków śluzowców w ciało pierwoszczni jest analogiczne owym przypadkowo zdarzającym się zrastaniom strzępek grzy- bni». Oczywistą jest bowiem rzeczą, że pomiędzy tymi dwoma faktami nie ma najmniejszćj analogii. Przypadkowo w grzybni powstające zrastania się ich strzępek, można co najwyżćj porównywać z two- rzeniem się naczyń z licznych komórek w tkankach roślin kwiatowych. Dla otrzymania odpowiedzi na następne dwa pytania, najlepićj będzie jeżeli weźmiemy pod uwagę rozwój kilku dobrze znanych grzybów w porównaniu z rozwojem śluzowców. Ciężkie to zadanie po- równywać dwie tak różne gromady istot jak grzyby i śluzowce, lecz ponieważ jesteśmy do tego zmu- szeni, przystępujemy do dzieła. Z grzybów weźmiemy za przykład Pleśniak (Mucor), grubielec (Cy- stopus) i mączak (Erysiphe w podrodzaju Podospheera), należące do klas łączników (Zygomycetes), płodników (Oomycetes) i workowców (Anomycetes). Analogiczne członki rozwoju tych rożnych istot ŚLUZOWCE. 2319 pomieszczać będę w jednym rzędzie następującćj tablicy. Dodać tylko muszę, że według słownictwa ułożonego z przyjacielem moim Janczewskim, nazywam : Oogonium — płodnia; Antheridium—upło- dnia; Oospora — płodnik; Zygospora — łącznik ; Zoosporangium — pływkozbiór; Ascogon — worko- rodnik; Polinodium — łagiewnik; Ascus — worek; Ascospora zarodnik workorodny. c ŚLUZOWCE PLEŚNIAK GRUBIELEC | MĄCZAK Liczne niewyróżnione | Dwie niewyróżnione Komórka workorodna komórki płciowe pod komórki płciowe na Płodnia i upłodnia i postacią pełzaków grzybni łagiewnik E: CJ Pierwoszcznia Łącznik Płodnik Workorodnik Pierwoszczowocnia lub * Zarodnia Pływkozbiór Worek zarodnie nk zibi Zarodnik Zarodnik Pływka Zarodnik workorodny Pływka Grzybnia Grzybnia Grzybnia W Ogóle więc jako członki analogiczne w rozwoju spotykamy : u śluzowców : Zarodniki, u grzybów : Zarodniki lub pływki, d. pływki d. grzybnię, ; d. pełzaki d. dwie komórki płciowe grzybni, d. pierwoszcznie d. komórkę żeńską zapłodnioną, d. owoce d. zarodnie, pływko-zbiory lub worki. Tóm samóm mamy zarazem i odpowiedź na dwa pozostałe do odpowiedzi pytania to jest : 2) Gzy pierwoszcznia jest analogicznia grzybni? i 3) Czy pływki śluzowców są analogiczne pływkom zdarzającym się u niektórych grzybów. Grzybnia ma swój analogon w pływkach śluzowców, a pływki zdarzajace się u grzybów odpowiadają zarodnikom a nie pływkom śluzowców. Tak uzbrojeni w wiadomości tyczące się morfologicznćj wartości różnych członków w rozwoju śluzowców, możemy przystąpić do rozbioru pracy Famintzina i Woronina. Autorowie ci przypuszczają, że pokrewieństwo pomiędzy czterema formami bezstrzępkowych grzybów (hyphenlose Pilze — tak nazywają śluzowce) i odpowiedniemi im czterema formami strzęp- kowych grzybów, na teraz nie da się bliżćj określić, wierzą jednak, że ono istnieje i nie jest tylko powierzchowne. Pomimo to mają zamiar rozebrać o ile różnice zachodzące pomiędzy śluzowcami i grzybami są 320 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. —- TOM VI. rzeczywiste i zbadać czy te różnice nie dałyby się wytłomaczyć jako pozorne i nieznaczne. W tym celu określają je w następujących trzech punktach : 1) Śluzowce różnią się od grzybów kiełkowaniem za pomocą pływek, 2) Sluzowce różnią się od grzybów pierwoszcznią, która u tych ostatnich zostaje zastąpioną przez grzybnię. 3) Wreszcie różnią się tworzeniem się i budową owoców. Biorąc pod uwagę rezultaty do którychśmy poprzednio doszli, co do stosunku różnych członków w rozwoju grzybów i śluzowców i porównywając je z tymi trzema punktami widzimy, że założenia te są fałszywe, a tćm samćm i wszystkie wnioski dalćj na ich zasadzie rozwinięte nie mogą mieć rze- czywistćj wartości. Tćm samóm upada cała operacyjna 'podstawa autqrów, mimo to zapuścimy się w dalszy spór z nimi, bo z niego rzeczywista adniesiemy korzyść. Powracając więc do pracy Famintzina, spotykamy się w krótce z następującćm zdaniem, które do- słownie podajemy : «Sollte sich z. B. ihrgend eine Abwetichung tn der Entwickelung oder Strucktur bei « in dem ausgebildetem Zustande sonst ganz gletchen Organismen ottenbaren, und sich blos als eine « leichte Modification deuten lassen, so ist man wohl zu dem Schluss berechtigt, sie als fiir den Bil- « dungsproces der untersuchten Formen unwesentlich und eine darauf gegriindete Scheidung in « Systematischer Hinsicht als unstatthaft zu erkliren ». Cóż jednak pozostaje wspólnego pomiędzy dwoma, w dojrzałym stanie, jednakowemi istotami, które się różnią historyą rozwoju i budową? Oczywiście tylko pokrojowe podobieństwo. W kwestyi jednak czy dwie klasy, familie, a nawet czy dwa ustroje są pokrewne, podobieństwo ich pokrojowe nie miało, nie ma i nie będzie mieć nigdy głosu rozstrzygającego. Pokrój jest rzeczą najpodrzędniejszą, jest nieraz cechą tylko pewnego okazu, a nie gatunku. Tak np. brzoza zwyczajna i odmiana jćj o li- ściach mocno wcinanych, mają bardzo odmienny pokrój choć należą do tego samego gatunku; nie- które gruszki mają kształt jabłka, pomimo to są gruszkami; kapusta, kalafiory, jarmuż tak różny mają pokrój, że tylko botanikom jest wiadomo ich przynależność do jednego gatunku it. d. Z drugićj znów strony podobieństwo pomiędzy skrzypem (Equisetum) i rzewnią (Casuarina) jest bardzo wielkie, a po- mimo to pierwszy umieszczamy obok paproci zupełnie pokrojowo różnych, drugą obok również od- miennćj woskownicy (Myvica) na zasadzie ich historyi rozwoju lub tćj samćj architektury kwiatów. Może zbyt długićm się wyda czytelnikowi zatrzymywanie się nasze nad tóćm jednóm zdaniem autorów ; uczyniliśmy to jednak umyślnie, gdyż ono jest przewódczą ideą całćj famintzynowskićj filozofii i nie- wyczerpanćm źródłem wszystkich logicznych błędów, co krok w całćj pracy namacalnych. Otóż, powracając do Famintzina, natrafiamy na szęroki wywód, że kiełkowanie zarodników ślu- zowców za pomocą pływek, nie może być charakterem różniacym tę klasę od grzybów, gdyż i pomię- dzy tymi znajdują się podobne przykłady. W tym razie przyznajemy autorowi najzupełniejszą racyę, ale tóż nikomu nawet na myśl nie przyszło kiełkowanie pływkowe śluzowców stawiać jako charakter różniący ich od grzybów. Pomiędzy pierwoszcznią i grzybnią chcą autorowie widzieć następujące analogie : Najprzód sądzą, że jak pierwoszcznie zawdzięczają swoje pochodzenie zespoleniu się licznych pełzaków, tak tćż i w grzybniach nieraz się zdarza że dwie spotykające się ich strzępki zespalają się z sobą, tworzy się w punkcie ich zetknięcia otwór i zawartości ich mieszają się. Na to mamy gotową odpowiedź ; do- piero co bowiem dowiedliśmy, że tworzenie się z pełzaków pierwoszczni jest aktem płciowym, kiedy tymczasem zespalanie się dwóch strzępek grzybni, jako zupełnie przypadkowe, naprzód nieokreślone, ŚLUZOWCE. 321 . . , . p . , wreszcie niebędące członkiem czynnym przy zmianie pokoleń, jest raz aktem bezpłciowym, a powtóre niemogącym się z pierwszym nigdy porównać. Prawdziwy analogon takiego rodzaju zespalania się dwóch komórek można co najwyżćj odszukać np. u roślin kwiatowych przy powstawaniu naczynia. Inna znów analogię znajdują autorowie w tóm, że jak nieraz owoc złożony (Fruchtkórper) grzy- bów powstaje z grzybni, która wzięła początek z licznych zarodników grzyba, — tak tóż i pierwoszcznie powstające z wielu zarodników, wydają także niekiedy owoce złożone, to jest zrosłozarodnie. Po- równanie to jest już tóż prawdziwie dziecinne, bo przedewszystkićm zachodzi tu podobna okoliczność jak w poprzednićm porównaniu, to jest : że + grzydnia może się rozwinąć z jednego tylko zarodnika, kiedy tymczasem pierwoszeznia nie może, a do rozwoju swego potrzebuje koniecznie znacznój ich liczby ; eo więc w pierwszym razie jest wypadkiem, w drugim jest prawóm. Dalćj, tak zwane owoce zło- żone grzybów (Fruchtkórper) nie można porównywać z zrosłozarodniami śluzowców, bo nie są to rzeczy analogiczne. Grzybnia pewnego gatunku jest w stanie wydawać tylko owoce danego kształtu i budowy, kiedy pierwoszcznia, albo pokrywając się ścianką bez dalszych przemian tworzy pierwo- szczowocnię, albo tóż rozpada się na nieoznaczoną ilość zarodni. Zrosłozarodnie są zarodniami rozwijającemi się nie na płasczyznie lee4 w przestrzeni. Chociażby koniecznie o to chodziło żeby w rozwoju śluzowców znaleźć analogon faktu że grzybnia jakaś rozwija się z licznych zarodników, to mimo najlepszćj woli nie podobnego odszukać niepodobna dziś i nie można będzie znaleźć nigdy. Grzybnia bowiem i jćj analogon u śluzowców, to jest pływki zbyt różnie się zachowywać muszą już z powodu różnćj swojćj nalury. Wreszcie autorowie zastanawiając się nad różna naturą (konsystencyą) pierwoszczni i grzybni, dochodzą do przekonania że przedział ten nie jest wielki. Powiadają oni że grzybnia stosownie do gatunków, tóż bardzo różnćj bywa natury, już tęga, skórkowata, już gąbczasta lub soczysta, albo wreszcie galaretowata. Wyobraźmy sobie, mówią oni dalćj, że w jakićjś grzybni bardzo galareto- watćj, ścianki jój strzępek nabierają tak wielką ilość wody, że się w końcu zupełnie rozpłymą, cóż się _ wówczas stanie? Oto pierwoszcza zawarte we wszystkich komórkach strzępek naturalnie zleją się ze sobą i ..... oto mamy pierwoszcznię!! Z takićj to grzybni o rozpłyniętych ściankach strzępek (pierwoszeznie), powstaje z jednój strony siecionóg (Dictyostelium) i śluzek żółty (Geratium porioi- des), z drugićj strony z grzybni zwyczajnój natury powstają podobne im : pleśniak (Mucor) i huba (Polyporus). Czy mamy się silić na zbicie tćj trzecićj niby analogii? Zaprawdę szkoda by na to poświęcać zbyt wiele czasu, ale mogę wspomnieć, że również dobrze mogę sobie wyobrazić, że w jakimś olbrzymim dębie ścianki wszystkich komórek rozpływają się do tego stopnia, że zawarte w nich pierwoszcze będzie się musiało połączyć w jedną masę... czy pierwoszczni? o to pytamy Faminizina! W taki sposób dochodzimy do trzeciego punktu niby analogii, to jest podobieństw w budowie i tworzeniu się owoców u śluzowców i grzybów. Punkt ten zbywają autorowie bardzo pobieżnie, składając winę na niewystarczające (?) wiadomości pod tym względem, jakie dotychczas o różnych grzybach posiadamy. Po tak szerokim wywodzie wszystkich możliwych, czy tćż niemożliwych analogii, wieńczą auto- torowie swoje logiczne wywody spisaniem rezultatów, które podaliśmy dosłownie w samym początku rozbioru ich pracy. Według tychże nie uważają oni śluzowców za odrębną, naturalną grupę ustro- jów, ale tylko za grzyby, których ścianki strzępek są w szezególnym stanie rozpływowym. Pragną oni rozdzielić śluzowce pomiędzy różne gromady grzybów, wyłącznie kierując się tylko powierzcho- wnim podobieństwem pokroju. Większość więc śluzowców ma być włączona do purchalnie (Gastero- imycetes); siecionóg ma przejść do łącznikowych (Zygomycetes); śluzek gałęzisty (Geratium hydro- ART. 1. 14 329 * PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. ides) ma być pomieszczony obok kolczaka (Hyduum), a śluzek żółty (Ceratium porioides) obok huby (Polyporus). Nie będę się silił na wykazywanie niemożliwości podobnych urojeń, ale chcąc dowieść nieracyo- nalności zasady, z którćj autorowie wychodzą we wszystkich swoich dowodzeniach, zastosuję ja do następujacego przykładu, który może prędzój każdemu wpadnie w oko jak projekt autorów rozdzielenia śluzowców między różne gromady grzybów i wykaże, że rzecz ta graniczy... prawie ze śmiesznością. Za punkt wyjścia biorę liczne podobieństwa zachodzące między wieloma rośli- nami skrytopłciowemi, należącemi do gromady rodniowców (Archegoniatee) i niektóremi roślinami kwiatowemi i rozumuję jak autorowie powyżćj. Pomuędzy roślinami kwiatowemi i rodniowcami za- chodzą tylko różnice w historyt rozwoju t budowie, a zreszta spotykamy między nimi nadzwyczajne po- dobieństwa. Zdaje się więc nam właściwóm rozdzielić rodniowce pomiędzy rośliny kwiatowe, i tak odnieść skrzyp (Equisetum) do rzewni (Cazuarina), — widłak (Lycopodium) do sosny (Pinus), — wgłębkę (Riccia) i inne watrobowce do różnych zasennikowych (Padostemeee), —zeczwornik (Mar- silea) do szezawiku (Oxalis), gałuszkę (Pilularia) do brodnika (Litorella), — wiąśl (Salvinia), do rzęsy (Lemna) —it. d., i tylko odróżniać dwa podziały, to jest : roslin opatrzonych zależnią (ovolum)i pyłkiem z jednćj strony, a rodnią (Archegonium) i upłodnią (Antheridium) z drugićj. Rzućmy teraz okiem po raz ostatni na cały przebieg rozwoju śluzowców, i streśćmy najważniej- sze i najciekawsze szczegóły ich budowy. Najprzód uderza nas ta okoliczność, że ślazowce posia- dają bardzo wybitna przemianę pokoleń (Generationswechsel), W pierwszćm pokoleniu z zarodni- ków powstałe pływki, które reprezentują plechę innych, niższych roślin, dają początek pełzakom, to jest, niewyróżnionym komórkom płciowym. Ze spółkowania ich powstaje pierwoszeznia, to jest iącznik, tóćm szczególny że jest nagim i ruchliwym. Teraz bierze początek drugie pokolenie. Łą- cznik, na bezpłciowćj drodze, rozpada się przez wolne powstawanie komórek, na mnóstwo zaro- dników. Droga prowadząca do tego celu może być różna. Albo łącznik bez odbywania dalszych zmian okrywa się błoną tworząc pierwoszczowocnię — analogię tego spotykamy np. u mącznika, gdzie workorodnik także daje początek zarodnikom przez wolne powstawanie komórek, bez odby- wania poprzednio jakichkolwiek zmian. Albo tóż łącznik ten — pierwoszeznia — rozpada się na pojedyncze części oznaczonych kształtów i wielkości, to jest na zarodnie; podobnego rodzaju rozwój żeńskićj komórki spotykamy u bardzo wielu workowców. Powstawanie zrosłozarodni z pierwoszczni jest tylko tworzeniem się zarodni, nie na płasczyznie lecz w przestrzeni. Zresztą lak pływki, jak pelzaki i pierwoszcznie mogą przechodzić we właściwe im stany spoczynku. Śluzowce są jednak z tego względu najciekawszymi ustrojami, że w całóm swojóm życiu nie tworzą tkanek w ścisłóm tego słowa znaczeniu. Nasze pojęcie komórki jest wzorem wziętym wy- ącznie z roślin wyższych, pod który to wzór, na granicy żyjących istot stojące śluzowce nie dają się z łatwością podciągnąć. Teoretycznie rzecz rozbierając, możemyjuważać zarodnik, pływkę, peł- zak, pierwoszcznię i zarodnię za komórkę, chociaż już pierwoszcznia ze wszystkiemi swemi wła- snościami jest nader szczególną komórką. Tymczasem rozpatrując się w budowie już dojrzałćj zaro- dni, chcąc ją uznać za komórkę, natrafiamy wielokrotnie na nieprzezwyciężone trudności. Zarodnia hezkosmka jeszcze bez wysileń da się uznać za komórkę. Inaczćj się jednak ma rzecz, gdy zarodnie, jak to najczęścićj u śluzowców bywa, są trzoneczkowate i zawierają włośnie. Już sam trzonek naba- wia nas nieraz dość kłopotów. U maworkowatych jesteśmy zmuszeni uznać go za przyczepkę ścianki komórkowój, boż niepodobna wziąć rurę pustą i tylko z trzech stron zamkniętą za komórkę. U kędziorkowatych przyczepka la jest jużto bez zawartości, już wypełniona istotą, która, z pochodzenia sądząc, jest najoczywiścićj pierwoszczem. Jestże ona komórką? U siecionoga trzoneczek, według danych wziętych z historyi jego rozwoju, składa się najoczywiścićj z licznych komórek. ŚLUZOWCE. 323 Sprężyce włośni kędziorka są naturalnie komórkami. Sieciowate wlośnie maworkowatych i nie- których pięknoszów mogą być uznane za przyczepki ścianki komorkowatój. Za cóż jednak uznać, wolno między zarodnikami umieszczoną, z pustych w sieć połączonych rur złożoną włośnię, np. nie-- których strzępków lub cornuwii? Jeszcze większe napotkalibyśmy trudności gdybyśmy się chcieli zastanowić głębićj nad warlościa podsad i niektórych leżni, których części już przyjmowalibyśmy za komórki, już za pęcherze lub przyczepki. Wreszcie ten wzór staje się niemożliwym jeżeli bierzemy pod: uwagę mrzyk lab podobne nagie zarodnie. Czyż mamy tu uznać pustą rurę podsady i trwałe włókna włośni za komórkę? niepodobna ! Ależ nie można ją wziąć za przyczepkę ścianki gdyż tój brak tu zupełnie. Z tego tak pobieżnego poglądu już jest dostatecznie widocznóm, że chcąc dojrzaie zarodnie pod- ciągnąć pod zwykły nasz wzór komórkowy, bylibyśmy zmuszeni to samo narzędzie (np. trzonek, włośnię, i t. p.) uważać : raz za przyczepkę ścianki komórkowćj, innym razem za komórkę, w wielu zaś przypadkach nie wiedzielibyśmy co z tym fantem zrobić. Jeżeli więc na teoretycznćj drodze dochodzimy do przekonania, że zarodnie śluzowców są poje- dynczemi komórkami, to jednak okazuje się że w praktyce oznaczenia tego przyjąć i zastosować niepodobna. Łącznik może być uważany za komórkę ; z chwilą jednak w którćj ta pierwoszcznia zaczyna owocować w jakikolwiek sposób, rozpada się ona na mnóstwo nowych komórek — zarodni- sów. Do tego jednak utworu niezużyte pierwoszcze, czy tćż jego produkt różniczkuje się w najroz- maitszy sposób we włośnię, podsadę, ściankę zarodni, leżnię, korę, it. d. Do wszystkich tych jednak utworów wzór nasz komórkowy nię da się i nie powinien być stosowanym. _ Jesteśmy teraz przygotowani do dalszćj podróży, którą przedsięwziąć zamierzamy dla wyaalezie- nia naturalnych krewniaków śluzowców. Droga to nietrudna, bo utorowana przez tak znakomitych badaczy jak de Bary i Cienkowski. Według nich śluzowce są spojone najbliższym węzłem pokre- wieństwa z monadami. Monady są to istoty pasożytne lub przyczyniające się do rozkładu ciał znaj- dujących się w wodzie tak słodkićj jak i morskićj, dotychczas poznane w niewielu tylko przedstawi- cielach. Rozwój ich w ogólnych zarysach jest następujący :£ tak zwanego pęcherzyka (Monaden- zelle) biorą początek pływki, które po niedługim czasie zazwyczaj zamieniają się w pełzaki opatrzone wypukiinkami (pseudopodien). W jednym wypadku (Monas amyli) poznanym przez Cienkowskiego, pełzaki te mogą powstawać przez zlanie się kilku pływek. Pełzaki te'są opatrzone jądrem lub nawet wieloma (Nuclearia) jądrami. Po pewnym przeciagu czasu te pełzaki powiększywsży znacznie swą objętość (są bardzo drapieżne), przechodzą w stan spoczynku, któryśmy nazwali « pęcherzykiem » i od któregośmy wyszli. Dla uzupełnienia ich historyi rozwoju wypada dodać, że monady te w sta- dyum pęcherzyka będące, mogą przechodzić w stan spoczynku tworząc tak zwaną cystę. Porówny- wając teraz historyę rozwoju tych istot z faktami znanymi nam z dziedziny śluzowców, uderzy nas natychmiast wielkie morfologiczne podobieństwo zachodzące między temi dwoma grupami ustrojów. Analogie te dadzą się najlepićj i najdostępnićj przedstawić w następującćj tablicy : PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM YI. SU to PoS SLUZOWCE. MoONADY. | EIA TE WOZY CT Ta o CC Oz Zarodnik Zarodnik Pływka Pływka Pełzak Pełzak Pierwoszcznia Zarodnik Zarodnik z _—- RR Taką analogię pomiędzy monadami i śluzowcami przeprowadził już w głównych zarysach i Cien- kowski. Sąadził on tylko, że niepodobna tego słanu monad, któryśmy nazwali pęcherzykiem (Mona- denzelle), porównywać z zarodnią śluzowców i że analogon tegoż musi być jeszcze odszukanym dla śluzowców. Jestem najzupełnićj tego samego zdania i przypuszczam, że z pęcherzykiem tylko (pier- woszczowocnie dadzą się porównywać. U monad ruchliwa masa pierwoszcza, u śluzowców pierwo- szeznie, bez odbywania jakichkolwiek przemian, przechodzą odrazu w ten sposób owocowania. Wpra- wdzie śluzowce są w porównaniu ze swymi krewniakami nader wyniesiona gromadą. Dziś nielicznym już tylko gatunkom, właściwe jest owocowanie za pomocą pierwoszczowocni ; większość ich zamie- nia swą masę pierwoszcza w liczne zarodnie i tylko w razie nieprzyjaznych okoliczności, w chwili owocowania, powracają do pierwotnego typu pierwoszczowocni. Niektóre z nich nawet zaszły je- szcze dalćj w rozwoju i nie zadawalniając się na jednćj płasczyznie stojącemi zarodniami, skupiają się w przestrzeni w okazałe nieraz zrosłozarodnie. I pod iimnym względem uważane śluzowce są daleko wyższą gromadą, posiadają one dla trzech członków swego rozwoju, to jest pływek, pełzaków i pierwoszczni, szczególne stany spoczynku, z któ- rych tylko drugie, to jest właściwe pełzakom, tak zwane cysty, spotykają się także u monad. Dalćj co ważniejsza, pływki ich daja po pewnym przeciągu czasu początek pełzakom, które jakeśmy wyżej okazali, są płciowemi komórkami, ze złączenia ich powstaje nagi i ruchliwy łącznik (pierwoszeznia). W typowym rozwoju monad nie spotykamy takiego stosunku, a jeżeli się trafia niekiedy, że pełzaki ich powstają ze zlania się kilku pływek (Monas amyli i Protomyxa aurantiaca), to jednakże zespolenie się to nie jest koniecznym członkiem w ich historyt rozwoju, bo w tych samych wypadkach ruchliwe masy pierwoszcza mogą powstawać równie dobrze z jednćj pływki. W każdym razie dopiero co podane przykłady (Monas amyli, Protomyxa aurantiaca), są wybornymi dowodami, że łańcuch wspólnego pochodzenia śluzowców i monad nie zatarł się jeszcze zupełnie, i dziś jeszcze znajdujemy między nimi stopniowe przejścia. W każdym razie, pragnałbym aby nazwa pierwoszczni (Plasmodium) zo- stała wyłącznie zachowaną dla śluzowców ; może ona być użytą dla innych istot posiadających nagie t ruchliwe masy pierwoszcza, jeżeli te mogą powstać wyłacznie tylko przez zlamie się licznych komórek. Właśnie ten brak pierwoszczni u monad, jest powodem, że tak wyraźna i ostro zakreślona zmiana pokoleń u śluzowców jest tu bardzo nieznacznie tylko zarysowamą. Tak zbadawszy wszystko, moglibyśmy już przejść do rozpatrzenia różnie najważniejszych zacho- ŚLUZOWCE. 325 dzących między śluzowcami a grzybami, gdybyśmy jeszcze przedtćm nie byli winni odpowiedzieć na zdanie wypowiedziane przez Maxyma Cornu, że wielkie pokrewieństwo zachodzi pomiędzy śluzow- cami a skoczkowatemi (Chytridinese). W swojćj doktorskićj rozprawie powstawałem przeciwko temu oświadczeniu, a przedewszystkićm przeciwko oznaczeniu nagich mas pierwoszcza napotyka- nych u skoczkowatych jako pierwoszczni, gdyż pochodzenie ich u tćj grupy jest doląd nieznane i nie wiadomo czy one są rezultatem płciowego aktu. Przy tóm ostatnićm twierdzeniu obstaję i dzisiaj, lecz przyznać muszę, że co do pokrewieństwa mogącego zachodzić między temi dwiema grupami, zmieniłem dziś zdanie i jestem w stanie przystać na nie w przyszłości. Lecz jak Gornu sam przyznaje, historya rozwoju skoczkowatych przedstawia bardzo jeszcze wiele braków ; pochodzenie narzędzi zwanych « Dauercysten » jest nam nieznane. Wypowiedziane przez niego przypuszczenie, że narzędzia te powstają zapewne na drodze płciowćj jest nader bystre, miejmy nadzieję, że mu się wkrótce uda rozstrzygnąć tę kwestyę. Jeżeli to nastąpi, wówczas mając przed sobą zupełną historyę skoczkowatych i śluzowców, będziemy je mogli pomiędzy sobą porównywać, zastanowić się głębićj nad tą kwestya i wyrzec w nićj ostatnie słowo; nateraz sąd taki byłby i przedwczesny i niebezpieczny. Z innćj jednak strony Gornu uważa skoczkowale za grzyby, a przyjmując ich pokrewieństwo ze śluzowcami, na tćj zasadzie chce ite ostatnie pomieścić w tćj grupie roślin. Na to zapatrywanie się je- dnak autora nie możemy się zgodzić, gdyż to co wiemy z historji rozwoju skoczkowatych, wystarcza najzupełnićj na poparcie wprost przeciwnego zdania. Skoczkowate nie tworzą nigdy tkanek, i w ści- słóm tego słowa znaczeniu, nie posiadają nigdy grzybni, jedyną wspólną rzeczą jaką dzielą z grzybami jest brak zieleni. Lecz brak ten jest charakterem wyłącznie fizyologicznym, jako taki nie może mieć żadnego znaczenia w kwestyi pokrewieństwa dwóch ustrojów. Już tóż nareszcie i czas żebyśmy doszli do poznania, że grzyby nie dlatego są grzybami, że nie posiadają zieleni, że posiadają odżywianie różne od innych roślin, lecz dlatego, że mają wspólny morfologiczny charakter, który da się wyrazić jednóćm sło- wem, to jest: wszystkie grzyby posiadaja grzydnię. « Grzybnia jest utworem strzępek, mówi de Bary, « to jest nitkowatych, walcowato wydłużonych, zazwyczaj rozgałęzionych, jednokomórkowych pęche- «rzyków (Schlauch); albo, w największćj liczbie razów, nitkowatych, rozgałęzionych szeregów, po- « czątkowo walcowatych, następnie nieraz bardzo ukształtowanych komórek. Wzrost tych nitek «w kierunku długości, o ile zależy od tworzenia się nowych komórek, ma miejsce wyłącznie, albo « przynajmnićj przeważnie, przez poprzeczne dzielenie się komórki wierzchołkowćj strzępki na dwie, « z których jedna przyjmuje znowu rolę komórki wierzchołkowej, a druga zostaje włączoną do sze- «regu tworzącego strzępkę jako nowy jój członek. Ta ostatnia zazwyczaj nie dzieli się już, albo tóż « dzieleńia w nićj trwają bardzo krótko. Za to każda z komórek tworzących szereg strzępki i stoją- « cych pod wierzchołkową, może tworzyć boczne wypuklinki, które oddzieliwszy się od komórki « macierzyńskićj poprzeczną ścianką, przyjmują rolę nowych komórek wierzchołkowych. Wszystkie « dzielenia się, jakie tylko dają się napotykać w jednćj odnodze grzybni, tworzą się za pomocą « względem siebie równoległych ścianek. Nawet daleko rzadsze, jednokomórkowe strzępki z wszyst- « kiemi swemi odnogami wydłużają się zazwyczaj wzrostem wierzchołkowym. » m Grzyby więc w naszćm pojmowaniu rzeczy, to jesl po wyrugowaniu z nich śluzowców, skoczkowa- tych i rozkładników (Schizomycotes Ni:eg.), przedstawiają naturalną grupę roślin, która jednak ze względu na bardzo różny sposób owocowania, musi być rozdzielona na liczne klasy. Już z samego więc określenia wynika, że nie mogą się znaleźć ustroje, o których mielibyśmy wątpliwość, czy je za- liczyć do grzybów czy do śluzowców. Przejście pomiędzy grzybami i śluzowcami, nie może być od- nalezionćóm dlatego, że te dwie grupy roślin nie przedstawiają żadnego pokrewieństwa, a zatćm prawdopodobnie nie maja wspólnego pochodzenia. Możemy więc na pewno utrzymywać, że nie ma grzybów tworzących przejście do śluzowców; ale możemy mieć nadzieję, że badając bliżćj 326 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. skoczkowate, że śledząc za rozwojem monad, możemy natrafić na różne nowe ustroje, które staną bliżćj śluzowców, jak wszystkie dotad znane. Dotąd mają śluzowce jedynych prawnych pokrewnych w monadach, być może, że z czasem i skocz- kowate ztolają się jako takie wylegitymować. Wówczas, jeżeli tak się stanie, będziemy mogli połą- czyć trzy grupy : śluzowców, skoczkowatych i monad w jednę naturalną gromadę, którą możemy nazwać zwierzoroślami (Phytozoa), albo pierworoślami (Plasmodiophori). W sztucznym systemie, ze względu na owocowanie, możnaby pomieścić śluzowce obok grzybów łączników (Zygomycetes) i nie- których wodorostów z pokrewieństwa skrętnicy (Spirogyra), nowika (Glosterium) lub gromadnicy (Pandorina) i zawłotni (Glamydomonas). W naturalnćm jednak skupieniu roślin, pomtjajac już tę okoli- czność, że tacznik ich jest nagi, ruchliwy t pozbawiony stanu spoczynku, ze względu na morfologiczne ich stosunki, ze względu , że miądy nie tworzą tkanek t że nasz wzór komórkowy nie daje się na nie rozciagnać, musza one być uznane za zupełnie odrębną, samodzielna grupę ustrojów. Tę pierwszą część traktująca o pokrewieństwie śluzowców powinniśmy zamknąć rozbiorem pytania, czy Śluzowce są roślinami ezy zwierzętami ? Kwestya ta zajmowała już bardzo poważne umysły, spory jakie się w nićj toczyły były bardzo żywe ; zużyto cały zapas argumentów pro i contra. Z całego przeglądu należącćj tu literatury, doszedłem do przekonania, że ci wszyscy, którzy uparcie stali przy roślinnój naturze śluzowców, przeważnie czynili to z jednego tylko powodu, to jest braku znajomo- ści niższych zwierząt. Niewielu jest botaników zajmujących się tą gromadą ustrojów, które dawniej obejmowano pod ogólną nazwą « wymoczków », a które dziś w skutek zbadania ich historyi rozwoju okazały się być nader różnemi istotami. A jednak są to kwestye może najwięcćj interesujące z całćj historyi naturalnćj badać życie w pierwszych jego objawach; śledzić naprzykład jak od pełzaka, biora- cego pokarm któremkolwiek miejscem swego ciała, znajdujemy wszystkie przejścia do typowych zwie- rząt, posiadających już stałą gębę i otwór odchodowy i. t. p. Kwestye te budziły we mnie zawsze żywotny interes, śledziłem zawsze za ich rozwojem i zebrałem tym sposobem materyał wiedzy dozwa- lajacy mi mieć samodzielne zdanie. Lecz rezultat do jakiego doszedłem, został już przed kilku laty tak wybornie wypowiedzianym przez naszego rodaka, znakomitego badacza na polu pierwotnych ustrojów Leona Cienkowskiego, że uważałem za najwłaściwsze przytoczyć tu tylko, jako odpowiedź na postawione w początku pytanie, jego własne słowa. « Rozstrzygnięcie tego pytania, czy śluzowce « są zwierzętami czy roślinami, mówi on, zdaje mi się zależeć więcćj od filozoficznego obeznania się «badacza, jak od posiadanych danych. Albo przyjmujemy odrazu granice pomiędzy dwoma pań- « stwami ustrojowemi, jako koniecznie potrzebne, chociaż nie jesteśmy w stanie ani dowieść tćj ko- « nieczności, ani wyszukać podstaw, na zasadzie których możnaby przeprowadzić wyraźną i stałą gra- «micę między niemi, albo tóż przyjmujemy między niemi cały szereg wolnych i zupełnych przejść. « Jeżeli jesteśmy za pierwszym poglądem, to dla braku krytyki, miejsce wątpliwych ustrojów pozo- « staje nieroztrzygniętćm. Nie mamy żadnych danych, na zasadzie których moglibyśmy orzec że takie « przeważne cechy i taka ich suma jest konieczną, aby usunąć wszelką wątpliwość co do zwierzęco- « ści pewnego ustroju. Jeżeli należemy do drugiego wyznania, to taka grupa ustrojów jak śluzowee, «w których znajduje się tyle cech zwierzęcych i roślinnych sprzęgniętych razem, jest tylko najle- « pszym dowodem słuszności naszćj zasady. Zniesienie granicy nie zagraża w niczóm nauce, a w szczegól- « ności systematyce, bo modła poszukiwania pozostaje zawsze ta sama, a najdokładniejsze zbadanie « istniejacych faktów pod wszystkimi względami pozostanie na zawsze jedynćm źródłem ścisłćj « wiedzy. » co W R) ŚLUZOWCE. CZĘŚĆ Il. — POKREWIEŃSTWO W KLASIE ŚLUZOWCÓW. Właściwie wypadało już część poprzednią rozpocząć od objaśnienia, co właściwie rozumiemy pod tym wyrazem « pokrewieństwo », lecz umieszczamy go tutaj jedynie dlatego, żeby nie przerywać sobie raz już zaczętego wąatka rozumowania. Od najdawniejszych już czasów przy klasyfikacyi zwierząt i roślin spotykamy się z wyrazem pokre- wieństwo. Wyraz ten wzięty bez zaprzeczenia ze stosunków ludzkich, oznaczający wspólność krwi, zostaje tu jednak użytym w czysto przenośnóm znaczeniu. Wszyscy klasyfikatorowie, biorąc zawsze pod uwagę najdoskonalćj już wykształcone zwierzęta (a zatóm np. doskonały owad a nie poczwarkę), lub rośliny (a zatóm roślinę już owocującą) i porównywając różne pomiędzy sobą, znajdowali, że nie- które z nich posiadaja pewną znaczną sumę cech wspólnych, podobieństwo w budowie wewnętrznój u zwierząt, w owocowaniu u roślini takie łącząc w gromadę, klasę czy tóż rodzinę, nazywali je po- krewnemi. W kolei czasów gruntowniejsze badania, tyczące historyi rozwoju istot ustrojowych, do- prowadziły nas do zupełnie nieoczekiwanego rezultatu. Przekonano się, że zazwyczaj ustroje, które nazywano pokrewnymi posiadają najzupełnićj ten sam rozwój, aby dojść od zapłodnionego jaja do do- kładnego zwierzęcia lub rośliny. Dlaczego tak jest jednak? na czćm polega istota tego faktu? tego nie umiano sobie objaśnić do najnowszych nieledwie czasów. Dopiero teorya wspólnego pochodzenia nazywana zazwyczaj teoryą Darwina, rozwiązała nam niejako tę zagadkę. Teorya ta przyjmuje, że wszystkie ustroje mają wspólny początek. Pierwsza żyjąca istota powstała przez samorodztwo z połą- czeń nieustrojowych. Z nićj powstały wszystkie inne. Początkowo były obe nader prostćj budowy, lecz pod wpływem walki o byt, którój rezultatem jest wybór naturalny, powstają w kolei czasów istoty coraz bardzićj złożone (lub jak to zwykle niewłaściwie nazywają doskonalsze). Istoty mające wspólne po- chodzenie mogą jednak! rozwijać się dalćj w różnych kierunkach. Każda nowa gałęź może znów swoja drogą ulegać odmianom. Tak, że rezultatem tych tysiącznych ipowolnych zmian, są dzisiejsze zwie- rzęta, rośliny, nader rozmaitej budowy i złożenia. Wszystkie więc rośliny pochodzące z jednego współl- nego pnia mają dlatego samego jednakową historyę rozwoju, i to więc co dawnićj nazywano pokre- wieństwem w czysto przenośnóm znaczeniu, dziś ma podstawę bytu, przyjmujemy bowiem, że ro- śliny pokrewne są niemi rzeezywiście w skutek wspólnego pochodzenia. Hypoteza ta już w począt- kach tego wieku znajduje swoje początki, lecz dopiero w roku 1860 zgromadził Darwin, w dziele pod tytułem : «On the origin of species by means of natura! selection or the preservation of favoured ra- ces; in the struggle for life » taką masę faktów na jćj poparcie, że hypoteza ta odtąd stała się teoryą. Każda teorya istnieje tak długo, dopóki nowe badania nie odkryją faktów, które są w zupełnćj z nią sprzeczności, i nie zmuszą nas do zastąpienia jćj przez inna zgodną z ówczesnym stanem nauki. Dziś teorya Darwina jest jedyna możliwą teoryą, a obowiązkiem jest naszym badać w jćj świetle wszystkie zjawiska, jakich nam dostarcza Świat roślinny, nie przyjmując jćój jednak za jakiś niczóm niewzruszony dogmat. W tym celu zamierzamy teraz rozpatrzeć się w grupie śluzowców, zbadać kolejno tworzące się ro- dzaje i zastanowić się, jakie pomiędzy nimi zachodzą stosunki pokrewieństwa. Wychodząc z podsta- 328 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. wowćj zasady teoryi Darwina, będziemy naturalnie brali zawsze za punkt wyjścia formy najprostsze, od nich postępować będziemy do bardzićj ziożonych. Oczywistą jest rzeczą, że do najprostszych śluzowców należą te, które są zupełnie pozbawione wło- śni. Weźmiemy naprzód pod uwagę rodzaje należące do żywobarwnych. Bezkosmek służący nam za punkt wyjścia, występuje zawsze tylko pod pierwotną formą owocowa- nia śluzowców pierwoszczowocni. Koło bezkosmka grupują się w najbliższym stosunku trzy różne typy. Pierwszy stanowi zlepniczek, mający zawsze walcowate, foremne, lecz siedzące zarodnie, gro- madnie obok siebie stojące. W bezpośrednim z nim związku, ale wyższym już jest dęblik. Budowa leżni i kształt zarodni są tu najzupełniej te same jak w poprzednim rodzaju, lecz ścianki zarodni ule- gły tu zmianie. Ścianka bowiem u dęblika rozwija się tylko na wierzchołku zarodni, pod postacią dzwoneczka, od którego ku podstawie, jako resztki bocznych ścianek, przebiega sześć trójkańciastych włókien. Na Lóm kończy się typ pierwszy. 4 : Z drugićj strony bezkosmka spotykamy pojedyncze zarodnie, beztrzoneczkowe, zrośnięte w wielkie zrosłozarodnie lindbladii, z któremi w bezpośrednim związku pozostaje mylnik. Mylnik zachowuje się względem lindbladii najzsupełnićj tak samo jak dęblik względem zlepniczka. I tu bowiem ścianki pojedynczych zarodni zachowują się tylko częściowo, a w części znikają. Mylnik zamyka drugi typ. W innym znów kierunku od bezkosmka wybiegają liczne gatunki śluzowców, które tworzą natu- ralny rzęd różnobłonów. Spotykamy tu trzy rodzaje, z których za punkt wyjścia weźmiemy przeia- czek. Przetaczki różnią się od wszystkich zarodni bezwłośni, raz tóm, że są trzoneczkowate; a powtóre tóm, że posiadają szczególne zgrubienia na wewnętrznój ściance zarodni; dolna część jest często jedno- stajnie zgrabiałą i tworzy koszyczek. Pomiędzy bezkosmkiem a przetaczkiem nie mamy wszystkich przejść pośrednich, ale tóż i różnice nie są zbyt rażące. Za to gatunki tu należące przedstawiają tak ścisły między sobą związek, że uważamy za właściwe bliżej się w nich rozpatrzeć. Występują one albo o zarodniach zaokrąglonych, albo o gruszkowatych. Kształty te odpowiadają dwom różnym ty- pom. Zajmiemy się najprzód gruszkowatemi. Za punkt wyjścia posłuży nam przelaczek gruszkowaty, posiadający węzły wielokątne, o bokach wklęsłych. Najbliższym tegoż jest przetaczek kruchy, którego dolne węzły łączą się pomiędzy sobą w szerokie a płaskie płyty, kiedy tymczasem wierzchołkowe po- zostają jeszcze wolne, to jest połączone między sobą nitkowato-cienkiemi włókienkami. W przeta- czku gromadnym zespolenie węzłów postępuje jeszcze krok dalćj, wszystkie one łączą się pomiędzy sobą w jeden system sieciowy, o płytkach mających boki łukowato powycinane i wybiegające w wolne krótkie kończyki, które już jednak nie dochodzą do sąsiednich węzłów. Nareszcie szereg ten zamyka przetaczek rudy, którego wszystkie węzły tworzą jedną sieć, o płytach wązkich i zupełnie równowąz- kich, a włókienka występujące jeszcze choć juź zanikowo w poprzednim gatunku giną tu zupełnie. z Powracamy znów do nowego punktu wyjścia, za który służy przetaczek zmienny, posiadający najzu- pełnićj takie zgrubienia jak przetaczek gruszkowaty, lecz mający zarodnie dokładnie kuliste. Od te- goż znajdujemy przejścia do reszty nie tylko przetaczków, ale wszystkich w ogóle różnobłonów. Prze- taczek ten, dziś jeszcze połączony jest całym szeregiem przeróżnych form dających wszystkie mo- żliwe przejścia od jego pojedynczych węzłów, zostających między sobę w związku tylko za pomocą nitkowato-cienkich włókienek ; a węzłów jedną wspólną sieć tworzących, między którymi znów ta- kież włókienka występują, właściwych przetaczkowi pospolitemu. Od przetaczka pospolitego jeden krok oddziela nas tylko od pośrodka dziwnego, posiadającego w wierzchołku zgrubienia podobne, lecz którego koszyczek w dolnój części przechodzi w płyty szerokie, połączone cienkiemi, równolegle względem siebie przebiegającemi włókienkami. Na tóm końezy się jedna gałęź punktu wyjścia. Druga stanowi wyłącznie przetaczek purpurowy. SLUZOWCE. 399 Trzecia gałęź drugiego typu przetaczków najlicznićj jest rozwinięta. Spotykamy tu przetaczek po- wikłany, jako typ odrębny, którego węzły podobnie jak w przetaczku zmiennym, łączą się pomiędzy sobą nie pojedynczo, ale po kilka, równolegle względem siebie przebiegającemi włókienkami. Obok tegoż znów najbliższy przetaczka powikłanego jest przetaczek piękny, o węzłach zaokrąglonych. W przetaczku pięknym koszyczek zwykle silnie jest rozwinięty, lecz w przetaczku lśniacym zostaje on zastąpiony tylko kilkunastoma płytami, promienisto od nasady trzoneczka rozchodzącemi się, a prze- chodzącemi dalój w najzupełnićj taki sam system zgrubień. Lecz w przetaczku makówce i pręty te zastępujące koszyczek giną, i cała zarodnia posiada tylko zgrubienia w postaci węzłów połączonych nitkowato cienkiemi włókienkami, rozchodzącemi się promienisto na wszystkie strony. Pozostaje nam tylko żebrowiec, który na zasadzie znalezionych potworności, uważamy za typ naj- bliższy nie pośrodka ale przetaczka zmiennego. Wyobraźmy sobie bowiem, że w przetaczku zmiennym węzły będą się znajdować na promieniach (idealnych) idących od nasady trzonka do wierzchołka za- rodni, niech te węzły będą stojące, w jednym szeregu zrosną się z sobą, a otrzymamy płyty równole- głe żebrowca. Do uzupełnienia tegoż potrzeba tylko, aby nitkowato cienkie wlókienka przebiegały niejakokolwiek bez porządku, lecz stale, względem siebie równolegle. Na tóm kończy się szereg bezwłośni żywobarwnych, od których przejdziemy dalćj do innych ro- dzajów tworzących ten poddział. Tworzą je dwa rzędy pylanek i pyszniaków. Pierwszy z tych rzędów będący przedstawionym przez jedyny tu należący rodzaj samotka, jest bar- dzo szczególnym pod wieloma względami i nie przedstawia ściślejszego pokrewieństwa z żadnym ze znanych mi śluzowców. Występuje on tylko pod postacią zrosłozarodni mających podobną budowę jak zrosłozarodnie smętosza i brefeldii. Dalej jestlo jedyny rodzaj z całego skupienia żywozarodni- kowych, którego zarodnie są opatrzone podsadami. A jednak jego włośnia wiotka, zwisła, o rurkach cienkościennych, nie posiadających jeszcze zgrubień, okazuje nam typ nizki bez watpienia żywobar- wnych. Może być, że z czasem poznamy rodzaje, które nam zjawisko to i pokrewieństwo samotka po- zwolą lepićj i bliżćj określić. Za to od bezwłośni do pyszniaków mamy bezpośrednie nieledwo przejścia. Stanowi je z jednćj strony znów bezkosmek, z drugićj dorzutka. Jak wiemy bezkosmek występuje tylko pod postacią pierwoszczowocni mających podwójną ściankę; z tych węwnętrzna jest rozprężliwa, a zewnętrzna tęga, ziarnista i krucha. Tenże sam stosunek w budowie ścianki znajdujemy i u dorzutki. Niektóre z nich np. dorzutka jasna lub ciemna, miewają niekiedy pierwoszczowocnie, kiedy tymczasem wiele innych występują pod postacią foremnych zarodni otwierających się uciętóm wieczkiem. Włośnia dorzutek (jedyny charakter różniący je od bezkosmka) tworzy sieć zazwyczaj bardzo nikłą, o rur- kach pustych, nieregularnie powydymanych, bez charakterystycznych zgrubień. W jednym gatunku który nazwałem dorzutką bezwłoskiem, występuje ona tylko zanikowo, tak, że nieraz w całćj zarodni zaledwie kilka krnciuteńkich niteczek można odszukać, lecz gatunek ten uważam raczćj za zanikową dorzutkę niż za przejście do bezkosmka. W bezpośrednim związku z dorzutką pozostaje cornuwia, stanowiąca punkt wyjścia wszystkich in- nych strzępkowatych. Qornuwia owocuje jużto pod postacią pierwoszczowocni, już tóż foremnych zarodni, w tym razie zupełnie takich samych jak w dorzutce, i otwierających się również uciętćm wieczkiem. Wprawdzie ścianka zarodni jest tu pojedynczą błoną, ale u eornuwii złotowłosćj spoty- kamy na jćj powierzchni grubą warstwę drobnoziarnistćj, barwnój istoty, zastępującćj najoczywiścićj zewnętrzną ściankę dorzutki. Różnica zachodząca między tymi dwoma rodzajami polega jednak na ćm, że włośnia tworząca tu sieć (podobnie jak w dorzutce) jest zupełnie*wolna, a co ważniejsza, spo- ART. I Ą 6 dlę 15 330 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. tykamy tu po raz pierwszy zgrubienia foremne i dla gatunków charakterystyczne, powodujące silną jćj rozprężliwość. Od cornuwii możemy wysnuć z wielką łatwością cały szereg innych strzępkowatych. Wszystkie strzępki w przeciwstawieństwie siedzących cornuwii, są trzoneczkowate, lecz u strzępka kulawki, trzoneczek ten jest bardzo krótki, a u strzępka zwisłego ginie prawie zupełnie, mamy więc i tu cały szereg przejść do typowych strzępków wyniesionych na długim trzoneczku. Z tą budową idzie w parze i inny jeszcze stosunek. Sieć włośni w cornuwii jest zupełnie wolną i nie pozostaje w żadnym stosunku ze ścianką zarodni. We wszystkich strzępkach trzonek wraz z zarodnią tworzy jednę tylko jamę, wypełnioną tylko w górnej części zarodnikami, które stają się ku dołowi coraz większymi i wreszcie w trzonku zamieniają się w bryłki nieforemne, przystające ściśle do siebie. Otóż w tćj gromadzie strzępków, które nazwałem zwisłymi (Arcyrella), posiadających jak wiemy typowo bardzo krótkie trzoneczki i stanowiącymi tóm samóm przejście do cornuwii; ostatnie odnogi sieci włośni są zaklę- śnięte między te bryłki wypełniające rurkę trzonka. Tutaj więc sieć wprawdzie nie jest zupełnie wolną jak u cornuwii, ale jak tam nie pozostaje w żadnym stosunku ze ścianką zarodni. Od tych strzę- pek do drugiego ich podrodzaju, t. j. strzępków wyprostowanych (Glathroides), krok nas tylko oddziela, tutaj bowiem końce włośni przyrastają do Ścianki zarodni w dolnćj części, to jest do kieliszka. Ten stosunek włośni ze ścianką zarodni, mający miejsce tylko częściowo u dopiero co wspomnianych strzępków rozwija się daleko potężnićj w siateczni, gdzie włośnia licznemi odnogami przyrasta na ca- łćj przestrzeni ścianki zarodni. Podobny zupełnie stosunek znachodzimy u pęcherzaka, różniącego się tćm tylko od siateczni, że kiedy ścianka tój ostatnićj jest zupełnie pojedyncza, u tego jest pokryta licznymi pęcherzykami bar- wńymi. Wreszcie rulik jest zrosłozarodnią utworzoną z pierwoszczowocni jakiegoś pęcherzaka. Ten ostatni daje nam piękny przykład tak zwanego zanikowego narzędzia. Zgrubienia na włośni strzępko- watych w ogóle przyczyniają się bez zaprzeczenia potężnie do jćj rozprężliwości, a tóm samóm do rozprószenia zarodników. U rulika włośnia straciła już zupełnie to znaczenie, jest ona zwisła, zupełnie nie rozprężliwa; pomimo to zgrubienia na jćj ściankach występują bardzo pięknie, ale tylko w pierw- szych chwilach rozwoju, w czasie bowiem, kiedy zrosłozarodnie są już dojrzałe, kiedy więc włośnia powinnaby zacząć działać, zgrubień tych odnaleźć na nićj już nie możemy, Jak rozliczne istnieją przejścia w zgrubieniach włośni i kieliszka u strzępkowatych, o tóm mówi- liśmy już powyżój (str. 71, 72), i tam tóż odsyłamy czytelnika, gdyż rozbieranie szczegółowe tych stosunków za daleko by tu nas zaprowadziło. Nareszcie zamkniemy rozpatrywanie strzępkowatych małocią, będącą najwyższym ich typem. Tutaj włośnia składa się z licznych, pojedynczych nitek, w przeciwstawieństwie wszystkich innych rodza- jów, mających włośnię połączoną w sieć. Przejść tu nie mamy, ale tóż i mieć ich nie możemy. Z całego więc podziału żywobarwnych, pozostaje nam tylko pokrewieństwo kędziorkowatych, w któróm zgrubienia włośni występują, jak to wiemy, pod postacią kilku wężownice na prawo bie- gnących. Zawletki znane nam w nielicznych tylko gatunkach, zdarzają się jużlo jako pierwoszczowocnie, już jako trzoneczkowate zarodnie. W większości gatunków włośnia, podobnie jak w cornuwii, jest zu- pełnie wolną; u zapletki maczugowatćj, podobnie jak u strzępków zwisłych, zaklęśnięta między bryłki wypełniające rurkę trzonka. Włośnia jednak będąca najwybitniejszym charakterem tego rodzaju, nie daje przejść zupełnych do znanych nam śluzowców. W każdym razie pokrewieństwo z cornuwią, strzępkiem i siatecznią, jest niezaprzeczone. Zwrócę tu jednak uwagę czytelnika na dwa gatunki, na- ŚLUZOWCE. 331 leżące do tych dwóch różnych pokrewieństw, które zasługują na szczególniejszą uwagę. Jestto z je- dnój strony cornuwia czołgaczek, z drugićj zapletka wyjątkowa. U dopiero co wspomnianćj cornuwii sieci włośni sa nader cienkościenne, opatrzone zupełnemi pierścieniowatemi zgrubieniami; w zapletce wyjatkowćj zgrubienia występują pod postacią dwóch tylko wężownic, często redukujących się do je- dnćj, od czasu do czasu tak wązkie skręty tworzących, że się zlewają w pierścienie. Rozpanoszony ród kędziorków, mający swój analogon między strzępkowatymi w małoci, przedsta- wia pod względem budowy sprężyć nader rozliczne różnice, które już powyżćj (str. 65-69) poda- liśmy szczegółowo. Bez ich powtarzania niepodobna by nam było rozebrać zachodzących tu stosun- ków pokrewieństwa. Najwłaściwszóm więc zapewne będzie zwrócić tylko uwagę czytelnika na kilka wybitnych typów. Najprostszy typ stanowią : kędziorek niepozorny i kręty, z którym w najbliższym związku pozostaje cały szereg form, któreśmy objęli pod nazwą kędziorka rożnokształtnego. Drugi typ dają kędziorki : złocik, pokrewny i Jacka. Osobne miejsca zajmuje kędziorek szorstki i Decaisna. Wre- szcie ostatni typ stanowią kędziorki : kruchy, podobny i mylny. Kędziorki zamykają cały szereg poddziału żywobarwnych. Opowiadane tu stosunki pokrewieństwa zachodzące między różnymi rodzajami, podajemy w formie tablicy, ułatwiającćj ich objęcie jednym rzutem oka. Tablica ta nie wymaga żadnych objaśnień, wspomniemy tylko, że nazwiska rodzajów wy- stępujących tylko pod postacią zrosłozarodni są wydrukowane tęższemi czcionkami. Kędziorek Małoć Zapletka aj E E EA 5 a | a 4 A $ (=) DY © vo 3 Zebrowiec = 8 E = G S a Z A Pośrodek | Dorzutka Przetaczek | Bezkosmek | Ć i | Samotek | Zlepniczek Lindbladia Dęblik Mylnik W drugim poddziale ciemno-barwnych, śluzowce pozbawione włośni są zredukowane do jednego tylko i to jednogatunkowego rodzaju. Pierwobłon maleńki zastępuje tu miejsce licznych gatunków, tworzących dwa rzędy : bezwłośni i różnobłonów w poddziale żywobarwnych. Występuje on zawsze pod postacią foremnych zarodni opatrzonych pojedynczą, kruchą, bezwapienną ścianką. Od niego do śluzowców tegoż skupienia, lecz opatrzonych włośnią, nie mamy wprost przejścia i nie wiemy nawet gdzie go szukać. Najprostszym wydaje nam się być maworek, i dlatego weźmiemy go za punkt wyjścia dalszych porównań, chociaż również dobrze możnaby zacząć i gdzieindzićj, co dla nas, niemających zamiaru kreślić « drzew rodowych» jest tóż rzeczą najzupełnićj obojętną. 332 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Bierzemy więc za punkt wyjścia maworek występujący w różnych bardzo formach pokroju, ale tak mało różniących się pod względem wewnętrznój budowy, że nieraz napotykamy trudności w ich oznaczeniu. Charaktery malowoju są tak zbliżone do maworka, że się nie potrzebujemy nad nim bli- żój zastanawiać. Oba posiadaja włośnię utworzoną z rurek połączonych w wszechstronne sieci, przy- rośniętych na całćj przestrzeni ścianki zarodni, porozdymanych w niektórych miejscach przebiegu, w tak zwane wapniaczki. Taką samą włośnię posiadają jeszcze zrosłozarodnie wykwitu i kubeczki. Wy- kwit występuje w licznych formach, ale dziś jeszcze tak nieustalonych, że ich niepodobna rozdzielić na kilka gatunków. Daje on nam przykład zrosłozarodni, które równie dobrze bez kory, jak tóż z kora wykształcać się mogą. Kubeczek znów różni się od maworka właściwie tylko wieczkowatym sposo- bem pękania zarodni. Rodzaj ten przedstawia ciekawy jednociągły szereg, dlatego to wejdziemy nieco bliżćj w stosunki jego budowy. Wszystkie maworki posiadają typowo ściankę zarodni zwapnioną w znajomy nam sposób, ścianka ta otwiera się nieregularnie. Kubeczek złociec ma budowę zupełnie maworka. ĘTrzonek jego (wypełniony wapnem) przedłuża się bezpośrednio w ściankę zarodni, która na wewnętrznój stronie posiada gromadne zwapnienia. W najbliższym temuż, kubeczku białoczubku, trzonek wraz z zarodnią także tworzy tylko jednę jamę. Lecz trzonek jest tu rurką pustą, a zwapnie- nia ścianki zarodni są zlepione znaczną ilością istoty pierwoszczowatego pochodzenia. W obu tych ga- tunkach, tworzących podrodzaj chropowea, zarodnie pękają szwem kołowym górnym, wieczko jest tu wypukłe, lecz brzeg pozosiającćj części zarodni nieregularnie poszarpany. W kubeczku Friesa trzo- nek jest rurką także pustą i przedłużającą się w ściankę zarodni, która na wewnętrznćj stronie po- siada nieregularne zwapnienia, lecz istota ustrojowa spajająca je wydaje na zewnątrz nową błonę która otacza ze wszech stron masę zarodników i oddziela ją od jamy trzonka. , Zresztą wieczko po odpadnięciu pozostawia brzeg gładko ucięty, choć jest jak w poprzednich wypukłe. Podobna budowa zachowuje się już we wszystkich innych kubeczkach, t. j. możemy w nich zawsze odróżniać błonę zewnętrzną zarodni przechodzącą w rurkę trzonka, błonę wewnętrzną otaczającą ze wszech stron masę zarodników i dającą początek włośni, wreszcie pomiędzy niemi zawartą, zwapnioną masę pier- woszczowatego pochodzenia. Ta środkowa jednak warstwa posiada w różnych gatunkach coraz regu- larniejsze zwapnienia, których ostatnim wyrazem jest kubeczek połyskujący. Zwapnienia, jak wiemy, mają tu postać krutkich walczyków, przebiegających poprzecznie. Tak załatwiwszy się ze zwapnieniami, powracamy do gatunkn najbliższego kubeczkowi Friesa, to jest do kubeczka mylnika. Różni się on od poprzedniego dopiero co wspomnianóm regularnóm zwapnieniem środkowćj warstwy. Jego wieczko jest wypukłe, styka się pod ostrym katem z uciętym brzegiem zarodni i jest barwne. W kubeczku OErstedta najzewnętrzniejsza błona zarodni nie rozciąga sią na wieczko, i dlatego to nie jest ono bar- wne, lecz kredowo-białe. Lecz chociaż typowo, w gatunku tym, wieczko styka się z uciętym brzegiem zarodni pod ostrym kątem, to jednak można spotykać tu okazy, w których ucięty brzeg zarodni . wystaje poza podstawę wieczka, to jest w których nasada wieczka jest zaklęśnięta w głąb zarodni. To co jest wyjątkiem u kubeczka OErstedta staje się regułą u kubeczków gruszkowatego i połyskującego. W gatunkach tych wieczko pozbawione także zewnętrznój błony zarodni, staje się bezbarwnóm i jest zawsze mocno zaklęśnięte między brzeg zarodni, który tćm samóm jest już ucięty przed jego* odpa- dnięciem. Zresztą wieczko bywa tu zawsze płaskie. Podobną budowę do kubeczka połyskujacego posiada gładysz różniący się jednak od wszystkich do- tąd pod uwagę wziętych maworkowatych włośnia. W maworku tylko węzły są zamienione w wa- pniaczki, tutaj zwapnienie rozciąga się i na części sąsiednich rurek włośni, w skutek czego wapniaczki są tu rozgałęzione. Częściowe zwapnienie włośni gładysza postępuje jeszcze dalej w badhamii, którćj cały system sie- ciowy wypełniony jest wapnem. Kielisznik różni się od badhamii tylko sposobem pękania. Niektóre ŚLUZOWCE. 233 jednak badhamie posiadają włośnię bardzo słabo zwapnioną, tak np. badhamia wydęta, zmienna, lśniąca, i te stanowią oczywiście przejście do wiotka, którego rurki włośni są zupełnie puste. Na wiotku kończy się jeden szereg śluzowców, dających się odnieść do maworka. Drugi stanowi cienkowskia, którćj włośnia posiada już regularne i charakterystyczne rozwidlania, dotychczas bez przejść do zwykłćj włośni maworka. Wiotek przedstawia nam ciekawy typ łączący maworkowate z makulcowatemi. U maworka sieci włośni są zupełnie nieregularne, w punktach zbiegu zamienione w wapniaczki. U wiązaka sieci włośni są już regularniejsze; od nasady ku górze rozwidlają się coraz gęścićj pod kątem ostrym, tak że oka tój sieci tworzą równoległobok ; wapniaczki nieliczne i niepozorne, mają kształt wrzecionkowaty. Jeżelibyśmy wyobrazili sobie, że wapniaczki te zginęły, to mamy przed sobą śluzowiec, który bez za- przeczenia należałoby odnieść do makulcowatych. Makulcowate uważane pod względem budowy włośni, przedstawiają wielką rozmaitość. W bardzo wielu razach sieć ich włośni ma najzupełnićj pokrój sieci wiązaka. Znajdujemy jednak gatunki, w któ- rych z nasady zarodni wychodzą włókna rozdzielające się pod katem ostrym dwudzieinie, lecz tylko ich ostatnie rozgałęzienia łączą się w sieć pomiędzy sobą, tak np. w makulcu Fuckla. W tych więe gatunkach mamy wiązki włókien, które tylko w górnćj części łączą się w sieć wspólną. U innych znów wiązki te są tylko zrosłe w obu nasadach, ze ścianką zarodni nie tworząc jednak wspólnych sieci, tak np. w szaroniu Stahla. Niekiedy znów tylko niektóre włókna rozwidlają się dwudzielnie, a inne pozostają pojedynczemi, np. w szaroniu śnieżnym. W szaroniu Alexandrowicza pojedyncze w całym przebiegu włókna rozgałęziają się bardzo licznie tylko w obu końcach nasad, i tam łączą się odno- gami pomiędzy sobą. W innych, np. w makuleu pospolitym, włókna rozdzielają się w nasadach na parę odnóg, ale te przyrastają tylko do ścianki zarodni, nie łącząc się już w sieci z sąsiedniemi. W re- szcie znajdujemy gatunki, w których włośnia składa się z najzupełnićj pojedynczych, w obu końcach nasad zaostrzonych włókien, jak np. w makulcu młoteczku. Dalej, bez względu na stosunek włókien włośni między sobą, znajdujemy jużto rurki, już rurki o zanikowóm świetle, już wreszcie jednolite włókna. Z drugićj strony włośnia bywa albo zupełnie, albo w części bezbarwna, lub tóż mnićj lub silnićj fioletowo, niekiedy czarno-fioletowo zabarwioną. Właśnie te wszystkie możliwe przejścia istnie- jace w budowie włośni makulcowatych, nie pozwalają zużyć jej do charakteryzowania rodzajów. Za to budowa ścianki zarodni, a raczćj rodzaj jćj zwapnienia przedstawia cechy od razu wpadające w oko, stałe i dające się w tym celu najwyborniej spożytkować. Szaroń w .podrodzaju któryśmy jednobłonkiem nazwali, a za którego typ można uważać szaroń Alexandrowicza, posiada budowę ścianki najzupełnićj taką samą jak wiązak i większość innych ma- workowatych. Wapno występuje tu na ściance w postaci drobnych ziarn, skupiających się tu i ówdzie w więcćj skupione gromadki. Szaronie występują w tak licznych gatunkach, że niepodobna nam rozpatrywać szczegółowo całego tego szeregu; niech nam wolno będzie jednak zastanowić się nad nim chwilkę choć w ogóle. W wielu gatunkach zwapnienie jest tak silne, że ziarna wapna od- padają od ścianki nieregularnemi płatami. Wapno to może być niekiedy spojone choć nieznaczną ilo- ścią pierwoszczowatćj natury i tworzyć tym sposobem rodzaj drugićj błony. W podrodzaju nazwanym dwubłonkiem te dwie błony są oddzielone znaczną pustą przestrzenią, stykając się z sobą tylko w nasadzie zarodni. Wreszcie w gwiazdoszu ta wewnętrzna delikatna błonka znika zupełnie, i w sku- tek tego mamy tu tylko jednę skorupiasto-zwapnioną ściankę odstającą od wewnętrznej nagiej masy zarodników i włośni. W dwóch pierwszych podrodzajach szaronia zarodnie pękają nieregularnie, w trzecim zaś, to jest gwiazdoszu, znajdujemy pierwsze ślady regularnego otwierania się u szaronia Stahla, i od tegoż cały szereg do najregularniejszego szaronia Trevelyaniego, który sobie czytelnik 334 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. z łatwością może odnaleźć. W makulcach ścianka zarodni bywa pokryta kryształkami, przytóm juź pojedyncza już podwójna. W niektórych z nich zwapnienia zbijają się w łuski. Wyobraźmy sobie, że takie skupienie kryształków otoczy się osobną błoną, przyrastającą do Ścianki zarodni, a otrzymamy budowę rodzaju, któryśmy nazwali łuskowcem. Makulce przedstawiaja nam pod innym względem nader ciekawy rodzaj, znajdujemy tu bowiem bezpośrednie nieledwie przejścia do rzędu smętoszów. Niektóre z nich (podrodzaj stropacz) bywają tylko bezpodsadowemi pierwoszczowocniami; inne (podrodzaj bielik), są zarodniami już siedzącemi, już trzoneczkowatemi, zawsze jednak opatrzonemi podsadą. W trzoneczkowatych, np. w makulcu łu- skowatym lub zmiennym, rurka trzonka wraz z podsadą tworzą jednę tylko jamę wypełnioną w zu- pełności wapnem zlepionćm drobną ilością istoty ustrojowćj. Gatunki te dają przejście do innych (podrodzaj popielatka), gdzie podsada jest oddzielona pojedynczą błonką od rurki trzonka. Taką bu- dowę mają np. makulec pospolity i makówka, lecz podsada jest tu podzielona na liczne fałszywe komory, w których znajdują się zwapnienia, rurka trzonka zawiera tylko ślady ziarnistćj istoty ustrojowćj. Przypuśćmy teraz na chwilę, że w makuleu pospolitym wszelkie zwapnienia zginą (takie formy rze- czywiście zdarzają się choć bardzo rzadko), i że budowa podsady (to jest podział na liczne fałszywe komory) rozciągnie się i na rurkę trzonka, a będziemy mieli śluzowiec posiadający wszystkie cechy błyszczaka, należącego już do rzędu smętoszów. Takim to sposobem z jednego punktu wyszedłszy doszliśmy do nowego pnia, w którego licznych sto- sunkach rozpatrzymy się teraz bliżćj. Z jednćj strony z błyszczakami zapewne pokrewnym jest kolco- nóg, jedyny ze smętoszy pozbawiony podsady. Z drugićj znów strony błyszczaki pozostają w bezpośre- dnićm pokrewieństwie z czuprynkami. U błyszczaków podsada dochodzi tylko do połowy zarodni, grubieje tu i daje początek włośni; w błyszczaku trwałym podsada jest walcowata, cienka, w wierz- chołku zazwyczaj ucięta, lecz często spotykają się na tćm samóm nawet podłożu okazy, w których podsada przedłuża się i dalój i rozszczepia się w końcu na kilka włókien włośni, dając właśnie owo wspomniane przejście do czuprynek. Błyszczak ten jest połączony całym szeregiem pośrednich form z błyszczakiem srebrzystym, który stanowi znów przejście do makulca. Uważny czytelnik sam sobie z łatwością będzie mógł odtworzyć ten szereg. Czuprynki przedstawiają kilka blizkich typów, i mają liczne pokrewieństwa ; o tych późnićj. Wspo- mnimy teraz, że wyższym typem czuprynek jest paździorek, różniący się posiadaniem 'zewnętrznej (sieci) włośni. Czuprynka zbita daje bez zaprzeczćnia przejście do paździorków. Z innćj znów strony w związku z czuprynką, nie tylko ze względu na budowę, ale co ważniejsza ze względu na historyę rozwoju, pozostaje żałobnia, różniąca się od czuprynek tylko obecnością wapna w podsadzie. Pokre- wieństwo tćj ostatnićj z pianką jest niezaprzeczone, chociaż niezbyt blizkie. Tak pozostaje nam tylko mrzyk bardzo odcięty od innych smętoszy ; ze względu na podsadę mo- żnaby go uważać za pokrewny z czuprynką, w którćj podsada dochodzi aż do wierzchołka, lecz włośnia jego jest zbyt różną. Podobneż trudności nastręcza nam Brefeldia, szczególnićj ze względu że nie znamy pokrewnych tćj zrosłozarodni pojedynczych pierwiastków; zdaje nam się jednak, że zbliża się raczćj do makulców jak do smętoszy. Opowiedziane tu -stosunki pokrewieństwa zachodzące w poddziale ciemno-barwnych podajemy znów w formie wykreślnćj ułatwiającej objęcie ich jednym rzutem oka. ŚLUZOWCE. 335 Mrzyk = 'R ko) "N cd a Cienkowskia a = Smętosz G Ę „Ą ę rŚ = |= a 3 [sg zj d S 2 x — a>) rz) E m I 5 rz) 2 © .— pz = „2 ż noze Ę [=| [o] Md E Ę Q Badhamia g a £ o = Brefeldia fm 2 3 5 ez e” 4 EE 6 z =) G z = Makulec Łuskowiec Wykwit Maworek Wiązak Szaroń Pierwobłon Te dwa więc poddziały ciemno i żywobarwnych mają za najprostsze formy, z jednćj strony pier- wobłon, z drugićj bezkosmek. Różnice zachodzące między tymi dwoma rodzajami polegają właściwie tylko na barwie ścianek i zarodników. Jeżeliśmy je przenieśli do dwóch różnych rzędów, to fakt ten będzie zapewne teraz i czytelnikowi zrozumiałym. Czy barwnik pewnego śuzowca jest fioletowym czy innym, nie jest to rzeczą obojętną, bo w parze z tym, na pierwszy rzut oka niepozornym stosun- kiem, łączą się całe summy charakterów bardzo poważnych i rozstrzygających. Śluzowce skupienia ciemno-zarodnikowych, posiadają zarodniki zawsze brunatno-fioletowe, fiole- towe lub czarno-fioletowe, i odcień tój barwy jest stałym dla każdego gatunku. Włośnia ich jest albo tak samo zabarwiona albo bezbarwna. Ścianki zarodni ulegają zazwyczaj temu samemu prawu, wy: jawszy nieliczne kubeczki, badhamie, kieliszniki i cienkowskie; lecz w innych wypadkach inny bar- wnik trzyma się tylko ziarn wapna. W skupieniu żywozarodnikowych, czy to we włośni, czy w ściance, czy w zarodnikach nie spotykamy nigdy barw poprzedniego skupienia. Za to barwy tu występujące, nieraz bardzo świetne, żywe, są przytćm nadzwyczaj niestałe. Niestałość ta uwidacznia się najlepićj w pyszniakach, a w szczególności w pokrewieństwie strzępkowatych, gdzie jeden i ten sam gatunek może być szarym, w różnych od- cieniach różowym. purpurowym, czerwonym lub żółtym. 336 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. a Dalecy jesteśmy od przekonania, że rzeczywiste stosunki pokrewieństwa jakie między różnymi ro- dzajami śluzowców zachodzą, są takie jakie tu podaliśmy. Raz pośrednie typy mogły już zaginąć a nowopowstałe tak dalece się między sobą różnić, a ukazywać z innymi, dalszymi, tyle pokrewień- stwa, żeśmy nieraz mogli być tym sposobem w błąd wprowadzeni. Dalćj przypuszczać należy, że znamy zaledwo jednę trzecią część wszystkich istniejących śluzowców, a poznanie innych może wy- świecić wiele dziś wątpliwych kwestyi i nieraz znacznie sprostować nasze poglądy. Tablice które podaliśmy mają tylko oznaczać związek, jaki według dzisiejszych naszych wiadomo- ścii według naszego sposobu widzenia rzeczy zachodzi między różnymi śluzowcami. Nie jesteśmy jednak dość lekkomyślni i zarozumiali, żebyśmy mieli podawać te tablice za tak zwane drzewa ro- dowe śluzowców, które od niejakiego czasu, wprawdzie w małych jeszcze dozach, zaczynają wcho- dzić w modę. Drzewa te są wybrykiem rozbudzonćj fantazyi, a jako takie nie mogą i nie powinny być produkowane w pracach które mają pretensyę do naukowćj ścisłości. Wprawdzie ci którzy je kreślą nieraz twierdzą, że to czynią tylko dla pokazania, jaką drogą pewna grupa ustrojów mogła powstać. Najczęścićj jednak w dalszym ciągu pracy przyjmują te stosunki, nakreślone w drzewie rodowćm, za pewnik; na zasadzie którego tworzą dalsze wnioski — dogmaty dla nich wystarczającój naukowćj ścisłości, dla większości jednak — tylko śmieszne produkty fantazyi! Przegląd ten pokrewieństwa zachodzącego między różnymi śluzowcami podaliśmy jednak w pe- wnym celu i winniśmy jeszcze pod tym względem zdać sobie sprawę. Stosunki jakie zachodzą między różnymi gatunkami i rodzajami śluzowców nie sprzeciwiają się w niczćm teoryi Darwina wspólnego pochodzenia, owszóm każdy bezstronny przyznać to nam musi, popierają ja na każdym kroku, są i pozostaną jednym z ważnych dowodów jćj słuszności. Teorya ta ma jednak różne odcienia. Według Darwina rośliny odmieniają się z wewnętrznych, nieznanych nam przyczyn, we wszystkich kierunkach, lecz tylko odmiany użyteczne dla rośliny zostają pod wpływem walki o byt ustalone, i dają tym sposobem początek nowemu gatunkowi. Naegeli (*) przyjmuje zaś, że ta zmienność roślin jest tylko w pewnym kierunku postępującą, a mianowicie w kierunku coraz wię- kszego złożenia (czyli jak Naegeli to nazywa doskonalenia : « Vervolkommenung's Prinzip »). Nam się zdaje, że stosunki które znajdujemy w śluzowcach, jeżeli nie wszystkie, to jednak przeważna ich wię- kszość, zdają się za tćm mówić : że zdolność kształtowniczego różniczkowania się (morphologische Diffenrenzirung) leży już w ich naturze, i wystarcza do wytłomaczenia sobie powstania wszystkich tak rozmaitych zresztą form. Nareszcie przeglad ten pokrewieństwa śluzowców może nasunąć uważnemu czytelnikowi pewne myśli, które uprzedzając powiemy jeszcze kilka słów tyczących naszego systemu. Każden system tćm- bardzićj zbliża się donaturalnego, im więcćj rodzaje pokrewne są pomieszczone blizko siebie w jednym pokrewieństwie lub rzędzie. W układzie tćż naszego systemu staraliśmy się zbliżyć do tego ideału i przeprowadziliśmy go wszędzie z jednym tylko wyjątkiem. Skupienie ciemno-zarodnikowych podzie- (*) Naegeli C. Entstehung und Begriff der naturhistorischen Art. Munchen, 1865. jm 4 ŚLUZOWCE. 33 tiliśmy na trzy rzędy : pierwobłonów, wapniaków i smętoszy. Pierwszy jest zupełnie naturalnym. dwa inne po części sztuczne. Żałobnię i piankę oderwaliśmy od pokrewnćj im czuprynki, pomieszcza- jac między wapniakami, a brefeldię która najwięcćj zbliża się Jó makulców wtrąciliśmy do smętoszy. Uczyniliśmy to czysto ze względów praktycznych, ułatwiając tóm nadzwyczaj oznaczenie śluzowców. Jestto zdaniem naszóm wzgląd, który powinien przeważyć. Możnaby było może uniknąć tego, tworząc jeden rząd z maworkowatych, a włączając inne do smętoszy, lecz urzeczywistnienie tego planu ze względu na wiotka nie dało się przeprowadzić. RT Je 16 VI. — O ZNAJDOWANIU ZBIERANIU, OZNACZANIU I PRZECHOWYWANIU ŚLUZOWCÓW ORAZ WZMIANKA O ICH ROZMIESZCZENIU JEOGRAFICZNEM I POTWORNOŚCIACH NAPOTYKANYCH W TYCH USTROJACH, Z historyi rozwoju śluzowców, o ileśmy ją poznali, wiemy że potrzebują one przynajmnićj w pierw- szych chwilach swego rozwoju dostatecznćj wilgoci. To tóż znajdujemy je zawsze rozwijające się w miejscach czyniących zadość temu warunkowi. Pierwoszcznie ich żyją w gnijących pniach, mię- dzy opadłymi liśćmi, w garbarskićj korze lub na mierzwie; w miejscach więc gdzie takie podłoża się znajdują, lub przyrajmnićj w ich bezpośrednićm sąsiedztwie, szukając, napotykamy niewątpliwie śluzowee. Nie trzeba jednak zapominać, że pierwoszcznie sa nader ruchliwe, i że ruch ten jest postę- pującym w kierunku przeciwnym sile dośrodkowćj, w skutek więc czego raz mogą się śluzowce znacznie oddalać od miejsca w któróm powstały, a powtóre włażą na najwyższe wzniesienia swego podłoża. To też niekiedy napotykać można owocujące śluzowce na żelazie, w naczyniach cynowych it. p., lub znajdować je nawet w wysokości przechodzącćj trzy metry. . Największą więc ilość śluzowców napotykać można w lasach wilgotnych, obfitujących w gnijące pnie, w ogrodach lub miejscach podobnych. Największego połowu dostarczają pnie stojące jużto w cieniu, już nad brzegiem rowu, i nieobrosłe mchami. Zresztą, jakeśmy już wspomnieli, w wilgot- nych miejscach, zdarzają się nader często na liściach, kawałkach drewna zmurszałego i t. p. Podłoże jest rzeczą dość obojętną jednak większość pyszniaków rozwija się w drewnie, a większość a jętną J ę P) « wapniaków między zgniłymi już liśćmi, i ztąd tóż one najczęścićj na nich owocują. Co do czasu owocowania, to wiadomości jakie pod tym względem zebraliśmy, nie są wystarczające żeby miały być ostalnim wyrazem tego rodzaju badań. Fries wspomina o tych stosunkach dość ob- szernie w swoim Svamparnes Galendarium. W takie jednak szczegóły wdawać się tu w żaden sposób nie możemy dla prostćj przyczyny, że różne nawet europejskie kraje, nie mówiąc już o różnych czę- ściach świata, przedstawiają zbyt wielkie klimatyczne różnice, aby można było czas owocowania ślu- zowców ogólnie podawać. Rezultat ogólny, jedyny do którego doszedłem, zdaje się być ten, że wszyst- kie śluzowce zimują pod postacią stanu spoczynku, zwanym Phlebomorpha, że jedne z nich owo- ŚLUZOWCE. 339 cują w jednym peryodzie letnim, a inne w dwóch peryodach, wiosennym i jesiennym. W każdym ra- zie w jednym peryodzie owocowania może powstawać kilka kolejnych pokoleń. Jeszcze mnićj danych posiadamy co do jeograficzaego rozmieszczenia śluzowców. Jakem już powy- żćj wspomniał, gatunki dotąd opisane tworzą co najwięcćj zaledwie jednę trzecią część wszystkich istniejących śluzowców. Do najlepićj zbadanych krajów należą tylko Szwecya, Polska, Niemcy i Fran- cya, a jakąż to maleńką cząstkę stanowią one choć razem wzięte, w porównaniu do całćj naszćj ziemi. Wszystko jednak eo pod tym względem wiemy, upoważnia nas do wypowiedzenia ogólnego zdania, że śluzowce nie przedstawiają żadnych różnic pod wzelędem jeograficznego rozmieszczenia. Wspomnę tu tyłko naprzykład, że widziałem okazy rulika groniastego, zapletki maczugowatćj i paź- dziorka ciemnego pochodzące ze wszystkich pięciu części świata, w niczćm a w niczćm nie różniące się od siebie. Na połów śluzowców należy się wybierać uzbrojonym w odpowiednie przybory, a zatóm zapas pu- - dełeczek tekturowych, puszkę blaszaną z dwoma oddziałami. W pudełeczka pomieszczać należy doj- rzałe już formy. W puszkę blaszana, po wysłaniu jćj mchem wilgotnym, można zbierać niedojrzałe jeszcze śluzowce lub tóż ich pierwoszcznie. W inny zaś jćj oddział kawałki zgniłego drzewa, lub li ście, na których znajdujemy ślady zanikłych już owoców lub stany spoczynku. Po powrocie z wy- prawy należy zdobyte skarby rozłożyć, i odpowiednio je rozmieścić. Dojrzałe już śluzowce należy wy- jać z pudełeczek i umieścić pod kloszem szklannym, żeby najzupełnićj wyschły. Nie dojrzałe lub pier- woszcznie ulokować w wilgolnćj jakićj komorze, nie ulegającćj wstrząśnieniom, żeby swobodnie się rozwijały. Wreszcie stany spoczynku pomieścić w szkiełkach od zegarka wypełnionych wodą, a ka- wałki drzewa w naczyniach mających na spodzie wodę, dostarczają one często materyału bardzo do- brego do badania historyi rozwoju śluzowców. Do oznaczania śluzowców należy przystąpić z odpowiednimi przyrządami. Nie mówiąc już o nieod- zownym drobnowidzu, lupie i t. p., należy mieć jeszcze dmuchawkę, którą można sobie najłatwićj przysposobić z cienkićj szklannój rurki wyciągniętćj w jednym końcu włoskowato i różne odczynniki. A zatćm przedewszystkićm wodę przepędzoną i wyskok, dalćj amoniak, kwasy octowy lub rozcień= czony solny i stężony siarczany, zresztą potaż i roztwór aniliny w wyskoku. Przystępując do oznaczania jakiegokolwiek śluzowca, trzeba się przedewszystkićm naprzód przeko- nać czy jest w stanie zdolnym do oznaczenia, t. j. czy jest dojrzałym. Jestto rzecz na pozór bardzo prosta i naturalna a jednak w tysiącach śluzowców, które przeglądałem w różnych zbiorach nie zda- rzyło mi się spotkać ant jednego okazu, któryby nie był oznaczonym lub przy którym znajdowałaby się wzmianka, że jest niedojrzałym. Wiele z nich jednak znaj !owało się w takim stanie nierozwi- nięcia, że nawet ja nie umiałem powiedzieć nieraz do jakiego rzędu śluzowiec ten może należeć. Otóż dwa są sposoby przekonania się o tóćm, jeden mechaniczny, drugi drobnowidzowy. Jeżeli ślu- zowiec jaki jest zupełnie dojrzałym to, po naruszeniu ścianki zarodni, zarodniki pod prądem po- wietrza puszczonego dmuchawką rozsypują się na wszystkie strony z wielką łatwością. Jeżeli zarodniki rozsypują się dopiero pod silniejszóśćm naciśnięciem, to zarodnie są niezupełnie dojrzałe ; w razach zaś gdy nie dają się mechanicznymi środkami oddzielić, wówczas oznaczenie nie tylko już ga- 340 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. tunku, ale często i rodzaju jest zupełnie nie możliwe. Daleko jednak czulszym idokładnićjszym ciepło- mierzem dojrzałości pewnego śluzowca jest wahanie się wielkości jego zarodników. W zupełnie doj- rzałych okazach wielkość zarodników jednej i tćj samój zarodni może się różnić zaledwie o 2,5 m. m.; jeżeli różnice w wielkości dochodzą 5 m. m., to zarodnie są z wszelką pewnością niezupełnie dojrzałe, a jeżeli wceszcie wahanie to jest tak znaczne, że niektóre zarodniki są trzy lub przeszło trzy razy większe od innych, to formy takie są niedojrzałe, również i pod innymi względami anomalnie roz- winięte, przedstawiają najczęścićj cały szereg różnego rodzaju potworności i nie dają się oznaczać. Tak tedy przekonawszy się, że forma jakaś jest najzupełnićj dojrzała, możemy przystapić do ozna- czeń najprzód rzędu, następnie rodzaju i gatunku. Niemam tu zupełnie zamiaru prowadzić czytelnika krok w krok na tój drodze. Ułatwiłem mu ją najzupełnićj podając klucz analityczny rodzajów, drugi dla zrosłozarodni i liczne klucze dla rodzajów występujących w znacznój liczbie gatunku. Tutaj za- mierzam tylko udzielić mu kilku rad ogólnych i praktycznych. Należy więc najprzód przekonać się w ogóle o całości budowy danego śluzowca. W tym celu odjawszy z podłoża za pomocą szczypczyków ostrożnie jednę zarodnię, umieszczamy ją na szkiełku przedmiotowóm. Teraz dodajemy kroplę wy- skoku dla wypędzenia powietrza zajmującego zawsze znaczną przestrzeń zarodni, jeżeli jćj Ścianka jest zbyt tęga, to należy ja w pewnóm miejscu naruszyć. Następnie dodajemy wody przepędzonćj. Zaro- dniki i włośnia pęczniejąc rozrywają ściankę zarodni; teraz należy za pomocą pędzelka lub igiełki o ile można oswobodzić zarodnię od zarodników (można to tóż uczynić wpierw wydmuchując je za pomocą - dmuchawki, przyczóm zarodnię utrzymuje się na szkiełku przedmiotowem za pomocą igiełki) i prze- nieść ją na nowe szkiełko do kropli wody. Na pierwszćm szkiełku pozostałe zarodniki badamy naj- przód drobnowidzowo i mierzymy ich wielkość ; muszą one jednak leżeć przez pewien czas w wo- dzie, aż przyjmą kształt dokładnie kulisty ; można tćż ten proces przyspieszyć, dodając bardzo niewiel- kićj ilości amoniaku. Często zawartość zarodnika jest mocno ziarnista, a Ścianka delikatna, przezro- czysta, wówczas możemy mieć wątpliwość czy jest gładka czy też brodaweczkowata. Wtedy należy na zarodniki działać stężonym kwasem siarczanym lub potażem, przez co ścianka ich pęka, zawartość wychodzi i możemy teraz na pozostałćj, rozerwanćj błonce kwestyę tę z łatwością roztrzygnąć. Po- wracamy do zarodni umieszczonćj na drugićm szkiełku. Tutaj musi przedewszystkićm zwrócić naszę uwagę włośnia (jeżeli istnieje). Naturalnie w kędziorku i małoci, jako z pojedynczych rurek złożona, znajdzie się ona razem z zarodnikami; w innych należy badać punkt jćj przyczepienia, ro- dzaj połączenia w sieci razem z zarodnikami, lub rozgałęzień; stopień zwapnienia u ma- workowatych, i t. p. Dalćj należy się zająć zbadaniem budowy ścianki zarodni; tu tylko u wapniaków napotykamy często trudności w oznaczeniu dokładnćm zwapnienia. Do odwapnienia należy używać kwasu octowego lub bardzo rozcieńczonego solnego. Nieraz dobrze jest ten proces odwapnienia przerwać w pół drogi dodaniem alkalii, tym tylko sposobem można się prze- konać o istnieniu gwiazdkowato-zhitych kryształków w wapniaczkach kubeczka białoczubka, po- krytych zawsze drobnemi nieforemnemi ziarnami, lub o istnieniu krystalicznych łusek na ściance zarodni w badhamii gromadnćj. W razach gdy ścianki są nieprzezroczyste, należy działać alkaliami lub kwasami. Lecz aby się przekonać o budowie podsady trzonka, o ich stosunku do ścianki zarodni, a nawet nieraz i o budowie tćj ostatnićj, niepodobna się obejść bez przecięć podłużnych i poprzecznych. Często już przepołowienie dokonane brzytwą przez zarodnię umie- szezoną między dwoma palcami (ksiukiem i wskazicielem) wystarcza; niekiedy jednak należy się uciekać do szeregu po sobie następujących przecięć, prowadzonych przez zarodnię umieszczoną między dwoma połówkami rdzenia bzowego. Jeżeli zarodnie są zbyt kruche do uskutecznienia tćj operacyi, to należy je wpierw traktować alkaliami (u wapniaków przedtćm odwapnić) ; jeżeli zbyt miękkie to wyskokiem. W każdym razie takie wycieczki potrzeba badać kolejno w wodzie, alkaliach i kwasach. | ŚLUZOWCE. 341 Wracając się jeszcze do włośni, wspomnimy, że najprzód należy ją rozpatrzeć w czystćj wodzie, dopiero poznawszy już dobrze jćj budowę w głównych zarysach, możemy się udawać do całego sze- regu różnych odczynników, które nam ułatwią poznanie szczegółów. U niektórych strzępków włośnia jest tak nieprzezroczystą, że zgrubień jćj niepodobna zbadać bez poprzedniego rozjaśnienia. Najlepićj w tym celu działać chwilkę amoniakiem, a potćm, wypłukawszy całą sieć dokładnie czystą wodą, ba- dać ją w nićj albo w glycerynie. U strzępków także przytwierdzenie włośni nie należy do zbyt ła- twych rzeczy. Najlepićj działać tu silnym rozczynem potażn, przez co, po pewnym czasie, cała zawar- tość trzonka pod naciskiem igiełki z łatwością daje się usunąć. W strzępkach zwisłych wyjdzie ona wraz z całą siecią włośni, w strzępkach wyprostowanych widać wówczas z łatwością przyrośnięcie rurek włośni do kieliszka. Rady te powinny zdaje się objaśnić czytelnikowi całą modłę postępowania, jakićj się trzymać należy w oznaczaniu śluzowców. Wspomnę więc tylko, że nieraz wielkie trudności sprawiają nam pierwo- szezowocnie. Jak to wiemy z części traktującój o budowie wewnętrznćj śluzowców, w pierwoszczo- wocniach nieraz całe narzędzia, jak np. trzonek i podsada, giną zupełnie. Włośnia pozostaje stale, tru- drości te więc odnoszą się wyłącznie do oznaczenia gatunku. Tutaj jedyną wskazówką są w wielu razach zarodniki i włośnia. Lecz przyznać należy, że mogą się znaleźć wypadki, w których momenty te są niewyslarczającymi i wówczas trzeba znać już ten gatunek w formie typowóćj, do którego poszuki- wana pierwoszczowocnia należy, żeby ją od razu do właściwego miejsca odnieść. Rozpoznanie zrosło- zarodni nie przedstawia nigdy trudności, wyjąwszy mylnika, który na szczęście posiada tak charakte- rystyczne i jedyne w swoim rodzaju zarodniki, że po nich z łatwością może być zawsze oznaczonym jako taki. Największa ilość potworności zdarza się w zarodniach śluzowców niezupełnie dojrzałych, te jednak nie mogą zasługiwać na uwagę, i zamiarem naszym jest wspomnieć o tych tylko, które wpadają w oko i budzą jakiś rzeczywisty interes. U wapniaków nierzadkićm zjawiskiem jest częściowy lub zupełny brak zwapnienia, który cały pokrój danego śluzowca nader silnie odmienia. W takich razach ozna- czenie jest nadzwyczaj trudne, dla początkujących nieraz niepodobne. Najszczególnićj zachowują się pod tym względem makulce. Nieraz ścianka ich jest zupełnie wolną od zwapnień lecz zato rurki włośni są anormalnie rozszerzone i wypełnione jużto ziarnami, już częścićj drobnymi kryształkami wapna. Okoliczność ta dowodzi, że w czasie ich owocowania, wapno znajdujące się w pierwoszczni a raczćj w dopiero co utworzonćj zarodni zbiera się (w rozpuszczonym stanie) w miejscach w któ- rych powstaje potćm włośnia, i że tymi kanałami zostaje doprowadzonćm do ścianki zarodni, przez którą przesiąka na zewnątrz i tam dopiero krystalizuje. U smętoszy potworności są bardzo rzadkie ; należy tu zacytować raz zraslanie się pęcherzyków granicznych brefeldii w podłużne szeregi i two- rzenie się szczególnych mocno rozdętych pęcherzy na wierzchołku podsad u paździorka ciemnego. Ta ostatnia potworność jest o tyle szczególna, że wszystkie okazy stojące na tóm samćm podłożu zo- stają nią dotknięte, O szczególnćj a bardzo ciekawćj potworności żebrowca mówiliśmy już powyżćj, Pyszniaki dają największy zasób przeróżnych anormalnych stosunków, które Wigand bardzo szczegó- łowo opisywał. Tu należy na przykład rozwidlanie się typowo pojedynczych sprężyć, zrastanie się ich z zarodmikami, najrozmaitsze niezwyczajne ich zakończenia i t. p. U strzępków i kędziorków zdarza się niekiedy, że rurki włośni przyrastają w którómkolwiek miejscu do ścianki zarodni. Zresztą zdarza się jeszcze mnóstwo innych potworności jak zrastanie się dwóch lub więcćj za- rodni, czyto trzonkami czyto wierzchołkami, czy bokami zarodni i t. d., które lupą już dostrzegalne, nie zasługują na dalszy rozbiór. 342 . PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Ostatnich kilka słów poświęcimy przechowywaniu śluzowców. Doskonale dojrzałe okazy, zupełnie wysuszone przed przechowaniem należy zabezpieczyć od zniszczenia. Jest jeden maleńki chrząszczyk (Lathrydius rugosus Herb.), który z szczególnym upodobaniem zjada zarodniki śluzowców i biada zbiorom do których się dostanie. Różne są drogi dla pozbycia się tego zbytecznego obywatela fauny. Najłatwiejszy sposób polega na zamknięciu zbioru w hermetycznóm naczyniu, do którego wlewa się odpowiednia ilość siarku węgla (300 grm. na metr sześcienny) przez kilka dni. Sposób ten o tyle praktyczny, że łatwy w wykonaniu, niekosztowny, a przedewszystkićm w niczóm nie narusza budowy lub kształtów i barw śluzowców. Po tćj operacyi należy każdy okaz zamknąć w odpowiednio wielkićm, tekturowóm pudełeczku, tak jednak wysokićm, żeby wieczko nie zgniotło zarodni. Należy notować czas, miejsce, okoliczności zbierania, a przedewszystkićm u żywo barwnych i barwę ścianki za- rodni, trzonka, masy zarodników i włośni. Amatorowie zielników zazwyczaj pomieszczają śluzowce razem z innóm zielskiem, między dwoma połówkami arkusza papieru i szereg takich arkuszy zamykają potóćm w teki, Taki proces miętoszenia śluzowców jest nieznośny, bo przez to zazwyczaj zostają do tego stopnia zgniecione, że kształtów zarodni dopatrzeć się niepodobna. Szczególnićj, np. kubeczki z ta- kich pochodzące zbiorów, nie dają się prawie nigdy oznaczyć. Alexandrowicz wpadł na jeden dowci- pny sposób zachowywania kształtów zarodni u kędziorka. Ponieważ w rodzaju tym po dojrzeniu włośnia rozrywa ściankę, przeto Alexandrowicz powleka ją nader cieniuteńką warstwą rozcieńczo- nego roztworu gumy, tak zabalsamowane pyszniaki przechowują najwybornićj swe wdzięki. SPIS PRAU ODNOSZĄCYCH SIĘ DO ŚLUZOWCÓW A WSPOMNIANYCH W MONOGRAFII. Alecandrowicz J. Strojenie i razwitje sporowmiestiliszcz miksomicetow. Warszawa, 1872. Albertini I. de, et Ł. D. de Schweinitz. Gonspeclus fungorum in Lusati:e superioris ogro Nickiensi crescentium ; e metodo Persooniana. Lipsie, £805. | Bail T. Ueber die Myxsogastres Fr., patrz : Verhandlungen der k. k. zooligisch-botanischen Gesellschaft in Wien, 1859, p. 31. De Bary A. H. wzmianka pierwsza o kiełkowaniu śluzowców w : Verhandlungen der Section fir Botanik, Landwirtschaft und Forstwissenschaft bei der ein und drcissigsten Ver- sammlung deutscher Naturforscher und /Erzte zu Goettingen im September 4854, mit- geteilt von dem Schriftfiihrer derselben Dr. W. Hofmeister, patrz : Flora 1854, n* 44, p. 648. d. Ueber die Myxomycetes, patrz : Botanische Zeitung, 1858, n* 49, 50151, p. 357, 361 i 365. d. ŚLUZOWCE. 343 Des Myxomycócetes, patrz : Annales des Sciences naturelles. Botanique, 4 $., v. XI, p. 123 (1859). Die Mycetozen. Ein Beitrag zur kenntniss der niedersten Thiere, patrz : Siebold und Kólliker, Zeitschrift fiir wissenschaftliche Zoologie, v. X, 1859. On the Mycetozoa, translated by J. TArlindge, patrz : The Annales and Magazine of Zoology and Botany. 3 Ser., v. III, p. 232 (1860). Die neuersten Arbeiten iiber die Schleimpilze und ihre Stellung im System, besprochen von, patrz : Flora 1862, n* 17, 18119; p. 264, 282 i 301. Die Mycetozen. Kin Beitrag zur Kennlniss der niedersten Organismen. Leipzig, 1864. Batsch A. J. G. K. Elechnus fungorum. Halle Magdeburgice, 1781. d. d. Gontinuatio prima. Hallee, 1786. Qontinuatio secunda. Hallee, 4789. Battara A. Fungorum agri Ariminensis historia. Faventie 1755. Becker J. Flora der Gegend um Frankfurta. M. Zweite Abtheilung : Gryptogamie., Frankfurt a. M., 1828. Berkeley M. I. british Flora, Fungi, patrz : The English Flora by I. E. Smith. Gryptogamia by W. J. Hooker, vol. V, pars II. London, 1836. d. Gd. Szereg artykułów w : The Annales and Magazine of Zoology and Botany; a mianowicie : Serie l, vol. 1. (1837), p. 49; d. VI. (1841), p. 434; d. II. (1848), p. 382; d. V. (1850), p, 365; d. VII. (1852), p. 8; d. VIII. (1866), p. 36; d. V. (1873), p, 339. w : The London Jurnal of Botany by W. J. Hooker. London, 1845, v. IV, p. 42. w : Gardener's Chronicle and agricultural Gazette, for 1848, n* 28, p. 454. w : Hooker's Journal of Botany, a mianowicie : I Ser., III vol. (London, 1854), p. 20 et 200; I Ser., VI vol. (London, 1854), p. 225; III Ser., VII vol. (London, 1861), p. On two new genera of fungi, patrz : pars. II. (London, 1852), p. 149. 380. Transaction of the Linnean Society of London, vol. XXI, Outlines of british fungology. London, 1860. 344 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. d. patrz : Natural history Rewiew. Jannuary 1861, d. On the spiral markings of the flocci in the genus Trichia, patrz : Jour. Proced. Linn Soc. Botany. London, 1863, v. VII, n* 25, p. 54. d. Ona Collection of fungi from Guba. Parti, patrz : The Journal of the Linnean Society Bo- tany. London, 1868, vol. X, n” 46, p. 341. d. Notices of north american fungi, patrz : Grevillea, a monthly record of eryptogamie Botany, Edidet by M. G. Cooke. London, 1873, n* 16 et 17. Boccone 1”. Museo di piante rare della Sicila, Malta, Corsica, Italia, Piemonte e Germania. Vene- zia; 1697. Bolton J. An history of fungusses, growing about Halifax. In three volumes. Huddersfleld, vol. III, 1789. Bonamy F. Flora Nannatensis Prodromus. Nannetiis, 1782. Bonorden H. Entwickelung und Bau der Spumaria alba, patrz : Botanische Zeitung, 1848, p. 617. d. ' Handbuch der allgemeinen Mykologie. Stuttgart, 1851. Borszczow K. Kin Beitrag zur Pilzflora der Provinz Qzernigow, patrz : Mólanges biologiques tirćs du bulletin de 'Academie Impóriale des sciences de S.-Petersburg, 1867, vol. IV, p. 747. Bowman. 7. Account of a new plant of the gasteromecetous ordre, patrz : Transaction of the Linnean Society of London. 1830, v. XVI, pars. II, p. 151. Brefeld O. Dietyostelium mucoroides ein neuer Organismus aus der Verwandschaft der Myxomy- ceten, patrz : Abhandlungen der Senckenbergschen Naturforschender Gesellschaft. Frankfurt a. M., 1869, v. VII. ; Brogniart A. 7. Essai d'une classification naturelle des champignons. ou tableau mćthodique des genres ropporlćs jusquwa prósent 4 cette famille. Paris, 1826. Brondeau, L. de. Sur deux nouvelles especes de champignons dćcouvertes et dessinćes par..., patrz : Mćóćmoires de la Socićtć Linnćenne de Paris, 1825, vol. III, p. 74. Bulkard P. Histoire des champignons de la France, ou traitć ćlómentaire, renfermant dans un ordre mćthodique les descriptions et les figures des champignons qui croissent naturelle- ment en France. Paris an VI (1794). Buxbaum J. G. Enumeratio plantarum accuratior in agro Hallensi locisque vicinis cerescentium una cum earum characteribus et viribus, etc. Hale, 1721. d. Plantarum minus cognitarum centuri:e, complectens plantas circa Byzantium et in Oriente observatas. Centuria V. Petropoli, 1740. Carter I. patrz : Annales and Magazine of natural History. London, 1863, v. XII, p. 30. Chevaiiier F, F. Flore gónćrale des environs de Paris, selon la mćthode naturelle, deseription de toutes les plantes agames, cryptogames et phanćrogames qui y croissent spontanćment, ete. Paris, 1826. Ed. II, corrigće et augmentće : Paris, 1836. ŚLUZOWCE. 335 d. Fungorum et Byssorum illustrationes, quos ut plurimum novos trecentos et ultra cum csete- ris minus bene cognitis in diversis Europe regionibus cellegit, ad vivum delineavit, seul- psit et coloribus naturalibus decoravit. Fascieulus I, Parisiis, 1837. Fasc. II inedit. (ienkowskt Ł. Zur Entwickelungsgeschichte des Myxomyceten, patrz : Pringshcim's Jahrbiicher wissenschaftliche Botanik, vol. III, Berlin, 1863, p. 325. d. Das plasmoidium, patrz tamże, p. 400. Colmetro D. M. Ennumeratio de la cryptógames de Espana y Portugal. Parte seconda. Madrig, 1867. Cooke M. C. Handbook of britich fungi. London, 1871. Corda A. 1. C. Ueber Spiralfauerzellen in dem Haargeflechte der Trichien. Prag, 1837. d. Ieones fungorum hucusque cognitarum. Vol. I-VI. Pragie, 1837-1842. Cornu M. Monographie des Saprológnićes, patrz : Annales des sciences naturelles. Botanique. (rouan P. Ł.et H. M. Crouan. Florule de Finistere. Paris, 1867. Currey F. On two new Fungi, patrz : Quarterley Journal ot Mieroscopical science. London, 1854, v. II, p. 240. d. On the spiral Treeds of the genus Trichia, patrz tamże, v. III (London, 1855), p. t5. d. Structur and Physiology of certain Fungi, patrz tamże, v. V (London, 1857), p. 115. d. patrz Natural history Review, 1862, v. II, p. 406 i 1868, p. 520. d. Noles of british fungi, patrz: The Transaction of the Linnean Society of London, 1864, v. XXIV, part II, p. 151. Curtis M. Contribution to the Mycology of North America, patrz : The American Journal of science and arts cond. by B. Silliman and J. Dana, 1848, v. VI, p. 349. Debey B. A. Ueber eine neue Pilzart, Reticularia Schmitzii, patrz : Verhandlungen des naturhi- storischen Vereins fir die preussischen Rheinlande. 1847, v. ł, p. 1. De Condelle A. P. Notice sur la Retieułaria rosca, patrz : Bulletin de la Societć philomatique de Paris, florćal an VI, n* 44, p. 1053. d. et /. B. De Lamarch. Flore francaise ou descriptions succinetes de toutes les plantes qui croissent naturellement en France, disposćes selon une nouvelle móthode d'analyse et próećdćes par un exposć de principes ćlóćmentaires de la botanique. Trosieme ćdition. Paris, vol. II, 1802 et v. VI, 1815. Desmazieres 1. B. H. I. Catalogue des plantes omises dans la botanographie belgique et dans les Flores du Nord de la France, etc. Lille, 1823. Dikson J. Fascieulus plantarum cryptogamicarum Britannie. Londini, 1785. Dillenius J. J. Catalogus plantarum circa Gissam nascentium, ete. Francofurti a. M., 1719. Ditmar L. P. F. Dua genera fungorum constituta, patrz : Schrader's Neus Journal fir die Bolanik. Erfurt, 1809, 3 und 4 Stiick, II, p. 55. ART. I. 17 346 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. d. patrz : Sturm Deutschlands Flora in Abbildungen nach der Natur mit Beschreibungen. Drie Abtheilung. Pilze, Heft 1-4 (Nitrnberg, 1813-1817), bearbeitet von L.P. F. Ditmar. Duby I. KE. A, P. De Gandolle Botanicon gallicum sive Synopsis plantarum in Flora gallica?descrip- tarum. Vol. Il, Paris, 1830. ł'hrenberg Ch. G. Sylve mycologice Berolinenses. Berolini, 1848. d. Fungorum nova genera tria proposuit..., patrz : Jahrbiicher des Gewichskunde herausgege- ben von K. Sprengel, A. H. Schrader und H. F. Link. Erster Band. Berlin und Leipzig, 1848. Zweites Heft., III, p. 51. £ndlicher $. Ł. Genera plantarum secundum ordines naturales disposita. Vindobone, 1836, £'hrhort F. Beitrige zur Naturkunde und den damit Verwandter. Wissenschaften, besonders der Botanik, Ghemie, Haus- und Landwirtschaft, Arzneigelehrheit und Apothekerkunst. Ha- nover und Osnobriick. Heft V, 4790, p.59. Ficmus H. Flora der Gegend um Dresden. Il, Kryptogamie von K. Schubert. Dresden, 1823. Alora Danica, patrz : Icones plantarum sponte nascentium in regnis Danie et Norvegiee, in ducati- bus Slesvici et Hołsati:e, et in comitatibus Oldenburgi et Delmenhorsti:e, ad illustrandum opus de iisdem plantis regio jussu exarandum, Flore Danice nomine inseriptum; a mia- nowicie : vol. III (Havniee, 4770), edidit Ch. G. OEder ; vol. IV, V (Havni.ee, 4777, 1782), edidit F. O. Miiller; vol. VIII-XI (Havnie, 1840-1429), edidit I. W. Hornemann. f'resemus F. Beilrige zur Mycologie. Frankfurt a. M., 1850, p. 28. Fries E. M. Symbole Gasteromycorum ad illustrandam Floram suecicam. Fasciculs I-III. Lundee, 1817-1818. it. _ Observationes mycologicee, precipue ad illustrandam Floram suecicam. Pars II, Havniie, 1818, p. 369. d. Systema orbis vegetabilium. Primas lineas nov:e constructionis periclitatur..... Pars I. Plante homonemeee. Lunde, 1825. d. Stirpium agri Femsjonensis index, observationibus illustrata. Lunde, 1825-1826. d. Systema mycologicum sistens fungorum ordines, genera et species hucusque cognitas quas ad normam methodi naturalis determinavit, disposuit atque desrcipsit. Vol. III, Gryphis- waldi:e, 1829. | d. Flora Scanica. Upsaliee, 1835. d. IA. Wahlbergii fungi natalenses, patrz : Handlingar kónigliche svenska veteskaps acade- miens. Holmie, 1848, p. 38. d. Summa vegetabilium Scandinavia, sive enumeralio systematica et eritica plantarum quum cotyledonearum tum nemearum, inter suere occidentale et album, inter Eidoram et Nord- ŚLUZOWCE 34ĘT kap hactenus lectarum indicata simul distributione geographica. Sectio posterior. Holmiee et Lipsie, 1849. d. Nove symbole mycologice Upsali:e 1851. d. Svamparnes Calendarium under medlersta Sveriges horizont, patrz OEfversigt of kong. Ve- - teskaps Academiens Fórhandlingar, 1857, p. 137. d. On the geographical distribution of fungi, patrz : The Annales and Magazine of Zoology and Botany. Ser. III, v. IX (1866), p. 284. Fuckel L. Symbolie mycologice. Wiesbaden, 1869. d. Erster Nachtrag, ibidem, 1871. d. Zweiter Nachtrag, ibidem, 1873. Gleditsch J. G. Methodus fungorum, exhibens genera, species et varietates cum charactere, difie- rentia specifica, synonimis, solo, loco et observationibus. Berolini, 758. Gmelin C. Ch. C. a Linnć Systema nature. Ed. XIII aucta reformata cura Q. Ch. Gmelin, II, Vege- tabilia. Lipsiee, 1791. Greville R. K. Flora Edinensis : or a descripion of plants growing near Edinbourgh, arranged accordingto the Linnean System. Edinburgh, 1824. d. Scottish cryptogamie Flara or coloured figures and descriptions of eryplogamie plants be- longing chiefly to the order Fungi, and intended to serve as a continuation of Englich Botany. Edinburgh, 1823-1829, vol. I-VI. 4ućttard I. E. Observations sur les plantes, Paris, 1747. Haller A. de. Enumeratio methodica stirpium Helvetia indigenarum, qua omnium brevis descrip- tio et synonimia, compedium virium medicarum, dubiarum declaratio, novarum et rario- rum uberior historia et icones continentur. Goetingae, 1742. d. _ Historia stirpium indigenarum Helveti:e inchoate. Berne, 768. fłedwig I. Lycoperdon pusillum ein bey Chemnitz, am Fuss des sichsischen Erzgebirge zuerst entdeckler kleiner Bovist, patrz : Sammlung seiner zerstreuten Abhandlungen und Beo- bachtungen iiber botanisch-ókonomische Gegenstinde. Erstes Bindchen. Leipzig, 4793, p. 35. Hedwig R. A. Observationum botanicarum, fasciculus I. Lipsie, 1802. Henfrey. Note on the Elaters of Trichia; patrz : Transaction of the Linnean Society of London, vol. XXI, p. 224. Hill I. A general natural history, or new and accurato descriptions of the animals, vegetables and minerals ot the different parts of the world. Voi. II. A history of plants. London, 1751. Hoffmann G. C. Vegetabilia cryptogama. Fasc. Il. Erlange, 1790. — Deutschlands Flora oder botanisches Taschenbuch. Zweiter Theil fir das Jahr 1795, Gryptogamie. Hoffmann H. Ueber Pilzkeimungen; patrz Botanische Zeitung, 1859, n* 24, p. 208. 348 P: MIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. — Patrz : Botanische Zeitung, 1859, p. 211, także w Annales des sciences naturelles. Botanique, 4 s., v. XI (1859), p. 175. — Wzmianka w Bolanische Zeitung, 1862, p. 180. — Icones analyticie fungorum, Fasciculus. Aolmskjold 7. Beata ruris otia fungis danicis impensa. Vol. II, post obitum auctoris editum cu- rante E. Vihorg. Havni:e, 1799. Horneman 1. W. patrz pod «Flora Danica». liudson. W. Flora anglica; etc. Ed. II, Londini, 1778. Humbold C. B. A.v. Flore Fribergensis specimen plantas cryptogamicas presertim subterrancas exhibens. Berolini, 1798. Jocqun MN. ł. v. Miscellanea austriaca ad bolanicam, chemiam et historiam naturalem spectan_ tia. Vindobone, vol. I (1778), p. 135, 138, 144. — Golleclanea ad botanicam, chemiam et historiam naturalem spectantia. Vindobone, vol. ł (1786), p. 348. Jołmston G. A. Flora of Berwick-upon-Tweed. II. Gryptogamia. Edinburgh, 1831. Junghulm b. Praemissa in Floram cryptogamicam Jave insule. Fasc. I, continet enumerationem fungorum, quos in excursionibus per diversas Jav:e regiones hucusque observavit. Bata. Tia, 1638. lamarck /. de, patrz Pe Candolle. Łeers I. D. Flora Herbonensis, exhibens plantas circa Herbornam Nassoviorum cerescentes, secun- dum systema sexuale Linncanum distributas, cum descriptionibus rariorum imprimis gra- minum, propriisque observationibus et nomenclatore. Herbornee Nassoviorum, 1775. Lettelier I. B. L. Figures de champignons servant de supplćment aux planches de Bulliard, peintes d'apres nature et lithograhićes. Paris, 1829. Łóveullć 1. H. Mómoire sur le genre Sclerotium ; patrz : Annales des sciences naturelles, Botanique, 2 Ser., v. XX (1843), p. 246. — patrz : A. de Demidoff. Voyage dans la Kusie móridionale et la Grimće, la Valachie et la Mol- avie, exćcutć en 1837 ., vol. II. Paris, 1842, p. 123. d ; cutć en 1837, ete., vol. II. Paris, 1842, p. 128 — Champignons du musćum; patrz : Annales des sciences naturelles. Botanique, 5 ser., vol. W (1846), p. 166. — (Qonsidórations mycologiques, suivies d'une nouvelle classification des champignons. Paris, 1846. — Fragments mycologiques; patrz : Annales des sciences naturelles. botaniques, 3 ser., v. IX (1848), p. 138. — [eonographie des champignons de Paulet. Paris, 1855. Lichtenstein. Szereg artykułów w : Magazin fiir den neusten Zustand der Naturkunde herausgeben von J. H. Voigt. Weimar, 4803. VI Band, p. 42, 45, 57, 134, 138 1498. ŚLUZOWCE, 34 Lighfort J. Flora scotica : or a systematie arragement in the Linnean method of the native plants of Scotland the Hebrides. London, 1777. Liljebland S$. Utkast tilen Svenska Flora, eller Afhaudling om Svencka Wixternas visendteigal kinneteku och nytta. Upsala, 1792. Link H. F. Nova plantarum genera e classe fungorum ; palrz : Schrader's Neues Jurnal fiir die Bo- tanik. Erfurt, 1809, v. III. 4 und 2Stiick, p. 17. — Observationes in ordines plantarum naturales. Diss. I, complectens Anandrarum ordines Epi- phytas, Mucedines, Gasteromycos et Fungos; patrz : Der Gesellschaft ; naturforschender Freunde zu Berlin, Magazin fiw die neusten Entdeckungen in der gesammter Nalurkunde. Berlin, 1809, 3 Jahrgang, p. 3. — Diss H sistens nuperas de Mucedinum et Gasteromycorum ordinibus observationes; patrz tamże. Berlin, 1816, 7 Jahrgang, p. 25. — Handbuch zur Erkennug der unniitzbarstenund unhiufigsten vorkommenden Gewichse, Ber- lin, vol. Ill (1835). limć C. de. Species plantarum exhibendes plantas rite cognitas, ad genera relatas, cum diffe- reatiis specificis, nominibus trivialibus, synonimis selectis, locis natalibus secundum sy- systema sexuale digestas. Holmie, 1753, i wydanie trzecie. Vindobone, 4764. — Flora suecica exhiben plantas per regnum suecie crescentes, systematice cum differentiis specierum, synonimis autorum, nominibus in colarum, solo locorum, usu pharma cope- orum. Stockholmie, 1745. Ł oeselius J. Flora prussica, sive plante in regno Prussie sponte nascentis. te. curante J. Gott- sched. Regiomontani, 1703. Alarchant 'V. Sur une vógótation praticuliere qui vient sur le tan, patrz : Histoire de FAcadć- mie royale des sciences. Paris, 1727, p. 40. Aartius K. F. P. von. Flora cryptogamice Erlangensis, sistens vegetabilia e classe ultima Linnei in agro Erlangensi hucusque delecta. Norinbergie, 1847. — Decas plantarum mycetoidearum quas in intinere Brasiliensi observavit, patrz : Acta physico- medica Academiee cesareee Garolo-Leopoldine nature curiosorum. V. X, pars II, n* 40, p. 503 (1821). Alassalongo A. B. Sulla Chrysothrix notilangere Mont, patrz: Atti dell'Instituto veneto di science, lettere ed arti. Ser. III, vol. X (1860). Medicus C. Traitć sur Vorigine et la formation des champignons; patrz : Journal de Physique. Paris, 1789, vol. XXXIV, p. 244. j — Leltre de M. Medicus 4 M. de la Mćtherie. Dans laquelle on róćpond 4 la rófutation que M. le baron de Beauvois a fait inserer dans le Journal de Physique, du mois de fóvrier 1790, sur origine des champignons, 4 Mannheim, 1790. Micheli P. A. Nova plantarum genera juxta Tournefortii methodum disposita, quibus plante MDCCCQ recensentur, scilicet fere MOGGCC nondum observat:e, relique suis sebibus resti- tute; quarum vero figuram exhibere visum fuit, ee ad DL :eneis, tabulis CVIII gra- 350 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. <> phice expresse sunt; adnotationibus atque observationibus precipue fungorum muco- rum, affiniumque plantarum sationem ortum et untrimentum spectantibus adjectis. Florentie, 1729. , interdum Montagne C. J. F. Patrz : Exploration scientifique de PAlgórie. Paris, 1846, p. 401. — Sylloge generum specierunque cryptogamarum, Pavisiis, 1836; porównaj także Annales des sciences naturelles. Botanique, 1891, p. 308; 1855, III, p. 141; 4837, VIII, p. 362. Mueller F. O. Patrz : Flora Danica. Nees ab Esenbeck Ch. G. Das System der Pilze und Schwimme. Wiirzburg, 1846. Nees ab Fsenbeckh T. F. Ł. Plantarum nonnullarum mycetoidearum in horto medico Bonnemi observatarum, evolutio, iconibus et descriptionibus illustrata; patrz : Acta physico-me- dica Academiae Qesare:e Carolo-Leopoldine nature curiosorum. Vol. XVI, Paris, I. p. 89. — Fungorum novarum Pemptas; patrz : Kunze G. et J. G. Schmidt, Mycologische Hefte. Zweites Heft. Leipzig, 1823, p. 61. = — et 4. Henry. Das System der Pilze. Durch Beschreibungen und Abbildungenerliutert. Brste Abtheilung. Bonn, 1837 Nylander F. Patrz : Notiser ur Sallskapets pro Fauna et Flora Fennica tórhandlinger. Helsing- fors, 1859. I, n” 25 et 26, p. 126. Okder Ch. G. Patrz : « Flora Danica ». Opiz P M. Patrz: « Lotos », 1855, p. 245. Qudemans J. A. C. List van nieuw outdekte champignons, voor de Flora van Nederland. Patrz : Nederlandsch kruitkundig Archief. Tweede Serie. I Decb. — 2 Stuk. Te Nijmegen, 1872, p. 166. — Matóriaux pour la Flore mycologique de la Nóerlande. Patrz : Archives Nóerlandaises, v. VIII, p. 13 (osobnej odbitki). Pallas P. S. Reise durch verschiedene Provinzen des russischen Reiches. S.-Petersburg, vol. I (1771). p. 503. Palisot de Beauvols A. M. F. J. Lettre a M. de la Mćtherie, au sujet de Traitć sur Iorigine de la formation des champignons, composć par M. Medicus; patrz : Journal de Physique, fóvrier, 1790, v. XXXVI, p. 81, Paulet J. J. Traitć des Champignons, ete., ete. Paris, vol. II, 4798. Payer J. Botanique eryptogamique. Paris, 1850. „Persoon Ch. H. Neuer Versuch einer Systematischen Eintheilung der Schwimme; patrz : Neues Magazin fiir die Botanik, in ihrem ganzem Umfange herausgegeben von]J. J. Rómer. Erster Band. Ziwich, 1794, p. 68. — QObservationes mycologicee, seu descriptiones tam novorum quam notabilium fungorum. Pars I, Lipsiee, 1796. Pars II, Lipsie et Luzerne, 1799. ŚLUZOWCE. 354 — "Tentamen dispositionis methodicie fungorum in classes, ordines et genera et familia. Cum supplemento adjecto. Lipsie, 1797. — lcones et deseriptiones fungorum minus cognitarum. Fasc. I et Il. Lipsie, 1798-1800. — Sinopsis methodica fungorum, sistens enumeralionem omnium hucusque delectarum specie- rum cum brevibus descriptionibus nec non sinonimis et observationibus selectis. Gcet- tinge, 1801, pars II. — lIcones piet:e specierum rariorum fungorum. Parisiis, 1803-1806. — Mómoire sur les Vesse-Loups ou Lycoperdon ; patrz : Journal de Botanique, rćdigć par une So- cićtć de botanistes. Paris, 1809, vol. II, p. 5. — Traitć sur les champignons comóstibies, contenant l indication des especes nuisibles, prócćdć d'une introduction 4 I'histoire des champignons. Paris, 1818. Poireć J. L. M. Patrz : De Lamarck. Encyclopódie móthodique; Botanique. Gontinuće par Poiret. Vol. VI (Paris, 1804), p. 178. Vol. VIII (Paris 1808), p. 130. Pollich J. A. Historia plantarum in Palatinata electorali sponte nascentium in cepta, secundum systema sexuale digesta. Mannhemii, 1776. Preuss J. Ueberzicht unterzuchter Pilze, bezonders aus der Umgegend von Hoyerswerda, patrz : Linnea, 1854, p. 141 i 1858, p. 709. Purton. T. The british plants of Midland counties. Stradfort-upon-Avon, 1817. Rabenhorst L. Deutschlands Kryptogamenflora, oder Handbuch zur Bestimmung der Kryptoga- mischen Gewichze Deutschlands. I. Pilze. Leipzig, 1844. Ray J. (Rajus) Synopsis methodica stirpium britannicarum. Londini, 1690. kelhan R. Flora Cantabrigiensis, exhibens plantas agro Cantabrigiensi indigenas, secundum, sys- tema sexuale digestas. Gantabrigie, 1785. fietzius A. J. Florie Scandinavia prodromus. Holmie, 1779. — De Lycogala, patrz : Handlingar Konigliche syeuska veteskaps academieus. Stockholm, 41769, p. 251. Rostafiński J. T. Versuch eines Systems der Myzetozen. Strassburg, 1873. foth. A. W. Verschiedene Abhandlungen. Stemonitis, palrz : Magazin fiir die Botanik, herausge- geben vonJ. J. Rómer und P. Usteri (Zirich, 1787). Zweites Stick, p. 25. — Observationes bolanice, n* 22, 23; patrz : Neue Annalen der Botanik, herausgegeben von Dr. P. Usteri, XV (24) Stick. Leipzig, 1797, p. 15. — Tentamen Flore germanieee. Vol. I. Lipzie, 1778. Roumegućre C. Gryptogamie illustróe. Famille des Champignons. Paris, 1870. Roussel J. Houssenot plantes d'Antille. Paris, 1872. Koze E. Des Myxomycetes et de leurs place dans le Systeme ; patrz : Bulletin dę la Socićtć bota- nique de France, v. XX (Paris, 1873), p. 320. 352 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Rudolphi F. Plantarum vel novarum vel minus cognitarum deseripliones; patrz : Linnea, vol. IV (1829), p. 114. Ruppius H. B. Flora Jenensis. Frankofarti et Lipsie, 4718. Sauter A. Beitrige zur Kenntniss der Pilzvegelation, des Ober-Pinzgaues, in Herzogthume Salzburg; patrz : Flora, 1841, n* 20, p. 815. Scheffer. J. Ch. Fungorum qui in Bavaria et Palatinatu cirea Ratisbonam nascuntur, icones* Ratisbone, vol. I-IV (1762-1774). Schlechtendal D. FK. L. von. Ueber die Spiralfasserzellen bei den Pilzen; patrz : Botanische Zeitung, 1844, p. 869. Schmiedel C. Ch. Iecones plantarum et analyses partium ri incise atque vivis coloribus insigit:e. Norimbergi:e, 1762-1776. Schmitz J. Mycologische Beobachtungen als Beitrige zum Lebens und Eutwickelungsgeschichte einiger Shwimme aus der Klasse der Gasteromyceten und Hymenomyceten; patrz : Linnea (1842), v. XVI, p. 141 Schrader H. A. Nova plantarum genera. Pars I, Lipsie, 1797. — Plante cryptogamice nova, rariores aut minus cognite; patrz : Schraders Journal fiir die Botanik, v. II (Goeltinge, 1799), p. 55. Schrank F. Baierische Flora. Miinchen, 1786. — Observationes quedam Botanice, n” 25-27; patrz : Magasin fir die Botanik, herausgegeben von J. J. Rómer und P. Usteri (Ziwich, 4790), XII Stick, p. 19. Schumacher Ch. F. Enumeratio plantarum in partibus, Sellandi:e septentrionalis et orientalis crescentium. Havnise, 1801. Schwartz. Patrz : Handlinger Konigliche svenska Veteskaps academiens, Stockholm, 1845, p. 142. Schweinitz Ł. von. Patrz : Albertini. — Synopsis fungorum Carolinae superioriis; patrz : Schriften der Leipziger Naturforschender Ge- sellschaft. Leipsig, 1822, p. 20. — Synopsis fungorum in America Boreali media degentium; patrz : Transactions of the Ame- riean, philosophical Society held at Philadelphia, for promoting useful knowledge. Phi- ladelphia, 1834. Vol. IV, p. 141. Scopoli J. A. Flora Carniolica, exhibens plantas Carniolie indigenas et distributas in classes, genera, species, varietates, ordine Linneano. Vienne, 4760 et editio secunda aucta et reformata, Vienne, 1772. Stbthorp J. Flora oxoniensis, płantas in agro Oxoniensi sponte crescentes, secundum systema sexuale distributas. Oxinii, 4794. Sobolewski G. Flora Petropolitana, sistens plantas in gubernio Petropolitano sponte crescentens, ele...... 'Petronoli, 47439. ŚLUZOWCE. - 358 Sommerfelt S. Ch. Supplementum Flor: lapponnice, quam edidit Dr. G. Wahlenberg. Chri- stianiee, 1826. Sorokin N. Mikołogiczeskie oczerki. Charków, 1871. Sowerby J. Coloured figures of english Fungi or Mushrooms. London, 1797, vol. 1. Sprengel K. Caroli Linnei Systema orbis vegetabilium. Kiditia XVI, vol. TV. Goltingie, 1827. — Anleitung zur Kenntniss der Gewaechse. Zweite Ausgabe, 2 Theile. Halle, 1817. Tulasne Ł. R. Myxomycetes. Remarques sur les Mómoires de MM. de Bary el Hotimann; patrz : Annales des sciences naturelles. Botanique, IV sćrie. Vol. XI, p. 150 (1859). — et Tulasne Ch. Selecta fungorum Carpologia. Tomus primus. Premittuntur prolegomena de fungorum conditione naturali, crescendi modo et propagatione. Parisiis, 1861. Trentepohl K. Observationes botanice. Patrz : A. W. Roth, Catalecta botanica, quibus plant nove et minus cognitee deseribuntur atque illustratur. Fasciculus I. Lipsiee, 1797, p. 219. Hahlenbery G. Flora suecica, enumerans plantas Sueciie indigenas, post Linneum edita. Upsaliee, 1824-1826. Wallroh C. F. W. Flora cryptogamica Germanie. Pars posterior continens Algas et Fungos. No- rimbergee, 1833. Weimann 0. A. Hymeno —et Gasteromycetes hucusque in Imperi rossico observatos recensuit. Petropoli, 1836. Wsgand A. Zur Morphologie und Systematik der Gattungen Trichia und Arcyria; patrz : Prings- heim's Jahrbiicher fiir wissenschaftliche Botanik, vol. III, p. I. Berlin, 1863. Wiggers H. A. Primitie Florie Holsatice. Kiliw, 1780. Walldenow K. Ł. Flor berolinensis prodromus, Berolini, 1787. — Observationes botanicae; patrz : Magasin fiir die Botanik herausgegeben von J. J. Rómer et P. Usterii. Ziwich, 1788. 4 Stiiek, p. 7. W ithermg W. A botanical arragement of british plants, ete. London, vol. III, 4792. Woronin M. und Faminizn A. Vovlaiifige Mittheilung ucber zwei neue Schleimpilze; patrz : żotanische Zeitung, 1872, p. 624. — Ueber zwei neue Formen von Schleimpilzen : Ceratium hydnoides und Ceralium porioides; patrz : Mćmoires de I Acadćmic impóriale des sciences de Saint-Petersbourg, VII sórie, tome XX, n”3. Saint-Petersbourg, 1873. Villars D. Histoire des plantes du Dauphinć, contenant une preface historique, etc. Grenoble, vo]. III, 4789. Zallinger z Patrz wzmiankę we Florze, 1847. p. 300. ART, I, 18. SPIS ŁACIŃSKICH NAZW ŚLUZOWCÓW I USTROJÓW ZA NIE DOTĄD UWAŻANYCH. Nazwiska grubemi czcionkami drukowane są przezemnie przyjęte, mniejszemi są synonimy ; le przy których stoi W oznaczają ustroje obce lub wątpliwe, których opis z objaśnieniem podany jest na str. 297 i następnych; wreszcie pisanemi literami są odznaczone śluzowce dotąd mi nieznane, a umie- szczona przy nich liczba w nawiasie oznacza stronę na której znajduje się podane żródło opisu. £kthalium atrum Preuss, patrz pod Lindbladia eflusa no 4149 candidum Schlecht, p. p. Fuligo varians 43 terrincola Sz. p. p. Fuligo varians 43 flavaum Lk. p. p. Fuligo varians ę 43 meleum Chev., p. p. Lindbladia effusa 119 mieroscopicum Wallr., p. p. Licea flexuosa 115 minimum Wallr. p. p. Licea flexuosa 415 rufum Wallr., p. p. Fuligo varians 43 seplticum Fr., a) flavum Fr. Ś Z RYEAD LA | p. p. Fuligo varians 43 d) violaceum Fr. septicum B. vaporarium Rabenh., p. p. Fuligo varians 4:3 violaceum Spr., p. p. Fuligo varians 43 Amaurochaete atra (A. et Sz.) | 111 Amphisporium versicolor Lk., p. p. Chondrioderma diftorme 19 Angioridium sinuosum Grev., p.p. Physarum sinuosum 26 Arcyria affinis R. i 156 albida Pers., p. p. Arcyria cinerea 153 albipes Opiz. W. ałutacea Schum., p. p. Arcyria nutans 157 ŚLUZOWCE. anomala de By, p. p. Gornuvia serpula atra Schum., p. p. Enerthenema elegans bicolor B. et. Br. (280) carnea Schum., p. p. Arcyria incarnata carnea Walir., p. p. Arcyria cinerea cincta Schum., p. p. Arcyria punicea cinerea (Bull.) cinerea Schum. p. p. Arcyria cinerea cinnamomea Kauf., p. p. Arcyria dictyonema circinans Fr., p.p. Lachnobolus circinans coccinea Duby, p. p. W. conjugata Schum., AA FA b. p. Arcyria punicea cylindrica Schum., P.E wia dentataSchum., p. p. Arcyriaincarnata denudata Fr. (280) dictyonema R. digitata (Sz,) elongata Bong. p. p. Trichia fallax ferruginea Saut. ferruginea Fuck., p. p. Arcyria ferruginea flava Pers., p. p. Arcyria nutans fiexuosa Rabenh., p.p. Arcyria incarnata fulva Reeusch., p. p. W. fusca Fr., p. p. Arcyria punicea globosa Sz., p. p. Lachnobolus globosus globosa Wein., p. p. Arcyria pomiformis glomerata Fr., p. p. Cornuvia circumscissa incarnata Pers. incarnata 6 flexuosa Fr., p. p. Arcyria incarnata lateritia de By., p. p. Arcyria ferruginea Leprieuri Mont., p. p. Arycia digitata 355 n” 110 151 356 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NACK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. leucocephala Hoff., p. p. Graterium leucocephalum leucocephala Auct., p. p. Craterium minutum lilacina Schum., p.p. Arcyria incarnala lutea Sz., p. p. Arcyria pomiformis melanocephala Schum., p. p. Arcyria punicea minor Sz, (280) nutans (Bull.) nutans Grev. p. p. Arcyria nutans nutans, a) sordide ochracea Bong., p. p. Areyria dietyonema b) exigua Bong., p. p. Arcyria incarnata c) minor Bong., p. p. Arcyria nutans ochracea de By, p. p. Arcyria dictyonema ochroleuca Fr., p. p. Arcyria pomiformis Gzrstedtii R. olivacea Rausch., p. p. Trichia varia a pallens Wallr., p. p. Arcyria nutans pallida B. et C. (280) pomiformis (Roth.) punicea Pers. punicea, 5 vermicularis Fr., p. p. Arcyria affinis « var. Jungh., p. p. Arcyria ferruginea ramulosa Wgd., p. p. W. rosea Spr., p. p. Arcyria incarnata rufa Schum., p. p. Arcyria punicea serpula Wgd., p. p. Gornuvia serpula silacea Dit., p. p. Arcyria pomiformis straminea Wall., p. p. Arcyria nutans trichioides Gord., p. p. Arcyria cinerea a Rudol., p. p. Hemiarcyria clavata umbrina Schum., p. p. Arcyria pomiformis vermicularis Schum., p. p. Arcyria affinis n” 34 52 ŚLUZOWCE. 357 violacca Fl. Dan., p. p. W. n” viridis Zoll, (280). pidiculo in volvam expanso Hill., p. p. Arcyria punicea 1351 sessilis volva longiore Hill., p. p. Arcyria incarnata 155 Arongylium atrum Lk., p. p. Amaurochiete atra 411 Badhamia Alexandrowiczii R. i | 53 affinis R. 49 capsulifera (Bull.) : 46 coadnata R. * 54 fulvella Berk, (148) hyalina (Pers.) 45 imaurata Curr. (148). incarnata Oudem., p.p. W. lilacina (Fr.). AD YĄ 51 macrocarpa (GCaes.) 48 nitens Berk., p.p. Badhamia capsulifera 46 pallida Berk. (148) panicea (Fr.) 50 papaveracea B. et R. (148) utricularis (Bull.) 47 verna (Somf.) 52 Bovisla miniata Dill., p.p. Lycogala cpidendrum Brefeldia isaxima (Fr.) 112 Byssus bombacina Retz., p. p. Spumaria alba 93 Carcerina conglomerata Fr., p. p. Physarum conglomeratum | 99 spumarioides Fr., p. p. Chondrioderma spumarioides 78 valvata Fr., p. p. Physarum sinuosum 26 Ceratopodium elegans Sorok., p. p. Dietyostelium mucoroides 114 Chondrioderma Alexandrowiczii (de By. et R.) 70 anomalum R. | 71 calcareum (LK.) 80 ę PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. contextum K., p.p. Physarum contextum difforme (PersS.) fallax R. fioriforme (Bull.) Friesianum R. globosum (Pers.) Michelii (Lib.) niveum R. Gerstedtii R. physaroides (D. Q.) radiatum (L.) reticulatum R. Sauteri R. spumarioides (Fr.) Stahlii R. testaceum (Schrad.) Trevelyani (Grev.) vaecinum (D. R. et M.) Cienkowskia reticulata (A. et Sz.) Cionium carolinense Spr., p. p. W. eomplanatum Lk.,p. p. Didymium confluens larinaceum Lk., p. p. Didymium farinaceum u Nees., p. p. Didymium squamulosum floriforme Spr.,p. p. Chondrioderma floriforme globosum Spr., p. p. Chondrioderma globosum Iridis Dit., p. p. Didimium mierocarpon lepidotum Spr. p. p. Chondrioderma floriforme lobatum Spr., p. p. Didymium farinaceum physaroides Spr., p. p. W. senegalense Spr., p. p. W. squamulosum Spr., p. p. Didymium squamulosum TOM VI. n” 23 60 63 ŚLUZOWCE. 359 stellare Spr., p. p. Chondrioderma radialum n” 85 testareum Spr., p. p. Chondrioderma testacea 81 tigrinum Lk., p. p. Lepidoderma tigrinum 89 Trevelyani Spr., p. p. Chondrioderma Trevelyani 84 umbilicatum Spr., p. p. Chondrioderma radiatum 85 xanthopus Dit., p. p. Didymium mieroparpon 61 Cirrholus flavus Mart. (296) Glathroidastrum 1 obseurum majus Mich., p. p. Stemonitis fusca 94 fi 2 obseurum minus 'Mich., p. p. Gomatricha typhina 97 Glathroides 1 purpureum pediculo donatum Mich., p. p. Arcyria punicca 151 i purpureum pediculo donatum Mich., p. p. W. 2 purpureum pedieulo carens Mich., p. p Arcyria incarnala 155 3 flavescens Mich., p. p. Arcyria nutans 157 1 pyriforme Hall., p. p. Hemiarcyria rubiformis 441 2 an purpureum? Hall., p. p. Arcyria punicea i 151 3 an flarescens? Hall.,-p. p. Trichia chrysosperma 141 4 longissimum luteum Hall., p. p. Areyria nutans 157 Clathroptychium rugulosum (Wallr.) 120 Clathrus adnatus Batsch., p. p. Arcyria incarnata 155 denudatus L., p. p. Arcyria punicea 151 flavus Bolt., p.p. W. fulvus Bolt., p. p. w. nudus L., b. p. Stemonitis fusca U nudus Bolt., p. p. Stemonitis ferruginea J6 A. nudus.Fl. Dan., p. p. Comatricha typhina , V7 olivaceus Bolt., p. p. w. pedatus reticulo deciduo Schmid., p. p. Hemiarcyria clavata 148 pedatus reticulo fixo Schmid., p. p. Gribraria purpurea 125 PES Guett. kneca punicea i 151 peduncuiatus Batsch. | . perlusus Batsch,, p. p. Uomatricha typhina V7 ramosus Relz., p. p. Arcyria incarnala 155 4689 j PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. « B Relz., p. p. Arcyria nutans reculitus L., p. p. Arcyria cinerea sphaeroccphalus Bolt., p. p. W. « Rehl., p. p. Didymium farinaceum turbinatus Hads., p. p. Trichia chrysosperma (laustria didermoides Fr., p. p. Physarum didermoides Pers. Comatricha alia Preuss., p. p. Comatricha Friesii affinis R. Friesii (de By.) laxa R. obtusata Preuss., p. p. Comatricha Friesii Persoonii R. typhina Roth. Gornuvia circumscissa (Walir.) serpula (Wgd.) Crateriachea mutabilis R. Craterium aureum (Schum.) deopereulatum Fr., p. p. Crateriam leucocephalum difforme Fr., p. p. W. flavum Fr., p. p. Physarum flavam fioriforme Sz. (126) Friesii R. globosum Fr., p. p. Lachnobolus globosus ieucocephalum (Pers.) leucocephalum Grev., p. p. Craterium minut U Detmz., p. p. Craterium vulgare leucostictum Fr., p. p. Graterium leucocephalum minimum B. et C. (126.) minutum (Leers.) minutum b aureum Fck. p. p. Craterium Friesii minutum Fr., p. p. Ćraterium minutum v8 101 98 100 58 29 57 10 33 34 32 29 4 32 33 32 ŚLUZOWCE, 361 mutabile Fr. S. G., p. p. Graterium minutum N32 « « $. M., p. p. Graterium aureum 38 nutans Fr., p. p. Graterium Friesii 33 QErstedtii R. 31 peduneulatum Trent., p. p. Craterium vulgare 29 pendulum Fr., p. p. Craterium leucocephalum 34 porphyrium Sz. (127.) pruinosum Corda, p. p. Craterinm leucocephaium 4 piriforme Dit. 30 turbinatum Fr., p. p. Craterium minutum 22 vulgare Chev., p. p. Graterium leucocephalum 34 %ulgare Dit. 29 xanthopus Wallr., p. p. Craterium leucocephalum 34 Cribraria argiliacea Pers. 134 aurantiaca Schrad. 126 aurantiaca $ sulphurea Wallr., p. p. Gribraria aurantiaca 126 badia Chev., p. p. W. candida Rabenh. (239) capillaris Fr., p. p. W. cernua Pers., p. p., Dictydium cernuum 122 coecinea Pers., p. p. W. didermoides Schum., p. p. W. elegans B.etC. (239.) falva Schrad., p. p. GCribraria rufa Pers. 124 intermedia Berk., p. p. Qribraria aurantiaca 126 « Schrad., p. p. Cribraria rufa 124 intricata Schrad. 131 Lycopodii Necs, p. p: W. PORIG macrocarpa Schrad. 133 microcarpa (Schrad.) 129 microscopica B, et C. (240.) kRT. I. 19 362: PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. mieropus Schrad., p. p. Gribraria argillacea minima B. et C. (240.) minutissima Sz. (240.) , Onygena Schum., p. p. W. purpurea Schrad. i piriformis Schrad. rubiginosa Fr. (239.) rufa (Roth.) . rulescens Pers., p. p. CGribraria rufa » - B pyriformis Pers., p. p. Qribraria pyriformis splendeus (Schrad.) stellata Schum., p. p. W. tenella Schrad. variabilis Fici., p. p. Gribraria aurantiaca venosa Pers., p. p. W. vulgaris Schrad. vulgaris p aurantiaca Pers., p. p. Cribraria aurantiaca Capularia leucocephala Lk., p. p. Graterium leucocephalum mutabilis Rabenh., p. p. Graterium aureum xanthopus Rabenb., p. p. Craterium leucocephalum Qyathus cinereus Purt., p. p. Graterium leucocephalum minutus Hoff., p. p. Graterium minutum Qylichnium operculatum Wallr., p. p. W. Dermodium conicum fallax Nees, p. p. Tubulina cylindrica inquinans Lk, p. p. Amaurocheete atra inquinans Fr., p. p. Brefeldia maxima Diachea elegans Fr., p, p. Diachea leucopoda fulgens Fr. (191) leucopoda (Bull.) Dichosporium aggregatum Nees, p. p. W. n 434 125 132 163 1417 111 112 92 92 ŚLUZOWCE. 363 Dietydiethalium applanatum Rfski, p. p. Glathroptychium rugulosum n” 420 Dictydium ambiguum Schrad., p. p. Dictydium cernuum 192 cernnum (PersS.) 4122 coccineum Schlecht., p. p. W. didermoidesFr., p. p. W. microcarpum SŚchrad., p. p. Gribraria mierocarpa 129 microscopus Fr., p. p. W. operculatum Bong., p. p. Enerthenema elegans 110 splendens Schrad., p. p. Gribraria splendens 130 trichioides Fr., p. p. W. « Chev., p.p. Dictydium cernuum 199 Dictyostelium mucoroides Bref. -114 Diderma acuminatum Schum., p. p. W. atrovirens Fr., p. p. Leocarpus fragilis - 49 Carmichelianum Berk. (186) chalybeum Wein., p. p. Chondrioderma calcareum 80 citrinum Fr., p. p. Physarum Schumacheri g eompactum Ehrb., p. p. Physarum Schumacheri 3 concinnum B. et C. (186) conglomeratum Fr., p. p. Physarum conglomeratum 22 contextum Pers., p. p. Physarum contextum 23 contortum Fck., p. p. Physarum sinuosum 26 « Hoff., p. p. Chondrioderma Michelii Zi crassipes Schum., p. p. Chondrioderma radiatum 83 cubense B, et G. (186) cyanescens Fr., p. p. Chondrioderma difforme TE deplanatum Fr.. p. p. Ghondrioderma physaroides T4 « « Fek, p. p. Chondrioderma calcareum 80 depressum Fr., p. p. Ghondrioderma Michelii 17 difforme Pers., p. p. Chondrioderma difforme . 19 « Somf., p. p. Chondrioderma Frisianum 16 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. effusum Lk, p. p. Didymium effusum flavum Fr., p. p. Physarum conglomeratum filoriforme Pers., p. p. Chondrioderma floriforme globosum Pers., p. p. Chondrioderma globosa globuliferum Fr., p. p. Physarum globuliferum granulatum Fr., p. p. Physarum conglomeratum lenticulare Wallr., p. p. Chondrioderma Michelii lepidotum Fr., p. p. Chondrioderma fioriforme Libertianum Fres., p. p. Chondrioderma diftorme liceoides Fr., p. p. Chondrioderma calcareum minutum Fr., p. p. Physarum conglomeratum muscicola Lk, p. p. Didymium farinaceum Neesii Corda, p. p. Chondrioderma difforme nitens Klotsch., p. p. Chondrioderma difforme oblongum Schum., p. p. Physarum didermoides ochraceum Hofim., p. p. Physarum conglomeratum ochroleucum B. et C. (186). pallidum B. et Q., p. p. Physarum sinuosum papaverinum Wallr., p. p. Badhamia hyalina physaroides Schum., p. p. Chondrioderma Michelii ramosum Schum., p.p. W. reticulatum Fr., p. p. Cienkowskia reticulata rufipes Fr., p. p. Physarum Schumacheri rugulosum Wein., p. p. Physarum conglomeratum spumarieforme Wallr., p. p. Spumaria a!ba spumarioides Fr., p. p. Chondrioderma spumarioides spurium Schum., p. p. Chondrioderma floriforme squamulosum A. et Sz., p. p. Didymium squamulosum stellare Pers., p. p. Chondrioderma radiatum stipitatum F., p.p. W. Lestaceum Pers., p. p. Ghondrioderma testaceum no 68 z | ro XS) 81 ŚLUZOWCE, Trevelyani Fr., p. p. Chondrioderma Trevelyani trichodes Fr.,p. p. W. umbilicatum Pers., p. p. Chondrioderma radiatum vaccinum DR. et M., p.p. Chondrioderma vaccinum valvatum Fr., p. p. Physarum sinuosuu vernicosum Pers., p. p. Leocarpus fragilis a B parasiticum Pers., p. p. Leocarpus fragilis . vitellinum Lk., p. p. Physarum conglomeratum Didymium candidum Schrad., p. p. Chondrioderma globosum capitatum Lk, p. p. Didymium farinaceum chondrioderma de Byet Rfski, p. p. Ghondrioderma Alexandrowiczii chrysopeplum B. et C. (167) | cinereum Fr., p. p. Physarum cinereum clavus (A. et Sz.) complanatum (Batsch.) complanatum Schrad., p. p. Didymium sofitfiene fi " Fek., p. p. Chondrioderma radiatum confluens (Pers.) congestum B. et Br., p. p. Physarum didermoides contextum Fr., p. p. Physarum contextum « B glomerulosum Fr., p. p. Physarum conglomeratum cosłatum Fr., p. p. Didymium squamulosum « Fek., p.p. Didymium macrospermum crustaceum Fr., p. p. Didymium contluens « M.,p. p. Badhamia coadnata Curtisii Berk., p. p. Scyphium Qurtisii cyanescens Fr., p. p. Chondrioderma difiorme Doedaleum B.et Rv. (167). difforme Duby, p. p. Chondrioderma difforme discoideum R. dubium R. 19 66 53 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. erythrinum Berk. (167) effusum (Lk.) farinaceum Schrad. farinaceum M., p. p. Badhamia affinis filamentosum Wallr., p. p. Didymium squamulosum (i « p. p. Didymium farinaceum floriforme Schrad., p. p. Chondrioderma floriforme Fuckelianum R. furfuraceum Fr., p. p. Tilmadoche gracilenta Geaster Lk., p. p. Chondrioderma radiatum globosum Chev., p. p. Ghondrioderma globosum « p Schw., p. p. Didymium squamulosum glomeratum Fr., p. p. Physarum conglomeratum gyrocephalum M., p. p. Tilmadoche gyrocephala hemisphericum Fr., p. p. Didymium farinaceum « Berk., p. p. Chondrioderma Michelii « Wallr., p. p. Didymium Glavus « Fok., p. p. Physarum leucocephalum herbarum Fr., p. p. Didymium squamulosum Iridis Fr., p. p. Didymium microcarpon latericium B. et Rv. (167) leucopus Fr., p. p. Physarum leucopus « *deBy., p. p. Didymium squamulosum Libertianum de By., p. p. Chondrioderma difforme Linkii Fr., p. p. W. liquidum Payer. p. p. W. lobatum Nees, p. p. Didymium farinaceum (i b stipitatum Somf., p. p. Didymium microcarpon luteo-griseum 5, et G., p. p. Physarum polymorphum macrospermum R. marginatum Fr., p. p., Tilmanoche nutans 68 60 49 Gę 60 86 ŚLUZOWCE. megalosporum B. et C. (167) melanopus Fr., p. p. Didymium farinaceum « B Glavus Fr., p. p. Didymium Glavus (i Wallr. 2193., p. p. Physarum cinereum « « 2184..p. p. Didymium microcarpon « B Glavus Wallr., p. p. Physarum leucocephalum microcarpon Fr., Michelii Lib., p. p. Chondrioderma Michelii mierocephalum Ghev., p. p. Didymium nigripes muscicola Lk., p. p. W. nanum Fr., p. p. W. Nectriaeforme B. et C., (167) nigripes Fr., p. p. Didymium microcarpon obrusseum B. et C. (168) parietinum Schrad., p. p. W. pertusum Berk (168) physaroides Fr. physaroides Klotsch., p. p. Didymium farinaceum u Lette., p. p. Physarum cinereum « Mont., p. p. Physarum lividum plicatum Gorda., p. p. W. polycephalum Fr., p. p. Physarum polycephalum Sz. (116) « Rav., pp. Physarum polymorphum polymorphum M., p. p. f « porphyropus DR. et M., p. p. Didymium mierocarpon praecox de By procimum B, et C. (168) pruinosum B. et C. (168) pusillum B, et C. (168) radiatum B. ct C. (168) ramosum Duby p. p. W. 367 64 308 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Raveneli B. et C. (168) reticulatum Rfski., p. p. Chondrioderma reticulata (i Bisch., p. p. Cienkowskia reticulata rufipes Fr., p. p. Lepidoderma tigrinum serobiculatum Berk., p. p. Physarum cinereum serpula Fr., p. p. Didymium complanatum sinuosum DR. et M., p. p. Physarum sinuosum spumarioides Fr. S.G., p. p. Chondrioderma spumarioides « Fr. S. M., p. p. Spumaria alba squamulosum A. et Sz. squamulosum Fek., p. p. Didymium Fuckelianum stellare Schrad., p. p. Chondrioderma radiatum tenerrimum BR. et C. (168) terrestre Fr., p. p. Physarum leucocephalum testaceum Schrad., p. p. Chondrioderma testaceum tigrinum Schrad., p. p. Lepidoderma tigrinum tichodes LK., p. p. W. versipelle Fr. (168) Wallrothii Rabenh,, p. p. Didymium mierocarpon Weinmannii Fr., p. p. W. Xanthopus Fr., p. p. Didymium microcarpon zeylandicum Berk. (169) Diphterium flavo-fuscum Ehr., p. p. Lycogala fiavo-fusca Echinoctelium minutum de By. Embolus albissimus Hall., ) n» 2138 Hall., | p. p. Trichia varia « crocatus Batsch., p. p. Arcyria punieea lacteus Hoft., p. p. Trichia varia « Jacq., p. p. Comatricha typhina nigerrimus Hall., . p. Stemonitis fusca n* 2137 Hall., BĘ pertusus Batsch., p, p. Comatrieha typhina no? 89 61 61 97 ŚLUZOWCŁ. kEmbolus sepulchralis Batsch., p. p. W. Enerthenema elegans Bow. Enteridium atrum Preuss., p. p. Enteridium olivaceum olivaceum Ehrenb. Eurotium głaucum., p. p. W. Fulgia encaustica Chey., p. p. Lamproderma columbina Fuligo candida Pers., p. p. Fuligo varians carnea Schum., p. p. W. carnosa Duby., | cerea S0w., cerebrina Brond., - flava Pers. , flavescens Schum., hortensis Duby., p. p. Fulgo varians Lycoperdon Schum., b. p. Reticularia Lycoperdon i:evis Pers., p. p. Fuligo varians muscorum A. et Sz., p. p. Physarum gyrosum pallida Pers., p. p. Fuligo varians plumbea Schum. p. p. Clathroptychium rugulosum rufa Pers., septica Sobol., ń p. p. Fuligo varians vaporaria Pers., varians Somf. violacea Pers., Hall., n» 2433, « n 2434, « no 2185, p. p. Fuligo varians Fungoides, Mich., n? 10, p. p. Craterium vulgare « n*42, p. p. Craterium Frisii « n*48, p. p. Graterium leucocephalum Fangus sp. Bosc.; Ray; Loes., Galeperdon epidendron Wigg., p. p. Lycogala epidendrum Halterophora fulva Endl., p. p. W. Hemiarcyria clavata (Pers.) ART. I. 269 43 43 43 43 29 33 34 164 148 20 370 PAMIĘTNIE TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM. VI. Hemiarcyria rubiformis (Pers.) serpula (Scop.) Wigandii Afski Hemitrichia Rfski, p. p. Hemiarcyria contorta Rfski, p. p. Trichia contorta Heterodictyon mirabile Hydrophora stercorea, p. p. W. Hyporhamma retieulatum Corda, p. p. Hemiacyria serpula Lachnobolus cinereus Sz. eircinans Fr. cribrosus Fr., p. p. Amaurocheete atra globosus (Sz.) Sauteri Rfski, p. p. Lachnobolus circinans Lamproderma Arcyrioides (Somf.) arcyrionema R. columbina (Pers.) Fuckeliana R. nigrescens R. physaroides (A. et Sz.) Sauteri R. Schimperi R. violacea (Schum.) violacea p nigrescens R., p. p. Lamproderma nigrescens Leangium atrovirens Fr., p. p. Leocarpus fragilis floriforme Lk. lepidotum Ditm. p. p. Chondrioderma floriforme physaroides Lk., p. p. W. rubiginosum Fr., p. p. Physarum rubiginosum squamulosum Fr., p. p. Lepidoderma tigrinum stellare Lk., p. p. Chondriaderma radiatum Trevelyani Grev., p. p. Chondrioderma Trevelyani umbilicatum Rabenh., p. p. Chondriaderma radiatum n* 147 149 150 146 123 149 ŚLUZOWCE. Leangium vernicosum Fr. Leocarpus atrovireus Fr., p. p. Leocarpus fragilis calcareus Lk., p. p. Chondrioderma calcareum contextus Fr., p. p. Physarum contextum cyanescens Fr., Chondrioderma difforme deplanatus Fr., p. p. Chondrioderma physaroides fragilis (Dicks.) granulatus Fr., p. p. Physarum conglomeratum melaleucus M., p. p. Physarum sinuosum minutus Fr., p. p. Physarum conglomeratum nitens Fr., p. p. Ghondrioderma difforme ramosus Er., p. p. W. spermoides Lk., vernicosus Lk., p. p. Leocarpus fragilis Lepidoderma Carestianum (Rabenh.) Chailletii R. tigrinum (Schrad.) Licethalium olivaceum Rfski, p. p. Enteridium olivaceum Licea alba Nees, p. p. Chondrioderma difforme « Bong., p. p. Physarum liyidum alutacea Wallr., p. p. Licea flexuosa applanata Berk., p. p. Glathroptychium rugulosum artocreas B. et Br., p. p. Perichaena corticalis badia Fr. Berteroana M., bicolor Pers., brunnea Preuss., | DP: p. W. ciesia Schum., p. p. Chondrioderma difforme circumcissa Pers., p. p. Pericheena corticalis (i B abietina A et Sz., p. p. Perich:ena fusco-atra clavata Schrad., p. p Tubulina eylindrica congesta Wallr., p. p. Lachnobolus circinans contorta Wallr., p. p. Trichia contorta cylindrica Fr., p. p. Tubulina cylindrica Ri PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Licea effusa IUhrenb., p. p. Linbladia effusa n* 149 epzphylla Sz. (228) flexuosa Pers. 115 fragiformis Nees, p. p. Tubulina cylindrica 117 glomerulifera de By et Rfski., p. p. Enteridium olivaceum 1% incarnata A. et Sz., p. p. Lachnobolus circinans 161 « Preus., p. p. W. inquinans Spr., p. p. Amaurocheete atra dt irrieolor Zoll., p. p. Tubulina cylindrica | 117 lignatilis Beck., p. p. W. Lindheimeri Berk. (228) macrocarpa Schum., p. p. W. macrospora Sz. (228) microsperma B. et C. (228) minima Fr., p. p. W. mitens Sz. (228) olivacea Fek., p. p. Enteridium olivaceum ; 421 pannorum Wallr., p. p. W. a Cnk., p. p. Perichaena liceoides 172 perreptans Berk. (228) pusilla Schrad., p. p. Protoderma pusilla "4 quercina Wallr., p. p. Pericheena corticalis 470 rugulosa Wallr., p. p. Clathroptychium rugulosum „: 420 pa" zd ) p. p. Licea flexuosa Pers. (Eb) spadicea Fr., spermotdes B. et C. (228) stipitata B. et Rr., p. p. Tubulina stipitata 418 « D. C., p. p. Didymium squamulosum 63 strobilina Fr. suberea Fr., 0. 4D.ÓWE sulphurea Wall. | Tubulina Schrad., p. p. Tubulina cylindrica 117 variabilis Schrad. 116 Lignidium griseo-flavum Lk., | muscicola Lk., ŚLUZOWCE. jaBr PB. Physarum gyrosum quercinum Fr., p. p. Cornuvia circumscissa reniforme Fr., p. p. Physarum gyrosum Lignyota umbrina Fr., p. p. Licea macrospora Sz. (228) Lindbladia effusa (Ehrenb.) e a o 4 Lygotala Tubulina Fr., p. p. Lindbladia effusa vesicolor Rfski., p. p. Enteridium olivaceum argentea Pers., | Ret; = . p. Reticularia Lycoperdon argenteum Beck., ) RAF ą BAR atra Pers., p. p. W. atrum A. et Sz., p. p. Amaurocheele atra cinerea Schum., p. p. W. conica Pers., : . p. Dermodium conicum conicum Beck., ) BB contortum Lk., p. p. Licea flexuosa « Dit., p. p. Trichia contorta epidendron Fr. ferruginea Schum., p. p. Lycogala epidendron flavo-fusca (Ehrenb.) globosum Schrk., p. p. W. incarnatum Schw., p. p. Lachnobolus circinans lenticulare M., p. p. Glathroptychium rugulosum miniata Pers., | Spale 1 i » miniatum Beck., (* p. Lycogala epidendron minutum Grev., p. p. Ghondrioderma difforme niveum Hoff., p. p. W. olivacea Lk., p. p. Enteridium olivaceum parietinum Fr., p. p. W. plumbeum Schum., p. p. Lycogala epidenron « Br, Do po W. punctata Pers. punctatum Beck. sessile Retz. terrestre Fr. p. p. Lycogala epidendron, 155 111 121 164 374 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Lycogola turbinata Pers. 1 griseum majus Mich. pp RENODZRSZOCE I n* 135 2 globosum Mich., p. p. Lycogala epidendron 164 3 ( rubrum Mich., p. p. W. 4 luteum Mich., Trichia veria 4. 440 n” 2442 Hall., p. p. W. no 2143 Hall., p. p. Chondrioderma globosum 82 A n” 4. e w at45. na. |--W. n”2446. Hall., p. p. Gomatrichia Friesii, | 98 'Lycoperdon aggregatum Lilj., p. p. Trichia fallax 136 u Retz., p, p. Trichia chrysosperma 444 Alni Bjerki., p. p. Physarum cinereum , +3 bombacinum Batsch., p. p. Trichia fragilis 437 chalybeum Batsch., p. p. Lycogala epidendron 164 cinereum Batsch., p. p. Physarum cinereum 13 complanatum Batsch., p. p. Didymium complanatum 37 corticale Batsch., p. p. Pericheene corticalis 470 echiniforme Sov., p. p. W. epidendron Bux., p. p, Lycogala epidendron 164 epidendrum So0w., p. p. Brefeldia maxima 112 epiphyllum Light., p. p. Trichia chrysosperma 141 « Huds., p. p. Lycogala epipendron 164 favaceum Schrk., p. p. Hemiarcyria rubiformis 147 favogineum Batsch., p. p. Trichia chrysosperma 144 ferrugineum R. Hedw., p. p. Hermiarcyria rubiformis 147 floriforme With., p. p. Chondrioderme floriforme 86 fragilis Dieks., p. p. Leocarpus fragilis 42 fuliginoides Sow., p. p. Amaurochete atra 111 fuscum Huds., p. p. Reticularia Lycoperdon 135 gregarium Retz., p. p. Trichia chrysosperma i 141 hypoxylon Pall., p. p. Arcyria incarnata 155 ŚLUZOWCE. - Lycoperdon lumbricale Batsch., p. p. Hemiarcyria serpula luridum R. Hedw., p.p. Trichia varia y luteum Jacq., p. p. W « Schrk., p. p. Fuligo varians parasiticum With., p. p. Leocarpus fragilis pineum Batsch., p. p. Lachnobolus circinans pisiforme Jacq., p. p. Lycogala epidendron pusillum J. Hedw., p. p. Trichia fallax radiatum L., p. p. Chondrioderma radiatum rufum Dicks, p. p. Arcyria punicea sanguineum, spheericum Bon. ) « Rupp. stipitatum Retz., p. p. Didymium microcarpon ungulinum Schum., p. p. Enteridium olivaceum variolosum Huds. verrucosum Batsch p. p. Lycogala epidendron vesiculosum Batsch., p. p. Trichia varia y vesparium Batsch., p. p. Hemiarcyria rubiformis spericum Gled., p. p. Lycogala epidendron capite cylindraceo Rupp., p. p. Stemonitis fusca n* 2173 Hall., p. p. Lycogala epidendron Mesenterica cerulea Pers., p. p. Cribraria macrocarpa lutea Pers., p. p. Trichia fragilis tremellioides sp. Auct. j p. W. Microcarpon nigrum Schrad., p. p. W. Mucilago 1 Mich., p. p. Fuligo varians 2. Mich., p. p. Spumaria alba 3. Mich., p. p. W. 4, Mich., p. p. Trichia varia « 5. Mich. 6, Mich. 1. Mich., p. p. Chodrioderma globosa Pp. p. W. | P- P. Lycogala epidendron. n” 449 433 437 43 93 140 SZA 376 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Mucilago 8. Mich., p. p. Badhamia panicea n* 50 9. Mich., p. p. Physarum cinereum 13 crustacea alba Batta., p. p. Spumaria alba 93 n* 5. Hall., p. p. Fuligo varians 43 Hall. n* 2129, p. p. Spumaria alba 93 Hall. n” 2430 Hall. n* 2431 p. p. W. Hall. n* 2132 filamentosa, ramosa Bona., p. p. Spumaria alba 93 Mucor albus Sob., p. p. Tilmadoche nutans 37 araneosus Jaeq., p. p. Stemonitisfusca 94 butyraceus Scheeff., p. p. Fuligo varians 43 cancellatus Batsch., p. p. Dictydium cernuum 122 carneus Schaeeff., p. p. W. carnosus Dicks., p. p. Fuligo varians 43 clathroides Scop., p. p. Arcyria punicea 451 Embolus L., p. p. Gomatricha Friesii | 98 fragiformis Schef., p. p. Lycogala epidendron 164 granulatus Schaef., p. P: Trichia varia y ) 140 lacteus Leers., p. p. Trichia varia a Lycogala Scop., p. p. Lycogala epidendron | 164 Lycogalus Bolt., p. p. Reticularia Lycoderdon 135 Lycoperdoides Scop., p. p. Perichaena fusco-atra 1 miniatus Jacq., p. p. Trichia fallax 136 R RZA p. p. Fuligo varians 43 pomiformis Leers., p. p. Trichia varia a | 140 pyriformis Leers., p. p. Arcyria punicea | 151 « Scop., p. p. Trichia varia | 140 rufus Leers., p. p. W. septicus L., p. p. Fuligo varians | 43 serpula Seop., p. p. Hemiarcyria serpula 149 sphaerocephalos Batsch., p. p. Didymium farinaceum 60 ŚLUZOWCE. Mucor Stemonitis Scheeff., p. p. Comatricha typhina tubulosus Retz., p. p. Tubulina cylindrica unctuosus L., p. p. W. violaceus Leers., p. p. Lamproderma columbina I Scheff., p. p. Fuligo varians II « p.p. Lycogala epidendron MI « p.p. Fuligo varians IV « p.p.W. V « p.p. Trichia varia y VI « p. p. Comatricha typhina I Gled., p. p. Fuligo varians II. c. Gled., p. p. Spumaria alba II. d. Gled., p. p. Fuligo varians II. Gled., p. p. Lycogala epidendron capitulo fusco, fugaci Scop., p. p. Comatricha typhina « elliptico Scop. (i pyriformi Fl. Dan., p.p. Trichia fallax Fl. Dan., t. 467, f. 3, p. p. Tilmadoche gracilenta Fl. Dan. t. 467, [. 1, p. p. W. Mycenastrum fragile Lóv. leioisporum M. + p. p. W. Mycinema flavuum Hook. Nassula globosa Fr., p. p. Lachnobolus globosus Nidularia Minuta With., p. p. Craterium minutum Oligonema nitens (Lib.) Onygena faginea., p. p. W. Ophiotbeca chrysosperma Qurr., p. p. Gornuvia circumscissa pallida B. et GQ. Pericheena variabilis umbrina B. et Q., p. p. Perichena Friesiana Wrightii B. et Q. (296) ? Roussel., p. p. Physarum Berkeleyi Peribotryon Pavoni Fr., p. p. W. ART. 1. 378 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. Perichsena abietina Fr., Perichaena fusco-atra artocreas B.et Rv.,p. p. Perich:ena corticalis congesta Fr., p. p. Lachnobolus circinans contorta Fr., p. p. Trichia contorta corticalis (Batsch.) depressa Lib. Friesiana R. fusco-atra (Sibth.) incarnata Fr., p. p. Lachnobolus circinans irregularis B. et C. (296) liceoides R. marginata Sz., p. p. Perichaena corticalis mierocarpa Saut., p. p. Perichaena fusco-atra picca Br. et Br., p. p. W. populina Fr. 0 B sorbea Fr. ( p. p. Perichaena corticalis quercina Fr., strobilina Fr., p. p. depressa Lib. variabilis Peziza Swoja Pers. p. p. W. convivalvis Batsch., p. p. Graterium leucocephalum Lonicernee A. et Sz., p. p. W. minuta Leers., p. p. Craterium minutum Phelonitis minima Fr. strobilina Fr. , p. p. W. suberea Cher. Physarum affine R. alatum Fr., p. p. Didymium macrosporum albipes Lk., p. p. Tilmadoche nutans « De By., p. p. Physarum leucoph:eum albo-punctatum Lk., p. p. a leucopus « « « « « leucocephalum — TOM VI. no 471 470 161 146 170 169 174 171 161 172 470 171 170 169 173 34 32 ŚLUZOWCE. 379 Physarum albo-punctatum Schum., p. p. Tilmadoche nutans n” 37 album Fr., p. p. Chondrioderma difforme 79 » Fck.,p.p. Physarum cinereum 13 Alexandrowiczii de By et Rfski., p. p. Badhamia Alexandrowiczii 53 alutaceum Wallr., p. p. Badhamia utricularis 41 anceps de By., p. p. Physarum virescens 44 antiades Fr., p.p. W. areolatum Berter., p. p. Badhamia affinis 49 atrum Fr., p. p. W. atrum Sz. (115) aureum Pers., p. p. Tilmadoche mutabilis 40 « B chrysopus Lóv., p. p. Physarum Schumacheri a aurantium Pers., p, p. Tilmadoche mutabilis 40 « _5B rufipesA. etSz., p. p. Physarum Schumacheri 9 Berkeleyi R. 19 bivalve Pers., p. p. Physarum sinuosum 26 ERA WN PBI a p. p. Badhamia hyalina 45 « _ 8 halybeum Fr., p. Badhamia utricularis 41 Braunianum de By 17 brevipes Schum., p. p. Tilmadoche nutans 31 RA AN: Gorda( P; ? Lamproderma eoiumbina 108 bulbiforme Schum., p. p. Tilmadoche nutans 31 bullatum Dit., p. p. Physarum lencopus 12 cesium Fr., p. p. Chondrioderma difforme 19. cespitosum Sz. (115) cancellatum Wallr., p. p Badhamia hyalina 48 candidum R. | 6 capense R. | 27 capitatum Lk., p. p. Didymium farinaceum 00 capsuliferum Chev., p. p. Badhamia capsulifera 46 380 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Physarum cernuum Fl. Dan., p. p. Tilmadoche nutans n* 37 chrysocephalum Wallr., p. p. Physarum Schumacheri 9 chrysotrichum B.et ©. (145) cinerascens Schum., Didymium farinaceum 60 cinereum Lk., p. p. Badhamia hyalina R ty” 45 « Pers., p. p. Physarum cinereum 13 « - Schum., p. p. Tilmadoche nutans 37 « Auct., p. p. Didymium farinaceum 60 cinereum (Batsch.) 13 citrinella Fr., p. p. Physarum flavum 40 citrinum Schum., p. p. Pbysarum Schumacheri E Glavus A. et Sz. p. p. Didymium clavus 59 « Ehrb., p. p. Physarum leucocephalum 28 « Lk., p. p. Didymium farinaceum j 60 coccineum Fr.,p. p. Tilmadoche mutabilis 40 ccelatum Ehrb., p. p. Physarum cinereum 13 coerulesceus Pers., p. p. Badhamia utricularis 41 columbinum Pers., p. p. Lamproderma columbina 103 compactum Ehrb., p. p. Physarum Schumacheri 9 com pressum A. et Sz., p. p. Physarum nephroideum 3 coniluens Fek., p. p. Didymium complanatum 57 u Fr., p. p. Didymium effusum 68 d Lk., p. p. Physarum leucocephalum 28 » A GIEcnum ż | p. p. Didymium confluens 69 « B muscigenum A. et Sz. congestum Sommf., p. p. Lachobolus circinans 161 conglobatum Dit., p. p. Physarum leucocephalum 28 « Fr., p. p. Physarum cinereum 13 (| Fr., p. p. Physarum lividum | | 5 « Lette., p. p. Physarum cinereum 5 conglomeratum (Fr.) 22 ŚLUZOWCE. 384 Physarum connatum Dit., p. p. Tilmadoche nutans n* 37 « Schum., p. p. W. connexum Lk., p. p. Physarum leucocephalum 28 contextum Pers. 23 contextum Spr., p. p. Trichia chrysosperma 141 corrugatum Lk., p. p, Physarum cineruem 13 cupriceps B. et Rr. cupripes B. et Rr. decipiens Curtis (145) p. p. Physarum Berkeleyi 19 depressum Schum., p. p. Chondrioderma Michelii 17) ©. « p. p. Didymium farinaceum j 60 Diderma R. 24 didermoides Pers. 7 didermoides Fr., p. p. CGhondrioderma spumarioides 18 Didymium Schum., p. p. Tilmadoche nutans 31 difforme Lk., p. p. Chondrioderma difforme 19 Durieui M., p. p. Graterium aureum 35 effusum Lk., p. p. Physarum lividum 5 effusum Sz. (115) elegans Sz. (115) elongatum Lk., p. p. W. Famintzinii R. 21 farinaceum Pers., p. p. Didymmium farinaceum 60 fasciculatum Jungh. (145) flavicomum Berk., p. p. Physarum Berkeleyi 19 flavo-virens A. et Sz., p. p. W. flavum Fr. | 10 flavum Fck., p. p. Physarum Schumacheri 9 fimetarium Schum., p. p. W. fulvum Fr., p. p. Physarum rubiginosum 16 furfuraceum Schum., p. p. Tilmadoche gracilenta 39 globosum Schum., p. p. Didymium farinaceum 60 382 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Physarum globosum Sch. y OPORNA Sea. (p. p. Tilmadoche gracilenta « - Somf. i ŻU globuliferum (Bull.) 8 globuliterum D. Q., p. p. Badhamia hyalina 45 « Pers., Physarum globuliferum 8 gracile Wein. ; : gracilentum Fek. | p. p. Badhamia hyalina 45 « Fr., p. p. Tilmadoche gracilenta i 39 griseum Lk., p. p. Physarum nefroideum 3 « « p. p Physarum lividum 5 gyrosum R. SU 25 hyalinum Pers « a«albidumA et Sz. p. p. Badhamia hyalina 45 « B chalybeum A. et Sz. hypnophilum Fr., p. p. W. Hypnorum Lk., p. p, Physarum leucocephalum 28 iridescens Berk (115) leucophseum Fr. 28 leucopus Lk. 12 leucopus Schum., p. p. Tilmadoche nutans | 37 leucostictum Chev., p. p. Graterium leucocephalum 34 Licea Fr., p. p. Protoderma pusilla 1 « Fek., p. p. Lamproderma Fuckelianum : 108 liceoides Duby., p. p. Didymium squamulosum 63 lilacinum Fr. p. p. Badhamia lilacina 51 lividum R. 5 luteo album Schum., p. p. Perichena corticalis 170 luteo-valve. Sz. (116) luteum Pers., p. p. Tilmadoche mutabilis 40 macrocarpum (es., p. p. Badhamia macrocarpa 18 u Fek., p. p. Trichamphora Fuckeliana 44 marginatum Schum., p. p. Tilmadocha nutans 37 melaleucum Nyl., p. p. Badhamia utricularis AT Physarum melanopus Fr. ŚLUZOWCE. p. p. Didymium farinaceum melanospermum Pers. | Ą membranaceum Schum., p. p. Badhamia hyalina metallicum Berk. (116) Michelii Gorda., p. p. Chandrioderma Michelii microcarpon Fr., p. p, Didymium mierocarpon muscorum A et Sz., p. p. Physarum gyrosum nephroideum R. nigripes Lk., p, p. Didymium microcarpon nigrum Fr., p. p. Didymium farinaceum nitidum Schum., p. p. Leocarpus fragilis nutans Pers. x « albo-cinereum Fr. (7 P' Filmadochenuięna « viride Fr. « y aureum Fr. « 8 coccineum Fr. « c luteo-virens Rabenh. p. p. Tilmadoche mutabilis « Auct., p. p. Tilmadoche Pini ovoideum Schum., p. p. Badhamia utricularis oxyacanthe Schum., p. p. Didymium farinaceum paniceum Fr., p. p. Badhamia panicea pedunculatum Schum., p. p. Craterium leucocephalum Petersa B. et C. (116) piceum Fr., p. p. W. Pini Schum. (GRE p. p. Tilmadoche Pini plumbeum Fr., p. p. Physarum cinereum polycephalum Sz. (116) polyedron Sz. (116) polymorphum M. psittacinum Dit. pulcherrimum B.et Rv. purpurascens Lk., p. p. W. 40 38 13 20 15 18 384 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU, == TOM VI. Physarum pyriforme Schum., p. p. Trichia fallax n* 436 ramentaceum Fr., p. p. Physarum leucopus 12 reticulatum A. et Sz., p. p. Cienkowskia reticulata 2 roseum B. et Rv., p. p. Physarum Berkeleyi 19 rubiginosum Fr. „ 16 rubiginosum Chev., p. p. Scyphium rubiginosum 55 salicinum Schum., p. p. Lamproderma columbina 103 Schumacheri Spr. 9 Schweinitzii Berk. (116) sinuosum (Bull.) 26 sinuosum Wein., p. p. Physarum gyrosum 25 « Wallr., p. p. Physarum cinereum 13 u ne p. p. Didymium farinaceum 60 solutum Schum., p. p. Tilmadoche gracilenta 39 spheeroides Chev., p. p. Chondrioderma globosa 82 R squamulosum Pers., p. p. Lepidoderma tigrinum 89 stipitatum Chev.,p. p. W. striatium B aurantiacum Fr., p. p. Tilmadoche mutabilis 40 « Fcek., p. p. Physarum leucopheum 28 stromateum Lk., p. p. Chondrioderma spumarioides 18 sublile Pers., p. p. Tilmadoche nutans 37 subulatum Schum., p. p. Tilmadoche gracilenta 39 sulcatum St., p. p. Tilmadoche nutans 37 sulfureum A. et Sz. 11 theiotheum Fr., p. p. Physarum virescens 14 tigrinum Pers., p. p. Lepidoderma tigrinum > s9 turbinatum Schum., p. p. Uraterium minutum 32 uticulare Chev., p. p. Badhamia utricularis 41 Weinmanni Fr., p. p. Physarum cinereum 13 vermiculare Sz. (116) verdicosum Schum., p. p. Leocarpus fragilis 42 ŚLUZOWCE. Physarum semi Somf., p. p. Badhamia verna yverrucosum Lk., p. p. Physarum Schumacheri villosum Schum., p. p. W. violaceum Schum., p. p. Physarum cinereum virescens Dit. virescens Fk., p. p. Physarum sulfureum viride Pers., p. p. Tilmadoche mutabilis xanthopus Wallr., p. p. Craterium leucocephalum Pittocarpium flavum Lk. ' Podaxon calyptratus Fr. ' p. p. W. Polyangium umbrinum Fr. | Polyschismium Trevelyani Corda., p. p. Chondrioderma Trevelyani Preussia commutata Fek., p. p. W. Protoderma pusilla (Schrad.) Reticularia a/finis B, et C. (242) alba Bail., p. p. Spumaria alba angulata Pers., p. p. Chondrioderma difforme aplanata Sz. (242) applanata B et Br., Enteridium olivaceum e ok p. p. Reticularia Lycoperdon atra Fr., p. p. Amanro, »ete atra « Fek., p. p. Fuligo varians atro-rufa B. et Q. (242) czesla Gmel., p. p. Badhamia capsulifera Carestiana Rabenh., p. p. Lepidoderma Carestianum carnea Fr. ) s GOEJANE carnosaBull. | cerebrina Stend., p. p. Fuligo varians cinerea Gmel., p. p. Physarum cinereum complanata Gmel., p. p. Didymium complanatum contorta Poir., p. p. Chondrioderma Michelii enthocantha Berk. (242) ART. I. 34 135 386 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM YI. Reticularia epixylon Bull., p. p. W. ftavo-fusca Fr.,p. p. Lycogala fiavo fusca floriforme Poir., p. p. Chondrioderma floriforme fragilis Poir., p. p. Leocarpus fragilis globosa Poir., p. p. Diderma globosum granulosa OErst., p. p. Lindbladia effusa p. p. Didymium farinaceum hemispheerica Bull. 4 p. p. Didymium Qlavus p. p. Didymium squamulosum f Sow., p. p. Chondrioderma Michelii hortensis Bull., p. p. Fuligo varians lenticularis M., p. p. Glathroptychium rugulosum lutea Bull., p. p. Fuligo varians Lycogala Gmel., p. p. Reticularia Lycoperdon Lycoperdon Bull. maxima Corda, p. p. Lindladia effusa maxima Fr., p. p. Brefeldia maxima miniata Poir., p. p. Lycogola epidendron multicapsularis Sow., p. p. Tubulina cylindrica muscorum Fr., p.p. Physarum gyrosum nigra Bull., p. p. W. ochracea Poir., p. p. Physarum conglomeratum olivacea Fr., p. p. Enteridium olivaceum od . j Fuligo varians OBArAMEŁ, BE (- Spumaria alba plumbea Fr., p.p. Glathroptyc hium rugulosum punctata Poir., p. p. Lycogola epidendron pusilla Fr., p. p. Chondrioderma difforme pyrrhospora Berk., (242) ramosa Gmel., p. p. W. rosea De., p. p. Lycogala epidendron rufa Sz., p. p. Fuligo varians ŚLUZOWCE, Reticularia Schmitzii Debey., p. p. Badhamia panicea segetum Bull., p. p. W. septica With., p. p. Fuligo varians sinuosum Bull., p. p. Physarum sinuosum spheeroidalis Bull., p. p. Chondrioderma globosum ) a « nivea Poir., | « Bull., | ! u B subrosea 7 ah p. p. Chodrioderma testaceum spheroides Gmel. stipitata Bull., p. p. W. Strongylium Sz. (242) testacea Wallr., p. p. Lycogala flavo-fuscum (i Poir., p. p. Chondrioderma testaceum umbilicata Poir., p. p. Chondrioderma radiatum umbrina Fr., p. p. Reticularia Lycoperdon ungulina Fr., p. p. Enteridium olivaceum ustilago Bull., p.:p. W. utricularis Gmel., p. p. Badhamia utricularis vaporaria (chev., p. p. Fuligo varians venulosa B.et C. (242) versieolor Fr., p. p. Enteridium olivaceum Selerotium fagi Schum., p. p. W. Scyphium Curtisii (Berk.) rubiginosum (Chev.) Sphieria fragiformis Pers., pów nivea Hoff., Spheerocarpa operculata, p. p. Craterium minutum SPhatocacnić albus Bull ( Tilmadoche nutans Sa Kóeisek kóz 66. A Physarum leucocephalum antiades Bull., p. p. W. aurantius Bull., p. p. Tilmadoche mutabilis capsulifera Bull., p p. Badhamia capsulifera | Trichia chrysosperma chrysospermus Bull., p. p. | Ą 3 « vara a elY. 367 n 50 81 165 56 55 388 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM Y.. Spheerocarpus coccineus Bu'l., p. p. W. cylindricus Bull., p. p. Tubulina cylindrica ficoides Bull., p. p. W. iloriformis Bull., p. p. Chondrioderma floriforme fragiformis Bull., p. p. Tubulina cylindrica fragilis Sow., p. p. Trichia fragilis globulifer Bull., p. p. Physarum globuliferum luteam Bull., p. p. Tilmadoche mutabilis pyriformis Bull., p. p. Hemiarcyria elavata semitrichioides Bull., p. p. W. sessilis Bull., p. p. Pericheena corticalis « Sow., p. p. Pericheena fusco-atra ichioides Bull.,p.p. |, ;. trichioides Bull., p. p | Dictydium cernuum turbinatus Bull., p. p. W. utricularis Bull., p. p. Badhamia utricularis viridis Bull., p. p. Tilmadoche mutabilis SpheerocephalosHall.,n* 1, p. p. W. « n?2,p.p. Didymium farinaceum J ©. mo « n4 : e aP-ŚDAÓW. (eamszo, Sporendonema Casei Desm., Spumaria alba (Bull.) alba D. C., p. p. Spumaria alba « Schum., p. p. Chondrioderma spumarioides eornuta $chum., p. p. Spumaria alba didermoides Pers., p. p. Phyvsarum didermoides tlava Schum., p. p. W. granulata Schum., p. p. Physarum conglomeratum licheniformis Sz., p. p. Physarum lividum Michenert Berk. (193) n* 122 4T 40 [5 ro ŚLUZOWCE. Spumaria minuta Schum., p. p. Physarum conglomeratum Mucilago Pers., p. p. Spumaria alba pallida Schum., p. p. W. physaroides D.C., p. p. Ghondrioderma physoroides p ( Didymimium physaroides « ers., D. D. 3 h . a waż ( Chondrioderma spumaroides Stegasma depressum Gorda, p. p. Perichena depressa Stemonitis alba Gmel., p. p. Tilmadoche nutans amoena Trent., p. p. Arcyria nutans antiades Ginel., p. p. W. Arcyrioides Somf., p. p. Lamproderma arcyrioides argillacea Pers., p. p. Gribraria argillacea atrofusca Pers., ) A NE : 'p.p. Gomatricha Fries « $ nigra Pers., WERE $, aurantia Gmel., Bedlse Gel p. p. Tilmadoche mutabilis « Fr., p. p. Comatricha typhina bombae:na Gmel., ) Botrytis Pers , | p. p. Trichia fragilis cancellata Gmel., p. p. Dictydium cernuum Carestiae Ces. et DNL., p. p. Lamproderma arcyrioides carnea Trent., p.p. Arcyria incarnata « SŚchrk., p. p. W. chalybea Chaill., p. p. Lepidoderma Chailletii « Pers., p. p. Lamproderma arcyrioides cinerea Gmel., p. p. Arcyria cinerea cinnabarina Roth., p. p. Hemiarcyria rubiformis coccinea Roth., p. p. Arcyria punicea (i Gmel., p. p. W. Cribrarioides Fr., p. p. W. crocata Willd., . p. Arcyria punicea crocea Gmel., |"! M E crypta Sz. (197) 390 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. L/ Stemonitis cyatiformis Schrk., p. p. Craterium leucocephalum decipiens Nees., p. p. Stemonitis ferruginea denudata Rehl., p. p. Arcyria punicea dictyospora R. digitata Sz., p. p. Arcyria digitata elegans Trent., p. p. Diachea leucopoda elongata Wild., p. p. W. tasciculata Pers., p. p. Stemonitis fusca « « 7 D. ©. p. p. Stemonitis ferruginea « Pers. in Gmel., p. p. Hemiarcyria rubiformis tavoginea Gmel., p. p. Trichia chrysosperma ferruginea Ehrenb , terruginosa Batsch., p. p. Tubulina cylindrica tilicina Schrk., p. p. Comatricha typhina tlava Gmel., p. p. W. fiavescens Schrk., p. p. Trichia fallax ficoides Gmel., p. p. W. floriformis Gmel., p. p. Chondrioderma floriformis Friesii «a oblonga de By., - p. p. Comatricha Friesii fi p obtusata deBy., | * P lulva Auct., « Gmel., furfuracea Gmel., p. p. W. fusca Roth., glauca 'Trent., « B subglobosa Trent., ( p. p. Arcyria cinerea globosa Trent., p. p. Arcyria incarnata « - Schum., p. p. Gomatricha Friesii globularis Gmel., p. p. Perichena populina globulifera Gmel., p. p. Physarum globuliferum graniformis Gmel., p. p. W. grisea Opiz., p. p. Arcyria cinerea 156 ŚLUZOWCE. Stemonitis heterospora Oudem., p. p. Stemonitis ferruginea incarnata Pers., p. p. Arcyria incarnata leucocephala Pers., p. p. Graterium leucocephalum leucopoda D. (., p. p. Diachea leucopoda « Fr., p. p. Gomatricha typhina leucopus Gmel., leucostyla Pers., p. p. Diachea leucopoda lichenoides Aucet., p. p. W. lutea Trent., p. p. Arcyria pomiformis lilacina Schrk., p. p. Arcyria incarnata lumbricalis Gmel., p. p. Hemiarcyria serpula mammosa Fr., p. p. Enerthenema elegans ma.scima Sz. (197) Morthieri Fek., p. p. Lamproderma arcyrioides nigra Auct., p. p. Comatricha Friesii nivea Gmel., p.p. W. nutans Gmel., p. p. Arcyria nutans oblonga Fr., p. p. Gomatricha Persoonii « deBy., p. p. Gomatricha Friesii obtusata Fr., p. p. Gomatricha Friesii ochracea Opiz., | ochroleuca 'Trent., | p.p. Areyria pomiformis olivacea Gmel., p. p. W. ovata Pers., p. p. Gomatricha F'riesii « c. minor Wein., p. p. Comatricha Persoonii papillata de By., p. p. Enerthenema elegans « Pers., p. p. Gomatricha Persoonii physaroides A. et Sz., p. p. Lamproderma physaroides pomiformis Roth., p. p. Arcyria pomiformis porphyra B.et C. (197) protracta Fr., p. p'W. pulchella Babing., p. p. Comatricha Persoonii oj 2 392 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Stemonitis pumila Corda, p. p. Comatricha lyphina « Fr., p. p. Stemonitis fusca purpurea Schrk., p. p. W. pyriformis Pers., CZ at. i p. p. Trichia chrysosperma « Roth., ( « Gmel., p. p. Hemiarcyria clavata u Willd., p. p. Trichia varia «a recutita Gmel., p. p. Arcyria cinerea retieulata Trent., p. p. Comatricha Friesii rufa Roth., p. p. Cribaria rufa rufa Gmel., p. p. W. semitrichioides Gmel., p. p. W. s plendens R. spheerocarpa Schrk., p. p. Gribraria argillacea spheerocephala Sob., p. p. W. subclavata Zoll. (197) sulphurea Roth., p. p. W. (| Gmel., p. p. W. tenerrima Curtis (197) « B.et C. (197) 'Prichia Roth., p. p. Arcyria incarnata Tubulina A. et Sz. (197) turbinata Gmel., p. p. W. Sa a | p. p. Comatricha typhina typhina Willd., p. p. Stemonitis ferruginea typhoides D. Q., p. p. Gomatricha typhina « Gorda, p. p. Stemonitis fusca Yaria Pers., i Trichi : j 5. p. Trichia varia y. vesiculosa Gmel., | BM j YA vesparia Gmel., p. p. Hemiarcyria rubiformis: violacea Roth., p. p. W. n* 97 96 434 ŚLUZOWCE. 293 Stemonitis violacea Schum., p. p. | PYDODIE A ać ż Stemonitis ferruginea 96 A « Fr., p. p. Lamproderma violacea 104 viridis Gmel., p. p. W. Tilmadoche mutabilis 40) vitellina Gmel., p. p. W. sp. Gled., p. p. Stemonitis fusca 94 Streptotrix spiralis Brk., p. p. W. Strongylium atrum Schw., p. p. Amaurocheete atra | 111 fuliginoides Dit., p. p. Reticularia Lycoperdon 135 majus Fr., p. p., Amaurocheete atra 411 minus Fr., p. p. Didymium farinaceum 60 Stylonites fragilis Fr., p. p. W. [ulviceps Fr., p. p. Physarum Berkeleyi 19 leiosporum Fr., p. p. W. Tilmadoche cernua Fr., p. p. Tilmadoche nutans ! 37 gracilenta (Fr.) 39 gyrocephala (M.) | 41 mutabilis R. "JE 40 nutans (Pers.) 37 Pini (Schum.) 38 soluta Fr., p. p. Tilmadoche gracilenta 39 Tremella typhina Wild., p. p. Stemonitis fusca 94 Trichampora Fuckeliana R., | 44 Pezizoides Jungh. (140) oblonga B. et C. (140) Trichia abietina Wgd., p. p. Hemiarcyria Wigandii 150 affinis de By. 142 alata Trent., p p. Didymium macrosporum 65 alba D. C., p. p. Tilmadoche nutans | 37 « Purt., p. p. Didymium microcarpum | : 5? 61 « Soew.,n. p. Comatricha Friesii 98 ART. I. 23 74 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Trichia angulala Sz. (261) no antiades D. Q., p. p. W. applanata R. Hedw., p. p. Trichia varia y. 140 argillacea Poir., p. p. Gribraria argillacea 134 arcyriieformis Schum., p. p. W. aurantia D. G., p. p. Tilmadoche mntabilis 40 aurea Schum., p. p. Graterium aureum « Poir., p. p. Tilmadoche mutabilis 34 aurea affinis Fl. Dan., p. p. Craterium leucocephalum | axifera Bull., p. p. Stemonitis ferruginea 96 A Ayresti B.et Br. (264) badia Fr., j Botrytis Pers., p. p. Trichia fragilis 157 « 5 minor Pers,, capsulifera D. G., p. p. Badhamia capsulifera 46 carnea Wallr., p. p. Arcyria cinerea 153 cerina Dit., p. p. Trichia fallax 136 cernua Poir., p. p. Dictydium cernuum 122 « Schum., p. p. Tilmadoche nutans 31 chalybiea Chev., p. p. Hemiarcyria rubiformis 141 chrysosperma (Bull.) 141 chrysosperma D. Q., p. p. Trichia chrysosperma 141 cinerea Bull., p. p. Arcyria cinerea | 153 « "Trent., p. p. Craterium leucocephalum 34 cinnabaris Bull., p. p. Arcyria incarnata 155 h AW ) p. p. Arcyria punicea 151 circumiscissa Schrad., p. p. Pericheena corticalis 170 f Wallr., p. p. Gornuvia circumscissa 167 citrina Schum., clavata Pers,, | p. p. Hemiarcyria clavata 148 4 Wgd., p. p. Trichia fallax - 136 ŚLUZOWCE. Trichia coccinea D. Q., « _ Poir., p. p. W. « Hoff., cerulea Trent., p. p. Physarum cinercum columbina Poir., p. p. Lamproderma columbina compressa Trent., p. p. Didymium farinaceum contorta (Dit.) cordata Pers., p. p. Trichia varia «. Qurreyi Crou., p. p. Cornuvia circumscissa crassa Schum., p. p. W. craterioides Corda, : > „p. Trichia varia cylindrica Pers., j» p. Trichia varia « Decaisneana de By. denudata Vill.,p. p. Arcyria punicea depressa Trent., p. p. Didymium farinaceum difformis Sz. (261) elongata Schum., p. p. Arcyria nutans erythropus Borszcz., p. p. Hemiarcyria clavata faginea John., p. p. W. fallax Pers. farinosa Poir., p. p. Didymium farinaceum favoginea Schum., p. p. Trichia varia y. « Pers., p. p.' Trichia chrysosperma filamentosa Trent., p. p. Physarum IeGcepkUg flagelhfer B. et Br. (264) flexuosa Schum., p. p. Arcyria incarnata fragiformis With., p. p. Tubulina cylindrica fragilis (Sow.) fulva With., p. p. W. « Purt., p. p. Trichia fallax furcata Wgd., p. p. Trichia fallax furfuracea Auct., p. p. W. fusco-atra Libth., p. p. Pericheena fusco-atra 396 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Trichia globosa Vill., p. p. Didymium farinaceum n* 60 AREA J p. p. Physarum globuliferum 8 graniformis Holim., p. p. Areyria punicea 151 gymnosperma Pers., p. p. Perichena corticalis 170 Lemisph.erica Trent., p. p. Didymium microcarpum 6 inconspicua R. 145 intricata Poir., p. p. Gribraria intrieata Jackii R. 143 lateritia Lev. 138 lenticularis Auct., p. p. W. leucopoda Bull., p. p. Diachea leucopoda 92 lichenoides Sibth., p. p. W Lorinseriana Gorda., p. p. Trichia fragilis 131 lutea Trent., p. p. Leocarpus fragilis 42 « D.Q., p. p. W. « Poir., p. p. Tilmadoche mutabilis 40 macrocarpa Poir., p. p. Gribraria macrocarpa 133 meteorica Sow., p. p. W. mierocarpa Poir., p. p. Dictydium microcarpum 61 miniata Sz. (261) minuta Rehl., p. p. Craterium minutum 32 mucoriformis Schum., p. p. Gomatricha Friesii 98 muscicola Poir., p. p. W. Neesiana Corda., p. p. Hemiarcyria rubiformis 147 nigripes Pers., p. p. Trichia varia a. 140 nitens Pers., p. p. Trichia chrysosperma 141 « Lib., p. p. Oligonema nitens 168 nivea Fl. Dan., p. p. Physarum affine 4 MaWIOE | p: p. W. notata Hoff., ) « Fl. Dan., p. p. Trichia fragilis 137 ŚLUZOWCE. Trichia nuda With., p. p. Stemonilis fusca nutans Bull., p. p. Arcyria nutans ( -Mien(5pe 5 Tilmadoche gracilis obtusa Wgd., p. p. Hemiarcyria elavata 1; p Trichia varia a., y. olivac s. DP. 3a PO OARJNŚRE Trichia chrysosperma « With., p. p. W. ovata Schum., i (© /Bers., p. p. Trichia chrysosperma « Poir., physaroides Schum., : PDZ WE polymorpha Sow., punctulata Sz. (261) purpurea Schum., p. p. Arcyria punicea pyriformis D. Q., p. p. Triehia varia a. k >. ta j p. p. Trichia fragilis «0 Hoff., p. p. Hemiarcyria rubiformis « Pers., p. p. Trichia varia a. ; a p. p. Trichia chrysosperma u Sibith., p. p. Hemiarcyria clavata « Vill., p. p. Trichia chrysosperma radiata Vill., p. p. W. ramulosa Rudolph., ) ń SP-ÓWE retieulata D. Q., GEE « b) Grev., p. p. Trichia contorta R 0. Hemiarcyria serpula E A p. iarcyria serpu retiformis Payer., JE ; P rubiformis Pers., (i B minor Pers, rufa Hoff., p. p. W. « With., p. p. Arcyria punicea rugosa Trent., p. p. Physarum afline p. p. Hemiarcyria rubiformis 141 141 141 398 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. == TOM VI. Trichia rulescens Poir., p. p. Cribraria rufa a B Poir., p. p. Gribraria pyriformis (i + Poir., p. p. Gribraria vulgaris scabra R. semicancellata D. C., p. p. W. 4 Poir., p. p. Gribraria vulgaris « b Poir., p. p. Cribraria aurantiaca « x Poir., p. [p. Gribraria tenella serotina Schrad., p. p. Trichia fragilis serpula Pers., « 8 spongioides Pers., spheerica Trent., « Bpolymorpha Trent., , p. p. Didymium ferinaceum spheerocephala Sow., « Hoff., p. p. W. splendens Poir., p. p. Cribraria splendens spongioides Vill., p. p. Hemiarcyria serpula squamulosa Poir., | Kadidod Gos; „a : „p. Lepidodetma tigrina tigrina Poir., POEWE Mać turbinata With., | « Purt., J p. p. Trichia chrysosperma « D. G. p. p. W. fi Wigd., p. p. Trichia varia 8 typhoides Bull., p. p. Comatricha typhina utricularis D. G., p. p. Badhamia utricularis « Poir., p. p. Badhamia hyalina varia Pers. « nigripes, B8 sessilii, y genuina varia Pers., p. p. Trichia varia 4. varia 6. subrufescens Bong., p. p. Perich:ena corticalis venosa Schum., p. p. Hemiarcyria serpula (a BOIE.. pp. W. violacea Hoff., p. p. Lamproderma columbina viridis D. C., p. p. Tilmadoche mutabilis p. p. Hemiarcyria serpula ŚLUZOWCE. Trichia virescens Schum., p. p. Trichia fallax vulgaris Pers., p. p. Trichia chrysosperma Haller, n* 2158 «u m 2159 j p. p. W. Haller, n* 2160., p. p. Didymium farinaceum « n* 2164 ] « n 2162 Pp. p. W. « n* 21638 | « n* 2164, p. p. Arcyria punicea « n* 2165, p. p. Stemonitis fusca « n* 2466, p. p. Arcyria cinerea « n* 2467, p. p. Hemiarcyria rubiformis « no 2469, p. p. W. P p « mn? 2168, p. p. Trichia chrysosperma P FL. Dan., t. 1343, f. 1, Fl. Daa., t. 1343, f. 2, p. p. Trichia varia sp. % Currey., p. p. "W. Trichoderma fuliginoides Pers., p. p. W. Trichothecium roseum. ) i sę "Trichulius stipitatus Schmid. |) | GŁNE Tripotrichia elegans., p. p. Leocarpus vernicosus Tubercularia vulgaris., p. p. W. Tubifera cylindrica Gmel., ferruginosa Gmel., fragiformis Gmel., » p.p. Tubulina cylindrica Tubulifera arachnoidea Jacq., ceratum Fl. Dan., coccinea Trent., p. p. Tubulina cylindrica cremor Fl. Dan., p. p. Stemonitis fusca Tubulina bicolor Poir., p. p. W. E circumscissa Poir., p. p. Perichiena corticalis conglobata Preuss., p. p. Tubulina cylindrica cylindrica D. C. fallax Pers., p. p. Tubulina cylindrica p. p. Trichia chrysosperma 399 n” 436 141 60 170 117 117 117 400 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Tubulina fiexuosa Poir., p. p. Licea flexuosa n” 445 SA | p. p. Tubulina cylindrica 117 pedicellata Poir., p. p. Didymium squamulosum 63 pusilla Poir., p. p. Protoderma pusilla stipitata (B. et Rv.) 118 strobilina Poir., p. p. W. variabilis Poir., p. p. Licea variabilis 116 Uredo segetum p. p. W. Xyloon Fr., H R: +p. W. Xyloidium Delavignii Czern., SE SPIS NAZWISK I WYRAŻEŃ POLSKICH UŻYTYCH W MONOGRAFII (Pierwsza liczba przy nazwisku stojąca odsyła zawsze do szczegółowego opisu, inne odnoszą się do wzmianek.) Badhamia 139, 53, 79, 82, 332, 333, 335. a Alexandrowicza 146, 15. « gromadna 144, 340. « lilowa 145, 81. a Iśniąca 142, 24, 25, 338. « nikłowłosa 145. « pokrewna 143. « wielkonasienna 143, 80. « wydęta 189, 25, 333. « zmienna 141, 333. a zrosła 146. Bezkosmek 218, 7, 81, 322, 328, 329, 331. a czołgaczek 216, 22,382 a zmienny 219, 32, 33, TS. Bezkosmkowe 218, 32. Bezwłośnie 217, 32. Bielik 159, 334. Błyszczak 202, 7, 79, 334, 335. a czarniawy 205. « Fuckla 207, 25, 42, 79-81. a jasnowłosy 204, 24, 42. « Sautera 205. [ Schimpera 203, 42 « śniady, patrz jasnowłosy. « srebrzysty 202, 42, 334. « strzępkosietny 208, 42. « świetny 203, 42. « trwały 206, 42, 334. Ian Brefeldia 213, 7, 27, 77, 80, 82, 329, 334, 335, ART. [. 337, 344. Brefeldia okazała Brefeldiowate 212. Brodnik 222: Chropawiec 122, 538, 332. Cienkowskia 91, 7, 81, 335. « żyłowata 91, 23, 49, 50, 75. Gornuvia 289, 7, 81, 329, 831. « czołgaczek 289; 74, 73, 75, 331. « ucięta, patrz złotowłosa. « złotowłosa 290, 26, 71, f3, 75,81,329. Czuprynka 197, 7, 77, 19, 3834, 3395, 337. « Friesa 199, 24, 42. « gęsta 197, 24, 42, 334. « Persoona 201, 42. « pokrewna 202, 42. « rozpierzchła 204, 24. « rzadka, patrz rozpierzchła. « zbita, patrz gęsta. Dęblik 225, 7, 24, 27, 37, 17, 80, 328, 331. « szóstak 225. Dęblikowate 224, 38. Dorzutka 292, 7, 26, 17, 84.,/829, 324. « bezwłosek 295, 329. « ciemna, patrz Friesa. « Friesa 296, T4-76, 329. « jasna 295, 74, 75, 329. « płaska 292, 74. « pokrewna 294, 74. « pospolita 293, 74 Dorzutkowate 294.413. 213, 44-46. 102 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Dwubłonek 117, 56, 57, 14, 338. Krasnorosty 317. Gałuszka 322.| Kubeczek 118, 7, 24, 52, 53, 79, 82, 332, 335. Gładysz _ 132, 7, 24, 52, 11, 19, 82, 382, 385. « białoczubek 123, 24, 33%, 340. « kruchy 132. « Friesa 122, 332. Gromadnica 317, 318. « gruszkowaty 120, 332. Gronianka lśniąca, patrz badhamia lśniąca. 0 mylny 120, 24, 332. « wydęta, patrz badhamia wydęta. « OErstedta 120, 332. Grubielec 318. u połyskujący 118, 24, 77, 332. Grzyby 10, 311. « wielobłon, patrz połyskujący. « łącznikowe 316. « złociec 124, 332. Gwiazdosz 182, 56, 77, 81, 333. Kurczliwy 5, tle Huba 316, 317. Leżnia 5. Jednobłon 169, 56, 76, 338.| Linbladia 223, 7,23, 21,/328,1331. Jezierzowate 316. « krowieniee 223) 38= Kędziorek 243, 7,80, 81, 331, 340, 341, 342.| Łagiewnik 319. « błędny, patrz mylny. Łącznik 318, 319. a czarnonóżka 251, 24, 62, 66, 67, Łuskowiec 187, 7, 334, 335. 76, 17. « Carestiego 188, 23, 57, 75, 76. « Decaisna 250, 62, 66-69, 77, 82, 331. « Chailleta 189, 57. « gronkowaty, patrz kruchy. « tygrysowaty 187, 57, 58, 19. « Jacka 258, 66-68, 70, 81, 331.| Łysak 188, 53, 332. « krętołek 253, 62, 66, 67.| Makulec 150, 7, 25, 79, 334, 335 337, 341. « kręty 259, 62, 66-69, 75, 82, 331. « czołgaczek, patrz spłasczony. « kruchy 246, 25, 62, 66-69, 77, 79, « Fuckla 161, 55, 58, 81, 338. 331. « garhaty 158, 24, 25, 58, 55, 58, 78, « Lorinsego, patrz kruchy. 79, 82. « mylny 243, 24, 26, 64, 66-69, 76, 79, « grzybowaty 4158, 26, 54, 58, 57, 78, 81, 331. 81, 338. « niepozorny 259, 66-68, 331. u krążkowaty 162, 24. « podobny 250, 62, 66-69, 331. «u _ łuskowaty 159, 55, 58, 75, 16, 334. « pokrewny 257, 64, 66-65, 70, st, 331. « makówka 157, 55, 58, 18, 79, 324. « różnokształtny 251, 64, 66, 67, 331. « mączasty, patrz pospolity. « szorstki 258, 66-68, 351. « młoteczek, patrz grzybowaty. a złocik 255, 64, 66-70, 13, 18, 81, 4 pospolity 154, 25, 58, 55, 58, 76, 80, 82, 331. 333, 334. f zmienny 254, 23, 24. « rozpierzchły 163, 55, 75. Kędziorkowate 243, 62, 82, 322, 330. « spłasczony 151, 23, 54,55, 57, 75, 82. Kielisznik 148, 7, 26, 82, 332, 335. « wątpliwy 152, 23, 25, 58, 57, 75, 77. a Curtisa 149. « wczesny 163, 15, 77. f wspaniały 148, 53, 79. « zlewający 164, 23, 55. Kolconóg 215, 7, 77, 84, 334, 385. « zmienny 461, 25, 58, 334. 4 maleńki 215. Makulcowate 149, 538, 81, 82, 338. Kolconogowe 245, 44. Malowój - 125, 7, 52, 19, 332, 335, Kolczak 347. « zmienny 126, Koszyczek 35.| Małoć 294, 7, 24, 26, 27, 81, 330, 331, 340. Kształtownictwo 5. « błyszcząca 294, 23, TA, 78, 81. ŚLUZOWCE. Maworek 93, 7, 52, 77, 80, 82, 332, 335. « afrykański 113, 52. « Berkeleya 105. « bielik 101. « Brauna 105. « dziwny 97, 24, 52, 79, 80. « dwubłonek, patrz szaroń. « Famintzina 107. (| maczek 103. a nerkowaty 93, 24, 26, 52, 75. « papuzi 104. « pogięty 111, 23, 26, 52, 53, 15. « pokrewny 94. « poplatany « pospolity 418, 52, 75, 78. « purpurowy 105. « Schumachera 984252,4/5, 93 « siarkowy 101. « skupiony 108, 52. « śniady 95, 52. « śnieżny 96, 80. « smok, patrz wiązak smok. a szaroń 110, 52. « szkarłatny 104, 24. « sztywny 98,.52, 19: « wielokształtny, 107. « wydłużony 112, 23, 26, 53, 75. « zmienny 102, 75. « żółtawy 100. Maworkowate 92, 50, 81, 333, 337, 340. Mączak 318. Monady 323. Morszczyny 317. Mrzyk 209, T, 24-26, 43, 17, 81, 334, 385. « mackowaty 209. Mrzykowate 208, 43. Mylnik 226, 7, 27, 33, 34, 17, 80, 328, 331, 341. « oliwkowy 227, 23. Narzędzie 6. Nowik 326. Opona 5. Owoc złożony 321. Paździorek 193, 7, 79, 334, 335. u ciemny 193, 23, 24, 40, 41, 389, 341. « podobny 195. « rdzawy 196, 39-41. 109, 23, 52. Paździorek szerokosietny 443 19%, 40, 41. Paździorkowate 193, 38. Pełzak 451, 5. Pęcherzak 284, 27, 28, 330, 331. « stożkowy 284, (28129. Pianka 194, 7, 21, 28, 60, 80, 335, 337. « biała 191. Piankowate 189, 39. Pierwobłon 90, 7, 61, 335. « maleńki 90, 61, 334. Pierwobłonowate 90, 80, 337. Pierwobłony 90, 81. Pierwoszcze 4. Pierwoszcznia 6. Pierwoszczowocnie U. Pleśniak 316. Piodnia 319. Płodnik 319. Piodniki 318. Płóczeń 318. Pływeczka 318. Pływka die Plywkozbiór 319. Podłoże 6. Podsada 5. Podstawczaki 317 Pokrój 3. Popielatka 153, 334. Pośrodek 231, 7, 328, 331. « podziwek 231, 328. Przetaczek 234, 7,.5//, 16, 328, 331. « gliniastv, patrz gromadny. « gromadny ' 238, 35-37, 76, 328. « gruszkowaty 2317, 36, 37, 328. « kruchy 238, 36, 37, 328. a lśniący 236, 37, 328. « makówka 235, 329. « piękny 235, 36, 37, 329. « pospolity 238, 36, 328. « powikłany 231, 87, 329. « purpurowy 233, 36, 37, 528. « rudy 232, 36, 76, 328. « zmienny _ 234, 35-37, 328, 329. Przetaczkowe 24, 33. Przyczepka (Anhingsel) 322. Purchatnice 321. 404 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK Pylanki 240, 7, 48, 19, 329. Pyszniaki 242, 7, G2, 74, 81, 329, 341, 342. Ramienice 316. Rodniowce 317. Rozkładniki 325. Różnobłony 229, 7, 34, i 80, 81, 328, 331. Rulik 285, 7, 27, 28, 16, 71, 80-82, 330, 331. « groniasty = 5, 23, 28, 29, 339. « - olbrzymi « stożkowy, patrz pęcherzak stożkowy. Rzewnia 320. Rzęsa 322. Sadzakowe 44. Samotek 240, 7, 27, 48, 49, 72, 80, 81, 329, 331. « zmienny 240. Samotkowate 240. Siatecznia 281, 7, 24, 27, 81, 330, 334. « gromadna 282, 71-73, 16. 0 podparta 2838, 71, 72, 18. Siecionóg 2417, 4,74, 19, .80 921, 822. « biały 211, 32. Siecionogie 211,82. Śluzek 89, 7 « _ żółty 321. « gałęzisty 321. Śluzowce 5. Skoczkowate 325 Skrętnica 318. Skrzyp 320. Smętosz 240, 7, 27, 77, 80, 329, 335. « zmienny 211, 46, 47. Smętosze 193, 37, 46, 48, 79, 80, 334, 337, 341. Smętoszowate 240. Sosna 322. Sprężyca 5. Stropacz 151, 334. Strzępek 268, 7, 16, 80-82, 331, 341. « błyszczący 268, 24, 72, 13. « kulawka 275, 74-13. « kulisty 274, 72, 73. « Leprieura, patrz paździorkowaty. « lśniący, patrz błyszczący. « OErstedta 278, 72, 13. u paździorkowaty DIR 20,2. fi piękny, patrz błyszczący. « pośredni 288, 28, 29, 78. 276, 12, 13, 82. ŚCISŁYCH W PARYŻU. u — TOM VI. Strzępek sieciowłos 279, TA-T3, 17 « szary, patrz wyprostowany. « wyprostowany 212, 74-13, 24, 82. « zawiły 279, 72, 173, 82. a zwisły 217, 14-13. Strzępki wyprostowane 268, 330, 341. « zwisłe 275, 380, 341. Strzępkowate 267%, 70, 330. Szaroń 167, 7, 25, 79, 305. « Alexandrowicza 169, 54, 56, 51, 335. « ciemny 180, 57. «u - długonogi 184, 56, 55. « Friesa 12. « gwiazdosz 182, 26, 53-58, 82. « kruchy, patrz piła. « - kulisty « - Michelego 180. 172, 24, 26, 58, 78, 79. « _ niekształtny 177, 23, 56. « niepewny, patrz ciemny. « - nieregularny 169, T5. « OErstedta 184, 51 «e okazały 1 « piankowy, patrz zmienny. « piła 179, 53, 56, 57, 75, 82. « podobny, patrz długonogi. « _ pospolity, patrz niekształtny. « rzadki, patrz piła. « Sautera « _ skorupiasty « Śnieżny « sieciowaty « spłasczony « Stahla « _ Trevelyana « _ wielokształtny, p 181. 10: =D 170, 54, 56, 57, 338. 170, 23, 56, 57, 75 470, 57 185, 54, 56, 57, 335. 182, 26, 303. atrz zmienny. « zmienny 15, 23, 26, 56-58. Szczawik i B22. Trzoneczek 6. Upłodnia . 319. Ustrój 6. Ustrojowy 6. Wapniaki 91, 7, 49, 61, 79-82, 337, 340, 341. Wewnątrzzarodnikowe 89. Wgłębka 322. Wiaśl 322. Wiazak 126, 7, 81, 82, 333, 335. ŚLUZOWCE. " Wiązak krępy 128, 26, 51. « smok 131, 25, 538, 116. « wspaniały, patrz krępy. « wysmukły 129, 25. a zgrabny, patrz wysmukły. a zmienny 129, 50. « zwisły 127, 25,51. Widłak 322. Wiotek 157, 71, 51, 52, 82, 5308, 385, 337. « Fuckla 158, 26. Włośnia 5. Włóknica 316. Wnętrzniki 29, «1 Wodniczek 6. Worek 319. Workorodnik 319. Workowce 317. Woskownica 320. Wykwit 134, 7, 27%, 28, 52, 332, 335. « zmienny 134. Wżłobienia 31. Zapletka | 261, 7, 81, 331. « czołgaczek 266, 23, 28, 62, 66-68 70, 15, 84. Zapletka krucha, patrz malina. « maczugowałta 264, 64, 66-68, 7%, 81, 330, 339. « malina 262, 24-26, 62, 66-68, 75, 19. « pełzająca, patrz czołgaczek. « wyjątkowa 267, 62, 66-68, 75, 331. Zarazikowate 341. Zarodnia 6. Zarodnik 6. « workorodny 319. Zasennikowe 322. Zawłotnia 317, 318 Zeczwornik 322. Zewnątrzzarodnikowe 88. Zlepniczek 249, T, 24, 26, 27, 328, 331. u walcowaty 220, 33, 16. « trzoneczkowaty 2932.20.33, 18: Zrosłozarodnie 63. Zrostnica AWUfe Załobnia 190, 7, 27, 59, 78, 49, 81, 334, 335, 381. « białonóżka 190. Zebrowiec 229, 7, 37, 76, 329, 331, 344. « pospolity 229. | A h * - j ć ) ł HL A Mi gle: | , * pa | 4 „Kit zz ©4.1 :sfą ż p f J j E UUIGAM SAdi4 aOowA cadlo(q8 - 86 ; s „ka sę „Kdud „3 Ads aisGoguonm = = (EG ,08$ | | SĘ +60 „88 ROW 43 „08-56 x sA algsoszfe p KE „dGR CH ej » | 8 0S1.- 339 STiGq „gOgiasfóG + » „BB e. SE 80-80: SB, rag 06 „OSR ń y 3 a A 6a | k. o i lĘ i j A M - " (ŁĘ i r; 5. ia: HORY ) v i ę aj OR „I, | | s lu a. -_ mlahówae Ak stofh alby Ai. R NSE "ży " cą „desa „GŁĘ 656 A) ję" = 1a - | ij | wy * DUŻO e 1 , =, i e | gi dz A - idiasająd w, zg fAż i z. "l ! | ae styssiaboge. 4 issotgągi + +GR —: e lozci | COEN | da y > doza | i | rob h diab >Q'1 udq [© W | yte : . 2 z = m 3 pwośią gw. i —_—7 p m i i A AM śolitgccłzg H FEG GEE GE 06"*WQ m qaz j | +GGG „ABU TOLYJ ŚŚ IŚ P AGE p LĄ AŻONA m a Ryż „20 AE [de ż „siec saidodi 2 - 53 CHATENAY e | IAOAWIE AC i ztolqaiy >, ; [40% 89-35 «Ś0 „82 „62 948 z „p aaj 8 „CY wi | i © KA, = | a . I w sg! o ć | U : = Ą i ; e , - Ę = Ii Ę == ; i , 19348 U i ; a j * » j - ) - ŚW zi - ' a o 2 Ę * u 4 <> M < Ą Ę j a: | > F o 1 - „ = " i - A , o F 1 Tr „rogu Srłeq „yteltnągiu | "Mamaqw sstuq „adsrga 4-9 (aoul „dzy, z „logia. » yblu (fIA A ADNYTN OBJAŚNIENIE TABLIC TABLICA I. Fig. 1,7-12. Rulik groniasty (Lycogala epidendrun). R Fig. 8. Pokrój dojrzałych zrosłozarodni w naturalnćj wielkości, według fotografii pomieszczonej w pracy Ale- xandrowicza. Fig. 9. Młoda zrosłozarodnia zewnątrz widziana, w powiększeniu dziesięć razy. Fig. tt. Przecięcie poprzeczne dojrzałćj już zrosłozarodni, nawpół szematycznie, powiększone dziesięć razy. Fig. 4. Przecięcie poprzeczne kory powiększone trzysta razy. a, w pęcherzyki barwne różnćj wypukłości; b, b, b”, rurki włośni otoczone galaretowatą pochwą, wypełniające średnią warstwę kory, przy d, d' przebijają wewnętrzną ściankę c tracąc już w tych miejscach pochwy. Powiększenie trzysta razy. Fig. 7. Cząstka sieci włośni przebiegającćj w środkowój warstwie kory, powiększona czterysta razy; b, właściwa rurka włośni, a jój galaretowata pochwa. Fig. 16. Kawałek rurki włośni przyrośniętćj od dołu do wewnętrznój ścianki kory ; górne odnogi urwane ; powiększe- nie dwieście trzydzieści razy. Fig. 12. Kawałki rurek włośni powiększone pięćset razy. A Koniec odnogi ze zgrubieniami pierścieniowatemi, łą- czącemi się tui owdzie z sobą. B i G Kawalki rurek ze środkowego przebiegu wycięte z nieregularnie bro- daweczkowatemi i pierścieniowatemi zgrubieniami. D Kawałek rurki z punktu zbiegowego niezgrubione miejsca przedstawiają się tu pod postacią wżłobień. UwaGA. Figury 7, 9-12 są kopiami z dzieła de Barego. Fig. 2. Zlepniczek trzoneczkowaty (Tubulina stipitata). Przecięcie podłużne przez leżnię wykształconą w formie trzoneczka, uwieńczone wiązką waleowatych zarodni. Fig. 3, 4, 6i 13. Samotek zmienny (Reticularia Lycoperdon). Fig. 13. Pokrój dojrzałej, zamkniętćj zrosłozarodni w naturalnćj wielkości, a jćj leżnia. Fig. 4. Przecięcie poprzeczne kory; c właściwa warstwa kory składająca się z komór wypełnionych ziarnistćm pier- woszczem, pokryta na zewnątrz licznemi, delikatnemi błonkami b; a krupinka zdębniałego pierwoszcza ; d za- rodniki. Powiększenie sto razy. Fig. 6. Zarodnik silnie powiększony. Fig.3. Podsady a, a, przechodzące w rurki włośni b, b lub w błonkowate wyrostki c, e. Fig. 5. Mylmik oliwkowy (Enteridium olivaceum). Fig. 5. Kilkanaście zarodników skupionych w grudkę, kilka z nich na prawo umieszczonych jest przedstawionych w przecięciu optycznóm. 408 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NACK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. TABLICA II. Fig. 14, 24. Przetaczek gruszkowaty (Cribraria pyriformas) Fig. 14. Pokrój zarodni, z którćj zarodniki zostały usunięte, w skutek czego sieć zgrubień ścianki staje się wi- doczną. Fig. 24. Część zgrubień z kawałkiem koszyczka silnićj powiększona. o Fig. 15. Przetaczek rudy (Cribraria rufa). Pokrój zarodni, pozbawionćj trzonka, z którćj zarodniki zostały usunięte, w skutek czego sieć zgrubień ścianki staje się widoczną. Fig. 16. Posrodek podziwek (Heterodictyon mirabile) . Jedna strona zarodni, pozbawionćj trzonka, przedstawiająca koszyczek i sieć zgrubień. Fig. 17-19 122. Żebrowiec pospolity (Dictydium umbilicatum). Fig. 18. Pokrój zarodni widzianćj z boku po wyprószeniu zarodników. Fig. 19. Pokrój zarodni widzianćj z tyłu po usunięciu zarodników. Fig. 17. Górna, wierzcholkowa część zgrubień zarodni przeniesiona na płasczyznę. Fig. 22. Część boczna zgrubień ścianki w potwornie rozwiniętym okazie. Fig. 20. Przetaczck purpurowy (Cribraria purpurea). Część zgrubień ścianki z kawałkiem koszyczka. Fig. 21. Przetaczek pospolity (Cribraria aurantiaca). Wierzcholkowa część żgrubień ścianki. Fig. 23. Przetaczek piękny (Cribraria tenella). Część boczna zgrubień ścianki z kawałkiem koszyczka. Fig. 26, 28-30. Dęblik szóstak (Clatroptychium rugulosum). Fig. 25, Kilka zarodni stojących na poprzecznie przeciętćj leżni widzianych z boku po wyprószeniu zarodników. Fig e. 28. Górna dzwonkowata część ścianki zarodni przechodząca w sześć trójkańciastych włókien, silnie powiększona i widziana od dolu. Fig. 29. Takaż sama część zacodni widziana z boku. Fig. 30. Szematyczne poprzeczne przecięcie przez liczne obok siebie stojące zarodnie dla pokazania wzajemnego stosunku włókien. Fig. 26. Przetaczek zmienny (Cribraria vulgaris y. delicatula). Część zgrubień ścianki z kawałkiem koszyczka. Fig. 27. Przetaczek powikłany (Cribraria intricata). Część zgrubień ścianki. TABLICA III. Fig. 31-89, 41-44 150. Przetaczek rdzawy (Stemonitis ferruginea). Fig. 32. Pierwsze zaczątki zarodni; dalszy ich rozwój fig. 33 i 34; naturalna wielkość. Fig. 35. Zarodnie widziane z boku w chwili zwężania się w podstawie. Fig. 36-39. Przecięcia optyczne podłużne. Fig. 36. Zarodnia jeszcze niewydłużona. Fig. 37. Zarodnia już wydłużona dolną częścią dotykająca jeszcze leżni. Fig. 38. Dolna część zarodni odrywa się od leżni i postąpiła już ku górze. Fig. 39. Wędrówka pierwoszcza skończona, trzonek już ogołocony, włośnia jeszeze niewykształcona. Fig. 44. Koniec podsady z zarodni młodćj, w którćj włośnia nie była jeszcze wytworzona. Fig. 44. Kawałek podsady ŚLDZOWCE. +09 z młodej zarodni, zaczynająca się wytwarzać włośnia przylega do galateltowatćj pochwy podsady ; fig. 50, silnie powiększona podsada zarodni znajdującćj się w chwili rozwoju przedstawionego na figurze 36; fig. 42 i 43, końce podsad silnie powiększone zarodni znajdujących się w chwilach rozwoju, przedstawionych na figurach 3010.38. Fig. 40. Paździorek ciemny (Stemonitis fusca). Trzy młode zarodnie widziane w przecięciu optycznóm, w chwili kiedy pierwoszcza ich oderwały się od leżnii zaczynają postępować ku górze; one są połączone mostowato między sobą, szczególnićj silnie rozwiniętymi mostkami, spotykającymi się wzajemnie. Fig. 45, 48i 19. Mrzyk,mackowaty (Enerthenema elegans). Fig. 48, Mloda zarodnia, jćj dolna z podłożem stykająca się część zaczyna się właśnie zwężać. Podsada już wykształcona, przebiega tuż pod powierzchnią zarodni po stronie zwróconćj do spostrzegacza, przegina się następnie w górze i przebiega na przeciwnćj stronie zarodni ku dołowi. Rysunek niezbyt udatny; fig. 49, dalszy stan rozwoju, podsada zaczyna się prostować, pierwoszcze spływa w górę ; fig. 50,rozwój już w głównych zarysach ukończony, przez przeświecającą masę bezbarwnych jeszcze za- rodników widać pierwsze zaczątki włośni, Fig. 46147. Czuprynka gęsta (Comatricha typhina). Przęcięcia optyczne podłużne z młodych zarodni, w których włośnia nie jest jeszcze wykształconą. Na fig. 47 cała masa pierwoszcza podniosła się już do góry, ściankę zarodni w dolnój części otacza trzonek workowato; fig. 46 przedstawia okaz zabity, w chwili kiedy pierwoszcze zaczęło postępować ku górze. Fig. 31 do 34 są kopiami z Neesa, a 36-50 z dzieła de Barego. PABLICA IV. Fig. 5l 156. Czuprynka Friesa (Comatrichu Friestt). Fig. 56 przedstawia pokrój okazów w naturalnćj wielkości. Fig. 51 : A, B, C, D, E, F, G i H przecięcia podłużne optyczne przez zarodnie różnych kształtów, dających zupełne przejścia od formy skrajnćj, prawie kulistćj, A do drugićj skrajnćj walcowato-wydłużonćj I. Pokrój dwóch zarodni odpowiadających A, B lub G, przedstawiony jest pod Ti R, na tćj ostatnićj widać, że i ścianka zarodni juź w niektórych miejscach odpadła. Fig. 52157. Mrzyk maekowaty (Enertenema clegans). Fig.52 przedstawia pokrój zarodni dojrzałćj, m oznacza macek ; fig. 57 (zmniejszona z rysunku de Barego) przed- stawia dojrzałą zarodnię po wyprószeniu zarodników, g odpowiada granicy trzonka i podsady przechodzącej w m w wierzcholkowy macek spłasezony blonkowato, ze spodnićj strony tego splasczenia t, biorą początek włókna włośni. Fig. 53, 54, 58 I 68. Kolconóy maleńnt (Echinostelium minutum). Według własnoręcznych rysunków de Barego. Fig. 54 dojrzała zarodwia, z którćj wszystkie zarodniki, wyjąwszy dwóch oznaczonych z, z wypadły ; lig. 68 wierz- chołek innćj zarodni również pozbayionćj zarodników ; fig. 53 część włośni innćj jeszcze zarodni; 58 główka zarodni, którćj włośnię pokrywają w zupełności zarodniki. (Powiększone trzysta razy.) Fig. 55 1 59. Błyszczak srebrzysty (Lamproderma physaroides). Fig. 55. Część podsady przecięta podłużnie z częścią sieci włośni. Fig. 59. Przecięcie poprzeczne podsady, wszystkie rurki włośni biorące z nićj początek są obcięte. Fig. 60, 65, 66, 69 i 70. Brefeldia okazała (Brefeldia maaima). Fig. 66 przecięcie podłużne przez dolną część zrosłozarodni w pierwszych chwilach rozwoju, g oznacza granicę zarodni, p podsady, na granicach górnych zaro- dni widać zączątki pęcherzyków granicznych ; fig. 65 przecięcie poprzeczne przez górne warstwy zrosłozarodni w pierwszych chwilach rozwoju; lig. 70 przecięcie podłużne, optyczne, przez drzewkowate rozgałęzione podsady już dojrzałych zrosłozarodni, pp oznacza dwie podsady, między któremi przebiega włośnia g; lig. 69 przecięcia optyczne i szematyczne : A poprzeczne, B podłużne przez pęcherzyk graniezny ; fig. 60 pęcherzyk graniczny z są- siedniemi włóknami włośni, włókna w, w, w zrastają się w punktach z biegu p, z, lub rozszczepiają się na deli- katne włókienka v, v, v, zrastające się z dwoma połowami a, a pęcherzyka, s zarodnik. Fig. 61-64. Kształty podsad u różnych błyszczaków (Lamproderma). ART. 1. Js PAY) 10 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU.— TOM VI. Fig. 61. Podsada b. świelnego (L. columbina). Fig. 62. Podsada b. srebrzystego (L. physaroides). Vig. 63. Podsada b. Schimpera (L. Schimperi). Vig. 64. Podsana b. jasnowłosego (IL. violacea). Fig. 67. Smętosz zmienny (Amaurochate atra). Kawałek podsad przechodzących przy w w zaczątki włośni (kopia wy - jęta z dziela Alexandrowicza). TABLICA V. Fig. 74, 72. Maworek zmienny (Physarum cinereum). Kopia wyjęta z dziela de Barego. Fig. 74. Pierwoszcze na któ- rego brzegach dają się już spostrzegać zgrubienia, pierwsze zaczątki zarodni; fig. 72 gromadka młodych zaro- dni w chwili tworzenia się, połączona jeszcze cienkimi stiraumykami pierwoszcza. kKig. 18. Maworek skupiony (Physarum conglomeratum v. nephroidewn). Pokrój zarodni, z których niektóre są już otwarte i ukazują w swóm wnętrzu białe wapniaczki, inne jeszcze zamknięte lub pozbawione tylko pierwszej ścianki. Rysunek udzielony mi przez de Barego. m, Fig. 14. Maworek dziwny (Physarum didermotdes). Pokrój zarodni trzoneczkowatych wybiegających wprost z ieżni. Fig. 75 1 76. Maworek papuzi (Physarum pstttacinum). Pokrój dojrzałych zarodni; na lig. 75 trzy okazy zrośnięte trzonkami. Rysunek udzielony mi przez de Bbarego. big. 17 1 18. Maworck pospolity (Physarum leucopheum). Fig. 77 pokrój dojrzałćj zarodni, fig. 13 przecięcie jćj po- dłużne ukazujące przebieg włośni. Kopia z dzieła de Barego. m Fig. 79. Maworek skupiony (Physarum conglomeratum minutum). Pokrój dojrzałych zarodni. Rysunek udzielony mi przez de Barego. Fig. 80-82. Maworek nerkowaty (Physarum nephroideum). Vig. 80 pokrój z dojrzałych zarodni stojących na źdźble slomy, środkowa zamknięta, na lewo stojąca dopiero się otwierająca, na prawo stojąca ze ścianką w części już rozkruszoną ; lig, 81 przecięcie podlużne i optyczne przez pojedynczą zarodnię; z którćj zarodniki zostały wypró- szone; fig. 82 części włośni silnie powiększone, z wapniaczkami w, w. | Fig. 83. Maworek Berkeleya (Physarum Berkeleyt). Część sieci rurek włośni z licznymi wapniaczkami : w, w, w. Fig. 8Ł. Maworek purpurowy (Physarum pulcherrumum). Część sieci rurek włośni z licznymi wapniaczkami : w, w, w. Vig. 85. Maworek zmienny (Physarun cinereum). Część sieci rurek włośni z licznymi wapniaczkami : w, w, w. o y Y ę A Fig. 86. Maworeli sztywny (Physarum głobuliferum). Przecięcie podłużne i optyczne przez zarodnię otwartą, z którćj zarodniki zostaly wyprószone. s Lig. 87. Maworek dziwny (Plujsurum didermotdes). Przecięcie podłużne i optyczne przez zarodnię zamkniętą, z którego jednak zarodniki zostały oddalone; a ścianka rurki trzonka przechodząca bezpośrednio w zewnętrzną ściankę zarodni : a, a'; z Ścianka wewnętrzna oddzielająca jamę zarodni od jamy trzonka i dająca początek rurkom włośni; pomiędzy temi dwoma ściankami skupienia ziarn wapna oznaczone : p, p, p, p. Fig. 88. Maworek Berkeleya (Physurum Berkeleyt). Przecięcie optyczne i podłużne przez zarodnię otwartą, z którćj zarodniki zostały oddalone. Fig. 89. Maworek pospolity (Physarum leucopheum). Kawałek ścianki zarodni, widziany od środka, z licznemi sku- pieniami ziarn wapna, przy a, a biorą początek rurki włośni, tworzące dalćj wapniaczki w. w; z oznacza za- rodniki. Fig. 90. Maworek skupiony (Physarum congłomeratum). Przecięcie poprzeczne przez kawałek zewnętrznój Ścianki zarodni. Fig Fig Fi [e -) Fig. Fig Fig Fig Fig. Fig Fig Fig Fig. ŚLUZOWCE. 441 . l. Maworek wydłużony (Physarum sinuosum). Przecięcie poprzeczne przez pierwoszczowocnię, z którćj za- rodniki zostały usunięte. Ścianka zewnętrzna bardzo gruba, jest w wierzchołku dwuklapowo rozwarta, zewnętrzna jeszcze nienaruszona daje początek rurkom włośni; wapniaczki ku dołowi coraz większe. TABLICA VI. . 92. Maworek afrykański (Physarum capense). Część systemu włośniowego z charakterystycznymi wapniaczkaimi. . 93. Gładysz kruchy (Leocarpus fragilis). Przecięcie poprzeczne przez część ścianki i cząstkę systemu włośnio- wego. aa ścianka zewnętrzna, ajćj warstwa barwna lecz bezwapienna, a jćj warstwa bezbarwna zwapniona; bb ścianka wewnętrzna przechodząca bezpośrednio w rurki włośni; ©, ©, z wapniaczki; y, y, y węzły rozdęte lecz zawierające tylko powietrze. 94, 96. Kubeczek połyskujący (Craterium vulgare). .9%4 przecięcie podłużne przez dojrzałą zarodnię, z którego zarodniki, dla jasności rysunku, zostały umyślnie usunięte. . 9€. Pokrój dojrzałych zarodni. . 95. Kubeczek mylnik (Crateriun minutum). Pokrój dojrzałych zarodni. 97, 401, Ł04i 106. Wykwit zmienny (Fuligo varians). . 97. Przecięcie przez warstwę środkową młodej zrosłozarodni, widać splot jeszcze luźno stykających się żylowa- tych, pierwoszczem wypełnionych rur. . 401. Część systemu włośniowego i kilka zarodników. . 104 Część systemu włośniowego o wielkich wapniaczkach i kilka odpowiednich zarodników. 106. Część zrosłozarodni w przecięciu podłużnóm ; k, kora, / leżnia, między niemi warstwa zarodnikowa. . 98, 100. Kubeczek białoczubek (Craterium leucocephalum. ig. 98. Pokrój zarodni w formie krążkowatćj o wierzchołku zaokrąglonym ; wieczko jnź zarysowane; g, oznaczka miejsca odkąd ścianka zarodni jest zwapnioną. Fig. 100. Pokrój kilku zarodni o formie kieliszkowatej a wierzchołku spłasezonym. Fig. Fig Fig Fig. Fig UwacA. — Figury 97, 101, 404i 106 są kopiami z dzieła de Barego. 99. Kubeczek OErstedta (Craterium OErstedtii). Pokrój dwóch zarodni. „1021103. Malowój zmienny (Crateriachea mutabilis). 103. Pokrój dojrzałćj zarodni, którćj ścianka w wierzchołku zaczyna się otwierać. 102. Górna część zarodni (po linię ze figury 103), o ściance prawie zupełnie rozprószonćj ukazująca systemat włośniowy. . 105. Knbeczek Friesa (Craterium Friesit). Pokrój dojrzałych zarodni. TABLICA VIL. Fig. 407. Cienkowskia żyłowata (Cienkowskia re'iculata). Część systemu włośniowego ; rozgalęziona ezęść płaskiego wapniaczka przechodzi w trwałe włókna wybiegające w zaostrzone końce. Fig. 110, Hf, 112. Badhamia lśniąca (Badhamta utricularis). 112 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Fig. 114. Pokrój zarodni w odmianie Schimperiana. Fig. 110. Dwie wiązki zarodni tejże samej odmiany, silnićj powiększone. Fig. 112. Przecięcie poprzeczne dojrzałćj zarodni ukazujące system włośniowy. Fig. 408, 109. Badhamia lilowa (Badhamia lilacina). Fig. 108. Zarodnik, brodaweczkowate zgrubienia rozmieszczone nieregularnie. Fig. "409. Przecięcie poprzeczne dojrzałćj zerodni, ukazujące system włośniowy. Fig. 113. Badhamia wydęta (Badhamia hyalina). Pokrój pojedynczćj zarodni w formie genuina. „14, 116. Badhamia gromadna (Badiamia panicea). 114. Przecięcie poprzeczne dojrzałćj zarodni, ukazujące system włośniowy. Fig. 116. Pokrój kilku zarodni siedzących na wspólnćj leżni h. U 115. Kieliszuih wspaniały (Scypliium rubiginosum). Pokrój zarodni zrośniętych w podstawie jedna z nich pozba- wiona wieczka ukazuje podsadę c. g. 117, 119. Kielisznik Curtisa (Scyphium Curtisti). 117. Pokrój zarodni pozbawionych wieczka. g. 119. Przecięcie podlużne przez dojrzalą zarodnię ukazujące budowę ścianki, trzonka i systemu włośniowego. 118, 120, 121. Badhamia wielkonastenna (Badhamia macrocarpa). 118. Przecięcie poprzeczne przez dojrzałą zarodnię ukazujące budowę systemu włośniowego. 12v. Pokrój dojrzalych zarodni w formie siedzącćj. g. 124. Kilka zarodni silnićj powiększonych. WAGA. — Figura 113 jest kopią z rysunku de Barego, 146 z Debeya a 120 121 z dziela Alexandrowicza. TABLICA VIII. Fig. 122. Szaroń czaszowaty (Chondrioderma pezizoides). Zarodnia przepolowiona w miejscu przytwierdzenia trzonka ; pokrój wedlug rysunku oryginalnego Junghuna, wlośnia zaś z natury, ztąd odmiennie przedstawiona jak u tegoż autora. Fig, 123-127, 432. Wiązak zmienny (Tilmadoche mutabilis). Fig. 123. Zarodnia zamknięta, widziana z tylu. Fig. 1241125. Dwie zarodnie zamknięte, widziane z boku. Fig. 126. Zarodnia już otwarta; górna część jój ścianki zupełnie rozprószona, wewnątrz widać ciemną masę zaro- dników i kończyny sieci włośni. Fig. 127. Resztka dolnćj ścianki zarodni po zupełnóm rozpruszeniu zarodników. Fig. 132. Część włośni opatrzonćj licznymi wapniaczkami w, w, w. Fig. 128. Makulec pospolity (Didymium farinaccum); przecięcie podlużne zarodni w formie o trzoncczku wy- Fig Fig dlużonym. „129. Wzązak zwisły (Tilmadoche nutans); pokrój zarodni, w formie 6 rigida, przed otwarciem. . 130. Wiązak wysmukły (Tilmadoche gracilenta); pokrój zarodni przed otwarciem. Fig. Fig. Fig. ŚLUZOWCE. 413 ig. 131, 146, 149, 150. Szaroń Michelego (Chondrioderma Michelii). 131. Zarodnia widziana ze spodu, faldy trzonka przechodzą w wypukle żyły łączące się między sobą sie- ciowato. g. 146. Zarodnia widziana z góry, pęka wzdłuż wypuklego brzegu. g. 149, Zarodnia widziana z góry, po zupelnćm prawie rozprószeniu się górnćj ścianki. g. 130. Zarodnia widziana z góry, pęka nieregularnie. 183. Makulec makówka (Didymium mierocarpum) ; pokrój zupelnie dojrzałćj zarodni. 134. Makulec Fuchlu (Didymium Fuckelianum) ; przecięcie optyczne zarodni w kierunku wysokości, tak po- prowadzone, że trzonek jest zupelnie nienaruszony ; ścianka zarodni nie przystaje gładko do podsady, lecz tworzy wydatne nierówności (n, n, n), z których biorą początek wiązki włośni. ig. "35, 136. Szaroń skorupiasty (Chondrioderma testaceun). „135. Zarodnia siedząca na listku o ściance wewnętrznćj prawie zupelnie odpadniętój; ścianka wewnętrzna jest w części także naruszona, przez otwór ztąd powstały widać wewnątrz zarodni (z którćj zarodniki wypadły) podsadę. ig. 135. Zarodnia zupelnie otwarta, ścianki wewnętrznćj już nie ma, z zewnętrznćj tylko resztki; między podsadą a ścianką przy p widać resztki włośni. 137. Szaroń niekształtny (Chondrioderma difforme). Zarodnia w częściotwarta ; z Ścianka zewnętrzna, w ścianka wewnętrzna, m masa zarodników ogołocona ze ścianek. 138. Szaroń kulisty (Chon trioderma globosum); liczne zarodnie siedzą gromadnie na wspólnćj leżni; r, r dwie zarodnie, których górna część ścianki zewnętrznej jest rozprószona, w skutek czego widać wewnątrz masę zarodników otoczoną ścianką wewnętrzną jeszcze nienaruszoną ; o, 0, o podstawy trzech zarodni zupelnie roz- prószonych. z. 139-144. Makulec zmienny (Didymium macrospermum). g. 139. Przecięcie podłużne zarodni w formie o zarodniach mocno spłasczonych, trzonek tworzy krążkowatą podsadę. h „140. Przecięcie podłużne. zarodni w formie o zarodniach nieznacznie spłasczonych, trzonek przedluża się w młoteczkowatą podsadę. e. 141. Przecięcie podłużne zarodni w formie o zarodniach prawie zupełnie kulistych, trzonek przedłuża się w pod- sadę, którćj brzeg jest łękowato na dół podwinięty. 142-145. Szaroń piankowy (Chondriodzrma spumaerioides « Curcerina). s. 1ł2. Część liścia, na którym siedzą gromadnie liczne zarodnie w naturalaćj wielkości. z. 143-145. Zarodnie pojedyncze i ich skupienia silnićj powiększone. „147. Makulec garbaty (Dily nium physaroides) ; przecięcie podłużne. Na wspólnćj podsadzie siedzą cztery za- rodnie stykające się bokami. 148. Makulec łuskowaty (Didymium squamulosum) ; zarodnia, którćj część została odkrojoną, a z powstałćj, ba rysunku przedstawionćj, wszystkie zarodniki wyprószone. Widać trzonek przechodzący wewnątrz zarodni w pod- sadę; między nią a ścianką zarodni przebiega włośnia, 5.151. Szaroń zmienny (Chondrioderma spumarioides B didermoides); przecięcie podlużne pięciu zarodni siedzą- cych na wspólnćj leżni, z których zarodniki zostały wyprószone; a) dolna warstwa leżni niezwapniona, b) górna zwapniona część zarodni przechodząca wewnątrz zarodni bezpośrednio w podsady. UwaGa.—Figury 131, 146, 148-150 są skopiowane z dziela Cordy; 133, 135-137 i 148 udzielone mi przez de Barego. |ea PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. TABLICA IX. Fig. 152, 153, 155, 156. Szaroń gwiazdosz (Chondrioderma radiatun). Fig. 152. Przecięcie podłużne zarodni prawie siedzącćj. Fig. 153. Przecięcie podłużne zarodni trzoneczkowatój ; w obu tych figurach 7, Z oznacza warstwę wypełnioną tylko powietrzem, a oddzielającą ściankę wewnętrzną od zewnętrznćj masy zarodników. Fig. 1:5. Dojrzała zarodnia otwarta. Fig. 156. Trzonek i podsada z resztkami ścianki zarodni. Fig. 154, 157. Szaroń OBrstedta (Chondrioderma OErstedtit). Fig. 154. Pokrój zarodni trzoneczkowatćj, jeszcze zamkniętćj. Fig. 157. Przecięcie poprzeczne przez ściankę zarodni; a) warstwa barwna lecz bezwapienna, b) warstwa zwapniona wielkiemi hryłkami wapna c, e, c. Kig. 158, 172, 175. Pianka okazała (Spumaria alba). Fig. 158. Przecięcie poprzeczne przez jednę zrosłozarodnię; przy o znajduje się odnoga w wierzchołku otwarta. Fig. 172. Część włośni silnie powiększona. Fig. 175. Pokrój licznych zrosłozarodni, jak się one przedstawiają po odpadnięciu wspólnćj kory. Fig. 159, 160. Łuskowiec tygrysowaty (Lepidoderma tigrinum). Fig. 159. Przecięcie podłużne zarodni o podsadzie płaskićj. Fig. 160. Pokrój dojrzalćj, nieotwartćj jeszcze zarodni. Fig. 161-163. Szaroń Trevelyana (Chondrioderma Trevelyani). Fig. 61. Zarodnia zaczynająca się otwierać. Fig. 162. Zarodnia na wpół otwarta. Fig. 163. Ścianka zarodni z podsadą po wypadnięciu zupelnćm zarodnikow i włośni. Fig. 164, 165. Szaroń niekształtny (Chondrioderma difforme) ; przecięcie podłużne dwóch zarodni: 2,1 jest warstwa powietrzna oddzielająca ściankę zewnętrzną od wewnętrznćj. Fig. 166, 180. Makulec spłasczony (Didymium complanatum). Fig. 166. Przecięcie poprzeczne przez pęcherzyk barwny z rurkami włośni poodcinanemi w końcach. Fig. 180. Przecięcie podłużne pierwoszczowocni, z którego dla jasności rysunku zarodniki zostały usunięte ; d, d ścianka zewnętrzna pokryta dwoma kryształkami; d' d Ścianka dolna tęższa, na nićj leżą bryłki wapna £, k, k; p, p pęcherzyki barwne widziane z góry; p, p” pęcherzyki barwne widziane w przecięciu optycznóm, zawartość ich pierwoszczowata umyślnie usunięta. Fig. 167. Makulec wątpliwy (Didymium dubium); kawałeczek sieci włośni. Fig. 168. Szaroń Stahla (Chondrioderma Stahkii) ; wiązka włośni. Fig. 169. Szaroń piła (Chondrtoderma calcarcum) ; kawałeczek włókna włośni. Fig. 170. Szaroń gwiazdosz (Chondrioderma radiatum); kawałeczek włókna włośni z nasadą. Fig. 171, 174, Mukulec pospolity (Didymium farinaceum). Fig. 171. Kawalek wlókna włośni. ŚLUZOWCE. ME: Fig. 174. Część ścianki zarodni pokryta od spodu kryształkami ; p, p miejsca zabarwione, m żyła bezbarwna ; 5, 8 zarodniki. Fig. 173. Makulec garbaty (Didymium physarotdes) ; pomiędzy ścianką zewnętrzną d, d pokrytą kryształkami i dolną d,d' przebiegają włókna włośni opatrzone wrzecionkowatemi zgruhieniami w, w, w; przy r, r rozdęcia zawie- rające kryształki wapna, przy r” rozdęcie z jednym wielkim krysztalem. Fig. 176. Szaroń Alezandrowicza (Chondrioderma Alecandrowiczii) ; część sieci włośni; s, s zarodniki. Fig. 177. Makulec makówka (Didymium microcarpum) ; część Ścianki zarodni; p, p miejsca zabarwione, oddzielone niezabarwionemi miejscami blony m. Fig. 178. Żałobnia białonóżka (Diachea leucopada); zarodnia z wyprószonymi zarodnikami. Trzonek t przedłuża się bezpośrednio w podsadę; r resztka ścianki zarodni, przedłużająca się ku dołowi w r* pochwę rurki trzonka. Fig. 179. Łuskowiec Chailleta (Lepidoderma Chadlletit) ; sieć włośni. Fig. 480. Maworek zlewający (Didymium crustaceum); grupa kryształów, jakimi ścianka zarodni jest pokrytą. UwaGa. — Figury 161-168 są skopiowane z dzieła Bischoffa; 160, 174 i 176 z de Barego; 175 i 178 z Alexan- drowicza. TABLICA X. Fig. 182-185, 193. Strzępek wyprostowany (Areyria cinerea). Fig. 182. Młoda zarodnia w chwili tworzenia się zarodników. Fig. 183. Pokrój zupelnie dojrzałćj, jeszcze nienaruszonćj zarodni. Fig. 184. Część sieci włośni ze środkowćj części zarodni; rurki o ściankach zupelnie gładkich. Fig. 185. Część sieci wlośni z zewnętrznćj części zarodni ; rurki o ściankach pokrytych licznymi kolcami. Fig. 193. Część kieliszka rozłożona na płasczyznę, z rurkami włośni doń przyrośniętemi. Fig. 486. Siatecznia gromadna (Lachnobolus circinans) ; część sieci włośni, tylko na jednój odnodze są przedstawione właściwe jćj brodaczkowate zgrubienia. Ftu. 187, 199. Strzępek kulawka (Arcyria incarnata). Fig. 187. Pokrój zarodni zupelnie dojrzałćj, ścianka pęknięta w wierzchołku, przez wązką dopiero co utworzoną szczelinę wydobywa się włośnia i rozpręża się kilkakrotnie w objętości. Fig. 199. Część sieci włośni, tylko na kawałku rurki są przedstawione charakterystyczne zgrubienia listewkowate obiegające rurkę po wężownicy o bardzo szerokim skręcie, miejsca rurki na których nie ma listewek są pokryte bardzo delikatnemi brodaweczkami. ; Fig. 188. Dorzutka pospolita (Perichena corticalis); część ścianki zarodni, a) błona zewnętrzna ziarnista i zwa- pniona, b) błona wewnętrzna delikatna, jednostajna, przechodząca bezpośrednio w rurki włośni. ig. 189. Cornuvia czołyaczek (Cornuvia serpula) ; część sieci włośni, o ściankach opatrzonych pierścieniowatemi zgrubieniami. Fig. 190 i 192. Zgrubienia na ściance kieliszka zdarzające się u różnych gatunków strzepłia (Arcyrta). Fik. 191. Kędziorek różnokształtny (Trichia varia) ; zgrubienia charakterystyczne na ściance tego gatunku. Fig. 194. Strzępek zawiły (Arcyria ferruginea) ; kawałek rurki włośni z charakterystycznemi zgrubieniami. Fig. 195. Strzępek sieciowłos (Arcyria dictyonema) ; kawałek rurki włośni z charakterystycznemi zgrub'eniami. Fig. 196. Strzępek OErstedta (Arcyria OErstedtis) ; kawałek rurki włośni z charakterystycznemi zgrubieniami. 416 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUR ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Fig. 197. Strzępek błyszczący (Arcyria punicea) ; kawałek rurki włośni z charekterystycznemi zgrubieniami. Fig. 198. Małoć błyszcząca (Oligonema nitens) ; rurki włośni z charakterystycznemi zgrubieniami i zarodniki. TABLICA XI. Fig. 200. Zupłetka czołyuczek (Homiurcyru serpula) ; pokrój pierwoszczowocni. Uwaca. — Rysunek ten równie dobrze przedstawia pokrój większości żyłowatych pierwoszczowocni. Fig. 201. Zapletka malina (Hemiarcyria rubiformis); pokrój wiązki złożonćj z nielicznych zarodni (w formie « genuina), z tych „,edna otworzona uciętóm wieczkiem, wyniesionćm w górę przez bardzo silnie rozprężoną sieć włośni. 202. Kędziorek różnokształ(ny (Trichia varia); w odmianie « czarnonóżka (nigripes). Pokrój dopiero co otwartćj zarodni; przez nieregularnie rozdarty wierzcholek wydobywa się masa zarodników i włośni. UwacA. — Podobny pokrój mają dopiero co otwarte zaroduie prawie wszystkich siedzących kędziorków. Fig. 203, 204. Kedziorek kruchy (Prichia fragtlis). Fig. 203. Przecięcie podłużne przez pojedynczą zarodnię; a) ścianka rurki trzonka przechodząca bezpośrednio w ściankę zewnętrzną zarodni, pokryta na wewnątrz przez warstwę m. ziarnistćj istoty, przechodzącćj w zawartość m rurki trzonka; b) ścianka wewnętrzna zarodni. Fig. 204. Pokrój zarodni w formie « genuina 1 Botrytis; trzy zarodnie na zrośniętych trzonkach, z tych dwie otwarte nieregularnie, przez szczelinę ztąd utworzoną wydobywa się na zewnątrz masa zarodników i włośni. Fig. 205, 107, 210. Zupletku maczugowata (Hemiarcyria cluvata). Fig. 205. Część sieci wlośni ukazująca różny sposób polączenia rurek pomiędzy sobą. Fig. 207. Pokrój zarodni w szczególny sposób otwartćj, rurka trzonka w przecięciu optycznćm; rurka trzonka przy w ucięta, reszta Ścianki zarodni rozprószona; g, g miejsce dokąd trzonek wypelniony jest zlepionymi z sobą pęcherzykami, k ostalnie kończyny sieci włośni zaklęśnięte między pęcherzyki wypełniające rurkę trzonka. Fig. 210. A”-E'. Zarysy zarodni różnego kształtu w przecięciach podłużnych. Fig. 205. Makulec rozpierzchły (Didymium confluens Pers.); pokrój plackowatych pierwoszczowocni. Uwaca. — Rysunek ten równie dobrze przedstawia pokrój większości plackowatych pierwoszczowocni. Fig. 208, 212. Kęłziorek różnokształtny (Trichia varia). ig. 208. Zarysy zarodni różnego kształtu w przecięciach podłużnych, A-C odmiany krę'ołka (sessilis), D-K odmiany czarnonóżki (nigrópes). « i Fig. 212. .Przecięcie podłużne zarodni w chwili jćj tworzenia się. Ścianka rurki trzonka przechodzi bezpośrednio w zewnętrzną ściankę zarodni, warstwa zaś oddzielająca ją od ścianki wewnętrznćj przechodzi ku dołowi w za- wartość rurki trzonka. Fig. 209. Kęlziorek złocik (Prichia chrysosperma); A'-F' zarysy zarodni różnego kształtu w przecięciach po- dlużnych. Fig. 211. Kedziorch mylny (Trichia falliw), A -F" zurysy zarodni różnego ksztaliu w przecięciach podłużnych. ŚLUZOWCE. 447 TABLICA XII. Fig. 213, 240. Kedziorek złocik (Trichia chrysosperma). Fig. 213. Część sprężycy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 240. Zarodnik plastycznie przedstawiony. Fig. 214-217, 239. Kędztorek szorstki (Trichia scabra). Fig. 214. Część sprężycy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 215-217. Zarysy końców sprężyć zdarzających się dość często w tym gatunku. Fig. 239. Zarodnik plastycznie przedstawiony. Fig. 218, 237. Kędztorek różnokształtny (Trichia varia). Fig. 218. Część sprężycy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 237. Cała sprężyca, jeden koniec ze zgrukieniami. Fig. 219,220. Kędziorek Decatsna (Trichia Decaisnesa). Fig. 219. Zarys końca sprężycy. Fig. 220. Część środkowa sprężycy ze zgrubieniami wlaściwemi temu gatunkowi. Fig. 221, 222, 233-236. Kędztiorek mylny (Trichia fallax). Fig. 221. Zarys końca sprężycy. sa Fig. 222. Część środkowa sprężycy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 233-235. Sprężyce różnie rozgałęzione, przytrafiające się w odmianie furcata. Fig. 236. Cala sprężyca, jeden koniec ze zgrubieniami. Fig. 223, 224. Kędziorek podobny (Trichia lateritia). Fig. 223. Zarys końca sprężycy. Fig. 224. Część środkowa sprężycy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 225, 226. Kędziorek kruchy (Trichia fragilis). Fig. 225. Zarys końca sprężycy. Fig. 226. Część środkowa sprężacy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. 27, 228. Zapletka czołgaczek (Hemtiarcyria serpula). Fig. 227. Zarys odnogi sieci sprężyc. Fig. 228. Wolna odnoga sieci sprężycy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 229. Kędzicrek kręty (Trichia contorta); część sprężycy ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 20,231. Zapletka malina (Hemiarcyria rubiformis). Fig. 230. Wolna odnoga sieci sprężyć ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. Fig. 231. Zarys odnogi sieci sprężyc. Fig. 232. Zapletka Wigandu (Hemiarcyria Wigandii) ; dwie odnogi sieci sprężyc, z tych jedna wolna ze zgrubieniami właściwemi temu gatunkowi. ART. I. 26 418 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM Vl. Fig. 238. Zapletka maczugowata (Hemiarcyria clacata) ; wolna odnoga sieci sprężyc ze zgrubieniami właściwemi CG temu gatunkowi. Fig. 241. Kedziorek pokrewny (Trichia affinis) ; zarodnik plastycznie przedstawiony. Fig. 262. Kędziorek Jacka (Trichia Jachdt) ; zarodnik plastycznie przedstawiony. UwaGa. — Wszystkie ligury tćj tablicy wyjąwszy 236 i 437 są powiększone dwa tysiące razy. TABLICA XIII. FOTODRUK WEDŁUG FOTOGRAFII ZDJĘTYCH Z NATURY, Fig. 1. Paździorek rdzawy (Stemonitis ferruginea) ; koniec zarodni w przecięciu optycznóm ; podsada przechodzi pod wierzchołkiem w liczne włókna włośni. Fig. 2. Paździorek szerokosietny (Stemonitis splendens); część środkowt zarodni widziana z góry. Widać sieć po- wierzchowną utworzoną przez ostatnie odnogi włókien, będącą głównym charakterem różniącym paździorek od czuprynki. Fig. 3. Czuprynka Friesa (Comatricha Frisit) ; zarodnia z częścią trzonka widziana z góry. Ostatnie odnogi włośni nie tworzą powierzchownej sieci. ; Fig. 4. Czuprynka rozpierzchła (Comatricha laca) : zarodnia wraz z trzonkiem w przecięciu podlużnóm i optycznóm ; podsada przechodzi we włókna włośni, ostatnie ich odnogi nie wybiegają wolno. Fig. 5. Błyszczak Sautera (Lamproderma Sautert); zarodnia wraz z trzonkiem w przecięciu podłuźnćm i optycznóćm. Ze wspólnćj leżni podnosi się trzoneczek przechodzący w waleowatą uciętą podsadę. Przy nasadzie trzonka wi- doczna jeszcze część ścianki zarodni. Włośnia licznie rozwidlająca się, w gęstą sieć połączona. Fig. 6. Błyszczak Fuckla (Lamproderma Fuckeliana); zarodnia w przecięciu podłużnóm i optycznóm. Znikająco- krótki trzoneczek przechodzi w ostrokręgową podsadę. System włośniowy podobny jak w poprzednim gatunku. DODATEK Już po wydrukowaniu całości miałem sposobność przeglądać różne zbiory śluzowców (*), zbadanie tych nowych materyałów, jak również kilka nowych źródeł literackich, zniewalają mnie podać na- stępujące dopełnienia lab sprostowania do mojćj monografii. Do strony 9. Wzmianka historyczna. — Rodzaj ten utworzonym został w roku 1794, a nie w 1797. Dodać także wypada, że w roku 1801 w «Synopsis» diagnozy Physarum i Diderma uległy zmianie ; ten ostatni rodzaj może mieć także pojedynczą ściankę, Physarum różni się jednak od niego brakiem podsady. Do strony 98. Przed maworkiem sztywnym (n* 8) należy dodać : 175. Ph. Schraterti Rfski. M. Schretera. — Zarodnie półkuliste, spłasczone, zielo- nawo-szare, trzoneczkowate. Trzoneczki tęgie, przewrolnie-ostrokręgowe, złoto-żółte, lśniące, prze- chodzące wewnątrz zarodni w wydatną, tępo-ostrokręgową podsadę. Włośnia o rurkach cienkich, gęstą sieć tworzących, przechodzących w niewydatne, różańcowate wapniaczki. Zarodniki fioletowe, delikatnie cierniste, 10, 8 do 11, 5 m. m. wielkie. Opis. — Zarodnie tego śluzowca są zazwyczaj zrzadka rozmieszczone na podłożu i odznaczają się na pierwszy rzut oka złoto-żółtymi, lśniącymi i przewrotnie ostrokręgowymi trzoneczkami. Ścianka zarodni jest błonką nadzwyczaj delikatną, zupełnie bezbarwną, jednostajnie pokrytą wielkiemi, po- jedynczo rozmieszczonemi ziarnami wapna. Ziarnka te są powleczone cienką warstewką żółto za- barwionćj istoty ustrojowćj, zkad zielonawo-szara barwa zarodni. Ścianka rozprósza się z wiekiem nadzwyczaj łatwo, a pozostały sztywny trzonek i wydatna podsada są uwieńczone białym puszkiem systemu włośniowego. Trzonek przewrotnie ostrokręgowy i ostrokręgowa podsada tworzą jednę tylko jamę i mają razem kształt wrzecionowaty. Jama ta jest wypełniona masą drobnych bezbarwnych ziarn wapna, w skutek czego trzonek jest sztywny, lecz zarazem kruchy. Rurka trzonka jest utwo- rzona przez błonę ciemno-żółto zabarwioną, nader tęgą, jednostajną i bezwapienną, dlatego tóż trzo- neczek jest świetnie lśniący, jakby lakierem pociągnięty. Taką samą budowę ma ścianka podsady będąca bezpośrednićm przedłużeniem rurki trzonka. W licznych miejscach podsady biorą początek liczne rurki włośni przechodzące w sieć niezbyt regularną i gęstą. Ruski te są cienkie, o ściankach ROA ORL Tali ay 1 AI () Przeważna większość śluzowców, które dostarczyły materyała do tego dodatku, pochodzi z olbrzymiego zbioru roślin skrytopłciowych, nabytego w końcu 1874 roku, od pana Duby'ego z Genewy, dla strasburgskiego instytutu bo- fanicznego. Zawierają one między innemi zbiory Hedwiga, Schweegrichena, Neesa, Wallrotlia, Duby'ego, również jak okazy zbierane przez Ehrenberga, Curtisa, E. Lamy, C. Des Moulins, Boujcau, i t. d, 420 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. bezbarwnych, tu i ówdzie rozszerzają się one tylko nieznacznie i przechodzą w paciorkowate wa- pniaczki, to jest te rozszerzone rurki są w równych odstępach przewięsiste. W każdćm rozszerzeniu znajduje się tylko jedno wiclkie nieregularne ziarno. Cały więc wapniaczek, bez względu na różną i zmienną jego długość, ma kształt kawałka różańca. Zarodniki fioletowe, delikatnie cierniste, 10,8 do 11,5 m. m. wielkie. Znajdowanie się, — W lesie Otierdorf koło Rastatltu zbierał doktor Schroeeter, znany niemiecki my- kolog, którego pamięci gatunćk ten poświęciłem. UwAGA.—Pod względem budowy trzonka i podsady gatunek ten zbliża się do maworków: sztywnego i Schumachera, lecz różni się nie tylko od nich, ale i od wszystkich innych kształtem i budową wa- pniaczków, tworząc typ zupełnie odrębny. Do strony 4041. Z listy synonimów maworka bielika należy wykreślić : Didymium leucopus Fr., która to nazwa została słusznie pomieszczoną poniżćj na stronie 159 pod makulcem łuskowatym. Do strony 402. W liście synonimów maworka zmiennego, po 1789 roku położyć : 1794. Physarum cinereum Pers. Vers, etc., p. 89; Syn., p. 170, n*4 i dalćj jak poniżój w trzecim w 3, p , . 1 I , JJ J wierszu. : Do strony 104. W liście synonimów maworka papuziego dodać : 1825. Didymium fulvipes Wr. Stirp. femsj., p. 88. ; Sys. myc., 1. ©., p. 122, n* 20. Do strony 112. W liście synonimów maworka wydłużonego wiersz drugi zastąpić następującym : 1796. Physarum bivalve. Pers. (0bs. seu desc., I, p.5, n*$, t.III, f. 3, a,5, c. «) reniforme, B) cordata, 7) orbieularis, tamże w objaśnieniu tablic na stronie 38. Do strony 145. Właczyć do listy nieznanych mi gatunków we właściwych miejscach : 1813. Physarum roseum B.et Br., Brk.. fg. Cub. H, n* 760. 1813. Physarum KP AMEĆ B..et Br. ;Brk., tg. Cub, II, n$ 4624). Do strony 118. We wzmiance historycznćj zamiast zdania : « Dopiero w roku 1797» i t. d., pomieścić należy co na- stępuje : (*) Dwa te gatunki jak i liczne następne, które cytuje w skróceniu Berk, fg. Cub ll, są pomieszczone w «The Jour- nal of the Linnean Society. Botany., Vol. XIV, no 74. London, 1873, w pracy pod tytulem : « Enumeralion of the fungi of Ceylon, by the M. J. Berkeley and C. E. Broome. Part. 1I, Containing the remainder ofthe Hymenomycetes, with the remaining estabished tribes of Fungi ». ŚLUZOWCE. 4234 Dopiero w roku 1797 utworzył Trentenpohl rodzaj Gralerium, ograniczając go wyłącznie do jednego gatunku Graterium pedanculatum. Jednocześnie jednak opisuje dzisiejszy kubeczek biało- czubek pod nazwą Trichia cinerea. Te dwa typy skrajne zostały połączone pod nazwą Craterium dopiero w roku 1815 przez Olafa Svartza (Koenigl. vetenskaps academiens handlingar, p. 118), który tym sposobem jest prawdziwym twórcą tego rodzaju w naszćm pojmowaniu rzeczy. Fries pierwszy zwrócił uwagę na kubeczki opisane przez Michelego i odróżnił trzy typy nie tylko różne pokrojem, lecz mające rzeczywiście podstawę bytu w budowie ścianki. Te trzy typy zostały w późniejszym czasie niepotrzebniei bezzasadnie rozdzielone na trzy rodzaje, to jest Graterium —Trentenpohl, Spha- rocarpa — Schumacher i Gupularia —Link. Do strony 123. W liście synonimów kubeczka białoczubka, dziesiąty zastąpić następującym : 1815. Graterium leucocephalum Svartz., 1. e., p. 118; Ditm., l.c., t. II; Grev., Scot. cryp. fi: .; 56.65. i pomieścić go na ósmóćm miejscu. Drorstromy 12: W liście synonimów wiersz czwarty zastąpić następującym : 1195. Physarum nutans Pers.; Obs. seu desc. I, p. 6, n” 7. i pomieścić tak zmieniony na trzecióm miejscu. Do strony 150. W liście synonimów wiersz czwarty opuścić, w piątym i szóstym zamiast daty 1797 położyć 1791; w siódmym zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwisku : Pers. Versuch., p. 88, zresztą dobrze; w ósmym zamiast 1801 położyć 1795, a po nazwisku : Pers. Obs. seu desc. I, p. 6, n*6; wreszcie wiersz dziesiąty całkiem wypuścić. Do strony 1582. W liście synonimów, wiersz drugi powinien brzmieć jak następuje : 1291. Reticularia fragilis Gmel:., Sys. nal., p. 1471, n” 1. W. wierszu czwartym należy zamiast 1796 położyć 1795, a po nazwisku Pers. Obs. seu descr. I, p. 34, n” 74. Do strony 455. W liście synonimów w wierszu dwunastym i trzynastym zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwi. skach położyć : Pers., Versuch., p. 88; po wierszu siedemnastym dodać : 1801. Fuligo flava 6 pallida Pers. Syn., p. 161, n* 4. Do strony 137 i 188. W zbiorach Neesa von Esenbeck, między innymi znalazłem oryginalne okazy Junghuna z Tri- champhora pezizoides. Zbadanie ich doprowadziło mnie do nieoczekiwanego rezultatu, że rysunek rozbioru włośni podany przez Junghuna (1. ©., t. 12, £. 9) jest fałszywy i że w skutek tego moje przy- +22 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. puszczenie (str. 138), jakoby gatunek ten mógł przynależeć do maworka lub badhamii, jest błędne. Włośnia bowiem składa się nie z szerokich, z rzadka tylko rozwidlających się i w bardzo luźną sieć połączonych rur. jak to jest przedstawione na rysunku, ale z włókien nadzwyczaj cienkich, zbita sieć (tworzących. W skutek tego wypadło gatunek ten przenieść do pokrewieństwa makulcowatych, a mianowicie ze względu na budowę ścianki, do rodzaju szaronia. Szczegółowy opis podam więc po- niżćj we właściwóm miejscu. Tóćm samćm rodzaj Trichamphora Junghuna należało z listy przyjętych rodzajów wykreślić, a dla odkrytego przezemnie śluzowca, który nazwałem był Trichamphora Fuckeliana, utworzyć nową rodzajową nazwę. Tymczasem w zielniku Schweegrichiena znalazłem pomiędzy innymi liczne, doskonale zachowane okazy tego śluzowca, zebrane w r. 1501 wokolicach Lipska. Wszystkie należały do odmiany 6 gracilis. Trzoneczek ich dosięgał niekiedy wysokości dwóch milimetrów, w nasadzie był czarno-brunatny, ku górze rdzawy, pod wierzchołkiem żółtawy. Lecz najważniejszą rzeczą był fakt, że tylko w niewielu okazach rurki włośni były wypełnione powietrzem ; większość ich zawierała ziarna wapna, a w naj- silniejszych zarodniach ilość tych ostatnich była tak znaczna, że cały systemat włośniowy był w skutek tego sztywny i trwały. Okazy, które poprzednio widziałem, były oczywiście rozwinięte z pierwoszczni zawierających nader mało wapna i dlatego tóż włośnia ich była wypełniona tylko po- wietrzem. Należało więc wiotek Fuckla przenieść do rodzaju badhamii. Przykłady niezupełnego wy- pełnienia wapnem systematu włośniowego, w tym ostalnim rodzaju nie są rzadkie. I tak na stronie 146 wspominam, że w badhamii Alexandrowicza rurki włośni zawierają nieliczne, drobne, pojedyncze ziarna wapna, tamże znajduje się wzmianka, że w badhamii nikłowłosćj zwapnienie rurek włośni jest słabe ; wreszcie na stronie 143 mówię, że włośnia badhamii Iśniacćj, w skutek słabego zwapnienia, może być wiotką. Postępując tylko krok dalćj, można powiedzieć, że badhamia Fuekla przedstawia gatunek, który może występować w okazach o włośni zupełnie bezwapiennćj, wówczis wiotkićj, chociaż zdarzają się i typowe okazy o rurkach zwapnionych aż do sztywności całego systemu wło- śniowego. Bodhamię Fuckla należy pomieścić poniżćj badhamii lśniącćj. Tak więc rodzaj Tricham- phora znika na zawsze z horyzontu śluzowców. Dodam tylko, że śluzowiec który Berkeley pod nazwą PTrichamphora pezizoides wspomina (w Introduction to cryptogamic botany. London, 1857, p. 333), sądząc z załączonego rysunku zarodnika (1. ©., f. 75 a), musi być zupełnie czómś innćm. Do strony 140, W liście synonimów, w pierwszym wierszu, zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwisku Pers., Versuch., p. 88. Do strony 4150. W siedemnastym wierszu od dołu, zamiast : « Jednocześnie ze Schraderem » it. d. aż do «Ten sztuczny podział » i t. d. pomieścić co następuje : Już w roku 1793 utworzył Persoon dwa nowe rodzaje Physarum i Diderma. Pierwszy z nich obejmował zarodnie o ściance pojedynczćj, należące również do maworkowatych jak i do makulcowatych. Drugi zaś początkowo, również jak i w roku 1796, obejmował tylko maworkowate o podwójnćj ściance ; lecz w roku 1797 diagnoza zostaje zmienioną, i odtąd spotykamy tu i wiele makuleowatych. Ztąd też Didymium Schradera jest u Persoona rozdzie- lone na dwa gatunki. Do strony 451. W liście synonimów po 1786 dodać : 1801. Physaram cinereum 8 complanatum. Pers., Syn., p. 170, n? 4. ŚLUZOWCE. 423 Do strony 154. W liście synonimów wiersz : « 1797 Trichia depressa Trent. » wykreślić zupełnie ; nazwisko to nie istnieje nigdzie i zostało zamieszczone tylko przez pomyłkę nieczytelnćj notaty. Do strony 155. W liście synonimów, wiersz : 1829. Didymium marginatum tutaj wykreślić. Nazwisko to, tu przez 5 © 2 PODRODZAJ I — MONODERMA. JEDNOBŁON. Ścianka zarodni pojedyncza, pokryta na zewnątrz ziarnami wapna, w jednćj warstwie leżącemi. Tutaj należy pomieścić : 10. Ch. Alexandrowiczii Rfski., S. Alexandrowicza. 175. Ch. pezizoides (Jungh,). 8. czaszowaty. 179. Ch. inflatum Rfski. S$. wydęty. 12. Ch. reticulatum Rfski, S$. sieciowaty. ART, [2] -ł 426 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. PODRODZAJ II. —PSEUDO-DIDERMA. STROPACZ. Ścianka zarodni pojedyncza, pokryta na zewnątrz masami ziarn wapna, nieraz odpadającemi od ścianki płatami. Tutaj należy pomieścić : 4. Ch. anomalum Rfski., S. nieregularny. 75. Gh. niveum Rfski. S. śnieżny. Następujące dwa podrodzaje : Diderma - Dwubłonek i Leanginum - Gwiazdosz pozostają nie- zmienione. Do strony 172. W liście synonimów wiersz pierwszy zastąpić następującym : 4794. Diderma contortum Pers., VasKE p. 89 ; cfr.Hoffmamn, 1.c., tb. 9,f. 2,a. Do strony 4177. W liście synonimów, w wierszu drugim, zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwisku: Pers. Versuch., p. 89, Icon. it. d. już nie zmieniać. Do strony 184. W liście synonimów, wiersz czwarty zastąpić następującym : 4794. Diderma globosum Pers., Versuch. p. 89, t. 4, f. 4,5. h Do strony 485. Do nieznanych mi gatunków śluzowców opisanych pod « Diderma » dodać należy : 1873. D. sublateritium B. et Br., Brk. fg. Cab. Pars. II, ne 742. Do strony 491. We wzmiance historycznój zamiast 1797 położyć 1794, i dalćj w liście synonimów po Reticularia alba pomieścić : 1791. Spumaria Mucilago Pers. in Gmel., Sys. nat., p. 1466 ; Pers., Disp., p. 8, t. 1, f. a, b, c. a następujący wiersz wykreślić. Ę Do strony 1%. W liście synonimów po 1782 Stemonitis fusca położyć : 1791. Stemonitis typhina Gmel., Sys. nat., p. 1467, n”1 (teste Persoon !) i dalćj zamiast 1801 położyć 1796, a po nazwisku Pers., Obs. seu. descr. I, p. 58, n* 408. p.p.! Do strony 41%. W liście synonimów zamiast 1801 położyć : 1796, a po nazwisku : Pers., Obs. seu. desc. I, p. 58, n” 408, p. p. ! O ŚLUZOWCE. 42: Do strony 198. W liście synonimów po wierszu dziewiątym dodać : 1791. Stemonitis fusca Gmel., Sys. nat., p. 1467, n” 2 (teste Persoon). Do strony 199. W liście synonimów wiersz piąty zastąpić następnym : 4794. Stemonitis atrofusca Pers., Versuch. p. 91. Do strony 201. W liście synonimów czuprynki Persoona wiersz pierwszy wykreślić zupełnie, a w to miejsce po- mieścić następujący : — Stemonitis papillata Auctores! Ex. gr. Nees. non Pers. ! Do strony 204. W liście synonimów wiersz trzeci zastąpić następującym : 1195. Physarum Oobinóh Pers., Obs. seu desc. I, p. 5, n” 4. Do strony 209. W liście synonimów mrzyka dodać przed innymi następujący : 1794. Stemonitis papillata Pers., Versuch., p. 90. : a ostatni wiersz wykreślić, wzmiankę zaś historyczną zastąpić następującą : Gatunek ten został po raz pierwszy opisany przez Persoona, chociaż opis tego autora jest tak po- wierzchowny, a rysunek tak niedokładny, że pierwiastkowo Stemonitis papillata tego autora uwa-- żałem za czuprynkę Persoona. Lecz oryginalne okazy, jakie miałem sposobność poszukiwać przed niedawnym czasem, przekonały mnie, że byłem w błędzie. Schumacher miał przed sobą jużto okazy niedojrzałe, już tóż zjedzone przez owady ; opis i rysunek we florze duńskićj są nader liche, oryginalne jednak okazy, jakie miałem przed sobą, usuwają i tu wszelką wątpliwość co do tożsamości nazwy. Następnie znajdujemy z kolei czasu dość dokładną pracę Bowmana, który główne punkty budowy rozpoznał i zużył do scharakteryzowania rodzaju. Fries pisząc Systema Mycologicnm, nie znał jeszcze rokiem przedtóćm wypublikowanćj pracy Bowmana. Arcyria atra Schumachera znajduje się tu pod nazwą Stemonitis mammosa. Z drugićj strony opisuje Fries także pod Stemonilis papillata Persoona chyba nie co innego jak mrzyk, gdyż o trzonku tak się wyraża : « stipes ... . par capillitium pene- trans.... et supra peridium i papillam nitidam subumbilicatam exiens ». Zdaje się więc, że chciał te dwa gatunki odróżniać ze względu na to, czy tarczka wierzchołkowa jest pępkowata, czy tćż opa- trzona mackiem, stosunek który nie może być wzięty za charakter odróżniający. Wreszcie de Bary podał dokładną historyę rozwoju i budowę tego śluzowca. Dó-StRony 224. W liście synonimów, w wierszu drugim zamiast t. f. 1,5 A—E czytać należy : t. I,f. 5, A—E; wiersz zaś trzeci zastąpić następującym : 18-5, Reticularia versicolor Fr., Sys. orb. Veg., p. 147. 428 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. Do strony 228. Do nieznanych mi galunków bezkosmka włączyć należy we właściwych miejscach następujące : 1873. Licea cinnabarina B. et Rr., Brk., fg. Cub. II, n* 782. 1873. Licea reficulata B. et Br., Brk., fg. Cub. II, n* 781. 1873. Licea tenuissima B. et Br., Brk., fg. Cub. II, n* 788. Do strony 232. W liście synonimów w wierszu drugim, zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwisku: Pers. Versuch., p. 91, t.1,f.5, i po wierszu czwartym dodać: 1801. Cribraria rufescens Pers. et y intermedia exclusive, 8 pyriformis, Synop., p. 193, n*7. a po ostatnim : | 1829. Gribraria fulva et 8 intermedia Fr., 1. c., p. 173, n* 3. Do strony 239. W wierszu drugim synonimów zamiast 1796 położyć 1704, a po nazwisku : Pers., Versuch, p. 91. Do strony 241. W wierszu piątym synonimów zamiast 4797 położyć 1794, a po nazwisku : Pers., Versuch., p. 87; w ostatnim wierszu dolać w dalszym ciągu Sow. eng. fg., t. 179; Grev., Scot. fl., t. 106; SŚcheeff., ic. fg., t. 19. Do strony 242. Do nieznanych gatunków samotka należy włączyć we właściwych miejscach : 1873. Reticularia aptospora B. et Br.; Brk. fg. Cub. II, 737. 1873. Beticularia fuliginosa B. et Br.; Brk. fg. Cub. II, 740. 1873. Ztetcularta lurida B.et Br.; Brk. fg. Gub. II, 736. Do strony 244. W liście synonimów po wierszu pierwszym należy dodać : 1795. Arcyria decipiens Pers., Obs. I, p. 35, n* 75; w drugim zamiast 1797 położyć 1796, a po nazwisku : Pers., Qbs. seu descr., p. 59, n* 142, t. 112, t. II, f. 4,5; — dalćj zostawić bez zmiany ; po wierszu drugim dodać : 1801. 'Trichia fallax 5 ficoides Pers., Syn., p. 177, n* 3; wreszcie po siódmym zamieścić: 1829. Trichia clavata B olivascens Fr., 1. c., p. 186, n*5; pod tóm ostatniem nazwiskiem rozumiał Fries : Tr.chia cerina Ditmara, którą, złudzony jej pokrojem, zaliczył niesłusznie do zapletki maczugowatej. ŚLCZOWCE. Do strony 241. W liście synonimów, w wierszu drugim po nazwisku położyć : Gmel., Sys. Nat., p. 1468, n* 19 ; w trzecim zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwisku: Pers., Versuch., p. 89, dalój zostawić bez zmiany; po wierszu piatym dodać : 1801. Trichia Botritis $ simplex Pers., Syn. p. 176; a przed ostatnim pomieścić: 1841. Trichia fasciculata Sauter., l. c., p. 315. Do strony 252. wliście synonimów po 1797 Arcyria olivacea położyć: 4799. Tr.chia vulgaris Per., ObDS. M; p--32, n48. Do strony 254. W liście synonimów po wierszu siódmym pomieścić co następuje : 1794. Trichia varia Pers., Versuch., p. 90; a zamiast dziewiatego położyć : 1799. Trichia varia « diluta et B rufescens Pers., Obs. II, p. 32, ne 41. Do strony 255. W liście synonimów zamiast przedostatniego wiersza pomieścić co następuje : 1794. Trichia pyriformis Pers., Versuch., p. 90; Disp.. p. 10; non Obs. II! 4194. Trichia favoginea Pers., Versuch., p. 90; Disp., p. 40; non Obs. II! Do strony 256. Wiersz drugi w liście synonimów wykreślić; synonim ten właściwićj odnieść wypada do strony 252. Do wzmianki historycznćj mogę dodać jeszcze następujące objaśnienie, tyczące się rozróżniania tych gatunków kędziorka przez Persoona. Autor ten w pierwszćj swćj pracy 1794 roku (Versuch. i t. d.) odróżniał dwa gatunki, które nazywa pyriformis i favoginea. Z tych pierwszy odnosi się do form wartołkowatych, drugi do mnićj więcćj zaokrąglonych. W roku 1796 w trzecićj rozprawie (Observ. seu deserip. l) formy te rozdziela między trzy gatunki, które nazywa T. ovata, T. nitens i T.olivacea i zdaje się kłaść główny nacisk na barwę masy zarodników i włośni, która ma być w pierwszym gatunku ochrawo, w drugim złoto-żółtą, a w trzecim oliwkową. W « Tentament », pracy o rok późniejszćj (1797), ale będącćj tylko dosłownym przedrukiem pierwszej, z roku 1794, z do- datkiem w tym razie dla nas obojętnym, naturalnie spotykamy tylko dawne nazwiska. Kiedy wreszcie w « Synopsis (1801) », zmiany zaprowadzone w pracy z 1796 roku uzyskują znów swe prawa. Do strony 261. W liście nieznanych mi gatunków kędziorka dodać następujący : 1873, Trichia Thwattesu B.et Br., Brk. fg. Cub. II, n 776. 430 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU, — TOM VI. Do strony 262. W liście synonimów w wierszu dziewiątym, zamiast 1797 należy położyć 4794, a po nazwisku : Pers., Versuch., p. (9 ; po wierszu dziesiątym dodać : 1801. Trichia rubiformis, 8 pulvernlenta Pers., Syss., p. 167, n” 52. Do strony 265. W piątym wierszu listy synonimów zamiast 1797 należy położyć 1794, a po nazwisku: Pers., Versuch., p. 90 ; następnie zaś dodać : 1799. Trichia elavata, B discoidea Pers., Obs. II, p. 34, n* 52. Do strony 266. W wierszu piątym i szóstym listy synonimów, zamiast 1797 należy położyć 1794, 'a po nazwiskach : Pers., Versuch., p. 90; po wierszu zaś ósmym dodać : 1829. Trichia serpula a) simplex, 8) reticulata Fr., 1. e., p. 188, no 10. Do strony 268. Wzmiankę historyczną tyczącą się strzępka zastąpić następującą : Rodzaj po raz pierwszy wspomniany w roku 1729 przez Michelego, który pod nazwą Clathroides wyłącznie tylko trzy gatunki strzępka opisał. W roku 1751 łączy Hill, Clathroides i Clathroidastrum Michelego, czyli dzisiejsze strzępki i paździorki, pod nazwą Arcyria, a we dwa lata potóm zmienia Gleditsch tę nową nazwę na Stemonitis. Późniejsi autorowie pomieszezają różne gatunki strzępka pod różnymi rodzajaini, tak Linne a początkowo i Batsch pod Glathrus ; Haller, Bulliard i inni pod Trichia; Dickson pod Lycoperdon ; Willdenow, Roth a przedewszystkićm Trentenpohl pod Stemo- nitis; Batsch pod Hmbolus. Dopiero jednak w roku 179% ogranicza Persoon strzępek w miche- lowskićm znaczeniu, przyjmując dlań nazwę Hilla : Arcyria. Strzępek ma się według Persoona różnić od kędziorka tóm, że jego zarodnie pękają szwem kołowym, kiedy zarodnie drugiego otwierają się nieregularnie. W rok potóm znajduje Persoon po raz pierwszy kędziorek mylny, który go w wielki kłopot wprowadza dlatego, że jego zarodnie otwierają się szwem kołowym; to tóż pomieszcza go w rodzaju strzępka, pod nazwą Arcyria decipiens. Lecz w roku 1796 przenosi nowy ten gatunek na właściwe miejsce, pod nazwą Trichia fallax, jednocześnie jednak zmienia określenia tak Arcyryi jak Trichii. Arcyria ma mieć ściankę znikliwą, włośnię ogołoconą, okrągła, przytwierdzoną do łożyska półkulistego. Trichia zaś ma posiadać tęgie, wpółtrwałe ścianki zarodni, włośnię wpółzbita, sprężystą, o przytwierdzeniu dolnćm! W «Synopsis » (1801) określenia te brzmią niewiele co różnie; Arcyria ma według Persoona ściankę do połowy znikliwą, włośnię ogołoconą, przytwierdzoną do kieliszko: watego łożyska ; Trichia odznacza się ścianką trwałą, potóm nieregularnie pękającą. Włośnię zbitą, do dna zarodni przytwierdzoną (?), rozprężającą się sprężyście. Fries w « Systema mycologicum » (1829) opuszcza zupełnie charakter, jaki może dawać włośnia w odróżnianiu Arcyrii od Trichii, przyjmując tylko, że w pierwszćj ścianka pękająca szwem kołowym, jest w górnćj części znikliwa, kiedy tymczasem w drugićj ścianka pęka zupełnie nieregularnie. Gorda badając śluzowce za pomocą drobnowidza, oprócz charakterów podanych ostatecznie przez Persoona, wspomina (1842), że Trichia ma włośnię o sprężycach pojedynczych (?) wolnych (!), ze zgrubieniami wężownicowatemi, kiedy Arey- ria ma włośnię w sieć połączoną. Fries w « Summa vegetabilium Scandinavi.e » (184) odróżnia oba gatunki sposobem otwierania się, sądzi, że oba mają włośnię w sieć połączoną, lecz dodaje żeu kędziorka SLUZOWCE, 4341 sieć ta jest opatrzona zgrubieniami wężownicowatemi. Ten ostatni charakter lekceważy jednak zu- pełnie, mówi bowiem dosłownie (l. c., p. 4317) : « Elateres prebent singularem characterem, sed eorum functiones prosus ignoramus. Minores tamen per se €ss€ momenti facile perspicitur ex ab- soluto eorum defectu in maxime affinibus, et proventu in diversissimis ». Bonorden (1831) podaje w tym względzie jak zwykle same mylne spostrzeżenia. Według niego zdarzają się gatunki kędziorka, których włośnia jest opatrzona tylko wężownicowato rozmieszczonymi kolcami, jak równióż strzępki o włośni wężownicowatćj. Dopiero wreszcie de Bary (1859) odgranicza strzępki od kędziorków, opie- rając się wyłącznie na różnym rodzaju zgzubień ich włośni : wężownicowatym w ostatnim, a różnym ale nie wężownicowatym w pierwszym rodzaju. Do strony 269. W liście synonimów w wierszu siedmnastym po nazwisku : « Trichia cinnabaris » dodać należy : varietas secunda vinoso-subfusca; a trzy wiersze dalćj, zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwisku : Pers., Versuch, p. 90. Do strony 273. W wierszu szóstym listy synonimów, zamiast 1797 położyć należy 1794, a po nazwisku : Pers., Versuch., p. 90; a ósmy zastąpić następującym : 1801. Arcyria cinerea Pers., Synop., p. 184, n*3; cfr. Fl. Dan., t. 1975, f. 1. Do strony 275. W liście synonimów, po wierszu pierwszym dodać : 1751. Arcyria sessilis volva longiore Hill., l. c., p. 47. W wierszu dziewiatym, w dalszym jego ciągu dodać : gatunek ten zostaje nazwanym tamże w objaśnieniach tablic : Arcyria rosea. Do strony 277. W wierszu szóstym listy synonimów, zamiast 1797 położyć 1794, a po nazwisku : Pers., Versuch., p. 90; po wierszu dziesiątym dodać : 1829. Arcyria nutans a) sordide ochracea, 8) alutacea Fr., 1. c., p. 180. > Do strony 284. Po siałęczni podpartćj dodać następujący gatunek : 168. Z. Arcyrella Rfskt S. podobna. — Zarodnie gruszkowate, szare ze słomiastym odcie- niem, o trzoneczku wysokości zarodni wyrównywającym lub nieco krótszym, żółtawym. Włośnia nierozprężająca się, o rurkach bardzo luźną sieć tworzących bez względu na rozmieszczenie, od 2,5 —8,3 m. m. szerokich, w licznych miejscach do ścianki zarodni przyrośniętych i niektórych zstępujacych do wnętrza rurki trzonka, pokrytych licznemi tępemi brodaweczkami. Zarodniki gładkie, 7,5 —8,3 m. m. wielkie. £ Opis. — Zarodnie wraz z trzonkiem dochodzą wysokości 3/4 M. Pierwiastkowo są one białe, lecz w zótkniięciu z powietrzem stają się czerwone, wreszcie przybierają barwę szarawą ze słomiastym odcieniem, a trzoneczek ma barwę żółtawą. Rurka trzonka jest błoną gładką, brudno-żółtą, lekko pofałdowaną, przechodząc w ściankę zarodni staje się bezbarwną; przy nasadzie trzonka tęższa, opa- 432 PAMIĘTNIK TOWARZYSTWA NAUK ŚCISŁYCH W PARYŻU. — TOM VI. trzona początkowo brodaweczkowatemi zgrubieniami, które nieznacznie zamieniają się w sieciowaly* rysunek, staje się ku górze zupełnie gładką i nader delikatną. Włośnia nierozprężliwa, o rurkach w luźną sieć połączonych, przyrasta licznemi odnogami do ścianki zarodni na całćj jój przestrzeni, nieliczne zaś rozgałęzienia zstępują na dół między pęcherzyki wypełniające rurkę trzonka. Rurki włośni są od 2,5 — 8,3 m. m. szerokie, o ściance zupełnie bez- barwnćj, pokrytćj bardzo licznemi lecz tępemi brodaweczkami. Odnogi przyrastające do ścianki zarodni, w górnćj jćj części są zaostrzone, przy nasadzie zaś trzonka rozszerzone i gładkie, odnogi zstępujące w rurkę trzonka są pokryte zgrubieniami, tylko ostatnie ich końce są gładkie. Zarodniki 1,5 — 8,3 m. m. wielkie, gładkie. Znajdowanie się. — Na mierzwie krowićj w Jutlandyi znaleziony przez E. Hansena. UwAGA. — Gatunek ten jest ze wszech miar ciekawy, objaśnia bowiem niejako powstanie dwóch różnych podgatunków strzępka, które nazwałem był Clathroides i Arcyre'la. Biorąc za prototyp wszystkich strzępkowatych siatecznię gromadną, o zarodniach beztrzoneczkowych, gdzie sieć włośni” przyrasta licznemi odnogami na całćj przestrzeni ścianki zarodni, mamy w dwóch innych gatunkach siateczni dwa typy trzoneczkowate, dające przejścia do dwóch podrodzajów strzępka. I tak w sia- teczni podpartćj nie spotykamy odnóg włośni zchodzących między zawartość rurek trzonka ; jeżeli więc wyobrazimy sobie że ścianka zarodni w górnćj jćój części stanie się znikliwą, otrzymamy śluzo- wiec, który budową swą odpowiada najzupełnićj strzępkom wyprostowanym. Tymczasem w nowo tu opisanćj siateczni podobnćj, znajdujemy odnogi zchodzące do wnętrza rurki trzonka, gatunek ten po zaprowadzeniu podobnćj redukcyi jak w poprzednim, da typ odpowiadający swa budową strzęp- kom zwisłym. Do strony 289. Przed Gornuvią dodać : Następujące gatunki śluzowców opisane pod rulikiem nie sa mi znane. 1873. Łycogala atropurpureum B. et Br., Brk., fg. Cub. II, n* 785, 1813. Lycogala affine B. et Br., Brk., fg. Cub. II, n* 732. 1873. Lycogala nitidun B. et Br., Brk., fg. Cub. II, n* 734. UwAGA. — Ponieważ charaktery tych nowo opisanych rulików opierają się wyłącznie na barwie . , . . . . . . . . t A 442 masy zarodników, a ta jak wiemy jest niesłychanie zmienną w ruliku groniastym, przeto y Atość - SRS * Sy ich jest nader wątpliwa. "4 Do strony 2%6. Na końcu strony dodać : UwaGA II. — Przed niedawnym czasem utworzył Berkeley dla śluzowca nadesłanego mu z wyspy Kuby nowy rodzaj Alvisia, który ma się odróżniać od innych pyszniaków gwiazdkowatym pękaniem zarodni. Charakter ten jest zupełnie niewystarczający dla utworzenia nowego rodzaju, lecz ponieważ autorowie nie wspominają nic o budowie włośni, przeto rzecz ta musi na teraz pozostać w zawie- szeniu. Jedyny gatunek opisany jest : 1873. Alvisia Bombarda B. et Br., Brk., fg. Gub. Il, p. 86, n* 784, t. II, f. 6 (a, 6, c.). SLUZOWCE OOO ( Mycetozoa.) = e) > EE O BJ pea) + SĄ > Ą a [e] = pO 5 i U id 5d . a + © h BAJ m 4 ga "3 rófst w - «+ .. = a * Z W a e - , 4, aż m «la dzże ra Ze 4 Pażk D 3 at POJ s * PPS p z i ; 2 X Mmóż WRSTZEDD = s z NSL sk i sł w "m —=v TRE ŻE D P.T.N.$._Tom. V =" N SE, NE m U > AU © E m 5) l a tozo e Myx ( SLUZOWCE POLEN E JE zow( SŚLU (Mycetozoa..| Imp, llouiste, Pa ŚLUZOWCE ( Mycetozoa..) | BostafutekŁ p,p.dał £uart se Imp, Houisrte. Farta Li PORODY ŚLUZOWCE ( Myceto zoa.| — J.Kostafińtski dał B EOZACE Sgegze dęso:ę 20297 058503990) Imp.Houiste „Paru w » A (Mycetozoa.) ;) l JWCE 7 ZĄG ŚLU © | J Stos -j SLUZOWCE (Myc etozoa.) | | L ” A d e Bary a J Rostafińtski del Imp. Fowiste 4376 088371 SV Ne7 ŚLUZOWCE (Mycetoz 0a. | JRastafńeki deb, ; P:carż so Imp, Houuste, Parus, - DT RL dać M (II UI [NY | | 3 9088 00596 1 | W et £ HH: © BP” e